102
Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes Fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju Stratpoints, były szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. dyw. Wiesław Kukuła dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej Paweł Olejnik szef Inspektoratu Implementacji Innowacyjnych Technologii Obronnych Specjalizacja: modernizacja, czyli Leopardy w gotowości NR INDEKSU 344354

POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

  • Upload
    others

  • View
    6

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT)

POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNYwydanie specjalne 2018

Wojskowe ZakładyMotoryzacyjne S.A.

gen. bryg. rez. dr Adam Dudawiceprezes Fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju

Stratpoints, były szef Inspektoratu Uzbrojenia

gen. dyw. Wiesław Kukuładowódca Wojsk Obrony Terytorialnej

Paweł Olejnikszef Inspektoratu Implementacji

Innowacyjnych Technologii Obronnych

Specjalizacja: modernizacja,czyli Leopardy w gotowości

NR INDEKSU 344354

Page 2: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 3: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

Redakcjaul. Korfantego 75, 01-496 Warszawatel.: (22) 832 42 53, 832 42 54faks: (22) 832 24 99e-mail: [email protected]

Redaguje kolegiumMariusz Piotr Gryżewski (redaktor naczelny)Jarosław Dudek (redaktor wydania)

Małgorzata Szerfer-Niechaj (sekretarz redakcji) Piotr Dudek, Wojciech Ostrowski

Dystrybucja w PolsceEMPiKKOLPORTER SARUCH SA

PrenumerataKOLPORTER SA RUCH SA

Projekt i składMaxMedia (Daniel Kuciński)

DrukMaxMedia

WydawcaMaxMedia, 01-932 Warszawa, ul. Estrady 67, NIP 118-088-54-88Numer oddano do druku 24.08.2018 r.

Za treść ogłoszeń redakcja ponosi odpowiedzialność w granicach wskazanych w ust. 2 art. 42 ustawyPrawo prasowe. Publikowane zdjęcia i materiały sąwłasnością redakcji oraz prezentowanych firm i insty-tucji. Przedruk tylko za zgodą wydawcy. Redakcja za-strzega sobie prawo do skrótów.

PATRONATMEDIALNY

W numerze

4 MSPO 2018 – zachować bezpieczeństwo współczesnego świata

6 Koncepcja Obronna RP, czyli polityka MON do 2032 roku

10 gen. bryg. rez. dr Adam Duda, wiceprezes Fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju Stratpoints, były Szef Inspektoratu UzbrojeniaPaństwa nie stać na błędy

16 AWL – Akademia Liderów

18 Specjalizacja: modernizacja, czyli Leopardy w gotowości

20 Optymalne rozwiązania dla wojska

22 Zrozumieć zobowiązania offsetowe

26 dr Paulina Zamelek, adiunkt w Wojskowej Akademii Technicznej, ekspert ds. obronności Fundacji im. Kazimierza PułaskiegoDeficyt wiedzy, promocji i współpracy

30 Maksimum możliwości wojskowego transportu

32 100 lat biało-czerwonej szachownicy

34 Nowe życie Herculesów

36 gen. broni Jerzy Gotowała, były dowódca Wojsk Lotniczych i Obrony PowietrznejHistoria polskiego lotnictwa nie potrzebuje koloryzacji

42 Sławek hesja Krajniewski, prezes Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotniczych AIR-ACTION, pomysłodawcaprojektu Air-to-Air MeetingPolowanie na podniebne kadry

46 gen. bryg. pil. dr Piotr Krawczyk, rektor komendant Wyższej Szkoły Oficerckiej Sił Powietrznych w DębliniePilot to nie zawód, to styl życia

54 Angelika Jarosławska, prezes Fundacji Pamięci Polskich Pilotów Walczących w Kraju i na Obczyźnie im. Dywizjonu 303,ambasador filmu „Dywizjon 303”Bohaterowie żyją tak długo,jak długo jako naród o nich pamiętamy

57 Aktywnie na rzecz ochrony biernej

60 Sztuka wojny mistrza Sun – dzieło aktualne od dwóch i pół tysiąca lat

62 Oręż w nowym entourage’u

64 Mirosław Maj, prezes Fundacji Bezpieczna CyberprzestrzeńCyberatak – wyzwanie naszych czasów

68 Przestarzała geopolityka a współczesna sytuacja Polski

72 Chińska marynarka rośnie w siłę

74 Łączność na miarę współczesności

76 gen. dyw. Wiesław Kukuła, dowódca Wojsk Obrony TerytorialnejTerytorialsi – doskonały materiałna żołnierzy

80 Broń z Tarnowa stale na topie

82 Wojna przyszłości – już nie SF

84 dr Paweł Olejnik, szef Inspektoratu Implementacji Innowacyjnych Technologii ObronnychPolskie innowacje bez kompleksów

88 Optyka instrumentalna – kierunek: innowacyjność

90 Dwa ujęcia mobilności

92 Kielce – wiele impulsów dla przedsiębiorczości

94 Rekordowe wydatki na zbrojenie

96 Drony – czy nadchodzi rewolucja na polu walki?

100 Bezpieczeństwo bez kompromisów

VIP 3

Szanowni Państwo,

Po raz kolejny oddajemy w Państwa ręce spe-cjalny numer „VIP Defence” poświęcony obronnościi polskiemu przemysłowi zbrojeniowemu.Każde wydanie magazynu przygotowywane z okazjiMiędzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego, od-bywającego się rokrocznie w Kielcach, jest dla nas bar-dzo ważne, lecz w tym roku oprócz kolejnej edycjiMSPO celebrujemy również stulecie odzyskania przezPolskę niepodległości. 11 listopada będziemy świę-tować symboliczną datę, od której liczy się polska nie-podległość po dziejowych zawieruchach. Tego dniaschylimy głowy, składając hołd wszystkim, którzy przy-czynili się do odbudowy państwowości Polski i po-czujemy dumę z symboli narodowych.Redakcja magazynu „VIP Defence” jest dumna, żemoże wraz z Państwem uczestniczyć w tych doniosłychwydarzeniach i przy tej okazji przyjrzeć się kondycjipolskiego przemysłu zbrojeniowego, który od lat sta-nowi jeden z filarów gospodarki i konsekwentnie sięrozwija, aby móc odpowiadać na stale rosnące po-trzeby i wymagania odbiorców, a jednocześnie dotrzy-mać kroku europejskim i światowym gigantom. Polskisektor zbrojeniowy z roku na rok staje się coraz atrak-cyjniejszym partnerem dla odbiorców zagranicznych,czego dowodem są liczne kontakty biznesowe o cha-rakterze globalnym.W tegorocznym wydaniu specjalnym chcemy poka-zać, że polski przemysł zbrojeniowy może być nasząnarodową dumą i wizytówką za granicą. Chcemy udo-wodnić, że innowacyjność, nowe technologie, jakośćto nie są puste słowa, lecz codzienność polskiej branżyzbrojeniowej. Jesteśmy przekonani, że zarówno kie-leckie MSPO, którego mamy zaszczyt być partneremmedialnym, jak i samo wydanie specjalne naszegomagazynu, przyczynią się do utrwalenia poglądu, żesprawnie zarządzany, nowoczesny narodowy przemysłzbrojeniowy jest niezbędnym elementem systemu bez-pieczeństwa narodowego.Poza kwestiami związanymi z polską zbrojeniówkąprzyjrzymy się najbardziej palącym i interesującym za-gadnieniom z zakresu geopolityki oraz dokonamy sen-tymentalnej podróży w historię polskiego lotnictwa,które wraz z Niepodległą w tym roku świętuje swojestulecie.Mamy nadzieję, że nasze tegoroczne propozycje spo-tkają się z Państwa zainteresowaniem i razem będziemymogli celebrować zarówno kolejną edycję MSPO, jaki wiekopomną rocznicę.Bądźmy dumni z Niepodległej.

Jarosław Dudekredaktor wydania

Page 4: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

4 VIP

Przemysł obronny

Tegoroczny Salon Obronnyma miejsce od 4 do 7 wrze-śnia, zaś w dniach 8–9 wrze-śnia wystawie towarzysząDni Otwarte. Tematem wio-

dącym tegorocznego MSPO jest100-lecie odzyskania niepodległości,dlatego po raz drugi w historii wysta-wy Polska jest krajem wiodącym MSPO2018.

Od 26 lat Targi Kielce organizująMiędzynarodowy Salon PrzemysłuObronnego, który kojarzy się z budo-waniem światowego bezpieczeństwa,a jednocześnie wizerunku Polski i pro-mocji polskich firm przemysłu obron-nego na arenie międzynarodowej. Teidee przyświecają wystawie od po-czątku organizacji wydarzenia. W cza-sie 25 minionych wystaw MSPO gościło

prezydentów RP, w tym dwukrotnieprezydenta Andrzej Dudę, który rów-nież w tym roku sprawuje honorowy pa-tronat nad targami. Warto przypo-mnieć, że podczas uroczystej gali De-fender wręczał on Nagrodę Prezy-denta Rzeczpospolitej Polskiej dla pro-duktu najlepiej służącego podniesieniupoziomu bezpieczeństwa żołnierzy SiłZbrojnych RP. Partnerem strategicznym

MSPO 2018

Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Targach Kielce, obok targów w Paryżu i Londynie,należy do liderów wystaw branży obronnej Europy.Prezentuje najnowocześniejszy sprzęt, rozwiązaniatechniczne i technologie potrzebne, by zachować bez-pieczeństwo współczesnego świata. Dlatego MSPO w Kielcach odwiedzają urzędujący prezydenci RP, ministrowie, wojskowi, setki dziennikarzy ze wszystkich kontynentów i 38 tysięcy zwiedzających

– zachować bezpieczeństwo współczesnego świata

Page 5: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

26. edycji targów jest ponownie PolskaGrupa Zbrojeniowa. Targom MSPO to-warzyszą Międzynarodowe Targi Lo-gistyczne Logistyka.

W ubiegłym roku podczas MSPOi MTL zaprezentowało się 618 firmz 27 krajów świata, w tym 330 z Polski.Wystawa zajęła powierzchnię 28 tys.mkw. w 7 halach wystawienniczych kie-leckiego ośrodka oraz na terenie ze-wnętrznym. Wydarzenie relacjonowa-ło ponad 700 dziennikarzy z całegoświata. W 2017 r. ekspozycję wizytowało67 oficjalnych delegacji z 43 krajów. Tar-gi odwiedziło blisko 40 tys. osób. Te-goroczne targi zapowiadają się równieciekawie. Ich powierzchnia będzie po-dobna. Wizytować je będzie rekordo-wa liczba delegacji zagranicznych.

Wojsko na wyciągnięcie ręki,czyli Dni Otwarte

Od ubiegłego roku SalonowiObronnemu towarzyszą Dni Otwarte,które ściągają na wystawę tysiącezwiedzających – miłośników milita-riów, rodziny z dziećmi, wszystkich za-interesowanych, którzy chcą dowie-dzieć się więcej o historii polskiego woj-ska. W tych dniach dodatkowo mająokazję wejść do wnętrz najnowocze-śniejszych sprzętów będących na wy-posażeniu polskiej armii. Dni OtwarteMSPO, które zaplanowano na drugiwrześniowy weekend (8–9 września),w 2017 r. odwiedziło 16 tys. zwiedza-jących niemal z całej Polski.

Przy okazji 26. edycji MSPO na te-renie zewnętrznym i w dwóch halachbędzie można podziwiać wystawę SiłZbrojnych pod hasłem „Obronność– Współpraca – Suwerenność”. Pode-sty przygotowane przez wojsko umoż-liwią wejście do czołgów i wozówopancerzonych nawet dzieciom. Bę-dzie można z bliska zobaczyć szerokoreprezentowany sprzęt, który jest nawyposażeniu polskiej armii. W halachbędą prezentować się między innymimuzea wojskowe, uczelnie wojskowe,instytuty naukowe. Będzie można zo-baczyć także ekspozycje jednostekbezpośrednio podległych DowódcyGeneralnemu Rodzajów Sił Zbrojnychoraz jednostek i instytucji podporząd-kowanych szefowi Inspektoratu Wspar-cia Sił Zbrojnych.

Nowa nagroda dla „Najlepszego Polskiego Eksportera Uzbrojenia”

Do kolekcji nagród przyznawa-nych podczas MSPO w 2018 r. dołączanagroda dla „Najlepszego PolskiegoEksportera Uzbrojenia”, ustanowiona

z inicjatywy minister przedsiębiorczo-ści i technologii Jadwigi Emilewicz.

Warto wspomnieć, że podczas uro-czystej gali wręczana jest prestiżowaNagroda Prezydenta RzeczpospolitejPolskiej dla produktu najlepiej służą-cego podniesieniu poziomu bezpie-czeństwa żołnierzy Sił Zbrojnych RPoraz Nagroda Defender. Wiele firmi produktów uhonorowanych zostajewyróżnieniami specjalnymi ministraobrony narodowej oraz innych resor-tów. Uroczyście wręczane są równieżNagrody Komendanta Głównego Po-licji, Komendanta Głównego PSP, Ko-mendanta Głównego Straży Granicz-nej – Laur Graniczny, Szefa Inspekto-ratu Wsparcia Sił Zbrojnych, Dowód-cy Generalnego Rodzajów Sił Zbroj-nych oraz Dowódcy Wojsk Obrony Te-rytorialnej.

MSPO merytorycznie – konferencje, seminaria, prelekcje

Konferencje i inne wydarzenia me-rytoryczne towarzyszą MSPO od pierw-szych edycji, będąc ważnym elemen-tem uzupełniającym wystawę. W tymroku z okazji 100-lecia odzyskania nie-podległości odbędzie się między in-nymi konferencja na temat organiza-cji proobronnych. Kolejna konferencja,przygotowana przez MinisterstwoSpraw Zagranicznych oraz Minister-stwo Przedsiębiorczości i Technolo-gii, dotyczyć będzie pozyskiwaniaśrodków z Europejskiego FunduszuObrony. Inspektorat Wsparcia Sił Zbroj-nych pod raz szósty organizuje konfe-rencję pod hasłem „Biznes z wojskiemto pewne pieniądze”.

Międzynarodowy Salon Przemy-słu Obronnego w Targach Kielce tomiejsce, gdzie spotyka się światowaczołówka producentów branży obron-nej. Ekspozycja polskich firm jest wy-jątkową wizytówką ich potencjału i na-rodowej myśli technicznej, a formułatargów daje możliwość szerokich kon-taktów biznesowych.

Zapraszamy do Targów Kielce od4 do 9 września. �

VIP 5

Tematem wiodącym tegorocznego MSPO jest100-lecie odzyskania niepodległości, dlategopo raz drugi w historii wy-stawy Polska jest krajemwiodącym MSPO 2018.

Przemysł obronny

Page 6: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

6 VIP

Przemysł obronny

Strategiczny Przegląd Obron-ny prowadzony był przez5 zespołów składającychsię z wojskowych i cywil-nych ekspertów (Zespół

Badawczy nr 1 – Środowisko bezpie-czeństwa RP; Zespół Badawczy nr 2– Podsystem kierowania obroną na-rodową; Zespół Badawczy nr 3 – Zdol-ności operacyjne Sił Zbrojnych RP;Zespół Badawczy nr 4 – Pozamilitarneprzygotowania obronne; Zespół Ba-

dawczy nr 5 – Proces planowaniaobronnego). Ponadto opracowanietworzone było we współpracy z innymiresortami, m.in. Ministerstwem SprawZagranicznych, Ministerstwem SprawWewnętrznych i Administracji oraz Mi-nisterstwem Rozwoju. W projekcie bra-ły też udział inne instytucje, takie jakBiuro Bezpieczeństwa Narodowego, In-stytut Zachodni, Ośrodek StudiówWschodnich im. Marka Karpia oraz Pol-ski Instytut Spraw Międzynarodowych.

Zespół Badawczy nr 1 analizowałśrodowisko bezpieczeństwa państwa.Na tej podstawie tworzył różne sce-nariusze rozwoju sytuacji. Wykonaneanalizy miały za zadanie określenieobecnych i przyszłych potrzeb krajuw zakresie obronności. Zespół Ba-dawczy nr 2 prowadził badania po-święcone systemowi dowodzenia i kie-rowania Siłami Zbrojnymi. Analizy do-konane przez ten zespół wykazałykonieczność wprowadzenia zmian

Wynikiem Strategicznego Przeglądu Obronnego przeprowadzonego w 2016 r. jestnowa Koncepcja Obronna Rzeczypospolitej Polskiej. Opracowując dokument,Ministerstwo Obrony Narodowej chciało stworzyć wizję Sił Zbrojnych adekwatnądo obecnych i przyszłych zagrożeń oraz do posiadanych zasobów. Koncepcja mastanowić trwałą podstawę dla prowadzenia polityki obronnej

Wojciech Ostrowski

Koncepcja Obronna RP, czyli polityka MON do 2032 roku

Page 7: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

w systemie dowodzenia i reformy naj-wyższych struktur wojskowych. Usta-lenia poczynione zostały na podstawiestrategicznej gry wojennej i ćwiczeniadowódczo-sztabowego ZIMA-17. Ze-spół Badawczy nr 4 zajął się z kolei pro-blemem pozamilitarnych przygotowańobronnych – jego ustalenia posłużą doopracowania Narodowej Polityki Zbro-jeniowej. Zespół Badawczy nr 5 przy-gotował rekomendacje związanez usystematyzowaniem i uproszcze-niem planowania obronnego.

Ogólne wnioski z analizJak podkreśla MON, szczegóły

Koncepcji Obronnej RP nie mogą zo-stać ujawnione. Ministerstwo przed-stawia jedynie ogólne wnioski z analizoraz ogólną koncepcję działań obron-nych i planowanych zmian w wojsku.Dokument podzielono na dwie części.W pierwszej opisano wyzwania, przedjakimi staną polskie Siły Zbrojne do2032 r., zaś z drugiej można się do-wiedzieć, jakie zmiany należy prze-prowadzić, by sprostać wymienionymwyzwaniom.

Pod pojęciem bezpieczeństwa au-torzy dokumentu rozumieją zdolnośćdo unikania szeroko pojętych zagad-nień. Obejmuje ono nawet bezpie-czeństwo energetyczne. Siły Zbrojnepowinny być zdolne do reagowania naatak militarny na Polskę lub inny krajsojuszniczy i na odpieranie działań nie-regularnych, a także gotowe do reak-cji na zagrożenia niemilitarne orazdo podejmowania misji zagranicz-nych.

Podkreśla się, że dynamika zmianw otoczeniu Polski jest największa odczasu upadku ZSRR. Dotyczy to za-równo sfery polityki, jak i gospodarkiczy kultury. Rośnie rozdźwięk międzycoraz silniejszą globalizacją a intere-sami narodowymi. Wyzwaniami dlaobecnego ładu międzynarodowegosą rosnące aspiracje różnych państwdo odgrywania większej roli na areniemiędzynarodowej. Często za takimiaspiracjami idą roszczenia terytorial-ne i chęć osłabienia dominującej po-zycji Stanów Zjednoczonych. Zmianyw układzie sił następują w związku zewzrostem ekonomicznym niektórychkrajów świata, co zmusi Stany Zjed-noczone do zmiany swojej politykiobronnej. Jednym z efektów tego pro-cesu będzie większe zaangażowaniew rejonie Pacyfiku.

Koncepcja Obronna Rzeczypo-spolitej Polskiej oparta jest na założe-niu, że – mimo utrzymywania siępaństw jako głównych aktorów sceny

międzynarodowej – będzie rosła po-zycja aktorów niepaństwowych: kor-poracji, organizacji pozarządowych, ru-chów społecznych oraz grup ekstre-mistycznych. Już wkrótce podmioty temogą dysponować technologiami nie-dostępnymi nawet instytucjom pań-stwowym. Jednocześnie nowe tech-nologie stają się coraz tańsze i bardziejdostępne, co zwiększa zagrożenie dlabezpieczeństwa ze strony grup terro-rystycznych. Natomiast rozwój syste-mów informatycznych sprawia, żeduże zbiory danych nie podlegająkontroli.

Zagrożenia i wyzwania dla bezpieczeństwa

Podczas Strategicznego PrzegląduObronnego 2016 zidentyfikowano za-grożenia i wyzwania, jakie staną przedPolską do 2032 roku. Na wstępie wy-mienia się Rosję. W opracowaniu czy-tamy: „Federacja Rosyjska dąży dowzmocnienia swojej pozycji w global-nym układzie sił przy użyciu różnychmetod. Wśród nich znajdują się m.in.łamanie prawa międzynarodowego,regularne stosowanie siły i przymusuw relacjach z innymi państwami, a tak-że próby destabilizacji zachodnichstruktur integracyjnych. Stanowi to za-grożenie głównie dla Polski i innychpaństw regionu, ale i innych państw za-interesowanych stabilnym ładem mię-dzynarodowym”.

Podkreślono również, że Rosja ofi-cjalnie traktuje NATO jako największezagrożenie dla własnego bezpie-czeństwa. Niepokoi więc wzrost wy-

datków tego kraju na cele obronne. Za-kłada się, że do 2032 r. Moskwa będziekontynuować agresywną politykę. Jed-nocześnie Stany Zjednoczone, do-strzegając dążenia Kremla, zdecydo-wały się na wzmocnienie wschodniejflanki NATO, co wskazuje, że Polska niejest osamotniona w swej ocenie Rosji.

Zakłada się, że Moskwa będzieużywać siły militarnej w stosunkachz innymi państwami. Może dochodzićdo podejmowania działań militarnychponiżej progu wojny, prób destabilizacjipaństw NATO, wreszcie – prowoko-wania konfliktów zbrojnych w różnychczęściach świata dla zwiększenia na-cisku na Zachód.

Zagrożeniem dla bezpieczeństwaPolski jest też sytuacja na Ukrainie. Niechodzi tylko o fakt okupowania częściterytorium tego kraju przez Rosję i se-paratystów. W pozostałej części krajurównież mają miejsce konflikty zagra-żające stabilności Ukrainy. Reformy,które musi podjąć Kijów, uderzająw różne grupy interesów, co może do-prowadzić do destabilizacji państwa.

Problemem dla naszego kraju– wskazuje Koncepcja Obronna Rze-czypospolitej Polskiej – jest także sy-tuacja na Białorusi, bowiem pogłębiasię zależność tego kraju od Rosji.

Zagrożona południowa flanka NATO

Sytuacja na Bliskim Wschodzie – pi-szą autorzy strategii – zmienia sięw sposób bardzo dynamiczny. Możnawięc powiedzieć, że przewidywania jejrozwoju będą obarczone dużym mar-ginesem błędu. Problem stanowią tamnie tylko konflikty zbrojne, lecz takżesłabość administracji i słabe per-spektywy rozwojowe, które dotykająprzede wszystkim młodych ludzi. Czyn-nikiem destabilizującym na BliskimWschodzie jest według polskich stra-tegów polityka destabilizacji ze stronyRosji, która chce zwiększać tam swo-je wpływy.

Również w Afryce Północnej możedojść do nowych konfliktów wywoła-nych sytuacją demograficzną, nie-pewnymi perspektywami rozwoju i sła-bą legitymizacją władzy w krajachtego regionu. Może to doprowadzić doprzedostawania się nowych fal mi-gracyjnych do Europy. Mimo osłabie-nia państwa islamskiego istnieje cią-głe zagrożenie, że pojawią się nowe or-ganizacje terrorystyczne działającena terenie Unii Europejskiej. Organi-zacje te mogą być nawet wykorzysty-wane przez rządy niektórych państw.Jak wskazuje dokument: „Potencjalny

VIP 7

Rośnie rozdźwięk międzycoraz silniejszą globaliza-cją a interesami narodo-wymi. Wyzwaniami dlaobecnego ładu międzyna-rodowego są rosnąceaspiracje różnych państwdo odgrywania większejroli na arenie międzynaro-dowej. Często za takimiaspiracjami idą roszcze-nia terytorialne i chęćosłabienia dominującejpozycji Stanów Zjedno-czonych.

Przemysł obronny

Page 8: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

8 VIP

Przemysł obronny

atak terrorystyczny w Polsce – państwieczłonkowskim NATO, UE, utożsamia-nym z chrześcijaństwem – może zostaćwykorzystany przez tzw. państwo is-lamskie, nie tylko do rozszerzenia„wojny z niewiernymi”, ale też dla za-straszenia członków koalicji walczącejze wspomnianą organizacją”.

Transformacja Unii Europejskieji NATO stanowi pokusę dla przeciw-ników, w tym Rosji, by osłabiać jednośćobu organizacji. Przejawem tych dzia-łań mogą być np. próby osłabieniaamerykańskiej obecności w Europie.

Znaczenie Polski w NATOSiła polskiej armii będzie zależeć

od rozwoju ekonomicznego naszegokraju. Dlatego – zgodnie z KoncepcjąObronną RP – istotna dla naszej obron-ności jest skuteczna realizacja rządo-wej Strategii na rzecz Odpowiedzial-nego Rozwoju. Umożliwi ona osią-gnięcie w 2030 r. wydatków na obron-ność na poziomie 2,5 proc. PKB. Zwięk-szenie pozycji Polski w świecie możli-we stanie się również dzięki dywersy-fikacji dostaw głównych surowcówenergetycznych. Do 2030 r. należy rów-nież poprawić stan infrastruktury trans-portowej. Dla zwiększenia możliwościobronnych niezbędne jest też odwró-cenie negatywnego trendu demogra-ficznego.

Zmiany na polu walki wynikająrównież z postępu technologicznego.Do 2032 r. coraz szerzej stosowanebędą urządzenia działające autono-micznie. Zwiększy się siła ognia, a jed-nocześnie pojawi się sprzęt wojskowyo nowych właściwościach, chociażautorzy nie przewidują znacznychzmian w rodzajach sprzętu dominują-cego na polu walki. Postęp technolo-giczny będzie generował jeszcze inneproblemy. Nowoczesne technologietrafiają bowiem w ręce organizacjiterrorystycznych. Dzięki nowym meto-dom kodowania informacji coraz trud-niejsze staje się śledzenie grup terro-rystycznych i ich funduszy. Obok starćzbrojnych coraz większego znaczenianabiera walka informacyjna i prowa-dzenie akcji w cyberprzestrzeni.

Chociaż autorzy zakładają, że do2032 r. nie dojdzie do konfliktu zbroj-nego, Polska będzie przygotowywać sięna taką ewentualność. Priorytetemstanie się też stworzenie możliwościniesienia efektywnej pomocy sojusz-nikom z NATO. Obok unowocześnianiasprzętu i zwiększania wyszkolenia żoł-nierzy planuje się zmiany w systemiedowodzenia, by uczynić go bardziej

klarownym i zdolnym do szybkiego re-agowania.

Polskie Siły Zbrojne w 2032 roku

Podstawowe założenie, na jakimoparta jest Koncepcja Obronna Rze-czypospolitej Polskiej, mówi o kluczo-wej roli NATO i Stanów Zjednoczonychdla zapewnienia bezpieczeństwa w Eu-ropie i na świecie. Również Unia Eu-ropejska jest elementem stabilizującymna kontynencie europejskim. W ra-mach tych struktur powinna jednak roz-wijać się współpraca regionalna. W do-kumencie czytamy: „Istotne będzierównież wzmacnianie współpracy woj-skowej w naszym regionie, szczególniew basenie Morza Bałtyckiego, wśródpaństw Grupy Wyszehradzkiej, z Ru-munią i całą wschodnią flanką NATO.Powinna się ona objawiać w intensyfi-kacji ćwiczeń, tworzeniu wspólnych do-wództw i formacji, a także – w miaręmożliwości – wspólnym pozyskiwaniuwybranego sprzętu wojskowego. Wi-dzimy perspektywy rozwoju partner-skich relacji z Berlinem. Wraz z Niem-cami i Danią oraz przy współpracy zestrony innych sojuszników współtwo-rzymy największe regionalne do-wództwo typu korpuśnego”.

W celu zapewnienia współpracyregionalnej planuje się utworzenienowego dowództwa w Krakowie.W 2032 r. polska armia ma stać się jed-ną z najnowocześniejszych i najlicz-niejszych w Europie. Podstawą jejsprawności ma stać się możliwośćdziałań połączonych różnych formacji.Dotyczy to szczególnie współdziała-nia z Wojskami Obrony Terytorialnej.

Z analiz wynika, że kluczowe zadaniedla obronności Polski powinno przy-paść Wojskom Lądowym i Siłom Po-wietrznym. Dla zapewnienia ich sku-teczności konieczne będzie utworzenieczwartej dywizji wojsk operacyjnych.Zwiększony powinien zostać potencjałsił specjalnych. Wojska Obrony Tery-torialnej mają współdziałać z siłamioperacyjnymi głównie jako piechotalekka. Zostaną również wykorzystanejako wsparcie zarządzania kryzyso-wego. Większe znaczenie mają otrzy-mać oddziały inżynieryjne. Dotyczy tom.in. maskowania operacyjnego i za-bezpieczenia przepraw. Do 2032 r.istotna rola w działaniach wojennychpowinna przypaść wojskom cyberne-tycznym. Chodzi tu zarówno o walkę in-formacyjną, jak i odpieranie ataków cy-bernetycznych.

Przemyślane zakupy i zmianystrukturalne

Zakupy dla wojska mają opieraćsię na usystematyzowanej metodologiibadań popartej ćwiczeniami tereno-wymi. Wymagać to będzie stworzeniasystemu badań operacyjnych.

Koncepcja Obronna RP zakładaodtworzenie roli dywizji jako związkutaktycznego, a nie tylko tworów admi-nistracyjnych. Rozwinięte mają zostaćzdolności rozpoznania, m.in. poprzezstworzenie dla nich bardziej przyja-znego środowiska prawnego. Rozpo-znanie ma też funkcjonować od naj-niższych szczebli organizacji Sił Zbroj-nych.

Siłę rażenia polskiej armii majązwiększyć inwestycje w zakupy dale-kosiężnej broni lufowej i rakietowej, zaśskuteczność rozpoznania ułatwią za-kupy nowych technologii i użycie sa-telitów. Obronę przeciwlotniczą wzbo-gacą systemy antyrakietowe „Narew”i „Wisła”, natomiast Siły Powietrzneotrzymają więcej broni precyzyjnej da-lekiego zasięgu i samoloty piątej ge-neracji. W przypadku Marynarki Wo-jennej planuje się wzmocnienie nad-brzeżnych jednostek rakietowych, za-kup załogowych i bezzałogowych plat-form rozpoznawczych oraz okrętówpodwodnych.

By zwiększyć liczebność Sił Zbroj-nych i możliwości mobilizacji, urucho-miane zostaną nowe formy krótkiegoprzeszkolenia wojskowego oparte napozyskaniu ochotników. Ponadto zu-nifikowane będą wszystkie formy służ-by wojskowej. W ciągu 8 lat liczba żoł-nierzy ma wzrosnąć do poziomu prze-kraczającego 200 tys., wliczając w tooddziały obrony terytorialnej. �

Siła polskiej armii będziezależeć od rozwoju eko-nomicznego naszegokraju. Dlatego – zgodnie z Koncepcją Obronną RP– istotna dla naszej obron-ności jest skuteczna reali-zacja rządowej Strategiina rzecz Odpowiedzial-nego Rozwoju. Umożliwiona osiągnięcie w 2030 r.wydatków na obronnośćna poziomie 2,5 proc.PKB.

Page 9: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

Forcepol sp. z o.o. dostarcza produktydla przemysłu cywilnego i obronnego.Specjalizujemy się w dostawie wyrobów dlaWojsk Lądowych, Wojsk Specjalnych,Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Policji.

Współpracujemy z jednostkami naukowymi i badawczymi oraz zakładami przemysłowymi, poszukującymi profesjonalnych, zaawansowanych rozwiązań.

Jesteśmy przedstawicielem uznanych marek z całego świata, w tym:• Grupy MAFELEC (specjalne wtyczki i przyciski dla marynarki)• FIRECO (maszty teleskopowe pneumatyczne i elektro-mechaniczne)• Scandinavian Avionics (awionika pokładowa)• Getac (pancerne notebooki, tablety, handheldy, smartfony)• AVALEX TECHNOLOGIES (sprzęt pokładowy)• LEXAVIA (czujniki widzenia)• GT Contact (złącza odporne)• Vital Seating & Systems (fotele dla kierowcy i załogi absorbujące energię wybuchu min)• PROTOTYPA-ZM (sprzęt do badań balistycznych oraz balistyczne systemy pomiarowe)• IKEY (klawiatury wzmocnione, urządzenia wskazujące, hulapointy, trackballe i monitory wojskowe)• EDH DOPPLER (radary dopplerowskie taktyczne i poligonowe)• NISSENS (systemy chłodzenia do pojazdów wojskowych).

Realizujemy również indywidualne zamówienia dostosowane do specjalnych wymagań naszych klientów, m.in. komputery ruggedyzowane, wojskowe stacje pogodowe oraz inne urządzenia spełniające surowe wymogi dotyczące warunków pracy.Sukcesywnie włączamy do portfolio inne produkty i nawiązujemy współpracę z nowymi dostawcami.Wspólnie z klientami i partnerami opracowujemy i dostarczamy produkty oraz systemy, które zapewniają najwyższą klasę zdolności użytkowej.

Firma posiada koncesję MSWiA oraz certyfikat Zintegrowanego Systemu Zarządzania Jakością wg normy PN-EN ISO 9001:2009 oraz kryteriów WSK.

Zapraszamy na stoisko G-8 podczas targów MSPO 2018.

FORCEPOL sp. z o.o.ul. Modlińska 190, 03-119 Warszawa

tel. (+48) 506 502 900, [email protected], www.forcepol.com

Page 10: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

10 VIP

Przemysł obronny

Co zaliczyłby pan do najmocniejszych stronnarodowej armii i które rodzaje Sił Zbrojnychsą ich najmocniejszym filarem? Czy władzedobrze wykorzystują te atuty i krajowy po-tencjał obronny?

– Najsilniejszą stroną naszej – nieużyłbym słowa narodowej, tylko pol-skiej – armii są ludzie, czyli zarównożołnierze, od szeregowca do genera-ła, jak i cała rzesza pracowników cy-wilnych, wspierających ją w wieludziedzinach. To od ich wyszkolenia in-dywidualnego oraz zbiorowego – w ra-mach drużyny, plutonu, kompanii, ba-talionu, brygady czy dywizji – zależyzdolność bojowa naszych Sił Zbroj-nych. To oni i ich morale osadzone na

wartościach i właściwie rozumianympatriotyzmie stanowią najmocniejsząstronę naszej armii, aczkolwiek samowyszkolenie i patriotyzm nie wystarcządo skutecznej obrony przed ewentu-alną agresją. Potrzebne jest nowo-czesne uzbrojenie wszystkich rodzajówSił, stosownie do ich przeznaczenia.Obecnie najmocniejszym i zarazemnajbardziej licznym filarem Sił Zbroj-nych są w mojej ocenie wojska lądowe,które posiadają największy potencjałbojowy.

Jeśli chodzi o drugą część pytania,to władze dość specyficznie traktują ak-tualnie Siły Zbrojne. Cywilne zwierzch-nictwo nad Siłami Zbrojnymi, będące

standardem demokratycznych państw,jest realizowane w formie przejęciaprzez polityków bieżącego dowodze-nia nad nimi, co zawsze powinno po-zostawać domeną wojskowych. Źlerozumiane cywilne zwierzchnictwonad Siłami Zbrojnymi doprowadziło doczystek personalnych w instytucjachi dowództwach wszystkich szczeblidowodzenia oraz wprowadziło stanniepewności i zagrożenia wśród żoł-nierzy. Największy potencjał Sił Zbroj-nych, czyli ludzie, został znacznie ob-niżony. Czy państwo i podatników staćna pozbycie się w krótkim okresie kil-kudziesięciu generałów i kilkuset puł-kowników, żołnierzy, których wykształ-cenia i doświadczenia nie odbuduje sięw rok czy dwa lata? To ewidentny do-wód na marnotrawienie potencjałuobronnego. Czystki przeprowadzanew taki sposób i na taką skalę znane sątylko z historii lat 30. w ZSRR i bieżącejsytuacji w Turcji. Czy to są nasz wzor-ce?

Źle rozumiane cywilnezwierzchnictwo nad Si-łami Zbrojnymi dopro-

wadziło do czystekpersonalnych w instytu-

cjach i dowództwachwszystkich szczebli dowo-dzenia oraz wprowadziłostan niepewności i zagro-

żenia wśród żołnierzy.Największy potencjał SiłZbrojnych, czyli ludzie,

został znacznie obniżony– mówi gen. bryg. rez.dr Adam Duda, wice-prezes Fundacji Bez-

pieczeństwa i RozwojuStratpoints, były Szef

Inspektoratu Uzbrojenia

Państwa nie stać na błędy

Page 11: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

Wystarczy spojrzeć, jak zostałazdewaluowana rola Sztabu General-nego WP jako najważniejszego orga-nu planowania i programowania w SZRP. Czy słychać jakąkolwiek opinięlub stanowisko tej instytucji, chociażbyw sprawie kierunków rozwoju i mo-dernizacji SZ RP? Na pewno werbal-nie politycy wskazują na potrzebęoparcia procesu modernizacji SZ RPo krajowy potencjał obronny, ale czyfaktycznie nastąpiła tu jakaś zasadni-cza zmiana w ciągu ostatniej dekady?MON lokuje rocznie w krajowym prze-myśle obronnym średnio około 60–65proc. swego budżetu i to się nie zmie-nia bez względu na zmianę rządu. Wy-nika to raczej z ograniczonych zdol-ności naszego przemysłu, a co za tymidzie – konieczności zakupu zaawan-sowanych technologii poza granicamikraju, głownie w USA.

Budowa własnego potencjału pro-dukcyjnego to przedsięwzięcie czaso-chłonne, wymagające konsekwencjioraz cierpliwości, jednak w dłuższejperspektywie zawsze opłacalne. Dajeefekt ekonomiczny i zapewnia samo-dzielność oraz tzw. bezpieczeństwo do-staw. Jest to zadanie dla wielu kolejnychrządów i nie powinno być kartą prze-targową w politycznej walce o to, ktobardziej dba o polski przemysł obron-ny. Jeśli naprawdę chcemy ten prze-mysł odbudowywać, to powinniśmy– korzystając z licencji i bliskiej współ-pracy z zagranicznymi firmami – mo-zolnie budować zarówno kompetencjew zakresie zarządzania produkcjąskomplikowanych systemów, jak i kom-petencje inżynierskie w zakresie pro-jektowania takiego sprzętu.Jesteśmy za półmetkiem realizacji Planu Mo-dernizacji Sił Zbrojnych RP na lata 2013–2022.Jak ocenia pan założenia strategii i dotych-czasowe efekty? Więcej było porażek czy suk-cesów?

– Faktycznie czas szybko płynie i je-steśmy już za półmetkiem realizacji naj-większego po 1989 r. planu moderni-zacji. Plan ten był bardzo ambitny i zewzględu na jego skalę oraz brak do-świadczeń w tym zakresie nie ustrzegłsię od wielu błędów. Najpoważniejszymwydaje się skala jego niedoszacowa-nia, którą widać dopiero teraz, kiedy kil-ka dużych programów weszło w fazęrealizacji, czyli wydatkowania środkóww ramach zawartych umów. Realiza-cja planu zbiegła się w czasie z two-rzeniem od podstaw w MON instytucjidedykowanej realizacji zakupów, czy-li Inspektoratu Uzbrojenia. Budowatakiej instytucji wymaga czasu i cier-pliwości, zanim zacznie sprawnie funk-

cjonować. Dlatego należy ten proceskontynuować w kierunku AgencjiUzbrojenia. Na pewno sukcesem re-alizacji tej części PMT było przepro-wadzenie kilkuset faz analityczno-kon-cepcyjnych, których wynikiem jestopracowanie podstaw merytorycz-nych do realizacji zakupów prawiewszystkich programów uzbrojeniaw postaci Studiów Wykonalnościi Wstępnych Założeń Taktyczno-Tech-nicznych. Te dokumenty i doświad-czenie zdobyte przy ich opracowywa-niu będą teraz procentować.

Sukcesem zakończyły się postę-powania na pozyskanie samolotówCasa, samolotów AJT, armato-haubicKrab, moździerzy Rak, systemów prze-ciwlotniczych Pilica i Poprad, poci-sków Spike, modernizacja czołgówLeopard, Nadbrzeżnego DywizjonuRakietowego, niszczycieli min Kormo-ran, systemu Wisła i wielu innych.

Nie obyło się bez porażek – tymi napewno były ciągnące się latami,a w końcu unieważniane postępowa-nia, np. dotyczące śmigłowców wielo-

zadaniowych, programu Mustang, Ho-mar itp. Oceniając wykonanie PMT2013–2022, nie będę obiektywny, gdyżod 2012 r. do końca 2016 r. byłem za-angażowany w jego realizację, ale gdy-by nie zatrzymanie w latach 2016–2017takich projektów, jak system zarzą-dzania polem walki szczebla batalio-nu – BMS, bezzałogowców Orlik/Wizjer,Homar, to oceniłbym jego realizacjęjako umiarkowany sukces. Ale lekcję,jaką z tego procesu wszyscy odebra-liśmy, powinniśmy wykorzystać przyopracowywaniu i realizacji kolejnejedycji PMT 2017–2026.Które z niezrealizowanych dotychczas punk-tów dokumentu są najbardziej zasadnei mogą okazać się korzystne dla armii,a w efekcie dla bezpieczeństwa państwa?

– Realizowane w ramach PMT2013–2022 zakupy zostały zidentyfiko-wane przez Sztab Generalny WP jakopotrzeby operacyjne i nie podejmęsię oceny zasadności ich pozyskania.Na pewno w planie tym są potrze-by o różnych priorytetach realizacji.Przykładem takich potrzeb, których

VIP 11

Przemysł obronny

Page 12: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

12 VIP

Przemysł obronny

realizacja nie jest priorytetowa, jestcała gama symulatorów i trenażerówdo szkolenia. Z kolei typowymi przy-kładami niezrealizowanych zakupów,które obecnie z perspektywy czasu wy-dają się korzystne, są programy bez-ałogowców Gryf i Zefir. Pozyskanietych systemów zaangażowałoby znacz-ne środki finansowe rzędu kilku mi-liardów złotych, a ich możliwości ope-racyjnego wykorzystania byłyby naobecnym etapie mocno ograniczone,gdyż budowę tych zdolności powinni-śmy budować etapowo, kontynuującpozyskiwanie najpierw mniejszychsystemów klasy Orlik/Wizjer/Waż-ka/Albatros.Jakiego sprzętu najbardziej potrzebuje armiana obecnym etapie, w kontekście założeń mo-dernizacyjnych, sytuacji geopolityczneji współczesnych zagrożeń oraz postępu tech-nologicznego? Na ile zapotrzebowanie woj-ska pokrywa się z możliwościami budżeto-wymi?

– Potrzeby naszych Sił Zbrojnychw zakresie modernizacji powinny byćokreślone w Programie Rozwoju SiłZbrojnych i Planie Modernizacji Tech-nicznej na lata 2017–2026. Niestetydokumenty te nadal nie zostały opra-cowane ze względu na opóźnieniaw wydaniu przez Radę MinistrówSzczegółowych Kierunków Przebudo-wy i Modernizacji Technicznej SZ RP nalata 2017–2026. Z deklaracji ustnychMON wynika, że wszystkie dotych-czasowe programy modernizacyjnebędą kontynuowane. Przyjmując tozałożenie, najpilniejsze zakupy to dlaWojsk Lądowych – nowe bojowe wozypiechoty (BWP), wyrzutnie Homar, śmi-głowce wielozadaniowe i śmigłowcebojowe Kruk, zestawy przeciwlotni-cze Narew; dla Sił Powietrznych– systemy bezzałogowe Orlik/Wizjer,nowe samoloty wielozadaniowe, sa-moloty rozpoznawcze Płomykówka;dla Marynarki Wojennej – okręty na-wodne Miecznik/Czapla i okręty pod-wodne Orka oraz śmigłowce CSARi ZOP, zaś dla Sił Specjalnych – śmi-głowce SOF.

Środki finansowe będące w dys-pozycji MON z przeznaczeniem namodernizację SZ RP są bardzo moc-no ograniczone. Ograniczenie to za-równo kwota, jaką przeznaczamy naSiły Zbrojne – rocznie 2 proc. PKB, jaki kwota wcześniej zawartych umów,m.in. na programy Wisła, Regina, Raki wiele innych. W kolejce do prioryte-towego finansowania są przecież: Ho-mar, Borsuk, Kruk, Narew itd. Trzebajasno powiedzieć, że nie ma możli-wości sfinansowania w perspektywie

dekady wszystkich potrzeb SZ RPprzy zachowaniu obecnego poziomufinansowania na poziomie 2 proc.PKB.Czy uproszczenie procedur pozyskiwaniauzbrojenia pomogłoby uzyskać oczekiwaneefekty? Jak zapatruje się pan na ideę utwo-rzenia Agencji Uzbrojenia i przełożenie tegokroku na usprawnienie zakupów dokony-wanych na rzecz armii?

– Od dawna wskazuję na potrzebęuproszczenia procedur pozyskiwaniasprzętu i utworzenia Agencji Uzbroje-nia. Uważam, że powstanie Agencjiwraz z niezbędnymi zmianami orga-nizacyjno-prawnymi jest szansą naradykalne przyspieszenie i uspraw-nienie procesu modernizacji SZ RP.Oprócz powołania Agencji Uzbrojenia,nadzorowanej przez MON, niezbędnesą zmiany w przepisach, zarówno ran-

gi ustawowej, jak i w regulacjach re-sortowych. W ramach zmian ustawo-wych potrzebna jest nowa ustawa o za-mówieniach obronnych zamiast obec-nej – niedostosowanej do specyfikizakupów uzbrojenia Ustawy PrawoZamówień Publicznych, zamiast do-tychczasowej ustawy offsetowej nie-zbędna jest nowa ustawa o potencja-le obronnym, określająca zasady usta-nawiania i utrzymywania potencjałuprodukcyjnego lub serwisowegow przedsiębiorstwach przemysłuobronnego. Zmian wymaga też systemgenerowania wymagań i określaniapotrzeb Sił Zbrojnych, żeby na tym eta-pie definiować te potrzeby jako zdol-ności niezbędne do osiągnięcia, bezprecyzyjnego ustalania parametrówplanowanego do zakupu uzbrojenia.Dopiero w ramach prowadzonej fazy

Budowa własnego potencjału produkcyjnego toprzedsięwzięcie czasochłonne, wymagające konse-kwencji oraz cierpliwości, jednak w dłuższej per-spektywie zawsze opłacalne. Daje efekt ekonomicznyi zapewnia samodzielność oraz tzw. bezpieczeństwodostaw. Jest to zadanie dla wielu kolejnych rządów i nie powinno być kartą przetargową w politycznejwalce o to, kto bardziej dba o polski przemysłobronny.

Page 13: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

VIP 13

Przemysł obronny

analityczno-koncepcyjnej należy usta-lić możliwość zaspokojenia sprzęto-wego określonych zdolności. Piętąachillesową dotychczasowego systemubyła realność określanych potrzeb i wy-konalność w zakresie niektórych pa-rametrów. Wśród innych zmian nie-zbędnych do wprowadzenia są: ogra-niczenie liczby podmiotów podejmu-jących decyzje w procesie pozyskaniasprzętu wojskowego, reforma systemuplanowania, finansowania i prowa-dzenia prac rozwojowych, w tym re-alizowanych poza MON, koniecznośćutworzenia podległego AU centrum te-stowego, aby wyeliminować sytuacje,w których instytuty badawcze wystę-pują w podwójnej roli: wykonawcy i ba-dającego. Niezbędnych zmian w sys-temie jest o wiele więcej i trudno jest tuwszystkie wymienić.

W jakim zakresie polski przemysł jest w sta-nie pokryć pod względem ilościowym i ja-kościowym zapotrzebowanie militarne ar-mii? Czy żeby mieć to, co najlepsze, wojskomusi sięgać po asortyment zagranicznychfirm?

– Żadne państwo NATO, nawetUSA, nie jest w stanie w warunkachglobalnej gospodarki światowej za-bezpieczyć wszystkich potrzeb swojejarmii w oparciu tylko o swój przemysł.Polska od wielu lat stara się zwiększaćudział krajowego przemysłu obron-nego w zaspokajaniu potrzeb naszychSił Zbrojnych, jednak poziom techno-logiczny naszego przemysłu obron-nego nie pozwala na znaczne prze-kroczenie poziomu 60 proc. dostaw re-alizowanych przez krajowe podmioty.Chcąc posiadać zaawansowane sys-temy uzbrojenia na światowym pozio-

mie, zmuszeni jesteśmy – i jeszczedługo będziemy – pozyskiwać uzbro-jenie z USA i innych krajów. Ważne jest,aby każdorazowo przy realizacji tychzakupów starać się pozyskiwać tech-nologie i know-how dla naszego prze-mysłu oraz budować przy tej okazji wła-sny potencjał produkcyjny i serwisowy,uniezależniający nas i gwarantującybezpieczeństwo dostaw na przyszłość.Jeśli w przyszłości chcemy zmienićprzedstawione powyżej proporcje,w celu budowy tego potencjału po-winny być powszechnie stosowanezarówno mechanizmy offsetowe – tam,gdzie to faktycznie konieczne, jak i ko-mercyjne i licencyjne.Drony to przykład postępu technologii obron-nych. Jakie inne kierunki rozwoju i prac ba-dawczych nad innowacyjnymi rozwiązania-mi są przyszłością w świetle nowych wyzwańzwiązanych z bezpieczeństwem?

– Potrzeb sprzętu jest tak wiele, żetrudno będzie je zaspokoić w ramachbudżetu MON i we wszystkich tychdziedzinach prowadzić własne pracebadawcze. Wobec sytuacji, jaka rodzisię na naszych oczach w relacjachUSA – reszta NATO, wydaje się, żeszczególnie ważne jest aktywne włą-czenie się w projekty realizowanew krajach europejskich, np. projekt no-wego czołgu, czy w inne projekty mię-dzynarodowe w ramach Europejskie-go Funduszu Obronnego. Powinno sięwrócić do idei pozyskiwania niektórychzdolności wspólnie z innymi państwa-mi, np. transportu strategicznego i tan-kowania w powietrzu, systemów bez-załogowych szczebla strategicznego,satelitarnych systemów rozpoznaw-czych itp.Jak Fundacja STRATPOINTS przyczynia się dousprawnień w sferze obronności i wzrostuświadomości społecznej? Jakie założenia le-żące u podstaw jej powołania i bieżące dzia-łania najwięcej mówią o potrzebach państwaw zakresie bezpieczeństwa i kierunkach roz-woju tej sfery?

– W debacie publicznej nad kie-runkami rozwoju systemu bezpie-czeństwa RP i w szerszym znaczeniu– rozwoju społeczno-gospodarczegofundacja wykorzystuje potencjał i bo-gate, często unikalne, niszowe do-świadczenie byłych żołnierzy, funk-cjonariuszy i pracowników sektorapublicznego oraz przemysłu. Buduje-my ponad podziałami politycznymiplatformę wymiany poglądów i silnyośrodek ekspercki, który może być za-pleczem intelektualnym dla instytucjipublicznych oraz partnerem przemy-słu w budowaniu ich potencjału pro-dukcyjnego.

Page 14: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

14 VIP

Przemysł obronny

Dobiegająca końca druga deka-da XXI w. przynosi nam całkiem nowewyzwania. Wydarzenia ostatnich kil-ku lat w Europie – aneksja Krymu, za-machy terrorystyczne, sytuacja naBliskim Wschodzie, kryzys imigracyj-ny – zmieniły nasze postrzeganie bez-pieczeństwa. Dynamika tych proce-sów jest największa od czasu upadkumuru berlińskiego. To skomplikowaneśrodowisko bezpieczeństwa wymagaszczególnej wiedzy i doświadczenianie tylko od polityków, lecz także odżołnierzy – dowódców, szefów, dy-rektorów na wszystkich szczeblachdowodzenia. Bardzo ważnym ele-mentem naszej aktywności są dzia-łania i programy na rzecz wsparciażołnierzy weteranów. To dla nich w cią-gu ostatniego roku zorganizowaliśmywiele przedsięwzięć i nadal rozwija-my ten program. Wszyscy uczestnicyprocesu decyzyjnego muszą być świa-domi zagrożeń i wyzwań stojącychprzed nimi, ale również powinni byćwyposażeni w narzędzia do skutecz-nej realizacji powierzonych im za-dań i misji. Przyszła wojna to zupełnieinna wojna niż ta, którą znamy z hi-storii. To wojna prowadzona w in-nych niż tradycyjnie obszarach, to

wojna hybrydowa, a także wiele dzia-łań agresywnych poniżej progu wojny.

W procesie adaptacji systemu bez-pieczeństwa do dynamicznych warun-ków widzimy potrzebę istnienia ośrod-ka wymiany poglądów, który wykorzy-stując doświadczenia zdobyte w czasiewieloletniej służby i pracy, w tym na po-ziomie strategicznym, byłby ważnymgłosem w tym procesie. Nasze dzia-łania w zakresie strategicznego my-ślenia o bezpieczeństwie obejmująrównież edukację proobronną i orga-nizację szkoleń specjalistycznych orazprowadzenie promocji innowacyjności

polskiego przemysłu, a także promo-wanie rozwoju społeczeństwa infor-macyjnego. Budowanie świadomościspołecznej o środowisku bezpieczeń-stwa Polski, regionu i obszaru euro-atlantyckiego to również jeden z na-szych celów działalności. W tym celupublikujemy okresowe raporty i anali-zy. Współpracujemy z czołowymi ośrod-kami analitycznych na świecie.

Eksperci fundacji z obszaru bez-pieczeństwa i rozwoju to osoby repre-zentujące różne aspekty tych domen,od zarządzania zasobami ludzkimi,przez rozpoznanie, działalność ope-racyjną, logistyczną i finansową, po do-wodzenie, łączność i teleinformatykę.Ważnym elementem decydującymo naszej wartości są osoby wspierającefundację, reprezentujące szerokiespektrum specjalności, od specjali-stów PR, prawa, mediów, po wsparcieadministracyjne i logistyczne. Partne-rami Fundacji w misji edukacyjnej spo-łeczeństwa w zakresie bezpieczeń-stwa i rozwoju są ogólnopolskie i bran-żowe media. Jesteśmy też aktywniw mediach społecznościowych.

Rozmawiała Małgorzata Szerfer-Niechaj

Potrzeb sprzętu jesttak wiele, że trudnobędzie je zaspokoić w ramach budżetuMON i we wszystkichtych dziedzinach prowadzić własneprace badawcze.

Wofercie ZakładówSprzętu Precyzyjnego„NIEWIADÓW” SAznajduje się wiele wy-robów specjalnych,

takich jak niekierowane pociski rakie-towe, granaty dymne, bomby lotni-

cze, naboje termiczne, imitatory strza-łu armatniego ISA-73, naboje sygnali-zacyjne.

Jednym z najczęściej sprzedawa-nych produktów wojskowych jest czoł-gowy granat dymny GAk-81, stano-wiący etatowe wyposażenie zdecydo-wanej większości ciężkich pojazdówsamochodowych i pancernych użyt-kowanych w Siłach Zbrojnych.

Spółka posiada własną narzę-dziownię, wytwarzającą wykrojniki,formy wtryskowe i specjalistyczne na-rzędzia. Dzięki pozyskaniu dużych in-westorów na terenie Zakładów w Nie-wiadowie powstaje strefa biznesowo-produkcyjna skupiająca wiele pod-miotów zajmujących się wytwarza-niem tradycyjnych wyrobów, takich

jak przyczepy kempingowe i bagażo-we, sprzęt gospodarstwa domowe-go, w tym suszarki do grzybów i owo-ców, a także palety transportowe i wiel-kogabarytowe rury poliestrowe. �

Amunicja z Niewiadowa – precyzja od dziesięcioleci

Zakłady w Niewiadowie powstały w 1922 r. jako spółka Polskie Zakłady Chemiczne „NITRAT”. Fabryka przez cały okres swego istnienia była związana z produkcją na potrzeby wojska

Page 15: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 16: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

16 VIP

Przemysł obronny

Akademia Wojsk Lądowych w ostatnimczasie stała się uznaną i cenioną uczelniąw kraju i na świecie. Co na to wpłynęło?

– Akademia Wojsk Lądowych jakojedyna uczelnia w Polsce kształci przy-szłych liderów w sposób dualistyczny.Jednocześnie kształcimy przyszłychoficerów, którzy będą stanowić wyso-ko wykwalifikowane kadry dowódczena potrzeby Sił Zbrojnych RP, jaki – na płaszczyźnie cywilnej – przygo-

towujemy liderów na potrzeby innychsłużb mundurowych, zwłaszcza tych,które zajmują się zarządzaniem kry-zysowym, a także na potrzeby cywil-nego rynku pracy.

Łączymy innowacyjne metodykształcenia i wychowania z klasycz-nymi akademickimi celami edukacjii kształtowania postaw patriotycznychzgodnie z mottem Akademii: „VeritasHonor Patria”. Proces kształcenia zo-rientowaliśmy na zdobywanie uniwer-salnej wiedzy, pozyskiwanej od po-nad 250 doświadczonych ekspertóww dziedzinie wojskowości oraz świa-towych liderów biznesu i naukowców.AWL prowadzi także prace naukowo--badawcze i wdrożeniowe w zakresienowych technologii obronnych i sprzę-tu wojskowego, mających na celuzwiększenie bezpieczeństwa żołnierzyna współczesnym polu walki oraz

efektywniejsze zarządzanie sytuacja-mi kryzysowymi i bezpieczeństwemw obszarze pozamilitarnym. Profil kształ-cenia i prowadzonych badań dostoso-wujemy do wymagań współczesnegoświata, z naciskiem na innowacyjnetechnologie obronne – to jeden z po-wodów naszej obecności na MSPO.Akademia Wojsk Lądowych zaczęła siępromować jako „Akademia Liderów”. Co tofaktycznie oznacza?

– Akademia jest jedną z uczelni,które najprężniej działają w wymiarzemiędzynarodowym. Uznanie jakościw realizacji przedsięwzięć międzyna-rodowych zostało wyrażone przezudzielenie nam – jako jedynej uczelniwojskowej w Europie – dwukrotnegoprzewodnictwa strategicznym part-nerstwom. Ponadto innowacyjnośćkształcenia została wyróżniona certy-fikatem Fundacji Rozwoju Edukacjii Szkolnictwa Wyższego „Akademia Li-derów”. Jako jedyna uczelnia wojsko-wa w Polsce samodzielnie organizu-jemy program wymiany podchorą-żych i kadry z partnerami z USA: Aka-demią w West Point i UniwersytetemPółnocnej Georgii. Współpraca krajo-wa i międzynarodowa, nowoczesne

AWLWspółpraca krajowa i międzynarodowa, nowoczesne technologie w kształceniui szkoleniu oraz wprowadzane innowacyjne metody kształtowania kompetencjiprzywódczych wyróżniają nas na tle innych ośrodków edukacyjnych – mówigen. bryg. dr hab. inż. Dariusz Skorupka, rektor-komendant Akademii WojskLądowych imienia generała Tadeusza Kościuszki, prof. AWL

– Akademia Liderów

Page 17: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

technologie w kształceniu i szkoleniuoraz wprowadzane innowacyjne me-tody kształtowania kompetencji przy-wódczych wyróżniają nas na tle innychośrodków edukacyjnych.Z jakimi instytucjami zagranicznymi utrzymujewspółpracę Akademia i jakie korzyści z niejczerpie?

– Aktualnie mamy podpisanych po-nad 50 umów z międzynarodowymiośrodkami dydaktyczno-naukowymi, któ-rych siedziby mieszczą się m.in. w USA,w Rumunii, na Słowacji, w Austrii,w Słowenii, w Bułgarii, na Litwie, w Tur-cji, na Węgrzech, na Cyprze, we Wło-szech, w Niemczech, w Wielkiej Bry-tanii, w Hiszpanii i w Portugalii, w RPAi Korei Południowej. Tak szeroka współ-praca pozwala nam budować własnąbazę wiedzy przy wykorzystaniu do-świadczeń zagranicznych partnerów– tzw. Big Data. W oparciu o ten projekt,nierealizowany dotychczas w żadnejpolskiej uczelni wojskowej, modeluje-my przyszły rozwój AWL. Dzięki infor-macjom uzyskiwanym z uczelni za-granicznych możemy budować własnyknow-how oraz stworzyć z Akademiiceniony w kraju i za granicą ośrodekekspercki.Jakie plany w sferze naukowo-badawczej maAWL w najbliższych latach?

– Pracownicy naszej uczelni biorączynny udział w realizacji badań na-ukowych i prac rozwojowych w sferzeobronności i bezpieczeństwa pań-stwa. Wymagania współczesnego polawalki stawiają przed nami zadnia,których realizacja wymaga również ak-tywnego udziału studentów i podcho-rążych. Zakres prowadzonych pracobejmuje m.in. obszar przywództwa,który zamierzamy rozwijać w Labora-torium Leadershipu. Prowadzimy teżprace nad rozwojem symulatorów polawalki, które oprócz działania w prze-strzeni wirtualnej pozwolą na wyko-rzystanie nabytego doświadczeniaw przestrzeni rzeczywistej. Nie możnazapomnieć o możliwościach, które po-zwalają na wykorzystanie na współ-czesnym polu walki bezzałogowychplatform – lądowych i powietrznych. Bu-dowany przez nas model UAV jużwzbudza międzynarodowe zaintere-sowanie, czego przykładem są złotemedale 46. Międzynarodowej WystawyInnowacji i Wynalazczości w Genewieoraz Międzynarodowego FestiwaluWynalazków Silicon Valley w SantaClara w USA. Doświadczenia i osią-gnięcia AWL otwierają też furtkę ba-daniom naukowym nad innowacyjny-mi technologiami i procesami o po-dwójnym przeznaczeniu.

Jakie cele stawiają sobie władze AkademiiWojsk Lądowych?

– Opracowaliśmy strategię rozwo-ju na lata 2018–2022, którą już realizu-jemy. Wyzwania, jakie stoją przed Si-łami Zbrojnymi RP, wymagają perma-nentnych zmian programowych i or-ganizacyjnych w procesie edukowaniaprzyszłych oficerów WP. Podstawo-wym wyznacznikiem edukacji w Aka-demii są aktualne i perspektywicznepotrzeby systemu bezpieczeństwapaństwa. Wraz z dynamicznym roz-wojem cywilizacyjno-technologicznymkonieczną składową rozwoju uczelni sąbadania naukowe w obszarze nowychtechnologii i ich zastosowanie nawspółczesnym polu walki. Nabycieuprawnień do nadawania stopnia dok-tora na dwóch wydziałach Akademiiw obszarze nauk społecznych i eko-nomicznych w dyscyplinach nauk: o za-rządzaniu i bezpieczeństwie oraz – do-celowo – inżynierii środowiska wkrót-ce pozwoli uczelni uzyskać upraw-nienia do nadawania stopnia nauko-wego doktora habilitowanego. Klu-czowym celem AWL jest osiągnięcieedukacyjnej konkurencyjności na ryn-ku międzynarodowym i budowa naj-lepszej uczelni dowódców w Europiena szczeblu taktycznym.

Rozmawiał Marcin Jasnowski

VIP 17

Kluczowym celem AWLjest osiągnięcie edukacyjnejkonkurencyjności na rynku

międzynarodowym i budowa najlepszej

uczelni dowódców w Europie na szczeblu

taktycznym.

Przemysł obronny

Page 18: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

18 VIP

Przemysł obronny

Dodatkowo zakład realizu-je specjalistyczne szkole-nia teoretyczne i prak-tyczne dla użytkownikówi służb technicznych Sił

Zbrojnych RP w obszarze obsługi czoł-gów Leopard.

Podczas tegorocznych targówMSPO Wojskowe Zakłady Motoryza-cyjne zaprezentują m.in. zmoderni-zowane Bojowe Wozy RozpoznawczeBWR-1S i BWR-1D, czołg Leopard2A5, wyposażony w zdalnie sterowa-ny moduł uzbrojenia (ZSMU) pro-dukcji ZM Tarnów. Spółka przedstawirównież prototyp Power-pack MTU8V 199 TE 20 do Kołowego Transpor-tera Opancerzonego KTO 8X8 orazmodel Power-pack do nowego Pły-wającego Bojowego Wozu Piechoty.Prototyp będzie prezentowany w po-jeździe Borsuk.

Na szczególną uwagę zasługujeefekt współpracy pomiędzy ZM Tarnów

a WZM S.A. w postaci zastąpienia ze-wnętrznego karabinu maszynowegoMG3 w czołgu Leopard 2A5 przezzdalnie sterowany moduł uzbrojeniaZSMU-1276A3B (12,7 mm). Dzięki swo-im cechom i budowie moduł ten umoż-liwia załodze (ładowniczemu) prowa-dzenie celnego i skutecznego ognia napolu walki z wnętrza pojazdu. Szerokizakres położenia uzbrojenia modułuw zakresie kątów ostrzału oraz zasto-sowany system kierowania ogniemprzy odpowiedniej szybkości napro-wadzania umożliwiają efektywnewspieranie jednostek naziemnych orazniszczenie siły żywej i sprzętu tech-nicznego, lekko opancerzonych po-jazdów terenowych, celów nierucho-mych i poruszających się z różną szyb-kością oraz nisko lecących celów po-wietrznych, zarówno w warunkachdziennych, jak i nocnych.

Zaprezentowane przez WZM SArozwiązanie to element propozycji po-

lonizacji czołgów Leopard 2A5. Wcze-śniej w ramach polonizacji spółkaopracowała koncepcję modyfikacjiłączności zewnętrznej i wewnętrznejw czołgach LEOPARD 2 oraz w sprzę-cie zabezpieczającym: BergepanzerBPz-2, M-113. Wojskowe Zakłady Mo-toryzacyjne opracowały także projektmodernizacji optyki dowódcy i działo-nowego. Propozycja bazująca na wy-mianie w przyrządach EMES 15 ka-mery WBG na kamerę Asteria, ofero-waną przez PCO SA, również zostanieprzedstawiona na tegorocznych tar-gach MSPO. Równolegle zespół WZMpracuje nad wymianą kamery TIMw peryskopie PERI R17A2 na kameręAsteria.

Opracowywane rozwiązania sąwyrazem potencjału, jaki Wojskowe Za-kłady Motoryzacyjne SA zbudowaływ celu zapewniania najwyższej jakościserwisu, napraw i modernizacji czoł-gów Leopard. �

Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A., należące do Polskiej Grupy ZbrojeniowejSA, istnieją o 1945 r., cały czas działając w branży zbrojeniowej i motoryzacyjnej.Głównym profilem aktywności spółki są serwisy, naprawy i modernizacje cięż-kiego sprzętu gąsienicowego i kołowego dla Sił Zbrojnych RP oraz projektowaniei produkcja szybkowymiennych zespołów napędowych, narzędzi i oprzyrządowa-nia specjalistycznego do ich obsługi

Specjalizacja: modernizacja, czyli Leopardy w gotowości

Page 19: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 20: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

20 VIP

Przemysł obronny

Jakie miejsce w dziedzinie dostaw dla woj-ska zajmują usługi modernizacyjne i remon-towe dotyczące sprzętu pancernego i koło-wego?

– W okresie, kiedy w Polsce jest re-alizowany Program Modernizacji Tech-nicznej Armii, każdy interesuje się za-kupem nowego uzbrojenia. To natu-ralne. W Poznaniu pamiętamy jed-nak, że w całym okresie planowanejeksploatacji ciężkich pojazdów woj-skowych 28 proc. wydatków stanowi za-kup, a 72 proc. to późniejsze utrzymy-wanie sprzętu, czyli serwisy, naprawy,modyfikacje i modernizacje. W sytuacji,gdy norma eksploatacji zostaje prze-dłużona, a tak dzieje się bardzo często,proporcje te zmieniają się na korzyśćeksploatacji. Z ekonomicznego punk-tu widzenia usługi są istotnym źródłemprzychodów.

Usługi remontowe mają także klu-czowe znaczenie dla innowacyjnościi rozwoju technologicznego, chociażczęsto ich znaczenie jest niedocenia-ne. Remont sprzętu wojskowego, ta-kiego jak czołg czy bojowy wóz pie-choty, polega na przywróceniu jegowartości użytkowej, funkcjonalnościi sprawności technicznej. Może mieć onróżny zakres w zależności od upływuczasu, przejechanych kilometrów czyprzepracowanych motogodzin. Naj-wyższym poziomem obsługi są re-

monty kapitalne, wymagające kom-petencji obejmujących umiejętnośćdemontażu pojazdu na zespoły, pod-zespoły, układy i części, ich weryfika-cji, napraw, montażu i przeprowadze-nia badań oraz prób. Takie kompe-tencje były i są domeną WZM. Togwarancja opracowania optymalnejkoncepcji modernizacji, a zarazem jejw pełni profesjonalnego wykonania.W praktyce może to zrealizować tylkofirma, która ma duże doświadczeniew remontach kapitalnych. Jeżeli mo-dernizację pojazdu zleci się podmio-towi, który nie remontował sprzętu, toalbo będzie kłopot, albo modernizacjazostanie wykonana za granicą. Pod-czas wykonywania remontów i mo-dernizacji rozwija się produkcję częścizamiennych według własnych tech-nologii, wprowadzając zamienniki,rozwija się technologię napraw po-szczególnych zespołów, a stąd kolejnykrok w rozwoju do projektowania wła-snych rozwiązań.W jakiej mierze oferta WZM zaspokaja za-potrzebowanie polskiej armii na pojazdyspecjalne wykorzystywane przez wojsko?

– WZM zaspokajają zapotrzebo-wanie wojska na wielu poziomach.Na poziomie technicznym zapewnia-ją przede wszystkim serwisy i naprawy,ale również przedstawiają propozycjemodernizacji czołgów Leopard 2A5,

modernizacji Bergepanzer, modyfika-cji BWR, modernizacji M113, nowegoWZT do pojazdów powyżej 70 ton,wreszcie oferują budowę nowego czoł-gu. Na poziomie kompetencyjnym pro-ponujemy nasze centrum szkoleń dlasłużb technicznych, a na poziomie or-ganizacyjnym – budowanie nowychmodeli organizacji współpracy po-między wojskiem a przemysłem czytworzenie magazynów buforowych.Oferujemy również wypracowaneprzez lata propozycje zmian w pra-wodawstwie, korzystne zarówno dlawojska, jak i dla przemysłu.Czy taki pojazd po państwa ingerencji i sze-regu prac modernizacyjnych może konkuro-wać z nowym produktem dostępnym narynku?

– Jeżeli konkurencyjność badamyprzez pryzmat spełniania potrzeb i jed-nocześnie bierzemy pod uwagę koszt,efekt i czas, to odpowiedź na pytaniebrzmi: tak. Jeżeli konkurencyjność bę-dziemy postrzegać przez pryzmattego, czy zmodernizowany sprzęt jestlepszy od nowego, to odpowiedź brzmi:nie. Ale jeżeli do kryterium oceny do-łożymy takie aspekty, jak tworzenie no-wych miejsc pracy, zwiększanie wpły-wów do budżetu krajowego, wzrostbezpieczeństwa z tytułu posiadania po-tencjału krajowego, i mamy do wybo-ru zakup zagranicznego produktu lub

W WZM staramy się poszukiwać złotego środka, optymalnych rozwiązań. Dla nas totakie rozwiązania, które zapewniają sprzęt dla wojska na miarę wyzwań XXI w. i sytu-acji geopolitycznej, ale jednocześnie pozwalają na postęp technologiczny w kraju – mówi Elżbieta Wawrzynkiewicz, prezes zarządu Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych S.A.

Optymalne rozwiązania dla wojska

Page 21: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

modernizację w kraju, to odpowiedź niebędzie już tak łatwa. Dlatego w WZMstaramy się poszukiwać złotego środ-ka, optymalnych rozwiązań. Dla nas totakie rozwiązania, które zapewniająsprzęt dla wojska na miarę wyzwańXXI w. i sytuacji geopolitycznej, ale jed-nocześnie pozwalają, aby w kraju do-konywał się postęp technologiczny.Czołg Leopard 2A4, zmodernizowanydo wersji 2A7, oraz czołg z nowej pro-dukcji 2A7 będą miały takie samewłaściwości trakcyjne, wyposażeniespecjalistyczne, układy termowizyjne,zdolności bojowe, ale ich ceny będą sięróżnić. Czy zmodernizowane BojoweWozy Rozpoznawcze BWR są lepszeod nowych? Tak, bo nowych nie mai nie wiadomo, kiedy będą, a potrzebawojsk rozpoznania jest osadzona tu i te-raz. W 2013 r. WZM opracowały projektnowego pojazdu dla wojsk rozpo-znawczych, ale zainteresowanie zy-skała propozycja konkurencyjnej firmy.Jaki jest efekt? 5 lat opóźnień i zmie-niające się nieustannie wymagania.Jaka jest korzyść dla wojska? Żadna,ponieważ pojazdu jak nie było, tak niema, a ten z WZM jest. Optymalne roz-wiązanie powinno zapewnić wojskusprzęt dobrej jakości, w sensownymczasie i ze zbudowanym krajowympotencjałem do jego obsługi w całymcyklu życia produktu. Podstawą decy-zji zawsze powinna być rzetelna ana-liza dostępnych rozwiązań i wybórw oparciu o jej wyniki.Jak ważna dla budowania pozycji rynkoweji renomy jest specjalizacja? Czy w obszarzedziałalności WZM mają państwo konkurencję?

– Specjalizacja jest podstawą bu-dowania marki i pozycjonowania narynku. O wiele łatwiej jest firmom, któ-re opracowały technologię określo-nego wyrobu, a najlepiej, gdy ten wy-rób należy do kluczowych technologii,np. armat, amunicji, przyrządówoptycznych. W przypadku WZM pro-duktem są usługi. Nawet gdyby udałosię nam wygrać w przyszłości postę-powanie na dostawę nowego czołgu,to naszą rolą jako generalnego wyko-nawcy byłaby integracja systemówi układów, których producentem będąróżne firmy. Pracujemy nad strategiąpozycjonowania WZM na rynku i chy-ba odnosimy sukcesy, bo jeszcze kilkalat temu WZM nie były rozpoznawalnejako podmiot specjalizujący się w czoł-gach, a przecież zajmujemy się nimi odponad 30 lat. Czy mamy konkurencję?Na szczęście tak. Nic tak jak konku-rencja nie zachęca do rozwoju i nie na-pędza do działania. Gdy wszystko jestpodane na tacy, komórki mózgowe

rdzewieją, a to oznacza początek koń-ca każdej firmy. Ważne jest jednak, abykonkurencja grała czysto, a z tym jestjuż gorzej.Jakie działania realizowane przez WZM są naj-lepszym przykładem projakościowego na-stawienia firmy?

– Działania projakościowe stano-wią podstawę profesjonalnego funk-cjonowania na rynku. Szybkość zmianw technice, biotechnologii każą zanimi nadążać, a klient ma nieograni-czony dostęp do wiedzy o nowościach,więc wymaga. Certyfikacja daje klien-towi rękojmię, że dana firma nadążaza zmianami i oferuje wysoką jakość.W wydatkach planowanych każdegoroku stałe miejsce zajmują te proja-kościowe i proekologiczne. Są wśródnich zakupy nowoczesnego oprzyrzą-dowania, które zapewniają wyższą ja-kość wykonywanych operacji techno-logicznych, są inwestycje w stanowiskapracy, mające na celu zwiększenieich bezpieczeństwa i komfortu pra-cowników, co również przekłada się nalepszą jakość; są szkolenia, które wpły-wają na poprawę umiejętności pra-cowników i rozbudzają ich świado-mość. Są też inwestycje bezkosztowe– współpraca i spotkania robocze z za-łogami partnerów biznesowych, ta-kich jak Rolls-Royce, KMW, MTU,RENK, od których można się wielenauczyć. Największą radość sprawiami czytanie wniosków o wpisanie doplanu zakupu na dany rok nowychurządzeń i szkoleń. Jeżeli te wnioski kie-rują mistrzowie, brygadziści, ludzieprodukcji, to jest dobrze.Jak prace badawczo-rozwojowe prowadzo-ne w biurze konstukcyjno-technologicznymWZM wpływają na know-how i rozwój kra-jowego przemysłu obronnego?

– Prace badawczo-rozwojowemają swoją definicję i zazwyczaj ko-jarzą się z projektem realizowanym dlaMON lub NCBiR. W tym rozumieniu re-alizujemy budowę prototypu szybko-wymiennego zespołu napędowegodo NBWP Borsuk, zakończyliśmy po-zytywnymi badaniami dwa prototypyzmodyfikowanych BWR 1D/1S. Nato-miast to, co realizujemy jako prace roz-wojowe, to stały rozwój polonizacjiw czołgach Leopard 2A5. Obecniepracujemy m.in. nad modernizacjąlub modyfikacją m.in. celowników:działonowego – EMES 15 A2 i do-wódcy – PERI R17 A2, uzbrojenia głów-nego – armaty kal. 120 mm i pomoc-niczego – wymiana na karabiny pol-skiej produkcji ZM Tarnów, układówłączności zewnętrznej i wewnętrznej,układu jezdnego, w tym przekładni

bocznej, systemu kierowania ogniemoraz układu naprowadzania uzbroje-nia, systemu ppoż., m.in. poprzezwprowadzenie na wyposażenie sys-temu tłumiącego wybuch i pożarw przedziale bojowym.Ostatnio została pani wyróżniona tytułem„Dobrze zasłużony dla polskiego przemysłu”.Co jest kluczem do sukcesu na specyficznymrynku obronnym?

– Rzetelność, uczciwość, oddaniei pasja. Nigdy nie zastanawiałam się,co jest kluczem do sukcesu. W życiuosobistym i zawodowym staram się kie-rować zasadami. Mimo że nieraz trze-ba za nie słono płacić, są warte swo-jej ceny. Rzetelność: prosta zasada wy-niesiona z domu – jak coś robisz, róbto porządnie albo nie rób wcale. Uczci-wość, bo prawda zawsze w dłuższejperspektywie przynosi korzyści alboprzynajmniej nie przynosi kłopotów,chociaż nie każdy, kto zadaje pytanie,chce otrzymać prawdziwą odpowiedź.Na pytanie, w jakim czasie zostanie wy-konany prototyp, zawsze można od-powiedzieć, że w ciągu 2 lat, chociażcały cywilizowany świat potrzebuje nato 5 lat. Miło będzie tylko przez chwilę,ale później trzeba się liczyć z kłopota-mi. Chociaż są firmy, które od wielu latmówią ,,w dwa lata”, a potem jakoś tobędzie. No i jakoś jest.

Ponadto jeżeli firma jest istotnymogniwem w tworzeniu bezpieczeń-stwa państwa, to tej pracy trzeba byćoddanym. Taka świadomość zobo-wiązuje. Co mogę dodać? Praca po-winna być pasją. Wówczas nawet,gdy jest bardzo ciężko, zaciska się zębyi idzie się dalej.Kobieta na stanowisku prezesa w środowi-sku zdominowanym przez mężczyzn, jakimniewątpliwie jest rynek obronny, to rzadkość.Czy funkcja menedżerska w przemyśle zbro-jeniowym jest szczególnie wymagająca?

– Praca na rynku zbrojeniowym jestwymagająca, ale jednocześnie inspi-rująca. Dotyczy to zarówno mężczyzn,jak i kobiet. Kobiet pracujących w prze-myśle zbrojeniowym jest coraz więcej,choć nie każda decyduje się na kie-rowanie tego typu przedsiębiorstwem.Mam jednak nadzieję, że mój przykładzachęci inne kobiety do podjęcia tegowyzwania. Kobiety są dzisiaj doskonalewykształcone, operatywne. Coraz wię-cej kobiet odnosi sukcesy w zarzą-dzaniu firmami. Może trochę odstraszaje jeszcze produkt – uzbrojenie. Mnieono nie odstraszyło, a wręcz zachwy-ciło. Było to bardzo dawno temu, ale za-chwyt trwa.

Rozmawiała Marlena Szczęsna

VIP 21

Przemysł obronny

Page 22: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

22 VIP

Przemysł obronny

Czym tak naprawdę jestoffset? Offset (ang. kom-pensata) stanowi rodzajrozliczania wydatków po-noszonych przez jeden

kraj (Polska) pozyskujący uzbrojenie lubsprzęt wojskowy od drugiego kraju.

Definicja umowy offsetowej

Podstawowym narzędziem offsetujest umowa offsetowa. Podstawę praw-ną funkcjonowania w polskim obrocieprawnym umów offsetowych stanowią:

Zrozumieć

Pojęcie offsetu jest nierozerwalnie związane z proce-sem pozyskiwania uzbrojenia i sprzętu wojskowego od zagranicznego dostawcy. Określenia „offset” i „umowa offsetowa”, odmieniane przez wszystkieprzypadki, pojawiają się często w prasie branżowej,jak i w mass mediach, z tym większą częstotliwością i nasileniem, im bliżej do wszczęcia postępowania o pozyskanie jakiegoś rodzaju uzbrojenia lub finaliza-cji takiego procesu

Piotr Dudek*

zobowiązania offsetowe

Page 23: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

• Art. 346 ust. 1 lit. b) Traktatu o funk-cjonowaniu Unii Europejskiej• Ustawa z dnia 26 czerwca 2014 r.o niektórych umowach zawieranychw związku z realizacją zamówieńo podstawowym znaczeniu dla bez-pieczeństwa państwa (Dz. U. z 2017 r.,poz. 2031).

Umowa offsetowa została zdefi-niowana w art. 2 pkt 1) Ustawy z 2014r. jako umowa zawarta między Skar-bem Państwa a zagranicznym do-stawcą, określająca w szczególnościwartość, przedmiot i harmonogramwykonania zobowiązań offsetowychoraz warunki, na jakich te zobowiąza-nia mają być wykonane, mająca nacelu ochronę podstawowych interesówbezpieczeństwa państwa, zgodniez art. 346 ust. 1 lit. b TFUE. Wspomnia-ny przepis Traktatu stanowi, że każdepaństwo członkowskie może podej-mować środki, jakie uważa za ko-nieczne w celu ochrony podstawo-wych interesów jego bezpieczeństwa,a które odnoszą się do produkcji lubhandlu bronią, amunicją lub materia-łami wojennymi. Z jednej strony umo-wa offsetowa ma stanowić dla SkarbuPaństwa i polskiej gospodarki „kom-pensację” faktu dokonania zamówieńo podstawowym znaczeniu dla bez-pieczeństwa państwa za granicą,a z drugiej strony jest uznawana za je-den ze środków ochrony podstawowychinteresów bezpieczeństwa państwa.

Procedura od A do ZUmowa offsetowa, czyli umowa

kompensacyjna, musi mieć jakiś punktodniesienia, tj. zdarzenie, które będziekompensowane. Zdarzeniem takimjest dostawa zdefiniowana w art. 1 pkt5) ustawy jako realizacja zamówieniadotyczącego produkcji lub handlu bro-nią, amunicją lub materiałami wojen-nymi. Proces dochodzenia do rzeczo-nej kompensacji jest kilkuetapowy i, cociekawe, dostawa, a raczej zawarcieumowy dostawy, tj. zdarzenie, którewinno uruchomić cały proces kom-pensacji, ma miejsce na samym koń-cu, bowiem zgodnie z art. 8 ust. 11 usta-wy umowa dostawy nie może być pod-pisana przed wejściem w życie umo-wy offsetowej.

Całą procedurę uruchamia za-mawiający, który informuje ministraobrony narodowej o zamiarze wszczę-cia postępowania o udzielenie za-mówienia na dostawę, podając co naj-mniej przedmiot postępowaniao udzielenie zamówienia oraz dołą-czając dokument zawierający ocenęwystępowania podstawowych intere-

sów bezpieczeństwa państwa. Ocenata jest wykonywana w oparciu o prze-pisy wykonawcze wydane na pod-stawie art. 4c ustawy z dnia 29 stycz-nia 2004 r. Prawo zamówień publicz-nych (Dz. U. z 2017 roku, poz. 1579), tj.obecnie na podstawie Rozporządze-nia Rady Ministrów z dnia 12 lutego2013 r. w sprawie trybu postępowaniaw zakresie oceny występowania pod-stawowego interesu bezpieczeństwapaństwa (Dz. U. z 2013 roku, poz.233).

Na tej podstawie po uzyskaniuopinii Komitetu Offsetowego ministerobrony narodowej przekazuje zama-wiającemu założenia do oferty offse-towej wraz z projektem umowy offse-towej. Wymogi co do treści założeń odoferty offsetowej są określone w art. 8ust. 3 ustawy. Na ich podstawie za-graniczny dostawca sporządza ofertęoffsetową, którą przekazuje ministrowiobrony narodowej nie później niż w ter-minie złożenia zamawiającemu ofertyna dostawę. MON przekazuje zama-wiającemu wyniki dokonanej przezsiebie oceny ofert offsetowych, a za-mawiający dokonuje wyboru oferty nadostawę z uwzględnieniem oceny ofertoffsetowych. O wyborze oferty zama-wiający niezwłocznie informuje MON,który następnie prowadzi negocjacjew celu zawarcia umowy offsetowej.Zgodnie z art. 8 ust. 9 ustawy przed-miotem negocjacji z zagranicznymdostawcą są w szczególności: przed-miot zobowiązań offsetowych oraz ter-miny wykonania zobowiązań offseto-wych.

Zobowiązania offsetowe wczoraj…

Tutaj dochodzimy do zagadnienianajważniejszego, a mianowicie – czymtak naprawdę są zobowiązania offse-towe. Definicja legalna terminu „zo-bowiązanie offsetowe” zawarta jestw art. 1 pkt 2) ustawy. Mówi ona, że jestto zobowiązanie zagranicznego do-stawcy wobec Skarbu Państwa i off-setobiorcy polegające w szczególno-ści na przekazaniu technologii lubknow-how wraz z przeniesieniem au-torskich praw majątkowych lub prawdo korzystania z utworu na podstawieudzielonej licencji, zapewniające wy-maganą przez Skarb Państwa nieza-leżność od zagranicznego dostawcyw celu utrzymania lub ustanowienia naterytorium RP potencjału w zakresieprzeniesienia zdolności produkcyj-nych, serwisowych i obsługowo-na-prawczych, a także innych, niezbęd-nych z punktu widzenia ochrony pod-

stawowych interesów bezpieczeństwapaństwa.

Należy zauważyć, iż powyższa de-finicja zmieniła się w porównaniu dodefinicji zobowiązania offsetowego za-wartej w poprzedniej ustawie offseto-wej, tj. w ustawie z dnia 10 września1999 r. o niektórych umowach kom-pensacyjnych zawieranych w związkuz umowami dostaw na potrzeby obron-ności i bezpieczeństwa państwa. Po-przednia definicja wymieniała dwiegrupy zobowiązań offsetowych:• zobowiązania polegające na zakupieod Skarbu Państwa udziałów lub akcji,a także na wniesieniu wkładów dospółek kapitałowych prawa polskiego;• zobowiązania polegające na za-warciu umów z offsetobiorcamiw przedmiocie przekazania technolo-gii lub zawarciu umowy sprzedaży, do-stawy, licencji, know-how lub innejumowy o przeniesienie prawa lubświadczenie usług.

Zobowiązanie offsetowe pod rzą-dami poprzedniej ustawy mogło byćzobowiązaniem offsetowym bezpo-średnim albo pośrednim. W zobowią-zaniu offsetowym bezpośrednim off-setobiorcą był podmiot prowadzącydziałalność w zakresie objętym kon-cesją na wytwarzanie lub obrót mate-riałami wybuchowymi, bronią, amuni-cją oraz wyrobami i technologiąo przeznaczeniu wojskowym lub poli-cyjnym, a więc innymi słowy – podmiotreprezentujący szeroko pojęty przemysłzbrojeniowy. Zobowiązania offsetowepośrednie były skierowane do pozo-stałych przedsiębiorców. W ramachumowy offsetowej zagraniczny do-stawca mógł zawrzeć zarówno zobo-wiązania bezpośrednie, jak i pośred-nie, co powodowało ich częściowerozmycie (zobowiązania pośrednieustawowo miały stanowić co najmniej(tylko) połowę wartości umowy offse-towej).

…i dziśW nowej ustawie offsetowej z 2014

r. zabrakło rozróżnienia na offset bez-pośredni i pośredni, co powoduje, żetak naprawdę 100 proc. wartości off-setu będzie trafiało do przedsiębiorcówtworzących przemysł zbrojeniowy, jed-nostek sektora finansów publicznychoraz do jednostek naukowych (wynikato również z definicji offsetobiorcy – art.2 pkt 4). Dzięki temu cała kompensa-cja wydatków poniesionych przezSkarb Państwa na dostawę zagra-nicznego uzbrojenia lub sprzętu woj-skowego ma – na podstawie nowychprzepisów – charakter offsetu bezpo-

VIP 23

Przemysł obronny

Page 24: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

24 VIP

Przemysł obronny

średniego w rozumieniu przepisówpoprzednich.

Wracając do definicji, należy za-uważyć, iż katalog możliwych rodzajówzobowiązań offsetowych jest katalo-giem otwartym, na co wskazuje użyciezwrotu „w szczególności”, lecz treśćtego przepisu w sposób jednoznacznysugeruje preferowany przez ustawo-dawcę rodzaj zobowiązania zagra-nicznego dostawcy. Offset z założeniama służyć podniesieniu i utrzymaniuzdolności niezbędnych z punktu wi-dzenia obronności i bezpieczeństwapaństwa. Dlatego też ustawa w sposóbszczególny podkreśla znaczenie zo-bowiązań, których przedmiotem jestprzekazanie technologii lub know-howwraz z przeniesieniem autorskich prawmajątkowych lub udzieleniem licencji.

Zobowiązanie offsetowe ma za-tem za zadanie dać określonemu off-setobiorcy nowe zdolności i umiejęt-ności w zakresie produkcji, serwiso-wania czy prowadzenia obsługi, a tak-że np. modernizacji czy modyfikacji do-tyczące co do zasady przedmiotuumowy dostawy. Celem offsetu jestuniezależnienie polskich podmiotów(offsetobiorców) od dostawcy zagra-nicznego w powyższym zakresie.

Takie podejście do tematu offsetupowoduje, że zagraniczni dostaw-cy/offsetodawcy już nie będą w stanie„rozmyć” swojego obowiązku offseto-wego, oferując część zobowiązańoffsetowych zupełnie niezwiązanychz przedmiotem dostawy czy nawetz przemysłem obronnym, jak to miałomiejsce w przeszłości. Obecnie offset– przynajmniej w teorii – ma być na-rzędziem precyzyjnie nakierowanymna zwiększenie zdolności i potencjałupodmiotów związanych z przemysłemobronnym.

Znamiennym i godnym pochwałyjest wyszczególnienie w definicji off-setobiorcy jednostek naukowych. Jakwidać, ustawodawca dojrzał nie tylkokonieczność pozyskania konkretnychumiejętności, które mają w sposóbbezpośredni zwiększyć potencjał pro-dukcyjny lub serwisowy poszczegól-nych przedsiębiorców, lecz także wagękonieczności rozwoju polskiej naukii wyposażenia jej w nowoczesną wiedzęoraz narzędzia mające służyć zwięk-szaniu wiedzy fachowej i kształceniu no-wych kadr, które zasilą w przyszłościprzemysł zbrojeniowy, jak i opracowy-waniu nowych rozwiązań technicznychlub technologicznych. W związku z tym,że offset na podstawie obecnie obo-wiązujących przepisów ma być w moż-liwie wysokim stopniu związany z kon-

kretnym zamówieniem, znikła potrze-ba prowadzenia znanego poprzedniejustawie katalogu potrzeb offsetowych,jako że potrzeby te tworzą się niejakoprzy okazji każdego postępowaniamającego na celu realizację zamó-wienia dotyczącego produkcji lub han-dlu bronią, amunicją lub materiałamiwybuchowymi.

Oczywiście należy pamiętać, żepropozycje zobowiązań offsetowychprzedstawianych w ofercie offsetowejprzez zagranicznego dostawcę niemogą być zawieszone w próżni i niemogą być zupełnie abstrakcyjne. Dla-tego też art. 12 ust. 2 pkt 6) jako jedenz elementów oferty offsetowej wskazujelisty intencyjne lub inne dokumenty po-twierdzające uzgodnienia zawartemiędzy offsetodawcą a offsetobiorca-mi w sprawie wykonania zobowiązańoffsetowych. Brak tych listów lub do-kumentów jest zagrożony sankcją po-minięcia zobowiązania offsetowegow ocenie oferty offsetowej.

Oznacza to, że zanim zobowiąza-nie offsetowe stanie się przedmiotemnegocjacji między MON a zagranicz-nym dostawcą (płaszczyzna strate-giczno-polityczna), musi zostać wstęp-nie uzgodnione na płaszczyźnie tech-nicznej pomiędzy bezpośrednio zain-teresowanymi podmiotami. Schematdziałania dobrze obrazuje nieco abs-trakcyjny przykład: Skarb Państwa za-mierza nabyć samoloty wielozada-niowe produkcji amerykańskiej o ob-niżonej widzialności. Zagraniczny do-stawca – jeden ze zbrojeniowych gi-gantów z siedzibą w Bethesda (stanMaryland) – w odpowiedzi na założe-nia do oferty offsetowej składa na

ręce MON ofertę offsetową, w którejznajduje się lista proponowanych zo-bowiązań offsetowych. Wśród nich jestzobowiązanie dotyczące transferutechnologii przez inny koncern z sie-dzibą w Linthicum (Maryland) na rzeczspółki położonej pod Warszawąw przedmiocie produkcji i serwiso-wania komponentów stacji radioloka-cyjnej z aktywnym skanowaniem elek-tronicznym oraz zobowiązanie doty-czące stworzenia w Polsce (w mieściepołożonym w województwie kujaw-sko-pomorskim) centrum serwisowa-nia tych samolotów. Podczas analizo-wania przedstawionej oferty okazałosię, że co do pierwszego z wymienio-nych zobowiązań offsetowych poten-cjalny offsetodawca zawarł z offseto-biorcą list intencyjny (LoI) dotyczący ta-kiego transferu technologii, a co do dru-giego – istnieje jedynie dokumentświadczący o podjęciu negocjacji orazprotokół rozbieżności. Tym samymw ocenie oferty offsetowej będzie bra-ne pod uwagę jedynie zobowiązaniedotyczące komponentów stacji radio-lokacyjnej, natomiast oferta nie otrzy-ma żadnych punktów za zobowiązaniedotyczące centrum serwisowego.

Zobowiązania offsetowe stanowiąpotencjalnie bardzo dużą wartość do-daną dla polskiego przemysłu zbroje-niowego, a zatem również dla polskiejgospodarki, oraz wydatnie przyczy-niają się do zwiększenia bezpieczeń-stwa państwa, m.in. poprzez uloko-wanie w kraju nowych zdolności i po-tencjału produkcyjnego, serwisowe-go i modernizacyjnego typów bronii sprzętu wojskowego nabywanegoza granicą.

Konstrukcja zobowiązań offseto-wych w nowej ustawie z jednej stronypozwala na wynegocjowanie na-prawdę ciekawych świadczeń, leczz drugiej strony wymaga od poten-cjalnych offsetobiorców dużej aktyw-ności w poszukiwaniu swojej szansy,w prezentacji swoich obecnych zdol-ności i wskazywaniu na potencjał roz-woju. Tak czy inaczej, offset w nowymwydaniu powinien być wolny od wszel-kich kontrowersji, które narosły wokółumów i zobowiązań kompensacyjnychpod rządami starej ustawy.

*Autor jest adwokatem i partnerem w kancelariiBartosiak i Partnerzy Kancelaria Adwokacko--Radcowska Sp. p., gdzie współtworzy zespółwyspecjalizowany w obsłudze rynku zbrojenio-wego i nowych technologii.

Offset z założenia ma słu-żyć podniesieniu i utrzyma-niu zdolności niezbędnychz punktu widzenia obronno-ści i bezpieczeństwa pań-stwa. Dlatego też ustawaw sposób szczególny pod-kreśla znaczenie zobowią-zań, których przedmiotemjest przekazanie technologiilub know-how wraz z prze-niesieniem autorskich prawmajątkowych lub udziele-niem licencji.

Page 25: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 26: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

26 VIP

Przemysł obronny

Przemysł obronny to nie tylko jedna z gałę-zi gospodarki generująca PKB, lecz także źró-dło dostaw dla wojska, decydujących o przy-gotowaniu militarnym i zapewnieniu bez-pieczeństwa kraju, oraz wyznacznik potęgipaństwa na arenie międzynarodowej. Jak wy-pada w tym świetle polski rynek?

– Tak, przemysł obronny pełniszczególną rolę. To nie tylko funkcja go-spodarcza, jak w przypadku każdegoinnego przedsiębiorstwa na rynku.Jest przynajmniej tuzin kategorii, którewskazują, jak bardzo sektor obronnyróżni się od tego cywilnego. Ale jest teżfunkcja obronna, czyli zaspokajaniebieżących i perspektywicznych po-trzeb Sił Zbrojnych w zakresie do-staw, modernizacji, remontów i serwi-sowania sprzętu wojskowego, a takżerozwój zaplecza naukowo-badawcze-go. Poza tym przemysł obronny pełniteż – czy tego chcemy, czy nie – funk-cje polityczne, a więc jest narzędziemstrategii państwa w budowaniu pozy-cji geopolitycznej. A ta pozycja wcalenie jest taka mocna, jak chcemy o niejmyśleć. O ile poziom bieżących wy-datków wojskowych w Polsce realnierośnie i nawet staliśmy się prymusemNATO w realizacji przyjętych założeńwydatków powyżej 2 proc. PKB – co jestszansą rozwojową dla przemysłu

obronnego – a światowy ranking siłymilitarnej „Global Firepower” plasujenas na 22. miejscu spośród 136 państw,o tyle poziom nowoczesności Sił Zbroj-nych RP jest oceniany dużo poniżejśredniej NATO – wynosi ok. 30 proc.przy średniej: 60 proc. Z punktu wi-dzenia przemysłu obronnego to po-tężne możliwości aktywizacji bizneso-wej, choć jest to również ogromne wy-zwanie, ponieważ znaczna część nie-zbędnych SZRP systemów uzbrojenianie należy – jeszcze – do narodowejspecjalizacji.Co jest dziś najpotrzebniejsze, aby zgodniez celami strategicznymi wzmacniać zdolnościpaństwa do obrony? Jaka rola przypada w tejmisji przemysłowi obronnemu?

– Wzmocnienie zdolności państwado obrony osiągniemy przez wzmoc-nienie narodowego przemysłu obron-nego czy szerzej pojmowanej polskiejbazy technologiczno-przemysłowejsektora obronnego. Do tego potrzeba– jako minimum – umiejętności zarzą-dzania projektami, prostych i przej-rzystych procedur zamówień, efek-tywnej organizacji przemysłu, współ-pracy na szczeblu krajowym i mię-dzynarodowym, rozwoju innowacyj-nych projektów i programów zbroje-niowych w ramach wszystkich per-

spektywicznych domen, z zaawanso-waną elektroniką, cyberobroną i ob-szarem kosmicznym na czele. To niescience fiction, to nasze realne braki.Ciągle próbujemy gonić innych,a przecież tworzenie przyszłości jesto wiele ambitniejszym wyzwaniem niżpróby dogonienia jej, ponieważ topierwsze wymaga uświadomienia so-bie tylko celu czy wizji, do której dąży-my, a środki i narzędzia są sprawą po-chodną. Ten cel można dojrzeć szyb-ciej, jeśli uważnie przygląda się wszyst-kim płaszczyznom wpływającym nazmiany w sektorze obronnym, tj. czyn-nikom: politycznym, ekonomicznym,społecznym i kulturowym, technolo-gicznym, a nawet ekologicznym i praw-nym. Czyli standardowy PESTEL, któ-ry wykonywaliśmy, przygotowując Stra-tegię na 2015–2030 dla Grupy PGZ.Prawo Darwina jest tak samo aktual-ne w obronności jak w naturze – kto sięnie dostosuje do zmieniających wa-runków, ten ginie.Jakie znaczenie w budowaniu potencjałuobronnego ma wsparcie dla obszaru B+R orazwzmocnienie współpracy nauki i przemysłu?

– Oczywistym jest, że rozwój inno-wacyjnego i konkurencyjnego prze-mysłu zbrojeniowego powinien byćpowiązany z modernizacją techniczną

Deficyt wiedzy,promocji i współpracy

Zagraniczna konkurencja nie śpi i jestmocniejsza w wielu aspektach: organi-zacji i realizacji B+R, zarządzaniu pro-jektami i wyszukiwaniu partnerówmiędzynarodowych do ich współrealiza-cji, a przede wszystkim – w konsekwen-cji – w finansowaniu i komercjalizacjitych projektów. Powinniśmy brać z nichprzykład – mówi dr Paulina Zamelek,adiunkt w Wojskowej AkademiiTechnicznej, ekspert ds. obronnościFundacji im. Kazimierza Pułaskiego

Page 27: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

Sił Zbrojnych RP. Do tego potrzebuje-my minimum trzech podstawowychelementów. Chodzi o osławiony jużtrójkąt współpracy wojsko–przemysł–nauka, który w praktyce nie zawsze po-trafi efektywnie funkcjonować. Wskaź-nikiem efektywności relacji w tym trój-kącie, uwzględniających uwarunko-wania otoczenia i potencjał przedsię-biorstw, jest pozycja przemysłu zbro-jeniowego w produkcji światowej,w eksporcie czy też w zaopatrzeniu pol-skich Sił Zbrojnych. O ile dostawykrajowych producentów do SZ RP sta-nowią wysoki odsetek całości prze-targów – nawet ok. 90 proc. – to bieżącyeksport polskiego sprzętu wojskowegojest – delikatnie mówiąc – na głębokoniesatysfakcjonującym poziomie. Przytym znacznie lepiej plasują się polskiepodmioty prywatne niż spółki SkarbuPaństwa. W dodatku zagraniczna kon-kurencja nie śpi i jest mocniejsza w wie-lu aspektach: organizacji i realizacjiB+R, zarządzaniu projektami i wy-szukiwaniu partnerów międzynarodo-wych do ich współrealizacji, a przedewszystkim – w konsekwencji – w fi-nansowaniu i komercjalizacji tych pro-jektów. Powinniśmy brać z nich przy-kład.

Efektywna współpraca w zakre-sie międzynarodowych projektów B+Rbyłaby najcenniejsza, zwłaszczaw obecnych, niezwykle korzystnychuwarunkowaniach wprowadzonychprzez Komisję Europejską. Już bliskodwie dekady jesteśmy członkiem NATOi 14 lat w UE, uczestniczymy w licznychkomisjach bilateralnych, a do współ-pracy międzynarodowej nadal pod-chodzimy jak do jeża. Współpraca tapowinna umożliwiać polskim przed-siębiorcom i naukowcom realizowaniewspólnych projektów zbrojeniowychi badawczych, a także zdobywać ka-pitał wiedzy i bazę technologiczną– ucząc się od bardziej rozwiniętychfirm i instytucji zagranicznych, jak rów-nież poprzez włączanie polskich pod-miotów zbrojeniowych w globalne łań-cuchy dostaw.

Bardzo atrakcyjne dla naszychpodmiotów powinny być inicjatywyproponowane przez Europejską Agen-cję Obrony, zwłaszcza w ramach ko-ordynowanego przez EDA na rzecz KEtzw. okna badawczego, które imple-mentuje „Europejski plan działań narzecz obronności”, a także w zakresieEuropejskiego Funduszu Obronnego,który jest znaczącym źródłem finan-sowania badań naukowych ze środ-ków UE. Finansowanie projektóww perspektywie pół miliarda euro rocz-

nie po 2020 r. świadczy o powadze tejinicjatywy i działa mocno na wy-obraźnię. Wcześniej nie było takichmożliwości uzyskania dofinansowa-nia projektów w obszarze obronnościna szczeblu europejskim. Zmiana per-spektywy unijnej powinna na nas– w Polsce – działać arcystymulująco.Martwi mnie, że tak nie jest. Równieistotne dla polskiego potencjału obron-nego powinny być inicjatywy wspiera-nia dostawców sektora obronnego,w tym inwestowania w małe i średnieprzedsiębiorstwa, start-upy. To szansa,jakiej nigdy nie było, i nie wolno namjej zmarnować. To powinien być wła-ściwy kierunek do internacjonalizacjinaszych podmiotów przemysłowych,do rozwoju naukowo-przemysłowego,do wypracowywania innowacyjnych

systemów obronnych, a w konsekwen-cji – do wzrostu sprzedaży i eksportu.Jakie problemy natury organizacyjnej, praw-nej, ekonomicznej najbardziej doskwierajądziś podmiotom reprezentującym rynekobronny? Jak założenia konsolidacyjne wy-padają w zderzeniu z rzeczywistością?

– Proces konsolidacji polskiegoprzemysłu obronnego, który przyśpie-szył wraz z utworzeniem Polskiej Gru-py Zbrojeniowej, podąża w kierunku,który jeszcze w 2013 r. sama wskazy-wałam w swoich publikacjach jako po-żądany dla naszego sektora obron-nego. To właśnie oparcie struktury in-stytucjonalnej polskiego sektora obron-nego o spójną koordynację i odpo-wiedzialność jednej instytucji – Mini-sterstwa Obrony Narodowej – jestpodstawową lekcją wynikającą z ana-lizy efektywnego zarządzania prze-mysłem obronnym, zwłaszcza w na-szych uwarunkowaniach polityczno--gospodarczych. Elementem wyko-nawczym tej struktury po stronie prze-mysłowej jest formowanie narodowe-go koncernu zbrojeniowego. Funkcjo-nująca dziś Grupa PGZ z dziesiątka-mi spółek zależnych może świadczyćo wykonanym zadaniu, ale nie do koń-ca. Uspójnienie procesów pomiędzy

VIP 27

Przemysł obronny

Prawo Darwina jest taksamo aktualne w obronno-ści jak w naturze – kto się nie dostosuje do zmieniających warunków, ten ginie.

Page 28: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

28 VIP

Przemysł obronny

tak różnymi – organizacyjnie, zarząd-czo, finansowo, produktowo i geogra-ficznie, a nawet kulturowo – podmio-tami to kwestia kilku lat. I to przy zało-żeniu, że wdrażane w tej grupie kapi-tałowej procesy są właściwe. Niestetytak samo długo może potrwać procesuczenia się przez te podmioty współ-pracy w ramach jednego koncernu, na-wiązywania relacji i rugowania tychaspektów, które dotychczas świad-czyły o tzw. „polskim piekiełku” w ra-mach współpracy przemysłowej.Jak należy oceniać zaangażowanie rząduw rozwój polskiego przemysłu obronnegoi jego promocję na rynkach obcych? Jakpraktyka ma się do założeń ujętych w naro-dowych dokumentach strategicznych?

– Mówi się, że promocji nigdy zawiele. W przypadku przemysłu obron-nego zaangażowanie sfery rządowejw promocję na rynkach zagranicz-nych musi być wyważone i uzupełnia-ne działaniami dyplomacji. Jestemzdania, że polski przemysł obronny, po-mimo deklaracji politycznych, nie do-świadcza wystarczającego wsparcia,które pozwoliłoby mu się rozwinąć.Nadal nie ma praktyki, by przyjmowaćna wyposażenie Sił Zbrojnych systemyi wyroby obronne, nad którymi pracu-ją polskie podmioty, nawet w symbo-licznych ilościach, co dałoby im kartęprzetargową w negocjacjach z za-granicznymi odbiorcami. Cały czasdość rygorystycznie w kontekście ko-rupcyjnym i niemarketingowo – z punk-tu widzenia polskiego rządu – pod-chodzi się do promocji wyrobów prze-mysłu obronnego przez żołnierzy. Cozaskakujące, niektóre z cenionychprzez nas państw zachodnich, o zna-czącym eksporcie uzbrojenia, nie mająkompleksów w zakresie realizacji pro-mocji przemysłu obronnego i wsparciaeksportu.

Mnóstwo inicjatyw jest podejmo-wanych na szczeblu rządowym – czyto przez MON, czy przedstawicieli rzą-du i parlamentu – w formule bilateral-nej i multilateralnej. Jednak po pierw-sze giną one w zalewie skuteczniej-szych działań podejmowanych przeznaszych zagranicznych partnerów,a po drugie nie są skoordynowane,a niekiedy są wręcz sprzeczne. Odbu-dowanie pozytywnego wizerunku naarenie międzynarodowej jest nie ladawyzwaniem dla wszystkich stron pol-skiego sektora obronnego: naukow-ców realizujących badania, przemy-słowców opracowujących w konsor-cjach nowe projekty zbrojeniowe, przed-stawicieli rządu uczestniczących w fo-rach i grupach międzynarodowych.

Cieszy to, że po etapie organiza-cyjnych działań konsolidacji polskiegoprzemysłu obronnego z lat 2002–2012i ich odzwierciedlenia w narodowychdokumentach strategicznych naresz-cie dojrzeliśmy – przy zachowaniutego samego kierunku: budowanianarodowego czempiona – do zmianyperspektywy zaangażowania, z ak-centem na innowacyjność, konkuren-cyjność i rozwój. Pozostaje popracowaćjeszcze nad formą i tempem tej zmia-ny oraz wykorzystaniem tak perspek-tywicznych mechanizmów, jak Naro-dowy Instytut Technologiczny czyinicjatywa generowania start-upóww sektorze obronnym. Osobiście widzęw tym zakresie miejsce na dedyko-waną przemysłowi obronnemu i kon-sekwentnie realizowaną strategię roz-woju przemysłu obronnego na wzór po-dejścia brytyjskiego czy fińskiego,wskazującego na cele niezbędne doosiągnięcia w warunkach działaniaprzedsiębiorstw na rynku obronnym,w zdolnościach obronnych i kierun-kach modernizacji technicznej, w klu-czowych obszarach technologicznych,obszarach pożądanej specjalizacji,współpracy przemysłowej czy bezpie-czeństwa dostaw. Jednak jak rozu-miem, miejscem na doprecyzowanietych elementów będzie szerszy kon-tekst opracowywanej właśnie naro-dowej polityki zbrojeniowej, która za-wierać będzie rekomendacje formal-noprawne oraz organizacyjne odno-szące się zarówno do polityki mię-dzynarodowej, polityki przemysłowejoraz polityki naukowo-badawczej, jaki cyklu życia uzbrojenia.Pozyskiwanie sprzętu wojskowego doczekałosię kursów akademickich, a nawet studiówpodyplomowych. Co w tym skomplikowanymprocesie najbardziej niedomaga w obec-nych realiach?

– Problematyka sektora obronnegodla osób postronnych wydaje się wą-skim obszarem. Jednak ze względu nazłożoność zagadnień z pograniczawojskowości, ekonomii i polityki orazniebagatelnej stawki finansowej, z któ-rą zazwyczaj się wiąże, uważam, żetrzeba szkolić, bo jest duży deficytwiedzy dla kadr uczestniczącychw procesie pozyskiwania sprzętu woj-skowego, a wielokierunkowa wiedzadla tak specyficznego obszaru i dobrepraktyki same nie powstaną na zaj-mowanych stanowiskach.

W Wojskowej Akademii Technicz-nej jest potencjał do realizacji specja-listycznych szkoleń w tym zakresie. Odponad dekady realizowane są mie-sięczne kursy pozyskiwania sprzętu

wojskowego, które do obecnej 23. edy-cji pozwoliły na wyszkolenie ponad600 ekspertów cywilnych i wojsko-wych. Kolejnym etapem są roczne stu-dia podyplomowe z zakresu zarzą-dzania w systemie pozyskiwania sprzę-tu wojskowego. Te ostatnie mają jużcharakter bardziej elitarnych szkoleńdla kadr kierowniczych, programo-wych i projektowych struktur organi-zacyjnych resortu obrony narodowej.Zrealizowanie ośmiu edycji studiów po-dyplomowych na tym kierunku dajenam spory zasób doświadczeń i moż-liwości aktualizacji programu w opar-ciu o bieżące potrzeby zmieniającegosię systemu pozyskiwania sprzętu woj-skowego, z uwzględnieniem wyma-gań słuchaczy, którzy mają stać się li-derami przyszłych niezbędnych zmianw tym systemie. Naszą ambicją jestwdrożenie wariantowości kształceniadla profilów ekspertów o charakterzeprocesowym, zarządczym czy anali-tycznym, co przełoży się na rozwijanieróżnych umiejętności na różnych szcze-blach realizacyjnych procesu pozy-skiwania sprzętu. Ważne będzie też an-gażowanie pracowników naukowychw praktyczne projekty zbrojeniowew celu doskonalenia samych procesówpozyskiwania sprzętu wojskowego.W podobnym kierunku idą inne ośrod-ki akademickie, a nawet think-tanki, któ-re zaczynają oferować szkolenia i stu-dia podyplomowe również dla przed-stawicieli podmiotów przemysłowych.

Mówiąc o wyzwaniach procesukształcenia w obszarze obronności,zwłaszcza pozyskiwania uzbrojenia,warto podkreślić konieczność nadą-żania za wymaganiami rynku obron-nego czy też rynków globalnych, któ-re wymagają innych zachowań i szer-szej wiedzy. Musimy się też bardziej na-stawiać na budowanie kultury inno-wacyjności i współpracy. Marzy misię w tym kontekście uzupełnianie na-szych studiów o moduł szkoleń mię-dzynawowych, na podobnej zasadziejak funkcjonują francuskie szkoleniaSERA – Session Européenne Des Re-sponsables D’armement – dla osób od-powiedzialnych za kwestie uzbroje-nia, które kładą bardzo duży nacisk nawspółpracę europejską i osobiste po-znanie uwarunkowań funkcjonowa-nia przemysłów narodowych. To jestperspektywiczne podejście do inicjo-wania wspólnych programów zbroje-niowych, zarówno po stronie rządowej,jak i przemysłowej.

Rozmawiała Małgorzata Szerfer-Niechaj

Page 29: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 30: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

30 VIP

Przemysł obronny

Konkurencyjność wymusza nieustanny postęppraktycznie w każdej branży. Czym państwosię kierują, realizując kolejne modernizacje?

Krzysztof Siekański: Zmiany, którewprowadzamy w naszych pojazdach,wynikają z postępu technicznego i sąpodyktowane dążeniem do trwałościi niezawodności naszych pojazdów.Doświadczenia z eksploatacji, zarów-no użytkowników, jak i naszych kie-rowców testowych, są bodźcem dodziałania i opracowywania coraz bar-dziej zaawansowanych rozwiązań.Jednocześnie mamy świadomość, żeciągły rozwój jest warunkiem koniecz-nym konkurencyjności, stąd zakładotwiera się na nowe tematy.Co firma przygotowała na tegoroczną edycjęMSPO? Będą nowości?

K. S.: Przede wszystkim zaprezen-tujemy efekt naszej głębokiej moder-nizacji Honkera – M-AX, która pozwo-liła na przeskok względem oryginałuz silnika o mocy 90 KM do 170 KM. Pa-rametry pojazdu po naszej moderni-zacji odpowiadają potrzebom wojska.Zmodernizowany Honker będzie bar-dziej funkcjonalny w terenie dziękicałkowicie przekonstruowanemu pod-woziu. Otrzymał też nową deskę roz-dzielczą z elektronicznym wyświetla-czem i jest wyposażony w klimatyzację.Właściwie z bazowego modelu pozo-stał kształt, chociaż konstrukcję też czę-ściowo przebudowaliśmy, żeby zmie-ścić większy silnik. Po liftingu auto wy-gląda bardzo nowocześnie, nie mó-

wiąc o jego specyfikacji technicznej,która daje Honkerowi zupełnie nowemożliwości i dużo większą moc. Po-nieważ w planach mieliśmy realizacjęMustanga, zgodnie z wytycznymi woj-ska, modernizując Honkera, nie mo-gliśmy sobie pozwolić, aby stworzyćpojazd, który pozostawałby w tyle i od-biegał od niego parametrami. HON-KER M-AX ma jeszcze jedną niewąt-pliwą zaletę – jest znacznie tańszy odnowego auta terenowego podobnejklasy.

Mirosław Kalinowski: Dzięki wy-konanemu prototypowi pojazd, któryjest na wyposażeniu armii w ilości4,5 tys. sztuk, może być dalej wyko-rzystywany i jeszcze lepiej służyć armii.Na bazie doświadczeń wyniesionychz modernizacji Stara wiemy, że takierozwiązanie to duża oszczędność przyzachowaniu najlepszych parametrówspełniających aktualne wymaganiawojska. Parametry Mustanga, którybył przedmiotem przetargu wojska,były dla nas punktem wyjścia. Co wię-cej, chociaż uważam, że samochódwojskowy nie musi być ładny, naszHonker M-AX będzie się prezentowałnaprawdę okazale. Również wnętrzejest na tyle funkcjonalne, żeby samo-chód mógł służyć w czasie pokoju doprzewozu osób w komfortowych wa-runkach.

K. S.: Oprócz nowego Honkera poraz drugi pokażemy warsztat obsługipojazdów z żurawiem HIAB, który

świetnie się sprawdza. Rok 2018 jestwyjątkowy i obfitujący w jubileusze – nietylko 100. rocznicę odzyskania nie-podległości, lecz także 70-lecie markiStar oraz 45-lecie uruchomienia se-ryjnej produkcji samochodu Star 266i 30. rocznicę udziału – z sukcesem!– Stara 266 w rajdzie Paryż–Dakar.Z tego względu w Starachowicachzamiast tablic powitalnych na wjeździedo miasta staną specjalne okazjonal-ne „witacze”, a mianowicie samocho-dy produkowane kiedyś przez zakładyStar. Autobox przygotowuje dla miastana ten cel 3 samochody: terenowyStar 660, skrzyniowy Star 200 orazwywrotkę Star 1142.Czy kryteria stawiane przez polskie wojskosą porównywalne z parametrami zagranicz-nych aut mających zastosowanie wojskowe?

K. S.: W misjach pokojowych naBałkanach polskie Honkery były wy-korzystywane obok zagranicznychHammerów – bardziej mobilnych, zeznacznie potężniejszymi silnikami. Nawąskich drogach polskie pojazdy ra-dziły sobie o niebo lepiej, podczasgdy Hammery miały problemy. Dziś zewzględu na swój wiek Honker jest

Firma rozwija się w wielukierunkach i niezależnieod głównego przedmiotudziałalności będziemy po-trzebować więcej miejsca i rozbudowanej infrastruk-tury. W ramach grupy kapitałowej mamy ludzi i możliwości, żeby sprostaćoczekiwaniom potencjal-nych klientów – zapew-niają przedstawicielezarządu Autobox Inno-vations Sp. z o.o. Sp. k. – prezes Mirosław Kalinowski i wiceprezesKrzysztof Siekański

Krzysztof Siekański i Mirosław Kalinowski

Maksimum możliwościwojskowego transportu

Page 31: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

konstrukcją odbiegającą, chociażbymocą silnika, od czołowych konstruk-cji i po prostu wymaga modernizacji.

M. K.: Myślę, że bardzo trudno bę-dzie wykonać pojazd w stu procentachspełniający założenia opisane w prze-targu na Mustanga. Na tę chwilę niema takich samochodów produkowa-nych seryjnie. Ostatecznie nie złożyli-śmy oferty w ramach przetargu, bo nieposiadaliśmy jeszcze gotowego pro-duktu.

K. S.: O tym, jak duże jest to wy-zwanie i jak duże ryzyko wiąże się zezłożeniem oferty, świadczy fakt, że tyl-ko jedna firma zdecydowała się na tenkrok. Przetarg dwukrotnie musiał byćunieważniony ze względu na brak sa-tysfakcjonujących ofert.W zeszłym roku firma poczyniła inwestycje,aby zwiększyć moce produkcyjne zakładu. Czymiało to służyć właśnie ewentualnym zlece-niom ze strony wojska na modernizację Hon-kerów?

M. K.: Firma rozwija się w wielu kie-runkach i niezależnie od głównegoprzedmiotu działalności będziemy po-trzebować więcej miejsca i rozbudo-wanej infrastruktury. W ramach grupykapitałowej mamy ludzi i możliwości,żeby sprostać oczekiwaniom poten-cjalnych klientów. Cały czas czynimystarania zmierzające do pozyskaniazamówień. W zeszłym roku zmoderni-zowaliśmy dla wojska 272 samochodyStar 266 M2, w tym około 130 sztukwarsztatów technicznych. Dodatkowona inne rynki wykonaliśmy kilka sztukzmodernizowanego Stara 266 M2 z róż-nymi nadwoziami, w tym jeden dla ru-chu lewostronnego. To dobry wynik,który daje nam silną pozycję na rynku.Jednocześnie zrealizowane inwesty-cje w infrastrukturę przełożyły się naodczuwalną poprawę warunków pra-cy w firmie.

K. S.: W tym roku podpisaliśmy kil-ka umów na około 160 aut. Poza tym,jak co roku, realizujemy zamówienie nanadwozia zamiatarek lotniskowychdla odbiorcy z Danii. Systematyczniewspółpracujemy z Wojskową Akade-mią Techniczną i Wojskowym Instytu-tem Techniki Pancernej i Samochodo-wej oraz Przemysłowym InstytutemMotoryzacji. Każda zmiana, jaką wpro-wadzamy w modernizowanych pojaz-dach, ma pokrycie w badaniach i do-kumentacji jednej z tych instytucji, cogwarantuje jakość i bezpieczeństwonaszych produktów.Czy trend związany z popularyzacją samo-chodów elektrycznych dotyczy również przy-szłości państwa firmy?

M. K.: To przyszłość motoryzacji cy-wilnej. Nie możemy pozostawać obo-jętni na ogłoszony przez premieraplan elektryfikacji polskich dróg. Jedenpomysł w tym zakresie jest na etapierealizacji prototypu, który będzie u nasmontowany. Drugi projekt dotyczystworzenia samochodu elektrycznegowe współpracy z inną firmą na zlece-nie klienta zagranicznego. Prowadzi-liśmy też wstępne rozmowy z woj-skiem, ale szczerze mówiąc, nie jestemprzekonany co do zastosowania po-jazdów elektrycznych w armii.

Rozmawiali Mariusz Gryżewski i Jarosław Dudek

VIP 31

Cały czas czynimy starania zmierzające do pozyskaniazamówień. W zeszłym roku zmodernizowaliśmy dla woj-ska 272 samochody Star 266M2, w tym około 130 sztukwarsztatów technicznych. Dodatkowo na inne rynki wy-konaliśmy kilka sztuk zmodernizowanego Stara 266 M2z różnymi nadwoziami. To dobry wynik, który daje namsilną pozycję na rynku.

Przemysł obronny

Page 32: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

32 VIP

Przemysł obronny

Chociaż różne forma-cje lotnictwa wchodziływ skład polskich oddzia-łów w armiach walczą-cych podczas I wojny

światowej, dopiero odzyskanie nie-podległości umożliwiło budowę wła-snego lotnictwa wojskowego w Polsce.

W 1918 r. pierwsze polskie eskadrylotnicze powstawały dzięki zdobywaniulub przejmowaniu sprzętu należące-go do państw zaborczych – Austro--Węgier i Niemiec. 5 listopada weLwowie podczas walk polsko-ukraiń-skich po raz pierwszy użyto do zadańbojowych polskich samolotów. Ma-szyny przejęto od Austriaków po zdo-byciu lotniska Lewandówka kilka dniwcześniej.

Podczas walk we Lwowie samolotporucznika Stefana Steca nosił ozna-czenie w kształcie biało-czerwonejszachownicy. Wkrótce znak ten stał sięznakiem przynależności państwowejw lotnictwie. Szef Sztabu Generalne-go rozporządzeniem z 1 grudnia 1918 r.potwierdził, że grafika stanie się zna-kiem rozpoznawczym polskich Sił Po-wietrznych. W 1921 r. do szachownicydodano biało-czerwone oblamówki.Znak w niezmienionej formie obowią-zywał do 1993 r. Wtedy to został wpro-wadzony inny wzór znaku – z odwrot-ną kolejnością białych i czerwonychpól.

Polskie Siły Powietrzne w okresie II Rzeczpospolitej

Niedługo po utworzeniu polskich SiłPowietrznych miały one okazję spraw-dzić się w walce w obronie niepodle-głości. Podczas wojny polsko-bolsze-wickiej prowadziły głównie działaniarozpoznawcze i łącznikowe. Spora-dycznie dokonywały nalotów na pozy-cje wroga. Ze względu na słabośćbolszewickiego lotnictwa rzadko do-chodziło do walk powietrznych.

Ponieważ pierwsze samoloty sta-nowiły sprzęt przejęty od zaborców,zdobywany w wyniku chaotycznie do-konywanych zakupów, w latach 20. wy-zwaniem stało się ujednolicenie uzbro-jenia. Należało też stworzyć rodzimypolski przemysł lotniczy. Pierwszymsamolotem krajowej konstrukcji pro-dukowanym seryjnie był myśliwiecPWS-10. Wykonano ich łącznie 80.Rozwój polskiego przemysłu lotnicze-go postępował tak szybko, że już w po-łowie lat 30. większość samolotów la-tających w naszej armii stanowiły ma-szyny wykonane w Polsce. Niestetywiele konstrukcji stało się szybko prze-starzałymi, a prace badawcze prze-rwała wojna.

Podczas kampanii wrześniowej1939 r. polskie Siły Powietrzne dyspo-nowały dwoma maszynami wyróżnia-jącymi się nowoczesnością. Były tosamoloty bombowo-rozpoznawczePZL 23 Karaś (166 sztuk) i lekkie bom-bowce PZL 37 Łoś (36 sztuk). Ze wzglę-du na ograniczone możliwości finan-sowe państwa nie udało się jednakstworzyć lotnictwa, które mogłoby sta-wić czoła potędze Niemiec. Większośćsamolotów, jakimi dysponowały polskieSiły Powietrzne we wrześniu 1939 r.,była już przestarzała.

Chociaż opowieści o zniszczeniupolskiego lotnictwa w pierwszychdniach wojny są jedynie wymysłem nie-mieckiej propagandy, powtarzanymprzez propagandę PRL, to i tak polskielotnictwo nie było w stanie oprzeć siępotędze agresora. Polska posiadała400 samolotów bojowych, Niemcy– 2000, zaś atakujący od wschodu Ro-sjanie – kolejne 1800.

Piloci polscy w bitwie o AnglięMimo że kampania wrześniowa

zakończyła się porażką, nie stanowiłakońca walki polskich pilotów. Udało sięewakuować z Polski najlepiej wyszko-lonych lotników, którzy brali potemudział w walkach powietrznych na te-renie Francji, a następnie Wielkiej Bry-tanii.

W bitwie o Anglię wzięło udział144 polskich lotników. W składzie RAFznalazły się 4 polskie dywizjony, w tym2 bombowe – 300 i 301 oraz 2 myśliw-skie – 302 i 303. Większość, bo aż81 polskich pilotów, służyła jednakw dywizjonach brytyjskich. Szacujesię, że polscy piloci podczas bitwy o An-glię, trwającej od 10 lipca do 31 paź-dziernika 1940 r., zniszczyli w sumie 170samolotów i uszkodzili 36. Według nie-których szacunków podczas walk dy-

biało-czerwonej szachownicyW 2018 r. obchodzimy nie tylko stulecie odzyskania niepodległości. Wraz z odzy-skaniem państwa Polacy musieli od podstaw organizować wszystkie instytucje cen-tralne, siły zbrojne i cały aparat państwowy. Nic więc dziwnego, że również PolskieSiły Powietrzne obchodzą w tym roku okrągły jubileusz

Wojciech Ostrowski

100 lat

Fot. zbiory Muzeum Lotnictwa Polskiego

Page 33: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

wizjon 303 zanotował najwięcej ze-strzeleń spośród wszystkich dywizjo-nów lotniczych. Trudno jest jednakz całą pewnością ustalić ich rzeczy-wistą liczbę.

Według szacunków polscy piloci– stanowiący 4 proc. uczestników walkw 1940 r. – zestrzelili w sumie 12 proc.wszystkich zniszczonych w bitwie sa-molotów niemieckich. W sumie pod-czas całej wojny polskie Siły Powietrz-ne walczące u boku Brytyjczyków li-czyły 16 dywizjonów. Wykonywały onezadania na terenie Europy i AfrykiPółnocnej.

Siły Powietrzne w czasach PRL

Podczas formowania polskiej armiiw ZSRR od początku przystąpiono dotworzenia Sił Powietrznych. PierwszaSamodzielna Eskadra LotnictwaMyśliwskiego powstała w lipcu 1943 r.W sierpniu przemianowana została naPierwszy Pułk Lotnictwa Myśliwskiego.W 1946 r. Polskie Siły Powietrzne liczy-ły ponad 12 tys. żołnierzy, w tym ponad3 tys. oficerów. Początkowo prawiewszyscy oficerowie byli Rosjanami.Stopniowo jednak do kadry oficer-skiej dołączali Polacy.

Do końca lat 40. do Polski trafiałygłównie używane samoloty z ZSRR.Jednak na początku lat 50. sprowa-dzono pierwsze odrzutowce typuJak-23 i MiG-15. Na terenie Polski roz-poczęto też produkcję wojskowych sa-molotów odrzutowych na bazie licen-cji udzielonej przez Rosjan. W tymokresie wprowadzono również do lot-nictwa polskiego jedyny bombowieco napędzie odrzutowym Il-28. Jednakjuż na początku dekady okazało się,że rozwój Sił Powietrznych nadmiernieobciąża gospodarkę. Stopniowo re-zygnowano więc z nazbyt ambitnychplanów.

Zmiany, jakie zaszły w październi-ku 1956 r., objęły również lotnictwowojskowe. Udało się usunąć wszystkichoficerów lotnictwa przysłanych przezMoskwę. W wyniku przemian Rosjanieulokowani w Ludowym Wojsku Pol-skim otrzymali wysokie odznaczeniapaństwowe i wrócili do domu. Nieoznaczało to jednak uniezależnieniapolskiej armii od ZSRR. Ciągle głów-nym celem LWP pozostawało współ-działanie z ZSRR i innymi krajami so-cjalistycznymi w potencjalnej konfron-tacji z państwami NATO. Cały czas uży-wało ono również radzieckich samo-lotów. W latach 70. starsze konstrukcjezastępowane były przez myśliwceMiG-21 i samoloty myśliwsko-bombo-

we Su-20, które posiadały zmiennągeometrię skrzydeł. Plany zakupówz lat 80. zawieszono w związku z pie-restrojką w ZSRR, a następnie upad-kiem komunizmu w Polsce.

Polskie Siły Powietrzne po 1989 roku

Po upadku komunizmu polskie SiłyPowietrzne przeszły gruntowną reor-ganizację, która miała upodobnić ichstrukturę do rozwiązań zachodnich.Wprowadzony został system baz lot-niczych i podległych im jednostek.Jednocześnie zmniejszono ich liczeb-ność i zaczęto wycofywać najbardziejprzestarzały sprzęt.

Nowym źródłem zaopatrzeniaw samoloty i śmigłowce stały się Sta-ny Zjednoczone i inne kraje Zachodu.Samoloty transportowe An-26 zastą-pione zostały częściowo przez C-130EHerkules. W 2006 r. do wyposażenia do-łączyły amerykańskie myśliwce F-16Block 52+. W związku z przystąpieniemdo NATO w polskim lotnictwie wpro-wadza się zachodnie procedury. Do-tyczy to zarówno szkolenia, jak i bez-pieczeństwa.

Na wyposażeniu wciąż pozostajewiele samolotów produkcji radziec-kiej. Pochodzą one z bezpośrednich za-kupów od ZSRR lub od krajów byłegobloku wschodniego – Czech i Nie-miec. Na wyposażeniu znajdują się

więc samoloty typu: MiG-29, Su-22, jed-noosobowe SU-22M4K oraz dwuoso-bowe Su-22UM3K. Polskie Siły Po-wietrzne w dużej mierze opierają sięna sprzęcie pochodzącym jeszczez ZSRR. Na wyposażeniu są 32 samo-loty SU-22 i 32 samoloty typu MiG-29.Amerykańskich F-16 zakupiono do-tychczas 48 sztuk. Prawie 50 proc.wszystkich samolotów stanowi znacz-nie wysłużony sprzęt. Niezbędne sąwięc nowe zakupy, ponieważ już za kil-ka lat duża część samolotów i heli-kopterów nie będzie zdolna do latania.

Polskie lotnictwo wymagamodernizacji

Dyskusje nad zakupem nowychsamolotów i śmigłowców trwają od lat.Do tej pory nie udało się jednak zre-alizować zbyt wielu kontraktów na za-kup nowych maszyn. Plany moderni-zacji znalazły się w Koncepcji Obron-nej Rzeczypospolitej Polskiej opraco-wanej przez MON.

W grę może wchodzić zakup no-wych samolotów, choć tańszym roz-wiązaniem jest wyposażenie lotnic-twa w używany sprzęt. Mógłby on za-stąpić samoloty z czasów ZSRR, którejuż wkrótce nie będą zdolne do lotu.Możliwe, że nie wszystkie stare samo-loty zostaną zastąpione. Wiele państwzmniejsza w tej chwili swoje siły po-wietrzne. Samoloty stają się corazbardziej skomplikowane, a przez todroższe w zakupie i eksploatacji.

Również po upadku PRL spadłaliczba samolotów w Polsce. Dziś corazbardziej istotne staje się wyszkolenie pi-lotów i efektywność wykorzystaniasprzętu. Wielkość polskiej armii i Sił Po-wietrznych, a także potencjał gospo-darczy naszego kraju, sprawiają, żeskuteczna obrona przed agresją moż-liwa jest jedynie w ramach tak dużegopaktu wojskowego, jak NATO. �

VIP 33

Przemysł obronny

Szacuje się, że polscy pilocipodczas bitwy o Anglię, trwają-cej od 10 lipca do 31 paździer-nika 1940 r., zniszczyli w sumie170 samolotów i uszkodzili 36.Według niektórych szacunkówpodczas walk dywizjon 303 za-notował najwięcej zestrzeleńspośród wszystkich dywizjonówlotniczych.

Page 34: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

Już pierwszy Hercules, któryw 2009 r. przyleciał z Ameryki doPolski, dał początek nowemu roz-działowi w historii WZL Nr 2 S.A.Od tego czasu firma aktywnie

uczestniczy w kompleksowej ob-słudze i serwisie samolotów C-130,a zarazem nabywa kolejne zdolnościw zakresie głębszych prac struktural-nych oraz ich modernizacji. Pierwszaumowa serwisowa, podpisana w 2010r., zakończyła się sukcesem i zaowo-cowała nowymi, długoterminowymikontraktami.

Po wykonywanych pierwotniew jednostce obsługach okresowych fir-ma nabyła zdolności remontowe i ak-tualnie realizuje najwyższy poziom ob-sługi, obejmujący kompleksowy prze-gląd struktury oraz systemów samolotu.W zakres obsługi PDM (ProgrammedDepot Maintenance) wchodzą m.in.:przegląd wizualny, badania nienisz-czące, weryfikacja/naprawa/wymia-na sieci elektrycznej, wymiana/na-prawa uszkodzonych elementów pła-towca, odnowienie uszkodzonej po-włoki lakierniczej itp. Ponadto wyko-nywanych jest szereg biuletynów tech-nicznych, których realizacja równieżzwiększa żywotność samolotu.

Ciągły proces zdobywania nowychzdolności przez WZL Nr 2 S.A. dotyczyteż serwisowania i naprawy kolejnychkomponentów. Proces ten rozpoczął sięod napraw najprostszych agregatów,które nie wymagały specjalnego wy-posażenia, a jedynie dostosowaniaistniejących przyrządów i stanowisk.Wraz z rozwojem firmy zespół uzyski-wał kolejne zdolności, inwestując w in-frastrukturę, powierzchnię obsługo-wą, szkolenie personelu, również zagranicą. Logistyka jest nieodłącznymogniwem działalności firmy, a zarazem

dużym wyzwaniem, stąd udział przed-stawicieli WZL Nr 2 S.A. m.in. w mię-dzynarodowej konferencji TCG (Tech-nical Coordination Group), która po-zwala na wymianę doświadczeń oraznawiązywanie kontaktów z firmamiautoryzowanymi przez producentówwyposażenia samolotu C-130, oferu-jącymi usługi w zakresie dostawy i na-praw komponentów. Na konferencjiprezentowane są również nowinkitechniczne, opracowywane z myśląo podniesieniu niezawodności, zwięk-szeniu możliwości technicznych i za-pewnieniu bezpieczeństwa w trakcieeksploatacji samolotu typu C-130 Her-cules.

Proces pozyskiwania kolejnychzdolności zakładów w obszarze sa-molotu C-130 podlega ciągłej weryfi-kacji przez Ministerstwo Obrony Na-rodowej. Polskie Siły Powietrzne musząbyć przekonane, że pozyskują usługina najwyższym poziomie od solidnegoi rzetelnego partnera.

Polskie Siły Powietrzne eksploatu-ją wersję C-130 E, której konstrukcja po-

mimo solidnego wieku (rok produkcji:1970) jest podatna na modyfikacje, a temogą znacząco podnieść możliwościoperacyjne oraz wydłużyć okres eks-ploatacji samolotu. WZL Nr 2 S.A. pra-cują nad propozycją modernizacjiawioniki samolotu, dotyczącą zastą-pienia awaryjnych elementów analo-gowych i mechanicznych na cyfrowe,zwiększające niezawodność pracysystemów.

W przyszłości firma chce wejśćw światowy system obsługowy, nieograniczając się do serwisu 5 Her-culesów będących na wyposażeniupolskiej armii. WZL Nr 2 S.A. analizująmożliwość wyjścia z ofertą na rynkizewnętrzne, gdyż zapotrzebowaniena modyfikacje i prace obsługowe natych samolotach jest bardzo duże, nietylko w Europie, lecz także w Azjii Afryce. Ponadto firma ma zdolnościprodukcyjne i plany związane z wej-ściem na rynki światowe jako dostaw-ca komponentów lotniczych, mimo żedroga ku temu jest długa i bywa wy-boista. �

34 VIP

Przemysł obronny

Wojskowe Zakłady Lotni-cze Nr 2 S.A. w Bydgosz-czy po wybudowaniunowego hangaru zyskałymożliwość wykonywaniaprac związanych z obsługąi serwisem samolotówtransportowych C-130 EHercules

Nowe życie Herculesów

Page 35: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

That was the first Herculesplane which flew from theUnited States to Poland in2009 that made a new startin the history of WZL Nr 2 S.A.

Since that time, the company hasbeen actively participating in com-plex service of the C-130 aircraft at thesame time acquiring further capacitiesconcerning its structural works and mo-dernisation. The first service agre-ement, signed in 2010, was successfuland resulted in new, long-term con-tracts.

After conducting regular servicingin the unit, the company has acquiredrepair capacities and now is able toprovide the highest level of service,which includes complex overview of thestructure and systems of the aircraft.Programmed Depot Maintenance in-cludes, e.g. visual inspection, non-de-structive testing, verification/repair/ex-change of electricity network, exchan-ge/repair of damaged units of the air-frame, restoration of the damagedcoat of paint, etc. What is more, a ran-

ge of technical bulletins are imple-mented thus increasing endurance ofthe aircraft.

The ongoing process of acquiringnew capacities by WZL Nr 2 S.A. con-cerns also maintenance and repair offurther components. The process star-ted with the repairs of the simplest ge-nerators which did not require specialequipment but only adjustment of exi-sting tools and sites. With the growth ofthe company, the staff acquired furthercapacities, simultaneously investing inthe infrastructure, maintenance spaceand personnel trainings conductedboth in Poland and abroad. Logistics isan inseparable element of the activityof the company at the same time con-stituting a great challenge, thereforethe representatives of WZL Nr 2 S.A.have taken part in the international con-ference of Technical CoordinationGroup which allows its participants toshare experiences and establish con-tacts with the companies authorised bythe producers of the C-130 equipmentwho provide delivery and repair se-

rvices of its components. Technical in-novations developed to increase re-liability, technical capacity and pro-vide security during operation of theC-130 Hercules are also presented atthe conference.

The course of development of thecapacities by WZL Nr 2 S.A. is super-vised by the Inspectorate of Armed For-ces Support (pl. Inspektorat WsparciaSił Zbrojnych) and the Chief Engineerof the Air Force (pl. Główny InżynierWojsk Lotniczych). As the result of thesupervision, the company has been of-ficially recognised the contractor of theservices for the Polish Air Force.

The Polish Air Force operates theC-130 ‘E’ version whose construction,despite its age (the construction year:1970), is susceptible to modificationswhich may significantly increase theoperational capacities as well as pro-long lifetime of the aircraft. WZL Nr 2S.A. is working on the proposal ofmodernisation of avionics of the air-craft, that is to exchange analogue andmechanic elements prone to damagefor digital ones which increase relia-bility of the systems.

In the future, the company wants toget to the global service system, notonly limiting to the service of 5 Hercu-les aircraft which are in the Polisharmy. WZL Nr 2 S.A. is also analysingthe opportunity of approaching exter-nal markets, because there is a greatdemand for modifications and serviceworks, the examples being the MiddleEast and Africa. What is more, the com-pany has production capacity andplans to approach world markets asa supplier of aircraft components,even though, there is a long and tor-tuous way to pursue this goal. �

VIP 35

Przemysł obronny

After construction of a new aircraft hangar,Wojskowe Zakłady Lotni-cze Nr 2 S.A. (WZL Nr 2S.A.) in Bydgoszcz has gotthe opportunity to conductservice works of the C-130E Hercules transport plane

New life of Hercules

Page 36: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

36 VIP

Przemysł obronny

Panie generale, jest pan wybitnym znawcą dziejów polskiego lot-nictwa wojskowego. W 2018 r. oprócz stulecia odzyskania niepod-ległości świętujemy również 100. rocznicę lotnictwa polskiego, skła-niającą do podsumowania osiągnięć polskich skrzydeł. Które zda-rzenia zasługują na miano kamieni milowych w historii polskiegolotnictwa wojskowego?

– Sprawą najwyższej wagi było odzyskanie przez Pol-skę niepodległości i wraz z nią budowanie lotnictwamłodego państwa. Tworzenie lotnictwa odbywało się po-czątkowo poprzez spontaniczne przejmowanie od do-

Historia polskiego lotnictwa nie potrzebuje koloryzacji

tychczasowych zaborców sprzętu, lotnisk i urządzeń lotni-skowych. Pierwsze pole wzlotów zostało zajęte w Małopolsce,w byłym zaborze austro-węgierskim. Następnie ocknęła sięWarszawa i dawne Królestwo Kongresowe, a zaraz potem Po-znań. Przypadek Poznania jest o tyle doniosły dla początkówpolskich skrzydeł, że 6 stycznia 1919 r., podczas powstaniawielkopolskiego, przejęto tam lotnisko na Ławicy, na którymw hangarze zeppelinów znajdowało się składowisko dużej licz-by rozmontowanych i częściowo zakonserwowanych samo-lotów. Ponadto zdobyto ok. 50 maszyn w stanie gotowym dolotu. Pozwoliło to na sformowanie pierwszych polskich eskadrlotniczych. M.in. dzięki tej zdobyczy w późniejszym czasie Po-znań stał się na tyle ważnym ośrodkiem, że zorganizowanotam trzy szkoły lotnicze: szkołę pilotów, szkołę warsztatowąoraz szkołę obserwatorów lotniczych. Baza poznańska sta-ła się nieocenionym rezerwuarem kadr zasilających eskadrylotnicze walczące na froncie polsko-ukraińskim i polsko-bol-szewickim. Na uwagę zasługuje tu udział lotników w obronieLwowa. Polacy zdobyli i zdołali utrzymać działające tam lot-nisko Lwów-Lewandówka, z którego działała eskadra pro-wadząca obserwację ruchów wojsk oblegających miasto.

Z obroną Lwowa nierozerwalnie związany jest symbolicznywymiar pierwszego okresu kształtowania się polskiego lot-nictwa. Otóż 15 listopada 1918 r. z Lewandówki do Warsza-wy przybył na swoim Fokkerze D.VIII z meldunkiem dla JózefaPiłsudskiego por. pil. Stefan Stec. Co w tym zdarzeniu jest takdoniosłego? Otóż, jeszcze w czasach służby w lotnictwiekaiserowskim por. Stec wymalował na kadłubie samolotu go-dło osobiste w postaci biało-czerwonej szachownicy. PułkownikŁosowski, szef Departamentu Żeglugi Napowietrznej, za-uważył ten symbol i docenił jego walory – prostotę, rozpo-znawalność i przede wszystkim odwzorowanie barw naro-dowych, co przełożyło się na późniejsze rozporządzenienr 38 z dnia 1 grudnia 1918 r., wydane przez szefa Sztabu Ge-neralnego WP, o przyjęciu szachownicy za znak rozpoznaw-czy polskiego lotnictwa. Znak ten wspaniale odróżniał się odwszechobecnych wówczas kokard w barwach narodowychstosowanych przez siły powietrzne wielu ówczesnych państw,co dodatkowo podkreślało odrębność polskich skrzydeł.

Innym doniosłym wydarzeniem w historii polskiego lot-nictwa wojskowego był tragiczny Wrzesień 1939 r. Gen.Rayski podjął decyzję o rozwoju polskiego przemysłu lotni-czego i umiał zdopingować ludzi do projektowania i kon-struowania polskich samolotów. Na przełomie lat 20. i 30. zak-tywizowała się grupa uzdolnionych konstruktorów kształcą-cych się wcześniej m.in. na Politechnice Warszawskiej,wśród których były takie osobistości, jak Zygmunt Puławski,Stanisław Rogalski, Stanisław Wigura czy Jerzy Drzewiecki.Nowe pokolenie polskich konstruktorów lotniczych rozpoczęłobudowę samolotów, zarówno sportowych, które zajmowałyczołowe miejsca na międzynarodowych zawodach, jak i bo-jowych, które – gdybyśmy wytrwali do ok. 1942 r. – mogłybywyewoluować w konstrukcje wysokiej klasy, nieodbiegająceosiągami od odpowiedników budowanych w innych pań-stwach. Niestety w 1939 r. nasze lotnictwo wojskowe, zwłasz-cza myśliwskie, było przestarzałe i sprzętowo bardzo od-

Oby nasze lotnictwo utrzymało poziom i oby nasi lotnicy nie zatracili przekona-nia, że są krajowi potrzebni, że to, corobią, ma zaprocentować w przyszłości,gdyby zaszła taka konieczność. Zawszepowtarzam, że my, piloci wojskowi, niemamy uczyć się latać, lecz walczyć – mówi gen. broni Jerzy Gotowała,były dowódca Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej

Page 37: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

stawało od Sił Powietrznych państw eu-ropejskich. Mimo to nasi piloci na fili-granowych jedenastkach (PZL P.11– przyp. aut.) potrafili we wrześniu1939 r. postawić niemieckiej Luftwaffetwarde warunki. Niedawno pokazy-wałem podchorążym w Dęblinie świe-żo ukończoną pełnowymiarową ma-kietę jedenastki. Dziwili się, że mimokiepskiej prędkości maksymalnej sa-molot był w stanie manewrem dojśćszybszego przeciwnika i „zrąbać” go.

Z lotniczego punktu widzenia naj-ważniejsza we wrześniu 1939 r. była hi-storia Brygady Pościgowej płk. pil.Stefana Pawlikowskiego. Już w pierw-szym wylocie rankiem 1 września54 polskie myśliwce zniweczyły nie-miecki sen o „spacerku nad Warsza-wą”. Szczupłym siłom Pawlikowskiegoudawało się rozbijać liczniejsze wy-prawy bombowe, choć w późniejszychmisjach Niemcy zmienili taktykę i ata-kowali stolicę z kilku kierunków, co po-wodowało konieczność rozproszeniasił polskich obrońców albo koncen-trację na jednym z elementów nalotu.Jeżeli mówimy o Brygadzie Pościgowej, war-to zwrócić uwagę na zaawansowany jak napolskie warunki system wczesnego ostrze-gania w postaci sieci dozorowania składającejsię z ok. 800 posterunków obserwacyjno-meldunkowych.

– Zgadza się. System opracowanyprzez mjr. Wyrwickiego okazał się sku-teczny. Jego efektywność była zauwa-żalnie wyższa w pobliżu Warszawy, po-nieważ szybki postęp niemieckichwojsk lądowych zmuszał do likwidacjiposzczególnych posterunków obser-wacyjno-meldunkowych usytuowanychbliżej granic państwa, ale dla skon-centrowanej obrony Warszawy, przy si-łach Brygady Pościgowej rozmiesz-czonych wokół stolicy, system zdawałegzamin. Gdy po 7 września Brygadazostała przerzucona na lubelski węzełlotnisk, ciężar walk w zasadzie przejęłolotnictwo armijne, zwłaszcza przypo-rządkowane Armii „Poznań” gen. Ku-trzeby. Potrafiło ono osłonić siły armiipodczas Bitwy nad Bzurą i zniszczyć45 samolotów niemieckich przy zniko-mych własnych stratach bojowych.Niestety przez brak części zamien-nych do uszkodzonych samolotów siłylotnictwa armijnego, podobnie jakwcześniej siły Brygady Pościgowej,topniały w zastraszającym tempie.

Kolejnym kamieniem milowymzwiązanym z II wojną światową jest le-gendarna bitwa o Anglię, poprzedzo-na gehenną emigracji oraz znamieni-tym udziałem polskich pilotów w bitwieo Francję. Tu wart zaznaczenia jest epi-

zod związany z wyposażeniem pol-skiego Dywizjonu Warszawskiego I/145w Caudrony. Francuski minister lot-nictwa Guy la Chambre wydał zakazwykonywania lotów bojowych tymi sa-molotami ze względu na ich wadykonstrukcyjne i szereg katastrof z ichudziałem. Mimo to Polacy z braku in-nych maszyn latali na nich na własnąodpowiedzialność, uzyskując pewnesukcesy i niszcząc przez 4 dni 12 sa-molotów niemieckich. Bitwa o Anglięprzyćmiła epizod francuski w historiinaszego lotnictwa wojskowego. Po-czątkowy brak wiary Dowdinga (AirChief Marshall Hugh Dowding, do-wódca Fighter Command – przyp.aut.) w Polaków, poniekąd uzasadnio-ny, bo Polacy mieli za sobą dwie prze-grane kampanie, rozwiał się po pierw-szych sukcesach polskich myśliwcówprzydzielanych do dywizjonów brytyj-skich, a ostatecznie ustąpił po spek-takularnych sukcesach dywizjonów302 i 303. To dało jemu oraz innym do-wódcom brytyjskim pogląd na wy-szkolenie i rzemiosło naszych pilotów.Anglicy dziwili się polskim sukcesom,

ponieważ nie znali zasad szkoleniaw polskim lotnictwie przed II wojnąświatową, gdzie nie było środków ra-diotechnicznych, a uczeń pilot musiałsamodzielnie z ziemi nawigować, zna-leźć cel, zniszczyć, zlokalizować swo-je lotnisko i na nim wylądować. Szko-ła dęblińska była niezwykle wymaga-jąca, młodzi piloci uczyli się rzemiosłalotniczego najwyższej próby. Gdy w An-glii nasi myśliwcy otrzymali nowocze-sne samoloty, walka na nich szybko sta-ła się czymś naturalnym.W tym miejscu trzeba wspomnieć o tym, żejednym z „sojuszników” polskich pilotów i go-rącym propagatorem ich udziału w walcew obronie Wielkiej Brytanii był marszałekKeith Park, dowódca 11 Grupy Myśliwskiej.

– Zgadza się. Park lubił Polakówi często do nich przylatywał, będąc cie-kawym ich aklimatyzacji w nowychwarunkach, postępów w szkoleniui sukcesów. Największym sojusznikiemnaszych myśliwców były ich nieza-przeczalne sukcesy, które mówiły sameza siebie. Witold Urbanowicz opowia-dał mi kiedyś, że 15 września, w dniu,który okazał się punktem zwrotnym bi-twy o Anglię, Dywizjon 303 wraz zeskrzydłem Douglasa Badera miał prze-chwycić drugą grupę niemieckichbombowców zmierzających nad Lon-dyn – pierwsza grupa została rozbitaprzez dywizjony brytyjskie. Bader wy-startował wcześniej i w powietrzu ze-brał swoje skrzydło, ale cały czasznajdował się jakieś 2 tys. m niżej odNiemców, więc postanowił nabrać wy-sokości spiralą. W ten sposób odwró-cił się plecami do nadlatujących Niem-ców i 303. DM pozostał sam na placuboju. Urbanowicz podjął wtedy decy-zję być może szaloną, ale jedyną, któ-ra wtedy mu się nasunęła: Polacy

VIP 37

Historia polskiego lotnic-twa absolutnie nie potrze-buje koloryzacji, sama w sobie jest niezwyklebarwna, wypełniona syl-wetkami bohaterskich i sumiennych lotników.Naprawdę mamy być z czego dumni.

Przemysł obronny

Fot. zbiory Muzeum

Lotnictwa Polskiego

Page 38: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

38 VIP

Przemysł obronny

całym dywizjonem na pełnym gazieuderzyli na Niemców od czoła, rozbi-jając niemiecką formację i uzyskującspektakularny sukces. Oczywiście pol-ski sukces w bitwie o Anglię przyspie-szył prace nad formowaniem naszychkolejnych jednostek.

Mówiąc o polskim lotnictwie na Za-chodzie, nie można zapomnieć o epi-zodzie, który wyciska łzy z oczu – historii1586. Eskadry Specjalnego Przezna-czenia i jej lotów do objętej powstaniemWarszawy. Sytuacja w Warszawie niedawała spać Polakom na ZachodzieEuropy. Wybuchło powstanie, nasimieli bardzo słabe zaplecze, boryka-li się z brakiem środków opatrunko-wych, żywności, broni i amunicji. Ma-jor Arciuszkiewicz, dowódca 1586.Eskadry, chcąc pomóc walczącej sto-licy, mimo braku oficjalnej zgody mar-szałka Slessora zorganizował pierwszeloty jednostki. Samoloty latające doWarszawy były przeładowane, załogiutykały niezbędne zaopatrzenie wewszelkie możliwe zakamarki, więccierpiały na tym ich osiągi. Lot doWarszawy poprzez strefy dyżurowanianiemieckich myśliwców nocnych, stre-fy artylerii przeciwlotniczej i reflektorówto było jedno. Oddzielnym wyzwaniembyło odnalezienie stref zrzutów w znisz-czonym mieście, ogarniętym łunamipożarów. Sprawą najtrudniejszą byłopodejście do wyznaczonych miejsczrzutu, które odbywało się od NowegoMiasta nad Pilicą po linii Wisły. Po obustronach rzeki Niemcy mieli artylerięprzeciwlotniczą, która wstrzeliwała sięw snop światła reflektorów. Cała mą-drość polegała na tym, by lecieć niżejniż układały się stożki świetlne, tj. niewyżej niż 70 m nad lustrem wody. Dzi-siaj, gdy nawet dużym samolotemmożna sterować palcem, to może nierobi wrażenia, ale wtedy, w przełado-wanym do granic możliwości bom-bowcu, reagującym opornie na stery,utrzymać taką wysokość w zupełnejciemności, a potem wykonać zwrot nadmostem Kierbedzia i dojść do strefyzrzutu było mistrzostwem. Liczyło się to,żeby zrzut został wykonany w wyzna-czonym miejscu i żeby dostał się w ręcepowstańców. Po zrzucie trzeba było nie-ustannie manewrować samolotem, booprócz artylerii Niemcy dysponowalijednostkami nocnych myśliwców. Lotydo Warszawy były długie i skrajnie nie-bezpieczne, ale serca lotników rwałysię do tych, którzy w płonącym mieściewalczyli z Niemcami.

Historia polskiego lotnictwa abso-lutnie nie potrzebuje koloryzacji, samaw sobie jest niezwykle barwna, wy-

pełniona sylwetkami bohaterskichi sumiennych lotników. Naprawdęmamy być z czego dumni.Jakie znamienne zdarzenia z powojennej hi-storii polskich skrzydeł zasługują na mianopunktów zwrotnych?

– Rozwój powojenny polskiego lot-nictwa staram się postrzegać w kon-tekście konfliktów zbrojnych, które od-bywały się wówczas na świecie, i zwią-zanych z nimi nowości w technice i dok-trynie lotniczej. Pierwszym takim zda-rzeniem było wprowadzenie do uzbro-jenia polskiego lotnictwa samolotówo napędzie odrzutowym. To wniosło do

światowej awiacji zupełnie nową ja-kość. Opanowanie tego sprzętu niebyło łatwe. Tuż po wojnie poziom wy-szkolenia pilotów, zwłaszcza w po-równaniu ze standardami powojen-nymi, był dość niski, a nowa techni-ka wymagała dużej wiedzy teoretycz-nej, jednak w kilka lat udało się prze-zbroić dużą część polskiego lotnictwaw maszyny o napędzie odrzutowym,produkowane na licencji także w na-szym kraju.

Radziecka doktryna lotnicza, a wrazz nią polska, stawiała duży nacisk naoperowanie większymi formacjami,a więc na pilotaż grupowy. Niebaga-telną sprawą było umiejętne stero-wanie całością grupy, by móc w od-powiednim miejscu, omijając eskortę,wyjść na formację nieprzyjacielskichsamolotów myśliwsko-bombowychi zniszczyć je pierwszą salwą. Stądw latach 50. powstawało dużo zespo-łów pilotażowych, które uświetniałydefilady i pokazy powietrzne. Mało któ-ry z obserwatorów zdawał sobie spra-wę, że to widowiskowe i efektowne la-tanie w formacji miało nie tylko walorestetyczny, lecz służyło przede wszyst-kim treningowi działania bojowegozespołem maszyn. W idealnej sytuacjiformacja dzieliła się na dwie grupy:podczas gdy jedna atakowała nie-przyjaciela, druga pozostawała w go-towości do ataku, po czym role od-wracały się.

Przeskokiem dla lotnictwa powo-jennego było też wprowadzenie sa-

Polska zapłaciła za tre-ning pilotów duże środki.Każdy z nich jest na wagęzłota i musi zrobićwszystko dla kraju, którygo wyszkolił, gdyż mawobec niego dług. Niemam wątpliwości, że w chwili próby – obynigdy nie nadeszła – nasi piloci zachowająsię jak ich poprzednicy z Brygady Pościgowej.

Page 39: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

VIP 39

Przemysł obronny

molotów naddźwiękowych. Pierwszymsamolotem zdolnym do przekroczeniabariery dźwięku w locie poziomymw Polsce był MiG-19, zaś w pełnej ska-li w erę naddźwiękową wprowadził lot-nictwo wojskowe MiG-21, w przemó-wieniach przedstawicieli ówczesnychwładz określany mianem „super-techniki”. Podbudowywało to moralenie tyle lotników, co społeczeństwa, boeksperci byli świadomi, że ta „super-technika” ustępowała zachodniej,choć np. konflikt w Wietnamie poka-zał, że te radzieckie maszyny użytew odpowiedni sposób i przez odpo-wiednio wyszkolonych ludzi są w sta-nie poradzić sobie z amerykańską su-pertechniką. Naddźwiękowa super-technika w lotnictwie polskim to nietylko samoloty myśliwskie, lecz takżeprzesiadka lotnictwa myśliwsko--bombowego na Su-7, a potem Su-20i Su-22.

Bardzo ważnym wydarzeniem byłowejście Polski do NATO i kupno sa-molotów zachodnich. Dziś mamyw Polsce 48 samolotów F-16 zupełnienowej generacji w porównaniu z użyt-kowanymi maszynami o radzieckim ro-dowodzie. Jeszcze będąc dowódcąWLOP, przestrzegałem, że te nowesamoloty czasem „umieją” więcej niżpilot. Dobrze, że Polska ma F-16, choćtrochę ich za mało, ale mimo to jeste-śmy obecnie liczącym się lotnictwemwojskowym w natowskiej lidze, tymbardziej że mamy system Link 16.Dzięki niemu nasze F-16 mogą byćwykorzystane w dowolnej operacjiw każdym regionie świata.Analizując powojenną historię lotnictwa bo-jowego, obserwujemy sinusoidę, na którejprzeciwległych szczytach mamy prędkośći manewr. Który z tych elementów jest de-cydujący i stanowi klucz do zwycięstwaw wojnie powietrznej?

– Współczesne samoloty opróczprędkości naddźwiękowej mają dwacharakterystyczne elementy. Elektro-nika wykrywa i sygnalizuje zagrożenie,sugeruje optymalne uzbrojenie do uży-cia przeciwko konkretnemu celowi,niemalże myśli za pilota, a w każdymrazie podpowiada mu, co w danej sy-tuacji jest najlepsze. Drugim charak-terystycznym elementem jest to, żenikt tak naprawdę nie pozbywa się ma-newrowości. Bardzo dobrze widać tona wszelkiego rodzaju pokazach lot-niczych.

W historii były okresy, kiedy sta-wiano wyłącznie na manewr, np. w Ko-rei, lub wyłącznie na prędkość – na po-czątku wojny w Wietnamie. Przeskokz manewru do prędkości był podykto-

wany rewolucją, jaką zapoczątkowa-ło pojawienie się i rozwój kierowa-nych pocisków rakietowych. Z wielumodeli samolotów bojowych usuwanowręcz uzbrojenie strzeleckie, wycho-dząc z założenia, że odpalona z dale-ka rakieta załatwi sprawę. Później do-świadczenia z Wietnamu i konfliktybliskowschodnie zweryfikowały tenpogląd. Pokłosiem tych doświadczeńbyło dążenie do rozsądnego wyważe-nia połączenia prędkości oraz ma-newru.Ma pan bardzo bogaty lotniczy życiorys, odDęblina, poprzez służbę w pułkach myśliw-skich, przechwycenia obcych statków po-wietrznych, dowodzenie pułkiem, aż po sta-nowisko dowódcy WLOiP i wprowadzaniepolskiego lotnictwa wojskowego w epokęwspółpracy z Zachodem. Co było największymwyzwaniem w karierze?

– Kiedy kierownictwo wezwałomnie na rozmowę, proponując stano-wisko dowódcy Wojsk Lotniczych, wy-paliłem, że Polsce potrzebny jest zin-tegrowany system obrony powietrznej,uznając, że brygady Wojska Lotniczei Wojska Obrony Powietrznej kraju po-winny być dowodzone centralnie. Po-czątkowo spotkało się to z negatyw-nymi komentarzami, głównie ze stronyludzi nieznających się na lotnictwie, tzw.generalicji „zielonej”. Dostałem nagłowę kubeł zimnej wody i przez dłu-gi miesiąc byłem przekonany, że nicz tego nie będzie. Potem wyznaczonomnie na to stanowisko i postawiono mizadanie stworzenia zintegrowanegosystemu obrony powietrznej. Połączy-łem Wojska Lotnicze i Wojska ObronyPowietrznej, tworząc WLiOP. Przepro-wadzałem różne ćwiczenia, żeby za-pewnić prawidłowe funkcjonowaniesystemu. Proszę pamiętać, że był toczas, gdy wychodziliśmy z UkładuWarszawskiego, a droga do członko-stwa w NATO dopiero się zaczynała,więc należało stworzyć własny, naro-dowy system obrony powietrznej. Byli-śmy sami i trzeba było osłaniać swo-ją przestrzeń powietrzną i swoje tery-torium.A jak wyglądał początek starań o pozyskaniezachodniego sprzętu?

– Jeszcze w rozmowach z mini-strem Onyszkiewiczem proponowałemdokonanie zmiany sprzętu, argumen-tując, że skoro mamy w przyszłościwstąpić do NATO, to należy zapewnićpewien stopień kompatybilności i in-teroperacyjności. Minister zgodził sięwtedy na mój pobyt w USA na zapro-szenie gen. Merilla McPeaka. Tammiałem możliwość wykonania lotów nakilku typach samolotów wielozada-

niowych. Po powrocie zasygnalizo-wałem, że F-16 wydaje się optymalnymwyborem dla Polski. Spotkało się toz niezbyt przychylnym przyjęciem, bosamolot był dość drogi – wówczaskosztował ok. 35 mln dol. za sztukę, cow latach 90. stanowiło niebotycznąkwotę dla budżetu Polski. Jednak niepoddawałem się i stale próbowałemprzekonywać decydentów do ko-nieczności zakupu zachodniego sprzę-tu. W Ustce zorganizowałem pokaz dlaprezydenta Wałęsy i przedstawiłemmu, jakimi możliwościami dyspono-wało ówczesne lotnictwo polskie, a ja-kie możliwości mogłoby osiągnąć porealizacji moich zamierzeń. Z cza-sem zostałem zaproszony do ministraSzmajdzińskiego, który usłyszawszyode mnie, że wymiana samolotów jestkonieczna nie dla widzimisię pilotówi ich zabawy, lecz dla skutecznego wy-konywania zadań, poinformował mnie,że zakup będzie przeprowadzony.Kiedy zostałem zaproszony do Dębli-na na podpisanie umowy na dostawęF-16, miałem wielką satysfakcję, żesprawa, która przez wiele lat mnie zaj-mowała, została wreszcie sfinalizo-wana. Dzięki temu dziś jesteśmyw pierwszej natowskiej lidze. To mój ży-ciowy sukces.Czego można życzyć panu i wszystkim lu-dziom polskiego lotnictwa z okazji stulecia?

– W lotnictwie zawsze najważniej-sze jest wyszkolenie i bezpieczeń-stwo. Mam kontakt z chłopakamiz Krzesin i z Łasku. Wiem, jak wspa-niale spisali się na Alasce i jak do-skonale są wyszkoleni. To racjonalniemyślący bojownicy pierwszego sortu.Powtarzam im, tak jak zawsze powta-rzałem swoim lotnikom, że najważ-niejsze jest, by lądowań było tyle, ilestartów. Pilot potrzebny jest nie tylko tui teraz, lecz także na przyszłość. Pol-ska zapłaciła za trening pilotów dużeśrodki. Każdy z nich jest na wagę zło-ta i musi zrobić wszystko dla kraju, któ-ry go wyszkolił, gdyż mam wobec nie-go dług. Nie mam wątpliwości, żew chwili próby – oby nigdy nie nade-szła – nasi piloci zachowają się jak ichpoprzednicy z Brygady Pościgowej. Po-dejmą walkę odważnie, rozsądnie.Oby nasze lotnictwo utrzymało tenpoziom i oby nasi lotnicy nie zatraciliprzekonania, że są krajowi potrzebni,że to, co robią, ma zaprocentowaćw przyszłości, gdyby zaszła taka ko-nieczność. Zawsze powtarzam, żemy, piloci wojskowi, nie mamy uczyćsię latać, lecz walczyć.

Rozmawiał Piotr Dudek

Page 40: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 41: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 42: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

42 VIP

Przemysł obronny

Polowanie

Dobre relacje z instytucjami branżowymi i pilotami czy w ogóle ludźmi lotnictwa bardzo pomagają w fotografo-waniu. Zwłaszcza jeżeli chodzi o osoby i instytucje, z któ-rymi współpracuję od lat. Oni wiedzą, czego mogą się pomnie spodziewać; wiedzą, że mówiąc kolokwialnie, nienarobię szkód. Nie zmienia to faktu, że bardzo często toupragnione pstryknięcie jest poprzedzone długim proce-sem przygotowań – mówi Sławek hesja Krajniewski,prezes Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotni-czych AIR-ACTION, pomysłodawca projektu Air-to-Air Meeting

na podniebne kadry

Fot. Sławek hesja Krajniewski (2)

Fot.

Joan

na G

rzel

ak

Page 43: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

VIP 43

Przemysł obronny

Fotografia lotnicza to zawód czy pasja?– Dla mnie zdecydowanie pasja.

Tylko działając bez wiszącego nadgłową przymusu, można zrobić coś na-prawdę ciekawego. Z zawodu jesteminżynierem eksploatacji samolotówi śmigłowców.Organizuje pan wystawy i sesje Air-to-Air,w których czynnie pan uczestniczy. Czy trud-no jest pogodzić pracę w Instytucie Technicz-nym Wojsk Lotniczych z tak angażującą pasją?

– Bardzo trudno. Osiem godzinpracy w Instytucie, po których nastę-puje przynajmniej drugie tyle przykomputerze w domu, to duże obcią-żenie. Do tego roczny urlop to tylko26 dni. Mogę połączyć te dwa aspek-ty tylko dzięki temu, że mój przełożonyspogląda na mnie łaskawym okiemi pozwala mi brać urlop w dniach,w których coś się dzieje w powietrzu.W sumie wszystkie moje wolne dni po-święcone są fotografii lotniczej. I nie cho-dzi tylko o sesje air-to-air, ale też o krót-sze i dłuższe wypady na pokazy lotni-cze, często w odległe zakątki świata.Gdzie można szkolić warsztat w tak wąskiejspecjalizacji? Czy są specjalne kursy dlaosób, które chcą poznać specyfikę fotografiilotniczej? I czy każdy ma szansę sprawdzić sięw tej dziedzinie fotografii?

– Są takie kursy, ale niezbyt wiele.Sam prowadzę zajęcia z fotografii lot-niczej w Akademii Nikona. Zajęcia tepolegają na teoretycznym i praktycz-nym szkoleniu w wybranych bazachlotniczych naszych Sił Powietrznych.Fotografowie lotniczy w Polsce to zapewnedość wąskie grono. Są dla siebie konkuren-tami czy partnerami i przyjaciółmi, którzydzielą się wiedzą, sukcesami i wrażeniamiz fotograficznych zdobyczy?

– Środowisko fotografów lotniczychjest dokładnie takie samo jak każdeinne. Są wśród nas osoby, które trak-tują innych jak konkurencję, działająsolo, by zdobyć lepszy od innych ma-teriał. Jest też wiele osób, które się wza-jemnie wspierają, dzielą wiedzą i do-świadczeniem, pomagają sobie zdo-być ciekawe okazje do fotografowania.Właśnie dla takich osób już prawie10 lat temu założyłem StowarzyszeniePolskich Fotografów Lotniczych AIR-AC-TION. W naszym stowarzyszeniu naj-ważniejsze są dobra zabawa w foto-grafię lotniczą, współpraca i przyjaźń.Zdjęcie samolotu na płycie albo pasie star-towym może zrobić każdy. Co decyduje o war-tości fotografii lotniczej z prawdziwego zda-rzenia?

– A czy samolot na pasie startowymto nie jest zdjęcie lotnicze z prawdzi-wego zdarzenia? W moim odczuciu jaknajbardziej jest. Nie rozdzielam foto-

grafii lotniczej na lepszą czy gorszą,biorąc pod uwagę miejsce, z któregosię fotografuje. Wszędzie można zrobićpiękny obraz lotniczy, tak samo jakwszędzie można zrobić nudne i nie-ciekawe zdjęcie.Walory dobrego zdjęcia lotniczego to raczejzasługa profesjonalnego sprzętu, refleksui wprawnego oka czy talentu i odpowiedniejwizji artystycznej?

– Podczas moich prelekcji za każ-dym razem poruszam temat: „Jak zro-bić dobre zdjęcie lotnicze?” Wszystkieaspekty, które pani wymieniła, są bar-dzo ważne, wręcz niezbędne, ale to tyl-ko część prawdy o fotografii. Potrzeb-na jest jeszcze wiedza fotograficzna,znajomość technik fotografowania,przyda się też odrobina znajomości lot-nictwa i szczypta lotniczego szczę-ścia. Efektom sprzyjają również dobrewarunki atmosferyczne, a atmosferzei wrażeniom – dobra zabawa.Czy zdjęcia air-to-air przewyższają te robio-ne z ziemi pod względem artyzmu, poziomutrudności i adrenaliny towarzyszącej foto-grafowi?

– Zarówno fotografia lotnicza wy-konywana z powietrza, jak i z ziemi, po-trafi dostarczyć masę adrenalinyi przysporzyć wielu trudności. Pamię-tam takie loty, w których – można po-wiedzieć – nic się nie działo, podobniejak czasem podczas fotografowaniaz ziemi. Przed oczyma mam również ta-kie loty, podczas których adrenalinabyła na najwyższym poziomie, ale teżdoskonale pamiętam takie sceny pod-czas fotografowania z ziemi! Najlep-szym tego przykładem jest fakt, że dodzisiaj w moim rankingu „zdjęć na naj-większej adrenalinie” na pierwszymmiejscu jest przygoda związana wła-śnie z fotografowaniem z ziemi. Nato-miast jeśli mówimy o artyzmie, to jużjest kwestia oka i wizji fotografa. Arty-styczne klimaty można wydobyćniemal z każdego miejsca, niezależ-nie czy będzie to fotografia z ziemi, czyair-to-air.Jak dużym wyzwaniem logistycznym są zdję-cia „w akcji”, robione z pokładu drugiego sa-molotu?

– Wszystko zależy od tego, jaki tojest lot, kto go organizuje i ile jest namojej głowie. Bywają loty, w których ca-łością zajmują się inni, i to jest luksu-sowe latanie, ale bywają też takie,przy których na moich barkach spo-czywa organizacja wszystkiego od A doZ. Tak dzieje się np. podczas projektuAir-to-Air Meeting. To naprawdę po-tężne wyzwanie logistyczne. Trzebaogarnąć pilotów, samoloty, paliwo,oleje, parafinę, lotnisko, z którego się

będzie operować, strefy do latania, ko-munikację radiową, zabezpieczenie fo-tografów, a nawet wyżywienie i napo-je. Dopiero na końcu zostaje najważ-niejsze, czyli scenariusz sesji, który do-pracowywany jest do samego mo-mentu fotografowania. Czasem bra-kuje czasu na odpowiednie ustawieniesprzętu. To bardzo wymagające za-danie, ale dzięki temu jeszcze większajest radość ze zrobienia zdjęć, jakie so-bie wymarzyłem.Chłopcy zwykle marzą, żeby zostać policjan-tem, strażakiem albo pilotem. Pan też miał ta-kie marzenia, czy od początku chciał pan fo-tografować pilotów, a przede wszystkim ichmiejsca pracy? Skąd taki pociąg do lotnictwa?

– Lotnictwem interesowałem się jużod bardzo wczesnego dzieciństwa.Podobnie było z fotografią. Jednakbrak kontaktu z lotnictwem nie dawałmi wtedy szansy na robienie zdjęćsamolotom. Dopiero później, gdy nastałczas pokazów lotniczych i czas studiówna WAT czy mojej pracy w lotnictwie,nadarzyła się możliwość połączeniaobu tych pięknych pasji. Rzeczywi-ście chciałem być pilotem, ale nie do-stałem się do Dęblina. Z perspektywyczasu uważam, że dobrze się stało.Jako pilot prawdopodobnie byłbymprzywiązany do jakiejś wąskiej for-macji lotniczej lub nie byłbym już czyn-nym pilotem np. ze względu na stanzdrowia. Dzięki fotografii lotniczej je-stem non stop blisko lotnictwa i tow zasadzie ze wszystkimi jego aspek-tami.Jak ważne dla fotografa lotniczego są dobrerelacje z instytucjami lotniczymi i szerokie kon-takty z pilotami? Czy każde zdjęcie to długiproces poprzedzający upragnione pstryk-nięcie?

– Dobre relacje z instytucjami bran-żowymi i pilotami czy w ogóle ludźmilotnictwa bardzo pomagają w foto-grafowaniu. Zwłaszcza jeżeli chodzio osoby i instytucje, z którymi współ-pracuję od lat. Oni wiedzą, czegomogą się po mnie spodziewać; wiedzą,że mówiąc kolokwialnie, nie narobięszkód. Nie zmienia to faktu, że bardzoczęsto to upragnione pstryknięcie jestpoprzedzone długim procesem przy-gotowań. Najciekawsze jednak w fo-tografowaniu lotniczym jest to, że nie-jednokrotnie przygotowujemy jakiśkonkretny projekt, ale z różnych po-wodów nic z tego nie wychodzi. Innymrazem zupełnie przez przypadek, nie-jako niechcący, dzieją się takie rzeczy,podczas których powstają fanta-styczne zdjęcia. Dlatego nigdy niewolno rezygnować z fotografowaniai zawsze warto mieć aparat pod ręką,

Page 44: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

44 VIP

Przemysł obronny

bo nigdy nie wiadomo, co się wy-darzy.Ma pan w dorobku zdjęcia takich ma-szyn, jak F-16, MiG-29, Su-22, ale takżesamolotów stacjonujących w bazachzagranicznych. Jakie samoloty są naj-wdzięczniejszym obiektem i jakie oko-liczności najbardziej sprzyjają udanymzdjęciom?

– Tak jak mówiłem, procesprzygotowań, żeby zgrać akcjęlotniczą i warunki pogodowe, by tozdjęcie było jak najbardziej udane,jest bardzo skomplikowany. Nato-miast jeżeli chodzi o same „mo-delki”, to uwielbiam odrzutowemaszyny wojskowe. Nie odmówięsobie jednak też innych konstruk-cji, gdyż dla mnie najważniejszejest stworzenie obrazu lotnicze-go. Sam model jest sprawą dru-gorzędną.Jaką część pracy nad zdjęciami lubi pannajbardziej i co dostarcza największydreszczyk emocji?

– Uwielbiam wszystkie aspek-ty pracy nad zdjęciem. Planowa-nie, samo fotografowanie, obrób-ka materiału – każdy z tych ele-mentów jest równie ważny i przykażdym się świetnie bawię.Czy z tak bogatym portfolio fantastycz-nych zdjęć air-to-air zdarza się panu za-zdrościć prac innych fotografów?

– Ależ oczywiście! I to nie tylkozdjęć air-to-air. Im dłużej jestemw tej branży, tym więcej poznajęosób, zyskuję więcej możliwościi mam coraz większą świadomośćtego, że jestem na samym po-czątku mojej drogi. Czas jednakwymyślono po to, by nie robićwszystkiego od razu. Powolutkuwięc cieszę się każdym kolejnymkrokiem na mojej drodze po me-andrach fotografii lotniczej. Sam je-stem ciekaw, gdzie mnie zapro-wadzi.Czy fotografia lotnicza pozostanie eks-kluzywnym zajęciem?

– Fotografia lotnicza tak długobędzie ekskluzywnym zajęciem,jak długo samo latanie będzie za-jęciem ekskluzywnym. Niestetywszystko w tym zajęciu opiera sięo potężne koszty, które mimowszystko obecnie są bardziej doprzełknięcia niż – powiedzmy – 10lat temu. Biorąc pod uwagę tę ten-dencję, można założyć, że za 10 latlotnictwo będzie bardziej dostępne,a tym samym fotografia lotnicza.

Rozmawiała Małgorzata Szerfer-Niechaj

Page 45: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 46: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

46 VIP

Przemysł obronny

Czy zawód pilota należy w dzisiejszych cza-sach do zawodów prestiżowych i nadal cie-szy się renomą oraz popularnością wśród kan-dydatów, którzy chcą spełnić marzenia, nietylko z dzieciństwa?

– Nie znam bardziej prestiżowegozawodu. Tu znajdujemy wszystko: po-czucie misji i odpowiedzialności, wy-zwanie i przygodę, możliwość robieniaczegoś, o czym inni tylko marzą. Swo-boda, samodzielność, pasja, przy-jemność i wyjątkowość są wpisanew ten zawód. Dla wielu młodych ludzi,którzy pragną włożyć stalowy mundurpowietrznej husarii, WSOSP jest szko-łą marzeń, a wstąpienie w jej szeregito spełnienie ich życiowych ambicji,dziecięcych fantazji i realizacją lotniczejpasji. To właśnie czyni Szkołę Orląt takwyjątkową na tle innych wyższychuczelni. Zostać pilotem to niedości-gnione marzenie niejednego dziec-ka. Prestiż związany z tym zawodem

Tu na ziemi, możemy mieć wątpliwości i obawy. Na symulatorach najnowszej generacjićwiczymy sytuacje awaryjne do samego końca. Ale kiedy siadamy za sterami samolotu,nie ma już miejsca na zwątpienie i strach. Prawdziwy pilot musi prowadzić samolotpewną ręką i bez cienia wątpliwości – mówi gen. bryg. pil. dr Piotr Krawczyk, rektor-komendant słynnej Szkoły Orląt w Dęblinie

to styl życiaPilot to nie zawód,Fot. WSOSP (3)

Page 47: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

przyciąga do Szkoły Orląt setki pa-sjonatów lotnictwa, jednak ze względuna wymagania, zarówno zdrowotne,jak i psychiczne, nie wszyscy mogąspełnić to marzenie. Studia w WSOSPwymagają przede wszystkim odda-nia i odpowiedzialności. W lotnictwienie ma miejsca na bylejakość.

Corocznie przeprowadzamy ba-dania na kandydatach do WSOSP.Na pytanie: „Dlaczego zdajesz naWSOSP?” najczęściej odpowiadają:„Zawsze marzyłem/łam o lataniu”,„Od dziecka chciałem/łam zostać pi-lotem wojskowym”, „To mój wymarzo-ny zawód”, „Pasja”. Do WSOSP niezdają przypadkowe osoby, kandydacito ludzie z pasją, zdeterminowani by la-tać. Oczywiście nie tylko marzeniao przestworzach motywują kandyda-tów do złożenia wniosków o przyjęciena WSOSP. Wśród czynników deter-minujących kandydaci wymieniali rów-nież: chęć wstąpienia do Sił Zbrojnych,elitarność zawodu i ogromny prestiższkoły, a w perspektywie – duże moż-liwości rozwoju zawodowego. Jednak-że droga od marzeń do ich realizacjijest długa i wieloetapowa.Jakie tendencje pokazuje liczba studentówWSOSP, jeśli spojrzeć na statystyki ostatnichlat? Które kierunki cieszą się największą po-pularnością i jak wielu studentów zasilaszeregi armii?

– Największym kapitałem SzkołyOrląt są jej podchorążowie i studenci.Uczelnia dostosowuje się przedewszystkim do potrzeb Sił Zbrojnych RP,ale kształci również studentów cywil-nych. Liczba słuchaczy WSOSP w cią-gu ostatnich lat znacznie się zwięk-szyła. W 2018 r. przyjęliśmy na studiawojskowe 110 kandydatów, w 2017 r.– 122, aż dwukrotnie więcej niż w po-przednich latach. Największą popu-larnością cieszy cię oczywiście kieru-nek lotnictwo i kosmonautyka i pro-wadzone w ramach niego trzy spe-cjalności: pilot samolotu odrzutowego,transportowego oraz śmigłowca. Za-raz potem plasują się kierunki nawi-gacyjne ze specjalnością kontrolera ru-chu lotniczego. Bardzo atrakcyjniejawi się też specjalność: pilot-operatorBSP.

Atrakcyjność zawodu pilota po-woduje, że co roku na jedno miejsceprzypada kilkoro chętnych. Nie są-dzę, żeby ta tendencja osłabła. No-woczesna oferta edukacyjna, prestiżuczelni i zawodu pilota oraz innowa-cyjna baza szkoleniowa sprawiają, żeWyższa Szkoła Oficerska Sił Po-wietrznych była, jest i będzie prze-pustką do elitarnej przyszłości. Nie-

mniej jednak w związku ze zmienną sy-tuacją demograficzną ogólna liczbakandydatów nieznacznie spada. Na-tomiast liczba podań od osób, którezgłaszają się do naszej Szkoły, po razpierwszy wykazuje tendencję wzro-stową. W 2021 r. mury naszej szkołyopuści dwa razy więcej absolwentówniż w latach poprzednich. To odpo-wiedź na rosnące potrzeby Sił Zbroj-nych RP.Czy Siły Powietrzne RP reprezentują właści-wy poziom pod względem ilościowym i ja-kościowym?

– Ocena jakości Sił Powietrznychnie należy do moich kompetencji, jed-nak nie ulega wątpliwości, że są onecorocznie zasilane przez coraz lepiejprzygotowanych do służby oficerów.Absolwenci otrzymują wykształceniewojskowe zgodne ze standardemkształcenia zawodowego dla kandy-datów na oficerów. Ponadto posiada-ją wiedzę z zakresu nauk humani-stycznych, społecznych, w tym nauko obronności, a także umiejętnośćrozpoznawania, diagnozowania i roz-wiązywania problemów związanychz dowodzeniem pododdziałem, w tymprzywództwa, wychowania i szkoleniaoraz gospodarowania mieniem woj-skowym i zasobami ludzkimi, sku-tecznego komunikowania się i nego-cjowania. Posiadają wysoką spraw-ność fizyczną oraz odporność psy-chiczną, pozwalającą na niezakłóco-ną realizację zadań w warunkachstresu i wzmożonego ryzyka. Znają ję-zyk angielski na poziomie gwarantu-jącym poprawną komunikatywnośćw zakresie słownictwa ogólnego i woj-skowego. Są przygotowani do funk-cjonowania w warunkach jednostkiwojskowej na stanowiskach służbo-wych przewidywanych dla oficeramłodszego, w zakresie szkolenia ogól-nego i kierunkowego, a także do po-głębiania specjalistycznej wiedzyi umiejętności niezbędnych na zajmo-wanym stanowisku w określonym ro-dzaju wojsk. Wreszcie posiadają nie-zbędną wiedzę pozwalającą na wy-korzystanie możliwości bojowych po-wierzonego sprzętu.Jak powinna być ukierunkowana edukacjaprzyszłych pilotów, aby byli jak najlepiej przy-gotowani do zawodu?

– To bardzo dobre pytanie, a od-powiedzią na nie jest właśnie nasz pro-gram kształcenia. Szkolenie pilotówwojskowych jest wyjątkowym przed-sięwzięciem opartym na kilku czynni-kach. Po pierwsze należy wziąć poduwagę charakter przyszłych zadań,które bezpośrednio wiążą się z prze-

widywanym przebiegiem przyszłychkonfliktów zbrojnych. Po drugie, szyb-ki rozwój technologii zapewnia nam co-raz to nowe rozwiązania. Musimy byćelastyczni, aby dostosować się do no-wej rzeczywistości. Np. wdrożenie bez-załogowych statków powietrznychstworzyło potrzebę szkolenia ich pilo-tów-operatorów. Niestety, musimy rów-nież brać pod uwagę ograniczenia fi-nansowe. Szkolenie pilotów staje sięcoraz bardziej kosztowne. Nie możemysobie pozwolić na szkolenie podcho-rążych, którzy nie spełniają określonychwymogów, w związku z czym proces re-krutacji zyskuje na znaczeniu. Kolejnymaspektem, który należy brać pod uwa-gę, są możliwości fizyczne. Piloci pra-cują w warunkach będących na gra-nicy możliwości ludzkiego organizmu,dlatego tak ważna jest wytrzymałość.Muszą też posiadać zdolności manu-alne, które gwarantują sprawną i bez-błędną obsługę urządzeń.

Działamy w dynamicznie rozwija-jącym się środowisku. Zmienia się nietylko technologia, lecz także naszepodejście do szkolenia. Musimy do-stosowywać się do nowych wymogów,aby nasze metody zapewniały sku-teczne kształcenie. Korzystamy z wie-loletniego doświadczenia lotniczego,które zdobyliśmy i w dalszym ciąguzdobywamy w naszej uczelni. Wnioskiz dotychczasowych projektów stanowiąnieocenione źródło wiedzy i pomy-słów na przyszłość. Efektem tych do-świadczeń jest podział szkolenia prak-tycznego na dwa etapy. I etap reali-zowany jest w trakcie trwania studiówinżynierskich w Akademickim Cen-trum Szkolenia Lotniczego, przy wy-korzystaniu cywilnych statków po-wietrznych i według przepisów cywil-nych, zgodnie z otrzymanymi certyfi-katami i pod nadzorem Urzędu Lot-nictwa Cywilnego. W ramach tegoetapu każdy podchorąży musi uzy-skać licencję turystyczną samolotowąPPL(A) lub śmigłowcową PPL(H). Pod-stawowe szkolenie samolotowe natym etapie realizowane jest na samo-lotach Diamond DA-20. Szkolenie IR–loty bez widzialności, wg przyrzą-dów – rozpoczyna się na symulatorzeklasy FNTP II. Szkoła posiada dwa ta-kie symulatory: pierwszy oparty naarchitekturze kokpitu i parametrach pi-lotażowych samolotu Cesna 172, PiperSeneca V, M-28 Bryza i drugi – opartyna kompozycji kabiny i osiągach sa-molotu Diamond DA-40 lub dwusilni-kowego DA-42. Po pozytywnym zali-czeniu ćwiczeń na symulatorze stu-denci wykonują loty wg przyrządów na

VIP 47

Przemysł obronny

Page 48: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

48 VIP

Przemysł obronny

samolotach Diamond DA-42 oraz nasamolocie jednosilnikowym Zlin 143i.Na samolocie Diamond DA-42 reali-zujemy również szkolenie z zakresu lo-tów samolotami wielosilnikowymi. Szko-lenie śmigłowcowe realizowane jestna śmigłowcach Guimbal Cabri G-2.II etap szkolenia lotniczego realizowanyw trakcie trwania studiów magister-skich. W jego ramach realizowanejest szkolenie na wojskowych statkachpowietrznych według przepisów woj-skowych. Nauka na tym etapie szko-lenia odbywa się poza uczelnią, w ba-zach wchodzących w skład 4. SkrzydłaLotnictwa Szkolnego. Loty wykonuje się,w zależności od obranej specjalizacji,na samolotach typu: PZL-130 Orlik,TS-11 Iskra – od przyszłego roku M-346Bielik, M-28 Bryza lub na śmigłow-cach typu: SW-4 Puszczyk i Mi-2.Jak ważny poza wiedzą teoretyczną i prak-tyczną jest w kształceniu pilotów aspekt psy-chologiczny i historyczny, aby absolwenci mie-li odporną psychikę, ale również poczucie mi-sji, właściwą hierarchię wartości i szacunekdla zawodu oraz lotnictwa?

– Zawód pilota wojskowego łączysię z wieloma sytuacjami stresowymioraz koniecznością podejmowaniaautonomicznych i trafnych decyzji, za-równo w powietrzu, jak i na ziemi. Pi-lot wojskowy musi być bardzo samo-dzielny, a przy tym posiadać umiejęt-ność pracy w zespole, odznaczać sięzaangażowaniem i poczuciem odpo-wiedzialności. Należy mieć świado-mość, że złożone i wymagające szko-lenie lotnicze zmusza do częstej rozłąkiz rodziną. Dlatego w tym zawodzie bar-dzo ważna jest umiejętność radzeniasobie ze związanymi z tym problema-mi. W parze z profesjonalizmem musiiść odpowiednia motywacja do tejsłużby.

W WSOSP oprócz szkolenia lotni-czego zawsze kładziono ogromny na-cisk na kształtowanie odpowiednich

wartości i postaw. Stawiano nie tylko naprofesjonalizm lotniczy, lecz także nakształcenie wartości ideowych, mo-ralnych i obywatelskich. Podchorążo-wie wychowywani są zgodnie z Ko-deksem Honorowym PodchorążegoLotnictwa, który mówi: „Pamiętaj, żekażdy popełniony przez ciebie błąd zo-stanie uogólniony i obniży w oczachspołeczeństwa opinię o twojej Szkole,o twych kolegach, o całym lotnictwie.Dlatego: nie nadużywaj alkoholu, nieuprawiaj hazardu, nie zaciągaj długów,nie wystawiaj weksli, nie kłam, nieczyń drugiemu, co tobie niemiłe. Pa-miętaj być zawsze i wszędzie rycer-skim. Pamiętaj mówić zawsze prawdęo Szkole”. Nic dodać, nic ująć.

Znajomość dziejów życia polskichbohaterów narodowych wzmacnia po-czucie patriotyzmu wśród podchorą-żych WSOSP. Natomiast wiedza na te-mat aspektów związanych z historiąPolski ugruntowuje właściwą hierarchięwartości i szacunek dla ojczyzny. W na-szej szkole kultywowana jest wiedzai pamięć o naszych wielkich poprzed-nikach. To etos pierwszych absolwen-tów tej uczelni determinuje to, jacy je-steśmy dzisiaj.Jakie cechy powinien posiadać idealny, do-brze rokujący kandydat do odebrania edukacjiw Szkole Orląt?

– Jest mnóstwo cech idealnegokandydata, ale tym, co wyróżnia do-brego przyszłego pilota, jest zdecy-dowanie dystans do samego siebiei ogromna życiowa pokora. Szkolimyw oparciu o nowoczesne strategie,technologie i rozwiązania. Musimytak przewidywać charakter kształce-nia, aby na bieżąco zmieniać programnauki i dostosowywać go do nowo-czesnych technologii i innowacyjnegosprzętu. W kształceniu szukamy zło-tego środka, bo nowoczesny pilot topołączenie Einsteina, inżyniera i żoł-nierza – to musi być ktoś, kto nie tyl-ko potrafi latać najnowszymi samo-lotami, lecz także przetrwa na teryto-rium wroga po katapultowaniu. Nie-zwykle ważny jest też spokój i umie-jętność szybkiego podejmowania traf-nych decyzji. Tam, w górze, w sytu-acjach kryzysowych, piloci muszą li-czyć przede wszystkim na siebie. Se-lekcja w tym fachu jest ogromna,więc trzeba być konsekwentnymi pewnym siebie. Pilot wojskowy pra-cuje w warunkach niespotykanychw innych zawodach, do których prze-ciętny człowiek nie jest ani biologicz-nie, ani psychicznie przystosowany,stąd wymaganiom stawianym kan-dydatom do współczesnego lotnictwanie jest łatwo sprostać.

Elementem krytycznym staje sięproces selekcji kandydatów, czyli wy-bór optymalnego kandydata, spełnia-jącego wstępne kryteria i wykazują-cego się właściwymi predyspozycjamido służby w powietrzu i służby woj-skowej w ogóle. Niezmienną częścią tejselekcji są badania lekarskie. Już natym etapie wielu z kandydatów prze-konuje się, że nie wystarczy nawetbardzo chcieć zostać pilotem wojsko-wym, na początku trzeba sprostaćbardzo wymagającym kryteriom me-dyczno-psychologicznym. Statystki po-kują, że zaledwie około 15 proc. zgła-szających się kandydatów do szkole-nia w WSOSP przechodzi przez gęstesito wstępnej kwalifikacji lotniczo-me-dycznej.W świadomości społecznej pokutuje prze-konanie, że pilot to typowo męski zawód. Czyto się zmienia? Przedstawicielki płci pięknejteż chcą zasiadać za sterami?

– Pomimo głęboko zakorzenionychstereotypów kobiety w lotnictwie od po-czątku miały swoje miejsce. Każdegoroku panie starają się o przyjęcie doWSOSP. Na różnych stanowiskach,zarówno związanych z pilotażem, jaki z obsługą naziemną, widać stałyudział kobiet. Aktualnie w Szkole Or-ląt kształci się około 10 proc. kobiet. Nie

Nowoczesny pilot to po-łączenie Einsteina, inży-niera i żołnierza – tomusi być ktoś, kto nietylko potrafi latać naj-nowszymi samolotami,lecz także przetrwa naterytorium wroga po ka-tapultowaniu.

Fot. Łukasz Kulik

Page 49: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 50: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

50 VIP

Przemysł obronny

jest to zawód dla każdego i nie stosu-je się tutaj parytetów. Nie ulega jednakwątpliwości, że szczególnie wymaga-jąca pod względem fizycznym i psy-chicznym jest specjalność pilota sa-molotu odrzutowego, na której w Szko-le Orląt kształcą się w tej chwili dwieprzedstawicielki płci żeńskiej. W Polscena samolotach typu MiG-29 i Su-22 la-tają obecnie dwie kobiety. Mamy teżpanie na stanowiskach pilotów sa-molotów transportowych C-295 i M-28.Bardzo dobrze radzą sobie też naśmigłowcach w kawalerii powietrzneji marynarce wojennej.Uczelnia włącza się w obchody 100-lecia pol-skiego lotnictwa wojskowego, współorga-nizując konferencję naukową związaną te-matycznie z jubileuszem. To dobra forma upo-wszechniania wiedzy historycznej i przybli-żania tej problematyki?

– Konferencja naukowa „100 LatPolskiego Lotnictwa Wojskowego” towyjątkowa forma upowszechnianiawiedzy na temat polskiego lotnictwawśród szerokiego grona osób z bran-ży i nie tylko. Prowadzona będzie w for-mie paneli dyskusyjnych, w których we-zmą udział wybitni historycy oraz spe-cjaliści cywilni i wojskowi. Celem kon-ferencji jest wymiana doświadczeńi prezentacja najnowszych wyników ba-dań nad polskim lotnictwem wojsko-wym w latach 1918–2018 oraz popula-ryzowanie wiedzy o lotnictwie i jego na-rodowych bohaterach w środowiskuwojskowym i cywilnym. Najważniej-sze zagadnienia, które będą poru-szane na konferencji, to: „Lotnictwo Pol-skie w operacjach powietrznych XXwieku”, „Asy polskiego lotnictwa woj-skowego”, „Konstrukcje lotnicze Pol-skich Sił Powietrznych”, „Doświad-czenia i wnioski z użycia Polskich Kon-tyngentów Lotniczych” oraz „Upa-

miętnienie lotniczego dziedzictwai jego rola w strategii promocji regio-nów”.O jakie podsumowanie tych dziesięciu dekadby się pan pokusił? Jak wypada bilans suk-cesów i porażek oraz konfrontacja dzisiejszejkondycji Sił Powietrznych ze stanem sprzed100 lat, jeśli tak różne realia można w ogó-le porównywać?

– Z pewnością zawód pilota prze-szedł ogromną ewolucję, jeśli nie re-wolucję. Całkowicie zmieniły się realia,sprzęt, na którym latamy, oraz ogólnierozumiane warunki geopolityczne. Dziśnaszej działalności nie determinujebezpośrednie zagrożenie działaniamibojowymi, choć nadal jest to zawód ob-ciążony dużym ryzykiem. To, co mamywspólnego z naszymi przodkami, to mi-łość do lotnictwa i chęć służenia oj-czyźnie.

Co do bilansu sukcesów i porażek,to żadna inna dziedzina naszego życianie buduje przyszłości, tak mocno od-nosząc się do popełnionych błędów.Lotnictwo co do zasady waśnie natych błędach się rozwija. Twórczo pod-chodzimy do tego procesu. Cała naszadzisiejsza mądrość zbudowana jest naporażkach naszych poprzedników.Jednak nie są one wyłącznym warun-kiem rozwoju. To doświadczenie jestjego podstawą, a 100 lat to ogromnybagaż – często tragicznych – do-świadczeń kolejnych pokoleń polskichlotników, zarówno z czasów pokoju, jaki wojny, które dziś owocują naszymisukcesami. Dzięki nim jesteśmy mą-drzejsi i potrafimy lepiej przewidywaćróżne sytuacje. Jesteśmy wrażliwsi naróżne symptomy nowych zagrożeń,otwarci na rozwiązania sprzyjającebezpieczeństwu i racjonalnemu dzia-łaniu. Jedno wydaje się w lotnictwie nie-zmienne – poczucie odpowiedzialno-

ści za siebie nawzajem, świadomość,że w powietrzu nie jesteś sam. Ta wła-śnie odpowiedzialność to cecha wła-ściwa ludziom lotnictwa, która deter-minuje wszystko.

Jeszcze jedno w polskim lotnictwienie zmienia się od blisko 100 lat – tofakt, że wszystko zaczyna się tu – w dę-blińskiej Szkole Orląt. Nie ma bowiemw Polsce pilota wojskowego, który niebyłby absolwentem naszej uczelni.Jak zachęciłby pan tych, którzy marzą o za-wodzie pilota, ale mają pewne obawy – sza-la przeważa po stronie ryzyka czy satysfak-cji? A może dobry pilot nie może mieć obawi wątpliwości?

– Chciałbym przede wszystkim od-demonizować mit, że do Wyższej Szko-ły Oficerskiej Sił Powietrznych bardzotrudno jest się dostać. Z pewnością niejest to łatwe, ale jednocześnie nie jestniemożliwe, po prostu trzeba spróbo-wać. Owszem, trzeba przejść długii żmudny proces rekrutacji, trudne i wy-magające badania lekarskie, szkole-nie selekcyjne i egzamin ze sprawno-ści fizycznej. Ale zdecydowanie warto!Tu, na ziemi, możemy mieć wątpliwo-ści i obawy. Na symulatorach najnow-szej generacji ćwiczymy sytuacje awa-ryjne do samego końca. Ale kiedy sia-damy za sterami samolotu, nie ma jużmiejsca na zwątpienie i strach. Praw-dziwy pilot musi prowadzić samolotpewną ręką i bez cienia wątpliwości.Pilot to nie zawód, to styl życia.

Naszą szkołę kończą wyjątkowiludzie – nasi absolwenci pilotują w tejchwili nowoczesne, wymagające sa-moloty bojowe typu F-16 oraz MiG-29,realizując misje w obronie przestrzenipowietrznej naszego kraju, państwbałtyckich. Pełnią służbę w przestrze-ni powietrznej na Bliskim Wschodzie, la-tają transportowymi Herkulesami i Ca-sami do najdalszych zakątków świata,w strefy działań zbrojnych. Naszymi ab-solwentami są też kontrolerzy ruchu lot-niczego i nawigatorzy naprowadzania.Tylko my przygotowujemy do służbyw Siłach Zbrojnych wyspecjalizowa-nych, tzw. wysuniętych nawigatorównaprowadzania, bez których większośćspektakularnych uderzeń z powietrzanie byłaby możliwa. Tylko my kształci-my operatorów i pilotów-operatorówBSP, które zapewne już w najbliższymczasie zdominują przestrzeń powietrz-ną. Nasi absolwenci są dowódcami woj-skowych baz lotniczych, zarządzającywilnymi portami lotniczymi, stano-wią o profesjonalizmie władz lotniczychw naszym kraju.

Rozmawiała Małgorzata Szerfer-Niechaj

Page 51: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

Jesteśmy unikalnym połączeniem firmy konsultingowo-projektoweji softwarowej działającej na rynku lotniskowym od 2011 r. Naszymcelem jest tworzenie produktów zaprojektowanych dokładnie tak, abyspełnić oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów.

Tworzymy produkty dla organizacji wojskowych, służb medycznychoraz lotnictwa cywilnego. Oferujemy wsparcie już w fazie planowaniainwestycji, wykonujemy studia wykonalności, przygotowujemy doku-mentacje przetargowe, projekty budowlane, wykonawcze, uzgodnieniaoraz dokumentacje rejestracyjne.

Dzięki nieustannemu dialogowi z klientami i ciągłej analizie rynku do-starczamy produkty dostosowane specjalnie dla danej organizacji.Oferujemy nowe rozwiązania oraz rozwijamy już istniejące. Współpra-cujemy z czołowymi jednostkami naukowymi oraz wiodącymi eksper-tami z branży. Posiadamy profesjonalną i doświadczoną kadręinżynierską, dzięki której tworzymy zaawansowane i niezawodne roz-wiązania technologiczne.

Zakres produktów oferowanych przez AP-TECH to m.in.:• HRESS™ – nowoczesny system skanujący i monitorujący lądowiskahelikopterów oraz ich otoczenie, wykorzystywany do wykrywania prze-szkód i zagrożeń w pobliżu heliportu oraz do ciągłego przekazywa-nia zebranych informacji zarządcy terenu i pilotom znajdującym sięw pobliżu• automatyczne prewencyjne systemy utrzymania świetlnych pomocynawigacyjnych• zaawansowane systemy pomiarów fotometrycznych• aplikacja wspierająca nawigację dla pilotów• działalność projektowo-doradcza• zintegrowane systemy bezpieczeństwa• systemy lotniskowe (BHS/FIS/FDIS).

Clear Air SpaceClear AirSpace® jest niezawodną multiplatformową aplikacją dla pilo-tów samolotów i helikopterów, będącą narzędziem pomocniczym donawigacji podczas operacji lotniczych. W odróżnieniu od innych apli-kacji na rynku Clear AirSpace® kładzie szczególny nacisk na spełnie-nie indywidualnych potrzeb instytucji, takich jak Lotnicze PogotowieRatunkowe, firmy transportowe oraz prywatni przewoźnicy.Clear AirSpace® pozwala użytkownikowi dodać wyspecjalizowanebazy danych oraz dokumentację, jak również wysyłać prywatne wia-domości i informacje do wszystkich pilotów w danej organizacji. Apli-kacja dostępna jest na tabletach oraz na komputerach wyposażonychw system iOS lub Windows.Clear AirSpace® został wyposażony w szereg funkcjonalności, dziękiktórym użytkownik ma możliwość pracy w trybie offline, planowaniaoraz zapisu trasy lotu, zobrazowania przestrzeni powietrznej i dróg lot-niczych. Dodatkowo aplikacja zapewnia dostęp do map lotnisk, kartpodejść, stref wyłączonych z lotów i przenikania map oraz ostrzegaprzed przeszkodami. Pilot otrzymuje również możliwość samodziel-nego dodawania i definiowania wybranych obszarów, punktów, linii,a nawet przeszkód.

www.ap-tech.pl

AP-TECH – wsparcie dla lotnictwa

Page 52: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 53: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

Dystrybutor w Polsce:

INEXIM SP. Z O.O.Aleje Jerozolimskie 200 lok. 52802-486 Warszawatel. +48 22 578 11 35 do [email protected]

Page 54: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

54 VIP

Przemysł obronny

Jak w obecnych czasach warto utrwalać pa-mięć o bohaterach zasłużonych dla krajui przybliżać kolejnym pokoleniom legendypolskiego lotnictwa?

– Dla budowania tożsamości na-rodowej ważne jest odnoszenie siękolejnych pokoleń do dokonań przod-ków. Naszemu pokoleniu przyszło żyćw szczególnym czasie, kiedy ostatni bo-haterowie odchodzą na wieczną służ-bę. Mogliśmy spotkać bohaterów,świadków historii, usłyszeć ich historięna własne uszy. Ale już pokolenie na-szych dzieci będzie wiedzieć o historiityle, ile zdołamy i będziemy potrafili imprzekazać. Spoczywa na nas wielkaodpowiedzialność. Bohaterowie żyjątak długo, jak długo jako naród o nichpamiętamy. Szczególnie dla Polakówważne jest korzystanie z nauki, jaką nie-sie za sobą historia narodu i pań-stwa. Historia obecności Polaków w bi-twie o Anglię, w szczególności Dywi-zjonu 303, powinna być naszą naro-dową chlubą. Polscy piloci to znakomitewzorce postaw dla kolejnych pokoleń.Zwycięzcy, bohaterowie w pełnym ro-zumieniu tego słowa.

Im więcej kampanii i inicjatyw pro-mujących polską historię, tym lepiej, alenie do przecenienia jest także naszosobisty wysiłek, aby nauczyć dziecikorzystać z dorobku kultury narodowej,inspirować do sięgnięcia po książkę.Ta jednak nie jest dziś jedyną alterna-tywą. Wokół lotnictwa polskiego wielesię dzieje. Powstał np. film „Dywizjon303. Historia prawdziwa” o międzyna-rodowym zasięgu, wokół którego zgro-madzonych jest wiele projektów pro-mujących polskie lotnictwo.

1 września miałam zaszczyt po-prowadzić otwarcie prywatnego Mu-zeum 303 im. Ppłk. pil. Jana Zumbachaw Napoleonie. W jednym miejscu twór-cy tego prywatnego muzeum udało się

zgromadzić najcenniejsze pamiątkipo polskich dywizjonach walczącychw bitwie o Anglię. Można tam zoba-czyć oryginalne dokumenty, mundury,a także modele samolotów. Na sta-tycznej wystawie wokół muzeum gościemogą obejrzeć wojskowe samolotyi śmigłowce oraz historyczny domek pi-lota. Tomasz Kajkowski, właściciel mu-zeum, otrzymał od OgólnopolskiegoStowarzyszenia Innowacyjnych Przed-siębiorców szczególne wyróżnienie– tytuł Ambasadora Polskiej Kultury.

Warto śledzić współczesne pol-skie lotnictwo. Mamy znakomitych pi-lotów wojskowych, akrobacyjnych, któ-rzy są rozpoznawani na świecie, a nie-koniecznie wystarczająco promowani,w szczególności przez środki maso-wego przekazu w Polsce. Polscy pilo-ci podejmują wiele wysiłku w ramachinicjatyw promujących rodzime lotnic-two. Są dumni z tego, że polskie lot-nictwo ma tak chwalebne historyczezasługi.Jak słynny Dywizjon 303, walczący w bitwieo Anglię, zaistniał w świadomości społe-czeństwa? Czy u nas w kraju piloci dywizjo-nu są tak samo szanowani i podziwiani jak zagranicą?

– 303. Dywizjon Myśliwski War-szawski im. Tadeusza Kościuszki miałchwile chwały w trakcie walk bitwyo Anglię. Był wtedy na językach wszyst-kich. Piloci zasłużyli na to ciężką pra-cą, oddaniem, heroizmem i umiejęt-nościami, których zazdrościli im nawetBrytyjczycy. Polacy byli najlepiej wy-szkoleni i mieli swój charakterystyczny– trudny, aczkolwiek skuteczny – spo-sób walki, który podpatrywali pozostalipiloci RAF, niekoniecznie chętnie się dotego przyznając.

Po wojnie polscy piloci zostaliopuszczeni, zapomniani. Polska, doktórej mieli wrócić, nie była taka, jaką

sobie wyobrażali. Za swoje poświę-cenie przychodziło im słono zapłacić.To ciemne karty tej historii. Dlategowspaniałym jest, że dziś, w roku stule-cia polskiego lotnictwa, historia Dywi-zjonu 303 zaczyna być znów żywaw sercach ludzi. Jeśli my, Polacy, nie bę-dziemy przypominać, jak wiele zrobi-liśmy dla wolności Europy, z pewnościąinne kraje nie będą o tym pamiętać. Totakże ważne dla naszej tożsamości, bu-dowania postaw patriotycznych i świa-domości historycznej młodego poko-lenia, które powinno poznawać pozy-tywne karty naszej historii i odchodzićod ducha kultywowania porażek i po-czucia kompleksów.Fundacja, na której czele pani stoi, jest part-nerem filmu „Dywizjon 303”, który właśniewszedł do repertuaru polskich kin. Co jest naj-większą wartością tej międzynarodowej pro-dukcji i dlaczego warto poświęcić czas naobejrzenie filmu?

– Film „Dywizjon 303. Historia praw-dziwa” to pierwszy od 78 lat film opo-wiadający stricte historię polskich pi-lotów walczących w bitwie o Anglię.Jego rolą jest przypomnienie światuwkładu bohaterskich polskich pilotóww walkę o wolność Europy. To historiazwycięstwa i towarzyszących mu pięk-nych wartości, które – przy talenciei umiejętnościach – dodawały siły pol-skim pilotom, którzy każdego dniaekstremalnie narażali swoje życiew walce o wolność Polski i całej Europy.

Film „Dywizjon 303. Historia praw-dziwa” to efekt długofalowych prac ze-społu. Powstanie tego filmu nie byłobymożliwe bez pomocy szeregu osób i in-stytucji wspierających twórców swojąwiedzą i dokumentami, m.in. pilotów,specjalistów lotnictwa, rodzin pilotówDywizjonu 303, historyków, muzeówi ośrodków związanych z lotnictwemw Polsce i różnych częściach świata.

Bohaterowie żyją tak długo,jak długo jako naród o nich pamiętamyHistoria obecności Polaków w bitwie o Anglię, w szczególności Dywizjonu 303, powinna być naszą narodową chlubą. Polscy piloci to znakomite wzorce postaw dlakolejnych pokoleń. Zwycięzcy, bohaterowie w pełnym rozumieniu tego słowa – mówi Angelika Jarosławska, prezes Fundacji Pamięci Polskich Pilotów Walczących w Kraju i na Obczyźnie im. Dywizjonu 303, ambasador filmu „Dywizjon 303”

Page 55: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

Producent filmu Jacek Samojłowiczwraz z zespołem ostatnie lata po-święcił na przygotowania do produk-cji. Przeprowadził także wywiady z ży-jącymi pilotami i ich rodzinami. Mieli-śmy możliwość korzystać w naszejpracy z pamiętników Fericia. Bardzopomogła nam także rodzina Arkade-go Fiedlera, autora „Dywizjonu 303”.W zeszłym roku zostaliśmy także za-proszeni przez brytyjską rodzinę kró-lewską na spotkanie do Pałacu Ken-sington, gdzie przedstawiliśmy nasząpracę.

W „Dywizjonie 303” występują: Ma-ciej Zakościelny – jako legendarnyJan Zumbach, jego filmowa partnerkaCara Theobold, gwiazda najnowszejprodukcji AXN, znana także z kulto-wego „Downton Abbey”, Piotr Adam-czyk, znakomicie wcielający się w rolęWitolda Urbanowicza, dowódcę Dy-wizjonu 303, Antoni Królikowski, JanWieczorkowski, Marcin Kwaśny, Anna

Prus oraz wielu innych znanych i lu-bianych polskich aktorów, a takżeświetnych aktorów brytyjskich, nie-mieckich i rosyjskich. Film przedstawiahistorię polskiego Dywizjonu 303, sto-sunek Anglików do Polaków w tamtymczasie, sytuację okupowanej Europy,realia wojny, więc będzie stanowiłwartość dla różnych pokoleń, jakozródło wiedzy oraz inspiracja, bo-dziec, aby lepiej poznać tę historię.Jego walorem jest także porywająca hi-storia przyjaźni i miłości, która w cza-sie wojny zostaje wystawiona na pró-bę. Oprócz wzruszeń zaskoczy widzaprzede wszystkim dynamika filmu, bę-dąca efektem zapierających dechw piersi walk powietrznych, którychprzygotowanie trwało dwa lata.

VIP 55

Spoczywa na naswielka odpowiedzial-ność. Bohaterowie żyją tak długo, jakdługo jako naród o nich pamiętamy.Szczególnie dla Polaków ważne jest korzystanie z nauki, jaką niesie za sobą historia narodu i państwa.

Przemysł obronny

�Fot. Czesław Czapliński

Page 56: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

56 VIP

Przemysł obronny

W „Dywizjonie 303” walki po-wietrze są na hollywoodzkimpoziomie. Fragmenty filmu pre-zentowałam niedawno dowód-cy Royal Air Force. Był pod wiel-kim wrażeniem. Co więcej, przy-znał mi później, że sięgnął poksiążki o Dywizjonie 303, byjeszcze dokładniej poznać tęhistorię. Na takich właśnie mo-mentach nam zależy.Chwilę wcześniej na ekranach poja-wił się film „303. Bitwa o Anglię”z Marcinem Dorocińskim. Czy można tu mó-wić o konkurencji? Oba filmy mają równeszanse na sukces i porównywalną wartość dlawidza?

– Nad filmem „Dywizjon 303. Hi-storia prawdziwa” pracowaliśmy przezparę lat. Przygotowaliśmy dla widza do-bre kino, trzymające w napięciu, wzru-szające i dobrze pokazujące sylwetkipolskich bohaterów, których decydu-jącego wkładu w bitwę o Anglię niemożna przecenić. Film nakręcony zo-stał w wersji polskiej oraz w wersji an-gielskiej. Aktorzy posługują się językiemniemieckim oraz francuskim. Choćbyło to wyzwanie, „Dywizjon 303” jestdzięki temu produkcją, która dotrze doróżnych części świata. Nasz zespół mapasję i poczucie misji. Wiemy, jak wiel-ki spotkał nas honor, że możemy ze-kranizować historię Dywizjonu 303.Dlatego też kibicujemy wszystkim pro-jektom, również filmowym, które mogąsię przyczynić do popularyzowaniana świecie polskiej, zapomnianej hi-storii, która wpłynie także na poczucietożsamości Polaków mieszkającychw Wielkiej Brytanii.Jakie inne działania Fundacji obok promocjifilmu wpisują się w obchody 100-lecia lot-nictwa polskiego i służą edukacji społecznej

oraz odświeżeniu historii narodowych bo-haterów zasiadających za sterami?

– Fundacja Pamięci Polskich PilotówWalczących w Kraju i na Obczyźnie im.Dywizjonu 303 pracuje nad społecznąinicjatywą popularyzowania wiedzyo historii polskich dywizjonów walczą-cych w bitwie o Anglię oraz wspierapromocję współczesnego polskiegolotnictwa w Polsce i na arenie mię-dzynarodowej. Fundacja została za-proszona przez Dowództwo General-ne Rodzajów Sił Zbrojnych do wspar-cia obchodów stulecia polskiego lot-

nictwa. Jesteśmy obecni nawydarzeniach lotniczych,gdzie z filmem „Dywizjon 303”i Muzeum 303 im. Ppłk pil.Jana Zumbacha przygoto-wujemy część poświęconąDywizjonowi 303. Na Kon-gresie 60 Milionów przygoto-waliśmy dla Polonii z całegoświata wieczór poświęcony fil-mowi „Dywizjon 303”. JakoFundacja wspieraliśmy takżeorganizację rajdu weteranówpo Stanach Zjednoczonych– Rajdu Pamięci 44.

Współpracujemy ze śro-dowiskami i ośrodkami lotni-czymi, pilotami akrobacyjny-mi i wojskowymi, rodzinamipilotów Dywizjonu 303, po-

tomkami Arkadego Fiedlera. Z na-szym udziałem powstają utwory mu-zyczne i literackie, plakaty polskich ar-tystów, współorganizujemy wystawyi spotkania z historią. Pracujemy z Mu-zeum Dywizjonu 303, które zgromadziłonajwiększą kolekcję pamiątek po pol-skich dywizjonach, walczących w bi-twie o Anglię.

Jesteśmy w trakcie realizacji orazprzygotowań projektów związanychz promocją polskiego lotnictwa i pie-lęgnowaniem pamięci o polskich bo-haterach oraz podkreśleniem nie-oszacowanego wkładu Polakóww podniebne zwycięstwo bitwy o An-glię, której rozstrzygnięcie miało wpływna mapę współczesnej Europy. Wyko-naliśmy także monety upamiętniająceDywizjon 303 i stulecie polskiego lot-nictwa. Ponadto przygotowujemy akcjei kampanie społeczne promujące lot-nictwo, polską historię, bohaterów i we-teranów w Polsce i w Wielkiej Brytanii.Mój zespół jest pełen pasjonatów. Za-praszamy do współpracy wszystkich,którzy mają chęć wspólnego działaniaw tych kierunkach.

Rozmawiała Małgorzata Szerfer-Niechaj

Wspaniałym jest, że dziś,w roku stulecia polskiegolotnictwa historia Dywizjonu 303 zaczynabyć znów żywa w sercachludzi. Jeśli my, Polacy,nie będziemy przypomi-nać, jak wiele zrobiliśmydla wolności Europy, z pewnością inne krajenie będą o tym pamiętać.

Maciej Zakościelny – odtwórca roli legendar-nego Jana Zumbacha

Angelika Jarosławska i Maciej Zakościelny podczas promocji filmu „Dywizjon 303”

Spotkanie ambasador filmu „Dywizjon 303” z dowódcąRoyal Air Force

Fot. Bartosz Mrozowski/Film Media S.A.

Fot. zasoby fundacji (2)

Page 57: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

VIP 57

Przemysł obronny

Systemy wykorzy-stywano w Polsceokazjonalnie, np.przy pokazach lot-niczych. Stąd zro-

dziła się inicjatywa moderni-zacji w ramach projektu ba-dawczego finansowanegoprzez Narodowe Centrum Ba-dań i Rozwoju. Dziś w zasadziewszystkie elementy mogą byćjuż produkowane w kraju. Sys-temy ochrony biernej pocho-dzenia radzieckiego, zabudo-wane na samolotach Su-22,MiG-29 oraz śmigłowcachMi-8/17/24 i W-3 Sokół, będącena wyposażeniu polskich SiłPowietrznych, są przestarzałe, co ozna-cza, że w sytuacji zagrożenia mieliby-śmy do czynienia z nieefektywnymidziałaniami obronnymi. Bez nowo-czesnych systemów ochrony biernej,jak np. na samolotach F-16, nakładyprzeznaczane na inwestycje w lotnic-two będą marnotrawione.

W odpowiedzi na te wyzwania kon-sorcjum składające się z InstytutuTechnicznego Wojsk Lotniczych (li-der), firmy Boryszew SA oddział Ny-lonbor oraz Instytutu Przemysłu Or-ganicznego zrealizowało w latach2012–2015 projekt, którego celem byłamodernizacja systemu ochrony biernejpoprzez opracowanie: termicznychnaboi zakłócających standardu NATO,kasety do odpalania termicznych na-boi zakłócających z rosyjskiej wyrzut-ni ASO-2W oraz stanowiska do badańskuteczności systemu ochrony biernej.

Prototypowa partia termicznychnaboi zakłócających TNZ-811H spełniawymagania natowskiej normy STA-NAG 4687 oraz przyjętych założeńtaktyczno-technicznych. Aby potwier-dzić zgodność z ww. wymaganiami,w trakcie badań wykorzystywano spe-cjalistyczny sprzęt pomiarowy w po-staci kamer termowizyjnych, spektro-radiometru czy radaru dopplerow-

skiego. Powyższe działania wykazały,że na tę chwilę firma Nylonbor jako je-dyna w Polsce jest w stanie dostarczaćpolskiej armii termiczne naboje za-kłócające o parametrach znacznieprzewyższających importowane i sto-sowane obecnie naboje typu PPI-26,wykonane w oparciu o wymagania ro-syjskie.

Kolejnym elementem systemuopracowanym w ramach projektu byłapartia prototypowa kaset K-811H, któ-rej zadaniem jest przenoszenie i od-palanie naboi zakłócających stan-dardu NATO z rosyjskich wyrzutniASO-2W bez konieczności wykony-wania jakichkolwiek zmian na statkupowietrznym. Dodatkową zaletą roz-wiązania jest możliwość zamiennegostosowania, w zależności od potrzeb,naboi standardu NATO lub naboi ro-syjskich.

Ponadto w ramach projektu opra-cowano stanowisko do badań sku-teczności systemów ochrony biernej,zintegrowane z samonaprowadzającąsię na podczerwień głowicą pocisku ra-kietowego R-60. Stanowisko umożliwiaopracowanie sekwencji odpalania na-boi zakłócających oraz manewru stat-ku powietrznego skutecznie zakłóca-jących działanie pocisku rakietowego.

Opracowane partie pro-totypowe naboi TNZ-811Horaz kaset K-811H zostałypoddane badaniom wstęp-nym, w tym badaniom w lo-cie na śmigłowcach W-3Sokół. Pozytywne wynikiplanowanych w najbliż-szym czasie badań kwali-fikacyjnych potwierdzają-cych zgodność naboi za-kłócających i kaset z zało-żeniami taktyczno-tech-nicznymi umożliwią ichwprowadzenie do uzbroje-nia SZ RP i zamówieniaz wojska.

Podpisany w grudniuub. roku aneks do umowy pozwolił nakontynuację prac związanych z sys-temami ochrony biernej, a zwłaszczana opracowanie termicznego nabojuzakłócającego kalibru 26 mm, wyko-nanie badań typu kasety K-811H naśmigłowcach Mi-17 i Mi-24, opraco-wanie programowalnego systemu ste-rowania odpalaniem naboi zakłóca-jących zintegrowanego z sensoramiIR/UV oraz zintegrowanie opracowa-nego stanowiska do badań skutecz-ności z głowicą samonaprowadzają-cą pocisku R-73.

Realizacja powyższych zagadnieńnie rozwiązuje problematyki dotyczą-cej obrony biernej statków powietrz-nych. Przeciwlotnicze pociski rakieto-we poddawane są nieustannemu roz-wojowi, za którym powinny podążaćsystemy ochrony biernej. Dostępnemateriały wskazują, że aby systemochrony był skuteczny, w jednym lociepowinny być używane przynajmniejdwa rodzaje termicznych naboi za-kłócających: klasyczny (np. TNZ-811H)oraz tzw. spektralny nabój zakłócają-cy, który powinien być opracowywanyi produkowany w kraju. Producentemnaboi spektralnych jest np. francuskafirma Lacroix, która jest partneremNylonbor. �

Ostatni konflikt na Ukrainie okazał się bolesną lekcją dla ukraińskich sił po-wietrznych, które poniosły duże straty ludzkie i sprzętowe. Działania bojowe wy-kazały nieskuteczność lub nieumiejętne wykorzystanie systemów ochrony biernejw stosunku do przeciwlotniczych kierowanych pocisków rakietowych. W Polscesytuacja z ochroną bierną nie była lepsza

Aktywnie na rzecz ochrony biernej

Page 58: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 59: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 60: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

60 VIP

Przemysł obronny

Chociaż traktat jest po-święcony wojskowości,stanowi dzieło na tyle uni-wersalne, by zawartew nim rady miały zasto-

sowanie w biznesie, a nawet przy po-szukiwaniu partnera. Jak to bywa w przy-padku tak starych dzieł, informacjeo autorze są tematem sporu między hi-storykami. Chociaż niektórzy twier-dzą, że nie można jednoznacznie okre-ślić autora „Sztuki wojny”, to uważa się,że twórcą najstarszej wersji dzieła jestmistrz o nazwisku Sun Wu, znany teżjako Sun Zi – mistrz Sun. Jako praw-dopodobny czas powstania pierwotnejwersji uznano przełom VI i V w. p.n.e.

Rady starożytnego pisarza wciążstanowią podstawę strategii armii naDalekim Wschodzie, mimo że od cza-su ich powstania minęło ponad 2,5 ty-

siąca lat. Co więcej, sukcesy armii chiń-skiej i japońskiej w kontaktach z Za-chodem spowodowały gwałtowne za-interesowanie „Sztuką wojny”.

Podczas II wojny światowej Japoń-czycy odnosili początkowe sukcesydzięki radom Sun Zi. Wojsko Mao Ze-donga zwyciężyło w chińskiej wojniedomowej 1946–1949 mimo dozbrajanianarodowców przez USA i niechęciStalina do Mao jako potencjalnegoprzywódcy komunistycznych Chin.

Zachód czerpie ze „Sztuki wojny mistrza Sun”

Dwa wydarzenia przesądziłyo wzroście zainteresowania krajówZachodu dziełem starożytnego chiń-skiego mistrza. Pierwszym był sukceschińskiej indoktrynacji stosowanej na

amerykańskich żołnierzach podczaswojny koreańskiej. Praktykowanaw obozach jenieckich metoda przeszłado historii jako „pranie mózgu”.

Dzięki odpowiedniej organizacjiwarunków życia i spędzania czasuw obozach oraz nakłanianiu drobnymiprezentami żołnierzy do wygłaszaniaz pozoru niewinnej krytyki USA wieluamerykańskich chłopców wróciło dokraju jako ideowi komuniści. SamMao Zedong również zadbał o to, bychińska strategia stała się znana naświecie. Jego teksty poświęcone pro-wadzeniu walki oparte na myśli mi-strza Sun docierały do partyzantekmaoistowskich w krajach trzeciegoświata.

Z czasem rady zaczęli stosowaćrównież Amerykanie. Przykładem byłapierwsza wojna w Zatoce Perskiej.

Chociaż przez wieki książka „Sun Zi bing fa” była w Chinach dziełem zakazanym,czytana jest od 2,5 tysiąca lat. Co więcej, rady w niej zawarte nie straciły na warto-ści. „Sun Zi bing fa” tłumaczy się na polski jako „Sztuka wojny mistrza Sun”. Po-pularność dzieła bierze się z zawartej w nim ogromnej wiedzy o ludzkiej naturze i możliwości kierowania dużymi masami ludzkimi, która do dziś pozostaje aktualna

Wojciech Ostrowski

– dzieło aktualne od dwóch i pół tysiąca lat

Sztuka wojny mistrza Sun

Page 61: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

Najbardziej widoczne w mediach jestzastosowanie przez USA w swoichwojnach jednej z podstawowych zasadprowadzenia wojny według Sun Zi– zasady drogi, która mówi, że wiaraw słuszność sprawy powoduje większezaangażowanie. Stąd każda wojnaAmeryki jest odpowiednio „zarekla-mowana” hasłami walki o demokracjęlub przeciwko zagrożeniu dla świato-wego bezpieczeństwa.

Dzieło jest tak uniwersalne, że najego podstawie powstają – dostępnerównież w Polsce – poradniki dla biz-nesmenów, osób pragnących osią-gnąć życiowy sukces lub zdobyć part-nera.

Dwie sfery relacji międzyludzkich w chińskiej kulturze

Przyzwyczailiśmy się, że w kulturzeZachodu sfera wojny uregulowanazostała szeregiem praw i konwencjimiędzynarodowych. W kulturze chiń-skiej natomiast występuje przepaśćmiędzy sferą harmonii „wen” i sferąwojny „wu”. Pierwsza regulowana jestprzez zasady, które mają zapewnićharmonię między ludźmi. Jest to sferarytuałów, zasad dobrego wychowania,a przede wszystkim sztywnej hierarchiii powinności wobec wspólnoty. Z koleisfera wojny stanowi coś z gruntu złegoi jako taka nie podlega regułom innymniż bezwzględne dążenie do zwycię-stwa.

Relacjami obowiązującymi w sferzepokoju zajmuje się filozofia konfu-cjańska. „Sztuka wojny mistrza Sun”traktuje natomiast o sferze konfliktu. Nicwięc dziwnego, że metody, jakie pro-paguje, obejmują oszustwo, podstęp,zwycięstwo polegające nie na otwar-tym starciu, lecz na doprowadzeniuprzeciwnika do sytuacji, w której nie jeston zdolny do walki.

Uniwersalność dzieła bierze sięz zawarcia w nim rad, które nie doty-czą samej strategii prowadzenia woj-ny, ale raczej: manipulowania ludźmi,kierowania masami, maksymalnegowykorzystywania potencjału ludzkiegooraz psychologii. Uczy ono również or-ganizacji i planowania w celu osią-gnięcia długofalowych celów.

Co radzi „Sztuka wojny mistrza Sun”?

Mistrz Sun poświęca sporo uwagiorganizacji. Według niego kierowa-nie masami nie różni się od kierowa-nia małą grupą. Trzeba tylko stworzyćsystem hierarchicznej podległości po-dobny do piramidy, na której szczycie

stoi niewielka grupa dowódców. Należyteż stworzyć łatwy mechanizm komu-nikowania się, by polecenia trafiały dokonkretnych osób.

Osoba stojąca na czele takiego ze-społu powinna posiadać określonecechy. Z jednej strony przełożonyskłonny do poświęceń dla podwład-nych może liczyć na odwzajemnieniew postaci ich poświęcenia. Z drugiejjednak – brak surowości powodujerozprężenie w szeregach.

Sun Zi naucza, że wojna z definicjijest zła. Trzeba jej unikać, ale jedno-cześnie być do niej przygotowanym.Wódz, który nie przygotowywał się dowojny w czasie pokoju, jest odpowie-dzialny za cierpienia swojego luduw czasie wojny. Istnieje przy okazjiwiele sposobów, jak zmusić poten-cjalnego przeciwnika, by nie przygo-towywał się do wojny w czasie pokoju.Jedną z rad stanowi wysyłanie do nie-go zdolnych rzemieślników, by trwoniłpieniądze.

Gdy dochodzi do wojny, powinnabyć ona krótka. Przedłużający się kon-flikt powoduje niepotrzebne wydatki,niszczy kraj, który chcemy podbić,i zwiększa wrogość jego mieszkańców.Najlepiej tak manipulować ludnościąwroga, by uznali aneksję za korzystnedla nich rozwiązanie i sami chcieli siępodporządkować. Tylko głupiec roz-poczyna walkę, gdy nie ma miażdżą-cej przewagi.

Gdy dojdzie do wojny, zamiast wal-czyć, powinno się działać na rzeczosłabienia przeciwnika. W bitwie trze-ba pozorować manewry, oszukiwać,wprowadzać zamęt w szeregach wro-ga, niszczyć jego sojusze, zmuszać godo zajmowania niekorzystnych pozy-cji pozorowaniem niebezpieczeństwi złudnych korzyści. Każdy wróg możebyć w stanie pełni, gdy jest gotowy dowalki. Wtedy nie walczy się z nim.Trzeba sprawić, by stał się niezdolny dodziałania.

Pięć czynników decydującycho zwycięstwie

O zwycięstwie na polu bitwy decy-duje pięć czynników: Droga, Niebo, Zie-mia, Wódz i Reguły. Czynnik Drogioznacza dążenie do słusznych celów.Podwładni muszą być przekonani, żewalczą w słusznej sprawie. Dziękitemu staną się bardziej zaangażowa-ni i skłonni do większych poświęceń.Czynniki Nieba i Ziemi stanowiąwszystkie elementy otoczenia, któresprzyjają nam, a nie przeciwnikowi. Niewolno dopuścić do wystąpienia rów-nych szans. Warunki dla przeciwnika

powinny być maksymalnie nieko-rzystne, a dla nas maksymalnie sprzy-jające.

Wódz powinien się ciągle samo-doskonalić. Musi umieć zjednywaćsobie ludzi, i kierować nimi. Idealnywódz „toczy okrągłe kamienie ze stro-mej góry”. Oznacza to, że potrafi wy-korzystać cechy psychiki ludzkiej tak,by podwładni sami dążyli do wyzna-czonych im celów i pragnęli ich osią-gnięcia. Musi też umieć oszukiwaćprzeciwnika, by uderzać, gdy wróg jestsłaby, oraz wybierać niespodziewanykierunek ataku.

Kto wygra bitwę?Piątym decydującym o zwycięstwie

czynnikiem są Reguły. Chodzi o ogól-ną wiedzę taktyczną. „Sztuka wojny mi-strza Sun” zachęca do studiowaniareguł walki i sama wskazuje wielez nich. Mówi na przykład, jak ocenić,czy odniesiemy zwycięstwo. By tego do-konać, należy odpowiedzieć sobie nakilka pytań, takich jak: „Po której zestron wierzy się mocniej w moralnąsłuszność prowadzenia wojny?”, „Któ-ry wódz jest zdolniejszy?”, „Komu bar-dziej sprzyjają zewnętrzne okoliczno-ści?”, „Po której stronie reguły i rozka-zy są ściślej przestrzegane?”, „Którastrona dysponuje większymi środka-mi?”, „Która dysponuje lepszą ka-drą?”, „Która ma jaśniejszy systemnagród i kar?”.

By zwyciężyć, trzeba też posiąśćwiedzę o sobie, przeciwniku i tereniewalki. Z poznaniem przeciwnika wią-że się posiadanie szpiegów. Tylko głu-pi przywódca oszczędza na szpie-gach. Sun Zi podaje kilka kategoriiszpiegów. Miejscowi szpiedzy to miesz-kańcy kraju, który chcemy najechać.Wewnętrzni – ludzie w obozie prze-ciwnika, którzy przez chciwość luburazę skłonni są dostarczać nam in-formacji. Podwójni szpiedzy to szpiedzyprzeciwnika, którzy pracują też dlanas. Szpiedzy na śmierć oznaczająosoby, którym dostarcza się fałszy-wych informacji, a potem ujawniaprzeciwnikowi jako naszych szpiegów.Wreszcie pod określeniem szpiegówna przeżycie kryją się osoby z nasze-go obozu, które są wysyłane do prze-ciwnika celem zebrania informacji.Ważne jest też dobre traktowanie jeń-ców. Trzeba bowiem pamiętać, że wy-puszczeni, będą stanowić nasze na-rzędzie propagandy.

Starożytne nauczanie mistrza Sungłosi, że siła bierze się z okoliczności.Kto potrafi je wykorzystać, ten wygrawojnę. Brzmi aktualnie? �

VIP 61

Przemysł obronny

Page 62: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

62 VIP

Przemysł obronny

Muzeum Wojska Polskiego to miejsce z tra-dycjami, wpisane w krajobraz Warszawy oddwudziestolecia międzywojennego. Jak du-żym wyzwaniem jest przeniesienie placów-ki na teren Cytadeli, aby koncepcja inwestycjiwpisywała się w kontekst historycznyi współczesny wizerunek Żoliborza?

– To wielkie przedsięwzięcie. Nowasiedziba Muzeum Wojska Polskiegowraz z założeniami architektonicznymizmieni założenie wzgórza Żolibor-skiego, bowiem będzie to miejsce de-dykowane historii oręża polskiego.

Będzie można tu korzystać z walorówkrajobrazowych i ekspozycji plenero-wych. Obiekty skupione wokół placuGwardii odtworzą historyczne zało-żenie oraz zapoczątkują wprowadze-nie ładu urbanistycznego.Jakie funkcje obiektu poza edukacyjną prze-widują założenia koncepcyjne nowego mu-zeum?

– Oprócz budynku muzeum stwo-rzona zostanie zabudowa kubaturowa,gdzie znajdzie się zadaszona ekspo-zycja plenerowa. Całość została zlo-kalizowana w rejonie dawnych ko-szar Gwardii Pieszej Koronnej. Domi-nujący będzie tu plac Gwardii, pełniącyfunkcje reprezentacyjne. To jednaknie wszystko. Teren wokół nowej sie-dziby zajmą ekspozycje plenerowe,park, amfiteatr i plac zabaw. Reasu-mując, będzie to park kulturowy, któ-rego wątkiem przewodnim będzie hi-storia i współczesność Wojska Pol-skiego.Jak prezentowane będą dzieje Wojska Pol-skiego w nowej siedzibie? Czego mogą spo-dziewać się miłośnicy militariów i historii?

– Obiekt będzie się składaćz ośmiu bloków funkcjonalnych, spię-tych masywem dachu, które stworząrazem spójną kompozycję. Trzy naj-

większe bloki zajmie stała ekspozycjaprezentująca chronologiczną historięoręża polskiego. Czwarty ma byćw przyszłości przeznaczony na nie-zwykłą kolekcję broni orientalnej. W ko-lejnym obiekcie, przeznaczonym naekspozycję czasową, będą prezento-wane wystawy okolicznościowe orazwyjątkowe eksponaty z innych muze-ów. Istnieje możliwość, by salę tę za-aranżować na potrzeby wykładu, łą-cząc ją z tematyczną wystawą. Dla po-trzeb użytkowników zaplanowano tak-że blok z salą audiowizualną, którą bę-dzie można wykorzystywać niezależnieod ekspozycji. Całość dopełnią bloki:usługowo-biurowy i techniczno-ma-gazynowy. Przestrzenie pomiędzy blo-kami posłużą komunikacji między sa-lami i pozwolą odwiedzającym na po-dziwianie parku Cytadeli.Kiedy przewidywane jest zakończenie bu-dowy i przyjęcie pierwszych zwiedzającychw nowym Muzeum Wojska Polskiego?

– Nasza inwestycja powinna za-kończyć się w październiku 2020 r., jed-nak już dziś zapraszam do śledzenianaszych działań oraz na uroczysteotwarcie tej wyczekiwanej inwestycji.

Rozmawiała Małgorzata Szerfer-Niechaj

Oręż

Nasza inwestycja powinna zakończyć się w październiku 2020 r., jednak już dziś zapra-szam do śledzenia naszych działań oraz na uroczyste otwarcie tej wyczekiwanej inwesty-cji – mówi Adam Buława, dyrektor Muzeum Wojska Polskiego, w rozmowie o nowej siedzibie muzeum

w nowym entourage’u

Fot. Arkadiusz Uriasz/Muzeum Wojska Polskiego

Page 63: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 64: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

64 VIP

Przemysł obronny

Cyberatak – wyzwanie naszych czasówObszar cyberbezpieczeństwa jest coraz szerzej wykorzystywany do działania o charakterze geopolitycznym. Fakt, że wszystkie największe mocarstwa, takie jakStany Zjednoczone, Chiny, Federacja Rosyjska, mocno inwestują w obszary związane z cyberbezpieczeństwem, pokazuje, że rosnącego znaczenia tego źródła zagrożeń i wpływu na geopolitykę nie można lekceważyć – mówi Mirosław Maj, prezes Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń

Page 65: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

Jaka jest rola państwa w zabezpieczaniu in-formacji niejawnych i jak odpowiednie organywywiązują się z tego zadania?

– Zadania państwa w tym obszarzeokreśla Ustawa o Ochronie InformacjiNiejawnych, w ostatnich latach pod-dana nowelizacji. Są one dość jasnosprecyzowane i wydaje mi się, że do-kument ten nie budzi kontrowersji, po-dobnie jak wypełnianie wynikającychz niego zobowiązań przez państwo.Wprawdzie co jakiś czas słyszymyo wyciekach informacji niejawnychalbo niewłaściwym ich przetwarza-niu, ale nie sądzę, by przypadki te byływynikiem wadliwej legislacji. Wartopodkreślić, że w tej szczególnej dzie-dzinie występuje mocna korelacja z re-gulacjami obowiązującymi w innychpaństwach. Funkcjonujemy w dwóchorganizmach, które silnie rzutują na tenobszar, czyli Unii Europejskiej i NATO.Obowiązujące w nich zapisy legisla-cyjne są na tyle zbliżone, że często po-stępowania sprawdzające dotyczącedostępu do informacji niejawnych koń-czą się przyznaniem uprawnień do-stępu do dokumentów krajowych orazdo informacji niejawnych wytwarza-nych w obrębie tych sojuszy. Należyufać, że polska ustawa korzysta z naj-lepszych praktyk międzynarodowychśrodowisk.Czy równie pozytywnie należy oceniać nowąUstawę o Krajowym Systemie Cyberbezpie-czeństwa, uchwaloną 5 lipca? Jakie są jej naj-ważniejsze założenia w kontekście bezpie-czeństwa państwa i czy pociągnie ona za sobąrealne zmiany?

– Tutaj sprawa nie jest już tak jed-noznaczna. Przede wszystkim dlatego,że nie mamy prostych, uznanych mo-deli referencyjnych, jak ma to miejscew przypadku Ustawy o Ochronie In-formacji Niejawnych. Uchwalona w lip-cu ustawa podejmuje próbę zorgani-zowania systemu cyberbezpieczeń-stwa w Polsce zarówno na poziomiestruktury organizacyjnej, jak i podsta-wowych procesów, które mają być re-alizowane. To niełatwe, bo brakujemodelowych systemów, które możnabyłoby uznać za standard i skupić sięna zaimplementowaniu ich w krajo-wych warunkach. Wiele państw mawłasne systemy, ale trudno byłoby jeprzenieść 1:1 w polskie realia.

Wiele osób ucieka od oceny usta-wy, ograniczając się do stwierdzenia,że dobrze, że taka ustawa powstała.Osobiście rzadko przychylam się do ta-kich ogólnikowych opinii, ale w tymprzypadku ją podzielam. Praktyka po-każe, jak ustawa się sprawdzi. W świe-tle tego, że od lat borykamy się z bra-kiem legislacji w sferze cyberbezpie-czeństwa, faktycznie trzeba na wstępiestwierdzić: „Dobrze, że w ogóle jest”.Jeśli miałbym odnieść się do konkretów,to całkiem nieźle zapowiada się systemwspółpracy CERT-ów poziomu krajo-wego działających w ABW, MON, Na-ukowej i Akademickiej Sieci Kompu-terowej, który pozwoli im rozwinąć do-tychczasowe doświadczenia we współ-działaniu. Jednocześnie są kwestie,które będą wymagały wnikliwej anali-zy, choćby koordynacja, bo w tej chwi-li ustawa przydziela to zadanie kilku or-ganom, co może prowadzić do chaosui konfliktów.

Ważną sprawą jest też budżet.W ustawie zaplanowano środki napoziomie 90 mln zł, które mają wy-starczyć na 10 lat, co – jak wiadomo– jest absolutnie niewystarczające.Wyzwaniem na kolejne lata jest więcznalezienie sposobu na wzmocnienietej puli i odpowiedni zapis w planachbudżetowych państwa.Jakie są szanse na stworzenie spójnej, in-stytucjonalnej strategii obrony przed cybe-ratakami? Czy ryzyko i zagrożenia, na jakienarażone są poszczególne resorty, organy ad-ministracji i branże, można mierzyć jedną mia-rą i przeciwdziałać im w jednolity sposób?

– W mojej ocenie doświadczeniei kompetencje zespołów poziomu kra-jowego są na tyle wysokie, że nie po-winniśmy mieć obaw co do ich dzia-łania. Z drugiej strony najgroźniejszeprzypadki będą wymagały decyzji nabardzo różnych poziomach, w tym nanajwyższym poziomie zarządzania

państwem. Wydaje mi się, że najlepszaformułą działania byłoby przeprowa-dzenie strategicznych ćwiczeń, któreprzy odpowiednio przygotowanychscenariuszach byłyby w stanie pod-sunąć taktyczne rozwiązania i zwery-fikować, czy pomysły, które do tej porysię pojawiły, są dobre.Wspomniał pan, że systemy cyberbezpie-czeństwa w poszczególnych państwach mająróżny kształt. Czy któryś z nich byłby dla nasnajlepszym wzorem?

– Nie wydaje mi się, żeby który-kolwiek system był dla nas wzorcowy.Byłbym raczej za tym, żeby przypa-trzeć się poszczególnym rozwiąza-niom stosowanych w różnych kra-jach. Na pewno warto przyjrzeć się bli-żej, jak Brytyjczycy inwestują w budo-wanie fundamentów systemu cyber-bezpieczeństwa, łącznie z rozwojemsektora gospodarki opartego o usłu-gi w obszarze cyberbezpieczeństwai edukacją społeczną. Jako przykładpaństwa, które ma w tej dziedzinieduże osiągnięcia, często podawanyjest Izrael, jednak mimo pewnych do-brych praktyk wartych inspiracji trze-ba pamiętać, że Izrael funkcjonujew specyficznych warunkach ciągłychkonfliktów i lepiej, żebyśmy w Polscenie musieli stosować takich środków.Oczywiście nie można pominąć ame-rykańskich rozwiązań w dziedzinieobronności państwa, ale jakkolwiekdobrze spełniałyby one swoja rolę, tomówimy o zupełnie innej skali możli-wości budżetowych. Niektóre rozwią-zania strukturalne i mechanizmy sto-sowane za granicą na pewno są moż-liwe do przeniesienia na nasz grunti warte przyjrzenia im się bliżej, zwłasz-cza w kontekście rozwinięcia współ-pracy z sektorem badawczym i śro-dowiskiem akademickim.Czy informacja jest dziś równie groźną bro-nią co przykłady nowoczesnego dorobkumilitarnego, a wojny toczone w cyberprze-strzeni nie są już utopią, lecz realną wizją?

– Jak najbardziej. Potwierdzeniemtego jest fakt, że 2 lata temu na szczy-cie NATO w Warszawie zadecydowa-no, że cyberprzestrzeń jest kolejnądomeną potencjalnych działań woj-skowych. Ponieważ informacja możebyć dziś poważną bronią, w działa-niach związanych z cyberbezpie-czeństwem należałoby uwzględnićoperacje informacyjne. Dziś najczęściejmówi się w tym temacie o dezinformacjiczy fake newsach, ale trzeba zdać so-bie sprawę, że to wszystko jest częściądokładnie zaplanowanych, szerszychoperacji, które mają wzmocnić siłęinnych oddziaływań.

VIP 65

Przemysł obronny

Page 66: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

Jak silnie cyberzagrożenia i wrogie działaniaw sieci wpływają na geopolitykę i układ siłw skali globalnej?

– Nie można sprowadzać roli cy-berzagrożeń do decydującej, ale istot-nie coraz częściej się one pojawiają,zwłaszcza w formie wspomnianychoperacji informacyjnych. Wystarczyprzypomnieć kontrowersje związanez wyborami prezydenckimi w Sta-nach Zjednoczonych i spekulacje natemat cyberataków, które miały wtedymiejsce. To uświadamia, że obszar cy-berbezpieczeństwa jest coraz szerzejwykorzystywany do działania o cha-rakterze geopolitycznym. Fakt, żewszystkie największe mocarstwa, ta-kie jak Stany Zjednoczone, Chiny, Fe-deracja Rosyjska mocno inwestująw obszary związane z cyberbezpie-czeństwem, pokazuje, że rosnące-go znaczenia tego źródła zagrożeńi wpływu na geopolitykę nie można lek-ceważyć.

W jakich aspektach postępująca digitalizacja,będąca nieodłącznym elementem współcze-snej cywilizacji, może przynieść więcej złegoniż dobrego?

– Z digitalizacją jest tak jak z przy-słowiowym młotkiem, który może po-służyć do dobrego albo do złego. Cochwila słyszymy o nowatorskich pro-jektach, które mają silny pozytywnywpływ na różne aspekty życia – coś

zmieniają na lepsze, pomagają okre-ślonym grupom społecznym, przy-spieszają pewne procesy, poprawiająefektywność działania firm i państwa.Równolegle obserwujemy doniesie-nia o ryzykach, jakie niosą, zwłaszczaw kontekście ochrony prywatności.Wszystko zależy od intencji osoby,w której rękach znajdzie się dane na-rzędzie. Efekty rozwiązań teleinfor-matycznych nie zależą od ludzi, którzyje opracowują, lecz od tych, którzy ro-bią z nich użytek, a tu już mamy do czy-nienia z kwestiami natury etycznej i po-litycznej.Czy jako państwo jesteśmy dobrze zabez-pieczeni na wypadek cyberataków?

– Żeby uczciwie odpowiedzieć nato pytanie, trzeba by się odnieść do ja-kiegoś wymiernego modelu oceny,którego nie mamy. Możemy jedyniespekulować. W wypowiedziach pu-blicznych często powoływałem się naraport NIK z 2015 r., który był do nie-dawna jedyną całościową próbą od-powiedzi na postawione pytanie. Pa-trząc przez pryzmat raportu, nie byli-śmy wówczas przygotowani na po-tencjalne cyberataki. Kilka lat minęło,ale w mojej ocenie – poza uchwale-niem ustawy – drastycznych zmiannie ma. Ważny ruch został wykonany,ale trzeba czasu – co najmniej 2 lat,żeby stwierdzić, czy dzięki ustawiefaktycznie coś się zmieniło na plus. Tuniebagatelne znaczenie może miećplanowany system zarządzania cy-berbezpieczeństwem na poziomie kra-ju, uwzględniający elementy analizy ry-zyka, który pozwoli odpowiednio re-agować na cyberzagrożenia. Dziś wie-le pozostaje do zrobienia, a z ocenątrzeba się wstrzymać.Co na tę chwilę najbardziej niedomaga i wy-maga najpilniejszej interwencji?

– Wskazałbym na koordynację sys-temu na poziomie krajowym i brak od-powiednich środków budżetowych nacele związane z cyberbezpieczeń-stwem, które szczególne jest zanie-dbane w pewnych sektorach, np.ochrony zdrowia. Jednocześnie są ob-szary, które radzą sobie naprawdęnieźle – nabyły doświadczenie i nie-zbędne kompetencje, aby zabezpie-czyć się na wypadek cyberatakówi świadczą dobrze zabezpieczoneusługi. Mówię głównie o sektorze fi-nansowym, teleinformatycznym czyenergetycznym. Od nich warto sięuczyć. Na niższym poziomie admini-stracji publicznej, czyli na szczeblu sa-morządowym, nie liczyłbym, że jed-nostki same zainicjują i zrealizująwszystkie konieczne zadania. Będą

je realizowały pod warunkiem, że im siępodpowie, jak to robić, i pomoże, przy-najmniej dopóki same nie opanują tejsztuki. Na tę chwilę mamy pewne kie-runki działań, ale brakuje konkretówi sieci współpracy. Na szczęście usta-wa mówi o powoływaniu sektorowychzespołów ds. cyberbezpieczeństwa,co wyznacza przemysłowi kierunekkoniecznych działań.Jakie nowinki technologiczne mają szansęzmienić jakość zabezpieczeń w cyberprze-strzeni i gdzie na tle innych państw plasujesię Polska w tym kontekście?

– Jeśli mowa o cyberbezpieczeń-stwie, jesteśmy w krwiobiegu dostęp-nych rozwiązań klasy światowej, z któ-rych korzystają wszyscy. Są giganci,którzy przodują w produkcji rozwiązańinformatycznych czy sprzętowych,i w Polsce też z nich korzystamy. Rów-nolegle powinniśmy jednak sami roz-wijać kompetencje i start-upy, a w efek-cie próbować konkurować własnymiosiągnięciami z zagranicznymi roz-wiązaniami. Ważnym elementemwzmacniania systemu cyberbezpie-czeństwa w kraju powinny być rozwi-jane badania. W tym obszarze prymwiodą rozwiązania związane ze sztucz-ną inteligencją. Równolegle powinni-śmy inwestować w nowinki związanez bezpieczeństwem kryptograficznym.Przełomowa może okazać się krypto-grafia kwantowa, choć w tym przypad-ku to oczywiście niezwykle wymagają-ce przedsięwzięcie. W NCBiR realizo-wany jest program CyberSecIdent,pewne firmy próbują zajmować się in-nowacjami na rzecz cyberbezpie-czeństwa, więc pewne pozytywne sy-gnały postępu są, ale zawsze możnazrobić więcej.Co stan cyberbezpieczeństwa w Polsce mówinam o bezpieczeństwie narodowym jakotakim?

– Nie ma wątpliwości co do tego, żerola cyberbezpieczeństwa w zapew-nieniu bezpieczeństwa narodowegowe wszystkich państwach będzie rosła.W Polsce jesteśmy dziś w dobrym mo-mencie, żeby podjąć szereg działańi coś zmienić. Czy tak się stanie, będziemożna odpowiedzieć za 2–3 lata. Napewno mamy spory potencjał, ale całyczas brakuje nam kadr, gospodar-czych osiągnięć i wyspecjalizowanychw cyberbezpieczeństwie wydziałówna uczelniach wyższych. Zadaniem nadziś jest przede wszystkim dobra im-plementacja nowej Ustawy o SystemieCyberbezpieczeństwa.

Rozmawiała Małgorzata Szerfer-Niechaj

66 VIP

Przemysł obronny

Jeśli mowa o cyberbez-pieczeństwie, jesteśmy w krwiobiegu dostępnychrozwiązań klasy świato-wej, z których korzystająwszyscy. Są giganci, któ-rzy przodują w produkcjirozwiązań informatycz-nych czy sprzętowych, i w Polsce też z nich ko-rzystamy. Równolegle po-winniśmy jednak samirozwijać kompetencje i start-upy, a w efekciepróbować konkurowaćwłasnymi osiągnięciami z zagranicznymi rozwią-zaniami.

Page 67: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 68: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

68 VIP

Przemysł obronny

Geostrategia opisuje, jakoraz gdzie dane pań-stwo kieruje swoje wy-siłki – ekonomiczne,wojskowe, dyploma-

tyczne – w celu zoptymalizowaniaswojego rozwoju oraz poprawieniaswojej pozycji, nawet kosztem innych.Biorąc pod uwagę fakt, że zasoby sąograniczone, nawet mocarstwa musząrozsądnie planować kierowanie swo-ich wysiłków, określając, w jaki sposóboraz gdzie wywierać swoje wpływy(wojskowe, gospodarcze itp.), co dajewymiar polityce zagranicznej. Stwo-rzenie odpowiedniej geostrategii w sto-sunku do zmian geopolitycznych madla kraju kolosalne znaczenie.

Polska w otoczeniu silniejszych

Polska była niegdyś istotnym hu-bem transportowym łączącym Europęz Eurazją poprzez swoje położenie

oraz zamknięty Bałtyk. Z tego powodunie wzięliśmy udziału w procesachkolonizacyjnych, na których wzbogaciłysię państwa morskie oraz te z bezpo-średnim dostępem do morza. Ludziejako naród nie bogacili się tak jakspołeczeństwa w krajach na zachód odŁaby, a władza jako państwo nie robi-ła zbyt wiele, by to zmienić lub dosto-sować się nowych warunków funkcjo-nowania swojego regionu.

Obecnie głównym gwarantem bez-pieczeństwa Polski jest NATO orazpaństwo z zewnątrz, czyli USA. Jak wy-nika z historii, sojusze oraz gwarancjebezpieczeństwa na odległość niesprawdziły się, co potwierdza choćbyprzykład Wielkiej Brytanii podczasII wojny światowej. To główny argumentprzeciwników polegania na StanachZjednoczonych w kwestiach bezpie-czeństwa. Zachód oraz Niemcy sązwiązane z Polską militarnie przezNATO oraz gospodarczo – Unią Euro-

pejską, a także ideologicznie – przezdemokrację. Mimo że od tamtego cza-su uwarunkowania geopolityczne zna-cząco się zmieniły, budowanie własnejsiły oraz zdolności militarnych dalej po-zostają kluczowym aspektem zapew-nienia sobie bezpieczeństwa.

Rosja kontra inne potęgiRywalizacja dwóch supermo-

carstw, tj. Chin i USA, oraz mniejszychgraczy mających największy wpływ nasytuację Polski, czyli Niemiec i Rosji,sprawia, że po raz kolejny jesteśmyświadkami zmieniającej się historii.Koncepcja Francisa Fukuyamy o jejkońcu nie sprawdziła się. Historia całyczas płynie i pewnym jest, że to się niezmieni. Specyficzne położenie Polskiwarunkuje, że kierunki największegozagrożenia konfliktem zbrojnym znaj-dują się na osi Wschód–Zachód. Po ro-syjskiej agresji na Gruzję, a później naUkrainę, wzrosło poczucie pewnego

Przestarzała geopolityka

Celem geopolityki, określanej także jako władza oraz jej wykonanie na konkretnejprzestrzenie geograficznej, z wszelkimi jej skutkami: profitami, ograniczeniami,a także wynikającymi z niej przewagami, jest skuteczne radzenie sobie z ogranicze-niami w stosunku do własnych planów i celów

Cyprian Napiórkowski

a współczesna sytuacja Polski

Page 69: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 70: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

70 VIP

Przemysł obronny

zagrożenia ze strony Rosji. Walczącyrosyjscy żołnierze oraz ich sprzęt zna-lazły się bliżej granic Polski. Spośródwszystkich krajów regionu i sąsiadówtylko z Rosji wychodzą sygnały, któresprawiają, że inne kraje czują się za-grożone. Wszyscy inni dookoła chcą siędalej rozwijać, prosperować i – pozanaciskami politycznymi i gospodar-czymi w naturalnej grze interesów – niesprawiają zagrożeń militarnych.

Rosja współcześnie jest słabympaństwem, a na pewno dużo słabszymniż ZSRR. Właśnie to wbrew po-wszechnej opinii z prostej przyczynyzwiększa ryzyko eskalacji. Rosja po-zostawiona bez wyboru negocjuje swo-je miejsce w układzie światowym kon-fliktem. Widać to po wspomnianej jużGruzji oraz Ukrainie, które znajdują sięna kluczowych dla Rosji kierunkachstrategicznych oraz po zaangażowa-niu Rosji w wojny na Bliskim Wschodzie.Gdyby Rosja nie angażowała się w sy-tuację na Bliskim Wschodzie, nikt byz nią nie rozmawiał, a w obecnych oko-licznościach inne mocarstwa musząsię z nią liczyć. Współcześnie Rosja jestsłaba gospodarczo (niska cena ropyprzez długi czas, kolejne nakładanesankcje od 2014 r.) oraz demograficz-nie. Czynniki te mogą skłonić Rosję dopodejmowania coraz bardziej dra-stycznych (z naszej perspektywy) dzia-łań zmierzających do poprawy jej sy-tuacji (i z jej strony będą to działania zu-pełnie normalne, bo w jej interesie). Niktchyba nie przypuszcza, że Rosja tak poprostu będzie zapadać się w sobie, bezpróby odwrócenia tego, przez co ry-zyko zagrożenia militarnego w na-szym regionie ciągle istnieje.

Prognozy i cele Strategicznego Przeglądu Obronnego

W związku z błędnym przeświad-czeniem o końcu historii w ostatnich la-tach brakowało rzetelnej oceny geo-politycznej sytuacji Polski, a także pro-gnoz opartych na zmieniających siętrendach. Strategiczny PrzeglądObronny, który został zainicjowanyw lipcu 2016 r., wykazał, że ryzyko za-grożenia ze strony Rosji było niewła-ściwie oszacowane. Agresywna poli-tyka Rosji, zarówno względem Gruzji,jak i Ukrainy, nie pozwala patrzećobojętnie we wschodnim kierunku ope-racyjnym. Ważną kwestią w SPO– poza zwróceniem uwagi na ko-nieczność rozwijania badań nad naj-nowszymi trendami w sprawach woj-skowych (RMA) oraz możliwości za-adaptowania systemów antydostępo-

wych (A2AD) do naszych warunków– jest wskazanie kierunków operacyj-nych, z których potencjalne zagrożeniejest największe. Polska myśl strate-giczna zdaje się wychodzić z etapuraczkowania. SPO pokazał, że trzeźwaanaliza trwających konfliktów oraztrendów zagrożeń (militarnych i poli-tyczno-ekonomicznych) w nałożeniu nageografię Polski pcha we właściwymkierunku. Geografia jest niezmiennai sztuką jest tak nakreślić odpowiedniągeopolitykę, by była ona dla rozwojukraju optymalna w zakresie bezpie-czeństwa oraz prosperity.

Pierwszym prostym przykłademmoże być zredukowanie niepotrzeb-nych modernizacji w Marynarce Wo-jennej RP. Będzie ona dostosowana dodziałań defensywnych, by za pomocąstrategii antydostępowych i ofensyw-nego minowania komplikować i niwe-lować operacje morskie przeciwnikana ciasnym i małym Bałtyku. W kon-tekście położenia geograficznego waż-ny jest nacisk na systemy logistyczneoraz przeprawowe, które są niezbęd-ne na wschodnich kierunkach opera-cyjnych. Bez nich oraz bez odpowied-niego nasycenia liczebnością armii(która ma zostać zwiększona do200–250 tys.) ciężko jest prowadzićdziałania obronne przed działaniamiprzeciwnika na głębokości operacyjnej.Samo nasycenie zmienia rachunekprzeciwnika, który nie widzi luk do-godnych do przeprowadzenia opera-cji zbrojnej. Polska jest na etapie two-rzenia armii, mając do dyspozycji ana-lizy konfliktów toczonych na BliskimWschodzie oraz na Ukrainie, co w po-łączeniu z właściwym zrozumieniemswojej pozycji w regionie daje naj-wyższy poziom skuteczności.

Nie trzymać rąk w kieszeniach

Wojska Obrony Terytorialnejw większej części mają się znajdować

we wschodnich częściach kraju.Wcześniej czołgi Leopard 2 zostałyznacząco przesunięte na wschód– z Żagania do Wesołej. Jedną z naj-prostszych zasad w samoobroniejest to, by nigdy nie trzymać rąk w kie-szeniach. W momencie gdy przeciw-nik wyprowadza cios, my jesteśmy jużgotowi do jego zablokowania orazewentualnej kontry, bo ręce są blisko.Jeśli ręce znajdują się w kieszeniach,jesteśmy bezbronni, co może skutko-wać otrzymaniem szybkiego ciosubez żadnej reakcji z naszej strony. Na-tomiast jeśli przeciwnik zna te zasa-dy i zobaczy, że jego ofiara już na star-cie sprawia wrażenie gotowej do za-blokowania ciosu lub natarcia, przy-najmniej dwa razy zastanowi sięprzed atakiem lub zaniecha go. Cy-tując gen. Samola, „Z wojskowegopunktu widzenia jednostki bojowerozmieszcza się w pobliżu rejonówpotencjalnych starć, zapewniając immożliwości szybkiego manewru i od-działywania na potencjalnego prze-ciwnika […] Dodatkowo przywiąza-nie kolumn pancernych do stałychelementów infrastruktury w czasie ichmarszu na Wschód (np. mostów dro-gowych i kolejowych, które z wiel-kim prawdopodobieństwem zosta-ną zniszczone) będzie skutecznieopóźniało ich przemieszczenie i uła-twiało stronie przeciwnej niszczenieich jeszcze przed wejściem do działańoperacyjnych w rejonach na wschódod Wisły”.

Dodatkowym ciekawym wątkiembyło opóźnienie w czasie zakupu śmi-głowców wielozadaniowych, podczasgdy w tym samym czasie planowanowydatki na nowy czołg podstawowy. Naterenie Polski, tj. na nizinach EuropyŚrodkowo-Wschodniej, czołgi spraw-dzają się znacznie lepiej od innych ro-dzajów uzbrojenia. Koncepcja wydajesię trudna do zrealizowania i odlegław czasie, co może stanowić nie ladaproblem i przypomina sytuację z okrę-tami podwodnymi oraz samolotamipiątej generacji.

Podsumowując, o ile pewne kwe-stie wydają się dyskusyjne, a ich re-alizacja stanowi nie lada wyzwanie,o tyle wynik prac nad SPO, a takżezmieniająca się z nimi dyskusja geo-strategiczna oraz geopolityczna, sta-nowią znakomity zalążek do kolejnychprac nad budowaniem własnej woj-skowej strategii Polski oraz realizo-wania własnych koncepcji geopoli-tycznych, mających na celu zapew-nienie Rzeczpospolitej bezpieczne-go rozwoju. �

Polska jest na etapie tworze-nia armii, mając do dyspozy-cji analizy konfliktówtoczonych na BliskimWschodzie oraz na Ukrainie,co w połączeniu z właści-wym zrozumieniem swojejpozycji w regionie dajenajwyższy poziom skuteczności.

Page 71: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 72: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

72 VIP

Przemysł obronny

Kontynuowana jestprodukcja takich ele-mentów arsenału, jakmorski samolot roz-poznawczy i patrolo-

wy do zwalczania okrętów pod-wodnych Y-8Q/KQ200 ASW (po-dobny do amerykańskiegoLockheed P-3 Orion), niszczycielTyp 052D, korweta Typ 056 czy am-fibijny dok transportowy Typ 071.

Projekty te zostały potwier-dzone przez dowody w postacizdjęć i materiałów wideo, którychnie sposób zakwestionować.Często były one zdobywane wewczesnych fazach konstrukcji,wodowania lub lotów dziewi-czych. Co więcej, narastającespekulacje dotyczące nowychprojektów ChALW często łącząsię z ich fotograficznym po-twierdzeniem, a wraz z połową2018 r. istniała pewna liczba pro-jektów, które prawdopodobniezostaną zainicjowane lub po-twierdzone w ciągu kilku na-stępnych lat.

Fregata Typ 054BPierwszym z nich jest frega-

ta Typ 054B. W lipcu 2018 r. MWChALW wstrzymała program fre-gat Typ 054A (kod NATO: Jiang-kai II) po zwodowaniu 30 z nich.Podczas gdy dodatkowe okrętysą przeznaczone na eksport dlapakistańskiej marynarki wojen-nej, istnieją mocne przesłanki,wedle których modernizacja MWChALW przesunie się w kierun-ku kolejnej klasy fregat, aby uzu-pełnić istniejącą flotę. Tajemnicąpoliszynela jest doniesienieo około 20 jednostkach 054B,które są już w zamówieniu przezchińską MW. Będą one produ-kowane przez stocznie Hudongi Huangpu, a więc te same, któ-re zwodowały wszystkie wypro-dukowane jednostki 054A.

Nie zapowiada się, aby wiel-kość Typu 054B była znacznie od-biegająca od poprzednika, alemieszcząc się w zakresie 4500–5000 długich ton, wciąż pozo-stanie on w średniej klasie wa-gowej fregat. Okręt ma być wy-posażony w ulepszone sensory,a także ma mieć bardziej nie-wykrywalny kształt zewnętrzny,

Marynarka Wojenna Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwo-leńczej (MW ChALW) odgrywa w chińsko-amerykań-skiej rywalizacji ogromną rolę. Ostatnie doniesieniamedialne mówią o najnowszych kamieniach milowychw zamówieniach na okręty nawodne, poczynając od jed-noczesnego rozpoczęcia budowy dwóch chińskich nisz-czycieli Typ 055, poprzez postępy w programach lot-niskowcowych, po zakończenie produkcji fregat Typ 054A

Mikołaj PintaraChińska marynarka rośnie w siłę

Page 73: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

włączając w to zintegrowany maszt.Tak zwana ryżowa latarnia (rodzajmasztu), testowana w Instytucie Ba-dawczym Wuhan 701, została wyzna-czona jako możliwy komponent dla054B, ale jest to niepotwierdzona in-formacja. Co do uzbrojenia nowegotypu fregat – w pojemności mają onebyć podobne do tych, które posiadałTyp 054A, ale nie wiadomo jeszcze, czyzostanie zastosowany bardziej ogra-niczony system VLS, czy uniwersalnysystem z fregat Typ 052D i 055.

Doniesienia towarzyszące projek-towi Typ 054B sugerują, że będzie onposiadał o wiele bardziej rozwiniętezdolności zwalczania okrętów pod-wodnych, bazujące na solidnych fun-damentach swojego poprzednika, po-tencjalnie w formie wzmocnionychsensorów podwodnych. Typ 054B bę-dzie prawdopodobnie również pierw-szą klasą okrętów w MW ChALW, któ-ra będzie zawierała zintegrowanyelektryczny układ napędowy, na tematktórego wiele aluzji komunikowanychbyło przez samą ChALW. Niemniejjednak pojawiały się również speku-lacje, że początkowe kadłuby używa-łyby napędu hybrydowego, takiegojak mieszany napęd elektryczno-die-slowy wraz z turbinami gazowymi lubkonwencjonalnym dieslem. Tak czyinaczej, 054B zapowiada się na po-siadacza bardziej zaawansowanegonapędu niż jego poprzednik 054A.

Niedawno ukazały się zdjęcia po-dejrzanie wyglądającego modułuw nowo powstałym kompleksie fa-brycznym w stoczni JNCX w Szan-ghaju. Obserwatorzy określili, że to trze-ci spodziewany lotniskowiec, któryjednocześnie stanie się drugim lotni-skowcem wybudowanym w Chinachjako krajowa produkcja, a zarazempierwszy wyposażony w katapultę.Lotniskowiec zostanie prawdopodob-nie desygnowany jako Typ 003 lub al-ternatywnie CV-03. Pierwsze zdjęciaprototypowego lotniskowca przypo-minają te z kwietnia 2015 r., kiedyw stoczni w Dalian sfotografowanyzostał Typ 002.

Pewne cechy charakterystycznedla Typu 003 mimo upływu lat zostałyspójne. Potwierdzono użycie systemukatapultowego, rezygnując tym sa-mym z pasa startowego typu ski jump,w jaki były wyposażone lotniskowceLiaoning oraz Typ 002. Nowy lotnisko-wiec ma posiadać trzy takie wyrzutnie,które będą funkcjonować nie jako ka-tapulty parowe, ale elektromagne-tyczne. Dla porównania – 10 z 11 ame-rykańskich lotniskowców wyposażo-

nych jest w katapulty parowe, jedynielotniskowiec USS Gerald Ford posia-da system elektromagnetyczny. Cał-kowita wyporność Typu 003 ma wyno-sić 80 tys. ton. Będzie on zasilany kon-wencjonalnie, chociaż najnowsze prze-słanki wskazują na możliwość napęduatomowego. Potrzeba roku lub więcej,aby zdjęcia przedstawiające dowód nabudowę lotniskowca okazały się bez-sprzeczne i ujrzały światło dzienne. Naj-nowsze sensacyjne doniesienie głosi,że w stoczni Dalian powstaje równo-cześnie drugi lotniskowiec. Jeśli oka-załoby się to prawdą, pokazuje to ol-brzymi wzrost tempa konstrukcji chiń-skich lotniskowców w porównaniu dowcześniej zadeklarowanego. Na tymetapie można jedynie potwierdzić, żemoduły 003 zostały sfotografowanew stoczni JNCX wraz z niezaprzeczal-nym dowodem fotograficznym okre-ślającym tożsamość tych modułówjako części lotniskowca. Szacuje się, żeTyp 003 powstanie około 2021 r.

Samoloty pokładowe 5. generacji

Seria artykułów w ostatnich mie-siącach wskazuje na to, że MW ChALWjest zainteresowana rozwijaniem ko-lejnej generacji samolotów przystoso-wanych do bazowania na lotniskow-cach. Byłoby niewłaściwym scharak-teryzowanie tego kierunku moderni-zacji jako wypadkowej niedawnychlub nieodłącznych wad platformy J-15,biorąc pod uwagę, że zamiary odno-śnie przystosowania myśliwców piątejgeneracji do bazowania na lotni-skowcach są znane od kilku lat. Funk-cjonowanie J-15 w MW Chin nie wska-zuje na jakikolwiek stopień nieade-kwatności, który przekraczałby po-ziom wiedzy specjalistycznej tego ro-dzaju sił zbrojnych w operacyjnymwykorzystaniu myśliwców lotniskow-cowych.

Wiadomo o dwóch konkurującychze sobą wzorach myśliwca pokłado-wego piątej generacji. Jeden rozwija-ny jest w biurze konstrukcyjnym Cheng-du, a drugi – w Shenyang. Chińska Ma-rynarka nie zdecydowała się jeszczena konkretny projekt. Dokładna konfi-guracja również nie jest znana. Oceniasię, że konstrukcja Shenyang oferujekompatybilny wariant prototypowegomyśliwca (J-31), podczas gdy Cheng-du rozwija mniejszy wariant J-20 lub cał-kowicie nową konstrukcję. Niemniejjednak obie konstrukcje będą kom-patybilne z pokładowymi katapultaminowych lotniskowców, co oznacza, żelotnictwo będzie miało możliwość star-

tu zarówno z obecnych – parowych– katapult, jak i tych elektromagne-tycznych. Jest bardzo prawdopodob-nym, że pierwsze prototypy nowych my-śliwców odbędą swoje dziewicze lotynajpóźniej w ciągu najbliższych 5 lat.Sprzyja temu prognoza konstrukcjinowych lotniskowców. Jednak Mary-narka Wojenna Chin może przystoso-wać i zmodernizować w tym czasie my-śliwce J-15. Wówczas obydwa rodzajemyśliwców operowałyby, uzupełnia-jąc się w lotniskowcowej flocie po-wietrznej.

Ostatnim ambitnym projektem jestKJ-600/H-600, który będzie samolotemwczesnego ostrzegania, bazowanymna lotniskowcu. Oś czasu tego projektujest związana z wejściem do służbywspomnianego lotniskowca Typ 003.W 2011 r. ukazały się fotografie proto-typu JZY-01, którego konfiguracja przy-pominała rodzinę E-2 systemu AWACS.Płatowiec nie był jednak prototypem,lecz wersją demonstracyjną. Nowszezdjęcia wskazują na to, że został onprzekazany do testów już w 2009 r.Nowy samolot typu AEW&C (po-wietrznego wczesnego ostrzegania,dozoru radiolokacyjnego dalekiegozasięgu) – na bazie JZY-01 – będzienajprawdopodobniej określony jakoKJ-600/H-600. Jako stałopłat o napędzieśmigłowym będzie musiał być „wy-rzucany” z pokładu lotniskowca, abyuzyskać bezpieczny start i satysfak-cjonujący profil misji, dlatego samolotzostanie przypisany wyłącznie do lot-niskowców z systemem katapultowym(CATOBAR). Samolot ten po raz pierw-szy zaobserwowano na pokładzielotniskowcowego obiektu badawcze-go placówki w Wuhan na początku2017 r. Potwierdzenie powstania sa-molotu jest spodziewane lada mo-ment. Biorąc pod uwagę lata poprze-dzające redukcję ryzyka platformyJZY-01, jak również doświadczeniechińskiego sektora przemysłu ko-smicznego pierwszych prototypówKJ-600/H-600, należy spodziewać sięw ciągu najbliższych 5 lat.

Przedstawione projekty pokazują,że Chiny poważnie i dojrzale podcho-dzą do modernizacji swoich zdolnościmorskich. Z dużą dozą prawdopodo-bieństwa można stwierdzić, że zakła-dane konstrukcje MW ChALW zostanązrealizowane, zmniejszając coraz bar-dziej przewagę konkurencyjną ame-rykańskiej dominacji na Zachodnim Pa-cyfiku. Będzie to miało bezpośredniekonsekwencje dla sytuacji w regionieoraz układu sił między stronami na Mo-rzu Południowochińskim. �

VIP 73

Przemysł obronny

Page 74: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

74 VIP

Przemysł obronny

Od 2002 r. w ZakładzieDoskonalenia Zawodo-wego produkowany jestWęzłowy Wóz KablowyWWK-10/C, przezna-

czony do budowy polowych połączeńteleinformatycznych. Jego wyposażeniejest dostosowane do aktualnych roz-wiązań nowoczesnych systemów do-wodzenia i łączności oraz zgodnez obowiązującymi standardami NATO.Dzięki połączeniu z aparatowniamiłączności i wozami dowodzenia orazterminalami abonenckimi zapewnia onwymianę informacji w czasie rzeczy-wistym w różnych warunkach tereno-wych. Jego uniwersalność sprawia, żemoże być stosowany w wojskach lą-dowych, lotniczych i marynarce wo-jennej. Węzłowy Wóz Kablowy jest sta-le rozwijającym się i udoskonalanymprojektem. Obecnie ZDZ szczyci sięjego najnowszą i najlepszą z dotych-czasowych wersją, wyposażoną w trzy

rodzaje oświetlenia, samozatrzasku-jące się szuflady, wzmocnione podestyi szereg ergonomicznych rozwiązańkonstrukcyjnych poprawiających kom-fort i bezpieczeństwo użytkowania.

Zakład posiada w ofercie równieżanteny spełniające normy wojskowei wymagania NATO. Znajdują one za-stosowanie głównie w radiowej tech-nice wojskowej, a różnorodność asor-tymentu umożliwia dobranie odpo-wiedniego rodzaju anteny do indywi-dualnego zapotrzebowania klienta.Zakład może pochwalić się także pro-dukcją zespołów kablowych wraz z ca-łym oprzyrządowaniem, przeznaczo-nych do budowy wewnętrznych sieciabonenckich i polowych węzłów łącz-ności. Ponadto w ZDZ produkowanajest zapora małowidoczna, która sta-nowi praktycznie niemożliwą do przej-ścia przeszkodę dla piechoty, trudną dopokonania przez wozy bojowe. Wspo-mniana zapora nie wymaga dodatko-

wego maskowania. ZDZ od wielu latprodukuje również niezawodne heł-mofony czołgowe. Dzięki wprowadze-niu nowej generacji laryngofonów przymożliwej zamianie na mikrofony i przyzastosowaniu nowoczesnych prze-łączników napierśnych (również wła-snej produkcji) zmodernizowana wer-sja hełmofonu umożliwia współpracęze wszystkimi systemami łącznościwykorzystywanymi w wozach bojo-wych.

Najnowszym produktem zaprojek-towanym i wykonanym przez ZDZ jestsystem do łączności troposferycznej,który może znaleźć zastosowanie wszę-dzie, gdzie potrzebny jest bezprzewo-dowy szybki przesył bardzo dużej ilościdanych na odległości ponad 100 kmz pominięciem łączności satelitarnej.Trwają prace koncepcyjne nad wyko-rzystaniem łączności troposferycznej dozwiększenia zasięgu bezpilotowychśrodków latających. �

ZDZ w Krakowie to jedna z najstarszych instytucji szkoleniowych i produkcyjnychw Małopolsce, od 55 lat związana z Ministerstwem Obrony Narodowej, na któregopotrzeby prowadzi produkcję. W zależności od wielkości zamówień produkcja narzecz wojska wynosi od 40 do 60 proc. Pozostałe dziedziny działalności to usługiszkoleniowe i produkcja na rzecz rynku cywilnego

na miarę współczesnościŁączność

Page 75: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 76: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

76 VIP

Przemysł obronny

Na ile powołanie piątego rodzaju Sił Zbroj-nych wpłynie na bezpieczeństwo państwai potencjał obronny Polski?

– Konflikty hybrydowe i rozwój sza-rej strefy zmusiły wiele państw doprzedefiniowania strategii obronnychi porzucenia paradygmatu wyższościjakości nad ilością. Dzisiaj te czynnikimuszą być balansowane w stopniu za-pewniającym adekwatność odpowie-dzi na potencjał zagrożeń. Nawet naj-nowocześniejsza, ale mała armia za-wodowa nie zapewni skutecznej obro-ny państwa w przypadku wystąpieniakonfliktów nowej generacji. W prakty-ce powstanie Wojsk Obrony Teryto-rialnej rozszerza zdolności Sił Zbroj-nych, tak by poprawiły zdolność doobrony właśnie w przypadku wystą-pienia konfliktów nowej generacji. Do-dam, że część ekspertów niestetybłędnie umiejscawia te konflikty wy-łącznie w środowisku cybernetycz-nym.Jaki jest obecny stan tworzenia strukturWOT i jak wiele zostało do zrobienia?

– Dzisiaj w WOT pełni służbę po-nad 12 tys. żołnierzy. Pododdziałysformowane jako pierwsze realizująjuż drugi rok szkolenia. Po ukończeniutrzeciego roku zostaną poddane cer-tyfikacji. Proces formowania kończą3 brygady, 3 kolejne zbliżają się dopółmetka, 7 następnych wkrótce roz-

pocznie szkolenie. W tym samymczasie trwa proces selekcji kadr doczterech brygad, których formowanierozpoczniemy jeszcze w tym roku.Wciąż jesteśmy więc na początkowymetapie tworzenia formacji. Do zro-bienia jest jeszcze bardzo wiele. Two-rzenie nowego rodzaju Sił Zbrojnychto wielowątkowy i niezwykle złożonyproces.Czy w czasie pokoju żołnierze OT równieżmają powierzone zadania i czynnie uczest-niczą w działaniach na rzecz wzrostu możli-wości obronnych kraju?

– Okres pokoju jest czasem szko-lenia, ale również zaangażowania jed-nostek w procesy związane ze wspar-ciem lokalnych społeczności. Wspar-cie to jest realizowane głównie poprzezpomoc instytucjom, które niosą pomocw czasie klęsk żywiołowych czy innychkryzysów o charakterze niemilitarnym,np. Straży Pożarnej. Wzmocnienie in-tegracji i odporności lokalnych spo-łeczności realizowane będzie równieżpośrednio, przede wszystkim przezrozwijanie kompetencji obronnych i ra-towniczych tych członków społeczno-ści, którzy są Terytorialsami. Ich obec-ność w niemal wszystkich grupachspołecznych poprawi świadomośćobronną całego społeczeństwa, a tak-że pomoże odtworzyć silne więzi SiłZbrojnych ze społeczeństwem, mocno

naderwane ciągłym procesem reduk-cji Sił Zbrojnych i koncentrowania ichw dużych garnizonach.W jakim stopniu tworzenie struktur WOTwpłynie na wyrównanie możliwości bojowychi potencjału obronnego w poszczególnych czę-ściach Polski? Wszystkie regiony powinnymieć równe siły, czy sytuacja geopolitycznasugeruje dostosowanie liczebności jednostekdo skali zagrożeń?

– Wielkość brygad OT będzie de-finiowana nie tylko potrzebami ope-racyjnymi, lecz także demografią. Jużdziś trwa proces weryfikacji naszychpierwotnych założeń, które były opar-te o modele statystyczne. Biorąc poduwagę, iż nasz potencjalny przeciwnikma największe na świecie wojska po-wietrznodesantowe, a zadaniem WOTbędzie wsparcie innych komponentów,np. lądowego, tak by mógł się onskoncentrować na głównym kierunkuwalki, zdolności rozwijamy równo-miernie. Nie oznacza to, że wszędziepodobnie będziemy nasycać batalio-ny lekkiej piechoty, np. sprzętem prze-ciwpancernym czy przeciwlotniczym.Nie mogę zdradzać naszej operacyjnejkuchni, niemniej każda brygada będziesprofilowana zadaniowo pod poten-cjalną rolę w operacji obronnej, a kom-panie lekkiej piechoty dodatkowo podkątem środowiska, w którym będąprowadzić walkę.

Terytorialsi

Moja ocena naszych kan-dydatów do służby jest nie-zwykle pozytywna.Statystyczny Terytorials todobrze wykształcony i świetnie zmotywowanypatriota. Nasi ochotnicy to doskonały materiał nażołnierzy – mówi gen. dyw. Wiesław Kukuła,dowódca Wojsk ObronyTerytorialnej

– doskonały materiał na żołnierzyFot. DWOT (2)

Page 77: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

Czy proces rekrutacji i selekcji jest wystar-czający i skonstruowany tak, aby wybrać od-powiednich kandydatów i przyjąć w szeregiWOT odpowiedzialnych kandydatów, przy-gotowanych do swojej roli fizycznie i psy-chicznie?

– Dotychczasowa praktyka po-twierdza, że system działa. Niemniejtrudne do zaakceptowania są dlamnie czas i forma procesu kwalifiko-wania do służby. Swoją czasochłon-nością zniechęca on bowiem do służ-by wielu aktywnych zawodowo ochot-ników. System jest skoncentrowanyna kwalifikowaniu do służby oraz nie-dopuszczanie do niej osób niezdolnychfizycznie i psychicznie. Moim celem jestrozszerzenie tej roli o ocenę predys-pozycji psychicznych i fizycznych kan-dydatów, co jest niezbędne dla powo-dzenia ważnych dla nas projektówzarządzania talentami i kwalifikacjamiżołnierzy.Jak ocenia pan dotychczasowe postępy w re-krutacji i przygotowaniu bojowym kandy-datów do zasilenia struktur WOT? Czy zgła-szający się cywile spełniają oczekiwania podwzględem liczebnym i jakościowym?

– Rekrutacja była pierwotnie zde-finiowanym przeze mnie obszaremnajliczniejszych ryzyk. Myliłem się,dziś główne ryzyka formowania prze-sunąłem na obszar systemu szkoleniai to on jest naszym „wąskim gardłem”.W pierwszym roku ze służby ubywa po-nad 10 proc. żołnierzy – składa się nato wiele czynników, również fakt, iż niepotrafią oni osiągnąć założonych przeznas standardów szkoleniowych. Nie-mniej nawet ten wskaźnik jest niższy niżanalogiczny odsetek ubyć ze służby np.w Gwardii Narodowej USA. Tym sa-mym moja ocena naszych kandydatówdo służby jest niezwykle pozytywna.Statystyczny Terytorials to dobrze wy-kształcony i świetnie zmotywowanypatriota. Nasi ochotnicy to doskonałymateriał na żołnierzy.Jakim uzbrojeniem będą dysponować żoł-nierze WOT? Czy będą znaczące różnice w po-równaniu z wyposażeniem żołnierzy zawo-dowych?

– WOT jest formacją lekkiej pie-choty – nasze wyposażenie nie będzieodbiegać od wyposażenia innych ro-dzajów Sił Zbrojnych, w szczególnościjednostek lekkich wchodzącychw skład Wojsk Lądowych. Ma to kilkaskutków – upraszcza szkolenia, cojest niezwykle istotne w formacji tegotypu, a jednocześnie wpływa na kosz-ty wyposażenia.Jak przewidziany system szkoleń dla żołnie-rzy WOT wpisuje się w gotowość do realiza-cji zaplanowanych dla nich zadań?

– Nasz system szkolenia wychodzinaprzeciw naszym ochotnikom i sza-nuje fakt, iż mają oni rodziny i życie za-wodowe. Kluczem jest dobre wpisaniesłużby wojskowej w życie naszych żoł-nierzy. To oczywiście ma swoją cenę,ponieważ rocznie na szkolenie prze-znaczamy nie mniej niż 36 dni, głównie

wolnych od pracy. To zaś oznacza, żeproces przygotowania ich do walkizajmuje więcej czasu niż np. staleskoszarowanych kandydatów na żoł-nierzy zawodowych. W praktyce przy-gotowanie żołnierzy do walki w obec-nym systemie szkolenia zajmujew WOT 3 lata. Ten system ulegniezmianie po uruchomieniu CentrumSzkolenia WOT po 2021 r.Czy nakłady MON przeznaczone na tworze-nie struktur WOT są adekwatne do potrzeb?

– WOT jest formacją wysoce efek-tywną kosztowo. W pierwszym rokuswojego funkcjonowania całkowitekoszty przeznaczone na formację wy-niosły zaledwie poniżej 2,5 proc. całe-go budżetu MON. W tym roku będzieto około 2 proc. więcej. Co szósty żoł-nierz Wojska Polskiego na koniec rokubędzie pełnił służbę w nowym rodza-ju Sił Zbrojnych. Koszt utrzymania żoł-nierza OT to zaledwie około 10 proc.kosztów utrzymania żołnierza zawo-dowego. Ponadto formacja jest w okre-sie zakupów wyposażenia na swojebieżące i przyszłe potrzeby – to zaśoznacza, że te wydatki zaczną spadaćpo jej skompletowaniu. Tak więc jest toświetna inwestycja, która zwróci się zesporym zyskiem, a zarazem doskona-ły sposób, by niskim kosztem zdecy-dowanie zwiększyć potencjał polskichSił Zbrojnych.

Rozmawiała Małgorzata Szerfer-Niechaj

VIP 77

Koszt utrzymania żołnierzaOT to zaledwie około 10 proc. kosztów utrzyma-nia żołnierza zawodowego.Ponadto formacja jest w okresie zakupów wyposa-żenia na swoje bieżące i przyszłe potrzeby – to zaśoznacza, że te wydatki zacznąspadać po jej skompletowa-niu. Tak więc jest to świetnainwestycja, która zwróci sięze sporym zyskiem, a zara-zem doskonały sposób, byniskim kosztem zdecydowa-nie zwiększyć potencjał polskich Sił Zbrojnych.

Przemysł obronny

Page 78: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 79: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 80: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

80 VIP

Przemysł obronny

Po 2 latach na stanowisku prezesa ZM Tarnówwłaśnie został pan wybrany na drugą ka-dencję, ale staż pracy w firmie ma panznacznie dłuższy. To doświadczenie procen-tuje?

– 2 lata temu byłem jedynym kan-dydatem do funkcji prezesa, nikt niechciał się podjąć tego zadania w ów-czesnej kondycji firmy. W tym rokumiałem sześciu rywali – okazało się, żemożna wyprowadzić przedsiębiorstwoz dołka. Pracuję w firmie 31 lat. Do-świadczenia tego okresu były bardzopomocne, podobnie jak znajomośćbranży, niemniej w biznesie liczy się teżintuicja i umiejętność doboru ludzi,bo efekt osiąga się w grze zespołowej.Uważam się za dobrego przywódcę,ale doceniam kompetencje osób po-siadających wiedzę, której ja nie mam.Obejmując stanowisko prezesa, zwol-niłem wielu dyrektorów, którzy hamo-wali rozwój firmy. Musiałem wymienićkadrę, aby optymalnie wykorzystać

potencjał Zakładów i mieć w zespoleludzi, którzy identyfikują się z moją wi-zją. Dzięki temu stale inwestujemyw rozwój, m.in. park maszynowy i in-frastrukturę zakładów. Pozyskane za-mówienia i poprawa kondycji firmy niesą wyłącznie moją zasługą. Kontraktyz wojskiem na „Pilicę” są efektem wie-loletnich negocjacji, które ja z sukce-sem sfinalizowałem, ale firma jeszczez nich nie korzysta, bo pierwsza partiaprototypów będzie gotowa w 2019 r.Jaka część produkcji firmy trafia do polskie-go wojska, a jaka jest kierowana na eksport?

– Rentowność zamówień ze-wnętrznych jest większa, ale dostawyna rzecz polskiej armii są dla nas atu-tem wizerunkowym i mocnym argu-mentem w rozmowach z partneramizagranicznymi, którzy doceniają pro-dukty będące na wyposażeniu SiłZbrojnych. Nie rezygnujemy ze spraw-dzonych produktów, bo np. zestawprzeciwlotniczy ZUR-23 do dziś cieszysię popularnością i przyciąga nabyw-ców z Bułgarii, Jordanii, Arabii Sau-dyjskiej. Jednocześnie stale reagujemyna zapotrzebowanie rynkowe. W tejchwili proporcje zamówień dla pol-

skiego wojska i klientów zagranicznychwynoszą 45 do 55 proc, choć w szczy-towych momentach przewaga warto-ści sprzedaży eksportowej osiąga na-wet 70 proc. To zasługa naszego port-folio oraz potencjału wytwórczego i mo-dernizacyjnego, który pozwala namsnuć dalekosiężne plany.Czy tworzony piąty rodzaj Sił Zbrojnychotwiera państwu kolejną furtkę?

– Tak, nasza broń trafia na strzel-nice Wojsk Obrony Terytorialnej i mamnadzieję na przyszłościową współ-pracę. Dobrze, że krajowe zakładyzbrojeniowe mają swój udział w mo-dernizacji polskiej armii, w tym wypo-sażeniu oddziałów WOT. Podpisali-śmy umowy na UKM, liczymy na trans-akcję na lekkie moździerze zmoderni-zowane na potrzeby WOT. Zupełną no-wością jest autorski wyborowy karabinmaszynowy, opracowany w naszymcentrum badawczym. Broń nie jestzabawką i nie powinna trafić w nie-powołane ręce. Jestem przekonany, żeżołnierze WOT są potrzebni i zrobiąz naszych produktów dobry użytek.

Rozmawiała Marlena Szczęsna

Broń nie jest zabawką i nie powinna trafić w niepowołaneręce. Jestem przekonany, że żołnierze WOT zrobią z na-szych produktów dobry użytek – mówi Henryk Łabędź,prezes zarządu Zakładów Mechanicznych Tarnów SA

Broń z Tarnowa stale na topie

Page 81: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 82: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

82 VIP

Przemysł obronny

Wizje wojny przyszłościznamy z gier kompu-terowych. Dziś, na na-szych oczach rysujesię historia. Rozwój

technologii jest tak szybki, że zapre-zentowana w artykule technologia ju-tro może okazać się przestarzała.Wyścig zbrojeń trwa i będzie trwać.

Bezzałogowe statki powietrzne sieją zamęt

Drony to małe latające obiekty, któ-re nie wymagają załogi. Taki bezzało-gowy statek powietrzny jest pilotowanyzdalnie lub wykonuje lot autonomicznie.Specjaliści błyskawicznie dostrzegliw tych urządzeniach potencjał.

W 2004 r. Hezbollah wysłał drony naterytorium Izraela. Powód? Obserwa-cja i zbieranie danych. Potem rozwójtechnologii był naprawdę szybki. 2 latapóźniej bezzałogowce przenosiły ła-dunki wybuchowe i atakowały Izrael.Co ciekawe, drony były bardzo tanie,a przy tym o wiele skuteczniejsze niżostrzał z rakiet.

Drony w służbie armiiW każdej armii życie ludzkie jest

priorytetem, dlatego żaden dowódcanie wystawi swoich żołnierzy na nie-potrzebne ryzyko. Co jednak ma zrobić,gdy chce zaatakować wroga, a przytym oszczędzić swoich ludzi? Wtedywarto wykorzystać najnowszą tech-nologię. Bezzałogowe statki pozwala-ją uniknąć wysłania żołnierzy na polewalki, dzięki nim atak może być pre-cyzyjny, a co za tym idzie – skuteczny.

Wiele dronów wykorzystywanychjest w wojsku przez armię USA, m.in.podczas walk w Iraku i Afganistanie.Z pracy płk. Ryszarda Bartnika pt.„Siły powietrzne w walce z rebelian-tami – wybrane problemy” dowiadu-jemy się, że drony to tak naprawdępodstawowe narzędzie, dzięki któremumożna rozpoznać teren, a w efekcie– wroga. Z racji wysokiej efektywnościtych urządzeń Bezzałogowe Systemy

Powietrzne (BSP) były stale utrzymy-wane w pewnych strefach. Przykłado-wo od czerwca 2007 r. do lutego 2009 r.specjalistyczne maszyny bezzałogowebyły w powietrzu aż 250 tys. godzin.Mowa o Predatorach, a konkretniebezzałogowych bojowych aparatachlatających MQ-1 Predator. Co ciekawe,model ten może posiadać dwa kiero-wane pociski rakietowe AGM-114Hellfire, co sprawia, że maszyna jestzdolna atakować cele naziemne. Małotego, Predator może być wyposażonytakże w pociski klasy powietrze–po-wietrze, tj. AIM-92 Stinger.

Wojna bez ludzi może stać się faktem

Zapewne większość z nas oglądałachociaż jeden film typu science fiction,gdzie walczące ze sobą oddziały uży-wały laserowych broni, robotów czy in-nych technologii, które skutecznie eli-minowały wroga. Ta problematykajest mocno rozwijana przez USA. Sta-ny Zjednoczone hojnie finansująbudowę systemów bezzałogowych,a Marines dysponują wieloma cieka-wymi robotami. Doświadczenie z Wiet-namu sprawiło, że wojsko musiałowymyślić coś, co sprawi, że efektyw-ność operacji będzie jak najwyższaprzy jak najmniejszym narażeniu żoł-nierzy. Wybór padł na urządzenia bez-załogowe. Oprócz dronów w Marineswykorzystywano roboty, które poma-gały w wykrywaniu, a następnie neu-tralizowaniu improwizowanych ła-dunków wybuchowych. Dużym atu-tem robotów MTRS było to, że ten gą-siennicowy pojazd mieścił się w żoł-nierskim plecaku. Oprócz PackBotówUS Navy wykorzystywała także dużowiększe i bardziej zaawansowane ro-boty, takie jak Talon, Foster-Miller czyAndros. Maszyny te oczyszczały drogiz ładunków wybuchowych i min orazprzejmowały zaopatrywanie baz i po-sterunków.

Unmanned Ground Vehicles (UGV)możemy podzielić na cztery kategorie:

przenoszone przez ludzi, przewożoneprzez inne pojazdy, systemy samo-bieżne i systemy aplikacyjne. Marinesma za zadanie opracować, a takżewdrożyć taktyczny panel zdalnegosterowania, używany przez US Navyoraz US Army. Zadaniem tak zwane-go TRC ma być sterowanie naziem-nymi systemami bezzałogowymi, ma-łymi latającymi systemami bezzało-gowymi i automatycznymi czujnikaminaziemnymi.

Walka robotówW 2003 r. firma Foster-Miller opra-

cowała robota uzbrojonego SWORDS.Składał się on z trzech urządzeń, dzię-ki czemu można było instalować róż-ne typy uzbrojenia, np. karabin ma-szynowy M240, mniejszy M16, ale tak-że granatnik sześciolufowy o kalibrze40 mm. Testy dowiodły wysoką precy-zję robota podczas walki. Co ciekawe,w 2007 r. SWORDS pojawił się w Iraku,jednak Amerykanie nie użyli go pod-czas walki. System przestał być roz-wijany, a zaczęto pracować nad no-wym robotem o nazwie MAARS.

Brytyjczycy także mają swoje zdal-ne narzędzie do walki. Firma QinetiQzaprojektowała robota, który waży 160kg i może mieć napęd gąsiennicowybądź kołowy. Sprzęt ten posiada wie-życzkę obracaną o 360 stopni z za-montowanym karabinem maszyno-wym M240B (kaliber 7,62 mm). Znalazłsię tam także granatnik czterolufowy(kaliber 40 mm). Producent zapewnia,że robot ma posiadać siedem kamer,mikrofon oraz głośnik, które pozwoląna komunikację dwukierunkową. Maon likwidować wroga, odstraszać golub obezwładniać.

O ile na nowe projekty robotówmożna patrzeć z fascynacją, o tyle to,jak rozwinięte będą to maszyny, możeprzerażać. Oby nie musiały być oneużywane przeciwko ludziom. „Nigdywięcej wojny” – hasło widniejącena Westerplatte będzie zawszeaktualne. �

Wojna przyszłości – już nie SFKonflikty zbrojne na przestrzeni wieków radykalnie się zmieniały za sprawą postępu. Czasmija nieubłaganie, żyjemy w dobie „smart”, otoczeni elektroniką. Nasuwa się więc pytanie,jak będzie wyglądała wojna przyszłości. Czy będą walczyć ze sobą roboty? A może będzieto „e-konflikt”, w którym będą brać udział tylko hakerzy?

Daniel Laskowski

Page 83: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 84: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

84 VIP

Przemysł obronny

Postęp technologiczny wymusza coraz tonowe projekty badawcze nad zaawanso-wanymi rozwiązaniami dla wojska i inwe-stycje w nowoczesne środki walki. Jaka jestrola I3TO w tym procesie?

– Identyfikacja perspektywicznychtechnologii obronnych ma na celu

zwiększenie potencjału obronnego po-przez wdrożenie ich do współcze-snych rozwiązań technicznych. W Woj-sku Polskim zadanie to realizuje In-spektorat Implementacji Innowacyj-nych Technologii Obronnych, któryzgodnie ze swoim przeznaczeniem

monitoruje rozwój technologii związa-nych z obronnością, które mogą zna-leźć zastosowanie w sprzęcie wojsko-wym. Nasi specjaliści analizują tema-tykę badawczą podejmowaną w kra-jowych ośrodkach naukowych i prze-mysłowych i po dokonaniu pozytywnejoceny jej przydatności dla obronnościInspektorat inicjuje realizację rokują-cych projektów, ukierunkowanych naspełnienie wymagań Sił Zbrojnych.Innym źródłem tematyki koordynowa-nych przez nas projektów są długo-terminowe plany modernizacji SiłZbrojnych. W celu zapewnienia ichosiągnięcia z właściwym wyprzedze-niem generowane są projekty mającew przyszłości zaspokoić wynikającez nich potrzeby. Wielce inspirującymźródłem pomysłów jest także organi-zowany przez I3TO coroczny konkursna najlepsze innowacyjne rozwiązanietechniczne w dziedzinie obronności– „Innowacje dla Sił Zbrojnych”. Naj-ciekawsze i najlepsze idee wyłaniane

Polskie innowacje

Polska zawsze była w czołówce innowacyjności pośród innych krajów. To tylko niepo-trzebna obawa, a czasami zbędne kompleksy powodowały, że nie zawsze było to dostrze-gane – mówi dr Paweł Olejnik, szef Inspektoratu Implementacji InnowacyjnychTechnologii Obronnych

bez kompleksów

Page 85: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

podczas konkursu są przetwarzane naprojekty badawcze. Ponadto laureacimają możliwość zaprezentowania swo-ich prac szerokiemu gronu odbior-ców na stoisku wystawowym naszegoInspektoratu podczas Międzynarodo-wego Salonu Przemysłu Obronnegow Kielcach.Co wskazałby pan jako najważniejsze ele-menty wyposażenia żołnierza przyszłości i na-rzędzia stosowane przez Siły Zbrojne RPw celu zapewnienia bezpieczeństwa państwana najwyższym poziomie w bliskiej i dale-kosiężnej perspektywie czasu?

– Nie sposób wskazać kilku naj-ważniejszych elementów wyposażenia,które posiadałyby kardynalne zna-czenie dla żołnierza podczas realiza-cji postawionych zadań. W zależnościod charakteru misji i środowiska dzia-łania kluczowe znaczenie mogą miećróżne jego elementy. Uważam, że na-leży dążyć do tego, aby nowoczesnewyposażenie żołnierza stało się bar-dziej „rekonfigurowalne”, umożliwiającmu efektywne działanie w różnych sy-tuacjach. Transparentnym przykła-dem jest karabinek typu MSBS, któryma umożliwić praktycznie dowolnąkonfigurację broni pod kątem realizo-wanego zadania. Wymieniając po-szczególne moduły, żołnierz możestworzyć narzędzie, które będzie do-stosowane optymalnie do specyfikidziałania. Raz będzie to krótki kara-binek do walki w mieście, a po rekon-figuracji – karabin snajperski do dzia-łań na dużych odległościach.

Patrząc na ten problem z szerszejperspektywy, należy zastanowić się, czyw przyszłości żołnierz będzie jedynymuczestnikiem prowadzonych działańmilitarnych. Na podstawie prowadzo-nych analiz można stwierdzić, że ob-serwowany jest trend ograniczaniabezpośredniej ingerencji żołnierza,zwłaszcza w środowiskach zagraża-jących jego życiu, co w konsekwencjiprowadzi do autonomizacji systemówobrony. Coraz więcej pojedynczychzadań w wielu niebezpiecznych dzie-dzinach przejmowanych jest przez ro-boty i systemy o charakterystyce au-tonomicznej, które nie tylko są zdalniesterowane, lecz także umożliwiająfunkcjonowanie bez bezpośredniegonadzoru człowieka. Mowa tu o spe-cjalizowanych systemach wykorzysty-wanych do zadań rozpoznawczo-pa-trolowych, transportowych, a w nie-dalekiej przyszłości także do zadańogniowych. W tym miejscu należy jed-nak dodać, że z powodów etycznychi prawnych pełna autonomizacja sys-temów bojowych nie zawsze będzie

możliwa, ponieważ na końcu łańcuchadecyzyjnego, szczególnie w zakresieużycia broni, zawsze powinien staćczłowiek.

Reasumując, modułowość i inte-gracja różnych elementów wyposaże-nia, w zależności od charakteru misjioraz środowiska operacyjnego, a tak-że współpraca człowiek–system o cha-rakterystyce autonomicznej, stanowiąprzykład, w jaki sposób Siły Zbrojne RPmogą zapewnić oczekiwane bezpie-czeństwo. Oczywiście takie przykładymożna mnożyć i z tego miejsca za-chęcam do analizy zgromadzonych,wciąż aktualizowanych, materiałówzawartych w Systemie Informatycz-nym SI – Bazie Danych I3TO. Jej za-wartość stanowi dla uprawnionychużytkowników kompetentne kompen-dium wiedzy o nowych technologiachobronnych, które mogą zostać zasto-sowane w Siłach Zbrojnych RP. Drugimcennym źródłem zgromadzonychprzez nas informacji będzie przygoto-wywana przez ekspertów I3TO publi-kacja pt. „Wpływ nowych technik i tech-nologii na zdolności operacyjne SZRP”. Już wkrótce ujrzy ona światłodzienne i będzie dostępna dla szero-kiego grona czytelników.Jakie projekty realizowane obecnie przez In-spektorat mają szansę na komercjalizacjęi wzmocnienie potencjału obronnego woj-ska?

– Obecnie w I3TO nadzorowanychjest kilkadziesiąt projektów badaw-czych i rozwojowych, obejmującychszerokie spektrum technologii zwią-zanych z obronnością. Pozytywne wy-niki uzyskane w ramach prowadzo-nych projektów będą implementowa-ne do Sił Zbrojnych, wpływając w wy-datny sposób na wzmocnienie poten-cjału obronnego Polski. Efektem tychprac będą demonstratory i prototypysprzętu wojskowego, a także techno-logie adresowane do różnych syste-mów, zwiększające ich skuteczność,efektywność czy podnoszące siłę ra-żenia. Niestety z uwagi na niejawnycharakter prowadzonych projektówniemożliwe jest przedstawienie szcze-gółów dotyczących ich zakresu, te-matyki i przeznaczenia. Dodam, żew celu umożliwienia i ułatwienia ko-mercjalizacji otrzymanych wyników,zgodnie z postanowieniami decyzjiMinistra Obrony Narodowej nr 58/MONz dnia 16 maja 2018 r., Inspektorat jestw trakcie przejmowania odpowie-dzialności za problematykę zarzą-dzania prawami własności intelektu-alnej, powstałymi w wyniku realizacjiprojektów w resorcie obrony narodo-

wej. Do tej pory zadania w tym obsza-rze były realizowane przez różne ko-mórki i jednostki organizacyjne resor-tu, co utrudniało efektywne zarządza-nie i wykorzystanie wyników badań na-ukowych i prac rozwojowych. Powsta-łe wynalazki, wzory użytkowe i wzoryprzemysłowe będą mogły być sku-teczniej implementowane w sprzęciei wyposażeniu wojskowym oraz łączniez pozyskanymi autorskimi prawamimajątkowymi będą mogły być wyko-rzystywane podczas realizacji kolej-nych projektów badawczych.Czy technologie związane z kosmosem wpi-sują się w obszar zainteresowań I3TO?

– Zadania oraz zakres działalnościI3TO wynikają z zatwierdzonego przezsekretarza stanu w MON „Szczegóło-wego zakresu działania Inspektoratu”.W kontekście przytoczonego doku-mentu tematyka technologii ko-smicznych i technik satelitarnych jaknajbardziej wpisuje się w obszar za-interesowania Inspektoratu. Naszadziałalność w tym zakresie ukierun-kowana jest głównie na inicjowanieoraz nadzorowanie projektów ba-dawczych realizowanych w ramachNarodowego Centrum Badań i Roz-woju oraz delegowanie ekspertów doprac w ramach Rad Programowychdla programów opcjonalnych Euro-pejskiej Agencji Kosmicznej, a także re-sortowych i międzyresortowych ze-społów zadaniowych. Swoje zaintere-sowanie skupiamy szczególnie natechnologiach podwójnego zastoso-wania w kwestiach dotyczących sys-temów zobrazowania Ziemi, łącznościsatelitarnej oraz nawigacji, nie wyklu-czając technologii rakietowych czyoptycznych i radarowych sensorówdla systemu świadomości sytuacyjnejw kosmosie – SSA, czyli Space Situ-ational Awareness.Które rodzaje Sił Zbrojnych dysponują lub po-winny dysponować najbardziej innowacyj-nym rodzajem wyposażenia bojowego,w kontekście naszych możliwości, planówstrategicznych, sytuacji geopolitycznej?

– Odpowiedź brzmi: każdy. Niesposób wskazać jednego rodzaju SiłZbrojnych, ponieważ w celu zapew-nienia bezpieczeństwa naszemu kra-jowi wszystkie rodzaje wojsk powinnydysponować najbardziej nowocze-snym, innowacyjnym wyposażeniem.Każdy rodzaj Sił Zbrojnych cechujeinne przeznaczenie, a w środowiskudziałań połączonych tylko ich współ-praca może zapewnić pożądany efektsynergii. Oczywiście saturacja inno-wacyjnymi technologiami, prowadzo-na równolegle we wszystkich rodzajach

VIP 85

Page 86: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

86 VIP

Przemysł obronny

wojsk, mogłaby być przedsięwzięciemdrogim, skomplikowanym i niezmiernietrudnym w realizacji. Dlatego nawetnajbogatsze i zaawansowane tech-nologicznie armie realizują ten procesw miarę posiadanych możliwości, wy-korzystując wyspecjalizowane insty-tucje, które odpowiadają za koordy-nację tych działań. W Polsce sytuacjajest podobna, a ową instytucją jest cho-ciażby Inspektorat Implementacji In-nowacyjnych Technologii Obronnych,który harmonizując działania w tym wy-miarze, aktywnie współuczestniczyw tworzeniu stosownych programóworaz koncepcji pozwalających na suk-cesywne i oczekiwane zmiany w za-kresie wdrażania innowacji, w miaręposiadanych kompetencji. Należy do-dać, iż potrzeby modernizacyjne SZ RPw zakresie innowacyjności są ogrom-ne i w wielu wypadkach wymagajączasu, wysiłku i dużych nakładów fi-nansowych. Dlatego należy poszuki-wać również rozwiązań systemowychpozwalających na dalsze usprawnie-nie tego procesu, np. poprzez zwięk-szenie finansowania czy przyjęcie spe-cjalnych regulacji prawnych dla okre-ślonych priorytetowych programów.Czy pod względem innowacyjności w ob-szarze obronności Polska ma osiągnięcia, któ-re mogą napawać nas dumą oraz być mocnąstroną armii i przemysłu?

– Oczywiście, że tak. Polska zawszebyła w czołówce innowacyjności po-śród innych krajów. To tylko niepo-trzebna obawa, a czasami zbędnekompleksy powodowały, że nie za-wsze było to dostrzegane. Obecnie per-cepcja ta ulega całkowitej zmianie. Naprzykład w tegorocznym NATO TIDEHackathon – międzynarodowym kon-kursie dla programistów, organizowa-nym przez NATO – zespół z WydziałuCybernetyki Wojskowej Akademii Tech-nicznej, startujący w konkurencji Pro-gramowanie, zaprezentował specjali-zowaną aplikację SAME – SituationAwareness Mobile Environment, czylirozszerzenie istniejącego prototypuaplikacji mobilnej zapewniającejwspółpracę z usługami dostarczonymiprzez organizatorów, m.in. systemamiwspomagania dowodzenia C4ISR,serwerami mapowym, usługami ko-munikacyjnymi, źródłami danycho wojskach sprzymierzonych oraz usłu-gą umożliwiającą pozyskanie symbo-li znaków taktycznych zgodnych zestandardem APP-6A, za którą otrzymałpierwsze miejsce. Podobne wyróżnie-nia polskie zespoły otrzymywały w po-przednich edycjach konkursów dlaprogramistów oraz w wielu innych

międzynarodowych konkursach, dy-stansując inne kraje. Dodam, że osią-gnięcia te stały się inspiracją dla no-wych sojuszniczych koncepcji w za-kresie tworzenia międzynarodowychośrodków odpowiadających za inno-wacje. Polska zamierza być aktyw-nym beneficjentem tych prestiżowychdla naszego kraju idei i korzystać z nichw pełnym zakresie.

Innym, nie mniej istotnym przykła-dem jest unikatowe w skali światowejrozwiązanie w dziedzinie alternatywnejradiolokacji. Mowa o pierwszym naświecie urządzeniu pasywnej lokacjiobiektów powietrznych w oparciuo technologię fuzji danych uzyska-nych z podsystemów detekcji i śle-dzenia PCL oraz PET. Unikatowe urzą-dzenie, komplementarne względemklasycznych radarów aktywnych, po-zbawione jest ich zasadniczej wady

– łatwej do wykrycia emisji promienio-wania. Rozwiązanie to oferuje rów-nież porównywalne z aktywnymi ra-darami możliwości wykrycia oraz śle-dzenia szerokiego spektrum obiektóww przestrzeni powietrznej, także klasystealth. To tylko kwestia czasu, aby urzą-dzenie to stało się polskim hitem eks-portowym.

Istnieje też kilka innych techniki technologii bazowych, które mogą za-pewnić Polsce znaczące miejsce narynku innowacji. Ze względu na jawnycharakter publikacji wolałbym ogra-niczyć te informacje do chwili zakoń-

czenia realizowanych badań lub za-inicjowanych procesów. Mogę jednakzapewnić, iż twórczy wysiłek i zaan-gażowanie ekspertów I3TO będąmaksymalizowane dla osiągnięciazałożonych efektów. Już teraz chciał-bym im podziękować za dotychcza-sową pracę.Na czym powinna opierać się współpraca na-uki i resortu obrony narodowej, aby hasło:„Bezpieczeństwo przez technologię” miało jaknajszersze odzwierciedlenie w faktycznym sta-nie badań, implementacji i obserwowanejmodernizacji armii?

– Bezpieczeństwo jako takie maszereg znaczeń. W kontekście techni-ki wykorzystywanej w Siłach Zbroj-nych musimy zwrócić uwagę przedewszystkim na źródła, z jakich pozy-skujemy technologie. Istotą jest posia-danie narodowych kompetencji w klu-czowych dla armii dziedzinach rynkuzbrojeniowego. Niniejsze możemy uzy-skać jedynie poprzez budowanie, utrzy-mywanie i rozwijanie krajowych ze-społów naukowych. W tym miejscuodnajdujemy przestrzeń działania In-spektoratu Implementacji Innowacyj-nych Technologii Obronnych, któregorolą jest identyfikacja potrzeb w ze-stawieniu ze zdolnościami krajowychzespołów naukowych, co umożliwiaprzedstawianie propozycji projektówbadawczych, opartych na efektyw-nym zarządzaniu i racjonalnym go-spodarowaniu środkami finansowy-mi resortu obrony narodowej. Mówię tuo szerokim spektrum projektów, za-równo tych, których wdrożenie prze-widywane jest w niedługim czasie, jaki tych perspektywicznych, których wy-korzystanie pozostaje obecnie w do-menie fantastyki naukowej.

Finansowa partycypacja MONw projektach badawczych umożliwiadysponowanie pełnią praw rzeczo-wo-majątkowych, powstałych w wyni-ku prowadzonych prac. Nie tylko po-zyskujemy materialne korzyści w po-staci nowoopracowanych technologiii sprzętu, ale jako wartość dodaną uzy-skujemy kontrolę naukową i wytwórczą,dzięki którym możemy pozostawaćniezależni od dostawców zewnętrz-nych. Odnosząc się do hasła „Bez-pieczeństwo przez technologię”,w działaniach MON możemy wyod-rębnić kompletny proces przyczynowo-skutkowy, początkowany badaniami,przechodzący w rozwój i modernizację,którego zwieńczeniem jest pozyskanienowoczesnego wyposażenia czy sprzę-tu wojskowego.

Rozmawiała Małgorzata Szerfer-Niechaj

Odnosząc się do hasła„Bezpieczeństwo przeztechnologię”, w działa-niach MON możemy wyodrębnić kompletnyproces przyczynowo--skutkowy, początko-wany badaniami, przechodzący w rozwój i modernizację, któregozwieńczeniem jest pozy-skanie nowoczesnegowyposażenia czy sprzętuwojskowego.

Page 87: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

MAJIIC (ang. Multi-Sen-sor Aerospace-GroundJoint Intelligence, Surve-illance and Reconna-issance [ISR] Intero-

perability Coalition) jest międzynaro-dowym projektem zmierzającym domaksymalizacji militarnej użytecznościnadzoru i zasobów rozpoznawczychpoprzez opracowanie i ewaluację ope-racyjnych i technicznych środków dlainteroperacyjności szerokiej gamyśrodków ISR.

Funkcjonalność i interoperacyj-ność produktów SAPIIEM z systema-mi NATO i narodowymi, zgodnymiz MAJIIC, została potwierdzona pod-czas licznych ćwiczeń, takich jak Uni-fied Vision, Steadfast Cobalt, MAJEX,OPTIMAX, Trident Juncture. ProduktySAPIIEM udostępniają kompletny ze-staw narzędzi umożliwiających reali-zację procesu TCPED (zlecanie za-dań, gromadzenie, przetwarzanie,wykorzystywanie i rozpowszechnia-nie).

Każdy z produktów i mechanizmówwymiany danych został opracowany napodstawie standardów MAJIIC, umoż-liwiając interoperacyjność oraz pracęw koalicji, a przy tym maksymalizującwykorzystanie środków JISR. Produktyte pozwalają m.in. na:• gromadzenie danych z różnych źró-deł i w różnych formatach, dostarcza-jąc analitykom odpowiednie narzę-dzia do tworzenia przydatnych rapor-tów wywiadowczych na wszystkichszczeblach dowodzenia, a w efekciepoprawiając świadomość sytuacyjną,• wsparcie procesów JISR,• wsparcie dowódców przy planowa-niu i wykorzystaniu danych na wszyst-kich szczeblach dowodzenia,

• tworzenie różnych produktów ISR(GMTI, obrazowania, video, Link16 itp.),• integrowanie z wirtualnymi scena-riuszami na potrzeby szkoleń i ćwiczeń,• tworzenie i zarządzanie COP (ang.Common Operational Picture).

GMV od ponad 30 lat dostarczarozwiązania dla sektora obronnościi bezpieczeństwa. Firma oferuje klien-tom innowacyjne, adaptowalne i łatwew utrzymaniu systemy, które są pro-dukowane zgodnie z najwyższymi stan-dardami jakości i spełniają nawet naj-bardziej rygorystyczne wymogi.

Rozwiązania opracowywane w GMVsą weryfikowane przez zespół do-świadczonych specjalistów i spełnia-ją najwyższe standardy jakości,m.in. normy ISO 9001:2000, EN 9100,PECAL/AQAP 2110, PECAL/AQAP 2210,a także posiadają akredytację z 5. po-ziomu CMMI.

1 Multi-intelligence All-source Joint ISR Interoperabili-ty Coalition2 Joint Intelligence, Surveillance and Reconnaissance

Innowacyjne systemy,

W ramach MAJIIC firma GMV Innovating Solutions opracowała zestaw produk-tów o nazwie SAPIIEM, w pełni zgodny ze standardami i procedurami określonymiprzez inicjatywy NATO – MAJIIC1 oraz MAJIIC2. Zestaw produktów JISR2 opra-cowano i przetestowano zgodnie ze specyfikacjami doktryny JISR NATO (AJP-2.7,AIntP-14, AIntP-16), a interoperacyjność zapewniają interfejsy zgodne z normąSTANAG 4559 ed. 4

skuteczna obrona

VIP 87

Przemysł obronny

Page 88: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

88 VIP

Przemysł obronny

Szczecińska firma AutocompManagement od 30 lat zaj-muje się projektowaniem, wy-twarzaniem i wdrażaniem sy-mulatorów na potrzeby użyt-

kowników wojskowych i cywilnych. W tymczasie wprowadziła na rynek krajowy i za-graniczny ponad 100 wysoko wyspecjali-zowanych urządzeń wykorzystywanychdo szkolenia, treningu, a także przezna-czonych do celów badawczych.

Nowa specjalizacjaW 2012 r. Autocomp Management wy-

konał swój pierwszy projekt optyczny – sys-tem optyczny (EMES 18) symulatora strzel-ca czołgu Leopard 2A5. Następna reali-zacja to zestaw do symulacji obrazów(PERI, FERO, EMES) dla symulatorów sys-temu kierowania ogniem BTA 122 czołguLeopard 2A5, zamówiony przez niemiec-ką firmę Krauss-Maffei Wegmann. Ze-stawy te zostały wykonane jako replikiurządzeń stosowanych w pojazdach woj-skowych zarówno w części mechanicznej,jak i elektronicznej, a układy optyczne za-projektowano na potrzeby symulacji ob-razu wirtualnego. Służą one do autono-micznego treningu załóg czołgowych (np.czołgu Leopard 1A5) na stanowisku ce-lowniczego/działonowego i dowódcy.

Pozytywne opinie odbiorców o dostar-czonych przez Autocomp Managenentwyrobach utwierdziły zarząd spółki w prze-konaniu, że dziedzina optyki instrumental-nej może być dla firmy kolejną specjaliza-cją wpisującą się w strategię firmy, dającąmożliwość zaistnienia na rynku innowa-cyjnych technologii, spełniających wysokiewymagania wyspecjalizowanych odbior-ców na rynku wojskowym i cywilnym. Zde-cydowano o rozwoju działu projektowania

Optyka instrumentalna

Autocomp Management Sp. z o.o. jest wiodącą firmą w obszarze produkcji i roz-woju symulatorów, kierowanych na rynek cywilny i wojskowy. Integralnym wypo-sażeniem złożonych systemów symulacyjnych wykorzystywanych dospecjalistycznego szkolenia i treningu są m.in. symulatory urządzeń optycznych

EMES

BIV

– kierunek: innowacyjność

Page 89: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

układów optycznych oraz produkcjiczęści optycznych. Na ten cel zostały za-planowane nakłady na rozbudowę in-frastruktury warsztatowej AutocompManagement w postaci pomieszczeńlaboratoryjnych przeznaczonych wy-łącznie na potrzeby wytwarzania ele-mentów optyki instrumentalnej. Kolejnąrealizacją działu było wykonanie sy-mulatorów noktowizorów pasywnych(BIV, PNK-72, WBG).

Dział Produkcji Optyki – projekty w dobrych rękach

Aktualnie Dział Produkcji Optyki za-trudnia kilkunastu wyspecjalizowa-nych pracowników i zajmuje około120 mkw. powierzchni, obejmującejszlifiernię, polernię oraz pomieszcze-nia produkcji czystej. Dział wykonujeprzyrządy optyczne, poczynając odfazy projektowania, przez produkcjęczęści optycznych, klejenie zespołówoptycznych oraz tzw. montaż „biały”,czyli integrację części optycznych i me-chanicznych, kończąc na justowaniu,testach odbiorowych i walidacji wyro-bów zgodnie z oczekiwaniami klienta.

Personel DPO oraz park maszy-nowy pozwalają na wykonywanie pro-totypów złożonych układów optycz-nych oraz produkcję zarówno małychserii, jak i produkcję wielkoseryjną.W planach jest uzyskanie kolejnychkompetencji w zakresie nanoszeniapowłok antyrefleksyjnych. Proces pro-jektowania układów optycznych w Dzia-le Produkcji Optyki ACM jest silniewspierany przez najlepszych w krajuprojektantów z dziedziny optyki instru-mentalnej. Technologia wytwarzaniaczęści optycznych rozwijana jest wewspółpracy z najbardziej doświadczo-nym w kraju technologiem częścioptycznych – Józefem Wódką – wielo-letnim kierownikiem Wydziału Optykiw Polskich Zakładach Optycznychw Warszawie. Pracownicy AutocompManagement szlifują swoje umiejętności,wykonując elementy i przyrządy optycz-ne na konkretne zamówienia krajowychi zagranicznych kontrahentów.

Praktyczne zastosowanie symulatorów

Doświadczenie nabyte przez pra-cowników Autocomp Managementpozwoliło spółce zaistnieć jako wy-specjalizowanemu wytwórcy symula-torów optycznych i optoelektronicz-nych celowników do systemów szkol-no-treningowych.

Symulatory wykonywane są jakowierne repliki przyrządów wojskowych,wyposażonych w dedykowane układy

optyczne, mikrowyświetlacze i elek-tronikę sterującą. Zachowanie pełnejfunkcjonalności oryginalnych urzą-dzeń w połączeniu z szeregiem do-datkowych funkcji zespołów pozwalana ich szerokie wykorzystanie w sys-temach szkolno-treningowych, takichjak symulatory celowników broni strze-leckiej w systemie Śnieżnik, symulatorysystemów kierowania ogniem czoł-gów (np. Leopard), transporterów(np. KTO ROSOMAK) i wozów bojo-wych (CV90, PUMA, FENEK).

W 2017 r. spółka Autocomp Mana-gement jako jedyna firma z Polskiwzięła udział w największych na świe-ce targach wojskowych systemów tre-ningowych ITSEC, organizowanychw Orlando w Stanach Zjednoczonych,na których prezentowała m.in. własneprzyrządy optyczne. Targi zaowoco-wały wieloma kontraktami, z których je-den na dostawę okularów Kellneradla amerykańskiego klienta – MESCorporation – został sfinalizowanyw maju br.

Profesjonalizm od A do ZPracownia Optyki Instrumentalnej

Autocomp Management realizuje pra-ce na podstawie powierzonej doku-mentacji, a także wykonuje zamówie-nia kompleksowo – od projektu dowyrobu. Znaczną część prac stanowiązamówienia na dokumentację i proto-typy elementów optycznych i usług, ta-kich jak centrowanie soczewek (dwu-

wypukłe, wklęsłowypukłe, menisk itp.),owiewki ceramiczne, zwierciadła, so-czewki korekcyjne.

W pracowni realizowane są teżprojekty B+R, zarówno ze środków wła-snych, jak i finansowane w ramach fun-duszy unijnych (NCBiR, PARP). Własneprojekty badawczo-rozwojowe doty-czą prac realizowanych przez Auto-comp Management w ramach kon-traktów oraz na potrzeby wyposażeniapracowni w specjalistyczne narzędziai przyrządy (np. prototypowy zestaw lupna potrzeby kontroli czystości częścioptycznych).

Z satysfakcją należy odnotowaćfakt, iż szczecińska firma Autocomp Ma-nagement, jako chyba jedyna z małychśrednich przedsiębiorstw w Zachod-niopomorskiem, posiada także statusCentrum Badawczo-Rozwojowego(CBR), w ramach którego prowadziwłasne prace badawcze, tworzy i wdra-ża rozwiązania softwarowe i sprzęto-we dla uczelni wyższych oraz innych in-stytucji zainteresowanych programa-mi badawczymi.

Na przykładzie spółki AutocompManagement można obalić po-wszechną opinię, że najlepsi fachow-cy wyjeżdżają za granicę, bo w Polscenie ma pracy. W Szczecinie nie brakujefachowców, a w firmie Autocomp Ma-nagement są zatrudnieni jedni z naj-lepszych, którzy – jak sami twierdzą– „rzeczy niemożliwe realizują od ręki,na cuda trzeba trochę poczekać”. �

VIP 89

Przemysł obronny

Doświadczenie nabyte przez pracowników Autocomp Management pozwoliło spółce zaistnieć jako wyspecjalizowa-nemu wytwórcy symulatorów optycznych i optoelektronicznych

celowników do systemów szkolno-treningowych.

FERO

Page 90: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

90 VIP

Przemysł obronny

Notebook Getac X500 wy-różnia się matrycą o prze-kątnej 15,6”, potężną ma-gnezową obudową orazwieloma złączami, które

coraz trudniej znaleźć w zwykłych urzą-dzeniach. W X500 znajdziemy dwa złą-cza RS-232, dwa porty LAN, slot PCM-CIA. Do X500 można dołożyć dodatko-wą jednostkę rozszerzeń, dwukrotniezwiększającą gabaryty notebooka,w zamian oferującą możliwość monta-żu desktopowych kart PCI lub PCIe.

Getac X500 jest dostępny w sprze-daży od wielu lat. Teraz doczekał siętrzeciej generacji, w której najważ-niejszą zmianą jest upgrade proceso-ra do Intel Core VII generacji (mowao i5-7740HQ vPro™, który w popular-nym benchmarku PassMark osiąga im-ponujący wynik 7706 pkt.). Getac X500dostępny jest także w unikalnej wersjiSerwer, gdzie jednostka rozszerzeń zo-stała wyposażona w kontroler RAID,a przy tym możliwy jest montaż do-datkowych 5 dysków 2,5” i ich skonfi-gurowania w macierzy RAID 0,1 lub 5dla zapewnienia jeszcze większego

bezpieczeństwa danych lub wydaj-niejszej pracy.

O ile laptopy biznesowe czy ko-mercyjne z przekątną ekranu na po-ziomie 15,6” to codzienność, o tyleznalezienie laptopa o szczelności IP65,z certyfikatem MIL-STD-810G to już wy-zwanie. X500 praktycznie nie ma kon-kurencji. Czy komputer można na-zwać mobilnym, jeśli rozmiarem przy-pomina walizkę i waży 5 kg w podsta-wowej wersji? Tak, jeśli zależy nam naprzenośnym komputerze zdolnym dodziałania na zewnątrz niezależnie odwarunków pogodowych, z portami I/Ogwarantującymi, że adaptery i przej-ściówki są zbędne.

Z drugiej strony barykady mamy ta-blet Getac F110 z ekranem o przekąt-nej 11,6” o wydajności laptopa, dziękiprocesom Intel Core VII generacji wa-żący niespełna 1,5 kg. Urządzeniepracuje pod kontrolą systemu Windows10 Professional i wyposażone jestw dysk SSD o pojemności od 128 GBi 4 GB pamięci. Urządzenie przetrwaupadek z wysokości 1,8 m (pod czympodpisał się niezależny od producen-

ta instytut), a także będzie sprawniedziałało w ujemnej temperaturzei w czasie opadów. Tablet można wy-posażyć w czytnik RFID lub czytnikSmart Card, dodatkowy port USB, zin-tegrowany czytnik kodów kreskowych.

Produkty dodatkowo wyróżnia mo-dułowość i szeroki wybór akcesoriów.Klient może wybrać nie tylko różne pro-cesory, dyski czy pamięci, lecz takżeekran dotykowy, dyskretny układ gra-ficzny, moduły GPS i LTE, porty I/O, ry-sik aktywny czy skaner linii papilar-nych. Do każdego komputera dostęp-ne są torby i plecaki, szelki, paski naramię, ładowarki baterii, zasilacze sa-mochodowe, stacje dokujące biurowei samochodowe – z otworami monta-żowymi w standardzie VESA.

Produkty Getac objęte są gwaran-cją Bumper-to-Bumper, obejmującąuszkodzenia mechaniczne. Gwarancjana tablet F110 to 36 miesięcy, a na no-tebooka X500 – aż 60 miesięcy (bez do-datkowych opłat). W Polsce kompute-ry Getac dostępne są w ofercie dys-trybutora – firmy Elmark Automatyka:https://rugged.com.pl/pl/getac.html.�

Dwa ujęcia mobilnościBohaterami tego tekstu są dwa najnowsze produkty marki Getac – producenta wy-specjalizowanego w dostarczaniu na rynek najwyższej klasy wytrzymałych lapto-pów i tabletów, przeznaczonych m.in. dla wojska. Oferta udowadnia, że podpojęciem „komputer mobilny” mogą kryć się dwa skrajnie różne produkty

Page 91: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 92: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

92 VIP

Przemysł obronny

Kielecki Park Technologicz-ny oferuje doskonale przy-gotowane tereny inwesty-cyjne, nowoczesne, multi-funkcjonalne hale i maga-

zyny, powierzchnie biurowe, ZespółInkubatorów Technologicznych i sze-reg usług okołobiznesowych. Dziękidynamicznemu rozwojowi KPT zrewi-talizowany poprzemysłowy zakątekKielc jest teraz magnesem przycią-gającym nowe firmy i jednym z naj-gorętszych adresów w mieście, wokółktórego wyrasta nowoczesna infra-struktura. Najnowsza inwestycjaParku to inkubator California Inc.– biurowiec o powierzchni ponad 14 tys.mkw., który stanie się przestrzenią biu-rową i coworkingową o najwyższymstandardzie.

Wsparcie start-upówSkierowany do start-upów projekt

„Platformy startowe”, realizowanyw Kieleckim Parku Technologicznymw ramach platformy Technopark Biz-nesHub, okazał się wielkim sukcesem.Z ponad 850 pomysłów, które wpłynęły,100 udało się przekuć w kreatywne

start-upy. Innowacyjne firmy otrzyma-ły milionowe wsparcie. Kolejna edycjaprojektu ma ruszyć jesienią br. W celupromocji przedsiębiorczości orazlokalnych środowisk startupowych wła-dze Miasta Kielce zapewnią młodymfirmom, wyłonionym w drodze konkursu,stoiska na największych branżowychtargach odbywających się w mieście,w tym MSPO.

Główny Urząd MiarNa rozwój przedsiębiorczości

w mieście wpłynie też spektakularnainwestycja Głównego Urzędu Miar,który zdecydował się na ulokowaniew Kielcach laboratoriów technolo-gicznych. Laboratoria znacznie zwięk-szą potencjał B+R regionu i dadzązatrudnienie w wysoce wyspecjalizo-wanych branżach, zatrzymując w mie-ście najzdolniejszych absolwentówi przyciągając młodych naukowców.– Ta multimilionowa inwestycja toprzedsięwzięcie na niespotykaną ska-lę. Jestem ogromnie dumny, że tow Kielcach powstaną najnowocześniej-sze laboratoria tego instytutu, a takżeże udało się to osiągnąć wspólnie

z administracją rządową, samorządemwojewództwa, uczelniami i KieleckimParkiem Technologicznym – mówi Woj-ciech Lubawski, prezydent Kielc.

Miasto Kielce i Centrum Obsługi Inwestora

Najnowsza inicjatywa – ProgramWspierania Przedsiębiorczości MiastaKielce – ma na celu zidentyfikowaniebarier rozwoju biznesu w Kielcachoraz podwyższenie atrakcyjności in-westycyjnej i konkurencyjności miastaw skali kraju. Program „EdukacjaPrzedsiębiorczości” ma na celu wy-posażenie młodzieży w kompetencjekluczowe w biznesie i edukację eko-nomiczną. Miasto stale monitorujetrendy i kierunki gospodarcze, promujepostawy przedsiębiorczości wśródosób w każdym wieku, realizuje projektywspierające przedsiębiorczość.

www.invest.kielce.pl www.mapa.invest.kielce.pl

Kielce

Miasto Kielce jest gospodarczym centrum euroregionu świętokrzyskiego,gdzie dominują branże maszynowo-metalowa, kongresowo-wystawiennicza,

budowlana oraz ITO. Miasto aktywnie wspiera przedsiębiorczość, w tymstart-upy, występując z coraz to nowymi inicjatywami

– wiele impulsów dla przedsiębiorczości

Kompleks biurowy Astra Park Kielce

Panorama Kielc

Page 93: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

Produkty serii Genesis High-Speed są przeznaczonedla aplikacji w zakresie wy-sokich oraz ultrawysokichprędkości pomiaru w ba-

daniach strukturalnych, balistycz-nych, lotniczych i elektrycznych. Roz-wiązania Genesis idealnie uzupeł-niają istniejącą gamę produktów fir-my HBM – teraz może ona dostarczyćkompletne rozwiązania łańcuchówpomiarowych pochodzące z jednegoźródła: wytrzymałe czujniki i prze-tworniki pomiarowe, wydajne przy-rządy i oprogramowanie do szybkiejakwizycji danych – w tym dedykowa-ną aplikację Perception. ProduktyGenesis HighSpeed umożliwiają wy-jątkowo wysokie częstotliwości prób-kowania od 100 kS/s (tysięcy pró-bek/s) do 100 MS/s (milionów pró-bek/s).

Genesis składa się z szerokiegowachlarza elementów: platform akwi-zycji i zapisu danych wykonanych w naj-nowocześniejszej technologii, łączniez modułami mocy i modułami izolo-wanymi, umożliwiającymi działaniaw aplikacjach wysokich napięć oraz do-bieranych według potrzeb danej apli-kacji różnych kart pomiarowych. Jed-nym z zastosowań systemów Genesissą różnego rodzaju próby udarowe,próby drganiowe lub testy uderzenio-we, dla przykładu badania silników ra-kietowych, pomiary wybuchów i eks-plozji, badania metodą belki Split Hop-kinsona, badania Charpy’ego lub testyzderzenia z ptakiem, czyli ogólnie ba-dania zderzeń elementów. Wszystkie łą-czy to, że odtwarzają zdarzenia eks-tremalne. W przypadku, gdy produktlub próbka są poddawane ekstremal-nym, czasem nawet balistycznym uda-

rom, badania muszą przebiegać per-fekcyjnie. Szczególnie przy badaniachzderzeniowych ich konfiguracja jestbardzo droga i niejednokrotnie niemoże zostać powtórzona z uwagi nazbyt wysokie koszty.

Dzięki idealnemu współdziałaniuze zintegrowanym oprogramowa-niem Perception układy Genesis High-Speed gwarantują absolutne bezpie-czeństwo danych i dodatkowo ekstre-malnie wysokie częstotliwości prób-kowania do 100 MS/s, co umożliwia głę-boką analizę zjawisk, jakie zachodząw testowanym obiekcie, nawet pod-czas uderzenia i innych zdarzeń. Za-letą takiego rozwiązania jest możliwośćwizualizacji danych pomiarowychw czasie rzeczywistym dzięki opaten-towanej technologii StatStream i funk-cji przeglądu danych podczas ich jed-noczesnego nagrywania. �

Systemy pomiarowe GenesisGenesis to systemy akwizycji danych firmy HBM o najwyższej jakości, umożliwia-jące prowadzenie badań w wielu zakresach przemysłu z częstotliwościami próbko-wania nawet do stu milionów próbek/s

Przemysł obronny

Page 94: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

94 VIP

Przemysł obronny

Ponad jedną trzecią świato-wych wydatków na zbrojeniastanowią nakłady na obron-ność Stanów Zjednoczo-nych. Chociaż realne wy-

datki USA w latach 2011–2017 spada-ły, żadnemu innemu państwu nie uda-ło się osiągnąć kwoty ponad 600 mlddol., jaką dysponuje armia amery-kańska. Na 2. miejscu znajdują się Chi-ny, jednak ich wydatki na obronnośćstanowią zaledwie 38 proc. amery-kańskich i wynoszą niecałe 230 mlddol. Dalsze miejsca zajmują: ArabiaSaudyjska (prawie 70 mld dol.) i Rosja,której wydatki zmniejszyły się nomi-nalnie z 69 do 66 mld dol. Rosyjskispadek mierzony w cenach stałychz 2016 r. okazuje się jeszcze większy.Wydatki tego kraju według wartości do-lara z 2016 r. spadły do 55 mld dol.

Jeśli chodzi o Arabię Saudyjską,SIPRI dysponuje jedynie danymi sza-cunkowymi. Autorzy zestawienia przyj-mują, że udział wydatków tego kraju nazbrojenia w stosunku do PKB jest jed-nym z najwyższych na świecie i wyno-si aż 10 proc. Spośród krajów, któreprzeznaczają znaczne sumy na obron-ność, trzeba wymienić Indie (4. miejscena świecie z sumą 63,9 mld dol.) orazFrancję (5. miejsce i kwota 57,8 mlddol.). Niemcy z kwotą 44,3 mld dol. zna-lazły się za Wielką Brytanią i Japonią.Polska zajmuje 24. miejsce z kwotą10 mld dol.

Wydatki pierwszej piętnastkiPierwsze 15 państw o najwięk-

szych wydatkach na zbrojenia prze-znacza na ten cel aż 1,4 bln dol. Kwo-ta ta stanowi ponad 82 proc. świato-wych wydatków przeznaczanych przez150 badanych państw. Wśród naszychsąsiadów znaczący wzrost wydatkówna obronność zanotowała Rumunia,która rozpoczęła wieloletni plan mo-

dernizacji armii, co spowodowało, żerealny wzrost nakładów na wojskowyniósł tam aż 50 proc. Również Litwai Łotwa znacząco zwiększyły nakładyzbrojeniowe. Przyczyną w tym przy-padku było rosnące zagrożenie zestrony Rosji. Jednak w całym regionieEuropy Środkowo-Wschodniej wydat-ki na zbrojenia spadły. Na wynikach za-ważyły cięcia dokonane w Rosji.

W Europie Zachodniej fundusze naobronność realnie spadły w 4 kra-jach: Austrii, Belgii, Francji i Grecji. Sta-ło się tak, mimo że zwiększyły się w nichkwoty nominalne przeznaczone naten cel. Liderem w tym regionie pozo-staje Francja, na 2. miejscu znalazła sięWielka Brytania, a na 3. – Niemcy. W re-gionie Europy Środkowo-Wschodniejna 1. miejscu znalazła się Rosja, na2. – Polska, a na 3. – Rumunia.

Wydatki na obronę w stosunku do PKB

Od czasu zwycięstwa w amery-kańskich wyborach prezydenckichDonalda Trumpa wiele słyszy się o wy-pełnianiu obowiązku wobec NATO do-tyczącego kwot przeznaczanych naobronność. Stany Zjednoczone wy-pominają swoim sojusznikom, że niespełniają wymogu, by nakłady naobronność wynosiły co najmniej 2 proc.PKB. W Polsce wymóg ten został speł-

niony. Od 2015 r. wydajemy wymaga-ne 2 proc. Gorzej idzie naszym sąsia-dom. Niemcy od lat przeznaczają naten cel znacznie poniżej wymagań. Od2013 r. ich wydatki stanowią 1,3 proc.PKB. Oczywiście ze względu na znacz-nie większą gospodarkę suma ta jestczterokrotnie wyższa od wydatkówPolski.

Nakłady Czechów od 2011 do 2017r. wynosiły między 1 a 1,1 proc. PKB,Węgrów natomiast oscylowały w tymczasie między 0,9 a 1,1 proc. Spośródkrajów bałtyckich z obowiązku wy-wiązuje się Estonia. Litwa i Łotwa wy-dają po 1,5 proc. PKB, choć oba krajeznacznie zwiększyły ten odsetek w ostat-nich 5 latach. Ostatnie decyzje doty-czące modernizacji armii sprawiły, żew 2017 r. Rumunia zwiększyła swoje wy-datki do 2 proc. PKB (z 1,4 proc. w 2016 r.).Również Turcja przekracza 2 proc.Spośród krajów Europy Zachodniejze zobowiązań sojuszniczych wywią-zują się tylko Francja i Grecja.

Ile na zbrojenia wydaje USA?Wydatki Amerykanów są faktycznie

imponujące, chociaż spada zarównoich realna wartość, jak i stosunek doPKB. Rekordowy dla tego kraju był rok1952, kiedy to wydano na zbrojenia aż13,3 proc. PKB. Od tamtego czasuudział tych wydatków systematycznie

Wydatki na zbrojenia nie były tak wysokie od zakończenia zimnej wojny. W 2017 r.wszystkie kraje świata wydały na ten cel łącznie 1,7 bln dol., czyli 2,2 proc. global-nego PKB. Nakłady na obronność nie są jednak równomierne. Większa część po-wyższej sumy – według danych Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem(SIPRI) – przypada na 15 krajów

Wojciech Ostrowski

Rekordowe wydatki na zbrojenie

Page 95: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

spadał. W latach 70. i 80. XX w. wahałsię między 4,8 a 6,6 proc. Po upadku ZSRRi zakończeniu zimnej wojny wystąpił dal-szy spadek do poziomu 2,9 proc. w latach1999–2001. Ponownie udział wydatkówzbrojeniowych w PKB zaczął wzrastaćw 2002 r., by osiągnąć maksymalnąwartość 4,7 proc. w 2010 r. Od tamtejpory obserwujemy stały spadek do po-ziomu 3,1 proc. w 2017 r.

Jeśli chodzi o sumy przeznaczanena obronność, to w 2017 r. Amerykanieprzeznaczyli na ten cel 609,7 mld dol.Nominalnie kwota ta jest wyższa od wy-datków z 2016 r. (600,1 mld dol.), jednakpo uwzględnieniu inflacji okazuje się,że realne nakłady spadły i wynoszą597,1 mld dol., biorąc pod uwagę war-tość dolara z 2016 r. Można powiedzieć,że realne nakłady na armię w USAw 2017 r. były najniższe od 2004 r. Naj-większe wydatki w swojej historii pań-stwo to ponosiło w latach 2009–2011.W rekordowym 2010 r. wyniosły one768,4 mld dol. w przeliczeniu na war-tość dolara z 2016 r. Od tamtej pory sys-tematycznie spadają.

Zbrojenia w RosjiW Rosji wydatki na obronność

zmniejszyły się w ubiegłym roku za-równo realnie, jak i nominalnie. W cią-

gu ostatnich 30 lat sytuacja rosyjskiejarmii zmieniała się diametralnie. Upa-dek Związku Radzieckiego spowodo-wał gwałtowny spadek nakładów Mo-skwy na zbrojenia. ZSRR w 1988 r. wy-dał 243,1 mld dol. (w przeliczeniu nawartość dolara z 2016 r.). Federacja Ro-syjska w 1992 r. – tylko 40,7 mld dol.

Rekordowo niskie wydatki na zbro-jenia zanotowano w tym kraju w 1998 r.(13,6 mld dol.). Od tamtej pory wydat-ki stale rosły aż do 2016 r., kiedy to osią-gnęły wartość 69,2 mld dol. Rok późniejnastąpił drastyczny spadek i wydatkiwojskowe skurczyły się do 55,3 mld dol.W 2017 r. spadł również udział rosyj-skich wydatków na zbrojenia w PKB.O ile w 2016 r. wynosiły one 5,5 proc.,o tyle rok później spadły do 4,3 proc.Rok 2016 był zresztą rekordowy, jeślichodzi o udział sum przeznaczanychna wojsko w PKB Rosji.

Wydatki na obronność PolskiPolska w 2017 r. wydała realnie na

obronność jedną z największych kwotw historii. W czasach PRL rekordowybył rok 1988. Wtedy suma przezna-czona na obronność w przeliczeniu nawartość dolara z 2016 r. wyniosła6,7 mld dol. Upadek komunizmu do-prowadził do redukcji tej sumy do

3,9 mld dol. w 1992 r. Od tamtej porypolskie wydatki na obronność syste-matycznie rosną. Wyjątek stanowiłylata: 1994, 1999–2000, 2008, 2013 i 2016.Nominalnie w 2017 r. Polska wydała nazbrojenia 10 mld dol. (w przeliczeniu nawartość dolara z 2016 r. wartość ta wy-nosi 9,5 mld dol. i jest nisza od rekor-dowej). Najwyższe realne wydatki nazbrojenia zanotowano w naszym kra-ju w 2015 r. (9,7 mld dol. w przeliczeniuna wartość dolara z 2016 r.). W 2017 r.zanotowano najwyższą kwotę nomi-nalną.

Udział wydatków na obronnośćw PKB przez ostatnie 2 lata utrzymywałsię na poziomie 2 proc. W 2015 r. wy-niósł 2,1 proc. W latach 1999–2014oscylował on miedzy 1,8 a 1,9 proc. (wy-jątek stanowił rok 2007, kiedy osiągnął2 proc.). Według danych SIPRI naj-więcej na zbrojenia w stosunku do PKBPolska wydała w 1982 r. – 3,2 proc.

Artykuł został opracowany we współpracy z redakcją „Magazynu Gospodarczego FAKTY”.

Przemysł obronny

Page 96: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

96 VIP

Przemysł obronny

Wstyczniu tego roku naterenie Syrii miał miej-sce pierwszy w historiiatak roju dronów. Ce-lami ataku było kilka

obiektów wojskowych, w tym rosyjskiebazy. Aż 9 dronów zaatakowało lotniskowojskowe koło miasta Latakia. Dotych-czas nie wiadomo, kto był inspiratoremataku, a drony zbudowano w dość pry-mitywny sposób. Był to jednak przełomw wojskowości. Po raz pierwszy bowiemroju użyto na polu walki.

Może się okazać, że za kilka lat todrony będą przeprowadzać operacjemilitarne. Bezzałogowe samoloty sąlepsze pod niektórymi względami odprowadzonych przez pilota. Dotyczy tonp. eliminacji walki ze skutkami prze-ciążenia lub konieczności montowaniaaparatury podtrzymującej życie na

dużych wysokościach. Ponadto ze-strzelenie dronów nie oznacza utratydoświadczonych pilotów.

Ataki dronów są jednocześnie trud-ne do odparcia. Nic więc dziwnego, żewiele krajów prowadzi badania nadbezzałogowymi pojazdami lądowymi,latającymi czy morskimi. Pojazdy takiemogą być wyposażone w sztucznąinteligencję, co jeszcze bardziej zwięk-szy ich skuteczność. Sukcesy w pra-cach nad autonomicznymi samocho-dami wskazują, że również dronymogą działać bez większej ingerencjiczłowieka w ich sterowanie.

Amerykańskie drony najpopularniejsze

W USA dowództwa wszystkich ro-dzajów wojsk razem z instytutami ba-dawczymi i wielkimi koncernami zbro-

jeniowymi prowadzą intensywne pra-ce nad dronami i rojami dronów. Ame-rykańska marynarka wojenna zdąży-ła już zademonstrować swoje bezza-łogowe pojazdy przystosowane dodziałań na powierzchni wody, podwodą i w powietrzu. Ponadto od kilkulat prowadzi prace nad programemLocust – Szarańcza. Polega on na wy-korzystaniu bezzałogowych jednosteklatających, działających samodziel-nie lub sterowanych z centrum dowo-dzenia. Mają one – podobnie jak sza-rańcza – atakować przeciwnika duży-mi grupami.

Ponieważ drony wykorzystywanedo programu są tanie, istnieje możli-wość ich masowego użycia w gru-pach liczących nawet po kilkaset urzą-dzeń. Dzięki pracom nad sztuczną in-teligencją rój taki może działać auto-

Drony

Czy to możliwe, by z działań wojennych całkowicie wyeliminować człowieka? A możesprawdzi się czarny scenariusz z filmów science fiction o maszynach przejmujących kon-trolę nad światem? W dzisiejszych czasach, gdy postęp w elektronice doprowadził dopowstania inteligentnych programów, a drony nie tylko służą działaniom rozpoznaw-czym, lecz także potrafią eliminować przeciwnika, pytania te zyskują na znaczeniu

Wojciech Ostrowski

– czy nadchodzi rewolucja na polu walki?

Page 97: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

nomicznie. Obiekty nie są duże. Ich dłu-gość wynosi po 16 cm. Jednak sku-teczność takiego rozwiązania polegana użyciu dużej liczby autonomicz-nych maszyn tworzących rój.

W trakcie ćwiczeń prowadzonychnad poligonem w Kalifornii udało się po-twierdzić, że dzięki możliwości komu-nikowania się ze sobą drony zachowująsię jak jednolity organizm. Rój reagujena zmiany warunków i podejmuje de-cyzje, a każda jednostka może być w ra-zie zniszczenia zastąpiona inną.

Nieskuteczna obrona przed rojem dronów

Drony działają jak inteligentne po-ciski. Dzięki małym rozmiarom nie sąodpowiednio wcześnie wykrywaneprzez radary, a w momencie wykryciaznajdują się już w nazbyt małej odle-głości, by prowadzić skuteczną obro-nę. Jak wykazały testy, połowa z nichtrafia w wyznaczony cel, co przy dużejliczbie jednostek oznacza unicestwie-nie go. Ponadto walkę z dornami utrud-nia ich nieprzewidywalny tor lotu.W przypadku dużych obiektów niemożna jeszcze mówić o całkowitymzniszczeniu. Drony mogą jednak nisz-czyć kluczowe elementy dla ich funk-cjonowania, takie jak wyrzutnie rakietna statkach czy systemy sterowania.Rój może prowadzić własne rozpo-znanie i obierać najskuteczniejsząstrategię ataku. Ponadto można go wy-korzystać do ochrony własnych obiek-tów. Amerykanie planują wzbogacićcały system o obiekt, który określićmożna mianem „drona matki”. Mniej-sze jednostki mogłyby w nim uzupeł-niać uzbrojenie i ładować baterie.

Również w Polsce trwają pracenad podobnym systemem, warte 100mln zł. Ma on być gotowy w 2021 r.W jego skład wejdą: dron matka słu-żący do transportu pozostałych, dronyzwiadowcze i inteligentne pociski. Innyamerykański projekt pod nazwą Cy-kada polega na wypuszczaniu z sa-molotu pojazdów wielkości ludzkiejdłoni służących do zbierania informa-cji wywiadowczych. Poruszają się onelotem ślizgowym do miejsca wyzna-czonego przez system GPS. Mogąbyć wyposażone w czujniki lub kame-ry, które służą np. do monitorowania ru-chów wojsk.

Chiny liderem produkcji dronówNajwiększym producentem i eks-

porterem dronów jest jednak Chiń-ska Republika Ludowa. Niestety nie-wiele wiadomo o wykorzystaniu przezten kraj dronów do celów militarnych.

Można jednak przypuszczać, że jestono bardzo zaawansowane. W 2017 r.zaprezentowano w tym kraju pokazskoordynowanego lotu grupy 1000 jed-nostek. Na nocnym niebie układały sięone w zarysy granic Chin i znaki pismachińskiego. Był to największy do tej poryudokumentowany rój dronów wyko-nujących wspólne działanie.

Miniaturyzacja i postęp technolo-giczny sprawiają, że drony mogą przyj-mować fantastyczne kształty. Na po-czątku tego roku prasa donosiła oprodukowanych w ChRL maszynachprzypominających gołębie. Urządzeniamogą być wykorzystywane do działańszpiegowskich. Sztuczny gołąb potra-fi jednak utrzymać się w powietrzu tyl-ko przez 20 minut. Jego zaletą jest na-tomiast kamuflaż. Obiekt przypomi-nający ptaka może z łatwością zbieraćinformacje, nie wzbudzając podej-rzeń. Sztuczne gołębie zachowują siętak, że prawdziwe ptaki nie wiedzą, żeich towarzysz jest robotem. Nie są teżwykrywalne dla radaru. Naśladują lotgołębia i wykonują podobne do niegozwroty w powietrzu. Posiadają kame-rę, łącze satelitarne i nadajnik GPS.

Amerykanie również nie próżnująw miniaturyzacji. Na University of Wa-shington udało się zbudować latają-cego drona wielkości owada. Ten jed-nak na razie unosi się w powietrzu za-ledwie chwilę. Wszystko przez pro-blemy ze zminiaturyzowaniem źródłaenergii. W urządzeniu ogniwo foto-woltaiczne reaguje na kierowanew jego kierunku światło lasera. Wciążtrwają prace nad wykorzystaniem in-nego źródła energii.

Bardziej użyteczne urządzeniestworzyła firma Clear Flight Solutions.Robot w kształcie sokoła tego produ-centa skutecznie odstrasza ptaki na lot-nisku.

Rosyjskie drony na Paradzie Zwycięstwa

Nowe technologie związane z bez-załogowymi i autonomicznymi maszy-nami interesują również Rosjan, którzyw tym roku na Paradzie Zwycięstwa za-prezentowali kilka typów dronów. Praw-dopodobnie jednak nie znajdują sięone jeszcze na wyposażeniu wojska.Wśród pokazanych urządzeń był bez-załogowy miniśmigłowiec „Katran”o długości 6 m. Jego całkowita masastartowa wynosi 490 kg, zaś udźwig– 120 kg. Pokazano również bezzało-gowe samoloty „Korsar” o rozpiętościskrzydeł sięgającej 6,5 m. Obie kon-strukcje mają być przystosowane doprzenoszenia rakiet.

W maju 2018 r. Rosjanie ogłosili, żezakończone zostały prace nad innymobiektem o nazwie „Altius”. Jest to bez-załogowy samolot przystosowany rów-nież do autonomicznego lotu. Jak na po-jazd bezzałogowy jest on dość duży,może bowiem przenosić do 2 t ładunku,jego całkowita masa startowa wynosiokoło 5 t, a rozpiętość skrzydeł – 28,5 m.

Widać więc, że drony stanowiąprzedmiot pożądania największycharmii świata. Prace nad ich skonstru-owaniem i wprowadzeniem do służbystanowią istotny element rozwoju tech-niki wojskowej.

Wojna przyszłości pozbawiona reguł?

Bezzałogowe samoloty są już nawyposażeniu większości liczących sięarmii świata. Amerykanie bardzo czę-sto używają ich do likwidowania ter-rorystów. Między 2004 a 2008 r. prze-prowadzili oni 50 ataków z użyciemtych urządzeń. Obecnie niemal co-dziennie dochodzi do takich ataków.Użycie dronów umożliwia akcję na te-rytorium innego państwa bez ko-nieczności wypowiadania wojny czyprowadzenia negocjacji dotyczącychwprowadzenia tam wojska.

Drony są też bardzo wygodnymurządzeniem do zapewnienia bezpie-czeństwa bez ryzyka utraty własnychludzi. Może dlatego właśnie cieszącię tak dużą popularnością w bogatychi wygodnych społeczeństwach Za-chodu. Kusząca wydaje się dla nich wi-zja przyszłych wojen jako starcia ma-szyn kierowanych niczym w grze kom-puterowej. Czy jednak w wojnie niechodzi również o zniszczenie poten-cjału przemysłowego przeciwnikai jego centrów kierowania? Nie wyda-je się, by wojna przypominała kiedyśgrę w szachy, gdzie obowiązują rygo-rystyczne zasady i nikt nie czuje pokusy,by wyjść poza określone ramy.

Drony są coraz bardziej autono-miczne. Dzięki sztucznej inteligencji po-trafią samodzielnie podejmować de-cyzje. Pojawia się więc problem od-powiedzialności. Kto odpowiada zaofiary? Czy wojna będzie już całkowi-cie pozbawiona reguł, gdy maszyny za-czną decydować?

Artykuł został opracowany we współpracy z redakcją „Magazynu Gospodarczego FAKTY”.

VIP 97

Przemysł obronny

Page 98: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

www.uavs.pl

Page 99: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

www.uavs.pl

Page 100: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes

100 VIP

Przemysł obronny

Jakie możliwości dają drony oferowane przezSpartaqs?

– Na wstępie należałoby wyjaśnić,co kryje się pod pojęciem „dron”, bo-wiem zarówno produkty te, jak i wy-obrażenie o nich, dopiero się kształtują.Przypatrując się chaosowi pojęciowe-mu, który towarzyszy rozmowom o dro-nach, postanowiliśmy wprowadzićnową kategorię, która porządkuje tentemat i ustanawia rozróżnienie profe-sjonalnych maszyn od amatorskichkonstrukcji tego typu. „Dronoidy” toprofesjonalne, autonomiczne robotylatające, pływające i jeżdżące. Urzą-dzenia te wykonują wysoko specjali-zowane zadania realizowane przy mi-nimalnym udziale człowieka. Dronoidanie trzeba pilotować, gdyż zaprogra-mowana misja może zostać zrealizo-wana w autonomicznym trybie lotu.Dronoidem można wykonać konkretnezadanie w trybie manualnym lub bez-obsługowym. Można np. śledzić prze-mieszczający się pojazd lub zlecićdronoidowi obserwację i podążanie zaokreślonym celem bez udziału pilotaczy operatora. Misję może wykonać teżwojskowy dron zwiadowczy, ale będzieto urządzenie zazwyczaj duże, drogiei niedostępne na rynku innym niż woj-skowy. W ofercie Spartaqs jest pięć róż-nych platform będących bazą do bu-dowy dronoida działającego w do-wolnym środowisku i realizującegonajróżniejsze, nawet najbardziej skom-

plikowane zadania. Na spotkaniu z po-tencjalnym klientem oceniamy, jakiepotrzeby i zadania ma realizowaćdronoid, i takie zrobotyzowane kon-strukcje budujemy „pod klucz” dlanaszych odbiorców. Nie jesteśmy skle-pem z dronami na półce, lecz firmątworzącą technologie dla naszychpartnerów w oparciu o autorskie kon-strukcje, wynalazki i patenty.Czy każdy – od amatora po żołnierza – znaj-dzie u państwa rozwiązanie na miarę swoichpotrzeb?

– Dronoidy dają niespotykane do-tąd możliwości, są odporne na warunkiatmosferyczne, a katalog ich zastoso-wań ciągle się poszerza. Z tego wzglę-du cena tych urządzeń jest adekwat-na do ich jakości, możliwości orazwykonania. Nasza oferta raczej nie za-chęci amatora kręcenia wesel czywakacji z rodziną, gdyż proponowaneprzez nas dronoidy to wyspecjalizo-wane pojazdy, pozwalające na reali-zację skomplikowanych, zaawanso-wanych zadań. Przemysł, wojsko, Po-licja, Straż Graniczna oraz inne służ-by mundurowe i cywilne – to do tych od-biorców w pierwszej kolejności Spar-taqs adresuje swoją ofertę.Co pozwala sprostać zapotrzebowaniu służbmundurowych i czego oczekują w tym ob-szarze polskie Siły Zbrojne?

– Wiele firm proponuje służbommundurowym drony chińskiej produk-cji lub zbudowane na ich bazie. Czym

innym jest dron ze sklepu modelar-skiego, dedykowany do kręcenia fil-mów, a czym innym konstrukcja wy-konana w najwyższym standardziebezpieczeństwa, przeznaczona do re-alizacji specyficznych misji w trudnychwarunkach. Projekty, które wykonujemy,są opracowane w Polsce i wykonanez krajowych podzespołów. Czasy, gdypolski produkt był synonimem tandety,odeszły w niepamięć. Produkowanew kraju elementy do budowy dronoidówcechuje najwyższa światowa jakość.Spartaqs koncentruje się na wyko-rzystaniu krajowych komponentów.Know-how, patenty i kilkadziesiąt wła-snych rozwiązań to wynik pracy nasze-go biura konstrukcyjnego. Przed bu-dynkiem firmy Spartaqs powiewa bia-ło-czerwona flaga, a to zobowiązuje.

Produkt wykonany na zamówie-nie z najlepszych komponentów maswoją cenę. Nasze doświadczeniemówi, że za jakość, osiągi i bezpie-czeństwo warto zapłacić. Nasze pro-dukty wykonane są ze specjalnie opra-cowanego włókna węglowego odpor-nego na zakłócenia elektromagne-tyczne. Wszystkie elementy w techno-logii 3D drukujemy na profesjonal-nych maszynach z filamentu certyfi-kowanego dla zastosowań lotniczych.Elementy napędowe są precyzyjniedobrane z najlepszych komponentówi skalibrowane do konkretnej jednost-ki. Elektronika posiada pełną redun-dancję, w tym blok zasilania awaryj-nego. Posiadamy park maszynowywyposażony w sześć nowoczesnychdrukarek 3D, dwie frezarki CNC, to-karki oraz pełne zaplecze techniczne.Posiadamy też własne biuro progra-mistyczne, projektowe, prototypownię,laboratorium badawczo-pomiarowei tunel aerodynamiczny. Obecnie two-rzymy linię produkcyjną wyposażonąw najlepsze maszyny i nowoczesne za-plecze. Sprostamy każdemu zadaniu.Sposób wykonania dronoidów oraz ichcharakter dobrze wyraża motto firmy:„Bezpieczeństwo bez kompromisów”.

Rozmawiała Małgorzata Szerfer-Niechaj

Nie jesteśmy sklepem z dronami na półce, lecz firmą tworzącą technologie dla naszychpartnerów w oparciu o autorskie konstrukcje, wynalazki i patenty – mówi SławomirHuczała, współwłaściciel i główny konstruktor firmy Spartaqs Sp. z o.o.

Bezpieczeństwo bez kompromisów

Page 101: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes
Page 102: POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY · Cena 5.20 zł (w tym 8% VAT) POLSKI PRZEMYSŁ OBRONNY wydanie specjalne 2018 Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. gen. bryg. rez. dr Adam Duda wiceprezes