23

ROCZNIK TOMISTYCZNYyadda.icm.edu.pl/yadda/element/bwmeta1.element.desklight-549d0091...Marie-Dominique Goutierre ... M. Płotka, Metafizyka i semantyka. Filozofia Jana Wersora (Opera

Embed Size (px)

Citation preview

  • ROCZNIK TOMISTYCZNY 2 (2013)

  • OMIMO TA XPONIKAANNARIUS THOMISTICUS

    THOMISTIC YEARBOOKTHOMISTISCHE jAHRBUCHANNUAIRE THOMISTIQUE

    ANNUARIO TOMISTICOTOMISTICK ROENKA

    I

  • ROCZNIK TOMISTYCZNY 2 (2013)

    Naukowe Towarzystwo Tomistyczne

    WarszaWa

  • KOMITET rEDaKCYJNY / EDITOrIaL BOarD: Micha zembrzuski (sekretarz / sekretary), Maciej scki, Magdalena Potka (zastpca redaktora naczelnego / deputy editor), Dawid Lipski, Izabella andrzejuk, artur andrzejuk (redaktor naczelny / editor-in-chief )

    raDa NaUKOWa / sCIENTIFIC COUNCIL: adam Wielomski, stanisaw Wielgus, Tomasz stpie, antoni B. stpie, sawomir sobczak, arkady rzegocki, andrzej Maryniarczyk, Marcin Karas, Tadeusz Klimski , Krzysztof Kalka, Marie-Dominique Goutierre, Mieczysaw Gogacz, Paul J. Cornish, Mehmet zeki aydin, Wojciech Falkowski, artur andrzejuk, anton adam.

    rECENzENCI / rEVIEWErsantoni B. stpieMarie-Dominique GoutierreMarek Prokop

    rEDaKCJa JzYKOWa / LaNGUaGE EDITOrsMaciej Igielski (jzyk polski), adam Filipowicz (acina, greka), Magdalena Potka (acina, angielski), Izabella andrzejuk (francuski), Micha zembrzuski (acina)

    PrOJEKT OKaDKIMieczysaw Knut OPraCOWaNIE GraFICzNE, sKaD I aMaNIEMaciej Gowacki

    artur andrzejuk / Naukowe Towarzystwo Tomistyczne (wydawca / editor)Warszawa 2013IssN 2300-1976

    rocznik Tomistyczny ukazuje si dziki pomocy Jacka siskiego

    redakcja rocznika Tomistycznegoul. Klonowa 2/205-806 KomorwPOLsKa

    Druk i dystrybucja:WYDaWNICTWO von borowiecky05250 radzyminul. Korczaka 9Etel./fax (0 22) 631 43 93tel. 0 501 102 977www.vb.com.plemail: [email protected]

  • Spis treciOd Redakcji.........................................................................................................................................................9Micha ZembrzuskiProfesora Tadeusza Klimskiego badanie problematyki prawdy w filozofii staroytnej i redniowiecznej.............................................................................................................................................11Artur AndrzejukTadeusza Klimskiego realistyczna interpretacja problemu jednoci..........................................19

    Rozprawy i artykuy

    Tomasz PawlikowskiPoznawalno bytu. Parmenides i w. Tomasz z Akwinu...............................................................31Marek P. Prokop

    Moliwo czy mono. Wprowadzenie do problematyki...................................................55Jarosaw GauszkaTrzy rozumienia generatio w herezji Ariusza oraz sposoby ich przezwycienia w tekstach Tomasza z Akwinu..................................................................................................................69Marcin TrepczyskiThe demonstrability of Gods existence in Summa theologiae of Albert the Great on the background of writings of Thomas Aquinas........................................................................................79Artur AndrzejukEgzystencjalna metafizyka bytu w traktacie De ente et essentia Tomasza z Akwinu..........95Paulina SulentaOg czy konkret przedmiotem ludzkiego poznania? Rozwaania na podstawie q. 2 a. 6. Quaestiones disputatae De veritate De scientia Dei......................................................113Micha ZembrzuskiPoznanie niewyrane Boga (cognitio confusa) Tomasz z Akwinu i Kartezjusz..................137Andrzej Marek NowikFilozofia tomistyczna w metodologii historii Feliksa Konecznego...........................................155Izabella AndrzejukCzowiek i kontemplacja. Antropologiczne podstawy poznania Boga w rozumieniu Aleksandra ychliskiego..........................................................................................................................169Wojciech GolonkaSaint Thomas dAquin en tant que philosophe: le problme des sources............................183

    Tumaczenia

    Micha ZembrzuskiKoncepcja intelektu czynnego w De spiritualibus creaturis Tomasza z Akwinu...................197

  • Tomasz z AkwinuO stworzeniach duchowych, a. 10 (tum. Micha Zembrzuski)................................................209tienne GilsonWykad wygoszony w Sali Studyjnej Instytutu Studiw redniowiecznych w Toronto 13 grudnia 1932 roku (tum. Marcin Andrusieczko, Izabella Andrzejuk)..............................235

    Sprawozdania i recenzje

    Magdalena PotkaTomizm na konferencjach W krgu redniowiecznej antropologii (2011) oraz W krgu redniowiecznej metafizyki (2013) organizowanych przez Sekcj Historii Filozofii UKSW............................................................................................................................................. 245Magdalena PotkaSprawozdanie z wizyty historykw filozofii na Uniwersytecie Gdaskim w ramach projektu badawczego pt. Historia filozofii jako problem filozoficzny...............................249Micha ZembrzuskiSprawozdanie z wrczenia Nagrd imienia Profesora Mieczysawa Gogacza i sympozjum pt. Tomizm konsekwentny.................................................................................................................... 271Tadeusz KlimskiRecenzja: Jacek Grzybowski, Byt, Tosamo, Nard. Prba wyjanienia formuy tosamo narodowa w perspektywie metafizyki, Wydawnictwo Marek Derewiecki, Kty 2012, ss. 693...............................................................................................................................................................257Micha ZembrzuskiRecenzja: M. Trepczyski, cieki mylenia Alberta Wielkiego i Tomasza z Akwinu,

    Campidoglio, Warszawa 2013, ss. 232.............................................................................................263Tomasz PawlikowskiRecenzja: Tadeusz Kuczyski Od poznania wiata do poznania Boga, Wydawnictwo Petrus, Krakw 2013, ss. 172.................................................................................................................269Jacek GrzybowskiPolityka, moralno, cnota harmonia czy antynomia? Refleksje nad ksik Adama Machowskiego Teologia polityczna w. Tomasza z Akwinu. Antropologiczno-etyczna interpretacja traktatu De regno, Wydawnictwo Naukowe UMK, Toru 2011, ss. 45.......277Izabella AndrzejukRecenzja: M. Potka, Metafizyka i semantyka. Filozofia Jana Wersora (Opera philosophorum medii aevii, t. 12), Wydawnictwo UKSW, Warszawa 2013, ss. 220.........................................287

    Nota o Autorach..........................................................................................................................................291

  • Table of contentsEditorial.................................................................................................................................................................9Micha ZembrzuskiProfesor Tadeusz Klimskis study the issue of truth in ancient and medieval philosophy....11Artur AndrzejukTadeusz Klimski`s realistic interpretation of the problem of unity............................................19

    Dissertations and articles

    Tomasz PawlikowskiCognoscibility of Being. Case of Parmenides and St. Thomas Aquinas...................................31Marek P. ProkopPotentiality or potency. Introduction to the problems..................................................................55Jarosaw GauszkaThree ways of understanding generatio in heresy of Arius and ways to overcome them in the texts of Thomas Aquinas ...................................................................................................................69Marcin TrepczyskiThe demonstrability of Gods existence in Summa theologiae of Albert the Great on the background of writings of Thomas Aquinas........................................................................................79Artur AndrzejukExistential metaphysics of being in Thomas Aquinas treatise De ente et essentia..............95Paulina SulentaIs the Generality or the Concrete Thing the Object of Human Knowledge? Reflections based on Article 6 of the Question 2of Quaestiones disputatae De Veritate De scientia Dei........................................................................................................................................................................113Micha ZembrzuskiConfused cognition of God (cognitio confusa) St. Thomas Aquinas and Descartes.......137Andrzej Marek NowikThomistic philosophy in the historical methodology of Feliks Koneczny.............................155Izabella AndrzejukMan and contemplation. The anthropological basis for the knowledge of God in the account of of Aleksander ychlinski.....................................................................................................169Wojciech GolonkaSaint Thomas Aquinas as a philosopher: the problem of sources...........................................183

    Translations

    Micha ZembrzuskiThe concept of the active intellect in De spiritualibus creaturis by Thomas Aquinas........197

  • Tomasz z AkwinuOn spirituals creatures, a.10 (trans. Micha Zembrzuski)...........................................................209tienne GilsonLecture given at the Hall Study in Institute of Medieval Studies in Toronto, 13th of December 1932 (trans. Martin Andrusieczko, Izabella Andrzejuk)........................................235

    Reports and reviews

    Magdalena PotkaThomism on conferences In the circle of medieval anthropology (2011) and In the circle of medieval metaphysics (2013) organized by the Section of History of Philosophy UKSW.................................................................................................................................. 245Magdalena PotkaReport on the visit of historians of philosophy at the University of Gdansk in the framework of research project The history of philosophy as a philosophical problem..........................................................................................................................................................249Micha ZembrzuskiReport of awarding Professor Mieczyslaw Gogacz prizes and symposium Thomism consistent...................................................................................................................................................... 251Tadeusz KlimskiJacek Grzybowski, Byt, Tosamo, Nard. Prba wyjanienia formuy tosamo narodowa w perspektywie metafizyki, Wydawnictwo Marek Derewiecki, Kty 2012, pp. 693 (Review).....................................................................................................,.....................................257Micha ZembrzuskiM. Trepczyski, cieki mylenia Alberta Wielkiego i Tomasza z Akwinu, Campidoglio, Warsaw 2013, pp. 232 (Review).............................................................................................................263Tomasz PawlikowskiTadeusz Kuczyski Od poznania wiata do poznania Boga, Wydawnictwo Petrus, Cracow 2013, pp. 172. (Review)............................................................................................................269Jacek GrzybowskiPolitics, morality, virtue - harmony or antinomy? Reflections on the book by Adam Machowski, Teologia polityczna w. Tomasza z Akwinu. Antropologiczno-etyczna interpretacja traktatu De regno, Wydawnictwo UMK, Torun 2011, pp. 45........................277Izabella AndrzejukM. Potka, Metafizyka i semantyka. Filozofia Jana Wersora (Opera philosophorum medii aevii, t. 12), Wydawnictwo UKSW, Warszawa 2013, pp. 220 (Review)............................................287

    Note about authors....................................................................................................................................291

  • 55

    ROCZNIK TOMISTYCZNY2 (2013)

    ISSN 2300-1976

    Marek P. Prokop

    Moliwo czy mono. Wprowadzenie do problematyki

    Jeeli prawd jest twierdzenie, e postp w filozofii polega w duej mierze na precyzowaniu poj przy pomocy jzyka filozoficznego, a wic na dokadniejszym ujmowaniu tego, co jest, czyli rzeczywistoci, to celem niniejszego artykuu jest prba takiego doprecyzowania.

    1 Lista mediewistw zajmujcych si wpywem filozofii i nauki arabskiej jest bardzo dua. Podajemy tu kilka waniejszych prac: G. Blow, Des Dominicus Gundissalinus Schrift von der Unterblichkeit der Seele, w: Beitrge z. Gesch. der Philos. d. Mitt. (BGPM), II, 3, Mnster 1897; C. Baeumker, Des Alfred Sareshel (Alfredus Anglicus) Schrift De Motu Cordis, w: BGPM, XXII, 1923, 1-2; A. Birkenmajer, Le rle jou par les mdecins et les naturalistes dans la rception dAristote aux XIIme et XIIIme sicle, Varsovie 1930; L. Minio-Paluello, Aristotele dal mondo arabo a quello Latino. Loccidente e l Islam nell alto medioevo, II, Settimane di studio del centro italiano di studi sull alto medioevo, XII, Spoleto 1965; M.-T. dAlverny, Alain de Lille, textes indits avec une introduction, Paris 1965; J. Millas-Vallicrosa, Estudios sobre historia de la ciencia espaola, Barcelona 1949; A. van der Vyver, Les plus ancienne traductions mdivales (X-XImes s.) des traits dastronomie et dastrologie, Osiris 1, 1936. Na temat docenienia matematykw arabskich przez Gerbert dAurillac (Sylvestre II) i studiowania prac lekarzy arabskich w Salerno w XII wieku: W. Montgomery Watt, Linfluence de l islam sur l Europe mdivale, w: Revue des tudes islamiques, Par is 1974; R. Lemay, Abu Mashar and Latin Aristotelianism in the twelfth century, Beyrouth 1962; H. Bedoret, Les premires traductions toldanes de philosophie, Revue no-scolastique de philosophie

    Zadaniem tekstu jest przede wszystkim zrozumienie dwch poj: monoci i moliwoci, ktre maj do szczegl-ne znaczenie, a z punktu widzenia hi-storycznego swoje dzieje. Dzisiaj nie-kiedy uywa si terminw zapoyczonych z fizyki czy informatyki do wyraenia podobnych znacze, mianowicie poten-cjalno i wirtualno.

    Postawiony w tym tekcie cel jest rw-nie uwyranieniem podejmowanego przez filozofw problemu mono moliwo z uwzgldnieniem filozofw z krgu islamu. Przyblienie rozwaa ze rodowiska muzumaskiego wydaje si wane m.in. dlatego, e wpyw filo-zofii arabskiej1 na ksztatowanie si kul-tury filozoficznej Europy redniowiecz-

    Sowa kluczowe: mono i moliwo, filozofia arabska, w. Tomasz z Akwinu, historia filozofii redniowiecznej

  • 56

    Marek P. Prokop

    nej, a przez to i dzisiejszego mylenia cywilizacji europejskiej, pomimo odrzu-cania przez niektrych filozofw tego ponad tysicletniego dorobku intelektu-alnego redniowiecza, by ewidentny i wycisn trwae pitno na sztuce filo-zofowania. Nie podlega przecie adnej dyskusji fakt, e polityczne, terytorial-ne i intelektualne rozprzestrzenianie si redniowiecznego islamu wywoywao wrd mieszkacw Europy przez wie-le wiekw reakcje zarwno polityczne (np. wyprawy krzyowe), ideologiczne czy teologiczne (m.in. przetumaczenie Koranu na zamwienie Piotra Czcigod-nego z Cluny2, traktat Piotra Abelarda obrazujcy polemik przedstawicieli trzech monoteistycznych religii, pary-skie potpienie awerroizmu), jak i filo-zoficzne (twrczo, np. Alberta Wiel-kiego, Tomasza z Akwinu czy Jana Dunsa Szkota).

    W dziejach filozofii pojcia mono i moliwo byy niekiedy ujmowane rozcznie, a niekiedy identyfikowano je ze sob. Wydaje si, e po raz pierwszy to zagadnienie pojawio si u Megarej-czykw w interpretacji Arystotelesa, kt-

    ry rozwaa problem monoci (la puis-sance, potentia w Metafizyce3, natomiast moliwo (le possible, possibi-le ) analizuje w traktacie Hermeneutyka4. Takie ustawienie tych zagadnie wydawaoby si uzasadnione: problem moliwoci w przeciwstawie-niu do poj koniecznoci i niemoliwo-ci Arystoteles analizuje w pismach lo-gicznych Organonu, natomiast problem monoci rozwaa w obszarze rozumie struktury bytu, tj. na terenie metafizyki jako nauki o tym, co jest i jego przy-czynach. Dzisiaj take filozofowie r-nie podchodz do tego problemu. Wy-glda na to, e jeden z najpowaniejszych wspczesnych znawcw Arystotelesa, Pierre Aubenque5, uwaa to rozrnie-nie za nie do koca waciwe. Przede wszystkim twierdzi, e nie pochodzi ono ani od Arystotelesa, ani z jego epoki. Niestety nie precyzuje, kto i kiedy je za-prezentowa i zadowala si prostym okreleniem pniejsze. Odwouj si tu do pracy J. Souilh z pocztku XX wieku6. Przyjrzyjmy si jak Aubenque analizuje krytyk Megarejczykw prze-prowadzon przez Arystotelesa. Nade

    1938; . Gilson, Les sources grco-arabes de l augustinisme avicennisant, Archives dHist. Doc. (AHDLMA) 4, 1929; tene, A History of Christian Philosophy in the Middle Ages, New York, 1955; A.-M. Goichon, La philosophie dAvicenne, Paris 1951; R. de Vaux, Notes et textes sur l avicennisme latin aux confins de XIIme-XIIIme sicle, Paris 1934; F. van Steenberghen, Aristote en Occident, Louvain 1946; M. Gogacz, Ltat des recherches sur Liber de causis, w: Liber de causis, Warszawa 1970; A. Pattin, Liber de causis, t. 1, Leuven 2000.

    2 M.-T. Alverny, Deux traductions latines du Coran au Moyen Age, AHDLMA 16, 1947-1948, s. 87; Robert z Ketton ukoczy tumaczenie Koranu w lipcu 1143 roku; drugiego tumaczenia dokona Marek z Toledo, ktry y pod koniec XIII wieku.

    3 Arystoteles, Metafizyka, t. 1-2, tum. T. elenik, oprac. M. A. Krpiec i A. Maryniarczyk, Lublin 1998, Ksiga IX (), t. 2, s. 34-77.

    4 Tene, Peri hermeneias, w: Kategorie, tum. K. Leniak, Warszawa 1975, 9-14.5 P. Aubenque, Le problme de l tre chez Aristote, Paris 2002, s. 438-456.6 J. Souilh, Etude sur le terme Dunamis dans les dialogues de Platon, Paris 1919.

  • 57

    Moliwo czy mono. Wprowadzenie do problematyki

    wszystko twierdzi, e rozrnienie na akt i mono jest rezultatem arystote-lesowskiej koncepcji ruchu. Arystotele-sa krytyka Megarejczykw wykazuje a contrario konieczne zwizki, jakie za-chodz midzy rozrnieniem na akt i mo-no a ontologi powstajcego bytu czy bytu w ruchu. Wedug Arystotelesa Me-garejczycy twierdz, e co jest w mo-noci tylko wtedy, gdy dziaa, kiedy za nie dziaa, nie jest w monoci7. W tym miejscu Aubenque warunkowo zauwaa, e mona by przypuszcza, i Arystote-les wyjania tez, ktr Megarejczycy po-winni sformuowa w terminach moli-woci i rzeczywistoci, gdzie moliwe jest jedynie to, co jest lub bdzie8. Ale wedug Aubenquea rozrnienie to (moliwo z punktu widzenia logiki, a mono z punktu widzenia ontologii) jest bez wtpienia pniejsze i dla kry-tykowanych przez Arystotelesa Mega-rejczykw musiao znaczy, tak jak dla Platona, to, co ma moc do... (ce qui a pouvoir de...), a co najmniej to, co dla pniejszych logikw znaczyo moc bytu abstrakcyjnego (le pouvoir-tre abs-trait). Nastpnie Aubenque usiuje wy-jani, e zgodnie z pierwszym znacze-niem Megarejczycy mogli to pojcie rozumie jako pewn realn mo-liwo (possibilit relle). I dalej, w kolej-

    nym przypisie, autor precyzuje, e mo-liwo logiczna jest moliwoci logiczn tylko dlatego, i moe si ujaw-ni swobodnie w wypowiedzi, w dyskur-sie. Natomiast jej przeciwiestwo stop-niowo ukazuje si jako niemoliwo

    logiczna, gdy zatrzymuje dyskurs, nie pozwala mu si rozwin. W ten sposb moliwo logiczna staje si tylko szcze-glnym przypadkiem monoci (de la puissance) monoci w wypowiedzi9. Nie przedstawiajc tutaj zbyt szczego-wej analizy, moemy krtko powiedzie, e bez wtpienia stanowisko omawiane-go autora jest dyskusyjne. Wszystko wskazuje na to, e z jednej strony uwa-a, i mona rozumie jako wa-sno, cech czy przypado bytu (gdy jak inaczej rozumie to, co ma moc do..., czy te realn moliwo), a z drugiej strony jako pojcie graniczne dyskur-su (czyli pomylan niesprzeczno). Dla Aubenquea mono ontologiczna i mo-liwo logiczna w pewnym wymiarze s tym samym, albo w najlepszym wypad-ku moliwo logiczna jest szczeglnym przypadkiem monoci ontologicznej (bytu ujtego w pojciach). Wyranie traktuje on filozofi jako rozwaanie po-j, natomiast to, jaka jest struktura rze-czywistoci (tego, co jest), przestaje by dla niego spraw pierwszoplanow.

    7 Arystoteles, Metafizyka, 1046 b 29, dz. cyt.8 Susznie tutaj P. Aubenque zauwaa, e Cyceron (De Fato Trait du destin, Paris 1933, VII, 13)

    przypisuje Diodorowi z Kronos nastpujce twierdzenie: id solum fieri posse dicit, quod aut sit verum aut futurum sit verum (Diodor mwi, e tylko to jest moliwe, co jest prawdziwe lub w przyszoci bdzie prawdziwe; [i dalej tame] i to, co si zdarzy w przyszoci, on twierdzi, e bdzie konieczne, a cokolwiek nie bdzie w przyszoci, on neguje jego moliwo). Susznie te przypuszcza P. Aubenque, e Arystoteles krytykowa jakich wczeniejszych Megarejczykw, ale nie Diodora; wedug ustale historykw Diodor z Kronos mg mie kilkanacie lat, gdy Arystoteles umiera; por. P.-M. Schuhl, Le dominateur et les possibles, Paris 1960, s. 33-34.

    9 P. Aubenque, Le problme de l tre chez Aristote, Paris 2002, s. 451, szczeglnie przypisy 2 i 4.

  • 58

    Marek P. Prokop

    Sytuacja nie jest oczywista, skoro ju Octave Hamelin w swych sawnych wy-kadach z cole Normale Suprieure na temat filozofii Arystotelesa odnis si krytycznie do interpretacji takiego au-torytetu jak Waitz, nota bene interpre-tacji uznanej przez Bonitza, ktry do-kona rozrnienia w sylogizmach modalnych Stagiryty midzy - (by moliwym) jako to, co jest moliwe logicznie, a (moli-we) jako to, co jest moliwe ontologicz-nie. Zwaszcza, gdy Waitz dopatrzy si w arystotelesowskim kantowskiej teorii moliwoci (pro-blmatique), nadajc temu terminowi Arystotelesa sens ujcia subiektywnego czy mylnego. Hamelin w tym fragmen-cie niezbyt przekonujco odwouje si do arystotelesowskich Analityk Pierw-szych (1. 32 b 11 i sq.), gdzie rozwaane s zdania naukowe () i do Pe-ri hermeneias (9. 19 a 32), zapominajc dorzuci zdanie z koca tego rozdziau, w ktrym Stagiryta wyranie rozrnia ujcie tego, co istnieje, od ujcia tego, co nie istnieje, a moe by lub nie. Ot te dwa pojcia dla Hamelina s rwno-

    znaczne, przynajmniej w kontekcie teo-rii sylogizmw modalnych10. I susznie, jako e Hamelin nie odrnia pozio-mu ontologicznego od poziomu on-tycznego.

    Spord filozofw czy historykw fi-lozofii mona wyrni tych, ktrzy identyfikowali mono z moliwoci, niekoniecznie piszc komentarz do Peri hermeneias; niektrzy w ogle nie wymieniali pojcia monoci11, a wic akcentowali przede wszystkim logiczny porzdek rozwizania tego pro-blemu. Proponowali tym samym logi-cyzujc interpretacj metafizyki Ary-stotelesa. S to tacy myliciele jak Awicenna (980-1037), Piotr Damiani (1007-1072), Jan Duns Szkot (1266-1308), Tomasz de Vio Kajetan (1468-1534), Christian Wolf (1679-1754), Im-manuel Kant (1724-1804), Martin Heidegger (1889-1976), Jaakko Hintik-ka (1929-)12 czy na polskim terenie Mar-cin miglecki (1564-1618), a take Jan ukasiewicz (1878-1956).

    Drug opcj, w ktrej odrnia si mono od moliwoci, reprezentowa-li m.in.: al-Kindi (cho nie do koca),

    10 O. Hamelin, Le systme dAristote, wyd. F. Alcan, Paris 1920, s. 193, przypis 1.11 Np. Arystoteles, Metaphysik, XII, w niemieckim tumaczeniu H. G. Gadamera, Frankfurt am

    Main 1948, s. 54; lub (ens in potentia) czy (possibilitas) Gadamer wszdzie konsekwentnie tumaczy Mglichkeit, czyli moliwo, por. XII. 2. 1069 b 15, 19; 6. 1071 b 19: Was der Mglichkeit nach ist, kann ja auch nicht sein oraz ibidem, b 24-25: Und doch ist hier eine Schwierigkeit. Alles, was ttig ist nmlich, scheint es, hat auch die Mglichkeit; nicht alles, was die Mglichkeit hat, ist degegen ttig, so dass die Mglichkeit das Frhere wre. Nie jest to szczliwy wybr. Mona by sdzi, e jest to decyzja ideologiczna, gdzie tumacz w ten sposb podporzdkowuje tekst Arystotelesa swoim opcjom filozoficznym. W najlepszym wypadku byaby to decyzja spowodowana czystym eksperymentem (?), ale na pewno nie wymogami jzykowymi, gdy niemiecki przecie posiada oprcz Mglichkeit takie pojcia jak das Vermgen czy die Potenz.

    12 J. Hintikka, Time and Necessity. Studies in Aristoteles Theory of modality, Oxford 1973, szczeglnie rozdziay III, s. 41-61, i VIII, s. 147-175, gdzie autor komentuje z Peri hermeneias rozdziay 9 i 12-13.

  • 59

    Moliwo czy mono. Wprowadzenie do problematyki

    Tomasz z Akwinu, A. Forges13, Carlo Giacon14, tienne Gilson, a w Polsce Stefan Swieawski, Mieczysaw Kr-piec, Mieczysaw Gogacz15. Autorzy ci w swych analizach generalnie uznaj

    mono jako czynnik konstytuujcy byt, a moliwo jako operacyjne po-jcie logiczne. Natomiast rni si nie-co w szczegowych wyjanieniach po-chodzenia problemu aktu i monoci

    u Arystotelesa. Jedni kad akcent bd na ch rozwizania przez Stagiryt problemu jedno wielo, bd kwe-stii ruchu w wiecie czy przyczynowo-ci, a inni jeszcze podkrelaj wano zagadnienia doskonaoci bd po pro-stu twierdz, e s to uoglnienia takich elementw skadowych substancji jak forma i materia.

    13 A. Forges, Thorie fondamentale de l acte et de la puissance, du moteur et du mobile, Paris 1891; wyd. 7, Paris 1909, s. 137.

    14 C. Giacon, Atto e potenza, Brescia 1947, s. 79.15 S. Swieawski, Notes sur l influence dAvicenne sur la pense philosophique latine du XVe sicle, w:

    Recherches dislamologie. Recueil darticles offert Georges C. Anawati et Louis Gardet par leurs collgues et amis, Louvain 1977, s. 295-305.

    Arystotelesowskie rda problemu

    1. MonoDlaczego stanowiska s takie rozbie-ne? Skd wzi si pomys, e mono i moliwo s tym samym lub e nie s identyczne?

    Prawdopodobnie w pewnym sensie winien jest sam Arystoteles. W Ksidze IX () swej Metafizyki, rozwaajc ro-zumienie bytu ze wzgldu na mono i akt, w pewnym momencie (rozdz. 3-4, 1046 b 29-1048 b 35) podejmuje kryty-k stanowiska Megarejczykw i wpro-wadza tematyk moliwoci. Szcze-glnie w rozdziale 5 mwi zarwno o byciu w monoci () jak i omoliwoci ( ). Bez wt-pienia to sposb postawienia problemu przez Megarejczykw spowodowa, e Arystoteles musia przeanalizowa ro-zumienie terminu moliwo. Dlacze-go jednak w tym fragmencie nie posta-

    wi sprawy wyranie i wprost nie rozstrzygn, e jedno (mono) doty-czy struktury bytu, a drugie (moliwo) wyraa tylko logiczne zwizki? Czy dla-tego, e o pewnych sytuacjach moemy powiedzie, i sens pojcia moliwo-ci nakada si na sens realnie zacho-dzcego stanu bycia w monoci? W rozdziale 5 Arystoteles wyrnia monoci ( ), ktre s wrodzone, jak wadze zmysowe, inne nabyte lub wyuczone. Wzmiankuje rw-nie te, ktre s bierne.

    Natomiast moliwo jako taka ( ) jest zawsze relacyjna, jest za-wsze w relacji do czasu lub do sposobu okrelania jej, co moe powodowa pewne zmiany w sposb rozumny. Oznacza to, e jest zwizana z rozu-mem, gdy inne przypadki, niezwizane

  • 60

    Marek P. Prokop

    z rozumem, s irracjonalne. Te ostatnie wystpuj z koniecznoci, gdy zachodzi zetknicie dziaajcego z doznajcym, natomiast konieczno nie obowizuje tych, ktre s zwizane z rozumem. Dlatego, e irracjonalne skierowane jest tylko do czego jednego, a to zwi-zane z rozumem kieruje do przeci-wiestw i byoby absurdem, gdyby mo-go wywoywa skutki w stosunku do siebie sprzeczne. Dlatego wedug Sta-giryty potrzebne jest tu jeszcze co do-datkowego, jak podanie lub wolny wybr16. Fragment ten naley odczyta w perspektywie tego, co Arystoteles po-wiedzia w rozdziale 1 tej IX Ksigi:

    Mono i bycie w monoci ( ) rozumie si na rne sposoby, ktre wyrnilimy ju gdzie indziej17. Wszelako te przypadki, kie-dy chodzi o mono () tylko z nazwy, trzeba tutaj pomin. Niekie-dy bowiem co nazywa si tak tylko z ra-cji jakiego podobiestwa, jak np.

    w geometrii operujemy pojciem mo-noci i niemonoci ( ) w zale-noci od tego, czy co jest jako, czy nie18.

    Z powyszych fragmentw wynika przede wszystkim wniosek, i waciwe rozumienie monoci moe nastrczy sporo kopotw w interpretowaniu. Wy-glda jednak na to, e Arystoteles zdaje sobie spraw z tego, e s takie mono-ci, ktre maj tylko nazw wspln z monoci struktury danego bytu, gdy ich tre jest zasadniczo rna. W logice czy w geometrii niektrzy m-wi o monoci i niemonoci pew-nych stanw lub rzeczy, gdy tymczasem chodzi tu wycznie o samo mylne czy pojciowe ujcie tych stanw czy rzeczy. Tak rozumiana mono czy niemo-no jest w gruncie rzeczy przeciwsta-wieniem moliwoci wzgldem

    niemoliwoci i ma tylko pewne ze-wntrzne (jzykowe czy formalne) po-

    16 Wydaje si, e trzynastowieczny aciski tumacz, Wilhelm Moerbeke, trafniej wyrazi sens tego tekstu, ni polscy tumacze (wyej cytowane tumaczenie T. elenika oraz M. Krpca, czy wersja K. Leniaka Metafizyka, Warszawa 1983, ktry np. wprost nada tytu 4 Potencja jako moliwo, co mona wybroni, ale taki tytu jeszcze bardziej komplikuje, ni uatwia poprawne odczytanie): Omnibus autem [ ] existentibus: his quidem connatis, ut sensibus: his autem consuetudine, ut quae est fistulandi: aliis autem disciplina, ut quae est artium: has quidem necesse eos qui praeexercitati fuerunt habere quaecumque consuetudine et ratione. Non tales autem, et eas quae sunt pati, non necesse. Quoniam autem possibile [ ]et quando, et quomodo, et quaecumque alia necesse adesse in definitione: et haec quidem secundum rationem possunt movere, et potentiae ipsorum cum ratione. Haec autem irrationabilia et potentiae irrationales. Et illas quidem necesse in animato esse, has vero in ambobus. Tales quidem potentias necesse, quando ut possunt passivum et activum appropinquant, hoc quidem facere, illud vero pati. Illas vero non necesse. Hae quidem enim omnes una unius factiva, illae autem contrariorum. Quare simul facient contraria: hoc autem impossibile. Necesse ergo alterum aliquid esse quod proprium est. Dico autem hoc appetitum, aut prohaeresim. Cytuj za trjjzycznym wydaniem T. elenik, M. Krpiec, t. 2, dz. cyt., s. 49.

    17 Arystoteles odwouje si tu do Ksigi V (), 12: W sensie przenonym o monoci mwi si w geometrii. To, co monociowe w znaczeniu wspomnianej tu moliwoci, nie ma zwizku z prawdziw monoci ( . ), cyt. za wyd. elenik, M. Krpiec, t. 1, dz. cyt., s. 262-263.

    18 Cyt. za tumaczeniem T. elenik, M. Krpiec, t. 2, dz. cyt., s. 35-36.

  • 61

    Moliwo czy mono. Wprowadzenie do problematyki

    dobiestwo do waciwie rozumianej monoci. Moliwo czy niemoliwo logiczna oznacza niesprzeczno lub sprzeczno danego przedmiotu anali-zy: niemoliwe jest to, czego zaprzecze-nie z koniecznoci jest prawdziwe, nato-miast moliwe bdzie to, czego zaprzeczenie nie jest z koniecznoci fa-szywe19.

    Nawet w logicznym traktacie Peri her-meneias Arystoteles twierdzi, e to, co si odnosi do rzeczy istniejcych, nie od-nosi si do tego, co nie istnieje, ale mo-e by lub nie by20. A w Kategoriach dopowie, e prawdziwe twierdzenie nie jest jednak przyczyn istnienia rze-czy, ale jej istnienie wydaje si w pewien sposb przyczyn istnienia prawdziwe-go twierdzenia: bo prawdziwo lub fa-szywo zdania uzaleniona jest od fak-

    tu istnienia czy nieistnienia rzeczy21. Te arystotelesowskie dopowiedzi wskazuj przynajmniej na jedn spraw, e nie na-ley w ten sam sposb podchodzi do rozwizywania kwestii, ktre dotycz bytw realnie istniejcych i tych istnie-jcych tylko w naszym intelekcie.

    Mona powiedzie, e mono, w zalenoci od typu bytu, jest: 1) spo-sobem bytowania (stanem, w jakim si dany byt znajduje), 2) elementem bytu (dziki czemu dany byt rozwija si lub ginie), 3) wadz sprawiajc lub odbie-rajc okrelone funkcje (zdolnoci do dziaania lub przyjmowania). Krtko mono, jako element struktury bytu, jest w stosunku do aktu czynnikiem ograniczajcym byt. Gdyby byty nie po-siaday monoci, byyby czystymi, do-skonaymi zrealizowaniami (aktami).

    19 Por. M. A. Krpiec, Metafizyka, Pozna 1966, s. 241.20 Arystoteles, Peri hermeneias, 19 b 3-4, tum. K. Leniak, koniec rozdz. 9.21 Tene, Kategorie, 14 b 20-23, tum. K. Leniak, koniec rozdz. XII.22Tene, Peri hermeneias, 19 a 39, tum. K. Leniak, rozdz. 9: Jasne wic, e nie jest konieczne, aeby

    kade twierdzenie czy przeciwne mu przeczenie musiao by jedno prawdziwe, a drugie faszywe.

    2. Moliwo

    Zwrmy teraz uwag na sposb, w ja-ki Arystoteles podejmuje zagadnienie moliwoci ( ). W Peri her-meneias stawia pytanie, czy kade twier-dzenie jest koniecznie prawdziwe lub faszywe, w szczeglnoci, gdy chodzi o przysze zdarzenia przygodne (futura contingentia). Na tak postawione pytanie odpowiada przeczco twier-dzenie, e Jutro bdzie miaa miejsce bitwa morska, nie ujmuje adnej prawdy i nie jest ani prawdziwe, ani fa-szywe22. Midzy teraniejszoci

    a przyszoci nie zachodzi relacja ko-niecznoci. Jest moliwe, e dana rzecz si wydarzy, ale jest take moliwe, e si nie wydarzy.

    Czy jednak to, co si wydarza, nie jest w jaki sposb zwizane z przyczy-n, bo przecie, gdy si zrealizuje, po-winno si to jako wyjani? W jaki in-ny sposb mona to wyjani, jeeli nie przez przyczynowanie, porwnujc stan obecny ze stanem w poprzedzajcych wydarzeniach? Wyglda na to, e Ary-stoteles zgadza si, i bitwa morska nie

  • 62

    Marek P. Prokop

    moga nie mie przyczyny, ale wedug niego to wydarzenie n i e jest powi-zane ze sw przyczyn w sposb ko-nieczny. Konieczno odnosi si do te-go, co jest, poniewa ju jest obecne. Nie znaczy jednak, e zrealizowao si to z koniecznoci. Biorc w nawias wy-padki zalene od dziaania ludzkiego, np. jest moliwe, e ta szata zostanie przecita na p i e nie zostanie prze-cita, lecz przedtem zostanie zniszczo-na, zdarzaj si przecie pewne fakty, ktre zachodz w sposb przypadko-wy23. Jak ju zauwaylimy wyej, Ary-stoteles uwzgldnia pewn odpowied-nio logik i z rzeczywistoci:

    prawdziwo lub faszywo zdania uzaleniona jest od faktu istnienia czy nieistnienia rzeczy, ale nie odwrotnie. Gdyby kade twierdzenie, nawet doty-czce przyszych wypadkw, byo praw-dziwe lub faszywe, musielibymy przy-j cakowity determinizm. Tym samym musielibymy wyeliminowa wszelk przypadkowo, zarwno t, ktra za-chodzi w wiecie materialnym, jak i t, ktra pochodzi z ludzkiej dziaalnoci czy z mylenia. A takie pominicie byoby absurdem. Arystoteles utrzymu-je wic, e kade twierdzenie nieko-niecznie jest prawdziwe lub faszywe, gdy to, ktre dotyczy przyszych wy-darze, nie jest ani prawdziwe, ani fa-szywe, chocia jak si one zrealizuj, to

    bdzie albo prawdziwe, albo faszywe. Przykad bitwy morskiej naley do ka-tegorii ludzkich moliwoci, a nie ko-niecznoci.

    Z historycznego punktu widzenia zauwamy, e argumentacj Megarej-czykw podjli na nowo stoicy, kolejno scholarchowie w Akademii Ateskiej, tacy jak Kleantes z Assos (264-232 przed Chrystusem) nastpca Zenona z Kition (336-264 przed Chrystusem), Chryzyp (281-208 przed Chrystusem) czy Karneades z Cyreny (214-129 przed Chrystusem). Przyjaciel Zenona z Kition24, Diodor z Kronos usiowa wykaza niezgodno podstawowych trzech przesanek przyjmowanych przez og filozofw odnonie do sdw ko-niecznociowych, mianowicie: (A) wszystko, co naley do przeszoci, jest koniecznie prawdziwe; (B) niemoli-wo nie moe by konsekwencj mo-liwoci; (C) moliwo jest tym, co nie jest prawdziwe teraz i nie bdzie praw-dziwe w przyszoci25.

    Jeeli przesanka (C) jest prawdziwa, to trzeba by przyj, e to, co naley do przeszoci, nie jest moliwe, ale skoro si wydarzyo, naley je uzna za mo-liwe; a wtedy okae si, e niemoliwo jest konsekwencj moliwoci, wbrew przesance (B). Rozumowanie to mo-na opisa tak: albo (A) i (B), albo (C); gdy (A) i (B), a wic nie (C)26.

    23 Tame, 9, 19, a 7-20.24 E. Brehier, Histoire de la philosophie, wyd. 8, Paris 1967, s. 260.25 J. Vuillemin, Ncessit ou contingence; l aporie de Diodore et les systmes philosophiques, Paris 1984,

    s. 44, wykazuje, e Diodor dzieli przesank (C) na dwie i podaje: (C) s moliwoci, ktre nie zrealizuj si nigdy, i (NC) (zasada koniecznoci warunkowej) to, co jest, nie moe nie by, wtedy gdy jest.

    26 Por. G. Verbeke, Le statut de la mtaphysique, w: Avicenna latinus, Liber de philosophia prima sive scientia divina, t. I-IV, Louvain-Paris 1977, s. 44*-47*.

  • 63

    Moliwo czy mono. Wprowadzenie do problematyki

    Tak rozumowa Diodor, gdy przy-j przesanki (A) i (B), a odrzucajc (C) mia j zastpi twierdzeniem cy-towanym przez Cycerona, e tylko to jest moliwe, co jest prawdziwe lub w przyszoci bdzie prawdziwe; i to, co si zdarzy w przyszoci, twierdzi, e bdzie konieczne, a cokolwiek nie bdzie w przyszoci, on neguje jego moliwo27. Zakres moliwoci zredukowa wic Diodor do tego, co si faktycznie wydarzy. Niemoliwy jest inny wiat, gdy natura, wytwarzajc taki, jaki jest, wyczerpaa wszelkie moliwoci. W takiej optyce konkluzj jest determinizm wszechogarniajcy pojcie tego, co nazywamy kosmosem.

    Inn perspektyw przyj Kleantes z Assos, nastpca Zenona w Akademii w 264 roku przed Chrystusem. Odrzu-ci przesank (A), zachowujc (B) i (C). Twierdzi, e to, co naley do przeszo-ci, nie jest koniecznie prawdziwe28. Niekoniecznie chcia przez to zanego-wa ca przeszo czy dzieje histo-ryczne, gdy utrzymywa, e wyroki czy dekrety losu s niepodwaalne. Prbowa w ten sposb zwrci uwag, e dziaania czowieka s szczeglne. Czowiek moe przyj postaw zgody na wydarzenia zachodzce w wiecie, ale moe te si zbuntowa przeciwko nim; cho tak na prawd nic to nie zmieni. Odrzucajc przesank (A) za-kres moliwoci rozszerza si i zawie-ra take to, co si nigdy nie zrealizuje. A wic tylko formalnie mona te nie-zrealizowane wydarzenia nazywa moliwymi.

    Nastpca Kleantesa w 232 roku przed Chrystusem, Chryzyp, nie zga-dzajc si ze swym poprzednikiem, od-rzuci przesank (B), a zachowa (A) i (C). Tym samym uzna, e niemoli-wo jest konsekwencj moliwoci, uzasadniajc swoje stanowisko tym, e w hipotetycznym sdzie typu: Jeeli Dion umar, wic ten-oto umar, pierwsza cz jest moliwa, gdy pew-nego dnia Dion umrze, natomiast dru-ga cz jest niemoliwa, gdy jeeli Dion umar, to nie ma ju podmiotu, na ktry mona by wskaza ten-oto. Zaimek wskazujcy ten-oto () moe odnosi si tylko do yjcej oso-by jako takiej, ale nie do zmarej.

    Konieczno dla Chryzypa jest wic tym, co jest zawsze prawdziwe i nie mo-e si nie zdarzy. Kade twierdzenie jest albo prawdziwe, albo faszywe, na-wet to, ktre dotyczy przyszych wyda-rze, gdy w wiecie zachodzi cig przy-czyn i skutkw, ktrych nie sposb unikn. Twierdzenie zatem, e jutro odbdzie si bitwa morska, jest albo prawdziwe, albo faszywe. Nie jest ko-nieczne, gdy jest wydarzeniem przej-ciowym. Bitwa mogaby si nie odby, ale my tego nie wiemy, gdy nie znamy wszystkich przeszkd, ktre mogyby przeciwstawi si zrealizowaniu prze-ciwnoci. Chryzyp zachowa twierdze-nie (A), e to, co dotyczy przeszoci, jest koniecznie prawdziwe, rozumujc w ten sposb, e wszystkie przesze wy-darzenia w momencie gdy si odbyy, nie mogy si nie odby. Nie s koniecz-ne, gdy s wydarzeniami przejciowy-

    27 Por. wyej przypis 8.28 Por. Ciceron, De fato, VII, 14.

  • 64

    Marek P. Prokop

    mi, ale zdeterminowanymi przez wcze-niejsze przyczyny.

    Epikur (341-270 przed Chrystusem) i Karneades z Cyreny (214-129 przed Chrystusem) przeciwstawiali si domi-nujcej u stoikw doktrynie przeznacze-nia i ich fatalizmowi. Dla pierwszego pewne wydarzenia wynikaj z koniecz-nych praw, inne s przypadkowe, a nie-ktre spowodowane nasz dziaalnoci s albo godne pochway, albo potpie-nia. I tak Epikur zgadza si z Arystote-lesem, e sd o przyszych wydarzeniach nie jest ani prawdziwy, ani faszywy. Owszem, zawsze jeden z nich nie bdzie prawdziwy; w ten sposb Epikur chce unikn oglnego determinizmu.

    Rwnie Karneades, chocia potwier-dzi za Chryzypem, e wszelkie twier-dzenie jest albo prawdziwe, albo faszy-we, a wic take i sdy o przyszych wydarzeniach, to nie chcia si zgodzi, e wszystko jest zdeterminowane, a wy-darzajce si fakty s konieczne. Twier-dzi, e oprcz wiecznych i niezmien-nych przyczyn s jeszcze przyczyny przypadkowe, gdy wiadomo byo, e Katon wystpi w Senacie tego dnia, ale przecie ten fakt nie by zdeterminowa-ny przez odwieczne przyczyny. Kade przypadkowe wydarzenie ma przypad-kow przyczyn, a szczeglnie dziaania ludzkie, powodowane przez woln wo-l czowieka29.

    29 Por. tame, XI, 23 - XII, 28; XIV, 31.30 Arystoteles, Metafizyka, VII, 1028 a 10 : , ens dicitur multis modus.31 Por. J. Hintikka, dz. cyt., rozdz. III i VIII, s. 41-61 i 147-175.

    Prba podsumowania

    Sprecyzujmy nasz problem jeszcze raz. Gdy w Metafizyce Arystoteles prbuje okreli, czym jest byt, stwierdza, e

    byt orzeka si wieloznacznie30, nie wy-mienia w adnym z tych rozumie, e byt mona uzna za konieczny, moli-wy czy niemoliwy. Owszem, mwi, e mona go rozpatrywa jako substancj i przypadoci, prawd i fasz zdania, akt i mono. To Awicenna jest winny utosamienia porzdku ontycznego z po-rzdkiem logicznym, wprowadzajc do koncepcji Arystotelesa rozrnienie na jeden Byt Konieczny, a pozostae byty jako moliwe. T koncepcj kontynu-owa w Europie Jan Duns Szkot, wedug Heideggera najlepszy myliciel re-dniowiecza.

    Powysza prezentacja historyczna do-tyczca pojcia moliwoci ujmowa-nego w relacji do pojcia koniecznoci i formuowanego w zasadzie z punktu widzenia porzdku logiki, gdzie rozr-nia si jeszcze pojcia niemoliwoci i przypadkowoci (contingentia)31, ska-nia do zastanowienia si, czy tym czte-rem pojciom odpowiada co w realnie istniejcej rzeczywistoci, czy za s one wytworem naszych spekulacji, przeciw-stawiajcych afirmacj negacji: moliwy

    niemoliwy, konieczny przypadkowy.Wyglda na to, e takie rozrnienie

    jest wynikiem ludzkiego rozumowania, a nie rozumienia rzeczywistoci. Nale-y wic zawsze tropi, identyfikowa i ci-le przestrzega w opisach filozoficznych

  • 65

    Moliwo czy mono. Wprowadzenie do problematyki

    granicy midzy skutkami spowodowa-nymi przez nasze mylenie a skutkami zrealizowanymi przez przyczyny realne, zewntrzne. Gdy tego nie bdzie si uwzgldnia, wtedy to, co pomylane, bdzie miao ten sam wymiar bytowy, co rzeczy realne, istniejce poza naszym intelektem.

    Jeeli prawdopodobnie wszyscy filo-zofowie zgodziliby si na koncepcj ary-stotelesowskich monoci wrodzonych w strukturze danego bytu (np. wielbd ma tak struktur bytow, ktra nie po-zwoli mu na przejcie przez przysowio-we ucho igielne, natomiast maa pcha pewnie si przez nie przecinie), to ju gorzej jest z zaakceptowaniem mono-ci nabytych (kupiem saksofon, wic staem si posiadaczem tego instrumen-tu, na ktrym bd mg gra albo mu si przyglda z dum szczliwego po-siadacza, natomiast nigdy nie nabd skrzyde, by fruwa jak wrbelek) czy z monociami wyuczonymi (trudno le-karzowi zaprojektowa elektrowni nu-klearn, natomiast z powodzeniem b-dzie leczy chorych), a ju zupenie jest le, gdy analizujemy moliwoci bdce wynikiem wycznie naszego mylenia. Zdarza si, e pomylana realnie mo-liwo niekiedy nakada si na rzeczy-

    wisto, poniewa odkrylimy waciw przyczyn danego zjawiska, ale to nie nasze mylenie czy wymylona przez nas struktura spowodowaa zajcie tego wy-darzenia, lecz jego realna przyczyna, gdy moliwoci s zawsze wynikiem naszego rozumowania32.

    Naoenie si moliwoci na mono-ci jest wynikiem pomieszania porzd-ku bytowego z porzdkiem poznania czy z porzdkiem logiki, albo wicej: nada-nie, w naszym sposobie rozumowania, porzdkowi poznania czy porzdkowi logiki wanoci jedynego, rzeczywiste-go i prawdziwego sposobu opisywania rzeczywistoci. Jeeli prawd jest, e z porzdku bytowego przechodzimy do porzdku poznania, to odwrotna droga nie jest taka oczywista. Faktem jest, e wiat fizycznych bytw poznajemy po-przez zmysy i intelekt, ale na odwrt jest trudniej. To, co wymyli nasz inte-lekt (liczne moliwoci), nie tak atwo urealni, zrealizowa, gdy intelekt nie moe wyj z nas i inkarnowa si w rzeczywistoci. Tylko w wymiarze re-ligijnym moe sta si cud, e Sowo stao si ciaem, lecz gdy pomylimy w naszej wyobrani czy w intelekcie, e urosy nam skrzyda, to i tak nie bdzie-my fruwa.

    32 Por. M. Gogacz, Platonizm i arystotelizm, Warszawa 1996, s. 45.

    WnioskiPrba wyeliminowania z mylenia czo-wieka kategorii moliwoci nie bya celem artykuu.

    Jest to niemoliwe, poniewa ludzkie wadze poznawcze zmysy, intelekt,

    wola funkcjonuj, opierajc si na mo-liwoci. Chodzio raczej o ukazanie po-trzeby rozrniania w kadej sytuacji (praktycznej i teoretycznej) tego, co jest realnie istniejce wraz ze swoimi tran-

  • 66

    Marek P. Prokop

    scendentaliami, od tego, co jest tylko po-mylane czy jest naszym wytworem. To, co pomylane jest zawsze z porzdku moliwoci, jest tylko naszym pomysem.

    To, co jest naszym wytworem, moe by zrealizowane jedynie ze wzgldu na nadan mu jedn lub wiele funkcji: sa-mochd do szybszego przemieszczania si czy do transportu, instytucja do ua-twienia ludziom ycia, teoria polityczna, ekonomiczna, teologiczna do zrozumie-nia poszczeglnych aspektw ycia wrd innych osb. Oczywicie funkcje te moemy wypaczy. I tak samocho-dem moemy spowodowa wypadek, instytucja zamiast pomaga, moe utrudnia ycie, teorie polityczne, eko-

    nomiczne, teologiczne zamiast przeka-zywa nam prawd o czowieku, mog faszowa rozumienie osoby, jego relacji z innymi, Boga.

    Wydaje si, i s to skutki ustawicz-nego mylenia porzdku mylenia z po-rzdkiem bytowania. Pierwszy wprowa-dza nas w wiat moliwoci, drugi w wiat realnie istniejcych bytw. Pierwszy wywodzi si z tradycji plato-skiej, drugi z tradycji arystotelesowskiej. W dziejach filozofii czsto mieszano te dwie tradycje. I dzisiaj te, w yciu co-dziennym, mamy tendencje do ich uto-samiania, gdy nasze pomysy czy wy-twory bierzemy za samodzielne, realnie istniejce byty.

  • 67

    Moliwo czy mono. Wprowadzenie do problematyki

    Potentiality or potency. Introduction to the problems

    Keywords: potency and potentiality, Arabic philosophy, Thomas Aquinas, history of the medieval philosophy

    ded as the concerning the level of real being. This confusion has been held la-ter by, for example, John Duns Scotus. It was great service of Thomas Aquinas, who discerned two concepts and preci-sely indicated that they belong to the dif-ferent and irreducible orders: logical and ontological one.

    The aim of the article is to show how the Aristotelian contents potentiality and potency have been mixed up in the Ara-bic legacy, especially in Avicennian philosophy. Whereas Aristotle distin-guished between potentiality as the lo-gical term and potency as the ontologi-cal one, Avicenna combined them and concluded that potentiality can be regar-

  • 00 Rocznik Tomistyczny - okladka0.0 RT_010.1 SPIS TRESCI1.2_PROKOP_MOZLIWOSC CZY MOZNOSC+_ABS=