5
Ananiasz Jest pupilkiem pani. Rufus Ma gwizdek, a jego tata jest policjantem. Gotyd Jego tata jest strasznie bogaty. Euzeusz Lubi dawać kolegom w nos! Jest pupilkie Ma gw tata jes tat j awać om w nos! om nos! . Postacie Mikołajek Lubi bandę swoich kumpli! Kleofas Jest najgorszy z całej klasy. Lubi ba swoich swoich Alcest Jest trochę gruby i ciągle je. y zy y

Szkolne przygody Mikołajka

  • Upload
    ww

  • View
    266

  • Download
    7

Embed Size (px)

DESCRIPTION

fragment książki "Szkolne przygody Mikołajka", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak

Citation preview

Page 1: Szkolne przygody Mikołajka

AnaniaszJest pupilkiem pani.

RufusMa gwizdek, a jego tata jest policjantem.

Gotfr ydJego tata jest

strasznie bogaty.Euzebi uszLubi dawać kolegom w nos!

Jest pupilkie

Ma gwtata jestat j

awać om w nos!om nos!

.

Postacie

MikołajekLubi bandę swoich kumpli!

KleofasJest najgorszy

z całej klasy.

Lubi baswoichswoich

Alcest Jest trochę gruby

i ciągle je.y

zy y

Page 2: Szkolne przygody Mikołajka

PaniJest bardzo miła,

ale czasem daje kary.

RosółJest opiekunem szkolnym.

Naprawdę nazywa się

pan Dubon.pan Dubon.

Jest bardzo miła, Jest baczasem daje kary.

l

bałwan!bałwan!

Jadwinia Jest sąsiadką Mikołajka

i jest strasznie ładna!

LudeczkaMa niesamowitego kopa!

Jest sąsi jest strj

go go

Tata MikołajkaMikołajek uważa, że to najfajniejszy tata na świecie.

Mama MikołajkaMikołajek uważa,

że to najfajniejsza

mama na świecie.

Page 3: Szkolne przygody Mikołajka

60 61

będzie się uczył i kropka! Ta decyzja zdziwiła nawet jego samego, ale nie ma co się wykręcać – za bardzo lubił grać w piłkę, żeby zaryzykować, że już nigdy nie zagra z kolegami. Lubił piłkę tak bardzo, że był nawet gotowy poprosić o pomoc tego, który wpakował ich w te tarapaty, a który ciągle jest najlepszy z całej klasy, czyli Ananiasza! No co? Piłka wymaga poświęceń.

Jak tylko zjadł śniadanie, zapytał, czy może wyjść. Od razu zauważył pupilka w drodze do piekarni. Dogonił go i chowając dumę do kieszeni, powiedział:– Cześć, Ananiasz! Jak leci? Gdzie idziesz?

– Do piekarni, a co? – odpowiedział nieufnie Ananiasz. – Pomyślałem sobie, że byłoby super, gdybyśmy się pogodzili – powiedział Mikołajek z niewinną miną i dorzucił jak gdyby nigdy nic: – A może byśmy powtórzyli razem lekcje na klasówkę w poniedziałek albo tę w piątek, jeśli chcesz…

Page 4: Szkolne przygody Mikołajka

80 81

W mgnieniu oka Mikołajek podbiegł do maszyny, włożył do niej kartkę i, stuk, stuk, brzdęk!, zaczął pisać.Na dole, w kuchni, gdzie pachniało pieczonym kurczakiem, rodzice rozmawiali. Zastanawiali się, jak pomóc Mikołajkowi w arytmetyce.Na górze Mikołajek skończył pisać usprawiedliwienie. Wszyscy mogli siadać do stołu!

nieniu oka Mikołajek podbiegł do mnieniu oka Mikołajek podbiegł do m

Następnego dnia przyszedł do szkoły z usprawiedliwieniem dla pani. Kleofas zrobił to samo i był wściekły, że Mikołajek ukradł mu pomysł. – To był mój pomysł! – zawołał i próbował zabrać Mikołajkowi jego usprawiedliwienie.– Hej, o co ci chodzi? – powiedział Mikołajek i odepchnął Kleofasa. Pani zauważyła przepychankę. Podeszła niezauważona i zabrała oba usprawiedliwienia. Mikołajek i Kleofas stanęli jak wryci. Pani przeczytała uważnie oba listy i popatrzyła na chłopaków znad okularów.

Page 5: Szkolne przygody Mikołajka

- 6 -Pingwin na pomoc

92 93

Na szczęście w czwartek nie było lekcji. Mikołajek postanowił trochę odpocząć: pobawić się w pokoju, poczytać o przygodach Kapitana Błyskawicy, pójść z kumplami na basen…

Ten czwartek mógłby być tak samo fajny jak wszystkie inne czwartki, gdyby: 1) jutro nie było piątku i klasówki z arytmetyki, 2) mamie nie zachciało się wsadzić go do wanny w środku dnia! Zaskoczony Mikołajek dał się wyszorować, uczesać, wyperfumować i ubrać w ciemny marynarski garnitur i krawat w groszki. – Odkąd to trzeba się myć i wkładać garnitur, żeby pójść na basen z kolegami? Jak tylko mnie

ee

k Mik ł j k