16
GAZETA WŁOCŁAWKA I POWIATU WŁOCŁAWSKIEGO kwiecień 2015, nr 4 (63) Cena 0 ISSN 1897-1768 WŁOCŁAWEK. POWIAT miasta i gminy: Brześć Kuj., Baruchowo, Boniewo, Choceń, Chodecz, Fabianki, Izbica Kuj., Kowal, Lubanie, Lubień Kuj., Lubraniec, Włocławek Na oddziale Ortopedii i Traumatologii Wojewódz- kiego Szpitala Specjali- stycznego we Włocław- ku, po tym jak wykryto bakterię wywołującą zgo- rzel gazową, wstrzymano przyjmowanie pacjentów. Zmarły dwie pacjentki. Sprawę bada prokuratura. Na początku, gdy media pisały o zgorzeli gazowej i ujawniły śmierć dwóch pa- cjentek. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wło- cławku wydał tylko suche oświadczenie: „W związku z wystąpieniem drobno- ustroju alarmowego szpital zawiesił przyjęcia do Od- działu Ortopedii i Traumato- logii. Szpital w uzgodnieniu z Państwowym Powiato- wym Inspektorem Sanitar- nym we Włocławku podjął działania zapobiegawcze, które wynikają ze standar- dowych procedur. Podkre- ślamy, że pacjenci są leczeni w bezpiecznych warunkach i nie obserwujemy żad- nych powikłań związanych z zakażeniami. Służby epi- demiologiczne szpitala wraz z pracownikami sanepidu prowadzą standardowe po- stępowanie sprawdzające”. Tyle komunikat. Nie ma w nim nic o śmierci dwóch pacjentek i powodach zgo- nu. Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Byd- goszczy potwierdził zaka- żenie laseczką beztlenową – Clostridium perfringens u trzech pacjentów Oddzia- łu Ortopedii i Traumatologii oraz dwa zgony, których przyczyn nie podano. - Wydaliśmy decyzję nakazującą wstrzymanie wszystkich świadczeń zdro- wotnych na wszystkich czterech salach głównego bloku operacyjnego i zakaz przyjmowania pacjentów na oddział Ortopedii i Trau- matologii - mówi Magda- lena Fejdowska, dyrektor Powiatowej Stacji Sani- tarno Epidemiologicznej we Włocławku. - Decyzja miała rygor natychmiasto- wej wykonalności. Przyj- mowanie pacjentów na oddział i operacje zostały wstrzymane do czasu, kie- dy szpital zapewni właści- we warunki sanitarne. Zo- bowiązany jest przedstawić właściwe wyniki wymazów mikrobiologicznych z po- wierzchni sprzętu i wyposa- żenia w oddziale. DOKOŃCZENIE NA STR. 11 Jolanta Pijaczyńska O włocławskim szpitalu znowu głośno. Zmarły dwie pacjentki. Ordynator zrezygnował z pracy W szpitalu ostry rygor sanitarny Mistrzostwa Polski Mieszanych Sztuk Walki z udziałem około 250 zawodników z całej Polski odbyły się 25 kwietnia w Szkole Podsta- wowej w Wilkowicach. Czytaj str. 7 – Los lubi płatać figle – mówi nowy wicestarosta włocławski, Sta- nisław Budzyński. – Z zawodu jestem lekarzem weterynarii, a samo- rząd znam ze strony wieloletniej pracy radnego i przewodniczącego Rady Powiatu. Już od pierwszych dni w nowej roli wiem, że ta wie- dza, którą posiadam nie wystarcza. Czytaj str. 9

Tu i teraz 63 2015

Embed Size (px)

DESCRIPTION

http://www.kujawy.media.pl/images/gazety/tu_i_teraz_63_2015.pdf

Citation preview

Page 1: Tu i teraz 63 2015

G A Z E T A W Ł O C Ł A W K A I P O W I A T U W Ł O C Ł A W S K I E G O

kwiec

ień 2

015,

nr 4

(63)

Cena

0 zł

ISS

N 1

897-

1768

WŁOCŁAWEK. POWIAT miasta i gminy: Brześć Kuj., Baruchowo, Boniewo, Choceń, Chodecz, Fabianki, Izbica Kuj., Kowal, Lubanie, Lubień Kuj., Lubraniec, Włocławek

Na oddziale Ortopedii i Traumatologii Wojewódz-kiego Szpitala Specjali-stycznego we Włocław-ku, po tym jak wykryto bakterię wywołującą zgo-rzel gazową, wstrzymano przyjmowanie pacjentów. Zmarły dwie pacjentki. Sprawę bada prokuratura.

Na początku, gdy media pisały o zgorzeli gazowej

i ujawniły śmierć dwóch pa-cjentek. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wło-cławku wydał tylko suche oświadczenie: „W związku z wystąpieniem drobno-ustroju alarmowego szpital zawiesił przyjęcia do Od-działu Ortopedii i Traumato-logii. Szpital w uzgodnieniu z Państwowym Powiato-wym Inspektorem Sanitar-nym we Włocławku podjął

działania zapobiegawcze, które wynikają ze standar-dowych procedur. Podkre-ślamy, że pacjenci są leczeni w bezpiecznych warunkach i nie obserwujemy żad-nych powikłań związanych z zakażeniami. Służby epi-demiologiczne szpitala wraz z pracownikami sanepidu prowadzą standardowe po-stępowanie sprawdzające”.

Tyle komunikat. Nie ma

w nim nic o śmierci dwóch pacjentek i powodach zgo-nu. Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Byd-goszczy potwierdził zaka-żenie laseczką beztlenową – Clostridium perfringens u trzech pacjentów Oddzia-łu Ortopedii i Traumatologii oraz dwa zgony, których przyczyn nie podano.

- Wydaliśmy decyzję nakazującą wstrzymanie

wszystkich świadczeń zdro-wotnych na wszystkich czterech salach głównego bloku operacyjnego i zakaz przyjmowania pacjentów na oddział Ortopedii i Trau-matologii - mówi Magda-lena Fejdowska, dyrektor Powiatowej Stacji Sani-tarno Epidemiologicznej we Włocławku. - Decyzja miała rygor natychmiasto-wej wykonalności. Przyj-

mowanie pacjentów na oddział i operacje zostały wstrzymane do czasu, kie-dy szpital zapewni właści-we warunki sanitarne. Zo-bowiązany jest przedstawić właściwe wyniki wymazów mikrobiologicznych z po-wierzchni sprzętu i wyposa-żenia w oddziale.

DOKOŃCZENIE NA STR. 11

Jolanta Pijaczyńska

O włocławskim szpitalu znowu głośno. Zmarły dwie pacjentki. Ordynator zrezygnował z pracy

W szpitalu ostry rygor sanitarny

Mistrzostwa Polski Mieszanych Sztuk Walki z udziałem około 250 zawodników z całej Polski odbyły się 25 kwietnia w Szkole Podsta-wowej w Wilkowicach.

Czytaj str. 7

– Los lubi płatać figle – mówi nowy wicestarosta włocławski, Sta-nisław Budzyński. – Z zawodu jestem lekarzem weterynarii, a samo-rząd znam ze strony wieloletniej pracy radnego i przewodniczącego Rady Powiatu. Już od pierwszych dni w nowej roli wiem, że ta wie-dza, którą posiadam nie wystarcza.

Czytaj str. 9

Page 2: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego I

nr 4 (63), kwiecień 2015www.kujawy.media.pl 2 Aktualności

Zmiany kadrowe obejmą kolejne spółki miejskie Włocławka. Dotyczą one MZD i Sa-niko.

Prezydent Włocławka łą-czy MZD z Miejskim Zespo-łem Usług Komunalnych (MZUK). Agnieszka Siera-kowska-Wojciechowska, dotychczasowy dyrektor MZD została przeniesio-na na stanowisko dyrek-tora Wydziału Inwestycji w Urzędzie Miasta.

Łączeniem Miejskiego Zarządu Dróg i Miejskie-go Zespołu Usług Komu-nalnych mieszczących się w jednym budynku przy Zielnej 13/21 zajmuje się Jan Butlewski, dyrektor MZUK. Nowa jednostka będzie wykonywała zada-nia obu dotychczasowych instytucji, czyli będzie zajmowała się zarządza-niem i administrowaniem

drogami, usługami komu-nalnymi, zielenią miejską, lasami komunalnymi.

Prawdopodobnie w naj-bliższym czasie zostanie ogłoszony konkurs na dy-rektora Miejskiego Zarzą-du Usług Komunalnych i Dróg.

Zmiany kadrowe zacho-dzą w spółce komunalnej Saniko. Rada Nadzorcza Saniko 17 kwietnia pod-jęła uchwałę o odwołaniu z funkcji prezesa Edwarda Ziemskiego. Nowy szef spółki zostanie wyłoniony w drodze konkursowej. Plan natychmiast wpro-wadzono w czyn. Rada nadzorcza odwołała pre-zesa Edwarda Ziemskiego i wiceprezesa - Mirosława Bieńkowskiego.

Przewodnicząca Rady Nadzorczej Saniko - Jo-anna Kozińska nie podaje powodów odwołania obu

prezesów. Do czasu powo-łania nowego, obowiąz-ki prezesa będzie pełnić Violetta Sartanowicz - za-stępca dyrektora ds. biura zarządu i kadr.

Już ogłoszono konkurs na wolne stanowisko, kan-dydaci na fotel prezesa „Saniko” mogą składać dokumenty do 4 maja.

Oprócz spełniania okre-ślonych kryteriów prefero-wani będą ci, którzy wyka-żą się doświadczeniem na stanowisku szczebla wyż-szego, doświadczeniem zawodowym w zakresie gospodarki komunalnej, a także znajomością języka angielskiego lub stopniem naukowym doktora, albo studiami podyplomowymi w zakresie nauk technicz-nych lub ekonomicznych.

(jp)

3 maja 1791 roku została uchwalona Konstytucja Rze-czypospolitej Obojga Narodów. Była ona pierwszą kon-stytucją w nowożytnej Europie, drugą po amerykańskiej na świecie, doniosłym dziełem myśli polskiego Oświe-cenia. O tym trzeba pamiętać.

Uroczystości powiatowe odbędą się w Kruszynie samorząd Powiatu Włocławskiego i samorząd Gminy Włocławek zapraszają na III Powiatowe Obchody Święta Konstytucji 3 Maja.

Uroczystości 3 maja rozpoczną się o godz. 12.00 mszą świętą w kościele p. w. Najświętszej Marii Panny Królowej Polski w Kruszynie. Oprawę artystyczną za-pewni teatrzyk dziecięcy „Kruszynka”.

O godzinie 13.30 rozpocznie się koncert Alicji Ma-jewskiej przy akompaniamencie Włodzimierza Korcza.

Miejski Zarząd Dróg zlikwidowany

Prezes Saniko odwołanyPowiatoweuroczystościw Kruszynie

YACHT C LUB ANWIL zorga-nizował w Marinie Zarzeczewo uroczyste Okręgowe Otwarcie Sezonu Nawigacyjnego 2015. W programie było: posta-wienie bandery, prezentacja kalendarza imprez żeglarskich wręczenie odznaczeń dla zasłu-żonych działaczy żeglarskich, chrzest nowego jachtu, koncert zespołów muzycznych, prze-jażdżki jachtami.

KUPIĘ działkę z linią brzegową, cena do 20 tys. zł,

tel. 601-299-055

FIRMA transportowa z Sierpca zatrudni kierowców w ruchu kra-jowym lub międzynarodowym. CV proszę przesyłać na maila: [email protected]

tel. 24 275-74-01

OGŁOSZENIA

W Zarzeczewie

Po raz pierwszy w Kruszynie gmina Włocła-wek pojawiły się dywany kwiatowe. Przy dro-dze powiatowej zasadzono mnóstwo koloro-wych bratków, które utworzyły kwietne dywany. Starosta podziękował wójt gminy Włocławek, bo droga jest powiatowa.

(m)

Droga w Kruszynie w kwiatach

Sejm przyjął poprawki Se-natu do ustawy krajobrazowej. Ustawę o ochronie krajobrazu skierował do Sejmu prezydent Bronisław Komorowski latem 2013 r.

Najważniejsza poprawka Se-natu, która uzyskała poparcie posłów, dotyczy egzekwowa-nia kar za ustawianie i utrzy-mywanie reklam nielegalnych bądź niezgodnych z gminnym kodem reklamowym, który będzie ustalany przez samorzą-dy. Kara za takie reklamy będzie bardzo wysoka, wynosząca czterdziestokrotność opłaty reklamowej, której wysokość ustali gmina.

Jest więc nadzieja, że upstrzony reklamami Włocła-wek, a szczególnie plac Wolno-ści wreszcie będzie wyglądał tak jak powinien.

(mp)

Reklamy psują krajobraz

Gminy położone wzdłuż autostra-dy A-1 w regionie realizują szereg proekologicznych inwestycji zwią-zanych z wyrównaniem strat jakie niosła dla tych terenów budowa au-tostrady, m.in. wycięte drzewa. Jest to możliwe dzięki wsparciu z Woje-wódzkiego Funduszu Ochrony Śro-dowiska i Gospodarki Wodnej w To-runiu oraz budżetu województwa. W piątek (24 kwietnia) sejmik woje-wództwa podjął decyzję w sprawie przyznania dotacji na realizację te-gorocznych zadań.

Dotyczą dofinansowania przed-sięwzięć realizowanych przez gmi-ny: Brześć Kujawski, Lubień Ku-jawski, Włocławek, Kowal, Lubanie oraz Raciążek i Waganiec w pow. aleksandrowskim.

- Stworzony przez nas mecha-

nizm służy kompensacji strat w śro-dowisku naturalnym, związanych z budową autostrady. Realizacja tej ważnej dla naszego regionu in-westycji oznaczała także określone koszty i uciążliwości dla lokalnych społeczności – mówi marszałek Piotr Całbecki.

Przedsięwzięcia dotyczą budo-wy, rozbudowy i modernizacji sieci kanalizacyjnych i wodociągowych, oczyszczalni ścieków oraz stacji uzdatniania wody, termomoderni-zacji obiektów użyteczności publicz-nej oraz zakupu sprzętu, w tym sa-mochodów ratowniczo-gaśniczych z funkcją chemiczno-ekologiczną.

70 procent kosztów kwalifikowa-nych pokryje dotacja Wojewódzkie-go Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Resztą dzielą się partnerzy przedsięwzięcia: sa-morząd województwa (5 procent) oraz gminy (łącznie 25 procent).

B.K.

Inwestycje ekologiczneza wycięte drzewa

pod autostradę

Nasi Czytelnicy będą mogli zamieszczać zdjęcia na naszej stronie internetowej www.kujawy.me-dia.pl. Najciekawsze wydarzenia zaprezentujemy na łamach gazety „Tu i Teraz”.

Jeśli byli Państwo świadkami ważnego, cieka-wego, niecodziennego wydarzenia i zrobili zdję-cie prosimy o przesłanie ich z krótkim opisem do naszej redakcji na adres: [email protected].

Zapraszamy i dziękujemy!

Czekamy na Wasze zdjęcia

Page 3: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego I www.kujawy.media.pl 3Szkolnictwo

Potrzeba dostosowania szkolnictwa zawodowego do potrzeb rynku pracy – to tylko jeden z tematów, któ-ry poruszyła poseł Domicela Kopaczewska na konferencji pn. „Perspektywy rozwoju szkolnictwa zawodowego - merytoryczne i finansowe rozwiązania”, którą zorgani-zowała 16 kwietnia.

W Delegaturze Urzędu Marszałkowskiego we Wło-cławku z dyrektorami szkół zawodowych, oprócz or-ganizatorki, poseł Domice-li Kopaczewskiej spotkali się: Ewa Konikowska-Kruk - dyrektor Departamentu Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego MEN, Marcin Smolik - dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej oraz Zbigniew Ostrowski - wice-marszałek województwa ku-jawsko-pomorskiego.

Nie pierwsza to konferen-cja organizowana przez po-seł Domicelę Kopaczewska i nie przypadkowa, odbywa się bowiem w trwającym Roku Szkoły Zawodowców i w momencie, kiedy rusza ministerialna kampania pro-mująca szkolnictwo zawo-dowe - #dobryZAWODnik, a także w przededniu absorbcji środków z nowej perspek-tywy unijnej na lata 2014 – 2020. O tym, aby Wło-cławek i jego obszar funk-cjonalny stał się zagłębiem szkolnictwa zawodowego w naszym województwie sły-szymy z ust poseł nie pierw-szy raz.

Szkoły zawodowe bliżej biznesu Konferencja poseł Domiceli Kopaczewskej

- Dyrektorzy szkół zawodo-wych z województwa kujaw-sko-pomorskiego, z którymi się spotykamy są zespołem doradczym – mówi poseł Domicela Kopaczewska. – Ich uwagi, propozycje, do-świadczenie pozwolą nam opracować najlepsze rozwią-zania związane z rozwojem szkolnictwa zawodowego w województwie kujawsko-po-morskim. Są wskazówką jak podnieść, jakość kształcenia

zawodowego, dostosować go do rynku pracy, jak wy-korzystać środki unijne do poprawienia warunków na-uczania zawodowego. Kolej-ne spotkania będę starała się zorganizować z pracodawca-mi, ponieważ zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważna jest współpraca szkół i uczniów z przedstawicielami biznesu.

Jesteśmy w okresie, kiedy większość gimnazjalistów podejmuje decyzję o dalszej drodze edukacji. Chcemy im uświadomić, że szkoła zawo-dowa, na wszystkich jej po-ziomach kształcenia nie jest gorsza od innych szkół – jest dobrym wyborem.

Dyrektorzy na konferencji zwracali uwagę na koniecz-ność lepszego wyposażenia szkół, pracowni w sprzęt dydaktyczny, ale również na konieczność wprowadzenia zmian w prawie oświato-wym dotyczącym szkolnic-

twa zawodowego. Także na konieczność ścisłej współ-pracy przedstawicieli trzech podmiotów: samorządu, oświaty i biznesu, co rzeczą łatwą nie jest.

Uwagi słuszne, bo praco-dawcy niezbyt chętnie przyj-mują uczniów na praktyki, a także oczekują po szkole kompetentnych pracow-ników mających wiedzę i umiejętności odpowiadające standardom nowoczesnych stanowisk pracy. Nie oszu-kujmy się, sama szkoła nie dogoni dynamicznie rozwija-jących się technologii, jedy-na rada, aby biznes włączył się w szkolenie przyszłych pracowników.

- Od wielu lat samorząd województwa kujawsko-po-morskiego angażuje duże środki w szkolnictwo zawo-dowe, ale mimo to statysty-ki zatrudnienia w naszym

województwie nie są opty-mistyczne – mówił wicemar-szałek Zbigniew Ostrowski. - Determinacja pani poseł Domiceli Kopaczewskiej w rozwijanie szkolnictwa zawo-dowego dostosowanego do rynku pracy jest ogromna. Zapewniam, że jako samo-rząd będziemy popierać do-bre, niestandardowe inicjaty-wy i wspierać je finansowo. Mamy do rozdysponowania duże pieniądze ulokowane w różnych osiach prioryteto-wych, które pozwolą szeroko spojrzeć na walkę z bezrobo-ciem młodych, np. do rozdy-sponowania są pieniądze z osi - innowacyjna gospodar-ka – 430 milionów euro lub Innowacyjna edukacja - 13 milionów euro. Czekamy na dobre pomysły, które mogą być zrealizowane. Pracodaw-ca będzie mógł otrzymać pieniądze np. na utworzenie stanowiska pracy dla ucznia.

- Włocławek będzie cen-trum szkolnictwa zawodo-wego i nie są to słowa bez pokrycia – mówi Domicela Kopaczewska. - Mamy we Włocławku dobre szkoły: zawodówki, technika i wyż-sze szkoły zawodowe, a jednocześnie także dobre wieloletnie doświadczenia. Włocławskie jest miejscem o dużym bezrobociu, które musimy niwelować, to nasze wspólne zadanie. Chcemy kształcić ludzi, którzy pora-dzą sobie na skomplikowa-nym ryku pracy. Na konfe-rencji padły już konkretne

rozwiązania, które dyrek-torzy będą wprowadzać w życie. Szkoły zawodowe nie powinny być postrzegane, jako szkoły gorsze, drugiego wyboru. I takimi nie będą, je-śli potrafią zapewnić swoim uczniom solidne wykształce-nie i wyuczą ich zawodu.

Wniosek z konferencji też taki, aby regularnie badać losy absolwentów szkół za-wodowych, które dotąd nie doczekały się profesjonalne-go opracowania. Powiatowe Urzędy Pracy muszą ściśle współpracować z wojewódz-kim urzędem zatrudnienia.

O postulacie „dostosowa-nia oferty edukacyjnej do rynku pracy” mówi się od wielu lat, i jest on z pewno-ścią słuszny, jednak Polska powiatowa rządzi się swoimi prawami. W powiecie wło-cławskim, charakteryzują-cym się dużym bezrobociem mamy niewiele zakładów pracy, a te, które są - to ra-czej małe rodzinne firmy, a one rzeszy absolwentów szkół zawodowych na pew-no do pracy nie przyjmą. Jeśli udałoby się zaoferować firmom pieniądze unijne na tworzenie miejsc pracy dla młodych to korzyści będą obopólne.

Jolanta Pijaczyńska

Domicela Kopaczewska

Od lewej: Marcin Smolik, Ewa Konikowska-Kruk, Domicela Kopaczewska, Zbigniew Ostrowski

Alicja Sadowska, wieloletnia dyrektor Zespołu Szkół w Izbicy Kujawskiej zdecy-dowała się odejść na emeryturę.

Z końcem kwietnia Alicja Sadowska po 13 latach pełnienia funkcji przestała być dy-rektorem ZS w Izbicy Kujawskiej. Do koń-ca roku szkolnego będzie pracowała jako nauczyciel. Funkcję dyrektora, aż do czasu ogłoszenia konkursu i wyłonienia nowego dyrektora będzie sprawował dotychczaso-wy wicedyrektor Janusz Nadolny.

Dyrektor Sadowska na emeryturę- Czas biegnie nieubłagalnie – mówi sta-

rosta Kazimierz Kaca. - Niedawno bo w 2002 roku rozpoczęliśmy współpracę z dy-rektor Alicją Sadowską, a już przyszedł czas na zmiany. Bardzo sobie cenię kompeten-cje, wiedzę i pracę pani Alicji, bo nie była tzw. malowanym dyrektorem. Szkoła, ale i także oświata w powiecie wiele jej zawdzię-cza. Kieruję, więc do pani Alicji Sadowskiej słowa uznania i podziękowania.

Alicja Sadowska rozpoczęła pracę na-uczyciela w 1978 roku. W 2002 roku wygrała konkurs na dyrektora ZS w Izbicy Kujawskiej. Zaczynała pracę jako nauczy-ciel geografii. Pełniła również obowiąz-ki opiekuna ZHP, samorządu szkolnego, utworzyła jeden z pierwszych w woje-wództwie Szkolny Klub Europejski. Zdo-bywała dodatkowe kwalifikacje w zakre-sie oligofrenopedagogiki, organizacji i zarządzania oświatą, pedagogiki społecz-nej, wychowania do życia w rodzinie, sys-tematycznie doskonaliła warsztat pracy.

Organizowała obozy wędrowne, zimo-wiska, wyjazdy zagraniczne dla uczniów do Niemiec i Bułgarii. Dzięki niej ucznio-wie ZS w Izbicy Kuj. zajmują się adopcją na odległość dzieci z wioski Laare w Ke-nii. Zadbała o dokumentowanie historii szkoły i o jej absolwentów.

Dyrektor Alicja Sadowska

nr 4 (63), kwiecień 2015

Minister Nauki i Szkol-nictwa Wyższego nadał Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej we Włocławku uprawnienie do prowadze-nia od roku akademickiego 2015/2016 studiów pierw-szego stopnia o profilu prak-tycznym na kierunku „inży-nieria zarządzania”.

Nowy kierunek został skonstruowany w oparciu o nauki o zarządzaniu, nauki techniczne oraz kompeten-cje inżynierskie. Takie kształ-cenie wychodzi naprzeciw istotnym potrzebom rozwo-ju współczesnej gospodarki rynkowej.

Przedsiębiorstwa pragną-ce przetrwać w warunkach silnej konkurencji oraz co-raz bardziej świadomych i wymagających nabywców muszą usprawniać procesy zarządzania, doskonalić pro-cesy wytwarzania i wprowa-

Nowy kierunek – inżynieria zarządzania

dzać na rynek innowacyjne produkty, kreując dla swoich odbiorców coraz bardziej atrakcyjne oferty.

W tym celu niezbędna jest biegłość w posługiwaniu się instrumentami zarządzania, prowadzenia badań służą-cych pozyskiwaniu wiedzy o rynku oraz komunikowania się z otoczeniem, ze szcze-gólnym uwzględnieniem możliwości wykorzystania nowoczesnych technologii.

Łączenie wiedzy mene-dżerskiej z elementami wie-dzy technicznej i inżynier-skiej, daje zdecydowanie większe możliwości absol-wentom na rynku pracy, a z drugiej strony stanowi odpo-wiedź na wymagania wielu pracodawców, którzy poszu-kują menedżerów posiadają-cych umiejętności technicz-ne lub inżynierów znających problemy zarządzania.

Dodatkowym atutem two-

rzonego kierunku jest także duży stopień upraktycznie-nia, w tym między innymi wkomponowanie w program bloku warsztatów mena-dżerskich, w ramach których studenci będą wyposażeni w umiejętności prowadze-nia negocjacji, rozmów biz-nesowych, rozwiązywania konfliktów, budowania przy-wództwa.

Specyficzna konstrukcja łącząca wiedzę, umiejętno-ści i kompetencje społeczne z kilku obszarów nauk jest powrotem do starej, dobrej tradycji, w której to inżynier nie jest wyłącznie świetnie wyspecjalizowanym fachow-cem w wąskiej dziedzinie, ale przede wszystkim rozumie potrzeby klientów, dla któ-rych tworzy i konstruuje.

(KN)

Page 4: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego I www.kujawy.media.pl 4 Polityka nr 4 (63), kwiecień 2015

Paweł Kukiz w Ciechocinku przekonywał do jednomandatowych okręgów wyborczych

Żyjemy w oświeconej komuniedu polskiego. Określa również, że naród sprawuje władzę po-przez przedstawicieli lub bez-pośrednio przez referendum. Załóżmy, że ludzie mają już dość partiokracji i chcą zmiany ordynacji wyborczej na jed-nomandatową. Aby rozpisać referendum obywatele muszą zebrać 500 tys. podpisów pod petycją. Jest to bardzo trudna sprawa. Załóżmy, że się jednak udało. Zanosimy owe pół mi-liona podpisów do Sejmu.

I uwaga. Dalej Konstytucja mówi, że Sejm może, ale nie musi rozpisywać referendum. Co więcej, obowiązuje u nas zasada kadencyjności, czyli wszystkie dokumenty, które nie były rozpatrywane w danej ka-dencji Sejmu w następnej z au-tomatu idą do niszczarki. Przyj-mijmy jednak, że się udało i Sejm rozpisał referendum. Da-lej prawo mówi, że aby referen-dum zostało uznane za ważne, musi wziąć w nim udział mini-mum 50 proc. uprawnionych do głosowania. W obecnej sy-tuacji jest to niewykonalne.

Paweł Kukiz wyjaśnił, że na-wet gdyby uda-ło się spełnić ten warunek i do urn poszło-by 50 procent uprawnionych do głosowania obywateli i na-wet wszyscy z nich powiedzie-liby dla JOW--ów „tak”, to i tak wynik tego referendum dla

władz miałby je-dynie charakter opiniotwórczy.

- Ordynację wyborczą w Pol-sce, która determinuje ustrój państwowy, mogą zmienić tylko posłowie. Tak zapętlili ten system, że naród nie jest w stanie poza partiami poli-tycznymi, nie uczestnicząc w politycznych klanach, decy-dować o tym, w jakim ustroju chce żyć - zapewnił kandydat na Prezydenta RP. - Obecnie

Pod koniec marca w sali okolicznościowej „Ballada” w Ciechocinku z mieszkańcami spotkał się Paweł Kukiz, kan-dydat na urząd Prezydenta RP w majowych wyborach oraz inicjator akcji Zmieleni.pl. Ma ona na celu doprowadzenie do rozpisania referendum ogólnopolskiego, w którym Polacy mogliby odpowiedzieć na pytanie: Czy są za wpro-wadzeniem jednomandato-wych okręgów wyborczych do Sejmu RP. Dla Kukiza pre-zydentura jest jedną z dróg do zmiany systemu politycznego w kraju, z rządów partii na rzą-dy obywateli.

Pawła Kukiza przywitał or-ganizator spotkania Marek Ku-szyński, radny Rady Miasta w Ciechocinku i koordynator akcji Zmieleni.pl.

- Aby w Polsce jakakolwiek proobywatelska reforma mo-gła wejść w życie należy zmie-nić system ustrojowy państwa - stwierdził na wstępie ciecho-cińskiego spotkania Paweł Kukiz. - Czym jest ustrój pań-stwa? To relacja władza - oby-watel. Żyjemy w ustroju, w którym władza jest panem obywatela za obywatelskie pieniądze.

K a n d y d a t na Prezydenta podkreślił, że on i jego współ-pracownicy dążą do rozpisania referendum w sprawie zmiany ordynacji wy-borczej i wprowadzenia JOW--ów (jednomandatowych okrę-gów wyborczych).

- Natomiast na przykładzie tego referendum wytłumaczę państwu brak demokracji w Polsce, a wręcz niemożność decyzji obywatela w sprawie ustroju, w jakim chce żyć - mó-wił P. Kukiz. - Konstytucja mówi, że władza w RP należy do naro-

więc żyjemy nie w demokracji, a w partiokracji. Ci sami ludzie wybierają się spomiędzy siebie od 89 roku. Gdy idziemy do wy-borów, to z grubsza wiadomo już, kto do parlamentu wejdzie - PiS, PO z PSL, SLD. Obywatel nie wskazuje osoby, która ma go reprezentować, robi to za obywatela wódz partii, wpisu-jąc swoich najwierniejszych żołnierzy w kolejności na li-stach wyborczych.

Paweł Kukiz zapewnił, że konsekwencją faktu, że Polsce to wódz partii kreuje ideolo-gię i decyduje, kto wejdzie do parlamentu, jest to, że tworzą się partie typu wodzowskiego o bardzo ostrych podziałach, ostro konkurujące ze sobą o władzę, a władza służy wy-łącznie klanom związanym z konkretną partią polityczną. To dotyczy każdej partii w Polsce.

Obecnie wybory to wybórmiędzy dżumą a cholerą

- Zawsze więc obywatele mają wybór między dżumą a cholerą. I obywatel, który chce zachować czystość sumienia, swój światopogląd, i nie mieści się w tych ostrych podziałach, nie ma szans na zaistnienie w parlamencie, bo żaden wódz partii go nie wpisze do tej swo-jej drużyny. Bo ekipa ma mó-wić głosem wodza - podkreślił P. Kukiz.

- Dziennikarze często pytają się mnie, jaką prowadziłbym politykę zagraniczną jako Pre-zydent. Odpowiadam, że jaką politykę zagraniczną miałbym prowadzić, skoro Polska nie jest podmiotem tej polityki a jej przedmiotem. Sposób wy-bierania przedstawicieli, ordy-nacja wyborcza, determinuje ustrój państwa. Proszę zoba-czyć jaką ordynację wybor-czą zostawiają Amerykanie w państwach jak Irak czy Afgani-stan... taką jak w Polsce, pro-porcjonalną. Dlaczego? Wódz ma władzę absolutną. Poprzez jednego wodza kontrolowany jest cały naród. Zupełnie jak za PZPR. Nasz system ustrojowy

różni się od poprzedniego tylko tym, że obecnie żyjemy w cza-sach „komuny oświeconej”, bo gdy dana partia obejmuje wła-dzę, to dostaje takie same in-strumenty jej sprawowania, ja-kie miało kiedyś właśnie PZPR.

Zawłaszcza całe państwo. System został usankcjonowany konstytucją Kwaśniewskiego, która jest niczym innym jak ko-munistycznym dokumentem po lekkich poprawkach, czyli skre-śleniu dwóch punktów o prze-wodniej roli PZPR i przyjaźni z ZSRR. Reszta pozostała ta sama.

Paweł Kukiz stwierdził, że je-śli naród nie jest w stanie sam bezpośrednio zadecydować o tym, czy chce żyć w socja-lizmie, monarchii czy w pań-stwie gospodarki rynkowej, to nie jest suwerenem.

- Jesteśmy de facto chłopami pańszczyźnianymi. A z tym, że politycy w swoich łapach mają wszystko, wiąże się również to, że oni są bezkarni - wyjaśniał.

Paweł Kukiz podczas spotka-nia zapewnił, że jego obecność w Ciechocinku i innych miej-scach, wynika nie tyle z ubie-gania się o prezydenturę, ile z walki o JOW-y.

- W systemie, gdzie funkcjo-nują jednomandatowe okręgi wyborcze do sejmu, obywatel decyduje, kto będzie go repre-zentował, głosuje na człowieka, a nie tak jak teraz na partię poli-tyczną - wyjaśniał P. Kukiz.

Według Kukiza obecnie po-słowie odpowiedzialni są przed wodzem partii, a nie przed wy-borcami, którzy na nich głoso-wali. Poseł wykonuje instruk-cje swojej partii, a nie spełnia tego, co obiecał wyborcom. I to wódz partii ocenia jego wier-ność i pracę jako posła, dając mu określone miejsce na liście w kolejnych wyborach. W przy-padku JOW-ów wyborcy gło-sują na swoich wybrańców, to wyborcy oceniają pracę posła, w jakim stopniu wywiązał się z obietnic wyborczych wobec

społeczności, która na niego głosowała.

W momencie, gdy zawodzi zaufanie, ludzie, w których okrę-gu startuje, ponownie na niego nie zagłosują. Dlatego taki czło-wiek będzie bronił interesu wy-borców, a nie partii, w której się znajduje. Można jeszcze dodać, że liczba okręgów wyborczych w zasadzie pokrywałaby się z liczbą powiatów, więc wyborcy głosowaliby na ludzi, których znają, często osobiście.

Jeden cel - zmianaordynacji wyborczej

Kandydat na Prezydenta mó-wił także o przerostach zatrud-nienia urzędników w kraju, ale też o podatkach, wieku emery-talnym, pozycji Polski w Euro-pie i na świecie, rządach dwóch największych partii.

- Nasza praca jest opodatko-wana w 70 procentach. Nasi przodkowie płacili dziesięcinę, a nam zostają teraz trzy dziesią-te - stwierdził. - A teoretycznie te pieniądze powinniśmy odna-leźć w służbie zdrowia, w poli-cji, wojsku, ZUS-ie, i tak dalej.

Paweł Kukiz (z mikrofonem) i Marek Kuszyński podczas spotkania w Ciechocinku

Fot.

Mar

iusz

Str

zele

cki

Ale ich nie ma, nie istnieją. Zarzucano mi, że jestem

przeciwnikiem Unii Europej-skiej. Nie jestem nim, ale w tej Unii chcę być podmiotem, a nie eksporterem taniej siły roboczej. Spójrzcie państwo na zależność, najpierw Tusk podwyższył wiek emerytalny w Polsce do 67 lat, a chwilę po-tem Merkel obniżyła do 63 lat. Przypadek?

Przez większość spotkania publiczność zadawała pytania, dotyczące przyszłej prezyden-tury, ale też JOW-ów.

- Co z tym wszystkim zrobić? Wpuścić tsunami? Zrobić re-wolucję? - pytano Kukiza.

- Moją i waszą rolą jest, by mówić ludziom spokojnie, bez agresji, że żyjemy w kraju, w którym władza zrobiła z nas nie-wolników za nasze własne pie-niądze. Oduczać ludzi podziału na pisowiec, platformowiec, bo to jedno, a zacząć mówić o kandydatach systemowych i niesystemowych. To jest pew-na praca u podstaw. Najfaj-niejszą sprawą do przybliżenia momentu zmiany ordynacji wyborczej i wprowadzenia JOW-ów byłaby sytuacja, gdy zostaję prezydentem, tworzę ruch parlamentarny i na bazie takiego porozumienia byłaby szansa na bardzo szybkie wy-promowanie zmian w ordynacji - odpowiadał Paweł Kukiz.

Kukiz zapewnił też, że choć jego wybór na urząd prezy-dencki balansuje na granicy cudu, jak najlepszy wynik wyborczy może być bazą do stworzenia ponadświatopoglą-dowego ruchu, który będzie łą-czył jeden cel - zmiana ordyna-cji wyborczej i wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych.

...Bo to zlikwiduje partio-krację. To jest kluczem, który otwiera drzwi do dalszych re-form i likwidacji patologii, która toczy politykę - zapewniał na spotkaniu w Ciechocinku.

Mariusz Strzelecki

Paweł Kukizstwierdził, że jeśli

naród nie jestw stanie

sam bezpośredniozadecydować o tym,

czy chce żyćw socjalizmie,monarchii czy

w państwie gospo-darki rynkowej, to nie

jest suwerenem.

Na spotkanie przyszło kilkadziesiąt osób Kukiz chętnie dyskutował z mieszkańcami

Page 5: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego I

nr 4 (63), kwiecień 2015www.kujawy.media.pl 5Gmina Baruchowo

Z udziałem wielu gości, m.in. przedstawicieli: Re-gionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, Polskiego Związku Łowiec-kiego Oddział Okręgowy we Włocławku, kół łowiec-kich: Bór, Bóbr i Orzeł, Nad-leśnictwa Włocławek oraz Gostynińsko-Włocławskie-go Parku Krajobrazowego odbywały się obrady VII se-sji Rady Gminy Baruchowo.

Z uwagi na liczne wnioski mieszkańców wpływające do Urzędu Gminy z proś-bą o interwencję w sprawie stosowanych ograniczeń wobec właścicieli gruntów na terenie Gostynińsko-Wło-cławskiego Parku Krajobra-zowego oraz szkód wyrzą-dzanych przez zwierzynę leśną, a szczególnie bobry, na sesję zaproszono wielu gości.

Gmina Baruchowo pod względem walorów przyrod-niczych, w tym botanicznych wyróżnia się spośród gmin

Od początku marca przed Urzędem Gminy Baruchowo trwają prace związane z rewitalizacją dworskiego parku.

Zakres prac jest szeroki, obejmuje m.in. budowę miejsc postojowych wraz z drogami dojazdowymi, urządzenie nowej szaty roślinnej, wykonanie ilumi-nacji obiektu i oświetlenia

parku oraz wyposażenie terenu w obiekty małej ar-chitektury.

Wartość zadania wynosi ponad 580 tys. zł. Ponad 165 tys. zł pochodzi z dofi-nansowania przyznanego w ramach działania „Odno-wa i rozwój wsi” objętego PROW na lata 2007-2013.

(n)

w powiecie włocławskim. Jej północną część stanowi Brudzeński oraz Gostyniń-sko-Włocławski Park Krajo-brazowy, zajmujący około 61,7 proc. powierzchni. To wprawdzie piękne położenie powoduje wiele ograniczeń dla mieszkańców. Wielki problem stanowi zakaz bu-dowy w odległości mniejszej niż 100 m od linii brzegowej.

O ile można zrozumieć za-kaz budowy nowych obiek-tów, to w głowie się nie mie-ści zakaz rozbudowy starych domostw, np. nadbudowa piętra lub postawienie gara-żu – mówili zebrani na sali w Zielonej Szkole w Goreniu Dużym, gdzie odbywała się sesja rady gminy.

W takiej niezwykłej sytu-acji znajduje cała wieś Goreń Duży położona nad jeziorem. Tworząc przepisy zapomnia-no o ludziach, hamuje się rozwój wsi i gminy, ograni-cza się turystykę – padały głosy z sali.

Dorota Chabasińska z Re-gionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy – przypomniała obowiązują-ce przepisy, mówiła że zarzą-dzeniem wojewody w całym województwie obowiązuje zakaz budowania w odległo-ści 100 metrów od wód – je-zior, a nawet stawów.

Wójt Stanisław Sadowski mówił, że przepisy są samo-rządowi dobrze znane i nie o przepisy tutaj chodzi tylko o to, w jaki sposób pomóc ludziom.

Ostatecznie wyjaśniono, że można napisać wniosek o od-stępstwa do marszałka, bo to on sprawuje pieczę nad ob-szarami chronionymi. Wójt do takiego rozwiązania pod-chodzi sceptycznie, ale wnio-sek zostanie sporządzony.

Wielkie emocje wzbudzają również szkody, jakie wy-rządzają bobry i zwierzyna łowna. Bobry zostały spro-wadzone na teren GWPK po

raz pierwszy w 1980 roku, a sukces introdukcji przero-dził się w klęskę ludzi. Popu-lacja bobra jest tak duża, że powoduje, iż znikają lasy.

- Wymownym przykładem jest mój las – mówił Jan Niepsuj z Patrówka. – Oko-ło 700 drzew, modrzewie i buki zasadzone za pieniądze z dotacji unijnej zostały znisz-czone przez bobry. Z urzęd-niczą procedurą walczę od

Absurdalne prawo i bobry utrudniają ludziom życie

Jan Niepsuj z Patrówka

stycznia, mam czas tylko do 15 maja, później utracę dotację. O odszkodowaniu za stracony las też nie ma mowy. Posadzenie nowego lasu właściwie nie ma sensu, bo istniejące tu dwie żere-mie bobrów znowu zniszczą wszystko.

Urzędniczki z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowi-ska w Bydgoszczy tłuma-czyły, że sprawami bobrów zajmuje się tylko jeden pra-cownik, a tych spraw jest

wiele. Tylko, co to za tłuma-czenie, kiedy ludziom dzieje się krzywda?

Wielkość populacji bobra powinna być kontrolowana i monitorowana. Wprawdzie koła łowieckie dostają zgodę na odstrzał niewielkiej licz-by bobrów, ale ta metoda pozbycia się szkodnika, jak mówiono, nie sprawdza się w praktyce. Problem jest też z utylizacją gryzonia.

Oprócz bobrów szko-dy w rolniczych uprawach wyrządzają również dziki, jelenie oraz sarny. Kołom ło-wieckim, które wypłacają od-szkodowania nie starcza pie-niędzy, bo szkód jest coraz więcej. Apelowano o wspól-ne działanie, aby rolnicy nie siali kukurydzy w bezpośred-nim sąsiedztwie lasu. Tylko gdzie mają ją siać, jak w gmi-nie Baruchowo wszędzie są lasy?

Jolanta Pijaczyńska

Odnowiony park i iluminacja urzędu

Pod koniec marca wójt Stanisław Sadowski podpisał umowę z Włocławskim Przedsiębiorstwem Robót Dro-gowych, które wygrało przetarg na przebudowę drogi gminnej Skrzynki - Lubaty na długości ponad 2 km. Koszt przebudowy drogi wyniesie około 1,5 mln zł. Ter-min zakończenia robót zaplanowano na październik br.

(n)

Umowa podpisana

Droga Skrzynki - Lubaty do przebudowy

Z udziałem wielu gości odbywały się obrady VII sesji Rady Gminy Baruchowo

Wójt gminy Baruchowo Sta-nisław Sadowski znalazł się w gronie 10 finalistów ogólno-polskiego konkursu na „Wójta Roku 2014”, organizowanego przez Redakcję Audycji Rol-nych Programu 1 Telewizji Polskiej. Konkurs odbywał się pod patronatem prezydenta RP Bronisława Komorowskie-go oraz Marka Sawickiego - ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Ostateczny wynik zależał od liczby wysłanych sms.

EKO WÓJT ROKU 2014W konkursie telewizyjnej jedynki

Na uroczyste rozstrzygnięcie konkursu, na zaproszenie Te-lewizji Polskiej, do Warszawy pojechała z Baruchowa pięcio-osobowa ekipa. Wójtowi to-warzyszyli: Jarosław Komorek – przewodniczący Rady Gminy, zastępca wójta – Krzysztof Gru-dziński oraz Zofia i Wojciech Rempalscy.

Stanisław Sadowski wójtem roku nie został, ale otrzymał wyróżnienie: EKO WÓJT ROKU 2014 za stworzenie efektywne-go gminnego systemu selek-

tywnej zbiórki odpadów oraz działalności na rzecz edukacji ekologicznej i zrównoważonego rozwoju.

- W gronie dziesięciu najlep-szych były gminy liczące 10-20 tysięcy mieszkańców, więc cu-dem byłoby, aby nasza mała gmina wygrała z takimi gigan-tami. – mówi wójt Stanisław Sadowski. - Dla mnie sukce-sem było zakwalifikowanie się do finału. Gmina Baruchowo

otrzymała darmową promocję, na antenie TVP1 wyemitowano krótki reportaż o naszej gminie. Dziękuję kapitule, za to że wy-brała naszą gminę do finału. Dziękuję wszystkim mieszkań-com naszej gminy i wszystkim tym, którzy głosowali na nas.

Wszyscy finaliści konkursu otrzymali imienne podziękowa-nia od prezydenta Bronisława Komorowskiego.

(j)Wyróżnienie otrzymuje wójt Stanisław Sadowski

Przez telebim gratulacje finalistom złożył patron konkursu - prezydent Bronisław Komorowski

Fot.

Zof

ia R

empa

lska

Fot.

Zof

ia R

empa

lska

Page 6: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego I

nr 4 (63) , kwiecień 2015www.kujawy.media.pl 6 PSL

Radną powiatu włocławskiego jest pani od niedawna, to pierw-sza pani kadencja, a już została pani wiceprzewodniczącą Komisji Zdrowia i Spraw Społecznych.

- Wybrałam świadomie komisję zajmującą się sprawami zdrowia i spraw społecznych, bo z tymi ostatnimi sprawami mam do czy-nienia, na co dzień. Wybrano mnie wiceprzewodniczącą, więc muszę sprostać zadaniu.

Niewiele czasu minęło od wybo-rów, poświęciłam go na zapoznanie się z instytucjami powiatowymi i ich problemami. Na Komisji udało się wprowadzić nowy temat i w II kwartale otrzymamy informację Zarządu Powiatu na temat dzia-łalności powiatowych jednostek organizacyjnych pomocy społecz-nej w ujęciu rzeczowym i finanso-wym ze wskazaniem wykorzystania posiadanych zasobów i sposobu finasowania poszczególnych rodza-jów ich działalności.

Ostatnio na komisji analizowali-śmy projekt w sprawie uchwalenia Powiatowego programu rozwoju pieczy zastępczej na lata 2015 – 2017. Cała Komisja jednogłośnie, pozytywnie zaopiniowała ten projekt, a radni na sesji go zaak-ceptowali. Całym sercem jestem za wspieraniem rodzin, które z róż-nych powodów nie dają sobie rady. Uważam, że ludzie powinni sobie wzajemnie pomagać.

Radni należą do dwóch komisji. W której jeszcze się pani udziela?

- Jestem członkiem komisji

Jeszcze parę miesięcy temu był pan wicestarostą. Od tego krótkiego czasu w powiecie nastąpiły już dwie zmiany na stanowi-sku wicestarosty. Jak pan, z pozycji członka klubu PSL, będącego w opozycji do rządzącej Wspólnoty ocenia te zmiany?

- Mamy istotną zmianę, która dotyczy nie tylko sta-nowiska wicestarosty. Poza koalicją znalazł się PIS. Jest to zaskakujące posunięcie członków rządzącej ekipy. Wspólnota po odrzuceniu współpracy z PSL zamyka się na kolejną siłę politycz-ną powiatu, decydując się na współpracę z ugrupowa-niem, z którym jeszcze nie-dawno spotykała się na sali sądowej.

Częste zmiany niczemu nie służą. Dzisiaj w zasadzie nie jesteśmy w stanie oce-nić tych trzech miesięcy od początku kadencji. Można zatem powiedzieć, że nowa władza powiatu zaliczyła typowy falstart. Przez ten okres władza nie zajmowa-ła się sprawami powiatu, a jedynie łataniem grupy tak, aby mieć większość. Nie zamierzam formuło-wać żadnych sądów, ale

Nowa władza powiatu zaliczyła falstartRozmowa z Romanem Gołębiewskim, radnym powiatu, szefem struktur powiatowych PSL

wyrażam obawę o sprawy powiatu. Przykładem niech będzie planowana termo-modernizacja DPS w Kowa-lu i Kurowie. Nie uzyskano dofinansowania w Urzędzie Marszałkowskim ze środ-ków zewnętrznych. To duża strata. Teraz próbuje się zro-bić inwestycję na siłę, ko-rzystając z kredytu.

Ja bym poczekał na nowy okres programowania i obo-wiązujące w nim zasady, dokonał rzeczowej analizy finansowej, czego nikt teraz nie zrobił i wtedy dopiero podjął decyzję o realizacji tych inwestycji. W poprzed-nich latach, kiedy pracowa-łem w zarządzie powiatu priorytetem dla mnie było, aby realizować inwestycje przy wsparciu środków ze-wnętrznych, tak aby nie za-dłużać powiatu.

Nie odniósł się pan do stanowiska wicestarosty. Może nie wypada?

- Prawie rok pełniłem obowiązki wicestarosty. Merytorycznie jest to bar-dzo trudna funkcja. Bez wie-dzy i doświadczenia zwią-zanego z prowadzeniem spraw administracyjnych człowiek staje się jedynie

maszynką do podpisywania tego, co zostanie podsunię-te. Ceniłem sobie pana Sta-nisława Budzyńskiego jako przewodniczącego rady. Zo-baczymy jak w przyszłości będzie sobie radził z innymi sprawami, jak będzie nadzo-rował podległe komórki.

Dziwi mnie natomiast od-sunięcie na boczny tor Mar-ka Jaskulskiego. Wprawdzie

otrzymał stanowisko prze-wodniczącego rady, które jest może bardziej prestiżo-we, ale pozbawione realnej władzy. Współpracowałem z radnym Markiem Jaskul-skim w zarządzie powiatu i ceniłem sobie jego zda-nie, konsekwencję w dzia-łaniu. Szkoda, że tego zda-nia zabraknie w zarządzie. Głęboko wierzę, że będzie

sprawiedliwym przewodni-czącym wszystkich radnych niezależnie od ich poglądów oraz list wyborczych, z któ-rych uzyskali mandat.

Jako szef struktur powia-towych PSL zaangażował się pan w kampanię pre-zydencką Adama Jarubasa - kandydata na prezydenta popieranego przez PSL.

- Uważam, że Adam Ja-rubas jest bardzo dobrym kandydatem na prezyden-ta. Miałem możliwość roz-mawiania z nim. Obserwu-je jego drogę polityczną. Jest to człowiek młody, ale o dużej wiedzy, zna pro-blemy miasteczek i wsi, bo jest przedstawicielem Polski lokalnej. Jest osobą nieza-leżną. Ma poparcie wielu wyborców, co pozwala mu pełnić funkcję marszałka województwa już trzecią ka-dencję. Rozsądnie podcho-dzi do spraw międzynarodo-wych, zwłaszcza do oceny stosunków na wschodzie.

Często osoby odpowie-dzialne za naszą dyplomację wychodzą przed europej-ski szereg, sprowadzając na nas wiele negatywnych konsekwencji w tych rela-cjach. Zwłaszcza dotyczy to rolnictwa i obszarów wiej-skich. Polska sama w tej zawierusze nie jest w sta-nie wiele zrobić. To Europa powinna jednym głosem konsekwentnie podejmo-wać działania. Osoba nasze-go kandydata pokazuje jak się zmienia PSL. Dzisiejsze Stronnictwo to siła wielu lu-dzi często młodych wyśmie-nicie przygotowanych do poważnych zadań, którzy są silnie związani z mieszkań-cami Polski lokalnej.

Z całym przekonaniem będę głosował na kandyda-ta PSL.

Rozmawiała: J.P

budżetu i finansów. Głosowałam za budżetem na 2015 rok, ale nie wszystko jest według mnie tak, jak należy. Przyjęty budżet powiatu na 2015 rok mnie nie zadowala, ponieważ nie gwarantuje on zrów-noważonego rozwoju wszystkich 13 gmin w powiecie. Jako radna będę dążyła, aby w przyszłości nie było nierównego traktowania gmin, chociażby przy przebudowie dróg powiatowych, które znajdują się właściwie w każdej gminie.

Bardzo liczę na pieniądze unijne, jakie mamy w województwie kujawsko-pomorskim na lata 2014

– 2020. Samorządy będą mogły ubiegać się o środki na realizację przedsięwzięć ujętych w Kujaw-sko-Pomorskim planie spójności komunikacji drogowej i kolejowej, obejmujących m. in. budowę, przebudowę i modernizację dróg powiatowych. Chciałabym, aby w gminie Fabianki powstały ścieżki pieszo-rowerowe, bo tych u nas brakuje.

Była pani jedną z założycielek

stowarzyszenia „Otwarte serca”

- Stowarzyszenie zostało zare-jestrowane prawie dwa lata temu. Działa przy parafii p.w. św. Józefa w Szpetalu Górnym, w gminie Fabianki i zajmuje się pomaganiem dzieciom niepełnosprawnym, a tak-że dzieciom z rodzin niezamożnych. Prezesem stowarzyszenia „Otwarte serca” jest Zofia Chojnacka, a ja jestem skarbnikiem. Siedzibą jest Oratorium działające przy szpetal-skiej parafii. W tej chwili w stowa-rzyszeniu działa 36 osób. Opieką obejmujemy 34 .dzieci.

Organizujemy wyjazdy do kina, na zimowisko, wakacje. Pieniądze na cele stowarzyszenia, pozyskuje-my od sponsorów, a także z organi-zacji imprez np. balu charytatywne-go, festynów, Dnia Dziecka itp.

Chciałabym wesprzeć także

aktywność jeszcze dwóch grup społecznych: młodzieży i osób starszych - najpierw tych z gminy Fabianki.

W naszym województwie będzie-my mieli do dyspozycji ponad 43 mln euro na rozwój usług spo-łecznych. Samorządy będą mogły uzyskać dofinansowanie do usług opiekuńczych nad osobami star-szymi, z niepełnosprawnościami, takich jak np. dzienny dom pobytu czy też klub samopomocy.

Nasze społeczeństwo się sta-rzeje. W gminach wiejskich ludzie starsi są wyalienowani społecznie, nie mają miejsc gdzie mogliby się spotykać, porozmawiać, spędzić czas razem. Gdyby były takie domy, czy kluby można byłoby zaoferować tym ludziom wiele ciekawych zajęć.

W Radzie Powiatu należy pani do klubu PSL

- Działają tylko dwa kluby: Klub radnych Polskiego Stronnic-twa Ludowego oraz Wspólnoty Samorządowej. Ponieważ od dwóch lat jestem członkiem PSL i razem z ludowcami startowałam w wyborach, więc naturalną rzeczą jest, że należę do klubu PSL. Jest to klub liczący osiem osób, znaczący w Radzie Powiatu. Przed wyborami

Ludziom trzeba pomagaćRozmowa z Barbarą Wałęsą, radną powiatu o sprawach społecznych

prezydenckimi wszyscy członkowie naszego klubu zaangażowali się w wspieranie kandydata na Urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Pol-skiej z ramienia Polskiego Stronnic-twa Ludowego - Adama Jarubasa.

Rozmawiała:J.P.

Poseł Zbigniew Sosnow-ski (PSL) zaprasza na dyżur 29 kwietnia o godz. 12.00 w Biurze Poselskim we Wło-cławku, ul. Piekarska 6

Barbara Wałęsa

Roman Gołębiewski (z lewej) na spotkaniu wyborczym z Adamem Jarubasem, kandydatem PSL na prezydenta RP, który prxzyjechał do Włocławka i Kowala

Porozmawiaj z posłem

Page 7: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego

nr 4 (63), kwiecień 2015www.kujawy.media.pl 7Gmina Choceń

W Choceńskim Centrum Kultury podpisano umowę na realizację przebudowy dróg.

„Schetynówka” przebie-gać będzie przez gminy Choceń, Boniewo, Lubraniec. Łącznie w trzech gminach wykonanych zostanie 27 km dróg, z czego najwięcej – 15,50 km w gminie Choceń. Zadanie kosztować będzie blisko 5 mln zł, z tego dotacja to ok. 2,5 mln zł.

Wykonawcą wszystkich prac jest Przedsiębiorstwo Robót Drogowych INO-DROG z Inowrocławia. Na uroczystym podpisaniu umo-wy obecni byli przedstawicie-le tej firmy oraz trzech samo-rządów.

Drogi do przebudowy

W ramach inwestycji wy-konanych zostanie szereg prac, m. in. poszerzenia ist-niejących jezdni, poboczy, wzmocnienie nawierzchni i wykonanie nowych dy-waników, wykonanie zatok autobusowych, chodników i miejsc postojowych, usta-wione zostaną także nowe urządzenia bezpieczeństwa ruchu i oświetlenie.

W gminie Choceń projekt obejmuje przebudowę kilku odcinków dróg:

1. Droga Krukowo - Olga-nowo - Wichrowice - granica gminy 4,894 km:

• od Krukowa do Olgano-wa - powierzchnia utrwalona grysami,

• od Olganowa do Wichro-

wic - obustronne odtworze-nie rowów z usunięciem za-krzaczenia,

• od Wichrowic (od szkoły) do granicy gminy powierzch-niowe utrwalenie grysami,

• wykonanie zatoki autobu-sowej (Olganowo) i chodnika,

• wykonanie przejścia dla pieszych z poręczami ochron-nymi,

• wykonanie oznakowa-nia solarowo - hybrydowe-go w obrębie skrzyżowania, przejścia dla pieszych,

• obustronne wykonanie li-nii przykrawędziowych (Olga-nowo - Wichrowice - gr. gm.).

2. Droga Śmiłowice - Olga-nowo 1,958 km:

• korekta skrzyżowania z drogą powiatową,

• profilowanie masą bi-

tumiczną,• wykonanie warstwy ście-

ralnej na całej nawierzchni,• przebudowa przepustu.

3. Droga Śmiłowice - Wi-chrowice - Olganowo - 4,476 km:

• warstwa ścieralna gr. 4 cm, na starej nawierzchni,

• od skrzyżowania do gr. gminy - pełna konstrukcja, tj. podbudowa z kruszywa, warstwa wiążąca i warstwa ścieralna,

• wykonanie zjazdów, z przepustów, usunięcie za-krzaczenia.

4. Droga Skibice - Wichro-wice, 2,683 km:

• profilowanie masą, po-wierzchniowe utrwalenie grysami na całym odcinku,

• ustawienie poręczy sprę-żystych,

• ścięcie i uzupełnienie po-boczy.

5. Droga Wichrowice - Go-łębin (gr. gminy) 1,473 km:

• pełna konstrukcja, tj. warstwa odsączająca z pia-sku, podbudowa z kruszy-wa wapienno - żwirowego, warstwa wiążąca i ścieralna z masy mieszalno - asfalto-wej,

• wykonanie zjazdów z prze-pustów poprzecznych.

Walczyli w WilkowicachMistrzostwa Polski Mieszanych Sztuk Walki z udzia-

łem około 250 zawodników z całej Polski odbyły się 25 kwietnia w Szkole Podstawowej w Wilkowicach. Patronat nad mistrzostwami objął wójt Roman Nowa-kowski.

- Akademia Mieszanych Sztuk Walki w Wilkowicach istnieje do-piero od ubiegłego roku - mówi prezes Tamara Chomicz. - Klub prowadzony jest przez rodziców. Dzieci i młodzież poznają sztuki wal-ki: COMBAT, JIU-JITSU, KARATE, KICK BOXING, MMA.

- III Otwarte Mistrzostwa Polski Sztuk Walki odbywają się też pod patronatem Federacji WFMC Polska z siedzibą w Wejherowie – mówi trener i jednocześnie wiceprezes klubu w Wilkowicach, Daniel To-bjasz. - Aktualnie do naszego klu-bu należy 100 osób. Mamy swoje sekcje w Izbicy Kujawskiej, Cho-ceniu, Chodczu, Sompolnie, Kło-dawie. Mimo, że jesteśmy młodym klubem odnotowaliśmy sukcesy międzynarodowe. Ostatnio byliśmy Wilnie, gdzie odbyły się Międzynarodowe Zawody Shindokai-Kan Karate o Puchar In-stytutu Polskiego w Wilnie, na których zdobyliśmy 3 złote i 5 srebrnych medali.

Daniel Tobjasz

Zawodnicy z Wilkowic

Podpisano umowę na przebudowe dróg

Fot.

Nad

esła

na

Page 8: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego I

nr 4 (63), kwiecień 2015www.kujawy.media.pl 8 Rolnictwo

Na wniosek dyrektora szkoły rolniczej w Kowalu Wojciecha Ru-dzińskiego skierowany do Agen-cji Rynku Rolnego w Warszawie,

Pszczelarze apelują o pra-widłowe opryski. Nie za-bijajcie pszczół alarmują przedstawiciele Regional-nego Związku Pszczela-rzy Ziemi Kujawsko – Do-brzyńskiej we Włocławku. Apelują do rolników, sa-downików i działkowi-czów o prowadzenie opry-sków dopiero po oblotach pszczół, czyli wieczorem.

Regionalny Związek Pszczelarzy Ziemi Kujaw-sko – Dobrzyńskiej we Wło-cławku skupia pszczelarzy z sześciu powiatów, głównie z byłego województwa wło-cławskiego, ale także z po-wiatu kutnowskiego. Pre-zesem związku jest Janusz Lambarski, wiceprezesem - Edward Stefaniak, kierow-nikiem biura - Monika Wło-darska. Siedziba Związku mieści się przy ul. Brzeska 6 we Włocławku.

- Naszym zadaniem jest dbanie o interesy pszcze-larzy - członków naszego związku mówi prezes Janusz Lambarski. - Realizujemy programy, które pozwalają na dofinansowanie zakupu leków dla pszczół, do sprzę-tu, uli, pszczelich matek hodowlanych, pszczół oraz szkoleń dla pszczelarzy. Do-finansowania wynoszą od 60 do 80 proc, tylko szkole-nia są opłacone w stu pro-centach kosztów netto.

Jednak przede wszyst-kim skupiamy się na utrzy-maniu i ratowaniu pszczół miodnych, które bez opieki

pszczelarzy nie przetrwają. Mamy zarejestrowanych 521 pszczelarzy i 14 500 rodzin pszczelich. Jednak ostatnio dostajemy raporty, że nawet po tej łagodnej zimie jest dużo upadków pszczół. W ję-zyku pszczelarzy upadek – to opadanie martwych pszczół na dno ula.

Podczas ostrej zimy matki wpadają w letarg nie skła-dają jaj, nie czerwią, a pod-czas łagodnej zimy czerwią, co powoduje ciągłą pracę karmicielek i tak już osła-bionych. Wiosna przyszła wcześnie, armia pszczół wy-leciała z uli, nastąpił dyna-miczny rozwój, a tu niestety znowu zrobiło się zimno. Pszczoły wylatując po świe-

ży pyłek kwiatowy i wodę giną. Takie zmiany pogodo-we mogą spowodować, że po zakwitnięciu rzepaku nie będzie miał go, kto oble-cieć, co będzie z kolei miało przełożenie na brak mio-du i zmniejszenie plonów o około 30 proc.

To właśnie pokazuje nam, że najwięcej zysku, bo aż 80 proc. z pszczół ma gospo-darka człowieka, a pszcze-larz tylko 20 proc., dlatego też rolnik i sadownik powi-nien zabiegać by pszczół było jak najwięcej.

Problem ginięcia pszczół znany jest nie tylko w Pol-sce. Mówi się, że w ciągu ostatniej zimy liczba pszczół

na świecie zmniejszyła się od 30 do 50 proc. Środowi-sko, w którym żyjemy staje się dla pszczół niekorzystne. Nieumiejętne stosowanie chemii w rolnictwie oraz używanie neonikotynoidów, zwłaszcza w postaci zapraw nasiennych skaża środowi-sko i powoduje wymiera-nie pszczół. Są one mniej odporne na roztocz Varroa destructor, zapadają na warrozę oraz różne choroby grzybicze.

- Niebezpieczeństwem dla pszczół jest nieprawidłowe prowadzenie oprysków przez rolników, sadowników a na-wet działkowiczów – mówi Edward Stefaniak. - Ustawa

mówi, że wszelkie zabiegi powinny być wykonywane po oblotach pszczół, oznacza to, że stosowanie środków ochrony roślin dopuszczalne jest od godz. 20.00 do 03 nad ranem. Działkowicze, często nieświadomie masowo trują pszczoły, bo wykonują nie-prawidłowo opryski drzew. Taki przypadek zaobserwo-waliśmy w ubiegłym roku na włocławskich Plantach, masa pszczół leżała martwa pod drzewami. Rozumiemy doskonale, że opryski są konieczne, apelujemy tylko o prawidłowe ich stosowa-nie, poza porą oblotów, czyli wieczorem.

- Jeżeli nie zadbamy o pszczoły to nie będzie za-pylania, a jeśli nie będzie zapylania to będziemy mieli kłopot z produkcją żywności – mówi Janusz Lambarski. - Pszczołom i pszczołowa-tym zawdzięczamy produk-cję jednej trzeciej żywności. Pszczoły żywią się nektarem i pyłkiem kwiatowym. Pył-kiem karmią też swoje larwy. Przenosząc pyłek zapylają i umożliwiają roślinom za-płodnienie, a w rezultacie powstanie owocu. Aż 72 proc. z 80 proc. roślin owa-dopylnych na świecie jest za-pylana przez błonkoskrzydłe.

O tym, że nieprawidło-wo wykonywane zabiegi chemicznej ochrony roślin, szczególnie przy użyciu in-sektycydów, niosą za sobą niezwykle duże zagrożenia dla pszczół i innych zapy-

laczy przypomina rolnikom również Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennic-twa. Zwraca się on z prośbą do wszystkich o zgłasza-nie do wojewódzkiego in-spektoratu ochrony roślin i nasiennictwa informacji o przypadkach upadków pszczół, których przyczyną może być nieprawidłowe stosowanie środków ochro-ny roślin.

Jolanta Pijaczyńska

Miody dla zdrowia i siły

W siedzibie Regional-nego Związku Pszczelarzy Ziemi Kujawsko – Do-brzyńskiej we Włocław-ku można kupić nie tyl-ko sprzęt potrzebny dla pszczelarza. Tutaj może przyjść każdy i kupić miód, który wzmacnia siłę i zdrowie człowieka. O dobrodziejstwie miodu nie trzeba chyba nikogo przekonywać, bowiem już w zapiskach biblijnych pisano o jego leczniczych właściwościach – mówi Monika Włodarska.

Kupując miód od pszczelarzy, mamy pew-ność, że jest on prawdzi-wy, posiadający cenne właściwości lecznicze i bakteriobójcze. Oprócz miodu, w każdy wtorek, czwartek i piątek od godz. 8.00 do 15.00 pszczela-rze oferują również pyłek kwiatowy i propolis.

Jeżeli nie zadbamy o pszczoły to nie będzie zapylania, a jeśli nie będzie zapylania to będziemy mieli kłopot z produkcją żywności

Nie zabijajcie pszczół

W siedzibie Regionalnego Związku Pszczelarzy Ziemi Kujawsko – Dobrzyńskiej we Włocławku: Edward Stefaniak, Monika Włodarska i Janusz Lambarski

Zespół Szkół CKR Kowal

Uczniowie otrzymali zdrowe jabłka przyznane zostały uprawnienia do bezpłatnego otrzymywania od organizacji producentów i ich zrzeszeń owoców i warzyw nie-

przeznaczonych do sprzedaży. Działanie to ma na celu, podobnie jak realizowany przez ARR pro-gram „Owoce i warzywa w szkole”, zmianę nawyków żywieniowych młodzieży poprzez zwiększenie udziału owoców i warzyw w ich codziennej diecie. Ponadto propa-gowany jest w ten sposób zdrowy styl odżywiania poprzez organi-zowanie działań towarzyszących o charakterze edukacyjnym. Nie-trudno zauważyć, że akcja cie-szy się dużym zainteresowaniem młodzieży, jabłka są smaczne, uczniowie zyskują cenne witami-ny, a producenci mają zapewnio-ny zbyt swoich towarów. Jest to tym bardziej cenne, że dzieje się w trudnej sytuacji na krajowym rynku produktów spożywczych, związanej z embargiem na towa-ry rolne eksportowane do Rosji.

arc

Fot

Ark

adiu

sz C

iech

alsk

i

Działacze Platformy Obywatelskiej zachęcali do udziału w wyborach prezydenckich i głosowanie na Bronisława Komorowskiego.

Członkowie honorowego komitetu poparcia prezydenta Bronisława Komorowskiego: poseł Domicela Kopczewska, senator Andrzej Person, Stanisław Kunikowski - rektor Wyż-szej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej we Włocławku oraz Ewa Braszkiewicz - wójt Gminy Włocławek i Roman Nowakowski - wójt Chocenia na konferencji prasowej podsumowali pięcioletnią kadencję urzędującego prezy-denta kraju. Nie mieli wątpliwości, że Bronisław Komo-rowski jest najlepszym kandydatem na kolejną kadencję prezydencką.

- Prezydentura Bronisława Komorowskiego to przede wszystkim dialog i otwarcie na obywateli mówi poseł Do-micela Kopaczewska. - Poparcie jakim cieszy się Bronisław Komorowski świadczy o tym, że realizowane priorytety: bezpieczeństwo, rodzina, gospodarka, dobre prawo i no-woczesny patriotyzm znalazły uznanie społeczne.

Senator Andrzej Person przekonywał, że obecny prezy-dent w wyborach 10 maja odniesie sukces. Konferencja działaczy PO była odpowiedzią na wystąpienia parlamenta-rzystów Prawa i Sprawiedliwości, którzy mówią o niespeł-nionych obietnicach Bronisława Komorowskiego.

Działacze PO popierają Bronisława Komorowskiego

Fot.

Jol

anta

Pija

czyń

ska

Page 9: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego

nr 4 (63), kwiecień 2015www.kujawy.media.pl 9 Powiat

Po decyzjach jakie zapa-dły na piątej sesji Rady

Powiatu we Włocławku, odbywającej się 30 marca br. zaszły zmiany personal-ne w zarządzie powiatu. Stanowisko wicestarosty objął Stanisław Budzyński, dotychczasowy przewodni-czący Rady Powiatu, który jednocześnie wszedł do zarządu. Drugą nową osobą w zarządzie jest radny nie-zależny, Piotr Stanny.

– Los lubi płatać figle – mówi wicestarosta Stani-sław Budzyński. – Z zawodu jestem lekarzem weterynarii, a samorząd znam ze strony wieloletniej pracy radnego i przewodniczącego Rady Powiatu. Już od pierwszych dni

w nowej roli

wiem, że ta wiedza, którą po-siadam nie wystarcza. Mu-szę dużo czytać, poznawać obowiązujące prawo. Odpo-wiadam bowiem za różne działy, m.in. od ochrony śro-dowiska poprzez geodezję aż do budownictwa. Staram się wykonywać dobrze każdą swoją pracę. Tej nowej mu-szę poświęcać więcej uwagi.

Ciekawostką jest, że nowy wicestarosta do pracy przy-chodzi w garniturze i pod krawatem, co do tej pory było rzadkością.

- Garnitur w pracy lekarza weterynarii to raczej prze-szkoda - mówi Stanisław Budzyński. - Na sesję przy-chodziłem w garniturze, ale najczęściej bez krawata.

Zarząd po kadrowych zmianach

Teraz krawat symbolicznie przypomina mi o nowej roli którą pełnię.

- Jestem zadowolony, że do zarządu powiatu dołączył radny Piotr Stanny z Brześcia Kujawskiego – mówi Tomasz Chymkowski. - Reprezen-tacja z gminy Brześć Kujaw-ski jest teraz bardzo silna. Wprawdzie los mieszkańców Brześcia Kuj. jest bardzo waż-ny, ale jako zarząd musimy dbać o dobro mieszkańców całego powiatu ziemskiego.

Mam nadzieję, że kolej-nych zmian kadrowych w za-rządzie nie będzie i spokoj-nie, merytorycznie będziemy mogli zajmować się rozwią-zywaniem ważnych proble-mów i przygotowaniami do sięgnięcia po środki unijne z nowego rozdania.

Wartość Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 dwukrotnie

przekracza pulę środków, którą nasz region dyspono-wał w poprzednim okresie programowania. Są to ostat-nie duże pieniądze unijne, więc nie możemy ich prze-gapić. Myślę, że kolejnych zmian jak w kalejdoskopie nie powinno być, a ta zmiana wpłynie korzystnie na rozwój powiatu.

- Jednym z podstawowych zadań, które zamierzam zre-alizować po wyborze na członka zarządu powiatu jest „profesjonalizacja” pracy zarządu – mówi radny Piotr Stanny, nowy członek zarzą-du. - Oznacza to w moim ro-zumieniu wyraźne

określenie procedur

związanych z rozpatrywa-niem wniosków i wszelkich materiałów, dążenie do

wsparcia działań zarządu w zakresie prawnym, wy-znaczenie stałego terminu posiedzeń zarządu, co ma znaczenie nie tylko dla człon-ków zarządu, ale szczególnie dla pracowników Starostwa Powiatowego i kierowników jednostek organizacyjnych w kontekście planowania własnej pracy.

Na przykładzie pierwsze-go posiedzenia, w którym uczestniczyłem stwierdzam, że pewne efekty (za jedno-myślną aprobatą pozosta-łych członków) są możliwe do osiągnięcia natychmiast, inne będą wymagały czasu. Mam nadzieję, że krótkiego czasu. Propozycje nowych rozwiązań oraz elementy innowacyjności, przy za-chowaniu autonomii w po-dejmowaniu decyzji - moim zdaniem - wpłyną na jakość i efektywność pracy zarządu.

- Z punktu widzenia roz-woju powiatu włocławskiego najważniejsza jest budowa obwodnicy Brześcia Kujaw-skiego i budowa dróg woje-wódzkich biegnących przez powiat włocławski – mówi starosta Kazimierz Kaca. - W nowym RPO jest zagwa-rantowanych 140 milionów euro na drogi. Jednak mar-szałek województwa pod-kreśla, że drogi wojewódzkie przebudowane będą w ra-mach formuły partnerstwa publiczno-prywatnego, a ich finasowanie pokryte zosta-nie z budżetu województwa, a nie z RPO. Obawiamy się, że ten eksperyment może się nie udać i co wtedy?

Pieniądze z RPO zostaną rozdysponowane na inne drogi, a my w regionie daw-nego województwa wło-cławskiego pozostaniemy z niczym. Na przestrzeni ostatnich 16 lat drogi woje-wódzkie nie były remonto-wane. Stan tych dróg

zagraża bezpieczeństwu,

a nawet życiu kierowców, bo wypadków coraz więcej. Pytamy czy pan marszałek ma plan B? Odcinek drogi Brześć Kujawski- Kowal miał być budowany w 2012 roku, a do dzisiaj przebudowa nie ruszyła, bo termin jest ciągle przesuwany.

Przedstawiciele samo-rządów 13 gmin z powiatu włocławskiego i samorząd powiatu mówią jednym gło-sem - nie możemy dopuścić do takiej sytuacji, aby prze-budowa dróg wojewódzkich

znowu została przesunięta w czasie. Jeśli nie wybudu-jemy porządnej sieci dróg, to żaden z inwestorów do nas nie przyjdzie.

Braliśmy i bierzemy udział w spotkaniach, podczas których omówiliśmy najbar-dziej kluczowe, strategiczne projekty, które samorządy z naszego powiatu wło-cławskiego chcą realizować w najbliższych latach w ra-mach środków unijnych.

Mamy swoje oczekiwania,

oprócz modernizacji sieci dróg stawiamy na rozbudo-wę i modernizację obiektów użyteczności publicznej, za-plecza oświatowego oraz rozwój turystyki.

W strategii rozwoju mówi się o zrównoważonym roz-woju województwa, ale mieszkańcy powiatu wło-cławskiego niejednokrotnie zwracają nam uwagę, że stajemy się zaściankiem wo-jewództwa. Czynimy wszyst-ko, aby do tego nie dopuścić.

- Po ostatnich zmianach gmina Włocławek ma moc-ne przedstawicielstwo w zarządzie powiatu - mówi Magdalena Korpolak-Komo-rowska, jedyna kobieta w za-rządzie. - Podobnie jak sta-rosta Kazimierz Kaca moim priorytetem jest doprowa-dzenie do dobrego stanu sie-ci dróg w powiecie włocław-skim. Bez dobrych dróg nie będzie rozwoju gmin. Mam doświadczenie zawodowe w tym zakresie, ponieważ w mojej długoletniej pracy na stanowisku kierownika referatu budownictwa rolnic-twa i gospodarki komunal-nej w UG Włocławek m. in. zajmuję się właśnie budową dróg.

(j)

Przez 22 lata była pani zastępcą dyrektora PUP we Włocławku. Od miesiąca jest pani dyrektorem tej instytucji. Dla pani to chyba nie-wielka zmiana?

Zmieniła się jedynie odpowie-dzialność, teraz kieruję urzędem, więc jest ona zdecydowanie więk-sza. Natomiast praca w powiato-wym urzędzie pracy nie jest i nie może być nowością, bo przecież znam ją i wykonuję od wielu lat. Nie oznacza to jednak, że będzie stagnacja lub rutyna. Już wprowa-dzamy zmiany organizacyjne doty-czące usprawnienia rejestrowania bezrobotnych.

Rejestracja będzie się odbywała w dniu złożenia kompletu doku-mentów, a nie jak dotąd za kilka dni lub nawet tydzień od złożenia do-kumentów. Skrócenie okresu reje-stracji wymaga zwiększenia liczby pracowników rejestrujących, co już ma miejsce. Dążymy do stanu, aby wszelkie formalności związane z rejestracją osoby bezrobotnej były załatwiane w jeden dzień.

Ile pracowników zatrudnia Po-wiatowy Urząd Pracy?

Od lewej: Tomasz Chymkowski, Stanisław Budzyński, Kazimierz Kaca, Magdalena Korpolak-Komorowska, Piotr Stanny

- Zwiększenia zatrudnienia nie przewiduję. Zatrudniamy 105 osób. Mam na razie jednego zastępcę dyrektora ds. ewidencji i świad-czeń i jest nim Sławomir Sawicki. Stanowisko drugiego zastępcy ds. rynku pracy zostanie obsadzone po rozstrzygnięciu konkursu.

Zmiany wymusza także zmienia-jące się prawo, od ubiegłego roku macie do czynienia z profilowa-niem pomocy dla bezrobotnych. Problem stanowią ci z profilu trze-ciego, czyli osoby, które raczej nie są zainteresowane zatrudnieniem. Są to głównie bezrobotni, którym

zależy tylko na ubezpieczeniu, PUP odprowadza za nich składkę zdro-wotną. Te osoby nie zawsze chcą, abyśmy ich aktywizowali, jak za-kłada profilowanie z poziomu trze-ciego, gdzie obowiązuje program Aktywizacja i Integracja.

Dlatego zaczynamy wprowadzać system, na który pozwala nam no-welizacja ustawy o zatrudnieniu, czyli kontaktowanie się z tymi oso-bami drogą mailową, telefoniczną, a tylko w uzasadnionych przypad-kach osobiście. Celem jest nie tyl-ko zmniejszenie kolejek w urzędzie, a także wygospodarowanie czasu na obsługę chociażby stażów pracy.

Jeśli o stażach mowa, ile aktu-alnie oferuje się miejsc stażu?

- Według stanu na 10 kwietnia jest 30 wolnych miejsc stażu pra-cy. Ogółem liczba wolnych miejsc pracy i stażu wynosi 561. Najwię-cej ofert pracy jest w budownic-twie oraz w handlu i usługach.

To niewiele, zważywszy, że na-sze województwo w lutym br. zajmowało pod względem liczby bezrobotnych 6. miejsce w kraju. Jak na tym tle prezentuje się Wło-cławek i powiat włocławski?

- Na koniec marca bezrobocie zmniejszyło się o 644 osoby (w po-wiecie ziemskim o 398, we Włocław-ku - o 246 osób). Ogółem mamy 17 717 bezrobotnych, w tym powiat - 8400, Włocławek – 9317 osób.

Ile ogółem pieniędzy ma PUP na likwidację bezrobocia?

- Na wszystkie formy wynikające z ustawy mające na celu zwalcza-nie bezrobocia mamy o 2 milio-ny złotych więcej niż w ubiegłym roku. W sumie jest to 34 miliony 500 tysięcy złotych.

Rozmawiała: J.P.

Krótsze kolejki i rejestracja w jeden dzieńRozmowa z Bożeną Stępniewską, dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku

B o ż e n a Stępniewska: - Mamy 34 mi-liony 500 ty-sięcy złotych na zwalczanie bezrobocia

Fot.

Jol

anta

Pija

czyń

ska

Zapowiedź jakościowo nowej pracy

Page 10: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego I

nr 4 (63), kwiecień 2015www.kujawy.media.pl 10 Gmina Lubanie

Na spotkaniu przedsta-wicieli gmin wchodzących w skład Obszaru Strategicz-nej Interwencji (dawny ZIT), które odbyło się w kwietniu zaproponowała pani powo-łanie stowarzyszenia ma-jącego na celu wspieranie sportu.

- Wszystkie samorządy przygotowują się absorbcji środków unijnych na lata 2014-2020. Po te pieniądze będziemy sięgać w ramach OSI. Jest jednak wiele pie-niędzy na projekty tzw. mięk-kie, czyli te poza inwestycyjne i po nie chcemy sięgnąć przy pomocy stowarzyszenia, któ-rego siedzibą będzie Lubanie. Stowarzyszenie będzie mia-ło na celu wspieranie i roz-wój kultury, kultury fizycznej i sportu dzieci i młodzieży nie tylko z terenu gmin objętych OSI.

Gmina wiejska jako jednostka podzia-łu administracyjnego kraju pojawiła

się na naszym terenie w Księstwie War-szawskim (1807-1815).

W Królestwie Polskim utworzonym w 1815r. utrzymano istnienie tego novum ustrojowego. Nie wprowadzono jednak sta-bilnego podziału kraju na gminy, od 1816 r. obowiązywała zasada, że każda wieś, któ-ra liczyła min. 10 dymów (domów miesz-kalnych) mogła stanowić odrębną gminę. W tym zakresie do zmian doszło dopiero w 1859 r., kiedy wprowadzono zasadę, że gmina musiała liczyć min. 50 dymów. Stąd liczba gmin i ich wielkość często ulegały zmianom.

Do 1864 r. funkcja wójta gminy była przy-pisana do dominium, czyli z urzędu wójtem był właściciel wsi lub właściciel jednej z wsi, która wchodziła w skład większej gminy.

Wiadomo, że gmina z siedzibą w Lubaniu mogła powstać już w okresie Księstwa i nie-

Opowiadać o książkach i przy tym skupić uwagę wielu dzieci, które wypełniły dużą salę jest nie lada sztu-ką. Wiesław Drabik, autor bajeczek dla dzieci nie ma z tym problemu, dzieci nie tylko lubią jego książeczki, ale też chętnie go słuchają.

Renata Matusiak kie-rownik Gminnej Biblioteki w Lubaniu i Sylwia Porań-ska - nauczyciel bibliotekarz w Zespole Szkół im. Jana Pawła II w Lubaniu zor-ganizowały spotkanie dla dzieci ze szkół w Lubaniu, Ustroniu, Przywiecierzynie z Wiesławem Drabikiem - autorem wierszy i bajek czy-tanych przez dzieci i ich ro-dziców. Na powitanie autora

Urząd Gminy Lubanie i Gminny Ośrodek Kultury w Lu-baniu zapraszają na „Piknik Majowy”, który odbędzie się w sobotę – 2 maja o godz. 15.00 na placu za Szkołą Pod-stawową w Lubaniu.

Imprezę rozpoczną pokazy sprawności jednostek OSP: Janowice, Ustronie, Lubanie. Wystąpią: mło-dzież szkolna z Zespołu Szkół w Lubaniu, sekcja tanecz-na - Judyta Witkowska Dance Studio, Młodzieżowa Or-kiestra Dęta z Wagańca.

Wieczorem organizatorzy zapraszają na zabawę ta-neczną z zespołem Adama Urbańskiego. Podczas pik-niku nie zabraknie atrakcji dla najmłodszych, będzie ka-ruzela, zjeżdżalnia, zamek dmuchany, trampolina, wata cukrowa, samochody, lody włoskie itp.

Gwiazda majowego pikniku - Zespół 4EVER na rynku muzycznym istnieje od 2002 roku. Założycielem i nie-kwestionowanym liderem grupy jest jej wokalista Rafał Woźniewski.

Lubanie siedzibą nowego stowarzyszenia Rozmowa z Larysą Krzyżańską, wójtem gminy Lubanie

Ile gmin będzie należało do stowarzyszenia?

- Na razie jesteśmy na po-czątku drogi. Przygotowali-śmy projekt statutu, który prześlemy do gmin celem konsultacji. Do Obszaru Strategicznej Interwencji Włocławka i obszaru powią-zanego z nim funkcjonalnie

należą: Gmina Miasto Wło-cławek oraz gminy: Miasto Kowal, Brześć Kujawski, Lubanie, Fabianki, Choceń, Bobrowniki, Kowal, Miasto i Gmina Dobrzyń nad Wisłą. Z tymi gminami mamy za-warte porozumienia, więc myślę, że wejdą one również do stowarzyszenia. Otwarci jesteśmy też na inne gmi-ny. Marzy mi się aby nasze stowarzyszenie miało rangę międzynarodową.

W założeniach, stowarzy-szenie za główny cel przy-jęło rozwój różnych form aktywności fizycznej, w tym sekcji piłkarskich, koszykar-skich, żeglarskich, turystyki.

Historia zdjęciami opowie-dziana to kolejna pani inicja-tywa

- Pragniemy zorganizo-wać w Gminnym Ośrodku Kultury w Lubaniu wystawę fotografii przedstawiających

dawny wygląd naszej gminy. Proszę o kontakt osoby, które posiadają stare fotografie ob-razujące święta państwowe i kościelne organizowane w gminie Lubanie. Ukazujące ludzi i ich pracę na roli, stare wiejskie zabudowania i ma-szyny rolnicze. Szczegółowe informacje na ten temat moż-na uzyskać pod nr. tel. 607-233-099 po godz. 17.00.

Taka, zorganizowana wspól-nymi siłami wystawa czaso-wa, ma szansę przerodzić się w wystawę stałą, a również w przyszłości, gdy zbierze-my materiały w opracowa-nie książkowe, albumowe uzupełnione o interesujące dokumenty, wycinki prasowe charakterystyczne dla czasów, w których powstawały.

Na wydanie albumu mo-żemy otrzymać dotację unij-ną z tzw. małych projektów z Programu Rozwoju Obsza-rów Wiejskich.

W książkach jest ukryta Europa, Azja,cała mądrość świata i... nasza fantazja!

Wiesław Drabik

wesołych książeczek, dzieci pod kierunkiem nauczycie-li przygotowały specjalne plakaty oraz rymowanki na temat ich gościa.

Autor czytał fragmenty swoich bajek i wierszyków,

opowiedział o tym jak on – inżynier chemik i budowni-czy rozpoczął swoją przy-godę z pisaniem, a także ilustrowaniem książek.

W czasie spotkania dzieci nie nudziły się, odpowiada-

ły na pytania, rozwiązywały zagadki. Nagrodami za po-prawne odpowiedzi były naklejki. Kto uzbierał ich najwięcej, dostał w nagrodę książkę z dedykacją autora.

Spotkanie, jak mówią pa-nie bibliotekarki wpisuje się w obchody Światowego Dnia Książki i Praw Autor-skich, które obchodzone jest w kwietniu.

(j)

Zaproszenie na piknik 2 maja

W Lubaniu gwiazdą majowego pikniku będzie zespół 4EVER

Fot.

nad

esła

na p

rzez

Raf

ała

Woź

niew

skie

go

Wójt Larysa Krzyżańska

Kartka z historii

Powstanie i rozwój gminy Lubanie w XIX w. (do 1867 r.)

przerwanie istniała po 1815 r. Przez pierw-szych kilkanaście lat jej zasięg terytorialny z reguły pokrywał się z wielkością tzw. klu-cza Lubanie, w latach 20-tych XIX w. dobra ziemskie Lubanie składały się z: folwar-ków Lubanie, Siutkowo, Kucerz, Gąbinek i wsi Lubanie, Mikanowo, Piekut, Siutko-wo i Zbrachlin.

W następnych dziesięcioleciach, gdy wła-dze Królestwa starały się ograniczyć roz-drabnianie wsi na małe gminy i zachęcały do tworzenia gmin zbiorowych wielkość gminy Lubanie ulegała zmianom. W 1839 r. gmina liczyła 125 dymów, w 1845 r. składała

się z 9 wsi i liczyła 102 dymy z 392 miesz-kańcami, w 1856 r. z 12 wsi i 126 dymów.

W 1864 r. wielkość gminy ustabilizowała się – składała się z 32 miejscowości ( tzw. nomenklatur): Lubanie wieś (44 dymy), Ku-cerz folwark (5 dymów), Gąbinek wieś (15), Kawka osada (1), Piaski osada (1), Siutkó-wek folwark (6), Siutkowo Kolonia (13), Mi-kanowo Kolonia (22), Włoszyca wieś (16), Byzie Młyn (1), Grabianowo Młyn (1), Kocia Góra osada (2), Janowice wieś (10), Sta-wiec folwark (3), Przywieczerzynek folwark (2), Popielarze osada (2), Zapomnianowo (7), Sierzchowo wieś (13), Waganiec wieś

(20), Józefowo wieś (12), Plebanka folwark (2), Dymiec folwark (5), Gęsiniec folwark (6), Przewóz osada (3), Starościńskie Młyny (1), Wulne folwark (9), Przypust folwark (6), Szpitalka folwark (2), Przypust wójtowski (2), Przywieczerzyn (16), Piekut osada (2) i Ośla Młyn (2).

Do 1836 r. funkcję wójta gminy Luba-nie pełnili osobiście lub przez zastępców dzierżawcy dóbr, a od 1836 r. donatariusz lub właściciel jednej z wsi, która wchodzi-ła w skład gminy. Nie są znane nazwiska wszystkich dzierżawców Lubania – w 1818 r. była nią Scholastyka Barcikowska, w 1832 r. obowiązki wójta pełnił Franciszek Klisz-czewki. W grudniu 1835 r. dobra ziemskie Lubanie wraz z Kucerzem, Siutkówkiem, Gąbinkiem, Podzamczem i Ostrowąsem otrzymał w formie donacji generał – major Iwan Arseniew – wtedy dowódca 1 Brygady 3 Dywizji lekkiej Kawalerii.

DOKOŃCZENIE NA STR 11

Page 11: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego www.kujawy.media.pl 11 Wydarzenia

Nowy właściciel Lubania Iwan Arseniew pochodził ze znanej ro-syjskiej rodziny Arseniewów. Jego ojciec Aleksy (1765-1820) pełnił różne funkcje publiczne. Iwan ur. się ok. 1786 r. W 1805 r. został ofi-cerem lekkiej kawalerii, w 1817 r. podpułkownikiem. Między innymi brał udział w wojnie 1812 r. oraz w tłumieniu powstania listopado-wego. Otrzymał szereg nagród i odznaczeń. W 1833 r. otrzymał majorat w tauruskim powiecie, natomiast w 1835 r. wymienione dobra w Królestwie oraz awans na stopień generała – majora (7 IV 1835 r.). Był żonaty z Anną Mi-chajłowną Chruszczew z domu Bi-gaczew. I. Arseniew zmarł w 1851 r. Do Lubania przyjeżdżał co jakiś czas, ale do administrowania do-brami wyznaczał inne osoby.

W 1864 r. w Królestwie Polskim przeprowadzono gruntowne re-

formy na wsi. Uwłaszczono chło-pów i wprowadzono administra-cję gminną. W efekcie mieszkańcy gminy, którzy byli właścicielami min. 3 morgów gruntu uzyskali realny wpływ na jej funkcjonowa-nie. W czerwcu 1864 r. mieszkań-cy gminy Lubanie, podobnie jak w innych gminach, wybrali wójta, który nie legitymował się pocho-dzeniem szlacheckim. Pierwszym „chłopskim” wójtem został Bar-tłomiej Czerwiński, jego pomoc-nikiem Michał Król, a pisarzem gminnym Michał Stroiński – wszy-scy mieszkali w Lubaniu. Zgroma-dzenie gminne wybrało również ławników sądowych – Michała Gerkę z Gąbinka, Macieja Kaczo-rowskiego z Lubania i Janusza Szczęsnego z Siatkówka, którzy wraz z wójtem stanowili pierwszy w dziejach gminy Lubanie sąd gminny.

nr 4 (63) , kwiecień 2015

dr Tomasz Dziki

kierownik włocław-skiego oddziału Ar-chiwum Państwo-wego w Toruniu

Z początkiem 1867 r. w Króle-stwie Polskim wprowadzono nowy podział administracyjny kraju na powiaty i gminy, utrzymano istnie-nie gminy Lubanie, którą włączono do utworzonego powiatu radzie-jowskiego, potem nieszawskiego. Gmina Lubanie była jedną z 14 gmin, na które dzielił się ten po-wiat. Lubanie było siedzibą gminy o tej samej nazwie przez okres za-borów a także w latach II RP.

Pijany 22-letek z sądowym zakazem prowadzenia pojazdów uderzył w cysterną, a potem zatrzymał przejeż-dżające auto i uciekł.

Włocławscy policjanci zostali powiadomieni 20 kwietnia o wy-padku na autostradzie A1 w miejscowości Szewowo, w gminie Lubień Kujawski. Wstępne ustalenia wskazywały na zwykłą koli-zję, ale było coś jeszcze. Okazało się bowiem, że rzeczywistość przypomina scenariusz gangsterskiego filmu.

22-letni kierowca osobowego kia uderzył w tył naczepy z cy-sterną. W trakcie zabezpieczenia miejsca trójkątem ostrzegaw-czym przez kierowcę ciężarowego auta kierowca kia…zniknął, pozostawiając swoje auto na pasie autostrady i blokując go. O zdarzeniu kierowca ciężarowego iveco powiadomił policję. Mundurowi ustalili, że kierowca samochodu osobowego zatrzy-mał jakieś auto i odjechał w kierunku Łodzi.

Przez około dwie godziny jeden pas autostrady pozostawał wyłączony z ruchu. Policjanci zabezpieczyli kia. Po pewnym czasie z dyżurnym włocławskiej komendy skontaktował się policjant z komendy w Zgierzu. Okazało się, że tam właśnie został zatrzymany mężczyzna, który kierował kia. Był nietrzeźwy, miał ponad 0,6 promila. Z dalszych ustaleń wynikało, że 22-latek prawdopodobnie chcąc uniknąć odpowiedzialności za spowo-dowaną kolizję pod wpływem alkoholu zatrzymał przejeżdżające auto i odjechał z miejsca. Pikanterii całej historii dodaje fakt, że 22-latek oznajmił przygodnemu kierowcy, że ma broń i użyje jej, jeśli ten nie zawiezie go do domu. Później się okazało, że broni nie miał.

Mężczyźnie udało się jednak powiadomić policję o nietypo-wym autostopowiczu. Zgierscy mundurowi zatrzymali 22-latka, który trafił do policyjnego aresztu. Dodatkowo wyszło na jaw, że zlekceważył on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

22-latek usłyszał zarzut kierowania autem, będąc w stanie nie-trzeźwym, niestosowanie się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz zmuszenie do określonego zachowania. Grozi mu za to do trzech lat pozbawienia wolności.

Park wokół lamusa, czyli dworu wieżowego w Szpetalu Gór-nym, swoją o metryką sięgającego czasów renesansu zaczyna znowu przypominać park, a nie jak dotąd zbiorowisko rosną-cych w nieładzie krzaków, pośród których walały się śmieci.

Rozpoczął się drugi etap rewitalizacji parku w Szpetalu Gór-nym. Krzaki zostały wycięte, teren posprzątano, teraz powstają alejki, które będą oświetlone. Sadzone są również nowe drze-wa iglaste i liściaste oraz krzewy. Teren zostanie wyposażony w obiekty małej architektury.

Prace wykonywane są pod nadzorem konserwatora za-bytków, bo prowadzone są na terenie historycznego zespołu dworsko-parkowego, wpisanego do rejestru zabytków woje-wództwa kujawsko-pomorskiego.

(j)

Na A1, jak w filmie

Szpetalski park pięknieje Na niestrzeżonym przejeź-dzie kolejowym w gminie Lubień Kujawski doszło do tragicznego wypadku. 29-let-ni kierowca samochodu opel astra kombi wjechał pod po-ciąg pośpieszny. Mężczyzna zginął na miejscu.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 13 kwietnia po godz.18 w miejscowości Rzeżewo, gmina Lubień Ku-jawski. 29-letni mężczyzna kierujący oplem astrą wje-chał na niestrzeżony przejazd kolejowy i został uderzony przez jadący pociąg. Nieste-ty, na skutek obrażeń męż-czyzna zginął na miejscu.

Przez dłuższy czas pociąg relacji Bydgoszcz-Lublin był unieruchomiony. 45-letni ma-szynista był trzeźwy. Pasaże-rowie pociągu nie odnieśli obrażeń. Na miejscu wypadku pracowały trzy zastępy straży pożarnej.

(n)

Gmina Lubień Kuj.

Śmierć na przejeździe

W Święto Flagi, 2 maja od godziny 11.00 ulica 3 Maja we Włocławku będzie mie-nić się kolorami i smakami. Dostępne będą stoiska firm i instytucji, a właściciele sklepów zaoferują w tym dniu wyjątkowe promocje.

To będzie barwna uczta dla wszystkich: dorosłych i dzieci, a także dla tych, którzy chcą przypomnieć sobie najpiękniejsze chwi-le dzieciństwa. Będzie wata cukrowa i dużo innych słod-kości, wspaniałe zabawy dla najmłodszych, malowanie buziek, gry i konkursy z ani-matorami. Ku niebu wzleci moc baniek mydlanych!

Ten, kto przyjdzie na wło-cławski deptak otrzyma fla-gę. Dla dzieci przygotowano biało-czerwone chorągiewki

Święto flagi na ulicy 3 Maja

DOKOŃCZENIE ZE STR. 1O briefingu prasowym,

jaki zorganizowano przed włocławskim szpitalem w związku z zaistniałą sy-tuacją dyrekcja szpitala za-pomniała nas powiadomić. W polityce informacyjnej szpitala nic się widać nie zmieniło. Przed publikacją nie udało nam się skontak-tować z dyrektorem szpitala ani z rzecznikiem praso-wym, mimo że zostawili-śmy wiadomość na poczcie głosowej.

Jak nieoficjalnie dowie-dzieliśmy się, przyczyną śmierci 75-letniej kobiety była zgorzel gazowa. Pa-cjentka trafiła na oddział po wypadku. Lekarze zdia-gnozowali zgorzel gazową, zakażenie, które rozwija się w przypadku rozległych zranień. Kobieta najpierw odmówiła operacji ratującej życie polegającej na am-putacji kończyny, a gdy się zdecydowała było już za późno, żeby ją uratować - zmarła. Taki przebieg przed-stawia publicznie dyrektor szpitala.

Druga 87-letnia kobie-ta, która również zmarła została przyjęta na odział z rozległym urazem uda, jednocześnie występowa-ły u niej inne schorzenia. Jak poinformował Krzysz-tof Motyl, dyrektor szpita-la do spraw medycznych, przyczyna śmierci drugiej pacjentki nie jest potwier-dzona.

Groźną bakterię wykryto także u 50-letniego mężczy-

zny, którego odizolowano od pozostałych pacjentów. Jak poinformowano, pacjent czuje się dobrze, a przepro-wadzone badania mikrobio-logiczne są ujemne.

Laseczka beztlenowa C. perfringens w rozporzą-dzeniu ministra zdrowia w sprawie listy czynników alarmowych, rejestrów za-każeń szpitalnych i czynni-ków alarmowych oraz ra-portów o bieżącej sytuacji epidemiologicznej szpita-la jest wymieniona jako czynnik alarmowy, dlatego w szpitalu wprowadzono ostry rygor sanitarny.

We współczesnym szpi-talnictwie właściwa kon-trola zakażeń szpitalnych to priorytet, najważniejsze kryterium jakości pracy. Zasady kontroli zakażeń szpitalnych reguluje usta-wa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i cho-rób zakaźnych u ludzi.

Zgodnie z tą ustawą dyrektor szpitala jest zo-bowiązany do wdrożenia i zapewnienia funkcjonowa-nia systemu zapobiegania i zwalczania zakażeń szpi-talnych. Na podstawie tej ustawy działa zespół d/s za-każeń szpitalnych, którego m.in. jest monitorowanie skuteczności wdrażanych procedur, nadzór nad sta-nem sanitarnym szpitala; identyfikacja ognisk epi-demicznych oraz monito-rowanie drobnoustrojów alarmowych i prowadzenie dochodzenia epidemiolo-gicznego.

Bakteria, która odpowie-dzialna jest za gangrenę jest powszechnie obecna w środowisku, przez co do zakażenia może dojść całkiem niespodziewanie. Infekcja rozprzestrzenia się błyskawicznie i nieleczona może prowadzić do śmier-ci.

Bakteria może pojawić się w szpitalu z różnych przyczyn, a nosicielem mógł być być pacjent, personel szpitalny, od-wiedzający chorych, czy ekipy sprzątające. Jednak rozprzestrzenianie się bak-terii to poważna sprawa, świadczy, że nie zadziałały procedury obowiązujące w szpitalu.

I pomyśleć, że Wojewódz-ki Szpital Specjalistyczny we Włocławku pod koniec ubie-głego roku otrzymał certyfi-kat jakości ISO 900, którego jednym z kryteriów jest wła-ściwa kontrola zakażeń szpi-talnych.

Ordynator Oddziału Or-topedii i Traumatologii dr Jacek Świątkiewicz złożył wypowiedzenie z pracy. Ordynator znajduje się na zaległym urlopie. Dyrektor stwierdził, że działanie ordy-natora było emocjonalne.

Po doniesieniach medial-nych na oddział ortopedii w środę 22 kwietnia wkro-czyła włocławska prokura-tura rejonowa. Prokuratorzy zabezpieczyli dokumentację medyczną, będą sprawdzać, czy doszło do narażenia ży-cia i zdrowia pacjentów.

Jolanta Pijaczyńska

O włocławskim szpitalu znowu głośno. Zmarły dwie pacjentki. Ordynator zrezygnował z pracy

W szpitalu ostry rygor sanitarny

Policjanci ustalili sprawców kradzieży z włamaniem do mieszkania we Włocławku. Okazało się, że przestępstwa tego dokonali małżonkowie. Teraz grozić im może do 10 lat pozbawienia wolności.

W lutym tego roku do dyżurnego włocławskich mundu-rowych wpłynęła informacja sugerująca, że do jednego z mieszkań przy ul. Chmielnej we Włocławku dokonano włamania.

Policjanci potwierdzili tę informację. Z ustaleń wynikało, że sprawcy po pokonaniu okienka nad drzwiami wejścio-wymi dostali się do środka mieszkania. Łupem złodziei padł m.in. odtwarzacz dvd, odzież, sztućce. Mundurowi prze-słuchiwali świadków, zabezpieczali ślady, zbierali materiały dowodowe.

- Kilka tygodni wytężonej pracy przyniosły pozytywne efekty – mówi Lidia Popielińska z KMP Włocławek. - Poli-cjanci ustalili i zatrzymali sprawców tego włamania. Okaza-ło się, że dokonali tego małżonkowie (ona lat 32, on lat 37). Oboje usłyszeli już zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Złodziejskie małżeństwo

Page 12: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego I www.kujawy.media.pl 12 Kultura nr 4 (63), kwiecień 2015

Ukazała się książka Bronisława Grodzickiego, wnuka Marii Grodzickiej, założycielki szkoły w Lubrańcu- Marysinie pt. „Jak daleko sięga pamięć”.

Na jej kartach odnajdujemy Lubraniec, Włocławek i inne pobliskie, dobrze nam znane miejscowości, ale pokazane z innej perspektywy.

Dużą wartość historyczną mają też wspomnienia z okresu nauki Bronisława Grodzickiego w Gimnazjum Jana Długosza we Włocławku, służby wojskowej lub udziału w kontrak-towych wyborach do Sejmu 4 czerwca 1989 roku. Całości dopełniają zdjęcia i historyczne dokumenty z archiwum rodzinnego oraz rodowe drzewo genealogiczne.

Ta godna polecenia książka, choć napisana lekkim językiem i ubogacona anegdotami, ukazuje ponadczasowe wartości i zasady, takie jak honor, patriotyzm, poszanowanie dla rodzi-ny i dla drugiego człowieka.

Książka ukazała się nakładem wydawnictwa „Krukowiak”.Anna Stawicka

Włocławskie muzeum wydało kolejny, XV tom „Rocznika muzealnego” – periodyku naukowego, który ukazuje się regularnie od 1985 r.

Publikacja jest podsumowaniem najnowszych badań pracowników muzeum nad historią i kulturą materialną Kujaw i ziemi dobrzyńskiej. Wśród kilkunastu artykułów znalazły się m.in. teksty o historii przemysłu włocławskiego – Fabryce Ce-lulozy i Zakładach Fajansu, artykuły o znaleziskach archeolo-gicznych z ziemi dobrzyńskiej oraz o cmentarzyskach Starego Miasta Włocławka. Przedstawiono także twórczość malarską Dawida Haltrechta – artysty żydowskiego pochodzenia uro-dzonego we Włocławku.

W Roczniku znalazły się także informacje o najnowszych nabytkach Działu Etnograficznego i przedsięwzięciach muzeum, w tym omówienie sympozjum poświęconego „Art brut” oraz relację z prac konserwatorskich przy manuskryp-tach koptyjskich prowadzonych w Egipcie przez pracownika muzeum. Odrębną część publikacji stanowią wspomnienia biograficzne o zmarłych w ostatnich latach postaciach, które zapisały się na trwale w historii regionu i kraju.

„Rocznik muzealny” można nabyć we wszystkich oddzia-łach Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku.

Do Ciechocinka zawitali fil-mowcy a wraz z nimi powró-ciły lata pięćdziesiąte XX w., oczywiście tylko na planie. Zdjęcia do filmu zatytułowa-nego ”Excentrycy”, w reży-serii Janusza Majewskiego rozpoczęto 15 kwietnia br. w ciechocińskiej kawiarni „Bristol”.

16 kwietnia natomiast kil-kuset statystów, wyłonionych podczas castingu opanowało widownię przed Muszlą Kon-certową. Przyszli na koncert pierwszomajowy. Na widowni zasiadły osoby w różnym wie-ku i to nie tylko z Ciechocinka i najbliższych okolic. Były także dzieci. Przedsięwzięcie reali-zowane jest przez Wytwórnię Filmów Dokumentalnych i Fa-bularnych w Warszawie.

Pierwowzorem dla filmu stała się powieść olsztyńskiego pisarza Włodzimierza Kowa-lewskiego, pod tym samym ty-tułem. Akcja książki, która była promowana w uzdrowisku 22 listopada 2013 r., rozgrywa się w latach 1957-1958. Jeżeli twórcy obrazu zdążą, to jego prapremiera odbędzie się pod-czas tegorocznego Festiwalu Filmowego w Gdyni. Publicz-na premiera jest przewidziana w okolicach nowego roku, być może do wydarzenia dojdzie w Ciechocinku.

17 kwietnia w ciechocińskiej Miejskiej Bibliotece Publicznej odbyła się konferencja praso-wa z udziałem autora, reżyse-ra, scenografa, operatora i ak-torów, Macieja Stuhra, Natalii Rybickiej i Sonii Bohosiewicz. Janusz Majewski na początku konferencji podziękował za pomoc okazaną przedsięwzię-ciu przez władze uzdrowiska oraz marszałka województwa kujawsko-pomorskiego. Jej uczestnicy dowiedzieli się rów-nież, na ile

film będzie odbiegał

od powieści. - Książka jest bardzo obszerna i wszystkie wątki nie mogły się zmieścić. Film ma swoją objętość, swo-ją długość - podkreślił reżyser. - Ingerencje polegają przede wszystkim na wyeliminowa-niu wątku retrospektywnego, pokazującego Ciechocinek w dwudziestoleciu międzywo-jennym. Pozostałe wątki, po ich skróceniu, po kondensacji są realizowane w takiej posta-ci, w jakiej występują w powie-ści.

Na pytanie, jakie inne miasto udaje Ciechocinek odpowie-dział Andrzej Haliński, sceno-graf:

- Udało się znaleźć w Kon-stancinie willę w podobnym do ciechocińskiego stylu, któ-ra mogła by stać tutaj. Zatem w uzdrowisku robimy plene-ry, które to wszystko, co tam nagrywamy uwierzytelnią. W obrazie zagra także Toruń i Nieszawa. Na kartach powie-ści przewija się wiele postaci, wiele wątków, ale najważniej-sza jest muzyka a konkretnie swing, również jako taniec. Była panaceum na szarą pol-

ską peerelowską rzeczywistość końca lat pięćdziesiątych, bun-tem przeciw komunie, wyra-żała tęsknotę za zachodnim stylem życia. Zachód był wów-czas odległą planetą, bardzo idealizowaną. Jak napisał Wło-dzimierz Kowalewski, „Jest to opowieść o tęsknocie, która ocaliła naród”.

Przed II wojną światową Fa-bian, główny bohater był mu-zykiem jazzowym grającym na transatlantykach, ostatnio na Piłsudskim. A wrócił do Polski, żeby grać swing. I udało się. Wokół niego pojawili się ludzie i to w różnym wieku, którzy też chcieli grać muzykę swingową. Szybko udało mu się stworzyć big-band, który zaczął święcić triumfy. To, co prezentował zespół było powiewem czegoś nowego, za czym tęskniono. Piosenki śpiewano w orygi-nale, czyli po angielsku. Tego wówczas brakowało.

W filmie usłyszymy utwory amerykańskie, z epoki swingu w wykonaniu filmowych boha-terów.

- Chodzimy na lekcje śpiewu i sami jesteśmy ciekawi, jak to wypadnie - przyznała Sonia Bohosiewicz. Wystąpi również Kwintet Wojtka Mazolewskie-go. Kierownictwo muzyczne objął wybitny polski jazzman Wojciech Karolak.

- Mam ogromną frajdę spo-tkania się przy okazji tego fil-mu ze swoją muzyczną prze-szłością - zaznaczył Maciej Stuhr, czyli filmowy Fabian Apanowicz. Jak podkreślił, nie jest to przeszłość dęta, tylko klawiszowa. - Całe moje dzie-ciństwo to było czytanie nut, granie i śpiewanie w szkole muzycznej. Z muzyką rozsta-łem się w pewnym okresie ży-cia. Ten film to powrót do niej. Chciałbym, żeby nawet puzo-niści byli w miarę usatysfak-cjonowani. Poza tym w filmie dyryguję.

Dyrygowanie big bandem

to jedna z największych frajd, jakie mi się w życiu przytrafiły - oznajmił aktor. Włodzimierz Kowalewski widział już kilka zmontowanych scen i jest nimi zachwycony. Kreacja Wandy, czyli Sonii Bohosiewicz nie-zwykle go poruszyła.

- Z ogromnym podziwem patrzyłem jak się wcielił w swo-

ją rolę Maciej Stuhr. Kreacja Modesty jest wręcz zachwy-cająca. Jestem zadowolony z tych kreacji aktorskich - przy-znał autor powieści.

- Bardzo się zaprzyjaźniłam z Wandą - wyznała Sonia Bo-hosiewicz.

- Dużą rolę odgrywają ko-stiumy i charakteryzacja - to opinia Modesty, czyli Natalii Rybickiej. Scenograf Andrzej Haliński zaznaczył, iż wiele się trzeba było natrudzić, aby w ciechocińskich miejscach akcji filmu nadać im

wygląd z końca lat 50. XX w.

- Ciechocinek ogromnie się zmienił. W latach 1954-55 jako dziecko chorowite przebywa-łem w Sanatorium Pionier 5. Niczego nie mogę odnaleźć z tamtego czasu - wyraził ubo-lewanie scenograf. Dotychczas zdjęcia były realizowane w Par-ku Zdrojowym, w tym w Bri-stolu i w Muszli Koncertowej oraz na dworcu.

W filmie wystąpią także, m.in.: Wojciech Pszoniak, Wik-tor Zborowski, Adam Ferency, Anna Dymna, Marian Opa-nia. Wraz z bohaterami książki przemieszczamy się ulicami Ciechocinka, m.in. Kopernika, Nieszawską, Zdrojową, rozpo-znajemy charakterystyczne bu-dowle, miejsca, które i dzisiaj możemy podziwiać np. tężnie, Łazienki nr 3, nr 4, Teatr Let-ni, Grzybek, Park Zdrojowy, Dworek Prezydenta, Park So-snowy. Powieść przenosi nas do uzdrowiska późną jesienią. Wraz z postaciami, nakreślo-nymi przez pisarza spędzamy w Ciechocinku zimę i wiosnę. Fabian Apanowicz odwiedził także bliższe i dalsze okolice uzdrowiska, np. Nieszawę, również przepłynął promem.

Włodzimierz Kowalewski swoje dzieło oparł, jak to za-znaczył podczas spotkania na opowieści autentycznej. Praw-dziwy bohater, żołnierz An-dersa wrócił z Anglii do Polski w 1958 r. Jego żona, dentyst-ka czekała na niego w Krynicy Górskiej. Autor „Excentry-ków”, ponieważ znał Ciechoci-nek skierował swojego bohate-ra z ziemi brytyjskiej wprost do kujawskiego uzdrowiska, gdzie czekała na niego młodsza sio-

stra Wanda, też stomatolog. Oboje związani ze Lwowem.

- Ciechocinek znam od lat siedemdziesiątych, czyli od czasów studenckich. Mam wielki sentyment do tego spo-kojnego miejsca, leżącego z dala od gwarnego Torunia - przyznał pisarz. Pisząc po-wieść, korzystał z monografii pt. „Ciechocinek. Dzieje uzdro-wiska”. Przypomnijmy, książka ukazała się w 2001 r. pod re-dakcją Szymona Kubiaka. Wie-dzę o Ciechocinku zawdzięcza także prof. Krzysztofowi Ćwi-klińskiemu. Miasto odwiedził kilkakrotnie zanim przystąpił do pisania, wybierał miejsca.

- Serce boli, jak widzi się rozpadające drewniane pen-sjonaty - wyznał Kowalewski.

Ciechocinek, to w okresie międzywojennym letni salon Warszawy. Występowały tu big-bandy. Autor pokazał

los ciechocińskich właścicieli pensjonatów

po wojnie. - Restauracja „Cztery Wiatry” została wymy-ślona, Restauracja „Europa” jest, chociaż już inna - podkre-ślił pisarz.

Postać Wandy szczególnie zafascynowała reżysera. Po-wieściowa dentystka i śpie-waczka jazzowa ma za sobą tragiczne przeżycia, związane z napaścią najpierw Niemiec hitlerowskich na Polskę 1 września 1939 r. a następnie Rosji sowieckiej 17 września 1939 r. Śmierć męża, rodziców. Sama była ofiarą deportacji „na nieludzkiej ziemi”. To wła-śnie po powrocie z zesłania osiadła w Ciechocinku. W rolę Fabiana ma się wcielić Maciej Sthur.

Wyjaśnijmy jeszcze, dlacze-go pisownia tytułu jest przez x.

- Jest to odniesienie do wiersza Marii Pawlikowskiej--Jasnorzewskiej” pt. „Excentry-cy” z tomu „Dansing”. Utwór jest o dwojgu tancerzach, a ta-niec symbolizuje życie - zazna-czył pisarz. Fabian Apanowicz był biegłym tancerzem, tak jak prawdziwy bohater, który umarł w tańcu, bohater książ-kowy został uratowany i to w aleksandrowskim szpitalu.

Tekst i fot. Wanda Wasicka

O muzyce, granej na przekór ponurej rzeczywistości

Ostatnie wskazówki dla licznie przybyłych statystów

Historia kilku pokoleń rodu Grodzickich z Lubrańca

Jak daleko sięga pamięć?

Nowy tom „Rocznika muzealnego”

Od 23 kwietnia w karczmie włocławskiego Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej w Kłóbce można zwiedzać urządzone w całości mieszkanie karczma-rza – Żyda wyznania mojżeszowego. Zaaranżowane na okres międzywojenny wnętrze obrazuje codzienną kulturę żydowską powiązaną ściśle z charakterystycz-nymi dla niej świętami.

W ścianie kominowej izby kuchennej ulokowana jest szafka wnękowa „szabaśnik” do przechowywania przygotowanych na czas szabatu potraw. Był to czas odpoczynku, podczas którego Żydom nie wolno było pracować, nawet gotować. W wyposażeniu izby uwagę zwracają ozdobniejsze naczynia ceramiczne i metalowe. W pokoju znajdują się obiekty kultowe judaizmu, chanu-kowe lampy – jedna w kształcie menory, świeczniki sza-basowe, naczynie dwuuszne zwane szep/netila służące do rytualnej oblukcji (obmycia) rąk przed modlitwą.

Ozdobny fajansowy talerz na macę związany jest z wiosennym świętem Pesach, obchodzonym na pamiątkę wyjścia z niewoli egipskiej. W czasie oktawy tego święta istniał zakaz spożywania kiszonej strawy, więc zamiast chleba Żydzi spożywali niekiszony placek zwany macą.

Uwagę zwracają naklejania na szyby okienne małe wycinanki „szewuosl” związane z Zielonymi Świątkami, a także barwne wycinanki w typie „mizrach” powieszo-ne w ramkach na ścianie wschodniej pokoju.

Zachęcamy do zwiedzania muzeum w Kłóbce.

Mieszkanie Żyda w Kłóbce

Page 13: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego I

nr 4 (63), kwiecień 2015www.kujawy.media.pl 13Gmina Kowal

Niebawem skończy się prawie trzyletnia rekulty-wacja składowiska odpa-dów komunalnych w Przy-datkach Gołaszewskich.

Harmonogram prac rekul-tywacyjnych zamkniętego składowiska odpadów ko-munalnych w Przydatkach Gołaszewskich został roz-łożony na trzy lata. W 2013 roku zostały wykonane prace geodezyjne. Później wyrównano i zagęszczono powierzchnię zdeponowa-nych odpadów, wykonano warstwę odgazowującą, wy-czyszczono i usunięto osad ze stawu stabilizacyjnego. Kolejne prace polegały na wykonaniu warstwy uszczel-niającej oraz odwadniająco--drenażowej.

W następnym roku po-wstała kolejna warstwa zie-

Szkolny Dzień Talentu zorganizo-wano w filialnej Szkole Podstawowej w Więsławicach. Dzieci zaprezen-towały swoje uzdolnienia wokalne, recytatorskie, muzyczne, taneczne, kulinarne i plastyczne.

Dzieci z klas I-III zaprezentowały taniec i piosenki, a także umiejętno-ści językowe, bowiem opowiadały o zwierzętach w języku niemieckim. Dzięki wydrukowanym obrazkom, inne dzieci, które jeszcze nie znają języka niemieckiego mogły zrozu-mieć, o czym mówili ich koledzy. Maluchy z oddziału przedszkolnego zaśpiewały piosenkę o wiośnie.

Na zajęciach kulinarnych dzieci wraz z opiekunami piekły babeczki oraz pyszną pizzę. Rozstrzygnięto również konkurs plastyczny.

(n)

Przedszkolaki z Więsławic na-uczyły się, jak na-leży postępować w momencie, gdy pies szczeka lub atakuje. Za-jęcia były bardzo atrakcyjne, po-nieważ zajmująca się dogoterapią Ewa Grabowska przywiozła ze sobą psa - Baszi-rę. Dzieci bardzo chętnie wzięły udział z zabawie ,,Uwaga Pies!”.

(n)

W Urzędzie Gminy Ko-wal przygotowują się do termomodernizacji pię-ciu budynków. Opraco-wywana jest dokumen-tacja projektowa.

- Jeszcze w tym roku zmo-dernizujemy pięć budyn-ków użyteczności publicz-nej – mówi wójt Stanisław Adamczyk. – Jest to ogrom-ne przedsięwzięcie, które jest możliwe dzięki środkom zewnętrznym z tzw. fundu-szu drzewkowego. Tak kom-pleksowego remontu i na taką skalę w jednym roku jeszcze nie wykonywaliśmy. Jesteśmy na etapie tworze-nia dokumentacji projekto-wej.

Jako pierwszy swój wy-

gląd zmieni budynek po byłej szkole w Dębniakach, a który będzie służył miesz-kańcom jako nowa świetli-ca. Prace powinny zacząć się już na przełomie maja i czerwca. Zakres prac obej-muje m.in.: wymianę dachu z pokrycia papowego na blacho-dachówkę, docie-plenie strychu, odbudowę kominów, docieplenie ścian zewnętrznych, wykonanie elewacji budynku, przebu-dowę wejścia głównego do świetlicy z przystosowa-niem dla niepełnospraw-nych, wymiana brakujących otworów okiennych oraz drzwiowych.

Kolejny remont obejmie budynek Szkoły Filialnej

w Więsławicach. Zakres prac jest również bardzo szeroki. Wymienione zosta-nie pokrycie dachu i ocie-plone poddasze. Przewi-dziano również częściową wymianę stolarki okiennej oraz drzwiowej, przebudo-wę wejścia głównego do budynku, wymianę cen-tralnego ogrzewania wraz z kotłownią, docieplenie budynku, fundamentów, wykonanie nowej elewacji budynku głównego wraz z pawilonem oraz wykona-nie opasek z kostki beto-nowej wokół budynków. Te wszystkie prace będą pro-wadzone w okresie waka-cyjnym.

W tym samym okresie oraz w podobnym zakresie

będą trwały prace na bu-dynku Gimnazjum Publicz-nego w Grabkowie.

Natomiast we wrześniu powinna rozpocząć się termomodernizacja bu-dynku Zakładu Usług Ko-munalnych w Przydatkach Gołaszewskich oraz budyn-ku Urzędu Gminy w Kowa-lu. W obu tych budynkach zaplanowano: wymianę pokrycia dachowego, wy-mianę instalacji centralnego ogrzewania, przebudowę wejść głównych, docieple-nie budynków, wymia-nę stolarki okiennej oraz drzwiowej. Budynki zyskają tez nową elewację.

(j)

Gmina Kowal należąca dotąd do Lokalnej Grupy Dzia-łania Aktywni Razem z Łącka zdecydowała się zmienić przynależność do stowarzyszenia.

- Razem z gminą Baruchowo zrezygnowaliśmy z uczestnictwa w dotychczasowym stowarzyszeniu i przystąpiliśmy do Stowarzyszenia Lokalnej Grupy Działania Dorzecza Zgłowiączki - mówi Stanisław Adamczyk, wójt gminy Kowal. - Nasza decyzja jest ko-rzystna i dla naszej gminy, ale także i dla powiatu, bo-wiem teraz cały powiat włocławski został połączony w jednym LGD. Pozwoli to na realizowanie wspólnych projektów zarówno inwestycyjnych jak i promocyjnych i czerpanie korzyści z pieniędzy unijnych.

Na wydarzenia o charakterze promocyjnym w LGD Do-rzecza Zgłowiączki przeznaczono ponad 612 tysięcy zło-tych. Wspólne działanie to także większa integracja gmin.

(p)

Ocieplone będą budynkiPrzygotowywana jest dokumentacja projektowa

Wysypiska praktycznie już nie ma

W Przydatkach Gołaszewskich robi się czysto

mi rekultywacyjno-humu-sowa.

W 2015 prace polegają na wykonaniu okrywy re-kultywacyjnej humusowej, obsianie trawami i posadze-niu krzewów i drzewek. Wy-

konawcą zadania jest Zakład Usług Komunalnych w Przy-datkach Gołaszewskich.

Koszt całego zadania to: 1.278.050 zł, z czego 70 pro-cent stanowi dofinansowa-nie z WFOŚiGW w Toruniu.

natomiast 5 proc. środ-ków pochodzi z ,,funduszu drzewkowego” w ramach rekompensaty za straty w środowisku spowodowa-ne budową autostrady A1.

(ak)

Baszira u dzieci w Więsławicach

Gmina Kowal zmienia grupę

• W maju rozpocznie się kolejna akcja zbiór-ki, demontażu i utylizacji azbestu z gospodarstw na terenie gminy Kowal. Do tegorocznego pro-gramu usuwania azbestu przystąpiło 17 gospo-darstw. Obecnie trwa procedura wyłonienia wy-konawcy tego zadania.

• Urząd Gminy Kowal przygotowuje doku-mentację przetargową celem wyłonienia wyko-nawcy na wykonanie powierzchniowego utwar-dzenie emulsją asfaltową oraz grysem drogi gminnej w miejscowości Dziardonice.

• Trwa przygotowanie 25 sztuk indywidual-nych projektów techniczno-technologicznych instalacji przyzagrodowych oczyszczalni ścieków dla budynków mieszkalnych w miejscowościach położonych na terenie Gminy Kowal. W czerwcu planowane jest ogłoszenie przetargu na wyłonie-nie wykonawcy do budowy tych oczyszczalni. Planowany czas realizacji budowy lipiec – sier-pień.

• W trakcie opracowania jest też dokumenta-cja projektowa na budowę około 20 zasuw na sieci wodociągowej na terenie gminy Kowal. Do końca października br. planowane jest wykonanie wszystkich zaprojektowanych zasuw.

• Do końca października powstaną trzy wodo-ciągi gminne. Drogi gminne, w których wodo-ciąg będzie układany zostaną utwardzone.

(ak)

Krótko o planach inwestycyjnych

Dzieci odkrywały swoje talenty

Wyspisko w Przydatkach Gołaszewqskich jest rekultywowane

Page 14: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego I www.kujawy.media.pl 14 MGOK Izbica Kujawska nr 4 (63), kwiecień 2015

W MGOK w Izbicy Kujawskiej

Finał wielkiej orkiestry. W styczniu, tradycyjnie zorga-nizowano kolejny 23 Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Izbica Kujawska, jak zwykle zagrała na medal! Na podtrzymanie wysokich standardów leczenia dzieci na od-działach pediatrycznych i onkologicznych oraz godnej opieki medycznej seniorów zebraliśmy 14.468 zł.

Na scenie izbickiego MGOK prezentowali się m.in. ucznio-wie Szkoły Podstawowej Nr 1 i Gimnazjum w Izbicy Kujaw-skiej. Nie zabrakło koncertu Orkiestry Dętej OSP oraz popisów wokalnych młodzieży licealnej. Wystąpiły także zespoły muzyczne prezentujące zarówno rocka, jak i lżejsze brzmienia.

Uczniowie Zespołu Szkół w Błennie prezentowali instrukta-żowe pokazy pierwszej pomocy przedmedycznej. Całością na scenie „dyrygowali” Sylwia Kuropatwińska i Patryk Konopski, którzy niestrudzenie zachęcali licznie przybyłych na imprezę do udziału w licytacjach.

Jak każdego roku, dużym powodzeniem cieszyła się loteria fantowa dla dzieci oraz przepyszne ciasta domowych wyro-bów.

Ferie „Bez nudy w mieście”. W lutym, dzięki wsparciu finansowemu samorządu gminy Izbica Kujawska, MGOK zrealizował dla dzieci i młodzieży ferie zimowe pt. „Bez nudy w mieście”.

Oprócz codziennych „zabaw z językiem angielskim”, dzieci uczestniczyły także w zajęciach plastycznych i rękodzielnictwa. Motywem przewodnim zarówno prac plastycznych, jak i rę-kodzieła była zbliżająca się Wielkanoc. Wykonywaliśmy m.in.: karty świąteczne, wiklinowe koszyczki, kwiaty z bibułek do palm oraz kraszanki. W każdej z proponowanych form zajęć wzięło udział 25-30 osób. Na zakończenie została zorganizo-wana wycieczka do Torunia. Uczestnicy programu zwiedzili Żywe Muzeum Piernika. Mięli także okazję obejrzeć ciekawy seans w Planetarium oraz wystawę interaktywną w Geodium.

Również w ramach ferii odbyła się dyskoteka dla dzieci. Du-żym powodzeniem, zwłaszcza wśród najmłodszych, cieszył się spektakl w wykonaniu aktorów studia małych form teatralnych „Art-Re” z Krakowa.

Dziewczęta wykonują kwiaty i inne ozdoby z bibułki z twórcą ludowym

Warsztaty wikliniarskie

Koncert na Dzień Kobiet. 6 marca MGOK zorganizował koncert z okazji Dnia Kobiet. Wystąpiła znana nie tylko izbickiej publiczności Ludmiła Małecka z zespołem. Artystka zaprezen-towała najpopularniejsze przeboje, głównie polskiej muzyki rozrywkowej. Licznie przybyli do Ośrodka widzowie, żywo reagowali na Jej kolejne występy.

Warsztaty plastyczne kończące się konkursem. W ramach projektów realizowanych przez Stowarzyszenie LGD Dorzecza Zgłowiączki w lutym MGOK zorganizował kolejne warsztaty plastyczne dla dzieci i młodzieży. Tematem prac wykona-nych pastelami były ciekawe miejsca terenów przynależnych do LGD. W projekcie uczestniczyło 18 dzieci. Zgłoszono do konkursu 12 prac. 31 marca, w Choceńskim Centrum Kultury ogłoszono wyniki. Wyróżnienie w kat. I (kl. I-III SP) otrzymała Ania Biernacka, w kat. II (kl. IV-VI SP) II miejsce zdobyła Alicja Biernacka, w kat. III (gimnazjum) III miejsce zajęła Natalia Ża-bierek. W marcu odbyły się kolejne warsztaty. Tym razem było to malarstwo witrażowe. Do konkursu zostaną zgłoszone prace 9 osób. Ogłoszenie werdyktu nastąpi 12 maja br. w Kruszynie.

Laureatki konkursu plastycznego „Pastele” (od lewej Alicja Biernacka, Natalia Żabierek i Anna Biernacka)

Warsztaty plastyczne „Na szkle malowane”

„Wiosna z folklorem”. Pragnąc podtrzymywać nasze tradycje ludowe, 28 marca MGOK zorganizował koncert pt. „Wiosna z folklorem”. Przed izbicką publicznością zaprezentowały się dwie grupy znanego nie tylko w kraju Zespołu Pieśni i Tańca „Kujawy” działającego przy Centrum Kultury Browar B we Włocławku. Grupa starsza - reprezentacyjna wykonała etiudę tańców łowickich „Ko-gutek i Gaik” oraz tańce górali żywieckich. Grupa młod-sza „Stokrotki” (na zdjęciu) przedstawiła m.in. zabawy kujawskie. Choreografem Zespołu jest Maciej Mielczarski.

Żywe Muzeum Piernika w Toruniu - każdy samodzielnie wykonał swoje ciastko

Uczestnicy wycieczki do Torunia

Interaktywna wystawa Geodium w Toruniu

Page 15: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego I www.kujawy.media.pl 15Rozmaitości

„TU I TERAZ” Wydawca:

Wydawnictwo Kujawywww.kujawy.media.pl

Adres.: ul. Lipowa 48, Szpetal

Górny 87-811 Fabianki,

mail:stanislaw.bialowas@

wp.plRedaktor naczelny

Stanisław Białowąstel. 600-15-68-05,

(54) 237-05-05Redator wydania

Jolanta Pijaczyń[email protected]

Przyjmowanie reklam

608 455 658,

nr 4 (63), kwiecień 2015

Otwarcie sezonu lotniczego 2015 odbędzie się 1 maja w 116 rocznicę urodzin Patrona Aero-klubu Włocławskiego, płk. pil. Stanisława Skarżyńskiego.

Uroczystości na lotnisku Ae-roklubu Włocławskiego w Kru-szynie rozpoczną się o godzinie 14.00 złożeniem kwiatów pod tablicą upamiętniającą patrona Aeroklubu Włocławskiego, płk. pil. Stanisława Skarżyńskiego oraz pod obeliskiem upamięt-niającym Papieża Jana Pawła II oraz jego wizytę na podwło-cławskim lotnisku.

Od godz. 13.00 do 19.00, trwać będzie festyn, na którym wystąpią dzieci z włocławskich szkół,

DJ-a Chester, zespół Egzateq. Będzie też pokaz walk rycer-skich.

Policjanci, zmagający się z przestępczością przeciw-ko zdrowiu i życiu, zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy napadli 17 kwietnia na 80-letnią mieszkankę Włocław-ka. Kobieta na szczęście nie doznała obrażeń. Skradzio-na torebka wróciła w jej posiadanie.

Mężczyźni w wieku 22 i 34 lat na klatce schodowej jednego z mieszkań w Śródmieściu napadli NA 80-let-nią kobietę. Chcieli okraść ją z pieniędzy, które podjęła w banku.

Obaj zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresz-tu. Decyzją sądu zastosowano w stosunku do męż-czyzn środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.

22 i 34- latek mają przeszłość kryminalną, tym razem usłyszeli zarzut rozboju, za który może grozić do 12 lat pozbawienia wolności. Ponadto u starszego ze sprawców, policjanci znaleźli 42 grama amfetaminy, w związku z czym w jego przypadku będzie drugi zarzut - posiadania narkotyków. (n)

Została opublikowana lista kandydatów spełniają-cych wymagania formalne naboru do Straży Miejskiej. Aplikacje złożyło 40 osób. Ponad połowa kandydatów to kobiety. Większość kandydatów posiada wykształ-cenie wyższe, najczęściej pedagogiczne. Są osoby z doświadczeniem w zakresie sztuk walki.

W kolejnych etapach rekrutacji zaprezentują swoje predyspozycje do pracy, której głównym celem jest ochrona porządku publicznego w mieście. W przy-szły wtorek kandydaci będą musieli zmierzyć się z niełatwym testem z wiedzy ogólnospołecznej, zaś w przyszłą środę przystąpią do sprawdzianu sprawno-ści fizycznej.

Najlepszych czeka jeszcze rozmowa kwalifikacyjna, a potem badania lekarskie i psychologiczne oraz kurs podstawowy w ośrodku w Gdańsku. Jest szansa, aby w wakacje wyruszyli na patrole w mieście – najpierw w ramach przedegzaminacyjnej praktyki, a później już jako wykwalifikowani aplikanci włocławskiej Straży Miejskiej.

(n)

Po ponad trzygodzin-nych obradach I sesji Młodzieżowej Rady Miasta Włocławek V kadencji, które odbyły się 8 kwietnia w Urzę-dzie Miasta Włocławek, przewodniczącym MRM został Kacper Marci-niak (LZK).

Wybory do Młodzieżowej Rady Miasta odbyły się 27 marca. Na pierwszej sesji 8 kwietnia nowi radni złożyli ślubowanie. Pierwszą sesję Młodzieżowej Rady Miasta zwołał Jarosław Chmie-lewski, przewodniczący Rady Miasta Włocławek.

W głosowaniu tajnym wybrano przewodniczą-cego a został nim Kacper Marciniak (LZK). Funkcja wiceprzewodniczących po-wierzono: Katarzynie Aty-ushevie z II LO im. Mikołaja Kopernika i Emilowi Tybu-rze z LZK.

Od tego czasu młodzi radni zebrali się jeszcze na dwóch sesjach, m.in. pod-jęli uchwałę w sprawie zorganizowania II edycji konkursu „Młodzi Obywa-telscy” 2015 oraz w spra-

wie zorganizowania Kon-kursu Piosenki Europejskiej „Eurosong 2015”. Piąta ka-dencja MRM będzie bardzo krótka, kolejne wybory już we wrześniu tego roku.

Radni Młodzieżowej Rady Miasta V kadencji:

Maciej Adryan - Gimna-zjum nr 4, Ekaterina Aty-usheva - II Liceum Ogól-nokształcące, Julia Cieślak - Zespół Szkół nr 7 Gimna-zjum, Paulina Dombrzalska - Zespół Szkół nr 10 Gimna-zjum nr 12, Bartosz Durma - III Liceum Ogólnokształcą-ce, Wiktoria Jastrzębska - Zespół Szkół Samochodo-wych, Margarita Jaworska - Zespół Szkół Technicz-nych, Amanda Kopeć - Ze-

spół Szkół Nr 4 IV Liceum Ogólnokształcące, Natalia Kot - Zespół Szkół Nr 4 IV Liceum Ogólnokształcące, Błażej Marcin Lota - Zespół Szkół Katolickich – Liceum, Kacper Adrian Marciniak - I Liceum Ogólnokształcą-ce, Aleksandra Narożniak - Zespół Szkół Nr 9 Gimna-zjum nr 3, Patryk Nowak - Zespół Szkół Samocho-dowych, Alicja Ostrouch - Zespół Szkół Chemicznych, Adam Piątkowski - Zespół Szkół nr 11 Gimnazjum, Daria Płocieniak - Zespół Szkół Technicznych Tech-nikum, Oliwia Pradun - Ze-spół Szkół Integracyjnych Gimnazjum nr 5, Jakub Pietrzak - Zespół Szkół Nr 4 IV Liceum Ogólnokształ-cącego, Iga Szadkowska - Zespół Szkół Nr 4 IV Li-ceum Ogólnokształcące, Marcel Szulc - III Liceum Ogólnokształcące, Emil Tybura - I Liceum Ogólno-kształcące, Paweł Wicher - Zespół Szkół Nr 8 Gimna-zjum nr 8, Anna Woźniak - Zespół Szkół nr 4 IV LO, Jakub Wrzecionkowski - I Liceum Ogólnokształcące, Michał Żółtowski - Zespół Szkół Samochodowych.

(j)

Młodzi radni Włocławka

Kacper Marciniak (LZK)

Porządzą do września

Młodzieżowa Rada Miasta Włocławek

Areszt dla rozbójnikówNapadli na 80-latkę

Pedagodzy szukają pracy w straży miejskiej

Otwarcie sezonu lotniczego

w Kruszynie

Nasycone barwami, niezwykle dynamiczne, bajkowe, w stylistyce trochę kubistyczne obrazy Zofii Stryjeńskiej, najsłynniejszej artystki dwudziestolecia mię-dzywojennego można oglądać w gmachu Zbiorów Sztuki Muzeum Ziemi Kujawskiej i Do-brzyńskiej we Włocław-ku. Wystawę pn. „Zofia Stryjeńska (1891-1976). Sztuka z polską duszą” otwarto 17 kwietnia br.

- Wystawa „księżnicz-ki malarstwa polskiego” zbudowana została wo-kół niezwykłej kolekcji obrazów Zofii Stryjeń-skiej, którą w 1991 roku ofiarował miastu Tarnów ksiądz Alojzy Nosal –

mówi Adam Zapora, komisarz wystawy. - Unikalny zbiór wzboga-cony został o arcydzieła z Muzeum Narodowego z Krakowa, Muzeum Na-rodowego z Warszawy, Muzeum w Toruniu oraz Muzeum Ziemi Kujaw-skiej i Dobrzyńskiej we Włocławku.

Na włocławskiej wy-stawie zobaczyć można m.in. prace z cyklu „Pascha”, litografie z teki „Bożki Słowiańskie” oraz wspaniałe przedstawie-nie „Aniołowie u Piasta”. Wystawę oglądać można będzie do 23 sierpnia.

(jp)

Polecamy wystawę. Zofia Stryjeńska (1891-1976)

Sztuka z polską duszą

Straż pożarna kilkakrotnie wyjeżdżała w piątkowy wie-czór 24 kwietnia do pożaru śmietników znajdujących się w centrum Włocławka. Na ulicy Olszowej, Chopina i Chmielnej grasował podpalacz. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.

Paliły się śmietniki w centrum Włocławka

Pięć rodzajów nowych wi-dokówek w nakładzie po tysiąc egzemplarzy każdy wydano w Kowalu. Widokówki zapro-jektowała mieszkanka Kowala Anna Marcinkowska. Kowal re-klamuje się, jako miasto króla Kazimierza Wielkiego a także ak-tora i pisarza Jana Nowickiego.

Orkiestry dęte zawitają do Chodcza

Stowarzyszenie Lokalna Gru-pa Działania organizuje Festiwal Orkiestr Dętych, który odbędzie się 31 maja na Stadionie Miej-skim w Chodczu.

Kowal ma nowe widokówki

W obronie wieloletniego dy-rektora szkoły Marka Wódec-kiego, którego nie wybrano w konkursie, do prezydenta Włocławka wybrała się grupa uczniów, rodziców i nauczycieli. Prezydent Włocławka z dziećmi nie rozmawiał, a dorosłym po-wiedział, że nie ma podstaw do podważania decyzji komisji kon-kursowej. Nowym dyrektorem szkoły zostanie Ewa Cieślak, na-uczycielka języka niemieckiego z II LO im. Mikołaja Kopernika.

(mp)

Protestują po wyborze

Page 16: Tu i teraz 63 2015

I TU i TERAZ Gazeta Powiatu Włocławskiego I

nr 4 (63), kwiecień 2015www.kujawy.media.pl16 Promocja- zdrowie

Mówi Piotr z Brzezia, 54 lata: – Mam 54 lata. Jak tylko się-

gam pamięcią, każdy dzień dla mnie rozpoczynał się i kończył bólem głowy. Przeżyłem ope-rację usunięcia guza, po której miało być lepiej. Niestety, nic się nie zmieniło, a wręcz przeciwnie, bóle stawały się coraz częstsze. Mam za sobą kilkanaście poby-tów w szpitalach, przeżyłem 12 punkcji kręgosłupa oraz jedną odmę głowy. W międzyczasie stwierdzono wstępne porażenie mózgowe, w trakcie trwania na-uki w szkole średniej kończyny dolne przestały funkcjonować, nie chodziłem trzy miesiące.

Bóle stawały się coraz cięższe, a ja nie miałem żadnego leku, który uśmierzył by mój ból. Le-karze rozkładali bezradnie ręce, a pragnę podkreślić , że poważne głowy polskiej neurologii i neu-rochirurgii pozostawali bezradni. Zostałem skierowany do poradni „walki z bólem”, tam przez sześć lat uczono mnie walczyć z bólem.

W latach 2000-2003, raz przez 6 miesięcy, drugi raz przez 8 mie-sięcy miałem podawaną morfinę, niekiedy po 2-3 ampułki dzien-nie. Był to najtrudniejszy okres w moim życiu. Szukałem po-mocy w medycynie niekonwen-cjonalnej, wielokrotnie byłem u różnych bioenergoterapeutów, kręgarzy, niestety, bez rezultatu. Codzienna udręka z bólem, spra-wiła, że pogodziłem się z tym fak-tem, nie znałem innego dnia, jak dzień z bólem.

Trafiłem do kliniki „Pod Tężniami”, na drugi dzień miałem spotkanie z dr n.med. Jakubem Lisowskim, opowiedziałem mu z jakim proble-mem tu trafiłem. Pan doktor stwier-dził, że tak dalej być nie może.

Ból odszedł w zapomnienie

W pierwszej chwili pomyśla-łem „tyle razy to słyszałem (…)”, ale po drugiej wizycie i nakłuciu w mięsień, bóle znacząco się zmniejszyły, zminimalizowały się do najmniejszego stopnia, jaki mogę sobie wyobrazić. Panie doktorze, dzięki panu powraca mi chęć do życia, normalnego funkcjonowania, dzięki panu uśmiecham się do otaczającego mnie świata.

W zapomnienie odchodzą wszystkie minione lata, nastra-jam się pozytywnie na każdy następny dzień, ponieważ budzę się i nie mam bólu lub jest bar-dzo minimalny.

Kira z Warszawy, 78 lat:

- Byłam w kilku placówka lecz-niczych w Polsce. W jednym zro-bili ze mnie kalekę. Miałam tam wypadek. W drugim mi nie po-mogli. Dopiero tu znalazłam spe-cjalistów, którzy uratowali moją nogę, już trzy razy kierowaną do amputacji. Chwalę fachowość lekarzy i rehabilitantów w klinice „Pod Tężniami”.

Grażyna z Aleksandrowa Ku-jawskiego, 38 lat:

– Miałam potwierdzoną w ba-

daniu rezonansem magnetycz-nym dyskopatię L4-L5. Zosta-łam zakwalifikowana do zabiegu operacyjnego. Bardzo bałam się operacji i powikłań. Trafiłam do kliniki „Pod Tężniami”. Poddałam się terapii manualnej, a następnie systematycznie ćwiczyłam zgod-nie z zaleceniami fizjoterapeuty. Ponowny rezonans po pobycie w kliniki wykazał zmniejszenie

rozmiarów krążka międzykręgo-wego - neurochirurg odstąpił od zabiegu. Do tej pory nie wierzę w to co się stało!

Klinika Uzdrowiskowa „Pod Tężniami” im. Jana Pawła II w Ciechocinku ist-nieje od ponad 35 lat. Zaj-muje się minimalizowaniem i likwidowaniem dolegliwo-ści, a co najważniejsze przy-czyn, związanych z bólem kręgosłupa, dyskopatią, rwą kulszową, migrenami kręgo-pochodnymi, bólem mięśni i stawów, stanami zapalnymi stawów, stanami po urazach i operacjach ortopedycznych, ostrogami piętowymi, „łok-ciem tenisisty” i „golfisty”, nadciśnieniem tętniczym.

- Leczenie w naszej klinice przebiega kompleksowo – mówi Marcin CIKORSKI, koordynator ds. zarządzania Kliniki Uzdrowi-skowej „Pod Tężniami” im. Jana Pawła II w Ciechocinku. - Bardzo dużo uwagi przywiązujemy do diagnostyki i poszukiwania przy-czyny występujących objawów. W momencie kiedy nie jesteśmy pewni diagnozy, angażujemy ko-lejnych specjalistów i urządze-nia, w celu bardzo dokładnego poznania powodu dolegliwości.

Od wizyty u lekarza

Dopiero dotarcie do przyczyny choroby pozwala nam na skutecz-ne leczenie - do daje Cikorski. - Klinika dysponuje nowoczesnym sprzętem diagnostycznym i labo-ratoryjnym. Goście rozpoczynają swój pobyt od wizyty u lekarza, następnie trafiają do Laborato-rium Badawczo – Rozwojowego, gdzie dokładnie analizujemy sto-py i postawę ciała.

- W dotychczasowej praktyce przebadaliśmy w Laboratorium Badawczo- Rozwojowym około 10 tysięcy osób i u każdej z nich występowały mniejsze lub więk-sze nieprawidłowości stanowią-ce potencjalne źródło dolegliwo-ści - mówi Michał DYLEWSKI, główny specjalista ds. diagnosty-ki układu ruchu. - Trzeba jednak pamiętać, że pomimo powszech-ności takich zaburzeń, to lekarz lub terapeuta musi zdecydować, czy są one istotne w przebiegu leczenia obecnych dolegliwości, a także czy możliwe i zasadne jest ich korygowanie.

Badanie w laboratorium samo w sobie jest dopiero wstępem, ułatwieniem pracy terapeuty i lekarza. Ale żeby przyniosło skutek, musi być kontynuowa-ne przez dalsze postępowanie, takie jak choćby terapia ma-nualna, ćwiczenia, czy w razie potrzeby specjalistyczna kon-

Klinika Uzdrowiskowa „Pod Tężniami” im. Jana Pawła II w Ciechocinku odnosi kolejne sukcesy. Do kliniki tra-

fiają osoby z innych uzdrowisk, którym nikt nie był w stanie pomóc i wyjeżdżają uleczeni. Jak to możliwe? Co takiego wyjątkowego jest w klinice „Pod Tężniami” w Ciechocinku? Co powoduje, że ludziom ustępują dolegliwości bólowe, z którymi mieli do czynienia przez wiele lat?

sultacja lekarska lub badania dodatkowe.

Klinika jest podmiotem leczni-czym, który nie posiada umowy z Narodowym Funduszem Zdro-wia. To powoduje, że musi spro-stać oczekiwaniom komercyj-nych klientów, którzy są bardziej wymagający.

Stosowanie nowoczesnych metod

- To nasi pacjenci potrzebujący wysoko kwalifikowanej pomo-cy niejako wymogli na zarządzie spółki zatrudnienie wybitnych specjalistów z dziedziny rehabili-tacji – mówi Izabela KOWACKA, wiceprezes zarządu ds. lecznic-twa - Przybywają do nas cho-rzy z polecenia innych pacjentów lub kierowani z ośrodków leczni-czych, które nie posiadają w ofer-cie podobnych usług. Pacjenta traktujemy holistycznie, w razie potrzeby uzupełniamy diagno-stykę, wykonując badania krwi i moczu od morfologii po marke-ry nowotworowe. Wykonujemy również nieinwazyjne badania w kardiologiczne w Centrum Re-habilitacji Kardiologicznej.

W razie potrzeby oferujemy le-karskie konsultacje specjalistycz-ne, zabiegi dermatochirurgiczne i z zakresu medycyny estetycz-nej. Stosowanie nowoczesnych metod rehabilitacji i balneologii z odpowiednio dobraną fizykote-rapią i masażami przynosi naj-lepsze efekty w leczeniu przewle-kłych chorób cywilizacyjnych.

Bardzo ważną rzeczą jest wdro-żenie diety i edukacja prozdro-wotna, która razem z konsultacja-mi dietetycznymi i psychoterapią oferowana jest pacjentom kliniki.

Szczegółowe informacje

dotyczące leczenia ambulato-ryjnego pod numerem

tel. (54) 416-70-14.Informacje dotyczące poby-

tów pod numerem tel. (54) 416-70-00 oraz na www.podtezniami.pl”

Fot.: www.podtezniami.pl”

Pomagają tym, którym inni nie pomogli

W Klinice Uzdrowiskowej „Pod Tężniami” w Ciechocinku