52
WIARA ZE SŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii Marco Tecilla: WIARA ZE SŁUCHANIA – 3 Ks. Roberto Saltini: NIE WYSTARCZY BYĆ NIEDALEKO – 13 świadkowie Autor Nieznany z II w.: LIST DO DIOGNETA – 15 Augustyn z Hippony: W PORĘ I NIE W PORĘ – 26 Valentino Ferrari OP: DECYDUJĄCE SPOTKANIE – 27 doświadcrenia L.M. z Rzymu: HEROLDOWIE W STYLU RETRO – 32 F.V. z Pakistanu: W PRALNI – 34 M.i D. z Indii: MIŁOŚĆ TERAPIĄ NAJSKUTECZNIEJSZĄ – 34 M.M. ze Szwajcarii: JAK ŚW. MARCIN – 35 Piotr Andrukiewicz CSsR: MIŁOŚĆ, KTÓRA PRZYBLIŻA NIEBO – 36 Aleksandra Andrukiewicz CSFN: BYŁAM W NIEBIE – 38 nowe horyronty Ludwik Mycielski OSB: JEDNEGO TYLKO TRZEBA – 41 słownik KOCHAMY I MIŁUJEMY – W ROKU WIARY – 47

WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

  • Upload
    others

  • View
    0

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

WIARA ZE SŁUCHANIA

od redakcji

duchowość komuniiMarco Tecilla: WIARA ZE SŁUCHANIA – 3Ks. Roberto Saltini: NIE WYSTARCZY BYĆ NIEDALEKO – 13

świadkowieAutor Nieznany z II w.: LIST DO DIOGNETA – 15Augustyn z Hippony: W PORĘ I NIE W PORĘ – 26Valentino Ferrari OP: DECYDUJĄCE SPOTKANIE – 27

doświadcreniaL.M. z Rzymu: HEROLDOWIE W STYLU RETRO – 32F.V. z Pakistanu: W PRALNI – 34M.i D. z Indii: MIŁOŚĆ TERAPIĄ NAJSKUTECZNIEJSZĄ – 34M.M. ze Szwajcarii: JAK ŚW. MARCIN – 35Piotr Andrukiewicz CSsR: MIŁOŚĆ, KTÓRA PRZYBLIŻA NIEBO – 36Aleksandra Andrukiewicz CSFN: BYŁAM W NIEBIE – 38

nowe horyrontyLudwik Mycielski OSB: JEDNEGO TYLKO TRZEBA – 41

słownikKOCHAMY I MIŁUJEMY – W ROKU WIARY – 47

Page 2: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)2

od redakcji

„Wiara ze słuchania” – tytuł naszego kwartalnika w Roku Wiary – na-wiązuje do słów, jakie Apostoł Narodów skierował do Rzymian: „Wiara rodzi sięz tego, co się słyszy. Tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa” Rz 10,17.

„Wiara ze słuchania” – to równocześnie tytuł jednej z duchowych kon-ferencji pierwszego fokolarina, Marco Tecilla. Odważyliśmy się na jej opubliko-wanie w formie artykułu mimo trudności, związanych z jej przekładem na językpolski. Istotną treść jego konferencji stanowią bowiem spostrzeżenia założycielkiRuchu Focolari, Chiary Lubich, notowane po włosku bez większego zważania nareguły tego języka. Ktoś powiedział, że „są to spostrzeżenia w swoim mistycz-nym natężeniu karkołomne”. I chyba tak rzeczywiście jest. Próbując je przeka-zać w języku polskim, mamy świadomość, że nasze przedsięwzięcie nie do końcasię powiodło. Prosimy więc o wyrozumiałość.

W artykule „Nie wystarczy być niedaleko” ks. Roberto Saltini zwracauwagę, że niekoniecznie jest „świetnie”, gdy wypełniamy przykazania „miłościBoga i bliźniego”, a to dlatego, że spotkaliśmy Jezusa. Teraz trzeba nam przy-lgnąć do Niego i wypełniać coś więcej, niż to, do czego zobowiązywało Prawo na-dane przez Mojżesza. Być „niedaleko Bożego Królestwa” – to za mało; z tegomiejsca można się do niego nie dostać.

W „Liście do Diogneta” nieznany z imienia Autor wprowadza nas w kli-mat wiary i prawdy życia chrześcijan II wieku. Podczas uważnej lektury tego Listuodnosimy wrażenie, że został napisany na „Rok Wiary 2012-2013”!

Artykuł „W porę i nie w porę” przywołuje na pamięć boje św. Augustynaw IV w., gdy odczytał te słowa Boga, zapisane przez proroka Ezechiela. Podej-muje pełen dramatyzmu dialog z opornym grzesznikiem. Nie będzie zważał na to,że ten nieustannie go rani. Przedziera się ku człowiekowi, bo wie, że cała wiecz-ność tego człowieka zależy od jego wiary – od tego, czy przyjmie Osobę i Ewan-gelię Jezusa Chrystusa.

Ze wzruszeniem przekazujemy świadectwo o. Valentino Ferrari OP. Jestto świadectwo jednego z pierwszych zakonników Ruchu Focolari, od któregowarto się uczyć odwagi i wierności ewangelicznemu Ideałowi w każdej sytuacji.

Doświadczenia – różnorodne i barwne – ludzi dzisiaj nam współczes-nych, wzbudzają podziw dla działania łaski Bożej w szerokim świecie i niekiedytak blisko nas!

W części „Nowe horyzonty” – jak również w „Słowniku” – znajdziemypróby nawiązywania do oryginalnego tekstu Pisma Świętego z wyraźnym pod-kreśleniem dość istotnej prawdy, a mianowicie – że jak nauka jest koniecznaw wypadku przyswajania sobie każdego języka, podobnie wypada nam uczyćsię polskiego języka Biblii i polskiego języka Kościoła, gdyż on tylko z pozoru wy-daje się „zwykłym językiem polskim”.

Page 3: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 3

„Co to jest prawda?” J 18, 38.Piłat – nie oczekując odpowiedzina swoje pytanie – wraca do pre-torium. Prawda niekiedy boli, boobnaża nasze braki, nasze wątpli-wości. Czasem nie chcemy jejprzyjąć, bo wymaga od nas rady-kalnej zmiany życia.

Jezus jest Prawdą i jeśli chcemypoznać Prawdę, trzeba nam wejśćw Jego życie, poznać to, co Onczynił. Jak aktor, gdy zamierza sięwcielić w jakąś postać, stara siępoznać jej życie, jej sposób dzia-łania – żeby móc ją naśladowaći przedstawić w sposób możliwienajdoskonalszy – tak i my, jeślichcemy upodobnić się do Jezusa.

Jeśli chcemy upodobnić się doJezusa, musimy Go poznać dogłębi. Ewangelia przedstawia namto, co On mówił i co czynił. W niejznajdziemy wszystko. Jeśli chce-my żyć zgodnie z naszym chrześ-cijańskim powołaniem, jeśli chce-my być Jezusem... trzeba, żebyś-my nie tylko czytali słowa Ewan-gelii, ale byśmy je także wprowa-dzali w życie:

Wystarczyłoby jedno słowo, bynas uświęcić, by uczynić nas dru-gim Jezusem. Ale na przestrzeniczasu żyjemy wieloma słowamiPisma Świętego, które w ten spo-sób stają się trwałym dziedzic-twem naszej duszy.

„Żyć Słowem”: to było pierwszeodkrycie, którego dokonały Chia-ra Lubich i jej towarzyszki w po-czątkach ich doświadczenia:

Naszymzadaniem jestw każ-dej chwili „żyć słowem”. [1]

Zrozumieliśmy, że świat wy-maga Ewangelii, ponieważjedynie Dobra Nowina mo-że przywrócić mu to życie,którego mu brakuje. Otodlaczego żyjemy SłowemŻycia. Wcielamy je w sobie,aż staniemy się słowemżyjącym.

duchowość komuniiWIARA ZE SŁUCHANIA Rz 10,17

Tekst: Marco Tecilla

Autor – pierwszy fokolarino – opisuje, jak w Ruchu Focolari powstał głęboki nurt wspól-notowego życia duchowego związany z rozpowszechnianiem „Słów Życia”.

Redakcja

Page 4: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

Szalała wojna i trzeba było częs-to w ciągu dnia schodzić doschronu. Nie można było niczegoze sobą zabrać. Jedynym przed-miotem, który nie sprawiał kło-potu, okazała się mała książecz-ka Ewangelii.

Kiedy słuchamy opowiadaniaChiary o tym wielkim odkryciu,odczuwamy ewidentne działanieDucha Świętego. Chiara mówio mocy Bożego słowa w sposóbtak naturalny, że może się namono wydawać czymś zwyczajnym,ale tak nie jest:

Czytałam najlepsze książki, jakieistniały. Czytając jednak Ewange-lię stwierdzałam: „Tu jest zupełniecoś innego”. Dlaczego? Dlatego,że jej słowa każą ci się zastana-wiać, każą ci podążać za jakąśpiękną myślą; i ostatecznie czy-tasz dany fragment jedynie w tymcelu, by zrozumieć, co ci chcepowiedzieć sam Bóg.

Czytasz: „Błogosławieni ubodzyw duchu, ponieważ do nich na-leży królestwo niebieskie“ Mt 5, 3 –i natychmiast rozumiesz, że trze-ba stawać się ubogimi w duchui że w ten sposób posiądziemykrólestwo Boga. Podobnie gdyczytasz: „Miłuj bliźniego jak sie-bie samego” Mt 19, 19.

Zatem, przede wszystkim zrozu-miałam: „Czytając inne książki –aby uchwycić jakąś myśl cennądla życia – trzeba je czytać stronęza stroną. Tymczasem w Ewan-gelii – gdy tylko ją otworzysz – odrazu znajdujesz odpowiedź, jakżyć; w niej jest całe życie!” Niebyło porównania, nie dawało siętych obu lektur ze sobą porów-nać. [3]

Zauważyłyśmy następnie drugąrzecz: jeśli żyło się według Ewan-gelii, powodowało to rewolucję,ponieważ „miłość nieprzyjaciół“i „miłość bliźniego“ były ideami,które w tamtych czasach nie ist-niały (jak to bywa i obecnie)! Do-brzy ludzie, porządni chrześcija-nie, dawali trochę jałmużny, cho-dzili na Mszę św. w niedzielę,może odprawiali medytację. Ależyć według Ewangelii? Więczdałyśmy sobie sprawę z rewolu-cji, jaką to ze sobą niosło!

I trzecia rzecz: podczas gdy inneksiążki były skierowane do róż-nych grup społecznych (do mło-dzieży, do starszych, do dzieci,

W schronie otwierałyśmyEwangelię i czytałyśmy jejsłowa – jak nam się zrazuwydawało – tak dobrze namznane. Ale oto, w owychchwilach, dzięki specjalnejłasce Bożej, nowe światło jerozjaśniało! Ewangelia prze-kazywała słowa, które da-wały się przełożyć na naszeżycie. [2]

1-2.2013 (rok VI, 21-22)4

duchowość komunii

Page 5: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 5

do kobiet), Ewangelia była dlawszystkich: dla dorosłych i dzie-ci, dla białych i dla czarnych, dlamłodych – dla wszystkich, dlakażdej kultury, dla całego świata.

Byłyśmy tak ogarnięte ideą, żeświat można zrewolucjonizowaćtylko Słowem Życia (i to jest pra-wda, próbujcie!), że wychodzi-łyśmy przed kościoły i rozda-wałyśmy je wszystkim. [4]

Każde słowo ubogaca naszą du-szę jakimś szczególnym sposobemwidzenia Boga, widzenia Jezusa.Takimi winniśmy być, jeśli chce-my być wiernym odzwierciedle-niem Ewangelii. Nie możemy byćtylko jednym słowem Ewangelii.Mamy być całą Ewangelią.

Żyjąc Słowami Życia, Chiaraodkryła czym jest słowo Boże.W 1974 roku, przemawiając doGen’ów (do tego drugiego pokole-nia naszego Ruchu), powie-działa:

Chciałabym, żeby w tym nie-zwykle ważnym momencie aniołzajął moje miejsce i powiedziałwam, czym jest słowo Boże!O, jestem pewna, że tego sobienawet nie wyobrażacie. Kiedyśmiałam szczęście to odkryć,a potem potwierdził mi to św. Au-gustyn:

Pragnęłyśmy, by można było po-wtórzyć także w stosunku do nas:

Od tego czasu, wyróżniano trzyrodzaje codziennej komunii człon-ków Ruchu: 1 komunia z Jezu-sem-Eucharystią, 2 komunia zeSłowem Życia i 3 komunia z bra-tem. Miłość do Słowa była tak za-sadnicza i ważna, że budziła na-sze przekonanie, iż naszym„strojem” jest słowo Boże. [6]

„Życie słowem” było bardzo in-tensywne:

Komunia z Bożym słowem byłanieustanna, dynamiczna, chwilaza chwilą, chwila za chwilą,chwila za chwilą. To słowo! Staleto słowo, słowo… byliśmy upo-jeni słowem! Wystarczyło przy-pomnieć: „Czy żyjesz słowem?Czy jesteś żywym słowem?”

Jeżeli będzie trwało w wasto, co słyszeliście od po-czątku, to i wy będziecietrwać w Synu i w Ojcu.

1 J 2,24

„Słowo Boże jest obecnoś-cią Boga”. [5]

duchowość komunii

Page 6: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)6

W naszych początkach było rze-czą niemożliwą, żeby nie „żyćsłowem” za dnia i w nocy. Nietylko w chwilach bolesnych, bosłowa Ewangelii mają tysiące od-cieni: jest czystość, pokora, ci-chość, zapał, gorliwość, jest ubó-stwo, nieosądzanie, jest miłosier-dzie.

Powtarzam: nie możemy byćtylko jednym słowem Ewangelii,ale mamy być całą Ewangelią.Więc żyjemy jednym ze słówprzez miesiąc, ale potem ono

zostaje w nas. Przyspieszać, przy-spieszać, przyspieszać. Jeśliprzedtem szło się – nie wiem –sto na godzinę, teraz trzeba iśćtysiąc na godzinę: wszystko jesttutaj. [7]

Ale co trzeba robić, by tak in-tensywnie „żyć słowem”? Chiarapodpowiada nam, w jaki sposóbona to robi:

Wszystko jest wynikiem praktyki,ćwiczenia. Jak ja to robię? Przedkażdą czynnością staram sięprzypomnieć sobie Słowo Życia.Następnie za każdym razem po-wraca mi ono na myśl: gdy spo-tykam jakąś osobę, gdy zaczy-nam coś czytać. Również kiedyrobię coś dla siebie samej, np.kiedy jem, żeby mieć odpowied-nie zdrowie do tego, by służyćbratu; albo gdy śpię, by być wy-poczętą i pożyteczną dla brata.Staram się kontynuować to ćwi-czenie (mówię tu o praktyce).

Wspominanie „początków” sta-wało się dla Chiary okazją, żeby

Doświadczyłam, że prawdąjest, iż słowo Boga jestobecnością Jezusa Chrys-tusa i współgra z samymSłowem (pisanym przezwielkie „S”). [8]

Słowo, słowo – taka byładynamika początków!

Pragnę, byście jej stąd za-czerpnęli! Trzeba tę dyna-mikę podjąć na nowo, trze-ba ją przyspieszyć.

Jeśli się zechce, możnaw jednym dniu zrobić wię-cej niż w całym roku. Mu-simy mieć obsesję na pun-kcie „życia słowem”, abynim żyć, nim żyć, nim żyć.

Każde słowo ubogaca du-szę jakimśszczególnym spo-sobem widzenia Boga, wi-dzenia Jezusa. I my takimiwłaśnie powinniśmy być:odzwierciedlać wszystkieodcienie Ewangelii.

duchowość komunii

Page 7: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 7

nanowo„rozpocząć od słowa” i że-by odnaleźć punkt, na którymmożna by się oprzeć i tak prze-zwyciężyć trudne chwile. Tako tym pisze:

W tych dniach, Jezu, szukałamsłowa mogącego być dla mnienatchnieniem. Pośród wszystkichtych, które mi dałeś, niech bybyło latarnią w mojej wędrówce.Odczuwałam – jak nigdy dotąd –potrzebę owej „niszy”, która po-zwoliłaby mi kroczyć ponad prze-paścią i pustką świata, przytwier-dzona do Ciebie.

Przypomniałam sobie wówczaspierwsze czasy, a w nich pierw-sze myśli dotyczące Słowa Życia.W każdym tygodniu żyło się zeszczególną uwagą jednym sło-wem. Nosiło się je w sercu jakskarb. Nie w pojedynkę, a w mi-łości wzajemnej, komunikując so-bie różne jego zastosowania.

Trzeba się naprawdę nawrócići cofnąć do punktu „alfa” na-szego Ideału; tam także i święciodnaleźliby swoje „omega”. [9]

O Najświętsza Trójco, która wemnie zamieszkujesz! Znalazłamwnękę, punkt oparcia, aby po-zostać zakorzenioną w Tobie, za-korzenioną w słowie Boga, po-przez Jezusa w Jego słowie.Udziel mi łaski, żebym nigdy wię-cej od tego punktu oparcia sięnie odsunęła.

Powinnam często, jednym spoj-rzeniem duszy, kontrolować, czyżyję zanurzona w Bożym słowie,jak spędzam te bezcenne dni.

A jeśli jestem tym słowem, konty-nuować w pokoju życie, które midałeś. [10]

Jakie są owoce życia Słowem?Chiara sama osobiście ich doś-wiadcza:

Doświadczyłam: prawdą jest, iżsłowo Boga jest obecnościąChrystusa i współgra z samymSłowem.

Dzisiaj w dwóch sytuacjach kar-miłam się tym słowem i duszapoczuła się nasycona – w tymznaczeniu, że Bóg nadziei, wle-wając do mojej duszy nadzieję(Słowo Życia tego miesiąca doty-czyło nadziei), w jednym i drugimprzypadku podarował mi pełnąradość i pokój.

Pomyślałam, że tę komunię z Je-zusem – z Jego słowem – mogę

Moją troską niech będzietylko to, by sprawdzać, czyżyję tym słowem, aby to, cozostało zaplanowane w Bo-skiej Woli (poza mną, czyteż we mnie) zostało urze-czywistnione.

duchowość komunii

Page 8: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)8

podtrzymywać w każdej chwilii w każdej chwili mogę Nim siękarmić i pozwalać Mu wzrastaćwe mnie – w tej nieustannej ko-munii. To doświadczenie dało miogromne szczęście.

Nigdy nie zdołam wypowiedziećtego, czym jest dzisiaj dla mniesłowo Boże.

Doświadczyłam tego w sposóbtak żywy, że wszystkie aspekty,które niesie każda chwila (bo-lesne, radosne, pospolite, nad-zwyczajne), stały się jedne w sto-sunku do drugich obojętnymi,aby pozwolić mi zobaczyć jakonajważniejszego tylko Chrystusa,który w nich żyje.

Słowo pozwala narodzić sięw nas nowemu człowiekowi.

Panie, zgadzamy się, że są w nasliczne niedoskonałości. Ale cie-

szymy się, wiedząc z całą pew-nością, że bycie Twoim żywymsłowem odcina od nas wszystkiezgorzeliny, pozwala nam chwilapo chwili stawać się nowymi, byćjak kiełkujący orzech wychodzą-cy z łupiny. „Być Twoim słowem”oznacza być drugim Tobą, stano-wić część Ciebie, który żyjeszw nas: znajdować radość w uwal-nianiu się od nas samych, od na-szych braków, od naszego nie-bycia. [12]

Chiara wyjaśnia, dlaczego „ży-jąc słowem” osiąga się jedność:

Bądźmy zjednoczeni w imię Pa-na, żyjąc Słowem Życia. Onoczyni nas jednością.

Pomyślałam o szczepieniu roślin,gdzie dwie okorowane części,dzięki kontaktowi dwóch żywychpowierzchni stają się jedną całoś-cią. Dlaczego jest to możliwe?Ponieważ zarówno w jednym, jaki drugim przypadku obie przy-łożone do siebie części są żywe.

Kiedy dwie dusze mogą scalić sięw jedno? Kiedy będą żywe, toznaczy „okorowane” z tego coludzkie i za pomocą Słowa Życiawcielanego w życie będą żywymisłowami. Dwa żywe słowa mogąscal ić się w jedno. Jeśli jednosłowo nie jest żywe, drugie niemoże z nim się zjednoczyć.

Widzę Ewangelię nie jakojakąś książkę zawierającąsłowa pociechy, do którejczłowiek się ucieka w bo-lesnych momentach, abyw niej szukać pociechy, alejako kodeks, który zawieraprawa dla każdej chwili ży-cia; prawa, które nie tylkosą czytane i zachowywane,ale będąc pokarmem du-szy, przemieniają cię w każ-dej chwili – w Chrystusa.

duchowość komunii

Page 9: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 9

Żyjąc według Ewangelii, odczy-tywanej słowo po słowie, budujesię jedność. Gdyż każde słowoEwangelii jest miłością, będącsłowem Boga, który jest Miłością.Stąd pozwolić się reewangelizo-wać, oznacza stać się całkowiciemiłością. Miłością, która jakoswój cel ma jedność, tak jakwszystkie słowa Jezusa streszczająsię w Jego Testamencie. W tymświetle znajdują swoje najgłębszeznaczenie:

Wyobraźcie sobie Ewangelię ja-ko równinę – ziemię, na której wy-pisane są wszystkie słowa;a w głębi Testament Chrystusa,który stanowi ich streszczenie.Nasz Pan, ucząc nas jedności(z którą łączą się wszystkie praw-dy ewangeliczne), jakby podziu-rawił teren, by pozwolić namprzeniknąć i zrozumieć resztęEwangelii niejako od środka, się-gając do korzenia każdego sło-wa, w jego najprawdziwszymsensie. [14]

Chiara wielokrotnie wyjaśniała,w jaki sposób słowo Boże służybudowaniu wspólnoty: przez dzie-lenie się doświadczeniami, wza-jemne opowiadanie sobie doświad-czeń „życia słowem”.

A więc nie tyle przekazywaniempięknych myśli, pięknych medy-tacji, refleksji, ale doświadczeń,faktów z życia codziennego (możepozornie banalnych, ale rozjaś-nionych słowem, ożywianychsłowem).

Słowo Życia ma dla nas znacze-nie fundamentalne. Nasze Dziełonarodziło się jako jego wcielenie.Dzięki słowu przeżywanemuw spo-sób radykalny, formuje się w nasChrystus.

Słowo jest bardzo ważne, ponie-waż z jego pomocą przyswajamysobie całą Wielką Regułę naszejduchowości (tak nazywaliśmyEwangelię już od początków).Zatem jest sprawą niezwykleważną „żyć słowem”. Ale to niewystarczy.

Jesteśmy powołani, żeby wza-jemnie dzielić się naszymi doś-wiadczeniami na jego temat. Dla-czego? Ponieważ taki jest zamysłPana wobec duchowości wspól-notowej. [15]

Im dalej posuwam się na-przód, tym bardziej widzępiękno Słowa Życia! Jestono pigułką, która zawieraw sobie wszystko to, coJezus przyniósł na ziemię:jest ewangelicznym orę-dziem. [13]

duchowość komunii

Page 10: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

Jaka jest relacja pomiędzy Jezu-sem Opuszczonym a słowem?

Przede wszystkim Jezus Opusz-czony jest syntezą całej Ewange-lii, ponieważ – w opuszczeniu –żyje On wszystkimi słowami, któ-re wypowiedział:

Spróbujcie prześledzić zestawwszystkich słów Jezusa, a zoba-czycie, że wszystkie przeżywanesą przez Niego w opuszczeniu.Tu umiłował nas, ograniczając siędo wymiaru ludzkiego, by każ-demu dać możliwość stawaniasię Bogiem. Tu był ubogi, łagod-ny, miłosierny… Zstąpił w dół,aby z nizin podźwignąć grzesz-nika w górę.

Żyje słowami „Kto jest wiernyw małych rzeczach” – i zawszepozostaje wierny Ojcu równieżpodczas wielkiej próby. „Kto chcepójść za mną, niech się zaprze sa-mego siebie, niech weźmie swójkrzyż”. „Nie przyszedłem do spra-wiedliwych ale do grzeszników”.

Poświęcając się Jezusowi Opusz-czonemu, żyjemy całą Ewange-lią. A żyjąc poszczególnymi sło-wami, lepiej rozumiemy JezusaOpuszczonego. [16]

Jezus Opuszczony jest zatemSłowem w pełni wyjaśnionym:

„Jezus – mówi Ewangelia – wzras-tał w latach, mądrości i łasce”.

Oto tutaj, mądrość zostaje kom-pletnie otwarta, odsłonięta. Bóg,podarował nam wszystko:swoją Matkę, swoje ciało z jegocierpieniami, swoją śmierć fi-zyczną. Ofiarował nam takżeśmierć mistyczną, a więc w pe-wien sposób podarował namBoga, tego Boga, który byłw Nim, w pewien sposób przeka-zał Go nam, pozostając Bogiem.Dlatego właśnie jest Słowemcałkowicie wyjaśnionym („całko-wicie” oznacza, że jest Słowem,które jako wcielone, oddaje sięcałe, jak kwiat całkowicie roz-kwitły). [17]

Jeśli Jezus Opuszczony jest Sło-wem całkowicie podarowanym, tojest On Miłością.

Jezus wypowiedział siebie sa-mego – całkowicie – w opusz-czeniu.

Gdy Jezus stał się pustką, poda-rował wszystko, także w jakiśsposób podarował nam Boga.Nie odczuwał już Jego obecności(przynajmniej jako człowiek). Stałsię niczym z miłości. Był we właś-

Żyć w miłości, tej ponadwszelkie miłości, „żyć Jezu-sem Opuszczonym”, sta-wać się nicością, by żyć dlainnych, być nicością, bypełnić wolę Boga, oznaczaprzyjęcie całej Ewangelii.

1-2.2013 (rok VI, 21-22)10

duchowość komunii

Page 11: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

ciwym sensie Miłością. Więc po-wiedziałyśmy: „Nie żyjmy już wię-cej poszczególnymi słowami.Żyjmy Jezusem Opuszczonym,czyli naszą nicością”. [18]

W chwili szczególnego rodzajuoświecenia, Chiara znajduje w oso-bie Maryi wyjątkowy obraz Słowa:

W sposób szczególny Chiara kon-templuje i rozważa Maryję „oble-czoną w Słowo” u stóp krzyża:

Jeśli Jezus Opuszczony jest Sło-wem zupełnie odsłoniętym, Ma-ryja Osamotniona jest Słowemcałkowicie w stworzeniu prze-żytym. Winniśmy strzec w każ-dym z nas jedynie słowo Boga.„Błogosławiony owoc twojegożywota – Jezus”. By się w nas ro-dził Jezus – uświęcając nasswoim słowem – dla nas i dla in-nych dusz. [20]

Chiara wyjaśnia także relacjępomiędzy Jezusem Opuszczonyma Maryją Osamotnioną:

Maryja spożytkowała Jezusoweopuszczenie bardziej niż które-kolwiek ze stworzeń. Była w tymdoskonała. Ona jest nowym stwo-rzeniem, jest „owocem JezusaOpuszczonego”. Jest „przeżytymi zupełnie spożytkowanym Jezu-sem Opuszczonym”.

Spotykamy w Maryi Jezusa Opu-szczonego, który otwiera się jakkwiat, ze wszystkimi bogactwami,jakie ma wewnątrz; Maryja jest tujako coś otwartego, co przyjmujew siebie całą zawartość kwiatu,jest słowem do końca przeżytym.[21]

Jaką wagę stanowiły dla mnieSłowa Życia? Od kiedy poznałemChiarę i Ruch, słowa Ewangelii,którymi żyło się w owych pierw-szych czasach, ciągle są dla mnieświetlistymi punktami, etapamimojego życia: „Wszystko, cokol-wiek uczyniliście jednemu z tychbraci moich najmniejszych, Mnie-ście uczynili” Mt 25, 40. Ale tym, cobyło dla mnie decydujące, byłosłowo skierowane przez Chiarębezpośrednio do mnie:

Maryja, będąc osadzona –jako jedyne stworzenie –w Trójcy Świętej, była całasłowem Boga, cała byłaprzyobleczona w Jego sło-wo. Słowo jest pięknemOjca. Maryja, będąc ufor-mowana przez słowo Boga,była pięknem nie do porów-nywania z czymkolwiek in-nym.[19]

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 11

duchowość komunii

Page 12: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)12

Jak dwa tysiące lat temu Jezus wypowiedział do bogatego młod-zieńca zdanie, które było odpowiedzią na jego pytanie: „Co mamczynić, aby być doskonałym” – tak Jezus mówi dzisiaj także dociebie:

„Jeśli chcesz być doskonałym, idź, sprzedaj wszystko co maszi rozdaj ubogim. Potem przyjdź i pójdź za Mną”.

Wtedy zrozumiałem moje powołanie.

[1] C. Lubich, Parola di vita, in Scritti spirituali /3, Citta Nuova, Roma 1979, p. 135-136. Słowo Życia jest jednym zdaniem z Ewangelii, najczęściej z niedzielnej li-turgii słowa, które jest krótko komentowane przez Chiarę Lubich i tłumaczone na86 języków i narzeczy na całym świecie, rozpowszechniane za pomocą prasy,radia, telewizji i internetu [2] Cf. C. Lubich, La dottrina spirituale, Mondadori, Mi-lano 2001, p. 44-48 [3] Risposte, Montet 28.9. 1982 [4] Ibid [5] Colloqui coni Gen, Citta Nuova, Roma 1974, p. 202 [6] Parola di vita, in op. cit., p. 136-137

[7] Risposte ai focolarini, Castelgandolfo 24.12.1990 [8] Risposte ai volontari,Rocca di Papa 14.3.1975 [9] Diario 27.7.1965, Citta Nuova, Roma 1985, p. 120-121 [10] Diario 28.7.1965, op. cit., p. 122 [11] Diario 7.3.1967, inedito [12]Rievangelizzarsi, in La dottrina spirituale, cit., p. 171 [13] Lettera, Trento23.10.1948 [14] Parola di vita, in op. cit., p. 152 [15] Collegamento, 27.10.1994

[16] Risposte preparate per la cittadella di Loppiano, Rocca di Papa maggio1986 [17] Risposte ai focolarini e focolarine, Rocca di Papa 25.12.1972 [18]Risposte ai focolarini, Castelgandolfo 24.12.1990 [19] Maria, Rocca di Papa7.12.1972 [20] Maria, Rocca di Papa 8.12.1972 [21] Risposte ai focolarini e fo-colarine, Rocca di Papa 25.12.1972.

duchowość komunii

Page 13: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

Ewangelia według św. Łukaszaprzedstawia nam uczonego w Pra-wie, który zapytał: „Nauczycielu,co mam czynić, aby osiągnąć życiewieczne?” Jezus go spytał: „Cojest napisane w Prawie? Jak czy-tasz?” Ten odpowiedział: „Bę-dziesz miłował Pana, Boga swego,całym swoim sercem, całą swojąduszą, całą swoją mocą i całymswoim umysłem; a swego bliź-niego jak siebie samego”. WtedyJezus rzekł do niego: „Dobrześodpowiedział. To czyń, a będzieszżył” Łk 10,25-28.

Jako kapłani jesteśmy skłonniuważać, że – jeśli tylko tak przy-kładnie żyjemy, jak ów pobożnyuczony w Piśmie – Pan Jezus naspochwali: za naszą pobożność, zagodziny spędzane na modlitwie,za gorliwą służbę człowiekowi z tąmiłością, która nie wymaga ni-czego w zamian, bo jest prawdzi-wie samarytańska.

Zważmy jednak na to, że przy-toczone słowa Ewangelii wedługśw. Łukasza uzupełnia relacja in-nego ewangelisty – św. Marka.

Według niego, po oświadczeniuuczonego w Prawie, iż „miłowaćBoga nade wszystko, a bliźniegoswego jak siebie samego dalekowięcej znaczy niż całopaleniai ofiary” – z ust Pana padły słowa:„Niedaleko jesteś od królestwaBożego” Mk 12,34.

Może należałoby w stwierdzeniuJezusa obok głosu pochwałydosłyszeć także nutę wyrzutu?Jezus wydaje się mówić:

Bynajmniej nie jest świetnie, gdywypełniasz przykazania miłościBoga i bliźniego. Bo oto...

... spotkałeś Mnie, Mesja-sza, Syna Bożego. Teraztrzeba, żebyś przylgnął doMnie i żebyś wypełniał coświęcej, niż to, do czego zo-bowiązywało cię Prawo.A tego jeszcze nie robisz!Więc nie jesteś jeszcze wewnętrzu królestwa Bożego.To za mało być niedaleko.Bo z tego miejsca możeszsię do Bożego królestwanie dostać!

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 13

NIE WYSTARCZY BYĆ NIEDALEKOTekst: ks. Roberto SaltiniZa zgodą Autora, ten artykuł – po wysłuchaniu jednej z jego homilii – skomponowaliuczestnicy rekolekcji kapłańskich, jakie odbyły się w 2012 r. w Mariapoli Fiore. Prze-kazuje ukryte znaczenie słów Jezusa, kierowanych do żydowskiego uczonego w Piś-mie: „Niedaleko jesteś od królestwa Bożego” (Mk 12,34).

Redakcja

duchowość komunii

Page 14: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

Ów uczony tkwił w aurze religiimojżeszowej. Obecnie, jeśli „ży-jemy po staremu”, z nami możebyć podobnie; na nasz widokmoże się ściskać Serce Jezusa. My,którzy nosimy zaszczytne imięchrześcijan z tkwiącą pod nimstarą rzeczywistością mojżeszową,możemy ostatecznie nie nadać siędo królestwa Bożego.

Trzeba się starać o przezwy-ciężanie „duchowości chrześci-jańskiej z-re-judaizowanej ” (kard.Ratzinger, „Eschatologia”) i prze-chodzić do autentycznej ducho-wości Jezusa.

Dzisiaj trzeba nam żyć na spo-sób nowy. Trzeba nam radyka-lizmu nowej religii Jezusa. Ta du-chowość rodzi się z poważnegotraktowania Jego testamentalnychsłów:

Przykazanie nowe daję wam,byście się tak wzajemnie mi-łowali, jak Ja was umiłowałem.Wy jesteście moimi przyjaciółmi,jeśli czynicie to, co Ja wam przy-kazuję.

A to wam przykazuję: abyście sięwzajemnie miłowali J 13,34 nn.

Przed wypełnianiem przykaza-nia „miłości Boga i bliźniego” wy-pada nam najpierw spełniać przy-kazanie Jezusa.

Przykazanie Jezusa nie jestprzykazaniem „opcjonalnym”. Niewskazuje na „jeden ze sposobów”stawania się „człowiekiem Je-zusa”, członkiem Jego królestwa.

Czy zdajemy sobie sprawęz tego, że nasza miłość wzajemnawśród kapłanów jest sprawą pil-niejszą (prōton św. Piotra 1 P 4,8),niż wszystko inne – niż sprawo-wanie przez nas Najświętszej Eu-charystii, niż odmawianie Litur-gii Godzin, niż miłość bliźniego?

Więc nie wycofujmy się z na-szych zobowiązań także wtedy,gdy trzeba iść drogą cierniową,gdy trzeba przechodzić przezciemne tunele, przez cierpienie.I przez długą niekiedy samotnośćserca – jak to bywało w życiu Ma-ryi. Potwierdzajmy naszą sza-leńczą miłość do Osoby Jezusa!

Przyczyniajmy się do krze-wienia kultury, której nau-cza Jezus.

Przyczyniajmy się do krze-wienia kultury, która już wświecie jest!

Rozszerzajmy wśród nassamych 1 P 4,8 kulturę mi-łości wzajemnej, kulturękomunii. Bądźmy pioniera-mi kultury nieba!

1-2.2013 (rok VI, 21-22)14

duchowość komunii

Page 15: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 15

1 Widzę, dostojny Diognecie, żegorliwie starasz się poznać religię

chrześcijan, jasno i precyzyjnieformułując dotyczące ich pytania:

„Jakiemu Bogu zawierzyli? Jakikult Mu oddają? Jak to się dzieje,

Nie opuszczajcie się w gorliwości. Bądźcie płomiennego ducha.Pełnijcie służbę Panu. Weselcie się nadzieją. W ucisku bądźciecierpliwi, w modlitwie – wytrwali. Zaradzajcie potrzebom świętych.Przestrzegajcie gościnności.

Błogosławcie tych, którzy was prześladują. Błogosławcie, a niezłorzeczcie. Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi,którzy płaczą. Bądźcie między sobą jednomyślni. Nie gońcie zawielkością, lecz niech was pociąga to, co pokorne. Nie uważajciesami siebie za mądrych.

Nikomu złem za zło nie odpłacajcie. Starajcie się dobrze czynićwszystkim ludziom. Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy,żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi. Umiłowani, nie wymierzaj-cie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomścieBożej. Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta, Ja wymierzęzapłatę – mówi Pan – ale jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód – na-karm go. Jeżeli pragnie – napój go. Tak bowiem czyniąc, węgleżarzące zgromadzisz nad jego głową. Nie daj się zwyciężyć złu,ale zło dobrem zwyciężaj. Rz 12

LIST DO DIOGNETATekst: Autor Nieznany z II w.„List do Diogneta” – to jedno z ważniejszych źródeł opisujących życie pierwszychchrześcijan. Do dzisiaj nie udało się odkryć imienia jego autora. Wiemy jednak z całąpewnością, że ten „List” pochodzi z końca II wieku. Podczas jego lektury (szczególniefragmentu dotyczącego polemiki z judaizmem) należy uwzględniać czas jego po-wstania. Całość odczytujemy w Roku Wiary jako świadectwo cenne i zobowiązujące.

Redakcja

15

świadkowie

Page 16: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)16

że wszyscy oni gardzą światem,a śmierć lekceważą? Dlaczego niedbają o bogów czczonych przezHellenów ani nie przestrzegająprzesądów żydowskich? Skąd siębierze ich niezwykła miłość wza-jemna? I dlaczego ten nowy lud –ten nowy rodzaj życia – pojawiłsię na świecie dopiero teraz, a niewcześniej?”

2 Doprawdy, godna pochwałyjest ta twoja gorliwość! I ja proszęteż Boga – który użycza nam daruzarówno mówienia, jak i słucha-nia – o łaskę mówienia w taki spo-sób, byś ty, słuchając mnie, stawałsię coraz lepszy. Dla ciebie zaśproszę Boga o łaskę takiego słu-chania, byś mnie – kiedy do cie-bie mówię – nie zasmucał.

1 Kiedy więc oczyścisz się z prze-słaniających twój umysł prze-sądów, kiedy odrzucisz zwodniczeprzyzwyczajenia, kiedy stanieszsię z gruntu nowym człowiekiem(bo jak sam to przyznajesz, maszzamiar słuchać nowej nauki), roz-patrz – posługując się nie tylkooczami, lecz także rozumem –jaka jest w rzeczywistości istotai postać zewnętrzna tych, którychwy nazywacie „bogami” i za bo-gów uznajecie.

2 Czyż ten oto kamień nie jestkamieniem podobnym do innych

kamieni, po jakich co dzień dep-czemy? Czyż tamten z brązu mawiększą wartość od sprzętów od-lanych na nasz użytek? A tenz drewna już gnić zaczyna, ów zaśze srebra potrzebuje stróża, żebygo nie ukradziono. Inny jest ka-wałkiem żelaza, które rdza poże-ra, inny bryłą gliny, wcale nieszlachetniejszej od używanej zwy-kle do sporządzania pospolitychnaczyń.

3 Czy tych „bogów” nie ukształ-towały ogień i żelazo? Czyż niezrobił tego „boga” rzeźbiarz, tam-tego brązownik, innego znów rze-mieślnik, kujący srebro czy ura-biający glinę? Zanim zręczna rękafachowca nadała im postać „bo-gów”, czyż każdy z tych mate-riałów nie zmieniał już kształtóww rzemieślniczej obróbce i czyżnie może ich zmieniać nadal?A dzisiejsze sprzęty, sporządzonez tych samych materiałów, czy niemogłyby także stać się „bogami”,gdyby trafiły do jakiegoś rzemie-ślnika?

4 Ci natomiast „bogowie”, któ-rych teraz czcicie, czyż nie mog-liby pod ręką ludzką przemienićsię w zwykłe sprzęty? Czyż nie sąoni wszyscy głusi, ślepi, pozba-wieni życia, czucia, możliwościruchu? Czyż nie gniją, nie nisz-czeją? 5 Oto co nazywacie „bo-gami”, czemu służycie, czemu

świadkowie

Page 17: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 17

cześć oddajecie. I w końcu samisię do nich upodobnicie.

6 Dlatego nienawidzicie chrześ-cijan, że takich bogów nie uznają.7 Czy jednak wy, którzy w nichwierzycie i za bogów uważacie, niepogardzacie nimi znacznie bar-dziej niż chrześcijanie? Znaczniebardziej swoich „bogów” sami oś-mieszacie i znieważacie: czcząckamiennych i glinianych nie daje-cie im żadnej straży, srebrnychzaś i złotych trzymacie w nocypod kluczem, a w dzień stawiacieprzy nich straże, by ich nie skra-dziono.

8 A kiedy pragniecie im cześćokazać, robicie im raczej przy-krość, jeżeli cokolwiek czują. Tegoże nic nie czują, dowodzicie sami,bo oblewacie ich krwią i okadza-cie dymem waszych ofiar.

9 Któż z was by wytrzymał, któżz was by ścierpiał, gdyby jegomiało to spotykać? Żaden czło-wiek nie zniósłby przecież dobro-wolnie takiej przykrości, człowiekbowiem czuje i myśli. Kamień towszystko znosi, bo nic nie czuje:tak więc dostarczacie dowodu, żenie ma on czucia.

10 Mógłbym przytoczyć jeszczewiele innych powodów, dla któ-rych chrześcijanie nie chcą służyćtakim bogom, lecz jeśli to, co jużpowiedziałem, komuś nie wystar-

cza – sądzę, że nie warto tłuma-czyć mu więcej.

1 Pragniesz też usłyszeć, czymróżni się religia chrześcijańska odreligii żydowskiej.

2 Żydzi mają niewątpliwie rację,kiedy stronią od bałwochwalstwa,o jakim mówiłem, a wierzą w Bo-ga jedynego i czczą Go jako Panawszechświata. Błądzą jednak, kie-dy oddają Mu kult w podobnysposób, jak czynią to poganie.3 Przynosząc ofiary bożkom głu-chym i nic nie czującym, Helle-nowie dowodzą swej bezmyślnoś-ci. Żydzi, którzy składają je Bogu(jakby mógł on takich darów po-trzebować), powinni wreszcie zro-zumieć, że postępują nie poboż-nie, lecz głupio. 4 Ten bowiem,który stworzył niebo i ziemięi wszystko, co na nich istnieje,a wszystkich nas obdarza tym,czego potrzebujemy, sam nie mo-że potrzebować niczego z owychdóbr, jakich użycza ludziom na-iwnie mniemającym, że to oni Goobdarzają. 5 Nie widzę żadnejróżnicy między ludźmi sądzący-mi, że właściwym hołdem dla Bo-ga jest składanie Mu ofiar z krwi,dymiącego tłuszczu i całopaleń,a tymi, co w taki sam sposób oka-zują swoją pobożność głuchymbożkom, niezdolnym z owej czci

świadkowie

Page 18: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)18

korzystać. Wyobrażasz sobie, żemożna dać coś Temu, który nicze-go nie potrzebuje?

1 Co zaś do ich skrupułów do-tyczących pokarmów, przesądnegozachowywania szabatu, zarozu-miałości z powodu obrzezania,obłudy ich postów i świętowaniapierwszych dni miesiąca (rzeczyzgoła śmiesznych i niewartychnawet wspomnienia), nie przy-puszczam, byś potrzebował w tychsprawach moich wyjaśnień.

2 Czyż bowiem spośród tego, coBóg stworzył na użytek człowie-ka, godzi się wybierać jedno, jakodobrze stworzone, inne zaś od-rzucać, jako niepotrzebne i zby-teczne?

3 Czyż nie jest bezbożnościąspotwarzać Boga, twierdząc fał-szywie, że nie pozwala On czynićdobrze w dzień szabatu? 4 Czyżnie jest śmieszne chlubić się oka-leczeniem ciała, jakby to był znakwybrania, który sprawia, że sąszczególnie mili Bogu? 5 A kiedyobserwują gwiazdy i księżyc, żebynależycie przestrzegać dni i mie-sięcy, kiedy według swych włas-nych upodobań wyznaczają planyBoże i odpowiednie pory czy to naświęto, czy na pokutę – któż byupatrywał w tym dowodu poboż-

ności, a nie przede wszystkimgłupoty?

6 Chrześcijanie postępują więcsłusznie, powstrzymując się odpowszechnych błędów i bezmyśl-ności, jak również od skrupulat-nego rytualizmu i zarozumiałościŻydów. Sądzę, iż wyjaśniłem ci tow sposób wystarczający. Jeśli idzieo tajemnicę ich własnej religii, niespodziewaj się, że poznasz ją z ustczłowieka.

3 Nie zawdzięczają swej naukijakimś pomysłom czy marzeniomniespokojnych umysłów, nie wy-stępują, jak tylu innych, w obro-nie poglądów ludzkich.

4 Mieszkają w miastach helleń-skich i barbarzyńskich, jak komuwypadło, stosując się do miej-scowych zwyczajów w ubraniu, je-dzeniu, sposobie życia.

1 Chrześcijanie nie różniąsię od innych ludzi animiejscem zamieszkania, anijęzykiem, ani strojem. 2 Niemają bowiem własnychmiast, nie posługują się ja-kimś niezwykłym dialek-tem, ich sposób życia nieodznacza się niczym szcze-gólnym.

świadkowie

Page 19: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 19

5 Mieszkają każdy we własnejojczyźnie, lecz niby obcy i przy-bysze. Podejmują wszystkie obo-wiązki jak inni obywatele i znosząwszystkie ciężary jak cudzoziem-cy. Każda ziemia obca jest im oj-czyzną i każda ojczyzna ziemiąobcą.

6 Żenią się jak wszyscy i majądzieci, lecz nie porzucają nowonarodzonych. 7 Wszyscy dzielą je-den stół, lecz nie jedno łoże. 8 Sąw ciele, lecz żyją nie według ciała.

9 Przebywają na ziemi, lecz sąobywatelami nieba. 10 Słuchająziemskich praw, ale własnym ży-ciem zwyciężają te prawa.

14 Pogardzają nimi, a oni w po-gardzie tej znajdują chwałę. Spot-warzają ich, a są sprawiedliwymi.15 Ubliżają im, a oni błogosławią.Obrażają ich, a oni każdemu oka-zują szacunek.

16 Czynią dobrze, a karani sąjak zbrodniarze. Karani radują sięjak ci, co budzą się do życia. 17 Ży-dzi walczą z nimi jak z obcymi,Hellenowie ich prześladują, a ci,którzy ich nienawidzą, nie umiejąpowiedzieć, jaka jest przyczynatej nienawiści.

1 Jednym słowem:

2 Duszę znajdujemy we wszyst-kich członkach ciała, a chrześci-jan w miastach świata. 3 Duszamieszka w ciele, a jednak nie jestz ciała – i chrześcijanie w świeciemieszkają, a jednak nie są zeświata.

4 Niewidzialna dusza zamkniętajest w widzialnym ciele i o chrześ-cijanach wiadomo, że są na świe-cie, lecz kult, jaki oddają Bogu,pozostaje niewidzialny.

5 Ciało nienawidzi duszy i cho-ciaż go w niczym nie skrzywdziła,

Czym jest dusza w ciele,tym są w świecie chrześci-janie.

Ale samym swoim postę-powaniem uzewnętrzniająprzedziwne i wręcz para-doksalne prawa, jakimi sięrządzą.

11 Miłują wszystkich ludzi,a wszyscy ich prześladują.12 Są lekceważeni i potę-piani, a skazani na śmierćzyskują życie. 13 Są ubo-dzy, a wzbogacają wielu.Wszystkiego im nie dosta-je, a opływają we wszyst-ko.

świadkowie

Page 20: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)20

przecież z nią walczy, ponieważprzeszkadza mu w korzystaniuz rozkoszy. Świat też nienawidzichrześcijan, chociaż go w niczymnie skrzywdzili, ponieważ są prze-ciwni jego rozkoszom.

6 Dusza miłuje to ciało, które jejnienawidzi i miłuje też jego człon-ki. Chrześcijanie miłują też tych,co ich nienawidzą.

7 Dusza zamknięta jest w ciele,ale to ona właśnie stanowi o jed-ności ciała. I chrześcijanie za-mknięci są w świecie jak w wię-zieniu, ale to oni właśnie stano-wią o jedności świata. 8 Dusza,choć nieśmiertelna, mieszka w na-miocie śmiertelnym – i chrześci-janie obozują w tym, co znisz-czalne, oczekując niezniszczal-ności w niebie.

9 Dusza staje się lepsza, gdyumartwia się przez głód i prag-nienie – i chrześcijanie, prześla-dowani, mnożą się z dnia nadzień. 10 Tak zaszczytne stanowi-sko Bóg im wyznaczył, że niegodzi się go opuścić.

1 Przekazana chrześcijanomnauka nie jest, jak już mówiłem,pochodzenia ziemskiego, nikt ześmiertelnych nie wymyślił tego,czego starają się strzec tak gorli-

wie i nie jest ludzki ów tajemniczyplan, powierzony im do wykona-nia. 2 Sam Bóg Wszechmogący,Stwórca wszechrzeczy, Bóg niewi-dzialny, zesłał z nieba Prawdę –Słowo Święte – przewyższającewszelkie rozumienie, sprawiając,że zamieszkało Ono wśród ludzii utwierdziło się w ich sercach.

Przez Niego to Bóg stworzyłniebo, przez Niego zamknąłmorze w określonych granicach,do Jego praw tajemniczych sto-sują się wszelkie żywioły. On teżsłońcu wytyczył miarę, jaką musizachować w swoich dziennychpodróżach, Jemu posłuszny jestksiężyc, gdy mu rozkazuje, byw nocy świecił, Jego słuchają gwia-zdy towarzyszące w drodze księ-życowi, od Niego wszechświat bie-rze swój porządek i granice i Jemucały podlega: niebo i wszystko, cow niebie, ziemia i wszystko, co na

Bóg Ojciec nie posłał lu-dziom (jakby ktoś sobiemógł wyobrazić) jakiegośsługi – czy to anioła, czy ar-chanioła, jednego z du-chów, zawiadujących spra-wami ziemskimi lub z tych,którymzlecono rządy w nie-bie – lecz samego Archi-tekta i Budowniczego ca-łego kosmosu, tego na-szego świata.

świadkowie

Page 21: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 21

ziemi, morze i wszystko, co w mo-rzu, ogień, powietrze, otchłań –to, co w górze, to, co w dole, i re-giony pośrednie. Jego to właśnieBóg posłał do ludzi.

3 Czy po to (jak ktoś mógłby poludzku sądzić), aby rządził, jaktyran, grozą i terrorem? Wręczprzeciwnie. 4 Z całą łaskawościąi łagodnością, jak król posyła swe-go syna-króla; posłał Go jako Bo-ga-Człowieka do ludzi, posłał, byich zbawiał, by nakłaniał, a niezmuszał siłą. Bóg bowiem nieposługuje się przemocą. 5 Posłał,by nas wzywać, a nie oskarżać, –posłał, gdyż nas miłuje, a nie chcesądzić.

6 Owszem, przyjdzie dzień, gdyGo pośle, aby sądził, a któż sięostoi, gdy On nadejdzie? 7 Czynie widzisz, że rzucają chrześcijanna pożarcie dzikim zwierzętom,aby zaparli się Pana, lecz oni nieulegają? 8 Czy nie widzisz, że imwiększa jest liczba na śmierć ska-zanych, tym więcej pojawia sięnowych chrześcijan? 9 Zjawiskatego nie można uznać za dziełoludzkie. To sprawia moc Boga. Tosą właśnie znaki jego przyjścia.

1 Któż bowiem z ludzi zdołałkiedykolwiek dojść do zrozumie-nia, czym jest Bóg, zanim Onsam nie przyszedł? 2 Chyba, że

chcesz wierzyć w te głupie i próż-ne pomysły przemądrzałych filo-zofów... Jedni mówili, że Bóg jestogniem; nazwali Bogiem ogień,w który sami iść mają. Inni upatry-wali go w wodzie lub jakimś in-nym żywiole, stworzonym przezBoga. 3 A przecież gdyby choćjeden z tych pomysłów uznać zasłuszny, równie łatwo można byogłosić Bogiem każdą inną rzeczstworzoną! 4 Wszystko to jednaksą baśnie i oszustwa szarlatanów.

5 Nikt z ludzi Go nie widział aninie poznał. On sam siebie objawił.6 Objawił się przez wiarę, gdyż jejjednej dane jest oglądać Boga.

9 Powziąwszy zaś plan niewypo-wiedzianej wspaniałości, podzieliłsię swymi zamysłami tylko zeswoim Synem. 10 Dopóki zatemutrzymywał wszystko w tajem-nicy i skrywał swoje mądre

7 Władca bowiem i Budow-niczy wszechświata, Bóg,który stworzył wszystko irozporządził zgodnie z us-talonym porządkiem, jestnie tylko pełen miłości doludzi, lecz i bardzo cier-pliwy. 8 On zawsze był taki,taki jest i taki będzie: mi-łosierny, dobry, nieskorydo gniewu, wierny swo-jemu słowu. Jest dobry.

świadkowie

Page 22: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)22

zamiary, dopóty mogło się wyda-wać, że nas zaniedbuje i że sięo nas nie troszczy. 11 Kiedy jed-nak przez swego umiłowanegoSyna odsłonił i objawił to, coprzygotował od początku, jedno-cześnie wszystko nam razem ofia-rował: pozwolił uczestniczyć wswoich dobrodziejstwach, pozwo-lił i widzieć, i rozumieć. Któż bymógł kiedykolwiek tego oczeki-wać?

1 Tak więc Bóg wszystko ułożyłze swoim Synem, lecz aż do ostat-nich czasów dopuszczał, byśmy –ulegając własnym zachciankom –dawali się ponosić nieuporządko-wanym popędom, zwodzeni przezrozkosze i pożądania. A nie po-stępował tak dlatego, że znajdo-wał jakąś przyjemność w naszychgrzechach.

Bóg, nie zgadzając się bynaj-mniej na ówczesne panowanie zła,tolerował je tylko, przygotowującobecne panowanie sprawiedliwoś-ci, byśmy przekonali się najpierw,że nasze własne postępowanieczyni nas niegodnymi życia i dzię-ki Bożemu miłosierdziu stali sięteraz godni tego daru.

Pozostawieni sobie okazaliśmysię niezdolni wejść do KrólestwaBożego, a dzisiaj zdolność tę daje

nam moc Boża. 2 Kiedy dopełniłasię nasza niegodziwość i stało sięcałkiem oczywiste, że zapłatą, ja-kiej można za nią oczekiwać, jesttylko kara i śmierć, wówczas przy-szedł czas, który Bóg wyznaczył,aby odtąd objawiać swoją dobroći swoją potęgę.

3 Cóż bowiem innego mogłobyzakryć nasze grzechy, jeśli nieJego sprawiedliwość? 4 W kimmoglibyśmy znaleźć usprawiedli-wienie, jeśli nie w Nim tylko,w Synu Bożym?

5 O wspaniała wymiano! O ar-cydzieło niezgłębione! O nieocze-

O, jak niewypowiedzianiewielka jest łaskawość Bogai Jego miłość względemludzi! Nie znienawidził nas,nie odtrącił, nie pamiętałnam złego, lecz długo oka-zywał cierpliwość, długonas znosił.

Litując się nad nami, samwziął na siebie nasze grze-chy, swego własnego Synawydał jako okup za nas,świętego za niegodziwych,niewinnego za grzeszni-ków, sprawiedliwego zaniesprawiedliwych, niezni-szczalnego za zniszczal-nych, nieśmiertelnego zaśmiertelnych.

świadkowie

Page 23: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 23

kiwane dobrodziejstwo! Niegodzi-wość wielu znika w sprawiedli-wości Jednego, a sprawiedliwośćJednego – usprawiedliwiła wieluniegodziwych.

W ten dwojaki sposób chciałw nas wzbudzić wiarę w swoją do-broć, chciał, żebyśmy widzieliw Nim żywiciela, ojca, mistrza,doradcę, lekarza, rozum, światło,godność, chwałę, siłę, życie –byśmy przestali troszczyć się nad-miernie o ubranie i o pożywienie.

1 I ty również, jeśli tej wiary ser-cem zapragniesz i jeśli ją przyj-miesz, poznasz Ojca. 2 Bóg bo-wiem umiłował ludzi. Dla nichstworzył świat. Im poddał wszyst-ko, co jest na ziemi. Ich obdarzyłmyślą i rozumem. Im tylko po-zwolił spoglądać w górę, ku niebu.Ich to ukształtował na swój ob-raz. Im posłał swego Syna Jedno-rodzonego. Im również obiecałkrólestwo niebieskie – i da je tym,

którzy Go miłują. 3 A gdy Go poz-nasz, pomyśl, jak wielka radośćcię napełni! Jak będziesz kochałTego, który pierwszy tak bardzocię umiłował! 4 Miłując zaś,nauczysz się naśladować Jegodobroć (a nie dziw się, że człowiekmoże naśladować Boga; może,jeśli Bóg chce).

5 Tyranizować bliźniego, dążyćdo przewagi nad słabszymi, boga-cić się i krzywdzić ubogich, towszystko szczęścia nie przynosi,i w taki sposób nikt Boga nie naś-laduje. Tego rodzaju postępowa-nie nie ma nic wspólnego z Jegomajestatem. 6 Szczęśliwy ten, ktobierze na siebie brzemię bliź-niego, kto – będąc w czymś bogat-szy – użycza ze swych dóbr mniejszczęśliwemu. Szczęśliwy ten,kto uważa, że wszystko, co maotrzymał od Boga i dlatego dajepotrzebującym, stając się sam nie-jako bogiem dla tych, których ob-darza. On prawdziwie naśladujeBoga.

7 Możesz widzieć – przebywającna ziemi – jak Bóg rządzi w nie-bie, możesz głosić tajemnice Bo-że, możesz kochać i podziwiać lu-dzi znoszących męczeństwo, byletylko nie zaprzeć się Boga.

Możesz odrzucić ułudę i oszu-stwo świata, jeśli tylko zrozu-miesz, co naprawdę znaczy żyćw niebie, jeśli wzgardzisz tym, co

6 W czasach minionychBóg dowiódł, że nasza na-tura nie może dostąpićżycia, teraz zaś wskazałZbawcę, który zbawia i totakże, co nie może byćzbawione.

świadkowie

Page 24: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)24

tutaj wydaje się śmiercią, a bę-dziesz się lękał śmierci rzeczywis-tej, jaka oczekuje skazanych naogień wieczny, na karę ostatecznątych, którzy w ten ogień wpadną.

8 Kiedy ów ogień poznasz, wów-czas będziesz podziwiał i mieniłszczęśliwymi ludzi, którzy zewzględu na swoją sprawiedliwośćcierpią ogień na ziemi.

1 Nie mówię nic szczególnego,nie szukam paradoksów, lecz jakouczeń apostołów jestem nauczy-cielem narodów, a to, co samotrzymałem, przekazuję wierniewszystkim, którzy pragną byćuczniami prawdy.

3 Dlatego Bóg posłał Słowo, byświatu się objawiło, a wzgardzoneprzez własny lud, głoszone przezapostołów, znalazło wiarę wśródnarodów.

4 On, który był od początku, ob-jawił się jako nowy, okazał się pra-dawnym i rodzi się zawsze młodyw sercach świętych.

5 On – wieczny – dziś uznanyjest Synem. Przez Niego bogacisię Kościół, a łaska rozkwitai mnoży się w świętych. Daje onazrozumienie, odsłania tajemnice,zwiastuje stosowne pory, radujesię z wiernych, którzy zobowiązańwiary nie łamią i nie przekraczajągranic, wytyczonych przez ojców.

6 I oto wszędzie sławi się posza-nowanie prawa, znajduje uznaniemisja proroków, umacnia sięwiara w Ewangelię, zachowanajest nauka apostołów, a Kościółraduje się głośno.

7 Nie zasmucaj tej łaski, a poz-nasz tajemnice, jakie Słowomówi, kiedy zechce i przez kogoMu się spodoba.

8 Słowo skłoniło nas bowiemswoją wolą i rozkazem, byśmywszystko to z wielką starannościątutaj przedstawili. Dzielimy sięz wami pełni miłości do prawdobjawionych.

2 Któż – właściwie pou-czony i na nowo zrodzonyprzez łaskawość Słowa –nie starałby się poznać jaknajlepiej tej nauki, jakąSłowo jasno wyłożyło swo-im uczniom? Im to Słowoobjawione objawiło praw-dę, a mówiło otwarcie. Nierozumiane przez niedo-wiarków, objawiło wszystkoswoim uczniom, którzy –uznani przez Nie za wier-nych – dostąpili poznaniatajemnic Ojca.

świadkowie

Page 25: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1 Zbliżcie się i słuchajcie gorli-wie, a dowiecie się, jak wielkiełaski daje Bóg tym, którzy Goprawdziwie miłują. Stają się oniogrodem rozkoszy. Wyrasta w nimpłodne drzewo, pełne żywotnychsoków – i oto zdobi się najróżniej-szym owocem. 2 W tym ogrodzieposadzone zostało drzewo pozna-nia i drzewo życia, lecz to niedrzewo poznania zabija: zabijanieposłuszeństwo.

3 Nie bez powodu zostało napi-sane, że na początku Bóg posadziłw środku raju drzewo poznaniai drzewo życia: przez poznaniewskazał drogę do życia. Pierwsiludzie nie umieli się nim właści-wie posłużyć, a wąż ich zwiódłi uczynił nagimi. 4 Nie ma bo-wiem życia bez poznania ani bez-piecznego poznania bez życia.Dlatego te dwa drzewa zostałyobok siebie posadzone.

5 Ten ukryty sens zrozumiałApostoł, kiedy, ganiąc wiedzęuprawianą z lekceważeniemprawdy i praw życia, powiada:„Wiedza wbija w pychę, miłość zaśbuduje”. Kto mniema, że coś wie,nie mając prawdziwej wiedzy (ta-kiej, jakiej życie daje świadectwo),

ten nie wie nic: wąż go zwodzi,gdyż nie kocha życia.

6 Kto zaś łączy wiedzę z bojaź-nią i szczerze szuka życia, tensieje w nadziei i może oczekiwaćowoców.

8 Jeśli takie drzewo w tobie wy-rośnie i jeśli zapragniesz jegoowoców, zawsze będziesz zbierałto, co chcesz otrzymać od Boga,to, czego wąż nie może dosięgnąćani jego podstęp – skazić.

Już Nowa Ewa nie ulegagrzechowi, Dziewica wy-znaje swą wiarę. Zbawieniesię ukazuje. Apostołowieobdarzeni są zrozumie-niem, Pascha Pana nad-chodzi, czasy się wypeł-niają, a dostrajając harmo-nię kosmiczną, Słowo z ra-dością naucza świętych.Przez Syna uwielbiony jestOjciec, któremu chwała nawieki. Amen.

7 Niechaj poznanie będzietwoim sercem, a SłowoPrawdy, na które się otwie-rasz, twoim życiem.

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 25

świadkowie

Page 26: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)26

Ez 34,4-16

Zewsząd grozi nam rozbój, wście-kłość drapieżnych wilków; prosi-my was zatem, módlcie się za nas,abyśmy szczęśliwie wyszli z tyluniebezpieczeństw. A także i owcesą oporne.

Poszukujemy zbłąkanych, onezaś – właśnie dlatego, że się odda-liły i trwają zbłąkane – twierdzą,że nie mają z nami nic wspólnego.Mówią więc: „Czego chcecie odnas, po cóż nas szukacie?” Ale myprzecież dlatego ich szukamy, żebłądzą i podążają ku zgubie.

Taki jednak, który błądzi, po-wie: „Jeżeli błądzę, jeżeli jestembliski zatracenia, to czemu mnieszukasz, co ci na mnie zależy?”

Odpowiadam: właśnie dlatego,że błądzisz, chcę cię sprowadzić zpowrotem; właśnie dlatego, że jes-teś zagubiony, pragnę cię odna-leźć. „Ale ja chcę błądzić – odpo-wiada – chcę pozostać zagubiony”.

Słyszę Apostoła:

Komu głosi się ją w porę, a ko-mu nie w porę? W porę tym, któ-rzy chętnie ją przyjmują; a niew porę – opornym. Lecz ja nale-gam i bynajmniej tego nie taję: tychcesz błądzić, chcesz zaginąć, aleja tego nie chcę. A przede wszyst-kim nie chce twej zguby Ten, któ-rego słowo napełnia bojaźnią.Gdybym ciebie pozostawił, to Onzwróci się do mnie ze słowami na-gany:

Zabłąkanej nie sprowadzaliściez powrotem, zagubionej nie od-szukiwaliście.

Czy chcesz nadal błądzić,chcesz naprawdę się zagu-bić? Otóż słuszniejszą jestrzeczą, że ja tego nie chcę!Jestem natrętny i nie lękamsię tego ci powiedzieć.

Autor odczytuje zapisane przez proroka Ezechiela słowa Boga i podejmuje pełendramatyzmu dialog z opornym grzesznikiem. Nie będzie zważał na to, że ten nieu-stannie go rani. Przedziera się ku człowiekowi, bo wie, że taka jest zbawcza wolaJezusa Chrystusa. O pasterzach, Sermo 46

Redakcja

W PORĘ I NIE W PORĘTekst: Augustyn z Hippony

świadkowie

Page 27: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

Czy mam się obawiać ciebie bar-dziej niż Jego? Przecież „wszyscymusimy stanąć przed trybunałemChrystusa”.

Nie będę zważał na to, czy mnieporanią ciernie lasów; będę sięprzedzierał przez ścieżyny, prze-trząsnę zarośla, ziemię przeszu-kam, gdy sił mi udzieli Ten, którymnie swoimi słowami przeraża,

i przywołam zbłąkaną, wezwęginącą.

Ty nie chcesz, bym się trudził?Nie błąkaj się, nie giń, jeśli niechcesz, bym się trudził. Cóż jed-nak znaczy mój ból nad tobą,zabłąkanym i ginącym...

Ja się jeszcze i tego obawiam, że– zaniedbując ciebie – wydamprzez to na zgubę owce zdrowei mocne. Mówi bowiem prorok:„To, co było zdatne, zabijaliście”.Jeżeli więc porzucę tych, co sięgubią i błądzą, również i mocnymmoże się spodobać droga błędui wiecznego zatracenia...

Przywołam owcę, którabłądzi, będę poszukiwał za-gubionej. Tak uczynię, czychcesz, czy nie chcesz.

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 27

DECYDUJĄCE SPOTKANIETekst: Valentino Ferrari OP

Autor, którego żegnaliśmy w Rzymie wielkim „Arrivederci nel cielo!” w roku 2011, w la-tach pięćdziesiątych ubiegłego wieku dostrzegł i przejął charyzmat Ruchu Focolari,narażając się na wiele przykrości. Dzielił los podejrzewanych o herezję. Ruch Focolariborykał się bowiem w owym czasie z brakiem zaufania ze strony hierarchów Kościoła,przechodził ciężkie próby (na pierwsze akty zatwierdzenia Ruchu Focolari przez Koś-ciół trzeba było czekać do roku 1962). Świadectwa z roku 2003, w których o. Valentinozarysował swoje przygody, podpisane są imieniem „Carlo”. Ten jego zabieg literackinie będzie jednak przez nas uwzględniany w tekście, jaki zamieszczamy poniżej.

Redakcja

Zostałem zakonnikiem podczaswojny. Odczuwałem od dzieciń-stwa powołanie kapłańskie, ale –z powodu szczególnych okolicz-ności – mogłem je urzeczywistnićjedynie wkładając zakonny habit.

Mój pierwszy okres w Zakonienie był pozbawiony prób, zarównoduchowych, jak i fizycznych. Ży-cie w klasztorze nie było łatwe dlakogoś takiego, jak ja. Byłem nie-śmiały, wrażliwy i równocześnie –

świadkowie

Page 28: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)28

wolny, wielce zbuntowany, wszyst-ko kontestujący.

Ale oto nastały pierwsze dni lu-tego 1950 roku. Był to Rok Świę-ty, ogłoszony jako taki przez pa-pieża Piusa XII. Przygotowywa-łem w Wiecznym Mieście mojąpracę dyplomową.

Dziś wypada mi zaznaczyć, żewszystko, o czym teraz opowiem,odbywało się w kontekście ówczes-nej epoki, w Kościele, który mu-siał dopiero rozpoznać odnowi-cielskie moce Soboru.

Otóż z mojego rodzinnego mias-ta przyjechał do mnie pewnegodnia mój zakonny współbrat. Da-rzyłem go wielkim uczuciem. Spę-dziłem z nim cały poranek. Popołudniu zaś planował spotkaniez jakąś kobietą, „bardzo nadprzy-rodzoną”, jak mi powiedział. Ja,który byłem spragniony nadprzy-rodzoności, zapytałem: „Czy mo-gę na to spotkanie pójść z tobą?”.„Tak, oczywiście, chodź ze mną!”– odpowiedział.

I oto znajdujemy się w rzym-skiej dzielnicy Garbatella, na pla-cu Ulderico da Pordenone. Pu-kamy do drzwi z napisem: „Ali-quò”. Wchodzimy. Przez chwilę

czekamy w saloniku, gdzie zasta-jemy dwoje młodych ludzi. Pas-quale był synem pana Foresi,posła partii demokracji chrześci-jańskiej. Za chwilę siedzimy jużprzy stole. Przed nami dziewczy-na z długimi warkoczami. Jej wiekokreśliłbym najwyżej na osiem-naście lat.

– Czy to jest ta niewiasta „nad-przyrodzona”? Spodziewałem sięspotkać osobę poważniejszą, wie-lebną, świętą (w każdym razie ja-kąś w tym stylu), a tu siedzi przednami śmiejąca się dziewczyna!„No cóż, posłuchajmy tego, co mado powiedzenia!” – pomyślałem.

W tym momencie Graziella DeLuca (tak się nazywała ta fokola-rina) zaczyna:

– Chrześcijanami „na całego”?Ależ wszystkie Zakony – pomyś-lałem – mają ten właśnie cel:stwarzać integralnych chrześcijan!Ona nie mówi niczego nowego.

A jednak było w niej coś no-wego: cała jej osoba promieniowa-ła radością. Pomyślałem, że musiistnieć jakaś tego przyczyna. Abyją odkryć (a już wiedziałem, że tadziewczyna po rozmowie z nami

Chcemy być tylko chrześ-cijanami – ale chrześcija-nami „na całego”!

2828

świadkowie

Page 29: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 29

ma uczestniczyć w jakimś „zebra-niu” w Trieście, w domu jakiegoś„komendanta Meo”), namówiłemmojego współbrata, żeby z nią po-jechać do tego Triestu. I tak teżsię stało.

W Trieście osoby, do którychGraziella przemawiała, nie robiłyna mnie dobrego wrażenia: twarzekilku pań objawiały słodki senty-mentalizm, inni wydawali mi sięjakoś dziwnie zakochani… Byli toludzie, którzy po raz pierwszysłuchali Grazielli (z wyjątkiemosób, które ją zaprosiły, bo zrobiłana nich wielkie wrażenie). Pośródtych świeckich ludzi pociesza-ła mnie obecność jednego księdza,oratorianina.

Mimo wszystko czułem sięnadal nieswojo. Pomylone były tu-taj role: człowiek świecki (co wię-cej: kobieta!) głosił kazanie, pod-czas gdy my, prezbiterzy, byliśmysłuchaczami. Katastrofa.

Przezwyciężyłem jednak tę nie-dogodność myślą (jak mi się wtedywydawało) zbawienną: „Przecieżmy, kapłani, po to tutaj jesteśmy,żeby poddać ocenie to, o czym tatutaj mówi!”

Ale... by poprawnie jej wypo-wiedź ocenić, trzeba było uważniesłuchać.

Wcześniej zachowywałam się nie-ufnie wobec osób chcącychspełniać wobec mnie swój apos-tolat, które chciały mnie „pozys-kać”: nie podobało mi się bycie„pozyskiwaną”. Dlatego my nieidziemy do bliźnich, by ich „pozy-skiwać”. Idziemy, aby ich miło-wać.

Zauważam, że jest pośród zebra-nych inżynier z Romana Gas, Giu-lio Marchesi. Chyba jest już za-awansowany w tej grupie. Wyjaś-nia – posługując się przykłademnaczyń połączonych – jak wszys-cy, w ten sam sposób, czerpią ko-rzyść z jednego i tego samego du-chowego źródła.

Jej wypowiedzi zaczynałymnie chwytać za serce.Ona nie głosiła żadnychprawd naukowych lubascetycznych, nie propo-nowała pobożnych medy-tacji. Opowiadała doświad-czenia.

O rzeczach nadprzyrodzo-nych mówiła z taką pros-totą, jakby opowiadała je-dynie o czynnościach do-mowych.

świadkowie

Page 30: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)30

Dla mnie, zakonnika, jest to no-we zaproszenie do komunii dusz,którą pięć lat wcześniej przeży-wałem z kilkoma moimi młodymiwspółbraćmi. Ta komunia dusz bo-leśnie została przerwana przezprzełożonych, zbombardowana...(było to doświadczenie nieodosob-nione w czasach, w których domi-nowała pośród chrześcijan ten-dencja, by zmierzać ku Bogu in-dywidualnie).

Mimo wszystko wiedziałem odowej chwili, że bedę poszukiwałokazji, by czerpać z tego żywegoi radosnego chrześcijaństwa (czło-wiek kultury, który we mnie za-mieszkuje, prowadzący ekwilibry-stykę umysłową, został oczaro-wany epizodami życia codzien-nego, mądrością tych prostychosób; „wyrazistością” fokolarin!).

Nie oznacza to, że byłem jużprzekonany o ortodoksji Ruchunadal badanego przez Kościół,albo że byłem już przekonanyo świętości tych dziewcząt. Ale

nieodparta chęć pogłębienia tejznajomości była mocniejsza odosobistych uprzedzeń i obiekcjistawianych przez innych w sto-sunku do nich.

Kilka miesięcy później zaprag-nąłem zweryfikować to, czy Gra-ziella stanowi tylko wyjątkowy fe-nomen, czy też jest to rzeczywis-tość przeżywana wspólnotowo,w „Ciele Mistycznym”, o którymnam mówiła.

Dowiedziałem się o męskim cen-trum Ruchu przy Piazza Lecce.Więc pewnego październikowegoporanka postanowiłem tam sięudać. I oto – pełen zdumienia –zauważyłem u tych młodych ludziten sam sposób mówienia, odczu-wania, te same spojrzenia. Naj-bardziej byłem poruszony głębokąduchowością jednego z nich. Był ro-botnikiem. Na imię miał Carlo.

Powiedział mi, że wielu uważa ichza szaleńców: „Tak, jesteśmyszaleńcami – dodał – ale tymszaleństwem”: i wskazał na za-wieszony na ścianie krzyż.

Stopniowo, gdy ich odwiedza-łem, poznawałem ludzi coraz tonowych. Byli to: Antonio, Aldo,Beppe, Enzo, Gian-Domenico…Wszyscy mieli te same, promienneoczy, pełne radości – tej, której

Przyzwyczajony do pew-nego typu ascezy, by-wałem zmieszany patrzącw twarz dziewczynie. Terazbyło to zanurzaniem sięw błękit nieba, w przejrzys-tość Boga – i być przezNiego przenikanym.

świadkowie

Page 31: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 31

nawet błędy, spowodowane egoiz-mem i niedoskonałością, nie po-trafią przyćmić. Takie jest ich za-ufanie do miłosiernego Boga!

Wkrótce zacząłem przyjmowaćniektórych z nowych przyjaciółw klasztorze. Tu także inni stu-denci zostają pociągnięci w kie-runku braterstwa, które ogarniawszystkich, świeckich i zakonni-ków, a które przypomina brater-stwo czasów apostolskich. Nie-którym pomaga ono przygotowaćsię do ślubów wieczystych, doświęceń kapłańskich, pomaga po-konać różne wahania.

Jednak moje życie osobiste po-zostaje ciągle sumą przeróżnych„szufladek”, nieuporządkowanychzainteresowań, nie zatracone w je-dynej Miłości, która mogłaby jezintegrować. Cały czas pozostająteż we mnie wątpliwości w odnie-sieniu do grupy fokolarinów. Za-dawałem sobie pytanie: „Ich soli-darność – to solidarność doktry-nalna, czy egzystencjalna?”

Czymś, co te moje wątpliwościrozwiało, było to, co wydarzyło sięw grudniu, gdy fokolariny i foko-larini przyjechali do Rzymu naferie świąteczne: był to zastępczterdziestu ośmiu osób, na któ-rym opierała się cała konstrukcja

powstającej wspólnoty (nie mó-wiło się wtedy jeszcze o „Ruchu”).

W tych dniach jeden z moichwspółbraci skierował do Antoniotakie oto pytanie :

Ta odpowiedź mnie powaliła.Czułem, że Antonio mówił podtchnieniem Ducha Świętego.

Od tego czasu nawiązałem jesz-cze mocniejsze więzy z focolare.Poznałem Igino Giordaniego, poczym Chiarę Lubich. Jej miłośćdo Kościoła rozpaliła we mniepragnienie pogłębiania znajomoś-ci charyzmatu św. Dominika. Po-stanowiłem zrobić wszystko, cow mojej mocy, by ujrzeć go w na-szych czasach – żywym.

„Mówicie o radości i rze-czywiście macie w sobiedużo radości, ale czy nigdynie cierpicie?” Na to Anto-nio powiedział: „Kiedy pat-rzysz na osobę z wypie-kami na twarzy i wydaje cisię, że jest ona okazemzdrowia, nie widzisz jejbijącego serca, ale wiesz,że ono istnieje. Podobnie –kiedy w oczach człowiekawidzisz radość – to ozna-cza, że w sercu ma krzyż.

świadkowie

Page 32: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)3232

Co się dzieje przed nami, w pię-ciu nawach Bazyliki Świętego Pa-wła?

Nie ptaki się tu zlatują. Wkra-czają tu równym, wojskowym kro-kiem setki kolorowych chłopcóww wieku 16-26 lat. Wkrótce usły-szę, jak się przedstawiają:

– My z zakonu obejmującegowszystkie kontynenty ziemi –Araldi del Vangelo.

Heroldowie Ewangelii noszą białemundury w stylu retro, modnew XV w. Na czerwonych klapachtych mundurów błyszczą złoteklucze św. Piotra i jego antyczna,trójkoronna mitra. Na głowach

czarne berety z papieskimi sym-bolami, na ramionach peleryny.

Siadam w konfesjonale. Na ko-mendę dowódcy jeden za drugimustawiają się w kolejce, z jedneji drugiej strony. Oprócz znaków,jakie zauważyłem wcześniej, terazna piersi każdego widzę Maryję.Zaznaczają:

– Z Dzieciątkiem!

Przyglądam się im uważniej.Widzę w miejscu Dzieciątka w ra-mionach Maryi – misternie hafto-waną Hostię.

Spowiadałem ich dwie godziny.Do dzisiaj jednak nie mam poję-cia, nie wiem, jak oni się spowia-dali. Po portugalsku? Po hiszpań-sku? Do spowiedzi byli świetnie

HEROLDOWIE W STYLU RETROTekst: L.M. z Rzymu

Przed głównym wejściem do rzymskiej Bazyliki Świętego Pawła za Murami żywa zie-leń palm. Zlatują się tu chmary szpaków. Ich radość wypełnia całą przestrzeń międzydostojnymi kolumnadami wielkiego atrium; śpiewne fale ich świergotu mają coś z po-ezji, moc i piękno koncertów. Czy chcą nas przygotować do świętowania Urodzin Na-szego Pana? W naszym chórze, który przylega do tej zachwycającej Świątyni (alez przeciwnej strony, nie z tej, od której dolatuje śpiew ptaków), my także wyśpiewujemypierwsze słowa adwentowej Jutrzni:„Pan jest już blisko! Śpieszmy pokłonić się Jemu!”A na co równocześnie spoglądamy?

doświadcrenia

Page 33: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 33

przygotowani. A ja – wśród mojejmieszaniny łaciny, włoskiego orazfrancuskiego – jakoś ich rozu-miałem. I oni – jakimś cudem –rozumieli także mnie. Na mojepytania odpowiadali sensownie.Po spowiedzi każdy podchodziłz przodu, by pocałować kapłańskąstułę, po czym swoje „Dzieciątko”– ową białą Hostię.

Bogatszy był rytuał chłopcówz Calabrii. Ci po spowiedzi cało-wali kapłańską stułę, po czymcałowali końce palców swojej pra-wej ręki, by następnie dotknąć ni-mi mojego policzka, z głośnym:

– Grazie, Signor’ Gesù! – Dzię-ki, Panie Jezu!

Głęboko mnie przenikał ten ichświęty pocałunek. Czegoś podob-nego w moim długim kapłańskimżyciu nie doświadczyłem.

* * *

– Moje wrażenie po spotkaniuz Heroldami Ewangelii?

Araldi del Vangelo za swoją za-łożycielkę uważają księżniczkężyjącą w XV wieku, św. Beatricez Toledo. W otrzymanych przeznią objawieniach znajdują precy-zyjne wskazówki, jak mają żyć,a także – jakie mają nosić uni-formy!

Ta „Falanga Młodzieżowa” ru-szyła ze „szkolną ewangelizacjąuczniów przez uczniów” i z „uni-wersytecką ewangelizacją studen-tów przez studentów” jakieś trzy-dzieści lat temu.

Tak to, wśród śpiewu setek pta-ków i żaru miłości setek serc He-roldów Ewangelii, przyszło miw rzymskiej Bazylice św. Pawłauczyć się Kościoła – takiego Koś-cioła, jakiego dotąd nie znałem.

Pełne ognia zdecydowa-nie na młodzieńczą czys-tość i dobrze zaplano-waną świętość (i dziwić siętu papieżowi BenedyktowiXVI, że się rozczula na ichwidok?).

Gromkie zawołanie Herol-dów Ewangelii – to słowaPieśni nad Pieśniami:

– PIĘKNA JAK KSIĘŻYC, JAŚ-NIEJSZA NAD SŁOŃCE, JAKO

ZASTĘP ZBROJNY PRZERAŻA

WROGA, MARYJA! Pnp 6,10.

doświadczenia

Page 34: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)34

Pobiegłam do pralni publicznejw pobliżu mojego domu, żeby zro-bić pranie. Był pogodny dzieńi wiele kobiet prało bieliznę, cho-ciaż miejsca było mało. Rozma-wiałyśmy, kiedy nadszedł jakiśstarszy człowiek. Wydawało się,że w ogóle nas nie dostrzega. Miałze sobą do prania dwa przeście-radła, koszulę i swój turban.Chciał wepchać się między nas,ale nikt nie miał zamiaru sięprzesunąć.

Pomyślałam: „Jezus uważa zauczynione Jemu samemu to, coczynimy bliźniemu”. Zwróciłamsię więc do przybysza: „Szanownypanie, proszę mi dać swoje rzeczy,ja je panu upiorę”.

Pozostałe kobiety zaczęły sięchichotać: „Mając tak wielką ro-

dzinę i tę furę bielizny, ty mówiszpoważnie?”

Na nic nie zważając, zaczę-łam prać jego prześcieradła. Byłbardzo zadowolony i na koniecwypowiedział nade mną ojcowskiebłogosławieństwo. I nim się odda-lił, chciał mi dać kawałek mydła,który dotąd kurczowo ściskałw dłoni.

Nikt już się nie śmiał.

W głębokiej ciszy działo sięcoś nowego: oto jedna po-życzała drugiej swoją mie-dnicę, inna podała dzbanpełen wody osobie, którastała najdalej. Zaczął siętworzyć łańcuch miłości!

W PRALNITekst: F.V. z Pakistanu

MIŁOŚĆ TERAPIĄ NAJSKUTECZNIEJSZĄTekst: M. i D. z Indii

Jesteśmy małżeństwem z trójkądzieci. Bardzo je kochamy. Gdyprzyszli na świat Dawid i Irena,dużo nas kosztowało znalezienie

nowej równowagi w rodzinie, alez Alezją, trzecim naszym dziec-kiem, była szczególna przygoda.

To krótkie doświadczenie ukazuje, jaką drogą orędzie Ewangelii przenika świat Islamu.Redakcja

Szczególny plan Boży, gdy w rodzinie przychodzi na świat dziecko upośledzone.

doświadczenia

Page 35: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 35

Urodziła się z pozoru zdrowai piękna, ale po kilku dniach, napodstawie pierwszych wynikówmapy chromosomowej, dowiedzie-liśmy się, że ma zespół Downa.Były to trudne chwile. Naiwniewierzyliśmy, że to pomyłkaw diagnozie. Było to jak nagłetrzęsienie ziemi, jakby ziemiausunęła się nam spod nóg.

Ale wierzyliśmy, że każde dziec-ko jest darem Boga i – choć cier-pieliśmy – czuliśmy, że ta sytua-cja stanowi część Jego planu mi-łości.

Po kilku dniach lekarka-gene-tyczka potwierdziła diagnozę, alenie wyjawiła nam jak ciężkie jestupośledzenie. Powiedziała nam zato, że miłość, jaką ofiarujemy Ale-zji, będzie najskuteczniejszą tera-pią. Było to coś, co czuliśmyw naszych sercach. Stawaliśmy

się głównymi bohaterami tej his-torii. My – rodzice z pozostałądwójką dzieci – ze spokrewnio-nymi z nami rodzinami i z na-szymi przyjaciółmi.

Razem więc pomagaliśmy Alezjiwzrastać – pod każdym względem.

To ona sprawiła, że wzrosłanasza miłość – najpierw międzynami dwojgiem, a potem międzydziećmi. Teraz nasze dzieci prze-ścigają się, by uściskać Alezję, gdywraca ze szkoły. Powtarzają, jakbardzo jesteśmy szczęśliwi mającAlezję!

Dzisiaj wspólnie możemypowiedzieć – bez wahania– że Alezja jest wielkimdarem dla nas i dla wszyst-kich wokół nas. Jest rozno-sicielką radości i pokoju.

JAK ŚWIĘTY MARCINTekst: M.M. ze Szwajcarii

Wcześnie zostałam wdową, samaz trójką dzieci, z obowiązkami zwią-zanymi z tą sytuacją i – mimo żemieszkamy w bogatej Szwajcarii –z niepewnością finansową.

Jako pomoc domowa zarabiałam

mało. Pewnego dnia poszłam dokościoła, żeby modlić się o jakiśratunek. Spotkałam tam choregomężczyznę. Był zadbany, to zna-czy czysty, ale spodnie miał gęstopołatane. Poprosiłam Boga, aby

Odwaga tak radykalnego wypełniania przykazania miłości bliźniego, jak jest nam onow Ewangelii przekazane.

doświadczenia

Page 36: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)36

doświadcreniapozwolił mi zrozumieć, jakiej po-mocy ten człowiek potrzebuje.Podniosłam oczy.

Zbliżyłam się do tego człowieka,a on mi mówi:

– Wyszedłem ze szpitala i niemogę pracować. Teraz jestem tu-taj, ale miałbym ochotę rzucić się

pod pociąg. Nie wiem jak dalejżyć.

Ja mu na to powiedziałam:

– Jesteśmy we właściwym miej-scu. Niech Pan tu zawsze przy-chodzi, a Jezus pomoże.

I dałam mu wszystko, co w tymdniu zarobiłam: osiemdziesiątfranków.

Następnego dnia nieoczekiwa-nie odwiedził mnie wujek (nie wi-działam go od dziesięciu lat). Tymswoim pojawieniem się sprawił miwielką radość.

Wyjeżdżając, przy pożegnaniu,dał mi kopertę, w której byłoosiem tysięcy franków.

Fresk nad nami przedsta-wiał św. Marcina. I zrozu-miałam, że nie mam oczeki-wać innych znaków; że po-winnam zrobić tak, jak robiłśw. Marcin. On wypełniałprzykazanie miłości tak, jakjest nam ono w Ewangeliiprzekazane.

Z woli moich przełożonych, którąz łatwością odczytałem jako wolęBoga, znalazłem się w naszymklasztorze w Krakowie. Nie będącjeszcze mocno obciążony pracą, po-stanowiłem poddać się badaniomlekarskim w związku z pewnyminiepokojącymi mnie od dłuższegoczasu symptomami.

Dobrzy lekarze w krótkim czasieznaleźli przyczynę moich dolegli-wości. Był nią dość sporej wielkościguz kąta mostowo-móżdżkowego,który „zadomowił się” w mojej gło-wie i zaczynał się „rozpychać”.Prawdę mówiąc nie zdążyłem się nadobre przestraszyć tej diagnozy, bo

MIŁOŚĆ, KTÓRA PRZYBLIŻA NIEBOTekst: Piotr Andrukiewicz CSsR

Czuję wewnętrzne przynaglenie, by opisać moje doświadczenie ostatniego okresu,które pozwoliło mi jeszcze raz uwierzyć w Miłość i odczuć Ją w konkrecie miłości – nietylko moich współbraci redemptorystów!

doświadczenia

Page 37: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

lekarze uspokajali mnie, żetym miejscu rzadko bywa „coś”o charakterze złośliwym. Dobra po-ciecha…

W każdym razie trzeba było po-zbyć się tego „pasażera na gapę”i tutaj doświadczyłem ogromnej po-mocy ze strony osób z Dzieła Ma-ryi, które – gdy tylko dowiedziałysię o moich problemach – starałysię robić wszystko, co możliwe, bypomóc. Tak wielki ładunek miłości,jakiego w tym czasie doświadczy-łem, zawstydzał mnie i onieśmielał,budząc refleksję: – Czy dowiadującsię o problemach zdrowotnychmoich bliźnich, umiałem zdobyćsię na taki sam stopień troski i za-interesowania?

Okazało się, że „mój przypadek”jest jednym z tych, które stanowiąnajtrudniejszy rodzaj operacji w neu-rochirurgii z racji niedogodnegopołożenia w pobliżu miejsc bardzowrażliwych na uszkodzenie. Skie-rowano mnie zatem do najlepszychspecjalistów w Klinice Lubelskiej,która od dawna cieszy się świetnąopinią. Dzięki pomocy Przyjaciół,którzy osobiście znali to miejscei odpowiedzialne za nie osoby (zracji kontaktów związanych z po-bytem w tym miejscu naszego Ric-cardo Bennicellego), udało się zare-zerwować dla mnie dosyć nieod-legły termin pobytu w klinice.

W tym momencie zaczyna się ko-

lejny etap doświadczenia, związanyz pobytem w szpitalu.

Ponieważ moją operację miałprzeprowadzić sam pan profesor,musiałem dostosować się do jegomożliwości czasowych i trochę po-czekać na swoją kolej. Wiązało sięto z koniecznością pozostania w szpi-talu przez okres dziesięciu dniprzed operacją i tygodnia po niej.Muszę wyznać, że był to dla mniewspaniały czas, w którym doświad-czyłem wielkiej siły miłości wza-jemnej, która przejawiała się w wiel-kiej liczbie telefonów, e-maili, wpi-sów na Facebook, sms-ów, zapew-niających mnie o modlitwie i jed-ności, a nade wszystko osobistychodwiedzin w szpitalu, które nie po-zwoliły mi ani na chwilę odczuć, żejestem sam.

Wielką miłość okazała mi mojasiostra, która specjalnie przyjecha-ła, by być ze mną w czasie chorobyprzez całe dwa tygodnie pobytuw szpitalu. Zamieszkanie w tymczasie ofiarowały jej fokolariny lu-belskiego focolare, które stworzyłyjej takie warunki, że siostraze wzruszeniem mówiła: „Jest mijak w niebie!” Była to więc i dlaniej okazja odnowienia kontaktuz Dziełem Maryi, z którym spot-kała się wiele lat wcześniej. TuEwangelia jest życiem.

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 37

doświadczenia

Page 38: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

Bardzo ceniłem sobie codzienneodwiedziny przyjaciół z Ruchu,którzy pomimo wielu zajęć i obo-wiązków, znajdowali czas na od-wiedziny i w ten sposób pokazy-wali, że wierzą w słowa „Byłemchory, odwiedziliście Mnie”. To oniprzynosili do mnie zawsze obecnośćJezusa – przez swoją braterskąmiłość. Jestem im za to bardzowdzięczny, bo było to małe Maria-poli, choć w nieco inny sposóbprzeżywane.

Mój pobyt w klinice okazał siędobrą okazją do nawiązania kon-taktów wzajemnych przez osobymnie odwiedzające. Ludzie spozaDzieła bywali tak ujęci panującą at-mosferą, że wyrażali ochotę dal-szych spotkań i kontaktów.

Po raz kolejny mogłem też doś-wiadczyć co to znaczy „miłować dokońca” J 13,1. Gdy już wyszedłem zeszpitala, nadal trwały codzienneodwiedziny, tym razem w naszymdomu zakonnym, w którym przezkilka dni przebywałem. Nadal teżodbierałem mnóstwo telefonów odzatroskanych braci i sióstr, którzystarali się przekazać swoją bliskość.

Muszę też wspomnieć o miłościze strony moich wspólnot zakon-nych, zarówno tej w Lublinie jaki tej w Krakowie. Współbracia oka-zali się bardzo ofiarni w okazywa-niu mi pomocy i zainteresowaniaod początku do końca tej „przy-gody”. Bardzo miło mi było, gdy nadrzwiach mojego pokoju w Krako-wie zastałem kartkę: „Piotrze, witajw domu!” (mały gest, a jakże miły).Rzeczywiście, od razu poczułem się„w domu”, otoczony bratnią życz-liwością całej wspólnoty.

Wspomnę jeszcze o intensywnejmiłości, jakiej doświadczyłem zestrony wspólnoty z Leyland w An-glii, gdzie przebywałem kilka mie-sięcy wcześniej. Oprócz zapewnieńo modlitwie benedyktyńskiej wspól-noty kapłańskiej, otrzymałem listod pewnego nauczyciela, który – odchwili, gdy dowiedział się o mojejchorobie – każdego dnia rozpoczy-nał lekcje w szkole katolickiej za-proszeniem dzieci do modlitwyw mojej intencji.

Całe opisane doświadczenie stałosię dla mnie z jednej strony próbązaufania Jezusowi i Jego nieoczeki-wanym planom względem nas,a z drugiej – doświadczeniem owe-go „więcej”, którego doznajemydzięki wzajemnej miłości. Onaprzybliża nam niebo.

Ewangelia nie jest po to tyl-ko, by ją czytać, ale żeby niążyć.

1-2.2013 (rok VI, 21-22)38

doświadczenia

Page 39: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

Przyjechałam do Lublina, gdziePiotr przebywał już w klinice. Ser-decznie przyjęły mnie moje współ-siostry nazaretanki, u których prze-spałam trzy noce. Ale czwartegodnia okazało się, że muszę opuścićpokój, ponieważ będzie potrzebnydla jakiejś ważnej sprawy. Popro-siłam Piotra, by pomyślał o jakimśnoclegu dla mnie u swoich znajo-mych, a on porozumiał się z foco-lare i za pół godziny dwie fokola-riny zabrały mnie do siebie.

Znam Dzieło Maryi od dawna,od czasu pobytu mojego brataw seminarium. To właśnie ondzielił się ze mną swoją znajo-mością tego Dzieła, pokazywałmi, jak się żyje Ideałem, zachęcałdo kontaktu z fokolarinami i pro-wadził mnie do nich prawie „zarękę”. Dzięki niemu byłam nawet

na spotkaniu z Chiarą w Lubli-nie. A kiedy tam studiowałam, re-gularnie uczęszczałam na „dzie-łowe” spotkania. Gdy po studiachzaczęłam pracę w Zgromadzeniu,mój kontakt z Dziełem się roz-luźnił, ale ideały, które poznałam,zawsze były i nadal są mi bliskie.

Ale dopiero teraz, gdy po razpierwszy przebywałam tak bliskoz fokolarinami, mieszkając u nichprzez prawie dwa tygodnie, doś-wiadczyłam, co to znaczy żyć Ide-ałem na co dzień. Od pierwszejchwili, gdy przekroczyłam prógfocolare, poczułam się jak u siebiew domu.

Nie mogę pominąć tego, że za-mieszkałam w ślicznym pokoiku,a cały dom – jego organizacjai wystrój – wyraża piękno i harmo-nię ducha tych, którzy go tworzą.

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 39

BYŁAM W NIEBIETekst: Aleksandra Andrukiewicz

od Jezusa Odkupiciela CSFNKiedy spadła na mnie wiadomość o chorobie mojego braciszka – postanowiłam, że niepozwolę, by przechodził przez doświadczenie pobytu w szpitalu i operacji głowy w sa-motności. Wiedziałam, że ma dużo dobrych i życzliwych znajomych, którzy na pewnobędą go odwiedzać na oddziale szpitalnym, ale wiedziałam też, że ci wszyscy znajomimają swoje rodziny i swoje rozliczne zajęcia, i będą mogli poświęcić Piotrowi tylkochwile, które jakoś wygospodarują ze swojego dnia. Zwróciłam się więc do mojejprzełożonej z prośbą o pozwolenie towarzyszenia Piotrowi w czasie Jego pobytuw szpitalu. I to pozwolenie uzyskałam.

doświadczenia

Page 40: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

Mocniejsze jeszcze było mojeprzeżycie niezwykłej harmoniii jedności, w jakiej żyją fokolari-ny. Stanowią ogromną różnorod-ność pod względem osobowości,ale na każdym kroku zaznacza sięich jedność. Zostałam przez nieotoczona taką miłością, że chybatylko w niebie można tego doś-wiadczyć! Starały się wciąż za-uważać moje potrzeby i sprostaćim tak, jakbym była jedyna natym świecie, która właśnie po-trzebuje ich uwagi i pomocy. Za-uważyłam jednak, że każdy, ktoznajdzie się w focolare, jest trak-towany tak samo: jakby w tymmomencie był jedyny na świecie!Nigdy nie zauważyłam smutku naich twarzach, ani nie usłyszałamsłowa skargi czy narzekania, choćmiały prawo być zmęczone, boprzecież pracują zawodowo w peł-nym wymiarze godzin, a po pracysłużą tym, którzy ich potrzebują –do późnych godzin nocnych.

I zawsze wszystko robiły razem,prześcigając się w tym, by byćpierwszą w miłości. Dzieliły się zemną i z innymi wszystkim, comiały.

Doświadczyłam też niezwykłejtroski o moje samopoczucie. Gdyplanowały posiłki, brały pod uwa-gę moje zdrowotne ograniczenia,a kiedy dopadło mnie przeziębie-nie – nie miało szans rozwoju, bo

wszystkie okazały się pielęgniar-kami!

Fokolariny bardzo mnie wspie-rały w przeżywaniu trudnego doś-wiadczenia, jakim była niebez-pieczna operacja Piotra – przezciągłą modlitwę za brata, przeznieustanne dobre słowa wsparciai osobistą obecność przy mniew szpitalu, gdy oczekiwałam narezultat długiej operacji. Przezcały czas czuliśmy z bratem, żenie jesteśmy sami i zawsze mo-żemy na nie liczyć. Codziennieteż tak się potrafiły zorganizować,że odbierały mnie samochodem zeszpitala, bym nie musiała po ciem-ku wędrować po Lublinie.

I jeszcze jedna sprawa: nigdynie usłyszałam z ust żadnej foko-lariny słowa krytyki jakiejkolwiekosoby, a słowa „człowiek jest naj-ważniejszy” – to u nich po prostużycie, a nie tylko slogan.

Jako siostra Najświętszej Rodzi-ny z Nazaretu, w focolare doś-wiadczyłam prawdziwej atmosferyDomu Nazaretańskiego, gdzie fo-colariny – na wzór Jezusa, Maryii Józefa – są ziemskim odbiciemjedności i miłości Trójcy Świętej.

1-2.2013 (rok VI, 21-22)40

doświadczenia

Page 41: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 41

Człowiek w rozterce stawia so-bie pytania o słuszność całościdrogi życia: czy u początku niebyło jakiejś pomyłki? Czy słusznebyło zasadnicze ukierunkowanie?Czy czegoś podstawowego – skorotak jest – nie zaniedbałem?

Może się wtedy okazać, że niezwróciliśmy należnej uwagi nasłowa Jezusa: „Jednego tylko po-trzeba” Łk 10,42; że zlekceważyliś-my sprawę wypełniania Jego tes-tamentu, Jego nowego przykazania.

Jezus, w przededniu swojej mę-ki, wyraził swą ostatnią wolę codo sposobu życia swych uczniów.Zawarta jest ona w wielkoczwart-kowej Mowie Pożegnalnej – w Mo-

dlitwie Arcykapłańskiej, kierowa-nej ku Ojcu:

Jezus prosi za zgromadzonychw wieczerniku. Zaraz jednak ogar-nia swoją troską wszystkich in-nych swoich uczniów wszystkichczasów:

A nie tylko za nimi proszę, ale teżza tymi, którzy dzięki ich słowubędą wierzyć we Mnie, abywszyscy stanowili jedno, jak Ty,Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, abyi oni stanowili jedno w Nas – abyświat uwierzył, żeś Ty Mnie po-słał. I także chwałę, którą Mi

Ojcze, zachowaj ich w Two-im imieniu, które mi dałeś,aby tak jak My stanowilijedno! J 17, 11.

nowe horyrontyJEDNEGO TYLKO TRZEBATekst: Ludwik Mycielski OSB

W Roku Wiary zastanawiamy się, jak apostołować. Podawane są nam znakomite pro-gramy duszpasterskie, opracowane z miłością pamiętającą o najdrobniejszych szcze-gółach. Rozwijamy więc różne akcje. Wielu czyni wiele. Może się jednak zdarzyć i tak,że – wśród wiru zajęć i odpowiedzialności – Opatrzność Boża nas zatrzyma. Przyjdziewyczerpanie, kryzys, choroba. Albo – sami zdrowi i cali – ujrzymy jednak na własneoczy podupadanie naszego wieloletniego dzieła. Spostrzeżemy bolesny brak propor-cji między ogromem włożonej przez nas pracy – a tym, co teraz z niej pozostaje. Za-uważymy smętną rzeczywistość nicości i pustki. Przychodzi wtedy czas zbawiennejrefleksji nad prawidłowością naszego dotychczasowego postępowania.

4141

Page 42: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

42 1-2.2013 (rok VI, 21-22)42

dałeś, przekazałem im, aby sta-nowili jedno – tak jak My jednostanowimy.

Ja w nich, a Ty we Mnie. Aby siętak zespolili w jedno, aby światpoznał, żeś Ty Mnie posłał – i żeTy ich umiłowałeś tak, jak Mnieumiłowałeś J 17, 20–23.

W tej Wielkiej Modlitwie sie-dem razy powtarzające się greckiehína – „aby” – wskazuje na naj-większe natężenie modlitwy. Wska-zuje na to, że zasadnicza jej pro-śba dotyczy jedności uczniów.

Jedność jest rozstrzygającymkryterium rozpoznawczym praw-dziwego Kościoła Chrystusa. Jed-ność uczniów jest nieodzownymi podstawowym warunkiem, którymusi być spełniony, by dokonałosię nawrócenie świata: aby światuwierzył, aby świat poznał.

Jedność gwarantuje obecność sa-mego Jezusa. Św. Mateusz przyta-

cza Jego słowa, kierowane do ucz-niów dużo wcześniej:

Jeżeli dwaj z was na ziemi wejdąze sobą w symfonię (gr. symfōnē-sosin) i tak zgodnie o coś prosićbędą – to wszystkiego użyczy immój Ojciec, który jest w niebie.Bo gdzie są dwaj albo trzejzebrani w imię Moje – tam jestempośród nich Mt 18,20.

Obietnica ta występuje w konte-kście braterskiego upomnienia:gdy nie pomoże czynione w czteryoczy – trzeba wziąć ze sobą jesz-cze jednego, albo dwóch, „żeby nasłowie dwóch lub trzech świadkówoparła się cała sprawa” (co zapew-nia wiarygodność tego, co będziesię mówiło o danej sprawienp. w sądzie). Jezus jednak prze-chodzi do rzeczywistości niepo-równywalnie ważniejszej i głęb-szej: On sam – Mistrz i Pan – jestwszędzie tam, gdzie dwóch lubtrzech zebranych jest w Jego imię.

Gdy Jezus mówi „Jestem”, mó-wi o swojej obecności szczególnej,aktywnej, działającej cuda, obja-wiającej się w oczywistych jej owo-cach.

Słowa Jezusa znajdują swe wy-raźne urzeczywistnienie w kon-krecie codziennego życia apos-tołów, jakie opisują Dzieje Apos-tolskie.

Jedność, o którą Jezus sięmodli, jest darem zstępu-jącym z nieba; jest boskąjednością, która istnieje po-między Jezusem i Jego Oj-cem. Jedność – zespoleniew jedno – jest najwyższymprzejawem zbawienia: jesttym samym, co dóxa –chwała zbawionych.

nowe horyzonty

Page 43: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 43

Mistrz z Nazaretu grupę dwu-nastu – których nazwał „aposto-łami” – organizuje tak, by z po-mocą Bożej łaski łatwiej moglidojść do pełni porozumienia i takprzygotować się na Boży dar jed-ności. W tym względzie pełnymwymowy okazuje się zestawienieczterech katalogów apostołów,przekazanych nam w Ewange-liach synoptycznych i w DziejachApostolskich. W nich zawsze jakopierwszy wymieniany jest Piotr.Jako piąty – zawsze Filip. Jakodziewiąty – zawsze Jakub syn Al-feusza.

Widać z całą oczywistością, żePiotr przewodzi Kolegium Apos-tolskiemu, i nadto – tak samo jakFilip oraz Jakub syn Alfeusza –złączony jest specjalną więzią bra-terstwa z trzema zawsze tymi sa-mymi apostołami (jakkolwiek ko-lejność tych ostatnich zmienia sięw owych czterech katalogach ni-czym w kalejdoskopie, przecieżnigdy nie tracą swojego zasadni-czego miejsca). Są to: Andrzej,Jan i Jakub (dwaj synowie Zebe-deusza). Ten sam ład zauważamyw trójkach Filipa i Jakuba.

Jest to ład uderzający. Ta zgod-ność czterech katalogów, pocho-dzących z różnych źródeł, nie mo-że być dziełem przypadku. Przeka-zuje ona nie tylko mocno osadzonąw życiu pierwszych wspólnot

chrześcijańskich rzeczywistośćprymatu Piotra, ale nadto stanowiwymowne świadectwo, jaką „szko-łę” przechodziło Dwunastu.

Po wyborze i wysłaniu na pracęmisyjną Dwunastu – „wyznaczyłPan jeszcze innych siedemdziesię-ciu (lub siedemdziesięciu dwóch)i wysłał ich po dwóch przed sobą– do każdego miasta i miejsco-wości, dokąd sam przyjść zamie-rzał” Łk 10,1.

W sprawozdaniu o tym fakcieuderza ogromna powaga. Jezus –Mistrz z Nazaretu – ukazywanyjest jako Kyrios, Pan. Uczniowieidą do co najmniej trzydziestupięciu miejscowości i nie tyle za-powiadają Jego przyjście, mającenastąpić w przyszłości, co jużteraz – w owej chwili – niosą Jegoobecność.

Jezus podzielił apostołówna trzy grupy (dzisiaj po-wiedzielibyśmy: „na trzy fo-colare”!). Każda trójka –żeby być ogniskiem słu-żebnej miłości – miała swo-jego stałego „katalizatoraprocesu spalania”. Byli ni-mi kolejno: Szymon Piotr,Filip i Jakub.

43

nowe horyzonty

Page 44: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)44

W Kościele czasów apostolskichpodejmowanie misji anà dýo – podwóch – powtarza się wielokrotniei wydaje się być regułą. We dwóchdziałają Piotr i Jan, Barnabai Szaweł, Juda i Sylas, Barnabai Marek, Paweł i Sylas, Pawełi Łukasz, Tymoteusz i Sylas, Ty-moteusz i Erast...

Komentatorzy ten fakt pomijająmilczeniem lub zauważają, żeprace podejmowane we dwóch cie-szyły się większym powodzeniem:ze względu na tradycję żydowską,która skłaniała do dawania wiarydwóm świadkom, czy też – poprostu ze względu na to, że dwajpodczas trudnych podróży moglisię wzajemnie wspomagać, odda-wać sobie wzajemnie usługi. Cikomentatorzy pomijają natomiastpowód, dla którego uczniowie zos-tają rozesłani „po dwóch” – jaksię wydaje – najważniejszy: cho-dziło o egzystencjalne urzeczy-wistnienie „przyjścia Pana” tam

wszędzie, „dokąd sam przyjść za-mierzał”. Jezus chciał im wyraź-nie ukazać, że ma moc wypełnia-nia każdej swojej zapowiedzi –także tej zapisanej w dwóchmiejscach przez św. Mateusza:

„Gdzie są dwaj albo trzej ze-brani w imię moje – tam JES-TEM pośród nich” Mt 18,20.

„Oto Ja JESTEM z wami powszystkie dni, aż do skończeniaświata” Mt 28,20.

W jednym z pierwszych pismNowego Testamentu – w Pierw-szym Liście do Koryntian – znaj-dujemy opis tego, co się dzieje,gdy bracia zjednoczeni wzajemnąmiłością gromadzą się i prorokują:

Gdy wszyscy prorokują, a wej-dzie jakiś poganin lub człowiekprosty i będzie przekonany przezwszystkich, osądzony, i jawne sięstaną tajniki jego serca – upadniena twarz i odda pokłon Bogu,oznajmiając: Prawdziwie Bóg jestmiędzy wami! 1 Kor 14, 24nn.

Pisząc te słowa, św. Paweł od-wołuje się do doświadczeń pierw-szych chrześcijan, których zasad-niczym staraniem było urzeczy-wistnianie Testamentu Jezusa,Jego nowego przykazania: Gdy ktoś– żyjący z dala od Boga – znalazł

Obecność Jezusa pośródtłumów zapewnia postawauczniów – owych „dwóchw symfonii”. Wskazują natę obecność Jezusa zarów-no wypowiadane przeznich słowa – „Przybliżyłosię do was Królestwo Bo-że” – jak i dokonywaneprzez nich cuda.

nowe horyzonty

Page 45: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 45

się pośród nich, głęboko przeży-wał całą atmosferę ich wspólnoto-wego życia, sposób odnoszenia sięjednych do drugich, słowa prze-pełnione miłością, życzliwe dlakażdego, „współ-weselące sięz prawdą” 1 Kor,13,6. Apelowały onedo wszystkiego, co w nim praw-dziwe. W zetknięciu z tą rzeczy-wistością doznawał szoku, drgnię-cia serca. A oświecony umysłmówił mu: „Przecież tak właśniejest”. Odczytanie najgłębszejprawdy własnego wnętrza nie byłodruzgocące, lecz Boskie – pod-noszące na duchu i uzdrawiające,wlewające zupełnie nowe siłyi zapał do nowego życia. Pośródzgromadzonych wyczuwał całymsobą obecność miłującego goi zbawiającego Boga. Zwracał sięku Niemu. Poznawał Go. Od tejchwili wierzył.

„Miłość bowiem zakrywa wielegrzechów” 1 P 4,8 – „miłość wspól-notowa” (eis heatoús) sprowadza

doświadczalną obecność Jezusa.On osłania, chroni przed życiowy-mi pomyłkami.

I trzeba powiedzieć, że dosko-nalszą formą miłości jest właśnieta – w pewnym sensie interesow-na! – bo sprowadza ona zbawcząobecność samego Pana.

W naszej sytuacji i w naszychczasach są to pytania o poziomżycia chrześcijańskiego w domurodzinnym, w seminarium, naprobostwie, w klasztorze. Bochoćbym w moim zapale apostol-skim rzucał się na wszystkie stro-ny, choćbym był nie wiem jakbłyskotliwy w mówieniu, choć-bym uchodził za genialnego psy-chologa, organizatora, „gdybymmówił językami ludzi i aniołów,gdybym miał dar prorokowaniai znał wszystkie tajemnice i po-siadał wszelką wiedzę, i wszelkąwiarę – tak, iżbym góry przenosił

Gdy Jezus mówi „To jestmoje przykazanie, abyściesię wzajemnie miłowali”,wskazuje na bezwzględnąkonieczność, by jego ucz-niowie – zanim okażą mi-łość do bliźniego spotyka-nego na swej drodze –starali się o życie nasyco-ne miłością we własnymgronie.

Dokonując refleksji nadcałością naszej działal-ności apostolskiej, słyszy-my na nowo pełne nalega-nia słowa św. Piotra:

Przed wszystkim innym –prò pántōn – miejcie wy-trwałą miłość jedni ku dru-gim” 1 P 4,8.

nowe horyzonty

Page 46: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)46

– gdybym rozdał na jałmużnę całąmajętność moją” – naprawdę: beztej pierwszej i podstawowej miłoś-ci umożliwiającej przebywanie Je-zusa pośród najbliższych – będę„jak miedź brzęcząca, albo cym-bał brzmiący; i niczego nie zys-kam”.

Przed wszystkim innym 1 P 4,8 więc„jednego tylko trzeba” Łk 10,42:wzajemnej miłości przyjaciół Je-zusa. To ona jest najcenniejszymskarbem ludzi Kościoła, a takżepodstawowym i nieodzownym wa-runkiem owocnego apostolstwa.Trzeba jednak z całym zdecydo-waniem i jasno powiedzieć, że je-dynym – i równocześnie uniwer-salnym – „kluczem do tego skar-bu” jest podjęcie decyzji ApostołaNarodów:

... gdyż – jak o tym śpiewali nasiojcowie – tylko „kto krzyż odgad-nie, ten nie upadnie w boleści ser-

cu zadanej” – tylko ten, kto znaj-dzie w cierpieniu związanymz brakiem jedności tajemnicząobecność Jezusa Opuszczonego,Oblubieńca z Pieśni nad Pieśnia-mi, będzie tworzył żywy organizmKościoła.

Wymownym świadectwem ta-kiego właśnie życia jest to, co mó-wi główny Patron Europy, św. Be-nedykt, w siódmym rozdzialeswojej Reguły:

W sprawach trudnych i w prze-ciwnościach, a nawet doznającjakiejś krzywdy, zachowujemyw posłuszeństwie Bogu milczącąi świadomą cierpliwość, a wytrzy-mując to wszystko, nie słabniemyi nie odchodzimy. Gdyż mówiPismo: „Kto wytrwa do końca,ten będzie zbawiony Mt 24,13.A na innym miejscu: „Niech siętwe serce umocni i wyczekujPana Ps 27,14.

Cierpiący, ale bezpieczni w swo-jej ufności Bogu, dodajemy pełniwesela: „We wszystkim tym od-nosimy pełne zwycięstwo dziękiTemu, który nas umiłował” Rz 7,37.

Postanowiłem nie znać ni-czego więcej, jak tylko Je-zusa Chrystusa i to Ukrzy-żowanego 1 Kor 2,2.

nowe horyzonty

Page 47: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

Nie tylko podczas uniwersytec-kich wykładów teologii moralnej,ale nawet podczas lekcji religiiw naszych szkołach podstawowych(jak również – oczywiście – w koś-ciołach) nigdy nie słyszymy Bo-żych przykazań w formie:

„Będziesz kochał Pana Bogaswego. Będziesz kochał bliźniegoswego. Kochajcie nieprzyjaciół wa-szych. Kochajcie się wzajemnie”.

Zapytajmy:

– Dlaczego w przytoczonychzdaniach nigdy nie słyszymy sło-wa kochać? Przecież jest ono taknaturalne i powszechnie używane:mamy kochają swoje dzieci, dziecikochają rodziców i dziadków, mążkocha żonę, a żona męża. Rzeczy-wistość to piękna i pięknie wyra-żana słowem kochać. A jednak...

– W Bożych przykazaniach niesłyszymy słowa kochać, gdyż nie

o to piękne i afektywne kochaniew nich chodzi!

Wskazuje na to sam język bib-lijny. Tu w zdaniach wyrażającychwolę Bożą względem nas słowokochać (fileîn) nie występuje. In-nego się tu używa słowa: agapân –miłować.

Dlatego też w polskich przekła-dach Boże przykazania od wiekówbrzmią inaczej:

Będziesz miłował (gr. aga-pân) Pana Boga swego.

Będziesz miłował (agapân)bliźniego swego Mt 22,36-40;

Kpł 19; Pwt 6.

Miłujcie się (agapân) wza-jemnie J 13, 34.

Miłujcie (agapân) nieprzyja-ciół waszych Łk 6,27.

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 47

słownikKOCHAMY I MIŁUJEMY – W ROKU WIARYŚwiadectwo pokoleń • Teksty biblijne • Sugestie

Oto wspomnienie burzliwej rozmowy pewnej studentki z serdeczną starszą panią.Dziewczyna została boleśnie skrzywdzona przez pozbawionego skrupułów rozwod-nika. I teraz krzyczy: „Nie mów mi, że mam go kochać! Ja nigdy nie będę go kochać,nigdy! Nie przekonasz mnie do słów Jezusa: Kochajcie waszych nieprzyjaciół. Nie,nie, nie! Przenigdy!” • Kto w tym dialogu miał rację? Studentka, czy owa zacna, star-sza pani?

Page 48: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

Agápē tů Theů – „miłość Boga” –to miłość Boga ku nam i równo-cześnie nasza zwrotna służebnarzetelność w stosunku do Boga,której miarą jest oddawanie życia(w starożytnej kulturze helleńs-kiej tytuł agapōn – rzetelny – przy-sługiwał mistrzom w zakresie rę-kodzielnictwa). Agápē tů Theů – tomiłość efektywna (w odróżnieniuod afektywnej, o której za chwilę).Agápē tů plēsíon – „miłość bliź-niego” – to służebna rzetelnośćwzględem drugiego człowieka,której miarą jest oddawanie życia;to miłość bliźniego – efektywna.

Treść greckiego słowa agapân od-dajemy w języku polskim uroczy-stym słowem: „miłować” (miło-wać na sposób upodabniający nasdo Boga, gdyż „Bóg jest miłością”– ho Theós agápē estín 1 J 4,8).

Natchnieni autorzy Nowego Tes-tamentu mówią o „miłowaniu”(agapân) oraz o „miłości” (agápē)setki razy. Dajmy kilka przykładów:

• Tak Bóg umiłował świat (aga-pân), że dał swego Syna J 3,16 •Bóg Ojciec miłuje (agapân) SynaJ 3,35 • Jezus umiłowawszy (aga-pân) swoich, do końca ich umiło-wał (agapân) J 13,1 • Jeśli Mniektoś miłuje, umiłuje (agapân) gomój Ojciec J 14,23 • Miłującym(agapân) Boga wszystko współ-działa w kierunku dobra Rz 8,28 •

Mężowie, miłujcie (agapân) wa-sze żony Ef 5,25.

W każdym z wyżej podanychzdań chodzi o miłowanie efektyw-ne, skuteczne – o służebną rzetel-ność, której dar nie zna miary.

W odróżnieniu od tego, co zos-tało zaznaczone – że autorzy No-wego Testamentu setki razy uży-wają słowa agapân (miłować) – na-leży stwierdzić, że autorzy ci ra-czej unikają afektywnego (a więczabarwionego uczuciem) słowa fi-leîn – lubić, kochać. Przyjrzyjmy sięwszystkim zdaniom, w których tosłowo występuje. Nie jest ich wiele.

• Uczeni w piśmie i faryzeuszelubią (fileîn) pokazywać się w sy-nagogach Mt 6,5 • Lubią (fileîn)pierwsze miejsca przy stoleMt 26,6 • Lubią (fileîn) pozdrowie-nia na rynku Łk 20,43 • Świat lubi(fileîn) to, co jest jego J 15,19.

• Kto kocha (fileîn) ojca lub mat-kę bardziej niż Mnie, nie jest Mniegodzien Mt 10,37 • Kto kocha (fi-leîn) syna czy córkę bardziej niżMnie, nie jest Mnie godzienMt 10,37 • Ojciec kocha (fileîn)Syna J 5,20 • Panie, oto ten, któ-

1-2.2013 (rok VI, 21-22)48

słownik

Page 49: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 49

rego kochasz (fileîn), chorujeJ 11,3 • Oto jak go kochał (fileîn)J 11,36 • Kto kocha (fileîn) swojeżycie, straci je J 12,25 • Sam Oj-ciec kocha was (fileîn), bo wyukochaliście (fileîn) Mnie J 16,27 •Jeśli kto nie kocha (fileîn) Pana,niech będzie wyklęty 1 Kor 16,22 •Pozdrowienia dla kochających (fi-leîn) nas we wierze Tt 3,15 • Tych,których kocham (fileîn), poddajępróbie Ap 3,19 • Na zewnątrz jestkażdy, kto kocha (fileîn) kłamstwoAp 22,15.

• Kogo pocałuję (fileîn), to Ten,chwytajcie Go Mk 14,34 • Judaszzbliżył się do Jezusa, żeby Gopocałować (fileîn) Łk 22,47.

Były to prawie wszystkie wy-padki, w których autorzy KsiągNowego Testamentu posługują sięsłowem fileîn – lubić, kochać.W tym wykazie zabrakło:

• Opis Ostatniej Wieczerzy za-czyna się wprowadzeniem: „Byłoto przed Świętem Paschy. Jezuswiedząc, że nadeszła godzina Je-go, by przeszedł z tego świata doOjca, umiłowawszy (agapân) swoichna świecie, do końca ich umiłował(agapân) J 13,1 – co znaczy: nieod-wołalnie postanowił oddać za nichżycie.

• W opisie spotkania ze Zmart-wychwstałym Panem nad Jezio-rem Tyberiadzkim, św. Jan mówio sobie: „uczeń, którego Jezus ko-chał (fileîn) J 21,7. To wyjątkowe ok-reślenie nawiązuje do wyjątko-wych uczuć, jakimi Pan Jezus da-rzył tego dziewiczego apostoła,któremu też – umierając – powie-rzył swoją Matkę J 19,27.

• W tym samym opisie spotka-nia uczniów ze Zmartwychwsta-łym Panem, św. Jan przywołujena pamięć niezwykły dialog:

Pierwsze dwa pytania wyrażająpragnienie Jezusa, by Piotr Gomiłował (agapân). Ale Piotr, świa-domy swojej uprzedniej zdrady,nie jest w stanie wypowiedzieć„Tak, miłuję!”; jedynie zapewniaPana o swych uczuciach – zapierwszym, jak i za drugim razemodpowiada: Kocham! (fileîn). Wo-bec tego Pan Jezus – za trzecim

– Piotrze, czy miłujesz(agapân) Mnie? – Tak,Panie, Ty wiesz, że Cię ko-cham (fileîn). – Czymiłujesz (agapân) Mnie? –Tak, Panie, Ty wiesz, żeCię kocham (fileîn).

– Czy kochasz (fileîn)Mnie? – Ty wiesz, że Ciękocham (fileîn) J 21,15-17.

słownik

Page 50: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22)50

razem – zmniejsza swoje wymaga-nie. Nie pyta już Piotra czy Gomiłuje (agapân), lecz bada tylkoszczerość jego przyjaznych uczuć:„Czy kochasz Mnie?” (fileîn).

Już w starożytności rzeczownikodsłowny filía był w języku ulicywstrętnie nadużywany. Więc auto-rzy Nowego Testamentu z niegozrezygnowali.

Na wyjątkową uwagę zasługuje– w dwunastym rozdziale Listudo Rzymian – dodany do rzeczo-wnika filadelfía (czysta miłość bra-terska) przymiotnik (bardzo rzad-ko zauważany przez tłumaczy Bi-blii na języki nowożytne) filóstor-goi Rz 12,10. Czytamy:

Te filadelfía eis allēlůs filóstorgoi –w czystej miłości braterskiejbądźcie dla siebie nawzajem fi-lóstorgoi – pełni ciepła i rodzinnejdelikatności Rz 12,10

Widzimy tu, że znaczenia przy-miotnika greckiego filóstorgoi nieda się wyrazić w naszym językuinaczej, jak przez zespół czterechokreśleń: „pełni ciepła i rodzinnejdelikatności”.

Przedstawione naleganie Pawłacoraz bardziej dociera do naszejświadomości dzięki testamentowiChiary, gdzie czytamy: „Bądźciezawsze rodziną!”

Kiedyś Chiara Lubich zapropo-nowała dzieciom zabawę „kostkąmiłości”. Na jej sześciu ściankachwidnieją włoskie zdania, którezachęcają do spełniania w ciągurozpoczynającego się dnia kon-kretnych dzieł miłości. Ale rzu-cając „kostkę miłości” ze zda-niami sformułowanymi w językupolskim – po tym, co już zauwa-żyliśmy – stajemy zakłopotani,gdyż brzmią one tak:

[1] Kochać wszystkich.[2] Kochać jako pierwszy.[3] Kochać nieprzyjaciół.[4] Kochać się wzajemnie.[5] Widzieć Jezusa w drugim.[6] Kochać bliźniego jak siebiesamego.

Skąd te dziwne, tak obce w pol-skim języku chrześcijańskim sfor-mułowania? Otóż są tacy, którzytwierdzą:

Dzisiejsze polskie dziecko nie ro-zumie słowa miłować i wobectego („jednocząc się z nim”) na-leży to słowo schować do lamusai mówić mu o kochaniu.

Ale przecież inni twierdzą zu-pełnie co innego:

Dzisiejsze polskie dziecko słowamiłować nie rozumie, więc trzebaje otoczyć taką miłością, pośródktórej Duch Święty mu wytłuma-czy, w jakiej sytuacji mówi się

słownik

Page 51: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

1-2.2013 (rok VI, 21-22) 515151

słownik

o miłowaniu, a w jakiej – o ko-chaniu.

Staje więc przed nami pytaniedodatkowe, bardziej ogólne: ja-kich słów używać, kiedy dokonu-jemy przekładu zdań o podłożubiblijnym z tekstów autorówwłoskich, francuskich, niemiec-kich, czy angielskich? Języki te –w omawianym zakresie – nie majątakiej finezji, jak język greckii nasz język polski!

Na przykład: oba słowa agapâni fileîn (których treść my, Polacy,oddajemy kolejno słowami miło-wać oraz lubić-kochać) w językuwłoskim brzmią jednakowo –amare. I wobec tego „aż się prosi”,by w dokonywanym przekładziewciskać nam za każdym razempolskie kochanie. Ale tak robić niewolno!

Kto się wsłuchuje w słowa roz-brzmiewające w kościołach pod-czas liturgii sprawowanej wedługksiąg zatwierdzonych przez Kon-ferencję Episkopatu Polski, ktosięga po Biblię czy po KatechizmKościoła Katolickiego, lub inną,poważną książkę teologiczną – bę-dzie wiedział, że się mówi:

• Będziesz miłował Pana, Bogaswego • Będziesz miłował bliź-niego swego • Miłujcie nieprzy-jaciół waszych • Miłujcie się wza-jemnie.

I wewnętrzna treść tych zdańbędzie dla niego zrozumiała i jed-noznaczna.

Może by warto w Roku Wiarysprawdzić brzmienie sześciu hasełwidniejących na naszej, polskiej„kostce miłości”? Może brzmienietych haseł powinno w naszym ję-zyku być jednak inne?

Dwa słowa – miłować (aga-pân) i lubić-kochać (fileîn) –są precyzyjnymi terminamiteologii moralnej NowegoTestamentu. Ich treść jestróżna i warto w każdej for-mie przekazu wiary ten faktzauważać i uwzględniać.Trzeba nam docierać do

brzmienia tekstu oryginal-nego, do którego nawią-zują w swojej spuściźnie li-terackiej obcojęzyczni au-torzy; i dopiero wtedy naszprzekaz ich myśli będzieprzekazem wiernym, po-prawnym, w pełni spełnia-jącym oczekiwania wspom-nianych autorów.

słownik

Page 52: WIARAZESŁUCHANIA - Focolare · 2016. 1. 23. · WIARAZESŁUCHANIA od redakcji duchowość komunii MarcoTecilla:WIARAZESŁUCHANIA–3 Ks.RobertoSaltini:NIEWYSTARCZYBYĆNIEDALEKO–13

Może warto się też zastanowićnad stosownością umieszcza-nia na naszej „kostce miłości”dotychczasowego hasła „Miłowaćbliźniego jak siebie samego” (na-wet o brzmieniu, jak w tym wy-padku, poprawionym). Jezus –owszem – przykazanie „miłościbliźniego jak siebie samego” po-twierdził, ale potwierdził je jakoprzykazanie Prawa Mojżeszowe-go. Sam natomiast, swoim życiemi swoją zbawczą śmiercią, dałprzykład miłości większej, niż ta!I wezwanie do niej wyraziłw słowach swojego przykazanianowego:

„To jest moje przykazanie, abyś-cie się wzajemnie miłowali, tak jakJa was umiłowałem. Nikt nie mawiększej miłości od tej, gdy ktośżycie swoje oddaje za przyjaciółswoich” J 15,12-13.

Od czasu Pierwszej WieczerzyEucharystycznej i od czasu Zesła-nia Ducha Świętego (czyli od dośćdawna), to hasło powinno brzmieć:

I o tym – jako chrześcijanie –winniśmy pamiętać. Jednak tegorodzaju zmiany nie możemy robićw „kostce miłości”, jeśli rzeczy-wiście nawiązuje ona do wspólnejwszystkim wielkim religiom „zło-tej reguły”, a ta brzmi: „Miłujbliźniego jak siebie samego”. Alezauważmy: mimo wszystko nadalpozostanie dla nie-chrześcijaninaczymś zupełnie niezrozumiałym,gdy rzucając kostkę otrzyma za za-danie:

„Widzieć Jezusa w drugim” [5].

[1] Miłować wszystkich.[2] Miłować jako pierwszy.[3] Miłować nieprzyjaciół.[4] Miłować się wzajemnie.[5] Widzieć Jezusa w dru-gim.[6] Miłować bliźniego jaksiebie samego.

Miłować bliźniego NAD sie-bie samego.

1-2.2013 (rok VI, 21-22)52

Chyba jednak miała rację owa studentka, kiedy krzyczała: „Nie mów mi, że mam ko-chać nieprzyjaciół!” Sam Pan Jezus do czegoś podobnego nie był zdolny (podobniejak nie mógł sprawić, by kwadrat stał się kołem). Pan Jezus nie mógł swoim ludzkimafektem lubić, kochać nieprzyjaciół, nie mógł mieć w nich uczuciowego upodobania.I czegoś podobnego nigdy uczniom nie nakazywał. Ale On nas umiłował – oddał zanas życie. I tego nas uczy. I tego uczy nas Kościół. I tego uczą nas przykłady świętych:nie zwiewnego, uczuciowego kochania (fileîn), a służebnego miłowania (agapân) –tak rzetelnego, że skłania ono, za łaską Bożą, do oddania życia.

LM

słownik