84
2/3 (4) / 2009 PL ISSN 1899-6965 P ortal KWARTALNIK UNIWERSYTETU EKONOMICZNEGO WE WROCŁAWIU Jesień tuż, tuż Klub Partnerów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu Żywa historia Wydziału GRiT Innowacyjność – Kodeks Dobrych Praktyk

Wydanie 2/3(4)/2009

  • Upload
    lynga

  • View
    239

  • Download
    3

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Wydanie 2/3(4)/2009

2/3 (4) / 2009

PL IS

SN 1

899-

6965Po r t a l

KWARTALNIK UNIWERSYTETU EKONOMICZNEGO WE WROCŁAWIU

Jesień tuż, tuż

Klub Partnerów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu

Żywa historia Wydziału GRiT

Innowacyjność– Kodeks Dobrych Praktyk

Page 2: Wydanie 2/3(4)/2009

Wyróżnienie „Orli Laur”dla Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu

21 czerwca 2009 r., Pszczyna

Page 3: Wydanie 2/3(4)/2009

Szanowni Czytelnicy,Mija letni czas, nadchodzi jesień. Lato nie dla wszystkichbyło czasem odpoczynku: szczęśliwie i z pełnym sukcesemzakończyliśmy kolejną rekrutację (cieszymy się niemalejącąliczbą kandydatów), ruszyła budowa Dolnośląskiego Cen-trum Informacji Naukowej i Ekonomicznej, Wydział Gos-podarki Regionalnej i Turystyki przygotowywał się doobchodów 40-lecia wydziału, intensywnie toczyły się praceprzy renowacji bud. A. Już niedługo campus i sale wypełnią się gwarem studen-tów. W przyszłości, jak mamy nadzieję, staną się oni na-szymi absolwentami. Właśnie z myślą o sylwetkach naszychbyłych uczniów inicjujemy w tym numerze nowy dział pn.Absolwenci, w którym publikujemy wspomnienia absol-wenta i pracownika Wydziału GRiT.Piszemy także o nowej inicjatywie kierownictwa uczelni –Klubie Partnerów Uniwersytetu Ekonomicznego, mającegow ramach współpracy środowisk gospodarczego, społecz-nego i akademickiego kształtować kierunki rozwoju na-szego Uniwersytetu i naszego regionu. Prezentujemy takżekilka artykułów o zjawisku globalizacji w pracach badaw-czo-rozwojowych, a także o tym, jak globalizacja (migra-cja, wielojęzykowość dzieci emigrantów) zmienia językiświata. Z dalekiego świata – z Chin – wrażenia przywieźlitakże studenci….Życzymy Państwu, aby ten wakacyjny numer Portalu byłmiłą lekturą na początek nowego roku akademickiego, akolejny rok akademicki 2009/2010 niech stanie się dla nasspokojnym i szczęśliwym czasem pracy i nauki

Redakcja

Głównym celem edukacji jest nie nauka, lecz rozbudzenie ducha

(Horacy)

Spis treści:

BYŁO-BĘDZIE

Kalendarium rektora prof. Bogusława Fiedora 2Nowa formuła współpracy – Klub Partnerów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu 7

Jak rywalizowaliśmy 9

Roadshow 2009 czyli... 10

Metoda na sesję 11

Dzień dla Milusińskich 12

Wybrane z e-portalu 13

XII Dolnośląski Festiwal Nauki 16

PERSONALIA

Nasi Mistrzowie – Profesor Urszula Kałążna-Drewińska 18

Nominacje naukowe 20

KONFERENCJE 21

OKNO NA ŚWIAT

Teraz polski w Europejskim Obszarze Szkolnictwa

Wyższego 34

To spanglizar on not to spanglizar 38

English? Deutsch? English & Deutsch! 40

Dlaczego powinniśmy uczyć się włoskiego 44

Dni Francuskie 45

Konkurs kreatywności – Odyseja Umysłu 46

Z wizytą u niemieckich partnerów pod

auspicjami DAAD 47

Ugościło nas Państwo Środka 55

FELIETONY

Dolnośląskie Centrum Informacji Naukowej i

Ekonomicznej 60

Łączy nas pasja 63

Spacer po uczelni 67

Kuźnia kadr – projekty rozwojowe

Uniwersytetu Ekonomicznego 70

Rankingi polskich uczelni 72

Wrocław za Kościołem i Krakowem, przed całą resztą 72

Innowacyjność – Kodeks Dobrych Praktyk 73

Jak zmieniają się zadania i funkcje wyższych uczelni 76

Transfer technologii – zadanie dla naukowców 77

ABSOLWENCI

Żywa historia Wydziału Gospodarki Regionalnej

i Turystyki 78

Portal nr 2/3 (4) 2009

W N

UM

ER

ZE

1

Kwartalnik Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu redaguje zespół:

Lucyna Wasylina (red. nacz.) i Rafał GalosRedakcja językowa: Wydawnictwo Uniwersytetu Ekonomicznego we WrocławiuProjekt graficzny: Beata Dębskae-mail: [email protected] e-mail: [email protected] tel. 36-80-782, 36-80-580

Redakcja zastrzega sobie prawo wyboru, dokonywania skrótów i poprawek stylistycznych w dostarczanych materiałach.Wykorzystanie materiałów zawartych w piśmie tylko za zgodą redakcji.Dziękujemy wszystkim autorom tekstów i zdjęć wykorzystanych w piśmie.

Po r t a l

Page 4: Wydanie 2/3(4)/2009

DZ

IE

2

1 kwietnia rektor spotkał się z przed-stawicielami Samorządu Studen-ckiego w sprawie przygotowań dootwarcia klubu studenckiego Sim-plex, uczestniczył także w uroczy-stym posiedzeniu redakcji pismanaukowego „Argumenta Oecono-mica”, wydawanego przez Uniwer-sytet Ekonomiczny we Wrocławiu,pierwszego polskiego czasopismaekonomicznego, które zostało umiesz-

czone na prestiżowej liście The Master Journal List (potocz-nie zwanej listą filadelfijską), zarządzanej przez ThomsonReuters. Począwszy od numeru 20 (1) 2008, „ArgumentaOeconomica” znajduje się w następujących bazach Thom-son Reuters: Social Sciences Citation Index, Social Scisearch,Journal Citation Reports/Social Sciences Edition. Redaktoremnaukowym pisma od 2002 r. jest prof. Krzysztof Jajuga. Wskład Kolegium Redakcyjnego wchodzą: prof. Ewa Bogacka-Kisiel, prof. Ewa Konarzewska-Gubała, prof. Czesław Zając(członkowie Kolegium Redakcyjnego) oraz mgr Ewa Knich-nicka (sekretarz redakcji). Rektor był także na spotkaniuczłonków Dolnośląskiej Agencji Współpracy Gospodarczejoraz spotkał się z dr. Czesławem Kubasikiem i KrzysztofemSławisławiakiem, członkami Agencji Promocji Energii orga-nizującej konferencję pt. Energeticon 2009, w której profe-sor Bogusław Fiedor uczestniczy w pracach komitetuprogramowego konferencji. 2 kwietnia rektor uczestniczył w konferencji naukowej pt.Problemy gospodarki światowej. Makro 2009 zorganizowa-nej przez Katedrę Makroeko-nomii, podczas której uhono-rowano prof. Mariana Nogę,świętującego jubileusz 40-lecia pracy naukowej.3 kwietnia rektor wygłosił re-ferat nt. Polish economicgrowth in the light of currentcontroversies on growth theorypodczas konferencji zorganizowanej w Akademii LeonaKoźmińskiego w Warszawie.7 kwietnia rektor debatował w Ratuszu podczas posiedze-nia Rady Unii Metropolii Polskich, na temat zadań metro-polii jako regionów innowacji wiedzy. Uczestnicy spotkaniawysłuchali prelekcji, dotyczących m.in. metropolii akade-mickich w kontekście Strategii Lizbońskiej. Zebrani weWrocławiu prezydenci 12 polskich miast byli zgodni, że wPolsce powinny zostać powołane metropolie, ponieważmiasta metropolitalne są jedyną przestrzenią, gdzie możerozwijać się innowacyjna gospodarka. 8 kwietnia rektor gościł dr. Guntera Pleugera, rektora Eu-ropejskiego Uniwersytetu Viadrina we Frankfurcie nadOdrą. Rektorzy dyskutowali o możliwościach poszerzenia

współpracy. Rektor spotkał się także z dr. Helmutem Schöp-sem, konsulem generalnym Niemiec.15 kwietnia przedstawiciele uczelni wrocławskich spotkalisię na Politechnice Wrocławskiej z reprezentantami firmyIBM Polska, która poszukuje miejsca, gdzie powstanie ser-werowo-informatyczne centrum badawcze IBM.16 kwietnia w ramach inicjatywy powołującej Klub Partne-rów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu rektorwspólnie z Leszkiem Długołęckim, pełnomocnikiem rektorads. Klubu Partnerów odbyli spotkanie z Katarzyną Muszkat,prezesem Zarządu Elektrowni PAK, która wyraziła zaintere-sowanie współpracą z naszą uczelnią. Uczestniczył także wseminarium Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, gdzierektor wygłosił referat o koncepcji równowagi w ekonomiigłównego nurtu i ekonomii środowiska.17 kwietnia rektor uczestniczył w konferencji projektu Uniwersytet Ekonomiczny kuźnią kadr menedżerskich dlaopartej na wiedzy gospodarki, w ramach której promo-wano międzywydziałowe modułowe studia podyplomowedla absolwentów kierunków nieekonomicznych. Projektwspółfinansowany jest z Europejskiego Funduszu Społecz-nego oraz z budżetu Państwa w ramach Programu Opera-cyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013, Priorytet IV: Szkol-nictwo wyższe i nauka, Poddziałanie 4.1.1: Wzmocnieniepotencjału dydaktycznego uczelni. Projekt, którego celemjest budowanie potencjału rozwojowego Uniwersytetu Eko-nomicznego przez rozszerzanie i wzbogacanie oferty edu-kacyjnej oraz podniesienie jej jakości będzie realizowany wlatach 2008-2010. 18 kwietnia rektor uczestniczył w spotkaniu jubileuszowym

grupy absolwentów rocznika1979, kierunku cybernetykaekonomiczna na WydzialeZarządzania i Informatyki, zktórych aż 11 osób zaczęło ka-rierę naukową na naszej uczelnilub na innych uczelniach i w instytutach naukowych.

20 kwietnia rektor rozmawiał z Andrzejem Woźnym, wice-prezesem firmy Integer, z którą uczelnia pragnie współpra-cować w ramach Klubu Partnera UE. 21 kwietnia rektor przebywał w Warszawie, gdzie brałudział w posiedzeniu CKdsTiSN oraz w posiedzeniu KRU-WiO, które odbyło się na Uniwersytecie Przyrodniczym weWrocławiu.22 kwietnia rektor spotkał się z prof. Aleksandrem Choro-szyłowem, prorektorem Moskiewskiego Państwowego Uni-wersytetu Ekonomiki, Statystyki i Informatyki (MESI),gościem konferencji naukowej pt. Aktualne problemy funk-cjonowania sektora bankowego w Rosji i Polsce zorganizo-wanej przez Katedrę Zarządzania Bankiem.Rektor wziął udział w uroczystości podsumowującej kolejnąedycję wyboru najlepszych dydaktyków i pracowników

1 kwietnia rektor uczestniczył w uroczystym posie-dzeniu redakcji pisma naukowego „Argumenta

Oeconomica”, wydawanego przez Uniwersytet Ekono-miczny we Wrocławiu, pierwszego polskiego czaso-pisma ekonomicznego, które zostało umieszczone naprestiżowej liście The Master Journal List.

K a l e n d a r i u mr e k t o r a p r o f . B o g u s ł a w a F i e d o r a

Page 5: Wydanie 2/3(4)/2009

uczelni, których w ciekawych kategoriach nominowali stu-denci. The-Bestorzy 2009 to:• prof. Krzysztof Jajuga – kategoria Wikipedysta (nagroda

za erudycję, która potrafi robić prawdziwe wrażenie), • prof. Jerzy Niemczyk – kategoria F1=HELP (nagroda dla

pracownika broniącego interesów studentów iniosącego im bezinteresowną pomoc),

• prof. Marian Noga – kategoria Speszal Edyszyn Mentor(SEM) (nagroda za najlepsze seminarium, dla najlep-szego promotora),

• prof. Maria Piotrowska – kategoria E-Legant (nagroda zaniewymuszoną i naturalną elegancję – w ubiorze, wsłowie i w zachowaniu wobec studentów),

• prof. Andrzej Śmieja –kategoria Saper (nagrodaza umiejętność doprowa-dzenia do planowanychwybuchów śmiechu ustudentów),

• mgr Beata Biegun – kat-egoria Łebski admin (na-groda dla najlepszegopracownika administra-cyjnego na uczelni),

• mgr Ewa Frąckowiak kategoria Wielka frajda (nagrodaza umiejętność zamiany zajęć wychowania fizycznegow wielką frajdę),

• dr Paweł Kuśmierczyk – kategoria Pasjans (nagroda zanajciekawsze i najbardziej niesamowite hobby),

• mgr Maria Niemczyk – kategoria Wersja językowa (na-groda za biegłość w znajomości wszelkich zawiłości ob-cego języka),

• dr Adam Nosowski – kategoria Organizaytor (nagrodaza punktualność, zorganizowanie, rzeczowość zajęć iudostępnianych materiałów, przestrzeganie podanegostudentom harmonogramu),

• dr Marek Pauka – kategoria Dostępny (nagroda za stałyi dobry, kontakt ze studentami),

Nagrodę specjalną za całokształt współpracy z młodzieżąotrzymała mgr Jolanta Scheuer. Wyróżniono także studen-tkę Magdalenę Kubiak za aktywną postawę w działaniachspołecznych. Organizatorem akcji i uroczystości jest pismouczelniane pn. Niezależna Gazeta Studentów B.e.s.t. Po południu rektor spotkał się z uczniami Liceum Ogól-nokształcącego nr XIV, z którymi rozmawiał o karierze aka-demickiej, studiach na naszej uczelni, perspektywach pracydla absolwentów uczelni ekonomicznych, a także wspólniez prof. Andrzejem Graczykiem i prof. MieczysławemPrzybyłą dyskutowali z przedstawicielami Zespołu Elektro-ciepłowni Wrocławskich Kongeneracja SA o współpracy ba-dawczej. 24 kwietnia rektor spotkał się ze studentami działającymiw Rector’s Student Advisory Council (RSAC) i RUSS. Roz-mowa dotyczyła m.in. formy przekazania studentom klubu„Simplex” oraz przygotowaniom do Ekonomaliów. Rektorgościł prof. Cezarego Madryasa, prorektora ds. rozwoju Po-litechniki Wrocławskiej oraz uczestniczył w konferencji nt.aktualnych problemów szkolnictwa wyższego w Polsce orazspotkał się z Czesławem Śleziakiem, ministrem ochrony śro-dowiska na konferencji nt. gospodarki wodno-ściekowej.25 kwietnia rektor uczestniczył w Akademickiej Piel-grzymce na Jasną Górę.

27 kwietnia rektor spotkał się z Markiem Woronem, pre-zesem Dolnośląskiej Loży BCC.28 kwietnia w ramach inicjatywy powołującej Klub Partne-rów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu rektorwspólnie z Leszkiem Długołęckim odbyli spotkanie w Elek-trowni Turów SA w Bogatyni z Romanem Walkowiakiem,prezesem Zarządu firmy i jej dyrektorem generalnym.29 kwietnia rektor uczestniczył w spotkaniu z cyklu DebatyAzjatyckie pt. Socjalizm, komunizm i gospodarka rynkowaw Chinach zorganizowanym przez Katedrę Międzynaro -dowych Stosunków Gospodarczych wraz z Kołem Nauko-wym Handlu Zagranicznego „Cargo”. Gościem specjalnym

był prof. Zhang Lilong, chiń-ski dyrektor wrocławskiegoInstytutu Konfucjusza.4 maja rektor uczestniczył wspotkaniu dotyczącym orga-nizacji Ekonomaliów.5 maja rektor uczestniczył wobradach kapituły konkursuo „Nagrodę Gazety Wybor-czej na Ambasadora Wroc-ławia”.

6 maja odbyło się spotkanie kapituły nagrody DolnośląskiGryf, przyznawanej firmom i samorządom mającym zna -czący wpływ na rozwój całego Dolnego Śląska. 7 maja rektor uczestniczył w uroczystości jubileuszowej 90- -lecia NIK. W auli Zakładu Narodowego im. Ossolińskichwe Wrocławiu dyskutowano m.in. o granicach prowadzo-nych przez Izbę kontroli, a także o zmianach, jakim ta in-stytucja podlegała. Wykład wygłosił prof. Janusz Trzciński,prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego. NIK kontrolujewydatki i dochody korzystających z funduszy publicznych.W całym kraju Izba przeprowadza co roku 2800 kontroli.NIK powołano w 1919 r. dekretem, który wydał marszałekJózef Piłsudski. Rektor wziął także udział w uroczystości wręczenia nagródlaureatom nagrody Wrocławska Magnolia. W corocznie or-ganizowanym przez Urząd Miejski Wrocławia konkursie„Wrocławska Magnolia” na najlepsze prace dyplomowe po-ruszające problematykę szeroko pojętej ochrony środowiskamiasta Wrocławia magistranci naszej uczelni otrzymali trzypierwsze nagrody w kategorii „Prace ekonomiczne”. Na-grody otrzymali: • Małgorzata Śliczna – pierwsza nagroda za pracę pt. Eko-

logiczne, ekonomiczne i technologiczne aspekty funk-cjonowania domu mieszkalnego przyjaznego środowisku(promotor prof. dr hab. Stanisław Czaja),

• Agata Obara – druga nagroda za pracę pt. Recykling od-padów opakowaniowych na przykładzie przedsiębior-stwa DOL-EKO Organizacja Odzysku SA (promotor prof.dr hab. Bogusław Fiedor),

• Wioletta Bielikowska – trzecia nagroda za pracę Finan-sowanie alternatywnych źródeł energii ze środków pub-licznych za pośrednictwem Wojewódzkiego FunduszuOchrony Środowiska i Gospodarki Wodnej weWrocławiu (promotor prof. dr hab. Andrzej Graczyk).

8 maja prof. Bogusław Fiedor wspólnie z rektorami zainte-resowanymi funkcjonowaniem Wrocławskiego CentrumBadań EIT+ uczestniczył w spotkaniu z minister prof. Bar-barą Kudrycką. W realizacji projektu uczestniczą gmina

7 maja rektor wziął udział w uroczystości wręczenianagród laureatom nagrody Wrocławska Magnolia.

W corocznie organizowanym przez Urząd MiejskiWrocławia konkursie „Wrocławska Magnolia” na naj-lepsze prace dyplomowe poruszające problematykę szeroko pojętej ochrony środowiska miasta Wrocławiamagistranci naszej uczelni otrzymali trzy pierwsze nagrody w kategorii „Prace ekonomiczne”.

3

Portal nr 2/3 (4) 2009

BY

ŁO-

DZ

IE

Page 6: Wydanie 2/3(4)/2009

DZ

IE

4

Wrocław, samorząd Dolnego Śląska i pięć uczelni. Na Pra-czach Odrzańskich ma powstać nowoczesne centrum nau-kowo-laboratoryjne. Pod względem finansowym tonajwiększy projekt naukowy w historii Polski. Unia Euro-pejska przeznaczyła na jego realizację ponad 200 mln euro.9 maja rektor otworzył Turniej szachowy o nagrodę rektora.11 maja rektor jako recenzent uczestniczył w kolokwiumhabilitacyjnym w Białymstoku12 maja rektor przebywał w Warszawie, gdzie brał udział wposiedzeniu CKdsTiSN.13 maja wraz z przedstawicielami kierownictwa uczelniprof. Andrzejem Gospodarowiczem i kanclerzem Edwar-dem Bratkiem oraz dziekanami wydziałów rektor uczestni-czył w inauguracji obchodów święta studentów. Pierwszympunktem uroczystości było oddanie we władanie studentów, nowo wyremon-towanego klubu Simplex, ko-lejnym było tradycyjne myciepopiersia pomnika z rzeźbąOskara Langego. Przekazującstudentom klucz do uczelni,rektor na kilka dni oddałwładzę i opiekę nad Uniwer-sytetem i życzył studentom udanej zabawy, radosnychprzeżyć i niezapomnianych wrażeń, ale także roztropnościw podejmowanych akcjach. 14 maja rektorzy 7 uczelni wrocławskich, uczestniczącychw akcji Roadshow pn. Wrocław – Twoje klimaty wspólnieoddelegowali studentów, którzy wyruszyli w trwającą dwa tygodnie trasę promującą uczelnie i zachęcającą do studiowania we Wrocławiu oraz brał udział w pochodzieJuwenaliowym.

15 maja rektor wręczył Medal 60-lecia uczelni prof. Mi-chaelowi Wallace z Uniwersytetu w Limerick w Irlandii wpodziękowaniu za wieloletnią współpracę z naszą uczelniąrealizowaną w ramach Programu MBA.17 maja rektor uczestniczył na Politechnice Wrocławskiej wspotkaniu przedstawicieli środowisk naukowych i akade-mickich z prezesem Rady Ministrów Donaldem Tuskiem iminister prof. Barbarą Kudrycką w sprawie EuropejskiegoInstytutu Technologicznego Plus. Premier Tusk potwierdziłzainteresowanie rządu realizacją tak ważnego dla Polskiprojektu, który ma tworzyć na Dolnym Śląsku gospodarkęopartą o wiedzę, poprzez działanie w każdym z trzech jejgłównych elementów: nauce, innowacji i edukacji. DonaldTusk wyraził przy tym zadowolenie, że wrocławskie uczel-nie solidarnie pracują nad wykorzystaniem pieniędzy.

18 maja rektor brał udział w obradach XXVI OgólnopolskiejKonferencji Naukowej pt. Regionalizacja globalizacji zorga-nizowanej przez Katedrę Międzynarodowych StosunkówGospodarczych, pod kierunkiem naukowym prof. Jana Ry-marczyka oraz rektor wystąpił na konferencji pt.Zarządzanie finansami firm – teoria i praktyka zorgani-zowanej we współpracy katedr: Finansów Przedsiębiorstwi Zarządzania Wartością oraz Finansów Publicznych i Mię-dzynarodowych. 20 maja rektor rozmawiał z prof. Albertem Löhrem, rekto-rem Internationales Hochschulinstitut Zittau, na temat kon-tynuacji i rozwoju współpracy naukowo-dydaktycznej.21 maja rektor uczestniczył w posiedzeniu kapituły nomi-nującej kandydatury do nagrody pn. Kryształowy Alumnus.W skład Kapituły wchodzą: JM Rektor Uniwersytetu Eko-

nomicznego, prorektor ds.rozwoju i promocji uczelni,dziekani wszystkich wy-działów, przewodniczącyStowarzyszenia Absolwen-tów WSH/WSE/AE/UE, kie-rownik Katedry HistoriiGospodarczej i prof. Wiesław

Wątroba – pełnomocnik rektora ds. absolwentów. W latachnastępnych w skład Kapituły wejdą laureaci z lat poprzed-nich. Kapituła rozpatruje wnioski nadsyłane przez absol-wentów WSH/WSE/AE/UE. Nagroda KryształowegoAlumnusa przyznana będzie w tym roku po raz pierwszy.Jej ideą jest by uhonorować wybitnych absolwentów stu-diów licencjackich, magisterskich i doktoranckichWSH/WSE/AE/UE we Wrocławiu, za szczególne osiągnięcianaukowe w trakcie studiów, w pracy zawodowej, sztuce,sporcie oraz za działania na rzecz rozwoju uczelni, w pracyspołecznej i filantropijnej. Kryształowy Alumnus będzie przy-znawany w następujących kategoriach:– za wzorowe wyniki w nauce;– za działalność społeczną i filantropijną;– za wybitne osiągnięcia sportowe;– za dokonania na polu kultury i sztuki;– za działania na rzecz rozwoju i promocji Alma Mater;– za sukcesy w pracy zawodowej;– za całokształt dokonań życiowych.Laureaci otrzymają statuetki w dniu Święta Uczelni. Rektor także uczestniczył w Operze Wrocławskiej w gali,podczas której wręczono „Nagrodę Gazety Wyborczej naAmbasadora Wrocławia”. Przyznawana od trzech lat na-groda premiuje ludzi, dzięki którym rośnie sława i prestiżWrocławia. W tym roku kapituła wybrała AmbasadoraDwudziestolecia, ze względu na 20 rocznicę obradOkrągłego Stołu, wolnych wyborów i upadku komunizmu,a także 20 lat od powstania „Gazety Wyborczej”. Za sym-bol tego wielkiego przełomu politycznego i ostatnich dwóchdekad kapituła uznała Władysława Frasyniuka i BogdanaZdrojewskiego. Otrzymali oni grafiki na szkle, dzieło AnnyDomańskiej, absolwentki wrocławskiej ASP, przedsta-wiające kawałek Mostu Grunwaldzkiego – miejsca-symboluwalki z komunizmem.22 maja rektor podpisał z Katarzyną Muszkat, prezesemZarządu Elektrowni PAK i i Anną Striżyk, wiceprezesZarządu ds. Finansów umowę o współpracy w ramachKlubu Partnerów.

13maja wraz z przedstawicielami kierownictwauczelni prof. Andrzejem Gospodarowiczem i

kanclerzem Edwardem Bratkiem oraz dziekanami wy-działów rektor uczestniczył w inauguracji obchodówświęta studentów.

Page 7: Wydanie 2/3(4)/2009

Portal nr 2/3 (4) 2009

BY

ŁO-

DZ

IE

5

25 maja rektor wziął udział w uroczystości otwarcia hono-rowego konsulatu Słowacji we Wrocławiu. AmbasadoremSłowacji w Polsce jest Frantiszek Rużiczka, który w swoimwystąpieniu zachęcał do współpracy naukowej, powiedziałm.in. „…Szczególnie szerokim polem współpracy mogą byćinnowacyjne badania i nauka. Nowo otwarta placówkamoże pomóc w wymianie doświadczeń między centramibadawczymi na Słowacji i we Wrocławiu czy w całym re-gionie.” Rektor także rozmawiał z prof. Jillingsem z Uniw-ersytetu w Pennsylwani, który odbędzie cykl wykładów nanaszej uczelni w charakterze visiting professor.26 maja na Akademii Sztuk Pięknych odbyło się posiedze-nie rektorów zrzeszonych w KRUWiO. W trakcie spotkaniazaprezentowano inicjatywę pn. Europejskie Wirtualne Se-minarium (EVS) dotyczącą zrównoważonego rozwoju; jestto przedsięwzięcie międzynarodowe, multidyscyplinarne odość dużym zasięgu geograficznym. Współpraca obejmujewymiar edukacyjny (narzędziem jest e-learning) i wymiarorganizacyjny poprzezwspólną akcję uniwersytetówzapewniającą warsztat iobsługę fachową tego semi-narium. Dyskutowano takżeo Fundacji PRO HOMINE ikonieczności podjęcia działań zmierzających do ratowaniastatusu Ośrodka Seniora. Kolegium Rektorów objęło patro-nat nad Dolnośląskim Forum Polityczno-Gospodarczym wKrzyżowej (termin forum 13-14 listopada). W programieprzewidziana jest Msza Pojednania, planowany jest teżudział Tadeusza Mazowieckiego i Helmuta Kohla. Rektor uczestniczył w posiedzeniu Dolnośląskiej RadyPrzedsiębiorczości i Nauki, której celem jest tworzeniepłaszczyzny współpracy między środowiskiem biznesu inauki. Inicjatorem i pomysłodawcą DRPiN jest MarekWoron, kanclerz Loży Dolnośląskiej Business Centre Club.29 maja w ramach inicjatywy Klub Partnerów UniwersytetuEkonomicznego we Wrocławiu rektor spotkał się zTadeuszem Słobodzianem, prezesem Zarządu, dyrektoremnaczelnym Dolnośląskiej Centrali Hurtu Rolno-Spożyw-czego we Wrocławiu. Wziął także udział w zebraniu Sto-warzyszenia Wiedzy Obywatelskiej. Stowarzyszeniepowołano dla realizacji społecznie użytecznych celów po-przez podejmowanie działań na rzecz: szeroko rozumianejedukacji obywatelskiej, integrowania i aktywizacji społecz-ności lokalnych, rozwoju wiedzy i umiejętności w dziedzi-nach istotnych z punktu widzenia rozwoju społecznego,popularyzacji celów i założeń reform ustrojowych, gospo-darczych i społecznych istotnych dla społeczeństwa demo-kratycznego.29 maja rektor rozmawiał z prof. Tomasso Sediarim orazElvirą Lussaną z Universita degli Studi di Perugia, gośćmiprof. Anieli Styś, współpracujących z Instytutem Marketingu,którzy przedstawili wykłady w ramach LLP Erasmus Staff Mi-bility for Teaching Assingment.Rektor uczestniczył w walnym zgromadzeniu WCB EIT+,podczas którego ustalono strukturę własności udziałów.Rektor był także gościem studentów na „Balu Samorzą-dowca”, kolejnej inicjatywie Rady Uczelnianej SamorząduStudentów, której celem jest wytypowanie i przyznanie nagrody najbardziej aktywnie działającym studentom Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Nagrodęotrzymał Mehmet Ömürlu, student Wydziału ZIF.

2 czerwca rektor wygłosił referat podczas konferencji zor-ganizowanej przez Fundację Ekonomistów Środowiska i Za-sobów Naturalnych.3 czerwca rektor brał udział w uroczystości wręczenia Vac-lavowi Havlowi Nagrody im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego.Nagroda przyznawana jest od 2004 roku. Została ustano-wiona przez Jana Nowaka-Jeziorańskiego oraz Kolegium Eu-ropy Wschodniej, miasto Wrocław, Uniwersytet Wrocławskii Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Nagroda wręczana jestcorocznie, 4 czerwca – w rocznicę wyborów czerwcowychz roku 1989 r., osobom bądź instytucjom, których życie,działalność, aktywność przyczyniły się lub przyczyniają dotworzenia struktur niepodległej Polski oraz budowyspołeczeństwa obywatelskiego. W dniach 5-6 czerwca rektor uczestniczył w posiedzeniuKRASP. Obrady dotyczyły prac nad strategią rozwoju szkol-nictwa wyższego do 2020 r. w kontekście procesu moder-nizacji kraju oraz na temat zasadności umieszczenia

zagadnień nauki i edukacjiwśród priorytetów polskiej kadencji w Unii Europejskiejw 2011 roku. 8 czerwca jako przewod-

niczący sesji międzynarodowej rektor wziął udział wBiałymstoku w konferencji pt. Uwarunkowania i mecha-nizmy zrównoważonego rozwoju. 9 czerwca rektor przebywał w Warszawie, na posiedzeniuCKdsTiSN. 15 czerwca prof. Bogusław Fiedor podpisał z firmą BUDUSSA z Katowic umowę na budowę i wyposażenie Dol-nośląskiego Centrum Informacji Naukowej i Ekonomicznej.

16 czerwca rektor otwierał konferencję pt. Dydaktyka fi-nansowa na kierunku finanse i rachunkowość zorganizowanąprzez katedry prof. Adama Kopińskiego17 czerwca rektor uczestniczył w pracach Kapituły przy-znającej nagrodę Kryształowego Alumnusa. Rektor takżewygłosił dla pracowników banku wykład pt. Kierunki roz-woju współczesnej ekonomii – poszukiwanie nowego para-dygmatu i współpraca z innymi dziedzinami nauki. 18 czerwca rektor uczestniczył w posiedzeniu Rady NaukiInstytutu Nauk Ekonomicznych PAN. 19 czerwca w Sali Senatu Uniwersytetu Wrocławskiegoodbyło się uroczyste podpisanie nowej umowy ustalającejudziały w spółce Wrocławskie Centrum Badań EIT+.Wrocławskie uczelnie posiadać będą łącznie 75 procentudziałów, a Województwo Dolnośląskie i Miasto Wrocław

3 czerwca rektor brał udział w uroczystości wręczenia Vaclavowi Havlowi Nagrody im. Jana

Nowaka-Jeziorańskiego.

Zdję

cie:

Sta

nisła

w D

ziąg

wa

Page 8: Wydanie 2/3(4)/2009

DZ

IE

6

po 12,5 procent. Takie porozumienie pozwoli ministerstwunauki i szkolnictwa wyższego przekazać ponad 700 mln złna dwa projekty badawcze („Biotechnologie i zaawanso-wane technologie medyczne”, „Wykorzystanie nanotech-nologii w nowoczesnych materiałach”) i jeden infra-strukturalny („Dolnośląskie Centrum Materiałów i Biomate-riałów DOLBIOMAT”). Rektor wziął także udział w inaugu-racji konferencji pt. Rozwój zrównoważony – teoria ipraktyka ze szczególnym uwzględnieniem obszarów wiej-skich przygotowanej przez Katedrę Ekonomii i Gospodaro-wania Środowiskiem, połączonej z jubileuszem pracy prof.Ireny Kociszewskiej.19-21 czerwca w Wiśle rektor uczestniczył w posiedzeniuKRUE.21 czerwca rektor odbierał w Pszczynie „Orli Laur” dla Uni-wersytetu Ekonomicznego. Wyróżnienia „Orli Laur” trafiajądo instytucji oraz osób, które swoją działalnością przyczy-niają się do rozwoju współpracy międzynarodowej. Statu-etki przyznawane są w kategoriach: osobowość roku,nauka, sport, kultura i sztuka, finanse oraz gospodarka. Uni-wersytet Ekonomiczny otrzymał ją w kategorii nauka, zakształtowanie postaw ludzi młodych w otoczeniu proeuro-pejskim.

22 czerwca rektor uczestniczył w rozmowach z MirosławemGreberem, prezesem Zarządu Specjalnej WałbrzyskiejStrefy Ekonomicznej Investpark, którego zaproszono douczestnictwa w pracach w ramach Klubu Partnerów Uniwer-sytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Brał także udział wuroczystości pożegnania konsula generalnego Niemiec, dr.Helmuta Schöpsa. Na uroczystość do konsulatu przybyliprzedstawiciele świata polityki, kultury i gospodarki. Wwygłoszonym przemówieniu konsul generalny podsumowałswoją 5-letnią kadencję w Polsce oraz podziękował wszyst-kim przybyłym za doskonałą współpracę. 23 czerwca w murach Akademii Wychowania Fizycznegoodbyło się posiedzenie Kolegium Rektorów UczelniWrocławia, Opola, Częstochowy i Zielonej Góry. W obra-dach Kolegium wzięli udział również przedstawiciele władzwojewódzkich i miejskich: Lilla Jaroń, sekretarz Woje-wództw, Adam Grehl, wiceprezydent, a także członkowieśrodowiskowego samorządu doktorantów oraz Wrocław-skiego Centrum Transferu Technologii. Przedmiotem obradbyły bieżące sprawy środowiska akademickiego naszego re-

gionu. Rektor uczestniczył również w posiedzeniu prezy-dium Klubu Środowiskowego AZS, w którym pełni funkcjęprezesa. 24 czerwca rektor uczestniczył w uroczystej sesji Rady Miej-skiej zorganizowanej w ramach obchodów Dni Wrocławia.29 czerwca odbyło się nadzwyczajne posiedzenieWrocławskiego Centrum Badań EIT+, którego celem jestzmiana gospodarki Wrocławia i Dolnego Śląska. w oparciuo potencjał wrocławskich ośrodków akademickich.30 czerwca rektor uczestniczył w IHI Zittau w Berufung-skommision w związku z powołaniem rektora na kierow-nika Katedry Technologiemanagement und Mittel-standforschung.1 lipca rektor uczestniczył w uroczystości-benefisie Nor-mana Daviesa z okazji jego 70. urodzin. Jubilat, autor mo-nografii Wrocławia pt. Mikrokosmos. Portret miastaśrodkowoeuropejskiego, wielokrotnie podkreślał przy-wiązanie do stolicy Dolnego Śląska.

4 lipca odbyły się uroczystości upamiętniające 68. rocznicęaresztowania i rozstrzelania przez hitlerowców profesorówlwowskich. W ramach obchodów rocznicy tragicznego wy-darzenia odprawiono mszę św. żałobną w Kościele Najś-więtszego Serca Pana Jezusa. Następnie odbyło sięuroczyste złożenie kwiatów pod Pomnikiem MartyrologiiProfesorów Lwowskich (skwer prof. Karola Idaszewskiego).W 1941 r. pamiętnego „czarnego lipca” – w dniach 4-26lipca – naziści zamordowali 45 osób, w śród których było 25profesorów uczelni lwowskich: Uniwersytetu Jana Kazimie-rza, Politechniki Lwowskiej, Akademii Handlu Zagranicz-nego i Akademii Medycyny Weterynaryjnej. Ofiramibestialstwa stali się także krewni i znajomi polskich uczo-nych. Nazwiska pomordowanych umieszczone są na po-mniku między budynkami Politechniki Wrocławskiej, natablicy na Gmachu Głównym Uniwersytetu Wrocławskiego,w holu nowej Akademii Medycznej jest wmurowana urna zziemią ze Wzgórz Wóleckich – miejsca męczeństwa lwow-skich uczonych.7 lipca w ramach inicjatywy powołującej Klub PartnerówUniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu rektor i PawełZawadzki (prezes Rady Nadzorczej) podpisali umowę oprzysąpieniu firmy ZABERD do wspólpracy.15 lipca rektor i dyrektor Barbara Mróz podpisali umowę oprzysąpieniu PZU, Wrocławskiego Odziału Okręgowego,do wspólpracy w ramach inicjatywy powołującej Klub Part-nerów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.

Zdję

cie:

Woj

ciec

h So

koln

icki

Zdję

cie:

Krz

yszt

of M

azur

Page 9: Wydanie 2/3(4)/2009

Portal nr 2/3 (4) 2009

BY

ŁO-

DZ

IE

7

Nowa fo rmuławspó łp racy–

K l u b P a r t n e r ó w U n i w e r s y t e t u E k o n o m i c z n e g ow e W r o c ł a w i u

Pytania do rektora, prof. Bogusława Fiedora

Panie rektorze powstała na uczelni koncepcja stworze-nia Klubu Partnerów Uniwersytetu Ekonomicznego weWrocławiu. Jaki był cel jego powołania?

W zespole kierującym uczelnią pracujemy nad strategią roz-woju naszego Uniwersytetu w dłuższej perspektywie cza-sowej. Zależy nam na kreowaniu środowiska sprzyjającegobudowaniu relacji partnerskich ze środowiskiem gospodar-czym, dostrzegamy bowiem obustronne korzyści z trwałychkontaktów między nauką, a praktyką gospodarczą. Jakouczelnia uniwersytecka w naszych dążeniach jesteśmyotwarci na potrzeby gospodarcze i społeczne. A przecieżnasza współczesna cywilizacja jest w fazie rozwoju określa-nej mianem gospodarki opartej na wiedzy. Tę wiedzęchcemy tworzyć, wzbogacać, utrwalać. Chcemy dostarczaćnajnowszą wiedzę i informacje o charakterze ekonomicz-nym dla podmiotów gospodarczych naszego regionu, zaj-mujemy się bowiem w dużym zakresie swych badańzjawiskami i problemami występującymi w skali makro-, aletakże Dolnego Śląska. Transfer osiągnięć naukowych dopraktyki gospodarczej, transfer innowacji (zarówno absor-

pcja, jak i dyfuzja) muszą uwzględniać potrzeby naszegośrodowiska społeczno-gospodarczego. Zależy nam bowiemtakże na tworzeniu atmosfery zrozumienia potrzeb społecz-nych przez elity życia gospodarczego. Intensyfikujemywspółpracę także w celu aktywnej promocji Uniwersytetu zmyślą o kolejnych rocznikach studentów. Chcemy równieżjeszcze lepiej przygotować absolwentów do pracy, monito-rując rynek potrzeb. Klub Partnerów Uniwersytetu Ekono-micznego we Wrocławiu będzie taką jednolitą płaszczyznąwspółpracy uczelni z wiodącymi partnerami z praktyki gos-podarczej.W naszym programie zadań Uniwersytet zobowiązuje siędo: • współpracy o charakterze naukowo-badawczym,• udostępnienia Partnerowi swojej bazy naukowo-dy-

daktycznej,• przedstawiania Partnera jako członka Klubu Partnerów

Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu,• organizowania dla Partnera kształcenia i dokształcania,• umożliwienia udziału w ważnych wydarzeniach życia

akademickiego Uniwersytetu,

Mirosław Greber, prezes Wałbrzyskiej Strefy Ekonomicznej orazrektor prof. Bogusław Fiedor, kanclerz Edward Bratek i LeszekDługołęcki

Na zdjęciu od lewej stoją: Anna Striżyk,wiceprezes Zarządu ds. finanso-wych, rektor prof. Bogusław Fiedor, Katarzyna Muszkat, prezes ZarząduZespołu Elektrowni Patnów-Adamów-Konin i kanclerz Edward Bratek

Page 10: Wydanie 2/3(4)/2009

DZ

IE

8

• umożliwienia organizowania na terenie Uni-wersytetu akcji rekrutacyjnych i imprez pro-mujących firmy członków Klubu Partnerów,

• udzielenia prawa do posługiwania się statu-sem Partnera w kontaktach z mediami.

A czego oczekujemy od naszych Partnerów? Chcielibyśmy stworzyć płaszczyznę wymianywzajemnych doświadczeń i współpracować w za-kresie stanowiącym przedmiot wspólnego zainte-resowania. Liczymy na pomoc i wsparcie wtworzeniu kierunków rozwoju, sygnalizowaniupotrzeb programowych i kadrowych poja-wiających się w związku ze zmianami gospodar-czymi. W nieco dalszej perspektywie oczekujemyteż, że dzięki Klubowi Partnerów pojawią się ini-cjatywy o charakterze przedsięwzięć publiczno--prywatnych (z udziałem uczelni oraz firm stowa-rzyszonych w Klubie Partnerów) służące rozwo-jowi naszej Almae Matris w każdym wymiarze jejdziałalności: dydaktycznym, naukowo-badaw-czym i infrastrukturalnym.Do kogo jest adresowany Klub Partnerów?Powołałem mgr. Leszka Długołęckiego na pełno-mocnika ds. koordynacji prac Klubu. Dzięki jegozaangażowaniu, i co trzeba podkreślić serdecz-nym kontaktom z absolwentami naszej uczelni,zaprosiliśmy do współpracy kilka znaczących firm,w których wielu naszych absolwentów pełni klu-czowe role, a nawet zajmuje najwyższe stano-wiska. W lipcu i sierpniu podpisaliśmy już –podczas specjalnych, uroczystych spotkań – tzw.Kartę Partnera, inicjującą współpracę. NaszymiPartnerami są już: Wałbrzyska Strefa Ekono-miczna, PZU Wrocław, Oddział Okręgowy , Ze-spól Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, firmaZaberd SA, PGE Elektrownia Turów S.A., Restau-racje, hotele „Spiż”. Trwają właśnie rozmowy zprzedstawicielami banków: Banku PKO S.A. iBanku Lucas oraz z Centrostalem, ABC Serwis, zfirmą Hewlett-Packard. Na 18 września zaplano-waliśmy również spotkanie inauguracyjne partne-rów naszego Klubu, podczas którego będziemygościć absolwentów będących parlamentarzys-tami w kraju i w parlamencie europejskim orazprzedstawicieli miasta i regionu. Pole do dyskusjibędzie szerokie. Przed nami więc nowe wyzwa-nia, nowe plany do realizacji.

Dziękuję za rozmowę(sierpień 2009)

Barbara Mróz, dyrektor PZU Wrocław oraz rektor prof. Bogusław Fiedor, kanclerz Edward Bratek i Leszek Długołęcki

Bogdan Spiż, prezes firmy Restauracje, hotele „Spiż”

Paweł Zawadzki, prezes Rady Nadzorczej firmy Zaberd SA (obok rektora prof. Bogusława Fiedora) i Paweł Łoziński, prezes Zarządu

Zdję

cia:

Sta

nisła

w D

ziąg

wa

Page 11: Wydanie 2/3(4)/2009

Portal nr 2/3 (4) 2009

BY

ŁO-

DZ

IE

9

Tomasz Dąbrowski

Wzorem lat ubiegłych, także w minionym roku akademic-kim 2008/2009 studenci i pracownicy naszej uczelni od-nieśli wiele sukcesów sportowych na arenach DolnośląskiejLigi Międzyuczelnianej, Akademickich Mistrzostw Polski, anawet Mistrzostw Europy. Największym niewątpliwie sukcesem był srebrny medalAkademickich Mistrzostw Europy w tenisie stołowym w grzemieszanej, zdobyty przez naszego pracownika mgr. RafałaMichalaka wspólnie z Darią Łuczakowską, studentką AWFWrocław i zawodniczką naszego Klubu Uczelnianego.Akademicką wicemistrzynią Polski w skoku wzwyż zostałaKatarzyna Jarosz (IV NE) – trenowana przez mgr. LeszkaSzczurka.W jeździectwie, w kombinacji medal srebrny AMP zdobyłJacek Mierzwiński (III NE), brązowy medal w tej samej kon-kurencji zdobył Michał Puć (III IE). Również nasze amazonkizdobyły medale: w Dolnośląskiej Lidze Międzyuczelnianejkonkurencję ujeżdżenie profi wygrała Małgotrzata Skubisz(IV IE), a druga była Magdalena Podsiadły (IV ZIF), natomiastkonkurencję skoki amator wygrała Paulina Piórkowska (IVNE). Opiekunem sekcji jest mgr Jolanta Scheuer.W pływackich Akademickich Mistrzostwach Polski brązowemedale na dystansie 4×50m stylem dowolnym zdobyładrużyna pań, której członkiniami były Joanna Chojcan (IIIZIF) i Sylwia Madej (I NE). Sylwia Madej w DLM zajęła IImiejsce na dystansie 100 m stylem dowolnym. Treneremsekcji pływackiej jest mgr Robert Działo.Również zawodniczki sekcji narciarskiej mogą się pochwa-lić zdobyciem srebrnych medali AMP. Startowały one w

składach: narciarstwo alpejskie (slalom) – DorotaHochół (IV ZIF), Agata Hochół (IV NE) i Anna Ho-ryza (III ZIF), snowboard – Paulina Piekielny (IZIF) i Agnieszka Skarżyńska (II NE). Snowboar-dzistki wygrały Dolnośląską Ligę Międzyuczel-nianą; trenerem sekcji jest mgr MagdalenaŁosińska.I miejscem w Dolnośląskiej Lidze Międzyuczel-nianej może się pochwalić drużyna trenera mgr.Stanisława Wojtowicza, w której składzie gralim.in.: Michał Opoń (II IE), Paweł Grzegórski (IIIZIF) i Tomasz Domino (IV NE). Dzięki temu suk-cesowi drużyna startowała w strefowych elimina-cjach do Akademickich Mistrzostw Polski.Zajmując w klasyfikacji V miejsce, nie awanso-wała do finałów.Na koniec wypada przypomnieć o naszej profes-jonalnej sekcji tenisa stołowego, co rokuosiągającej znaczne sukcesy, zarówno indywi-

dualne, jak i drużynowe. Do największych należą: uczest-nictwo Darii Łuczakowskiej w Letniej Uniwersjadzie wBelgradzie oraz Michała Bańkosza w Mistrzostwach Europykadetów. Nasza sekcja zajęła II miejsce w OgólnopolskimWspółzawodnictwie Dzieci i Młodzieży oraz zdobyła 10medali, w tym 4 złote, w Mistrzostwach Polski w rożnychkategoriach wiekowych. Zespoły seniorów pań i panów, wligach państwowych, zajęły odpowiednio VII miejsce (eks-traklasa pań) i VIII miejsce (I liga panów).Należy także wspomnieć o naszych pozostałych sportow-cach: siatkarzach, siatkarkach, piłkarzach, badmintonistach,unihokeistach, rowerzystach, tenisistach czy pingpongistach,którzy startowali z zaangażowaniem w wielu zawodach.Mimo że tym razem nie udało się odnieść sukcesów namiarę tych wymienionych powyżej, to należy mieć nadziejęi wiarę, iż w następnych latach będziemy się cieszyć rów-nież ich sukcesami osiągniętymi w barwach naszej uczelni.

J ak r y w a l i z o w a l i ś m y

Drużyna sekcji narciarskiej i snowboardowej na Akademickich MistrzostwachPolski w Zakopanem

Drużyna tenisa stołowego, uczestnicy Akademickich Mistrzostw Europy(Latina – Rzym)

Page 12: Wydanie 2/3(4)/2009

DZ

IE

10

Tamara ChorążyczewskaW maju br. studenci siedmiu wrocławskich uczelni ruszyli wdwutygodniową wyprawę w Polskę, aby „kusić” młodychludzi wrocławskim klimatem i wzbudzać apetyt na studio-wanie w naszym mieście. W akcji brały udział: UniwersytetWrocławski, Politechnika Wrocławska, Dolnośląska WyższaSzkoła Służb Publicznych „ASESOR”, Dolnośląska SzkołaWyższa, Wyższa Szkoła Zarządzania „Edukacja”, SzkołaWyższa Psychologii Społecznej i nasza uczelnia.Impreza odbyła się pod patronatem Biura Promocji MiastaUrzędu Miejskiego Wrocławia. W pożegnaniu pierwszych„emisariuszy” brały więc udział nie tylko władze uczelni, alei miasta. 14 maja 2009 r. w dniu rozpoczęcia Roadshow2009 Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, prof. Bo-gusław Fiedor, rektor UE oraz rektorzy, prorektorzy i przed-stawiciele władz pozostałych uczelni symboliczniepobłogosławili studencką wyprawę w Polskę.Naszą uczelnię godnie i sympatycznie reprezentowałyznane już z aktywności w czasie wrocławskich i katowic-

kich targów edukacyjnych studentki: Natalia Karpińska,Marta Sopata, Julita Grabowska i Agnieszka Lichtarska. Wdrugiej trasie jako opiekunki brały udział także pracowniceBiura Promocji uczelni.Odwiedziliśmy 14 miast Polski. W „mniejszej pętelce”, czylitrasie regionalnej, zawitaliśmy do Kępna, Ostrowa Wielko-polskiego, Kalisza, Jarocina, Leszna, Głogowa i Lubina. Wdrugiej, dłuższej trasie odwiedziliśmy Częstochowę, Kielce,Ostrowiec Świętokrzyski, Lublin, Radom i Piotrków Trybu-nalski.Z mieszkańcami miast spotykaliśmy się na plenerowych kil-kugodzinnych imprezach, w czasie których nasi studenciopowiadali o warunkach rekrutacji, o atmosferze towa-rzyszącej nauce i możliwościach rozwoju i pracy, jakie dajeWrocław. Nie zabrakło też informacji o ofercie kulturalno-rozrywkowej miasta i jego największych atrakcjach. Wszę-dzie ludzie niezwykle miło reagowali na hasło „jesteśmy zWrocławia”, wiele osób deklarowało chęć odwiedzenia na-szego miasta jeszcze w tym roku, chociażby ze względu na

wystawę EUROPA, którą także w czasie akcji promowa-liśmy. Na uczestników czekały konkursy i nagrody fundo-wane przez miasto i uczestniczące w akcji uczelnie.

Dodatkową atrakcją tegorocznego Roadshow był pięćdzie-sięcioletni piętrowy angielski autobus i o 10 lat młodsza angielska taksówka, przyciągającą wzrok i uwagę miesz-kańców odwiedzanych miast. Oba pojazdy ozdobionoefektownymi planszami reklamowymi oraz rozwijanymogromnym zdjęciem wrocławskiego ratusza. Goście im-prezy mogli poczuć się jak na wrocławskim Rynku.SENS AKCJI To już kolejna taka „objazdowa rekrutacja”. Na przełomiemarca i kwietnia 2006 r. pięć wrocławskich uczelni: Poli-technika, Uniwersytet, Akademia Medyczna, AkademiaEkonomiczna i Wyższa Szkoła Bankowa odwiedziło ponad20 polskich miast. Chciały w ten sposób przekonać miesz-kańców, że Wrocław jest idealnym miejscem do życia i stu-diowania. Podczas tej akcji „magnesem” dla młodzieży byłykoncerty wrocławskiej grupy Miloopa. Wrocławianie za-prosili młodzież na koncert, gdzie studenci opowiadali otym, jak im się uczy w stolicy Dolnego Śląska. Akcja oka-zała się wielkim sukcesem. Odnotowaliśmy znaczący wzrostliczby kandydatów, którzy przyjechali do nas na studia z od-

Roadshow 2009c z y l i . . . j e ś l i s t u d i a , t o t y l k o w e

W r o c ł a w i u

Page 13: Wydanie 2/3(4)/2009

Portal nr 2/3 (4) 2009

BY

ŁO-

DZ

IE

11

Kiedy na horyzoncie pojawia się „widmo” letniej sesji, stu-denci – zanim wszystkie siły skoncentrują na nauce – biorągłęboki oddech, bawiąc się na imprezach juwenaliowych.Studenci naszej uczelni przekazują sobie z roku na rokwrażenia o urokach Ekonomaliów, dlatego też kiedy zaczynasię maj, rzucają się w wir zabawy, aktywnie biorą udział wkonkursach i konkurencjach, które przygotowują dla nich ichkoledzy z organizacji i kół nauko-wych uczelni. Tegoroczne święto uczelni zapo-czątkowała uroczystość oddaniastudentom po generalnym re-moncie klubu Simplex. Wartoprzypomnieć, że w latach sześć-dziesiątych inicjatorem przekaza-nia obiektu studentom był rektorprof. Józef Popkiewicz, a nazwęklubu zaproponował prof.Zdzisław Hellwig. Jak podają podręczniki, metoda simplexjest matematycznym modelem decyzyjnym formalizującymujęcie sytuacji decyzyjnej. Model ten, będący zasadą racjo-nalnego gospodarowania, tj. podejmowania takich decyzji,by przy posiadanych, ograniczonych zasobach osiągnąć ma-ksymalną realizację postawionego celu, idealnie komponujesię z potrzebami studentów (poszukujących pomysłu na za-gospodarowanie obiektu). Widać więc, że nadana w latachsiedemdziesiątych nazwa nic nie straciła ze swojej aktualności.Remont generalny obiektu przeprowadzono siłami uczel-

nianej grupy remontowej. Prace postępowały w ekspreso-wym tempie, przy olbrzymim zaangażowaniu naszych pra-cowników. Prace rozpoczęto 24 lutego br., a terminodbioru był wyznaczony na początek maja. W tym czasiewymieniono całkowicie instalację elektryczną i sanitarną, wniektórych pomieszczeniach zamontowano klimatyzację,dokonano napraw konstrukcyjnych, podnosząc bezpie-

czeństwo obiektu, docieplonoelewację i wymieniono okna.Celem remontu było przystoso-wanie budynku do obecnie obo-wiązujących standardów dlaobiektów użyteczności publicz-nej. Studenci otrzymali budyneko powierzchni 380 m2, w którymznajdą się pomieszczenia organi-zacji studenckich i kluboka-wiarnia.

Po inauguracji działalności klubu przyszła pora na trady-cyjne rozpoczęcie Ekonomaliów. Było więc mycie popiersiarzeźby Oskara Langego i przekazanie studentom klucza douczelni. Organizatorzy tegorocznej edycji święta studentówprzygotowali ponad 50 różnych tematycznie imprez. Byłykoncerty muzyczne, spotkania w ramach Studenckich Od-cinków Kabaretowych, można się było bawić na Akadema-liach, w discopolowym miasteczku PRL, w ramach BeachParty, w gorrrrących hiszpańskich rytmach, na jungle-party;dla fanów sportu i współzawodnictwa były turnieje: streetsoccer, streetball, siatka na trawie, był czas na rywalizację ocelność, zwinność i wytrwałość, miłośnicy gier strategicz-nych zaś zmierzyli się z najlepszymi umysłami uczelni w ra-mach Chińczyka ekstremalnego. Bardzo wyczekiwanąimprezą jest bal na zamku. W scenerii średniowiecznegozamku w Grodźcu, w tę jedyną w roku noc studenci bawią siępod gołym niebem przy ognisku i dźwiękach dobrej muzyki. Relaks, zabawa, radość są typowe dla tych kilku dni Ekono-maliów. Święto uczelni sprzyja integracji środowiska studenckiego na płaszczyźnie kulturalno-sportowej. Sprzyjanawiązywaniu nowych sympatii i przyjaźni. A następnie mo-bilizuje do intensywnej nauki, bo tylko dla ambitnych i pracowitych w perspektywie są relaks i zabawa wakacyj-nych dni.

wiedzanych miast. Teraz, 3 lata później, walka uczelni polskicho studentów zaczyna się zaostrzać. Dowodem niech będzierezygnacja władz Radomia z goszczenia naszej tegorocznej im-prezy (pomimo wcześniejszych deklaracji współpracy).Niż demograficzny sprawi, że na akademickiej mapie Polski

zostanie tylko kilka liczących się ośrodków. Dzięki takim ak-cjom, jak tegoroczne Roadshow, Wrocław będzie jednym ztych miast – przewiduje Paweł Romaszkan, dyrektor Biura Pro-mocji Miasta.

Klub Simplex otwierają: Bartłomiej Postek, przewodniczący Sa-morządu Studenckiego, prof. Bogusław Fiedor i Waldemar Graś,kierownik Grupy Remontowo-Konserwacyjnej

Metoda na se s jęE k o n o m a l i a 2 0 0 9 ( 1 3 - 1 5 m a j a )

Page 14: Wydanie 2/3(4)/2009

DZ

IE

12

Jedną ze sztandarowych imprez organizowanych przezpracowników Działu Administracyjno-Socjalnego jest

Dzień Dziecka. Przez lata festyny organizowano na terenienaszej uczelni, w obiektach Studium Wychowania Fizycz-nego i Sportu. Od kilku lat spotkania dla naszych milusiń-skich odbywają się w plenerze. Były już rejsy statkiem poOdrze, była wyprawa do „Sielskiej zagrody”, w której dziecimogły, często po raz pierwszy w życiu, zobaczyć w naturzeosiołka, kozy, indyka, owieczki czy konie. W tym roku or-ganizatorzy zaproponowali zabawę w konwencji indiań-skiej. Przybywający do wioski „biali bracia” trafiali podopiekę pięknych squaw, które dekorowały indiańskimi wzo-rami ich twarze. Wszystkich witał „Wielki Manitu” (w tymdeszczowym dniu musiał wielokrotnie wznosić modły, abyrozpędzać chmury i przywoływać słońce). Mimo iż pro-gnozy pogodowe nie były zachęcające, na zabawę stawilisię prawie wszyscy zarejestrowani uczestnicy. Do ich dys-pozycji były indiańskie namioty tipi. Przy płonących ognis-kach można się było ogrzać i przekąsić co nieco. Dzieciuczyły się grać na bębnach, strzelać z łuku i rzucać toma-hawkiem, sprawdzały swoją równowagę, chodząc po drewnianych przeszkodach. Każda konkurencja była do-stosowana do wieku uczestników, a atrakcyjnych zabawbyło wiele do wyboru.Roześmiane twarze dzieci i zadowoleni rodzice to najwięk-sza nagroda dla organizatorów tego świątecznego dnia: Barbary Moos, Teresy Pastwy, Kazimiery Mroczki i LeszkaDługołęckiego.Rozbawieni uczestnicy festynu z odrobiną żalu, że to jużkoniec imprezy, opuszczali późnym popołudniem indiańską

wioskę, ale też z nadzieją, że za rok znowu wszyscy się spotkają na kolejnej, równie atrakcyjnej zabawie.

Dz ień d l a M i l u s i ń s k i c hZd

jęci

a: D

anie

l Bor

owia

k

Page 15: Wydanie 2/3(4)/2009

Portal nr 2/3 (4) 2009

13

NobilitacjaProfesor Walenty Ostasiewicz, kierownik Katedry Staty-styki na Wydziale Zarządzania, Informatyki i Finansów,został z wyboru członkiem Rady Dyrektorów Internatio-nal Society of Quality of Life Studies. ISQOLS jest mię-dzynarodowym stowarzyszeniem z siedzibą w StanieVirginia w USA promującym i wspierającym organizacyj-nie i merytorcznie badania nad jakością życia.

Nagroda Złote Skrzydła 2009 Gazety Prawnej Książkę Bartłomieja Nity pt. Rachunkowość w zarządza-niu strategicznym przedsiębiorstwem (Wolters Kluwer Polska, Kraków 2008) wyróżniono Złotymi Skrzydłami2009 Gazety Prawnej przyznawanymi najlepszymmłodym autorom książek specjalistycznych. Do konkursuzgłoszono 47 książek wydanych w 2008 roku. KsiążkaBartłomieja Nity jest jedyną książką w Polsce wyróżnionąz dziedziny rachunkowości. Cytat z uzasadnienia jury: „Bartłomiej Nita zachwycił juryjuż w zeszłym roku, gdy książka ukazała się na rynku. Dla-tego, że podjął się analizy kompetentnej i kompleksowej,przydatnej zarówno przedsiębiorcom, jaki studentom kie-runków ekonomicznych.”

Jesteśmy od roku UniwersytetemRok temu, 6 maja 2008 r., weszła w życie Ustawa SejmuRP przekształcająca Akademię Ekonomiczną im. OskaraLangego w Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu.Zmiana sankcjonowała potencjał naukowo-dydaktycznyuczelni budowany konsekwentnie przez 60 lat przez ko-lejne pokolenia pracowników i studentów. Nasza uczel-nia, jako druga publiczna uczelnia ekonomiczna w kraju,stała się Uniwersytetem i dzisiaj należy do elitarnej grupypierwszoligowych szkół wyższych w kraju.

Wicemistrzowie ŚwiataDrużyna Stowarzyszenia Studenckiego WIGGOR zdobyłasrebrny medal podczas światowego finału konkursu krea-tywności „Odyseja Umysłu”. Finał odbył się w dniach 27--30 maja na Uniwersytecie Stanowym w Ames, Iowa,USA. Skupił ponad 800 drużyn z całego świata. Mistrzowie Polski okazali się bezkonkurencyjni w krea-tywności spontanicznej, a w ostatecznej klasyfikacji upla-sowali się na drugiej pozycji. Drużyna wystąpiła wskładzie: Patrycja Dobrzeniecka, Tomasz Kuciapski,Michał Orzoł, Nina Sołtysek, Paulina Stefaniuk, DorotaStok, Katarzyna Świderska. Trenerkami drużyny są: MajaHuzar, Anna Krawczyk oraz Kamila Lachowicz, równieżstudentki Uniwersytetu Ekonomicznego.

Sukces naszych studentówW organizowanym przez Ernst & Young konkursie Prak-tyka inżynierii finansowej sukces odniosły dwa zespoły stu-dentów z Wydziału Zarządzania, Informatyki i Finansów,studiujących na kierunku finanse i bankowość (specjal-ność analityk finansowy i zarządzanie ryzykiem).II miejsce zajął zespół w składzie: Agnieszka Porębska,Paweł Kocik, Maciej Matuszewski.III miejsce zajęła drużyna w skladzie: Róża Lewińska,Jakub Lawik, Marek Krochta, Szymon Mularski.

Rusza budowa DCNIE 15 czerwca rektor Uniwersytetu Ekonomicznego weWrocławiu, prof. Bogusław Fiedor podpisał umowę nabudowę i wyposażenie Dolnośląskiego Centrum Infor-macji Naukowej i Ekonomicznej. Wykonawca, firmaBUDUS SA z Katowic został wyłoniony w postępowaniuprzetargowym spośród 12 firm. Warto podkreślić, żeżadna z firm nie oprotestowała wyniku przetargu. War-tość zamówienia wynosi blisko 33 mln. zł, z czego 60%będzie finansowane ze środków Regionalnego ProgramuOperacyjnego dla Województwa Dolnośląskiego.Nadzór inwestorski pełnić będzie bydgoskie Przedsię-biorstwo Obsługi Inwestycyjnej sp. z o.o., wyłonione nadrodze przetargu spośród czterech kandydatów.Inwestycja, której zakończenie planowane jest na sierpień2011 roku, będzie realnym czynnikiem sprzyjającym bu-dowaniu w wymiarze regionalnym społeczeństwa i gos-podarki opartych na wiedzy. W ramach Centrum – oboknowocześnie wyposażonej Biblioteki Głównej powstanieośrodek gromadzenia, przetwarzania i udostępniania in-formacji ekonomicznej dla świata biznesu oraz jednostekadministracji rządowej i samorządowej.

Orli Laur dla naszego Uniwersytetu21 czerwca podczas VIII Wielkiego Pikniku Pszczyńskiegona Zamku w Pszczynie Kapituła „Orlego Lauru” złożonaz konsulów akredytowanych w Polsce Południowej przy-znała wyróżnienia „Orli Laur”. Trafiają one do instytucjioraz osób, które swoją działalnością przyczyniają się dorozwoju współpracy międzynarodowej. Statuetki przy-znawane są w kategoriach: osobowość roku, nauka, sport,kultura i sztuka, finanse oraz gospodarka. UniwersytetEkonomiczny otrzymał ją w kategorii nauka, za kształto-wanie postaw ludzi młodych w otoczeniu proeuropej-skim. Obok rektora Bogusława Fiedora tę prestiżowąnagrodę za rok 2009 odebrali m.in. były prezydent RPLech Wałęsa, minister Bogdan Zdrojewski i Czesław Lang.W poprzednich latach laureatami byli m.in. prof.

W y b r @ n e z e - P o r t a l u

wy

br

@n

e

z

e-

Po

rt

al

u

Page 16: Wydanie 2/3(4)/2009

DZ

IE

14

Władysław Bartoszewski, Danuta Hübner, Róża Thun,Robert Korzeniowski oraz Uniwersytet Jagielloński.Organizatorami imprezy byli: Konsulat Republiki Słowe-nii w Mysłowicach, Urząd Miejski w Pszczynie oraz Tele-wizja Katowice. Autorem statuetki jest Zygmunt Brachmański.

Nowy kierunek kształcenia pn. informatyka w biznesieProfesor Jerzy Korczak na posiedzeniu Senatu w dniu 25czerwca poinformował Senatorów o przygotowanym naWydziale ZIF nowym kierunku kształcenia pn. informa-tyka w biznesie. Zapoznał zebranych z koncepcją pro-gramu, standardami kształcenia, ramowymi treściamikształcenia i planowanym budżetem. Rekrutacja na studiaI stopnia rozpocznie się w roku 2010. Rok późniejotwarte zostaną studia II stopnia oraz opcja anglojęzycznaprogramu. Informatyka w biznesie ma szanse dostać do-finansowanie jako kierunek zamawiany przez MNiSW.Dyrektor Instytutu Informatyki Ekonomicznej prof. AdamNowicki przedstawił rekomendacje dla programu z wy-działów informatyki różnych uczelni w Polsce. Senat wy-raził zgodę na otwarcie kierunku po uzyskaniu akcpetacjiMinisterstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Kuźnia Kadr 2Nasza uczelnia pozyskała środki na realizację projektu pt.Kuźnia Kadr 2, którego celem jest wzmocnienie poten-cjału rozwojowego Uniwersytetu Ekonomicznego weWrocławiu poprzez rozszerzenie oferty edukacyjnej iszkolenie kadry dydaktycznej. Projekt jest współfinanso-wany z Europejskiego Funduszu Społecznego oraz zbudżetu Państwa w ramach Programu Operacyjnego Ka-pitał Ludzki, poddziałanie 4.1.1.Projekt Kuźnia Kadr 2 jest kontynuacją programu rozwo-jowego realizowanego w ramach projektu: UniwersytetEkonomiczny kuźnią kadr menedżerskich dla opartej nawiedzy gospodarki.

Nowa oferta studiów podyplomowychUniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu znalazł się naliście rankingowej projektów skierowanych do dofinan-sowania ze środków Europejskiego Funduszu Społecz-nego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki,poddziałanie 2.1.1.Projekt pod nazwą „Uczę się zarządzania jakością – stu-dia podyplomowe dla pracowników przedsiębiorstw”zakłada realizację czterech typów studiów podyplomo-wych skierowanych do pracowników przedsiębiorstw(dużych, średnich, małych i mikro). Oferta obejmie studiapodyplomowe: Zarządzanie jakością i bezpieczeństwem

żywności oraz Inteligencja biznesowa i pozyskiwanie wie-dzy menedżerskiej (miejsce realizacji: Wrocław) iZarządzanie jakością, środowiskiem i ryzykiem oraz Wy-korzystywanie nowoczesnych narzędzi informatycznych wzarządzaniu przedsiębiorstwem (miejsce realizacji: JeleniaGóra).

Międzynarodowe lato Summer School in WrocławW dniach 4-18 lipca gościlismy na uczelni uczestnikówSummer School. Do Wrocławia przyjechało 20 osób zróżnych stron świata! Przez 2 tygodnie słuchali wykładóww ramach programu pod nazwą Business on The Edge –Thriving in Uncertain Times, spotykali sie z przedsiębior-cami, uczestniczyli w wydarzeniach kulturalnych i tury-styczno-krajoznawczych – zwiedzali Wrocław i Kraków.Szkoła letnia umozliwiła zagranicznym studentom atrak-cyjnie spędzić czas w międzynarodowym gronie.

Dobry rok SJOStudium Języków Obcych UE, licencjonowane centrumegzaminacyjne 8 instytucji międzynarodowych, zorgani-zowało w mijającym roku akademickim 25 międzynaro-dowych egzaminów językowych. Do egzaminów z językaangielskiego Londyńskiej Izby Przemysłowo-Handlowejprzystąpiły 174 osoby, z języka francuskiego ParyskiejIzby Przemysłowo-Handlowej – 18 kandydatów, z językahiszpańskiego Instytutu Cervantesa – 73 osoby, z językaniemieckiego (nstytutu Goethego oraz Niemieckiej IzbyPrzemysłowo-Handlowej – 134 osoby, z języka rosyj-skiego Instytutu Puszkina – 14 osób, a z języka włoskiegoUniwesytetu w Perugii – 15 osób.

Wyróżnienie wizerunkoweNa VIII Kongresie Public Relations,najpoważniejszej imprezie w branży (w tym roku 340 uczestników) Stowa-rzyszenie „PRom” (do którego należy także UniwersytetEkonomiczny we Wrocławiu) otrzymało wyróżnienie „wuznaniu za realizację działań na polu społecznym oraznowatorskie wykorzystywanie metod i technik public re-lations w kreowaniu wizerunku”. Wyróżnienie wręczonoprezesowi „PRom-u” Markowi Zimnakowi w trakcie oficjalnej gali. Decydującym elementem o przyznaniu nagrody była aktywność i rezultaty pracy na X Konferen-cji PRom w Kliczkowie, współorganizowanej wraz z„PRom-em” przez naszą uczelnię w lutym 2008 roku.

W y b r @ n e z e - P o r t a l u

Page 17: Wydanie 2/3(4)/2009

2-4 września, Karpacz Problemy ekonomii, polityki ekonomicznej i finansów pub-licznychOrganizator: Katedra Ekonomii i Polityki Ekonomicznej

21-23 września, Polanica Zdrój Prognozowanie w zarządzaniu firmą Organizator: Katedra Prognoz i Analiz Gospodarczych

21-23 wrześniaInwestycje finansowe i ubezpieczenia – tendencje światowea rynek polski Organizatorzy: Katedra Inwestycji Finansowych i Zarządza-nia Ryzykiem oraz Katedra Ubezpieczeń

21-23 września, Polanica Zdrój Społeczne i ekonomiczne konsekwencje zmian procesów de-mograficznych (Letnia Szkoła Demografii)Organizator: Katedra Prognoz i Analiz Gospodarczych

11-13.października, Piechowice Społeczna odpowiedzialność organizacji. Perspektywa ba-dawcza i wyzwania praktyczneOrganizator: Katedra Socjologii i Polityki Społecznej UE weWrocławiu oraz Katedra Teorii Zarządzania SGH w War-szawie

12-14 października, Kudowa Zdrój Rachunkowość a controlling – Systemy zarządzania kosztamii wynikami Organizator: Katedra Rachunku Kosztów i RachunkowościZarządczej

22-24 października, KarpaczV Ogólnopolska Konferencja Kół Naukowych z cyklu No-woczesne koncepcje zarządzania pt. Zarządzanie wiedzą ainne koncepcje. Integracja czy dezintegracjaOrganizator: Koło Naukowe Qmam

26-28 października NORA 2009 Przychody jako kategoria wyniku finansowegoOrganizator: Katedra Rachunkowości Finansowej i Kontroli

16 listopada Integracja Azji Wschodniej. Mit czy rzeczywistość?Organizator: Katedra Międzynarodowych Stosunków Gos-podarczych

23-24 listopadaMiędzynarodowa konferencja naukowa Advanced Informa-tion Technologies for Management AITM’2009Organizator: Katedra Teorii Informatyki

W dniach 21-25 października gościć będzie w naszymUniwersytecie liczna grupa profesorów z partnerskiego Uni-veristy of Applied Sciences Mainz. Znaczenia wizycie na-daje udział w delegacji prezydenta partnerskiej uczelni prof.G. Mutha oraz dziekana Wydziału Ekonomicznego profe-sora U. Schüle. Obecność gości z Nadrenii Palatynatu za-wdzięczamy bilateralnej konferencji European Integration inthe Fields of Research – Economic Impact zwołanej z ini-cjatywy JM Rektora Uniwersytetu Ekonomicznego prof. Bo-gusława Fiedora. Konferencja ta jest znaczącymwydarzeniem w wieloletniej owocnej współpracy i inaugu-ruje regularny cykl dyskusji w celu wspólnej realizacji pro-cesu bolońskiego oraz Strategii lizbońskiej.Program obejmujący nie tylko obrady przy konferencyjnymstole, ale również wizyty w przedsiębiorstwach oraz spot-kania z przedsiębiorcami jest realizowany pod auspicjamiNiemieckiej Centrali Wymiany Akademickiej (DAAD) i przywspółpracy m.in. Europäische Stiftung für Wissenschaft undForschung, „Sitech“ Sp. z o. o. w Polkowicach.

Portal nr 2/3 (4) 2009

15

BY

ŁO-

DZ

IE

Ko n f e r e n c j e j e s i e ń 2 0 0 9

Page 18: Wydanie 2/3(4)/2009

Tegoroczny Dolnośląski Festiwal Nauki na Uniwersytecie Ekonomicznym weWrocławiu odbędzie się w dniach 21-22 września, a imprezy w Jeleniej Górzew dniach 15-16 października. Także goście festiwalu w Wałbrzychu będą mieliokazję wysłuchać wykładu naszego pracownika dr. Andrzeja Raszkowskiego.To już dwunaste spotkanie z nauką na Dolnośląskim Festiwalu Nauki. Hasło XIIDFN brzmi „Wyobraźnia i myśl sięgają dalej niż do gwiazd”.Nasza uczelnia corocznie bierze w nim aktywny udział zgłaszając około 30 im-prez (Politechnika Wrocławska – 190, Uniwersytet Przyrodniczy – 60). Propo-nujemy warsztaty, pokazy, wykłady i wystawy. W zeszłorocznej edycjiwrocławskiej odwiedziło nas ok. 1200 gości (bez imprez w Jeleniej Górze). Nowością w tym roku jest impreza Studium Języków Obcych (!A escena! – Nascenę, warsztat mgr Urszuli Sokolnickiej). W festiwalu mogą brać udział takżepozawydziałowe jednostki, jak to od 3 lat robi Biuro Karier przygotowujące cie-kawe warsztaty. Od lat aktywnie działa Koło Naukowe PROFIT ucząc w szkołachgimnazjalnych podstaw ekonomii na „Pokazach interaktywnych”.Przedstawiamy poniżej tegoroczny program i zapraszamy do zgłaszania imprezna kolejną edycję festiwalu. Mile widziane są wykłady, pokazy, warsztaty pre-zentujące w przystępny sposób obszar badawczy katedry lub zainteresowania nau-kowe pracowników. Na naszej uczelni Festiwal Nauki koordynuje Biuro Promocji.

PROGRAM IMPREZ Edycja stacjonarna21 września 2009 (poniedziałek)• Żywność i żywienie, a zdrowie (wykład), godz. 10-11, bud. E, sala 2 – dr inż.

Małgorzata Janczar-Smuga, dr hab. inż. Jerzy J. Pietkiewicz, prof. UE (KatedraBiotechnologii Żywności)

• Wystawa fotograficzna: Alfred Nobel i Nagroda Nobla z ekonomii, bud. A, ko-rytarz przy bibliotece

• Laureaci nagrody Nobla z ekonomii i „Ekonomia dźwięków” (wystawa,wykład), godz. 10-11, bud. E, sala 1 – dr Jacek Juzwiszyn (Katedra Matema-tyki i Cybernetyki)

• Reakcje utlenienia i redukcji w ciele stałym i w roztworze wodnym (pokaz),godz. 10-11.30, bud. C, laboratorium 223 – dr Wojciech Sąsiadek, dr inż.Edyta Kucharska (Katedra Chemii Bioorganicznej)

• Fakty, rzeczywistość, obiektywizm i inne naukowe kłamstwa (wykład), godz.11-12:30, bud. E, sala 1 – dr Bartosz Scheuer (Katedra Ekonomii i Gospoda-rowania Środowiskiem)

• Czy wiesz co jesz? (wykład, warsztat), godz. 11-12, bud. E, sala 104 – dr inż.Agnieszka Orkusz (Katedra Technologii Żywności Pochodzenia Zwierzęcego)

• Złap koło ratunkowe w morzu wiadomości! – umiejętność selekcjonowania iprzyswajania wiedzy w epoce informacji (warsztat), godz. 11-13, bud. E, sala100 – mgr Karolina Urbańska (Biuro Karier)

• !A escena! Na scenę (warsztat), godz. 11-13, bud. S, ul. Drukarska 24a, mgrUrszula Sokolnicka (Studium Języków Obcych)

• Czym są karoteny dla człowieka i skąd się biorą? (wykład, prezentacja), godz.11.15-12.15, bud. E, sala 2 – mgr inż. Ludmiła Bogacz-Radomska, mgr inż.Tomasz Pieciuń (Katedra Biotechnologii Żywności)

• Gdy w pobliżu nie ma Spidermana – krótka historia o odstraszaniu owadów(wykład), godz. 12 13, bud. E, sala 101 – mgr inż. Adrianna Złocińska (KatedraTechnologii Chemicznej), mgr inż. Marta Żebrowska, mgr inż. Łukasz Wilk

• Negocjacje – sztuka czy nauka? Sprawdź sam (wykład, warsztat) godz. 12-15,

X I I Do lnoś l ą sk iF e s t i w a l N a u k i

16

BY

ŁO-B

ĘD

ZIE

Page 19: Wydanie 2/3(4)/2009

Portal nr 2/3 (4) 2009

BY

ŁO-

DZ

IE

17

bud. E, sala 102 – mgr Małgorzata Krynicka-Duszyńska • Jak możemy skutecznie walczyć z patogenami (tradycyj-

nymi oraz nowej generacji) występującymi w żywności(wykład), godz. 12.30-13:30, bud. E, sala 104 – mgrinż. Małgorzata Kosiorowska, dr hab. inż. Tomasz Le-siów, prof. UE (Katedra Analizy Jakości)

22 września (wtorek)• Jedzenie na lepsze myślenie, czyli czym jest żywność

funkcjonalna (wykład), godz. 9.30 10.30, bud. E, sala 1– dr inż. Joanna Harasym (Katedra Biotechnologii Żyw-ności, Instytut Chemii i Technologii Żywności)

• E-learning fakty i mity edukacji społeczeństwa informa-cyjnego (wykład), godz. 10 11, bud. E, sala 2, dr Krzysz-tof Hauke (Katedra Systemów Sztucznej Inteligencji)

• Wino a zdrowie pić czy nie pić (wykład), godz. 11-12,bud. E, sala 1 – dr inż. Joanna Harasym (Katedra Bio-technologii Żywności, Instytut Chemii i TechnologiiŻywności)

• Czy świętość się opłaca? Ekonomiczne teorie religii(wykład), godz. 11-12, bud. E, sala 2 – mgr Karol Fjałkow-ski (Katedra Mikroekonomii i Ekonomii Instytucjonalnej)

• Reakcje utlenienia i redukcji w ciele stałym i w roztwo-rze wodnym (pokaz), godz. 12-13.30, bud. C, labora-torium 223 – dr Wojciech Sąsiadek, dr inż. EdytaKucharska (Katedra Chemii Bioorganicznej)

• Telepraca jako nowa forma zarobkowania w społeczeń-stwie informacyjnym (wykład), godz. 12-13, bud. E, sala2 – dr Krzysztof Hauke (Katedra Systemów SztucznejInteligencji)

• Negocjacje – sztuka czy nauka? Sprawdź sam (wykład,warsztat), godz. 12-15, bud. E, sala 102 – mgr Małgo-rzata Krynicka-Duszyńska

• Piwo krótka instrukcja domowego warzenia (wykład),godz. 12.15-13.30, bud. E, sala 1 – mgr inż. TomaszPieciuń, mgr inż. Ludmiła Bogacz-Radomska (KatedraBiotechnologii Żywności)

Pokazy interaktywne we wrocławskich szkołach• Ekonomia wokół nas (pokaz), Agnieszka Bugiel (stu-

dentka, prezes Koła Naukowego PROFIT), Katarzyna Sa-fian– 18 września godz. 8.30-10, Gimnazjum nr 9, ul.Sarbinowska 10– 21 września godz. 10-11.30, Gimnazjum nr 21, ul.Św. Jerzego 4– 23 września godz. 11.30-13, Gimnazjum nr 40, ul.Morelowskiego 43

Edycja regionalna8 października • Elementy promocji miast i regionów, wykład inaugura-

cyjny, godz. 12-13:30, Wałbrzych, Sala Witrażowa wRatuszu, pl. Magistracki 1 – dr Andrzej Raszkowski, Ka-tedra Gospodarki Regionalnej)WGRiT

15 październikasiedziba Wydziału Gospodarki Regionalnej i Turystyki w Je-leniej Górze ul. Nowowiejska 3, aula • Europa w liczbach: europejskie systemy informacji sta-

tystycznej na przykładzie Eurostatu; Bank Danych Re-gionalnych jako źródło informacji statystycznej (wykład),godz. 12-12:30 – dr Beata Bal-Domańska

• Europa w liczbach: polska przestrzeń w klasyfikacji nuts;konwergencja w europejskiej przestrzeni regionalnej(wykład), godz. 12.30-13 – dr Małgorzata Markowska

• Europa w liczbach: dysproporcje rozwojowe w regio-nach europejskich klasyfikacja krajów Unii Europejskiejze względu na poziom i dynamikę rozwoju gospodar-czego (wykład), godz. 13-13.30 – dr Elżbieta Sobczak

16 października• Elementy promocji miast i regionów, (wykład), godz.

10.30-12 – dr Andrzej Raszkowski, Katedra GospodarkiRegionalnej

Wystawa W r z e s i e ń 1 9 3 9

W 70. rocznicę wybuchu II Wojny Światowej MuzeumMiejskie Wrocławia zaprasza na wystawę przygotowaną wewspółpracy Muzeum Militariów oraz Muzeum Sztuki Me-dalierskiej, przy wydatnej pomocy Biura Edukacji PublicznejInstytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu oraz redakcjimiesięcznika „Odkrywca”. Przygotowana ekspozycja pre-zentuje oryginalne zabytki dotyczące Wojska Polskiego:udostępniono m.in. prawie kompletny zbiór odznak pa-miątkowych pułków piechoty, kawalerii i elementy uzbro-jenia, wśród których zobaczymy legendarny pistolet Vis,przedmioty żołnierskiego oporządzenia, wyposażenia orazumundurowania, w tym godny uwagi mundur należący do

ppłk Rudolfa Ostrihanskyego – oficera artylerii, uczestnikaKampanii Wrześniowej, żołnierza AK zmarłego po wojniewe Wrocławiu. Ich uzupełnienie stanowić będzie materiałilustracyjny w postaci zreprodukowanych map, zdjęć orazfilmu. Pewnego rodzaju zwieńczeniem wystawy będzie pre-zentacja dokumentów ze zbiorów IPN dotyczących za-mieszkałych we Wrocławiu żołnierzy Września 1939 r.stanowiących w pojęciu komunistycznej władzy „elementwrogi ustrojowo i klasowo” i będących przedmiotem zain-teresowania organów bezpieczeństwa praktycznie przezcały okres istnienia PRL. Wystawa czynna będzie do 25 września 2009 roku.

Page 20: Wydanie 2/3(4)/2009

Co spowodowało, że wybrała Pani Profesor naszą uczel-nię na miejsce swoich studiów?Podejmując studia na naszej uczelni, nie tylko liczyłam naznalezienie ciekawej pracy, ale byłam o tym przekonana.Nie miałam wtedy bardzo sprecyzowanych obszarów nau-kowych, które chciałam zgłębiać. Pociągało mnie wieleprzedmiotów i aspektów nauki. Jednocześnie już od dzie-ciństwa myślałam o zawodzie nauczyciela. W trakcie stu-diów poznałam państwa Kramerów. U Pani Profesor JózefyKramer pisałam pracę magisterską, Pan Profesor Teodor Kra-mer z kolei, dzięki swoim wyjazdom do krajów skandy-nawskich i Stanów Zjednoczonych w charakterze visitingprofessor, zainteresował mnie zagadnieniami marketingu,

które u nas, w czasach gospodarki centralnie planowanej,były mało znane. Profesor mówił nam o marketingu nawykładach i wprowadził nowatorskie w charakterze zaję-cia. Na przykład poszczególni studenci mieli przygotowaćdane zagadnienia oceniane następnie przez asystentów,którzy podnosili tabliczki z punktacją.Kontynuatorką idei marketingu jest obecnie Pani profesorAniela Styś, pełniąca również funkcję dyrektora InstytutuMarketingu.Czy mając takie wzory metod dydaktycznych, łatwiej byłoPani Profesor zostać na uczelni i prowadzić zajęcia ze studentami?Ja nie od razu po studiach stałam się pracownikiem uczelni.P

ER

SO

NA

LIA

18

Na s i M i s t r z o w i eP r o f e s o r U r s z u l a K a ł ą ż n a - D r e w i ń s k a

Profesor Urszula Kałążna-Drewińskazostała zatrudniona na naszej uczelni w1973 r., przechodząc kolejno wszystkieszczeble kariery naukowej. W 1981 r.obroniła pracę doktorską pt. „Podstawyprogramowania sieci handlu detalicz-nego w małych miastach (centrach ryn-ków lokalnych)”, a w 1991 r. uzyskałatytuł doktora habilitowanego na podsta-wie pracy „Rynki lokalnew Polsce. Funkcjonowanie

i typologia”. Od dwóch lat jest profesoremnauk ekonomicznych, a w czerwcu 2009 r.otrzymała nominację na profesora zwyczaj-nego.

Na jej dorobek naukowy składa się ponaddwieście pięćdziesiąt publikacji (w tym m.in.prace samodzielne, artykuły i referaty nau-kowe oraz recenzje). Jej głównymi obszaramibadawczymi są: problematyka negocjacji wbiznesie (na wyróżnienie zasługuje książka„Negocjacje w biznesie – kluczowe pro-blemy”) i zastosowanie marketingu w działal-ności przedsiębiorstw, głównie przedsię -biorstw handlowych.

Od 2008 r. Profesor pełni funkcję kierownikaKatedry Zarządzania Marketingowego.

Profesor Urszula Kałążna-Drewińska ma dużedoświadczenie w pracy dydaktycznej. Pod jejkierunkiem cztery osoby obroniły prace dok-torskie, a kolejnych dziewięć ma otwarte prze-wody doktorskie lub przygotowuje koncepcjeswoich prac.

Doktorzy i doktoranci Profesor UrszuliKałążnej-Drewińskiej:

Aleksandra Sarapuk Public relations w kreo-

waniu wizerunku przedsiębiorstw (2003),

Krzysztof Radkowski Jakość usług motoryzacyjnych w pro-cesie zarządzania marketingowego firmą na przykładzie siecispółek PZM (2005),

Jolanta Radkowska Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa,jako uczestnik rynku usług edukacyjnych (2005),

Arkadiusz Urban Marketing relacyjny na rynkach prze-mysłowych na przykładzie polskiego rynku kompresorów

(2007),

Mieczysław Stępień Wykorzystanie Internetuw działalności marketingowej wybranychprzedsiębiorstw usługowych na przykładziewojewództwa dolnośląskiego (otwarty prze-wód doktorski),

Marta Askaldowicz-Figiel Narzędzia marke-tingowe w kreowaniu jakości usług turystycz-nych dolnośląskich biur podróży (otwartyprzewód doktorski),

Rafał Mańkowski Produkt w strategii marke-tingowej firm ubezpieczeniowych (otwartyprzewód doktorski).Prace doktorskie w przygotowaniu:

Piotr Płócieniczak Marketing relacji na rynkudetalicznych usług bankowych,

Maria Knecht Centra handlowe – uwarunko-wania i charakterystyka na rynku polskim,

Agnieszka Wawrzyniak Wizerunek miastaŁodzi,

Kamila Tkacz Negocjacje w otoczeniu mię-dzykulturowym,

Joanna Grzywa Negocjacje w procesie ko-munikacji przedsiębiorstw,

Wiktor Paździor (uzgadnianie tematu pracy).

Page 21: Wydanie 2/3(4)/2009

Najpierw zaczęłam pracęw zakładzie prze-mysłowym. Byłam cie-kawa, jak funkcjonujeprzedsiębiorstwo, i udałomi się poznać pracę wróżnych jego działach. Alemając cały czas kontakt zuczelnią, po czterech la-tach wróciłam na nią, po-czątkowo do ZakładówNaukowo-Badawczych nastanowisko samodzielnegoprojektanta. Jak zresztąkażdy pracownik zakła-dów, dostawałam do wykonania konkretnie pro-

blemy badawcze, którymi kierowali asystenci zatrudnieni wkatedrach. I wtedy dzięki charakterowi swojej pracymogłam w 1981 r. zrobić doktorat, a następnie przejść nastanowisko asystenta do Resortowo-Uczelnianego InstytutuHandlu i Usług. No i wreszcie mogłam też rozpocząć pracędydaktyczną.Proszę powiedzieć, jak zmieniał się sam marketing wtrakcie Pani pracy? Czy stał się on istotny dopiero w trak-cie przemian polityczno-gospodarczych końca lat 80? Trudno jest określić dokładne ramy czasowe i to, co możnabyło już określać mianem marketingu. Ja, od kiedy praco-wałam na uczelni, zajmowałam się siecią handlową. I takna przykład dla urzędu miasta opracowywaliśmy projektcentrum handlowego na działce między hotelem Wrocława Poltegorem. W ramach projektów tworzyliśmy zespoły ba-dawcze, współpracując m.in. z architektami. Pracowaliśmyteż w instytucie nad ogólnopolskimi problemamiwęzłowymi, które koordynowali albo pan profesor TeodorKramer albo pani profesor Józefa Kramer Pamiętam takiproblem, który koordynował profesor Stefan Mynarski zAkademii Ekonomicznej w Krakowie, specjalizujący się wprzestrzennych aspektach handlu. Które z tych projektów Pani zdaniem były najbardziej ce-lowe i w których osiągnęli państwo największy sukces?Dla mnie osobiście miało znaczenie to, że prace te, zwłasz-cza ta we współpracy z profesorem Mynarskim, łączyły sięz pracami rygorowymi: najpierw doktorską, a potem habi-litacyjną. Wróćmy do zagadnień marketingu po przemianach roku1989.Choć marketing był stosowany, można powiedzieć, od za-wsze, nagle zaczęto zwracać uwagę na potrzeby klienta.Obecnie mówimy o strategicznej roli marketingu w przed-siębiorstwie. Ja w swojej pracy zajmowałam się zwłaszczamarketingiem w przedsiębiorstwach handlowych, a ostat-nio również negocjacjami międzykulturowymi, wpływemzachowań kulturowych, tego otoczenia wielokulturowego

na zachowania chociażby w obszarze zawodowym. Mojezainteresowania zaczęły więc skupiać się na znaczeniu,jakie mają różne zwyczaje na kontakty międzynarodowe.Czasami te wpływy decydują, czy te kontakty w ogóle mogąsię odbywać, bo zdarza się tak, że są one już na samym po-czątku zrywane. Jedna z moich doktorantek prowadzi terazbadania dotyczące zachowań negocjacyjnych w korpora-cjach międzynarodowych. Okazuje się, że z ich strony ne-gocjacje prowadzą ludzie, którzy nie są do nich w ogóleprzygotowani od strony kulturowej. Dotyczy to przedewszystkim spotkań z przedstawicielami kultur propartner-skich, czyli z Japończykami czy Chińczykami, w odróżnie-niu od naszej kultury tzw. protransakcyjnej. Polacy częstozapominają o przestrzeganiu żelaznej zasady, że w przy-padku prowadzenia rozmów za granicą, powinni w rozmo-wie przyjąć wzorce i realia danego kraju. Z drugiej jednakstrony możemy zaobserwować i pozytywne zmiany w pol-skim społeczeństwie związane z jego coraz większą otwar-tością na inne kultury. Nasi studenci też dostrzegają istotęproblematyki negocjacji, wybierając to jako dodatkowyprzedmiot. Jest więc szansa, że przyszłe pokolenia pracow-

ników wielkich firm mających swoją siedzibę w Polsce będąlepiej przygotowane również pod względem kulturowym (anie na przykład tylko językowym czy związanym z proble-matyką biznesową) do rozmów z przedstawicielami innychnarodów.Proszę powiedzieć, z jakimi katedrami w kraju i za gra-nicą współpracuje pani katedra?Wielu naszych pracowników nawiązuje takie kontakty wtrakcie wyjazdów, np. dr Jarosław Woźniczka, dr WitoldKowal. Z wieloma katedrami w Polsce jesteśmy w kontak-cie na bieżąco. Pod koniec czerwca wróciłam z konferencjizorganizowanej przez ośrodek rzeszowski, na którą przyje-chali przedstawiciele właściwie wszystkich katedr marke-tingu w Polsce. Co dwa lata organizowane są ogólnopolskiezjazdy katedr marketingu. W 2010 r. ma się on odbyć wOlsztynie. Natomiast nasz instytut ma już za sobą jego or-ganizację sprzed blisko dziesięciu lat. Do tej pory wieluuczestników zjazdu ciepło wspomina, jak bardzo był onudany.

Dziękuję za rozmowę.

PE

RS

ON

ALI

A

19

Portal nr 2/3 (4) 2009

Page 22: Wydanie 2/3(4)/2009

Stanowisko profesora zwyczajnego Uniwersytetu Ekono-micznego we Wrocławiu otrzymali prof. dr hab. Urszula Kałążna-Drewińska prof. dr hab. Jan Borowiec

Habilitację uzyskaliDr Krzysztof SafinDr Waldemar Tyc

Doktoraty uzyskaliWYDZIAŁ NAUK EKONOMICZNYCHMgr Natalia Basińska rozprawa pt. Procesy integracji i ra-cjonalizacji łańcucha dostaw w korporacjach transnarodo-wych, promotor dr hab. Bogusława Drelich-Skulska, prof. UEMgr Bernadeta Baran rozprawa pt. Proces dostosowańbudżetowych do wymagań Unii Gospodarczej i Walutowejw wybranych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, pro-motor prof. dr hab. Mirosława Klamut Mgr Dorota Bednarska-Olejniczak rozprawa pt. Marketin-gowe aspekty kształtowania jakości usług private banking,promotor dr hab. Barbara Iwankiewicz-Rak, prof. UE Mgr Alicja Brodzka rozprawa pt. Wpływ regulacji Unii Eu-ropejskiej w zakresie wymiany informacji podatkowych i za-pobiegania unikaniu opodatkowaniu na decyzje inwesty-cyjne osób fizycznych, promotor prof. dr hab. Jacek Kar-wowski Mgr Miłosz Czopek rozprawa pt. Równowaga pomiędzypracą zawodową a życiem osobistym pracowników jako ele-ment strategicznego zarządzania zasobami ludzkimi w przed-siębiorstwie, promotor dr hab. Andrzej Kaleta, prof. UEMgr Nika Derlukiewicz rozprawa pt. Regionalne strategieinnowacji jako czynnik konkurencyjności regionów w UniiEuropejskiej, promotor dr hab. Stanisław Korenik, prof. UEMgr Łukasz Jurek rozprawa pt. Zmiany stacjonarne opiekispołecznej nad ludźmi starymi w Polsce i wybranych krajach,promotor dr hab. Olga Kowalczyk, prof. UE Mgr Sławomir Kluszycki rozprawa pt. Miejsce marketinguw zarządzaniu gminami na przykładzie Dolnego Śląska, pro-motor prof. dr hab. Janusz MarakMgr Marta Kowalewska rozprawa pt. Instrumenty finan-sowe regionalnej pomocy publicznej dla przedsiębiorstw wPolsce, promotor prof. dr hab. Leszek Patrzałek Mgr Mateusz Machaj rozprawa pt. Prawa własności w sys-temie kapitalistycznym i socjalistycznym – studium porów-nawcze, promotor prof. dr hab. Witold Kwaśnicki Mgr Magdalena Stanecka rozprawa pt. System gospodaro-wania zasobami wodnymi w Polsce – ewolucja i przyszłe kie-runki zmian, promotor prof. dr hab. Bogusław FiedorMgr Barbara Twardochleb rozprawa pt. Statystyczne me-tody klasyfikacji jako narzędzie przewidywania trudności fi-

nansowych przedsiębiorstw, promotor dr hab. Ireneusz Ku-ropka, prof. UE Mgr Krzysztof Zajko rozprawa pt. Wpływ procesów globa-lizacji na stosowanie znormalizowanych standardów za-rządzania ISO w polskich przedsiębiorstwach, promotorprof. dr hab. Jan RymarczykMgr Fabian Zielonka rozprawa pt. Badanie rzetelności iwiarygodności prognoz finansowych kredytobiorców, pro-motor prof. dr hab. Zbigniew LutyMgr inż. Bożydar Ziółkowski rozprawa pt. Foresight jakonarzędzie tworzenia strategii ekoinnowacji na przykładziewojewództwa podkarpackiego, promotor prof. dr hab. inż.Leszek Woźniak (Politechnika Rzeszowska)Mgr Justyna Zygmunt rozprawa pt. Finansowanie ze-wnętrzne działalności inwestycyjnej w spółkach giełdowychsektora przemysłu w latach 1997-2006, promotor prof. drhab. Stefan Forlicz (Wyższa Szkoła Bankowa we Wrocławiu)

WYDZIAŁ ZARZĄDZANIA, INFORMATYKI I FINANSÓW Mgr Magdalena Iwaniec rozprawa pt. Controlling sprze-daży w spółce dystrybucji energii elektrycznej, promotorprof. dr hab. Adam KopińskiMgr Katarzyna Kulig-Moskwa rozprawa pt. Public relationsmałych przedsiębiorstw, promotor dr hab. Mieczysław Przy-była, prof. UEMgr Krzysztof Ogłaza rozprawa pt. Wycena operatorów te-lefonii internetowej, promotor prof. dr hab. Krzysztof JajugaMgr Marek Wąsowicz rozprawa pt. Systemowe uwarunko-wania zarządzania projektami w przedsiębiorstwie, promo-tor prof. dr hab. Jan Skalik

WYDZIAŁ INŻYNIERYJNO-EKONOMICZNYMgr Szymon Bandrowski rozprawa pt. Badania fazoweukładu tlenkowego Nd2O3-Na2O-P2O5, promotor dr hab.Władysława Szuszkiewicz, prof. UEMgr Anna Kowalska rozprawa pt. Ekonomiczno-organiza-cyjne i jakościowe uwarunkowania funkcjonowania gastro-nomii szkolnej na przykładzie szkół w województwiedolnośląskim, promotor prof. dr hab. inż. dr hc StanisławUrbanMgr Dagmara Mizer rozprawa pt. Równowagi fazowe wukładzie minami na przykładzie Nd2O3-K2O-P2O5, pro-motor dr hab. Irena Szczygieł, prof. UE

PE

RS

ON

ALI

A

20

N o m i n a c j e n a u k o w e

Page 23: Wydanie 2/3(4)/2009

Krzysztof Hauke

KONFERENCJA TIPW’2009

W dniach 16-17 kwietnia 2009 r. we Wrocławiu odbyła sięIII międzynarodowa konferencja pt. Technologie informa-cyjne w przedsiębiorczości wirtualnej (Information Tech-nologies in Virtual Enterprises – TIPW). W organizowaniukonferencji wzięły udział studenckie koła naukowedziałające przy Instytucie Informatyki Ekonomicznej Uni-wersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu: Koło NaukoweTechnologii Informatycznych (NKTI) i Koło ZarządzaniaWiedzą – LOGOS.Honorowy patronat objął Jego Magnificencja Rektor uczelni– prof. dr hab. Bogusław Fiedor. Zakres tematyczny spotkań dotyczył wykorzystania techno-logii informatycznych w biznesie. Celem stawianym przezorganizatorów konferencji jest integracja środowisk akade-mickiego i przedsiębiorców. Stąd też co roku wśród refe-rujących pojawiają się przedstawiciele firm branżyoprogramowania, dostawców sprzętu oraz pracownicydziałów IT dużych, efektywnie działających firm z innychsektorów gospodarki. Mają oni okazję do zaprezentowaniawykorzystywanych bądź oferowanych przez siebie roz-wiązań, podyskutowania na temat ich skuteczności oraz –co chyba najważniejsze – zapoznania z nimi studentów.Tematyka konferencji dotyczyła m.in.: • wykorzystania nowej klasy urządzeń mobilnych, ich

wpływu na funkcjonowanie różnego rodzaju podmio-tów gospodarczych (od strony organizacyjnej i meryto-rycznej),

• zmian w podejściu do tworzenia oprogramowania, • zarządzania heterogenicznymi środowiskami po-

wstałymi na skutek wspomnianych powyżej zmian. Patronat naukowy objęły także Naukowe Towarzystwo In-formatyki Ekonomicznej (NTIE) i Towarzystwo NaukoweOrganizacji i Kierowania (TNOiK).Rada Programowa była reprezentowana przez samodziel-nych pracowników naukowych Instytutu Informatyki Eko-nomicznej Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Zacałość konferencji odpowiedzialny był Komitet Organiza-cyjny w składzie: Monika Sitarska, Aleksander Binsztok,Krzysztof Hauke oraz prezesi kół naukowych.Gośćmi konferencji byli prof. zw. dr hab. inż. Stefan Wrzo-sek, prorektor ds. dydaktyki oraz prof. zw. dr hab. JarosławWitkowski, prorektor ds. współpracy z zagranicą. Otwie-rając w imieniu Rektora konferencję, docenili wkład i za-angażowanie studentów w jej organizację. Podczaskonferencji kilka referatów wygłosili studenci. Były takżewykłady zaproszone prezentowane przez prof. zw. dr. hab.Jerzego Korczaka i dr. hab. Andrzeja Małachowskiego, prof.UE we Wrocławiu. Podczas obrad zaprezentowały się dwiefirmy: Matlosz.pl i ISPot. Firmy te w trakcie konferencjimiały możliwość przedstawienia swoich osiągnięć na wy-stawach.

Dwudniowe obrady podsumo-wał dr hab. Mieczysław Owoc,prof. UE we Wrocławiu. Po-chwalił organizatorów i uczest-ników i pogratulował im,życząc, by konferencja stała sięinspiracją do dalszej pracy nau-kowej i organizacyjnej. Na za-kończenie prelegentom iorganizatorom wręczono na-grody, uhonorowano także naj-lepszy wygłoszony referat.Już podjęto działania z myślą okolejnej edycji – IV konferencjiTIPW w roku 2010.

KO

NF

ER

EN

CJE

21

Portal nr 2/3 (4) 2009

Ko n f e r e n c j e

Page 24: Wydanie 2/3(4)/2009

KO

NF

ER

EN

CJE

22

Grażyna Woźniewska

III MIĘDZYNARODOWE SEMINARIUM NAUKOWE „AKTUALNE PROBLEMY FUNKCJONOWANIA SEKTORA BANKOWEGOW ROSJI I W POLSCE”

W dniach 22–24 kwietnia 2009 r. Katedra BankowościUniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu zorganizo-wała w Polanicy Zdroju międzynarodowe seminariumnaukowe. Było to już trzecie spotkanie poświęcone tema-tyce sektora bankowego w Rosji i w Polsce zorganizowaneprzez Katedrę Bankowości – pierwsze miało miejsce w 2006r. w Dusznikach Zdroju, drugie odbyło się w 2007 r. wSankt Petersburgu. Tematem wiodącym tegorocznego seminarium był stan iperspektywy bankowości w świetle kryzysu na światowychrynkach finansowych. Wzięli w nim udział pracownicy nau-kowi katedr bankowości wielu uczelni w Polsce oraz pra-cownicy naukowi zajmujący się problematyką bankowościz Uniwersytetu Ekonomiki i Finansów w Sankt Petersburgu,

Uniwersytetu wMoskwie orazWydziału Ekono-micznego Poli-techniki w Rydze. Obrady semina-rium otworzyłprof. AndrzejGospodarowicz,kierownik Ka-tedry BankowościU n i w e r s y t e t uEkonomicznegowe Wrocławiureferatem na te-mat przyczyn i

konsekwencji kryzysu na światowych rynkach finansowychoraz obecnej sytuacji sektora bankowego w Polsce. Z koleitematyka aktualnych problemów bankowości rosyjskiej wwarunkach globalnego kryzysu na rynkach finansowych byłareferowana przez profesorów z Państwowego UniwersytetuEkonomiki i Finansów w Sankt Petersburgu: prof. NatalięBaydukovą, doc. Marinę Lebiedevą oraz prof. AleksandraKhoroshilova z Uniwersytetu Moskiewskiego. Z dużym za-interesowaniem przyjęto wystąpienie prof. Natalii Lace zWydziału Ekonomicznego Politechniki w Rydze, któraprzedstawiła obecną, trudną sytuację sektora bankowegona Łotwie. Podczas seminarium wygłoszono bardzo interesujące refe-raty dotyczące wpływu kryzysu finansowego na bieżąceproblemy bankowości, między innymi w zakresie banko-wych usług internetowych (prof. Witold Chmielarz – Uni-wersytet Warszawski), internetowego marketingubankowego (prof. Wojciech Grzegorczyk – Uniwersytet

Łódzki) oraz usług bankowości detalicznej (prof. Janina Ha-rasim – Akademia Ekonomiczna w Katowicach). Przedsta-wiono również podstawowe problemy niewypłacalnościgospodarstw domowych w świetle kryzysu finansowego naświecie (dr Beata Świecka – Uniwersytet Szczeciński). Z

kolei wybrane problemy rosyjskiego rynku usług bancassu-rance w warunkach kryzysu finansowego referowała prof.Julia Neradovska z Uniwersytetu w Sankt Petersburgu. Z dużą uwagą przyjęto również referat na temat stanu i per-spektyw „zielonych” usług bankowych w sytuacji kryzysu(dr Agnieszka Ciechelska – Uniwersytet Ekonomiczny weWrocławiu). W trakcie dyskusji kończącej obrady podkreślano zasadnośćorganizacji seminarium i sygnalizowano potrzebę konty-nuacji spotkań poświęconych wymianie poglądów na tematbieżących problemów rozwoju bankowości w Polsce i wRosji.

Profesor Natalija Lace z Politechniki w Rydze

Profesor Aleksandr Khoroshilov z Uniwersytetu Moskiewskiego

Uczestnicy: dr Dariusz Garczyński, dr Grażyna Woźniewska, dr Agnieszka Ciechelska, dr Dariusz Wawrzyniak – UE weWrocławiu oraz prof. Witold Chmielarz – Uniwersytet War-szawski, dr Beata Świecka – Uniwersytet Szczeciński

Page 25: Wydanie 2/3(4)/2009

Jan Skalik

XII OGÓLNOPOLSKA KONFERENCJA NAU-KOWA „ZMIANA WARUNKIEM SUKCESU.ROZWÓJ I ZMIANY W MAŁYCH I ŚREDNICHPRZEDSIĘBIORSTWACH” KARPACZ, 10-12 MAJA 2009 R.

Problematyka zarządzania zmianami jest jednym zgłównych nurtów zainteresowań badawczych oraz obsza-rów twórczych poszukiwań pracowników Katedry Projek-towania Systemów Zarządzania. Konferencje naukoweorganizowane przez tę Katedrę stały się forum wymiany po-glądów dotyczących zewnętrznego i wewnętrznego ruchu

organizacyjnego, w którym uczestniczą przedstawicielewiększości ośrodków akademickich w naszym kraju orazpraktyki gospodarczej, zainteresowani aktualną problema-tyką zarządzania organizacjami. Również i tym razem, poprawie półtorarocznej przerwie, spotkali się w Karpaczunaukowcy z ośrodków akademickich, aby wymienić po-glądy na temat kluczowych problemów zarządzania zmia-nami w małych i średnich przedsiębiorstwach. Dobórtematyki konferencji nie był przypadkowy. Wynikał on zroli, jaką odgrywają w gospodarce małe i średnie przedsię-biorstwa, które Drucker uznał za „sól gospodarki rynkowej”,oraz z ich specyfiki związanej z dominacją osoby przedsię-biorcy nad wszystkimi procesami realizowanymi w tych or-ganizacjach i ograniczonością zasobów, które mogą byćwykorzystane w procesie zmian. Zainteresowanie konfe-rencją było bardzo duże. Nadesłano ponad 80 referatów, zczego 76 pozytywnie ocenionych opublikowano w PracachNaukowych Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu(nr 49). Obrady konferencji otworzył i poprowadził sesję inaugura-cyjną jej gospodarz prof. zw. dr hab. inż. Jan Skalik. Sesja tabyła również okazją do oficjalnych wystąpień i wzru-szających powitań. W imieniu władz Uniwersytetu Ekono-micznego we Wrocławiu uczestników konferencji powitałprof. zw. dr hab. Jarosław Witkowski, prorektor ds.współpracy z zagranicą. Odczytał list z życzeniami owoc-nych obrad skierowany do organizatorów i wszystkichuczestników tego naukowego spotkania przez JM Rektoraprof. zw. dr. hab. Bogusława Fiedora, w którym wyraził sa-

tysfakcję z faktu włączenia się naszej uczelni do dyskusji nadtak ważnym dla polskich przedsiębiorstw i całej gospodarkiproblemem, jakim jest skuteczne i efektywne zarządzaniezmianami. Szczególnie wzruszającym momentem inaugu-racji obrad konferencji było powitanie przez gospodarzakonferencji i wszystkich obecnych nestorów nauk o za-rządzaniu: prof. zw. dr. hab. Jozefa Boronia oraz prof. zw.dr. hab. Bera Hausa, którzy swoją obecnością i ogromnymautorytetem zawsze podnoszą rangę naukowych spotkań.W sesji inauguracyjnej referaty wygłosili: z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu – prof. drhab. Rafał Krupski – Strategie małych i średnich firm w językuzasobów, dr hab. Adela Barabasz – Rozwój i zmiany w małejfirmie, prof. dr hab. Kazimierz Perechuda – Logistyka wiedzyniejawnej. Podstawowe problemy, dr hab. Krzysztof Safin,prof. UE – Przestrzeń strategiczna przedsiębiorstwa rodzin-nego oraz z Uniwersytetu w Gdańsku: prof. dr hab. Małgo-rzata Czerska, prof. dr hab. Ryszard Rutka i mgr inż. LechKunc.Obrady konferencji w kolejnych dniach odbywały się w ra-mach następujących sesji:• Dynamiczne formy funkcjonowania małych i średnich

przedsiębiorstw• Systemowe aspekty funkcjonowania i rozwoju małych

i średnich przedsiębiorstw• Strategiczne uwarunkowania rozwoju małych i średnich

przedsiębiorstw• Problematyka wprowadzania zmian w małych i śred-

nich przedsiębiorstwachW ramach pierwszej sesji, poświęconej dynamicznym for-mom funkcjonowania małych i średnich przedsiębiorstw,poprowadzonej przez prof. dr. hab. inż. Andrzeja Szplita z

Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego im. Jana Ko-chanowskiego w Kielcach, referaty wygłosili:– dr hab. Szymon Cyfert, prof. UE w Poznaniu, Rozsze-

rzanie granic małych przedsiębiorstw– dr hab. Ewa Stańczyk-Hugiet, prof. UE we Wrocławiu,

Sieć międzyorganizacyjna – alternatywa strategiczna dlasektora małych i średnich przedsiębiorstw,

– dr hab. Wiesław Danielak (Uniwersytet Zielonogórski),Identyfikacja obszarów i struktury usług outsourcingo-wych zlecanych przez małe i średnie przedsiębiorstwa,

– dr Janusz Lichtarski (UE we Wrocławiu), Wirtualizacja

KO

NF

ER

EN

CJE

23

Portal nr 2/3 (4) 2009

Profesorowie Rafał Krupski i Jan Skalik

Page 26: Wydanie 2/3(4)/2009

działalności małych i średnich przedsiębiorstw,– dr Marek Matejuk (Politechnika Łódzka), Outsourcing a

koncentracja kluczowych obszarów działalności firmsektora małych i średnich przedsiębiorstw,

– mgr Marek Wąsowicz (UE we Wrocławiu), Poziom doj-rzałości zarządzania projektami w sektorze małych iśrednich przedsiębiorstw.

Sesję poświęconą systemowym aspektom funkcjonowania irozwoju małych i średnich przedsiębiorstw poprowadziłprof. dr hab. Zbigniew Malara z Politechniki Wrocławskiej.

W ramach tej części obrad referaty wygłosili:– prof. dr hab. Zbigniew Malara, mgr inż. Artur Pajkert

(Politechnika Wrocławska), Bezpieczeństwo i ochronawiedzy w praktyce organizacyjnej małych i średnichprzedsiębiorstw w Polsce. Doświadczenia z badań,

– dr hab. Hubert Witczak (UE w Poznaniu), Otwarciemałych i średnich przedsiębiorstw a integracja nadsys-temu. Próba definiowania pola naukowego,

– dr Grzegorz Bełz (UE we Wrocławiu), Problematyka roz-woju systemu zarządzania jako czynnika wzrostu małychi średnich przedsiębiorstw,

– dr Arkadiusz Wierzbic (UE we Wrocławiu), System za-rządzania jakością – uwarunkowania skuteczności wmałych i średnich firmach,

– prof. dr hab.Zygmunt Kral, dr inż. Agnieszka Bień-kowska, dr inż. Anna Zabłocka-Kluczka (PolitechnikaWrocławska), Organizacja controllingu w organizacjachdolnośląskich średniej wielkości,

– Józef Gregorczyk, prezes Elektroserv, ZAP Spółka zo.o.w Ostrowie Wlkp., Innowacyjność małych i średnichprzedsiębiorstw.

W ramach sesji poświęconej strategicznym uwarunkowa-niom rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, którą po-prowadziła prof. dr hab. inż. Janina Stankiewicz zUniwersytetu Zielonogórskiego, referaty wygłosili:– prof. dr hab. Jan Jeżak, dr Joanna Piorunowska-Ko-

koszko (Uniwersytet Łódzki), Fuzje i przejęcia jako stra-tegia rozwoju małego i średniego przedsiębiorstwa.Studium GK Komandor SA,

– mgr Agnieszka Połomska-Jasieniowska (UE weWrocławiu), Obszary współdziałania gospodarczegomałych przedsiębiorstw,

– prof. dr hab. Bogdan Nogalski, dr Agnieszka Szpitter(Uniwersytet Gdański), dr Anna Wójcik-Karpacz, dr Ja-rosław Karpacz (Uniwersytet Humanistyczno-Przyrod-niczy w Kielcach), Wiedza jako kluczowa determinantastrategicznej orientacji

– dr Agata Austin-Tynda, mgr Przemysław Kotowski, dr hab. Aldona Frąckiewicz-Wronka prof. AE w Kato-wicach Prywatyzacja sektora ochrony zdrowia a intencjeprzedsiębiorcze wśród pielęgniarek i położnych

– prof. dr hab. inż. Janina Stankiewicz, mgr Marta Mo-czulska (Uniwersytet Zielonogórski), Wdrażanie zmianw organizacji a metody organizacji pracy. Rozważania wświetle wyników badań.

Ostatnią sesję konferencji poświęconą problematyce wpro-wadzania zmian w małych i średnich przedsiębiorstwachpoprowadził jej gospodarz prof. dr hab. inż. Jan Skalik. Re-feraty w ramach tej sesji wygłosili:– dr Grzegorz Krzos (UE we Wrocławiu), Analiza wpływu

funduszy strukturalnych na wzrost konkurencyjności mi-kroprzedsiębiorstw w Polsce,

– mgr Michał Organa, mgr Michał Góralski (UE weWrocławiu), Kultura organizacyjna w procesach zmianmałych firm,

– dr Witold Szumowski (UE we Wrocławiu), Zastosowa-nie wybranych metod i praktyk zarządzania w sektorzemałych i średnich przedsiębiorstw.

Prowadzący ostatnią sesję konferencji prof. dr hab. inż. JanSkalik dokonał również podsumowania jej przebiegu iosiągniętych rezultatów, które potwierdziły słuszność kon-tynuacji dalszych spotkań naukowych poświęconych pro-blematyce zmian we współczesnych organizacjach. Są onebowiem nie tylko forum międzypokoleniowej wymiany po-glądów, ale również źródłem inspiracji dalszych twórczychposzukiwań, zwłaszcza dla młodych pracowników nauki.W trakcie ożywionych dyskusji, które są najcenniejszą częś-cią konferencyjnych spotkań, rodzą się ciekawe koncepcjei propozycje zmian dla praktyki zarządzania, która w obec-nej dobie tak bardzo potrzebuje merytorycznego wsparcia.Wyniki tej konferencji potwierdziły, że wsparcie to ze stronyśrodowiska naukowego jest możliwe, a ze strony praktykigospodarczej wciąż oczekiwane. Dziękując za udział w ob-radach, prof. Skalik zaprosił wszystkich obecnych na kolejnąkonferencję, która odbędzie się w 2010 lub 2011 roku.

KO

NF

ER

EN

CJE

24

Zdję

cia:

Tom

asz

Sudo

ł

Page 27: Wydanie 2/3(4)/2009

Martyna SmogorzewskaJustyna Gwiaździńska

III SPOTKANIE MŁODYCH NAUKOWCÓWW JELENIEJ GÓRZE

Jeleniogórski Wydział Uniwersytetu Ekonomicznego weWrocławiu zorganizował w dniach 14-15 maja 2009 r. wJeleniej Górze spotkanie Młodych Naukowców 2009.Wzięli w nim udział polscy, czescy, niemieccy i ukraińscystudenci i doktoranci. W trakcie spotkania uczestnicy prezentowali swoje referatynaukowe, projekty badawcze dotyczące zarówno indywi-dualnych zamierzeń naukowych, jak i działalności po-szczególnych kół naukowych oraz projekty z różnychdziedzin nauki.

Wygłoszono 34 referaty, z których jury w składzie: dr Ag-nieszka Sokołowska (UE Wrocław), dr. – Ing. Ernst Richter(Hochschule Zittau – Goerlitz), dr hab. Lech Kurowski, prof.UE (UE Wrocław), prof. dr. rer. nat. habil. Dieter Greif (IHIZittau) i dr Józef Zaprucki (Kolegium Karkonoskie w JeleniejGórze) wyróżniło trzy prace w grupie magistrantów:Jan Oehm, Technicka Univerzita w Libercu za referat The

impact of opt – out principle in Czech pension system,Wojciech Mazur, Hochschule Zittau–Goerlitz za referatVor der Planung zum Fertigen Bauwerk. Bauausfuehrung undBauueberwachung Bei der Herstellung von Massivbauten,Katarzyna Huk, UE Wrocław, Wydział GRiT w JeleniejGórze za referat Ocena pracowników jako kluczowy ele-ment zarządzania zasobami ludzkimi na przykładzie przed-siębiorstwa X,oraz trzy najlepsze prace w grupie doktorantów:Anne Lohoff, IHI Zittau za referat Infomation complexity inproduct development process,Zbigniew Rożek, Technicka Univerzita w Libercu za refe-rat Aplikacje polimerowych nawłóknin modyfikowanychplazmą,Tomasz Kołakowski z UE Wrocław za referat Czynniki wa-

runkujące ekonomiczną opłacalność projektów zagospoda-rowania obiektów dziedzictwa kulturowego.

III Międzynarodowa Konferencja Młodych NaukowcówSzkół Wyższych Euroregionu Nysa jest rezultatem wielolet-niego partnerstwa uczelni w Akademickim Centrum Koor-dynacyjnym (ACC).

KO

NF

ER

EN

CJE

25

Portal nr 2/3 (4) 2009

Page 28: Wydanie 2/3(4)/2009

Karolina Daszyńska-Żygadło

KONFERENCJA „ZARZĄDZANIE FINANSAMIFIRM – TEORIA I PRAKTYKA”

Już po raz dziesiąty Katedra FinansówPrzedsiębiorstw i Zarządzania Wartoś-cią oraz Katedra Finansów Publicznychi Międzynarodowych Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu zorgani-zowały ogólnopolską konferencję nau-kową „Zarządzanie finansami firm –teoria i praktyka”. Jubileuszowa konfe-rencja odbyła się w tym roku wyjątkowowe Wrocławiu w dniach 18-20 maja.Wśród ponad 100 uczestników znaleźlisię przedstawiciele 25 ośrodków akade-mickich z całej Polski, goście z zagra-nicy, przedstawiciele praktyki gospodarczej orazpracownicy i studenci Uniwersytetu Ekono- micznego weWrocławiu. Tegoroczny program konferencji obejmował tematykęzwiązaną zarówno z finansami przedsiębiorstw, jak i z fi-nansami publicznymi. Odbyło się osiem sesji roboczychoraz dwie sesje plenarne. Oficjalnego otwarcia konferencjidokonał Jego Magnificencja Rektor Uniwersytetu Ekono-micznego we Wrocławiu – prof. dr hab. Bogusław Fiedor.Obrady zostały zainaugurowane panelem dyskusyjnym zudziałem prezesów oraz dyrektorów finansowych firm zDolnego Śląska na temat „Zarządzania finansami w kryzy-sie”, prowadzonym przez prof. Krzysztofa Jajugę. Tematem,który wywołał szczególnie burzliwą dyskusję, było pytanie:jak praktycy postrzegają naukę w kontekście codziennegoprowadzenia przedsiębiorstwa. Poruszono również aktualnekwestie dotyczące wykorzystania opcji finansowych i kon-

traktów terminowych w kontekście zarządzania ryzykiem.Zaproszeni praktycy przyznali, że to właśnie brak odpo-wiedniej wiedzy teoretycznej u osób prowadzących przed-siębiorstwa spowodował kłopoty finansowe wielu firm. Tematyka referatów prezentowanych na sesjach plenarnych

i roboczych była bardzo różnorodna, co sprzyjało ożywio-nej dyskusji zarówno w czasie sesji, jak i podczas przerwkawowych. Główne obszary obejmowały: inwestycje, za-rządzanie ryzykiem, nieruchomości, rynek kapitałowy, de-cyzje finansowe, zarządzanie wartością, finanse publiczneoraz upadłość. Odbyła się również sesja w języku angiel-skim. Najwięcej kontrowersji i dyskusji wywołała sesja do-tycząca upadłości gospodarczej, zaprezentowane zostaływyniki badań dotyczące wykorzystania modeli wczesnegoostrzegania przed upadłością. Zagrożenie kontynuacjidziałalności przedsiębiorstw było badane metodami iloś-ciowymi, w dyskusji zwrócono również uwagę, na inne –jakościowe – czynniki, które nie były uwzględniane w ba-daniach. Merytorycznym obradom towarzyszyły również atrakcjekulturalne. Pierwszego wieczoru goście mieli okazję do integracji w trakcie rejsu statkiem po Odrze. W przerwieobrad drugiego dnia odbyła się piesza wycieczka z prze-

wodnikiem po Wrocławiu,połączona z wizytą w Panora-mie Racławickiej. Drugi wie-czór konferencyjny upłynął wmiłej atmosferze, przy akom-paniamencie wrocławskiegozespołu muzycznego Kramer,w trakcie uroczystej kolacji.Dodatkową okazją do święto-wania, poza skromnym jubi-leuszem konferencji, byłyurodziny prof. Wiesława Pluty,wieloletniego kierownika Ka-tedry Zarządzania Finansami, apóźniej Katedry FinansówPrzedsiębiorstw i ZarządzaniaWartością Uniwersytetu Eko-nomicznego we Wrocławiu.

KO

NF

ER

EN

CJE

26

Page 29: Wydanie 2/3(4)/2009

Podstawowymi celami konferencji były prezentacja naj-nowszych osiągnięć naukowych, wymiana doświadczeń, atakże integracja środowiska naukowego z praktykami. Kon-ferencja posłużyła również do podtrzymywania serdecznychkontaktów między uczestnikami, wymiany poglądów i dys-kusji. Uczestnicy potwierdzili wysoki poziom merytorycznyreferatów i wydawanej publikacji oraz wyrazili nadzieję nakontynuację spotkań w przyszłości, potwierdzili również re-nomę konferencji jako jednego z kluczowych wydarzeńnaukowych w obszarze zarządzania finansami w Polsce. Profesor Bogumił Bernaś i profesor Adam Kopiński oraz pra-

cownicy obu współpracujących katedr dziękują wszystkimuczestnikom za spotkanie i współpracę. Już teraz serdeczniezapraszają do uczestnictwa w XI Konferencji Naukowej,która planowana jest w terminie 17-19 maja 2010 r., w Kot-linie Kłodzkiej. Artykuły zgłoszone w terminie do 31 paź-dziernika 2009 r. po uzyskaniu pozytywnych recenzjizostaną opublikowane w Pracach Naukowych Uniwersy-tetu Ekonomicznego w terminie konferencji w 2010 r.Szczegóły, a także relacje zdjęciowe z dotychczasowychkonferencji znajdują się na stronie http://zafin.ue.wroc.pl.

KO

NF

ER

EN

CJE

27

Portal nr 2/3 (4) 2009

„GLOBALIZACJA – REGIONALIZM – LOKALIZACJA”

W dniach 18-19 maja br. Ka-tedra MiędzynarodowychStosunków Gospodarczychwe współpracy ze studentamizrzeszonymi w Kole Nauko-wym Handlu Zagranicznego„Cargo” zorganizowała mię-dzynarodową konferencję pt.„Globalizacja – regionalizm– lokalizacja”. Problematykadyskutowanych problemów

była ściśle związana z zachodzącymi przemianami struktu-ralnymi i systemowymi w gospodarce zarówno światowej,jak i polskiej. Wiele miejsca poświęcono zagadnieniom po-lityki proeksportowej Polski, inwestycjom zagranicznym, atakże konsekwencjom glo-balnego kryzysu finanso-wego. Tradycją tych spotkańjest aktywny udział pracow-ników naukowych ze wszyst-kich ośrodków akademickichw Polsce, a także przedstawi-cieli administracji państwo-wej, biznesu i mediów

Poprosiliśmy prof Jana Rymarczyka o rozmowę na temat in-ternacjonalizacji i globalizacji prac badawczo-rozwojowych.

Podstawą koncepcji współczesnego rozwoju jest gospo-darka oparta na wiedzy. Umiędzynarodowienie zarównodziałalności gospodarczej, jak i badań rozwojowych wy-daje się koniecznością. Jakie zjawiska towarzyszą inter-nacjonalizacji prac badawczo-rozwojowych?

Tendencja do internacjonalizacji B+R wystąpiła sto-sunkowo późno, bo dopiero w połowie lat 80. Znaczniewyprzedziło ją w czasie tworzenie przez korporacje trans-narodowe KTN dystrybucyjnych i produkcyjnych struktur zagranicą. W związku z tym B+R są do tej pory najmniej zin-ternacjonalizowanym segmentem łańcucha tworzenia war-tości, ale zaobserwowane korzyści, zarówno dla kraju, z

którego pochodzi inwestycja, jak i dla krajów goszczącychpozwalają wnioskować o dalszym ich dynamicznym rozwoju.Istnieje bowiem sprzężenie zwrotne między umiędzynaro-dowieniem działalności gospodarczej a badaniami i rozwo-jem (B+R), ponieważ rosnące na nie wydatki w warunkachmalejącego cyklu życia produktów wymagają sprzedaży ichefektów na możliwie dużym rynku, najlepiej globalnym.Tylko w takich warunkach ogromne nakłady na B+R mogąsię zwrócić w stosunkowo krótkim czasie atrakcyjności ryn-kowej danej innowacji.

W mojej ocenie istnieją trzy fazy procesu umiędzyna-rodowienia prac badawczo-rozwojowych. Początkowo, tj.w pierwszym stadium internacjonalizacji, korporacje trans-narodowe rozwijają wewnętrzne międzynarodowe sieciB+R (centrala – spółki córki) także z zewnętrznymi pod-miotami za granicą1. W tej fazie spółki córki w dużym stop-niu są zależne od transferu wiedzy z centrali. W miaręjednak postępu procesów internacjonalizacji ta zależność

maleje, a tradycyjny modelumiędzynarodowienia ba-zujący na jednokierunkowymprzepływie wiedzy z centralido filii w coraz większymstopniu zastępowany jestprzez model jej współtworze-nia (drugie stadium interna-cjonalizacji). Zlokalizowane

w różnych krajach jednostki KTN nie tylko adaptują wiedzęprzekazywaną z centrali, ale także tworzą ją i zwrotnie prze-kazują do niej i do innych jednostek. Ponadto wykazują ten-dencję nie tylko do tworzenia wewnętrznej sieci B+R, aletakże do rozwoju zewnętrznych tego rodzaju powiązań zmiejscowymi firmami i instytucjami badawczymi. W tensposób tworzy się układ dwóch sieci, tj. wewnętrznej i ze-wnętrznej, wzajemnie się uzupełniających. Obecnie naj-bardziej zaawansowane w tych procesach KTN tworządwusieciowy układ międzynarodowych B+R. Składa on sięz sieci wewnętrznej, którą tworzą centrala i spółki córki,oraz zewnętrznej łączącej je z przedsiębiorstwami i instytu-cjami badawczymi za granicą. W ten sposób KTN zyskujądostęp do zaawansowanych technologii w wiodących ośrodkach badawczych – klasterach innowacyjnych.Współpraca oparta jest na dwukierunkowym przepływie

Oogromnym wzroście znaczenia wiedzy i przyspie-szania w jej pozyskiwaniu świadczy fakt zatrudnienia

w światowej produkcji wiedzy ponad 5 mln naukowców,czyli około 90% wszystkich, którzy kiedykolwiek żyli

(R. Boutellier, O. Gassmann, M. von Zedtwitz, Managing Glo-bal Innovation, Springer Verlag, Berlin, Heidelberg. New York1999, s. 23.)

Page 30: Wydanie 2/3(4)/2009

spillover i jest potencjalnym źródłem efektów uczenia się isynergii. W miarę rozwoju internacjonalizacji B+R znaczenie dyna-micznej ich komplementarności będzie zapewne corazwiększe, a wraz z tym autonomia zdecentralizowanych jed-nostek zorganizowanych w podane sieci i stanowiącychogniwa łączące przepływ wiedzy w obu kierunkach. Jest totrzecie stadium umiędzynarodowienia badań i rozwoju.Mimo że procesy te ciągle znajdują się jeszcze w stadiumpoczątkowym, to mają istotne długookresowe znaczenie dlauczestniczących w nich KTN, przemysłu i krajów.Na jakie bariery natrafiają korporacje transnarodowe, po-szukując nowych rynków współpracy w ramach B+R?

KTN przekazują B+R do swoich filii zagranicznychwtedy, gdy korzyści wynikające z tego przeważają nad kosz-tami. W ogromnej większości dotyczą transferu w obrębieTriady (USA, Europa Zachodnia, Japonia), w której okreś-lone lokalizacje umożliwiają dostęp do najnowocześniej-szych wyników badań lub wiodących rynków ikonsumentów. Przekazywanie ich do filii w innych krajachbyłoby niecelowe, gdyby było połączone ze znacznymikosztami, utratą korzyści skali B+R i wzrostem nakładów nakoordynację i kontrolę, z prawdopodobnym zmniejszeniemich skuteczności z powodu trudności komunika-cyjno-transportowych, językowych, zróżnico-waniem poglądów, norm i wartości ikultury. Przeszkodami mogą być takżeniedostosowanie badań i rozwoju dowymogów rynkowych, np. wskutekniewystarczającej ich znajomości, nie-uwzględnienie różnic kulturowych,zbyt małe nakłady na B+R, niewystar-czające zaangażowanie i inercja kiero-wnictwa przedsiębiorstwa i filii.Organizowane za granicą oddziały B+R po-czątkowo miały za zadanie adaptowanie pro-duktowych i procesowych technologii, pochodzą-cych z centrali, do potrzeb lokalnej produkcji i dystrybucji,a także wspieranie ich rozwoju2. Stopniowo w coraz więk-szym zakresie zyskiwał znaczenie dostęp do wyjątkowychzasobów, talentów, wykwalifikowanego personelu i wyni-ków badań w czołowych zagranicznych centrach B+R.Przez obecność w takich lokalizacjach istniała możliwośćczerpania korzyści ze spillover i uczenia się. Z tych wzglę-dów wiele KTN utworzyło filie zajmujące się informatyką imikroelektroniką (w Silicon Valley), programami software(w Salt Lake City i Bangalore w Indiach), elektroniką (w Sin-gapurze i Malezji), logistyką (w Singapurze), finansami (wLondynie, Nowym Jork, Hongkongu i Singapurze), biotech-nologią (w Kalifornii i w Nowej Anglii), projektowaniem no-wych modeli samochodów (w Północnej Kalifornii i wŚrodkowej Anglii – na przykład Ford wybrał Aachen jakoeuropejską lokalizację B+R nie tylko ze względu na bliskośćjednego z najbardziej zindustrializowanych regionów w Eu-ropie, ale także dlatego, że jest tam jeden z najbardziej pres-tiżowych uniwersytetów technicznych w Europie – RWTMAachen)3.

Natomiast zasadnicze bariery wynikają z całokształtu pro-blemów, z jakimi często borykają się kraje rozwijające się.Można je podzielić na:• polityczno-społeczne: zmiany władzy, zamieszki i

strajki;• ekonomiczne: dewaluacja, inflacja, zmiany stóp pro-

centowych, ograniczenia wymienialności i transferuwalut;

• prawne: zmiany przepisów prawnych, podatkowych ifinansowych, dotyczących kształtowania cen, transferuzysków, ochrony własności i bezpieczeństwa umów itp.;

• operacyjne: brak możliwości lub duże trudności pozys-kania na miejscu niezbędnych materiałów, osób o od-powiednich kwalifikacjach, partnerów do kooperacji wsferze zarówno nauki, jak i przemysłu, niedorozwój in-frastruktury materialnej i intelektualnej, niewywiązy-wanie się kontrahentów z zawartych umów, trudnościzwiązane z wykorzystaniem lub utworzeniem odpo-wiednich kanałów dystrybucji;

• technologiczne: zmiana standardów i norm technolo-gicznych dotychczas akceptowanych w branży.

Trudności transferu wiedzy w KTN wynikają także z samegocharakteru wiedzy, z czynników związanych z przeka-

zującym wiedzę, z przejmującym wiedzę i zsamym transferem wiedzy4. Jeśli chodzi o

pierwszy czynnik, to największą barierątransferu jest jej niejawność, co nie po-

zwala oddzielić je od nosiciela. Jej prze-kazanie wymaga ścisłej interakcji osób,porównywalnej do relacji mistrz–uczeń. Inne formy przekazu, np. pod-ręcznik czy instrukcje, nie są w stanie

zapewnić takich efektów jak przy bez-pośrednim udziale nosiciela wiedzy (co

w warunkach transferu nie zawsze lub ztrudnością może być zapewnione). Przyczy-

nowa dwuznaczność wiedzy jest kolejną barierą ijest związana z jej niejawnością. Oznacza ona niepewnośćodniesienia sukcesu przy odtworzeniu przekazu wiedzy wnowym środowisku i dokładnego określenia jego przyczyn.Jeśli nie można ustalić przyczyn sukcesu lub niepowodze-nia, to transfer wiedzy staje się grą hazardową. Trzecia ba-riera to brak dowodów, że wiedza dotychczas niewykorzystywana w praktyce będzie użyteczna. Jeśli takawiedza zostanie przeznaczona do transferu, to powstanąproblemy z pozyskaniem jej odbiorców i przekazaniem jejdo nich.Bariery transferu występujące po stronie przekazującego toprzede wszystkim obawa przed utratą wiedzy. Posiadanawiedza umożliwia kontrolę i zajmowanie pozycji uprzywi-lejowanej w stosunku do nieposiadających jej przy podzialezasobów pomiędzy centralą a spółkami córkami lub po-między nimi. Dysponent wiedzy może także obawiać się, żepozyskana dużym wysiłkiem wiedza nie otrzyma w ramachKTN należytej rekompensaty. Może on również wykazywaćskłonność do przeceniania własnych zdolności i umiejęt-ności, co nie będzie skłaniało go do przekazywania wiedzyinnym i traktowania ich jako mniej kompetentnych. Na

KO

NF

ER

EN

CJE

28

Page 31: Wydanie 2/3(4)/2009

przeszkodzie transferu wiedzy może stać brak zdolności ko-munikacyjnych i interakcyjnych przekazującego, brak doś-wiadczenia w przekazywaniu wiedzy i jego wcześniejszepostępowanie oceniane przez innych jako nie budzące za-ufania, nierzetelne lub niekompetentne. Przekazujący wie-dzę musi reprezentować umiejętności integracji wiedzy,która może być rozproszona pomiędzy różne działy i osobyw jego przedsiębiorstwie. Im większe rozproszenie wiedzy,tym większe problemy z jej transferem.Adresat wiedzy musi przede wszystkim wykazywać goto-wość do jej przyjęcia. W rzeczywistości może on jednakzajmować inną postawę. Może nie akceptowaćprzekazywanej wiedzy ze względu na istnie-nie syndromu niechęci do pomysłów,które powstały gdzie indziej (syndromNIH: Not-Invested-Here) i z góry niskiejich oceny. Wprowadzenie innowacjiprawdopodobnie będzie wymagałozmiany w dotychczasowym postępo-waniu, większego wysiłku i aktywności,co też może napotkać na opór, zwłasz-cza jeśli nowe metody zagrożą ujawnie-niem „wyuczonej niekompetencji” (skilledincompetence), czyli nieefektywnej i nieadek-watnej do potrzeb dotychczasowej działalności.Drugi niezbędny warunek powodzenia transferu wiedzy tozdolność do jej przyjęcia. Im większe istnieją różnice w roz-woju przemysłu, kulturze, językowe, osobowe pomiędzyprzekazującymi a odbiorcami, tym trudniejszy jest transfer.Przekaz wiedzy może napotkać na bariery zdolności prze-twarzania odpowiednich ilości przesyłanych informacji,braku kompleksowej wiedzy, umiejętności adaptacji wie-dzy do nowego otoczenia. Ważna jest zdolność dotrwałego, a nie jednorazowego użycia wiedzy i jej twórczestosowanie.Bariery transferu wiedzy mogą występować w samym jegomechanizmie. Zalicza się do nich utrudnienia w komuni-kacji nadawca–odbiorca, wynikające z braku zaufania,uprzedzeń, dystansowania się, różnic językowych,w szczególności jeśli chodzi o „język fachowy”, i zniekształceń wynikających z pośrednictwatłumaczy.Nie sprzyjają przepływowi wiedzy nadmierna stan-daryzacja i formalizacja, szczególnie w sferze ko-munikacji, a także hierarchiczność, specjalizacja,centralizacja i koncentracja na bieżących kwes-tiach. Zmniejszają one swobodę i elastycznośćkontaktów oraz indywidualnej inicjatywy, co jestszczególnie ważne przy przekazywaniu wiedzyniejawnej. Nieodpowiednie systemy ocen i wyna-grodzenia oraz przypisanie do realizacji określonejroli ograniczające swobodę twórczą, to kolejne ba-riery. O powodzeniu transferu będzie decydowałatakże jego kultura. Brak wzajemnego zaufania, tolerancji, doktrynerstwo, orientacja na efekty iloś-ciowe przy niedocenianiu kontekstowych i jakoś-ciowych aspektów wiedzy oraz propagowanieutartego sposobu myślenia i postępowania odbie-gającego od pożądanego, czyli swoisty „oportu-

nizm kulturowy”, będą szkodziły rozprzestrzenianiu się wie-dzy w obrębie KTN.A jakie są korzyści dla takiej współpracy?Wynik netto jest trudny do oceny, ponieważ składa się nato wiele czynników, z których część jest niemierzalnych.Kraje, z których następuje transfer B+R, podobnie jak ikraje ich przeznaczenia, konfrontowane są zarówno z po-zytywnymi, jak i z negatywnymi ich efektami. Jest on przedewszystkim uzależniony od motywów internacjonalizacji, wy-miaru i rodzaju B+R, rozwoju ekonomicznego i technolo-gicznego otoczenia, stopnia integracji B+R z Narodowymi

Strategiami Innowacyjności (NSI), polityki rządówkrajów ich pochodzenia i krajów goszczących

oraz ram instytucjonalnych zjawiska.Dla KTN transfer B+R oznacza możli-wość osiągnięcia większej efektywnościw tym bardzo ważnym ogniwie łańcu-cha tworzenia wartości (tabela). Dziękiprowadzeniu badań w wielu krajachistnieje możliwość wykorzystania więk-

szej liczby różnych informacji oraz roz-maitych umiejętności i źródeł wiedzy.

Badania stają się bardziej kompleksowe, aich wyniki mogą prezentować wyższy poziom i

być osiągane w krótkim czasie. Koszty badań prowa-dzonych w krajach rozwijających się są z reguły znacznieniższe, np. trzymiesięczne przedkliniczne toksykologicznebadania nad jednym związkiem kosztowały w USA ok. 850tys. USD, podczas gdy w Indiach – tylko 100 tys. USD5.Offshoring mniej skomplikowanych projektów oprócz in-nych korzyści pozwala KTN koncentrować się na kluczo-wych kompetencjach (core competence). W ten sposóbpostępuje większość czołowych KTN, m.in. korporacja PalmOne w USA, która prowadzi badania nad oprogramowa-niem, a rozwój hardware przekazała do HTC na Tajwanie.

Rozwijane w filiach zagranicznych B+R we współpracy zmiejscowymi podmiotami (uczelniami, instytutami badaw-

KO

NF

ER

EN

CJE

29

Portal nr 2/3 (4) 2009

Potencjalne korzyści Potencjalne koszty

Kraj macierzysty 1. Poprawa efektywnościB+R

2. Zwrotny transfer techno-logii i efektów spillover

3. Efekty ekspansji rynkowej

1. Efekty „wydrążenia” ma-cierzystej bazy B+R

2. Zniknięcie pewnychmiejsc pracy w B+R

3. Wyciek technologii

Kraj goszczący 1. Poprawa struktury i efek-tów Narodowej StrategiiInnowacji

2. Rozwój zasobów ludz-kich (zatrudnienie w sfe-rze B+R, szkolenia,wsparcie wyższej eduka-cji, odwrócenie efektu„drenażu mózgów”)

3. Efekty spillover4. Rozwój przemysłu

1. Ograniczenie lokalnychB+R lub utrata kontrolinad technologią

2. Pozbawienie kontroli nadtechnologiami

3. Wyciek technologii4. Przechwycenie talentów5. Wyniszczająca konkuren-

cja o BIZ/B+R6. Niesprawiedliwa zapłata

za wartości intelektualne7. Nieetyczne zachowania

KTN

Źródło: World Investment Report 2005 Transnational Corporations and the Inter-nationalization of R&D, United Nations, New York and Geneva 2005, s. 180.

Tabela. Potencjalne skutki internacjonalizacji B+R realizowanych przez KTN

Page 32: Wydanie 2/3(4)/2009

czymi, dostawcami i odbiorcami) technologie, które pier-wotnie pochodziły z centrali KTN, przekazywane są z po-wrotem do niej (reverse technology transfer). Reprezentująone wyższy poziom i przyczyniają się do dalszego postępubadań. Kooperacja, formalne i nieformalne interakcje –dwukierunkowy spillover – dają efekty synergii. Tego ro-dzaju związki mają istotne znaczenie, jeśli filie ulokowanesą w zaawansowanych technologicznie ośrodkach zagra-nicznych (klastrach technologicznych), np. KTN z Japonii, Wielkiej Brytanii, Korei i Tajwanu oddłuższego czasu lokują centra swoich badańw USA, Europie i Azji ze względu na do-stęp do nowych technologii, które późniejwykorzystywane są w „domu” do rozwojustosowanych na globalnym rynku. Podobnedziałania podjęły KTN z Chin i Indii.W odróżnieniu od innowacyjnych B+R,podejmowane w celu dostosowania pro-duktów i usług do miejscowych wymagań,czyli adaptacyjne B+R nie przyczyniają się dozwrotnego transferu technologii, natomiast wpływają narozwój ekspansji rynkowej. Dzięki dostosowaniu podaży dozróżnicowanych gustów konsumentów rośnie sprzedaż, atym samym popyt na materiały, komponenty i usługi wy-twarzane w kraju macierzystym, czyli ich eksport. W pew-nych przypadkach, jeśli adaptacyjne B+R będą ewoluowaływ kierunku innowacyjnych, to efekt eksportu z nimizwiązany może przenieść się do innych krajów, co w sumieprowadzi do rozwoju różnych gałęzi przemysłu w kraju ma-cierzystym KTN.Powszechnie wskazuje się, o czym była już mowa, na ko-rzyści wynikające z przenikania wiedzy z zagranicznychspółek córek do miejscowych przedsiębiorstw, czyli efektyspillover. Mogą one następować dzięki kształceniu i zatrud-nieniu miejscowej kadry, współpracy z lokalnymi podmio-tami, organizowaniu wspólnych konferencji i seminariów,wspólnym publikacjom oraz działalności przedsiębiorstwspin-off. Także zatrudnieni wcześniej w filiach mogą prze-chodzić do miejscowych przedsiębiorstw, przenosząc zesobą niejawną władzę, lub tworzyć własne przedsiębior-stwa, w tym specjalizujące się w komercjalizacji wynikówbadań. Efekty spillover mogą być także związane ze sprze-dażą intensywnych technologicznie dóbr i urządzeń oraztowarzyszących im usług.Internacjonalizacja B+R może pomóc szczególnie krajomrozwijającym się w unowocześnianiu przemysłu. Może todotyczyć procesu produkcji, produktów i ich funkcji lub po-

legać na utworzeniu zupełnie nowego łańcucha wartości dlawyrobów o wysokiej intensywności technologicznej. Zwyklewystępuje tu pewna sekwencja polegająca na przejściu odinnowacji procesowej do produktowej, a następnie funk-cjonalnej i na koniec do tworzącej nowy łańcuch wartości.Potencjalnie negatywne skutki internacjonalizacji B+R dlagoszczących krajów mogą wynikać z ich ograniczenia lubteż likwidacji i przemieszczania do innego kraju w związkuz dążeniem do zwiększania ich globalnej efektywności. Dlarozwijających się krajów lub będących w fazie transforma-cji mających pewne specyficzne technologiczne przewagi,utrata kontroli nad nimi w wyniku przejęcia przez KTN i ichwyciek może być szczególnie niekorzystny z punktu wi-dzenia NSI. Jak wykazały badania, następowało to, gdy tebadania były konkurencyjne w stosunku do prowadzonychprzez inne jednostki KTN lub przed przejęciem przedsię-biorstwa konkurowały z KTN6. Na przykład w centralnej iwschodnie Europie przedsiębiorstwa po przejęciu przezKTN w ramach programu prywatyzacji wydatkowały o

połowę mniej na B+R i ich intensywność znacznie sięzmniejszyła.

Jeśli KTN korzysta z wyników B+R firm lub in-stytutów badawczych w krajach rozwi-

jających się, gdzie płace są na znacznieniższym poziomie, to są skłonne zapłacićza wartości intelektualne mniej, niż to jestprzyjęte w krajach wysoko rozwiniętych.Może to wynikać także z różnej siły nego-

cjacyjnej stron, asymetrii informacji, niedo-skonałości rynku itp. KTN może negatywnie

wpływać na NSI, przechwytując miejscowe kadrypoprzez oferowanie konkurencyjnych wynagrodzeń.

Niekorzystna dla niektórych krajów będzie też polityka frag-mentaryzacji badań prowadzona przez KTN, czyli ich geo-graficzny podział ze względu na różne cele. W niektórychmogą one być ograniczone do niskiego poziomu, co po-zbawi je możliwości uzyskania efektu uczenia się i spillover.Kraje rozwijające się często silnie konkurują między sobą olokalizację B+R, szczególnie związanych z wysoką techno-logią, oferując zwolnienia podatkowe, pokrywając częścikosztów inwestycji a nawet świadczeń dla pracowników.Oznacza to pozbawienie ich dochodów z podatków i do-datkowe zwiększenie deficytu budżetowego. Przesłanką lokalizacji B+R za granicą mogą być niższe standardyochrony środowiska, bezpieczeństwa i higieny pracy. Wy-korzystanie tego oznacza działania szkodliwe dla środo-wiska i niezgodne z normami etycznymi i standardamimiędzynarodowymi. Jest to szczególnie wyraźne w prze-myśle farmaceutycznym i w inżynierii genetycznej. W kra-jach rozwijających się KTN przeprowadzają eksperymentyzakazane w ich macierzystych krajach, w tym ryzykownedoświadczenia na ludziach i zwierzętach.

Pomimo intensywnego rozwoju internacjonalizacja B+Rnadal znajduje się w stadium początkowym. Szacuje się, żeok. 70% B+R nadal skoncentrowanych jest w krajach po-chodzenia KTN. Zaostrzająca się konkurencja, skracaniecyklu życia technologii i produktu, a także wiele istotnych

KO

NF

ER

EN

CJE

30

Źródło: opracowanie własne

ROZWÓJ WYNALAZCZOŚCI NA PRZESTRZENI WIEKÓW

WYNALAZKIWYNALAZKI

WYNALAZKIWYNALAZKI

Page 33: Wydanie 2/3(4)/2009

korzyści, o których była mowa wcześniej, wskazują, że glo-balizacja B+R będzie rozwijać się dynamicznie. Dla KTN,które są głównym jej sprawcą, stanowi ona bardzo ważnyczynnik umożliwiający zwiększenie ich globalnej efektyw-ności oraz przewag konkurencyjnych.Podsumowując: wydaje się oczywiste, że omawiane efektysą znacznie ważniejsze dla krajów rozwijających się aniżelidla wysoko rozwiniętych. Niemniej jednak również te dru-gie odnoszą korzyści z lokalizacji ośrodków B+R zagranicz-nych korporacji i korzystają z ich doświadczeń lub wspólnie

z nimi rozwijają nowe technologie, tworząc różne, mniejlub bardziej zinstytucjonalizowane, formy współpracy (koo-peracja, joint venture, alians strategiczny).

1 A. Bendt, Wissentransfer in multinationalen Unternehmung, Gabler, Wiesbaden2000, s. 102-104.

2 World Investment Report 2005. Transnational Corporation and the International-ization of R&D, United Nations, New York and Geneva 2005, s. 159-160.

3 R. Boutellier i in., Managing Global Innovation, Springer Verlag. Berlin, Heidel-berg, New York 1999, s. 41-43.

4 A. Bendt, wyd. cyt., s. 51-60.5 World Investment Report 2005..., s. 194.6 Tamże, s. 181.

KO

NF

ER

EN

CJE

31

Portal nr 2/3 (4) 2009

Mieczysław Lech Owoc Krzysztof Hauke

KONFERENCJA KAM 2009

W dniach 22-23 maja 2009 r. we Wrocławiu odbyła się cykliczna międzynarodowa konferencja „Pozyskiwanie wie-dzy i zarządzanie wiedzą” KAM’2009 (Knowledge Acquisi-tion and Management) organizowana przez KatedręSystemów Sztucznej Inteligencji. Była to już XVI edycja tejkonferencji. Głównym tematem tego spotkania są aspektyinteligentnego pozyskiwania wiedzy i zarządzania nią.Konferencje otworzył dr hab. inż. Mieczysław Lech Owoc,kierownik Katedry Systemów Sztucznej Inteligencji. Opróczwystąpień uczestników na konferencji dwa zaproszonewykłady mieli (invited speaker):• prof. Koen Vanhoof (Hasselt Universitait) – A portfolio

of data mining applications in banking,• prof. Halina Kwaśnicka (Politechnika Wrocławska) – Fea-

tures selection for classification task. Selected methods.W trakcie jednej z sesji miała miejsce – jest to już tradycjarealizowana od kilku lat – wideokonferencja na temat Thestate of the art and perspectives ofknowledge management in business zudziałem partnerów: z Francji – prof.Euniki Mercier-Laurent, z Bułgarii –prof. Dimitara Christozova oraz z Irlan-dii – dr. Macieja Wasiaka. Opróczuczestników krajowych w konferencjiwzięli udział: Koen Vanhoof (HasseltUniversitait, Belgia) i Tatiana Solo-dukha (Państwowy Uniwersytet Eko-nomiczny w Mińsku, Białoruś).W czasie konferencji referaty wygłosili: • Anna Sankowska Core competen-

ces in the knowledge based theoryof an enterprise,

• Łukasz Radliński Integrating datasources in a software project riskassessment model,

• Mahmoud al Squor, MieczysławOwoc Factors affect the data ware-

house implementation success: an exploratory study,• Antoni Ligęza HeKaTe methodology: hybrid engineering

of intelligent systems,• Małgorzata Nycz – Knowledge acquisition from data wa-

rehouses,• Tatiana Solodukha, Oleg Sosnovskiy, Boris Zhelezko –

Multiagent systems for e-commerce,• Kazimierz Perechuda Knowledge diffusion methods in

a networking company,• Maciej Pondel Zarządzanie wiedzą w systemach infor-

matycznych wspierających zarządzanie projektami,• Kinga Kajfosz Badanie wiarygodności informacji pozy-

skiwanej w internecie,• Janina Jakubczyc Kontekst w uczeniu się pojęć,• Agnieszka Durman, Mieczysław Owoc O interpreta-

cjach i wymiarach knowledge grid,• Artur Kotwica Pozyskiwanie informacji z internetu na po-

trzeby negocjacji,• Krzysztof Hauke Elementy dynamiczne zarządzania wie-

dza ekonomiczna w środowisku nauczania na odległość.

Page 34: Wydanie 2/3(4)/2009

Wanda Ronka-Chmielowiec

III KONFERENCJA NAUKOWA „UBEZPIECZE-NIA WOBEC WYZWAŃ XXI WIEKU” 25-27 MAJA 2009 r.

W pięknych majowych dniach środowisko naukowe zaj-mujące się problematyką ubezpieczeniową, głównie pol-skich uczelni ekonomicznych, wydziałów ekonomicznych iprawnych uniwersytetów, zgromadziło się w historycznymzamku w Rydzynie na kolejnej już III konferencji naukowejpoświęconej różnym obszarom badawczym dotyczącymfunkcjonowania ubezpieczeń. Konferencja jest wynikiemwspólnej inicjatywy i współpracy pracowników dwóch ka-tedr ubezpieczeń: z jednej strony najstarszej katedry Uni-wersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, z drugiej strony zaśjednej z najmłodszych z Uniwersytetu Ekonomicznego weWrocławiu. Organizacją konferencji zajmują się katedry na-przemiennie. Pierwszą w 2007 r. zorganizowała KatedraUbezpieczeń z Wrocławia, drugą w 2008 r. połączoną zobchodami jubileuszu 60-lecia Katedry Ubezpieczeń zor-ganizował Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu. Organi-zatorem tegorocznej edycji była Katedra Ubezpieczeń zUniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.Celami tej wspólnej inicjatywy są:• konsolidacja środowiska naukowego i praktyków zaj-

mujących się ubezpieczeniami w Polsce,• prezentacja wyników własnych badań z zakresu ubez-

pieczeń,• umożliwienie wymiany myśli i doświadczeń z prowa-

dzonych badań nad rozwojem rynku i teorii ubezpie-czeń w Polsce na tle tendencji światowych,

• wskazanie współczesnych kierunków badań nauko-wych i prowadzenia dydaktyki na uczelniach wyższychz zakresu ubezpieczeń.

W tegorocznej konferencji uczestniczyło około 90 osób re-prezentujących prawie wszystkie ośrodki akademickie. Goś-ciliśmy pracowników Szkoły Głównej Handlowej,Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, Akademii Eko-nomicznej w Katowicach, Uniwersytetu Łódzkiego, Uni-wersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, UniwersytetuGdańskiego, Uniwersytetu Szczecińskiego, UniwersytetuMarii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Uniwersytetu AdamaMickiewicza w Poznaniu, Wyższej Szkoły Bankowej w To-runiu, Uniwersytetu w Białymstoku, Uniwersytetu Warmiń-sko-Mazurskiego w Olsztynie, Politechniki Radomskiej,Politechniki Rzeszowskiej, Politechniki Wrocławskiej, Uni-wersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego w Kielcach i Aka-demii Podlaskiej w Siedlcach. Ponadto z ramienia praktykiuczestniczyli pracownicy Polskiej Izby Ubezpieczeń z War-szawy oraz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.W tym roku wśród uczestników mieliśmy także gości za-granicznych ze Słowacji i Czech – prof. RNDr. Vierę Paca-kovą z Uniwersytetu w Bratysławie i Uniwersytetu wPardubicach oraz dr Hanę Bohacovą z Uniwersytetu w Par-

dubicach i mgr Alenę Tartalovą z Uniwersytetu w Koszy-cach.W konferencji uczestniczyli przedstawiciele władz organi-zatorów: prof. dr hab. Andrzej Gospodarowicz, prorektords. nauki Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, drhab. Jacek Mizerka, prof. UE, prorektor ds. finansów i roz-woju Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu oraz prof.dr hab. Krzysztof Jajuga, dyrektor Instytutu Zarządzania Fi-nansami Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.Komitet Naukowy konferencji stanowili: prof. dr hab.Wanda Ronka-Chmielowiec – kierownik Katedry Ubezpie-czeń z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu i prof.dr hab. Jerzy Handschke – kierownik Katedry UbezpieczeńUniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.Wygłoszono około 60 referatów z różnych obszarów tema-tycznych. Odbyły się dwie sesje plenarne oraz 10 sesji te-matycznych. Problematyka konferencji dotyczyła szerokorozumianych ubezpieczeń ze szczególnym uwzględnieniemnastępujących bloków tematycznych:• rynek ubezpieczeń (3 sesje),• ubezpieczenia emerytalne,• finanse ubezpieczeń,• zagadnienia prawa ubezpieczeniowego,• metody aktuarialne (2 sesje),• ubezpieczenia majątkowe i osobowe,• ubezpieczenia emerytalne, zdrowotne i wypadkowe.Problematyka przedstawianych referatów miała charakterinterdyscyplinarny. Zainteresowania badawcze obejmowałyzagadnienia dotyczące: funkcjonowania ubezpieczeń eme-rytalnych, prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, ubezpie-czenia odpowiedzialności cywilnej, ubezpieczeniakredytów, zarządzania ryzykiem ubezpieczeniowym (w tymnowe instrumenty), problematyki pomiaru ryzyka ubezpie-czeniowego i ustalania składek, zagadnień związanych znadzorem, zarządzaniem finansami i rachunkowością wzakładzie ubezpieczeń. Wszystkie zaprezentowane referatypo uzyskaniu pozytywnej recenzji zostaną opublikowane wPracach Naukowych Uniwersytetu Ekonomicznego weWrocławiu.Poszczególnym sesjom przewodniczyli: prof. JerzyHandschke (UE Poznań), prof. Jerzy Łańcucki (UE Poznań),prof. Tadeusz Szumlicz (SGH Warszawa), dr hab. KrystynaCiuman, prof. UE (UE Kraków), prof. Kazimierz Ortyński(Politechnika Radomska), prof. Mirosław Szreder (Uniwer-sytet Gdański), dr hab. Maria Balcerowicz-Szkutnik, prof.AE (AE Katowice), prof. Tomasz Michalski (SGH Warszawa),prof. Włodzimierz Szkutnik (AE Katowice), prof. StanisławWieteska (Uniwersytet Łódzki), dr hab. Bożena Kołosowska,prof. UMK (UMK Toruń) i prof. Romuald Holly (SGH War-szawa). Dla uczestników konferencji organizatorzy oprócz częścinaukowej przygotowali dwie imprezy o charakterze towa-rzysko-integracyjnym. W pierwszym dniu, w pięknym parkuodbyło się spotkanie przy ognisku połączone z grillowa-

KO

NF

ER

EN

CJE

32

Page 35: Wydanie 2/3(4)/2009

niem, a drugiego wieczora miała miejsce uroczysta kolacjaw reprezentacyjnej Sali Balowej zamku rydzyńskiego.W powszechnej opinii uczestników konferencja miała wy-soki poziom merytoryczny, wyróżniano aktualność tematykibadawczej, chwalono stronę organizacyjną. Zauważono

również, że konferencja spełniła funkcję stworzenia pew-nego forum wspólnych dyskusji naukowych wokół proble-matyki ubezpieczeniowej i jednomyślnie stwierdzono, żeinicjatywę tę należy w następnych latach kontynuować,gdyż jest wyraźna potrzeba takich spotkań.

KO

NF

ER

EN

CJE

33

Portal nr 2/3 (4) 2009

Zbigniew Piepiora

V EDYCJA KONFERENCJI NAUKOWEJ „GOS-PODARKA PRZESTRZENNA XXI WIEKU”

W dniach 4-5 czerwca 2009 r. w Urzędzie Miejskim w Mi-liczu odbyła się V edycja Konferencji Naukowej „Gospo-darka przestrzenna XXI wieku. Nowe kierunki rozwoju

dużych miast w gospodarce opartej na wiedzy”. Zorganizo-wały ją wspólnie Katedra Gospodarki Przestrzennej i Admi-nistracji Samorządowej Wydziału Nauk Ekonomicznych,Katedra Gospodarki Przestrzennej Wydziału GospodarkiRegionalnej i Turystyki Uniwersytetu Ekonomicznego weWrocławiu oraz Komenda Powiatowa Policji w Miliczu.Przemówienia inauguracyjne wygłosili: z Uniwersytetu Eko-

nomicznego we Wrocławiu – prof. dr hab. Bogusława Dre-lich-Skulska, prodziekan ds. studenckich na Wydziale NaukEkonomicznych, prof. dr hab. Stanisław Korenik, kierownikKatedry Gospodarki Przestrzennej i Administracji Samo-rządowej, prof. dr hab. Zbigniew Przybyła, kierownik Ka-tedry Gospodarki Przestrzennej Wydziału GospodarkiRegionalnej i Turystyki we Wrocławiu, oraz mł. insp. dr An-drzej Łuczyszyn, komendant Powiatowy Policji w Miliczu iRyszard Mieloch, burmistrz gminy Milicz. Na konferencji dyskutowano na temat przemian społecz-nych, gospodarczych, przestrzennych, środowiskowych ikulturowych zachodzących w dużych ośrodkach miejskich,w tym o kierunkach i determinantach rozwoju regionalnegoi lokalnego, miejscu metropolii we współczesnej gospo-darce, specyfice bezpieczeństwa przestrzennego w prze-kroju gmin i powiatów oraz roli administracji publicznejwobec nowych wyzwań rozwojowych, ze szczególnymuwzględnieniem bezpieczeństwa. Sesje prowadzili profeso-rowie: Zygmunt Szymla, Andrzej Klasik, Janusz Słodczyk,Kazimiera Wilk oraz mł. insp. dr Andrzej Łuczyszyn.Konferencja umożliwiła stworzenie szerokiej platformy dodyskusji naukowców, samorządowców oraz służb publicz-nych nad determinantami kształtującymi rozwój społeczno--gospodarczy, z uwzględnieniem bezpieczeństwa wprzestrzeni. Jej efektem jest dwunasty tom recenzowanegorocznika „Gospodarka przestrzenna”. Organizatorzy zapra-szają na kolejną edycję konferencji w przyszłym roku.

Zdję

cia:

Zbi

gnie

w P

iepi

ora

Page 36: Wydanie 2/3(4)/2009

Halina Karaszewska

Uczel nia, która w ramach pro-gramów unijnych przyjmuje stu-dentów zagranicznych, powinnaza pew nić im możliwość nauki ję-zyka kraju, do którego przy je-chali studiować. Takie standardyzostały wypracowane w instytu-cjach Europejskiego ObszaruSzkolnictwa Wyższego, powo ła -

nych do realizacji Procesu Bolońskiego. Studium JęzykówObcych UE we Wrocławiu, chcąc sprostać tym wymogom,utworzyło lektorat języka polskiego jako obcego – z myślą obeneficjentach LLP Socrates/Erasmus. Od pięciu lat uczymy studentów z Unii Europejskiej – z Nie-miec, Włoch, Hiszpanii, Francji, Belgii, Czech, Słowacji,Łotwy, Irlandii, Węgier, Portugalii, Słowenii oraz z krajów–sygnatariuszy Deklaracji Bolońskiej: Rosji, Turcji, Ukrainy.Niektórzy studenci-goście dodatkowo korzystają z nauki nainnych wybranych lektoratach językowych, prowadzonychw Studium Języków Obcych UE.

Co nas wyróżnia?AUTORSKI PROGRAM

Znakomita większość cudzoziemców podejmujących stu-dia na UE deklaruje chęć udziału w zajęciach z języka pol-skiego jako obcego. Im bardziej odległy kraj – tym większyzapał do odkrywania słowiańskiej kultury.Podstawowym celem tego lektoratu jest kształcenie kom-petencji komunikacyjnej oraz przybliżenie szeroko pojętejwiedzy o Polsce.

Uczestnicy LLP Socrates/Erasmus to ludzie pragmatyczni.Chcieliby natychmiast pokonać barierę językową. Lektorstarannie dobiera treści programowe, dopasowując je dopotrzeb uczących się, aby jak najszybciej mogli porozumiećsię z Polakami. Ponadto stosuje niekonwencjonalne metodynauczania i różnorodność działań dydaktycznych.Aranżując zajęcia językowe wykorzystuje fakt, że studenciuczą się języka pol skiego w Polsce, gdzie można oprzeć sięna „potencjale zawartym w otoczeniu”, zanurzyć w natu-ralnym środowisku językowym.I tak, już od pierwszych lekcji, uczestnicy kursućwiczą wy-mowę czytając jadłospisy studenckiego baru, napisy na tab-licach informacyjnych, automatach zopografii uczelnianegocampusu i poszczególnych katedr jest im bardzo przydatne.

NOWATORSKA FORMA ZAJĘĆW odróżnieniu od innych uczelni, na Uniwersytecie Eko-nomicznym we Wrocławiu część lektoratu języka polskiegojako obcego odbywa się poza siedzibą uczelni.W ramach zajęć studenci wraz z nauczycielem uczest nicząw wydarzeniach tzw. kultury wysokiej: zwiedzają muzea,zabytki, wystawy artystyczne, chodzą do filharmonii, opery,teatru. Nasi młodzi cudzoziemcy bardzo sobie cenią możli-wość uczestniczenia w życiu kul turalnym miasta. Koszty bi-letów wstępu pokrywane są ze środków europejskich.Organizowane są również wycieczki do ciekawych podwzględem kulturowym lub historycznym miejsc na DolnymŚląsku i w Polsce. Służy to uatrak cyj nieniu pobytu uczestni-ków programów LLP w naszym mieście i świetnie się wpi-suje w realizację celu dydaktycznego, jakim jest rozwijanieich kom pe ten cji: socjokulturowej i międzykulturowej. Poz-nając nasz kraj, tradycję, historię i obyczaj łatwiej mogą zro-zumieć Polskę i Polaków.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

34

TTee rr aa zz pp oo ll ss kk iiw Europejskim Obszarze Szkolnictwa Wyższego

Page 37: Wydanie 2/3(4)/2009

KSZTAŁCENIE ZINTEGROWANE Lektor gromadzi na zajęcia taki materiał leksykalny, który,poza funkcją komunikacyjną, zawiera dodat ko wo potencjałrealioznawczy lub kulturoznawczy.Studenci, aby przyswoić sobie na przykład for my trybu wa-runkowego, zamiast wykonywać „su che” ćwiczenia grama-tyczne, słuchają: pieśni „Życzenie” (...Gdybym ja była

słoneczkiem...), do której mu zykę skomponował F. Chopin(okazja, aby przy bli żyć uczącym się sylwetkę wybitnego pol-skiego kom pozytora), piosenki ludowej „Gdybym to ja miałaskrzydełka, jak gąska” albo popularnego musicalu „Skrzy-pek na dachu”. Dodatkową atrakcją jest fakt, że późniejmogą wraz z lektorem obejrzeć to znane przedstawienie wteatrze muzycznym lub operze.Przy tej okazji, nauczyciel podejmuje wątek wie lo wie kowejobecności Żydów w Polsce, ich wkładu w dorobek kultu-rowy i cywilizacyjny Europy. Zwie dza jąc leżący w pobliżuUE stary Cmentarz Żydowski młodzi europejczycy mająsposobność zreflektować, jaki jest stosunek do Żydów w ichkrajach oraz porozmawiać o tradycji chowania zmarłych wróżnych kręgach kulturowych.Nasi studenci-goście preferują zajęcia o tematyce integra-cyjnej, podczas których mogą dowiedzieć się jak postrze-gany jest ich kraj na tle innych, skon fron tować utarte opinie,powszechne stereotypy i uprzedzenia. Uczą się tutaj tole-rancji, wrażliwości na odmienne kultury, akceptowania tejinności. Lektorat języka polskiego jako obcego na wrocławskim Uni-wersytecie Ekonomicznym jest miejscem, gdzie młodzi cu-dzoziemcy-goście mogą również rozwijać kompetencjęzawodową. Zdarza się, że osoby, które wystarczająco znająjęzyk polski (poziom C1/C2) są zainteresowane ćwiczeniemsłownictwa spec jalistycznego z dziedziny ekonomii, prawa,re dagowaniem korespondencji handlowej, formułowaniemumów i kontraktów, analizą norm polskich i unijnych, in-kotermsów. Dy daktyczne opracowywanie właściwego ma-teriału leksy kalnego stanowi dla nauczyciela pewnewyzwanie, aczkolwiek jest ciekawym doświadczeniem.

PRAGMATYZM I ELASTYCZNOŚĆ W DZIAŁANIACHDYDAKTYCZNYCH

Przypuszczalnie tylko nieliczni studenci z poziomu począt -kowego (a oni właśnie stanowią gros naszego lektoratu) popowrocie na macierzystą uczelnię będą kontynuowaćnaukę języka polskiego, gdyż takie kursy organizowane są w

niewielu ośrodkach. Zatem wydaje się zasadne, aby pro-gram dydaktyczny naszego lektoratu ukierunkować na prze-kazywanie treści realioznawczych i kulturoznawczych. Pozarozwijaniem w tych młodych ludziach empatii, tolerancji iświadomości interkulturowej, zajęcia te są dla nich doś-wiadczeniem poszerzającym horyzonty myślowe, perspek-tywę widzenia świata oraz ułatwiającym zrozumieć swojąkulturę rodzimą.Dzięki takiemu sprecyzowaniu treści i celów dydaktycznychjest możliwe, aby studenci-cudzoziemcy, po kilku spędzo-nych u nas miesiącach po siedli podstawową wiedzę o Pol-sce z zakresu hi storii, geografii, gospodarki, kultury życiacodziennego, jak i kultury „wysokiej”.

Po zakończonym semestrze poprosiliśmy uczestników pro-gramu LLP Socrates/Erasmus o podzielenie się swoimiwrażeniami. Oto niektóre z ich wypowiedzi:Bardzo mi się podoba to, ze prawie wszyscy na uczyciele naUE są dla nas otwarci, pomocni i życzliwi. Jestem zasko-czony, że tak wielu polskich stu dentów mówi tak dobrze poangielsku.Lubię atmosferę, jaka panuje na uczelnianym cam pusie i wmieście; szczególnie tętniący życiem wrocławski Rynek. Jes-teśmy całym sercem za tym, żeby logo waszego miasta zmie-nić na WrocLOVE !!!

Deniz (25), TurcjaPrzed przyjazdem do Wrocławia nie wiedziałem, że Polskato taki stary kraj, który istnieje od ponad tysiąca lat, o tak bo-gatej historii tej dawnej i tej naj nowszej Nie miałem pojęcia,że tu we Wrocławiu, przed II-gą wojną światową żyli Nie-mcy, a większość współczesnych mieszkańców to przesied-leńcy ze wscho du, gdzie teraz jest Ukraina. Dowiedziałemsię wiele o najnowszej historii Polski, czym była „Soli dar ność”i że Polska przeszła takie zmiany przez ostatnie 20 lat. Szcze-gólnie zobaczyłem to na wystawie „Europa to nasza histo-ria”. Prze d tem znałem z Polski poza papieżem JanemPawłem II tylko Roberta Kubicę. Nic też nie wiedziałem opolskich korzeniach Chopina i Skłodowskiej. Wszystko to dlamnie takie nowe i ciekawe. Bardzo podoba mi się Doda.Więcej z wyglądu, niż jak śpiewa. Jest „niezła”!!!

Tristan (20), Francja

Kiedy zwiedzaliśmy gmach Uni wersytetu Wrocławskiego,udało nam się przypadkowo zobaczyć uroczystość immatry-kulacji w Auli Leopoldyńskiej. Ogromnie mi się podobałacała ta otoczka i panującą tam atmosfera. Uważam, że Po-lacy potrafią bardzo ładnie „celebrować” święta re li gijne iinne.

Monika (23), Niemcy

Przedtem sądziłam, że Polska to taki typowo postko mu -nistyczny kraj. Tymczasem widzę, że jeśli chodzi o temporozwoju, to mogłaby być przykładem dla Rosji. Spodzie-wałam się też uprzedzeń w stosunku do Rosjan, ale nic ta-kiego nie zauważyłam. Niektórzy studenci nawet uczą sięrosyjskiego i są zainteresowani kulturą rosyjską. Starsi ludzienie znają angielskiego, a po rosyjsku chyba nie chcą rozma-wiać. Myślę, że polscy studenci są bardzo kreatywni.

Maria (22), Rosja

OK

NO

NA

ŚW

IAT

35

Portal nr 2/3 (4) 2009

Page 38: Wydanie 2/3(4)/2009

Co mi najbardziej utkwiło w pamięci? Wizyta w KZ Ausch-witz. Nie potrafię o tym pisać. Wstrząsające. Niemożliwe,żeby zrozumieć. Niemożliwe, żeby za pom nieć. Myślę, żekażdy młody człowiek, który przy jeżdża do Polski, powinientam pojechać. Żeby wie dzieć.

Sandra (20), Hiszpania

Co mi się tutaj nie podobało? Brak informacji na odpowied-nim poziomie!!! Nikt nic nie wie! Brakuje wszelkich instruk-cji i regulaminów w języku angielskim w aka de mi kach, niemożna porozumieć się na recepcji, w biurach, w urzędach,w szpitalu, czy na poczcie. Zanim się czegoś dowiesz – drogaprzez mękę! Dobrze, że dość szybko nauczyliśmy się na tylepol skiego, żeby choć trochę móc sie porozumieć. By łamszczerze zaskoczona, gdy w pierwszym dniu mo jego pobytututaj taksówkarz pocałował mnie w rękę. By ło by świetnie,gdyby taksówkarze mówili jeszcze po angielsku.

Sara (21), WłochyJestem zachwycona!Studiuję na Uniwersytecie w Dreźnie „Wirt schafts pädagogik”i w przyszłości chcę uczyć cudzoziemców języka niemiec-kiego. W tutejszym Studium Języków Obcych mogłam odbyćpraktykę zawodową. Jestem zaskoczona tym, że pracujący tugermaniści nie tylko świetnie władają niemieckim, ale posia-dają tak rozległą wiedzę z zakresu gramatyki i literatury nie-mieckiej. Jestem pod wra że niem poziomu ich kompetencji!Język polski to mój wybrany lektorat, który muszę zaliczyć napoziomie B2. W Dreźnie uczyłam się już go wprawdzie przezcztery semestry, ale dopiero teraz uwierzyłam, że będę kiedyśpłynnie i poprawnie mó wić po polsku. Jednak nauka u na-tive speaker’a jest o wiele bardziej efektywna! Mój pobyt tutajuwa żam za bardzo owocny. Jeszcze raz wszystkim dzię kuję.

Linda (23), Niemcy

Nie jest tu łatwo przejść przez ulicę. Nawet po pasach! Tojest naprawdę niebezpieczne! Kierowcy pędzą jak sza leni, aty stoisz i czekasz! Ogólnie mi się tutaj po dobało, tylko drogisą okropne. Ulice są brudne i za tłoczone. Poza tym Polacynadużywają alkoholu. Do tyczy to także studentów i studen-tek. Jestem bardzo zadowolony z pobytu na UE weWrocławiu. To było naprawdę fajne, że tyle zwie dza liśmyrazem i chodziliśmy na koncerty. Bardzo, bardzo dziękuję. Polska jest wspaniała!

CHristoph (20), Francja

Polki rzeczywiście są bardzo ładne! Podobnie jak w Nie-mczech młode kobiety dbają o zgrabną sylwetkę. Natomiastpolscy mężczyźni nie zwracają wca le uwagi na swój wygląd!Podoba mi się mentalność Polaków. Są życzliwi i goś cinniZaskakująco dużo ludzi zna tutaj język nie miecki. Pociągi wPolsce są bardzo powolne i brak jest do god nych połączeń,ale za to dla studentów są tanie bi lety!

Dietlind (22), Niemcy

Co utkwiło mi w pamięci? – wizyta w filharmonii. Gdy oka-zało się, że nie będziemy siedzieć normalnie na krzesłachlecz na podłodze, byłem zaskoczony. Wprawdzie „naszaPani” szybko wyjaśniła, że mamy tzw. wejściówki i tak tu siępraktykuje, że młodzież siedzi po prostu na schodach. Alegdy rozpoczął się koncert, mój nastrój momentalnie się po-prawił. Nigel Kennedy wykonywał utwory Beethovena. Grałge nialnie! Byliśmy wszyscy zachwyceni. Przestało być ważne,ze nie siedzę w fotelu. Nawet nie przy pusz czałem, ze mu-zyka klasyczna tak mi się spodoba! Jako „zachodni” Niemiecwłaśnie tutaj odkrywam europejską sztukę z naj wyż szej półki(światowej rangi angielski skrzypek gra utwory niemieckiegoklasyka!).

Christian (23), Niemcy

OK

NO

NA

ŚW

IAT

36

Page 39: Wydanie 2/3(4)/2009

Podoba mi się, że nie jest tutaj nudno. Chociaż nie podobami się, ze Polacy za dużo piją. My, w Hiszpanii też pijemy,jeśli jest jakiś powód do świętowania, albo gdy się wydarzycoś radosnego. A tu pije się, żeby „utopić smutki”. Od-niosłem wrażenie, że moi polscy ró wieśnicy „żyją chwilą”,nie martwiąc się specjalnie co będzie jutro. Na studiach rea-lizują raczej program „mi nimum”. Uczą się tylko tego, czegomuszą. Rzadko spotykałem naprawdę zmotywowanych donauki.Życzę, aby Polsce udało się „bezboleśnie” wejść do strefyeuro i udanych igrzysk w 2012 roku!!!

Daniel (21), Hiszpania

Polacy chcą uzyskać teraz wysoką pozycję w Europie. Gdybynie to, że przez wieki byliśmy uciskani przez Polskę i Rosję,bylibyśmy teraz potężnym krajem! Ukraina jest o wiele więk-sza od Polski, ma bardzo dużo bogactw naturalnych. Myślę,że nasza pozycja wkrótce się poprawi, bo Ukraińcy to na-prawdę bardzo zdolny naród.

Maksymilian (21), Ukraina

Jaką opinię słyszałam o Polsce, zanim tu przyjechałam? – WNiemczech mówi się, ze Polacy kradną samochody. Przy-wiozłam sobie do Wrocławia ro wer. Zwykły, stary, używany.Niestety, też mi tu zgi nął. Stereotyp, że Polacy kradną sa-mochody jest nie praw dziwy... – kradną też rowery!

Jennifer (21), Niemcy

Polskie dziewczyny faktycznie są ładne, ale wolę Włoszki. Jakdla mnie Polki są jakby „zdziecinniałe”. Jakoś sztucznie sięzachowują, lubią być „takie małe” i „nieporadne”. No i oczy-wiście cały czas mówią zdrobniale. Zresztą wszyscy Polacyużywają ciągle zdrobniałych wyrazów, co utrudnia obcokra-jowcom zrozumienie ich mowy.

Mario (26), Włochy

Absolutnie nie zgadzamy się z tym, co Pani przekazała namna zajęciach z historii Polski o bitwie pod Wied niem. Nigdynie słyszeliśmy, że Turcy w okresie Im pe rium Osmańskiegozabijali ludność cywilną, ko bie ty i dzieci. Jest to niemożliwe,

bo niezgodne z na szą religią!!! Bardzo nas to dotknęło.Wiemy jaka jest prawdziwa historia naszego kraju, a z Polskichcie libyśmy zachować jak najlepsze wspomnienia.

Gülsim (22), Turcja

Bardzo mi się podoba Polska, Wrocław i Uniwersytet Eko-nomiczny. A szczególnie tutejsze życie studenckie. Wpraw-dzie warunki w akademiku są kiepskie (ciągle trwają jakieśremonty, rano hałas, trzeba korzystać z łazienek sąsiadów),ale za to są ustawicznie imprezy, albo w akademiku, alboprzed akademikiem. Zanim tu przyjechałem, nie chciałemwierzyć opowieściom, że widok pijanych ludzi na ulicach tocodzienność. Rzeczywiście wszystko to prawda. Tak samojak i to, że jest tu przeważnie zimno i pochmurno, Krakówjest piękny a Warszawa nudna. Początkowo zaskoczyło mnie„nocne życie” tutaj, ale teraz strasznie polubiłem tę „pol-skość”. Potrafię wypić alkohol i długo, długo tańczyć.

Mustafa (24), Turcja

Moje wrażenia z pobytu na UE są bardzo pozytywne. Jestemzaskoczona europejskością Wrocławia, cho ciaż brakowałomi wielkomiejskiego gwaru mojego rodzinnego miasta – St.Petersburga, który jest znacz nie większy od Wrocławia. Po-nadto, byłyśmy trochę zaskoczone z koleżanka, że poprzednipapież był z Polski. Myślałyśmy, że był Włochem, jak zawszewszyscy papieże.

Ksenia (21), Rosja

Wrocław zaskoczył mnie! W tym pięknym, pełnym życiamieście spotkałem ciekawych i przyjaznych ludzi. Podoba misię, że Polacy mają szacunek do religii, są dumni ze swojegokraju. Mógłbym tutaj mieszkać, ale tylko wiosną i latem. Bar-dzo dziękuję, że mogłem przeżyć tu wspaniałe chwile, któ-rych nigdy nie zapomnę. Dziękuję za wszystko Polsce iPolakom!

Stefano (22), Włochy

Mgr Halina Karaszewska jest wykładowcą języka niemieckiegooraz języka polskiego jako „obcego” w SJO.Jest członkiem Rady Koordynacyjnej LLP Erasmus.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

37

Portal nr 2/3 (4) 2009

Page 40: Wydanie 2/3(4)/2009

Urszula Sokolnicka

Spanglish to hybryda językowa powstała wskutek mieszaniasię języków: hiszpańskiego i angielskiego. Podobne tworyjęzykowe nie są niczym nowym w lingwistyce; jest franglais-mieszanina języka francuskiego i angielskiego, yanito, dlaniektórych hybryda hiszpańsko-angielska, którą posługująsię mieszkańcy Gibraltaru, cocoliche- mieszanina językawłoskiego i hiszpańskiego. Puryści językowi biją na alarm iubolewają nad przemożną ingerencją języka angielskiegow inne o mniejszym zasięgu. Jest to jednak zjawisko nor-malne, zrodzone z potrzeby komunikacji w globalnym świe-cie, a angielski stał się dziś lingua franca.„Spanglish” to tytuł bardzo zabawnej komedii reżysera Ja-mesa L. Brooksa. Obraz opowiada losy emigrantki z Me-ksyku, która w poszukiwaniu lepszego życia dociera doUSA. Nie zna języka angielskiego, ale poszukiwanie pracy,konieczność porozumienia się z pracodawcą oraz inne sy-tuacje z życia codziennego zmuszają bohaterkę do tworze-nia „naprędce” wspólnego kodu komunikacyjnego. Staje sięnim spanglish, a my jesteśmy świadkami jego powstawaniai śmiejemy się z zabawnych qui pro quo bohaterki. Film jesttym bardziej wiarygodny, że – jak mówi odtwórczynigłównej roli hiszpańska aktorka Paz Vega – ona sama, zanimprzybyła do Hollywood na zdjęcia filmowe nie znała an-gielskiego „ni papa.” Konkwista Stanów Zjednoczonych przez użytkowników ję-zyka hiszpańskiego odbywała się falami. Pierwsza miałamiejsce w XVI wieku, kiedy Juan Ponce de León, hiszpań-ski żeglarz i odkrywca, uczestnik wyprawy Kolumba przy-był na Florydę. Skolonizowana przez Hiszpanów Florydazostała ostatecznie włączona w 1845 roku do USA, podob-nie jak stany, które poprzednio należały do Meksyku, aż dooficjalnego zakończenia panowania hiszpańskiego w stanieKalifornia w 1822 wraz opuszczeniem stanowiska hiszpań-skiego gubernatora. To czasy szlachetnego don Diego alias

Zorro. Następnymi zdobywcami USA w sensie językowym ikulturowym byli emigranci z Ameryki Południowej i Środ-kowej, którzy zajęli południowy wschód Ameryki Północnej.Największą estymą cieszyli się emigranci polityczni, główniez Kuby, tak zwani „złoci emigranci” (golden exiles, exiliadosde oro) znakomicie wykształceni, szanowani za gotowośćrezygnacji z wygodnego życia w imię wolności. Przyzna-wano im automatycznie status specjalny. Mieszkają główniew Miami i doskonale się zintegrowali społecznie i ekono-micznie z ludnością anglojęzyczną, do czego znajomość an-gielskiego nie była warunkiem sine qua non: ”Uncubano-americano que vive en Little Havana y que no sabeinglés puede” ir de compras, salir a cenar, recibir atenciónmédica, ir a la iglesia, a la escuela, al cine y al teatro, puedemorirse y ser enterrado sin haber pronunciado en su vidauna sola palabra en inglés” (Amerykanin pochodzenia ku-bańskiego mieszkający w Małej Hawanie nieznający an-gielskiego może pójść na zakupy, iść do restauracji, dolekarza, kościoła, szkoły, kina, teatru, może umrzeć i byćpochowany nigdy nie wymówiwszy ani jednego słowa poangielsku.).Po wojnie emigracja z sąsiedniego kontynentu miała przedewszystkim charakter ekonomiczny. Pierwsza grupa etnicznapochodzi z Meksyku i stanowi przede wszystkim tanią siłęroboczą. Druga grupa to mieszkańcy Puerto Rico, obecniezamieszkujący głównie w Nowym Jorku, stąd ich częsteokreślenie: nuyoricans. To grupa najgorzej radząca sobie wnowej ojczyźnie, wśród nich jest najwyższy odsetek bezro-botnych, choć znają najlepiej angielski. Okazuje się, że zna-jomość języka, jakkolwiek bardzo użyteczna, nie jestgwarancją sukcesu ekonomicznego. Choć zdarzają sięchwalebne wyjątki. Niedawno prezydent Obama mianowałdo amerykańskiego Sądu Najwyższego potomkinię emi-grantów z Perto Rico, Sonia Sotomayor jest pierwszą Laty-noską na tym prestiżowym urzędzie. Polityka językowa Stanów Zjednoczonych wobec przyby-szów z sąsiedniego kontynentu nie zawsze była nastawionaprzyjaźnie do etnicznej wielokulturowości. W drugiejpołowie XIX wieku, w obawie przed utratą jedności naro-dowej, stanowisko rządowe było oparte na taktyce absorpcjikulturowej i językowej mniejszości etnicznych. W latach 80poprzedniego wieku powstał ruch bardzo silnie opierającysię polityce English Only. W ciągu ostatnich lat lansuje sięnowy model edukacji English Plus, który wspiera działaniarządowe na rzecz innych języków. Moja koleżanka ze studiów uczy hiszpańskiego jego rodzi-mych użytkowników (sic!) w publicznej szkole w Waszyng-tonie. Program nauczania jest przystosowany do możliwościintelektualnych słuchaczy. Jej uczniowie są w różnym wiekui płynnie posługują się swoim językiem tylko w mowie, ichO

KN

ON

WIA

T

38

T o spangl izaro r n o t t o s p a n g l i z a r

Page 41: Wydanie 2/3(4)/2009

zasób słów jest ubogi, dlatego mają poważne problemy zezrozumieniem prostych tekstów pisanych, tym bardziej li-terackich i ogromne trudności w pisaniu najprostszych teks-tów. Bywa, że są wśród nich analfabeci. Brak wykształcenia,często brak wsparcia motywacji do uczenia się ze strony ro-dziny, konieczność podjęcia pracy zarobkowej są czynni-kami, które sprzyjają spanglish. Spanglish, jakkolwiek egzotycznie brzmi, przejawia się wnastępujących formach:1) zapożyczenia leksykalne z języka angielskiego bardziej

lub mniej dostosowane morfologicznie i fonetycznie dojęzyka hiszpańskiego, np.: los muchachos tienen pan-talones con tísor (ang.t-shirt) lub señor anda en la musi-motosaika (ang.: motorcycle),

2) kalki syntaktyczne (6,7%), czy jak kto woli po prostu złetłumaczenie angielskich idiomów na hiszpański(opuszczanie rodzajników, stawianie przy-miotnika przed rzeczownikiem,nadużycie zaimków dzierżawczych iosobowych – nadmierne eksponowanie„ja”, nadużycie strony biernej, np. „laspersonas tienen que usar todos los mé-todos que ellos han sido enseñados paraapagar el fuego… zamiast que les han en-señado

3) częste „zmiany kodów”, czyli mieszanie języków,zwłaszcza wśród użytkowników dwujęzycznych spraw-nie mówiących w obu językach,

4) niedbałość o poprawność gramatyczną języka hiszpań-skiego wśród Latynosów mówiących nim bardzo okaz-jonalnie i tylko z najstarszymi członkami rodziny

5) błędy językowe popełniane przez Amerykanów nie-będących rodzimymi użytkownikami języka hiszpań-skiego, ale którzy posługują się nim ze względówpraktycznych: zawodowych, sąsiedzkich lub rodzin-nych.

Usłyszeć można na amerykańskiej ulicy językowe dziwolągi:„Pues dos peleas que tuve before Christmas”, „andamoshorseback riding” lub też „Yo anduve in a state of shock pordos días”. Powstają słowa hybrydy wskutek połączenia ele-mentów częściowo z języka rodzimego i częściowo z an-gielskiego: „Se quieren pelear porque como lo tumbó o lotripeó (ang.: to trip). Zapożyczenia leksykalne stanowią 57%słownictwa, co ciekawe, według badań, o połowę częściejdokonują ich mężczyźni niż kobiety, następnie najczęściejw użyciu są słowa powstałe z nowych morfemów 36, 4 %.W Stanach Zjednoczonych ruch „chicano” zainspirowałdziałania w obronie czystości języka hiszpańskiego. Powstałw latach 60 wśród młodych Amerykanów pochodzenia me-ksykańskiego przeciwko dyskryminacji etnicznej oraz by daćwyraz poczucia dumy z posługiwania się językiem hiszpań-skim. W kraju, w którym Latynosi liczą 35 milionów oby-wateli, wychodzą trzy wysokonakładowe dzienniki: laOpinión, Prensa i Diaro de Las Américas. Ten ostatni manawet kolumnę, której zadaniem jest walka z wpływami ję-zyka angielskiego. Działają kanały telewizyjne nadającetylko po hiszpańsku: Televisa, Galavisión i Univisión.Znać hiszpański to też dobry interes. Jeden z najbogatszych

stanów Kalifornia czy turystyczna Floryda przyciągająogromne fortuny i miliony turystów hiszpańskojęzycznych.Obrońcy czystości języka Cervantesa w Hiszpanii ubolewająnad „panoszeniem” się anglicyzmów. Znany architekt, autorśmiałej koncepcji wypchnięcia Barcelony w morze powiadaw jednym z wywiadów (cytat z pamięci) „Aby zrealizowaćtak awangardowe projekty architektoniczne, musi istniećfeeling między władzami miasta i autorem projektu”.Często używa się słów angielskich z czystego snobizmu lubby podkreślić światowe obycie, lub po prostu znajomość ję-zyka obcego. A wiele wieków temu autor Don Quijote upo-minał: „Llaneza, muchacho, no te encumbres; que toda la exalta-ción es mala” (Prostota, chłopcze, nie wywyższaj się, każdaprzesada jest w złym guście). Hiszpański jest językiem ludzi

prostych i jego upiększanie na siłę słowami obcymilub skomplikowaną składnią dają skutek od-

wrotny do zamierzonego: język traci swójrytm i wdzięk. Językoznawców zadziwia szybkość, z jakąangielski zadomowił się wśród użytkowni-ków języka hiszpańskiego. Najszybciej przy-

jęły się słowa angielskie w sporcie ze względuna jego popularność zwłaszcza w Ameryce

Południowej: baskettball, córner, gol, dribling,choć często mają pisownię hiszpańską, np. fútbol.

W dziedzinie ekonomii słowa angielskie, choć w pisownihiszpańskiej, np. márketing próbuje wyprzeć hiszpańskie:mercadotecnia, ale w nowoczesnych podręcznikach donauki języka hiszpańskiego biznesowego autorzy uparcieużywają tego ostatniego terminu. Są inne pojęcia ekono-miczne, zasiedziałe w języku hiszpańskim, ich nazw w ję-zyku rodzimym nikt nie próbuje odnaleźć: holding,outsourcing.Zapożyczenia bywają też „fałszywymi przyjaciółmi”, np. wlibrería Hiszpanie książki kupują, a Anglicy wypożyczają. Wpływ angielskiego widoczny jest w nadużyciu zaimkówdzierżawczych, autor „El genio del idioma”(Duch języka) A.Grijelmo oburza się słysząc komentatora sportowego: „Bec-kham strzelił bramkę swoją prawa nogą”. Do tej pory niktnie kwestionował faktu, że piłkarz strzelić mógł gola tylko„swoją” nogą. Niecierpliwi się, kiedy każda wypowiedź wjęzyku hiszpańskim zaczyna się od ja; zaimek osobowy takniezbędny w języku angielskim, w którym nie ma koniuga-cji, niepotrzebnie nadaje egocentryczny charakter w enun-cjacji hiszpańskiej. Javier Marías, znany w również w Polsce autor „Serce takbiałe’, powieści uznanej za największe objawienie ostatnichtrzydziestu lat zżyma się w niedzielnym dodatku do „El País”na hasło promocji Madrytu, jako organizatora Igrzysk Olimpijskich w 2016 Hola everyone. Autorem wymyślone-go sloganu w spanglish jest na pewno jakiś „kurzy móżdżek”(cerebro de gallina) twierdzi pisarz. Ciekawe są różnice semantyczne anglicyzmów w wielkichmiastach położonych na antypodach, w Madrycie i Me-ksyku; w stolicy Królestwa Hiszpanii używa się zapożyczeńangielskiego w dziedzinach: ubranie/moda, sport, podróże,dom, życie towarzyskie, polityka i prasa. W Meksyku za-

OK

NO

NA

ŚW

IAT

39

Portal nr 2/3 (4) 2009

Page 42: Wydanie 2/3(4)/2009

pożyczenia dotyczą sportu, technologii, zwłaszcza termino-logii samochodowej, ubrania/mody, jedzenia i napojów. Cokraj to inne potrzeby językowe?Spanglish może uwodzić pozorną łatwością, ale to nie jestamerykański dialekt języka hiszpańskiego i nie zastąpidobrej znajomości obu języków: angielskiego i hiszpań-

skiego. Wręcz przeciwnie, profesor John M. Lipski z za-przyjaźnionego Uniwersytetu Stanowego Pensylwaniauważa, że „spanglish” to choroba językowa, której skutkimogą być śmiertelne dla języka hiszpańskiego; spanglish tookreślenie pogardliwe, a nowo powstałe potworki językoweto bastardy niezasługujące na miano nowych słów.Jest jeszcze jedna grupa użytkowników spanglish, o którejnie wspomniałam do tej pory: junk spanglish (español ba-sura, desechable). Przedstawiciele tej grupy to klasa średniamówiąca po angielsku, która parodiuje język hiszpański wy-myślając słowa brzmiące „hiszpańsko” np.: no problemo (note preocupes), el cheapo (barato). Jej celem jest ośmiesze-nie jego historycznych użytkowników. Przykładem innej ję-zykowej degeneracji jest wypowiedź „Hasta la Vista, baby”z filmu Terminator 2 przez aktualnego gubernatora Kalifor-nii. To zdanie stało się hasłem wywoławczym wśród wiel-bicieli kina przemocy. Dzisiaj wymyślanie pseudo -hiszpańskich słów, umieszczanie ich na nalepkach, koszul-kach itp. jest odbierane, jako przejaw rasizmu.Jaka będzie odpowiedź na tytułowe pytanie ”?To spangli-zar or not to spanglizar?” Rozwiązanie jest jedno: nauczyćsię, i to dobrze, dwóch najważniejszych języków obu kon-tynentów amerykańskich i Europy.

Urszula Sokolnicka jest starszym wykładowcą w Studium JęzykówObcych Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, koordyna-torką i egzaminatorką DELE (Diploma de Español como LenguaExtranjera) w imieniu Instytutu Cervantesa.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

40

E ngl i sh? Deutsch?E n g l i s h & D e u t s c h

Agnieszka Pietrus-Rajman

O tym dlaczego znając angielski łatwonauczyć się niemieckiego i zdobyć multi-kompetencję językową.

W Europie występuje 761 języków, wsamej Unii Europejskiej w różnych regio-nach lub przez określone grupy używa-nych jest 60, z których 23 ma statusjęzyków urzędowych. Różnorodność języ-

kowa jest więc w Europie stanem jak najbardziej natural-nym i dlatego prowadzona obecnie w ramach UniiEuropejskiej polityka językowa2 ma na celu zachowanie

tego stanu, czyniąc z wielojęzyczności atut i wspólne zobo-wiązanie dla Europy3. Bliższa analiza sytuacji językowej wUnii Europejskiej pozwala jednak przyznać statuswyjątkowy językowi angielskiemu. Status ten i rola jaką odgrywa język angielski jako uniwer-salny środek komunikacji sprawia, że większość uczących sięjęzyków obcych w Polsce, również nasi studenci, rozpo-czyna naukę języków obcych właśnie od nauki języka an-gielskiego, sądząc, że jego opanowanie stanie sięumiejętnością uniwersalną pozwalającą na sprawne komu-nikowanie się nie tylko w Europie, ale również na całymświecie. Rzeczywiście język angielski jako pierwszy język whistorii ludzkości może zostać nazwany językiem ogólno-światowym, gdyż w żadnym z języków, które przed angiel-

Page 43: Wydanie 2/3(4)/2009

skim pełniły rolę lingua franca (aramejskim, greckim, łaciną,francuskim czy niemieckim) nie posługiwano się nigdy natak dużym obszarze i żaden z nich nie był wykorzystywanyna tak ogromną skalę jako uniwersalny środek komunika-cji. Bezsprzecznym wydaje się również fakt, że wśródwszystkich języków świata, których liczbę szacuje się, w za-leżności od przyjętych kryteriów klasyfikacji, między 2500a 5000, język angielski jest jednym z najbogatszych, naj-bardziej zróżnicowanych i najbardziej elastycznych. Drugim najczęściej wybieranym i cieszącym się dużą po-pularnością językiem obcym jest język niemiecki. W rokuszkolnym 2007/2008 procentowy wskaźnik nauczania ję-zyka niemieckiego we wszystkich typach szkół w Polsce wy-nosił łącznie 41,8 (języka angielskiego – 84,1), a na terenieDolnego Śląska 58,15 (języka angielskiego – 74,64)4. Językniemiecki odgrywa bardzo dużą rolę jako język komunika-cji w Europie Środkowowschodniej – z 20 milionów obco-krajowców uczących się tego języka w stu krajach świata 14milionów jest mieszkańcami Europy Środkowowschodniej5.Językiem niemieckim jako ojczystym posługuje się około100 milionów mieszkańców Europy (angielskim 55 mln).Niemiecki jest językiem urzędowym w Niemczech, Austrii,Szwajcarii, Luksemburgu i Lichtensteinie oraz jednym (obokangielskiego i francuskiego) z najważniejszych języków urzę-dowych Unii Europejskiej. Z badań przeprowadzonychprzez Komisję Europejską pod koniec w 2005 roku wynika,że bardzo dobrą lub dobrą znajomość języka niemieckiegodeklaruje aż 59 % mieszkańców Unii Europejskiej6:Wybór języka niemieckiego jako drugiego, po angielskim,języka obcego ma duży wpływ na proces uczenia się. Ba-dania prowadzone przez psycholingwistów od początku latdziewięćdziesiątych XX wieku pozwoliły stwierdzić, żeosoby uczące się drugiego, a jeśli weźmie się pod uwagę

język ojczysty, trzeciego i następnego języka dysponującałym arsenałem umiejętności, kompetencją i wiedzą, któ-rej nie posiada uczący się języka ojczystego lub pierwszegojęzyka obcego. Złożoność i szeroki zakres tych umiejętnościnazywany jest multikompetencją językową7, kompetencjązłożoną lub kompleksową, dla której charakterystyczne są:świadomość metajęzykowa, wrażliwość językowa, kompe-tencja komunikacyjna i społeczna, empatia, otwartość i ela-styczność. Uczący się języka niemieckiego jako językatrzeciego wykorzystuje w nauce dotychczasowe doświad-czenie w nauce angielskiego, poznane już strategie i styleuczenia się, sięga po poszczególne części składowe pozna-nych już wcześniej języków (polskiego i angielskiego), które

w umyśle nie funkcjonują niezależnie od siebie lecz tworząkompleksową i dynamiczną sieć wzajemnych powiązań. Osoba władająca kilkoma językami nie posiada więc kom-petencji językowej będącej sumą kompetencji opanowa-nych języków (kompetencji monolingwalnych), leczkorzysta ze skomplikowanego całościowego i zintegrowa-nego systemu językowego, a dodatkowo z wcześniej już na-bytej wiedzy pragmatycznej8. Nauka języka niemieckiegopo języku polskim i angielskim przebiega zatem z wyko-rzystaniem dotychczas nabytych umiejętności i wiedzy, ję- O

KN

O N

A Ś

WIA

T

41

Portal nr 2/3 (4) 2009

Znajomość języka angielskiego i niemieckiegodeklarowana przez mieszkańców UE w 2005 r.:

0% 20% 40% 60% 80% 100%

niemiecki

angielski

bardzo dobra dobra znajomość podstawowa

Page 44: Wydanie 2/3(4)/2009

zykowych i niejęzykowych. Przyjmuje się, że uczący siępodlega wpływowi tzw. transferu interlingualnego, ucząc sięwięc języka niemieckiego jako języka trzeciego (po polskimi angielskim) odwołuje się tak długo, jak to możliwe dowcześniej poznanych języków, a przede wszystkim dowcześniej poznanego języka obcego – języka agielskiego.Transferowi na język niemiecki podlegają wszystkie te ele-menty, struktury i cechy języka angielskiego, które przezuczącego się zostają uznane za podobne. Nauczaniejęzyka niemieckiego powinno więc w dużymstopniu wykorzystywać bliskie pokrewieństwoz językiem angielskim, podkreślać podo-bieństwa obydwu języków oraz odwoływaćsię do umiejętności uczącego się, co znacz-nie zwiększy jego motywację do nauki ję-zyka niemieckiego oraz pozwoli na jegołatwiejsze i szybsze opanowanie. Ma to dużeznaczenie także dlatego, że nauka języka niemiec-kiego (trzeciego) rozpoczyna się w późniejszym wieku niżjęzyka angielskiego.Podobieństwo między językiem niemieckim i angielskimobejmuje przede wszystkim obszar słownictwa9. Kompara-tywne ćwiczenia leksykalne powinny zostać wykorzystanezwłaszcza na początku nauki języka niemieckiego. Wartow nich wykorzystać podobieństwo słownictwa tematycz-nego dotyczącego dnia codziennego, potraw i napojów, kli-matu i pogody, nazw członków rodziny, sportu, mody,odzieży, dni tygodnia, miesięcy, kolorów, liczebników, nazwczęści ciała, zdrowia, artykułów spożywczych, szkoły np.:

Dużą grupę podobnych słów tworzą internacjonalizmy np.:die Organisation = organization

die Musik = music der Charakter = character

die Struktur = structuredas Konzert = concert die Person = persondas Modell = model die Oper = opera

der Direktor = directorW ćwiczeniach porównawczych warto wykorzystać takżeanglicyzmy (wszystkich typów10) np.: Baby • Kid • cool • geil • Talkrunde • BahnCard •Upgrade-Verfahren • Einkaufscenter • Reiseshop •Open-air-Gefühl • Instant-Kaffee • Dressmann • Show-master • Handy • Body • Team • relaxen • Mobbing• Power • downladen • in (sein) • Output • Input •Option11 • realisieren12 • konfirmieren13 • kontrollieren14

Nauczanie podstawowego słownictwa języka niemieckiegow oparciu i przez porównanie ze znanym już i opanowa-nym słownictwem w języku angielskim pozwala na łatwiej-sze zrozumienie i zapamiętanie słów. Na wyższychpoziomach zaawansowania można wykorzystać równieżćwiczenia tłumaczeniowe, które pozwolą uczącemu się nietylko zauważyć podobieństwa między językiem angielskimi niemieckim ale również uzmysłowić sobie występujące

między tymi językami różnice. Ćwiczenia takie mogąobejmować tłumaczenie poszczególnych wyra-

zów, części lub całych zdań np.:1. Look at that flower, isn’t it beautiful?2. Schauf auf ..............., ist sie nicht...............?15

3. Popatrz na ten kwiat, czy nie jest piękny?

1. My brother has finished school.2. Mein Bruder hat die Schule ............... .16

3. Mój brat skończył szkołę.

Ciekawym pomysłem wydaje się też wykorzystanie znajo-mości języka angielskiego w komunikacyjnych i interakcyj-nych zadaniach językowych, które mogą być dobrymurozmaiceniem jednojęzycznych (realizowanych tylko w ję-zyku niemieckim) zadań tego typu np. formułowanie w ję-zyku niemieckim odpowiedzi/reakcji na pytanie/wypowiedźw języku angielskim lub formułowanie w jednym z języków(niemieckim lub angielskim) werbalnej reakcji na wypo-wiedź w języku polskim:

1. How many people fit in this room?2. Das weiß ich nicht genau, etwa 200.17

1. Odczep się, bo dostaniesz kopniaka!2. Just try it! / Versuch es mal!18

Rozwijanie kompetencji komunikacyjnej, umiejętnościpragmatycznych, dyskursywnych, socjo- i interkulturowejzwłaszcza na poziomie średnio zaawansowanym i zaawan-sowanym może odbywać się z wykorzystaniem i porówna-niem tekstów w języku niemieckim i angielskim np. stroninternetowych, artykułów prasowych, reklam. Dla potrzeblektoratów i nauki specjalistycznego ekonomicznego językaniemieckiego (Businessdeutsch/Wirtschaftsdeutsch) realizo-wanych w Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiuwarto również zaprojektować ćwiczenia z wykorzystaniembusiness English. Oto kilka przykładów słownictwa specja-listycznego niezbędnego np. do opisywania struktury orga-nizacyjnej firmy – nazwy poszczególnych działów w firmie(business English vs. Wirtschaftsdeutsch) (zob. tab.1)I przykładowe zwroty, wyrażenia umożliwiające prowadze-nie rozmów telefonicznych (zob. tab.2).Uczący się języka niemieckiego, który opanował już po-wyższe struktury zdaniowe w języku angielskim, zautoma-

die Banane = banana die Hand = hand

das Wetter = weather die Toamte = tomato

die Schulter = shoulder der Wind = wind

der Fisch = fish der Arm = arm sonnig = sunny

die Suppe = soup der Ellbogen = elbow

kalt = cold

OK

NO

NA

ŚW

IAT

42

Page 45: Wydanie 2/3(4)/2009

tyzował ich użycie i stosowanie w konkretnej sytuacji i kon-tekście, łatwiej je zapamięta, jeśli będzie zachęcany doświadomego tworzenia związków między nową wiedzą adotychczasową, jeśli pod kierunkiem wykładowcy uświa-domi sobie potencjał porównań. Zadaniem wykładowcyjest oczywiście wskazanie uczącemu się nie tylko podo-bieństw, ale również podkreślenie, że są one częściowe.Ważnym jest omówienie różnic występujących międzyobydwoma językami, gdyż pomogą one w ograniczeniu in-terferencji i występowaniu błędów językowych.Znajomość języka angielskiego może także pomóc w efek-tywnym opanowaniu podstawowych struktur gramatycz-nych w języku niemieckim, a jej kontrastywne nauczanieumożliwi uczącemu się lepszy rozwój własnego myśleniaindukcyjnego, autonomii i świadomości metajęzykowej. Zewzględu jednak na fakt, że typologia języków sytuuje językniemiecki w grupie języków syntetycznych (fleksyjnych), aangielski raczej w grupie języków analitycznych (pozycyj-nych), osoba ucząca się gramatyki języka niemieckiego od-niesie większą korzyść z analizy różnic i jej rezultatów.Multilingualne uczenie się i nauczanie języków obcych, awięc uczenie się i nauczanie języka niemieckiego z wyko-rzystaniem i w oparciu o znajomość języka angielskiego dajepo pierwsze możliwość lepszej jego akwizycji, a co za tymidzie efektywniejszego, szybszego i łatwiejszego opanowa-nia. Poza tym w istotny sposób zwiększa motywację i auto-nomię uczącego się. Dzięki aktywizacji doświadczenia wnauce języka angielskiego i posiadanego potencjału języ-

kowego prowadzi do powstania szeregu efektów synergicz-nych, rozbudowania świadomości językowej, zastosowaniaznanych już strategii uczenia się słownictwa oraz umiejęt-ności receptywnych. Pozwala stosunkowo łatwo nauczyć sięjęzyka niemieckiego i zdobyć multikompetencję językową.

Agnieszka Pietrus-Rajman jest starszym wykładowcą języka nie-mieckiego w Studium Języków Obcych Uniwersytetu Ekono-micznego we Wrocławiu

1 H. Haarmann: Die Sprachenwelt Europas. Geschichte und Zukunft der Sprachna-tionen zwischen Atlantik und Ural, Campus, Frankfurt a.M. 1993

2 Komunikat Komisji Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego KomitetuEkonomiczno-Społecznego i Komitetu regionów: Wielojęzyczność: atut dla Eu-ropy i wspólne zobowiązanie,http://ec.europa.eu/education/languages/pdf/com18sept08/2008_0566_pl.pdf

3 idem4 J. Zarębska: Powszechność nauczania języków obcych w roku szkolnym

2007/2008, Języki Obce w szkole Nr 4/20085 M. Prengel: Rola i szanse języka niemieckiego w Unii Europejskiej, Języki Obce w

szkole Nr 5/20056 na podst.: Eurobarometer Spezial Nr. 243. Die Europäer und ihre Sprachen,

http://ec.europa.eu/education/languages/pdf/doc631_de.pdf 7 V.J. Cook: Evidence for multicompetence, Language Learning 1992, 428 por. V.J. Cook: Evidence for multicompetence, Language Learning 1992, 429 por. B. Hueisen, G. Neuner: Mehr als eine Fremdsprache effizient lernen: Tertiär-

sprachen lehren und lernen in Europa, http://www.ecml.at/documents/relre-search/Spiropoulou.pdf

10 zapożyczenia właściwe, semantyczne, sztuczne, gramatyczne, fonetyczne,„kalki” strukturalne

11 wcześniej używane tylko w niemieckim języku prawniczym „prawo pier-wokupu”, obecnie również w znaczeniu „wybór, możliwość wyboru”

12 wcześniej w języku niemieckim używane w znaczeniu „zrealizować, urzeczy-wistnić”, obecnie także „uswiadamiać sobie”

13 wcześniej w języku niemieckim używane w znaczeniu „konfirmowac”, obecnietakże „potwierdzić” np. Termine konfirmieren = potwierdzić terminy

14 wcześniej w języku niemieckim używane w znaczeniu „kontrolować,sprawdzać”, obecnie także w znaczeniu „opanować” np. Diese Gebiete werdenvon uns kontrolliert. = Te obszary są przez nas kontrolowane / zostałyopanowane.

15 Schauf auf die Blume, ist sie nicht schön?16 Mein Bruder hat die Schule beendet.17 1. Ile osób zmieści się w tej sali? 2. Nie wiem dokładnie, około 200.18 2. Tylko spróbuj!

OK

NO

NA

ŚW

IAT

43

Portal nr 2/3 (4) 2009

NAZWY DZIAŁÓW FIRMYaccounting department / accounts department Buchhaltungcustomer service / service team KundendienstEDP team (EDP = electronic data processing) EDV-Abteilung (EDV = elektronische Datenverarbeitung)export department / export team / export sales department Exportimport department / import team ImportIT department (IT = information technology) IT-Abteilung (IT = Informationstechnik)logistics Logistikmanagement Geschäftsleitungmanufacturing department / production department Produktionmarketing Marketingpersonnel department / staff department / human resources Personalpublic relations team / public relations department Presse und Öffentlichkeitsarbeitpurchasing department Einkaufresearch and development team Forschung und Entwicklungsales department Verkauf / Vertriebsecretary’s office Sekretariatshipping department / dispatch department Versandwarehousing department Lager

ROZMOWY TELEFONICZNE… (company). How can I help you? … (Firmenname). Was kann ich für Sie tun?Could I speak to …, please? Könnte ich bitte … sprechen?It's about … Es geht um …I'm afraid, … is not available at the moment. … ist momentan leider nicht erreichbar.Can I take a message? Kann ich etwas ausrichten?Could you please tell … I phoned? Könnten Sie … bitte mitteilen, dass ich angerufen habe?Could I have your name, please? Könnten Sie mir bitte Ihren Namen sagen?

Tabela 2.

Tabela 1.

Page 46: Wydanie 2/3(4)/2009

Barbara Ciunik

• Jest jednym z oficjalnych języków Unii Europejskiej.• Posługuje się nim ponad 100 milionów ludzi na świecie.• Włochy należą do 8 najbogatszych i najbardziej uprze-

mysłowionych państw na świecie.• Język włoski jest uważany za najbardziej melodyjny na

świecie.• Włosi są niezwykle serdeczni i przyjacielscy, każdy

czuje się przy nich dobrze – chcąc zwiedzać Włochy,poznawać tamtejszą kulturę i ludzi, najlepiej zrobimyto, znając język włoski.

• Polacy uczą się włoskiego dość łatwo iszybko, a początkowe sukcesy zachęcajądo dalszego wysiłku.

• Tradycja kontaktów polsko-włoskich majuż 1000-letnią historię. Polscy władcyod zarania naszej historii utrzymywalikontakty z Watykanem. Uniwersytet Ja-gielloński zbudowano na wzór uniwersytetubolońskiego. Królowa Bona wprowadziła na naszestoły różnorodne warzywa, a do dziś, kupując pęczekjarzyn, prosimy o „włoszczyznę”. We Włoszech stu-diowało wielu polskich uczonych i artystów. Włoscy ar-tyści i architekci przebywali i tworzyli w Polsce.Najważniejszym współczesnym bodźcem nauki językawłoskiego była obecność w Watykanie Jana Pawła II orazotwarcie granic.

Nie da się wymienić wszystkich argumentów przema-wiających za rozpoczęciem nauki włoskiego, ale powin-niśmy sobie uzmysłowić, że tradycja artystyczna i dorobekkulturowy Włoch wywarły wpływ na kulturę i tradycję in-nych narodów. W każdej dziedzinie naszego życia, czy tobędą architektura, muzyka, opera, film, literatura, czy toprawo, medycyna, moda, kuchnia, motoryzacja, spotykamytysiące terminów, określeń i zwrotów włoskich. W każdejdziedzinie dotyczącej cywilizacji i kultury odnajdziemy na-zwiska sławne na całym świecie oraz nazewnictwo i pojęcia,które zostały przejęte przez inne narodowości. Obecnietrudno sobie wyobrazić, że mogłoby ich nie być.

Z języków romańskich to właśnie język włoski jest najbliższyłacinie, a na jego współczesny kształt wielki wpływ wywarliDante Alighieri i Alessandro Manzoni, dla których standar-dem był język elit toskańskich. Mówi się, że najlepszawłoska mowa to „la lingua toscana in bocca romana” (języktoskański w rzymskich ustach).

Jesteśmy Europejczykami, dlatego znajomość tylko jednegojęzyka jest niewystarczająca, gdyż na przykład jedną z klu-czowych umiejętności przy poszukiwaniu pracy jest znajo-mość języków obcych. Biorąc pod uwagę przeobrażeniadokonujące się wokół nas, możemy stwierdzić, że posługi-wanie się kilkoma językami zaczyna odgrywać bardzoważną rolę w naszym życiu. Coraz częściej można usłyszećpytanie przedstawiciela firm, np. przy rekrutacji do pracy,

o znajomość innych języków, poza angielskim.Dlaczego więc nie włoski?

Rok 2001 był Europejskim Rokiem Języków.Jego ustanowienie miało uświadomić Euro-pejczykom różnorodność języków i kultur

naszego kontynentu oraz spowodowaćzwiększenie zainteresowania mieszkańców

państw Europy językami ich bliższych i dalszychsąsiadów. Wobec tego może uczmy się języka

włoskiego!

Włochy jako partner gospodarczy Polski zajmują 4 miejscepod względem wielkości zainwestowanego w Polsce zagra-nicznego kapitału. Włoski Fiat oraz Unicredito Italiano zaj-mują 2 i 8 miejsce na liście największych zagranicznychinwestorów w Polsce. Włosi inwestują również w przemysłspożywczy (Ferrero), metalurgiczny (huta Lucchini), tek-

OK

NO

NA

ŚW

IAT

44

D laczegop o w i n n i ś m y u c z y ć s i ę w ł o s k i e g o

Page 47: Wydanie 2/3(4)/2009

stylno-odzieżowy, obuwniczy (Tessitura Bresciano, Calze-donia ), handel hurtowy i detaliczny (Gruppo Nico, Pirelli,Intimissimi), poza tym również w przemysł chemiczny, bu-downictwo, AGD i wiele, wiele innych.W Polsce zarejestrowano 3 tysiące włoskich lub polsko-włoskich podmiotów gospodarczych, a kolejne firmy inte-resują się możliwościami otworzenia biznesu w naszymkraju. W kontaktach z włoskimi przedsiębiorcami istotnajest znajomość języka włoskiego.

Przeprowadziłam uliczną miniankietę, pytając 26 osób,jakie słowa włoskie znają, i tymi najczęściej przytaczanymibyły: mamma mia, Fiat, Ferrari, Ferrero, bella, cinquecento,Seicento, pizza, Roma, Milano, spaghetti, tortellini, MonaLisa, amore, ciao, buon giorno, cosa nostra, capo di tutti

capi, autostrada, Leonardo da Vinci, azzurro, piano, forte,allegro, frutti di mare, Sansario, Corriere della sera, Gazzettadello sport, tifosi, piccolo, gatta, bianconeri.

Słów było tak dużo (przytaczam tylko te najczęściej powta-rzane), że właściwie można stwierdzić, iż już mówimy powłosku. Należy tylko tę naszą wiedzę pogłębić i uporządko-wać, a w tym przedsięwzięciu służy pomocą Studium Języ-ków Obcych przy naszej uczelni organizujące dla wszystkichchętnych rozmaite kursy oraz międzynarodowe egzaminyz języka włoskiego w mającym swoją siedzibę w StudiumCentrum Egzaminacyjnym Uniwersytetu w Perugii dla Ob-cokrajowców.

Barbara Ciunik jest starszym wykładowcą języka włoskiego w Stu-dium Języków Obcych.

45

Portal nr 2/3 (4) 2009

D ni f rancusk ieKatarzyna Rybicka, rok I ZIF

Informacja Kulturalno-SportowaStudentów (IKSS) działa już odroku. Jej celem jest rozwijanieżycia kulturalnego stu-dentów.Jednym z projek-

tów IKSS są Dni Francuskie, których po-mysłodawcą i koordynatorem jest PawełKowalski. We współpracy z Działem Kultu-ralnym Ambasady Francji powstał program im-prezy propagującej kulturę tego interesującegokraju i zachęcającej studentów UE do bliższego za-poznania się z Francją. W ramach Dni Francuskich odbył się konkurs „Co wiesz oFrancji?”, w którym główną nagrodą był kurs języka francu-skiego. Pierwszy etap odbywał się przez Internet. Przez kilkadni studenci codziennie rozwiązywali test sprawdzający ichwiedzę ogólną na temat Francji, po czym osoby, które zdo-były największą liczbę punktów, przechodziły do kolejnego,pisemnego tym razem, etapu. Kolejnym konkursem odby-wającym się podczas tych dni był konkurs fotograficzny„Francja i jej ślady w obiektywie”. I tym razem nie zabrakłomotywatora do udziału w konkursie – były to warsztaty fo-tograficzne. Dzięki tak atrakcyjnym nagrodom oba konkursycieszyły się bardzo dużą popularnością i okazało się, że nasistudenci posiadają bardzo dużą wiedzę na temat Francji i jejkultury.Do głównych atrakcji Dni Francuskich należała impreza te-matyczna z cyklu Szał-Baj-Najt, pod przewodnim hasłem„elegancja Francja”, a dotyczyła Francji lat dwudziestych XX

wieku. Również tutaj nie zabrakło bardzo atrakcyjnych na-gród – dla najciekawiej przebranej osoby przewidziano za-graniczną wycieczkę, oczywiście do Francji.

Zwieńczeniem przedsięwzięcia była gala rozdania na-gród, na której gościem specjalnym był attaché

Ambasady Francuskiej. Niespodzianką dlawszystkich uczestników gali był poczęstunekw formie francuskiego, tradycyjnego śniada-nia przygotowany przez organizatorów.Projekt „Dni Francuskie” był okazją do za-

znajomienia studentów z kulturą francuską irozpropagowania jej w tym środowisku. Duże za-

interesowanie wskazuje, że niewykluczone, iż wprzyszłości będą odbywać się podobne imprezy (może

OK

NO

NA

ŚW

IAT

Page 48: Wydanie 2/3(4)/2009

nawet dotyczące innych, interesujących państw).

Więcej informacji o tym projekcie znajdziecie na stronie:www.dnifrancuskie.pl, a o możliwościach uczenia się ję-zyka francuskiego na: www.sjo.ue.wroc.pl. Nasze Studium Języków Obcych zaprasza wszystkich chęt-nych na kursy i, jako jedyne na Dolnym Śląsku, do zdoby-

cia dyplomów Paryskiej Izby Przemysłowo-Handlowej.Szczegóły na stronach Studium, a bezpośredni kontakt z ko-ordynatorką kursów i egzaminów – Małgorzatą Kaszubkie-wicz pod adresem mailowym: [email protected].

Ames, kampus Iowa State University w Stanach Zjednoczo-nych – to właśnie tu 27 maja 2009 r. rozpoczęły się czte-rodniowe Finały Światowe międzynarodowego konkursuOdyssey of the Mind*.

Reprezentująca Polskę Drużyna Stowarzy-szenia Studenckiego WIGGOR z Uniwer-sytetu Ekonomicznego we Wrocławiupodczas finałów zaprezentowała roz-wiązanie problemu długoterminowego na bardzo wysokim poziomie oraz najle-piej w swojej kategorii rozwiązała problemspontaniczny, co pozwoliło na zdobycie dru-giego miejsca oraz tytułu Wicemistrzów Świata w Kreatywności.Cała drużyna wraz z trenerami ciężko pracowała na ten suk-ces już od listopada 2008 r., przygotowując kreatywne roz-wiązanie „długoterminu” i ćwicząc „spontany”. W lutymodbyły się finały regionalne, które zakwalifikowały drużynę

do udziału w finale ogólnopolskim. W Gdańsku Wiggoracyzdobyli tytuł Mistrzów Polski i prawo do reprezentowania

kraju na Finałach Światowych konkursu. Wyjazd na Finały Światowe, a tym samym mię-

dzynarodowy sukces, nie byłyby możliwe,gdyby nie wsparcie uczelni, na których ucząsię kreatywni studenci – Uniwersytetu Eko-nomicznego oraz Uniwersytetu Wrocław-skiego.Skład Drużyny Stowarzyszenia Studen-ckiego WIGGOR to: Patrycja Dobrze-

niecka, Tomasz Kuciapski, Michał Orzoł,Nina Sołtysek, Paulina Stefaniuk, Dorota Stok,

Katarzyna Świderska. Trenerkami Wicemistrzówsą: Maja Huzar, Anna Krawczyk oraz Kamila Lachowicz.

* Odyseja Umysłu to program edukacyjnym skierowany do dzieci i młodzieży,którego celem jest rozwój zdolności twórczych. Inspiruje rozwój kreatywnego ikrytycznego myślenia poprzez rozwiązywanie problemów rozbieżnych, czyli ta-kich, które rozwiązać można na bardzo wiele sposobów. Program w USA ma jużtrzydziestoletnią historię, natomiast w Polsce jest realizowany od osiemnastu lat.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

46

K onkurs kreatywnośc i– O d y s e j a U m y s ł u

Page 49: Wydanie 2/3(4)/2009

Roksana Leońska

Studia to kolejny etap w życiu młodego człowieka umożli-wiający mu zdobycie wiedzy. Proces uczenia się ma za-zwyczaj wymiar lokalny, może więc prowadzić do pewnychograniczeń. Aby temu zapobiec, niezbędna jest konfronta-cja zdobytej dotychczas wiedzy w innym środowisku ba-dawczym. Pozwala to nadać procesowi uczenia się wymiarpraktyczny i pogłębić przestrzeń zdobytych doświadczeń.Okazją ku temu są wyjazdy umożliwiające wymianę wie-dzy i doświadczeń pomiędzy studentami oraz dydaktykamiz różnych uczelni i różnych krajów. Dotychczas taka formauczenia się była wykorzystywana w ograniczonym zakresie.Utrudnienia w swobodzie przemieszczania się czy też za-wiłości administracyjne były głównymi przeszkodami utrud-niającymi kontakt z przedstawicielami innych środowiskbadawczych. Z czasem jednak potrzeba integracji tożsa-mych środowisk naukowych stała się podstawą do podej-mowania inicjatyw łączących te środowiska.Jednocześnie łącząca się Europa stwarzała for-malne możliwości wymiany wiedzy i doś-wiadczeń pracowników naukowych istudentów różnych ośrodków.Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiunależy do ścisłego grona szkół wyższych,które korzystają z potencjału wynikającego ztakiej wymiany doświadczeń. Praktyka wymianypracowników naukowych i studentów pozwalaanalizować pewne zagadnienia w wymiarze europejskim.Jednym z wielu projektów, których pomysłodawcą jest prof.Andrzej Kardasz, kierownik Katedry Controllingu, był pro-gram wymiany akademickiej studentów z uczelniami w Nie-mczech, zrealizowany dzięki grantowi konkursuogłaszanego przez DAAD.Organizacja DAAD zajmuje się wspieraniem kontaktów nie-mieckich uczelni z uczelniami zagranicznymi poprzez wy-mianę studentów i naukowców oraz przez realizacjęmiędzynarodowych programów i projektów. Dzięki jej po-mocy finansowej na przełomie listopada i grudnia 2008 r.grupa dwunastu studentów Uniwersytetu Ekonomicznegopod opieką prof. Andrzeja Kardasza i dr. Tomasza Dycz-kowskiego wyjechała na zaproszenie uczelni wyższych wKaiserslautern, Moguncji i Bochum. Uczestnikami wyjazdubyli: Grzegorz Bajer, Marek Chmielewski, Mateusz Haber,Agnieszka Jakubowska, Marta Kędzierska, Andrzej Kwaśnicki, Roksana Leońska, Adrian Mariański, Bruno

Pajączkowski, Agata Pezda, Marta Tokarczuk i Marta Woj-cierowska.Celami poznawczymi wyjazdu były: umożliwienie studen-tom z Polski poznania systemu studiowania w Niemczechoraz integracja między studentami sąsiadujących krajów,wymiana doświadczeń, czynny udział w międzynarodo-wych dniach organizowanych w Hochschule Bochum. Za-planowane zostały również wizyty w nowoczesnychprzedsiębiorstwach wdrażających innowacyjne technologie.Celem kształcącym było zachęcenie studentów niemieckichdo odwiedzenia Wrocławia i studiowania na Uniwersyte-cie Ekonomicznym. Miało temu służyć przedstawienieoferty uczelni obcokrajowcom.

Przed wyjazdemStudenci zainteresowani wyjazdem do Niemiec stworzyliodpowiedzialny zespół, który postawił sobie za cel przed-stawienie siebie i swego środowiska w sposób atrakcyjnyoraz wzbudzenie zainteresowania i uznania wśród nie-

mieckich studentów i profesorów. Miały w tympomóc prezentacje multimedialne w językach

angielskim i niemieckim. Dobór informacjiwymagał dużego nakładu pracy i wielu go-dzin spędzonych na dyskusji. Dużo czasupoświęcono również na kwestie organiza-

cyjne, dotyczące kolejności, sposobu czy teżformy przedstawienia. Przed samym wyjaz-

dem, po wielu próbach uczestnicy byli przeko-nani, że wszystko jest zapięte na przysłowiowy „ostatni

guzik”.

Wykłady – chleb powszedni każdego studentaWażnym elementem naszego pobytu było uczestnictwo wróżnych formach zajęć akademickich, m.in. w wykładachdla tamtejszych studentów. Dzięki temu mieliśmy okazjęporównać sposób, w jaki przekazywana jest im wiedza, zmetodami dydaktyki stosowanymi w Polsce.

Simplex na Uniwersytecie w KaiserslauternPodczas pobytu na Uniwersytecie Technicznym w Kaiser-slautern uczestniczyliśmy w wykładzie na temat badań ope-racyjnych. Wykład prowadzono w języku niemieckim. Byłpoświęcony metodzie simplex. Prowadzący wykorzystałliczne przykłady praktyczne oraz pomoce multimedialne,aby lepiej zobrazować sposób, w jaki ta metoda może być

OK

NO

NA

ŚW

IAT

47

Portal nr 2/3 (4) 2009

Z wizytą u n iemieckichp a r t n e r ó w p o d a u s p i c j a m i D A A D

Page 50: Wydanie 2/3(4)/2009

wykorzystana. Okazało się, że niemiecki wykładowcadogłębnie analizował każdy problem krok po kroku. Takaforma nie jest u nas zbyt często spotykana, uważa się bo-wiem, że pewne zagadnienia są zbyt proste, by wymagałynadmiernej analizy. Było to interesujące doświadczenie,mogliśmy bowiem porównać sposoby prowadzeniawykładów u nas i u naszych zachodnich sąsiadów. Jedno-cześnie mogliśmy skonfrontować też zakres wiedzy przeka-zywanej niemieckim studentom z tego zagadnienia, gdyżwiększość z nas miała już ten przedmiot na naszym rodzimym uniwersytecie.

Plany zawodowe polskich i niemieckich studentówNiejednokrotnie uczestnictwo w zajęciach na uczelniachniemieckich zaskoczyło nas sposobem ich prowadzenia.Jako przykład mogą tu posłużyć zajęcia z planowania stra-tegicznego u dziekana Wydziału Ekonomicznego profesoraBocka w Bochum. Ku naszemu zdziwieniu profesor posta-

nowił prowadzić zajęcia tandemowe. Polegały one na tym,że nie byliśmy gośćmi – obserwatorami, lecz byliśmy gośćmi– uczestnikami. Zajęcia dotyczyły planowania, więc profe-sor wezwał na środek sali polskich i niemieckich studentów,którzy są na specjalizacjach dwujęzycznych, skłaniając dokonfrontacji postaw i wyobrażeń na temat studiów i przy-szłej pracy. Studenci gospodarze w swoich planach byli zorientowanipunktowo na ściśle określone przedsiębiorstwo, w którymchcieliby pracować, np. padały wypowiedzi. „W przyszłościchciałbym pracować na stanowisku menedżerskim w firmiePorsche”. Nasze oczekiwania były wyrażane przedmiotowo– określaliśmy jedynie zawód, w jakim chcielibyśmy sięspełnić, nie wiążąc go z konkretnym pracodawcą. Postawanaszych niemieckich kolegów bardzo nas dziwiła. Uzna-liśmy, że takie podejście z tak sztywnie określonym celemogranicza młodego człowieka, który z pewnością straciwiele innych, ciekawych możliwości rozwoju i kariery.

Fachhochschule Mainz z innej perspektywyJednym z najciekawszych akcentów dydaktycznych całegowyjazdu był wykład profesora Ulricha Kroppenberga wMainz. Zajęcia, których głównym tematem były zagadnieniadotyczące przenikania się finansów i controllingu, miałycharakter wyjątkowy, były bowiem skierowane tylko douczestników wyjazdu. Sama forma również wzbudziła dużezainteresowanie – zajęcia przeprowadzono w nietypowysposób, który zachęcił słuchaczy do aktywnego udziału wprzebiegu rozważań. Wiele czynności, które mieliśmy wy-konać, np. przekazywanie sobie piłeczki, pozornie błahezadanie, okazało się świetnym przykładem a zarazem mo-delem, w jaki sposób należy postępować, by zoptymalizo-wać proces naszego działania. Pod wpływem licznychprzykładów zrozumieliśmy, jak ważna jest praca zespołowa,

jak istotna jest rola leadera,który jest w stanie zmotywo-wać swój zespół. Na własnejskórze przekonaliśmy się, żenajlepiej pracuje się w gru-pach 6-8-osobowych. Najcie-kawszym jednak zadaniembyło rysowanie przygotowanejwcześniej kompozycji zróżnych perspektyw. Gdy na-rysowaliśmy daną rzecz z jednego miejsca, mieliśmyprzemieścić się w inne i nary-sować to samo widziane jed-nak z innej strony. Dziękitemu zyskiwaliśmy niemalżezupełnie inny obraz, a prze-cież rysowaliśmy ciągle tę

OK

NO

NA

ŚW

IAT

48

Wykład w Kaiserslautern

Polscy i niemieccy studenci w Bochum

Page 51: Wydanie 2/3(4)/2009

samą rzecz. To zadanie dało nam wiele do myślenia. Terazz pewnością każdy z nas popatrzy na problem z różnychperspektyw, zanim wyrobi sobie zdanie na jego temat.Takie metody prowadzenia zajęć, choć bardzo pouczającei angażujące studentów do aktywnego uczestnictwa zarówno fizycznego, jak i intelektualnego, są niestety nie-możliwe przy dużej liczbie słuchaczy. Były one dla nas je-dynie wzorem, do którego powinni dążyć także polscy dydaktycy. Oferta programowa uczelni jest bardzo bogata. Większośćprzedmiotów jest prowadzona po niemiecku, jednakżeMainz prowadzi również kierunki anglojęzyczne oraz w ję-zykach francuskim i hiszpańskim. Oznacza to, że możliwejest w każdym semestrze dobranie pełnego wymiaru jed-nostek ECTS w języku angielskim. Dodatkowo przedmiotyte są na zaawansowanym poziomie. Mieliśmy zaję-cia z wykładowcami, którzy potrafili zaintereso-wać wykładanym przedmiotem zarównodzięki sposobom prezentacji, jak i dzięki me-todom uaktywniania studentów.

Prezentacje czas zacząćPomimo wielu zajęć i atrakcji nie mogliśmyzapomnieć o tym, że jesteśmy delegacją zprzesłaniem. Pomimo początkowych trudności wy-nikających z konieczności przedstawienia prezentacji wobcym języku dla wymagającego i licznego audytorium orazstresu, jaki towarzyszył nam przez większą część prelekcji,całość została odebrana przez słuchaczy bardzo ciepło iżyczliwie. Długie oklaski były ukoronowaniem wielu godzinwytężonej pracy i przyniosły nam poczucie spełnienia orazosiągnięcia zamierzonego celu. Szczególnie mile wspominam spotkania ze studentami, któ-rzy również chcieli pokazać się od jak najlepszej strony,zwłaszcza z uczniami Technische Universität w Kaiserslau-tern. Ze względu na brak wcześniejszych kontaktów ze stu-

dentami z naszej uczelni, gospodarze chętnie spędzali znami dużo czasu, wprowadzając nas również w tajniki ichakademickiego życia, opowiadając nam, jak się studiuje naich uczelni, jakie mają przedmioty, jak wyglądają wykłady ićwiczenia, jaki jest sposób zaliczania, jaka panuje tam at-mosfera. W miłym towarzystwie zwiedziliśmy niektóre bu-dynki, bibliotekę, sale wykładowe, czytelnię, stołówkę, atakże mieliśmy okazję podziwiać panoramę miasta z tarasuznajdującego się na dachu budynku rektoratu.

Edukacyjny spacer po DüsseldorfieOprócz okazji do bezpośredniego poznania oferty nie-mieckich uczelni, mieliśmy możliwość poznać programyszkoleniowe oferowane przez przedsiębiorstwa, dzięki wizycie na targach pracy i oświaty dla studentów Berufe

Live Rheinland (www.berufe-live.de). Targi te odby-wały się w jednym z największych na świecie

ośrodków wystawienniczych w Messe Düssel-dorf (www.messe-duesseldorf.de). Jest toogromny kompleks, z doskonale zorganizo-waną infrastrukturą i dopracowanymi roz-wiązaniami logistycznymi. Jak się sami

przekonaliśmy, można się tam łatwo pogubić.W wielu miejscach takim nieszczęśnikom jak

my stała obsługa techniczna udzielała wszelkich po-mocnych informacji, np. jak się dostać do danego budynku,na którym parkingu najlepiej zostawić samochód i gdzieszukać przystanków autobusów, które szybko i sprawnie do-woziły pasażerów do poszczególnych hal targowych.Profil oferty był zróżnicowany. Na targach prezentowało się wiele różnorodnych firm, przedsiębiorstw, uczelniwyższych. Głównie były to uczelnie z regionu, które bardzoduży nacisk kładą na międzynarodowe i wielojęzykoweprogramy studiów, m.in. Fachhochschule Aachen, która jestuczelnią partnerską Uniwersytetu Ekonomicznego (www.fh-aachen.de), International School of Management Dort- -

mund (www.ism.de) i Euro-Business-College(www.euro-business-college.de). Na targachobecne były również szkoły przyzakładowe,które oferowały szkolenia dla pracowników.Każda zainteresowana osoba mogła zabrać ma-teriały informacyjne, zadać pytania lub po pro-stu otrzymać jakiś drobny gadżet. Trzy osoby z naszej grupy wyjechały w semest-rze letnim na semestralne studia do HochschuleBochum w ramach programu Erasmus. Byli oniszczególnie zainteresowani ofertami. Była to dlanich niepowtarzalna okazja zdobycia cennychinformacji na temat możliwości odbywaniapraktyk przez zagranicznych studentów. Odby-cie takiej praktyki może być okazją do zdobyciacennego doświadczenia, a nawet być pomocneprzy podejmowaniu w przyszłości pracy.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

49

Portal nr 2/3 (4) 2009

Prezentacja o Uniwersytecie Ekonomicznym

Page 52: Wydanie 2/3(4)/2009

Weihnachtsmarkt czyli atmosfera Świąt Bożego Narodzenia w listopadzieByła to nasza pierwsza wizyta w Düsseldorfie, więc posta-nowiliśmy trochę pozwiedzać. Spacerując po centrummiasta, oczywiście natknęliśmy się na kiermasz Bożonaro-dzeniowy (Weihnachtsmarkt). Widzieliśmy już podobnykiermasz w Kaiserslautern, lecz oferta Weihnachtsmarktu wDüsseldorfie była bogatsza. Jedno było niezmienne – ciepłai radosna atmosfera zapowiadająca zbliżające się ŚwiętaBożego Narodzenia. Jarmarki te wpisują się w tradycje ob-

chodzenia świąt przez Niemców, i są tak powszechne i na-turalne, jak dla nas oblewanie się wodą w wielkanocny„lany poniedziałek”. Zachęcona widokiem wielu ludzi zgromadzonych wokółjednego z wystawców, część z nas skusiła się na skosztowa-nie lokalnych przysmaków. Były to placki ziemniaczane zmusem jabłkowym, które w tym połączeniu smakowaływyjątkowo oryginalnie. Oczywiście nie zabrakło równieżgrzanego wina oraz owoców w polewie czekoladowej.

Instytut myśli technologicznej Jednym z najciekawszych punktów podczas wizyty w Kai-serslautern było zwiedzanie Fraunhofer Institut. Oprowa-dzeni przez dwujęzycznego przewodnika dowiedzieliśmysię, czym zajmuje się instytut, w jakim celu został utwo-rzony, do czego dąży w swoich działaniach. Sam budynekbudził podziw i zainteresowanie. Instytut Fraunhofer od kilku lat prowadzi prace nad pod-niesieniem poziomu życia człowieka i stworzeniem syste-mów pomocy w jego codziennym funkcjonowaniu. Wzwiązku z tym zostaliśmy zaproszeni do jednej z tamtej-szych sal, gdzie, jak myśleliśmy, miała się odbyć dyskusjanad rozwiązaniami technologicznymi, które miałyby być wprzyszłości użyte w służbie człowieka. Zaproszono nas dopokoju podobnego do typowego pokoju gościnnego w na-szych domach. Znajdowały się w nim zwykłe meble: szafki,fotele, krzesła, duży stół, kanapa. Na ścianach wisiały ob-razy, a w kącie stał włączony telewizor. Przyzwyczajeni dosal konferencyjnych lub wykładowych, w końcu mogliśmypoczuć się swobodniej i bardzo szybko każdy znalazł swojemiejsce do siedzenia. Jedni zajęli kanapy, inny usiedli przy-stole, jeszcze inni wygodnie rozłożyli się na stojącym obok

OK

NO

NA

ŚW

IAT

50

Weihnachtsmarkt z naszym udziałem

Page 53: Wydanie 2/3(4)/2009

łóżku. Sytuacja sprzyjała rozluźnieniu atmosfery. Wydawałosię już, że nic nie jest w stanie nas w tym pokoju zasko-czyć, kiedy jeden z gospodarzy oświadczył nagle,że tak naprawdę pomieszczenie, w którym sięznajdowaliśmy, to w rzeczywistości fragmentlaboratorium, w którym przeprowadza sięzłożone doświadczenia. Jak się okazało pó-źniej, każdy z przedmiotów, który znajdo-wał się w tym pomieszczeniu, choć pełniłnormalną, codzienną funkcję użytkową, miałwbudowane czujniki, które rejestrowały wszyst-kie zmiany, jakie następowały w jego obrębie.Przykładem tego było wyświetlenie na ekranie telewizoraobrazu z kamer umieszczonych w pomieszczeniu, w któ-rym przebywaliśmy. Równocześnie wszystkie zebrane in-formacje były przesyłane do głównego komputera, któryanalizował sytuację zdrowotną użyt-kownika. W razie wyraźnych sym-ptomów zachowań, które miałybyzwiązek z pogorszeniem się jegozdrowia czy też nawet zagrożeniemżycia, komputer mógł automatycz-nie wysłać informację do szpitala lubnajbliższej jednostki medycznej, zprośbą o udzielenie natychmiasto-wej pomocy. Miałoby to szczególneznaczenie w przypadku osób starszych, które pozostają w domubez opieki lub też pomocy. W perspektywie starzenia sięspołeczeństw Europy Zachodniej,rozwiązania techniczne, skoncentro-wane na ochronie zdrowia lubnawet życia człowieka, nad którymiprowadzone są badania w Instytu-cie, na pewno znajdą powszechnezastosowanie.

W trakcie pokazu możliwości wykorzystania prezentowa-nego nam systemu pojawiły się pewne refleksje. Jeśli systemten w przyszłości zostałby zastosowany powszechnie, wjakim stopniu służyłby on ludziom, a w jakim stwarzałbymożliwość ich kontroli?! Gdzie przebiegałaby granica mię-dzy ochroną zdrowia i życia ludzkiego a sposobnością jegonadzorowania albo nawet kształtowania?! Trudno mi w tymmomencie pokusić się o jednoznaczną odpowiedź. Instytut zajmuje się wieloma równie interesującymi projek-tami, w swojej działalności wykorzystuje innowacyjność,kreatywność, wszechstronność oraz zapał do pracy najlep-szych studentów, m.in. z Technische Universität Kaiserslau-tern, który znajduje się raptem kilka kroków od Instytutu.

Poznając tajniki telewizji ZDFZ kolei w Mainz mieliśmy niepowtarzalną okazję do zwie-dzenia siedziby dobrze nam znanej niezależnej telewizjipublicznej ZDF. Na miejscu zajął się nami pracownik ZDF,

który oprowadził nas po studiach nagraniowych orazzdradził nam pewne sztuczki używane w tele-

wizji. Mogliśmy się przekonać, w jaki sposóbprowadzone są studia komentatorskie, pro-gramy na żywo, wiadomości. Ciekawe roz-wiązanie logistyczne zastosowano wsiedzibie ZDF. Wszystkie biura, które

współpracują z ZDF, nawet od niej nieza-leżne, mają swoją siedzibę na terenie tego kom-

pleksu (biura rachunkowe, biura podróży, bank,fryzjer, lekarz i wiele, wiele innych) tworząc z ZDF niemalże samowystarczalny kompleks.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

51

Pokój doświadczalny

Portal nr 2/3 (4) 2009

Za chwilę będziemy na wizji

Page 54: Wydanie 2/3(4)/2009

Wspólna kolacja z profesorami FH MainzMiłym zaskoczeniem podczas pobytu w Mainz było nie-spodziewane zaproszenie od profesorów Fachhochschuledo tradycyjnej niemieckiej restauracji, gdzie mogliśmy spró-bować przysmaków kuchni regionalnej. Ten miły wieczórwszystkim nam zapadł głęboko w pamięć ze względu naniesamowitą atmosferę. Piękny lokal, specjały na talerzu irozmowy na przeróżne tematy z dziekanem profesoremUlrichem Schuele, profesorami Danielem Porathem, Gün-therem Pillerem i profesorem Urlichem Kroppenbergiemsprawiły, że poczuliśmy się jak na spotkaniu z dobrymi zna-jomymi.

Integracja z niemieckimi studentamiPomimo bardzo napiętego planu wizyty mieliśmy równieżokazję poznać naszych gospodarzy podczas wspólnej za-bawy, organizowanej co roku przez studentów Fachhoch-schule. W tym czasie cały budynek przeobraził się wogromy klub muzyczny z kilkoma salami do tańca naróżnych piętrach. Zwolennikom konwersacji zapropono-wano osobną salę, gdzie mogli w skupieniu do późna pro-wadzić pasjonujące rozmowy. Impreza ta przyczyniła się dojeszcze większej integracji studentów z Polski i Niemiec.Mieliśmy okazję nieformalnie porozmawiać ze sobą, po-tańczyć i pobawić się, przez co w pewnym momencie zu-pełnie zatarła się pomiędzy nami granica narodowości.

Nasi studenci na profesorskim bankiecie w BochumWizytę w Bochum uwieńczył bankiet otwierający Dni Mię-dzynarodowe. Bankiet zorganizowano w nowo wyremon-towanej stołówce, która zwłaszcza tego wieczoruprzypominała bardziej restaurację niż studencką mensę.Wśród zaproszonych gości znalazło się wielu profesorów,w tym towarzystwie jako jedyni studenci czuliśmy sięwyjątkowo. Bankiet rozpoczął się krótkimi przemówieniamirektora Hochshule Bochum profesora Martina Sternberga,dziekana Wydziału Ekonomicznego profesora JürgenaBocka i organizatora prof. Wolfganga Meissnera. Następnietrzy najlepsze prace dyplomowe dostały nagrody ufundo-

wane przez towarzystwo ubezpieczeniowe Axa. Miłą at-mosferę rozmowy o naszej przyszłości uzupełniała spokojnajazzowa muzyka grana przez zespół, w którego skład wcho-dził rektor uczelni, profesor Sternberg.

Z wizytą w niemieckich przedsiębiorstwachKolejnym punktem naszej wymiany była wizyta w OMNI-MAGO. To nowoczesne przedsiębiorstwo zajmuje się re-konstrukcją, naprawianiem i kręceniem filmów, m.in.fabularnych i promocyjnych. Dyrektor ds. marketingu opro-wadził nas po siedzibie firmy. Dowiedzieliśmy się, jak wy-gląda proces oczyszczania dźwięku z szumów i innych wad,jak poprawia się obraz starych filmów oraz w jaki sposóbchronić taśmy przed zniszczeniem. Mieliśmy okazję obej-rzeć jedno z dzieł OMNIMAGO, i to na dodatek w językupolskim! Był to film promocyjny o Ingelheim, w którymznajduje się siedziba firmy. Ta wizyta pokazała nam, żeniszę rynkową można znaleźć na każdym kroku, a gdy masię odpowiedni sprzęt, wiedzę i podejście, można stać siępotentatem w tej dziedzinie.

Czy to kopalnia, czy muzeum, a może centrum rozrywki?Będąc w Düsseldorfie, odwiedziliśmy sąsiednie miastoEssen. Mieliśmy tam zaplanowaną wizytę w KompleksieWęglowo-Przemysłowym Niemieckiego Związku Celnego

OK

NO

NA

ŚW

IAT

52

“Podstolik” profesora Urlicha Kropppenberga

Spotkanie z prof. Jürgenem Bockiem i prof. Wolfgangiem Meissnerem

Deszczowa wizyta w kopalni

Page 55: Wydanie 2/3(4)/2009

(Zeche Zollverein, (www.zollverein.de). Zakład wydobyw-czy został zamknięty jako ostatnia kopalnia w Essen. Ta nie-gdyś największa kopalnia węgla kamiennego w Europie jestdziś słynnym zabytkiem przemysłowym, który od 2001 r.znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.Obecnie zakład jest przykładem kreatywnej ekonomii wZagłębiu Ruhry, pokazującym jak zachować ślady historii,proponując nowe użytkowanie. Do zwiedzania udostęp-nione są obiekty niezwykle ciekawe i ważne z punktu wi-dzenia historii górnictwa, m.in. maszyna wyciągowa czykotłownia. Natomiast większość powierzchni tego prze-mysłowego monumentu jest wykorzystywana do pro- mocjihistorii (muzea), kultury (wystawy, galerie), aktywnego wy-poczynku (place zabaw, lodowisko, diabelski młyn) orazjako kawiarnie, restauracje, sklepy. Kompleks ten stanowirzeczywisty dowód na to, że świadectwa rozwoju cywiliza-cyjnego nie muszą być zrównywane z ziemią tylko dlatego,że straciły na swojej funkcjonalności i użyteczności.

Spotkanie z biznesmenemNiestety, po przybyciu na miejsce okazało się, że naszagrupa może wejść do muzeum Zagłębia Ruhry (www.ruh-rmuseum.de) wraz z przewodnikiem dopiero po godzinie14, a na tę godzinę mieliśmy już zaplanowane spotkanie zprzedsiębiorcą dr. Karlem-Heinzem Singrinem. Dr Karl-Heinz Singrin to przykład nowoczesnego biznesmena, kon-sekwentnie dążącego do celu. Ze studenta, który ukończył

uczelnię i zaczął pracować, stał się człowiekiem sukcesu.Dzięki znajomości języków obcych pracował w kraju i zagranicą. Mając wieloletnie doświadczenie, założył własnąfirmę FaZiT Interim. Jest to międzynarodowa grupa me-nedżerów zapewniających swoim klientom profesjonalneusługi w zakresie wdrażania procesów restrukturyzacyjnychlub zarządzania specjalnymi projektami. Podczas spotkaniaz dr. Karlem-Heinzem Singrinem wywiązała się dyskusjatrwająca ponad dwie godziny. Dzięki niej zdobyliśmy bez-cenne doświadczenie, o którym nie przeczytamy w żadnympodręczniku.

Z ekologią na tyKolejnym przedsiębiorstwem, które mieliśmy okazję zwie-dzić, było MME Technology AG (www.mmeag.com). Toprywatne przedsiębiorstwo zlokalizowane jest w parku tech-nologicznym. Działa w sferze ochrony środowiska i prefe-ruje ekologiczne paliwa oraz zagospodarowanie biomasy.Zajmuje się badaniami nad prototypem oraz produkcjąurządzenia, które przetwarza biomasę na syntetyczny olejnapędowy i gaz, przetwarzane na energię elektryczną,wodę przemysłową i węgiel. Z jednego hektara upraw zie-lonych można uzyskać do trzech tysięcy litrów syntetycz-nego oleju napędowego, który ma bardzo niskie stężeniesiarki. Procentowy skład odzyskiwanych substancji to: syn-tetyczny olej napędowy (ok. 30-42%), gaz (ok. 25%), woda(ok. 22%), węgiel (ok. 10%) i popiół (ok. 3%).

OK

NO

NA

ŚW

IAT

53

Portal nr 2/3 (4) 2009

Ostatnie chwile w Ingelheim

Page 56: Wydanie 2/3(4)/2009

Zaprowadzono nas do hali, gdzie znajdowała się cała apa-ratura. Mieliśmy szczęście, ponieważ niedawno została uru-chomiona, więc mogliśmy zobaczyć przebieg procesutechnologicznego. Mimo iż aparatura jest kosztowna, to dladużych gospodarstw rolnych może być doskonałym roz-wiązaniem pozwalającym zmniejszyć koszydziałalności, gdyż daje możliwość produkcji zodpadów organicznych oleju napędowegodo wszelkiego rodzaju maszyn rolniczych.Również ilość wytwarzanej energii elek-trycznej może pokryć potrzeby działania in-stalacji. Zdziwiło nas, że ten projekt, tak ważny z eko-logicznego i społecznego punktu widzenia, jestrealizowany siłami własnymi przedsiębiorstwa, bez dotacjiz Unii Europejskiej lub Funduszy Ochrony Środowiska. Jestto kolejny przykład, jak niemieckie społeczeństwo jest zde-terminowane, aby radzić sobie z kryzysem energetycznymi pozyskiwać paliwa ze źródeł odnawialnych.

* * *Udział w programie wymiany akademickiej spowodował,że doszłam do wniosku, iż studiowanie na wyższej uczelnizagranicznej to nie tylko okres wytężonej pracy umysłowej,lecz także czas zdobywania cennych wiadomości, które zpewnością mogą być wykorzystane w późniejszej pracy za-wodowej. Choć momentami można odnieść wrażenie, że

poziom wymagań jest niższy niż na naszej macierzystejuczelni, to nie można tego utożsamiać z poziomem wiedzyi zaangażowaniem kadry akademickiej czy też samych pro-fesorów, który jest porównywalny do poziomu prezento-

wanego przez kadrę Uniwersytetu Ekonomicznego. Kadrata bowiem niejednokrotnie dokłada wszelkich sta-

rań, by przekazać obszerną wiedzę w jak naj-ciekawszy sposób. Inną kwestią jest konieczność przygotowy-wania się do zajęć, jak bowiem wynika zrozmów ze studentami tamtejszych uczelni,

w porównaniu do Uniwersytetu Ekonomicz-nego we Wrocławiu, nie trzeba wkładać w

przygotowanie aż tyle pracy. Choć więc przywozisię cenne umiejętności i ciekawe doświadczenia, to w

tym samym czasie we Wrocławiu można przyswoić o wielewięcej cennej wiedzy. A wymiany objęte patronatem i po-mocą finansową takich organizacji, jak Niemiecka CentralaWymiany Akademickiej (Deutscher Akademischer Au-stauschdienst e.V. – DAAD), są najlepszym sposobem do-pełnienia zdobywanej wiedzy oraz umożliwiająrealizowanie się w nowych wyzwaniach.

OK

NO

NA

ŚW

IAT

54

Tu poznaliśmy nowe technologie

Page 57: Wydanie 2/3(4)/2009

Igor Perechuda

Na przełomie marca i kwietnia 2009 r. miała miejsceszósta edycja konferencji COEUR 2009 – Competence inEuroPreneurship. Tym razem gospodarzem projektu zos-tało Państwo Środka, a dokładnie Nanfgang College ofSun Yat-Sen University (SYSU) w prowincji Guangzhou.Jest to chiński partner europejskich warsztatów. Samaprowincja jest położona w południowo-wschodniej częściChińskiej Republiki Ludowej (ChRL), stolicą tego regionujest miasto Guangzhou (Kanton), trzecia co do liczbymieszkańców aglomeracja w państwie, licząca 14,5 mlnobywateli.

Uczestnikami konferencji byli studenci i pracownicynaukowi z pięciu europejskich uczelni: Burgundy School ofBusiness Dijon (Francja), University of Applied Scien-ces Mainz (Niemcy), The Robert Gordon Uni-versity Aberdeen (Szkocja), Instituto Superiorde ciencias do Trabalho e da Empresa ISCTELizbon (Portugalia), nasz Uniwersytet Eko-nomiczny we Wrocławiu oraz gospodarze zChin. Wszystkie te uczelnie współpracująprzy europejskim projekcie „Business Creati-vity Module - Competence in EuroPreneurship”(www.coeur-module.eu), którego głównym celemjest promowanie wśród studentów koncepcji i możliwościwykorzystania europejskiego rynku na tle rynków narodo-

wych oraz rozwijanie przedsiębiorczych idei przez partner-stwo środowisk akademickich z przedsiębiorcami. Moty-wem przewodnim konferencji było zrozumienie różnickulturowych, które mogą odkrywać nowe możliwości w po-lepszaniu innowacyjności i kreatywności.

Szansę na reprezentowanie naszej uczelni otrzymali se-minarzyści Katedry Controllingu oraz uczestnicy europej-skiego modułu kształcenia Business Creativity Managment(BCM): Roksana Leońska, Małgorzata Pawliczek, MaciejJastrzębski, Igor Perechuda, przy wsparciu ze strony kadrynaukowej w osobach prof. Andrzeja Kardasza oraz dr. To-masza Dyczkowskiego.

Zadania i obowiązki uczestników zostały rozdzielone

ponad miesiąc przed wyprawą. Ponieważ konferencja pozaszansą zdobycia doświadczenia pracy w multikulturowym

otoczeniu, dawała nam sposobność do promocji na-szej Alma Matris oraz atrakcyjnych programów i

projektów realizowanych na niej. Ponadtobędąc w większości rodowitymi Wrocławia-nami, chcieliśmy zawieźć i zaprezentowaćw obcym kraju atrakcyjny wizerunek stolicyDolnego Śląska. Zmotywowani i odpowied-

nio uposażeni ruszyliśmy na podbój Dale-kiego Wschodu. Podróż rozpoczęła się 27 marca wylotem z

Wrocławia, przez Warszawę i Paryż. Targała nami niepew-ność co do dotarcia naszego bagażu do celu podróży, gdyż

OK

NO

NA

ŚW

IAT

55

Portal nr 2/3 (4) 2009

Ugości ło nas P a ń s t w o Ś r o d k a

Page 58: Wydanie 2/3(4)/2009

liczne przesiadki w tak krótkim czasie mogły to zakłócić.Jednak zostały one zażegnane żartobliwym pomysłem za-kupu na miejscu tanich, bawełnianych koszulek. Po długiej,trzydziestogodzinnej podróży lotniczej znaleźliśmy się nalotnisku w Kantonie, skąd do Nanfgang College zostaliśmyprzetransportowani mikrobusami. Pierwsze co nas „zaata-kowało” w ChRL, była to pogoda pory deszczowej orazduża wilgotność gorącego powietrza. Po dotarciu do kam-pusa, którego wizerunek przy takich warunkach meteoro-logicznych wydał nam się bliżej nie określony, zostaliśmyprzechwyceni przez cały „zastęp” studentów tamtejszegocollege’u. Widać było, że wszystko zostało zorganizowanena przysłowiowy „tip-top”. Każdemu przedstawicielowiUniwersytetu Ekonomicznego został przydzielony opiekun,którego zadaniem była szeroko pojęta pomoc logistyczna, aprzede wszystkim przestrzeganie harmonogramu, który jaksię okazało, był bardzo intensywny i nierozciągliwy. Dziękiwcześniejszemu przylotowi uzyskaliśmy przewagę nadinnym europejskimi uczestnikami w postaci wolnej nie-dzieli. Pozwoliło nam to bliżej zapoznać się z chińskim part-nerem.

Nowy dzień ukazał nam fakt, że cały kampus znajdujesię w dolinie i jest dookoła otoczony zielonym wzgórzami.Można było odnieść wrażenie, że znajdujemy się w niedo-stępnym „obozie Shaolin”.

Tego dnia zwiedziliśmy cały kampus, zobaczyliśmy uwjazdu pomnik patrona uniwersytetu Sun Yat- Sen’a, nowąbibliotekę o imponujących przestrzeniach „dla nauki” orazinne miejsca, gdzie studenci spędzają czas. Odwiedziliśmyrównież pobliską wioskę z okolicznymi polami ryżowymi.Niestety nie wystarczyło nam czasu aby pójść dalej, ponie-waż według harmonogramu nadeszła pora na lunch. Tegożsamego dnia reprezentacja naszej uczelni postanowiła daćlekcję piłki siatkowej chińskim studentom. Zainteresowanieurosło do tego stopnia, że na koniec meczu boisko było oto-czone przez tłum lokalnych studentów z aparatami fotogra-ficznymi.

Od poniedziałku zaczęły się zajęcia wprowadzające nasw tematykę bieżącej konferencji. Najpierw nastąpiło ofi-cjalne powitanie europejskich uczestników przez panią

prof. Lirong, a następnie odbyliśmy interaktywny trening,który unaocznił nam problemy związane z międzykultu-rową komunikacją. Tego dnia zostaliśmy podzieleni na mię-dzynarodowe zespoły. Od razu dostaliśmy zadaniewprowadzające w temat przewodni, które polegało na

stworzeniu plakatu, będącego symbolem każdego zespołu. Jako, że plan był napięty, to w tym samym dniu cze-

kała na nas jeszcze wycieczka krajoznawcza do Parku Na-rodowego. Pływając łódką od wyspy do wyspy,podziwialiśmy lokalną faunę i florę. Między innymi odwie-dziliśmy wyspę, którą zamieszkują małpy.

Na zakończenie wycieczki można było uczestniczyć wpokazie tańca ludowego. Ponadto odbyliśmy kolejny inte-raktywny trening, pokazujący nam znaczenie zaufania i wartość jednostki, a dokładnie tego, jak bardzo, złe funk-cjonowanie jednego elementu zorganizowanej struktury potrafi ją zdyskwalifikować

Dzień drugi konferencji rozpoczął się od wykładu paniprorektor Sun Yat- Sen Uniersity (SYSU) nt. chińskiej filozo-fii życia społecznego i biznesu. Następnie mieliśmy czas napracę w grupach. Celem warsztatów było wypracowaniepomysłu na innowacyjny biznes oraz idei sprzedania go po-tencjalnemu inwestorowi w ciągu pięciu minut! Przed pod-jęciem działań cel wydawał się odległy. Dla naszej polskiejgrupy, zwłaszcza osiągnięcie sukcesu, w pięciominutowejprezentacji było wyzwaniem z jakim jeszcze się nie spotka-liśmy. W tym dniu praktycznie wszystkie zespoły dokonaływyboru produktu – usługi jaką zamierzały świadczyć iO

KN

ON

WIA

T

56

„Obóz Shaolin”

No i po co tu przybyliście?

Efekt międzykulturowych sporów o wizję wizji

Page 59: Wydanie 2/3(4)/2009

wstępnego zarysu warunków koniecznych do spełnienia,aby innowacyjna idea odniosła sukces na docelowym rynku.Niektóre grupy w swoim pomyśle wyraźnie odzwierciedlałyskład kulturowy zespołu. Można było zauważyć, że drużynyskładające się z samych studentów z Chin stworzyły pomysłyna produkty materialne, często użytku codziennego, bezrozszerzania ich o dodatkowe usługi. Z kolei zespoły, w któ-rych były takie nacje jak Hiszpanie, Portugalczycy czy Po-lacy, potrafili stworzyć kreatywne pomysły w branżachrozrywkowo–usługowych. W ten samoistny sposób realizo-wał się temat przewodni konferencji, czyli odkrywanieróżnic kulturowych.

Na zakończenie drugiego dnia nadszedł czas na pre-zentację krajów poszczególnych uczestników. Każdy miałswoje 15 minut na przedstawienie kraju, z którego pocho-dzi, z czego słynie, co jest w nim atrakcyjnego lub po pro-stu w jaki atrakcyjny sposób można zainteresować innychdaną kulturą. Krótko mówiąc, był to konkurs na najlepszeshow! Poprzeczkę wysoko zawiesili Szkoci, wychodząc wkiltach i zachęcając do kilku swoich tradycyjnych tańców.Jednak nasza wrocławska drużyna nie pozwoliła im dalekoodskoczyć goniąc ich polskim Polonezem, czym zaskoczyławszystkich zebranych. Postanowiliśmy dać im małą lekcję,owego wytwornego tańca. Z pozostałych drużyn wartowspomnieć o gospodarzach, którzy jak przystało na naródz Państwa Środka, pokazali pełen profesjonalizm swoichwystąpień. Ukazali oni szeroki przekrój kultury DalekiegoWschodu. „Kulturalny” wieczór rozluźnił atmosferę i pozwolił

na bliższą integrację wszystkich uczestników, któranastępnie rozciągnęła się do późnych godzin wie-czornych.

Środa w większości przeznaczona była nazwiedzanie trzeciej aglomeracji ChRL. Zostaliśmyprzetransportowani do miasta Kanton na terengłównego uniwersytetu, położonego nad rzekąPerłową.

Następnie zwiedzaliśmy rekonstrukcję kom-pleksu typowych budynków i ogrodów dawnejszkoły wychowującej dzieci arystokratycznychrodów. Piękne, niskie budynki z ornamentamichińskiej kultury i smokami wijącymi się na da-

chach, znajdowały się w centrum nowoczesnego miastawśród drapaczy chmur i ulicznego zgiełku.

Mieliśmy okazję zobaczyć liczne rzeźby w kości słonio-wej oraz wielbłądziej jak i niedużą wystawę malarstwa chiń-

skich artystów. Po zwiedzaniu mieliśmy dwie godziny„czasu wolnego”. Płeć piękna polskiej reprezentacji udałasię w kierunku „pamiątek odzieżowych”, natomiast drugaczęść skierowała swoją uwagę w poszukiwaniach taniegosprzętu elektronicznego. Na zakończenie wyprawy sporegrono europejskich studentów wypełniło swoje żołądki pro-duktami jednej z globalnych sieci restauracji. Wbrew pozo-rom zjawisko to było ściśle związane z tematyką konferencjitzn. różnicami kulturowymi, w tym przypadku na płasz-czyźnie kulinarnej. Po powrocie do górskiego „obozu” na-stąpił kolejny etap prac grupowych poprzedzony wykłademprof. Matthiasa Eickhoffa z University of Applied SciencesMainz.

Przedostatni dzień konferencji wymagał od naswzmożonej intensyfikacji działań. Na początek udaliśmy sięna spotkanie z przedstawicielami pobliskiej specjalnej strefyprzemysłowej Guangzhou Pearl Industrial Zone(www.1.conghua.gov. cn/mz/en/default.html). Strefa ta po-wstała w 2003 roku w duchu idei przyśpieszenia ekono-micznego rozwoju i implementacji strategii lokalnych władz,tzw. ”booming the city by developing industry”. Po-wierzchnia parku przemysłowego wynosi 46,5 km2, głównebranże w nim działające to: samochodowa i motocyklowa,

OK

NO

NA

ŚW

IAT

57

Portal nr 2/3 (4) 2009

Stare i nowe, w symbiozie?

Tak się nam zaprezentowali nasi gospodarze

I tak to wygląda, gdy współdziałanie jest tylko na niby.

Page 60: Wydanie 2/3(4)/2009

informatyczna, medyczno-kosmetyczna oraz żywnościowa.Zaletami strefy wymienianymi przez przedstawiciela jejwładz jest bliskość do największego na południu Chin oś-rodka finansowego czyli miasta Kanton, portu lotniczegooraz takich regionów jak Hong-Kong i Macao. Spotkanie topozwoliło nam „pomacać” to, na czym oparta jest chińskagospodarka, czyli produkcja przemysłowa.

Po południu w programie były konsultacje na-szych projektów z kadrą naukową. W tym miej-scu nie było już czasu na duże zmianykoncepcji. Większość grup pozostała przyswoich pierwszych pomysłach. Nadszedłczas na „podrasowanie” planów bizneso-wych, a przede wszystkim przygotowanieefektywnej i efektownej prezentacji, pozwa-lającej na pozyskanie przychylnej uwagi oce-niającego nas jury. W takich momentach zazwyczajpojawia się stres przed prezentacją, szczególnie że więk-szość zespołów była multinarodowa, a każdy z nas władałjęzykiem angielskim na różnym poziomie. Nie można byłopójść na łatwiznę i wystawić „czarnego konia” z grupy, którysamodzielnie załatwi sprawę. Każdy uczestnik konferencjibył zobowiązany do aktywnego uczestniczenia w prezen-tacji końcowej. Jednak przynajmniej, w moim osobistymodczuciu, stres gdzieś zniknął w natłoku spraw związanychz tematem. Możliwe, że było to spowodowane tym, żeuczestnicy byli mocno zaangażowani w swoje pomysły i na-prawdę walczyli o to, aby uzyskać jak najlepsze noty.

Wieczorem dostąpiliśmy chwili relaksu w gorącychźródłach w ośrodku basenowo–hotelowym niedaleko kam-pusu. Liczne oczka wodne o różnej temperaturze wody, po-dzieliły uczestników na drobne grupy, odpoczywających wróżny sposób. Jedni śpiewali, drudzy grali w karty, a jeszczeinni po prostu unosili się na wodzie w ciepłych oparach, po-pijając herbatę Lychee. Tak upłynął dzień czwarty.

Piątek okazał się dniem sądnym. Między grupami da-wało się wyczuć poczucie rywalizacji, tylko strzępy infor-

macji o projektach przedostawały się na zewnątrz. To cobyło najcenniejsze, zespoły starały się trzymać w tajemnicydo ostatniej chwili. Najważniejszy był efekt zaskoczeniasłuchaczy formą prezentacji. To, że każdy pomysł będzieinnowacyjny rozumiało się samo przez się, więc wszystkimzależało na maksymalnym wykorzystaniu swoich pięciu

minut. Próby prezentacji były ściśle strzeżone przedoczami potencjalnych „szpiegów”. Gdy nadeszła

„godzina zero” wszyscy uczestnicy zebrali się wauli, w której przez cały tydzień odbywały sięzajęcia, obrady, prace. Obok plakatów re-prezentujących poszczególne grupy, zawisłyplakaty związane z ideą biznesu. W jury za-siedli przedstawiciele kadry naukowej: prof.

Virginia Trigo z Instituto Superior de Cienciasdo Trabalho e da Empresa ISCTE Lizbon, prof.

Matthias Eickhoff z University of Applied SciencesMainz oraz prof. Vincent Chen z Sun Yat-Sen University.Nie brali oni udziału we wcześniejszych konsultacjach po-szczególnych pomysłów, co stwarzało szanse zaskoczenia.Gościem specjalnym spotkania był jeden z przedsiębiorcówz odwiedzonej przez nas wcześniej strefy przemysłowejGuangzhou Pearl Industrial Zone, który na zakończenie po-chwalił wszystkie 11 grup za szeroko pojętą innowacyjność.Kategoriami, w których przyznawano nagrody były: pre-zentacja, plakat, pomysł. Z kolei składnikami podlegającymiocenie w prezentacji były: wizja, europejsko-międzynaro-dowy wymiar, rynek i potrzeby, wykonalność, generalnewrażenie. W pierwszej kategorii wygrał zespół składającysię tylko z uczestników z Chin, oferujący „Genius Transla-tor”. W trakcie „show” pojawiły się takie elementy jak ode-granie scenki rodzajowej i entuzjastycznie przyjętewykonanie jednego z nowoczesnych tańców. Kolejnym ele-mentem był plakat, gdzie ocenie poddano przede wszyst-kim kreatywność zawartości. W tej przestrzeni głównanagroda przypadła grupie T.O.B., która miała za cel stwo-rzenie sieci kooperacji pomiędzy zdolnym studentami a

OK

NO

NA

ŚW

IAT

58

U wrót „świątyni nauk”

Page 61: Wydanie 2/3(4)/2009

światem biznesu. Była to jednocześnie jedyna grupa „mie-szana”, która otrzymała wyróżnienie.

Ostatnim i najważniejszym elementem, za który wrę-czano dyplom, był sam pomysł. Jury przyznało nagrodęchińskiej grupie HOT, oferującej odzież technologiczną zi-mową.

W podsumowaniu całego, ponad dwugodzinnegociągu prezentacji 11 drużyn, można było wyciągnąć kilkawniosków. Wszystkie pomysły były oryginalne i w znacz-nym stopniu różniące się od siebie. Na pewno trzeba za-znaczyć, że warto było trzymać w tajemnicy formy „show”każdej grupy. Przedstawione idee wywierały wielki entuz-jazm wśród słuchaczy, okazywany poprzez gromkie brawa.Środki jakimi przyciągano uwagę publiczności były bardzoróżnorodne m.in. odgrywanie krótkich scenek rodzajowych,śpiew, pokaz nunchaku, tańce tradycyjne i nowoczesne,muzyka grana na żywo, interakcje z uczestnikami. Widzącto wszystko nasunął się wniosek, że doświadczenia czterechdni przygotowań i „doświadczania różnic kulturowych” za-procentowały znacząco wymiernymi efektami. Grupy z na-szymi polskimi studentami, mimo iż nie uzyskały wyróżnień,to w ogólnych klasyfikacjach znajdowały się na górze tabeli,

z czego można być dumnym. Suną się na usta słowa uzna-nia dla grup „chińskich”, które skupiając się głównie na pro-duktach materialnych, a nie usługowych, co jest charakte-rystyczne dla ich kultury, zdobyły najwyższe noty za kreacjęswoich pomysłów u dwóch europejskich członków jury.Tego niestety nie uzyskały grupy mieszane w ocenie członkajury z goszczącej nas uczelni. Po odbiorze wyróżnień nad-szedł czas rozluźnienia i dotarła do nas świadomość końcatej ekscytującej przygody. Doszło do wręczenia podarun-ków, pamiątkowych zdjęć oraz wzajemnych gratulacji.

Ostatnimi punktami naszej wyprawy była uroczysta ko-lacja oraz wieczór – niespodzianka przygotowany przez stu-dentów z Sun Yat-Sen University. Podczas tego wieczoruoglądaliśmy chiński spektakl teatralny, tańczyliśmy trady-cyjne tańce chińskie, które najmocniej zapadły w pamięć,jeśli chodzi o odkrywanie różnic kulturowych. W przerwiewszyscy otrzymaliśmy dyplomy uczestnictwa w tym jakżebudującym projekcie. Zabawa pożegnalna przeniosła się doakademika, ponieważ mimo sprzyjającej pogody istniałzakaz przebywania na terenie w późnych godzinach noc-

nych. Świętowanie zakończenia konferencji dla niektórychtrwało aż do porannego odjazdu autobusów.

W sobotę polska ekipa ponownie została osamotniona.Panowało wśród nas uczucie smutku oraz poczucie, żenasza przygoda dobiegła końca. Wydawało się również, że

pogoda podzielała nasze nastroje, gdyż po słonecznym ty-godniu powróciła aura pory deszczowej. Nastąpiła chwilarefleksji nad minionym tygodniem, który wydawał się conajmniej tak intensywny jak trzy tygodnie. W trakcie jegotrwania można było nauczyć się efektywnej współpracy zzupełnie obcą, międzynarodową mieszanką studentów iprofesorów, jak również mocno zżyć się z innymi i dobrzeprzy tym się bawić. Wiadomym jest, że nie będziemy miećjuż okazji spotkania się z większością tych uczestników,chociaż pewne internetowe kontakty zostały nawiązane ibędą utrzymywane.

Doświadczenie zdobyte partycypacją w tej szczególnejkonferencji, pozwoliło pokonać nam lęki i obawy, takie jakkomunikowanie się w obcym języku, obawa przed organi-zacją współpracy grupowej, wystąpieniami przed szerokimgronem odbiorców. Wyjazd ten pozwolił nam uzyskaćwiarę w to, że każdy jest zdolny do kreatywnego myśleniai potrafi to zgrabnie wykorzystać w wielu sytuacjach. Trzebapochwalić organizatorów za precyzyjne przygotowanie har-monogramu, pozwalające zbilansować i wzajemnie uzu-pełniać takie elementy jak praca i poznawanie obcejkultury. Elementem, który się nie sprawdził było sztuczneprzydzielenie każdemu takiego a nie innego osobistegoopiekuna, jednak zostało to szybko skorygowane przez od-powiednie zapotrzebowanie na takowego „anioła stróża” zestrony poszczególnych uczestników.

Cele i zamierzenia COEUR 2009 zostały w naszej opi-nii zrealizowana w co najmniej 200%. Wyprawę na DalekiWschód oceniamy na więcej niż 5 z plusem. Teraz pozos-taje nam – na zdobytym doświadczeniu – kontynuowanierozwoju personalnego oraz utrzymywanie nowo nawiąza-nych relacji personalnych.

Igor Perechuda jest seminarzystą w Katedrze Controllingu

OK

NO

NA

ŚW

IAT

Portal nr 2/3 (4) 2009

Wizja została obwieszczona

Zdję

cia

Igor

Per

echu

da

Pamiątkowe zdjęcie – prof. Wang Lirong i Igor Perechuda

59

Page 62: Wydanie 2/3(4)/2009

Barbara Żmigrodzka

DOLNOŚLĄSKIE CENTRUM INFORMACJINAUKOWEJ I EKONOMICZNEJ

Architektura i wystrój wnętrzBiblioteka Główna Uniwersytetu Ekonomicznego weWrocławiu posiada najbogatsze zasoby źródeł informacji z zakresu ekonomii na Dolnym Śląsku (390 tys. wolumi-nów drukowanych książek i czasopism oraz 15 baz on-lineo światowym zasięgu, oferujących m.in. dostęp do pełnychtekstów ponad 19 tys. czasopism naukowych). Gromadze-nie, opracowanie i udostępnianie zbiorów bibliotecznychjest w pełni skomputeryzowane za pomocą komplekso-wego systemu PROLIB.

Zautomatyzowany katalog (OPAC) obejmuje zbiory Biblio-teki od 1980 r. i jest dostępny w Internecie pod adresemhttp://www.bg.ue.wroc.pl. Obecnie biblioteka zajmuje powierzchnię ok. 2000 m2 na trzech kondygnacjach dziewiętnastowiecznego budynku poszpitalnego.Czytelnie łącznie dysponują jedynie 145. miejscami i nie są

dostosowane do potrzeb użytkowników. Ze względu nabrak miejsca nie ma możliwości pracy zespołowej, prowa-dzenia zajęć dydaktycznych czy udostępnienia zasobówelektronicznych szerszemu gronu użytkowników. Dodatko-wym utrudnieniem jest lokalizacja magazynów w wilgot-nych piwnicach, które nie spełniają norm przewidzianychdla przechowywania kolekcji bibliotecznych. Magazyny teznajdują się w znacznej odległości od wypożyczalni i czy-telni, a z przyczyn technicznych nie ma możliwości użyciawózków ani windy do transportu książek; dodatkowo od-stępy między regałami nie spełniają norm przewidzianychdla magazynowania książek. W istniejących warunkach lokalowych biblioteka nie jest wstanie sprostać zadaniom, jakie stawia się przed nowo-czesną biblioteką, która powinna być raczej centrum infor-macyjnym niż tradycyjną wypożyczalnią. Jedynymrozwiązaniem, które pozwoli w pełni zaspokoić potrzebyśrodowiska naukowego i społeczności regionu w zakresiedostępu do źródeł informacji ekonomicznej, jest budowanowego obiektu. Na początku 2006 r. władze uczelni rozpoczęły starania o wybudowanie nowego gmachu.

W grudniu 2007 r. projektten znalazł się na liście projektów kluczowych przeznaczonych do współfi-nansowania przez Europej-ski Fundusz Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego ProgramuOperacyjnego dla Woje-wództwa Dolnośląskiego(Priorytet 7.1 Rozwój infrastruktury szkolnictwawyższego) z poniższym uza-sadnieniem: Projekt ma strategiczny charakter dla regionu, jego celem jestułatwienie i poprawa jakościdostępu do fachowej litera-tury z dziedziny nauk ekono-micznych i zarządzania, co

FE

LIE

TON

Y

60

Projekt budynku od strony ul. Wielkiej (budynek A)

Fe l i e t o n y

Page 63: Wydanie 2/3(4)/2009

przyczynia się do wzrostu wiedzy i jej wykorzystania wróżnych dziedzinach, głównie gospodarczej. Realizacja in-westycji wpłynie na poprawę jakości kształcenia, co równieżbędzie przekładało się na wzrost gospodarczy ściśle związanyz naukami ekonomicznymi1. 29 grudnia 2008 r. podpisanoumowę o dofinansowanie projektu przez Unię Europejską.Wartość inwestycji szacuje się na 50 milionów złotych, przyczym wsparcie z funduszy unijnych wyniesie prawie 30 mi-lionów złotych. Dolnośląskie Centrum In-formacji Naukowej i Eko-nomicznej łączyć będziefunkcje regionalnego cen-trum informacji naukowo-ekonomicznej z bibliotekądostępną dla wszystkich mieszkańcówregionu. Zadaniem Cen-trum będzie zapewnieniei promowanie dostępu do źródeł informacji poprzez:• gromadzenie, opracowanie i przechowywanie trady-

cyjnych zbiorów bibliotecznych głównie z dziedzinynauk ekonomicznych i zarządzania;

• nowoczesne udostępnianie ich poprzez wolny dostępdo zbiorów;

• udostępnianie za pośrednictwem 60. komputerów po-siadanych baz on-line oraz zdigitalizowanych zbiorówwłasnych i zewnętrznych;

• digitalizację i udostępnienie w sieci internetowej częściposiadanych zbiorów – głównie wydawnictw Uniwer-sytetu Ekonomicznego, prac doktorskich oraz starszychwydań książek i czasopism (niechronionych prawemautorskim);

• elektroniczne dostarczanie dokumentów; • kształcenie użytkowników w zakresie wykorzystywania

wiedzy dostępnej w Internecie w pracy naukowej orazpraktyce gospodarczej;

• zwiększenie możliwości korzystania z najnowszychefektów badań naukowych realizowanych przez pra-

cowników uczelni; • szeroki i łatwy dostępspołeczności regionu doekonomicznej informacjinaukowej i faktograficznej; • umożliwienie jak naj-pełniejszego komfortu pracywszystkim czytelnikom, zuwzględnieniem osób nie-p e ł n o s p r a w n y c h oraz osób z małymi dziećmi. Obiekt o kubaturze 8200m2, zlokalizowany na tere-nie kampusu uczelni, będziesię składał z dwóch części,połączonych na każdym

piętrze przejściem służbowym, natomiast na poziomie par-teru znajdzie się pasaż łączący sąsiednie, istniejące budynkidydaktyczne. Projekt Centrum opracowała pracownia ar-chitekto- niczna Archimedia z Poznania. Obiekt nie byłłatwy w projektowaniu ze względu na konieczność dopa-sowania wyglądu zewnętrznego do istniejącej zabudowy(od ulicy typowy czteropiętrowy blok z lat 70. XX w., a od

wewnątrz kampusu bardzonietypowy, niski budynekdziewiętnastowieczny).W budynku B, ulokowa-nym wewnątrz kampusu,na parterze będą sale se-minaryjno-konferencyjneoraz dydaktyczne (labora-toria komputerowe). Napierwszym piętrze znaj-dzie się Oddział InformacjiNaukowej z czytelnią, Oś-

rodek Informacji Ekonomicznej, wypożyczalnia międzybib-lioteczna i dyrekcja Centrum. Na drugim piętrze będąpracownie bibliotekarzy rozmieszczone tak, by – zgodnie zklasyczną zasadą – droga książki nie krzyżowała się z drogą

FE

LIE

TON

Y

61

Portal nr 2/3 (4) 2009

Budynek B

8 czerwca 2009 r.: Podpisanie umowy na pełnienienadzoru inwestorskiego przez Przedsiębiorstwo Obsługi Inwestycyjnej z Bydgoszczy.

15 czerwca 2009 r.: Podpisanie umowy na Budowęi wyposażenie Dolnośląskiego Centrum InformacjiNaukowej i Ekonomicznej. W przetargu wybranoofertę Katowickiego Przedsiębiorstwa BudownictwaPrzemysłowego BUDUS.

Budynek B (ściana wschodnia)

Page 64: Wydanie 2/3(4)/2009

czytelnika, a ponadto, aby ta droga w procesie opracowa-nia zbiorów była jak najkrótsza np.: • Oddział Gromadzenia Zbiorów ze względu na dostawy

książek i czasopism ulokowano przy windzie służboweja jednocześnie blisko czytelni czasopism bieżących,

• winda służbowa będzie zatrzymywać się na poziomiegruntu, aby ułatwić dostawę materiałów bibliotecznych.

W budynku A realizowane będą podstawowe usługi biblio-teczne, znajdą się też w nim magazyny zbiorów oraz pra-cownie konserwacji i digitalizacji zbiorów. Nowe metodykształcenia kładące nacisk na indywidualną i grupową pracęw bibliotece, jak też metody nauczania na podstawie ma-teriałów źródłowych oraz zapotrzebowanie na informacjęekonomiczną różnych grup społeczności regionu wymu-szają wprowadzenie rozwiązań funkcjonalnych, które po-zwolą w nowoczesny sposób udostępniać zasobybiblioteczne poprzez wolny dostęp do zbiorów. Rozwiązanie takie łączy dwie funkcje: przechowywanie iudostępnianie zbiorów. Na czterech piętrach otwartych ma-gazynów będzie ponad 200 tys. woluminów książek i cza-sopism, 250 usytuowanych w pobliżu regałów miejsc dlaczytelników, w tym 21 kabin do pracy in-dywidualnej i grupowej oraz 60 kompu-terów z oprogramowaniem niezbędnymdo pracy naukowej. W całym budynkubędzie dostępny bezprzewodowy Inter-net. Znajdujący się na każdym piętrzebibliotekarz pomoże w wyborze litera-tury oraz korzystaniu z zasobów elektro-nicznych. Czytelnik będzie mógłprzeglądać księgozbiór na miejscu lubwypożyczyć na zewnątrz za pośrednic-twem automatów bądź wypożyczalni.Dla wygody czytelników książki będziemożna zwracać przez 24 godziny, dziękiumieszczeniu automatu do zwrotów w

zewnętrznej ścianie budynku. Kontrolę i po-rządkowanie księgozbioru ułatwi system ra-diowej identyfikacji RFID. Opróczotwartych magazynów zaprojektowano czy-telnię czasopism bieżących i zbiorów specjalnych, czytelnię informacyjną z sied-mioma stanowiskami komputerowymi orazwypożyczalnię skryptów, które jak dotych-czas, będzie można zamawiać przez Inter-net. Osoby niepełnosprawne będą miały pełnydostęp do wszystkich usług Centrum dziękitemu, że pomiędzy meblami i regałami bę-dzie pozostawiona dostateczna przestrzeń,umożliwiająca poruszanie się i zakręcaniewózkiem inwalidzkim. Czytelnie będą wy-posażone w sprzęt dla niewidomych i nie-dowidzących oraz osób niepełnosprawnychruchowo (specjalne klawiatury, monitory

brajlowskie, syntezatory mowy itp.), zapewniona będziedobra akustyka, wybudowane zostaną odpowiednio przy-stosowane toalety. Pomyślano również o dzieciach czytel-ników, dla których zaprojektowano salę zabaw z zapleczemsanitarnym, gdzie – pod opieką zorganizowaną przez samorząd studencki na zasadzie samopomocy – będą mogłypoczekać na rodziców studiujących w tym czasie w bibliotece.Poza udostępnianiem zbiorów zadaniem Centrum będzierozwijanie istniejących i projektowanie nowych form usługumożliwiających szerszy dostęp do zasobów informacyj-nych przechowywanych lokalnie i w sieci globalnej. Prze-widuje się utworzenie Ośrodka Informacji Ekonomicznej,w którym pracownicy Centrum, przy wsparciu kadry nau-kowej uczelni, wykorzystując swoją wiedzę zarówno z za-kresu informacji naukowej, jak i ekonomii oraz dostępne w Centrum i Internecie źródła informacji, będą na potrzebyużytkowników przygotowywać opracowania specjalistycznez zakresu wiedzy ekonomicznej (informacje gospodarcze,finansowe, zestawienia statystyczne itp.). Nowy sposób udostępniania zbiorów oraz znaczące roz-

FE

LIE

TON

Y

62

Uroczystość podpisania umowy na pełnienie nadzoru inwestorskiegoNa zdjęciu: Roman Kruszyński, prezes firmy POI, Barbara Żmigrodzka, dyrektorBiblioteki Głównej i prof. Marek Łyszczak, prorektor ds. rozwoju i promocji uczelni

Hol

Page 65: Wydanie 2/3(4)/2009

szerzenie usług z zakresu informacji ekonomicznej wyma-gają przekształceń organizacyjnych i personalnych. Nie-zbędna będzie zmiana struktury organizacyjnej np.: obecnieopracowaniem czasopism zajmuje się Sekcja WydawnictwCiągłych, której funkcje przejmie wzmocniony personalnieOddział Opracowania Zbiorów, powstanie Ośrodek Infor-macji Ekonomicznej oraz pracownia digitalizacji zbiorów.Najważniejszym wyzwaniem będzie jednak wzrost wyma-gań wobec bibliotekarzy, ponieważ:• w otwartych magazynach potrzebni będą przewodnicy

po zbiorach, odznaczający się doskonałą znajomościąksięgozbioru i zasobów elektronicznych, posiadającywiedzę z zakresu ekonomii i zarządzania,

• pracownicy Oddziału Opracowania Zbiorów, opróczdotychczasowych obowiązków, będą musieli klasyfiko-wać nowe nabytki i kodować etykiety RFID,

• zmniejszy się również znacząco liczba magazynierów,co nie oznacza redukcji zatrudnienia, ale zmianę cha-rakteru ich pracy.

Aby temu sprostać, już teraz pracownicy biblioteki przygoto-wują się do nowych zadań, podejmując studia z zakresu bib-liotekoznawstwa i ekonomii oraz ucząc się języków obcych. Centrum ma być otwarte w czwartym kwartale 2011 r. i dotego czasu trzeba przygotować księgozbiór do wolnego do-

stępu tzn. opracować klasyfikację rzeczową niezbędną doustawienia księgozbioru w otwartych magazynach oraz skla-syfikować i oznakować ok. 200 tys. woluminów książek iczasopism.

1 Regionalny Program Operacyjny dla Województwa Dolnośląskiego na lata2007-2013 [on-line]. [dostęp: 20 marca 2009 ]. Indykatywny Wykaz Indywidu-alnych Projektów Kluczowych dla Regionalnego Programu Operacyjnego dlaWojewództwa Dolnośląskiego na lata 2007-2013 (Indykatywna lista projektówindywidualnych). Dostępny w World Wide Web:http://dolnyslask.pl/default.aspx?docId=9579&newsId=648&templId=212.

Wykorzystano za zgodą red. naczelnej Bożeny Bednarek-Michalskiej artykułopublikowany w: Biuletynie EBIB Nr 3/2009 (103) kwiecień. Czasopismoelektroniczne

63

ŁĄCZY NAS PASJA

Chór „Ars Cantandi” Uniwersytetu Ekonomicznego weWrocławiu swoją działalność rozpoczął w grudniu 2004roku. Jego członkami są w większości studenci i absolwenciUniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu – ludzie ko-chający śpiew i muzykę. Zespół regularnie występuje pod-czas uroczystości odbywających się na UniwersytecieEkonomicznym oraz koncertuje na terenie Wrocławia i Dol-nego Śląska.

Założycielem, dyrektorem artystycznym i dyrygentem chóru„Ars Cantandi” jest Anna Grabowska-Borys. PoprosiliśmyPanią Annę Grabowską-Borys o rozmowę.

Wkrótce minie pięć lat od pierwszego występu chóru.Proszę powiedzieć, jakie były początki?Byłam jeszcze studentką Akademii Muzycznej, ale już myś-lałam o założeniu zespołu. Analizowałam, które wrocław-skie uczelnie byłyby zainteresowane posiadaniem chóru.Nie miałam jednak jeszcze zawodowego doświadczenia wdyrygowaniu chórem, dlatego postarałam się o asystenturęu Barbary Zathey – dyrygentki chóru żeńskiego „Canto Ar-dente” Uniwersytetu Wrocławskiego. I tam właśnie spot-kałam Emilię Jakóbczak, studentkę Akademii Ekonomicznej,która śpiewała w tym chórze. Ona opowiadała, że jest kilkaosób na uczelni, które chciałyby śpiewać. Moja chęć pracy

z młodzieżą i entuzjazm studentów znalazły zrozumienie wSamorządzie Studenckim uczelni. Przewodniczący Samo-rządu Michał Jaros przygotował spotkanie z prorektorem ds.dydaktyki prof. Krystyną Mazurek-Łopacińską. Poparła onapomysł utworzenia chóru. W październiku 2004 r. zrobi-liśmy rekrutację. Zgłosiło się 80 osób. Przesłuchania trwałykilka godzin, ale przyjęliśmy wszystkich chętnych. Stop-niowo słabsi, mniej odporni psychicznie, mniej pracowicirezygnowali. Obecnie w chórze jest ok. 50 śpiewającychosób. Niektórzy mają przygotowanie muzyczne zdobyte wszkole muzycznej lub śpiewali wcześniej w szkolnych chó-rach, ale są także „niemowlaczki” chóralne (osoby, które

Pierwszy skład chóru

FE

LIE

TON

Y

Otwarte magazyny

Portal nr 2/3 (4) 2009

Page 66: Wydanie 2/3(4)/2009

nigdy nie miały kontaktu z „żywą” muzyką). Nie są to za-wodowi śpiewacy, ale są za to wielkimi pasjonatami mu-zyki. Praca nad repertuarem wymaga bowiem wiele trudu.Trzeba szybko orientować się w partyturach utworów,uczyć się tekstu – również tego muzycznego, a jednocześ-nie pracować nad układem wokalnym, emisyjnym i wresz-cie interpretacją, całościowym wykonaniem utworu. Dośpiewania potrzebna jest także kondycja wokalna (ciągłakoncentracja nad wykonaniem, praca mięśni oddecho-wych, praca nad opanowywaniem emocji itp.). Dlatego wchórze zostają osoby otwarte i nie obawiające się trudności,radosne, lubiące pokonywać swoje ograniczenia. Z tego, cowidzę, śpiewanie w AC daje studentom dużo satysfakcji,czego dowodem jest to, że bardzo wiele osób zostaje w ze-spole nawet po skończeniu studiów na naszej uczelni.Trudno im się rozstać ze śpiewem, z atmosferą koncertów,przebywania na scenie, ale także z przyjaciółmi z zespołu.Myślę, że praca w chórze podoba się moim podopiecznym.Staram się tworzyć atmosferę pracy konstruktywnej. Nie wy-tykam błędów, ale pokazuję, jak powinno być. Bardzo dużoćwiczymy (próba chóru trwa od dwóch i pół do trzech go-dzin), ale jest chwila na żarty, dowcipne anegdoty, dziękiczemu atmosfera jest przyjazna i pogodna. Są to jednakprzerywniki, które dają chórowi „oddech” i siłę do dalszejpracy. Muszę tu podkreślić, że w chórze są prawdziwi pas-jonaci śpiewu i muzyki. Oprócz 3-godzinnych prób po dwarazy w tygodniu są jeszcze koncerty, próby generalne, próbyakustyczne przed samymi koncertami. Trzeba więc być bar-dzo zmotywowanym, aby tak wiele godzin wykroić z włas-nego harmonogramu właśnie na pracę w chórze. Dzisiaj nie mam już problemu z naborem nowych człon-ków do chóru. Dzięki stronie internetowej „nowi” pojawiająsię sukcesywnie i w mniejszych ilościach. Pozwala mi toutrzymywać zespół na dobrym poziomie. Pamiętam sytua-cję, kiedy duża grupa stałych członków zespołu po skoń-czeniu studiów i podjęciu pracy nie mogła czynnieuczestniczyć w uroczystościach uczelni, choć na próbachmiałam ich wszystkich. Byłam zmuszona dokonać nowej re-

krutacji, w wyniku której przy-szło dużo „świeżych” głosów ipoziom chóru troszeczkęosłabł. Na szczęście był to po-czątek roku akademickiego imieliśmy dużo czasu, abynadrobić zaległości. Mam jed-nak wyjątkowe szczęście,ciągle bowiem pracuję zmłodzieżą bardzo zaan-gażowaną. Kiedy pracujemy nad nowymrepertuarem albo przygoto-wujemy się do wystąpień nakonkursach, zespół jest bar-dzo zmotywowany. Chórzyściskupiają swoje siły, intensyw-

nie pracują, osiągając wyższy stopień wtajemniczenia iumiejętności. W zespole jest naprawdę wyjątkowa atmo-sfera. Spotykamy się w swoim gronie również poza zaję-ciami, wspólnie bawimy się, dyskutujemy, chodzimy nakoncerty. Chórzyści są ze sobą bardzo zżyci. Naszą więźspajają także wyjazdy i konkursy. Myślę, że udało nam sięstworzyć serdeczne, międzyludzkie stosunki, rodzinną at-mosferę pracy również dlatego, że robimy wszystko z myśląo muzyce i dla sztuki. Mamy prawdziwą satysfakcję, kiedypo koncercie przychodzą do nas ludzie i mówią, że płakalize wzruszenia, że mieli dreszcze, słuchając naszego śpiewu.Mówią, że chór „Ars Cantandi” ma to coś, co pozwalawznieść się na wyższy poziom odbioru. Nowe osoby po przyjściu do zespołu zachwycają właśnie taserdeczna atmosfera, kultura śpiewania, radość wspólnegoprzebywania i tworzenia. Warto podkreślić, że nasza uczelnia wspaniale się namiopiekuje zwłaszcza od strony finansowej. Dzięki temu niemotywują nas ani wysokości nagród na konkursach, ani teżwynagrodzenia za koncerty. Możemy więc skupić się napracy, na szlifowaniu głosów, szukaniu nowych, trudniej-szych interpretacji. Wszystkich nas łączy bowiem wspólnapasja, jaką jest muzyka.

Chór przybrał nazwę „Ars Cantandi”. Co ona oznacza?„Ars Cantandi” oznacza „Sztukę śpiewu”. W tej nazwie za-wierają się cały sens i wielowymiarowość naszych działań,tak samo jak wieloaspektowe jest pojęcie samej sztuki. Chór istnieje z jednej strony dla uczelni, z drugiej dla stu-dentów, ale sednem jego istnienia jest artyzm. Chcemyprzede wszystkim śpiewać, a więc tworzyć, interpretować,słuchać, kreować – uprawiać sztukę po prostu.

Jaki repertuar jest w Państwa zainteresowaniach mu-zycznych?Repertuar zespołu jest bardzo różnorodny. Nie mamy usta-lonego obszaru muzycznych fascynacji. Śpiewamy zarówno

FE

LIE

TON

Y

64

Koncert kolędowy

Page 67: Wydanie 2/3(4)/2009

pieśni powstałe w średniowieczu, jak i muzykę tworzonąobecnie. Znajdują się w nim pozycje autorstwa kompozy-torów polskich i zagranicznych, o tematyce świeckiej i reli-gijnej różnych epok i różnych gatunków muzycznych.Repertuar przygotowujemy z myślą o uczestnictwie w spro-filowanych muzycznie konkursach, np. w konkursie w Sza-motułach preferowane są utwory religijne oraz twórczośćWacława z Szamotuł, w Bydgoszczy – pieśni pasyjne. Jednaksą też takie konkursy, które właśnie wymagają zróżnicowa-nego repertuaru. Na przykład w konkursie Legnica Cantatwymagane jest wykonanie co najmniej jednego utworu klasycznego bądź barokowego, jednej kompozycji XIX-wiecz-nej i kompozycji powstałej po 1920 r. Chodzi o to, aby chórzaprezentował się w różnych stylach muzycznych.Do nauki wybieram utwory odpowiednie dla aktualnegopoziomu zespołu, niektóre łatwe, niektóre trudniejsze. Staram się, aby repertuar był dla chóru atrakcyjny, w cieka-wych aranżacjach. Za-równo łatwe, jak i trudneutwory są potrzebne ze-społowi. Te pierwsze dająprzyjemność i efekt przymałym nakładzie pracy, tedrugie wymagają więcejwysiłku i czasu na przygo-towanie, ale jednocześnierozwijają zespół. Pozatym chór musi czuć po-przeczkę, ich to bardzomobilizuje.Różnorodność repertua-rowa AC wynika nie tylkoz tego, że pragnę pokazaćchórzystom, jak wielobarwna i ciekawa jest muzyka („po-ważna” i nie tylko), lecz także z zapotrzebowania koncer-towego. Z przyjemnością muszę stwierdzić, że w ostatnichlatach mamy bardzo wiele propozycji, które wymagają odnas elastyczności i dostosowania się do pomysłów organi-zatorów koncertów. W kwietniu podczas Międzynarodo-wej Konferencji PAN-u w Auli Leopoldinie śpiewaliśmyrecital muzyki rozrywkowej, a w samym czerwcu szykująnam się aż cztery potężne koncerty – każdy z odmiennymrepertuarem.5 czerwca w Ratuszu wykonujemy mszę Michaela Haydnarazem z zespołem instrumentalnym UE. Szykuje się ciekawykoncert, ponieważ do wykonania tej mszy zaprosiłam chórdziecięcy, kotlistów, trębaczy oraz solistów z Akademii Mu-zycznej we Wrocławiu. Nie mija tydzień, a już 13 czerwcaśpiewamy recital z utworami religijnymi a cappella od śred-niowiecza po wiek XX w kościele św. Mikołaja. I najlepszyfinał kończący nasz sezon:19 czerwca wykonamy wspólnie z Chórem „Gaudium” UWi Orkiestrą Filharmonii Dolnośląskiej światową prapremieręKantaty Tumskiej „Wrocław-miasto spotkań” Francesco Bot-tigliero – dyryguje sam kompozytor. A już na drugi dzień 20

czerwca, również z Chórem „Gaudium” śpiewamy Finał IXSymfonii Ludwiga van Beethovena ze słynną Odą do radości.Obydwa koncerty odbywają się w ramach imprezy kultu-ralnej Noce Kościołów.

Muszę z radością powiedzieć, że chór ma dużo propozycjiwystępów na przyszły rok. Mamy już propozycje współwy-konania koncertu 19 września w ramach programu „Śpie-wająca Polska” pod dyrekcją Paula McCreesha. Koncert mabyć transmitowany przez TVP 2. W listopadzie znów pra-premiera wspaniałego Magnificatu Grażyny Pstrokońskiej-Nawratil podczas Wrocławskiego Festiwalu Nauki. Koncertten jest ogromnym przedsięwzięciem Akademii Muzycznejwe Wrocławiu, do którego jesteśmy zaproszeni.Oczywiście czeka nas, jak co roku, kilka inauguracji, w tymnajważniejsza na Uniwersytecie Ekonomicznym 2 paź-dziernika.

Tych propozycji jest już takdużo, że z niektórych jes-teśmy zmuszeni rezygno-wać. Chór też musi miećczas na przygotowanie repertuaru do występu, a poza tym czas na pracęnad warsztatem wokalnym.Czasami – choć rzadko – odmawiamy, ponieważktoś spóźnił się z propo-zycją. Niektóre z występówplanujemy na 3 miesiącedo przodu, co pozwalachórzystom poukładać

sobie własne plany. Poza tym jest to zespół amatorski, którynie śpiewa za wynagrodzenie, ale z przyjemności. Nie mogęwięc wymagać, aby byli na każde moje zawołanie. Szanujęczas swoich podopiecznych i dlatego nie zgadzam się nakoncerty w ostatniej chwili.

Proszę powiedzieć, w jakich konkursach Państwo braliś-cie udział i z jakim skutkiem.Cieszę się bardzo, gdyż chór „Ars Cantandi” jest wyróżnianyi nagradzany na każdym konkursie, w jakim startuje. Wstyczniu 2007 r. w Będzinie zdobyliśmy I miejsce w swojejkategorii na XIII Ogólnopolskim Festiwalu Kolęd i Pasto-rałek, w listopadzie 2007 r. podczas X Łódzkiego FestiwaluChóralnego „Cantio Lodziensis” otrzymaliśmy I miejsce wkategorii chórów akademickich oraz nagrodę specjalną zanajlepsze wykonanie utworu łódzkiego kompozytora. Na-leży wspomnieć o udziale w dwóch konkursach chóralnychw minionym roku akademickim – w Szamotułach w listo-padzie 2008 r. na II Ogólnopolskim Konkursie Chóralnymim. Wacława z Szamotuł zdobyliśmy I miejsce w kategoriichórów akademickich oraz w marcu br. w Bydgoszczy pod-czas IV Ogólnopolskiego Konkursu Pieśni Pasyjnej wyśpie-

FE

LIE

TON

Y

65

Portal nr 2/3 (4) 2009

Forum chórów akademickich w Mińsku

Page 68: Wydanie 2/3(4)/2009

waliśmy Złoty Dyplom i Nagrodę Prezesa Zarządu PolskiegoRadia Pomorza i Kujaw. Dużym przeżyciem był dla nas udział w konkursie w Leg-nicy w 2008 r. Prawo do startu trzeba sobie wyśpiewać pod-czas wstępnej selekcji. A właśnie w Legnicy jury tworząwybitni chórmistrzowie z całego świata. Nie oznacza to, żepozostałe konkursy mają mniejszą rangę. W środowiskuchóralnym utarło się po prostu (pewnie nie bez powodu), żeLegnica Cantat to konkurs na wysokim poziomie. Dlategosam fakt zakwalifikowania naszego chóru do udziału w kon-kursie był już dla nas sukcesem. Zespoły po raz pierwszystartujące w tym konkursie na ogół nie stają na podium. Zreguły otrzymują najwyżej wyróżnienie. Ku naszemu za-skoczeniu nasz chór sklasyfikowano na II miejscu. Dla nas tobył wielki sukces i ogromne osiągnięcie. Ponoć okazaliśmysię wielką niespodzianką turnieju.

Konkursy dają wiele satysfakcji moim chórzystom, ale takżei mnie – jako ich nauczycielowi. Przygotowując chór do wy-stępów publicznych, zawsze mówię moim chórzystom, naco powinni zwracać uwagę, jakich błędów unikać. Pamię-tam, że przed pierwszym konkursem chórzyści dziwili się,że wymagam od nich „tak wielu trudnych” rzeczy. Po czympo naszych pierwszych przesłuchaniach w Będzinie i powysłuchaniu wykonań innych zespołów przyznali mi rację.Cieszę się, że potrafią wychwytywać błędy wokalne, żesłuchają z zainteresowaniem i w skupieniu. Podczas warsztatów chóralnych dużo słuchamy, nie tylkoswoich nagrań, ale też innych akademickich zespołów orazświetnych wykonań zespołów światowej sławy. Omawiamywtedy poszczególne interpretacje, wykonania. Każdy musisię wypowiedzieć. Czasami potrafią mnie zaskoczyć nie-zwykle trafnymi uwagami.

Kilka miesięcy temu poja-wił się nowy nurt artystycz-nych prezentacji. Powstałzespół kameralny. Czyżbyna naszej uczelni byłocoraz więcej osób z mu-zycznym wykształceniem?Pomysł stworzenia orkiestrywyszedł od amerykańskiegoprzyjaciela naszej uczelni,Billa Minskera, prezesa Fun-dation Pennsylvania Partner-ships Abroad, Ltd. Zapro-ponował, abym podjęła sięopieki nad nowym ze-społem. W odpowiedzi nainformację zamieszczoną nastronie internetowej zgłosiłosię 30 instrumentalistów. W

tej grupie 20 osób było gitarzystami lub perkusistami.Chcieli stworzyć zespół rockowy. Moje zainteresowaniamuzyczne kierują się jednak w inną stronę, dlatego z tej 30-osobowej grupy do nowo tworzącego się zespołu przyjęłamskrzypków, klarnecistę, wiolonczelistę i osobę grającą natrąbce. I rzeczywiście są to osoby z wykształceniem mu-zycznym, które zdecydowały się podjąć studia ekono-miczne. Jednak ciągła potrzeba kontaktu z muzyką i chęćgrania sprawiły, że z entuzjazmem podeszli do tej inicja-tywy. Muszę podkreślić, że są to muzycy niezwykle odpo-wiedzialni, bardzo ambitnie pracujący, a jednocześniegrający z wielkim entuzjazmem i radością. Jest to dla mnieniezwykle budujące.Kilka występów mamy już za sobą. Głównie były to występykolędowe, podczas absolutoriów i promocji doktorskich.Całkiem sympatycznie wypadły też Ekonomalia, no i oczywiście Missa Sancti Gabrieli Michaela Haydna z naszym

FE

LIE

TON

Y

66

Ekonomalia 2009

Page 69: Wydanie 2/3(4)/2009

chórem w Ratuszu. Msza była pierwszym tak dużym i dośćtrudnym do grania utworem, zwłaszcza dla smyczków. Ze-spół wywiązał się z tego bardzo dobrze.

A jakie są Pani marzenia zawodowe?Chciałabym w przyszłości stworzyć dużą orkiestrę akade-micką. Mamy dla naszych pomysłów dużą akceptację zestrony kierownictwa uczelni. Tak dobre kontakty są dla nasinspirujące i sprzyjają nowym inicjatywom. Po prostu chcesię pracować, działać i tworzyć. Praca z dużym zespołemwymaga większej sali do prób, odpowiedniego sprzętu mu-zycznego, chciałabym bowiem, aby moi podopieczni mielidogodniejsze warunki do pracy. Nie znaczy to, że w tejchwili takich nie mamy. Jednak, jeśli orkiestra powiększyswój skład, trzeba będzie pomyśleć o czymś większym dlachóru i orkiestry.

Poza tym chciałabym w najbliższym czasie nagrać płytę z chórem AC. Na razie kompletuję odpowiedni repertuar.Być może w przyszłym roku uda się ten projekt sfinalizować.Ale moim naj… naj… największym marzeniem jest, aby Ars Cantandi było najlepszym śpiewającym zespołem akade mickim na świecie ☺….zachłanność??? ….no

dobrze….. w Europie ☺Dziękuję za rozmowę

Maj 2009 r.

Lista chórzystówSoprany I: Ewa Bogusławska, Małgorzata Sobótka, JustynaFuchs, Izabela Młynarz, Katarzyna WojczyszynSoprany II: Katarzyna Barczuk, Marta Charuba, Hanna Czu-bak, Katarzyna Galant, Ksenia Kłonowska, Agata Obara, Jo-anna Pietrzykowska, Barbara Rumczyk, MagdalenaTruszkowska, Agnieszka Wawrzyniak, Monika WoźniakAlty I: Agata Brodacka, Martyna Dolatowska, Marta Fafuła,Emilia Jaskuła, Aleksandra TamburAlty II: Justyna Głód, Aneta Kluba, Zofia Kokocińska, Ag-nieszka Lasocka, Magdalena OgrodnikTenory I: Przemysław Borys, Tomasz Maniewski, ŁukaszNiedzielaTenory II: Wojciech Siłko, Paweł Sabal, Krzysztof WójcikBarytony: Andrzej Bastrzyk, Łukasz Betlewicz, Piotr Caryk,Jakub MichalskiBasy: Adam Dziurowski, Piotr Piegdoń, Krzysztof Trzaska,Wojciech Wesołowski, Konrad Wojtkiewicz

FE

LIE

TON

Y

67

Portal nr 2/3 (4) 2009

S P A C E R P O U C Z E L N I

Tamara Chorążyczewska

SPACEREM PO UCZELNIW cyklu „Spacerem po uczelni” staramy się zwrócić Pań-stwa uwagę na zachowane wokół nas, na terenie Uniwer-sytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, ślady historii.

W poprzednim odcinku (PORTAL... 1(3)/2009) przedstawi-liśmy historię naszego campusu, znajdującego się na tereniebyłego przedwojennego Szpitala Miejskiego im. WenzlaHanckego. Przypomnijmy, że kompleks leczniczy powstałdzięki prywatnej fundacji Liny Hancke, wdowy po JohannieWenzlu – profesorze Collegium Medico-Chirurgium weWrocławiu. Poznaliśmy datę zakupu działek, na których zlo-kalizowana jest nasza uczelnia i daty budowy kolejnych bu-dynków szpitala. W tym odcinku przedstawimy sylwetki projektantów bu-dynków tworzących campus obecnego Uniwersytetu Eko-nomicznego we Wrocławiu, miejsca naszej nauki i pracy.

I etap budowy kompleksuPoczątkowo szpital, po którym nasza uczelnia odziedziczyłateren oraz wiele istniejących zabytkowych budynków, byłniedużym kompleksem leczniczym. Prace budowlane naparceli przy dzisiejszej ul. Komandorskiej 120 rozpoczętow 1875 r. i do końca 1877 r. powstały dwa jednokondyg-nacyjne budynki. Przy ul. Komandorskiej stanął budynekadministracyjno-mieszkalny dla zarządu szpitala. Przy wiej-

skiej drodze (późniejszej ulicy Kamiennej) powstał obiektszpitalny na 50 łóżek.

Epidemia tyfusu i II etap rozbudowyW marcu 1878 r. Wrocław nawiedziła epidemia tyfusu.Szpital odgrywał rolę ośrodka leczenia i kwarantanny za-rażonych i nie prowadził innych usług leczniczych. Do funk-cji leczniczych powrócono po wybudowaniu osobnychpomieszczeń – budynków o lekkiej konstrukcji (Baracken)dla zakaźnie chorych we wschodniej części parceli. Ta częśćpełniła odtąd funkcję szpitala chorób zakaźnych. Autoramiprojektu (źródło: www.wroclaw.hydral.com.pl) byli RichardPlüddemann i Karl Klimm – niezwykle aktywni architekciprzedwojennego Wrocławia. Richard Adolf Odo Plüddemann, architekt rządowy w Mi-nisterstwie Robót Publicznych w Berlinie, od 1885 r. pra-cował we Wrocławiu, gdzie otrzymał stanowisko miejskiegoradcy budowlanego (architekta miejskiego). Do jednych znajbardziej znanych jego projektów należał Most Grun-waldzki oraz Hala Targowa przy ul. Piaskowej. Głównewspólne prace Klimma i Plüddemanna we Wrocławiu to:budynki szpitalne przy ul. Rydygiera (1890-1891), budynekobecnego IX LO przy ul. Piotra Skargi (1891-1893), MostZwierzyniecki (1895-1897), budynki Portu Miejskiego(1897), budynek Szkoły Rzemiosł Budowlanych (obecnieWydział Architektury Politechniki Wrocławskiej) przy ul. Bo-

Page 70: Wydanie 2/3(4)/2009

lesława Prusa (projekt z 1899-1901), wieża ciśnień przy alei Wiśniowej na skrzyżowaniu z ul. Sudecką (1903-1904,istniejąca do dziś) oraz pierwotny zamysł szpitala Wenzla-Han-ckego, gdzie mieści się nasza uczelnia. (źródło: wikipedia)

III etap rozbudowyGłówny projek-tant – JuliuszNathansonOd roku 1906 do 1909rozpoczął się kolejny in-tensywny etap rozbu-dowy szpitala. Wewschodniej części par-celi (tam, gdzie obecniestoi budynek Z i rekto-rat) nadal istniała wy-dzielona z kompleksuszpitalnego strefa za-kaźna, powstały pawi-lony dla chorych naszkarlatynę, dyfteryt igruźlicę. Rozbudowanobudynek zarządu (naszbud. C), całkowiciezmieniając jego archi-tekturę. Elewacja odstrony ul. Komandorskiej została wzbogacona o wieżę ze-garową. W 1908 r. przed bramą główną stanął pomnik popiersie Hermana Brehmera (1826-1889), lekarza pulmo-nologia, założyciela sanatorium w Sokołowsku. Najważniejszą jednak inwestycją była realizacja budynku dlaoddziału chorób wewnętrznych przy dzisiejszej ul. Kamien-nej (budynek A). Do dziś zachowały się charakterystyczne

wejścia do bud. A, (część budynku przysłania powojenna dobudówka sali wykładowej im. Win-centego Stysia). Obecny budynek A, dawny szpitalny oddziałchorób wewnętrznych, został zaprojektowanyprzez Juliusza Nathansona w 1905 r. Jego auto-rstwa jest także charakterystyczny budynek K,gdzie obecnie mieści się archiwum uczelni, a nie-gdyś działała kotłownia szpitalna . Także naszacharakterystyczna brama – wcześniej sień po-między oddziałem wewnętrznym szpitala (polewej) i budynkiem zarządu fundacji (po prawej)została zaprojektowana przez Juliusza Nathansona. Przypomnijmy, że brama od strony ul. Komandor-skiej, charakterystyczny element architektonicznynaszej uczelni, pochodzi z Bastionu Sakowego izdobiła niegdyś fortyfikacje Wzgórza Partyzan-tów.Juliusz Nathanson był znanym architektem przed-

wojennego Wrocławia. Rywalizował z Maksem Bergiem,projektantem Hali Stulecia, w konkursie na stanowisko naczelnego architekta Wrocławia. Konkurs ten jednak prze-grał. Nathanson jest także autorem budynku przedwojen-

nej szkoły żeńskiej,gdzie obecnie mieści sięIV LO (ul. Stacha Świs-tackiego 12).

Okres przedwojennyW latach poprze-dzających wojnę kom-pleks szpitalny nadal siępowiększał i rozbudo-wywał. W 1933 r.wzniesiono obiekt, wktórym znalazł miejsceistniejący od 1920 r. oddział neurologiczny(którego ordynatorembył prof. Otfrid Foerster– osobisty lekarz Wło-dzimierza Lenina w la-tach 1922-1924). Toobecny budynek A1.Przy bliższych oględzi-nach dostrzeżemy po-dobieństwo w stylu i w

elewacji do budynku B. Autorem projektu, tak jak i projektuprzebudowy budynku oddziału chirurgicznego (obecniebud. B), był Georg Muller. Architekt ten jest wymienianyw dokumentach przy okazji rozbudowy gmachu głównegoobecnej Politechniki Wrocławskiej (przedwojennej Technis-che Hochschule) w 1925 r.

FE

LIE

TON

Y

68

Budynek dawnej kotłowni, dziś Archiwum uczelni i laboratorium chemiczne

Max Berg – twórca Hali Stulecia

Wrocławska Hala dla całego świata jest od początku swojego istnie-nia, czyli od 1913 roku, Halą Stulecia. Zaprojektował ją Max Berg.Została wybudowana na fali wielkich obchodów setnej rocznicy zwycięstwa nad Napoleonem. Ale liberalna rada miejska Wrocławia,w której prawie połowę radnych stanowili socjaldemokraci, niechciała, zgodnie z sugestiami dworu cesarskiego, czcić rocznicy BitwyNarodów pod Lipskiem. Postanowiła przypomnieć proklamację króla Fryderyka Wilhelma III „Do mojego ludu” (An mein Volk), w którejwładca wzywał do wspólnej wojny o wyzwolenie „spod obcychwładców”. W kwietniu 1911 r. ogłoszono konkurs na rozplanowaniei rozbudowę terenów wystawowych, ale spośród 43 projektów żadensię nie spodobał. W tej sytuacji Max Berg, miejski radca budowlany,wystąpił z własnym projektem Hali Stulecia.Max Berg urodził się 17 kwietnia 1870 roku w Szczecinie, ale archi-tekturę studiował w Berlinie. Do Wrocławia przybył w roku 1909 zFrankfurtu nad Menem, gdzie pracował jako inspektor budowlany w tamtejszym Zarządzie Budowlanym Miasta. Tutaj objął po Richar-dzie Plüddemannie stanowisko naczelnego architekta (Stadtbaurat).Wyboru dokonała Rada Miejska Berg dostał 56 głosów, a jego kon-kurent, wrocławski inspektor budowlany Juliusz Nathanson, tylko 6.W 1925 r., z powodu konfliktów z radą i zarządem miasta, zrezyg-nował ze stanowiska i przeniósł się do Berlina. Miasto płaciło mu jed-nak pensję do 1933 r., gdyż urzędującego architekta miasta niemożna było zwolnić do końca kadencji.

http://miasta.gazeta.pl/ wroclaw/ 1,84967, 4487470.html

Page 71: Wydanie 2/3(4)/2009

Czasy powojennePierwotną siedzibą naszej uczelni był budynek przy ul. Tę-czowej 60. Dopiero inauguracja roku akademickiego1954/55 odbyła się w wyremontowanych budynkachprzedwojennego szpitala im. Wenzla Hanckego przy ul. Ko-mandorskiej 118/120. 13 lat później, w 1968 r., komplekswzbogaciła sala dydaktyczna „przytulona” do budynku A,Sala im. Wincentego Stysia – wybudowana według projektuT. Libery .Uczelniany „drapacz chmur”, czyli budynek Z, zaprojekto-wał Stanisław Knysza w 1980 roku. Projekt został zmoder-nizowany przez autora w 1991 i doczekał się realizacji w1992 roku.

W 2001 r. do budynku B dobudowano budynek E. Auto-rem projektu z 1997 r. jest Andrzej Skowroński. Obser-wując obie połączone budowle, pamiętajmy, że dzieli je 65lat historii. Z „deski projektowej” tego samego architekta,Andrzeja Skowrońskiego, pochodzi budynek P zrealizo-wany w 2005 r.

Plany na przyszłośćW najbliższym czasie nasz campus wzbogaci się o nowy bu-dynek Centrum Informacji Naukowej i Ekonomicznej autorstwapracowni ARCHIMEDIA Architekci&Inżynierowie z Poznania.Jaki kształt będzie miał ten budynek – wiemy z dokumentacjiprojektowej (wizualizację prezentujemy w artykule na stro-nach 60-62). Jak prezentują się realizacje projektów tej pracowni, możemy się przekonać, oglądając Budynek Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu.

Wydział Gospodarki Regionalnej i TurystykiPrzy okazji opowieści o budynkach należących do Uniwer-sytetu Ekonomicznego we Wrocławiu warto parę słów

poświęcić budynkom naszego jeleniogórskiego Wydziału GospodarkiRegionalnej i Turystyki. Oba obiekty,w których mieści się jeleniogórski wy-dział, powstały jeszcze w okresieprzedwojennym. Główny budynekwydziału przy ulicy Nowowiejskiej wJeleniej Górze powstał w latach 30.Mieściło się tu gimnazjum. Budynekprzy ul. Jana Kochanowskiego 8 toprzedwojenny bank z początków XX w. Do 1989 r. mieścił się tu Komi-tet Wojewódzki PZPR, potem BankZachodni, od którego nasza uczelniaodkupiła obiekt.Architektura Dolnego Śląska iWrocławia to kolorowa mozaikaróżnych kultur i stylów, nosząca wspo-mnienie zmiennych losów historii.Opowieść o budynkach naszej uczelni

może służyć za metaforę dziejów regionu – na ulicy pro-wadzącej do dawnej Nowej Wsi, należącej do komandoriijoannitów, powstał zorganizowany niemiecki kompleksszpitalny. Obecnie w jego ocalałych po oblężeniuWrocławia budynkach, wzbogaconych o (ciekawe i mniejciekawe) współczesne realizacje polskich architektów, mie-ści się jedna z najlepszych polskich uczelni. Przechodząccodziennie jej alejkami, przyglądając się coraz bardziej widocznym zmianom, pofantazjujmy, jak będzie wyglądaćza następne 100 lat.

Wykorzystano informacje z: www.wroclaw.hydral.com.pl,

www.wikipedia.pl, opracowanie Szpital Miejski im. Wenzla Han-

ckego, Marek Burak

FE

LIE

TON

Y

Portal nr 2/3 (4) 2009

Elewacja od strony ul. Komandorskiej (fot. przedwojenna)

Budynek B czy A1?

69

Page 72: Wydanie 2/3(4)/2009

Katarzyna Kulig-Moskwa

KUŹNIA KADR – PROJEKTY ROZWOJOWEUNIWERSYTETU EKONOMICZNEGO

Mija rok odkąd na naszej uczelni realizujemy projekt: Uni-wersytet Ekonomiczny we Wrocławiu kuźnią kadr me-nedżerskich dla opartej na wiedzy gospodarki. Jest toprojekt rozwojowy, wzbogacający ofertę edukacyjnąuczelni. Jest on adresowany przede wszystkim do studen-tów, pracowników dydaktycznych i administracyjnych Uni-wersytetu Ekonomicznego. Uczestnikami projektu sąrównież osoby spoza społeczności akademickiej, którewezmą udział w innowacyjnych modułowych studiach po-dyplomowych.Co udało się nam osiągnąć przez rok i jak zrealizowaliśmyzałożone cele?

Studenci to jedna z grup, do której w ostatnim roku kiero-waliśmy wiele inicjatyw, które cieszyły się dużą popular-nością. Jedną z nich były zajęcia wyrównawcze zmatematyki i fizyki dla studentów 1 roku. Zajęcia te wzbu-dziły duże zainteresowanie, w ciągu 3 dni od ukazania sięoferty zapełniły się wszystkie proponowane miejsca szkole-niowe. W sumie w zajęciach wyrównawczych wzięło udziałponad 400 studentów. Dodatkowo uruchomiliśmy kursywyrównawcze z matematyki w systemie e-learningowym,co pozwoli studentom w dowolnym czasie korzystać z wie-dzy i nadrobić ewentualne zaległości z matematyki. W ra-mach projektu, z udziałem Uczelnianego Biura Karier iPromocji Zawodowej zorganizowaliśmy dla naszych stu-dentów wiele szkoleń z zakresu kompetencji ogólnych o te-

matyce cenionej na rynku pracy. Były to szkolenia m.in. z:coachingu, public relations, skutecznej komunikacji w biz-nesie, itp. W szkoleniach wzięło udział blisko 170 studen-tów. Szczególnie atrakcyjną ofertą dla studentów w ramachprojektu była możliwość uczestnictwa w trzymiesięcznychlub jednomiesięcznych stażach, za które studenci otrzymy-wali stypendium. Z takiego rodzaju wsparcia skorzystałookoło 300 studentów. Oprócz wymienionych inicjatyw, stu-denci mieli i mają możliwość skorzystania z indywidual-nego programu doradczego, gdzie pod okiem specjalistymogą ukierunkować swoją ścieżkę kariery zawodowej. Wramach zacieśnienia współpracy z pracodawcami w minio-nym roku akademickim odbywały się targi pracy orazwykłady otwarte prowadzone przez wybitnych specjalistów– praktyków biznesu. Targi były dobrą okazją do zapozna-nia się z tendencjami na rynku pracy – z branżami, w któ-rych mogą znaleźć zatrudnienie studenci i absolwenci UE.Pracodawcy przedstawili nie tylko oferty pracy, praktyk istaży, chętnie dzielili się również informacjami dotyczącymirekrutacji w ich firmach z zainteresowanymi osobami.

W ramach oferty skierowanej do kadry dydaktycznej naszejuczelni zorganizowano liczne szkolenia, koncentrujące sięna dwóch głównych obszarach – szkolenia językowe orazszkolenia podwyższające kompetencje dydaktyczne. Szko-lenia językowe prowadzone były zgodnie ze zgłoszonymzapotrzebowaniem z języka angielskiego i niemieckiego naróżnych poziomach zaawansowania oraz z uwzględnieniemróżnej przewodniej tematyki dla poszczególnych grup (m.in.zarządzanie, finanse itd.). Tematyka szkoleń mających nacelu podwyższenie kompetencji dydaktycznych obejmo-wała takie zagadnienia, jak emisja głosu, siła głosu w wystąpieniach, e-learning, bezpieczeństwo zajęć dydak-tycznych, wystąpienia publiczne, coaching, action learning,tutoring oraz szkolenie dotyczące nauczania osób starszych(Uniwersytet Trzeciego Wieku). Dodatkowo przeszkoliliśmynaszych wykładowców w zakresie zintegrowanych syste-mów zarządzania (SAP), dzięki czemu nasza kadra teraz

prowadzi szkolenia z tego obszaru dla studentów. W szkoleniach dla dydakty-ków wzięło udział ponad 300 uczestni-ków ze wszystkich wydziałów uczelni,przede wszystkim były to osoby ze stop-niem doktora (obok wykres prezentującyzainteresowanie poszczególną tematykąszkoleń).W ramach projektu cześć wsparcia skie-rowana jest do kierowniczej kadry admi-nistracyjnej uczelni. W poprzednim roku

R

FE

LIE

TON

Y

70

Page 73: Wydanie 2/3(4)/2009

FE

LIE

TON

Y

71

Portal nr 2/3 (4) 2009

akademickim osoby z kadry kierowniczej mogły skorzystaćm.in. ze szkoleń dotyczących prawa zamówień publicz-nych, wybranych zagadnień prawa karnego i prawa pracy,zamknięcia roku – ujęcie podatkowe i bilansowe, savoir-vivre oraz postępowania w indywidualnych sprawach stu-dentów. W szkoleniach wzięło udział ponad 40 osób. Przygotowując harmonogramy szkoleń staraliśmy się do-bierać tematykę zgodnie ze zgłaszanym zapotrzebowaniem.Staraliśmy się również pozyskiwać najlepszych trenerów.Oceny uczestników szkoleń wynagradzają nasze starania.Oto wykresy prezentujące oceny szkoleń (w skali od 1– bar-dzo słaba do 5 – bardzo dobra):

Oprócz wyżej wymienionych działań w ciągu ostatniegoroku w ramach projektu zorganizowaliśmy dwie konferen-cje informacyjno-promocyjne, na których prezentowanocele projektu, zrealizowane i planowane działania, efekty iosiągnięte rezultaty. Łącznie w konferencjach wzięło udziałponad 100 osób.

Rozpoczyna się nowy rok akademicki, w którym nadal bę-dziemy realizować zadania w ramach projektu UniwersytetEkonomiczny we Wrocławiu kuźnią kadr menedżerskichdla opartej na wiedzy gospodarki. W ramach przyszłychdziałań kontynuowane będą częściowo te, które realizo-wane były w poprzednim okresie oraz prowadzone będąnowe, do których przygotowywaliśmy się w ostatnim czasie.Od września ruszają nowe studia podyplomowe, w których

uczestniczyć będzie 130 słuchaczy. Nowatorski charakterstudiów wynika z kilku czynników, m.in.: • uczestnikami są absolwenci kierunków nieekonomicz-

nych (często zajmujący kierownicze stanowiska), któ-rym brakuje umiejętności i wiedzy menedżerskiej,

• realizowane są jako studia międzywydziałowe, • słuchacze mają możliwość samodzielnego kształtowa-

nia programu poprzez wybór modułów fakultatywnych,• wykorzystano połączenie tradycyjnych metod kształce-

nia z nauczeniem na odległość.W nowym roku oprócz wymienionych zadań czekają nasnowe wyzwania. Z wielką satysfakcją pragniemy poinfor-

mować o naszym nowym sukcesie, którym jest pro-jekt „Kuźnia Kadr 2”. Projekt Kuźnia Kadr 2, czyliwzmocnienie potencjału rozwojowego Uniwersy-tetu Ekonomicznego we Wrocławiu poprzez roz-szerzenie oferty edukacyjnej i szkolenie kadrydydaktycznej jest współfinansowany z EuropejskiegoFunduszu Społecznego oraz z budżetu Państwa w ra-mach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, pod-działanie 4.1.1. .Projekt „Kuźnia Kadr 2” koncentruje się na 4głównych obszarach:• organizacji anglojęzycznych niestacjonarnych stu-diów II stopnia na 3 nowych specjalnościach na Wy-dziale Zarządzania, Informatyki i Finansów: FinancialManagement, Corporate Finance, Business Admi-nistration (obecnie trwa rekrutacja dla edycji rozpo-czynających się w roku akademickim 2009/2010); • rozszerzeniu oferty uczelni w ramach kształceniaustawicznego poprzez cykl szkoleń skierowanych doosób spoza społeczności akademickiej – krótkie (do40 godzin) kursy z zakresu m.in. finansów, zarządza-nia, marketingu, wykorzystania pakietów użytkowychw zarządzaniu; • wzmocnieniu potencjału naukowego i dydaktycz-nego Uniwersytetu poprzez ofertę szkoleń skiero-waną do kadry dydaktycznej oraz wykłady iseminaria prowadzone przez zagranicznych profeso-rów wizytujących;

• lepszym dostosowaniu uczelni do wymagań kształceniaosób niepełnosprawnych m.in. poprzez zakup i zainsta-lowanie 3 wind osobowych w budynkach H, C i OBR.

Projekt trwa od sierpnia 2009 r. do lipca 2012 r., a na jegorealizację uczelnia pozyskała ponad 9 mln zł.Oba projekty nie zaistniałyby na naszej uczelni gdyby nieogromne zaangażowanie zespołu realizującego, na któregoczele stoi główny pomysłodawca, a zarazem menedżer pro-jektów dr inż. Dorota Kwiatkowska-Ciotucha.

Wszystkie informacje na temat realizowanych projektówmożna znaleźć na stronach:www.projektue.ue.wroc.pl i www.kuznia2.ue.wroc.pl.

Page 74: Wydanie 2/3(4)/2009

Marek Zimnak

RANKINGI UCZELNI POLSKICH

Mniej metodologii, więcej marketingu

Miniona wiosna przyniosła nowe wyniki rankingówwyższych uczelni w naszym kraju, jak również pewną wśródnich rewolucję. Otóż – poza rankingiem tygodnika Polityka,który zniknął z mapy rankingów dwa lata temu – w tym rokunie pojawił się także ranking organizowany od lat przez ty-godnik WPROST. Przyczyną był bojkot wielu uczelni, znies-maczonych wieloma błędami metodologicznymi, któreuwidoczniły się w rozesłanych ankietach i sposobie zada-wanych tam pytań. Głównym organizatorem bojkotu stałosię Stowarzyszenie PR i Promocji Uczelni Polskich „PRom”,zrzeszające rzeczników prasowych i pracowników promo-cji uczelni w naszym kraju.

W tej sytuacji ostały się dwa rankingi – od lat organizowanyprzez Perspektywy, a publikowany w dzienniku Rzeczpo-spolita oraz drugi, zorganizowany przez poznańskie Akade-mickie Centrum Informacyjne, a opublikowany w PolskaThe Times. W bardziej znanym z tych dwóch rankingów Perspektywnasza uczelnia zajęła 28. miejsce, zajmując wśród uczelniekonomicznych trzecie miejsce, za SGH (8.) i Uniwersyte-tem Ekonomicznym z Poznania (18.) Nasze wysokie ocenyzawdzięczamy zarówno ocenie przez pracodawców, jak irozwojowi kadry własnej.

Wśród kryteriów, które były brane pod uwagę, decydujące(z uwagi na wielkość wagi) dla miejsca w rankingu Per-spektyw były:• ocena przez kadrę akademicką (waga 14% całości wy-

niku),• preferencje pracodawców (14%),• potencjał naukowy (8%),• nadane stopnie naukowe (8%),• rozwój kadry własnej (8%),• dostępność dla studentów kadr wysokokwalifikowa-

nych (6%).Pozostałe 42 proc. obejmowały 23 kryteria z wagami od 4%w dół, a zatem ich wpływ na ostateczny wynik w rankingubył znacznie mniejszy.

Interesujący wydaje się – w porównaniu do poprzednich lat– olbrzymi progres uczelni medycznych. Wszystkie wymie-nione 9 uczelni znalazły się na miejscach między 9. a 30.,a ich wskaźnik rankingowy zawarł się pomiędzy 55,9 (Poz-nań) a 42,69 (Łódź). Stało się tak pomimo niskich wynikówotrzymanych w kryteriach „ocena przez kadrę akademicką”oraz „preferencje pracodawców” (zauważmy, że ocen tychdokonują podmioty zewnętrzne wobec uczelni). Natomiastbardzo wysokie oceny uczelnie te otrzymały w kryteriach„potencjał naukowy”, „nadane stopnie naukowe” oraz ”roz-wój kadry własnej”, które to części ankiety Perspektywuczelnie wypełniają same.W wynikach rankingu znalazło się wiele innych niepo-kojących sygnałów, wskazujących na dowolne traktowanieankiet i interpretację danych, które zostały podane. Np. wkryterium „rozwój kadry naukowej” Uniwersytet Wrocław-ski osiągnął 100%, a Politechnika Wrocławska niewieleponad 50%, kryterium „współczynnik publikacji”wrocławska Akademia Medyczna ma 100%, a SGH – 3,5%(sic !). I tak dalej.Jeszcze bliższe analizy wykazują wiele podobnych anoma-lii, co nakazywałoby daleko idącą wstrzemięźliwość w oce-nie wyników tego rankingu. Jednak najbardziej niepokojącym sygnałem, którego do-starczyły tegoroczne rankingi wyższych uczelni, jest ewi-dentna komercjalizacja podejścia organizatorów rankingów.Uchybienia metodologiczne wymienionych działań (plusstorpedowanego rankingu WPROST-u) absolutnie niezmniejszyły apetytów na reklamy w tych mediach. Do tejpory zasada wydawała się jasna – dajemy dobry produkt, awy się u nas reklamujecie. Tymczasem w tym roku bardzowyraźnie zaczęła obowiązywać zasada – dajemy produktjakikolwiek, a wy się i tak u nas reklamujecie.

Toteż ze sporymi nadziejami czekamy na nowy ranking,który ma wejść w życie w przyszłym roku, organizowanyprzez prestiżową niezależną agencję badawczą wspólnie zeStowarzyszeniem „PRom”. Ma on ominąć dotychczasowerafy rankingowe, pozwoli porównać kierunki, pozycjonujewszystkie uczelnie regionalnie, nada istotną rangę przyjaz-ności wobec studentów oraz cyfryzacji uczelni. Jeśli tak sięrzeczywiście stanie, być może otrzymamy zapewne jeszczeniedoskonały, ale znacznie lepszy niż dotąd miernik fak-tycznej wartości uczelni.

FE

LIE

TON

Y

72

Maria Kassolik

WROCŁAW ZA KOŚCIOŁEM I KRAKOWEM,PRZED CAŁĄ RESZTĄW miarę zwiększania się znaczenia marketingu w naszymżyciu obserwujemy rosnące znaczenie takich narzędzi, jakrankingi i pomiary marek. Raporty na ich temat sporządzanesą na podstawie rozmaitych metodologii. Mierzyć i porów-

nywać można wszystko z wszystkim, dlatego niech nas niedziwią wyniki badania Kapitału Społecznego Marek zorga-nizowanego przez międzynarodową firmę doradczą Good-Brand & Company. W pomiarze tym Wrocław okazał siętrzecią najlepszą polską marką po Kościele i Krakowie, aprzed innymi znanymi miastami, łącznie ze stolicą. Posta-nowiliśmy przybliżyć naszym czytelnikom wyniki tego ba-dania, ponieważ zasadniczy wpływ na postrzeganie miasta

Page 75: Wydanie 2/3(4)/2009

FE

LIE

TON

Y

73

Portal nr 2/3 (4) 2009

mają takie jego cechy, jak potencjał inwestycyjny, rolawyższych uczelni czy „młodość”, w których rola trzeciej naj-większej uczelni w mieście jest trudna do przecenienia. Coi jak zatem mierzono, a przede wszystkim – co z tego dlamarki Wrocław wynika?

GoodBrand & Company, twórca i właściciel badaniaGB SEI®, to firma tworząca i wdrażająca strategiezrównoważonego rozwoju dla firm i marek pod kątembudowania ich kapitału społecznego. Społecznośćspecjalistów GoodBrand & Co. powstała 11 lat temuw Wielkiej Brytanii, od 2007 r. działa w Polsce. Do-radza markom na całym świecie – posiada oddziały wLondynie, Warszawie, Frankfurcie i Szanghaju. Dogrona klientów GBC należą m.in. Danone, woje-wództwo śląskie, Cadbury-Schweppes, BBC, Nes-presso, Restaura, JM Biedronka. Firma jest takżewydawcą dwujęzycznego kwartalnika poświęconegozrównoważonemu i odpowiedzialnemu biznesowi„CR Navigator” (www.crnavigator.com).Obecne wyniki są efektem trzeciej edycji badań Ka-pitału Społecznego Marek (GB SEI®) przeprowadzo-nych przez firmę GoodBrand & Company. Ogłoszonoje 24 czerwca, a ocenie poddano ponad 300 marekwystępujących w Polsce, w większości komercyjnych,ujmując je w 22 kategorie.

Na temat wytypowanych do oceny marek wypowiedziałysię trzy tysiące respondentów, a ich wypowiedzi pozwoliłyzmierzyć kondycję poszczególnych marek pod kątem war-tości ich kapitału społecznego. Badanie Wartości Społecznej Marek (GoodBrand SocialEquity Index®) opracowane przez międzynarodową firmę do-radczą GoodBrand & Company pozwala mierzyć kondycjęmarki przez pryzmat wartości jej kapitału społecznego w 7wymiarach, takich jak: uczciwość/bycie fair, bycie dobrympracodawcą, zaangażowanie w społeczności lokalne, zaan-gażowanie środowiskowe, „obywatelstwo korporacyjne”, bli-skość emocjonalna i dostarczanie wartościowych produktów. Źródło: CSRiHasła: prezydent, premier, rząd, sejm, ZUS, Kościół kato-licki, Polska i sześć miast: Warszawa, Kraków, Wrocław,

Gdańsk, Katowice i Poznań, znalazły się w kategorii markinarodowe. Marką narodową, której wartość społeczną res-pondenci najwyżej ocenili jest Kościół katolicki. Uzyskał50,0 punktów. Drugą marką w tej kategorii został Kraków –19,2 punktu, trzecią Wrocław – 18,6 punktu. Wyniki wskazują, że odbiór marki Wrocław wśród Polakówjest pozytywny. Uznali, że to dobra marka, o mocnej kon-dycji. W powszechnej opinii miasto dynamicznie się roz-wija, dużo się o nim mówi w mediach z racji podej-mowanych inicjatyw, a władze skutecznie prowadzą pro-mocję jego wizerunku. Trzecie miejsce na liście badanychto w dużym stopniu zasługa silnej promocji, jasno określo-nej wizji miasta i prób podejmowania realizacji ciekawychpomysłów. Być może wykreowany wizerunek miasta prze-waża nad stanem rzeczywistym, ale dobra marka przyciągainwestorów, a tym samym kapitał. Wiadomo, z jakimi pro-blemami mieszkańcy i turyści odwiedzający miasto musząsię zmagać, na szczęście data rozpoczęcia Mistrzostw Eu-ropy w piłce nożnej daje szansę na zrealizowanie planowa-nych inwestycji, poprawę infrastruktury miejskiej i nowewyzwania. Mocna pozycja w rankingu stawia wysoko po-przeczkę tym, którzy miastem rządzą. Powinna wzmóc ichkreatywność w różnych dziedzinach życia społecznego, adziałania muszą przekładać się na poprawę zarówno kon-dycji naukowej czy kulturalnej, jak i życia mieszkańcówmiasta. By pozycja miasta nie spadła, a marka Wrocławianie zdewaluowała się, podejmowane inicjatywy muszą byćróżnorakie, oryginalne, przynależne konkretnemu miejscu iatrakcyjne. To praca wymagająca zaangażowania i akcep-tacji społeczności Wrocławia na lata. „Bardzo się cieszę, że niezależna agencja potwierdziła wy-soką pozycję Wrocławia. Jest to najlepsza nagroda za wy-siłek, jaką można uzyskać. Ostatnie kilka lat zaangażowaniacałego zespołu pracowników Biura Promocji dało efekty.Chciałem też podkreślić, że budowanie marki Wrocławia wy-maga dużo pracy, ale też daje dużo radości, ponieważ ro-bimy to wspólnie z mieszkańcami Wrocławia i jesteśmy ztego dumni” – mówi Paweł Romaszkan, dyrektor Biura Pro-mocji UM Wrocławia (za: PLEON).

Marek Zimnak

INNOWACYJNOŚĆ – KODEKS DOBRYCHPRAKTYK

Z prac Dolnośląskiej Rady Przedsiębiorczości i Nauki

Działająca od kilku lat w środowisku wrocławskiej naukiDolnośląska Rada Przedsiębiorczości i Nauki w styczniutego roku powołała swoją Komisję Prawną, która na wieluposiedzeniach wypracowała dokument mający unormo-wać chaotyczne i rozproszone do tej pory działania, chro-niące interesy uczelni, pracujących na nich twórców,wynalazców i innowatorów. Naszą uczelnię w KomisjiPrawnej reprezentował dr Marek Zimnak.

Na ostatnim posiedzeniu w lipcu Komisja Prawna ostatecz-nie przyjęła dokument „Kodeks dobrych praktyk – w za-kresie korzystania z wyników pracy intelektualnejpowstałych w ramach działalności Uczelni oraz innychczłonków DRPiN”. Dokument, po akceptacji przez Kole-gium Rektorów Uczelni Wrocławia i Opola, zostanie opub-likowany przez uczelnie na stronach internetowych i będziepodstawowym punktem odniesienia w ewentualnych sy-tuacjach spornych pomiędzy twórcą a uczelnią. Będzie rów-nież stanowił swoisty kodeks wskazanych zachowań w tejdelikatnej materii.Jak piszą twórcy w preambule do Kodeksu: „CzłonkowieDRPiN kierują się przekonaniem, iż podjęcie współpracy wzakresie objętym tym dokumentem, w granicach obo-

Page 76: Wydanie 2/3(4)/2009

wiązujących przepisów prawnych, stworzy podstawy doefektywnego wykorzystania wszelkich wyników pracy inte-lektualnej powstałych w związku z działalnością środowiskakademickich z uwzględnieniem uzasadnionych korzyścitwórców, Uczelni oraz podmiotów bezpośrednio korzys-tających z wyników tej działalności (przedsiębiorców) i wefekcie pozwoli w interesie prywatnym oraz publicznym(zarówno regionu Dolnego Śląska, Polski, jak i Unii Euro-pejskiej) doskonalić sposoby realizacji zadań wynikającychz art. 4 ust. 4 ustawy z 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwiewyższym (DzU Nr 164, poz. 1365 ze zm.) zwanej w treścininiejszego Kodeksu Prawem o szkolnictwie wyższym)”.Zgodnie z przyjętymi w Kodeksie założeniami uczelniewspółpracują z otoczeniem gospodarczym, w szczególnościprzez sprzedaż lub nieodpłatne przekazywanie wynikówbadań i prac rozwojowych przedsiębiorcom oraz szerzenieidei przedsiębiorczości w środowisku akademickim, w for-mie działalności gospodarczej wyodrębnionej organizacyj-nie i finansowo od działalności, o której mowa w art. 13 i 14Prawa o szkolnictwie wyższym. Realizacja tego zadaniaobejmuje zgodnie z podstawowymi zadaniami uczelnizwłaszcza działanie na rzecz społeczności lokalnych i re-gionalnych, a określone przez Kodeks zasady dotycząceuczelni stosuje się także do innych członków DRPiN, którzypodejmą współpracę objętą tym uregulowaniem.Jednocześnie Kodeks nie ogranicza ustawowej autonomiiUczelni wynikającej z postanowień Prawa o szkolnictwiewyższym ani też nie prowadzi do zmiany zasad wyni-kających z innych obowiązujących przepisów, w tym ure-gulowania dotyczącego własności intelektualnej, a zakresstosowania określonych zasad wynika z suwerennej decyzjiorganów decyzyjnych poszczególnych uczelni i innychczłonków DRPiN.

Rozdział Kodeksu „Stosunki pomiędzy uczelniami – człon-kami DRPiN” stanowi m.in., że uczelnie podejmują na za-sadzie wzajemności stałą współpracę mającą na celurealizację zadań wynikających z niniejszego Kodeksu i wtym celu zapewnią jej podstawy organizacyjne i finansowew ramach posiadanych środków i możliwości, a współpraca,o której mowa, koordynowana będzie przez DRPiN lubinny wskazany przez uczelnię podmiot, a realizowana w ra-mach działań organów statutowych poszczególnych uczelniw formach uzgadnianych wspólnie przez upoważnionychw tym celu przedstawicieli uczelni.Podstawowymi, ogólnymi celami współpracy naszychuczelni będą:• wymiana doświadczeń umożliwiająca na zasadzie wza-

jemności efektywne wykorzystanie wypracowanychprocedur w stosunkach wewnętrznych i zewnętrznych,

• uzgadnianie wspólnych przedsięwzięć w celu usuwa-nia indywidualnych lub zbiorowych barier w zakresiespraw objętych niniejszym Kodeksem,

• stworzenie podstaw formalnych i rzeczowych do po-dejmowania efektywnej działalności gospodarczej, októrej mowa w art. 1 Kodeksu i art. 4 ust. 4 Prawa o

szkolnictwie wyższym,• sukcesywne ocenianie realizacji dotychczasowych do-

konań,• ustalanie długoterminowych i bieżących planów

działania w zakresie realizacji wskazanych zadań.Realizując wskazane cele niniejszego Kodeksu oraz biorącpod uwagę obecnie istniejące bariery, uczelnie podejmąprzede wszystkim działania mające na celu upowszechnie-nie wiedzy dotyczącej własności intelektualnej w ramachswojej działalności oraz stworzą wspólną platformęwdrażania wyników pracy intelektualnej będących wyni-kiem ich działalności umożliwiającą wstępną ocenę ichpraktycznej i ekonomicznej użyteczności.Realizując to zadanie, uczelnie będą się kierowały nastę-pującymi celami – zasadami:• koniecznością wdrożenia kształcenia studentów i kadry

naukowej w zakresie podstawowej wiedzy dotyczącejochrony i korzystania z dorobku intelektualnego,

• zapewnieniem informacji i aktywnej promocji wspołeczności akademickiej wiedzy z zakresu prawawłasności intelektualnej – zwłaszcza przez ukazaniezwiązku z pracami badawczymi i ich komercyjnymiwdrożeniami,

• zapewnienie dostępu do praktycznych informacjizwiązanych z wykorzystaniem wyników pracy intelek-tualnej dla zainteresowanych, w tym informacji paten-towej i z zakresu prawa autorskiego,

• jawnością procedur postępowania z wytworami inte-lektualnymi, w tym zakresie w kwestii przysługującychpraw do poszczególnych przedmiotów własności inte-lektualnej i sposobów ich wykorzystania – przezwdrożenie aktów wewnętrznych w postaci regulami-nów wiążących pracowników, studentów oraz inneosoby zainteresowane udziałem w tych procedurach,

• stworzeniem wewnętrznego systemu motywacji i per-manentnego zachęcania do aktywności twórczej wkontekście własności intelektualnej, w tym zapewnie-nia dużego udziału twórców w korzyściach związanychz wykorzystaniem ich prac,

• koniecznością piętnowania patologii w zakresiewdrażania wyników pracy intelektualnej – w tymzwłaszcza w odniesieniu do zjawiska plagiatu w sferzeprawa autorskiego oraz przypisywania sobie wynikówcudzych prac w sferze przedmiotów własności intelek-tualnej.

Kodeks Dobrych Praktyk DRPiN określa także „stosunkiwewnętrzne”, przez które w Kodeksie rozumie się stosunkipomiędzy każdą z uczelni a pracownikami, studentami,doktorantami oraz innymi osobami, których działalność intelektualna na podstawie ustawy lub umowy jest objętazakresem realizowanych przez nią zadań.Mając na względzie zapewnienie jawności skutków praw-nych działalności wskazanych osób, uczelnie wdrożą wswojej działalności uregulowanie wewnętrzne w postaci re-gulaminu korzystania z wyników pracy intelektualnej; akt

FE

LIE

TON

Y

74

Page 77: Wydanie 2/3(4)/2009

FE

LIE

TON

Y

75

Portal nr 2/3 (4) 2009

ten powinien zawierać przynajmniej określenie:• kręgu podmiotów, do których ma zastosowanie,• zakresu przedmiotów własności intelektualnej objętych

tą regulacją z uwzględnieniem specyfiki przedmiotówobjętych wprost regulacją prawa autorskiego, prawawłasności przemysłowej oraz innych, w tym know-howoraz podstawy, zakresu i chwili nabycia do nich przezuczelnię uprawnień,

• organów kompetentnych w ramach działalności uczelnido spraw wyników pracy intelektualnej,

• procedur zgłaszania i wdrażania poszczególnych kate-gorii wyników działalności intelektualnej,

• zasad wynagradzania twórców,• zasad rozstrzygania ewentualnych sporów powstałych

w związku ze stosowaniem regulaminu.Załącznikiem do Kodeksu będzie regulamin wzorcowy ko-rzystania z wyników pracy intelektualnej opracowany przezKomisję Prawną Zespołu ds. Przedsiębiorczości Akademic-kiej DRPiN na podstawie regulaminów stosowanych wdziałalności Akademii Medycznej im. Piastów Śląskich weWrocławiu, Politechniki Wrocławskiej oraz UniwersytetuEkonomicznego we Wrocławiu.

Kodeks określa także „Stosunki pomiędzy Uczelniami,twórcami a otoczeniem gospodarczym” następująco: 1. Podstawą stosunków pomiędzy uczelniami, twórcami

a otoczeniem gospodarczym są stosunki umowne, napodstawie których następuje odpłatne lub nieodpłatneprzekazywanie wyników badań i prac rozwojowychprzedsiębiorcom.

2. Podstawą decyzji w sprawie formy przekazania przed-siębiorcom dóbr intelektualnych jest ocena możliwościich efektywnego wykorzystania w ramach działalnościuczelni oraz w ramach działalności prowadzonej wspól-nie przez innych członków DRPiN na podstawie Kode-ksu.

3. Jeżeli żadna uczelnia współdziałająca w ramach DRPiNnie jest zainteresowana wykorzystaniem przysłu-gujących jej praw majątkowych do pracowniczych wy-ników pracy intelektualnej powstających w ramach ich

działalności, pierwotnie uprawniony, bez nieuzasad-nionej zwłoki, przenosi to prawo nieodpłatnie natwórcę wyniku pracy, a jeśli także twórca nie będzie za-interesowany nabyciem tych praw –- na podmiot wskazany przez niego lub inny, który zagwarantuje wy-korzystanie go zgodnie z celami Kodeksu.

4. Umowy zawierane przez uczelnię, w związku z którymipowstały lub mogą powstać dobra intelektualne, po-winny przewidywać zapewnienie uczelni odpowied-nich praw do takich dóbr w proporcji uzasadnionejwniesionym przez nią wkładem oraz osiąganiem ogól-nych celów wynikających z niniejszego Kodeksu.

5. Przy wykonywaniu praw do pracowniczych wynikówpracy intelektualnej, uczelnie i twórcy dbają o posza-nowanie praw każdej strony; w umowach zawieranychz osobami trzecimi powinny być odpowiednio zabez-pieczone zarówno interesy twórców, jak i uczelni; za-sada ta dotyczy odpowiednio wyboru przez studenta(doktoranta) tematyki pracy, będącej częścią bądźcałością pracy badawczej realizowanej na zamówieniepodmiotu zewnętrznego przez uczelnię lub mającej is-totne znaczenie dla uczelni.

6. W oparciu o ustawę prawo własności przemysłowej,uczelnie podejmą działania mające na celu zapewnie-nie fachowej obsługi rzeczników patentowych,sporządzających profesjonalne dokumentacje zgłosze-niowe dla rozwiązań technicznych, które powinny byćchronione w Urzędzie Patentowym RP oraz w oparciuo Prawo autorskie – fachową opiekę nad ochroną prawautorskich.

7. Każdy twórca niepracowniczego dobra intelektualnegomoże zgłosić się do uczelni z prośbą o udzielenie mupomocy w zarządzaniu tym wynikiem; uczelnia możeudzielić pomocy odpłatnie lub nieodpłatnie w zamianza część udziałów w prawie do wyniku prac intelek-tualnych – strony obowiązane są w każdym przypadkudo podpisania umowy określającej ich prawa i obo-wiązki, a w przypadku podpisania umowy o wspólnościprawa do dobra intelektualnego – do określenia udziałustron w tym prawie.

Page 78: Wydanie 2/3(4)/2009

JAK ZMIENIAJĄ SIĘ ZADANIA I FUNKCJEWYŻSZYCH UCZELNIWe wrześniu 2009 r. dzięki staraniom Wrocławskiego Centrum Transferu Technologii Politechniki Wrocławskiejukaże się książka pt.: „Uniwersytet Trzeciej Generacji.Uczelnia XXI wieku”.

Jej autorem jest Johan Go-oitzen Wissema, profesorUniwersytetu Technicz-nego w Delft (Holandia),zajmujący się od wielu latproblematyką przemianyuniwersytetów. ProfesorWissema jest wykładowcąna wielu uniwersytetach nacałym świecie. Pracuje dlawielu firm i organizacji wzakresie strategii, strukturyorganizacyjnej i innowacyj-ności. Jest autorem kilku-

nastu książek i licznych publikacji z zakresu zarządzaniawiedzą oraz technostarterów, jest także dyrektorem pro-gramowym wielu projektów w ramach Unii Europejskiej.

Książka opisuje fundamentalne zmiany, jakie przechodząuniwersytety. Współczesne uczelnie ewoluują od mono-dyscyplinarnych instytucji opartych na nauce w stronę wie-lofunkcyjnych, „międzynarodowych ośrodków know-how”,zwanych Uniwersytetami Trzeciej Generacji, czyli 3GU. J.G. Wissema omawia historię uniwersytetów, rozważa splotsił, które napędzają ich dramatyczną przemianę, poruszatakże kwestie dotyczące przedsiębiorstw opartych na no-wych technologiach, technostarterów i instytucji finan-sujących powstające lub młode firmy – zwanychkluczowymi partnerami 3GU. Następnie pokazuje nowąrolę uniwersytetów jako inkubatorów dla nowych przedsię-biorstw opartych na nauce i nowych technologiach oraz ichzadanie aktywnego udziału w praktycznym wykorzystywa-niu wiedzy, którą tworzą. Książkę kończą sugestie, w jakisposób ewolucja misji uniwersytetów powinna zostać od-zwierciedlona w zmianach organizacyjnych.

Książka zawiera praktyczne wskazówki na temat drogi, jakaczeka uniwersytety, a także objaśnia rolę nauczania przed-siębiorczości. To prawdziwie wyjątkowa praca, która będzienieocenioną pomocą dla akademików i praktyków, którzy

pragną przeprowadzić lub wspomóc ewolucję uczelni wkierunku 3GU. Przyda się także studentom i badaczom, któ-rzy interesują się biznesem i zarządzaniem, kształceniem,przedsiębiorczością oraz polityką edukacyjną państwa. Książka zostanie wydana w ramach projektu realizowanegoprzez WCTT dzięki dofinansowaniu z Programu Operacyj-nego Kapitał Ludzki, jako część projektu: BiTT – Badania iTransfer Technologii.Projekt skierowany jest do naukowców i pracownikówdziałających na rzecz nauki, szczególnie z uczelni wrocław-skich, opolskich i zieleniogórskich zainteresowanych pod-noszeniem swojej wiedzy w zakresie komercjalizacjiwyników prac naukowych.

Cele projektu obejmują:• zwiększenie wiedzy pracowników naukowych w dzie-

dzinie transferu wiedzy i technologii;• ukazanie znaczenia ochrony własności przemysłowej i

intelektualnej;• integrację pracowników naukowych z różnych dziedzin

pomiędzy sobą oraz ze światem przemysłu;• przedstawienie roli nowoczesnego uniwersytetu, sca-

lającego przedsiębiorczość uniwersytecką, transfer tech-nologii, współpracę z biznesem.

Realizując powyższe cele WCTT oferuje:• cykl seminariów, których tematyka obejmuje m. in.: fi-

nansowanie komercjalizacji wyników badań na rzeczprzemysłu; korzyści, dla naukowców ze współpracy zprzedsiębiorcami (wynagrodzenia autorskie, licencje,udziały w spółkach spin- out);

• spotkania z przedstawicielami nauki i przemysłu, któ-rym udało się z sukcesem wdrożyć wynalazki, techno-logie, patenty;

• wykłady ekspertów krajowych i zagranicznych, doś-wiadczonych w komercjalizacji badań naukowych;

• studia przypadków i panele dyskusyjne.

Planowane jest także odbycie wizyt studyjnych w centrachtransferu technologii w kraju i zagranicą.

Do współpracy zaprasza koordynator projektu SebastianMadej ([email protected], www.bitt.com.pl).

76

FE

LIE

TON

Y

Page 79: Wydanie 2/3(4)/2009

Portal nr 2/3 (4) 2009

Janusz Tarasiuk

TRANSFER TECHNOLOGII – ZADANIE DLANAUKOWCÓWKomercjalizacja wyników badań to jeden z najczęściej podejmowanych tematów ostatnich lat. Zagadnienie to po-wszechnie omawiane jest zwłaszcza po wstąpieniu Polskido UE, jako że wówczas szerokim strumieniem popłynęłydo naszego kraju środki z funduszy strukturalnych pro-mujących i wspierających tę ideę. Unia Europejska jużdawno bowiem zdała sobie sprawę, że jedynym sposobemna doścignięcie w dziedzinie nowych technologii takichpotęg, jak USA czy Japonia, jest jeszcze efektywniejszeczerpanie z bogactwa nauki. (...)

Od 2004 r. zaczęto w Polsce aktywnie wspierać przed-sięwzięcia innowacyjne. Obok programów pomocowych,oferujących „twardą” formę wsparcia (w postaci np. subsy-diowanych kredytów dla działań innowacyjnych), rozpo-częto realizację projektów „miękkich” zwiększającychświadomość społeczeństwa w dziedzinie innowacyjnościoraz podnoszących ich umiejętności w tym zakresie. Dla-tego właśnie Wrocławskie Centrum Transferu TechnologiiPolitechniki Wrocławskiej, podobnie jak kilkanaście innychośrodków z całej Polski, rozpoczęło realizację projektumającego na celu podniesienie kwalifikacji kadry naukowejw obszarze efektywnego wykorzystania innowacji wypra-cowanych w uczelniach wyższych. Projekt WATT – Wrocławska Akademia Transferu Techno-logii stanowi kontynuację projektu BITT (popularyzującegoideę komercjalizacji), który stanowił przygotowanie do rea-lizacji obecnego projektu, rozpoczętego z początkiem lipca.Autorzy WATT-u poszli o krok dalej, gdyż postawili sobieza cel przekazanie naukowcom-odbiorcom projektu, kon-kretnych i wymiernych umiejętności w zakresie komercjali-zacji wyników ich badań. Oprócz pracownikównaukowych, projekt skierowany jest także do pracownikówdziałów nauki i współpracy z przemysłem uczelni wyższychoraz pracowników centrów transferu technologii wszystkichuczelni wyższych województw dolnośląskiego, opolskiego ilubuskiego.W projekcie przewidziano szereg szkoleń, które całościowotraktują o procesie komercjalizacji efektów pracy naukowej.Są to m.in. szkolenia z zakresu prawa własności intelektual-nej, stanowiącego główny instrument ochrony prawnej no-wych technologii (obejmuje ono także regulaminywykorzystania prawa własności intelektualnej na poszcze-gólnych uczelniach wyższych), szkolenia ukazujące caływachlarz możliwości finansowania badań i transferu tech-nologii (zaprezentowanie oferty polskich i europejskich pro-

gramów pomocowych, działalność funduszy venture capi-tal, aniołów biznesu, banków, etc), szkolenia dotyczące pro-wadzenia nowoczesnych badań oraz podejmowaniawłasnej działalności gospodarczej na podstawie wypraco-wanych pomysłów i wynalazków (spółki spin-off/spin-out).W programie nie brakuje również szkoleń z zakresu działańmarketingowych, takich jak rozpoznawanie potrzeb rynkupod kątem innowacyjnych rozwiązań, a także szkoleń z wy-ceny patentów i technologii. Transfer technologii nie jest zagadnieniem łatwym – za-uważono nawet, że zawiera on w sobie pewne sprzecz-ności; o ile badania naukowe są „zamianą pieniędzy wwiedzę”, komercjalizacja wyników tych badań, jest „za-mianą wiedzy na pieniądze”. Dlatego właśnie, aby w pełnizrozumieć mechanizmy nią rządzące, należy poświęcić jejwięcej uwagi1. Wiele osób jest także zniechęconych ogro-mem spraw formalnych, które muszą zostać załatwionepodczas całego procesu komercjalizacji. O tym, jak sobie ztym poradzić oraz o korzyściach z tego płynących, przeko-nają nas osoby, które przetarły już sobie ścieżki do sukcesu– obok części teoretycznej, kurs przewiduje również spot-kania z naukowcami, którzy z powodzeniem wdrożyli jużswój wynalazek.Jak pokazują doświadczenia krajów zachodnich, w którychmocno promowano w ostatnich latach ideę gospodarkiopartej na wiedzy, współpraca uczelni wyższych z otocze-niem gospodarczym jest ze wszech miar korzystna – uczel-nia z jednej strony może pozyskać fundusze na swojeprogramy badawcze, z drugiej zaś jest postrzegana przezotoczenie gospodarcze jako dostawca użytecznych inno-wacji. Sytuacja taka implikuje w konsekwencji zwiększonezainteresowanie młodych ludzi studiowaniem w takiej jednostce, a sami studenci i doktoranci zyskują dostęp dostudiowania praktycznych problemów zaczerpniętych bez-pośrednio z sektora usług, czy produkcji. Środowisko nau-kowe natomiast, obok wymiernych korzyści majątkowych,ma szansę na zdobycie nowych doświadczeń oraz przyczy-nienia się do szybszego rozwoju gospodarki oraz poprawyjakości życia. Więcej informacji na temat realizacji projektu oraz możli-wości uczestnictwa można znaleźć na stronie www.wctt.plw zakładce realizowane projekty/WATT (gdzie znajduje sięm.in. szczegółowy plan wszystkich szkoleń) oraz pod nu-merem telefonu 71-320 43 41.Koordynator projektu ([email protected])www.wctt.pl

1 G. Gromada, Komercjalizacja wyników badań [w:] Wzrost gospodarczy a in-nowacje. Publikacja pokonferencyjna, WCTT PWr. 2008, str. 29

FE

LIE

TON

Y

77

Page 80: Wydanie 2/3(4)/2009

Zbigniew Panasiewicz

Wydział ukończył czterdzieści lat. Tylko w piosence z tele-wizyjnego serialu „czterdzieści lat minęło jak jeden dzień”.W rzeczywistości to 14 610 dni – długi okres i wiele przewijających się w tym czasie ludzi i zdarzeń.

Mój pierwszy kontakt z wydziałem (wówczas to nie był jesz-cze wydział, lecz filia, ale dla przejrzystości i wygody narra-cji będę mówił o wydziale) miał miejsce na przełomieczerwca i lipca 1969 r., kiedy to jako zestresowany kandy-dat przystępowałem do egzaminów wstępnych. Trwał re-mont ówczesnej siedziby filii przy ulicy Kilińskiego, więcegzaminy pisemne odbywały się w auli i sali gimnastycznej„ogólniaka” przy ulicy Kochanowskiego. W czterdziestolet-niej historii wydziału „uczelnia macierzysta” (tak pierwszeroczniki studentów i pierwsi pracownicy określali wówczasuczelnię we Wrocławiu) trzykrotnie zmieniała nazwę. Roz-poczynałem studia w Wyższej Szkole Ekonomicznej, dy-plom ukończenia studiów magisterskich wystawiła miAkademia Ekonomiczna, a od niedawna moim pracodawcąjest Uniwersytet Ekonomiczny. Wydział też zmieniał swąnazwę. Najpierw była to Filia Wyższej Szkoły Ekonomicz-nej. Wkrótce potem Filia Akademii Ekonomicznej. PóźniejZamiejscowy Wydział Gospodarki Miejskiej i Usług Akade-mii Ekonomicznej, który zmienił nazwę na Wydział Gospo-darki Regionalnej i Turystyki Akademii Ekonomicznej, aobecnie Wydział Gospodarki Regionalnej i Turystyki Uni-wersytetu Ekonomicznego.

Pierwsze lata działalności wydziału obserwowałem z per-spektywy studenta. Zapewne inaczej rysują się one w pa-mięci pierwszych pracowników. Jak to zwykle bywa wokresie pionierskim, studiowało się wówczas znacznie trud-niej niż obecnie, z kilku co najmniej powodów. Regulaminstudiów był zdecydowanie surowszy niż teraz. Zapewnetrudno by było obecnym studentom wyobrazić sobie, że dosesji egzaminacyjnej można było przystąpić tylko z jednymniezaliczonym przedmiotem. Brak zaliczenia z dwóchprzedmiotów automatycznie oznaczał niedopuszczenie dosesji i powtarzanie semestru, czyli tzw. urlop dziekański. Wsesji trzeba było zdać więcej niż 50% egzaminów, a więcnp. przy czterech egzaminach tylko jeden mógł się skoń-czyć niepowodzeniem. W przypadku dwóch niezdanychegzaminów nie można było przystąpić do sesji poprawko-wej i praktycznie oznaczało to powtarzanie semestru, a egzamin komisyjny należał do rzadkości i jego przepro-wadzenie było na wydziale wielkim wydarzeniem. Regula-min nie przewidywał też warunkowego wpisu na następnysemestr. Obecnie – stare roczniki absolwentów mogą toprzyjąć z niedowierzaniem – można przystąpić do sesji znieograniczoną liczbą niezaliczonych przedmiotów, w sesjimożna nie zdać żadnego egzaminu i próbować zdawać jew sesji poprawkowej. Egzamin komisyjny jest przyznawanydość liberalnie, a jeszcze w odwodzie jest – przy spełnieniupewnych warunków – wpis warunkowy na następny se-mestr. W pierwszym semestrze nie było biblioteki ani czy-telni. Kilka podręczników sprowadzonych z biblioteki weWrocławiu wypożyczał kolega, który przerwał studia weWrocławiu i oczekiwał na rozpoczęcie z nami studiów nadrugim roku. W związku z tym konspektowaliśmy odręcz-nie całe podręczniki, o kserokopiarkach bowiem nikt wów-czas jeszcze nie słyszał.

Przez cały okres studiów na wykłady z naszym pierwszymrocznikiem na wydział przyjeżdżali tylko i wyłącznie samo-dzielni pracownicy naukowi z Wrocławia. Mieliśmy wzwiązku z tym znakomite wykłady prowadzone przez naj-lepszych fachowców, jakimi wówczas dysponowała uczel-nia macierzysta. Wielu z nich, niestety, odeszło, inni są naemeryturze. Ograniczę się do wymienienia tylko niektórychwykładających profesorów: Władysław Bukietyński – mate-matyka, Wojciech Wasiak – encyklopedia prawa i prawogospodarcze, Maria Cieślak – statystyka, Stanisława Barto-siewicz – ekonometria, Bolesław Siwoń – rachunkowość,Józef Kaleta – finanse, Arkadiusz Grossman – teoria organi-

Ż ywa his tor iaW y d z i a ł u G o s p o d a r k i R e g i o n a l n e j i T u r y s t y k i

AB

SO

LWE

NC

I

78

Page 81: Wydanie 2/3(4)/2009

zacji i zarządzania, Seweryn Żurawicki (dojeżdżał nawykłady z Warszawy) – historia myśli ekonomicznej. Mie-liśmy więc dostęp do wiedzy z poszczególnych przedmio-tów na najwyższym poziomie i otrzymaliśmy bardzostaranne wykształcenie, ale jednocześnie byli to bardzo wy-magający egzaminatorzy i nierzadko bywało tak, że połowaprzystępujących do egzaminu kończyła go oceną niedosta-teczną. Przy bardzo surowym – w porównaniu z obecnym– regulaminie studiów ukończenie studiów w terminie, bezpowtarzania któregoś semestru, nie było w tej sytuacji za-daniem łatwym. Nie było też akademika. Studenci mieszkaliw schronisku turystycznym przy ulicy Bartka Zwycięzcy(wówczas nie sąsiadowało ono z siedzibą wydziału), a chcącprzygotować się do zajęć, chodzili do świetlicy na dworcukolejowym, bo w schronisku nie było do tego warunków. Tetrudności okresu pionierskiego spowodowały zapewne, żepo trzech latach studiów zawodowych, które w paździer-niku 1969 r. rozpoczęliśmy w liczbie 164 osób, dyplom ichukończenia w 1972 roku otrzymało 87 osób. Tylko część ztych osób została zakwalifikowana na studia magisterskie ipo następnych trzech semestrach dyplom ukończenia tychstudiów w lutym 1974 r. otrzymało niecałe 30 osób. Na-wiasem mówiąc historia zatoczyła tu koło. Nasz rocznik nawydziale był wówczas jedynym na uczelniach ekonomicz-nych w Polsce, który w ramach eksperymentu stacjonarniestudiował w systemie dwustopniowym: 6-semestralne studiazawodowe kończące się dyplomem i tytułem zawodowym„dyplomowany ekonomista” oraz 3-semestralne studia ma-gisterskie, kończące się dyplomem magistra ekonomii. Ko-lejni studenci, którzy przybyli na Wydział w 1970 r.,studiowali już w systemie jednolitych studiów magisterskich.I oto po 40 latach nie tylko na naszym wydziale, ale nawszystkich uczelniach na studiach stacjonarnych obo-wiązuje system dwustopniowy, z tą tylko różnicą, że po

ukończeniu pierwszego stopnia otrzymuje się dyplom li-cencjata, a nie dyplomowanego ekonomisty, którego wtamtym czasie w naszym studenckim żargonie nazywaliśmy„dyplekiem”. Dość jednak o pierwszym okresie funkcjono-wania wydziału, który ze studenckiego punktu widzenia byłjuż przedstawiany w publikacji z okazji 20-lecia wydziału.Nie tylko studenci, ale i pracownicy nie mieli łatwego życia.Wszystkie katedry (zwane w tamtym czasie zakładami)miały siedzibę we Wrocławiu. W związku z tym większośćpracowników raz w tygodniu musiała dojeżdżać na zebra-nia do Wrocławia. Samochodem w pierwszym okresie funk-cjonowania wydziału nie dysponował prawie nikt,pozostawały więc dojazdy pociągiem, a to oznaczało wy-jazd wczesnym rankiem z Jeleniej Góry i wieczorny powrót.Przygotowywanie rozpraw doktorskich też nie było łatwe,przede wszystkim z powodu słabo zaopatrzonej biblioteki.Ponadto promotorzy pracowali we Wrocławiu. Tak więcstudia literaturowe i potrzeba kontaktu z promotorami takżewymagały dojazdów do Wrocławia.

Historię wydziału i jego dokonania tworzyli i tworzą ludzie.Wielu z nich już niestety nie żyje. Nasz wydział miał szczęś-cie do ludzi. Nie da się wymienić tu ich wszystkich, ale zokazji 40-lecia trzeba choć wspomnieć o niektórych. Naj-prawdopodobniej nie byłoby wydziału, a przynajmniej niew obecnym kształcie, gdyby nie prof. dr Józef Popkiewicz.Władze powiatu jeleniogórskiego już od połowy lat 60.ubiegłego wieku zabiegały o utworzenie w Jeleniej Górzefilii Wyższej Szkoły Ekonomicznej. Inicjatywy tej nie akcep-towało ówczesne Ministerstwo Nauki, SzkolnictwaWyższego i Techniki, a władze uczelni podchodziły do tejinicjatywy z rezerwą. Dopiero gdy funkcję rektora objąłprof. dr Józef Popkiewicz, sprawy nabrały tempa. W lutym1969 r. podpisano umowę z władzami powiatu, w kwietniu

79

AB

SO

LWE

NC

I

Portal nr 2/3 (4) 2009

Page 82: Wydanie 2/3(4)/2009

zapadła decyzja w Ministerstwie, a w październiku 164 stu-dentów rozpoczęło naukę w filii. W tym czasie przeprowa-dzono adaptację budynku, skompletowano pierwszą kadrępracowników naukowo-dydaktycznych, przeprowadzonoegzaminy wstępne. Wszyscy, którzy pamiętają ówczesne

różnorakie uwarunkowania, muszą przyznać, że to był „re-kord świata”. Było to możliwe dzięki niekonwencjonalnemudziałaniu, determinacji i zdecydowaniu Rektora J. Popkie-wicza. Doceniono to, uznając utworzenie filii za „Wrocław-skie Dzieło 1969”. Filia była ukochanym dzieckiem PanaRektora. Myślę, że my studiujący w Jeleniej Górze mieliśmyznacznie częściej okazje do kontaktów z Rektorem niż stu-denci wrocławscy. Wielu z nas Rektor znał nawet z imieniai nazwiska. Niewątpliwym współtwórcą tego sukcesu byłdoc. dr Wojciech Wasiak, człowiek o wyrazistej osobowościi niespożytej energii. W fazie powstawania filli był pełno-mocnikiem rektora ds. organizacji filii, a później jej długo-letnim prorektorem. To on był twórcą materialnych podstawfunkcjonowania naszego wydziału, a także twórcą jego wi-zerunku i autorytetu. Był człowiekiem bardzo bezpośred-nim i utrzymywał z nami bliskie kontakty nawet po odejściuz wydziału. Władze miejskie Jeleniej Góry w końcu doceniłyjego udział i wkład w to dzieło, które zwiemy naszym wy-działem i na krótko przed śmiercią przyznały mu tytuł „Ho-norowego Obywatela Jeleniej Góry”. Poczytuję sobie zazaszczyt i szczęście zarazem, że w okresie studiów i wpierwszych latach pracy na wydziale mogłem pozostawaćw bliskim kontakcie z tak niezwykłym człowiekiem. Ko-

niecznie muszę też wspomnieć o jeszcze jednej osobie, amianowicie o Pani Teodozji Januszewskiej – wieloletniejkierowniczce Dziekanatu, zwanej przez pracowników i stu-dentów Panią Todzią. Przez pierwsze lata troskliwie i życz-liwie zajmowała się naszą trzódką studentów. Nie mieliśmyprzecież starszych kolegów–studentów, którzy mogliby namdoradzić w różnych trudnych sytuacjach. Tę funkcję pełniłaPani Todzia. Radziła, co zrobić, jakie podanie i do kogo na-pisać, żeby rozwiązać określony problem. Miała „w małympalcu” regulaminy studiów, wszelkie uchwały Senatuuczelni, a co najważniejsze – pamiętała wiele decyzji pre-cedensowych. Tę wiedzę niejednokrotnie wykorzystywaław celu pomocy zagubionemu studentowi, który sądził, żeznalazł się w sytuacji bez wyjścia. To Pani Todzia jest żywąhistorią wydziału i ona powinna napisać ten tekst wspom-nieniowy. Byłby z pewnością barwniejszy i ciekawszy.Myślę, że wielu studentów do dziś ją z wdzięcznością wspo-mina. Nawiasem mówiąc, dziekanat jest na naszym wydziale komórką organizacyjną, którą w ciągu dotychczasowych 40 lat kierowały tylko dwie osoby i taliczba zapewne nie ulegnie zmianie, gdy będziemy święto-wali 50-lecie wydziału.Pragnę jeszcze na koniec przypo-mnieć tych pracowników, którzy pojawili się na zajęciach znami w październiku 1969 r. Do dziś na wydziale z tejgrupy pracuje tylko Romuald Pawluk – germanista (to teżżywa historia wydziału). Nie żyją już niestety Marian Bud-rewicz – ćwiczenia z matematyki oraz Marian Wojciecho-wicz – ćwiczenia z ekonomii. Na emeryturze jest prof. dr hab. Michał Montygierd-Łoyba – wówczas ćwiczenia zmatematyki i Józef Galiński – rusycysta. Cieszy, że na wy-dziale jest wielu bardzo młodych pracowników. Naturalnąrzeczy koleją my – starsi pracownicy – kolejno będziemy siężegnać z wydziałem. To oni za kilka, kilkanaście lat będąpełnić różnorodne funkcje organizacyjne, kształcić studen-tów, prowadzić badania naukowe. To oni będą tworzyć ko-lejne rozdziały historii wydziału, która na razie jestprzyszłością. Życzmy sobie zatem wszyscy, by w przyszłościnasz wydział nadal dynamicznie się rozwijał, osiągał wspa-niałe wyniki w badaniach naukowych, znakomicie przygo-towywał wyspecjalizowane kadry i był cenioną placówkąnaukowo-dydaktyczną.

Fragment tekstu z książki jubileuszowej pt. 40-lat WydziałuGospodarki Regionalnej i Turystyki, Wydawnictwo Uni-wersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, Wrocław 2009[str.137-139]

80

AB

SO

LWE

NC

I

Drodzy Absolwenci

Tym wspomnieniem absolwenta Wydziału Gospodarki Regionalnej i Turystyki inicjujemy nowy dział, do którego redagowania serdecznie Państwa zapraszamy. Zachęcamy do publikowania swoich wspomnień i zdjęć z czasów studiów. Chętnie zrobimy z Państwem wywiad o ścieżkach kariery, o pasjach które realizujecie. Gorąco liczymy na współpracę z Państwem.

Redakcja kwartalnika Portal

Zapraszamy na stronę internetową Stowarzyszenia Absolwentów: www.stowarzyszenie.ue.wroc.pl

Page 83: Wydanie 2/3(4)/2009

Podstawy naukio przedsiębiorstwieS t u d i u m p r z y p a d k ó w

Podstawy naukio przedsiębiorstwieS t u d i u m p r z y p a d k ó w

Wydawnictwo Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu

UNIWERSYTET EKONOMICZNY WE WROCŁAWIU

WYDAWNICTWO

Księgarnia Ekonomiczna Profit

pod redakcją Grażyny Osbert-Pociechy

w y d a w n i c z e

Page 84: Wydanie 2/3(4)/2009

EKONOMALIA 2009