26
Taki Mistrz…

Taki Mistrz

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Taki Mistrz

Taki Mistrz…

Page 2: Taki Mistrz

O Chopinie chciałoby się pisać zupełnie inaczej,

niż pisano o nim dotąd. I on, podobnie jak Beethoven,

prześladowany jest nieustannie przez swą natrętną

legendę, która wypacza, fałszuje, stylizuje, zmienia

proporcje. W powodzi sądów tradycyjnych,

konwencjonalnych, wygodnych czy działających

na pospolitą wyobraźnię […] ginie ogólna prawda

o Chopinie. Prawda ta, prawda o jego osobowości

artystycznej i o jego sylwetce ludzkiej, dałaby się

określić tak: był ogromnie złożony, lecz złożony

w ten sposób, że zarazem niezwykle, jednolicie

prosty. Skomplikowanie i prostota to pojęcia

przeciwne – tylko geniuszom jest dane połączyć je

w całość jednorodną i harmonijną. Geniusz łączy

w sobie przeciwieństwa w sposób niepowtarzalny:

połączenie to w jego wypadku wydaje się naturalne,

oczywiste. […]

Page 3: Taki Mistrz

Choć jest wyjątkowo jednolity, to jednak od chwili

śmierci po dziś dzień każdy dostrzega w nim co

innego. Korzystał z niego i impresjonizm, i jazz,

zachwycał się nim i ekstatyczny mistyk Skriabin,

i obiektywistyczny rzemieślnik Ravel; Chopin

doskonale mieścił się w historii i klimacie

zachodniej muzyki europejskiej, a jednocześnie był

organicznym elementem słowiańskiej, patriotyczno-

mesjanistycznej, żałosnej nieraz polskiej legendy.

Chopin jest jak ów magiczny przedmiot, mający

w każdym zwierciadle inne odbicie. A przecież jest to

zawsze ten sam i jeden przedmiot. Oto tajemnica

syntetycznej natury geniusza, w której, jak w widmie

słonecznym, siedem kolorów tęczy nałożone na siebie

daje w sumie prostą niepokalaną biel – w bieli tej

jednak zawiera się wszystko inne.

Stefan Kisielewski

Page 4: Taki Mistrz

Matka Fryderyka Chopina,

Justyna Krzyżanowska

Ojciec Fryderyka Chopina,

Mikołaj Krzyżanowski

Page 5: Taki Mistrz

Siostry Fryderyka Chopina. Od lewej: Ludwika, Izabela, Emilia

Page 6: Taki Mistrz

Andrew Carrik Gow, A Musical Story by Chopin

Strzec się fuszerki jak zarazy! Chopin żąda tego od innych

i od siebie. Czy nie dlatego właśnie cyzeluje swe

kompozycje do upadłego, a wydawcy miesiącami czekają

na rzeczy, które miały być już dawno gotowe. Czy nie z tą

myślą każe spalić rękopisy utworów mających zapewniony

poklask, bo miłych, melodyjnych, uroczych, lecz skażonych

niedoskonałościami, których oprócz niego nie dostrzegłby

nikt?

Piotr Wierzbicki

Page 7: Taki Mistrz

[...] przeistoczeniu

własnej egzystencji

w partyturę towarzyszyła

obsesja doskonałego

kształtu dzieła. [...]

dramat związany z wyborem

wersji ostatecznej,

przy pewnej przywarze

charakteru, zmieniał akt

twórczy Chopina w piekło.

Ryszard Przybylski

Dworek w Żelazowej Woli

Okolice Żelazowej Woli

Page 8: Taki Mistrz

Ołówek Fryderyka Chopina

Gdy wątpisz, nie rób nic.Z listu do Augusta Léo w Paryżu, Nohant, 9 października 1845

Adagio koncertowe Elsner

chwalił, mówił, że jest nowe,

ale co o Rondzie, to jeszcze

nie chcę niczyjego wyroku,

bo jeszcze nie jestem

zupełnie z niego kontent.

Z listu do Tytusa Woyciechowskiego w Poturzynie, Warszawa, 20 paźdz.[iernika] 1829

Page 9: Taki Mistrz

Jeżelim nie pisał wcześniej, to nie dlatego, żebym o tym zapomniał, lecz dlatego, że chciałem posłać Ci równocześnie moje nieszczęsne rękopisy, które jeszcze nieskończone. [...] robię wszystko, co w mej mocy, aby pracować - ale jakoś mi to nie idzie - a jak tak dalej będzie, to moje utwory nie będą przypominały świergotu żołn ani nawet dźwięku tłuczonej porcelany. Muszę się z tym pogodzić.

Z listu do Augusta Franchommew Paryżu, Nohant, 8 lipca 1846

Złoty zegarek podarowany Fryderykowi Chopinowi

przez Angelicę Catalani w 1820 r.

Page 10: Taki Mistrz

[...] piszę trochę. Z mojej Sonaty z wiolonczelą

raz kontent, drugi raz nie. W kąt rzucam

potem znów zbieram. Mam nowe trzy

Mazurki; nie myślę, żeby ze starymi dziurami

[?], ale na to czasu trzeba, żeby dobrze sądzić.

Jak się robi, to się dobrze zdaje, bo się inaczej

by nic nie pisało. Dopiero później refleksja

przychodzi i odrzuca albo przyjmuje. Czas to

najlepsza cenzura, a cierpliwość najdoskonalszy

nauczyciel.

Z listu do rodziny w Warszawie, Nohant, 11 października 1846

Page 11: Taki Mistrz

Godna podziwu stawała się

Chopina pracowitość. George Sand

miała wrażenie, iż „wydaje mu

się, że próżnuje, kiedy nie

ugina się pod brzemieniem

pracy”. Wymagający od innych,

był nim przede wszystkim

w stosunku do siebie.

Mieczysław Tomaszewski

Polecam ci jeszcze raz moje Allegro. Wolfowi go nie pokazuj, bo on tam zawsze coś zwędzi i wprzódy wydrukuje [...]. Dziś skończyłem Fantazją - i niebo piękne, smutno mi na sercu –ale to nic nie szkodzi. Żeby inaczej było, może by moja egzystencja nikomu na nic się nie przydała.

Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 20 października 1841]

Plac Zamkowy w Warszawie w XIX w.,

autograf listu do rodziny

Page 12: Taki Mistrz

Warszawskie mieszkanie Fryderyka Chopina

Daruj, jeżeli Cię znów poproszę, żebyś list do edytora wiedeńskiego posłał. [...] Proszę Cię o tę przysługę, bo w tym liście są moje manuskryptamozolnie pisane: nie chcę go żadnym niepewnym losom powierzać.

Z listu do Wojciecha Grzymały w Paryżu, Nohant [wiosna 1842]

Uczniowie Konserwatorium, uczniowie Moschelesa, Herza, Kalkbrennera, słowem, artyści skończeni, biorą ode mnie lekcje. [...] Pięć lekcji mam dzisiaj dać.

Z listu do Dominika Dziewanowskiego w Berlinie [Paryż, 12 lub 13 stycznia 1833]

Page 13: Taki Mistrz

Windmill. Rysunek Fryderyka Chopina

O dwunastej trzeba na lekcje, a tak aż do szóstej.

Z listu do Teresy Wodzińskiej w Służewie, Paryż, 1 list[opada] 1836

[...] nigdy nie chcę być nie na swoim miejscu.

Z listu do rodziny w Warszawie, Berlin, 16 września 1828

Kalendarzyk osobisty Fryderyka Chopina

Page 14: Taki Mistrz

Lekcja fortepianu w domu Chopina, rys. Marice Sand

Jeżeli coś mam przed oczyma,

co mię interesuje, mogą mię

i konie rozjechać i nie będę

wiedział [...]. Taki czasem wariat

się ze mnie zrobi, że aż strach.

Z listu do Tytusa Woyciechowskiego w Poturzynie, Warszawa, 22 września [1]830

Page 15: Taki Mistrz

Portret Chopina autorstwa George Sand

Rzeczywiście podziwiać

należy, jak to „cudowne

dziecko” wyniosło zdrowo

talent i swą pracowitość

z takich obieży, jak

przezwyciężyło wszelkie

pokusy „zaczarowanych

pałaców”. Że Fryderyk –

chory i rozpieszczony –

wyniósł z tej epoki

kapryśność, [...] trudno się

dziwić. Wyniósł także

zamiłowania artystyczne

i arystokratyczne

do pięknych mebli,

gustownego nakrycia,

świetnego ubierania się

i zatrzaskiwania drzwi

do swego wnętrza przed nosem

natrętnego intruza.

Jarosław Iwaszkiewicz

Page 16: Taki Mistrz

[...] Wieczorem o godzinie 7-ej na teatrze cesarsko-królewskim operyna świat wystąpiłem!.[...] Dziennikarze polubili mię; może przypnąłatkę, ale to potrzeba dla odcieniowania pochwały. Gallenbergowipodobały się moje kompozycje. [...] Przyjaciele moi i koledzy rozstawilisię po kątach dla słuchania rozmaitych zdań i krytyk. Celiński możepowiedzieć, jak mało nagan słyszano: tylko Hube największą słyszał.Jakaś dama powiedziała: „Schade um den Jungen, dass er so wenigTournüre hat". Jeżeli taką tylko dano mi naganę, a przysięgają się, żesame jedynie pochwały słyszeli i że nigdy brawa nie zaczynali, więc sięnie mam czego turbować! Moje parterowe szpiegi zaręczają, że ażskakano na ławkach.[...] Powszechny jednak głos jest, iż słabo grałem, araczej za delikatnie dla przyzwyczajonych do tłuczenia fortepianówtutejszych artystów. Spodziewam się tego zarzutu w dzienniku,zwłaszcza że córka redaktora wali strasznie po instrumencie. Nic nieszkodzi; bo przecie nie można nie mieć żadnych ale, a wolę takie,aniżeli gdyby powiedziano, że gram za mocno. [...] Orkiestra [...]krzywiła się aż do improwizacji, po której biła także brawo wśródoklasków i okrzyków całej publiczności. [...] Pierwsze więc mojewystąpienie, o ile było niespodziane, o tyle szczęśliwe.

Z listu do rodziny w Warszawie [Wiedeń], 12 sierpnia 1829

Page 17: Taki Mistrz

Jeżeli pierwszą razą zostałem dobrze przyjęty, to wczoraj jeszcze lepiej. Trzy razy brawo się wznawiało, gdym się ukazał na scenie; publiczność liczniej się zgromadziła. [...] Moim Rondem ująłem sobie wszystkich z profesji muzyków. [...] dziwią się piękności kompozycji. Wiem, że podobałem się damom i artystom. Gyrowetz [...] krzyczał i bił brawo. [...] drugim razem jeszcze lepiej zostałem przyjęty; idzie to crescendo, a zatem tak, jak ja lubię.

Z listu do rodziny w Warszawie [Wiedeń], 19 sierpnia 1829

Portret Fryderyka Chopina. Eugène

Delacroix, ok. 1838 r.

Page 18: Taki Mistrz

Cello Sonata, Op. 65, Szkic autografu,

1846-1847

O drugim koncercie powiedziała gazeta wiedeńska: «To jest młody człowiek idący swoją własną drogą, na której wie, jak się podobać, a która znacznie od wszystkich innych koncertowych form się oddala» [...] kończy: «Pan Chopin dzisiaj tak że podobał się powszechnie». [...] Z Czernym poznałem się na panie brat – na dwa fortepiany często z nim u niego grywałem.

Z listu do Tytusa Woyciechowskiego, Warszawa, 12 września [1]829

Page 19: Taki Mistrz

Chopin podczas koncertu w pałacu Radziwiłłów 1829 r.

Page 20: Taki Mistrz

Portret Fryderyka Chopina. Teofil Kwiatkowski, 1843

Po moich koncertach sypnęło się mnóstwo recenzji [...] |w artykule „Dziennika Urzędowego" [recenzent] utrzymuje, że jak Mozartem Niemcy, tak Polacy mną się szczycić będą, nonsens bardzo jasny.

Z listu do Tytusa Woyciechowskiego w Poturzynie, Warszawa, 10 kwietnia 1830

Page 21: Taki Mistrz

Opera, XIX w.

[...] jeżeli Wam krótko dziś piszę, to dlatego, żem myślą zajęty moim koncertem, który ma być 16-tego miesiąca. Przyjaciele moi przyszli jednego rana i powiedzieli mi, że muszę dać koncert, że o nic się nie mam turbować, tylko usiąść i zagrać. - Od tygodnia już biletów nie ma, a bilety wszyskie są po 20 fr. Publiczność zapisuje sięna drugi (o którym nie myślę).

Z listu do rodziny w Warszawie [Paryż], 11 lutego 1848

Page 22: Taki Mistrz

Debiut Chopina w Selle Pleyel, 26 lutego 1832

r.

Page 23: Taki Mistrz

[...] miałem obiad u Lady Kinlogh z wielkim towarzystwem lordów, kanclerzów czy tam kidiabłówwstęgowych pod kamizelkami [...] Nie gadają kiedy gram, i wszędzie podobno dobrze o mojej muzyce mówią, ale małe moje kolegi, których zwykli tutaj potrącać, przyczyną, że im się wydaję jakiś amator, a wkrótce będę jakiś grand seigneur, bo mam czyste trzewiki i kart nie noszę z napisem: daje lekcje w domu, chodzi grywać na wieczór itd. [...] Chciałbym dać koncert w jakimś prywatnym hotelu; jeżeli mi się uda, to będę miał ze 150 gwineów; tutaj rzadka rzecz, bo opera wynosi 1000 i coś, a nim się kurtyna otworzy, to jest przeszło 900 wydatku!

Z listu do Wojciecha Grzymały w Paryżu [Londyn], 2 czerwca [1848]

Page 24: Taki Mistrz

Najwięksi wirtuozi fortepianu. Od lewej stoją: Jacob Rosenhain, Theodor Döhler,

Fryderyk Chopin, Alexander Dreyschock, Sigismond Thalberg.

Od lewej siedzą: Edward Wolff, Adolf Hensel, Ferenc Liszt

Page 25: Taki Mistrz

Grób Fryderyka Chopina na Père-Lachaise w Paryżu

Page 26: Taki Mistrz

Wśród mgły i dymów, grudniowym wieczorem

Zaczyna się dla ciebie scena – jak się zdaje –

Od „Zachowałam dla Ciebie tę porę”;

W mrocznym pokoju cztery świece z wosku,

Cztery pierścienie światła na suficie,

Atmosfera grobu Julii

Dla spraw, o których można mówić albo milczeć.

Przyszliśmy tu, powiedzmy, po to,

By słuchać, jak współczesny Polak

Przekazuje Preludia przez palce i włosy.

Ten Chopin jest tak intymny, że chyba jego dusza

Mogłaby zmartwychwstać tylko wśród przyjaciół,

Wśród jakichś dwóch lub trzech, co nie naruszą kwiatu,

Który tak pielęgnują w Sali koncertowej”.

- I tak opada rozmowa

Wśród aluzji i starannie ukrywanych smutków

Przez delikatne tony skrzypiec

Wmieszane w dalekie trąbki […].

Thomas Eliot