36
5-6 (172-173) Maj–Czerwiec 2005 ISSN 0867-8952 Fot. Ewa Dumin Najg∏´bszy szacunek i wdzi´cznoÊç... 60. rocznica zakoƒczenia II wojny Êwiatowej w Europie 60. rocznica zakoƒczenia II wojny Êwiatowej w Europie Najg∏´bszy szacunek i wdzi´cznoÊç...

5-6 (172-173) ISSN 0867-8952 Najg∏´bszy szacunek i wdzi´cznoÊç file5-6 (172-173) Maj–Czerwiec 2005 ISSN 0867-8952 F ot. Ewa Dumin Najg∏´bszy szacunek i wdzi´cznoÊç

  • Upload
    vudiep

  • View
    214

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

5-6(172-173) Maj–Czerwiec 2005 ISSN 0867-8952

Fot.

Ew

a D

umin

Najg∏´bszy szacunek i wdzi´cznoÊç...

60. rocznica zakoƒczenia II wojny Êwiatowej w Europie

60. rocznica zakoƒczenia II wojny Êwiatowej w Europie

Najg∏´bszy szacunek i wdzi´cznoÊç...

W szeÊçdziesiàtà rocznic´ zakoƒczeniaII wojny Êwiatowej w Europie Sejm Rze-czypospolitej Polskiej wyra˝a najg∏´bszyszacunek i wdzi´cznoÊç wszystkim, któ-rych ofiara ˝ycia, krwi i wojennych cier-pieƒ doprowadzi∏a w maju 1945 roku dokl´ski hitlerowskich Niemiec i ich sojusz-ników.

By∏a to najkrwawsza i najbardziej bez-wzgl´dna wojna w historii ludzkoÊci.Przynios∏a okrutnà Êmierç dziesiàtkommilionów ludzi, haƒb´ Holocaustu, nisz-czy∏a rodziny i ca∏e narody, unicestwi∏adorobek materialny i kulturalny wielupokoleƒ, wype∏ni∏a serca ludzkie bole-snym uczuciem krzywdy i nienawiÊci. Jejstraszne ˝niwo odczuwaliÊmy przez dzie-si´ciolecia.

Polska napadni´ta z bezwzgl´dnà bru-talnoÊcià 1 wrzeÊnia 1939 roku pierwszaprzeciwstawi∏a si´ zbrojnie hitlerowskiejagresji. 17 wrzeÊnia nó˝ w plecy wbi∏ jejsprzymierzony z Niemcami Zwiàzek Ra-dziecki. Mimo bohaterskiego oporu uleg-∏a przyt∏aczajàcej przewadze obu agreso-rów. Nigdy jednak nie pogodzi∏a si´ z kl´-skà i nie splami∏a haƒbà kolaboracji.Polski ˝o∏nierz nadal walczy∏ na wszyst-kich frontach II wojny Êwiatowej. Na za-chodzie: pod niebem Londynu, pod Fa-laise i Arnhem, na wschodzie: pod Leni-no, Ko∏obrzegiem i o Berlin, na pó∏nocy:pod Narwikiem i w konwojach do Mur-maƒska, na po∏udniu: pod Tobrukiemi Monte Cassino – wsz´dzie tam, za-Êwiadczajàc, ˝e Rzeczpospolita nie zgin´-∏a „póki my ˝yjemy”. W trakcie II wojnyÊwiatowej Polska wystawi∏a czwartà codo wielkoÊci, po radzieckiej, amerykaƒ-skiej i angielskiej, armi´ regularnà zma-gajàcà si´ z wrogiem na làdzie, morzui w powietrzu. W warunkach okrutnegookupacyjnego terroru Polacy odtworzyliw podziemiu struktury paƒstwowe.Utworzyli najliczniejszà konspiracyjnà

armi´, która stoczy∏a setki bitew w tejliczbie bitw´ bezprecedensowà, jakà by∏oPowstanie Warszawskie, okupione setka-mi tysi´cy ofiar.

Zwyci´stwo Sprzymierzonych w II woj-nie Êwiatowej nie zwróci∏o naszym ojcomi dziadom wymarzonej niepodleg∏oÊci,lecz przynios∏o nowe uzale˝nienie i ko-munistyczne zniewolenie. W wyniku ja∏-taƒskich porozumieƒ Polska zosta∏a wy-dana na ∏ask´ i nie∏ask´ Stalina i ra-dzieckiej Rosji. Od wkroczenia w 1944 r.Armii Czerwonej na ziemie polskie roz-pocz´∏y si´ przeÊladowania ˝o∏nierzy Ar-mii Krajowej walczàcych z bronià w r´kuz niemieckim okupantem.

W marcu 1945 r. NKWD podst´pniepojma∏o i wywioz∏o do Moskwy przywód-ców Polskiego Paƒstwa Podziemnego.Tych krajowych przedstawicieli legalnychw∏adz Rzeczypospolitej bezpodstawnieskazano na wi´zienie, a niektórych za-m´czono. W kraju zapanowa∏ terror, roz-pocz´∏y si´ mordy, aresztowania, wi´zie-nia i zsy∏ki polskich patriotów, którzyprzelewali krew w walce o niepodleg∏àOjczyzn´. Tysiàce ˝o∏nierzy Polskich Si∏Zbrojnych i ich rodzin zosta∏o skazanychna wygnanie.

W szeÊçdziesiàtà rocznic´ pokonaniahitlerowskich Niemiec, obok najg∏´bsze-go ho∏du, winni jesteÊmy tym, którzy po-legli, i tym, którzy prze˝yli, ale tak˝e tym,którzy dramatyczne wydarzenia II wojnyÊwiatowej znajà tylko z kart historii, mó-wienie prawdy o przesz∏oÊci.

Przypominamy, ˝e ta najkrwawszaw dziejach ludzkoÊci wojna rozp´tanazosta∏a przez ob∏´dnà polityk´ hitlerow-skich Niemiec. Przypominamy, ˝e agre-sywne i zaborcze zamiary Hitlera Europapróbowa∏a ob∏askawiç oddaniem muAustrii i Czechos∏owacji. Ale s∏aboÊç eu-ropejskich demokracji rozzuchwala∏adyktatora i podsyca∏a ˝àdz´ kolejnych

zdobyczy, majàcych zapewniç III Rzeszypanowanie nad Êwiatem.

Drogà do realizacji tych zamys∏ów by∏zawarty 23 sierpnia 1939 r. pakt Ribben-trop-Mo∏otow. Polska sta∏a si´ pierwszàofiarà dwu sprzymierzonych agresorów:Niemiec i ZSRR.

Zmowa agresorów trwa∏a przez bliskodwa lata. Nazistowski i komunistycznytotalitaryzm chcia∏ wyniszczyç Polsk´ po-przez eksterminacj´ najbardziej warto-Êciowych i patriotycznych warstw naro-du. Tragicznym Êwiadectwem tych zbrod-niczych koncepcji sà podwarszawskiePalmiry, pomorska PiaÊnica i wiele impodobnych masowych mogi∏ na terenieca∏ej okupacji niemieckiej, a z drugiejstrony Katyƒ, Twer i Charków oraz innemiejsca, gdzie wymordowano dziesiàtkitysi´cy przedstawicieli polskich elit, naj-bardziej oddanych sprawie wolnoÊcii niepodleg∏oÊci.

Stalin lojalnie wspiera∏ Hitlera, kiedyten podbija∏ Francj´, Belgi´, Holandi´,Luksemburg, Dani´ i Norwegi´, oraz szy-kowa∏ si´ do inwazji na Wielkà Brytani´.W zamian móg∏ bezkarnie zaatakowaçFinlandi´ oraz zajàç Estoni´, ¸otw´, Li-tw´ i cz´Êç Rumunii.

Tego haniebnego wspó∏dzia∏ania dwutotalitaryzmów nic nie wyma˝e z historiiEuropy. Sejm Rzeczypospolitej Polskiejwyra˝a nadziej´, ˝e dzisiejsza Rosja ode-tnie si´ od niechlubnego dziedzictwa to-talitarnych dyktatur i uczyni zadoÊç pa-mi´ci ich ofiar.

Szacunek dla prawdy i historii wymagajednak, aby barbarzyƒstwo i zbrodniestalinizmu nie przes∏oni∏y ogromnychofiar, jakie narody zamieszkujàce ZSRR,w pierwszej kolejnoÊci narody: rosyjski,ukraiƒski i bia∏oruski ponios∏y, poczyna-jàc od czerwca 1941 r., w walce z hitle-rowskimi Niemcami. Front wschodniszybko sta∏ si´ szczególnie wa˝nym fron-

KOMBATANT 2005 nr 5/62

60. rocznica zakoƒczenia II wojny Êwiatowej w Europie

UCHWA¸ASejmu Rzeczypospolitej Polskiej

z dnia 4 maja 2005 r.

w 60. rocznic´ zakoƒczenia II wojny Êwiatowej w Europie

tem II wojny Êwiatowej. Ka˝de odnie-sione na nim zwyci´stwo przybli˝a∏oostatecznà kl´sk´ Hitlera. Sprawia∏o, ˝ekrócej dymi∏y krematoria Auschwitz,Majdanka i Treblinki.

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyra˝aszacunek milionom ˝o∏nierzy ArmiiCzerwonej, tak˝e tym poleg∏ym w 1944i 1945 r. na ziemiach polskich w czasieich zwyci´skiego marszu na Berlin. Bezich walki i ofiary ˝ycia nie by∏oby kl´skiIII Rzeszy.

Wyrazy szacunku i wdzi´cznoÊciSejm Rzeczypospolitej Polskiej kierujedo ˝o∏nierzy wszystkich armii antyhitle-rowskiej koalicji. Dzi´ki ofierze ichkrwi pokonane zosta∏y hitlerowskieNiemcy i do du˝ej cz´Êci Europy po-wróci∏a wolnoÊç i demokracja.

Porzàdek powojenny ustanowionyw Ja∏cie sprawi∏, ˝e w Europie Ârodko-wo-Wschodniej zapanowa∏ system ko-munistyczny, a demokracja mog∏a za-witaç dopiero w czterdzieÊci pi´ç lat pozakoƒczeniu wojny. Jednak˝e aspiracjewolnoÊciowe nigdy tu nie zgas∏y, czegowymownym Êwiadectwem by∏y wielkiezrywy: w´gierski w 1956 r. i czechos∏o-wacki w 1968 r.

Równie˝ Polskà drog´ do wolnoÊcii niepodleg∏oÊci znaczy∏y kolejne zrywyi ofiary z Czerwca 1956, Grudnia 1970i Grudnia 1981. Wydarzeniem prze∏o-mowym okaza∏o si´, zainspirowane na-uczaniem polskiego papie˝a Jana Paw-∏a II, powstanie wielomilionowego ru-chu „SolidarnoÊç”. Doprowadzi∏ on doerozji i upadku systemu komunistycz-nego, a w konsekwencji obalenia ja∏-taƒskich podzia∏ów w Europie.

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej sk∏a-da ho∏d wszystkim osobom walczàcymo niepodleg∏oÊç Polski i wolnoÊç oby-wateli, czci pami´ç ludzi, którzy nie wa-hali si´ poÊwi´ciç w imi´ suwerennoÊcii wolnoÊci swojego ˝ycia i zdrowia.

Pos∏owie na Sejm III Rzeczypospoli-tej z najwy˝szà czcià przywo∏ujà pami´çswoich poprzedników, pos∏ów II Rze-czypospolitej, z których a˝ trzystu odda-∏o w latach II wojny Êwiatowej ˝ycie zawolnà i demokratycznà Polsk´, dajàcÊwiadectwo jednoÊci idei i czynu nie-podleg∏oÊciowego w Polsce. „Monitor Polski” Nr 27 z 2005 r., poz. 371

Sala posiedzeƒ Sejmu RP. O godzi-nie 16.00 marsza∏ek W∏odzimierzCimoszewicz otworzy∏ 102. posie-

dzenie Sejmu RP. Na galerii zasiedlikombatanci. Pos∏owie powitali ich owa-cjà na stojàco. Zabrzmia∏y tony Mazur-ka Dàbrowskiego. Potem marsza∏ek, pokrótkim przemówieniu, odczyta∏ tekstUchwa∏y Sejmu RP w 60. rocznic´ zakoƒ-czenia II wojny Êwiatowej. Pos∏owie przy-j´li jà przez aklamacj´.

Na drugà cz´Êç uroczystoÊci zgroma-dzeni przeszli do Sali Kolumnowej. Tamnastàpi∏o wr´czenie kilkunastu zas∏u˝o-nym kombatantom wysokich odznaczeƒpaƒstwowych. W obecnoÊci wicemar-sza∏ków Sejmu oraz dowódców wszyst-

kich rodzajów wojsk i kierownika Urz´-du do Spraw Kombatantów i Osób Re-presjonowanych ministra Jana Turskie-go oraz jego zast´pcy wiceministra Je-rzego Koz∏owskiego – aktu dekoracji do-kona∏ marsza∏ek W∏odzimierz Cimosze-wicz. Zwracajàc si´ do obecnych na salikombatantów powiedzia∏ m.in. Mo˝emytylko s∏owami wyraziç Wam swój szacunek.To dzi´ki ludziom takim, jak Wy, uda∏o si´t´ cywilizacj´ obroniç. (...) JesteÊcie wzorempatriotyzmu, który poznaje si´ po czynach...

Sk∏adajàc podzi´kowania w imieniuodznaczonych, prezes StowarzyszeniaLotników Polskich Czes∏aw Gagajek

KOMBATANT 2005 nr 5/6 3

60. rocznica zakoƒczenia II wojny Êwiatowej w Europie

Pos∏owie przywitali kombatantów owacjà na stojàco

4 maja 2005 – Uroczyste posiedzenie Sejmu RP

Najg∏´bszy szacunek i wdzi´cznoÊç... Ponad dwustu kombatantów, g∏ównie ˝o∏nierzy II wojny Êwiato-wej, przyby∏o 4 maja br. do gmachu Sejmu RP na zaproszeniemarsza∏ka W∏odzimierza Cimoszewicza, by uczestniczyç w uro-czystym posiedzeniu parlamentu, zwiàzanym z 60. rocznicà za-koƒczenia II wojny Êwiatowej. UroczystoÊciami w Sejmie rozpocz´∏y si´ majowe obchodyrocznicy. Przedtem, w marcu i kwietniu, przed pomnikami napolach bitew w Wa∏czu, Ko∏obrzegu, Zgorzelcu, Siekierkachi Bolonii oddano ho∏d tym, którzy przed szeÊçdziesi´ciu laty zewszystkich stron Êwiata szli, by wywalczyç Polsce wolnoÊç.

Ciàg dalszy na str. 4

Fot.

Ew

a D

umin

KRZY˚EM KOMANDORSKIMZ GWIAZDÑ ORDERU ODRODZENIA POLSKIHenryk Leopold KALINOWSKI

KRZY˚EM KOMANDORSKIMORDERU ODRODZENIA POLSKIStanis∏aw CA¸KATadeusz Antoni DZIEWULSKICzes∏aw Franciszek GAGAJEKAleksander G¸ÓWKAAndrzej Franciszek JEZIORSKIStanis∏aw KLEPA¡SKITadeusz Jerzy KRZYSTEKTadeusz Franciszek TARKOWSKI

Adela Józefa ˚URAWSKA

KRZY˚EM OFICERSKIMORDERU ODRODZENIA POLSKIJerzy AFANASJEWMaria DMOCHOWSKARoman JURKOWSKIW∏adys∏aw KOPKAIrena Józefa POLAKOWSKAJacek Edward WILCZUR

KRZY˚EM KAWALERSKIMORDERU ODRODZENIA POLSKIWojciech BARA¡SKIW∏adys∏aw POTONIEC

5maja do gmachu Senatu RP przy-by∏a bardzo liczna grupa komba-tantów. Marsza∏ek Longin Pastu-

siak powita∏ ich jako bohaterów II wojnyÊwiatowej. Wojciech Siemion poprzez re-cytacje wierszy sprawi∏, ˝e nastrój na sa-li sta∏ si´ jeszcze bardziej podnios∏y.Z kolei Adam Dobroƒski przypomnia∏losy Rodaków podczas dzia∏aƒ wojen-nych i dwóch okupacji oraz wàtki dysku-syjne zwiàzane ze zmianami polityczny-mi w Europie i Êwiecie po zwyci´stwienad hitleryzmem. O gorzkim smakuzwyci´stwa lub wr´cz o poczuciu wielkiejprzegranej mówili sami kombatanci.Wszyscy oni otrzymali tekst uchwa∏y Se-natu RP z dnia 28 kwietnia 2005 roku.Zaczyna si´ ona od s∏ów:

Senat Rzeczypospolitej Polskiej w 60. rocz-nic´ zakoƒczenia na naszym kontynencie II wojny Êwiatowej czci pami´ç ofiar wojny,oddajàc ho∏d wszystkim, którzy przyczynilisi´ do zwyci´stwa nad III Rzeszà Niemieckà.Wojna ta przynios∏a nie tylko Êmierç i znisz-czenie, ale tak˝e spustoszenie duchowe,zwàtpienie w cz∏owieczeƒstwo i jego podsta-wowe wartoÊci. Tych blisko szeÊç tragicznychlat by∏o tak˝e wielkà i zwyci´skà próbà ludzii ich charakterów w walce o wolnoÊç, god-noÊç, solidnoÊç, o wiernoÊç zasadom i o na-rodowy honor...

Udzia∏ w spotkaniu wzià∏ równie˝ mi-nister Jan Turski. A. D.

KOMBATANT 2005 nr 5/64

60. rocznica zakoƒczenia II wojny Êwiatowej w Europie

wyrazi∏ ˝yczenie: Niech ta przyj´ta dziÊUchwa∏a Sejmu Rzeczypospolitej Polskiejw 60. rocznic´ zakoƒczenia II wojny Êwia-towej b´dzie dla Was – Uprawomocnio-nych Przedstawicieli Narodu Polskiego,drogowskazem wskazujàcym, ponadwszystkimi podzia∏ami, drog´ dalszego

rozwoju Ojczyzny, rozwoju zapewniajàce-go potomnym godne ˝ycie i trwa∏e bezpie-czeƒstwo.

Spotkanie zakoƒczy∏o si´ wspólnymposi∏kiem, wydanym przez Marsza∏kaSejmu RP w restauracji Domu Posel-skiego.

B. M., E. D. Zdj´cia Ewa Dumin

W Sali Kolumnowej Sejmu RP

Ciàg dalszy ze str. 3 5 maja 2005 r. – Uroczysteposiedzenie Senatu RP

Senat czci pami´ç ofiar wojny

Adela Józefa ˚urawska (ZKRPiBWP) otrzy-ma∏a z ràk marsza∏ka W∏odzimierza Cimo-szewicza Krzy˝ Komandorski Orderu Odro-dzenia Polski

Czes∏aw Gagajek przemawia∏ w imieniu od-znaczonych

4 maja 2005, Warszawa

ODZNACZENINa podstawie artyku∏u 138 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawy

o orderach i odznaczeniach – za wybitne zas∏ugi dla niepodleg∏oÊci Rzeczypo-

spolitej Polskiej oraz za dzia∏alnoÊç spo∏ecznà na rzecz Êrodowisk kombatanc-

kich postanowieniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej odznaczeni zostali:

Podczas wizyty w Pa∏acu Prezydenckim polskich kombatantów, miesz-kajàcych na sta∏e za granicà, minister Jolanta Szymanek-Deresz od-czyta∏a przes∏anie Prezydenta RP Aleksandra KwaÊniewskiego. Pre-

zydent napisa∏ m.in.: ByliÊmy czwartà si∏à wojskowà koalicji antyhitlerowskiej.WalczyliÊmy na wszystkich frontach, tak samo widoczni na Zachodzie, jak i naWschodzie. (...) sà Paƒstwo bohaterami nie tylko Polski, ale ca∏ej Europy. Nie by-∏oby zjednoczonego kontynentu, gdyby nie Wasza walka o wolny i suwerenny bytnarodów. (...) Ojczyzna pami´ta – o Was i Waszych historycznych zas∏ugach. (...)

Kierownik Urz´du do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanychminister Jan Turski wr´czy∏ kilkudziesi´ciu weteranom Medale „ProMemoria”. – Ten medal dokumentuje naszà pami´ç, to nie jest medal zwyci´-stwa, nazwaliÊmy go Pro Memoria, bo nie dla wszystkich 8 maja by∏ dniem zwy-ci´stwa, dla wielu sta∏ si´ poczàtkiem tu∏aczki – powiedzia∏ Jan Turski.

E. D. Zdj´cia Ewa Dumin

6maja 2005 r. kombatanci z krajui zagranicy uczestniczyli w uro-czystej Mszy Êwi´tej polowej

przed frontonem Katedry PolowejWojska Polskiego. Mszy Êw. przewod-niczy∏ Prymas Polski kard. JózefGlemp. Obecni byli m.in.: szef Gabine-tu Prezydenta RP minister WaldemarDubaniowski, minister spraw we-wn´trznych i administracji RyszardKalisz, kierownik Urz´du do SprawKombatantów i Osób Represjonowa-nych minister Jan Turski, wiceministerMON Janusz Zemke, szef Sztabu Ge-neralnego WP gen. Czes∏aw Piàtas,prezydent Warszawy Lech Kaczyƒski.

W homilii abp S∏awoj Leszek G∏ódê,Biskup Warszawsko-Praski, powiedzia∏m.in.: Jako naród wyszliÊmy z odm´tówz∏a II wojny Êwiatowej zwyci´sko i z pod-niesionà g∏owà. DochowaliÊmy wiernoÊciBogu i Ojczyênie.

Msz´ Êw. koncelebrowali m. in. Nun-cjusz Apostolski w Polsce abp Józef Ko-walczyk, Sekretarz Generalny Konfe-rencji Episkopatu Polski bp Piotr Libe-ra, Biskup Polowy WP – krajowy dusz-pasterz kombatantów gen. bryg. Tade-usz P∏oski. Po Mszy Êw. mod∏y ekume-niczne celebrowali: Prawos∏awny Ordy-nariusz WP ks. bp gen. bryg. Miros∏awMiron-Chodakowski, Zwierzchnik Ko-Êcio∏a Ewangelicko-Augsburskiegoi Prezes Polskiej Rady Ekumenicznejbp Janusz Jagucki oraz mufti TomaszMiÊkiewicz, przewodniczàcy Muzu∏-maƒskiego Zwiàzku Religijnego w RP.

Po uroczystoÊciach odby∏ si´ pro-gram artystyczny w wykonaniu studen-tów Warszawskiej Szko∏y Filmoweji Reprezentacyjnego Zespo∏u Arty-stycznego WP.

Zdj´cia: Ewa Dumin

KOMBATANT 2005 nr 5/6 5

60. rocznica zakoƒczenia II wojny Êwiatowej w Europie

Ojczyzna o Was pami´ta... 6 maja 2005 r. – spotkanie z kombatantami w Pa∏acu Prezydenckim

6 maja br. w Pa∏acu Prezydenckim szef KancelariiPrezydenta RP – Jolanta Szymanek-Deresz spotka∏asi´ z blisko 200-osobowà grupà polskich kombatan-tów, którzy po zakoƒczeniu II wojny Êwiatowej pozo-stali na obczyênie. W spotkaniu uczestniczyli komba-tanci walk na Wschodzie i Zachodzie, przewodniczà-cy stowarzyszeƒ kombatanckich z kraju i zagranicy,a tak˝e przedstawiciele wojska.

6 maja 2005 r. – Msza Êw. polowa w intencji ofiar II wojny Êwiatowej

Zwyci´sko wyszliÊmy z odm´tów z∏a...

Kombatanci zasiedli na placyku przed Kate-drà Polowà Wojska Polskiego

W imieniuodznaczonych

podzi´kowa∏ Czes∏awMaryszczak – prezesFederacji Âwiatowej

StowarzyszeniaPolskich

Kombatantów

Na zdj´ciu od pra-wej: weteran Wojny

Obronnej 1939 r. – Józef Kropa z Litwyoraz Atabala Gadzi-jew z Azerbejd˝anu –weteran Armii Czer-

wonej, uczestnikwalk na ziemiach

polskich

UroczystoÊci rozpocz´∏y si´Apelem Poleg∏ych naCmentarzu ˚o∏nierzy Pol-

skich na Oporowie. Z∏o˝ono wieƒcei zapalono znicze na grobach ˚o∏nie-rzy Nieznanych. Podczas uroczysto-Êci na cmentarzu, do zgromadzonychzwróci∏ si´ minister obrony narodo-wej Jerzy Szmajdziƒski, stwierdza-jàc m.in. ˝e „najczarniejsza karta hi-storii” – II wojna Êwiatowa, dla Pola-ków oznacza∏a nie tylko bohaterskàwalk´ za Ojczyzn´, ale i zdradzieckipakt Ribbentrop-Mo∏otow, obozykoncentracyjne, jenieckie, radziec-kie kazamaty oraz Ja∏t´...

Nast´pnie Prezydent AleksanderKwaÊniewski z∏o˝y∏ wieniec naCmentarzu ˚o∏nierzy Radziec-kich.

Po po∏udniu g∏ównà cz´Êç uroczy-stoÊci na wroc∏awskim Rynku roz-pocz´∏o widowisko artystyczne „Mi-sterium Iniquitatis” inspirowanemyÊlami Jana Paw∏a II zaczerpni´-tymi z dzie∏a Papie˝a „Pami´ç i To˝-samoÊç”.

Po koncercie nominacje general-skie z ràk Prezydenta RP odebrali:p∏k Tadeusz Andersz, p∏k Mieczy-s∏aw Baka, p∏k Zbigniew Âcibor-Ryl-ski. Po czym prezydent AleksanderKwaÊniewski wyg∏osi∏ przemówie-nie [Fragment wystàpienia drukuje-my na str. 7].

UroczystoÊci zakoƒczy∏y si´ defi-ladà wojskowà i apelem m∏odych donarodów Êwiata: o pokój, mi∏oÊçi nadziej´... Oprac. E. D.Zdj´cia: Biuro Prasowe Wojewody DolnoÊlàskiego

Genera∏ Tadeusz ANDERSZs∏u˝b´ zawodowà rozpoczà∏ w 1939 r. poskoƒczeniu Oficerskiej Szko∏y Lotniczejw D´blinie. We wrzeÊniu 1939 r. skierowa-ny z grupà m∏odych oficerów do Rumunii,w celu przej´cia francuskich samolotów.Po ucieczce z obozu dla internowanychuda∏ si´ do Francji. W lipcu 1941 r. podjà∏s∏u˝b´ w brytyjskim lotnictwie wojskowym,w 315 dywizjonie myÊliwskim. Zas∏u˝y∏ si´w walkach o Angli´ i Norwegi´. By∏ m.in.dowódcà eskadry i dywizjonu. Wykona∏127 lotów bojowych, w czasie których od-by∏ 120 walk powietrznych.

Genera∏ Mieczys∏aw BAKA, ˝o∏-nierz wrzeÊnia 1939 r. – w szeregach Wo-∏yƒskiej Brygady Kawalerii. Uczestnik walkpod Mokrà. Po kl´sce wrzeÊniowej w∏àczy∏si´ w nurt dzia∏alnoÊci konspiracyjnej. Od1943 r. ˝o∏nierz 27 Wo∏yƒskiej Dywizji ArmiiKrajowej. W 1944 r. zosta∏ wcielony do1 Dywizji Piechoty im. T. KoÊciuszki, w któ-rej po przeszkoleniu otrzyma∏ pierwszy sto-pieƒ oficerski podporucznika. W szeregachdywizji, jako pirotechnik samodzielnego ba-talionu zdobyczy wojennych, przeszed∏szlak bojowy koƒczàc go walkami o Berlin.

Genera∏ Zbigniew ÂCIBOR--RYLSKI szlify oficerskie otrzyma∏ nakrótko przed wybuchem II wojny Êwiato-wej. Podczas wojny obronnej 1939 r. wal-czy∏ w szeregach Samodzielnej Grupy Ope-racyjnej gen. F. Kleeberga. Jeniec wojenny.Po ucieczce z niewoli rozpoczà∏ dzia∏alnoÊçkonspiracyjnà. Oficer 27 Wo∏yƒskiej DywizjiPiechoty Armii Krajowej. Uczestnik Powsta-nia Warszawskiego – zast´pca dowódcybatalionu w sk∏adzie Zgrupowania „Rado-s∏aw”. Jeden z inicjatorów powo∏ania do˝ycia Zwiàzku Powstaƒców Warszawskich,któremu przewodzi ju˝ trzecià kadencj´.Cz∏onek Rady Kombatantów i Osób Repre-sjonowanych, a tak˝e Rady Ochrony Pa-mi´ci Walk i M´czeƒstwa.

KOMBATANT 2005 nr 5/66

60. rocznica zakoƒczenia II wojny Êwiatowej w Europie

7 maja 2005 r. – UroczystoÊci we Wroc∏awiu

Zwyci´stwo sprzed 60 latyby∏o równie˝ dzie∏em Polaków... Kombatanci z ca∏ego Êwiata przybyli w sobot´ 7 maja br. doWroc∏awia, aby wziàç udzia∏ w centralnych obchodach 60. rocz-nicy zakoƒczenia II wojny Êwiatowej. W uroczystoÊciach uczest-niczyli Prezydent RP Aleksander KwaÊniewski oraz ministerobrony narodowej Jerzy Szmajdziƒski. Obecny by∏ ostatni Pre-zydent RP na Uchodêstwie Ryszard Kaczorowski, a tak˝eprzedstawiciele w∏adz samorzàdowych, wojewódzkich, organi-zacji politycznych, spo∏ecznych, kombatanckich, duchowieƒ-stwa, korpusu dyplomatycznego i mieszkaƒcy Wroc∏awia.Urzàd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych re-prezentowa∏ kierownik Urz´du minister Jan Turski.

Zwracajàc si´ do zebranych – przedsta-wicieli rzàdu, parlamentu, Wojska Pol-skiego, w∏adz samorzàdowych, korpusudyplomatycznego, duchowieƒstwa, kil-kuset kombatantów, którzy walczyli nawszystkich frontach II wojny Êwiatowejoraz licznie zgromadzonych mieszkaƒ-ców Wroc∏awia – Prezydent RP Aleksan-der KwaÊniewski powiedzia∏ m.in.:

(...) Walka a˝ do zwyci´stwa – to prowadzi∏o nasznaród od pierwszego do ostatniego dnia wojny. Polscy˝o∏nierze z najwy˝szym m´stwem bili si´ w obronieOjczyzny, walczyli na obczyênie, na wielu frontach, naWschodzie i na Zachodzie, na Po∏udniu i na Pó∏nocy.Nigdy nie zdradziliÊmy i nie zachwialiÊmy si´. W ko-alicji antyhitlerowskiej od poczàtku do koƒca byliÊmywytrwa∏ym i wiernym sojusznikiem.

W koƒcowym okresie wojny, na wszystkich jej fron-tach, walczy∏o ∏àcznie oko∏o szeÊçset tysi´cy polskich˝o∏nierzy – w dwóch armiach, trzech korpusach i kil-kudziesi´ciu innych jednostkach. Rozsiane niemal poca∏ej Europie, a tak˝e na innych kontynentach polskiemogi∏y sà Êwiadectwem, jak ofiarnie stawaliÊmyw tych zmaganiach o najwy˝szà stawk´ „za wolnoÊçnasza i waszà”.

Z dumà przywo∏ujemy czyny polskiego or´˝a;miejsca zaci´tych walk. W obronie Ojczyzny w 1939roku, w bitwach nad Bzurà i pod Kockiem, na We-sterplatte i na Helu. We Francji, pod Narwikiem,w powietrznej bitwie o Angli´, w bojach na Atlanty-ku, w konwojach do Murmaƒska. W piaskach Tobru-ku. W kampanii w∏oskiej, pod Monte Cassino.W Normandii, Belgii, Holandii. W Powstaniu War-szawskim. Pod Lenino, w bitwie o Wa∏ Pomorskii Ko∏obrzeg, w szturmie Berlina. Przywo∏ujemy fe-nomen Polskiego Paƒstwa Podziemnego, wielkiegoruchu oporu w okupowanym kraju. Pami´tamyo polskich matematykach-kryptologach, którzy przy-czynili si´ do rozszyfrowania „Enigmy”. O naszychspecjalistach, dzi´ki którym tajniki niemieckiej bro-ni V-1 trafi∏y do aliantów. Z dumà wspominamy, ˝enad zdobytym Berlinem, obok radzieckiej, powiewa-∏a flaga bia∏o-czerwona.

Zwyci´stwo sprzed szeÊçdziesi´ciu lat by∏o równie˝dzie∏em Polaków. W gronie obroƒców wolnego Êwia-ta Polska i Polacy majà poczesne miejsce. I zrobimywszystko, aby ta prawda by∏a znana i doceniona wÊródwszystkich narodów!

Pami´ç o historii jest pouczajàca i twórcza tylkowtedy, gdy wyra˝a prawd´. Bez przemilczeƒ, bez za-ciemniania jednych wàtków i wybielania drugich. Takw∏aÊnie trzeba mówiç o latach wojny, tak˝e o samymDniu Zwyci´stwa.

Przed dwiema godzinami z∏o˝y∏em wieƒce na gro-bach ˝o∏nierzy polskich i radzieckich, poleg∏ychw walkach o Wroc∏aw. Na naszych ziemiach w zma-ganiach z wojskami hitlerowskimi zgin´∏o 600 tysi´-cy bojowników Armii Czerwonej. Zwyk∏ych fronto-wych ˝o∏nierzy, którzy heroicznie p∏acili swojàkrwià; którzy wiernie wype∏niali swój ˝o∏nierskiobowiàzek w marszu na Berlin; którzy dobrze nam˝yczyli. Ka˝dy dodatkowy miesiàc wojny i hitlerow-skiej okupacji oznacza∏ dla Polaków cierpieniai Êmierç. Armia Czerwona uratowa∏a wiele polskichistnieƒ. Tego dobra, które zawdzi´czamy radzieckim˝o∏nierzom, nigdy nie zapomnimy. Pami´tajà o nichtysiàce Polaków, którzy zachowujà ich w swoich ser-cach. I zawsze b´dziemy najwy˝szym szacunkiemotaczaç ich ofiar´. Chwa∏a Wam i Waszym poleg∏ymdruhom!

Ale Dzieƒ Zwyci´stwa nie mia∏ dla Polski tylkojasnej barwy, nie przynosi∏ wy∏àcznie wyzwoleniai nadziei. Podobnie dla innych krajów naszego re-gionu. W zbiorowej pami´ci Polaków pozosta∏ kon-trast dramatyczny tych uczuç. Inaczej ni˝ w Londy-nie, Pary˝u czy Waszyngtonie, gdzie radoÊç zwyci´-stwa by∏a niczym nie zmàcona. My te˝ czuliÊmy ra-doÊç i ulg´, ale równie˝ ból i obaw´. Koniec wojnynie oznacza∏ odzyskania pe∏nej wolnoÊci i suweren-noÊci.

Wiek dwudziesty bowiem by∏ wiekiem nie jednego,ale dwóch totalitaryzmów. A Polacy, mo˝e najpe∏-niej, doÊwiadczyli okrucieƒstwa ich obu. Jak s∏uszniestwierdzi∏ brytyjski historyk, autor wspania∏ej ksià˝kio Wroc∏awiu Norman Davies: „Miejsce mi´dzy Hi-tlerem a Stalinem by∏o najbardziej niewygodnymmiejscem na kuli ziemskiej”. PrzekonaliÊmy si´ o tymwe wrzeÊniu 1939 roku, gdy wype∏nieniem paktu Rib-bentrop-Mo∏otow okaza∏ si´ czwarty rozbiór Polski,a potem tak˝e zniewolenie paƒstw ba∏tyckich. To sàfakty, których nie sposób nie pami´taç. Tak jak niemo˝emy zapomnieç fotografii, na których niemieccyi radzieccy ˝o∏nierze wspólnie defilujà, po zd∏awieniupolskiego oporu. Tak jak trudno wyrzuciç z pami´cinienawistne s∏owa wypowiedziane 2 listopada 1939roku przez W. Mo∏otowa, ˝e oto znikn´∏a z mapy Pol-ska – pokraczny twór Traktatu Wersalskiego. Potrze-ba wielkiej woli i si∏y paƒstw, narodów i nas – zwy-czajnych ludzi, aby te wspomnienia pokonaç, aby iÊçku porozumieniu, ale prawda jest poczàtkiem i sen-sem tej drogi. (…)

KOMBATANT 2005 nr 5/6 7

60. rocznica zakoƒczenia II wojny Êwiatowej w Europie

Wniedziel´ 8 maja 2005 r. o godzinie 12.00 na Placu Marsza∏-ka Józefa Pi∏sudskiego w Warszawie, przed Grobem Nie-znanego ˚o∏nierza, odby∏a si´ uroczysta zmiana posterun-

ku honorowego dla uczczenia 60. rocznicy zwyci´stwa nad faszy-zmem. Ho∏d poleg∏ym w obronie Ojczyzny oddali kombatanci, parla-mentarzyÊci, przedstawiciele najwy˝szych w∏adz paƒstwowych, kie-rownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej i kadry dowódczej Woj-ska Polskiego, przedstawiciele w∏adz samorzàdowych, korpusu dy-plomatycznego, duchowieƒstwa, harcerze i mieszkaƒcy Warszawy.Obecni byli m. in. Prezes Rady Ministrów prof. Marek Belka, szefKancelarii Prezydenta RP Jolanta Szymanek-Deresz, szef Sztabu Ge-neralnego WP Czes∏aw Piàtas, Kanclerz Kapitu∏y Orderu Wojenne-go Virtuti Militari gen. bryg. Stanis∏aw Na∏´cz-Komornicki. Urzàd doSpraw Kombatantów i Osób Represjonowanych reprezentowa∏ za-st´pca kierownika Urz´du wiceminister Jerzy Koz∏owski.

UroczystoÊç uÊwietni∏ udzia∏ kombatanckich pocztów sztandaro-wych i – co szczególnie nale˝y zaznaczyç – pocztów z historycznymisztandarami z okresu II wojny Êwiatowej.

*UroczystoÊci przed Grobem Nieznanego ˚o∏nierza w Warszawie

poprzedzi∏a Msza ekumeniczna w Bazylice Âwi´tego Krzy˝a z udzia-∏em polskich weteranów z kraju i zagranicy. Liturgii towarzyszy∏ywojskowa asysta honorowa oraz kombatanckie, szkolne i harcerskiepoczty sztandarowe.

Po po∏udniu w warszawskich ¸azienkach Królewskich odby∏ si´ fe-styn z udzia∏em kombatantów, m∏odzie˝y i mieszkaƒców stolicy. Spotka∏y si´ dwa pokolenia – tych, którzy doÊwiadczyli wojny i tych,którzy uczyli si´ o niej z podr´czników...

E. D

Prezes Rady Ministrów prof. Marek Belka:(...) Polska wnios∏a do wspólnego wysi∏ku wo-jennego sprzymierzonych wyjàtkowo wiele. Pol-scy ˝o∏nierze – jako jedyni spoÊród sojuszników– walczyli od pierwszego do ostatniego dnia woj-ny. Kutno, Hel, Narwik, Bitwa o Angli´, Tobruk,Monte Cassino, Falaise, Warszawa, Bolonia,Wa∏ Pomorski, Breda, Berlin – to miejsca pol-skiej chwa∏y i bohaterstwa. Na mapie Europyjest ich znacznie wi´cej. Pami´tamy! To Wy –Szanowni Kombatanci – w∏asnà krwià spisywa-liÊcie te najszczytniejsze karty naszej historii.Ze szczególnym wzruszeniem zwracam si´ dzi-siaj do Was. Mamy wobec was d∏ug wdzi´czno-Êci. Sp∏acamy go pami´cià o Waszym poÊwi´ce-niu. (...)

[Fragment wystàpienia]

KOMBATANT 2005 nr 5/68

60. rocznica zakoƒczenia II wojny Êwiatowej w Europie

Warszawa, 8 maja 2005 r. – UroczystoÊci przed Grobem Nieznanego ˚o∏nierza

Poleg∏ym w obronie Ojczyzny

Wieniec od Kapitu∏y Orderu Wojennego Virtuti Militari sk∏ada-jà (od lewej): gen. Micha∏ Gutowski, gen. Stanis∏aw Na∏´cz--Komornicki (Kanclerz Kapitu∏y), gen. Zbigniew Âcibor-Rylski

Delegacja Urz´du i Rady do Spraw Kombatantów i Osób Re-presjonowanych (trzeci z prawej – zast´pca kierownika Urz´duwiceminister Jerzy Koz∏owski)

Fot.

Ew

a D

umin

Fot. Ewa Dumin Fot. Ewa Dumin

Fot. Ewa Dumin

Kilkudziesi´ciu KawalerówOrderu Wojennego VMprzyby∏o 8 maja br. do Bel-

wederu na spotkanie z Prezesem Ra-dy Ministrów Markiem Belkà.

– Sk∏adam ho∏d Waszemu czynowii waszemu m´stwu. Czuj´ olbrzymi za-szczyt, ˝e w∏aÊnie mnie przypad∏ w udzia-le obowiàzek i wielki honor, w imieniupaƒstwa polskiego, w imieniu Polski,spotkaç si´ z Wami, podzi´kowaç razjeszcze za Waszà ofiar´, za Wasze m´-stwo, za Wasze ˝ycie dla nas, dla Polski –powiedzia∏ do s´dziwych weteranówpremier. W swoim przemówieniu na-wiàza∏ tak˝e do spotkania, które4 maja br. odby∏ z Kapitu∏à Orderu.Ustalono na nim, ˝e z rezerwy bud˝e-towej zostanie wyodr´bniony specjal-ny fundusz, przeznaczony na pomocdla tych Kawalerów VM, którzy znaj-dujà si´ w trudnej sytuacji finanso-wej: Chcia∏bym poinformowaç Paƒ-stwa, i˝ po rozmowie z Kapitu∏à Orderu

uznaliÊmy, ˝e jest wÊród kilkusetosobo-wego grona Kawalerów Virtuti Militari,zarówno ̋ yjàcych w Polsce, jak i na Êwie-cie, pewna liczba osób, które po prostu˝yjà w niedostatku. Potrzebne im sà pew-ne dodatkowe formy pomocy. Zdecydo-wa∏em, i˝ z rezerwy b´dàcej w dyspozycjipremiera, z rezerwy bud˝etowej, wydzie-lony zostanie fundusz – 3 mln z∏otych. Topowinno wystarczyç, ale jeÊli trzeba, znaj-dziemy wi´cej pieni´dzy. Ten fundusz b´-dzie w dyspozycji Urz´du ds. Kombatan-tów, który w porozumieniu z Kapitu∏à,b´dzie móg∏ decydowaç o przyznawaniuform pomocy takiej, jakà Paƒstwo uzna-cie za stosowne.

Podczas uroczystoÊci w Belwede-rze zast´pca kierownika Urz´du doSpraw Kombatantów i Osób Repre-sjonowanych Jerzy Koz∏owski, w to-warzystwie premiera, odznaczy∏ dzie-wi´tnastu weteranów Medalem „ProMemoria”.

B. M.

WasyÊcie Kompanii i OrkiestryReprezentacyjnej Wojska Pol-

skiego 9 maja br. liczne delegacjez∏o˝y∏y wieƒce na p∏ycie Mauzoleum˚o∏nierzy Armii Radzieckiej. W uro-czystoÊci udzia∏ wzi´li: wiceministerobrony narodowej Maciej Górski,szef Biura Bezpieczeƒstwa Narodo-wego minister Jerzy Bahr, wicemini-ster spraw zagranicznych Bogus∏awZaleski, ambasadorowie paƒstw by∏e-go ZSRR oraz przedstawiciele kor-pusu dyplomatycznego, przedstawi-ciele w∏adz samorzàdowych i komba-tanci. Urzàd do Spraw Kombatan-tów i Osób Represjonowanych repre-zentowa∏ minister Jerzy Koz∏owski.Kwiaty na p∏ycie Mauzoleum z∏o˝ylirównie˝ mieszkajàcy w Polsce obywa-tele Federacji Rosyjskiej.

UroczystoÊç zakoƒczy∏a modlitwaekumeniczna za poleg∏ych ˝o∏nierzy,którà poprowadzi∏ Prawos∏awny Or-dynariusz Wojska Polskiego ks. bpgen. bryg. Miros∏aw Miron-Choda-kowski. KK

KOMBATANT 2005 nr 5/6 9

60. rocznica zakoƒczenia II wojny Êwiatowej w Europie

Premier RP przyjà∏ w BelwederzeKawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari

Najdzielniejsi z dzielnych...

9 maja 2005 r. – Warszawa

Oddano ho∏d poleg∏ym ˝o∏nierzomArmii RadzieckiejNa Cmentarzu-Mauzoleum ˚o∏-nierzy Armii Radzieckiej w War-szawie odby∏y si´ uroczystoÊciupami´tniajàce 60. rocznic´ za-koƒczenia II wojny Êwiatowej.

Wieniec na Cmentarzu-Mauzoleum ˚o∏-nierzy Armii Radzieckiej sk∏ada delegacjaZwiàzku Kombatantów RP i By∏ych Wi´ê-niów Politycznych. Od lewej: p∏k Jan Goê-dziuk, p∏k Pawe∏ Kluczek, kmdr HenrykLeopold Kalinowski

UroczystoÊç uÊwietni∏y kombatanckie poczty sztandarowe i historyczne sztandary z okresu II wojny Êwiatowej

Na honorowych miejscach zasiedli Kawalerowie Orderu Wojennego Virtuti Militari

Fot. Katarzyna K´pka

Fot.

Ew

a D

umin

Fot.

Ew

a D

umin

Fot.

Ew

a D

umin

Pierwszy dzieƒ wizyty poÊwi´conyby∏ sprawom polskim. Na Cmenta-rzu Doƒskim prezydent z∏o˝y∏

kwiaty przed tablicà pamiàtkowà ku czciOfiar Represji Politycznych 1945–1953oraz przed tablicami upami´tniajàcymigen. Leopolda Okulickiego i ministraStanis∏awa Jasiukowicza, a tak˝e przed

Pomnikiem ˚o∏nierzy Armii Czerwonej.Nast´pnie na Placu ¸ubiaƒskim z∏o˝y∏wieniec przed Kamieniem So∏owieckimpoÊwi´conym ofiarom represji politycz-nych. W Muzeum im. Aleksandra Sacha-rowa zwiedzi∏ ekspozycj´ „Totalitarnaprzesz∏oÊç”, a w Ambasadzie RP wzià∏udzia∏ w uroczystej ceremonii wr´czenia

obywatelom Federacji Rosyjskiej Medali„Pro Memoria”. Wyg∏oszone tam prze-mówienie zakoƒczy∏ s∏owami: Wasz trudnie poszed∏ na marne. JeÊli dziÊ nasz konty-nent mo˝e cieszyç si´ pokojem i bezpieczeƒ-stwem, jeÊli zamieszkujàce go narody pragnàotwartoÊci i wspó∏pracy – to jest to tak˝eowoc Waszej walki i Waszego wielkiego zwy-ci´stwa sprzed szeÊçdziesi´ciu lat. I za to je-steÊmy Wam wdzi´czni, w Polsce i w ca∏ejEuropie.

B. M.

8maja br. grupa weteranów, a wÊródnich uczestnicy szturmu Berlina,z∏o˝yli wieƒce przed pomnikiem

˚o∏nierza Polskiego oraz przed pomni-kiem ˚o∏nierzy Radzieckich, który znaj-duje si´ obok Pruskiej Kolumny Zwyci´-stwa w Berlinie.

– Dzi´ki sprawnej organizacji i pomocyUdSKiOR oraz polskich placówek dyploma-tycznych pojechaliÊmy do Berlina-Karlhorst,gdzie w by∏ej Szkole In˝ynierii Wojskowej 60lat temu zosta∏ podpisany przez dowództwoniemieckie akt bezwarunkowej kapitulacji –relacjonuje p∏k Roman Nogal. – Zostali-Êmy serdecznie przyj´ci w Ambasadzie RP.Ambasador Andrzej Byrt podkreÊli∏ znaczenienaszej wizyty i wk∏ad polskiego ˝o∏nierzaw zwyci´stwo. Podczas spotkania zosta∏a za-akcentowana obecnoÊç kombatanta kpt. An-toniego Jab∏oƒskiego, który zawiesi∏ 2 maja1945 r. na Pruskiej Kolumnie Zwyci´stwaw Berlinie bia∏o-czerwonà flag´. AmbasadorAndrzej Byrt odznaczy∏ Medalem „Pro Me-moria” dzia∏aczy na rzecz zbli˝enia i wspó∏-

pracy z Polskà. Medalem wyró˝niona zosta∏atak˝e berliƒska dzielnica Friedrichshein--Kreuzberg, miasta Hohen-Neuendorf, San-dau nad ¸abà oraz Muzeum SeelowerHöhen.

Spotkanie odby∏o si´ w serdecznej i uroczy-stej atmosferze pe∏nej szacunku i zrozumieniawszystkich stron. Dzi´ki staraniom polskiejambasady i postawie kombatantów rocznicazakoƒczenia II wojny Êwiatowej zosta∏auczczona z honorem. Oprac. K.K.

9 maja br. odby∏o si´ specjalne posiedze-nie Zgromadzenia Ogólnego NarodówZjednoczonych, zwo∏ane dla upami´tnie-nia 60. rocznicy zakoƒczenia II wojnyÊwiatowej.

Minister Spraw Zagranicznych RP pro-fesor Adam D. Rotfeld wyg∏osi∏ przemó-wienie. Powiedzia∏ m. in.:

(....) W 60. rocznic´ zakoƒczenia naj-okrutniejszej wojny w dziejach ludzkoÊcipowracamy myÊlà do tego, co wydarzy∏osi´ mi´dzy wrzeÊniem 1939 roku a majem1945 roku. Dwie sà przyczyny: pierwsza –to uczczenie tak wielu ofiar Drugiej Woj-ny Âwiatowej i przypomnienie niewyobra-˝alnych okrucieƒstw i ogromnych znisz-czeƒ. Druga przyczyna – to postawieniesobie pytania, czy ten rozdzia∏ historii za-mknà∏ si´ dla wszystkich w maju 1945 ro-ku. (...)

Pami´ç o historii jest pouczajàca i twór-cza tylko wtedy, gdy wyra˝a prawd´. Bezprzemilczeƒ, bez zaciemniania jednychwàtków i wybielania drugich. Tak w∏aÊnietrzeba mówiç o latach wojny, tak˝e o sa-mym Dniu Zwyci´stwa. Chcemy pojedna-nia opartego na prawdzie.

Oprac. E. D.

KOMBATANT 2005 nr 5/610

60. rocznica zakoƒczenia II wojny Êwiatowej w Europie

8–9 maja 2005 r. – Moskwa

Chylimy g∏owy przed grobami naszych bohaterówKilku polskich kombatantów towarzyszy∏o Prezydentowi RP AleksandrowiKwaÊniewskiemu podczas jego dwudniowej wizyty w Moskwie, gdzie 9 ma-ja br. wÊród kilkudziesi´ciu innych przywódców paƒstw uczestniczy∏ w uro-czystoÊciach zorganizowanych przez Federacj´ Rosyjskà. Byli to: prezesZwiàzku Kombatantów RP i By∏ych Wi´êniów Politycznych gen. Wac∏awSzklarski, prezes Zwiàzku Inwalidów Wojennych Marian Kazubski, prof. Mi-cha∏ Chilczuk, Sergiusz Niuszko, Leon Adamczyk oraz gen. Wojciech Jaru-zelski. W sk∏ad delegacji wchodzi∏ równie˝ kierownik naszego Urz´du mini-ster Jan Turski.

Moskwa. Prezydent RP sk∏ada kwiaty naCmentarzu Doƒskim

8 maja 2005 r. – Berlin

Ponad czterdziestoosobowa delega-cja kombatantów z Polski wzi´∏audzia∏ w uroczystoÊciach z okazji 60.rocznicy zakoƒczenia II wojny Êwia-towej, które odby∏y si´ w Berlinie.

W atmosferzeszacunku i zrozumienia

9 maja 2005 r. – Nowy Jork

Chcemy pojednaniaopartego na prawdzie...

Grupa kombatantów przed pomnikiem ˚o∏-nierza Polskiego w Berlinie

Delegacja weteranów z∏o˝y∏a wieniec przedpomnikiem ˚o∏nierzy Radzieckich w Berlinie

Fot. www.prezydent.pl

Fot. Aleksander Rawski

Fot. Aleksander Rawski

Walczyli o Niepodleg∏à Pol-

sk´, choç ró˝ne by∏y dro-

gi tych, którzy przelewali

za Nià krew na wszystkich frontach

II wojny Êwiatowej. ByliÊmy czwartà

pod wzgl´dem liczebnoÊci si∏à koali-

cji antyhitlerowskiej i ponieÊliÊmy

w walce o wolnà Rzeczpospolità

straszliwà ofiar´...

Rocznice, jeÊli wa˝ne i prawdziwe,

powinny s∏u˝yç przypomnieniu zda-

rzeƒ sprzed lat, równie˝ ich uczest-

ników, tych ˝yjàcych i tych, co ode-

szli na wiecznà wart´.

Dobrze, jeÊli wywo∏ujà dyskusje, po-

zostawiajà po sobie nowe opraco-

wania naukowe, materia∏y popular-

ne, filmy, pomniki, tablice, uporzàd-

kowane kwatery cmentarne i groby.

Najtrwalszym upami´tnieniem po-

zostaje jednak „˝ywa” pami´ç, wie-

dza przekazana m∏odemu pokoleniu,

utrwalone w ich umys∏ach podsta-

wowe fakty i rzetelne oceny.

Redakcja

DROGI ZWYCI¢STWA 1939–1945DROGI ZWYCI¢STWA 1939–1945

KOMBATANT 2005 nr 5/612

SzliÊmy wtedy z Palmir na Sieraków,drogà przez p∏onàcy las, w pami´t-

nà, niezapomnianà noc wrzeÊniowà,noc strasznà i ponurà jak niedobry, pi-jacki sen. Krwawe, migajàce p∏omienieliza∏y pot´˝ne i strzeliste pnie drzew,wspinajàc si´ gdzieÊ a˝ ku samym czu-bom sosen. Trzask walàcych si´ kona-

oddzia∏ wojskowy. „Malowane dzieci”zosta∏y daleko za nami. [... ]

Rozkaz jest krótki: – Natrzeç naNiemców w Sierakowie, i to szybkoi energicznie. Czwarty szwadron okra-kiem po drodze, drugi – na prawo odniego. Na lewo, lasem, posuwa si´ na-tarcie 14 Pu∏ku U∏anów. GdzieÊ tam

rów miesza∏ si´ z wyciem granatów,rwàcych si´ z chichotem tu˝ ko∏o szosy.Widaç by∏o, ˝e macajà tak na oÊlep, by-le straszyç, byle nie daç spoczàç nachwil´.

SzliÊmy d∏ugà, wàskà kolumnà, szwa-dron za szwadronem, ciasno, jeden zadrugim, ∏omocàc tysiàcem kopyt w takttrzasków, Êwistów i wycia. Pochyleniw siod∏ach, z przymkni´tymi oczami,z zakrzep∏ymi, twardymi twarzami, nawpó∏ przytomni, wyglàdaliÊmy raczej nahord´ pot´pieƒców ni˝ na regularny

z niewidocznego wzgórza, w tyle za na-mi, ma wspieraç nasze natarcie silnezgrupowanie karabinów maszynowych.

Zaledwie rozwin´liÊmy si´ w tyralie-ry, gdy piek∏o ognia rozszala∏o si´ nanowo. W Êwietle rakiet i pocisków, wa-làcych nam w twarz ca∏ymi chmarami,dojrzeliÊmy pierwsze zabudowania Sie-rakowa [...].

Natarcie automatycznie zamienia si´w ˝ywio∏owy szturm. Z przeraêliwymokrzykiem „hurra! ” rwiemy naprzód cotchu w piersiach, prawie nie zwracajàc

uwagi na roje mijajàcych nas Êwietlnychpocisków. Jakby dzikim sza∏em op´tanidopadamy skraju wioski. [... ]

Wcià˝ zalegamy lewy skraj i wylotSierakowa, oczekujàc na dalszy rozwójsytuacji. Nagle ze wszystkich stron wy-tryskujà gejzery piasku i dymu. Widaç,˝e to coÊ grubszego. [... ]

To, co teraz zobaczy∏em, zatka∏o midech w piersiach. JakiÊ ogromny, obez-w∏adniajàcy strach oblecia∏ mà sko∏atanàdusz´, parali˝ujàc wol´ i resztki odwagi.Oto tam, na prawo wskos, za tym wysta-jàcym j´zykiem leÊnym, sunà po z∏otychÊcierniach i pachnàcej ziemniaczanej nacinieprzyjacielskie czo∏gi. Idà rojem, szyb-ko i wydaje si´, ˝e prosto na nas. [...]Fragment z: „Zeszyty Historyczne”, Kra-ków, 6/2004.

Wrzesieƒ 1939

WSPOMNIENIA Z WOJNY 1939 ROKUpp∏k. Jana Kuçmierczyka– ˝o∏nierza 9 Pu∏ku U∏anów Ma∏opolskich

Rzeczpospolita Polska w latach dwudziestole-cia mi´dzywojennego

Artyleria polska w walce z Niemcami

Jak by∏o pod Sierakowem

CZAS M¢STWA

UK¸AD O POMOCY WZAJEMNEJ MI¢DZY RZECZPOSPOLITÑ POLSKÑA ZJEDNOCZONYM KRÓLESTWEM WIELKIEJ BRYTANII I IRLANDII PÓ¸-NOCNEJ. Londyn, 25 sierpnia 1939 r. (fragment)

[... ] Art. 1. W razie gdyby jedna ze Stron umawiajàcych si´ znalaz∏a si´ w dzia∏aniach wo-jennych w stosunku do jednego z mocarstw europejskich na skutek agresji tego ostatniegoprzeciwko tej˝e Stronie umawiajàcej si´, druga Strona umawiajàca si´ udzieli bezzw∏ocznieStronie umawiajàcej si´ znajdujàcej si´ w dzia∏aniach wojennych wszelkiej pomocy i popar-cia b´dàcych w jej mocy.

Art. 2. 1. Postanowienia artyku∏u 1 stosujà si´ równie˝ w razie jakiejkolwiek bàdê akcji jed-nego z mocarstw europejskich, która by zagra˝a∏a wyraênie, poÊrednio lub bezpoÊrednio,niezawis∏oÊci jednej ze Stron umawiajàcych si´, a która by by∏a tego rodzaju, ˝e ta Stronaumawiajàca si´ uwa˝a∏aby za ˝ywotne przeciwstawiç si´ jej swymi si∏ami zbrojnymi[... ]

Wyjàtkowo zgodnie historycy podkreÊlajà znaczeniepolskiego NIE we wrzeÊniu 1939 roku. Rzeczpo-spolita po∏o˝y∏a kres tak zwanym pokojowym pod-

bojom Hitlera, wymusi∏a swà postawà przystàpienie do woj-ny Francji i Wielkiej Brytanii, co sprawi∏o, ˝e wojna ta nabra-∏a znamion zbrojnej konfrontacji Êwiatowej. Obrona niepod-leg∏ego bytu II RP z∏àczy∏a si´ z koniecznoÊcià zablokowania

post´pów faszyzmu. 17 wrzeÊnia swe agresywne intencje po-twierdzi∏ równie˝ stalinizm. Dyskusja, czy mo˝na by∏o lepiejrozegraç kampani´ 1939 roku i bardziej realistycznie prowa-dziç przedwrzeÊniowà polityk´ zagranicznà, nie stoiw sprzecznoÊci z opinià, ˝e by∏ to czas wyjàtkowego m´stwanaszych ˝o∏nierzy oraz ofiarnoÊci cywilów. Piszàc zaÊ o ponie-sionych ofiarach, doceniç trzeba straty zadane obu wrogom.

KOMBATANT 2005 nr 5/6 13

I OFIARNOÂCI

ROZKAZ DOWÓDCY ARMII„WARSZAWA” DO ˚O¸NIERZY OBRONY WARSZAWY I MODLINA WYRA˚AJÑCY PODZI¢KOWANIE ZA BOHATERSKÑ WALK¢

˚o∏nierze armii „¸ódê” i „Warszawa” – obroƒcyWarszawy i Modlina!

Przez trzy tygodnie oczy ca∏ego Êwiata by∏y zwró-cone na Was. A serca wszystkich Polaków by∏y ra-zem z nami, niosàc nam otuch´ i g∏´bokie przeko-nanie, ˝e walczymy o spraw´ najwy˝szà dla nas,najwznioÊlejszà, bo o wolnoÊç i niepodleg∏oÊç Oj-czyzny.

Wasza dzielna obrona sta∏a si´ natchnieniemÊwiata. Dumny jestem z Waszych czynów i z tego, ˝eBóg da∏ mi ten najwy˝szy zaszczyt dowodziç Wami– najlepszymi ˝o∏nierzami Êwiata.

Wype∏niliÊcie swój ci´˝ki obowiàzek sumienniei bez reszty. (…)

gen. dyw. Juliusz RÓMMEL1939, wrzesieƒ 29, godz. 8.45, Warszawa

Warszawa jako stolica Polskiju˝ nie istnieje. Rzàd Polskiza∏ama∏ si´ i nie okazuje

oznak ˝ycia. Oznacza to, ˝e paƒstwopolskie i jego rzàd faktycznie przesta∏yistnieç.

Tak brzmia∏ fragment noty dyploma-tycznej ministra spraw zagranicznychZSRR Wiaczes∏awa Mo∏otowa, którà

17 wrzeÊnia wczesnym rankiem przed-stawiono ambasadorowi RP w MoskwieWac∏awowi Grzybowskiemu. Grzybow-ski noty nie przyjà∏.

(…) motywy wyszczególnione w nocieby∏y takiej natury, i˝ odmówi∏em jejprzyj´cia i kategorycznie zaprotestowa-∏em przeciwko jej treÊci – napisa∏ w li-Êcie wyjaÊniajàcym.

Po powrocie do rezydencji przes∏a∏otwartym tekstem depesz´ zawiada-miajàcà w∏adze RP o sowieckiej agresji.Do ministra spraw zagranicznych Józe-fa Becka depesza dotar∏a 17 wrzeÊniaprzed po∏udniem.

Ale ju˝ nad ranem tego samego dnia,17 wrzeÊnia, o napaÊci zosta∏ poinformo-wany Berlin. Ambasador III Rzeszyw Moskwie von Schulenburg depeszowa∏:

Stalin w towarzystwie Mo∏otowa i Wo-roszy∏owa przyjà∏ mnie o drugiej w nocyi poinformowa∏, ˝e Armia Czerwonaprzekroczy o 6 rano granic´ sowieckà naca∏ej jej d∏ugoÊci od Po∏ocka do Ka-mieƒca Podolskiego…

Wrzesieƒ 1939

Agresja ZSRR na Polsk´17 wrzeÊnia 1939 roku

1 wrzeÊnia. ˚o∏nierze Wehrmachtu ∏amià szlaban na granicy polsko-niemieckiej

17 wrzeÊnia. ˚o∏nierze Armii Czerwonej niszczà polskie umocnieniagraniczne

Sytuacja w dniu 17 wrzeÊnia 1939 r.

KOMBATANT 2005 nr 5/614

W65. rocznic´ Zbrodni Katyƒskiej 16kwietnia 2005 r. w Kaplicy Katyƒskiej

w Katedrze Polowej w Warszawie zosta∏yz∏o˝one pamiàtki po oficerach Wojska Pol-skiego i funkcjonariuszach Policji Paƒstwowejzamordowanych wiosnà 1940 r. w Charkowie,Katyniu i Twerze. Szczàtki bohaterów, którewydobyto w latach 90. XX w., umieszczonow ∏usce artyleryjskiej, na której znajduje si´orze∏ wojskowy z 1939 r. z wygrawerowanymu do∏u napisem:

Szczàtki oficerów Wojska Polskiego i funk-cjonariuszy Policji Paƒstwowej wydobyte z Do-∏ów Âmierci w Charkowie, Katyniu i Miednoje.

W 65. rocznic´ Zbrodni Katyƒskiej. Z drugiej strony ∏uski: Depozyt Rady Ochrony Pami´ci Walk

i M´czeƒstwa przeniesiony z woli Rodzin Ka-tyƒskich ze zbiorów Muzeum Wojska Polskie-go w Warszawie do Katedry Polowej WP.

(Zob. te˝ s. 32).

IIwojna Êwiatowa zapisa∏a si´ w dziejach ludzkoÊci równie˝ jako bezprzy-k∏adny czas cierpieƒ ludnoÊci cywilnej. Wp∏yw na to mia∏y nowe metodywalki (przyk∏adem zmasowane naloty bombowe), ale przyczynà najwa˝-

niejszà by∏y zbrodnicze ideologie wcielane w ˝ycie przez agresorów. Ca∏e narodymia∏y zniknàç z powierzchni ziemi lub po zdziesiàtkowaniu pozostaç tylko w cha-rakterze rezerwuaru taniej, prymitywnej si∏y roboczej. Polacy zap∏acili szczególniewysokà cen´ za opór stawiany okupantom. Nie mogàc ogarnàç morza boleÊci, eks-ponujemy niektóre wybrane symbole: Katyƒ i Sybir, obozy hitlerowskie i getta ˝y-dowskie, los dzieci Zamojszczyzny, ludnoÊç popowstaƒczej Warszawy. OddajàcczeÊç ofiarom, trzeba – moim zdaniem – dostrzegaç w polskiej martyrologii tak˝ewymiar zwyci´ski. Przyk∏adem w tej mierze niechaj b´dà polscy Sybiracy promu-jàcy dziÊ idee porozumienia mi´dzy narodami, w tym i z narodem rosyjskim.A szacunki liczbowe niechaj nie przes∏aniajà indywidualnego wymiaru ˝ycia i ∏ez.

Wieczorem dn. 12 kwietnia przysz∏acórka do domu z wiadomoÊcià, ˝e po-

dobno na stacji znów stoi eszelon przygoto-wany do transportu, a w NKWD sà ju˝ spisytych, którzy majà byç wywiezieni.

O godz. 2 w nocy z dnia 12 na 13 kwietnia1940 r. zbudzi∏o nas gwa∏towne ko∏atanie dodrzwi i okien. Wsta∏am dowiedzieç si´, o co

chodzi. Do córki jako lekarza nieraz zdarza-∏y si´ takie nocne wizyty spóênionych pa-cjentów. Tym razem jednak byli to przedsta-wiciele NKWD wraz z milicjà i Êwiadkami,którzy od razu rozeszli si´ po ca∏ym miesz-kaniu. Za˝àdali od nas wydania broni, któ-rej zresztà nie mia∏yÊmy, gro˝àc, ˝e b´dzieêle, jeÊli sami znajdà. Z tym samym ˝àda-niem weszli do pokoju Êpiàcych moich có-rek, gro˝àc le˝àcym w ∏ó˝ku rewolwerem.Pokazywali mi papier, ˝e majà zrobiç u nasrewizj´. Zacz´∏o si´: rewizja, przewracanieca∏ego domu i wreszcie oÊwiadczenie, ˝emamy natychmiast si´ zbieraç, bo jesteÊmyz rozkazu NKWD przesiedlone.

Kazimiera STUDZI¡SKA

Fragment ksià˝ki W czterdziestym nas Matko naSibir zes∏ali. Polska a Rosja 1939–42, wybór i opra-cowanie Jan Tomasz Gross, Irena Grudziƒska--Gross, Warszawa 1990.

Jak donosi∏a gazeta 1 Armii WojskaPolskiego „Zwyci´˝ymy” z 8 paê-

dziernika 1944 r. – podczas kopania sta-nowisk na przedpolach Warszawy jedenz ˝o∏nierzy natrafi∏ na tragiczny doku-ment. W zakorkowanej butelce znale-ziono kilka kartek z zeszytu szkolnegozape∏nionych dziecinnym charakterempisma. Na pierwszej kartce widnieje na-pis „M´˝czyêni polegli dnia 27 grudnia1939 r. w Wawrze” i narysowana wiàzan-

ka kwiatów. Na kolejnych siedmiu kart-kach widniejà nazwiska poleg∏ych i ichwiek. Spis zawiera ogó∏em 100 nazwiskofiar masowej egzekucji dokonanejprzez hitlerowców ju˝ w pierwszych ty-godniach okupacji.

Dziecko – Êwiadek tej straszliwejzbrodni spisa∏o nazwiska, które zapo-czàtkowa∏y d∏ugà, wielomilionowà list´ofiar nazizmu.

Oprac. E. D.

Polska martyrologia

Czas cierpieƒKrzy˝ Prymasowski w lesie katyƒskim

Grupa osadników wojskowych z Wo∏ynia de-portowanych w 1940 r. do ob∏asti wo∏ogodzkiej.Zdj´cie wykonano po ich wyjÊciu z wi´zieniaw 1941 r. (ze zbiorów „Karty”)

Godne miejsce dla bohaterów

65. rocznica Zbrodni Katyƒskiej Deportacja na Sybir

Wywózka kwietniowa 1940 roku

Pierwsze masowe egzekucje

Tragiczny dokument zbrodni hitlerowskich

Fot. W∏odzimierz Dusiewicz

KOMBATANT 2005 nr 5/6 15

We wrzeÊniu 1940 r. dotarliÊmy do naszej „Mekki”, Oflagu II C Wol-denberg.

Tu w ostatecznym rachunku by∏o prawie 7 tysi´cy oficerów, pod-chorà˝ych, podoficerów i szeregowych. Poniewa˝ Konwencja Ge-newska zabrania∏a u˝ywania oficerów do robót, pozostali stanowiliobs∏ug´ obozu, a tak˝e, w okresie nagromadzenia prac polowych, by-li wykorzystywani do pracy poza drutami.

Woldenberg. Miasto baraków. Poczàtkowo, póki nie zbudowanoich 25, mieszkaliÊmy po 200 w jednym baraku na trzypi´trowych pry-czach. (…)

Obóz zbudowany na piaszczystym wzgórzu cz´sto by∏ nawiedzanysilnymi wiatrami. Jesienià i zimà – nie do zniesienia. Oprócz wspo-mnianych baraków sypialnych by∏y: kuchnia, barak z wielkà Êwietlicà,gdzie w niedziele odbywa∏y si´ nabo˝eƒstwa, a niekiedy koncerty lubimprezy innego rodzaju. W jednym baraku by∏ teatr. Dawa∏ wspania-∏e przedstawienia. Co przystojniejsi oficerowie grali damskie role.

Izba chorych, kantyna i oczywiÊcie, niezaopatrzone w wod´ i kana-lizacj´, szeÊç klozetów dla ka˝dego batalionu. Podwójna linia dru-tów, pierwsza ostrzegawcza, a druga – z podwójnych, wysokich p∏o-tów z drutu kolczastego, ze sk∏´bionymi drutami pomi´dzy nimi.A mimo to uciekali.

Witold DOMA¡SKI

Fragment ksià˝ki Witolda Stanis∏awa Domaƒskiego Z koronà i bez, Pruszkówbdw.

21 VII 42 – Rano Gmina. Przed 12 zjawili si´ funkcjonariusze SP[prawdopodobnie Sicherheitspolizei] i polecili zatrzymaç radców,obecnych w gmachu, w moim gabinecie. Poza tym za˝àdali listy resz-ty radców. Wkrótce radcowie w moim pokoju zostali grupami za-aresztowani. RównoczeÊnie zaaresztowano Zarzàd Z[ak∏adu]Z[aopatrywania] z Gepnerem na czele. Chcia∏em wyjÊç razem z za-aresztowanymi. OÊwiadczono mi, abym zosta∏ w biurze. (…) W nocywypadki Êmiertelne.

22 VII 42 – Rano o 7.30 w Gminie. Granice ma∏ego ghetta obsta-wione specjalnà formacjà poza normalnà.

O godzinie 10 zjawili si´ Sturmbahnführer Hoefle z towarzyszami.Telefony wy∏àczyliÊmy. Dzieci usuni´to z przeciwleg∏ego ogródka.

OÊwiadczono nam, ˝e z pewnymi wyjàtkami majà ˚ydzi, bez ró˝-nicy p∏ci i wieku, byç wysiedleni na wschód. DziÊ do godziny 4 pp. mabyç dostarczonych 6000. I tak b´dzie (najmniej) codziennie.

Adam CZERNIAKOWFragment z ksià˝ki: Adama Czerniakowa dziennik getta warszawskiego, oprac.M. Fuks, Warszawa 1983.

Polska martyrologia

19 kwietnia 1943 r. wybuch∏o powstanie w getcie warszawskim. Walkitoczy∏y si´ a˝ do lipca 1943 r. Na zdj´ciu: grupa ˚ydów w drodze naUmschlagplatz

Obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau

Liczb´ ofiar obozu koncentracyjnego Auschwitzw latach 1940–1945 szacuje si´ na 1,1 do 1,5mln osób. Wi´kszoÊç z nich, przede wszystkim

masowe transporty ˚ydów przywo˝one tu od 1942 ro-ku, zgin´∏a w komorach gazowych.

Wysiedlenie obj´∏o okolice ZamoÊcia w promieniu 25 km. Doros∏ych wysy∏ano na roboty. Wywieziono te˝czternaÊcie wagonów z dzieçmi...

Wciàgu kilku dni wywieziono z terenu gminy Aleksandrów oko∏o3000 ludzi. Lecz akcji na tym nie zakoƒczono. Przez pewien czas

wcià˝ jeszcze poszukiwano ukrywajàcych si´. Pozosta∏a ludnoÊç –a gmina liczy∏a wówczas oko∏o 7 tysi´cy mieszkaƒców – rozpierzch∏asi´ po innych wioskach, przewa˝nie w sàsiednich powiatach, wzgl´d-nie schroni∏a si´ w niedost´pnych miejscach w lesie. Przebywa∏a tamprzez ca∏y czas trwania akcji, nieraz po kilka dni bez po˝ywienia.Niemcy przeszukujàcy pola natrafiali czasem na ukrytych m´˝czyzni tych rozstrzeliwali na miejscu. Znaleêli kilka schronów, w którychukrywa∏y si´ ca∏e rodziny, a w jednym wypadku wymordowali wszyst-kich rzuciwszy granaty do wn´trza... Zimna krew i rozwaga wielu lu-dzi uratowa∏a od Êmierci, wzgl´dnie od obozów koncentracyjnych. Nazakoƒczenie tej „pacyfikacji” i wysiedlenia spalono we wsi Aleksan-drów oko∏o 100 gospodarstw i rozpocz´to drugà faz´ akcji, mianowi-cie nasiedlania opuszczonych wsi przez Ukraiƒców wysiedlonych z in-nych powiatów. (...) Sytuacja jest bardzo ci´˝ka, d∏u˝ej nie do wytrzy-mania. Kryjàcy si´ w pobliskich lasach m´˝czyêni z wysiedlonych miej-scowoÊci, a szczególnie z Aleksandrowa, organizujà samoobron´. Przypomocy oddzia∏ów partyzanckich dzia∏alnoÊç policji zosta∏a ograni-czona. Pod obawà rozbrojenia policjanci siedzà na miejscu w warow-nych bunkrach, otoczonych drutami kolczastymi.

Fragment z: Zamojszczyzna-Sonderlaboratorium SS. Zbiór dokumentów pol-skich i niemieckich z okresu okupacji hitlerowskiej, pod red. Cz. Madajczyka,Warszawa 1979.

Rozpocz´cie likwidacji warszawskiego getta

Na Umschlagplatz

Wysiedlenia i pacyfikacja Zamojszczyzny

Oflag II C Woldenberg

Msza Êw. na terenie oflagu w Woldenbergu

Fot. Ewa Dumin

KOMBATANT 2005 nr 5/616

Poczàtki konspiracji – Lagarde – Narwik – Tobruk

Po wrzeÊniu 1939 roku nadszed∏ okres próbynajci´˝szej. Zniszczony Kraj znalaz∏ si´ podokupacjà. Trzeba by∏o kontynuowaç walk´

i budowaç struktury konspiracyjne. Trzeba te˝ by∏outrzymaç ciàg∏oÊç legalnej w∏adzy paƒstwoweji znów tworzyç wojsko, by przegranà kampani´w mo˝liwie krótkim czasie zmieniç w fina∏ zwyci´-skiej wojny. Powtarzano wi´c w Kraju z nadziejà, ˝e„s∏oneczko wy˝ej, Sikorski bli˝ej. ” W tym kontek-Êcie trudno przeceniç znaczenie wydarzeƒ politycz-nych na terenie Francji (rzàd, wojsko) oraz dobrewieÊci, jakie przemycano do Polski spod Narwikuczy Tobruku. Mia∏y one jeszcze jedno krzepiàceznaczenie: podnosi∏y morale konspiratorów i ˝o∏-nierzy, bo pokazywa∏y bez cienia wàtpliwoÊci, ˝eprzegrana 1939 roku by∏a wynikiem uk∏adów poli-tycznych i wielkiej dysproporcji si∏ oraz technikiwojennej. Mo˝na wi´c zwyci´˝aç wroga. Mo˝nai trzeba!

Oddzia∏ majora Hubala – Henryka Dobrzaƒskiego. Na czele dowódca

1 Dywizja Grenadierów dowodzona przez gen. Bronis∏awa Ducha liczy∏a 16 tys.˝o∏nierzy

25 paêdziernika 1940 r. Szkocja. Naczelny Wódz gen. W∏adys∏aw Sikor-ski za wybitne dowodzenie podczas walk we Francji odznaczy∏ Orde-rem Virtuti Militari IV klasy genera∏ów (od lewej): Bronis∏awa Ducha,Stanis∏awa Maczka i Zygmunta Bohusza-Szyszko

28 wrzeÊnia 1940 roku na terenie Wielkiej Brytanii z rozkazu NaczelnegoWodza zosta∏ utworzony 1 Korpus

Odznaka 1 Dywizji Grenadierów

Walka trwanadal

10 paêdziernika 1939 roku ukaza∏ si´ pierwszy numer konspiracyjnegopisma „Polska ˚yje”

KOMBATANT 2005 nr 5/6 17

Poczàtki konspiracji – Lagarde – Narwik – Tobruk

Ze wspomnieƒ por. Antoniego Lipki – ˝o∏nierza SamodzielnejBrygady Strzelców Karpackich

Podczas obrony Tobruku ˝o∏nierze Brygady otrzymali nast´-pujàcà depesz´ w j´zyku rosyjskim: „Obroƒcom Tobruku –

wytrwania i ostatecznego nad faszystami niemieckimi i w∏oskimizwyci´stwa – obroƒcy Odessy”.

Odpowiedê w j´zyku angielskim brzmia∏a: „Walczàcymobroƒcom Odessy i Sewastopola ˝o∏nierskie pozdrowienia prze-sy∏ajà ˝o∏nierze Tobruku”.

KARTA ATLANTYCKAPancernik „Prince of Wales” na Atlantyku, 14 sierpnia 1941 r.

Deklaracja wspólna Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ame-ryki Roosevelta i Premiera Churchilla, reprezentujàcego Rzàd Je-go Królewskiej MoÊci w Zjednoczonym Królestwie, którzy spo-tkawszy si´, uwa˝ajà za s∏uszne og∏osiç pewne wspólne zasady,na których opierajà oni w zakresie polityki narodowej ich obu kra-jów swe nadzieje lepszej przysz∏oÊci dla Êwiata.

Po pierwsze, ich kraje nie dà˝à do ˝adnej ekspansji terytorial-nej lub innej;

Po wtóre, nie zgodzà si´ oni na ˝adne zmiany terytorialne, któ-re by nie odpowiada∏y swobodnie wyra˝onym ˝yczeniom ludówzainteresowanych;

Po trzecie, szanujà oni prawo wszystkich ludów do wybraniasobie formy rzàdu, pod jakim chcà ˝yç, i pragnà oni, ˝eby przy-wrócono prawa suwerenne i autonomi´ tym, którym je odebranosi∏à (…).

UroczystoÊci przedPomnikiemGrenadierów w 64.rocznic´ bitwy podLagarde – Warszawa, 17 czerwca 2004 r.Fot. KatarzynaK´pka

Bitwa o Narwik. Dzia∏ania od 27 maja do 2 czerwca 1940 roku.WÊród aliantów wyró˝ni∏a si´ Samodzielna Brygada Strzelców Podha-laƒskich

Tobruk. 15 paêdziernika 1941 roku. Dowództwo Samodzielnej BrygadyStrzelców Karpackich. Drugi od prawej gen. bryg. Stanis∏aw Kopaƒski

Polacy walczyli w Tobruku od lipca 1941 do sierpnia 1943

25 kwietnia 1942DziÊ obudzono nas

z samego rana zapew-nieniem, ˝e za dwiegodziny startujemy nawypraw´. Dzia∏a tolepiej, ni˝ wylanie ku-b∏a zimnej wody nag∏ow´. W pó∏ godzinyjesteÊmy ubrani, umy-ci, choç bardzo po-wierzchownie, bobrud podobno grzeje,i po smacznym Ênia-daniu zaje˝d˝amy wy-twornym autobusemprzed stacyjny Intelli-gence Office (BiuroWywiadu).

Na du˝ej Êciennejmapie jest ju˝ wyry-sowana trasa bombowców i czas startu, nalotu na cel i powrotu.Os∏aniamy znów dwanaÊcie Bostonów majàcych zbombardowaçdoki portowe w Cherbourgu.

Wszystko idzie jak w zegarku. Startujemy, robimy szerokà run-d´ nad lotniskiem i w par´ minut spotykamy bombowce, którebierzemy pod opiek´. Nad celem silny ogieƒ artylerii, ale skiero-wany na bombowce. My jesteÊmy wy˝ej i zbytnio si´ tym nieprzejmujemy, ˝e biedne ch∏opaki pod nami ob˝erajà si´ po pro-stu strachem. Przyjmujemy kurs powrotny.

W dole poza nami pozostajà smugi dymu w dok∏adnie zbom-bardowanym porcie, widzimy ju˝ brzegi angielskie na zamglonymhoryzoncie. Niemcy pozostawili nas w spokoju.

Natomiast nasza Grupa dobrze o nas pami´ta∏a, bo zaraz powylàdowaniu pada rozkaz:

- Uzupe∏niç maszyny, za pó∏ godziny lecimy do Exeter. [... ]S/L Bohdan ARCT

Fragment wspomnieƒ z: „Skrzyd∏a”, Grudzieƒ 2004.

Pami´tnik pilota

306 Dywizjon MyÊliwski. Piloci wokó∏swojego „Spitfire”

Pomnik ku CzciLotników PolskichPoleg∏ych w latach1939–1945Fot. KatarzynaK´pka

KOMBATANT 2005 nr 5/618

Wojsko Polskie na terenach ZSRR

DEKLARACJA RZÑDU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ I RZÑDU ZSRR(Tzw. Deklaracja Stalina – Sikorskiego) Moskwa, 4 grudnia 1941 r.

[... ] Realizujàc uk∏ad, zawarty 30 lipca 1941 r., oba rzàdyoka˝à sobie nawzajem podczas wojny ca∏kowità wojskowà po-moc, a wojsko Rzeczypospolitej Polskiej, znajdujàce si´ na te-rytorium Zwiàzku Radzieckiego, b´dzie prowadziç wojn´przeciw niemieckim rozbójnikom rami´ przy ramieniu z woj-skiem radzieckim.

W czasie pokoju podstawà ich wzajemnych stosunków b´-dzie dobra sàsiedzka wspó∏praca, przyjaêƒ i obustronne rze-telne wykonywanie przyj´tych na siebie zobowiàzaƒ.

Niby wszystko ju˝ wiemy o szlakach ˝o∏nierzy polskich, któ-rzy z rosyjskich ∏agrów i posio∏ków do∏àczyli do wojsk alianc-kich, jedni pod gen. W∏adys∏awem Andersem, drudzy pod

gen. Zygmuntem Berlingem. Powtarzamy ch´tnie, ˝e jednakiej barwyby∏a to krew, ∏àczy∏y ich te˝ wspólne nadzieje. Ró˝nie jednak uk∏ada-jà si´ akcenty w opracowaniach historycznych i wypowiedziach polity-ków, a w ogóle, to cz´Êciej pisze si´ o decyzjach dowódców ni˝ odczu-ciach ich podkomendnych. Najbardziej ra˝à mnie zawoalowane za-rzuty pod adresem gen. Sikorskiego za podpisanie uk∏adu z Majskim.A przecie˝ pierwsze co nale˝a∏o zrobiç, to uratowaç ˝ycie setek tysi´-cy rodaków skazanych na powolnà Êmierç. Nie oszukujmy si´, przy-sz∏oÊç stosunków polsko-radzieckich zale˝a∏a w wi´kszym stopniu odwizji generalissimusa Stalina, premiera Churchilla i prezydenta Ro-osvelta ni˝ od memoria∏ów i rozmów ówczesnych polskich polityków.O tym nie musieli wiedzieç ˝o∏nierze, oni po prostu wype∏niali jak naj-lepiej potrafili swój obowiàzek w marszu ku wolnej Polsce.

List pasterski Biskupa Polowego JózefaGawliny zosta∏ opublikowany

30 czerwca 1942 r. Na zdj´ciu: obok ks. biskupa stojà

ambasador RP w ZSRR prof. Stanis∏aw Koti ks. Kazimierz Kucharski

30 lipca 1941 r. o godz. 16.30, w Londynie, gen.W∏adys∏aw Sikorski i ambasador ZSRR w WielkiejBrytanii Iwan Majski podpisali uk∏ad mi´dzyrzàdem polskim a rzàdem ZSRR. W Êlad za tympodpisano deklaracj´ o pomocy wojskowej

Gen. Sikorski oraz gen. Anders w Tatiszczewie podczas wizytacji w 5 Dywizji Piechoty. 14 grudnia 1941 r.

Ze Wschodu ku

KOMBATANT 2005 nr 5/6 19

wolnej Polsce

Do obozu w Sielcach nad Okà Êciàgali Polacy z ogromnego terytoriumZSRR

Komisja poborowa w obozie w Sielcach

Cmentarz Wojenny w Lenino. Na granitowych tablicach zapisanonazwiska ˝o∏nierzy poleg∏ych w bitwie Fot. Bo˝ena Materska

14 wrzeÊnia 2004 r. przed pomnikiem KoÊciuszkowca w Warszawieodby∏y si´ uroczystoÊci upami´tniajàce 60. rocznic´ oswobodzeniaprawobrze˝nej Warszawy. Na zdj´ciu: grupa uczestników tychuroczystoÊci Fot. Katarzyna K´pka12 paêdziernika 1943 r. ˝o∏nierze 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Ko-

Êciuszki przeszli swój chrzest bojowy pod Lenino

Wojsko Polskie na terenach ZSRR

Historyczny sztandar 1 DP im. Tadeusza KoÊciuszki

KOMBATANT 2005 nr 5/620

Trzecie posiedzenie konferencji szefówrzàdów ZSRR, USA i Wielkiej Bryta-niiRoosevelt: Decyzja sztabów brytyj-skiego i amerykaƒskiego zosta∏a ju˝zakomunikowana marsza∏kowi Stali-nowi i zadowoli∏a go. Po˝àdane by∏o-by, aby gen. Brooke – o ile marsza∏ekStalin nie ma nic przeciwko temu –zameldowa∏ konferencji o tej decyzji. Stalin: Zgadzam si´. Churchill: Genera∏ Brooke z∏o˝y tooÊwiadczenie zarówno w imieniuAmerykanów, jak i Anglików. Brooke: Szefowie po∏àczonych szta-bów zaproponowali prezydentowii premierowi, aby poinformowaç mar-sza∏ka Stalina, ˝e operacja „Over-lord” rozpocznie si´ w ciàgu miesiàcamaja. Operacja ta zostanie wspartaoperacjà w po∏udniowej Francji. (...)

Churchill: Nale˝a∏oby przewidzieç,aby nasze sztaby pomyÊla∏y o zama-skowaniu tych przygotowaƒ i wpro-wadzeniu przeciwnika w b∏àd. Stalin: W takich wypadkach oszukuje-my przeciwnika budujàc makiety czo∏-gów, samolotów, budujàc pozorowanelotniska. (...) Ponadto oszukujemyprzeciwnika za pomocà radia. W tychrejonach, gdzie nie przewiduje si´ na-tarcia, stacje radiowe wywo∏ujà si´ na-wzajem. Przeciwnik wykrywa te stacjei wydaje mu si´, ˝e znajdujà tu si´ du-˝e jednostki. Samoloty przeciwnikabombardujà niekiedy dzieƒ i noc temiejscowoÊci, które w rzeczywistoÊcisà ca∏kiem puste. Churchill: Prawd´ chroniç trzeba zapomocà nieprawdy. W ka˝dym raziezostanà podj´te Êrodki, by wprowa-dziç wroga w b∏àd.

Trudne lata 1942—1943

Teheran 30 listopada 1943 r.

Rozmowy Wielkiej Trójki

Gen. W∏. Sikorski dekoruje marynarzy

Owalkach na Zachodzie polskich lotników, marynarzy, piechurów, artyle-rzystów, pancerniaków, saperów, spadochroniarzy, ∏àcznoÊciowców itp.wiemy niemal wszystko, a na pewno bardzo du˝o. Przykro tylko, ˝e tej

wiedzy nie majà ani nasi sojusznicy, ani wrogowie z lat wojny. Mo˝na coÊ wi´cejo tym powiedzieç, chocia˝by na przyk∏adzie obchodów 50-lecia walk o MonteCassino, kiedy dopiero po naszej interwencji, na wielkiej planszy w siedzibiew∏adz miejskich, obrazujàcej fazy bitwy, dopisano do wojsk brytyjskich i wojskapolskie. Powracajàc na krajowe podwórko, to marzy si´ epopeja (z wersjà telewi-zyjnà) o codziennoÊci ˝o∏nierzy od Andersa, Maczka, Sosabowskiego, za∏óg sa-molotów i okr´tów. Jak reagowali na zajÊcia frontowe czy z∏e wieÊci o sprawiepolskiej, uczyli si´, postrzegali wroga i ludnoÊç cywilnà? Do walczàcych trzebadodaç los dzieci wyprowadzonych z „domu niewoli”, prac´ zaplecza, wysi∏ek in-telektualny. Jest jeszcze o czym pisaç, byle zdà˝yç zebraç wszystkie relacje i oca-liç zachowane zbiory „przegranych zwyci´zców”.

Na Bliskim Wschodziei w Anglii

Obóz dzieci polskich w Teheranie

Tu∏acze dzieci w Iranie

Obozowe ˝ycieW 1942 roku, za zgodà szacha RezyPahlewi Rzàd RP na Uchodêstwie stwo-rzy∏ w Teheranie swojà delegatur´, któ-ra zajmowa∏a si´ osobami ewakuowa-nymi z ZSRR. Utworzono pi´ç obozówi kilka szpitali, a dla dzieci powsta∏ysierociƒce i polskie szko∏y.

Podró˝ tak mnie zm´czy∏a, ˝e nie wiemdok∏adnie kiedy i któr´dy dotarliÊmy doTeheranu. Ocknà∏em si´, gdy ci´˝arówkastan´∏a w pobli˝u polskiego obozu nr 1.By∏o popo∏udnie i s∏oƒce oÊwietla∏o ˝ó∏temury otaczajàce obóz. W chwil´ póêniejznaleêliÊmy si´ na rozleg∏ym podwórzuotoczonym murowanymi ciemnymi bu-dynkami. Stamtàd poprowadzono nasprzez bram´ w murze do ustawionychw regularne szeregi baraków. Nasz barak

znajdowa∏ si´ w pierwszym rz´dzie, a po-dobnych, rozlokowanych w prostokàciewokó∏ du˝ego basenu przeciwpo˝arowe-go by∏o oko∏o stu, nie liczàc grupy kilku-dziesi´ciu namiotów, które przejÊciowozajmowali wojskowi i junacy (...). Podsta-wowe potrzeby ˝yciowe by∏y zaspokajanew trybie obozu wojskowego. W odleg∏oÊcioko∏o stu metrów znajdowa∏y si´ umywal-nie i prysznice, w wi´kszoÊci pod go∏ymniebem. Nieco dalej kuchnia polowa,z której trzy razy dziennie dy˝urni przy-nosili posi∏ki. Rano i wieczorem by∏a tokawa zbo˝owa lub herbata, chleb, marga-ryna albo mas∏o z wojskowych angielskichpuszek oraz ˝ó∏ty ser. W menu obiadówprzewa˝a∏ mocno przypalony bràzowy gu-lasz i makaron (...).

Andrzej SZUJECKI

Fragmenty wspomnieƒ z: Tu∏acze dzieci, wyd. Fun-dacja „Archiwum Fotograficzne Tu∏aczy”, War-szawa 1995.

KOMBATANT 2005 nr 5/6 21

Polska po przegranej1939 roku pozosta∏awielkim garnizonem.

Zrazu zabrak∏o dowódcówi systemu spajajàcego po-szczególne ogniwa oporu,gór´ bra∏a szlachetna im-prowizacja. Potem zaczà∏si´ proces zespalania, two-rzenia Armii Krajowej, któ-remu towarzyszy∏a narasta-jàca polaryzacja postaw,tak˝e na tle politycznym. Mniej zorientowany obserwatormóg∏ odnieÊç wra˝enie, ˝e Polska to g∏ównie wojska bijàcesi´ na ró˝nych frontach wojny i rzàd w Pary˝u, a nast´pniew Londynie. W rzeczywistoÊci jednak Kraj zachowa∏ g∏osnajwa˝niejszy, choç by∏y k∏opoty z jego artyku∏owaniem.Wszystko co najcenniejsze mia∏o s∏u˝yç przygotowaniu po-wstania (pion zbrojny) i wielkiemu dzie∏u odbudowania lep-szej Polski (pion cywilny). JeÊli tak spojrzymy na lata oku-pacji, to nie mo˝na ograniczyç si´ do sabota˝u, dywersjioraz Powstania Warszawskiego jako apogeum. To tak˝eprzecie˝ znacznie bardziej rozleg∏a walka o uratowanie ˝y-cia biologicznego narodu, o zachowanie ∏adu moralnego,kontynuowanie nauki i wychowanie m∏odego pokolenia,podtrzymywanie kultury.

Ruch oporu w Kraju

Komendant Si∏ Zbrojnych w Krajudn. 12 XII 1942 r.

W Êlad za rozkazem Nr 58 og∏aszam tekst przysi´gi, uchwa-lonej przez Komitet dla Spraw Kraju, zatwierdzonej przez Na-czelnego Wodza dn. 12 XII 1942 r.

„W obliczu Boga Wszechmogàcego i NajÊwi´tszej MariiPanny Królowej Korony Polskiej, k∏ad´ swe r´ce na ten Krzy˝Âwi´ty, znak m´ki i zbawienia, przysi´gam byç wiernym Oj-czyênie mej, Rzeczypospolitej Polskiej, staç nieugi´cie nastra˝y Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyç zewszystkich si∏ a˝ do ofiary mego ˝ycia. Prezydentowi Rzeczy-pospolitej Polskiej i rozkazom naczelnego wodza oraz wyzna-czonemu przezeƒ Dowódcy Armii Krajowej b´d´ bezwzgl´d-nie pos∏uszny, a tajemnicy niez∏omnie dochowam, cokolwiekby mnie spotkaç mia∏o”.

„Przyjmuj´ ci´ w szeregi ˝o∏nierzy Armii Polskiej, walczàcejz wrogiem w konspiracji o wyzwolenie Ojczyzny. Twym obo-wiàzkiem b´dzie walczyç z bronià w r´ku.

Zwyci´stwo b´dzie twojà nagrodà, zdrada karana Êmier-cià”.

Powy˝szy tekst obowiàzuje nowo przyjmowanych ˝o∏nierzyw szeregi Si∏ Zbrojnych w Kraju.

Komendant Si∏ Zbrojnych w Kraju (-) G r o t

Wybuch Powstania Warszawskiego. Rozkaz dowódcy AK gen. TadeuszaBora-Komorowskiego z 1 sierpnia 1944 r.

Kwatera˝o∏nierzyBatalionówCh∏opskich naCmentarzuWojskowym naPowàzkachw Warszawie Fot.Katarzyna K´pka

21 czerwca 1944 r. Niemcy rozpocz´li operacj´, którejcelem by∏o zlikwidowanie si∏ partyzanckich dzia∏ajà-cych w lasach bi∏gorajskich i Puszczy Solskiej. W okrà-˝onym obszarze znalaz∏y si´ oddzia∏y AL i radzieckieprzyby∏e z Lasów Janowskich, miejscowe oddzia∏y AK:por. Adama Haniewicza „Woyny”, por. Józefa Stegliƒ-skiego „Corda”, por. Jana Kryka „Topoli”, por. Konra-da Bartoszewskiego „Wira”, plut. „Skrzypika” oraz od-dzia∏y BCh: plut. Antoniego Wróbla „Antona”, JanaK´dry „B∏yskawicy” i cz´Êç hrubieszowskiego batalio-nu BCh „Rysia”, którym dowodzi∏ wówczas plut. Anto-ni Warcha∏ „Szczerba”, ponadto kilka pododdzia∏ówAK z Tomaszewskiego. Ogó∏em okrà˝one si∏y party-zanckie liczy∏y ok. 5000 ludzi.

Schlapani od stóp do szyi – notowa∏ w pami´tniku st.strzelec AK Zbigniew Jakubik „Marek” – wleczemy si´apatycznie. (...) Wchodzimy na bagna. Przedzieramy si´przez ch∏onnà, grzàskà topiel. Drogi nie ma. Przed namidziki w swej pierwotnoÊci las, zalany wodà (...). Ch∏opcywyràbujà drog´ siekierami, konie chrapià i bojà si´ iÊç da-lej. Woda si´ga po kolana i wy˝ej (...). Podobno mamy za-paÊç w tej g∏uszy i czekaç a˝ przejdzie ob∏awa. Jest nadzieja,˝e Niemcy nie b´dà si´ zapuszczaç w te wertepy. Je˝eli jed-nak b´dà na tyle gorliwi i odwa˝ni?!

Waldemar TUSZY¡SKI

Dramatyczne walkiw Puszczy Solskiej

KOMBATANT 2005 nr 5/622

18sierpnia dowodzi∏em szwadronem czo∏gów ty-pu „Cromwell”, w 10 Pu∏ku Strzelców Kon-nych, rozpoznawczym pu∏ku naszej dywizji.

Pu∏k pod dowództwem mjra Jana Maciejewskiego zaj-mowa∏ pozycj´ na wzgórzu nr 111 w pobli˝u historycz-nego miasteczka Chambois. Samo Chambois trzyma∏nasz 10. Pu∏k Dragonów. Naszym, jak równie˝ ca∏ej Dy-wizji, zadaniem by∏o „zatrzymaç i zniszczyç” wycofujà-ce si´ z kot∏a Falaise oddzia∏y niemieckie. (...) Nadszed∏ranek 21. Rozmawia∏em z dowódcà, popularnie zwa-nym „Maciejem”, stojàc po drugiej stronie ˝ywop∏otu.Nagle pojedyncza seria z karabinu maszynowegowzd∏u˝ ˝ywop∏otu. PochyliliÊmy si´ obaj odruchowo. Zachwil´ podnios∏em g∏ow´ i wyprostowa∏em si´. Mniesi´ nic nie sta∏o. Maciej ju˝ si´ nie podniós∏. Le˝a∏z drugiej strony ˝ywop∏otu z kulà w g∏owie. (...)

Od nast´pnego rana znowu ruszy∏o pot´˝ne natarciewroga. Falangi ró˝nego rodzaju jednostek niemieckich.Otwieramy morderczy ogieƒ. Bronimy si´ przed zala-niem nas masà wojska przeciwnika. Nasze ataki koƒczàsi´ sukcesem. Napór niemiecki s∏abnie. Na przedpolusytuacja uspokaja si´. Wszystko le˝y rozbite naszymogniem. Moêdzierze dalej strzelajà, ale przez megafonypodawany jest rozkaz w j´zykach angielskim i niemiec-kim. „Wszyscy jeƒcy wstawaç z r´kami podniesionymi”.Tu i ówdzie podnoszà si´ niedobitki. (...)

gen. bryg. w st. spocz. Micha∏ GUTOWSKI

Najcz´Êciej dzia∏ania 2 Korpusu Polskiego pokazujesi´ poprzez heroiczne walki o Monte Cassinoi efektowne zaj´cie Bolonii; szlak 1 Dywizji Pan-

cernej – przez „zatkanie korka” pod Falaise; klas´ spado-chroniarzy – w operacji o „jeden most za daleko”. Jak ma-rynarze – to uporczywy „Piorun” w zwarciu z pot´˝nym„Bismarkiem”, a jak lotnicy – to oczywiÊcie Dywizjon 303.To wszystko prawdziwe symbole, ale trzeba wyjÊç poza nie,posmakowaç wspomnieƒ o przeraêliwie d∏ugich miesià-cach i latach czekania najpierw na t´ wielkà bitw´, potemprze∏amywania kolejnych pozycji wroga na szlakach wio-dàcych ku Polsce. Ros∏y straty i narasta∏o zniecierpliwie-nie, powraca∏ werset piosenki, ˝e wolnoÊç krzy˝ami si´mierzy – nie tymi wieszanymi na piersiach bohaterów, leczkrzy˝ami po˝egnaƒ z kolegami. Z dumà natomiast odbie-rano pochwa∏y od wysokich dowódców alianckich.

2 Korpus Polski – 1 Dyw. Pan. – 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa

Dowódca Brygady gen. Stanis∏aw Sosabowski

Do Zwyci´stwa

Na szlaku 1 Dywizji KawaleriiPancernej Wojska Polskiego –Normandia, Chambois 1944

Po drodze by∏o Falaise

W czwartek o godz. 5.50scoutcary uwolni∏y z obozukarnego stalag 6C na tere-nie Niemiec 1728 uczestni-czek walk zesz∏orocznegopowstania w Warszawie,˝o∏nierzy Armii Krajowej.W obozie zapanowa∏ nie-opisany entuzjazm, gdyprzekonano si´, ˝e wje˝d˝a-jàcymi do obozu wozami sàwozy bojowe wojsk pol-skich. O godz. 6 powiewa∏ju˝ na maszcie, w Êrodkuobozu, sztandar polskiuszyty potajemnie w obozie.Stra˝ opanowana by∏aw ciàgu kilku minut. WÊród19 ludzi wzi´tych do niewo-li znajdowa∏ si´ komendantobozu oraz dozorca z SS. –Tak zaczyna si´, opubliko-wany 14 kwietnia 1945 r.,artyku∏ dotyczàcy oswobo-dzenia Oberlangen

Warszawa, 25 maja 2004 r.UroczystoÊciprzedpomnikiemBitwy o MonteCassinoFot. Bo˝enaMaterska

KawalerowieKrzy˝a LegiiHonorowej.W Êrodku gen. Micha∏Gutowski, obokambasadorRepublikiFrancuskiejw WarszawiePatric GautratFot. Bo˝enaMaterska

KOMBATANT 2005 nr 5/6 23

Samochód zatrzyma∏ si´ na skrajumiejscowoÊci. ˚o∏nierze, którzy

wylegli z jego wn´trza, pó∏g∏osemchwil´ o czymÊ rozprawiali. Nast´p-nie cz´Êç z nich Êciàgnàwszy z wozud∏ugi kloc chwyci∏a go na ramionai wolno ruszy∏a przed siebie. Po-chwyciwszy przyniesione z sobà sa-perskie ∏opaty, dwaj spoÊród przy-by∏ych zabrali si´ bez zw∏oki do ko-pania do∏u.

Kiedy wykop by∏ ju˝ gotowy, nasamym jego dnie z∏o˝ono naj-pierw niewielkà butl´, zawierajà-cà odr´cznie zapisane kartki pa-pieru o wa˝nej treÊci. G∏osi∏y onem.in.: „Nasz oddzia∏, jako pierw-szy oddzia∏ Wojska Polskiego,który dotar∏ do zachodnich rubie-˝y Rzeczypospolitej Polskiej, kuwiecznej rzeczy pamiàtce, wbi∏graniczny s∏up nad starà polskàrzekà – Odrà... Staraniem ofice-rów, podoficerów i szeregowcówstawiamy t´ pamiàtk´ jako sym-bol narodu Polskiego na granicyOdry. Szcz´Êliwego znalazc´ tegodokumentu prosimy o zawiado-mienie w∏adz miejscowych..., ˝ewy˝ej podpisani byli dotychczas˝ywi i poszli... do dalszej walki, by

pomÊciç krew swych towarzyszybroni... ”.

Dokument zawiera∏ równie˝oznaczenie miejscowoÊci i dat´:„Cellin – 27 luty 1945 rok” oraz w∏a-snor´czne podpisy wszystkich pozo-sta∏ych przy ˝yciu, w tym równie˝rannych ˝o∏nierzy 6 SamodzielnegoZmotoryzowanego Batalionu Pon-tonowo-Mostowego, który, jak ju˝wspomniano wy˝ej, jako pierwszy

z polskich oddzia∏ów dotar∏ do Od-ry i wspólnie z wojskami radziecki-mi broni∏ ofiarnie uchwyconegoprzyczó∏ka czeliƒskiego.

Tam te˝ zrodzi∏a si´ decyzja wko-pania pierwszego s∏upa graniczne-go. (...) Traktowano je jako wielkiewyró˝nienie i zaszczyt, dlatego te˝przypad∏o ono ludziom, którzyw dotychczasowych walkach odnie-Êli szczególne zas∏ugi bojowe, wyka-zali wiele m´stwa, poÊwi´cenia i od-wagi. A wi´c w sk∏ad grupy weszlim.in. ppor. W∏adys∏aw CieÊlak, by∏yuczestnik walk partyzanckich na te-renie Jugos∏awii – chorà˝y StefanKobek, plutonowy Zenon Janickioraz Henryk Kalinowski. Fragment relacji kmdr. Henryka Kalinow-skiego.

Szlak ludowego Wojska Polskiego

Ci od wschodu nie mieli swego Waƒkowicza, w ogóle niebyli tak strojni, efektowni, owiani legendà. Doszli doPolski, ta okaza∏a si´ ju˝ okrojona od wschodu, bez

Wilna, Grodna, Lwowa. W kraju zasilono ich pu∏ki m∏odymipoborowymi, szkolonymi poÊpiesznie, rzucanymi póêniej nahurra do szturmów, gdy˝ taka maniera panowa∏a w dominu-jàcej Armii Czerwonej. Na przyczó∏kach powstaƒczej Warsza-wy zgin´∏o ich wi´cej ni˝ ˝o∏nierzy 2 Korpusu w walkacho Monte Cassino. Zgin´∏o – mo˝na tak powiedzieç – bez roz-g∏osu, wstydliwie. Niektórzy z tych, co przetrwali okupacj´w kraju, zastanawia∏o si´, czy „berlingowcy” sà na pewno pol-skim wojskiem, choç przecie˝ pod ich mundurami bi∏y polskieserca, choç ci idàcy od Lenino mieli za sobà Sybir. A orze∏ka,podarowanego przez kogoÊ, kto go zachowa∏ przez ca∏à woj-n´, mo˝na by∏o jeszcze nosiç z koronà. Byle pr´dzej do Berli-na, byle zwyci´˝yç wroga!

Droga na Berlin

Pierwszys∏up graniczny na Odrze

Warszawa, 19 stycznia 1945 r. Defilada ˝o∏nierzy WojskaPolskiego sz∏a Alejami Jerozolimskimi

Kombatanckie poczty sztandarowe podczasuroczystych obchodów 60. rocznicy forsowa-nia Odry w rejonie Siekierek

Fot. Ewa Dumin

UroczystoÊci w Zgorzelcu 16 kwietnia 2005 r.

KOMBATANT 2005 nr 5/624

Opierwszym brzasku gen. Klemens Rudnicki – dowódca„Grupy Rud” nacierajàcej wzd∏u˝ szosy Nr 9, poderwa∏

czo∏owy 9 Batalion Strzelców Karpackich do szturmu na Bolo-ni´. Z impetem przekroczono rzek´ Idice, a potem potok Save-na. Dwie kompanie wdar∏y si´ do miasta, ∏amiàc opór niemiec-ki. Zdj´to hitlerowskie flagi z signorii (zarzàdu miejskiego). Bie-gnàcy wraz z ˝o∏nierzami kapelan Rafa∏ Grzondziel wdrapa∏ si´po schodach z polskà flagà na szczyt wie˝y Torre Asinelli. Pochwili bia∏o-amarantowa sp∏yn´∏a z wie˝y. By∏a godzina 5.45dnia 21 kwietnia 1945 roku.

Nasza piechota posuwa∏a si´ ulicami wÊród krzyczàcych z ra-doÊci t∏umów mieszkaƒców, szcz´Êliwych i rzucajàcych ˝o∏nie-rzom pod nogi kwiaty. Dziewcz´ta ca∏owa∏y zmizerowane, nie-ogolone twarze strzelców. Po dwóch godzinach zjechali z gór naczo∏gach Amerykanie z 5 Armii, zdumieni i pytajàcy, skàd˝eÊmysi´ wzi´li; potem wkroczyli ch∏opcy z w∏oskiej Gruppo Friuli,a po po∏udniu czerwoni krzykliwi partyzanci, wywo∏ujàcy po-p∏och niepotrzebnym strzelaniem na wiwat. Zaraz te˝ ich nasirozbroili i uspokoili. Miasto by∏o nasze. (…)

Tadeusz CZERKAWSKI

Walczàcy na froncie zachodnim, kiedy byli ju˝ bli-sko defilady zwyci´stwa, dowiedzieli si´, ˝e drogiprzez nich przebyte w ci´˝kich bojach wcale nie

prowadzà do Polski, nad Wis∏´, Bug, Niemen. Na os∏od´pozosta∏a im satysfakcja z wyzwalania „zagranicznych” krain i miast. Zdobywali s∏aw´, potwierdzali klas´ wojsko-wà. Triumf i przegrana, wielka wola dope∏nienia misji legio-nowej i bezsilnoÊç. Nie grecka, ale polska to by∏a tragedia –Polskich Si∏ Zbrojnych na Zachodzie.

Ci ze Wschodu doszli do Berlina, dobili wroga w jego sto-licy, co tak rzadko zdarza∏o si´ Polakom w tysiàcletniej hi-storii. Triumf. Lecz szybko si´ okaza∏o, ˝e ta wiktoria magorzki smak. Wracali do domów jako zwyci´zcy, tylko ˝ewiele tych domów nie „zmieÊci∏o si´” w nowych granicach,wiele te˝ obróci∏o si´ w ruiny, a s∏owa-has∏a zmieni∏y zna-czenie. Demokracja sta∏a si´ oszukaƒczo ludowa, a niepod-leg∏oÊç „braterska”, „u boku” wielkiego sàsiada.

Bolonia – Wilhelmshaven – Berlin

Kapitulacja III RzeszyMiasto by∏o naszeWyzwolenie Bolonii

21 kwietnia 1945 r. Pancerniacy 2 Korpusu Polskiego na ulicach Bolonii

W dowód wdzi´cznoÊciza wyzwolenie, w∏adzeBolonii przyzna∏yspecjalny dyplom

Polscy pancerniacy odbierajà kapitulacj´ garnizonu Wilhelmshaven

W poniedzia∏ek, 7 maja 1945 roku, „Dziennik ˚o∏nierza1. Dywizji Pancernej” na pierwszej stronie napisa∏:

1. Dywizja Pancerna zajmuje Wilhelmshaven W niedziel´ przed po∏udniem oddzia∏y 1. Dywizji Pancernej zaj´-

∏y rejon portu Wilhelmshaven i okolice zajmujàc w ten sposób reszt´terenu nieprzyjacielskiego w przydzielonym jej pasie dzia∏ania.

Wkrótce po godzinie 5 po po∏udniu do Wilhelmshaven przyby∏dowódca Dywizji gen. Stanis∏aw Maczek. W jego obecnoÊci orazgen. Rudnickiego, dowódcy artylerii dywizyjnej, i komendantagarnizonu p∏ka Grudziƒskiego na maszt sztandarowy u wejÊciado koszar niemieckiej piechoty morskiej, obecnie koszar 2. Pu∏kuPancernego, wciàgni´ta zosta∏a flaga polska…

KOMBATANT 2005 nr 5/6 25

DotarliÊmy do Karl Augnostoplatz,zdobywajàc cz´Êç obszaru Berlina.

O Êwicie doszliÊmy po ci´˝kich walkachulicznych do centrum Berlina. Odpo-czynku nie by∏o, rozpocz´∏o si´ nowenatarcie. Jak zbli˝aliÊmy si´ do stacjiberliƒskiej kolei miejskiej przy Chorlo-tenburgenstrasse, opór narasta∏. Przyjednym z budynków zostaliÊmy zatrzy-mani huraganowym ogniem karabinówmaszynowych, ale Niemcy nie mieligdzie si´ cofnàç. Stacja Tiergarten zo-sta∏a zdobyta przez nas. By∏ to ostatnipowa˝niejszy opór wroga. Batalion ma-

jora Zwierzaƒskiego wzià∏ do niewolibardzo du˝o jeƒców.

Drugiego maja oko∏o 10.00 dosta∏emsi´ na Hardenbergerstrasse. W tym czasiedosz∏a do nas wiadomoÊç o kapitulacjiberliƒskiego garnizonu. Na budynkachpojawi∏o si´ bardzo du˝o flag. Nast´pniedosta∏em si´ obok zdobytego Reichstagu,bunkra Hitlera i Bramy Brandenburskiej.W Berlinie musieliÊmy walczyç o ka˝dymetr wraz z ˝o∏nierzami armii radzieckiej.

Dzi´ki temu flaga bia∏o-czerwona poraz pierwszy za∏opota∏a nad Berlinem.

Zenon PIKULSKI

8maja 1945 roku ka-pitulacjà III Rzeszyzakoƒczy∏y si´

dzia∏ania zbrojne II woj-ny Êwiatowej na terenieEuropy.

Polska wnios∏a do tychdzia∏aƒ znaczàcy wk∏ad.By∏a czwartà si∏à militar-nà koalicji antyhitlerow-skiej.

W walkach zbrojnychuczestniczy∏o ok. 2 mlnobywateli polskich. ˚o∏nierzy Wojska Polskie-go by∏o:

we wrzeÊniu 1939 –1,2–1,5 mln, w 1944 w konspiracji naterenie Rzeczypospoli-tej – 650 tys., w kwietniu/maju 1945w Polskich Si∏ach Zbroj-nych na Zachodzie –195 tys., a w ludowym WojskuPolskim – 385 tys.

Bolonia – Wilhelmshaven – Berlin

AKT O KAPITULACJI NIEMIECKICH SI¸ ZBROJNYCH

Berlin, 8 maja 1945 r.

1. My, ni˝ej podpisani, dzia∏ajàc w imieniu Naczelnego Dowództwa Niemieckie-go, zgadzamy si´ wobec Naczelnego Dowództwa Armii Czerwonej i NaczelnegoDowództwa Sojuszniczych Si∏ Ekspedycyjnych na bezwarunkowà kapitulacj´ wszyst-kich naszych si∏ zbrojnych na làdzie, na morzu i w powietrzu, jak równie˝ wszystkichsi∏, znajdujàcych si´ obecnie pod dowództwem niemieckim.

2. Naczelne Dowództwo Niemieckie wyda natychmiast rozkaz wszystkim dowodzà-cym niemieckimi si∏ami na làdzie, na morzu i w powietrzu, jak równie˝ wszystkim si-∏om, znajdujàcym si´ pod dowództwem niemieckim, przerwaç dzia∏ania wojenne8 maja 1945 r. o godzinie 23-01 czasu Êrodkowoeuropejskiego, pozostaç na swoichpozycjach, które w tym czasie b´dà zajmowa∏y, oraz ca∏kowicie rozbroiç si´, wyda-jàc wszystkà broƒ i sprz´t wojenny miejscowym dowódcom sojuszniczym, albo ofi-cerom wyznaczonym przez przedstawicieli Naczelnych Dowództw Sojuszniczych,nie niszczyç ani nie uszkadzaç ˝adnych statków, okr´tów i samolotów, ich maszyn,kad∏ubów i urzàdzeƒ, a tak˝e maszynerii, uzbrojenia, przyrzàdów i wszystkichw ogóle Êrodków technicznych s∏u˝àcych do prowadzenia wojny. [...]

Ze wspomnieƒ ˝o∏nierza 1 Dywizji im. Tadeusza KoÊciuszki

Bia∏o-czerwona nad Berlinem

W dniach 17–19 marca 2005 r. odby∏y si´uroczystoÊci zwiàzane z 60. rocznicà walko Ko∏obrzeg. Na zdj´ciu – Pomnik naCmentarzu Wojennym w Zieleniewie

Dla wielu wojna nie zakoƒczy∏a si´ 8 maja 1945 roku

Wielce Szanowni PaƒstwoZespó∏ Redakcji „Kombatant”! Jestem Józef Karnacewicz z Estonii. Pozwolnieniu z ∏agrów sowieckich w 1964roku, nie mia∏em prawa powrotu do ro-dzinnych stron. Wobec tego pozosta∏emwygnaƒcem, ˝yj´ w Estonii do dzisiejszegodnia. Moja ˝ona Regina Karnacewicz Êp.zmar∏a 27 czerwca 1998 roku. Pozostawi-∏a dla mnie swój ˝yciorys, który ja przepi-sa∏em i wysy∏am do Redakcji „Kombatan-ta” w Warszawie. Serdecznie dzi´kuj´i Bóg zap∏aç za Biuletyn „Kombatant”,który regularnie otrzymuj´! Pozdrawiamwszystkich Pracowników Urz´du doSpraw Kombatantów i Osób Represjono-wanych. Serdecznie dzi´kuj´ i Bóg zap∏açza ich dzielnà prac´!

Nadu˝ycia, ucisk i wojny sta∏y si´ przyczynà cierpieƒniezliczonych istot ludzkich; nawet jeÊli przyczyny tychbolesnych zjawisk nale˝à ju˝ do zamierzch∏ej przesz∏o-Êci, ich skutki pozostajà ˝ywe i tragiczne, podsycajàcl´ki, podejrzenia, nienawiÊç i roz∏amy mi´dzy rodzina-mi, grupami etnicznymi, ca∏ymi narodami (…). Aleprzecie˝ jest oczywiste, ˝e nie mo˝na pozostawaç wi´ê-niem przesz∏oÊci; jednostki i narody potrzebujà swo-istego: „oczyszczenia pami´ci”, aby z∏o przesz∏oÊci nieodrodzi∏o si´ na nowo. Rzecz nie w tym, aby zapo-mnieç o minionych wydarzeniach, ale aby odczytaç jew nowym duchu, uczàc si´ w∏aÊnie z bolesnych do-Êwiadczeƒ, ˝e tylko mi∏oÊç buduje, a nienawiÊç niesiezniszczenie i ruin´. Z Or´dzia Jego ÂwiàtobliwoÊci Papie˝a Jana Paw∏a II na XXXÂwiatowy Dzieƒ Pokoju 1 stycznia 1997 roku

Parlament Europejski, upami´tniajàc rocznic´ zakoƒczenia Drugiej Wojny Âwiatowejw Europie 8 maja 1945 r. w nast´pstwie kapitulacji nazistow-skich Niemiec (…)

sk∏adajàc szczególny ho∏d tym wszystkim cz∏onkom si∏ sojuszni-czych, którzy oddali swoje ˝ycie, i tym narodom, w szczególnoÊciStanom Zjednoczonym, Wielkiej Brytanii, Zwiàzkowi Radzieckie-mu i innym paƒstwom alianckim, które walczy∏y z nazizmem i fa-szyzmem oraz b´dàc wdzi´cznym tym narodom, które z ca∏à mo-cà wspiera∏y przywrócenie wolnoÊci i demokracji w wi´kszoÊcizachodniej cz´Êci naszego kontynentu,

pami´tajàc, ˝e dla niektórych narodów koniec Drugiej WojnyÂwiatowej oznacza∏ ponownà tyrani´ narzuconà przez stalinow-ski Zwiàzek Radziecki,

majàc ÊwiadomoÊç rozmiaru cierpienia, niesprawiedliwoÊci i d∏u-gotrwa∏ego pogorszenia sytuacji spo∏ecznej, politycznej i ekono-micznej, doznanych przez zniewolone narody znajdujàce si´ powschodniej stronie póêniejszej „˝elaznej kurtyny”,

uznajàc sukces narodów Europy Ârodkowej i Wschodniej w usta-nowieniu rzàdów prawa i przestrzeganiu praw cz∏owieka w na-st´pstwie demokratycznych rewolucji, dzi´ki którym obali∏y onekomunistyczne re˝imy i doprowadzi∏y do swego oswobodzenia(…)

podkreÊla znaczenie podtrzymywania ˝ywej pami´ci o przesz∏oÊci,poniewa˝ pojednanie nie mo˝e istnieç bez prawdy i pami´ci; pod-kreÊla jednoczeÊnie, ˝e tylko silna Europa jest w stanie przezwy-ci´˝yç potwornoÊci przesz∏oÊci;

wyra˝a szacunek i sk∏ada ho∏d tym wszystkim, którzy walczyliz tyranià, a w szczególnoÊci tym, którzy padli jej ofiarà (…) przyjmuje z zadowoleniem fakt, ˝e paƒstwa i narody Europy Ârod-kowej i Wschodniej mogà cieszyç si´ obecnie wolnoÊcià i prawemdo decydowania o swym losie po tylu dziesi´cioleciach sowieckiejdominacji bàdê okupacji lub te˝ innych dyktatur komunistycznych;przyjmuje z zadowoleniem zjednoczenie Niemiec oraz fakt, ˝e dzie-si´ç paƒstw Europy Ârodkowej i Wschodniej przystàpi∏o lub te˝przystàpi niebawem do Unii Europejskiej (…)

Jan Pawe∏ II:

Aby z∏o przesz∏oÊci nie odrodzi∏o si´ na nowo...

Rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie szeÊçdziesiàtej rocznicy zakoƒczenia

II Wojny Âwiatowej 8 maja 1945 r.

G∏ówne uroczystoÊci odby∏y si´ na Cmentarzu Wo-jennym w Siekierkach, gdzie spoczywa blisko dwatysiàce ˝o∏nierzy 1 Armii Wojska Polskiego, którzy

zgin´li w krwawej operacji forsowania Odry. Na uroczystoÊci przybyli przedstawiciele w∏adz paƒ-

stwowych, samorzàdów, placówek dyplomatycznych, woj-ska, KoÊcio∏a, organizacji kombatanckich, m∏odzie˝ i spo-∏ecznoÊç lokalna. Obecni byli m.in. kierownik Urz´du doSpraw Kombatantów i Osób Represjonowanych – mini-ster Jan Turski, podsekretarz stanu ds. polityki obronnejMinisterstwa Obrony Narodowej – Andrzej Karkoszka,

KOMBATANT 2005 nr 5/6 27

60. rocznica forsowania Odry w rejonie Siekierek

Zap∏on´∏y znicze na siekierkowskim cmentarzu

W sobot´ 16 kwietnia 2005 r. w Gryfinie, Chle-bowie, Chojnie, Osinowie Dolnym, Gozdowi-cach i Siekierkach odby∏y si´ uroczyste obcho-dy 60. rocznicy forsowania Odry w rejonie Sie-kierek. Uczestniczyli w nich weterani walk to-czonych w tym rejonie w kwietniu 1945 r.,a wÊród nich – b. Prezydent RP, b. ZwierzchnikSi∏ Zbrojnych – gen. Wojciech Jaruzelski, któryjako dowódca zwiadu 5. pu∏ku piechoty 2. Dy-wizji WP bra∏ udzia∏ w forsowaniu Odry.

Marsz ku zwyci´stwuokupili wielkimi ofiarami

Ciàg dalszy na str. 28 Weterani walk toczonych w rejonie Siekierek opowiadali gen. W. Jaru-zelskiemu o swojej wojennej przesz∏oÊci

W uroczystoÊciach uczestniczy∏o ponad 50 pocztów sztandarowych

Tablice z nazwiskami poleg∏ych ˝o∏nierzy

Kierownik Urz´du do Spraw Kombatantówi Osób Represjonowanych minister Jan Turski:

(...) 16-dniowà, zwyci´skà bitw´ o Berlin polscy ˝o∏nie-rze rozpoczynali pod Siekierkami i Gozdowicami – nadOdrà oraz pod Rothenburgiem – nad Nysà ¸u˝yckà. Swójmarsz ku zwyci´stwu okupili wielkimi ofiarami. Pochyla-my dziÊ g∏ow´ nad mogi∏ami ˝o∏nierzy, których tu pocho-wano: na Cmentarzu Wojennym w Siekierkach spocz´∏o –1984 polskich ˝o∏nierzy, a na Cmentarzu w Zgorzelcu –3500, nie liczàc tych, którzy znaleêli wieczny spoczynek nainnych cmentarzach i kwaterach wojennych.

Pochylamy g∏owy nad imiennymi i bezimiennymi mogi-∏ami wszystkich 27 tysi´cy polskich ˝o∏nierzy i oficerów,którzy polegli w ca∏ej operacji berliƒskiej. Sà wÊród nichtacy, którzy polegli na koƒcu wojennej drogi – rozpocz´tejbitwà pod Lenino.

Jest naszym moralnym obowiàzkiem oddaç dzisiaj ho∏dtak˝e ich towarzyszom broni – ˝o∏nierzom Armii Czerwo-nej. JesteÊmy im wdzi´czni za to, ˝e oswobodzili Polsk´spod hitlerowskiej okupacji. Pami´tamy, ˝e w∏aÊnie nafroncie wschodnim rozstrzygn´∏y si´ losy II wojny Êwiato-wej i – ˝e to Armia Czerwona zdoby∏a Berlin. Nie zapomi-namy tak˝e, ˝e narody Zwiàzku Radzieckiego zap∏aci∏y zazwyci´stwo straszliwà cen´: dwadzieÊcia milionów zabi-tych, w tym ponad szeÊçset tysi´cy w czasie walk na tere-nie Polski.

Ci – walczàcy rami´ w rami´ ˝o∏nierze – nie kierowalisi´ politycznymi wyborami, oni walczyli ze wspólnym,Êmiertelnym wrogiem. Nie mieli wp∏ywu na rozstrzygni´-cia polityczne w powojennej Europie. (...)

[Fragment wystàpienia]

dyrektor Departamentu Wychowaniai Promocji ObronnoÊci MON –Krzysztof Sikora, wiceministerMSWiA – Pawe∏ Dakowski, wojewo-da zachodniopomorski – Stanis∏awWziàtek, wojewoda lubuski – JanuszGramza, marsza∏ek województwa za-chodniopomorskiego – Zygmunt

Meyer, wiceprezydent Szczecina –Andrzej Grabiec, dowódca szczeciƒ-skiej 12 Dywizji Zmechanizowanej –gen. bryg. Marek Samarcew, konsulgeneralny Bia∏orusi – Andrzej Fro∏-kow, konsul generalny Federacji Ro-syjskiej – W∏adimir Kuzniecow.W uroczystoÊciach uczestniczy∏o po-nad 50 pocztów sztandarowych. Naszczególne podkreÊlenie zas∏uguje

obecnoÊç burmistrzów niemieckichgmin nadodrzaƒskich oraz uczestni-ków walk ze strony niemieckiej.

Zebranych przywita∏a starosta gry-fiƒski – Ewa De La Torre. Nast´pnieMetropolita Szczeciƒsko-Kamieƒskiks. abp Zygmunt Kamiƒski odprawi∏na b∏oniach przed Cmentarzem Wo-jennym ˚o∏nierzy Wojska PolskiegoMsz´ Êw. w intencji ˝o∏nierzy pole-

KOMBATANT 2005 nr 5/628

60. rocznica forsowania Odry w rejonie Siekierek

Ciàg dalszy ze str. 27

Poczty sztandarowe szkó∏ kultywujàcych tradycje or´˝a polskiego

Metropolita Szczeciƒsko-Kamieƒski ks. abp Zygmunt Kamiƒski odpra-wi∏ Msz´ Êw. w intencji ˝o∏nierzy poleg∏ych w czasie forsowania Odry

Prezes ZG Zwiàzku Kombatantów Rzeczpospolitej Polskiej i By∏ychWi´êniów Politycznych gen. Wac∏aw Szklarski:

(...) Od 60 lat, co roku, p∏onà znicze na siekier-kowskim cmentarzu. Wieƒce i kwiaty pokrywajàgroby polskich i radzieckich ˝o∏nierzy poleg∏ychnad Odrà. Co roku, w rocznic´ forsowania Odryspotykajà si´ kombatanci, dawni towarzysze bro-ni, ˝o∏nierze, mieszkaƒcy tego regionu.

Dzisiaj wÊród zgromadzonych w Siekierkach kombatantów 1 Armii WojskaPolskiego jest goÊç szczególny – pan Prezydent Wojciech Jaruzelski – któryprzed 60 laty jako dowódca zwiadu 5 pp 2 DP im. J. H. Dàbrowskiego bra∏udzia∏ w forsowaniu rzeki Odry. Kombatanci jak zawsze bardzo serdecznie wi-tajà Pana Genera∏a. Cieszymy si´, ˝e jest Pan z nami. (...)

Polsko-radzieckie wojenne braterstwo broni, zrodzone we wspólnej walcez najeêdêcà faszystowskim na froncie wschodnim sta∏o si´ historycznym fak-tem. Nie da si´ bowiem tego wymazaç z kart dziejów naszych paƒstw i narodów.

Historia Polski jest bardzo z∏o˝ona. II wojna Êwiatowa uzupe∏ni∏a jà o kolej-ne rozliczne konflikty wewn´trzne, polityczne podzia∏y, krzywdy i urazy, któresà trudne do naprawienia.

Ale i dzisiaj, i w przesz∏oÊci jedna wartoÊç pozostawa∏a zawsze ponad wszystki-mi podzia∏ami. To bohaterstwo polskiego ˝o∏nierza i cena jego krwi. Tak myÊlài czujà Polacy. I nie zmieni tego ̋ adna historyczna czy polityczna manipulacja. (...)

[Fragment wystàpienia]

g∏ych w czasie forsowania Odry. PoMszy – poczty sztandarowe, Kompa-nia Honorowa oraz wszyscy zebraniprzeszli na Cmentarz Wojenny, gdziepo okolicznoÊciowych przemówie-niach zosta∏y wr´czone: Krzy˝e Za-s∏ugi, Medale „Pro Memoria” orazOdznaki Honorowe Gryfa Zachod-niopomorskiego. Na zakoƒczenie od-by∏ si´ Apel Poleg∏ych, odegrano

„CISZ¢” oraz z∏o˝ono przed pomni-kiem wieƒce i kwiaty.

Dalsze uroczystoÊci odby∏y si´w Gozdowicach przy Pomniku„Chwa∏a Saperom”. Tu równie˝, pookolicznoÊciowych wystàpieniach i ce-remonii nadania Odznaczeƒ „Zas∏u-˝ony Saper” z∏o˝ono przed pomni-kiem wieƒce i kwiaty. Odby∏ si´ IIIBieg Pami´ci Narodowej. Uroczysto-

Êci zakoƒczy∏y si´ festynem nad brze-giem Odry, z udzia∏em kombatantówi mieszkaƒców Gozdowic oraz miesz-kaƒców pobliskich niemieckich mia-steczek, którzy przep∏yn´li Odr´ spe-cjalnie przez saperów zbudowanympromem. By∏y tak˝e wyst´py zespo∏ówartystycznych i tradycyjna wojskowagrochówka.

Oprac. i zdj´cia Ewa DUMIN

Podsekretarz Stanu ds.ObronnoÊci MinisterstwaObrony Narodowej AndrzejKarkoszka:

(...) W kwietniu 1945 r. 1 ArmiaWojska Polskiego rozpocz´∏a jednàz najtrudniejszych i najkrwawszychkampanii na swoim szlaku bojowym.Po kilkunastu dniach ci´˝kichi krwawych walk ˝o∏nierze 1 ArmiiWojska Polskiego sforsowali umoc-nione niemieckie pozycje Dolnej Odry i uczestniczyli w walkach o zdobycieBerlina.

Wielce Szanowni Kombatanci! Zap∏aciliÊcie za to polskie zwyci´stwo ogromnà cen´. 1 Armia WP straci-

∏a kilkanaÊcie tysi´cy ˝o∏nierzy. Forsowanie Odry sta∏o si´ symbolem ˝o∏nierskiej odwagi, wiernoÊci przy-

si´dze, ofiarnoÊci i poÊwi´cenia. Czyn zbrojny saperów wspierajàcych od-dzia∏y piechoty w forsowaniu Odry w rejonie Siekierek przeszed∏ do chlub-nych tradycji i ˝yje w ÊwiadomoÊci naszego narodu (...)

[Fragment wystàpienia]

KOMBATANT 2005 nr 5/6 29

60. rocznica forsowania Odry w rejonie Siekierek

UroczystoÊci w Gozdowicach

Festyn nad Odrà

Marcin Bini´da w biegu zajà∏ 18 miejsce

Obchody 60. rocznicy forsowa-nia Nysy ¸u˝yckiej stanowiàjeden z elementów obchodów

upami´tniajàcych drog´ polskich ˝o∏-nierzy w marszu po historyczne zwy-ci´stwo nad hitlerowskim faszyzmem.G∏ównym inicjatorem tych obchodów,a zw∏aszcza koordynatorem organizo-wanych w Polsce rocznicowych uro-czystoÊci jest Urzàd do Spraw Komba-tantów i Osób Represjonowanych.Urzàd zatroszczy∏ si´ o to, aby w rocz-nicowych uroczystoÊciach mogli wziàçudzia∏ kombatanci – uczestnicy tychwalk, cz´sto mieszkajàcy w ró˝nychmiejscach Polski. Jako uczestnik auto-karowego wyjazdu licznego grona

kombatantów z Warszawy do Zgorzel-ca wyra˝am organizatorom, w imieniuuczestników wyjazdu, serdeczne ˝o∏-nierskie podzi´kowanie. Zw∏aszcza ˝eprzebieg uroczystoÊci przygotowanychprzez w∏adze samorzàdowe Zgorzelca16 kwietnia br. wywar∏ na uczestni-kach niezatarte wra˝enia.

Jubileuszowe uroczystoÊci rozpo-cz´∏a Msza Êwi´ta w koÊciele pw. Êw.Bonifacego odprawiona w intencji˝o∏nierzy 2 Armii Wojska Polskiego.Msz´ Êwi´tà celebrowa∏ ksiàdz pro-boszcz miejscowej parafii Jan Mycek,nadajàc jej przebiegowi bardzo uro-czysty charakter. Wyjàtkowy charak-ter mszy podkreÊla∏ udzia∏ Chóru Re-

prezentacyjnego Zespo∏u Artystycz-nego Wojska Polskiego.

Centralne uroczystoÊci odby∏y si´przed Pomnikiem „Bohaterom 2 Ar-mii Wojska Polskiego poleg∏ym w wal-ce o wyzwolenie Ojczyzny” na Cmen-tarzu Wojennym ˚o∏nierzy 2 AWP, naktórym spoczywa ponad 3400 pole-g∏ych ˝o∏nierzy. W uroczystoÊciachuczestniczy∏a liczna grupa kombatan-tów i weteranów ˝o∏nierskiej s∏u˝by,m∏odzie˝ szkolna ze sztandarami orazlicznie zgromadzona miejscowa lud-noÊç. W∏adze paƒstwowe reprezento-wa∏ minister obrony narodowej JerzySzmajdziƒski, zast´pca kierownikaUrz´du do Spraw Kombatantów

KOMBATANT 2005 nr 5/630

60. rocznica forsowania Nysy ¸u˝yckiej

Wspomnienia znad Nysy

Walczyli o swój kraj...

Forsowanie Nysy ¸u˝yckiej 16 kwietnia 1945 r. przez oddzia∏y 2 ArmiiWojska Polskiego w ramach 1 Frontu Ukraiƒskiego, jednoczeÊnie z for-sowaniem Odry przez oddzia∏y 1 Armii Wojska Polskiego w ramach1 Frontu Bia∏oruskiego sà oczywistymi dowodami udzia∏u polskich ˝o∏-nierzy w Operacji Berliƒskiej. Operacji, która doprowadzi∏a do zdobyciaBerlina i Pragi oraz do zakoƒczenia najkrwawszej z wojen. ˚o∏nierz Pol-ski, idàcy od Lenino wyzwalaç Ojczyzn´, dotar∏ nawet do Berlina, abytam zawiesiç bia∏o-czerwonà flag´ jako symbol polskiego udzia∏u w zdo-bywaniu berliƒskiej twierdzy.

Na uroczystoÊç licznie przybyli uczestnicy tamtych walk

Podnios∏à opraw´ uroczystoÊcizapewni∏ udzia∏ KompaniiReprezentacyjnej Âlàskiego

Okr´gu Wojskowego

Minister obrony narodowej JerzySzmajdziƒski wyg∏osi∏ okolicznoÊcio-we przemówienie

Fot. Zenon Biesaga

M∏odzie˝ odda∏a ho∏d bohaterom

i Osób Represjonowanych wicemini-ster Jerzy Koz∏owski, pos∏owie i sena-torowie Rzeczypospolitej Polskiej, do-wódca Âlàskiego Okr´gu Wojskowegogen. dyw. Ryszard Lackner, genera∏o-wie Wojska Polskiego oraz przedsta-wiciele organizacji kombatanckichi ˝o∏nierskich. Ponadto w uroczysto-Êciach uczestniczyli gospodarze, re-prezentanci w∏adz lokalnych i samo-rzàdowych na czele z burmistrzemMiasta Zgorzelec Miros∏awem Fiedo-rowiczem. Podnios∏à opraw´ uroczy-stoÊci zapewni∏ udzia∏ Kompanii Re-prezentacyjnej Âlàskiego Okr´guWojskowego z orkiestrà wojskowàoraz ponad 50 pocztów sztandaro-

wych organizacji kombatanckich, ˝o∏-nierskich i spo∏ecznych z ca∏ej Polskioraz sztandarów szkolnych.

Po z∏o˝eniu meldunku ministrowiobrony narodowej przez dowódc´ Âlà-skiego Okr´gu Wojskowego, okolicz-noÊciowe przemówienia wyg∏osili: bur-mistrz Zgorzelca, uczestnik walk –kombatant p∏k Józef Borowiec, uczeƒmiejscowego liceum oraz ministerobrony narodowej. Modlitw´ ekume-nicznà w intencji poleg∏ych ˝o∏nierzywyg∏osili, uczestniczàcy w uroczystoÊci,kapelani wojskowi wraz z miejscowymproboszczem. Nast´pnie odby∏ si´Apel Poleg∏ych odczytany przez m∏o-dego oficera WP, Kompania Repre-

zentacyjna odda∏a trzy salwy honoroweoraz z∏o˝ono wieƒce u stóp pomnika.

Wydarzeniem koƒczàcym uroczy-stoÊci by∏o spotkanie uczestnikóww hali Centrum Sportowo-Rekreacyj-nego, gdzie minister obrony narodo-wej dokona∏ wr´czenia medali i od-znaczeƒ. Na zakoƒczenie rocznico-wych uroczystoÊci soliÊci, balet i chórReprezentacyjnego Zespo∏u Arty-stycznego Wojska Polskiego zaprezen-towali patriotyczne widowisko, któreraz jeszcze przywo∏a∏o wspomnieniatamtych dni...

Zenon BIESAGAPrezes ZG Zwiàzku By∏ych ˚o∏nierzy

Zawodowych i Oficerów Rezerwy Wojska Polskiego

KOMBATANT 2005 nr 5/6 31

60. rocznica forsowania Nysy ¸u˝yckiej

16 kwietnia 2005 r. w uroczystoÊciach na Cmentarzu Wo-jennym 2 Armii Wojska Polskiego w Zgorzelcu uczest-

niczy∏a m∏odzie˝ z Zespo∏u Szkó∏ Elektrycznych nr 2 z Pozna-nia. Wycieczka odby∏a si´ pod kierownictwem p∏k. StefanaWawrzynowicza, Ireny Kartawik i pp∏k. Józefa Pawlaczyka.

Jeden z uczniów M. Piàtas powiedzia∏ o wydarzeniu, w któ-rym uczestniczy∏a m∏odzie˝ z Poznania: Dla nas, m∏odzie˝y, wi-zyta na Cmentarzu Wojennym 2 AWP to wydarzenie szczególne,byç w Miejscu Pami´ci Narodowej, gdzie spoczywa tak liczna gru-pa patriotów. W wielkiej zadumie odczytywaliÊmy na nagrobkachnazwiska poleg∏ych ˝o∏nierzy...

W. S

UroczystoÊç sk∏adania wieƒców u stóp pomnika. Urzàd doSpraw Kombatantów i Osób Represjonowanych reprezentowa∏zast´pca kierownika Urz´du wiceminister Jerzy Koz∏owski (nazdj´ciu – drugi z lewej)

W uroczystoÊci uczestniczy∏o kilkadziesiàt pocztów sztandaro-wych

Poczet sztandarowy szko∏y

Uczniowie poznaƒskiej szko∏y i ichopiekunowie przed Pomnikiem Boha-terów 2 Armii Wojska Polskiego

Fot. Zenon Biesaga

Warszawa, Ciechanów, Opo-le, Bydgoszcz, ZamoÊç,Legnica – to tylko niektó-

re miasta, w których w 65. rocznic´zbrodni uroczyÊcie oddano ho∏d po-mordowanym. Msze Êw. w ich inten-cji odprawiane zosta∏y równie˝w wielu innych miejscowoÊciach,a przed pomnikami katyƒskimii krzy˝ami na cmentarzach z∏o˝onowieƒce.

Obchody centralne mia∏y miejscew Warszawie. Rozpocz´∏y si´ w Ka-tedrze Polowej uroczystà Mszà Êw.koncelebrowanà przez PrymasaPolski kardyna∏a Józefa Glempaz udzia∏em Biskupa Polowego WPgen. bryg. Tadeusza P∏oskiego.Podczas mszy poÊwi´cono wotumprzekazane przez Federacj´ Ro-dzin Katyƒskich. Jest to ∏uska z po-cisku artyleryjskiego, w której z∏o-˝ono odkopane w katyƒskich do-∏ach Êmierci pamiàtki po pomordo-wanych oficerach. ¸usk´ umiesz-czono w bocznej nawie Katedry naO∏tarzu Katyƒskim.

Z∏o˝enie wieƒców przed GrobemNieznanego ˚o∏nierza, spotkaniez Prezydentem RP oraz uroczystyApel Poleg∏ych przed pomnikiemPoleg∏ym i Pomordowanym naWschodzie – to by∏y g∏ówne punktydrugiej cz´Êci obchodów. Szczegól-nie nale˝y odnotowaç wizyt´ przed-stawicieli Rodzin Katyƒskich w Pa-

∏acu Prezydenckim, poniewa˝ Alek-sander KwaÊniewski wr´czy∏ kilkuobywatelom Rosji i Ukrainy, zas∏u-˝onym dla ujawnienia prawdy o Ka-tyniu, specjalne odznaczenia. Otrzy-mali je m.in. historyk Natalia Lebie-diewa oraz Aleksander Gurianow zeStowarzyszenia Memoria∏. Odzna-

czeni zostali równie˝ dzia∏acze Fe-deracji Rodzin Katyƒskich.

SzeÊçdziesiàt pi´ç lat temu – powie-dzia∏ podczas uroczystoÊci Prezy-dent Aleksander KwaÊniewski –z rozkazu Stalina zosta∏o zg∏adzonych22 tysiàce bezbronnych polskich jeƒ-ców. Znaleêli si´ za drutami obozóworaz w radzieckich wi´zieniach po tym,jak 17 wrzeÊnia 1939 roku Armia Czer-wona wkroczy∏a nagle na terytoriumpolskiego paƒstwa, które walczy∏owówczas z agresjà hitlerowskich Nie-miec.

Te bezimienne, poroÊni´te lasem mo-gi∏y mia∏y byç wykreÊlone z ludzkiej pa-mi´ci. Okryto je milczeniem, zasypanok∏amstwem. Na ca∏e pó∏ wieku. Wszyst-kich, którzy wytrwale, nieugi´cie pami´-tali, którzy poszukiwali prawdy o zbrod-ni katyƒskiej – spotyka∏y po tej stronie˝elaznej kurtyny surowe represje. Gorz-kie by∏o i to, ˝e demokratyczny Êwiatnajcz´Êciej tak˝e uczestniczy∏ w zmowiemilczenia stworzonej przez totalita-ryzm.

Oprac. B. M.

KOMBATANT 2005 nr 5/632

Pami´ç o pomordowanychpolskich oficerachZ roku na rok utrwala si´ pami´ç o zamordowanych przezNKWD strza∏em w ty∏ g∏owy 22 tysiàcach polskich oficerów. Byçmo˝e dzieje si´ tak dlatego, ˝e dopiero od kilkunastu lat mo˝e-my w kraju oficjalnie oddawaç im ho∏d. W 1990 roku, po 50 la-tach zaprzeczania przed ca∏ym Êwiatem prawdzie – Moskwaprzyzna∏a si´ do pope∏nionej zbrodni, a w 1992 przekaza∏a stro-nie polskiej dokumentujàce jà materia∏y, przede wszystkim pod-pisanà przez Stalina decyzj´ Biura Politycznego KC WKP (b)z 5 marca 1940 roku, skazujàcà polskich oficerów – jeƒców wo-jennych na Êmierç.

Boczna nawa w Katedrze Polowej. Na o∏tarzu wotum katyƒskie

60. rocznica zbrodni katyƒskiej

Fot.

Bo˝

ena

Mat

ersk

a

Przemawiajàc podczas uroczystoÊciprzed Pomnikiem Bitwy o MonteCassino w warszawskim Parku

Krasiƒskich, minister Jan Turski – kie-rownik Urz´du do Spraw Kombatantówi Osób Represjonowanych podkreÊli∏m.in.:

Jedna z najbardziej chlubnych kart w tejwojnie zapisana zosta∏a w kampanii w∏o-skiej – przez 2. Korpus Polski dowodzonyprzez gen. W∏. Andersa. (...)

Mimo bohaterstwa i bezprzyk∏adnej ofiar-noÊci w boju, los nie oszcz´dzi∏ tym ˝o∏nie-rzom uczucia goryczy i zawodu. SpoÊródtych co prze˝yli, wielu nigdy nie dosz∏o „z zie-mi w∏oskiej do Polski”, szukajàc dla siebiei bliskich miejsca na obczyênie. A ci, którzypowrócili – przez ca∏e dziesi´ciolecia czekali

na uznanie ich zas∏ug, czekali na wolnài niepodleg∏à Polsk´. (...)

Adam Kripp, który przemawia∏w imieniu uczestników walk o Boloni´,opowiada∏ o tym, jak 2 Korpus Polskiwraz z brytyjskim 5 Korpusem forsowa∏yrzek´ Senio, a po kilkunastu dniach – 21 kwietnia 1945 r. o godz. 6.00 bata-lion Strzelców Karpackich dotar∏ docentrum Bolonii. Wspomina∏ entuzjazmmieszkaƒców miasta...

Po wystàpieniach minister Jan Turskiwr´czy∏ grupie weteranów 2 KorpusuPolskiego ustanowione z okazji 60. rocz-nicy zakoƒczenia II wojny ÊwiatowejMedale „Pro Memoria”. Nast´pnie de-legacje sk∏ada∏y kwiaty przed Pomni-kiem Bitwy o Monte Cassino. Uroczy-

stoÊç uÊwietni∏a asysta Kompanii Hono-rowej Wojska Polskiego oraz pocztysztandarowe – kombatanckie i szkó∏,których patronami sà ̋ o∏nierze 2 Korpu-su Polskiego.

Tekst i zdj´cia Ewa DUMIN

KOMBATANT 2005 nr 5/6 33

60. rocznica wyzwolenia Bolonii i zakoƒczenia walk 2 Korpusu Polskiego

UroczystoÊci w Warszawie

Ich ofiara nie by∏a daremna... 21 kwietnia 2005 r. – w 60. rocznic´ wyzwolenia Bolonii przez 2 KorpusPolski pod dowództwem gen. W∏adys∏awa Andersa – przy Pomniku Bitwyo Monte Cassino w Warszawie odby∏a si´ uroczystoÊç z udzia∏em wete-ranów 2 Korpusu, przedstawicieli licznych organizacji kombatanckich,w∏adz paƒstwowych, wojskowych i samorzàdowych, duchowieƒstwaoraz m∏odzie˝y i mieszkaƒców Warszawy. UroczystoÊç poprzedzi∏a MszaÊwi´ta w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w intencji ˝o∏nierzy 2 Kor-pusu Polskiego, którà koncelebrowali Biskup Polowy Wojska Polskiegoks. bp gen. bryg. Tadeusz P∏oski oraz by∏y kapelan 2 Korpusu Polskiegow Bolonii ks. p∏k Adam Studziƒski.

Adam Kripp – by∏y ˝o∏nierz 9 batalionu Strzel-ców Karpackich

Z ràk ministra Jana Turskiego Medal „ProMemoria” otrzymali: Janina Czaja-Waluda,Leszek Czarnota-Czarny, Tadeusz Czerkaw-ski, Stanis∏aw Dawid, Stefan Gawlik, AdamKripp, Antoni Lipka, Jerzy Meyer, MarianMula, Boles∏aw Nissel, Zenon Siarkiewicz,Henryk Skrzypiƒski, ks. Adam Studziƒski

Wieniec od Kapitu∏y Orderu Wojennego Vir-tuti Militari sk∏adajà (od lewej): gen. Zbi-gniew Âcibor-Rylski, Kanclerz Kapitu∏y gen.bryg. Stanis∏aw Na∏´cz-Komornicki, p∏k Ste-fan Starba-Ba∏uk

Bolonia przywita∏a przyby∏ychz ch∏odnej i szarawej jeszcze Pol-ski – s∏oƒcem i feerià barw kwit-

nàcych drzew. W tej po∏udniowej scene-rii odbywa∏y si´ uroczystoÊci w San Laz-zaro, gdzie znajduje si´ najwi´kszyz czterech polskich cmentarzy wojen-nych we W∏oszech. Spoczywa na nim1418 ˝o∏nierzy 2 Korpusu Polskiego. Tu23 kwietnia 2005 r. oddano ho∏d pole-g∏ym za wolnoÊç Polski i W∏och.

Oprócz weteranów kampanii w∏oskiej,w uroczystoÊci uczestniczyli byli ˝o∏nie-rze innych formacji Polskich Si∏ Zbroj-nych na Zachodzie, a tak˝e przedstawi-ciele stowarzyszeƒ zrzeszajàcych uczest-ników wszystkich frontów i bitew II woj-ny Êwiatowej. Obecni byli weterani w∏o-skiego ruchu oporu, cz∏onkowie w∏adzmiejskich z burmistrzem Bolonii SergioGaetano Cofferati, przedstawiciele pol-skich w∏adz, urz´dów, duchowieƒstwa,

m∏odzie˝ szkó∏ noszàcych imi´ genera∏aW∏. Andersa i jednostek 2 Korpusu Pol-skiego oraz harcerze. UroczystoÊçuÊwietni∏y Kompania Honorowa i Orkie-stra Reprezentacyjna Wojska Polskiego.

Otwarcia uroczystoÊci dokona∏ ministerJan Turski, kierownik Urz´du do SprawKombatantów i Osób Represjonowanych.Nast´pnie Biskup Polowy WP gen. bryg.Tadeusz P∏oski, odprawi∏ Msz´ Êwi´tàw intencji ˝o∏nierzy 2 Korpusu Polskiego.Mszy Êw. towarzyszy∏o nabo˝eƒstwo, któ-re poprowadzili: Prawos∏awny Ordyna-riusz WP ks. bp gen. bryg. Miros∏aw Mi-ron-Chodakowski oraz Naczelny KapelanWojskowy Ewangelickiego Duszpaster-stwa Wojskowego ks. bp p∏k Ryszard Bor-ski. Z∏o˝ono wieƒce przed tablicà upa-mi´tniajàcà poleg∏ych ˝o∏nierzy. MinisterJan Turski wr´czy∏ Medale „Pro Memo-ria” osobom szczególnie zas∏u˝onymw utrwalaniu pami´ci o czynie polskich˝o∏nierzy na ziemi w∏oskiej. WÊród uho-norowanych medalem znaleêli si´ dzia∏a-cze polonijni, na czele z prezesami –Zwiàzku Polaków we W∏oszech ks. Ma-rianem Burniakiem oraz in˝. Mieczys∏a-wem Rasiejem, Ognisko Polskie i in.

KOMBATANT 2005 nr 5/634

Wiceprezes Rady Ministrów RPIzabelaJaruga-Nowacka:

(...) Wszystkie drogi prowa-dzi∏y wtedy do Polski. Wieluz Was marzy∏o, aby s∏owa na-szego hymnu – „z ziemi w∏o-skiej do Polski” – mówi∏yo Waszych drogach ˝ycia. Nie-stety, niewielu by∏o dane powróciç do kraju, który mocà uk∏a-dów ja∏taƒskich zosta∏ zniewolony. To by∏ dramat naszego na-rodu, dramat, który dotknà∏ zarówno tych, którzy zostali naobczyênie, jak i tych, którzy po powrocie do kraju byli przeÊla-dowani (...).

[Fragment wystàpienia]

UroczystoÊci w Bolonii, San Lazzaro, Imoli

Krew nasza wsiàk∏aw obce piaski...Ponad stuosobowa grupa weteranów 2 Korpusu Polskiego – uczestnikówkampanii w∏oskiej i przedstawicieli najwi´kszych stowarzyszeƒ kombatanc-kich oraz delegacja rzàdowa z wiceprezes Rady Ministrów RP Izabelà Jaru-gà-Nowackà, kierownikiem Urz´du do Spraw Kombatantów i Osób Repre-sjonowanych Janem Turskim oraz wiceministrem obrony narodowej Macie-jem Górskim – przyby∏a 23 kwietnia 2005 r. do Bolonii, aby wziàç udzia∏w uroczystych obchodach upami´tniajàcych udzia∏ polskich ˝o∏nierzy w wy-zwoleniu miasta.

Przed uroczystoÊciami na Polskim Cmentarzu Wojennym w SanLazzaro, polscy kombatanci odwiedzili pobliski Cmentarz ˚o∏-nierzy Brytyjskich

60. rocznica wyzwolenia Bolonii i zakoƒczenia walk 2 Korpusu Polskiego

By∏y tak˝e oficjalne wystàpienia: syn-dyka Bolonii – Sergio Gaetano Coffera-ti oraz wicepremier Izabeli Jarugi-No-wackiej, która m.in. podzi´kowa∏a w∏a-dzom i spo∏eczeƒstwu Republiki W∏o-skiej i Bolonii za opiek´ nad mogi∏amina Polskim Cmentarzu Wojennymw San Lazzaro.

Bardzo emocjonalne wystàpienie„Karpatczyka” – p∏k. Tadeusza Czerkaw-skiego przyj´to burzliwymi oklaskami.Ks. p∏k Adam Franciszek Studziƒskiwspomina∏ ˝o∏nierzy i dowódców, spo-Êród których wielu spoczywa na cmenta-rzu w San Lazzaro. Ju˝ po uroczystoÊci

opowiada∏ mi: Zawsze przed bitwà wszyst-kim ˝o∏nierzom udziela∏em rozgrzeszenia.Aby dodaç im otuchy...

UroczystoÊci zakoƒczy∏ Apel Pole-g∏ych.

Wprost z San Lazzaro delegacja rzà-dowa, z wicepremier Izabelà Jarugà-No-wackà, kombatanci i m∏odzie˝ z jedno-stek harcerskich i szkó∏ kultywujàcychtradycje or´˝a polskiego – udali si´ doodleg∏ej od Bolonii o ok. 40 kilometrówImoli, gdzie z∏o˝ono wieƒce i zapalonoznicze przed ods∏oni´tym 14 kwietniapomnikiem wdzi´cznoÊci 2 KorpusowiPolskiemu. Minister Jan Turski wr´czy∏

Medal „Pro Memoria” twórcom pomni-ka – Fabrizio Ravanelli i Enrico Mattei.

*

W przeddzieƒ g∏ównych uroczystoÊciw San Lazzaro – 22 kwietnia 2005 r. od-by∏y si´ dwie uroczystoÊci upami´tniajà-ce bohaterów II wojny Êwiatowej – kom-batanci z∏o˝yli wieƒce i oddali ho∏d pole-g∏ym przy Porta di Strada Maggiore orazprzy Pomniku 2 Polskiego Korpusuw Parku Genera∏a W∏. Andersa.

Tekst i zdj´cia Ewa DUMIN

P∏k Tadeusz Czerkawski – uczestnik kampanii w∏oskiej,przewodniczàcy Zarzàdu G∏ównegoStowarzyszenia By∏ych ˚o∏nierzyPolskich Si∏ Zbrojnych naZachodzie „Karpatczycy”:

(...) Genera∏ W∏adys∏aw Anders mówi∏... dà˝y-my do Polski demokratycznej, wolnej i sprawiedliwej Matki dla wszystkichjej równych obywateli... NosiliÊmy t´ przes∏ank´ w sercu i byliÊmy Êwiadomi,˝e krew nasza wsiàknie w obce piaski, gliny i ska∏y od tej najci´˝szej z prac.B´dziemy si´ s∏aç po obcych drogach i waliç w cudze rowy. Ale dojdziemy...I doszliÊmy. My z Bolonii, Tobruku, Lagarde, Francji, Belgii, Arnhem, Leni-no, Ko∏obrzegu, Budziszyna, Berlina. Nas – ˝o∏nierzy, nic nie dzieli∏o i niedzieli. JesteÊmy bowiem krew z krwi, koÊç z koÊci, synami jednej Ojczyzny –Polski (...).

[Fragment wystàpienia]

Obok Pocztu Sztandarowego Gimnazjum im. II Korpusu Polskiego Zdobyw-ców Monte Cassino w Krzy˝anowie stojà (od lewej) wicepremier Izabela Jaru-ga-Nowacka, minister Jan Turski, dyrektor Gimnazjum – S∏awomir Borczyƒski

Kapelan wojenny, który prze-szed∏ z Armià Polskà ca∏eW∏ochy – ks. p∏k. AdamFranciszek Studziƒski

Imola – Pomnik wdzi´cznoÊci2 Korpusowi Polskiemu

Kombatanci zasiedli w alejkach mi´dzy ˝o∏nier-skimi grobami

Prasa i zdj´cia z: Stefan Starba Ba∏uk, Poles on the frontlines of world war II 1939-1945, Warszawa 1995, Krzysztof Filipow, Zbigniew Wawer, Przechodniu powiedz Polsce…,Warszawa 1991 oraz ze zbiorów Centralnej Biblioteki WojskowejNa str. 11: od góry – 1 Dywizja Piechoty im. Tadeusza KoÊciuszki. 15 lipca 1943 roku ˝o∏nierze Dywizji z∏o˝yli przysi´g´ wojskowà na r´ce dowódcy p∏ka Zygmunta Berlingai kapelana mjra Wilhelma Franciszka Kubsza; czerwiec 1944, dowódca 1 Dywizji Pancernej gen. Stanis∏awa Maczek i kpt. Tadeusz Wysocki; lotnicy z Dywizjonu 306; maryna-rze ORP „B∏yskawica” (wszystkie zdj´cia z: Stefan Starba Ba∏uk, tam˝e)

REDAKCJA: 00-926 Warszawa, ul. Wspólna 2/4OPRACOWANIE: cz´Êç wspó∏czesna – Ewa Dumin; cz´Êç historyczna – zespó∏; wspó∏praca – Katarzyna K´pkaKOMENTARZ HISTORYCZNY: prof. Adam DobroƒskiPRENUMERATA I KOLPORTA˚: Andrzej Sosiƒski (661 86 67)

WYDAWCA: Urzàd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanychul. Wspólna 2/4, 00-926 Warszawa, tel. redakcji 661 87 05, fax 661 87 45, centr. 661 81 11, tel. informacji 661 81 29, 661 87 40Adres internetowy: http://www.udskior.gov.pl, e-mail: [email protected]

W 2005 r. egzemplarz „Kombatanta” kosztuje 2,50 z∏, a cena prenumeraty rocznej wraz z kosztem wysy∏ki – 30 z∏. Prenumerata ze zleceniem dostawy za granic´ pocztàlotniczà kosztuje 24 USD lub równowartoÊç tej kwoty (mogà byç czeki). Wp∏at na prenumerat´ nale˝y dokonywaç na konto: Urzàd ds. Kombatantów i OsóbRepresjonowanych, ul. Wspólna 2/4, 00-926 Warszawa, numer konta: NBP Oddzia∏ Okr´gowy Warszawa 03101010100050472231000000. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania zmian i skrótów w nadsy∏anych materia∏ach. Materia∏y powinny byç czytelne, podpisane pe∏nym imieniem i nazwiskiemautora oraz zawieraç jego prywatny adres, ewentualnie telefon. Artyku∏ów nie zamówionych redakcja nie zwraca. Rubryka „Poszukujemy” jest bezp∏atna. Nak∏ad 5000 egz.

60. rocznica wyzwolenia Bolonii i zakoƒczenia walk 2 Korpusu Polskiego

7 maja br. liczna grupa kombatantów z kraju i zagra-nicy goÊci∏a w podwarszawskiej miejscowoÊci Weso-

∏a, na terenie jednostki wojskowej 1 Warszawskiej Bryga-dy Pancernej im. Tadeusza KoÊciuszki. Honory gospoda-rza pe∏ni∏ zast´pca szefa sztabu 1 WBP pp∏k Zenon Pi-skorowski.

W spotkaniu uczestniczy∏ zast´pca kierownika Urz´dudo Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, wice-minister Jerzy Koz∏owski, który wr´czy∏ kilkudziesi´ciukombatantom Medale „Pro Memoria”. Nast´pnie odby∏si´ nagrodzony oklaskami pokaz musztry paradnej Or-kiestry Reprezentacyjnej Dowództwa Wojsk Làdowych.Kombatanci zwiedzili Sal´ Tradycji brygady, mieli okazj´zapoznaç si´ z uzbrojeniem jednostki i podziwiaç spraw-noÊç jej ˝o∏nierzy. Wys∏uchali tak˝e koncertu pieÊni pa-triotycznych w wykonaniu solistów i orkiestry Reprezen-tacyjnego Zespo∏u Artystycznego WP. Spotkanie zakoƒ-czy∏a ˝o∏nierska kolacja pod wojskowymi namiotami.

E. D.

Edward Kublik postanowi∏ osobiÊcie „dosiàÊç” czo∏gu. Kombatanto-wi pomaga plutonowy Maciej Klimaszewski

Wiceminister Jerzy Koz∏owski dekoruje kombatantów Medalami„Pro Memoria”. Pierwsza z prawej – Barbara Boone (Ko∏o Komba-tantów AK w Pary˝u)

7 maja 2005 r. – Weso∏a

Spotkanie ˝o∏nierskich pokoleƒ

Pamiàtkowe zdj´cie z ˝o∏nierzem jednostki. Pierwszy z prawej – Eu-geniusz Buzak, obok Eugeniusz Mikulski, wiceprezes ZG Ogólnopol-skiego Zwiàzku ˚o∏nierzy BCH

Leszek Czarnota-Czarny dokonuje wpisu do Ksi´gi Pamiàtkowej Sa-li Tradycji

Pokaz ˝o∏nierskiej sprawnoÊci

Zdj

´cia

Ew

a D

umin