8
PAPIEż BENEDYKT XVI od dłuższego czasu daje wyraźnie do zrozu- mienia, że chrześcijaństwo nie wierzy w politycznych mesjaszy. Niedawno Ojciec Święty przypomniał, że jedynie wiara w prawdziwego Mesjasza — Jezusa Chrys- tusa — pozwala nam wywierać głęboki wpływ na etykę działań politycznych. Jego słowa wypowiedziane podczas wrześniowej wizyty w Czechach — kraju obchodzącego 20-lecie upadku komu- nizmu — miały duże znaczenie dla całej Europy, Filipin i kontynentu amerykańskiego — miejsc, których his- toria jest nierozerwalnie związana z chrześcijaństwem. Przemawiając na spotkaniu ekumenicznym w Pradze Papież powiedział: „Gdy Europa wsłuchuje się w dzieje chrześci- jaństwa, słyszy samą siebie. Jej po- jęcia, jak sprawiedliwość, wolność czy odpowiedzialność społeczna, wraz z kulturowymi i prawnymi instytucjami ustanowionymi dla ochrony tych idei i przekazywania ich przyszłym pokoleniom, zostały nakreślone przez jej chrześcijańską spuściznę”. Co więcej, jak podkreślił Benedykt XVI, chrześcijaństwo nie może zostać zepchnięte na obrzeża życia społecznego. Należy bronić wolności religijnej a chrześcijaństwo musi mieć swój głos na arenie publicznej, kształtując sumienie kontytnentu i konsensus moralny. Ojciec Święty stwierdził: „Pragnę pod- kreślić niezastąpioną rolę chrześcijaństwa dla kształtowania sumieni każdego pokole- nia oraz krzewienie głębokiego konsensusu etycznego, który służy każdej osobie nazy- wającej ten kontynent „domem”!”. To, co Benedykt XVI powiedział o Eu- ropie, jest równie prawdziwe w odniesie- niu do Filipin i obu Ameryk. Chrześci- janie muszą głosić prawdę swej wiary, tak by kształtowała ona sumienie narodu. W dniu, gdy Papież wygłaszał w stolicy Czech swe uwagi o religii i etyce, w Mexico City odbywało się zorganizowane przez Rycerzy Kolumba sympozjum, poświę- cone wolności religijnej. Na sympozjum dyskutowano historię i przyszłość wolności religijnej na półkuli amerykańskiej. W obu Amerykach, tak jak w Europie i na Filipinach, cała historia to historia chrześcijan. Chrześcijanie założyli wszys- tkie państwa na kontynencie amerykańskim a każde z tych państw posiada bogate tradycje katolickie. Od czasu pierwszego biskupa Meksyku, Juana de Zumarragi, poprzez niezwykle istotną działalność na rzecz wolności religijnej prowadzoną w Stanach Zjednoczonych przez biskupa Johna Carrolla, naszych poprzedników z Zakonu Rycerzy Kolumba i niezlic- zone rzesze innych, obie Ameryki są ważnym miejscem dyskusji na temat sumienia i swobód religijnych. W ubiegłym stuleciu Kościół Katolicki kształtował po części nasze sumienie w ta- kich kwestiach jak prawa obywatelskie, wolność religijna i prawo do życia. Jak powinna zatem wyglądać przyszłość życia politycznego? Należy zacząć od tego, w jaki sposób nauki społeczne Kościoła mogą wzbo- gacić wszystkie platformy polityczne.W etyce polityki państwa musi znaleźć się miejsce dla chrześcijaństwa. Ewangelia istniała na długo przed pow- staniem „lewicy” i „prawicy”. Pozostanie ona również długo po tym, jak obie te etykietki polityczne odejdą w zapomnienie. Jako ludzie wiary mamy obowiązek bronienia Ewangelii przed próbami manip- ulowaniem nią przez jakąkolwiek filozofię polityczną — w tym naszą własną. Benedykt XVI nawołuje nas byśmy kontynuowali to, co fran- cuski filozof Jacques Maritain nazwał „ewangelizacją świeck- iego sumienia” poprzez „wnosze- nie wiary na arenę publiczną, oczekując, że normy społeczne i polityka kierować się będą prag- nieniem życia zgodnie z prawdą, która każdemu człowiekowi daje wol- ność” (Caritas in Veritate, 9). Zadaniem Rycerze Kolumba jest kon- tynuowanie ewangelizacji sumienia i praca na rzecz ochrony wolności religi- jnej. Idąc za głosem Papieża i jego poprzedników bierzemy na siebie tę odpowiedzialność, przypominając, czym jest prawdziwa wolność. Benedykt XVI, na spotkaniu z przywódcami Czech, tak to określił: „Prawdziwa wolność zakłada poszukiwanie prawdy — prawdziwego dobra — i stąd znajduje swe spełnienie właśnie w poznaniu i czynieniu tego, co jest słuszne i sprawiedliwe.... Dla chrześ- cijan prawda ma imię: Bóg, zaś dobro ma swe oblicze: Jezusa Chrystusa”. Vivat Jesus! Chrześcijańskie sumienie i przyszłość polityki Chrześcijańskie korzenie to klucz do prawdziwej wolności Carl A. Anderson, Najwyższy Rycerz Zakonu Zadaniem Rycerze Kolumba jest kontynuowanie ewangelizacji sumienia i praca na rzecz ochrony wolności religijnej. LISTOPAD 2009 COLUMBIA 1 BUDUJĄC LEPSZY ŚWIAT

Columbia listopad 2009

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Listopadowe wydanie Columbii przynosi rozmowę z Kardynałem Francisem Georgem z Chicago na temat Kościoła Katolickiego, jedności i łączności duchowej. Zamieszczamy też artykuły dotyczące odpowiedzialności obywatelskiej, Mszy św. oraz umiejętności równoważenia czasu dla rodziny i pracy.

Citation preview

Page 1: Columbia listopad 2009

PAPIEż BENEDYKT XVI oddłuższego czasu daje wyraźnie do zrozu-mienia, że chrześcijaństwo nie wierzy wpolitycznych mesjaszy. Niedawno OjciecŚwięty przypomniał, że jedynie wiara wprawdziwego Mesjasza — Jezusa Chrys-tusa — pozwala nam wywierać głębokiwpływ na etykę działań politycznych.

Jego słowa wypowiedziane podczaswrześniowej wizyty w Czechach — krajuobchodzącego 20-lecie upadku komu-nizmu — miały duże znaczenie dla całejEuropy, Filipin i kontynentuamerykańskiego — miejsc, których his-toria jest nierozerwalnie związana zchrześcijaństwem.

Przemawiając na spotkaniuekumenicznym w Pradze Papieżpowiedział: „Gdy Europawsłuchuje się w dzieje chrześci-jaństwa, słyszy samą siebie. Jej po-jęcia, jak sprawiedliwość, wolnośćczy odpowiedzialność społeczna,wraz z kulturowymi i prawnymiinstytucjami ustanowionymi dlaochrony tych idei i przekazywania ichprzyszłym pokoleniom, zostały nakreśloneprzez jej chrześcijańską spuściznę”.

Co więcej, jak podkreślił BenedyktXVI, chrześcijaństwo nie może zostaćzepchnięte na obrzeża życia społecznego.Należy bronić wolności religijnej achrześcijaństwo musi mieć swój głos naarenie publicznej, kształtując sumieniekontytnentu i konsensus moralny.

Ojciec Święty stwierdził: „Pragnę pod-kreślić niezastąpioną rolę chrześcijaństwadla kształtowania sumieni każdego pokole-nia oraz krzewienie głębokiego konsensusuetycznego, który służy każdej osobie nazy-wającej ten kontynent „domem”!”.

To, co Benedykt XVI powiedział o Eu-ropie, jest równie prawdziwe w odniesie-

niu do Filipin i obu Ameryk. Chrześci-janie muszą głosić prawdę swej wiary, takby kształtowała ona sumienie narodu.

W dniu, gdy Papież wygłaszał w stolicyCzech swe uwagi o religii i etyce, w MexicoCity odbywało się zorganizowane przezRycerzy Kolumba sympozjum, poświę-cone wolności religijnej. Na sympozjumdyskutowano historię i przyszłość wolnościreligijnej na półkuli amerykańskiej.

W obu Amerykach, tak jak w Europiei na Filipinach, cała historia to historiachrześcijan. Chrześcijanie założyli wszys-tkie państwa na kontynencieamerykańskim a każde z tych państw

posiada bogate tradycje katolickie.Od czasu pierwszego biskupa

Meksyku, Juana de Zumarragi, poprzezniezwykle istotną działalność na rzeczwolności religijnej prowadzoną wStanach Zjednoczonych przez biskupaJohna Carrolla, naszych poprzednikówz Zakonu Rycerzy Kolumba i niezlic-zone rzesze innych, obie Ameryki sąważnym miejscem dyskusji na tematsumienia i swobód religijnych.

W ubiegłym stuleciu Kościół Katolickikształtował po części nasze sumienie w ta-kich kwestiach jak prawa obywatelskie,wolność religijna i prawo do życia.

Jak powinna zatem wyglądaćprzyszłość życia politycznego?

Należy zacząć od tego, w jaki sposób

nauki społeczne Kościoła mogą wzbo-gacić wszystkie platformy polityczne.Wetyce polityki państwa musi znaleźć sięmiejsce dla chrześcijaństwa.

Ewangelia istniała na długo przed pow-staniem „lewicy” i „prawicy”. Pozostanieona również długo po tym, jak obie teetykietki polityczne odejdą w zapomnienie.Jako ludzie wiary mamy obowiązekbronienia Ewangelii przed próbami manip-ulowaniem nią przez jakąkolwiek filozofię

polityczną — w tym naszą własną.Benedykt XVI nawołuje nas

byśmy kontynuowali to, co fran-cuski filozof Jacques Maritainnazwał „ewangelizacją świeck-iego sumienia” poprzez „wnosze-nie wiary na arenę publiczną,oczekując, że normy społeczne ipolityka kierować się będą prag-nieniem życia zgodnie z prawdą,

która każdemu człowiekowi daje wol-ność” (Caritas in Veritate, 9).

Zadaniem Rycerze Kolumba jest kon-tynuowanie ewangelizacji sumienia ipraca na rzecz ochrony wolności religi-jnej. Idąc za głosem Papieża i jegopoprzedników bierzemy na siebie tęodpowiedzialność, przypominając, czymjest prawdziwa wolność. Benedykt XVI,na spotkaniu z przywódcami Czech, takto określił: „Prawdziwa wolność zakładaposzukiwanie prawdy — prawdziwegodobra — i stąd znajduje swe spełnieniewłaśnie w poznaniu i czynieniu tego, cojest słuszne i sprawiedliwe.... Dla chrześ-cijan prawda ma imię: Bóg, zaś dobroma swe oblicze: Jezusa Chrystusa”.

Vivat Jesus!

Chrześcijańskie sumienie i przyszłość polityki

Chrześcijańskie korzenie to klucz do prawdziwej wolności

Carl A. Anderson, Najwyższy Rycerz Zakonu

Zadaniem Rycerze Kolumba jest kontynuowanie ewangelizacji

sumienia i praca na rzecz ochronywolności religijnej.

L I S T O P A D 2 0 0 9 ♦ C O L U M B I A ♦ 1

BUDUJĄC LEPSZY ŚWIAT

Page 2: Columbia listopad 2009

UCZYĆ SIĘ WIARY, żYĆ W WIERZE

2 ♦ C O L U M B I A ♦ L I S T O P A D 2 0 0 9

MIESIĄC LISTOPAD to szczególnieodpowiedni okres do refleksji na tematliturgii Kościoła Katolickiego. 29listopada przypada Pierwsza NiedzielaAdwentu i początek nowego roku litur-gicznego. Rozpocznijmy więc ten rok odgłębszego poznania liturgii Kościoła ijego życia sakramentalnego.

Zajmijmy się najpierw samymsłowem „liturgia”, które pochodzi zjęzyka greckiego i oznacza „służbę pub-liczną”. Odnosi się to do publicznejmodlitwy w Kościele, a więc Mszy św. isakramentów. Czerpiąc z uświęconejtradycji Kościoła, Papież Pius XII i SobórWatykański Drugi pozwalają nam głębiejzrozumieć znaczenie słowa „liturgia”, coznajduje swe odzwierciedlenie wKompendium Katechizmu Koś-cioła Katolickiego.

ŹRóDłO I SZCZYTLiturgia to przede wszystkim cele-bracja Misterium Paschalnego —śmierci i zmartwychwstaniaChrystusa. Jest to sposób, w jakiChrystus, nasz Najwyższy Kapłan, kon-tynuuje dzieło uświęcenia, odkupienia iuczestniczenia w życiu Boga nas wszyst-kich jako poszczególne jednostki i jakoczłonkowie zjednoczeni w Kościele, będą-

cym Ciałem Chrystusa. Poprzez tedostrzegalne znaki, które stanowią głównączęść ceremonii kościelnych, widzimy jakChrystus nas uświęca. Są one równieżskutecznymi środkami poprzez któredokonuje On tego uświęcenia. Biorącudział w świętości Chrystusa, Głowy Koś-cioła, jesteśmy zjednoczeni jakoczłonkowie jego Ciała, ofiarując Bogunależny mu kult (Kompendium, 218).

Tak więc możemy teraz w pełnizrozumieć, dlaczego liturgia jest słusznienazywana „źródłem i szczytem” życia imisji Kościoła. Jest to źródło, z któregoKościół nieustannie czerpie zbawiennąmoc Chrystusa, niezbędną dowypełnienia misji głoszenia Ewangelii i

odkupienia. Celem całej działalnościKościoła jest wielbienie Boga poprzezgromadzenie wiernych, by mogli wliturgii brać udział w tym, czego Chrys-tus dokonał dla naszego zbawienia (219).

Z liturgią idzie w parze „ekonomiasakramentalna”. Wiemy, co to jest „sakra-ment” i „ekonomia”, ale nie wiemy, co tesłowa znaczą w połączeniu ze sobą. Na-jpierw przypomnijmy, że sakrament toefektywny znak błogosławieństwaBożego, które spływa na Kościół przezChrystusa. Ekonomia oznacza z koleipodział bogactwa, będącego owocemludzkiej pracy, w skali lokalnej i globalnej.

Boski plan zbawienia zakłada, że sakra-menty, zwłaszcza Eucharystia, są tośrodki, poprzez które owoce odkupieniaChrystusa są przekazywane ludowiBożemu „do czasu jego powrotu wchwale” (220). Liturgia i ekonomia sakra-mentalna pozostają w ścisłym związku zesobą ponieważ ekonomia sakramentalarozprowadza wśród wiernych owoce Mis-terium Paschalnego Chrystusa w cele-bracji liturgii Kościoła.

BOżE DZIEłOZbyt często wydaje się nam, że liturgia tocoś, co czynimy dla Boga. Tak naprawdę

liturgia to przede wszystkimdzieło Trójcy Świętej — Ojca,Syna i Ducha świętego. Rolękażdej osoby Trójcy widzimy zaśpoprzez modlitwy liturgii.

Większość modlitw litur-gicznych skierowanych jest doBoga. Kościół zwraca się do Bogabyśmy mogli dzielić się, mocą

Ducha Świętego, tym, co Chrystusuczynił dla naszego zbawienia. Poprzezliturgię „Bóg napełnia nas swymi bło-gosławieństwami w swoim Synu, którydla nas przyjął ciało, umarł i zmartwych-wstał i rozlewa w naszych sercach DuchaŚwiętego”(221). Wypełnieni tymiboskimi błogosławieństwami zwracamysię do Ojca życia i miłości poprzez ado-rację, uwielbienie i dziękczynienie.

Druga Osoba Trójcy Świętej, Chrys-tus, Syn Boży, Syn Człowieczy jestnaszym najwyższym kapłanem, którydziała w naszym imieniu w liturgii ipoprzez liturgię. Dzieło, którego

Liturgia to przede wszystkim celebracja Misterium

Paschalnego — śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.

Dwódziesty z serii wykładów Na-jwyższego Kapelana ks. BiskupaWilliama E. Lori o formowaniu wiarydotyczy zagadnień 218-223 zawartych wKompendium Katechizmu Kościoła Ka-tolickiego. Poprzednie wykłady możnaznaleźć na stronie internetowejwww.kofc.org

Wiara w ducha i prawdę

Udział we Mszy św. jest czymś więcej niż obowiązkiem dla katolików

Biskup William E. Lori, Najwyższy Kapelan

Page 3: Columbia listopad 2009

L I S T O P A D 2 0 0 9 ♦ C O L U M B I A ♦ 3

PHOTOGRAPH OF POPE:CNS photo/Max Rossi, Reuters ST. GERARD:Courtesy of Clonard Monastery, Belfast, Northern Ireland

dokonuje podczas Mszy św. to uobecnie-nie Misterium Paschalnego. Inymi słowy,misterium miłości będące centralną częś-cią Boskiego planu zbawienia poprzezcierpienie, śmierć i zmartwychwstanieChrystusa, jest tu „oznaczone i urzeczy-wistnione” (222). Oznacza to, że słowa iznaki liturgii nie tylko przypominają namo zbawiennym dziele Chrystusa, aleodgrywają czynną rolę wśród nas samych.Jak to jest możliwe? “Udzielając Apos-tołom Ducha Świętego, Chrystuspowierzył im i ich następcom władzę, aby

sprawowali dzieło zbawienia poprzez Ofi-arę eucharystyczną i sakramenty”(222).Chrystus, mocą Ducha Świętego działapoprzez sakramentalne znaki dając łaskę— udział w życiu Boga — wiernymwszystkich czasów i na całym świecie.

Musimy żywić również najwyższe uz-nanie dla dzieła Ducha Świętego w liturgiii sakramentalnym życiu Kościoła. Jak jużwspominaliśmy, Duch Święty jest dusząKościoła i jego żywą pamięcią. DuchŚwięty przygotowuje Kościół do spotka-nia ze swym Panem; przypomina i

ukazuje Chrystusa członkom Kościołaoświeconym wiarą; czyni Chrystusanaprawdę obecnym, jednoczy Kościół zJego życiem i posłaniem i sprawia, że darunii Kościoła z Chrystusem owocuje wKościele i na całym świecie (223).

Oby ten nowy rok liturgiczny byłokresem, w którym pozwolimy DuchowiŚwiętemu pogłębić w nas nowe życie,otrzymane poprzez śmierć i zmartwych-wstanie Chrystusa, tak byśmy mogli god-nie oddawać cześć Bogu Ojcu „w duchui prawdzie” (J 4,23).♦

UCZYĆ SIĘ WIARY, żYĆ W WIERZE

W 1754 roku zostaje fałszywie os-karżony o popełnienie grzechównieczystych z młodą kobietą. Gerardodmawia zlożenia jakichkolwiek wy-jaśnień i rezygnuje z obrony podczasrozmowy z przełożonymi. Cierpliwiezniosi nałożoną mu karę. Kilka tygodnipóźniej kobieta, która złożyła na niegoskargę, odwołuje zarzuty.

Zmarł na gruźlicę 16 października1755 roku w wieku 29 lat. Podczas jegobeatyfikacji Papież Leon XII nazwał go:„jednym z tych anielskich młodzieńców,zesłanych przez Boga na ziemię bysłużyć jako wzór dla innych”. PapieżPius X kanonizuje go 11 grudnia 1904roku i ogłasza patronem macierzyństwa.

Św. Gerard Majella jest dla RycerzyKolumba wzorem do naśladowania wpracy na rzecz tworzenia kultury życia,zwłaszcza pomagając kobietom znajdu-jącym się w trudnej sytuacji lub prze-chodzącym trudną ciąży.

INTENCJE MODLITEWNE OJCA ŚWIĘTEGO

Ofiarowane w jedności z Papieżem Benedyktem XVI

OGóLNA: Aby ludzie na całymświecie, zwłaszcza odpowiedzialni zapolitykę i gospodarkę, nieustanniezabiegali o ratowanie stworzenia.

MISYJNA: Aby wierzący różnychreligii jasno ukazywali, przezświadectwo życia i braterski dialog,że imię Boga jest zwiastunempokoju.

Św. Gerard Majella(c. 1726-1755)

ŚW. GERARD MAJELLA urodził się wkwietniu 1726 roku w Muro, weWłoszech, jako syn krawca. Od młodegowieku odznaczał się wielką pobożnościąi dojrzałością wiary, często przychodziłdo miejscowego kościoła by przez długiegodziny modlić się przed Przenajświęt-szym Sakramentem. Po śmierci ojcazrezygnował z nauki w szkole i przejął ponim zawód krawiecki, dzieląc się swymizarobkami z matką i ubogimi, a takżeofiarując odpusty za dusze w czyśćcu.

W 1749 roku 23 letni Gerard zostajeprzyjęty do nowo utworzonego zakonuredempterorystów, Zgromadzenia Na-jświętszego Odkupiciela. Dostaje siępod opiekę założyciela zakonu, św. Al-fonsa Ligouri. Jako brat świecki oddajesię modlitwie pracując w zakładziekrawieckim, opiekując się chorymi w in-firmerii i pomagając biednym.

Wszędzie tam gdzie pełnił posługęprzybywali do niego tłumnie wierni,ponieważ posiadał wiele szczególnychdarów duchowych i znany był jakopośrednik między Bogiem Ojcem.Dokonał cudu ratując swymi modlitwamiżycie pewnej kobiecie podczas porodu.Od tego czasu wiele kobiet cierpiących nabezpłodność lub w trudnej ciąży zwracasię do niego o wstawiennictwo u Boga.

KATOLICY MIESIĄCA

Page 4: Columbia listopad 2009

4 ♦ C O L U M B I A ♦ L I S T O P A D 2 0 0 9

Różnica jaką

czyni BógKardynałem Francis George w rozmowie na temat Kościoła Katolickiego,

jedności oraz łączności duchowej w podzielonym świecie

Page 5: Columbia listopad 2009

L I S T O P A D 2 0 0 9 ♦ C O L U M B I A ♦ 5

Chociaż w dzisiejszym świecie na religię patrzy się z podejrzli-wością, Kościół Katolicki nadal z odwagą głosi Ewangelię i

uniwersalną wizję Bożego planu wobec całej ludzkości. Odzwier-ciedla to na przykład nauczanie Drugiego Soboru Watykańskiegow którym czytamy: „Tajemnica człowieka wyjaśnia się naprawdędopiero w tajemnicy Słowa Wcielonego” (Gaudium et Spes, 22).

W swej ostatniej encyklice Caritas in Veritate (Miłość wprawdzie), Papież Benedykt XVI ujmuje w jaki sposób katolicyzmpostrzega najbardziej palące problemy społeczne naszych czasów ijak w rezultacie posiada moc jednoczenia ludzkości. Papież pisze:„Miasto człowieka nie wzrasta tylko dzięki odniesieniom do prawi obowiązków, ale jeszcze bardziej i w pierwszym rzędzie dziękirelacjom bezinteresowności, miłosierdzia i komunii” (6).

Kardynał Francis E. George, Arcybiskup Chicago oraz Przewod-niczący Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych(USCCB) potwierdza to stanowisko w swej najnowszej książce

zatytułowanej The Difference God Makes: A Catholic Vision ofFaith, Communion, and Culture (Herder and Herder, 2009)(Różnica jaką czyni Bóg: Katolicka wizja wiary, jedności duchoweji kultury). Chociaż książka została niemal całkowicie ukończonazanim pojawiło się Caritas in Veritate, opiera się na tej samej trady-cji katolickiego nauczania społecznego, a tym samym podzielawiele wspólnych poglądów oraz obserwacji.

W udzielonym na wyłączność Columbia wywiadzie, Kardynałrozważa zadania Kościoła trwale podejmowane w celu transforma-cji naszej kultury w miłości i prawdzie.

Columbia : Rozpoczyna Jego Eminencja swą książkę, rozważającchrześcijańskie pojęcia stworzenia, wcielenia i komunii. Dlaczegowłaśnie te pojęcia są fundamentalne w postrzeganiu boga i świata?

KARDYNAł GEORGE: Ludzie rozumieją Boga na wiele sposobów,ale ciągle istnieje tendencja, że jeśli sobie na to pozwolimy, reduku-jemy Boga do naszych własnych rozmiarów i widzimy go jako jeszczejeden element wszechświata — większy i ważniejszy, ale zaledwiejako jeszcze jeden. Jednakże Bóg jest transcendentny wobec swegostworzenia, będąc w nim obecny zarówno jako przyczyna początku.

Taka relacja wobec Boga po pierwsze prowadzi nas do relacji zewszystkimi ludźmi oraz z całym stworzeniem. Dzieje się tak poprzezJezusa Chrystusa, który jest Bogiem wcielonym, co pozwala nam zrozu-mieć w jaki sposób nasz sąsiad jest także naszym bratem lub siostrą.

Columbia : Wasza Eminencja wyjaśnia także, że współczesnakoncepcja człowieka skupia się wokół indywidualizmu i subiek-tywizmu, kontrastując z postrzeganiem naszej tożsamości w kat-egoriach relacji. W jaki sposób ten indywidualistyczny poglądodgrywa rolę w naszym dzisiejszym społeczeństwie?

KARDYNAł GEORGE: Skoro jesteśmy jednostkami dla których relacjajest tylko dodatkiem, a nie osobami w niej zrodzonymi, to główniekierujemy się prawami a nie obowiązkami czy zobowiązaniami wobecinnych. A ponieważ prawa powinny być chronione, popadamy wschematy prawne który niemal zawsze są kontradyktoryjne.Społeczeństwo staje się kruche i agresywne. Naturalna wspólnota jakąjest małżeństwo słabnie. Ludzkie działania i pogoń za spełnieniemwłasnych marzeń, nawet jeśli pozostają w konflikcie z innymi ludźmi,stają się w naszej kulturze priorytetem. A to mianowicie nie rozwijatakiego rodzaju relacji która jest niezbędna aby żyć po ludzku.

Widać to na wiele sposobów. Najoczywistsza jest agresja.Współczesna kultura opiera się na przeciwnościach i sporze: mediapotrzebują ofiar i ciemiężycieli, bo w przeciwnym wypadku nie mamateriału, sądy tworzy się dla wygranych i przegranych, a politykajest dla tych którzy pozostają przy władzy lub ją utracili. Wszystkoto jest więc konfliktem.

Rolą Kościoła jest nauczanie, że choć konflikt istnieje do pewnejskali, harmonia, pokój, miłość wzajemna i miłość Boga znajdują sięna znacznie wyższym poziomie. Naszym zadaniem jest sprowadze-nie ludzi na ten właśnie poziom. Jest nie tylko jest wyższy, ale takżeglobalny. Bardziej uniwersalny. Szerszy. To właśnie jest to czegoczasami brakuje w publicznej debacie i instytucjach naszego kraju.

Columbia : W jaki sposób współczesne postrzeganie wolności,praw oraz organizacji dobroczynnych wpływa na relacjępomiędzy Kościołem a Państwem?

Page 6: Columbia listopad 2009

6 ♦ C O L U M B I A ♦ L I S T O P A D 2 0 0 9

KARDYNAł GEORGE: Relacja pomiędzy Państwem a Kościołemjest konstytucyjną możliwością dialogu na temat tego co jestznacznie głębsze, a więc na temat wiary i kultury. Tak właśnie pod-jął te zagadnienia Papież Jan Paweł II. Jeśli nie będziemy pamiętać,że człowiek jest po pierwsze istotą społeczną, a zaczniemy myśleć,że jesteśmy antagonistami konkurującymi w celu zabezpieczeniawłasnych praw, wówczas podział miedzy Kościołem a Państwemstanie się także antagonizmem a nie współpracą.

Na samym początku istniała współpraca, ponieważ obszary dzi-ałania były określone a Kościół mógł żyć własnym życiem bezwpływu Państwa. W ostatnich 50 latach, widoczna jest większa in-gerencja Państwa w życie Kościoła a wolność wyznania została zin-terpretowana jako wolność jednostki do wyrażania się poprzezśrodki religijne — nigdy jednak publicznie, ponieważ może to wjakiś sposób naruszyć prawa innych którzy chcą pozostać wolni odreligii. Ta sytuacja spowodowała nieistniejący dawniej antagonizm.

Columbia: We współczesnym społeczeństwie obserwuje siętakże trend aby postrzegać małżeństwo i rodzinę wyłącznie jakodobrowolną lecz już nie bardzo naturalną instytucję.

KARDYNAł GEORGE: To prawda, i w rzeczywistości małżonkawybiera się dobrowolnie ale gdy tak się stanie, związek jest nor-matywny do końca życia. Małżeństwo oznacza dojrzewanie nietylko do tego aby z kimś dzielić życie ale także aby żyć poprzezwspółmałżonka, tak aby jego świadomość stała się częścią twojejwłasnej świadomości.

Prawda ta dotyczy również Kościoła. Nasza świadomość, jakmówi św. Paweł, otwiera się na umysł Chrystusa, a tym samymkażdego kogo Chrystus miłuje. Kościół to cała siec relacji, zwanychwspólnotą/komunią, zaś ludzkość jest siecią związków zwanych sol-idarnością. Te dwie powinny się wzajemnie uzupełniać. Takie ujęcienie pozostawia miejsca na podział, istnieje natomiast współpraca iuznanie różnic — a różnica jest istotna. Kościół nie jest departa-mentem stanu, a stan nie powinien stawać się innym rodzajem koś-cioła co czasami w Stanach Zjednoczonych jest pokusą.

Tymczasem wielu imi-grantów przybywa do StanówZjednoczonych i nadal cechujeich silne poczucie rodziny.Przyjeżdżają tu po to aby zaro-bionymi pieniędzmi wesprzećswe rodziny, a nie po to aby os-iągać swoje osobiste cele. Kryjesię za tym przekonanie, że torodzina jest podstawowąkomórką społeczną, co nie za-wsze jest prawdą uAmerykanów uważających, żeto jednostka i jej prawa tworząpodstawową komórkę.

Columbia: Jego Eminencjamówi także o istocie kulturyewangelizacyjnej. W jaki sposóbgłosimy wyrazistość przesłaniaKościoła i życia katolickiego?

KARDYNAł GEORGE: Jan Paweł II zawsze był zainteresowany tym bypielęgnować kulturę aby stała się bardziej przyjazna Ewangelii,ponieważ jeśli tak postąpimy, wiele spraw rozwiąże się samoistnie.Ewangelizacja nie dotyczy tylko nawrócenia jednostki ale zmiany kul-tury w taki sposób aby społeczeństwo dokonywało transformacji w ob-szary w których jest więcej sprawiedliwości, miłości i hojności.

Przesłanie wyraża relację. Kościół nie jest sekciarski. Wykraczapoza każdą wspólnotę, nawet narodową. Papież Benedykt XVIpotwierdził to wyraźnie odwiedzając Narody Zjednoczone. Naród-Państwo nie są aż tak ważne jak globalna rodzina ludzka. Taki jestsens katolicyzmu, uniwersalności, globalnej solidarności o którejKościół mówi już od dawien dawna.

Columbia : Jak pojęcie globalnej solidarności odnosi się dowyzwań i możliwości prezentowanych w świetle dialogu religijnego?

KARDYNAł GEORGE: W przeciwieństwie do narodowych tożsamości,wszystkie główne wyznania są globalne. Jeśli będziemy umieli współpra-cować na poziomie społeczeństwa, nawet wtedy gdy w wiele pojęć nietak samo wierzymy, świat może stać się spokojniejszym miejscem.Będziemy wówczas w stanie tworzyć sens tożsamości przekraczającyinne podziały. Różnice między religiami nadal pozostaną, lecz wraz zwzajemnym poszanowaniem nabieramy pewności, że religia nigdy niemoże być użyta w celu usprawiedliwienia przemocy. Nawet przy za-chowaniu różnic i sporów, staniemy się mediatorami.

Columbia : Jaka rolę w procesie nowej ewangelizacji i zadaniutransformacji kultury mogą odegrać Rycerze Kolumba oraz świeccy?

KARDYNAł GEORGE: Myślę, że Rycerze znajdą właściweodpowiedzi ponieważ są złączeni z Kościołem i są mężczyznamiwiary. Musimy przyzwolić na subsydiarność. Ewangelizacja jestwizja globalną w świetle której wiele działań podejmowanych jestw domach, parafiach, miastach i lokalnych radach. Zawsze liczęna pomoc Rycerzy Kolumba gdy tego wymaga sytuacja, ale wiem,że i sami z siebie tworzą dobre dzieła. Podejmują wielkie czyny dlaKościoła ponieważ są dobrymi katolikami.

Młodzież w strojach ludowych, w czasie modlitwy przed Mszą Świętą z Papieżem Benedyktem XVI w Brnie, wCzechach, 27 września br. Podczas trzydniowej wizyty Papież Benedykt XVI zachęcał słuchających aby na nowoodkrywali duchowe i etyczne wartości.

CNS photo/Alessia Giuliani, Catholic Press Photo

Page 7: Columbia listopad 2009

L I S T O P A D 2 0 0 9 ♦ C O L U M B I A ♦ 7

Chrystus kształtuje nasze serca i umysły jeśli otwieramy je przedNim w modlitwie. Powinniśmy wspólnie się modlić, modlić orozeznanie własnego zadania. Musimy na przykład także studiowaćkatechizm, aby stać się jednomyślni z Kościołem.

Dla zwykłych ludzi religia jest integralną częścią życia. Nie za-wsze myślą o niej teoretycznie. Po prostu nią żyją. Regularnieuczestniczą we Mszy św., starają się jak najlepiej umacniać swerodziny i wnosić wkład w życie społeczne. Katolicyzm to sposóbna życie, sposób myślenia i droga miłości.

Columbia : Jego Eminencja twierdzi że prócz współczesnej kon-cepcji liberalizmu i konserwatywnego katolicyzmu, odpowiedziąjest „zwykły Katolicyzm”. Jak więc Jego Eminencja definiuje po-jęcie „zwykłego Katolicyzmu”?

KARDYNAł GEORGE : Po pierwsze liberalizm i konserwatyzm to po-jęcia polityczne, tak więc musimy popatrzyć szerzej by zrozumieć Ka-tolicyzm ponieważ nie jest on głównie polityczny, chociaż ma wpływna politykę tak jak i na każdą inną dziedzinę doświadczenia człowieka.

Udziałem „zwykłego Katolicyzmu” jest wspólnota uformowanapoprzez dzielnie darów jakie daje nam Chrystus a mianowicie Ewan-gelii, sakramentów, duszpasterskiego prowadzenia następców Apos-tołów. Obecna jest także prawdziwie jednocząca nas łaska Chrystusa.

Sposoby życia mogą różnić się w obrębie Kościoła, jednak celemżycia zawsze pozostaje świętość. Obserwuję to gdy odwiedzamparafie Chicago. Jest tam wielu świętych ludzi. Może nawet o tymnie wiedzą i nie zawsze jest o nich głośno, ale są obecni — ojcowiei matki rodzin, ludzie oddani nie tylko swej wierze ale także pracydla społeczeństwa i potrzebujących. To bardzo pokrzepiające.

Columbia : Jednym z największych wyzwań z którymi mierzysię nowa ewangelizacja jest rozdźwięk między wolnością a prawdąo czym często mawiał Jan Paweł ii i do czego odnosi się także Pa-pież benedykt XVi, nazywając to dyktaturą relatywizmu. Jakdzielić się przesłaniem Ewangelii gdy ludzie wątpią w prawdę —szczególnie tę która odnosi się do religii lub etyki?

KARDYNAł GEORGE: Wiele osób nie wierzy, że można nadal po-zostać wolnym akceptując prawdę, której sami sobie nie stworzyli.Nie mniej jednak wydaje mi się, że gdy ludzie próbujący żyć tylkowedle swych marzeń i własnej koncepcji prawdy, osiągną pewienpoziom dojrzałości, uznają że ta droga jest pułapką. żeby być sobąmusimy przekroczyć siebie. Przychodzimy z prawdą kim naprawdęjesteśmy w Chrystusie i w przeznaczeniu do życia wiecznego, i todopiero jest wyzwalające. To jest prawda która czyni nas wolnymi.

Musimy więc dostrzegać ludzi gotowych usłyszeć to przesłanie.Może to potrwać całe lata, ale musimy szukać miejsc gdzie możnatę prawdę głosić.

Musimy powtarzać za Janem Pawłem II „niczego nie narzucaj,wszystko proponuj”. Boskość jest atrakcyjna na własny sposób.Musimy stawać się lepszymi świadkami niż jesteśmy i dopierowówczas wchodzić w dialog. To właśnie katolicki sposób na życiei jako taki, choć niektórych zniechęci właśnie innych przyciągnie.To jest to czego spodziewa się po nas Bóg i w Jego rękach zostawmyrezultat.♦

Kardynał Francis E. George z Chicago, przewodniczący Konferencji BiskupówKatolickich USA, w trakcie przemówienia otwierającego sesję walnego spotka-nia biskupów amerykańskich, w Baltimore, w minionym listopadzie.

CNS photo/Nancy Wiechec

Page 8: Columbia listopad 2009

WłAŚNIE MIAłEM wykonać kolejny, okropny telefon dożony i powiedzieć, że zaistniały pewne komplikacje i niewrócę jutro do domu tak jak planowaliśmy. Byłem oddalonyod niej tysiące mil, i chociaż próbowała mnie zrozumieć,wyuczyłem zawód w jej głosie. Przyzwyczaiła się, że tak sięczasem zdarza, ale to wcale nie ułatwiało mi sytuacji.

Przez cztery lata żyłem w stresie, że częsta a czasaminieprzewidywalna nieobecność w domu odbije się na życiumojej rodziny. Zdecydowałem więc: trzeba coś zmienić. Iwybrałem posadę która wprawdzie wiązała się ze znacznieniższymi poborami, ale za to nie wymagała tylu wyjazdów więcmogłem lepiej panować nad swoimi planami.Zrobiłem to co słuszne dla własnej rodziny, ico zresztą postrzegałem jako zgodne z Bożąwolą, i to przyniosło spokój i ulgę.

Za przykład posłużyła mi podziwiana przezemnie postawa mojego teścia. Był bardzo wzię-tym lekarzem z wieloletnią prywatną praktykąale postanowił poświęcić dalszą karierę iprzyjął posadę lekarza więziennego. Dokonu-jąc takiego wyboru mógł pracować w bardziejokreślonych godzinach, a jednocześnie spędzaćwięcej czasu i z ósemka swych dzieci. Oczywiś-cie środowisko pracy dostarczało wielu trud-ności, ale był w domu codziennie gdy dzieciwracały ze szkoły. Steve Woods w książce podtytułem Christian Fatherhood, (ChrześcijańskieOjcostwo) zauważa „Właśnie z powodunaszych dzieci, słowo MIłOŚĆ należy odczytywać jako CZAS”Tak właśnie rozumiała to moja żona, która o odważnej postawieojca myśli nadal z ogromną wdzięcznością.

Choć zmiana pracy nie musi być koniecznością a częstonawet dla większości z nas, nie jest możliwa, to jednak wszyscypowinniśmy zastanowić się i oszacować jaką wagę przywiązu-jemy do pracy a jaką do rodziny. Gdy zastanawiamy się nad za-gadnieniem „utrzymania równowagi między pracą a rodziną”już w samym słowie „równowaga” upatrujemy pewien rodzajrówności. Niemniej jednak, ponieważ jesteśmy mężami i oj-cami, to nasze żony i dzieci powinny mieć pierwszeństwo. Bezwzględy na to ile wysiłku wkładasz w pracę, w końcu, przyjdzietaki dzień, że już nie będziesz spełniał wymagań, ktoś wskoczyw twoje buty a zawodowe obowiązki pewno będzie wykonywałlepiej od ciebie. Z drugiej strony, nikt jednak nie zastąpi cię wroli ojca. Zaobserwował to Papież Jan Paweł II pisząc w„miejsce i zadanie ojca w rodzinie i dla rodziny mają wagę je-

Złapać równowagę między pracą a rodzinąNie musi to być akrobacja na linie

William Gonzalez

dyną i niezastąpioną” (Familiaris Consortio, 25). Jednakże praca i rodzina nie powinny być postrzegane jako

wartości przeciwstawne. Oba rodzaje obowiązków są częściąnaszego powołania do ojcostwa i środkiem uświecającym. Kat-echizm Kościoła Katolickiego naucza: „Znosząc trud pracy włączności z Jezusem, rzemieślnikiem z Nazaretu iUkrzyżowanym na Kalwarii, człowiek współpracuje w pewiensposób z Synem Bożym w Jego dziele Odkupienia” (2427).

W codziennych zmaganiach by sprostać zarówno wyma-ganiom pracy jak i potrzebom naszej rodziny, przydadzą sięnam te pomocne wskazówki:

1. Postaw boga na pierwszym miejscu.Otrzymasz łaskę aby właściwie zarządzać swymżyciem. Sprawdź kiedy odprawiane są Msze św.w okolicy, i uczestnicz w nich gdy tylkomożesz. Jeśli dojazd do pracy zajmuje ci dużoczasu, spróbuj wykorzystać go na modlitwę lublekturę duchową, możesz przecież słuchaćksiążek z taśm albo płyt CD. Wypracuj w sobieoddanie kultowi św. Józefa, który jest zarównopatronem świata pracy jak i przykładem oj-costwa. I na koniec, odpowiadając za rozwójduchowy twej rodziny, naucz się prowadzićrodzinną modlitwę w domu.

2. bądź dobrze zorganizowany i efektywniewykorzystuj czas pracy. Gdy jesteś w pracy, topracuj! Skup się na zadaniach, i nie trać czasu narozproszenia. Unikaj „przelewania z pustego w

próżne”, bo wtedy zmarnujesz więcej czasu. Dobra organizacja po-może ci efektywniej spełniać obowiązki i o czasie wychodzić z pracy.

3. Prowadź życie na miarę własnych możliwości. Pytali mniekoledzy z pracy „Jak to jest, że stać cię na to, żeby nie podej-mować dodatkowo płatnej pracy którą ci proponują?Odpowiedz jest prosta: Możemy żyć za mniejszą ilość pieniędzy.To zdejmuje z nas obowiązek pracy po godzinach tylko po tożeby zapłacić za rzeczy które nie są niezbędne”.

Sprostanie zarówno obowiązkom pracy jak i rodziny tonieustanne wyzwanie, ale z Bożą łaską i naszym przyzwole-niem aby postępować z Jego wolą, wcale nie musi być toakrobacja na linie.♦

WILLIAM GONZALES mieszka z żoną i szóstką dzieciw Enfield, Conn. Jest pilotem w Air Force Reserves wWestover Air Reserve oraz członkiem rady Father John B.O’Connell nr 14600 w Enfield.

PHOTO: Jupiter images

8 ♦ C O L U M B I A ♦ L I S T O P A D 2 0 0 9

DOBRY OJCIEC

DALSZYCH ARTYKUłóW I MATERIAłóW ŹRóDłOWYCH DLA KATOLIKóW I ICH RODZIN SZUKAJ NA WWW.DOBRYOJCIEC.ORG.