5
Eric Martin

HEYHO_09.2011_EricMartin

Embed Size (px)

DESCRIPTION

--- brak opisu

Citation preview

Eric Martin

Jeszcze dwa tygodnie temu widziałam cię z gipsem na ręce.O tak. Wciąż boli mnie ręka. Opowiadałem ci, co się stało?

Nie! Po twojej minie widać, że nie było to zbyt mądre zachowanie.No nie było. Byliśmy w Budapeszcie. Graliśmy koncert, a po nim mieliśmy dzień wolny. Po koncercie reszta zespołu spędzała czas w autokarze grając w gry wideo, szachy itp. A ja z ekipą techniczną wygłupiałem się w barze, gdzie również odbywała się impreza rockowa. Wypiłem kilka piw i udawałem, że gram na gitarze. Zamiast siedzieć w ciepłym autobusie grałem i śpiewałem God Gave Rock N’Roll To You! Pośliznąłem się i złamałem nadgarstek. Miałem rękę w gipsie przez cztery tygodnie. Podczas trwającej cały czas trasy koncertowej ciężko było mi znaleźć jakiegoś lekarza, aby zdjął mi gips. W końcu techniczny Paula, Chris, sam mi go zdjął. Nożem!

Wariactwo! Mam nadzieję, że z ręką coraz lepiej.Tak. Z każdym dniem jest lepiej.

Byłam na waszym koncercie podczas Sweden Rock Festival. Odniosłam wrażenie, że naprawdę dobrze się bawicie, a kłótnie sprzed paru lat poszły w niepamięć. Mogę powiedzieć, że to się po prostu musiało stać żebyście znowu byli razem?Nasze spotkanie po latach było bardzo emocjonujące. Były i dramaty i wzruszenia. Taka opera mydlana. Mr. Big to najlepszy zespół, w jakim byłem. Od dawna czekałem na mo-

eRic MaRtiN: jAkO WOkAlisTA Nie sChOdZi Ze sCeNy Od 30 lAT. jAkO TATA BliźNiAkóW dAje Z sieBie WsZysTkO, By sZeśCiOleTNi

jACOB i dylAN Mieli sZCZęśliWe dZieCińsTWO. POdCZAs NAsZeGO sPOTkANiA skuPiAł uWAGę NA MOjej CóreCZCe:

ZABAWiAł ją, CZęsTOWAł słOdyCZAMi i NAPOjAMi. WidZąC, jAk luBi dZieCi, Nie ByłAM ZAskOCZONA jeGO OżyWieNieM,

Gdy ZAPrOPONOWAłAM rOZMOWę O rOdZiNie. MóGłBy OPOWiAdAć O Niej BeZ kOńCA.

kaROliNa kaRBOWNik

ment, kiedy znów będziemy razem tworzyć. Wiesz, mogę pisać dla sie-bie piosenki - nie ma problemu. Ale kiedy piszę dla tak wspaniałych, wiel-kich artystów, jakimi są Billy sheehan, Paul Gilbert i Pat Torpey jest znacznie łatwiej i przyjemniej.

Nie wątpię! Jak dobrze wam razem słychać na nowym albumie What If. Jest on dobrym, hard-rockowym dziełem, jakich, niestety, jest co raz mniej.dzięki. Masz rację. My robimy co chcemy, a chcemy grać rock’n’rolla. Ale światem żądzą wielkie korporacje i pieniądze. A te pieniądze przynosi lady GaGa.

kto teraz przychodzi na Wasze kon-certy? ci sami ludzie, których twarze widziałeś 15 lat temu? jest wielu ludzi z tamtych czasów. Widzę ich twarze w tłumie. Nie raz, po koncercie ktoś podchodzi i mówi, że mailujemy ze sobą od wielu lat. Pytam, jaki ma nick - mówi np. - Mr.Big Lover. - Wow, ale fajnie cię spotkać! Znam tych ludzi od dawna. Te spotka-nia są niesamowite. Na koncertach jest też wiele młodych twarzy. Znają i lubią piosenkę To Be With You więc szukają informacji na nasz temat. Odkrywają, że gramy hard rocka, a nie tylko jedną melodyjną balladę. Chcą słuchać takiej muzyki. Gramy teraz dla trzech pokoleń.

Jak jesteście witani?Przyjęcie jest fantastyczne! Podczas tej trasy pojawiliśmy się na wielu festi-walach rockowych i heavy metalo-wych: hellfest, sonicsphere, sweden rock. sweden rock był niesamowity. Zagraliśmy tam wspaniały koncert, była dobra publiczność. Mnóstwo młodych ludzi. Może to młodsi bracia i siostry starszych fanów? Znali słowa wszystkich piosenek. Zaczęliśmy kon-cert od Daddy, Brother, Lover, Little Boy: ja śpiewałem I’ll be your daddy, your brother, your lover and... i tu z tysięcy gardeł wyrwało się your little boy! Addicted To That Rush? Wielki okrzyk yeah! To Be With You także znał każdy. Na wszystkich koncertach ludzie pod-noszą ręce, klaszczą i śpiewają.

czym różni się Mr. Big obecny od zespołu Mr. Big znanego w latach 90-tych?Teraz jest zupełnie jak wtedy, gdy spotkaliśmy się po raz pierwszy. rok 2009, kiedy się zreaktywowaliśmy przypominał mi 1989, nasz początek. Ale teraz, mówiąc zupełnie poważnie, nie ma takiego stresu, który towa-rzyszył nam wtedy. Nagrywając al-bum nie mieliśmy na karku wytwórni płytowej błagającej o kolejny hit na miarę To Be With You. Teraz robimy co chcemy, a chcemy być spontaniczni. Bardzo się lubimy i szanujemy. Ale dajemy sobie nawzajem przestrzeń. Wiemy już jak łatwo stracić szacunek dla drugiej osoby. Teraz dbamy o to, by każdy miał trochę powietrza tylko dla siebie. każdy robi co chce, mamy na to czas, nigdzie się nie spieszymy, nie ścigamy z nikim. Poza tym, mamy rodzi-ny. To bardzo ważne. Mam drugą żonę. Moje pierwsze małżeństwo rozpadło się trochę ze względu na szaleństwo w obozie Mr. Big, liczne podróże, brak czasu. Było nam ciężko. Moja żona nie mogła widzieć we mnie poważnego człowieka, haha. dla niej miałem wie-cznie 25 lat! Ale wciąż się lubimy.

Obecne małżeństwo wydaje się być inne. Wiem, że masz dzieci.O tak, jest inaczej. jestem muzykiem, ale

wierz mi, patrzysz właśnie na gościa, który w swoim życiu zmienił 7000 pieluch! uwielbiam to! Moi chłopcy, bliźniaki mają teraz 6 lat. Miałem ten luksus, że pierwsze trzy lata z ich życia spędziłem z nimi. kocham być tatą. W swoim życiu pragnąłem zawsze dwóch rzeczy: żeby odnieść sukces jako muzyk i aby być ojcem. Wiem, że jako ojciec jestem dość stary. Mam 50 lat, a sy-nowie sześć. kiedy myślę o przyszłości smutno mi, że tak wiele mi umknie. Także staram się żyć pełnią życia i tak, aby każdy dzień się liczył.

Będąc w trasie bywa to trudne.Tak, w trasie kontakt jest utrudniony, ale rozmawiamy codziennie przez skype. żona i dzieci odwiedziły mnie w Tokio, 4 czy 5 tygodni temu. Na szczęście, mimo tego, że chłopcy są mali, rozumieją, co tata robi. Wiedzą, jak wygląda moja praca i przyjmują to. Tłumaczę im, że w ten sposób tata zarabia pieniądze, żeby wspo-móc ich i mamę, opłacić im szkołę i kupić zabawki. któregoś dnia jacob powiedział mi: Ja nie chcę zabawek, ja chcę abyś wrócił do domu! Takie chwile rozwalają... Ciężko wtedy jest odnaleźć równowagę. Muzyka owszem, bawi mnie, ale to też moja praca. Tym zara-biam na życie. kocham to. uwielbiam pisać piosenki, występować na scenie.

Nie mogę wyobrazić sobie, że wykonuję jakiś inny zawód.

Mówisz, że masz 50 lat - wyglądasz młodziej. Wydaje mi się, że taki 50-latek jak ty jest duchem młodszy niż nie jedem 40- czy nawet 30-latek.Oczywiście, to zależy od sposobu bycia. jak żyjesz zdrowo, wyglądasz i czujesz się młodziej. Gorzej jak szalejesz i łamiesz rękę udając, że grasz na gi-tarze, hahaha.

jesTeM rOCkMANeM, kTóry ZMieNił W żyCiu

7000 PieluCh. sTArAM się żyć PełNią żyCiA.

kOChAM Być TATą!

czy twoje dzieci podzielają twoje zainteresowania muzyczne?Tak. Mamy w domu pokój muzyczny. stoją w nim różne instrumenty: perku-sja, gdyż moja żona jest perkusistką, pianino, kilka gitar. dylan uczy się grać na basie. dostał leworęczną gitarę basową od Billy’ego sheehana. Mamy elektroniczne pianino z sam-plami. któregoś dnia jacob włączył

Powstały w 1998 roku Mr. Big zapisał się w historii muzyki hard-rock-owej jako zespół łączący melodyjną muzykę z harmonijnym, niezwykle biegłym graniem, określanym mianem

shreddingu, który uznawany jest za znak firmowy Mr. Big. Grupa ma na koncie wiele hitów, min. utrzymującą się przez szereg tygodni na pierwszym miejscu list przebojów w 15 krajach

balladę To Be With You oraz Wild World, Just Take My Heart i in.

W skład Mr. Big wchodzą: eric Mar-tin (wokal), Billy sheehan (gitara baso-wa), Paul Gilbert (gitara), Pat Tropey (perkusja). Członkowie zespołu należą do światowej czołówki muzyków (Billy sheehan uznawany jest za najlepsze-go basistę na świecie, co potwierdza mnóstwo nagród i wygranych plebi-scytów, w tym przyznany mu przez japoński Player’s Magazine 14 lat z rzędu tytuł Najlepszego Basisty świata. Paul Gilbert, obok udziału w nagraniach kilku płyt rocznie, projektuje gitary ibanez.Mr. Big rozpadł się w 2002 roku. W 2009 artyści ogłosili reaktywację. Na początku bieżącego roku został wyda-ny pierwszy od 14 lat album Mr. Big What If .

sample i udawał, że gra na klawiszach podpatrując, czy zwracamy uwagę na jego grę. lubi być w centrum zain-teresowania. Może jest urodzonym performerem?Moja żona jest wspaniałą matką. świadomie zrezygnowała z kariery muzycznej, aby zostać z chłopcami. lubi grać, lubi pracować w studio, ale trasy koncertowe jej nie interesują.

czy Dylan, który dostał bas od Billy’ego wie, do czego służy wier-tarka? (Billy Sheehan i Paul Gilbert już dawno zasłynęli graniem na gi-tarach przy użyciu wiertarki - przyp. autora)Tak, tak, nie muszę się o to martwić. Wie, że narzędzia są do budowania domu. Chłopcy widzieli jak Billy i Paul grają wiertarkami. To tylko jedna piosenka. śmiali się, uważają to za wygłupy.

Pamiętasz kiedy postanowiłeś, że zostaniesz muzykiem?Mój tata grał na perkusji, występował z kilkoma zespołami. Gdy pojawiły się w jego życiu dzieci, okazało się, że muzy-ka nie pozwoli mu utrzymać rodziny więc wstąpił do armii i został oficerem. Podróżowaliśmy po świecie. Myślę, że

to mnie trochę przygotowało na moje obecne życie związane z podróżami. Tata bardzo lubił występować, świetnie nas zabawiał. Mama pięknie śpiewała. Wychowanie nas i utrzymanie było dla nich najważniejsze. Także, jak widzisz pochodzę z rodziny, której zawsze towarzyszyła muzyka. Oczywiście mogłem myśleć o jakiejś innej pracy. Ale to co robię jest spełnieniem moich marzeń. Moją pasją jest właśnie muzy-ka.

O co chcesz szczególnie zadbać myśląc o przyszłości dzieci?skończyłem tylko liceum. W koledżu już w pierwszym semestrze zdałem sobie sprawę, że nie chcę się uczyć, nie zniosę tego więcej. Zacząłem grać w barach. Miałem jakieś 15-16 lat. Wychodziłem na scenę zagrać swoje partie, a resztę czasu chowałem się w kuchni. Byłem nieletni, w barze sprzedawano alkohol, przez co nie można mi było tam przesiadywać. Nie chcę, żeby dzieci tak żyły. Zależy mi na tym, aby skończyły szkołę.Owszem, uczą się muzyki, biorą lekcje gry na pianinie, lubią to. dylan ma śliczny głos. jacob woli sport: jazdę konną, pływanie. Ale podgląda tatę w tym, co robi. Także wszystko inne

jak najbardziej, ale przede wszystkim, chcę, żeby chłopcy naj pierw skończyli szkołę, a potem mogli wybrać, co będą robić.Mądre podejście. Nie zawsze udaje się to, o czym się marzy.Tak! Przyznaję, że mam w życiu szczęście. jestem utalentowaną osobą, ale na świecie jest mnóstwo ludzi z ta-lentami. Wiedziałem, że chcę zajmować się muzyką jednak myślałem raczej krótkoterminowo - o nagraniu płyty, jakiś koncertach. Nie sądziłem, że osiągniemy taki sukces! W latach 90-tych nasza piosenka była hitem nu-mer jeden w wielu krajach. Pięć czy sześć utworów w pierwszej dwudzies-tce list przebojów. Miałem szczęście. Wiem, że możesz mieć ogromny talent i duże umiejętności, ale niestety nic nie osiągniesz.

Dziękuję za rozmowę.

Podziękowania dla Nady Konvičnej i Petarda Production za pomoc przy or-ganizacji spotkania. Wywiad został przeprowadzony podczas festiwalu Noc Plná Hvézd w Třincu. Zdjęcia koncer-towe wykonano podczas Sweden Rock Festival 2011.