20
Jakość materiału szkółkarskiego a sadowniczy sukces 2 Zmiany w „Programie Ochrony Roślin Sadowniczych na rok 2012” 8 Jaki opryskiwacz wybrać? 10 Preparaty olejowe do zwalczania szkodników wiosną 16 Nowości odmianowe w Grójcu 17 egzemplarz bezpłatny PL ISSN 2081-2124 NR 2/2012 luty nakład 10.000 egz. www.ogrodinfo.pl W NUMERZE: Cięcie jabłoni w teorii Od prawidłowego cięcia jabłoni zależy wysokość i jakość plonu. Właściwe przeprowadzone, w połączeniu z od- powiednio dobranym programem che- micznego przerzedzania zawiązków owocowych, wpływa na ujawnienie się lub nie tendencji do przemienności owocowania. Oczywistym jest, że wiek i ilość pozostawionych na drzewie gałęzi decydują o tych parametrach. Praktyka Gdyby sadownik sam wykonywał cię- cie, miałby powyższe aspekty na uwa- dze. Niestety w praktyce, drzewa czę- sto tną grupy pracowników najemnych, którzy zazwyczaj nie przywiązują uwagi do sposobu cięcia, zaleceń i metod, ani do specyficznych cech odmiano- wych. Często łatwiej jest im wyciąć kilka gałązek cienkich niż jedną grubą. Tacy pracownicy zwykle nie uczestni- czą w pokazach cięcia drzew, ani nie śledzą zaleceń doradców (fot. 1). Sa- downik powinien czuwać nad pracą ekipy tnącej sad i każdorazowo za- czynać od przeszkolenia pracowników i przekazania im podstawowych zasad cięcia oraz własnych oczekiwań. Cele cięcia zimowego jabłoni Głównym jest zapewnienie dostę- pu światła słonecznego do każde- go punktu w koronie, gdyż decyduje ono o jakości owoców. Zawiązki, które będą zacienione opadną po zabiegu chemicznego przerzedzania. Owoce, do których nie dotrze minimum 70% światła docierającego do góry korony, nie wytworzą antocyjanów i nie wybar- wią się. Poza tym nie osiągną oczeki- wanych wymiarów. Jak to sprawdzić? Wystarczy policzyć wszystkie pędy w koronie. Na wyrośniętym drzewie ja- błoni o wysokości 2,3-2,5 m nie może być więcej niż 12-16 gałązek owoco- nośnych. W koronie drzewa o wysoko- ści 3,3-3,5 m, gałązek owoconośnych powinno być 20-24. Podział odmian jabłoni Odmiany jabłoni różnią się siłą wzro- stu drzew i typem owocowania. Po- działu wszystkich najtrafniej dokonał francuski naukowiec J.M. Lespinasse, który uszeregował odmiany tego ga- tunku w cztery grupy, uwzględniając siłę wzrostu drzew oraz miejsce wy- rastania owoców w koronie. Deficyt próchnicy Najważniejsze znaczenie praktyczne w przy- wróceniu żyzności gleby ma nawożenie orga- niczne i masa resztek pożniwnych, jeśli taka pozostaje na polu. W biochemicznych proce- sach mikrobiologicznego rozkładu związków organicznych tworzy się próchnica, czyli inaczej humus glebowy, nadający podłożu ciemne za- barwienie, które świadczy o żyzności i produk- tywności gleby. Próchnica glebowa jest złożoną substancją organiczną, składa się z wielu frak- cji o różnej barwie, rozpuszczalności w wodzie i łatwości mineralizacji. Niestety stwierdza się jej wyraźny deficyt w polskich glebach. Zależ- nie od regionu Polski gleby ubogie w próchnicę i słabo próchniczne (< 2% próchnicy) stanowią 40-72% gruntów rolnych. W ostatnich 10 la- tach zawartość próchnicy w naszych glebach spadła średnio o ok. 40% i jest najniższa w kra- jach Unii Europejskiej. W rejonie grójeckim, wg K. Zachaja, gleby próchniczne (> 4% próchni- cy) stanowią zaledwie 1,5% tych badanych, średnio próchniczne (2,01-4%) Podstawa prawna Do dbałości o prawidłowy stan techniczny opry- skiwacza zobowiązuje przede wszystkim Ustawa o ochronie roślin z 18.12.2003 r. (Dz. U. 2004 nr 11 poz. 94 z późniejszymi zmianami). Zgodnie z ar- tykułem 76 ustęp 1 ww. ustawy „Środki ochrony roślin stosuje się sprzętem sprawnym technicznie, który użyty zgodnie z przeznaczeniem zapewnia skuteczne zwalczanie organizmów szkodliwych i nie spowoduje zagrożenia zdrowia człowieka, zwierząt lub środowiska”. Co więcej, ustawa regu- luje w artykule 76 ustęp 4 częstotliwość przepro- wadzania badań sprawności technicznej dla opry- skiwaczy w odstępach nie dłuższych niż 3 lata. Po- wyższy akt prawny wyznacza również ministra ds. rolnictwa do określenia w drodze rozporządzenia wymagań technicznych dla opryskiwaczy. Obecnie kwestię wymagań technicznych dla opryskiwaczy reguluje rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Roz- woju Wsi z 4.10.2001 r. (Dz. U. 2001 nr 121 poz. 1303). Dodatkowo, w załączniku nr 3 do rozpo- rządzenia MRiRW z 15.11.2001 r. (Dz. U. 2001 nr 137 poz. 1544) w sprawie przeprowadzania badań opryskiwaczy jest określony zakres badań tych urządzeń. Zgodnie z wytycznymi zawartymi w wymienionych powyżej aktach prawnych, moż- na przygotować opryskiwacz do kontroli w Stacji Kontroli Opryskiwaczy, tak aby bez przeszkód przeszedł obowiązkowe badanie kontrolne. Dodatkowo należy pamiętać, że wymogi wza- jemnej zgodności w obszarze B, który obowiązu- je w Polsce od 1.01.2011 r. nakładają 14 5 FOT. 1. Urządzenie do pomiaru natężenia wypływu cieczy z pojedynczych rozpylaczy FOT. 1. Sadownicy uczestniczący w pokazie cięcia jabłoni WażNE ZaSady: 1. Mocniej ciąć można w roku bar- dzo dobrego obłożenia drzew pąkami kwiatowymi; w latach z mniejszą ich liczbą, cięcie powinno być słabsze. 2. drzewa na glebach słabszych należy ciąć silniej niż te upra- wiane na glebach bardzo do- brych. W wielu sadach jabłonie i grusze nie są prawidłowo cięte, co prowadzi do naruszenia równowagi pomiędzy ich funkcją wegetatywną i generatywną, a w konsekwencji do słabego lub przemiennego owocowania i niskiej jakości owoców. Nie można niskiego plonowania jabłoni zrzucić na uszkodzenia mrozowe, ponieważ mimo znacznych uszkodzeń nasady pąków kwiatowych przez niską temperaturę na przełomie listopada i grudnia 2010 r., duża część sadów jabłoniowych dała w 2011 r. 40-60 ton jabłek z hektara, a tylko około 35% – plony na poziomie 10-20 t/ha. Przegląd techniczny opryskiwaczy Mgr inż. Jacek Kwiecień, Świętokrzyski Ośrodek doradztwa Rolniczego w Modliszewicach Oddział „Centrum Ogrodnicze” w Sandomierzu O pryskiwacz jest najważniejszym urządzeniem w gospodarstwie wykorzystywanym do ochrony roślin. Od jego sprawności zależy skuteczność zabiegów pielęgnacyj- nych i ochronnych. Warto o tym pamiętać, gdyż od poprawności aplikacji nalistnej środków ochrony roślin i nawozów zależy dochód z działalności rolniczej. FOT. 1. Wpływ preparatu Humistar na rozwój korzeni drzewek Kwasy humusowe „czarnym złotem”? Mgr Barbara Błaszczyńska, Kujawsko-Pomorski Ośrodek doradztwa Rolniczego w Minikowie, Oddział Zarzeczewo W rejonach sadowniczych degradacja gleb wpływa na spadek ich żyzności oraz ograniczenie wzrostu i plonowania drzew oraz krzewów owocowych. degradacji sprzyjają m.in. brak systematycznego nawożenia organicznego, intensywna uprawa w tym samym miejscu przez wiele lat, używanie herbicydów czy ugnia- tanie gleby przez ciągnik z opryskiwaczem. Istnieje kilka sposobów poprawy żyzności gleby i przywrócenia jej produktywności. Jedną z możliwości jest wykorzystanie nawo- zów humusowych, często określanych jako „centrum biologiczne” lub „czarne złoto” ze względu na ich dobroczynne i wielokierunkowe oddziaływanie na glebę, a przez to jedno- cześnie na rośliny. Cięcie drzew ziarnkowych zimą Mgr adam Fura, Świętokrzyski Ośrodek doradztwa Rolniczego w Modliszewicach Oddział „Centrum Ogrodnicze” w Sandomierzu 9

Informator Sadowniczy 2/2012

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Informator Sadowniczy 2/2012

Jakość materiału

szkółkarskiegoa sadowniczy

sukces2

Zmiany w „Programie Ochrony Roślin

Sadowniczych na rok 2012”

8

Jaki opryskiwacz

wybrać?10

Preparaty olejowe

do zwalczania szkodników wiosną

16

Nowości odmianowe

w Grójcu17

egzemplarz bezpłatny

PL ISSN 2081-2124

NR 2/2012 luty

nakład 10.000 egz. www.ogrodinfo.pl

W NUMERZE:

Cięcie jabłoni w teorii Od prawidłowego cięcia jabłoni zależy wysokość i jakość plonu. Właściwe przeprowadzone, w połączeniu z od-powiednio dobranym programem che-micznego przerzedzania zawiązków owocowych, wpływa na ujawnienie się lub nie tendencji do przemienności owocowania. Oczywistym jest, że wiek i ilość pozostawionych na drzewie gałęzi decydują o tych parametrach. PraktykaGdyby sadownik sam wykonywał cię-cie, miałby powyższe aspekty na uwa-dze. Niestety w praktyce, drzewa czę-sto tną grupy pracowników najemnych, którzy zazwyczaj nie przywiązują uwagi do sposobu cięcia, zaleceń i metod, ani do specyficznych cech odmiano-wych. Często łatwiej jest im wyciąć kilka gałązek cienkich niż jedną grubą. Tacy pracownicy zwykle nie uczestni-

czą w pokazach cięcia drzew, ani nie śledzą zaleceń doradców (fot. 1). Sa-downik powinien czuwać nad pracą

ekipy tnącej sad i każdorazowo za-czynać od przeszkolenia pracowników i przekazania im podstawowych zasad cięcia oraz własnych oczekiwań.

Cele cięcia zimowego jabłoniGłównym jest zapewnienie dostę-pu światła słonecznego do każde-go punktu w koronie, gdyż decyduje ono o jakości owoców. Zawiązki, które będą zacienione opadną po zabiegu chemicznego przerzedzania. Owoce,

do których nie dotrze minimum 70% światła docierającego do góry korony, nie wytworzą antocyjanów i nie wybar-wią się. Poza tym nie osiągną oczeki-wanych wymiarów. Jak to sprawdzić? Wystarczy policzyć wszystkie pędy w koronie. Na wyrośniętym drzewie ja-błoni o wysokości 2,3-2,5 m nie może być więcej niż 12-16 gałązek owoco-nośnych. W koronie drzewa o wysoko-ści 3,3-3,5 m, gałązek owoconośnych powinno być 20-24.

Podział odmian jabłoni Odmiany jabłoni różnią się siłą wzro-stu drzew i typem owocowania. Po-działu wszystkich najtrafniej dokonał francuski naukowiec J.M. Lespinasse, który uszeregował odmiany tego ga-tunku w cztery grupy, uwzględniając siłę wzrostu drzew oraz miejsce wy-rastania owoców w koronie.

Deficyt próchnicy Najważniejsze znaczenie praktyczne w przy-wróceniu żyzności gleby ma nawożenie orga-niczne i masa resztek pożniwnych, jeśli taka pozostaje na polu. W biochemicznych proce-sach mikrobiologicznego rozkładu związków organicznych tworzy się próchnica, czyli inaczej humus glebowy, nadający podłożu ciemne za-barwienie, które świadczy o żyzności i produk-tywności gleby. Próchnica glebowa jest złożoną substancją organiczną, składa się z wielu frak-cji o różnej barwie, rozpuszczalności w wodzie i łatwości mineralizacji. Niestety stwierdza się jej wyraźny deficyt w polskich glebach. Zależ-nie od regionu Polski gleby ubogie w próchnicę i słabo próchniczne (< 2% próchnicy) stanowią 40-72% gruntów rolnych. W ostatnich 10 la-tach zawartość próchnicy w naszych glebach spadła średnio o ok. 40% i jest najniższa w kra-jach Unii Europejskiej. W rejonie grójeckim, wg K. Zachaja, gleby próchniczne (> 4% próchni-cy) stanowią zaledwie 1,5% tych badanych, średnio próchniczne (2,01-4%)

Podstawa prawnaDo dbałości o prawidłowy stan techniczny opry-skiwacza zobowiązuje przede wszystkim Ustawa o ochronie roślin z 18.12.2003 r. (Dz. U. 2004 nr 11 poz. 94 z późniejszymi zmianami). Zgodnie z ar-tykułem 76 ustęp 1 ww. ustawy „Środki ochrony roślin stosuje się sprzętem sprawnym technicznie, który użyty zgodnie z przeznaczeniem zapewnia skuteczne zwalczanie organizmów szkodliwych i nie spowoduje zagrożenia zdrowia człowieka, zwierząt lub środowiska”. Co więcej, ustawa regu-luje w artykule 76 ustęp 4 częstotliwość przepro-wadzania badań sprawności technicznej dla opry-skiwaczy w odstępach nie dłuższych niż 3 lata. Po-wyższy akt prawny wyznacza również ministra ds. rolnictwa do określenia w drodze rozporządzenia wymagań technicznych dla opryskiwaczy. Obecnie kwestię wymagań technicznych dla opryskiwaczy reguluje rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Roz-woju Wsi z 4.10.2001 r. (Dz. U. 2001 nr 121 poz. 1303). Dodatkowo, w załączniku nr 3 do rozpo-rządzenia MRiRW z 15.11.2001 r. (Dz. U. 2001 nr 137 poz. 1544) w sprawie przeprowadzania badań opryskiwaczy jest określony zakres badań tych urządzeń. Zgodnie z wytycznymi zawartymi w wymienionych powyżej aktach prawnych, moż-na przygotować opryskiwacz do kontroli w Stacji

Kontroli Opryskiwaczy, tak aby bez przeszkód przeszedł obowiązkowe badanie kontrolne.Dodatkowo należy pamiętać, że wymogi wza-jemnej zgodności w obszarze B, który obowiązu-je w Polsce od 1.01.2011 r. nakładają

14

5

FOT. 1. Urządzenie do pomiaru natężenia wypływu cieczy z pojedynczych rozpylaczy

FOT. 1. Sadownicy uczestniczący w pokazie cięcia jabłoni

WażNE ZaSady:1. Mocniej ciąć można w roku bar-

dzo dobrego obłożenia drzew pąkami kwiatowymi; w latach z mniejszą ich liczbą, cięcie powinno być słabsze.

2. drzewa na glebach słabszych należy ciąć silniej niż te upra-wiane na glebach bardzo do-brych.

W wielu sadach jabłonie i grusze nie są prawidłowo cięte, co prowadzi do naruszenia równowagi pomiędzy ich funkcją wegetatywną i generatywną, a w konsekwencji do słabego lub przemiennego owocowania i niskiej jakości owoców. Nie

można niskiego plonowania jabłoni zrzucić na uszkodzenia mrozowe, ponieważ mimo znacznych uszkodzeń nasady pąków kwiatowych przez niską temperaturę na przełomie listopada i grudnia 2010 r., duża część sadów jabłoniowych dała w 2011 r. 40-60 ton jabłek z hektara, a tylko około 35% – plony na poziomie 10-20 t/ha.

Przegląd techniczny opryskiwaczy

Mgr inż. Jacek Kwiecień, Świętokrzyski Ośrodek doradztwa Rolniczego w Modliszewicach Oddział „Centrum Ogrodnicze” w Sandomierzu

Opryskiwacz jest najważniejszym urządzeniem w gospodarstwie wykorzystywanym do ochrony roślin. Od jego sprawności zależy skuteczność zabiegów pielęgnacyj-nych i ochronnych. Warto o tym pamiętać, gdyż od poprawności aplikacji nalistnej środków ochrony roślin i nawozów zależy dochód z działalności rolniczej.

FOT. 1. Wpływ preparatu Humistar na rozwój korzeni drzewek

Kwasy humusowe „czarnym złotem”?

Mgr Barbara Błaszczyńska, Kujawsko-Pomorski Ośrodek doradztwa Rolniczego w Minikowie, Oddział Zarzeczewo

W rejonach sadowniczych degradacja gleb wpływa na spadek ich żyzności oraz ograniczenie wzrostu i plonowania drzew oraz krzewów owocowych. degradacji sprzyjają m.in. brak systematycznego nawożenia organicznego, intensywna uprawa w tym samym miejscu przez wiele lat, używanie herbicydów czy ugnia-

tanie gleby przez ciągnik z opryskiwaczem. Istnieje kilka sposobów poprawy żyzności gleby i przywrócenia jej produktywności. Jedną z możliwości jest wykorzystanie nawo-zów humusowych, często określanych jako „centrum biologiczne” lub „czarne złoto” ze względu na ich dobroczynne i wielokierunkowe oddziaływanie na glebę, a przez to jedno-cześnie na rośliny.

Cięcie drzew ziarnkowych zimąMgr adam Fura, Świętokrzyski Ośrodek doradztwa Rolniczego w Modliszewicach Oddział „Centrum Ogrodnicze” w Sandomierzu

9

Page 2: Informator Sadowniczy 2/2012

2

Co wybrać?

W większości polskich szkółek naj-częściej produkuje się okulanty, któ-rych jakość bywa różna. Cykl produk-cyjny tego typu drzewek owocowych trwa dwa lata, a ich część nadziemna (przewodnik i korona) jest jednorocz-na. Jakość tego materiału w dużym stopniu zależy od umiejętności produk-cyjnych szkółkarza, technologii oraz odmiany i podkładki. Bardzo często są to drzewka dobrze wyrośnięte z licz-nymi pędami bocznymi (8-12 szt.), ale znaczną część stanowią drzewka słabszej jakości bez rozgałęzień bocz-nych tzw. „jednopędówki”, które w sa-dach intensywnych mają ograniczo-ne zastosowanie, ponieważ w okres owocowania wchodzą średnio o 2 lata później niż materiał z dobrze wykształ-coną koroną.W ostatnich latach bardzo dużym za-interesowaniem cieszą się drzewka dwuletnie (tzw. drzewka typu knip-boom), których technologia produk-cji trwa dwa lub trzy lata. Materiał

ten uzyskuje się najczęściej poprzez szczepienie zimowe w ręku, okuliza-cję podkładek „śpiącym oczkiem” lub pozostawienie okulantów na dodat-kowy rok w szkółce. Ten rodzaj ma-teriału szkółkarskiego cechuje się bardzo wysoką jakością, i najlepiej nadaje się do nasadzeń towarowych, ponieważ posiada dużą liczbę pędów syleptycznych zakończonych pąkami kwiatowymi.Gospodarstwa szkółkarskie oferują również podkładki szczepione w ręku oraz podkładki ze śpiącym oczkiem, które po zakupie należy wysadzać w rozstawie szkółkarskiej i dopiero drugim roku uprawy na miejsce stałe.

Przepisy prawneZakupiony materiał szkółkarski powi-nien posiadać dokumentację (pasz-port) potwierdzającą jego pochodze-nie, status zdrowotności, nazwę od-miany i podkładki. Od 1 maja 2004 r. w obrocie towarowym znajdują się

drzewka kwalifikowane oraz drzewka CAC (Conformitas Agraria Communi-tatis – spełniający minimalne wyma-gania). W przypadku materiału kwalifi-kowanego do produkcji zawsze używa się komponentów (podkładek i zrazów) urzędowo sprawdzonych pod wzglę-dem zdrowotnym – w statusie „ww” tj. wolnych od wirusów („vf” – z ang. virus free). Tego typu drzewka owoco-we potencjalnie wolne są od bardzo groźnych chorób wirusowych. Zgodnie z przepisami prawnymi (Rozporządze-nie MRiRW z dnia 1.02.2007 r. w spra-wie szczegółowych wymagań dotyczą-cych wytwarzania i jakości materiału siewnego, załącznik nr 9, rozdział VIII, Dz. U. Nr 29, poz. 189) elitarny i kwa-lifikowany materiał szkółkarski powi-nien: • być pełnej czystości gatunkowej i odmianowej; • mieć właściwy wygląd dla gatunku i odmiany; • być praktycz-nie wolny od uszkodzeń fizycznych, mechanicznych albo chemicznych; • być praktycznie wolny od jakichkol-

wiek wad wynikających z rozmnaża-nia, które mogłyby obniżyć jego przy-datność i jakość; • być przygotowany w postaci jednorodnych partii (w przy-padku łączenia partii zachowuje się dane o składzie partii i pochodzeniu poszczególnych składników); • być wolny od organizmów kwarantanno-wych; • być praktycznie wolny od pa-togenów, chorób (fot. 1) i organizmów, które mogą obniżyć jakość materiału szkółkarskiego.

Wymagania jakościoweMinimalne wymagania jakościowe (pa-rametry zewnętrzne) elitarnego i kwa-lifikowanego materiału szkółkarskiego w myśl przepisów prawnych są następu-jące: drzewka powinny mieć co najmniej 80 cm wysokości (mierząc od szyjki korzeniowej), a pień powinien mieć co najmniej 8 mm średnicy (mierząc na wysokości 10 cm powyżej miejsca uszlachetniania). Materiał taki powi-nien mieć korzeń główny i nie mniej niż 3 korzenie boczne albo wiązkę korzeni drobnych lub korzenie przerastające całą objętość gleby w pojemniku. Na-leży zaznaczyć, że są to minimalne wy-magania, a tego typu materiał bardzo rzadko znajduje się na rynku. Do produkcji drzewek w kategorii CAC prawnie dopuszcza się komponen-ty (podkładki i zrazy) niesprawdzone urzędowo pod względem zdrowotnym (istnieje duże ryzyko przenoszenia groźnych patogenów, w tym wirusów). Dla materiału tego nie określa się statutu zdrowotności, stopnia kwa-lifikacji oraz parametrów jakości ze-wnętrznej (grubości, wysokości, liczby

Od jakości materiału nasadzeniowego użytego do zakładania plantacji owocowych zależy opłacalność uprawy oraz szybki zwrot kosztów związanych z założeniem sadu. Zdrowy oraz dobrze wyrośnięty materiał szkółkarski pozwala skrócić okres, w którym dochody z produkcji owoców nie pokrywają kosztów związanych z prowadzeniem sadu. Najlepsze do zakładania sadu są rozgałęzione drzewka dwuletnie ze szczepienia zimowego w ręku, drzewka dwuletnie uzyskane z przycięcia okulantów

wiosną drugiego roku szkółki oraz dobrze wyrośnięte okulanty. Korony okulantów są zwykle słabiej rozgałę-zione i w pierwszych latach owocują nieco słabiej od drzewek dwuletnich.

Rodzaje materiału szkółkarskiego oferowanego

do zakładania sadów owocowych:

•jednoroczne okulanty z koroną,•okulanty bez korony,• drzewka dwuletnie, uzyskane

z przycięcia okulantów wio-sną drugiego roku szkółki,

• drzewka dwuletnie szczepione w ręku z jednoroczną koroną,

• drzewka jednoroczne szcze-pione w ręku (bez rozgałęzień lub z nielicznymi pędami),

•podkładki szczepione w ręku,•podkładki ze śpiącym oczkiem.

a B C

FOT. 2 System korzeniowy: silnie rozwinięty u dwuletniego drzewka jabłoni z tzw. brodą (a); dobrze rozwinięty z licznymi bocznymi korzeniami (b); słaby u dwuletniego drzewka jabłoni (c)

FOT. 1. Objawy zgorzeli kory na przyciętym okulancie jabłoni z jasnopomarańczowymi brodawkami gruzełka cynobrowego

Jakość materiału szkółkarskiego a sadowniczy sukces

dr inż. Magdalena Kapłan, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie

Page 3: Informator Sadowniczy 2/2012

3

pędów bocznych). Według przepisów materiał ten powinien zachować jedy-nie odpowiednią czystość gatunkową i odmianową, właściwy wygląd gatun-ku i odmiany, być praktycznie wolny od uszkodzeń fizycznych, mechanicz-nych, chemicznych oraz jakichkolwiek wad wynikających z rozmnażania, któ-re mogłyby obniżyć jego przydatność i jakość, być przygotowany w posta-ci jednorodnych partii (w przypadku łączenia partii zachowuje się dane o składzie partii i pochodzeniu po-szczególnych składników), być wolny od organizmów kwarantannowych, być praktycznie wolny od patogenów, chorób i organizmów, które mogą ob-niżyć jakość materiału szkółkarskie-

go. W związku z powyższym materiał szkółkarski CAC jest mniej wartościo-wy do zakładania intensywnych sa-dów towarowych.

Normy a praktykaW praktyce stosuje się podział drze-wek na trzy wybory: Ekstra, I i II. Do wyboru Ekstra kwalifikuje się drzew-ka dobrze wyrośnięte (160-180 cm) z dużą liczbą pędów bocznych. Liczba pędów syleptycznych w dużym stop-niu uzależniona jest to od typu drzew-ka, odmiany i podkładki. W przypadku odmian łatwo i dobrze rozgałęziają-cych się, pędów bocznych może być 10-15, zaś u odmian wykazujących silną dominację wierzchołkową (np.

‘Celeste’, ‘Rubin’ czy ‘Gloster’) – wy-starczy 5-7. Istotną rolę odgrywają również długość pędów syleptycznych oraz wysokość rozmieszczenia koro-ny. Z praktycznego punktu widzenia najlepsze są drzewka, których pędy osiągają długość 30-40 cm, dłuższe wymagają skrócenia po posadze-niu na miejsce stałe. Wysokość roz-mieszczenia pierwszych rozgałęzień również w dużym stopniu powinna zależeć od odmiany. W przypadku odmian o pokroju zwisłym (np. grupa ‘Jonagold’) pierwsze pędy syleptycz-ne powinny znajdować się na wyso-kości 70-80 cm, zaś w przypadku odmian krótkopędowych (‘Gala’ czy ‘Šampion’) nieco niżej. Istotną rolę

odgrywa średnica pnia, która powinna wynosić co najmniej 12 mm (na za-chodzie Europy – 15 mm) na wysoko-ści 10 cm powyżej miejsca okulizacji.

Nie bez znaczenia jest wysokość miej-sca uszlachetnienia (okulizacji, szcze-pienia) – im wyżej założono oczko odmiany szlachetnej, tym siła wzro-stu drzewa mniejsza. Jest to szcze-gólnie istotne przy wyborze odmian drobnoowocowych (np. ‘Gala’) na pod-kładkach słabo rosnących, ponieważ w późniejszych latach owocowania może wystąpić problem związany ze słabym wyrastaniem owoców. Na jakość systemu korzeniowego wpły-wa liczba korzeni głównych, bocznych i „obrastających”, co ma istotny wpływ na wzrost drzewek w pierwszych la-tach po posadzeniu (fot. 2). Korzenie w ilości 5-6 szt. o długości co najmniej 30 cm są w zupełności wystarczające do dobrego przyjęcia i odpowiedniego funkcjonowania rośliny po posadzeniu. Szczególną rolę w pobieraniu wody oraz składników pokarmowych odgry-wają korzenie drobne znajdujące się na korzeniach głównym i bocznych, tworzące tzw. „brodę”, których rola i funkcja jest nadrzędna.

Na co zwracać uwagę?Kupując drzewka owocowe należy uwagę zwrócić na ich stan zdrowotny, przeprowadzając szczegółową ocenę wizualną. Niedopuszczalna jest obec-ność szkodników (fot. 3) oraz uszko-dzeń, zranień i spękań, które mogą powstać na skutek prac mechanicz-nych, fizycznych, chemicznych, ponie-waż są one potencjalnym źródłem za-każenia przez różnego rodzaju patoge-ny. Szczególną uwagę zwrócić należy na korę i jej ewentualne przebarwienia, zapadnięcia, nekrozy i pofałdowania. Tego typu objawy mogą być wynikiem porażenia przez patogeny grzybowe, m.in.: raka drzew owocowych (fot. 4) i zgorzele kory (fot. 5), które najczę-ściej występują w miejscu przycięcia (uszlachetniania) oraz na pniu głów-nym w miejscach po podkrzesywaniu (fot. 6).

a aB

B

FOT. 3. Mszyce: osobniki dorosłe na drzewku w szkółce (a); jaja zimowe i larwy (b)

FOT. 4. Rak kory drzew ziarnko-wych: obumarłą korę pokrywają ciemne skupienia zarodników ko-nidialnych (a); patogen na całym obwodzie pędu głównego (b)

4

kompleksowe nawożenie sadów jabłoniowych

NovaTec®

classicZielony pąk:

Basfoliar® SP 20-20-20Różowy pąk:

Basfoliar® SP 13-40-13

Nutribor®

Opadanie płatków:

Basfoliar®

Combi-Stipp

Basfoliar® SP 13-40-13

Basfoliar®

Combi-Stipp

Basfoliar®

Aktiv

Basfoliar®

Combi-Stipp

Basfoliar® SP 7-12-40

Basfoliar®

Aktiv

Basfoliar® SP 13-40-13

Basfoliar® SP 20-20-20

Nutribor®

Blaukorn®

classic

Basacote®

Plus 6M

TWORZENIEPĄKA KWITNIENIE

WZROST ZAWIĄZKÓW DO FAZY ORZECHA

WŁOSKIEGO

WZROSTOWOCÓW

DO WYBARWIANIA

PRZED ZBIOREM

PRZED OPADANIEM

LIŚCI

NOWE NASADZENIA

Dystrybucja w Polsce:COMPO Expertpl. Wiosny Ludów 2, 61-831 Poznańtel. (61) 850-93-90, fax (61) 850-93-91email: [email protected]

Więcej informacji na stronie

www.compo-expert.pl

COMPO EXPERT

EXPERTSFOR GROWTH

K+S Polska Sp. z o.o.pl.Wiosny Ludów 2 • 61-831 Poznań • tel. (61) 850-93-90 • fax (61) 850-93-91 • email: [email protected] • www.compo-expert.pl

Page 4: Informator Sadowniczy 2/2012

4

Podmiot wprowadzający środek ochrony roślin na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej

Jakość i kondycja części wierzchołko-wych na przewodniku i pędach syleptycznych, odgrywają również istotną rolę, ponieważ źle i w nieodpowiednim terminie przeprowadzone zabiegi agrotechniczne (m.in. nawożenie i che-miczna defoliacja) mogą wpływać na słabszą ich wytrzymałość na mróz oraz zasychanie części wierzchołkowych.Na jakość materiału szkółkarskiego istotnie wpły-wa również kondycja systemu korzeniowego. Na-leży unikać jego przesuszenia, ponieważ rege-neracja korzeni po posadzeniu do sadu opóźnia wzrost roślin. Innym powszechnym problemem występującym w polskich szkółkach i sadach jest bakteria Agrobacterium tumefaciens, która

atakuje podkładki drzew owocowych oraz młode drzewa. W początkowym okresie rozwoju choroby na korzeniach i szyjce korzeniowej pojawiają się gładkie, owalne, jasnobrunatne i miękkie narośla, które z czasem powiększają się i drewnieją (fot. 7). Guzy te utrudniają pobieranie i przewodzenie wody oraz składników mineralnych, a w konsekwencji przyczyniają się do znacznego osłabienia wzrostu drzew czy nawet śmierci. Materiał szkółkarski z naroślami na korzeniu głównym i szyjce korze-niowej powinien być niszczony i niewprowadzany do obrotu.

Miejsce zakupuMateriał szkółkarski najlepiej jest nabywać z pew-nego źródła, tj. w kwalifikowanej szkółce bezpo-średnio u producenta (gwarancja, że materiał jest zdrowy i tożsamy odmianowo), a nie na targowi-sku, gdyż możemy narazić się na poważne straty finansowe spowodowane złą jakością nabytego towaru (uszkodzone lub wyłamane pąki i przyro-sty boczne, przesuszone i przemarznięte korzenie i pędy). Duże szkółki oferują możliwość przetrzy-mania materiału nasadzeniowego w dołowniku lub chłodni do wiosny przyszłego roku. Drzewka przetrzymywane w chłodni w temperaturze -1OC lub -2OC wymagają zabiegów „rozhartowania” w celu przygotowania ich do wysadzenia.

fot. 1-7 M. Kapłan

a

a

a

B

B

B

FOT. 7. Guzowatość korzeni: w początkowym stadium rozwoju (a); drzewko z taką naroślą nie powinno opuścić szkółki (b)

FOT. 6. Zgorzel kory: na przyciętym okulancie jabłoni (a); czarne skupienia konidiów najczęściej występują w miejscach przycięcia lub wokół miejsc po podkrzesywaniu (b)

FOT. 5. Zgorzel kory: silnie rozwinięte nekrozy na całym obwodzie pędu głównego (a); podłużne pasy znekrozowanej kory (b)

ŚWIaT

NIEMCyNieprzewidywalne biedronki Biedronka Harmonia axyridis, nazywa-na potocznie w mediach arlekinem lub biedronką azjatycką to gatunek, który w Europie odnotowano po raz pierwszy w 1999 roku w Niemczech (do Polski dotarła w 2006 r.). Obecnie opanowała prawie cały kontynent, w niektórych re-

gionach występując masowo. Ojczyzną tych owadów jest wschodnia i środkowa Azja, ale w 1916 r. i ponownie w drugiej połowie ub. wieku introdukowano ją do Stanów Zjednoczonych, gdyż miała być skuteczną bronią w walce z mszycami i innymi szkodnikami roślin. Warunki w nowych ojczyznach (Ameryka Północ-na i Europa) tak jednak przypadły temu gatunkowi do gustu, że przy braku na-turalnych wrogów zagraża już miejsco-wym biedronkom. Zdaniem naukowców z niemieckiego Julius Kühn Institute w Dossenheim, azjatyckie biedronki są też mniej niż ich europejskie kuzynki wrażliwe na choroby i szybciej się roz-mnażają. Ostatnio zaczęły wyrządzać szkody na plantacjach owocowych. Naj-bardziej narzekają właściciele winnic, gdyż biedronki te żerują na dojrzewają-cych gronach i masowo trafiają do pras, psując smak wina. W sadach mogą żerować na uszkodzonych owocach miękkich. Ostatnio stwarzają także pro-blemy w sadach śliwowych. Wprawdzie nie odżywiają się śliwkami, ale ich larwy przepoczwarczają się na niedojrzałych owocach, do których przyczepiają się kleistą substancją, która później wpły-wa na rosnące owoce, powodując ich deformacje. (WG)Na podstawie European Fruit Magazine 10/2011fot. Scott Bauer, ARS USDA

WŁOCHydo nabłyszczania skórkiDla Włochów bardzo ważnym kierun-kiem eksportu jabłek jest Bliski Wschód oraz kraje Afryki Północnej. Odbiorcy ci (a coraz częściej także Rosjanie) często wymagają jednak jabłek traktowanych substancjami do nabłyszczania skórki. Włoskie przedsiębiorstwo Decco propo-nuje preparat o nazwie Apple coating SH zarejestrowany w UE jako dodatek do żywności. Jest to gotowy do użycia bez rozcieńczania roztwór szelaku (natural-na żywica pozyskiwana z ciał tropikal-nych czerwców). Owoce przeznaczone do nabłyszczania muszą być wcześniej umyte i wysuszone. Następnie, bezpo-średnio przed pakowaniem, za pomocą rozpylaczy i miękkich szczotek nanosi się na nie roztwór wspomnianego pre-paratu (zużywa się 0,8-1 g/kg jabłek) i suszy strumieniem powietrza o tem-peraturze 30-35oC. Koszt woskowania wynosi około 4,5 €/t jabłek. Dawniej woskowano głównie owoce odmian ‘Red Delicious’ i ‘Granny Smith’. Obecnie od-biorcy coraz częściej chcą także na-błyszczanych jabłek ‘Gali’. (WG)fot. W. Górka

Biedronka Harmonia axyridis

3

‘Gala’ i ‘Red Delicious’ traktowane preperatem Apple coating SH

Page 5: Informator Sadowniczy 2/2012

5

– 14,5%, słabo próchniczne (1,01-2% próchnicy) – aż 73,9%, a ubogie w próchnicę (0,1-1%) – 10,1%.Zapas próchnicy w glebie można i należy regulo-wać, np. przez racjonalny system uprawy roślin, ich prawidłowe zmianowanie oraz nawożenie organiczne. Stwierdzono, że uprawa roślin oko-powych, przemysłowych i zbóż działa ujemnie na bilans glebowej materii organicznej, natomiast traw i roślin motylkowych wieloletnich – dodatnio. Płodozmiany o dużym udziale roślin okopowych pozostawiają małą masę resztek pożniwnych o niskim współczynniku humifikacji, a to może prowadzić do spadku ilości próchnicy, jeżeli nie będzie się używać nawozów organicznych. W sa-dach płodozmian ma jednak małe zastosowanie, a źródłem próchnicy są tam przede wszystkim materiały organiczne wprowadzane do gleby: nawozy naturalne (obornik, gnojowica), resztki pożniwne (słoma), nawozy zielone, komposty, odpady z gospodarki komunalnej oraz przemy-słu (osady ściekowe, trociny). Materiały te różnią się szybkością humifikacji, czyli zdolnością do odtwarzania próchnicy.

Kwasy humusowe (KH)Są naturalnym składnikiem próchnicy w glebie i tworzą tzw. swoiste substancje próchniczne, czyli kompleks bezpostaciowych substancji or-ganicznych o barwie od żółtej poprzez brunatną do czarnej. Do kwasów humusowych (są różno-rodne pod względem chemicznym) zalicza się kwasy huminowe i fulwowe oraz huminy. Obok naturalnych źródeł kwasów humusowych (KH), czynnikiem regulującym zapas próchnicy w gle-bie mogą być także preparaty humusowe, które są na rynku od kilku lat. Zainteresowanie nimi sadowników będzie prawdopodobnie rosło, gdyż w rejonach o intensywnej produkcji sadowniczej przybywa wyeksploatowanych kwater, a możli-wość zakupu ziemi nieużytkowanej sadowniczo jest ograniczona. Utrudniona jest też dostęp-ność nawozów naturalnych, np. obornika. Nie bez znaczenia jest również fakt, że substancja organiczna w oborniku czy kompoście w więk-szości ulega mineralizacji, w mniejszej zaś czę-ści – humifikacji, prowadzącej do powstania próchnicy, w tym kwasów humusowych (jest szybko mineralizowana bez tworzenia żyznego humusu), a naturalny proces humifikacji materii organicznej w glebie jest powolny i długotrwały. W takiej sytuacji warto skorzystać z gotowych nawozów organiczno-mineralnych, tzw. polep-szaczy glebowych, nazywanych też koncen-tratami próchnicy. Mogą być one nieodzowne, jeśli sadownik podejmuje decyzję o zakładaniu nowego sadu na glebie, do której wcześniej nie wprowadzono odpowiednio dużej ilości materii organicznej. Źródła. Kwasy humusowe mogą pochodzić z róż-nych źródeł, jednak najlepszymi parametrami dotyczącymi gęstości, stosunku C : N i jedno-rodności charakteryzują się te uzyskane z le-onardytów (kopaliny będące formą pośrednią między torfem a węglem brunatnym). Zawiera-ją one ponad 50% kwasów humusowych. Ich bogatym źródłem jest również węgiel brunatny (do 30% tych związków). Technologia pozyski-wania kwasów humusowych z węgla polega na kompleksowej ekstrakcji kwasu huminowego w podziemnym procesowaniu węgla brunatne-go, co pozwala na zamianę pod ziemią części miękkich węgla brunatnego (z pomocą kultur bakterii) na kwas huminowy. Kilogram koncen-tratu stałego zawiera tyle samo KH, co 30 ton obornika, przy czym KH działają szybciej i czas ich oddziaływania na glebę jest dwukrotnie dłuższy niż obornika.

Można wydzielić trzy frakcje organiczne kwasów humusowych, ze względu na ich różnorodność i zmienność strukturalną.• Kwasy huminowe to frakcja związków próch-nicznych o barwie ciemnobrązowej do czarnej, które mogą być ekstrahowane z gleby tylko za pomocą rozpuszczalników alkalicznych (NaOH, KOH). Są nierozpuszczalne w wodzie w warun-kach kwaśnych (pH < 2), a więc w dużo mniej-szym stopniu wymywane z gleby, dlatego można je w sadach stosować jednorazowo na począt-ku okresu wegetacji. Obok minerałów ilastych kwasy huminowe są jednymi z ważniejszych elementów kompleksu sorpcyjnego gleby.• Kwasy fulwowe to frakcja związków próch-nicznych o barwie żółtej do żółtobrązowej. Ich cząsteczki są mniejsze, a budowa jest bardziej złożona od kwasów huminowych. Kwasy fulwo-we cechują się wysoką zdolnością sorpcyjną – zwiększają zatrzymywanie jonów w kompleksie sorpcyjnym we wszystkich rodzajach gleb, co sprawia, że dostępność składników mineralnych dla roślin jest zwiększona. Frakcja ta ogranicza proces bielicowania gleb (wypłukiwania tlenków

żelaza, krzemionki, fosforu i manganu w głąb gle-by, co pogarsza jej właściwości fizyczne i sprzyja wymywaniu składników pokarmowych poza ob-ręb korzeni). Kwasy fulwowe są rozpuszczalne w wodzie w całym zakresie pH i w warunkach naturalnych szybko przemieszczają się w głąb gleby. Wykorzystując je w praktyce sadowniczej trzeba uwzględnić konieczność ich uzupełniania w postaci kolejnych dawek preparatów. Kwasy fulwowe są szczególnie przydatne do podawania poprzez systemy fertygacji. • Huminy i ulminy to trzecia grupa, prawie nierozpuszczalna w żadnych odczynnikach che-micznych – frakcja związków próchnicznych o barwie czarnej nierozpuszczalnych w wodzie w całym zakresie pH. Huminy należą do najmniej zbadanych substancji próchnicznych.

Wpływ na właściwości fizyczne glebKwasy humusowe wpływają przede wszystkim na poprawę struktury gleby i jej utrwalenie. Ma-jąc właściwości sklejania cząstek szkieletowych gleby w większe tzw. agregaty wpływają na two-rzenie się struktury gruzełkowatej, poprawiając stosunki powietrzne. Jest to korzystne zarówno dla gleb piaszczystych (zwiększenie zwięzłości), jak i ciężkich (rozluźnienie i napowietrzanie). Dzieje się to głównie za sprawą kwasów fulwo-wych, które mają właściwości elektrodynamicze i „rozdrabniają” nadmiernie zagęszczone koloidy glebowe. W obecności kwasów fulwowych nawet bardzo wilgotna gleba zachowuje strukturę gru-zełkowatą (również na glebach zalanych, podmo-kłych i ciężkich poprawia się ich napowietrzenie). Związki próchniczne mają wysoką pojemność wodną, co jest właściwością cenną głównie dla gleb piaszczystych. Mogą zatrzymać 3-, a na-wet 5-krotnie więcej wody niż same ważą i to w formie dostępnej dla roślin. Zmniejszają tym samym zagrożenie suszą. Użycie skoncentro-wanego preparatu próchnicowego wprowadza do gleby olbrzymią ilość cząstek koloidalnych, co obniża ilość niekorzystnych przestworów ponadkapilarnych w glebie (takich, w których roztwór glebowy podlega prawom grawitacji i spływa do wód gruntowych), a zwiększa się znaczenie przestworów mniejszych – kapilar-nych (te zatrzymują roztwór glebowy w kapi-larze, efektem tego jest zwiększenie pojem-ności wodnej warstwy uprawnej). Na glebach lekkich zwiększa się więc retencja wody (gle-ba dłużej utrzymuje wilgoć). Poprzez zwięk-szenie zdolności koloidów do wiąza-

FOT. 2. Doświadczenia z Rosahumusem na nowo założonej plantacji truskawek ‘Elsanta’ w SZD w Brzeznej – po prawej sadzonka z poletka z Rosahumusem

1

6

Uwolnij drzewa owocowe od stresu!!!

– nowe możliwości oddziaływania na rośliny

Od zawsze szukano sposobów na zwiększenie w produk-cji sadowniczej plonowania i jakości owoców. Ostatnio coraz większe znaczenie przywiązuje się do biostymulacji roślin oraz ograniczania wpływu stresów pogodowych i fitotoksycznych na obniżenie plonu roślin. Preparatem działającym w tym zakresie jest Delfan Plus od wielu lat stosowany na zachodzie Europy, a od zeszłego sezonu dostępny na polskim rynku. Jest to na-turalny produkt. Otrzymuje się go w procesie hydrolizy białka zwierzęcego. Zawiera w swoim składzie maksymalnie stężone, wolne L-α- aminokwasy. Ten typ aminokwasów został specjal-nie wyselekcjonowany spośród innych dostępnych, ponieważ pasuje do struktury białka w roślinie. Ma małe rozmiary przez co łatwo przenika przez liście i szybko jest transportowany wewnątrz rośliny. Aminokwasy są zbudowane z grupy amino-wej, karboksylowej, atomu wodoru oraz specyficznego łańcu-cha bocznego. Tylko aminokwasy L-α są biologicznie czynne i można je wykorzystać w praktyce sadowniczej

Dodatkową cechą wyróżniająca Delfan Plus jest duża zawar-tość wolnych aminokwasów. Jest ich aż 28,9%. Parametr ten stanowi o efektywności zabiegów, gdyż pojedyncze aminokwasy, niepołączone w peptydy i polipeptydy, są w stanie przeniknąć przez kutikulę.

Aminokwasy tworzą białka, które wpływają na procesy enzy-matyczne, odpowiadają za transport i magazynowanie jonów, stanowią strukturę budulcową oraz regulują procesy wzrostu i różnicowania komórek. Aktywnie uczestniczą w niwelowaniu stresu w roślinie. Rośliny same wytwarzają aminokwasy z pobra-nego azotu. Jednak bezpośrednie ich dostarczenie pozwala na: zaoszczędzenie roślinie energii w trakcie stresu, szybszą odpowiedź rośliny na stres, biostymulowanie rośliny z uwagi na specyficzne właściwości

aminokwasów.Z dotychczasowej praktyki wynika, ze Delfan plus najlepiej za-

stosować jako adiuwant z nawozami dolistnymi w dawce 1 l/ha. Polepsza to pokrycie liści przez roztwór roboczy, przyspiesza pobieranie nawozów przez liście i ich transport w roślinie, ogra-nicza fitotoksyczność zabiegów. Szczególnie dobre rezultaty uzyskano przy połączeniu Delfanu Plus z produktami wapniowymi. Doświadczenia pokazują redukcję gorzkiej plamistości podskórnej nawet o 50%. Natomiast zastosowanie Delfanu Plus w dawce 2 l/ha oddziaływuje antystresowo. Taka dawka polecana jest na wiosnę na start, gdy liście rozwiną się wystarczająco oraz po kwitnieniu w każdym przypadku wystąpienia stresu.

Po dodaniu Delfan® Plus

Innym produktem zawierającym aminokwasy jest Boramin Ca. Połączenie wapnia, boru i aminokwasów aktywnie wspiera trans-port wapnia do owoców. Jest on polecany tuż po kwitnieniu i w trakcie wzrostu owoców, szczególnie w warunkach pogodowych niesprzyjających zabiegom saletrą wapniową.

Przygotował:Andrzej ZbrojaTRADECORP

Delfan® Plus i

Boramin Ca

Page 6: Informator Sadowniczy 2/2012

6

nia wody KH zapobiegają również powierzchniowemu odpływo-wi wody, pękaniu i erozji gleby. Dzięki ciemnemu zabarwieniu, gleby boga-te w próchnicę silniej pochłaniają promienie słoneczne i mają również lepsze właściwości termiczne.

Wpływ na właściwości chemiczne glebKwasy huminowe tworzą komplek-sy z minerałami ilastymi, tworząc kompleksy organiczno-mineralne poprawiające sorpcję gleby. Kwasy fulwowe mają większą niż huminowe zdolność sorpcyjną w stosunku do jonów metali (m.in. Mg, Mn, Fe, Al) oraz fosforu i uwalniają je w miarę zapotrzebowania roślin. Dzięki temu zawarte w nawozach składniki mi-neralne są zatrzymywane w strefie korzeniowej i zmniejsza się ich wy-płukiwanie w głąb gleby. Na glebach lekkich kwasy humusowe ogranicza-ją wymywanie azotu i potasu (nawet o 50%), magnezu i wapnia (również poprzez stymulowanie rozwoju włośni-ków korzeniowych i pobierania nawo-zów z większej powierzchni korzeni). Mogą znacznie poprawić pobieranie fosforu (nawet o 60%), redukując jego wiązanie w glebie. Związki próchniczne i zawarte w nich kwasy humusowe wpływają bowiem na zdolności buforowe gleb, regulując i stabilizując ich odczyn (zarówno zbyt kwaśny, jak i zbyt zasadowy). Buforo-wość to zdolność gleby do przeciwsta-wiania się zmianom odczynu, mimo działania czynników zakwaszających i zależy ona głównie od obecności w glebie części ilastych, próchnicy i węglanu wapnia. Kwasy humusowe zapobiegają w ten sposób uwstecz-nianiu składników oraz umożliwiają przechodzenie ich w formy przyswa-jalne, przez co zwiększa się znacznie dostępność dla roślin wielu mikro- i makroskładników. Działając chela-tująco na jony metali ograniczają też ich wzajemne antagonizmy i również w ten sposób ułatwiają ich pobieranie przez system korzeniowy (jednocze-śnie ograniczają też mobilność nie-korzystnych metali ciężkich –kadmu, ołowiu, zmniejszając ich pobieranie przez rośliny). Próchnica jest też pod-stawowym źródłem azotu i fosforu, które w tej postaci są magazynowane w glebie, a po mineralizacji stają się dostępne dla roślin wyższych. Wie-dząc o tych właściwościach KH można

więc obniżyć dawki nawozów mine-ralnych, bez negatywnych skutków dla plonu. Na potwierdzenie tej tezy można przytoczyć stwierdzenie, że związki próchnicy są w stanie zmaga-zynować 4-12 razy więcej składników pokarmowych niż część mineralna gleby (odpowiadają za 20-70% cał-kowitej pojemności sorpcyjnej gleby). Stosowanie intensywnego nawożenia doglebowego na stanowiskach ubo-gich w kwasy humusowe jest więc z pewnością mało efektywne.

Wpływ na właściwości biologiczne glebKwasy humusowe mogą stymulować wzrost i namnażanie się pożytecz-nych mikroorganizmów glebowych (m.in. bakterii z rodzajów Azotobac-ter i Nitrosomonas), wpływając mię-dzy innymi na polepszenie wymiany gazowej w glebie. Ponadto makro- i mikroorganizmy glebowe czerpią z substancji organicznej niezbędną energię i mineralne składniki pokar-mowe. Gleby zasobne w próchnicę odznaczają się zdecydowanie wyższą aktywnością biologiczną. Dzięki niej szybsza jest mineralizacja opadłych liści, skoszonej trawy czy każdej in-nej materii organicznej stanowiącej resztki pożniwne.

Wpływ na procesy fizjologiczne drzew i krzewówZwiązki próchniczne zawierają wie-le tzw. substancji wzrostowych, np. witamin, auksyn, niektórych innych kwasów organicznych czy substancji o charakterze antybiotyków, które in-tensyfikują ważne procesy fizjologiczne roślin (gospodarkę wodną, oddychanie i fotosyntezę, m.in. przez uaktywnie-nie enzymów roślinnych) oraz działają jako organiczne katalizatory wielu pro-cesów biologicznych. Korzenie roślin w glebie z dużą zawartością próchni-cy mają optymalne warunki do wzro-stu (fot. 1, 2), oddychania, pobierania wody i łatwy dostęp do składników po-karmowych. Próchnica i zawarte w niej kwasy stymulują rozwój włośników ko-rzeniowych, ułatwiając sprawniejsze pobieranie składników pokarmowych z gleby (z większej powierzchni). Na stanowiskach wzbogaconych w kwa-sy humusowe stwierdza się zwiększe-nie produktywności drzew owocowych (plony są o 10-20% wyższe – fot. 3), poprawę jakości i wartości biologicz-nej plonu. Lepsza jest też kondycja drzew i ich odporność na stres. Ponad-to substancje próchniczne mogą prze-ciwdziałać występowaniu niektórych chorób (fitosanitarne działanie jest spowodowane silnym mnożeniem się

mikroorganizmów saprofitycznych, któ-re są antagonistami fitopatogenów). W praktyceKwasy humusowe są szczególnie pożą-dane i efektywne w młodych nasadze-niach i na glebach ubogich w próch-nicę oraz tam, gdzie zaniedbano na-wożenie obornikiem. KH przywracają żyzność również „zmęczonej glebie”. Inne praktyczne wykorzystanie KH to zastosowanie ich na stanowiskach, które były podtopione przez inten-sywne opady deszczu, z czym zawsze wiąże się pogorszenie żyzności gleby, którą powinno się szybko przywrócić. Woda dłużej zalegająca niszczy struk-turę gleby, wymywa składniki pokar-mowe i powoduje zamulenie gleby, a przez to śmierć tlenowych mikro-organizmów i uszkodzenia systemu korzeniowego roślin. Zastosowanie wówczas kwasów humusowych może szybko przywrócić glebie jej funkcje.

Roztwory preparatów próchnicowych, (te dobrze rozpuszczalne w glebie), podaje się w formie opryskiwania gle-by (np. za pomocą belki herbicydo-wej), przez moczenie w nich korzeni lub poprzez systemy nawadniające. Produkty sypkie rozsiewa się łącznie z nawozami mineralnymi. Środki te podaje się przed sadzeniem drzewek lub pogłównie.

Dostępne na rynkuRosahumus produkowany przez belgijską firmę Rosier (sprzedawa-ny przez Agrosimex) jest nawozem organiczno-mineralnym, zawierają-cym 56% materii organicznej, w któ-rej skład wchodzą: kwasy humuso-we (85%), potas (12% K2O) i żelazo (0,6% Fe). Otrzymywany jest w proce-sie alkalicznej ekstrakcji kopalin. Ma postać czarnych błyszczących, ma-łych płytek dobrze rozpuszczalnych w wodzie i tworzących ciemnobrązowy i klarowny roztwór, niezatykający dysz opryskiwaczy. Stosuje się go w formie opryskiwania doglebowego przed sa-dzeniem drzew na całą powierzchnię uprawy. Po oprysku nawóz najlepiej wymieszać z glebą. Bardzo ciekawe wyniki uzyskano również mocząc ko-rzenie drzewek tuż przed ich sadze-niem w 1% roztworze Rosahumusa (wystarczy krótkie umieszczenie ko-rzeni w roztworze preparatu). W sa-dach już posadzonych nawóz stosuje się w formie oprysku doglebowego – w rzędach późną jesienią lub wczesną wiosną na mokrą glebę w dawce 3-6 kg/ha w 300-500 l wody. Wyższą dawkę nawozu podaje się na glebach lekkich, ubogich w próchnicę. Ponad-to na takich glebach nawóz najlepiej stosować przez kolejne 2-3 lata po posadzeniu drzew (tylko w ich rzędy). Preparat poprawia żyzność gleby na okres do 5 lat. Rosahumus posiada świadectwo kwalifikacji produktu do stosowania w rolnictwie ekologicz-nym. Inne preparaty zawierające kwasy hu-musowe i fulwowe dostępne w handlu to produkty hiszpańskie. Solum H80 (76% kwasów humi-nowych oraz 4% kwasów fulwo-wych i 12% potasu), jest sypkim produktem i trudno wymywanym z gleby a więc dłużej poprawiają-cym jej właściwości. Preparat ten należy stosować na początku okre-su wegetacji w dawce 3-10 kg/ha. Zaleca się używanie go oddzielne lub po wymieszaniu z nawozami (fot. 4) sypkimi lub granulowanymi.

FOT. 3. Z prawej drzewko nawożone Rosahumusem (3 rok po zastoso-waniu), z lewej – kontrola

5 a

B

FOT. 4. Solum H80 jest sypkim produktem (a), który zaleca się używać po wymieszaniu z nawozami (b) sypkimi lub granulowanymi

Page 7: Informator Sadowniczy 2/2012

7

Młodzi Sadownicy przy Towarzystwie Rozwoju Sadów Karłowych, to grupa młodych ludzi z całej Polski współ-uczestniczących lub samodzielnie pro-wadzących gospodarstwa sadowni-cze. W Lublinie poznawali możliwości usprawnienia i uatrakcyjnienia zbytu owoców oraz zwiększenia przychodów z działalności sadowniczej na przykła-dzie rozwiązań stosowanych od wielu lat przez sadownika z Niemiec Rolanda Schmitz-Hübscha. Poznawali również możliwości zastosowania marketingu w praktyce, które podpowiadał Jacek Powałka z firmy InPost.

Sprawdzony pomysł z NiemiecR. Schmitz-Hübsch prowadzi w Niem-czech gospodarstwo sadownicze o powierzchni 33,5 ha, w którym 28 ha zajmują jabłonie, 3 ha grusze i 2,5 ha czereśnie. Gospodarstwo za-łożono w drugiej połowie XIX wieku. Wśród jabłoni najważniejsze są obec-nie ‘Elstar’, który stanowi najwięcej, bo 30% produkcji, ‘Jonagold’, ‘Pinova’, ‘Gala’, ‘Rubinette’, ‘Braeburn’, ‘Bosko-op’ oraz ‘Topaz’, ‘Golden Delicious’, ‘Pilot’, ‘Fuji’, ‘Berlepsch’ i Wellant®. Wśród grusz dominuje ‘Konferencja’ (70%), pozostałe odmiany to ‘Triumf Wiednia’ (‘Triomphe de Vienne’) i Xe-nia®. W gospodarstwie jest też 12 odmian czereśni – od ‘Burlata’ do ‘Sweetheart’. Sadownik dużo uwa-gi przywiązuje do produkcji owoców o właściwych dla odmiany walorach smakowych, co pozwala na „przy-wiązanie” klienta do miejsca zaku-pu owoców. Dlatego nie nastawia się na osiąganie rekordowych plonów (zadowala się plonem jabłek na po-ziomie 40 t/ha), gdyż jak stwierdził zawsze wpływa to niekorzystnie na smak owoców. Uprawy prowadzone są pod osłonami przeciwgradowymi i przy instalacji antyprzymrozkowej, co niweluje ryzyko strat w plonie. Owoce zbiera się kilkufazowo, pozwalając im dojrzewać na drzewach. Nie należy sprzedawać tego, co się wyproduko-wało, ale produkować to, co można

sprzedać, a oznacza to uzależnienie produkcji od upodobań klientów – mówił R. Schmitz-Hübsch.Sadownik ten sprzedaje wyproduko-wane w gospodarstwie owoce we wła-snym sklepie znajdującym się na jego terenie. Sklep powstał 60 lat temu i od tamtej pory jest rozbudowywany i mo-dernizowany. Założenie go umożliwiała lokalizacja gospodarstwa przy głównej trasie między miastami Brühl i Bornhe-im, którą codziennie przejeżdża około 15 tys. samochodów, co przekłada się na 600-800 transakcji handlowych dziennie o średniej wartości zakupów około 7,0 €. R. Schmitz-Hübsch pod-kreślił, że odpowiednia lokalizacja jest podstawą rozpoczynania handlu de-talicznego owocami i warzywami, to-warami łatwo ulegającymi zepsuciu. Młodzi Sadownicy dowiedzieli się rów-nież, że koszt produkcji jabłek w Niem-czech wynosi 0,35-0,38 €/kg. Przy sprzedaży hurtowej jabłek do sklepów dyskontowych i supermarketów sa-downik może uzyskać zaledwie 0,45-0,50 €/kg (a konsument musi zapła-cić za nie w sklepie 2 €/kg przez cały rok niezależnie od pory roku). Dodat-kowym utrudnieniem są rosnące wy-magania jakościowe sieci handlowych i płatność za towar po 4-6 tygodniach. Taka sytuacja dla sadowników jest nieopłacalna. Dlatego wielu z nich, podobnie jak pan Roland, prowadzi sprzedaż samodzielnie, najczęściej we własnym sklepie (fot. 2). Przy ta-kiej sprzedaży jabłek możliwe jest uzyskanie ceny atrakcyjnej dla kon-sumenta i dla sadownika na poziomie 1,30 €/kg. Ponadto klient zawsze otrzymuje świeży towar, a producent – płatność od razu po transakcji. Taka forma sprzedaży owoców jest jednak czasochłonna, ponieważ sa-downik musi być często do dyspo-zycji klienta, który nierzadko potrze-buje skorzystać z porady lub chce po prostu porozmawiać o produkcji. Na sprzedaż owoców trzeba poświę-cić 40% czasu pracy – informował R. Schmitz-Hübsch. Jego sklep to pra-wie market owocowo-warzywny, w któ-

rym owoce zajmują 400 m2, a warzywa 200 m2 (działalność siostry gospoda-rza). Dla wygody klientów jest rów-nież kafejka jabłkowa, w której moż-na przy filiżance kawy delektować się ciastem z jabłkami lub kupić je na wy-nos. W sklepie oferowane są nie tylko owoce, ale również przetwory z nich: ocet (fot. 3), chipsy, mus i marmolada z jabłek. Sadownik sprzedaje też soki (rocznie około 200 tys. l) tłoczone na zimno i butelkowane bez pasteryzacji po schłodzeniu oraz sok pasteryzowa-ny rozlewany do butelek o pojemności 0,7 l oraz 5- i 10-litrowych opakowań typu bag in box. Mimo iż pozycja gospodarstwa i skle-pu jest utrwalona dzięki długoletniej działalności i tradycji, właściciel nie

szczędzi funduszy na promocję i re-klamę, na które przeznacza co roku około 3% obrotu (reklamy przy drodze, na lokalnych autobusach, w gazetach, strona internetowa). Ma ona informo-wać potencjalnych klientów o moż-liwości nabycia świeżych owoców i warzyw w atrakcyjnym miejscu i po konkurencyjnych cenach. Kilka razy w sezonie sadownik organizuje rów-nież imprezy – Święto Kwitnącej Ja-błoni (podziwianie uroku kwitnących sadów podczas wycieczki rowerowej) czy Festyn Owocobrania organizowa-ny, co 2 lata w sadzie w czasie zbioru jabłek. Z myślą o przyszłości organi-zuje dla przedszkolaków wycieczki po sadzie i zaznajamia dzieci z walorami owoców rosnących w regionie.

Marketingowe podejście do rynkuJacek Powałka, dyrektor marketingu w firmie InPost starał się uświadomić Młodym Sadownikom, potwierdzając przy tym słowa R. Schmitz-Hübscha, że potrzeba klienta jest nadrzędnym celem producenta oraz, że zrozumie-nie potrzeb i ograniczeń konsumen-tów jest koniecznością w marketin-gowym podejściu do rynku. Mimo braku mody na owoce, co obja-wia się zmniejszającym się ich spoży-ciem, prelegent upatrywał zagrożenie dla sadowników przede wszystkim w modnych suplementach diety (wi-taminy w tabletkach, soki, suszone owoce, musli i dżemy, itp.), które są dla konsumenta wygodniejsze w spo-żywaniu, nie psują się tak szybko jak owoce, nie zajmują dużo miejsca i są powszechnie dostępne i co ważne są reklamowane jako produkty marko-we. J. Powałka uznał, za duży błąd rynkowy całej branży, brak reklamy świeżych owoców, zdrowszych i tań-szych niż suplementy diety. Młodzi Sadownicy dowiedzieli się, że konieczne są działania zmierzające do zapoznania konsumenta z produk-tami sadowniczymi oraz zachęcenie go do pozostania przy oferowanych produktach. Można to osiągnąć tylko poprzez zdobycie zaufania nabywców, np. przez zapewnienie o tym, że nasze jabłka zawsze są takie same, nieza-leżnie od sezonu i pory roku (wysoka i niezmienna jakość). Sposobem na

dotarcie i poinformowanie klienta fi-nalnego o produkcie jest np. niewiel-ka naklejka na jabłku z informacją o odmianie i producencie owoców, aby klient miał możliwość zapamię-tania tych danych. Łatwiej osiągnąć te cele działając w większej grupie, dlatego prelegent sugerował łącze-nie się z innymi producentami w celu stworzenia wspólnie nowych produk-tów w oparciu o posiadaną produkcję oraz wspólne podejmowania działań marketingowych mających na celu za-znaczenie pozycji na rynku, możliwo-ści oddziaływania na niego i wypromo-wanie marki. Celem dla sadowników jest stworzenie silnej marki, dzięki, której będzie można osiągnąć stałą i wysoką cenę jednostkową produktu. Wszelkie działania podejmowane przez sadowników powinny być po-przedzone analizą, zarówno typu SWOT (określenie silnych i słabych stron gospodarstwa oraz szans i za-grożeń), prognoz na przyszłość (kon-kretne cele i określona data ich reali-zacji), służących ulokowaniu gospo-darstwa na rynku i weryfikacji planów jego rozwoju na przyszłość, jak i ana-lizy kanałów sprzedaży owoców. J. Powałka dokonał analizy SWOT na przykładzie gospodarstwa R. Schmitz--Hübscha. Do silnych stron gospodar-stwa zaliczył odmiany owoców, któ-rych nie można nabyć w marketach,

własny sklep, prowadzony od 60 lat (silna marka, tradycja), do słabych – niemożność zwiększenia sprzedaży w tym miejscu, chyba że poszerzy asortyment produktów lub otworzy punkty w innych miejscach. Szansą dla gospodarstwa jest niewątpliwie to, że niełatwo będzie innym sadowni-kom skopiować jego pomysł na sprze-daż owoców (długoletnia tradycja) albo, że sam zacznie sprzedawać inne produkty. Zagrożenia natomiast upa-trywał w możliwości powstania po-dobnych punktów sprzedaży owoców i warzyw w pobliżu, upadku produkcji, pojawieniu się mody na produkty eko oraz w kryzysie gospodarczym.Nie można, co podkreślił J. Powałka, przywiązywać się do jednego odbiorcy produktów z gospodarstwa, gdyż jest to bardzo ryzykowne rozwiązanie, do-datkowo obarczone niemożliwością wpływania na cenę produktów. Każdy producent musi sam określić optymal-ną dla siebie liczbę odbiorców (pew-ność utrzymania się na rynku daje co najmniej czterech). Dodatkowo ko-nieczna jest dywersyfikacja kanałów sprzedaży w celu ograniczenia ryzyka (ocena, podział, ranking), na te w przy-padku których sadownik jest w stanie wpływać na cenę i na te, w przypadku których nie ma na nią wpływu. fot. 1 A. Łukawskafot. 2, 3 W. Górka

Inicjatywa prof. dr. hab. Eberharda Makosza o zaangażowaniu Młodych Sadowników do wspólnego działania okazała się dobrym pomysłem. Kilka razy w roku członkowie grupy owocnie spędzają czas na spotka-niach. Ostatnie (fot. 1) odbyło się 9 grudnia 2011 r. na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie i miało charakter szkoleniowy.

FOT. 1. Młodzi Sadownicy na spotkaniu w Lublinie

FOT. 2. Sprzedaż jabłek w sklepie przy gospodarstwie w Niemczech (a) i w Austrii (b)

a B

Jak owocnie spędzają czas na spotkaniach Młodzi Sadownicy

anita Łukawska

a B

FOT. 3. W sklepach sprzedawane są także przetwory, np. ocet z jabłek (a) czy sok jabłkowy (b)

Solum F30 to z kolei płynna materia organiczna zawierająca 30% ekstraktu humu-sowego – w litrze preparatu (1,16 kg) znajduje się 348 g kwasów fulwowych. Ten płynny polepszacz glebowy jest w 100% rozpuszczalny w wodzie, odpowiedni do sto-sowania z wykorzystaniem systemów nawadniających lub za pomocą opryskiwania gleby. Zalecany jest do upraw sadowniczych w dawce 3-6 l/ha co 7-10 dni (około 40-80 l/ha rocznie, w ciągu całego okresu wegetacyjnego – niższe dawki są zalecane w uprawach młodych). Solum F30 może być używany z większością nawozów używanych w fertygacji. Działanie kwasów fulwowych jest szybsze niż kwasów huminowych, dlatego polecany jest głównie dla gatunków o krótkim okresie wegetacji np. warzyw. Radix-Cal – to płynny preparat zawierający wapń (15%), skompleksowany kwasami organicznymi, fulwowymi, całkowicie rozpuszczalny w wodzie. Moż-na go stosować poprzez systemy nawadniające lub w formie opryskiwań. Jako uzupełnienie wapnia w glebie poleca się go stosować raz w tygodniu w dawce 5-6 l/ha, a jako polepszacz gleby – w dawce większej 10-20 l/ha (2-3 razy w roku). Preparaty te są oferowane w Polsce przez firmę Azelis Poland Sp. z o.o.Humistar to kolejny hiszpański koncentrat próchnicy, którego dystrybuto-rem w Polsce jest firma Tradecorp. Całkowita zawartość ekstraktu humuso-wego w Humistarze to 15%, w tym kwasów huminowych 12%, a fulwowych 3% (wagowo). Jest to jednorodna, czarnobrązowa, gęstawa ciecz. Rozcień-czona wodą tworzy w każdej proporcji klarowne roztwory. Preparat stosuje się poprzez moczenie korzeni w 3% roztworze, podlewanie dołków, w które sadzi się drzewka lub fertygację po posadzeniu, w dawce 4 razy po 8 l/ha. Z kolei w kwaterach drzew 2-letnich i starszych – poleca się opryskiwanie gleby w pasach herbicydowych na wiosnę, po jej rozmarznięciu – w dawce 20 l/ha z maksymalną ilością wody (a jeśli na całą powierzchnię sadu to w dawce większej – 40-50 l/ha). Humistaru nie należy mieszać z glifosatami.

fot. 1 D. Zmysłowski, Tradecorpfot. 2, 3 K. Zachaj, Agrosimexfot. 4 K. Krupa, Azelis

Page 8: Informator Sadowniczy 2/2012

8

Jedynie będące w sprzedażyStały nasz kontakt z producentami oraz dystrybutorami środków ochro-ny roślin, działającymi na polskim rynku procentuje informacjami po-mocnymi w stworzeniu zestawienia składającego się tylko z tych zare-jestrowanych w Polsce fungicydów, zoocydów i herbicydów, które będą dostępne w handlu w 2012 r. Zdarza się bowiem, że mimo zarejestrowania środka, firma zaniechała jego dys-trybucji w naszym kraju. Dlatego też nasz „Program…” jest bardzo prak-tyczny, gdyż nie zawiera zbędnych in-formacji o „balaście” niedostępnym sadownikom.

Nowości Na liście f u n g i c y d ó w (tabela 1) pojawiły się dwa nowe środki: Bellis 38 WG oraz Flint Plus 64 WG, oba to mieszaniny handlowe znanych pol-skim sadownikom substancji aktyw-nych, w łatwej i bezpiecznej w użyciu formie – granulatu. Umożliwią rota-cję i skuteczniejszą ochronę jabłoni i jabłek.Ważnym uzupełnieniem „Programu…” jest rozszerzenie rejestracji (tab. 2) fungicydów Domark 100 EC (zwłasz-cza w sytuacji, gdy zmalała liczba środków do walki z mączniakiem ja-błoni) oraz Switch 62,5 WG (obecnie jedyny w Polsce fungicyd do ochrony jabłek przed szarą pleśnią). Zestawienie z o o c y d ó w (tab. 3) powiększyło się o środki Apacz 50 WG (granulat) oraz Coragen 200 SC (stężoną zawiesinę), także o zareje-strowane już po ukazaniu się „PORS na 2012” – Movento 100 SC (stężoną zawiesinę) oraz Decis Mega 50 EW (koncentrat do sporządzania emul-sji wodnej). Trzy pierwsze zawierają nowe, dotychczas nieużywane w pol-skim sadownictwie substancje aktyw-ne, wszystkie – mają formę gwaran-tującą bezpieczeństwo prawidłowo przygotowującym ciecz roboczą.Z początkiem ubiegłego roku rozsze-rzeniu uległa rejestracja środka Mo-spilan 20 SP. Obecnie coraz bardziej przypomina ona pod względem za-leceń pierwsze rejestracje tego pre-paratu. Można go stosować w daw-ce 0,125 kg/ha do ochrony: jabłoni przed mszycami, toczykiem gruszo-wiaczkiem, owocnicą jabłkową; grusz przed mszycami; śliw przed mszycami i owocnicami; czereśni przed mszyca-mi i nasionnicą trześniówką. W dawce 0,2 kg/ha zaleca się zwalczanie nim: owocówki jabłkóweczki na jabłoniach i gruszach oraz owocówki śliwkówecz-ki. W najwyższej dawce – 0,3 kg/ha – służy do niszczenia opuchlaków w uprawach truskawek.Na wniosek Stowarzyszenia Planta-torów Borówki Amerykańskiej rozsze-rzeniu uległa także rejestracja środ-ka Calypso 480 SC, który w dawce 0,2 l/ha można wykorzystywać tak-że na plantacjach borówki wysokiej przeciwko mszycom.W połowie stycznia br. rozszerzona została rejestracja akarycydu Envidor 240 SC. Obecnie można go stosować w dawce 0,4 l/ha także do ochrony śliw przed przędziorkiem owocowcem i pordzewiaczem śliwowym.Dobór h e r b i c y d ó w powiększył się o Devrinol 450 SC, środek w formie stężonej zawiesiny (tab. 4).

Ograniczenia rejestracji, podwójne rejestracjePrzy uzupełnianiu zapasu środków ochrony roślin na ten sezon zale-camy szczegółową analizę etykiet-instrukcji stosowania, nawet przed nabyciem tych preparatów, które od lat są znane sadownikowi. W efekcie zmian rejestracyjnych uległy bowiem ograniczeniu zalecenia stosowania niektórych środków ochrony.Spośród f u n g i c y d ó w taki los po-dzieliły: Discus 500 WG oraz Thiram Granuflo 80 WG. Pierwszy z wymienio-nych można stosować obecnie jedynie w sadach jabłoniowych do walki z par-chem jabłoni, drugi – w sadach jabło-niowych przeciwko parchowi, brzoskwi-niowych przeciwko kędzierzawości li-ści oraz na plantacjach truskawek do ochrony przed szarą pleśnią.Z o o c y d a m i, którym zawężono rejestracje są Decis 2,5 EC (obecnie wyłącznie do ochrony jabłoni przed kwieciakiem jabłkowcem) oraz Ma-gus 200 SC (nie można stosować go już na plantacjach porzeczki do walki z przędziorkiem chmielowcem).

Wycofane z użyciaW efekcie nieprzedłużenia rejestracji wycofane zostały z użycia w Polsce f u n g i c y d y: Baycor 25 WP (chronią-cy przed: parchem jabłoni, mącznia-kiem prawdziwym, drobną plamisto-ścią liści, gorzką zgnilizną, brunatną zgnilizną), siarkowe – Ipotar 600 SC i Tiotar 800 SC (wykorzystywane do ochrony przed mączniakiem prawdzi-wym) oraz Pomarsol F 80 WG (chro-niący przed: parchem jabłoni, drobną plamistością liści, brunatną zgnilizną drzew ziarnkowych, gorzką zgnilizną owoców, moniliozą, szarą pleśnią, białą plamistością liści truskawek).Od tego sezonu nie można używać także z o o c y d u Talstar 100 EC (zwalczano nim toczyka gruszowiacz-ka, przędziorki owocowca i chmie-lowca, pordzewiacza jabłoniowego, owocówkę śliwkóweczkę, mszycę śli-wowo-trzcinową, pryszczarka porzecz-kowca pędowego, kwieciaka malinow-ca), któremu wygasła rejestracja.Podobna sytuacja dotyczy także środ-ka Nemazin 97 XX, który był zalecany do kompleksowego odkażania gleby (niszczenia szkodników, patogenów i nasion chwastów) wykorzystywa-nej np. do produkcji materiału nasa-dzeniowego roślin sadowniczych, czy w pojemnikowych uprawach roślin jagodowych.

Zalecenia i radyAby zapobiec powstaniu form agro-fagów odpornych na stosowane sub-

stancje aktywne zalecamy przestrze-ganie podanych liczb zabiegów danym preparatem oraz rotację środków na-leżących do różnych grup chemicz-nych i o odmiennym mechanizmie działania. Dlatego też w obecnym „Programie…” znajdują się tabele uwzględniające przynależność po-szczególnych fungicydów i zoocydów do danej grupy chemicznej.W obrębie zaleceń ochrony poszcze-gólnych gatunków roślin, fungicydy i zoocydy również zostały podzielone na grupy pod względem: zawartości tych samych substancji aktywnych, specyfiki zachowania na roślinie (np.

powierzchniowe, wgłębne, itd.), zasto-sowania (zapobiegawczego, interwen-cyjnego), mechanizmu działania na zwalczany obiekt (kontaktowe, żołąd-kowe, itd., skuteczne w niszczeniu jaj, larw, osobników dorosłych; inhibitorów syntezy różnych związków budulco-wych organizmu agrofaga czy prze-wodzenia bodźców nerwowych upo-śledzających jego czynności życiowe i w efekcie powodujące śmierć).Niezmiennie apelujemy o przestrzega-nie także zalecanych dawek, prewen-cji i karencji środków, bez względu na przeznaczenie wyprodukowanych owo-ców i miejsce ich zbytu. Mimo, iż Fe-

deracja Rosyjska przestała wymagać świadectwa bezpieczeństwa potwier-dzającego wysoką jakość eksportowa-nej na jej teren żywności pochodzenia roślinnego, wciąż nie wiemy, na jakich zasadach handel między naszymi kra-jami będzie się odbywał. Dlatego dbaj-my o wysoką jakość, także prozdrowot-ną produkowanych w Polsce owoców.Zachęcamy do wnikliwej lektury tej publikacji, którą przygotowywaliśmy z nadzieją, że pomoże rozwikłać drę-czące problemy w trakcie całego se-zonu. Oby sezon okazał się łatwy pod względem ochrony przed chorobami i szkodnikami.

Tegoroczny „Program Ochrony Roślin Sadowniczych” wydany przez firmę Plantpress jest całkowicie nowym wydawnictwem w zmienionych: formie, treści zaleceń i zawartości informacji odnośnie środków ochrony roślin, które będą dostępne na pół-kach sklepowych w bieżącym sezonie.

TABELA 1. Nowe fungicydy do ochrony roślin sadowniczych

Nazwa handlowa Skład Chronione rośliny Zwalczane obiekty dawka na ha/termin zabiegu

Bellis 38 WG boskalid + piraklostrobina jabłonie choroby przechowalnicze;

gorzka zgnilizna 0,8 kg/na 21-7 dni przed zbiorem

Flint Plus 64 WG kaptan + trifloksystrobina jabłonie parch jabłoni;

mączniak jabłoni1,85 kg/od fazy zielonego pąka do dojrzewania owoców

TABELA 4. Nowy herbicyd do ochrony roślin sadowniczych

Nazwa handlowa Skład Chronione rośliny Zwalczane obiekty dawka na ha/termin zabiegu

Devrinol 450 SC napropamid truskawki chwasty jednoliścienne i niektóre dwuliścienne

4-6 l/4 miesiące po posadzeniu2-4 l/wiosną po ruszeniu wegetacji na plantacjach jednorocznych i starszych

TABELA 2. Zmiany w rejestracjach znanych fungicydów

Nazwa handlowa Poprzednia rejestracja aktualna rejestracja

Domark 100 EC truskawki/biała plamistość liści, mączniak prawdziwy

jabłonie/parch jabłoni, mączniak jabłoni*truskawki/biała plamistość liści, mączniak prawdziwy

Switch 62,5 WG

truskawki/szara pleśń jabłonie/gorzka zgnilizna, szara pleśńmaliny/szara pleśń, zamieranie pędów malin truskawki/szara pleśń

borówka wysoka/szara pleśń, antraknoza

maliny/szara pleśń, zamieranie pędów malinborówka wysoka/szara pleśń, antraknoza

*kolorem oznaczono różnice pomiędzy poprzednią a obowiązującą rejestracją

TABELA 3. Nowe zoocydy do ochrony roślin sadowniczych

Nazwa handlowa Skład Chronione rośliny Zwalczane obiekty dawka na ha/

termin zabiegu

Apacz 50 WG chlotianidyna jabłonie mszyca jabłoniowa; mszyca jabłoniowo-babkowa

100 g i 150 g/od fazy gdy owoce osiągną wielkość do 20 mm do fazy, gdy owo-ce osiągną 70% typowej wielkości

Coragen 200 SC chlorantraniliprol jabłonie

owocówka jabłkóweczka

125-175 ml/w okresie in-tensywnego lotu motyli i składania jaj, nie później niż gdy jaja szkodnika są w fazie „czarnej główki”

zwójkówki liściowe

125-175 ml/wczesną wio-sną w fazie zielonego pąka lub latem w okresie inten-sywnego lotu motyli i skła-dania jaj

Decis Mega 50 EW deltametryna

jabłoniekwieciak jabłkowiec 0,25 l/tuż przed lub w cza-

sie pękania pąków jabłonimszyca jabłoniowa

0,25 l/po stwierdzeniu pierwszych kolonii mszyc

śliwymszyceporzeczka

czarna

truskawka kwieciak malinowiec0,25 l/przed kwitnieniem, w okresie pojawienia się chrząszczy

Movento 100 SC spirotetramat

jabłonie

bawełnica korówka i inne mszyce (m.in. jabłonio-wa, jabłoniowo-babkowa), czerwce (m.in. skorupik ja-błoniowy) oraz pryszczarki (np. pryszczarek jabłoniak)

2,25 l/od końca kwitnienia do początku czerwcowego opadania zawiązków

gruszemiodówki, mszyce, czerwce (m.in. skorupik jabłoniowy) oraz pryszczarki (np. prysz-czarek gruszowiec)

2,25 l/od końca kwitnie-nia do początku opadania owoców

Uwaga, w handlu znajdują się także preparaty mające dwa ze-zwolenia, jednak różniące się pod względem zaleceń. Są to zoocydy: Actara 25 WG, Calypso 480 SC i Steward 30 WG oraz herbicydy: Chwastox 750 SL, Chwastox Extra 300 SL, Lontrel 300 SL, Stomp 330 EC, Targa Super 05 EC, Ven-zar 80 WP. Będą one dostępne w obrocie w obecnym sezon, ra-dzimy zatem, aby przy zakupie wybierać ten o szerszej rejestra-cji i uwzględniać dokonany wybór także w ewidencji zabiegów.

Zmiany w „Programie Ochrony Roślin Sadowniczych na rok 2012”

Katarzyna Kupczak, redakcja „Hasło Ogrodnicze”

Page 9: Informator Sadowniczy 2/2012

9

między innymi wymóg „Stosowania środków ochrony roślin sprzętem sprawnym technicznie, który użyty zgodnie z przeznacze-niem nie spowoduje zagrożenia zdrowia czło-wieka, zwierząt lub środowiska”. W przypad-ku wykrycia przez instytucję kontrolującą nie-prawidłowości (np. użytkowania niesprawnego opryskiwacza) może zostać nałożona sankcja w postaci obniżenia płatności bezpośrednich w wysokości od 1% do nawet 100% całko-witej kwoty w przypadku dzia-łania celowego.

Gdzie?Badanie sprawności technicz-nej opryskiwacza przeprowa-dza się w specjalnie do tego celu przeznaczonych pomiesz-czeniach lub (przy dodat-niej temperaturze powietrza) w miejscach zadaszonych i osłoniętych przed wiatrem, wy-posażonych w wymagane urzą-dzenia techniczne oraz sprzęt diagnostyczny. Dopuszcza się również przeprowa-dzenie kontroli w gospodarstwie, ale tylko wtedy, gdy są zachowane warunki do przeprowadzenia takiego badania. Zakres badań opryskiwaczy polowych i sadowniczych pokrywa się w znacznej części, a główne różnice wynikają z charaktery-styki pracy tych maszyn. Opryskiwacz polowy ma niskie ciśnienie pracy i poziomą belkę polową, sadowniczy – wysokie ciśnienie robocze i przy-stawkę wentylatorową.

Przygotowanie do badaniaPodstawą do przeprowadzenia badania jest do-starczenie do stacji kontroli opryskiwacza umyte-go zarówno z zewnątrz, jak i od środka, z zamon-towanymi osłonami na elementach wirujących oraz ze zbiornikiem napełnionym czystą wodą w około 2/3 pojemności.

Zakres badaniaMożna je właściwe podzielić na dwie części – ba-danie ogólne i szczegółowe stanu technicznego poszczególnych elementów opryskiwacza. Pierw-sza część obejmuje kontrolę organoleptyczną. Dia-gnosta sprawdza kompletność i prawidłowość za-mocowania zabezpieczeń elementów wirujących, pewność agregatownia maszyny z ciągnikiem, stan zużycia węży cieczowych i hydraulicznych, zbiornika, zaworów, korpusów rozpylaczy czy ukła-du jezdnego, a także czystość zbiornika, ewen-tualne wycieki, spasowanie pokrywy wlewowej. Druga część kontroli jest bardziej obszerna i obejmuje badanie podzespołów i układów występujących w opryskiwaczu. • Badanie pompy obejmuje kontrolę układu smarowania (poziom oleju, wycieki), działania systemu tłumiącego pulsacje (w przypadku pomp o liczbie przepon-tłoków mniejszej niż 4 jest to tzw. powietrznik – ciśnienie powietrza powinno wynosić od 1/3 do 2/3 wartości ciśnienia robo-czego), wydajności (przy nominalnych obrotach WOM oraz przy włączonych wszystkich rozpyla-czach i mieszadle powinno uzyskać się ciśnienie cieczy roboczej wynoszące 1,5 MPa w opryski-waczu sadowniczym i 0,5 MPa w opryskiwaczu polowym) oraz szczelności.• Badanie mieszadła polega na sprawdze-niu efektu mieszania cieczy przy włączonych wszystkich podzespołach opryskowych.• Badanie zbiornika obejmuje kontrolę odpo-wietrzania zbiornika, położenia zaworu spusto-

wego, który musi umożliwiać całkowite opróż-nienie zbiornika, stanu sita wlewowego lub in-nego systemu wstępnego filtrowania, położenia i czytelności wskaźnika poziomu cieczy a także instalacji do przepłukiwania zbiornika, urządzeń do rozwadniania oraz zbiornika na czystą wodę.• Badanie urządzeń pomiarowo-sterujących obejmuje sprawdzenie lokalizacji (odczyt przez

operatora podczas pracy) i do-kładności wskazań manome-tru (różnica pomiędzy wska-zaniami manometru zamon-towanego na opryskiwaczu i manometru wzorcowego nie może wynosić więcej niż 10%), stabilności i powtarzalności ci-śnienia (wartość ciśnienia ro-boczego dla stałych obrotów WOM oraz wyłączenie i włącze-nie głównego zaworu odcinają-cego dopływ cieczy nie może spowodować różnicy ciśnień większej niż 7%). Badaniu pod-lega również sprawdzenie do-kładności wskazań czujnika

prędkości oraz realizacji dawki cieczy przez elek-troniczne urządzenia do sterowania w opryski-waczach, które posiadają takie wyposażenie.• Badanie układu cieczowego obejmuje spraw-dzenie szczelności oraz zamocowania i zabezpie-czenia przed samoopryskiem oraz samoczynnym obracaniem lub przesuwaniem w czasie pracy.• Badanie filtrów obejmuje sprawdzenie stanu technicznego, liczby (co najmniej dwa stopnie filtracji – po jednym od strony ssącej i tłocznej pompy, bez uwzględnienia sita wlewowego i indy-widualnych filterków rozpylaczy), wielkości oczek filtra po stronie tłocznej pompy (oczka powinny być mniejsze od najmniejszego rozmiaru otwo-rów rozpylaczy).• Badanie rozpylaczy (fot. 1) wiąże się z kon-trolą ich jednolitości i charakterystyki, a także nierównomierności natężenia wypływu cieczy roboczej (różnica wartości zmierzonego natęże-nia wypływu cieczy i natężenia wypływu cieczy ustalona przez producenta rozpylaczy nie może wynosić więcej niż 10%). Ponadto kontroluje się działanie zaworów przeciwkroplowych (ewentual-ny wyciek nie większy niż 2 ml, czyli ok. 30 kropli w ciągu 5 minut).Badanie wentylatora obejmuje kontrolę sta-nu technicznego i działanie urządzeń nim ste-rujących.

DokumentacjaPo pomyślnym zakończeniu badania właściciel otrzymuje zaświadczenie potwierdzające pozy-tywny wynik kontroli oraz na opryskiwacz zostaje przyklejona nalepka (fot. 2) również poświadczają-ca ten fakt. Ponadto jednostka przeprowadzająca badanie jest zobowiązana do prowadzenia rejestru sprawdzonych opryskiwaczy. Koszt badania opry-skiwacza sadowniczego wynosi ok. 100 zł. Wymagania odnośnie sprawności opryskiwaczy nie są trudne do spełnienia, gdyż wszystkie nowe opryskiwacze trafiające do sprzedaży mu-szą spełniać wymogi określone w stosownych aktach prawnych. Stąd utrzymanie właściwego stanu technicznego ogranicza się do regularnej kontroli i ewentualnej wymiany zużytych lub uszkodzonych elementów. W większości stacji kontroli opryskiwaczy można wykonać oprócz atestacji również naprawę sprzętu lub jego cał-kowitą modernizację.

fot. 1, 2 J. Kwiecień

FOT. 2. Znak atestacji PIORiN

1

WŁOCHy żółta ‘Gala’ i inne ciekawostkiPodczas warzywniczo-sadowniczych targów Mac-frut, które odbyły się 5-7 października ub. r. we włoskiej Cesenie, pokazano kilka stosunkowo nowych odmian jabłoni. Najnowszą propozycją francuskiej szkółki Star Export z Mondragon była ‘Delicia’ (fot. 1). Jest to mutant ‘Gali’ o cał-

kowicie żółtej skórce, znaleziony w Manosque we Francji w 2001 r. Drzewa odmiany ‘Delicia’ mają charakteryzować się wszystkimi pozostały-mi cechami odmiany matecznej, a owoce w wa-runkach klimatycznych południowej Francji doj-rzewają w drugiej połowie sierpnia. W ofercie tej samej szkółki znalazły się także jabłka odmiany Redwinter® (‘Redaphough’) ze Stanów Zjedno-czonych, która została wyhodowana na Uniwer-sytecie Rutgers w New Jersey. Tworzy owoce kulisto-spłaszczone o czerwonej barwie skórki (fot. 2), dojrzewające w drugiej połowie wrze-

śnia, bardzo kwaśne. Ze względu na tę cechę są przeznaczane jako dodatek do soków z od-mian o bardziej słodkich owocach. Trzecią cieka-wostką, otrzymaną w wyniku prac hodowlanych prowadzonych we francuskim ośrodku INRA, była odporna na parcha jabłoni odmiana Story® (‘Inored’). Z drzew tej odmiany w końcu września (w warunkach klimatycznych Francji) zbierane są owoce o wyjątkowo słodkim smaku i całkowicie czerwonej barwie skórki (fot. 3). Według hodow-ców mają się dobrze przechowywać nawet do 7 miesięcy w warunkach chłodni zwykłej. (WG)fot. 1-3 W. Górka

Odchwaszczanie bez chemiiDo niechemicznego zwalczania chwastów w szkółkach drzew owocowych włoska firma Oliver z Werony proponuje użycie mechanicznych urządzeń o nazwie Rotosark z obracającymi się końcówkami odchwaszczającymi w kształcie spłaszczonej kuli utworzonej z zagiętych stalo-wych „haków”. Końcówki są ustawione pod ką-tem 17o w stronę drzewek w rzędzie i w trakcie przejazdu obracają się (wyłącznie na łożyskach, nie są napędzane) zagłębiając do 2 cm w glebie, usuwając chwasty, ale nie uszkadzając korzeni roślin. Model zawieszany do ciągnika, umożli-wiający odchwaszczanie równocześnie dwóch rzędów kosztuje około 6000 € netto. (WG)fot. W. Górka

Rotosark do mechanicznego zwalczania chwastów

ŚWIaT

FOT. 1. ‘Delicia’

FOT. 2. Redwinter® (‘Redaphough’)

FOT. 3. Story® (‘Inored’)

Page 10: Informator Sadowniczy 2/2012

10

Według wyliczeń Instytutu Budownictwa Me-chanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa, opryski-wacze zawieszane o pojemności do 400 litrów są dostosowane do gospodarstw sadowniczych o powierzchni nieprzekraczającej 2-3 ha, nato-miast opryskiwaczy przyczepianych powinno się używać w gospodarstwach o powierzchni upraw powyżej 4 ha.

A jednak zaczepianeW praktyce sadownicy rzadko wybierają opry-skiwacze zawieszane, preferując urządzenia przyczepiane o większych pojemnościach. W Polsce dominują kilkuhektarowe gospo-darstwa sadownicze, stąd najczęściej spotyka się opryskiwacze przyczepiane o pojemności zbiornika około 1000 litrów. Można jednak

zauważyć dążenie do zwiększenia wydajności, co w gospodarstwach z produkcją sadowniczą wiąże się między innymi ze zwiększaniem po-jemności opryskiwaczy.

Kryteria wyboru Dobierając opryskiwacz sadowniczy należy zwró-cić uwagę na kilka podstawowych zagadnień, które mogą wpływać na późniejszą eksploata-cję. Podstawowym parametrem wpływającym na jakość pracy jest rodzaj przystawki. Dotychczas dominowała okrągła przystawka wentylatorowa z tradycyjnym ciągiem powietrza. Tego typu przy-stawki są dostosowane do wykonywania zabie-gów w sadach tradycyjnych. Cechują się dużą wydajnością wentylatora, co umożliwia opryski-wanie drzew wysoko prowadzonych.

Zmiany w technologii budzą potrzebyObecnie bardzo szybko zmienia się wygląd pol-skich sadów. Dążenie do maksymalizacji zysków i ograniczenia kosztów powoduje, że sadownicy inwestują w nowoczesne nasadzenia na pod-kładkach karłowych lub półkarłowych. W takich sadach zastosowanie znajduje przystawka ko-lumnowa, która cechuje się większą precyzją aplikacji i oszczędnością cieczy roboczej.

Rodzaje przystawekWysokość przystawki kolumnowej można do-brać do rodzaju plantacji – wysoka do sadów, niska do jagodników. Przystawki wentylatoro-we okrągłe i kolumnowe występują w wersjach z tradycyjnym oraz z odwróconym ciągiem po-wietrza. Ten system przepływu strumienia po-wietrza charakteryzuje się większą penetracją rzędu drzew przez ciecz roboczą, co przekłada się na zwiększenie dokładności oprysku. Wyżej przedstawione rodzaje przystawek są najczę-ściej wybierane przez sadowników. Oprócz nich dostępne są jeszcze między innymi przystawki z kierowanym strumieniem powietrza, turbinowe oraz wyposażone w kilka wentylatorów. W ofer-cie producentów opryskiwaczy można spotkać także maszyny dostosowane do opryskiwania dwóch lub trzech rzędów jednocześnie.

Istotne wyposażenieNiemniej ważnym parametrem opryskiwaczy jest wydajność pompy. Ten element decyduje o możliwości uzyskania odpowiedniego ciśnie-

nia cieczy roboczej i jakości mieszania w zbior-niku. Warto również przemyśleć wyposażenie opryskiwacza w zawory sterowane elektrycznie lub w komputer sterujący pracą, gdyż takie roz-wiązanie ewidentnie poprawi komfort pracy. Przy wyborze opryskiwacza dobrze jest zwró-cić uwagę na jego kształt. Im węższy i bardziej opływowy, tym ewentualne uszkodzenia spo-wodowane przez przejazd zestawu w między-rzędziach będą mniejsze.

Jaki opryskiwacz wybrać?Mgr inż. Jacek Kwiecień, Świętokrzyski Ośrodek doradztwa Rolniczego w Modliszewicach

Oddział „Centrum Ogrodnicze” w Sandomierzu

Opryskiwacz sadowniczy jest podstawową maszyną do ochrony sadów i jagodników. dzięki funduszom europejskim na modernizację gospodarstw rolnych wielu sadowni-ków jest w trakcie wymiany bądź już wymieniło tę maszynę na nową. W tabeli porów-nano kilka najpopularniejszych modeli opryskiwaczy przyczepianych o pojemności

około 1000 litrów. Warto zwrócić uwagę, że większość producentów korzysta z podzespołów renomowanych firm, co pozwala nabywcom dobrać sprzęt do własnych potrzeb i oczekiwań.

Page 11: Informator Sadowniczy 2/2012

www.bayercropscience.plBayer CropScience, Al. Jerozolimskie 158, 02-326 Warszawa, tel. 22 572 36 12, fax 22 572 36 03

Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na

zwroty wskazujące na rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj zalecanych środków bezpieczeństwa.

Szerokie spektrum zwalczanych szkodników Decis MEGA skutecznie zwalcza wszystkie najważniejsze szkodniki w zbożach, rzepaku, burakach, ziemniakach, roślinach sadowniczych i warzywach.

Wysoka skuteczność Decis MEGA zapewnia wyższą skuteczność i pewniejsze działanie poprzez szybkie wnikanie do rośliny i szkodnika oraz zwiększoną odporność na zmywanie przez deszcz.

Nowoczesna technologia Najnowsza formulacja, podwójnie skoncen-trowany pyretroid fi rmy Bayer CropScience, zapewnia zwiększoną skuteczność działania, zmniejszone dawkowanie, łatwiejszy transport i przechowywanie.

Szybciej do celu

1403_BCS_Magda_Decis_prasa_258x375+5_InformatorSadowniczy.indd 1 2012-01-19 15:09:29

Page 12: Informator Sadowniczy 2/2012

12Pr

zegl

ąd n

iekt

óryc

h m

arek

i m

odel

i opr

yski

wac

zy s

adow

nicz

ych

Pilm

etTa

d-Le

na

grol

aK

ruko

wia

kM

oski

tB

ury

Har

diSa

E Tu

rbm

atic

Loch

man

n Pl

anta

tec

Tifo

neU

nigr

een

Mun

ckho

fd

rago

ne

Mod

el w

ersj

i pod

staw

owej

Ślęz

a 10

00TL

100

0 S

1000

Art

.35

nwTa

jfun

SAD

/O

P 33

5W

ulka

n 10

00Za

turn

100

0D

81

/ 10

00RA

S 10

/80

Stor

m 1

000

Futu

ra P

11At

hos

80 1

000

PE

Mat

eria

ł zbi

orni

kapo

liety

len

polie

ster

lub

polie

tyle

npo

liety

len

polie

tyle

npo

liety

len

polie

tyle

npo

liety

len

polie

tyle

npo

liety

len

Poje

mno

ść z

bior

nika

l1

000

1 00

01

000

1 00

01

000

1 00

01

000

1 00

01

000

1 07

01

100

1 00

01

100

Poje

mno

ść z

bior

nika

wod

y cz

yste

jl

100

8090

6012

010

0d

ostę

pne

rodz

aje

przy

staw

ekw

enty

lato

row

a ok

rągł

a, w

enty

-la

toro

wa

okrą

-gł

a z

odw

rot-

nym

cią

giem

, ko

lum

now

a,

kolu

mno

wa

z od

wro

tnym

cią

-gn

iem

, z k

iero

-w

anym

str

umie

-ni

em p

owie

trza

wen

tyla

toro

-w

a ok

rągł

a,

kolu

mno

wa

nisk

a, k

olum

-no

wa

wys

oka

wen

tyla

toro

wa

okrą

gła,

wen

ty-

lato

row

a ok

rą-

gła

z od

wro

tnym

ci

ągie

m, k

olum

-no

wa,

kol

umno

-w

a z

odw

rotn

ym

ciąg

iem

, kol

um-

now

a z

dwom

a w

enty

lato

ram

i, z

kier

owan

ym

stru

mie

niem

po

wie

trza

wen

tyla

toro

wa

okrą

gła,

wen

ty-

lato

row

a ok

rą-

gła

z od

wro

tnym

ci

ągie

m, k

olum

-no

wa,

kol

umno

-w

a z

odw

rotn

ym

ciąg

iem

, z k

iero

-w

anym

stru

mie

-ni

em p

owie

trza

, z

kier

owan

ym

stru

mie

niem

po

wie

trza

wen

tyla

toro

wa

okrą

gła,

kol

um-

now

a, k

olum

-no

wa

z od

wro

t-ny

m c

iągi

em

wen

tyla

toro

-w

a ok

rągł

a z

odw

róco

nym

ci

ągie

m, k

olum

-no

wa

z od

wró

-co

nym

cią

giem

, z

kier

owan

ym

stru

mie

niem

po

wie

trza

wen

tyla

toro

-w

a ok

rągł

a,

kolu

mno

wa

wen

tyla

toro

wa

okrą

gła,

kol

um-

now

a, k

olum

no-

wa

z od

wro

t-ny

m c

iągi

em

wen

tyla

toro

wa

okrą

gła,

wen

ty-

lato

row

a ok

rą-

gła

z od

wró

co-

nym

cią

giem

, ko

lum

now

a,

kolu

mno

wa

z od

wró

cony

m

ciąg

iem

wen

tyla

toro

-w

a ok

rągł

a,

kolu

mno

wa,

ko

lum

now

a z

odw

rotn

ym

ciąg

iem

, kol

um-

now

a z

dwom

a w

enty

lato

ra-

mi,

turb

inow

a,

z ki

erow

anym

st

rum

ieni

em

pow

ietr

za

wen

tyla

toro

wa

okrą

gła,

wen

ty-

lato

row

a ok

rą-

gła

z od

wró

co-

nym

cią

giem

, ko

lum

now

a,

kolu

mno

wa

z od

wró

cony

m

ciąg

iem

wen

tyla

toro

-w

a ok

rągł

a,

kolu

mno

wa,

z

kier

owan

ym

stru

mie

niem

po

wie

trza

wen

tyla

toro

wa

okrą

gła,

kol

um-

now

a, k

olum

-no

wa

z dw

oma

wen

tyla

tora

mi,

z ki

erow

anym

st

rum

ieni

em

pow

ietr

za

Licz

ba b

iegó

w p

rzys

taw

ki1

lub

22

21

lub

22

22

22

22

Zmia

na k

ąta

łopa

t wen

tyla

tora

tak

tak

tak

tak

tak

tak

tak

tak

tak

Mak

sym

alna

wda

jnoś

ć w

enty

lato

ram

3 /h

do 5

0 00

036

000

40 0

00-4

4 00

030

000

-42

000

do 5

0 00

0do

50

000

35 0

00

lub

52 0

00do

55

000

do 8

0 00

045

000

30 0

00

do 3

6 00

040

900

lu

b 42

700

Śred

nica

wen

tyla

tora

cal

32 lu

b 36

3232

3232

30 lu

b 32

32 lu

b 36

32 lu

b 36

3232

3232

lub

36R

odza

j gło

wic

opr

ysko

wyc

hdw

upoz

ycyj

nedw

upoz

ycyj

nedw

upoz

ycyj

nedw

upoz

ycyj

nedw

upoz

ycyj

neje

dnop

ozyc

yjne

dwup

ozyc

yjne

dwup

ozyc

yjne

trzy

pozy

cyjn

eIlo

ść g

łow

ic o

prys

kow

ych

szt.

14 lu

b 16

lub

1814

lub

2414

lub

1612

lub

16 lu

b 20

14 lu

b 16

lub

1814

lub

1616

Typ

pom

pyOm

ega

135

Torn

ado

PST-

140

lub

Torn

ado

PST-

200

AR 1

203

lub

AR

1265

lub

BHA

137

lub

BHA/

BHS

150

Com

et A

PS 1

21AR

126

5Ka

ppa

125

lub

AR 1

265

lub

Omeg

a 13

5 lu

b Om

ega

140

lub

AR B

HA

130

lub

Gam

ma

122

Har

diCo

met

Com

et A

PS 1

45Be

rtol

ini T

EA

110

Com

et A

PS 1

21

Cat

terin

Po

mpe

CP

104

AR 1

265

Mak

sym

alna

wyd

ajno

ść p

ompy

l/m

in13

514

3 dl

a PS

T-14

0, 2

00 d

la

PST-

200

116

dla

AR

1203

, 126

dla

AR

126

5, 1

27

dla

BHA

130,

14

2 dl

a BH

A/BH

S 15

0

121

126

125

dla

Kapp

a 12

5, 1

26 d

la

AR 1

265,

130

dl

a Om

ega

135,

140

dla

Om

ega

140,

11

3 dl

a AR

BH

A 13

0, 1

20 d

la

Gam

ma

122

140

96 lu

b 12

114

011

012

110

412

5

Mak

sym

alna

pob

ór m

ocy

prze

z po

mpę

kW4,

4 dl

a PS

T-14

0, 7

,0 d

la

PST-

200

5,4

Mak

sym

alne

ciś

nien

ieM

Pa4

54

dla

Kapp

a 12

5, A

R 12

65,

5 dl

a Om

ega

135,

Om

ega

140,

AR

BHA

130,

Gam

ma

122

55

55

Licz

ba p

rzep

onsz

t.3

34

34

Typ

zaw

oru

ster

ując

ego

ZSF

By-M

atic

Com

etBy

-Mat

icBy

-Mat

ic 5

0O

brot

y w

ałka

pom

pyob

r./m

in54

054

054

054

054

054

054

054

054

0Za

kres

ciś

nień

robo

czyc

hM

Pa0,

5-2

0,5-

1,5

0,5-

20,

5-4,

0d

ane

dla

wer

sji

pods

taw

owyc

hD

ługo

śćm

3,2

3,37

3,74

3,39

53,

272,

31,

55 (b

ez

zacz

epu)

Szer

okoś

ćm

1,2

1,64

1,27

1,2

1,1

1,2

1,15

1,26

Wys

okoś

ćm

1,55

1,9

1,4

1,53

51,

331,

341,

34M

asa

kg57

053

061

053

045

047

051

045

0d

awko

wan

ie c

iecz

yl/

ha10

0-10

0060

-100

010

0-10

00Pr

ędko

ść ro

bocz

akm

/h3-

103-

95-

83-

103-

8Pr

ędko

ść tr

ansp

orto

wa

km/h

1520

1515

dop

uszc

zaln

e po

chyl

enie

tere

nust

opni

e12

15Za

potr

zebo

wan

ie m

ocy

KM45

-55

35-5

048

5550

48-5

435

-55

Page 13: Informator Sadowniczy 2/2012
Page 14: Informator Sadowniczy 2/2012

14

Grupa I. Odmiany, które za-wiązują pąki kwiatowe wyłącznie na krótkopędach na 2- i 3-letnich gałę-ziach. Nie wytwarzają długich jedno-rocznych przyrostów, a więc owoco-wanie nie przesuwa się na zewnątrz korony. Do tej grupy należą m.in. ‘Bo-lero’, ‘Charlotte’, ‘McIntosh’, ‘Granny Spur’, ‘Goldenspur’, ‘Macspur’ i ‘Star-krimson’. Grupa II. Odmiany rosnące raczej sła-bo i zakładające pąki kwiatowe na 2-5-letnich krótkopędach (niekiedy na

końcach jednorocznych przyrostów). Według J.M. Lespinasse’a, typowymi przedstawicielami tej grupy są: ‘Ahri-sta’, ‘Elstar’ i sporty, ‘Šampion’ i spor-ty, ‘Delgollune’, ‘Wealthy’, ‘Królowa Renet’ (Złota Reneta) oraz ‘Ontario’.Grupa III. Zalicza się do niej odmia-ny: ‘Gala’ i sporty, ‘Golden Delicious’ i sporty, ‘Jonagold’ i sporty, ‘Mali-nowa Oberlandzka’, ‘Koksa Poma-rańczowa’ oraz ‘Boiken’. Drzewa za-wiązują pąki kwiatowe przeważnie w wierzchołkowej części, na drob-nych 1-3-letnich gałązkach. Tylko część kwiatów jest na krótkopędach. Przeważają długopędy zagęszczają-ce koronę, a owocowanie przesuwa się na jej zewnętrzne obszary.Grupa IV. Odmiany o bardzo silnym wzroście, które owocują na 1-2-letnich pędach. Drzewa tworzą luźne, rozło-żyste korony z dużą liczbą cienkich, jednorocznych pędów kończących się pąkami kwiatowymi. Krótkopędy są bardzo nieliczne. Gałęzie, szcze-gólnie starsze, szybko ogałacają się, a strefa owocowania przesuwa się na obrzeża korony. Do tej grupy J.M. Le-spinasse zaliczył odmiany ‘Paulared’, ‘Cortland’, ‘Rubin’, ‘Rubinola’, ‘Rome Beauty’, ‘Granny Smith’ i ‘Ligol’.

Cięcie czy formowanie korony?Przed omówieniem cięcia koron drzew już uformowanych i będących w pełni owocowania, należy zwrócić uwagę na cięcie drzew po posadzeniu i w dru-gim roku po nim. Niezmiernie ważne jest, aby od samego początku istnie-nia sadu, cięcie było wykonywane w sposób gwarantujący równowagę pomiędzy funkcją generatywną i we-getatywną drzew. Takie cięcie nazy-wane jest formowaniem koron drzew.

Po posadzeniuW Polsce drzewka jabłoni sadzi się przeważnie wiosną, aby wyelimino-wać ryzyko kradzieży oraz uszkodzeń przez zające. Z sadzeniem nie należy się śpieszyć i najlepiej przystąpić do niego dopiero, gdy gleba na głębo-kości 20 cm nagrzeje się do 12ºC. Wtedy drzewko szybko tworzy korze-nie „obrastające” (białe), co daje mu szansę na wyrównanie dysproporcji pomiędzy masą części nad- i podziem-nej. Bezpośrednio po posadzeniu na-leży przystąpić do cięcia i formowa-nia drzewek, najlepiej rozpoczynając od ich dolnych partii. Najpierw należy wybrać 4-6 pędów pierwszego piętra, które będą stanowiły stałą konstruk-cję przez całe życie drzewa. Każdy z nich należy skrócić o 2-4 cm. Dzięki temu już w pierwszym roku wytworzą one pąki kwiatowe i zgrubieją. W ko-lejnych latach nie będą się pokładać pod ciężarem owoców ani mocno ob-wieszać, co utrudniałoby wykonywanie np. zabiegów herbicydowych. Następ-ną czynnością w formowaniu takich drzewek jest wycięcie wszystkich pę-dów cieniujących te z pierwszego pię-tra i wyrosłych pod zbyt ostrym kątem w stosunku do przewodnika oraz pę-

dów zakończonych pąkiem liściowym. Tego typu pędy zawsze mają tendencję do zbyt silnego wzrostu i bardzo małą skłonność do zakładania pąków kwia-towych. W kolejnym sezonie zwykle silnie się rozgałęziają i cieniują prze-wodnik uniemożliwiając wykształcanie się na zacienionej wysokości nowych pędów bocznych. Na zakończenie przy-ciąć należy przewodnik na wysokości 40-50 cm, licząc od najwyżej pozo-stawionego pędu bocznego. Cięcie to dobrze jest wykonać w odległości

0,5-1,5 cm nad pąkiem liściowym po-łożonym od strony północnej. Zapewni to w pierwszym sezonie wegetacyjnym zgrubienie (usztywnienie) przewodnika oraz obłożenie się pąkami kwiatowymi i pozwoli na uzyskanie drzewek o pro-stym przewodniku.

W drugim roku Tym razem cięcie należy rozpocząć od góry drzewa. Podobnie jak w pierw-szym roku, przewodnik przycina się na wysokości 40-50 cm od najwy-żej pozostawionego pędu bocznego zakończonego pąkiem kwiatowym, 0,5--1,5 cm nad pąkiem liściowym znajdują-cym się od strony północnej. Następnie, wszystkie pędy wyrosłe w poprzednim sezonie pod zbyt ostrym kątem lub te zakończone pąkiem liściowym, należy wyciąć na 2-4-centymetrowy czopek (na glebach słabych) lub na „siodełko” (na glebach bardzo dobrych). Po ich wycięciu przystępuje się do cięcia ga-łązek stanowiących pierwsze piętro. Po pierwszym roku na ich końcach jest po

2-4 krótkich pędów, z których pozosta-wić należy tylko jeden (położony najbli-żej przewodnika) i skrócić go o 2-4 cm, podobnie jak w pierwszym roku. Dobrze jest również wyciąć na tych gałązkach wszystkie ubiegłoroczne przyrosty dłuż-sze od jednoręcznego sekatora.

W pełni owocowaniaCięcie to zawsze zaczyna się od wierz-chołka. Na górze przewodnika zazwy-czaj są 3 lub 4 jednoroczne pędy skie-rowane ku górze. Wyciąć trzeba 2 lub 3 najniżej położone. Pozostaje tylko jeden, najwyżej położony, który należy przyciąć „na klik”, czyli za 3. lub za 4. pąkiem liściowym licząc od dołu pędu (fot. 2). Następnie, podobnie jak w dru-gim roku, wycina się wszystkie pędy z poprzedniego sezonu, które wyrosły pod zbyt ostrym kątem i te zakończone pąkiem liściowym. Kolejną czynnością jest wymiana gałęzi pomiędzy pierw-szym piętrem korony, a górą drzewa. Corocznie należy wymienić 3-4 gałąz-ki, które osiągnęły 3-4 lata. Wycina się je na 2-3-centymetrowy czop lub na siodełko (zależnie od jakości gleby, na której rosną drzewa). Celem wymiany jest rozluźnienie korony i zapewnienie

dostępu światła do każdego jej punk-tu, uzyskanie wysokiej jakości owoców oraz ograniczenie możliwości przemien-nego owocowania. Należy pamiętać, że najładniejsze owoce wyrastają zawsze na krótkopędach 1-, 2- i 3-letnich. Jeśli wyrastają one na starszych krótkopę-dach, są zazwyczaj drobniejsze. Poza tym, na pozostawionych gałązkach 2- i 3-letnich usuwa się wszystkie przy-rosty dłuższe od jednoręcznego seka-tora. Można je przyciąć za pierwszym krótkopędem. Na koniec pozostaje cię-cie gałęzi z pierwszego piętra (fot. 3). Zwykle są one zakończone trzema lub czterema krótkimi jednorocznymi pę-dami. Usunąć należy jednym cięciem 2 lub 3 z nich, położone najdalej na ze-wnątrz korony. Pozostaje wówczas tylko jeden (położony najbliżej przewodnika) i skraca się go na klik, tzn. za 3.-4. pą-kiem liściowym. Również na gałązkach stanowiących pierwsze piętro, usunąć należy wszystkie boczne przyrosty dłuż-sze od jednoręcznego sekatora, np. za pierwszym krótkopędem.

Jakich błędów unikać?Najpoważniejszym jest przycinanie pę-dów na 2- lub 3-letnim drewnie. Tak cięte pędy, w kolejnym sezonie wege-tacyjnym, nie założą na pozostawio-nej części żadnego pąka kwiatowego, a wszystkie liczne przyrosty będą dłu-gopędami (tzw. „wilkami”), skierowa-nymi ku górze. Będą bardzo mocno zacieniać koronę, a owoce tam zawią-zane będą drobne i słabo wybarwione.Drugim, najczęściej popełnianym błę-dem jest pozostawianie zbyt wielu pę-dów owocujących w koronie, głównie poprzez zaniechanie wymiany gałązek 3-4-letnich na młodsze. Powoduje to duże zacienienie korony, a za tym po-gorszenie jakości owoców oraz ob-niżenie skuteczności ochrony przed chorobami i szkodnikami. Sprzyja rów-nież (np. u odmian z grupy ‘Jonagold’) wprowadzaniu drzew w przemienność owocowania.

WyjątkiOmówiony powyżej sposób cięcia jest właściwy dla większości odmian ja-błoni prowadzonych w formie korony wrzecionowej. Są jednak dwa wyjątki. Pierwszy dotyczy odmian z IV grupy

(‘Paulared’, ‘Cortland’, ‘Rubin’, ‘Rubi-nola’, ‘Rome Beauty’, ‘Granny Smith’ ‘Ligol’), czyli owocujących na długopę-dach. W ich przypadku zalecane jest tzw. cięcie na owoc. Wykonuje się je między 5 a 15 czerwca i polega na skróceniu wszystkich tegorocznych przyrostów za 2. liściem właściwym (nie przylistkiem). Po takim cięciu wybijają zwykle dwa pędy o długości 15-25 cm (z każdej pachwiny pozo-stawionych liści po jednym), które do końca lipca powinny zakończyć się pąkiem kwiatowym. Pod koniec lip-ca można sprawdzić czy tak faktycz-nie jest. W niektórych latach około 15-20% tych nowych pędów nie za-kończy się pąkiem kwiatowym. Wów-czas przycina się je ponownie za 3. lub 4. liściem. Do końca sezonu wegeta-cyjnego z pachwin pomiędzy pędem i ogonkami liściowymi wybiją nowe, krótkie, 3-5-centymetrowe pędy za-kończone pąkiem kwiatowym. Cięcie takie warto zacząć od pierwszego roku po posadzeniu. Pozwala ono na uzy-

FOT. 2. Wierzchołek jabłoni z przyciętym na „klik” przedłużeniem przewodnika (a) i po wycięciu pędów konkurencyjnych w stosunku do przewodnika (b)

1

FOT. 3. Cięcie jabłoni w dolnej partii korony

FOT. 4. Forma sznurowa korony gruszFOT. 5. Korona gruszy typu świecznik

a B

Page 15: Informator Sadowniczy 2/2012

15

skanie nie tylko dużo wyższych plonów z tych odmian, ale również na uniknię-cie przemienności owocowania.Drugi z wyjątków dotyczy odmian drob-noowocowych, takich jak ‘Golden De-licious’, ‘Gala’ czy ‘Šampion’. W celu uzyskania większych owoców, na ga-łązkach 3- lub 4-letnich (tylko tych, któ-re w przyszłym roku na pewno zostaną wymienione) wyciąć należy dodatkowo wszystkie jednoroczne przyrosty.

Cięcie grusz i typy koronTylko z pozoru jest ono trudniejsze od cięcia jabłoni. Wiele zasad jest iden-tycznych, a różnice są ściśle związane z formą korony. Korony kuliste czy szpalerowe są znane z przeszłości i obecnie rzadko stosowane.Korony wrzecionowe dość często występują jeszcze w starszych nasa-dzeniach, a charakteryzują się szer-szą rozpiętością pierwszego piętra i węższą górną częścią korony. Korony osiowe także występują jeszcze w starszych nasadzeniach, a charakteryzują się jednakową roz-piętością pierwszego piętra i górnej części korony.Korony sznurowe (fot. 4) stosowane w bardzo intensywnych nasadzeniach (nawet co 40 cm w rzędzie) nie mają wieloletnich gałęzi bocznych, a jedy-nie długopędy zakończone pąkiem kwiatowym.Korony świecznikowe (fot. 5) są obec-nie popularne i bardzo często wybiera-ne przez sadowników. Każde drzewko ma 2 lub 3 przewodniki przywiązane do drutów wzdłuż jednej linii rzędu, a w I piętrze drzewka pozostawionych jest 4-6 pędów (zawsze skierowanych lekko ku górze), które przywiązuje się do drutów bocznych (tzw. stolik).Korony mikado (fot. 6) to druga z obecnie stosowanych koron i jed-nocześnie najbardziej kosztowna. Pozwala jednak uzyskać najwyższe plony przy bardzo wysokiej jakości owoców. Ma 4 przewodniki, wypro-wadzone na boki w kształcie litery V oraz 4-6 pędów przywiązanych do drutów bocznych i zawsze skierowa-nych lekko ku górze.Korony drailing mają 3 przewodniki wyprowadzone na boki w kształcie litery V i 4-6 pędów przywiązanych do drutów bocznych i zawsze skiero-wanych lekko ku górze.Korony beiling charakteryzują się dwoma przewodnikami wyprowa-dzonymi na boki w kształcie litery V i 4-6 pędami przywiązanymi do dru-tów bocznych i zawsze skierowanych lekko ku górze (drzewa, których koro-ny będą prowadzone w tej formie, po-winny być sadzone gęściej niż w przy-padku koron mikado i świecznika).Korony stolikowe tworzą jeden prze-wodnik i 4-6 pędów przywiązanych do drutów bocznych i zawsze skierowa-nych lekko ku górze. Korony solenowe (solex-owe) są często stosowane przez sadowników francuskich.Korony V tworzy się z gęsto sadzo-nych drzewek, które pod lekkim ką-tem przywiązywane są raz w jedną, raz w drugą stronę rzędu. Drzewka takie mają po 4-6 pędów przywią-

zanych do drutów bocznych i zawsze skierowanych lekko ku górze, czyli tworzą stolik i jeden przewodnik.

Termin i sposób cięcia gruszDrzewka grusz powinny być zawsze przycinane w drugiej połowie marca. Korony wrzecionowe czy osiowe tnie się tak samo jak drzewka jabłoni, za-równo w okresie formowania koron, jak i w okresie owocowania. Stolik, czyli pierwsze piętro zawsze należy ciąć na tzw. „klik”. Bardzo ważne jest, aby te 4-6 pędów, które go tworzą były skierowane zawsze lekko ku gó-rze. W przeciwnym przypadku, zamiast pąków kwiatowych, będą na nich wy-bijać długopędy o bardzo silnym wzro-ście, które będą zacieniać przewodnik w miejscu ich wyrastania i wówczas w tej jego części nie uzyska się żad-

nych wartościowych pędów, ani pąków kwiatowych. Na gałęziach tworzących stolik, zawsze należy też usuwać ich pędy boczne (dłuższe od jednoręcz-nego sekatora). Wycina się je na czo-pek o długości 6-8 mm. Wówczas jest szansa na uzyskanie jednorocznych długopędów (o długości 20-25 cm) zakończonych pąkiem kwiatowym, a w kolejnym sezonie będą na nich owoce. Po owocowaniu, w marcu na-stępnego roku, należy je skrócić za pierwszym pąkiem liściowym.Na przewodnikach koron stolikowych, świecznikowych, typu beiling, dreiling, mikado, sznurowych i V nigdy nie po-winno się zostawiać gałęzi 2-, 3-, 4-let-nich i starszych, gdyż skutkuje to moc-nym zacienieniem części przewodnika i uniemożliwia wybijanie nowych pędów. Na przewodniku wymienionych typów

koron mają prawo znajdować się tyl-ko jednoroczne długopędy (o długości 20-25 cm) zakończone pąkiem kwia-towym. W kolejnym sezonie będą na nich owoce, a marcu następnego roku skraca się je za pierwszym pąkiem li-ściowym. Takie cięcie powoduje, że wy-bije na nim tylko jeden pęd, który nie musi konkurować z innymi o światło, osiąga długość 20-25 cm i kończy się pąkiem kwiatowym. W koronie grusz są to najbardziej cenne pędy. W kolejnym roku znowu będą na nich owoce. Dzięki takiemu cięciu światło słoneczne ma bardzo dobry dostęp do wnętrza koron, a więc co roku tworzy się w nich wiele pąków kwiatowych i uzyskuje się wyso-kie plony owoców bardzo dobrej jakości.

fot. 1-3 A. Łukawskafot. 4-6 A. FuraFOT. 6. Korona mikado, kosztowna, ale dość często spotykana

Składniki pokarmowe w nanocząsteczkach

Kazgod Sp. z o.o., ul. Wierzbowa 7, 05-870 Błonie, tel. / fax 22 725 38 93, www.nawozyfoliq.pl

Technologia nawozów Foliq zawierających nanocząsteczki gwarantuje:lepsze zawiązywanie owocówwzrost odporności na chorobyregenerację uszkodzeń

Nawozy Foliq polecane w uprawach sadowniczych:

Foliq Aminovigor

Foliq Ascovigor

Foliq Aminocal

Foliq Bor

Foliq Calmax

Foliq Mikromax

Foliq P fosforowy

Page 16: Informator Sadowniczy 2/2012

16

Realne zagrożenieProblemy ze skutecznym ogranicza-niem populacji przędziorków są coraz powszechniejsze. Tak było również w 2011 r. Wysoka temperatura i brak opadów w drugiej połowie lata przy-czyniły się w wielu sadach do dużego wzrostu liczebności tych szkodników (fot. 1). Efektem tej sytuacji było złoże-nie przez przędziorki bardzo dużej licz-

by jaj zimowych. Przebieg pogody w zi-mie (przynajmniej do połowy stycznia) sprzyjał natomiast ich dobremu prze-trwaniu. Dlatego w sadach, zwłaszcza tych, w których były duże problemy ze skuteczną redukcją przędziorków, ko-nieczne są lustracje na obecność jaj zimowych (fot. 2). Jeśli podczas takiej kontroli stwierdzi się, że liczebność jaj przekroczy próg zagrożenia (zaobser-wuje się grupy jaj o średnicy 0,5 cm lub większej) trzeba zaplanować za-bieg zwalczający przed kwitnieniem. Do tego celu można z powodzeniem wykorzystać preparaty olejowe. Na roślinie działają one powierzchniowo, a na szkodniki kontaktowo. W stosun-ku do przędziorków niszczą jaja, ale skutecznie zwalczają też młode larwy. Nie zwalczają natomiast osobników dorosłych.

Przymus czy konieczność?Obecnie do zwalczania szkodników w sadach polecane są następujące preparaty olejowe: Catane 800 EC, Promanal 60 EC oraz Treol 770 EC. Wszystkie zawierają olej parafinowy. Mogą być stosowane do zwalczania przędziorków, a Catane 800 EC i Pro-manal 60 EC także do zwalczania

misecznika śliwowego. Dotychczas sadownicy niezbyt chętnie sięgali po środki z tej grupy do zwalczania przędziorków. W ostatnich latach, gdy znacznie zmniejszyła się liczba do-stępnych na rynku akarycydów, wal-ka z tymi uciążliwymi szkodnikami staje się coraz trudniejsza. Sadow-nicy zaczęli więc powoli do progra-mu zwalczania przędziorków włączać

środki olejowe. Wielu przekonało się o ich dobrym działaniu, ale niektó-rzy wciąż nie uzyskują oczekiwanych rezultatów.

Właściwy terminAby uzyskać najlepsze wyniki w zwal-czaniu przędziorków, środki olejowe powinny być naniesione na drzewa na krótko przed rozpoczęciem wylęgania się larw przędziorków z jaj zimowych. W tym okresie szybko rozwija się em-brion, a zatem proces oddychania jest bardzo intensywny, odbywa się czę-sta wymiana powietrza. Zastosowane w tym czasie preparaty olejowe zaty-kają przetchlinki nie przepuszczając powietrza w następstwie czego giną rozwijające się larwy. W odniesieniu do faz fenologicznych termin ten zbie-ga się z początkiem fazy zielonego pąka kwiatowego na odmianach ja-błoni, które wcześniej rozpoczyna-ją wegetację (‘Idared’, ‘Ligol’) oraz z fazą mysiego ucha na odmianach później rozpoczynających wegetację (‘Gloster’).

Skuteczna strategiaW doświadczeniach wykonywanych w Instytucie Sadownictwa i Kwia-

ciarstwa w Skierniewicach (obec-nie Instytut Ogrodnictwa) najwyższą skuteczność w zwalczaniu przędzior-ków uzyskiwano opryskując drzewa preparatami olejowymi na początku fazy zielonego pąka kwiatowego. Naj-częściej wykazywały one podobną skuteczność, jak inne standardowe akarycydy. Po ich zastosowaniu nie stwierdzano obecności tych szkod-

ników w sadach do 8, a nawet do 10 tygodni po opryskiwaniu. Czasami środki olejowe mogą wykazać objawy niewielkiej toksyczności na liściach, widoczne w postaci drobnych plamek, które nie mają ujemnego wpływu na dalszy rozwój liści. Fitotoksyczność występuje wówczas, gdy po użyciu preparatów olejowych temperatura przez kilka dni obniża się do zera lub poniżej.

Właściwa ilość cieczy roboczejWysoką skuteczność preparatów ole-jowych uzyskuje się tylko wówczas, gdy ciecz robocza zostanie dokład-nie naniesiona i pokryje powierzch-nię szkodnika tworząc nieprzepusz-czalną dla powietrza warstwę. Bio-rąc pod uwagę fakt, że jaja zimowe przędziorka owocowca znajdują się głównie na dolnej stronie gałęzi i pę-dów, a przede wszystkim wokół pą-ków w różnych spękaniach, dokład-ne pokrycie jaj olejem nie jest łatwe. Pomimo tego, że środki te stosuje się wczesną wiosną należy używać nie mniej niż 1000 l cieczy roboczej na ha. W niektórych krajach zaleca się, aby zużywać 500 l cieczy na każdy

metr wysokości korony drzew. Aby za-pewnić jak najlepsze naniesienie cie-czy roboczej do miejsc, gdzie znajdują się jaja zabieg powinno się wykonać w ciepły, słoneczny dzień w tempera-turze nie niższej niż 5-8oC.

Czego nie zwalczą?Pamiętać trzeba, że preparaty olejo-we nie zwalczają przędziorka chmie-

lowca. U tego gatunku zimują samice, które wiosną zaczynają opuszczać swoje kryjówki zimowe i dopiero po-tem składają jaja. W sadach, w któ-rych w poprzednim sezonie licznie występował ten gatunek szkodnika należy wykonywać lustracje na jego obecność, a zwalczać go tradycyjnymi akarycydami wówczas, gdy zostanie przekroczony próg szkodliwości.

W Integrowanej ProdukcjiJak wspomniano wcześniej Catane 800 EC i Promanal 60 EC mogą być także wykorzystane do zwalczania misecznika śliwowego, który w prze-szłości był bardzo groźnym szkodni-kiem przede wszystkim śliw. Obecnie

gatunek ten pojawia się ponownie nie tylko w sadach śliwowych, ale cza-sem i w jabłoniowych. Wiosną larwy misecznika wysysają soki z młodych pędów ograniczając ich wzrost, latem wysysają soki z liści, wydzielając ob-ficie rosę miodową. Na słodkiej wy-dzielinie rozwijają się grzyby sadza-kowe, które ograniczają asymilację. W następstwie tego owoce nie wyra-

stają oraz nie wybarwiają się i tracą wartość handlową (fot. 3). Obecnie do zwalczania tego szkodnika oprócz środków olejowych polecane są tyl-ko syntetyczne pyretroidy, które nie mogą być stosowane w Integrowanej Produkcji. Z tego względu do zwalcza-nia misecznika śliwowego powinny być wykorzystane preparaty olejowe. W doświadczeniach wykazały one wy-soką skuteczność w zwalczaniu tego gatunku szkodnika. Opryskiwanie naj-lepiej jest wykonać w fazie zielonego pąka kwiatowego po uaktywnieniu się larw misecznika po przezimowa-niu (fot. 4).

fot. 1-4 A. Maciesiak

FOT. 1. Liście jabłoni uszkodzone przez przędziorka owocowca

FOT. 2. Jaja zimowe przędziorka owocowca na pędzie

FOT. 3. Uszkodzenia spowodowane żerowaniem misecznika śliwowego latem

FOT. 4. Larwy misecznika śliwowego na pędzie wiosną

Preparaty olejowe do zwalczania szkodników wiosną

dr alicja Maciesiak, Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach

W ostatnich latach, w niektórych sadach jabłoniowych przędziorki występują bardzo licznie, a zwalczanie ich jest coraz trudniejsze. Czasami wykonywane są trzy, a nawet cztery zabiegi akarycydami, a mimo to liczebność przędziorków przekracza przyjęte progi szkodliwości. do zwalczania szkodników w sadach, zwłaszcza w gospodarstwach produkujących owoce zgodnie z wymogami Integrowanej Produkcji powinny być szerzej wykorzystywane preparaty zawierające olej parafinowy. Ich stosowanie może umoż-liwić przestrzeganie zasad właściwej rotacji środków ochrony roślin.

WŁOCHyPomiar etanolu Włoska firma Tectronic proponuje sa-downikom urządzenie o nazwie Sen-zytec2 służące do kontroli dojrzałości owoców przechowywanych w warun-kach dynamicznej kontrolowanej at-mosfery. Dojrzałość owoców określa się na podstawie pomiaru zawartości etanolu w miąższu. Przy bardzo ni-skiej zawartości tlenu w przechowalni z dynamiczną kontrolowaną atmosfe-rą metabolizm owoców może się ła-two zmienić i w warunkach beztleno-wych prowadzić do produkcji etanolu (jedną z odmian najbardziej wrażli-

wych na niedobór tlenu w komorze DA jest ‘Gala’). Senzytec2 potrafi zmie-rzyć zawartość etanolu w owocach (do tego celu używa się wyciśniętego z nich soku) nawet na poziomie poni-żej 10-20 ppm. Urządzenie to kosz-tuje około 1400 € (netto), do czego należy jeszcze doliczyć zestaw 10

sensorów (każdy wystarcza na trzy pomiary) za około 90 € (netto). Sen-zytec2 jest bardzo prosty w obsłudze, a wyniki pomiarów uzyskuje się już po 3-6 minutach. (WG)

Kiedy zaczynać zbiory?Włoska firma TR Turoni oferuje urzą-dzenie o nazwie DA-meter, które służy do niedestrukcyjnego określania doj-rzałości zbiorczej owoców (jabłek, gru-szek, brzoskwiń, nektaryn, aktinidii) poprzez pomiar zawartości chlorofilu w ich miąższu. Opracował je zespół prof. Guglielmo Costy z Uniwersyte-tu w Bolonii (w projekcie brały udział placówki naukowe z 5 krajów, w tym skierniewicki Instytut Ogrodnictwa). DA-meter to przenośny spektrometr (o wy-miarach 168 mm x 80 mm x 50 mm), za pomocą którego można testować

dojrzałość zbiorczą owoców jeszcze na drzewie (w celu określenia opty-malnego terminu ich zbioru) lub póź-niej w trakcie przechowywania, aby sprawdzić jak zmienia się ich jakość. Wynik badania podawany jest w jed-nostkach określanych jako IAD (z ang. index of absorbance difference), czy-li współczynnik różnicy absorpcji fal o długości 670 nm i 720 nm. Jego wartość zmniejsza się wraz ze wzro-stem dojrzałości owoców. Aby móc skorzystać z urządzenia, konieczne jest jednak wcześniejsze określenie wartości optymalnych dla danej od-miany oraz tego czy czujnik urządzenia należy przykładać do części z rumień-cem czy niewybarwionej, czy owoce do pomiaru pobierać z zewnętrznej czy wewnętrznej części korony. (WG)fot. W. Górka

ŚWIaT

Senzytec2 – zestaw do kontroli dojrzałości owoców przechowywa-nych w warunkach dynamicznej kontrolowanej atmosfery

DA-meter służy do niedestrukcyj-nego określania dojrzałości zbior-czej owoców

Page 17: Informator Sadowniczy 2/2012

17

Kierunki hodowliHodowla to dział nauki sadowniczej zajmujący się uzyskiwaniem nowych odmian o genetycznie ulepszonych cechach biologicznych w stosunku do odmian znajdujących się w upra-wie (hodowla twórcza) oraz zacho-waniem cech biologicznych istnie-jących odmian i podkładek poprzez produkcję i utrzymanie materiałów elitarnych roślin sadowniczych (ho-dowla zachowawcza). Zagadnienia związane z tym tematem szczegó-łowo omówił prof. Edward Żurawicz (fot. 3) kierownik Zakładu Hodowli Roślin Sadowniczych IO w Skiernie-wicach nadmieniając, że tradycyjna hodowla krzyżówkowa, jako czaso-chłonna i nie zawsze prowadząca do pożądanych efektów, jest coraz częściej zastępowana przez meto-dy pozwalające na skrócenie czasu hodowli i ukierunkowanie jej na uzy-skanie pożądanych cech, w tym hy-brydyzację kontrolowaną, mutagene-zę indukowaną, hodowlę wspieraną markerami i inżynierię genetyczną. Najstarszą i do dzisiaj najbardziej efektywną metodą pozyskiwania no-wych odmian roślin sadowniczych jest selekcja wśród roślin dzikich. Z takiej selekcji pochodzą do dziś upra-wiane odmiany jabłoni ‘Golden Deli-cious’, ‘Red Delicious’, ‘Koksa Poma-rańczowa’, ‘Piękna z Boskoop’, ‘Rome Beauty’, ‘Granny Smith’, ‘Jonathan’ czy ‘McIntosh’. Nadal powszechnie uprawiana grusza ‘Bonkreta William-sa’ również jest odmianą pochodzącą z selekcji naturalnej, podobnie wiśnia ‘Łutówka’, porzeczki ‘Holenderska czerwona’ i ‘Ojebyn’, czy agrest ‘Biały Triumf’. Wszystkie te odmiany są ge-notypami nieznanego pochodzenia. Nadrzędnym celem hodowli jest wy-tworzenie i wprowadzenie do upra-wy odmian bardziej wartościowych od tych już istniejących. Ponieważ programy hodowlane ukierunkowane są na ulepszenia przeważnie jednej, a najwyżej kilku cech jednocześnie, dlatego realizowane są różne kierun-ki hodowli, tj. adaptacyjna (przysto-sowanie tworzonych odmian do wa-runków środowiska, w którym mają być uprawiane, np. wytrzymałość drzew na mróz, pąków kwiatowych na przymrozki, odporność na suszę, ale i możliwość zagęszczonego sa-dzenia roślin, wydłużonego zbioru, zbioru maszynowego itp.), jakościo-wa – parametry owoców (np. walory smakowe i prozdrowotne, czy brak możliwości powodowania uczuleń, atrakcyjna barwa, kształt, jędrność skórki i miąższu owoców) i hodowla odpornościowa (uzyskanie odmian odpornych na patogeny chorobotwór-cze i szkodniki). Ta ostatnia rozwija się w Unii Europejskiej szczególnie in-tensywnie, ze względu na obostrzenia w stosowaniu środków ochrony roślin oraz zapotrzebowanie na owoce po-chodzące z produkcji ekologicznej. Hodowla roślin generuje bardzo wyso-kie koszty, dlatego odbywa się w in-stytutach badawczych, stacjach do-świadczalnych i ośrodkach uniwersy-teckich i jest finansowana ze środków publicznych. Obecnie w UE są realizo-wane wspólne programy hodowlane dofinansowywane przez Komisję Eu-ropejską. Jeden dotyczy drzew owo-cowych „Zintegrowane podejście do zwiększenia efektywności hodowli drzew owocowych” (akronim „Fruit-Breedomics”), drugi dotyczy krzewów jagodowych – „Zrównoważone ulep-

szanie europejskiej produkcji owoców jagodowych oraz ich jakości i wartości odżywczej w zmieniającym się środo-wisku: truskawki, porzeczki, jeżyny, borówki wysokiej i maliny” (akronim „EUBerry”).

Wiśnie do produkcji suszuDoc. dr hab. Dorota Konopacka (fot. 4) z IO w Skierniewicach przedstawiła przydatność nowych odmian wiśni do przetwórstwa, w tym do produk-cji suszu. W prowadzonych przez trzy

Konferencja Odmianowa w Grójcu, której tematem przewodnim było „Znaczenie odmiany w różnych systemach zagospodarowania owoców. Odmiany dla produkcji soków, suszy” odbyła się już po raz czwarty 3 grudnia 2011 r. Organizatorami były Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach, Zakład Zaopatrzenia Ogrodniczego Warka oraz Fruitakademia. W ich imieniu gości powitali prof. Franciszek adamicki dyrektor IO i anna Marczak Prezes Zarządu ZZO Warka. duże zainteresowanie prelekcjami

potwierdza, że sadownicy nadal poszukują nowych odmian i sposobów zagospodarowania owoców. Konferencji towarzyszyła wystawa nowych odmian jabłoni (fot. 1) i urządzeń do tłoczenia soków z owoców (fot. 2).

FOT. 1. Nowe odmiany jabłoni na wystawie

Precyzja w nawożeniu upraw sadowniczychKazgod Sp. z o.o., ul. Wierzbowa 7, 05-870 Błonie, tel. / fax 022 725 3893; [email protected], www.kazgod.com.pl

Calmax i AminocalPROGRAM NAWOŻENIA WAPNIEM

FoliQ CalmaxWysoko efektywne dolistne dostarczenie wapnia i azotu

FoliQ AminocalBezazotowe dolistne dokarmianie wapniem

Calmax i AminocaallPROGRAM NAWOŻENIA WAPNNIIEEMMMM

Nowości odmianowe w Grójcuanita Łukawska

18

Page 18: Informator Sadowniczy 2/2012

18

sezony (2008-2011) ba-daniach nad odmianami ‘Debreceni Bötermö’, ‘Kelleris’, ‘Koral’, ‘Morina’, ‘Nefris’, ‘Oblaciňska’, ‘Szafir’, ‘Słupia Nadbrzeżna’ i ‘Topas’, wysoką jako-ścią owoców do przetwórstwa cecho-wała się wiśnia ‘Nefris’, której owoce charakteryzują się stabilnym składem chemicznym i wyrównaną wielkością. Były one również bardzo przydatne do produkcji suszu wiśniowego osmotycz-no-konwekcyjnego. Odmianą, która może okazać się perspektywiczną dla przetwórstwa (ze względu na wysoką zawartość ekstraktu w owocach oraz stabilne proporcje ekstraktu do kwa-

sowości i wyrównaną wielkość owo-ców) jest także wiśnia ‘Oblaciňska’.

Jabłonie odporne na parchaNowe, odporne na parcha odmiany jabłoni i ich przydatność do produkcji nieklarowanych soków omówił dr Ja-rosław Markowski z IO (fot. 5). Z kre-acji polskich (‘Ariwa’, ‘Gold Millenium’, ‘Florina’, ‘Melfree’, ‘Novamac’, ‘Rajka’) i francuskich (‘Chanteline’, ‘Judaine’, ‘Judeline’), poddanych rozszerzonym badaniom jakości soków i omawianych przez prelegenta, odmiany polskie ‘Gold Millenium’ i ‘Rajka’ charakteryzo-wały się wysoką zawartością ekstrak-

tu niezależnie od warunków produkcji soków. Natomiast francuskie odmiany odznaczały się wysoką kwasowością, co jest cechą pożądaną. Polskie nowe odmiany odporne na parcha jabłoni cechuje wysoka zawartość sacharozy w owocach, znacznie przekraczająca maksymalną wartość Kodeksu Prak-tyki AIJN (dokument techniczny, który służy do oceny autentyczności soków, obejmuje cechy analityczne i podaje metody, jakie należy stosować w ich ocenie; zawiera również komentarze ułatwiające interpretację uzyskanych wyników; dane są na bieżąco weryfi-kowane, a zakres poszerzany o nowe owoce i warzywa; wykorzystywany do oceny zarówno wyrobów gotowych jak i jakości surowca). Johan Nicolaï z Belgii (fot. 6) przed-stawił kierunki hodowli odmian jabło-ni zmierzające do uzyskania odmian umożliwiających ograniczenie ochro-ny chemicznej i szwajcarskie wyniki hodowli odmian odpornych na par-cha. Zaprezentował nowe, obiecują-ce odporne na tę chorobę odmiany, które mogą w przyszłości znaleźć się w produkcji sadowniczej: Tells® 58/06 (‘Resi’ x ‘Julia’), Tells® 47/05 (‘Topaz’ x ‘Pinova’), Tells® A931 Ga-lant® (‘Resi’ x ‘Delbard Jubilée’), Tells® 40/06 (‘Topaz’ x ‘Pinova’), Tells® A587 (‘FAW8099’ x ‘Angold’), Tells® A633 Lummerland® (‘FAW8099’ x ‘Angold’) oraz Tells® 121/06. Nadmienił również o hodowli odmian o czerwonym miąż-szu owoców, które mogą być wykorzy-

stywane do tłoczenia soków dając im ciekawą barwę. Istniejące odmiany czerwonomiąższowe tworzą bowiem owoce bardzo kwaśne i nieprzydatne do bezpośredniego spożycia.

Zagospodarowanie nadmiaru Duże zainteresowanie wzbudziło wy-stąpienie Norberta Reinthalallera z Au-strii (fot. 7), w którym omówił zasadę działania i możliwości wykorzystania przydomowych przetwórni, tłoczni so-ków owocowych, stwarzających moż-liwość zagospodarowania nadmiaru owoców lub tych niespełniających norm handlowych dla owoców dese-rowych w Austrii i Niemczech. Szcze-gółowo omówił maszyny wchodzące w skład linii do tłoczenia soków – od urządzeń myjących przez rozdrabniają-ce owoce, wyciskające (prasy koszowe o wydajności 180-300 kg/h, pakowe – 150-1200 kg/h i taśmowe – 300-6000 kg/h), pasteryzatory o zasilaniu elektrycznym, gazowym i olejowym oraz nalewarki soku do opakowań typu bag in box o pojemności 3, 5, 10 i 20 l.

Jak się sprawdziły?Ocenę agrotechniczną wybranych od-mian czereśni, wiśni i śliw w sezonie 2011 przedstawiła dr Elżbieta Rozpara z IO (fot. 8). Nie był on łatwy dla sadow-ników. W maju wystąpiły przymroz-ki, wiosna była chłodna i deszczowa, w lipcu nadmierne były opady desz-czu, a od sierpnia nastała susza. Jak

stwierdziła dr E. Rozpara, sezon 2011 był szczególnie trudny do produkcji owoców pestkowych. Obserwacje pro-wadzone w IO dotyczące plonowania poszczególnych odmian pozwoliły na ich ocenę i ciekawe wnioski. Z odmian śliw wpisanych do Krajo-wego Rejestru Odmian dobrze plono-wały: ‘Herman’, ‘Kalipso’, ‘Silvia’, ‘Ča-čanska Lepotica’, ‘Hanita’, ‘Węgier-ka Dąbrowicka’, ‘Amers’, ‘Bluefree’ i ‘Stanley’, spośród nowych odmian: ‘Grafin Cosel’ (tolerancyjna na szar-kę), ‘Edda’ (pestka łatwo oddziela się od miąższu), ‘SL 13’/‘Emper’ (toleran-cyjna na szarkę), ‘SL 3’/’Polinka’ (pąki kwiatowe mało podatne na przymroz-ki wiosenne), ‘Mallard’ (pestka mała, łatwo oddzielająca się od miąższu), ‘Jubileum’, ‘Haganta’ (owoce bardzo smaczne, ale podatna na szarkę), ‘To-phit’ (tolerancyjna na szarkę), ‘Tophit Plus’ (skórka niebieska z intensyw-nym jasnoszarym nalotem), ‘Topking’ (owoce deserowe i przydatne do prze-twarzania), ‘Topend’ (bardzo dobre plonowanie w 2011 r.) i ‘Presenta’ (tolerancyjna na szarkę). Zbiór owoców czereśni w sezonie 2011 był bardzo utrudniony ze względu na znaczne opady deszczu w lipcu powo-dujące pękanie owoców. Najbardziej podatne na pękanie okazały się od-miany ‘Katiuszka’, ‘Stella’, ‘Anuszka’, ‘Ruksandra’, ‘Kristalina’, ‘Newstar’, ‘Starking Hardy Giant’, ‘Dönissena Żół-ta’, ‘Rainier’ i ‘Bing’. Z obserwacji dr E. Rozpary wynikało, że najmniej za-

wodnymi w trudnych warunkach mi-nionego roku, z odmian wpisanych do Rejestru, okazały się ‘Vanda’, ‘Kordia’, ‘Sylvia’, ‘Büttnera Czerwona’, ‘Hedel-fińska’ i ‘Pola’, a z odmian nowych: ‘Vera’, ‘Anita’ (owoce o masie 8 g dojrzewające ok. 4 dni po odmianie ‘Burlat’), ‘Elektra’, ‘Petrus’, ‘Paulus’ i ‘Katiuszka’. Z odmian wiśni dobrze w sezonie 2011 plonowały wpisane do Krajowego Rejestru: ‘Łutówka’, ‘Sabi-na’, ‘Debreceni Bötermo’, ‘Kelleris 16’, ‘Koral’, ‘Groniasta z Ujfehertoi’, ‘Kere-zer’ i jego sporty, a z nowych odmian: ‘Piramis’, ‘Tschernokorka’, ‘Czudo Visz-nia’, ‘Topas’, ‘Morina’, ‘Erdi Jubileum’, ‘Meliga Emleke’ i kilka innych.

fot. 1-8 A. Łukawska

FOT. 2. Urządzenia do tłoczenia soków z jabłek prezentowała firma VORAN

FOT. 3. Prof. Edward Żurawicz z IO w Skierniewicach omówił światowe tendencje w hodowli roślin sadowniczych

FOT. 7. Norbert Reinthalaller z Austrii przedstawił możliwości zagospodarowania nadmiaru owoców w gospodarstwie

FOT. 6. Johan Nicolaï z Belgii prezentował szwajcarskie wyniki hodowli odmian odpornych na parcha

FOT. 8. Dr Elżbieta Rozpara z IO oceniła przydatność agrotechnicz-ną wybranych odmian czereśni, wiśni i śliw w sezonie 2011

FOT. 4. Doc. dr hab. Dorota Konopacka z IO przedstawiła przydatność nowych odmian wiśni do przetwórstwa

FOT. 5. Możliwości produkcji niekla-rowanych soków z nowych, odpor-nych na parcha odmian jabłoni oma-wiał dr Jarosław Markowski z IO

17

Page 19: Informator Sadowniczy 2/2012

19

Forum doradców sadow-niczych zorganizowane przez firmę Bayer odbyło się 30 listopada 2011 r. w Warszawie. Tradycyjnie

uczestniczyła w nim grupa dorad-ców z całej Polski i – jak to bywa po zakończonym sezonie wegeta-cyjnym – Forum miało charakter podsumowujący.

Bez parcha ani ruszOchrona przed parchem jabłoni w se-zonie 2011 była jednym z głównych tematów spotkania. Firma Bayer ma kilka preparatów zarejestrowanych do ochrony przed tą chorobą, ale podsumowania i wnioski dotyczyły tylko dwóch, wymagających umiejęt-nego stosowania ze względu na od-porność grzyba Venturia inaequalis na preparaty strobilurynowe – Zato 50 WG i Flint Plus 64 WG. Pierwszy jest preparatem jednoskładnikowym, drugi – gotową mieszaniną zawiera-jący trifloksystrobinę i kaptan. Pre-paraty strobilurynowe, jak powiedział Mirosław Korzeniowski z firmy Bayer (fot. 1), mają nadal dobre działanie zapobiegawcze, ale w celu podniesie-nia ich skuteczności i wdrażania stra-tegii antyodpornościowej zalecane jest stosowanie ich w mieszaninach z preparatami kontaktowymi. Pre-legent informował również, że Zato 50 WG stosowane do ochrony przed parchem jabłoni samodzielnie wyka-zuje skuteczność na poziomie 48%, natomiast po zastosowaniu prepa-ratu Flint Plus 64 WG (mieszaniny trifloksystrobiny z kaptanem) sku-teczność ochrony wzrasta do 93,7%. Przypomniał również, że preparaty strobilurynowe ograniczają mącz-niaka prawdziwego jabłoni i z tego powodu są godne uwzględniania w ochronie drzew tego gatunku.

Zjawisko „zielonego liścia”Przy używaniu preparatów strobi-lurynowych do ochrony przed par-chem jabłoni zaobserwowano zjawi-sko „zielonego liścia” – liście drzew chronionych omawianymi prepara-tami były „ciemniejsze” niż drzew w sadach chronionych innymi zareje-strowanymi preparatami, ale niestro-bilurynowymi. W 2011 r. firma Bay-er badała aktywność chlorofilu w li-ściach przy użyciu miernika Minolta SPAD 502. Jabłonie chronione Zato 50 WG i Flintem Plus 64 WG miały najwyższy indeks (odczyt w mierniku Minolta SPAD 502), wyraźnie odbie-gający od indeksu aktywności chlo-rofilu w liściach jabłoni chronionych zarejestrowanymi standardowymi niestrobilurynowymi preparatami do ochrony przed parchem jabłoni, co świadczy o ich pozytywnym oddzia-ływaniu na chlorofil oraz pobudzaniu go do lepszej pracy, a w efekcie może przełożyć się na wyższy plon – po-wiedział M. Korzeniowski.

Skuteczna walka z przędziorkamiW 2011 r. w niektórych rejonach Pol-ski uciążliwe były przędziorki, szcze-gólnie w drugiej części sezonu. We-dług M. Korzeniowskiego najlepsze wyniki daje zwalczanie młodych sta-diów rozwojowych przędziorków (za-nim pojawią się osobniki dorosłe) i do tego celu dobrym rozwiązaniem jest

preparat Envidor 240 SC, w którego przypadku najwyższą skuteczność w zwalczaniu tych szkodników moż-na osiągnąć wykonując zabieg w za-lecanym przez producenta terminie, czyli po kwitnieniu. W pełni sezonu, gdy w populacji szkodnika występu-ją wszystkie stadia rozwojowe na li-ściach, Envidor 240 SC może już nie być tak skuteczny. Dobre rezultaty

w ograniczaniu populacji tych szkod-ników można osiągnąć korzystając na przedwiośniu z preparatu olejowego, a po kwitnieniu z Envidoru 240 SC. Te dwa zabiegi były na tyle skuteczne, że w badanych sadach na początku drugiej połowy sezonu wegetacyjnego przędziorki na liściach nie stanowiły zagrożenia. Zalecane jest tylko jedno-krotne korzystanie z Envidoru 240 SC

w sezonie, by ograniczyć ryzyko po-wstania odporności.

Nowość na szkodnikiNa listopadowym spotkaniu zapowia-dano, że w 2012 r. dostępny będzie w Polsce, nowy insektycyd o specy-ficznym działaniu systemicznym dwu-kierunkowym. Movento 100 SC, bo tak brzmi jego nazwa, jest

55 Ogólnopolska KonferencjaOchrony Roślin Sadowniczych

www.inhort.pl www.bayercropscience.pl

Integrowana ochrona roślin sadowniczych przepustką do przyszłości

15-16.02.2012 Centrum Kongresowe OSSA k. Białej Rawskiej

1416_BCS_Magda_konferencja_sadownicza_2012_prasa_205x285+5.indd 1 2012-01-19 15:36:35

FOT. 1. Mirosław Korzeniowski z firmy Bayer omówił specyfikę działania zarejestrowanych i nowych środków ochrony roślin

Bayer dla Forum doradców Sadowniczych

anita Łukawska

20

Page 20: Informator Sadowniczy 2/2012

20

preparatem należącym do tej samej grupy, co Envidor 240 SC (kwasy tetronowe, ke-toenole) i zawierającym spirotetramat. Działa-nie systemiczne dwukierunkowe Movento 100 SC oznacza, że po zabiegu substancja aktywna z preparatu jest przemieszczana do młodych liści i przyrostów (nawet do trudno dostępnych części roślin, w tym podziemnych, np. w przypadku wa-rzyw korzeniowych) w górę i w dół rośliny, czyli inaczej niż w dotychczas znanych preparatach systemicznych, przemieszczających się tylko ku górze rośliny do młodych przyrostów w części nad-ziemnej – informował M. Korzeniowski. Movento 100 SC, podobnie jak Envidor 240 SC, ma być bardzo skuteczny w zwalczaniu młodych stadiów rozwojowych szkodników poprzez bloko-wanie przechodzenia ich w kolejne stadia. Najlep-szym terminem do wykonania zabiegu preparatem będzie okres migracji szkodników, czyli przemiesz-czania się ich na młode liście i pędy, co w polskich warunkach wypada zazwyczaj tuż po kwitnieniu. Ze względu na sposób działania w roślinie, nowy preparat przeznaczony jest do zwalczania szkod-ników ssących w uprawie jabłoni i gruszy – mszyc (w tym bawełnicy korówki), czerwców (w tym sko-rupika jabłoniowego), pryszczarków oraz miodó-wek. Movento 100 SC będzie również zalecane do ochrony warzyw kapustnych, sałat oraz roślin ozdobnych. Efekty działania preparatu, podobnie jak w przypadku Envidoru 240 SC, widoczne są najwcześniej po kilku dniach. Movento 100 SC, jak podał M. Korzeniowski jest preparatem selektywnym w stosunku do fauny pożytecznej, bezpiecznym dla ptaków, ssaków i or-ganizmów glebowych, nie działa również negatyw-

nie na owady zapylające (przy stosowaniu zgod-nie z zaleceniami, czyli nie w okresie kwitnienia).

Ocena skuteczności ochrony jabłoni w sezonie 2011Tomasz Gasparski z firmy Bayer (fot. 2) podsu-mował skuteczność ochrony przed parchem ja-błoni w sezonie 2011 opartej na preparatach zapobiegawczych na przykładzie programu użytego w sadzie doświadczalnym firmy Bayer CropScience, zlokalizowanym u Dariusza Cie-ślaka w Kozietułach Nowych. W przypadku liści wynosiła ona 95%, a owoców – 93% (w sadzie kontrolnym, odpowiednio, 76% i 70%). Jak podał T. Gasparski, mimo iż spodziewano się trudnego sezonu i groźnych infekcji (ze względu na silne

porażenie drzew przez parcha jabłoni w sezonie 2010), sezon 2011 okazał się łagodny i dość łatwy. Na pewno przyczyniło się do tego użycie przez wielu sadowników jesienią wysokich dawek mocznika i bardzo wczesne wysiewy zarodników workowych (gdy na jabłoniach nie było jeszcze nawet rozchylonych pąków). T. Gasparski podał, że według jego obserwacji, zarodniki workowe parcha jabłoni zaczęły się wysiewać w dwóch rejonach (Brzezna i Kozietuły Nowe) już w końcu marca 2011 r., gdy pogoda nie sprzyjała infek-cjom. Do jednej, ale znaczącej infekcji pierwotnej liści doszło tylko w okresie Świąt Wielkanocnych (25-26.04.2011 r.). Później, w maju pogoda nie sprzyjała już infekcjom, chociaż znaczne wysiewy notowano wielokrotnie. W sezonie 2011 właściwie prowadzona ochrona, bazująca na preparatach zapobiegawczych była zdaniem prelegenta, wy-starczająca. Infekcje pierwotne parcha jabłoni zakończyły się w całej Polsce w pierwszych dniach czerwca (np. w Brzeznej – 4 VI, Kozietułach No-wych – 2 VI). Ze względu na nieznaczne porażenie liści parchem jabłoni, w większości sadów dru-ga część sezonu wegetacyjnego była niegroźna. Pogoda w drugiej części sezonu wegetacyjnego była bardzo niekorzystna z powodu nadmiernych opadów deszczu w czerwcu i lipcu oraz suszy od sierpnia do listopada 2011 r. Gdyby w sadach były plamy parcha z infekcji pierwotnych, to w drugiej części sezonu wegetacyjnego, przy tak intensyw-nych opadach deszczu i temperaturze w tym cza-sie nie można byłoby skutecznie ochronić jabłoni przed infekcjami wtórnymi.

fot. 1-2 A. Łukawska

FOT. 2. Tomasz Gasparski z firmy Bayer podsumował sezon ochrony przed par-chem jabłoni

Uczestników i wystawców było tak wielu, że w Krasnodarze zabrakło miejsc w hotelach, a Austrian Airlines – oficjalny przewoźnik JU-GAGRO – musiał uruchomić dodatkowe rejsy. Najwięcej zwiedzających przybyło z Krasnodar-skiego Kraju i Autonomicznej Republiki Adygei,

ale odnotowano licznych gości z dalszych stron – obwodów rostowskiego i wołgogradzkiego, Kraju Stawropolskiego, północnokaukaskich republik Kabardyno-Bałkarii, Dagestanu, Pół-nocnej Osetii. Wystawa obejmowała wszystkie bez mała dziedziny rolnictwa i widać było, że wystawcy przyjechali na Kubań w pełni zoriento-wani, że właśnie tutejsi rolnicy mają największe zasoby kapitałowe. Sądząc po ofertach najsza-cowniejszych europejskich koncernów obecnych w Krasnodarze, oceniają one rosyjskie rolnictwo jako zdolne do wykorzystania eksponowanych tu najnowocześniejszych maszyn i technologii. Obok techniki dla rolnictwa równie szeroko pre-zentowane były rozwiązania dla ogrodnictwa – środki ochrony roślin, nasiona, melioracje i nawodnienia, technika dla sadów, upraw wi-norośli, szklarni, przechowalnictwo i obróbka posprzętna, przygotowanie do handlu. Wielu zwiedzających, także autor tych uwag, było zbitych z tropu kompletną nieobecnością na

wystawie producentów płodów rolnych żyznej kubańskiej ziemi – handlowcy detaliczni i kup-cy hurtowi nie mieli tu czego szukać. Można je było zobaczyć jedynie na stoisku miejscowego potentata – firmy Sad Gigant. Materiał szkół-karski oferowały tylko firmy włoskie – dwie z Po-

łudniowego Tyrolu (Forcher Vivai srl i Vitafruit srl) oraz Vivai Mazzoni S.p.A. i Pietro Chinaglia – Vivai Nurseries (tylko pośrednio – reklamu-jąc się na ekspozycji Sadu Giganta). Dyrektor generalny Agrofirmy Sad Gigant – Aleksander A. Kład swoją przebojowością i dalekowzrocz-nością kolejny raz dowiódł, że jest w regionie skarbnicą (ros. „клад” – skarb). W odróżnieniu od wielu innych szefów rodzimych gospodarstw i korporacji potrafił on wykorzystywać protek-cjonistyczne praktyki rządu rosyjskiego, które teraz (Rosja wstępuje do WTO) będą ograni-czane. W Sadzie Gigancie wiele uporczywej pracy wkładano w zakładanie intensywnych sadów z nowych odmian, dopasowywano park maszynowy do potrzeb upraw (nie odwrotnie!), unowocześniano lub tworzono od podstaw bazę przechowalniczą (KA, inhibitory etylenu), pra-cowano nad opakowaniami. Obecnie przed-siębiorstwo to (fot. 1) oferuje rynkowi rocznie ponad 45 tys. ton jabłek, z czego 10 tys. ton

stanowi ‘Idared’, po ponad 6 tys. ton ‘Renet Si-mirenko’ i ‘Golden Delicious’, ponad 4 tys. ton ‘Gala’, po niecałe 3 tys. ton ‘Florina’, ‘Granny Smith’, ‘Fuji’, po ponad 1 tys. ton – ‘Mantuan-skoje’, ‘Prima’, ‘Braeburn’ (fot. 2). Poza jabłkami agrofirma zebrała w ubiegłym sezonie znaczne ilości czereśni (622 t), śliwek (626 t), gruszek (324 t), truskawek (170 t), brzoskwiń (30 t) oraz warzyw i roślin przyprawowych (175 t). Łącznie agrofirma Sad Gigant daje około 34% produkcji ogrodniczej Krasnodarskiego Kraju. Stanowi również centrum sprzedaży środków produkcji dla tej gałęzi rolnictwa.Wielu wystawców proponowało rozwiązania „pod klucz” dotyczące nawadniania, różnych typów przechowalni czy systemów opakowań i obrotu towarowego. Przedsiębiorstwo Mega Pul Systems z Sankt Petersburga pod hasłem „Pulling – po raz pierwszy w Rosji” przedstawiło możliwość wykorzystania przez duże gospodar-stwa rolne outsorsingowego systemu organizacji obrotu towarami w plastikowych opakowaniach

(fot. 3) od pola, poprzez składowanie produk-tów w przechowalni do magazynu hurtowni czy sklepu. Klient może z operatorem umawiać się na dzierżawę dowolnych potrzebnych mu opako-wań oraz cały transport lub tylko na określony okres korzystania z opakowań.

fot. 1-3 W. Aniskin

FOT. 1. Stoisko miejscowego lidera w produkcji sadowniczej – agrofirmy Sad Gigant

FOT. 3. Opakowania dostępne dzięki Mega Pul Systems

FOT. 2. Już teraz Sad Gigant promuje owoce zakupionej niedawno klubowej odmiany Modi®

Na KubaniuWadim aniskin, „RussiaFruit”, Moskwa

W Krasnodarze (stolica Kranodarskiego Kraju, południe Rosji) od 22 do 25 li-stopada 2011 r. trwała 18. Międzynarodowa Wystawa Przemysłu Rolnego JUGaGRO 2011. Biorąc pod uwagę odkrytą powierzchnię ekspozycji (po-nad 11 tys. m2, a wliczając pawilony – 25 tys. m2) jest to największa im-

preza branży w Federacji Rosyjskiej. Wystawiały się firmy z Białorusi, Finlandii, Francji, Holandii, Izraela, Kanady, Mołdowy, Niemiec, Rumunii, Ukrainy, USa, Włoch (tych było najwięcej), a także z Polski: ZCH Organika Sarzyna oraz Intermag (obie poprzez swoich rosyjskich dealerów).

19

Wiele lat temu razem z liczną grupą studentów SGGW pojechałem do Niemiec na swoją pierwszą zagraniczną praktykę. Oprócz różnych, mniej lub bardziej weso-łych wspomnień pamiętam też regularne wizyty w popularnym „Aldiku” (sieć ALDI), w którym było dużo i tanio. Za to w sobotę obowiązkowo jeździliśmy „zwiedzać” cen-trum handlowe razem z wielkim supermar-ketem w pobliskim miasteczku.

Obecnie dla każdego z nas supermarkety stały się elementem polskiego krajobrazu, a dla wielu rodzin sobota czy niedziela to obo-wiązkowe spędzanie czasu… na zakupach w centrum handlowym. Rozwój sieci han-dlowych przyniósł wiele zmian w ostatnim dziesięcioleciu. Przyjrzyjmy się im z punktu widzenia sadownika. Przede wszystkim ro-śnie liczba marketów i ich udział w sprzeda-ży owoców. Szczególnie w miastach ludzie mają coraz mniej czasu – chcą kupić wszyst-ko w jednym miejscu. Dla sadowników ozna-cza to, iż pojawili się poważni gracze, którzy kupują dużo i regularnie. O ile początkowo dominowało bezpośrednie zaopatrzenie po-szczególnych sklepów, dzisiaj większe sieci korzystają z usług tzw. centrów logistycznych. To tam trafiają wszystkie dostawy, które póź-niej dostarczane są do poszczególnych skle-pów. Dla sieci oznacza to lepszą kontrolę podczas przyjęcia i lepsze zarządzanie za-pasami. To sieć decyduje o doborze odmian, rodzaju opakowań oraz wielkości poszcze-gólnych dostaw. Bardzo ściśle kontrolowane jest oznaczenie produktu – błędna etykieta oznacza najczęściej zwrot towaru.

Ten sposób obsługi sieci spowodował, że wielu mniejszych sadowników musiało zrezygnować z dostaw, gdyż nie potrafili sprostać wymaganiom sieci lub przestało być to dla nich opłacalne. Pozostały głównie firmy handlowe lub powstałe w tym samym czasie grupy producenckie. Współpraca z siecią handlową jest z jednej strony bardzo wygodna i opłacalna, bo to poważny odbior-ca regularnie zamawiający i płacący za ode-brany towar. Z drugiej strony, taka współpra-ca oznacza pełną dyspozycyjność po stro-nie dostawcy, konieczność wprowadzenia standardów jakości i kontroli dostarczanych owoców na poziomie sadownika. Zarówno współpraca z sieciami, jak i dostęp do fun-duszy unijnych przyspieszył zmiany w spo-sobie przygotowania owoców. Od obiektów z KA (aby dostarczać jak najdłużej owoce jak najlepszej jakości) po zakup superno-woczesnych linii sortujących, pakujących aż po wyspecjalizowany transport. Dzisiaj na półkach sklepowych możemy znaleźć różne opakowania, poprawia się jakość owoców. Coraz częściej trudno odróżnić krajowe jabłka od tych z importu. Pamiętajmy, że tam liczy się obrót i liczba zadowolonych klientów. W marketach mamy pełną ofertę owoców dostępnych przez cały rok. Aby kra-jowe mogły się przebić spośród bananów, cytrusów czy winogron muszą być nie tyle atrakcyjne cenowo, ale przed wszystkim najwyższej jakości.

Można oczekiwać, że po stronie sieci handlowych wymagania będą rosły – muszą poprawiać ofertę, aby utrzymać i przecią-gnąć klientów. Bardzo dobrze widać to na przykładzie największych sieci obecnych w Polsce – stale wprowadzają nowe standar-dy, podnoszą wymagania dotyczące jakości dostarczanych owoców. Pod tym względem równamy do Europy Zachodniej.

„ChLodnym” okiem

INFORMaTOR SadOWNICZy nr 2/2012WWW.OGROdINFO.PL • egzemplarz bezpłatny

WydaWCa: PLANTPRESS sp. z o.o.ul. Juliusza Lea 114a, 30-133 Kraków

WOJCIECH GóRKa • redaktor [email protected] tel. 600 489 563

aNITa Ł[email protected] tel. 600 489 618

INFORMaCJE O REKLaMaCH:Biuro reklamy i ogłoszeń: [email protected]

NaKŁad: 10.000 egz.dRUK: Eurodruk, Kraków