27

Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

Page 1: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013
Page 2: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013
Page 3: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

Od

Red

akcj

i

Objętość nadsyłanych artykułów nie powinna przekraczać 3 stron maszynopisu o rozmiarze czcionki 12, odstęp 1,5.

Tekst powinien być wzbogacony materiałem zdjęciowym w formacie JPG. Do tekstu należy dołączyć krótką informację o autorze artykułu (zawód, miejsce pracy, miejscowość), nazwisko autora zdjęć oraz adres do kore-spondencji wraz z numerem telefonu.

Redakcja nie zwraca nadesłanych materiałów i zastrzega sobie prawo do przeredagowania tekstów, skracania oraz zmian tytułów.

Teksty i zdjęcia prosimy przesyłać na adres:Podkarpackie Centrum Edukacji Nauczycieliul. Niedzielskiego 2, 35-036 Rzeszów„Nauczyciel i Szkoła”e-mail: [email protected], [email protected]

Szanowni Państwo!

Miło nam zaprezentować kolejny numer naszego miesięcznika.

Znajdziecie w nim Państwo artykuł Technologie cyfrowe jako systemowe narzę-dzie wspomagające realizację programów rozwojowych oraz podnoszące jakość i atrak-cyjność oferty edukacyjnej szkół Podkarpacia, informujący o nowym projekcie realizo-wanym przez PCEN w Rzeszowie.

W materiale Ratujemy i uczymy ratować! przypominamy o działalności Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz omawiamy współpracę PCEN w Rze-szowie z Fundacją.

Zachęcamy do zapoznania się z artykuła-mi: Edukacja na planszy – nowoczesne gry planszowe, Walory kształcące gry „Chłopska Szkoła Biznesu”, III Podkarpacki Między-szkolny Turniej „Chłopskiej Szkoły Biznesu” poświęconymi wykorzystaniu w pracy z dziećmi i młodzieżą edukacyjnych gier planszowych.

W artykule Kot Filemon i Przyjaciele przedstawiamy wyniki konkursu plastycz-nego dla dzieci, zorganizowanego przez Muzeum Dobranocek w Rzeszowie.

Pragniemy zwrócić uwagę na artykuły: Barwy Wielkanocy na Podkarpaciu, Atrybuty Świąt Wielkiej Nocy – relacja z warsztatów muzealnych w Muzeum Etnograficznym w Rzeszowie oraz Pisankowe ETNOdzieła w Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszo-wej poświęcone tradycji Świąt Wielkanoc-nych. W numerze możecie Państwo obejrzeć prace nagrodzone w konkursie na Kartkę Wielkanocną Wojewody Podkarpackiego oraz pisanki, palmy i stroiki wykonane przez uczniów podkarpackich szkół z okazji Świąt Wielkanocnych.

W dziale „z doświadczeń nauczycieli...” zamieszczamy ciekawy artykuł – Fakty historyczne i ich klasyfikacja.

W rubryce „ze zbiorów Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Rzeszowie”, prezentujemy literaturę dotyczącą dziecka sześcioletniego w szkole.

Dziękujemy wszystkim, którzy przyczy-nili się do powstania kolejnego numeru pisma i zapraszamy nauczycieli Podkarpa-cia do dalszej współpracy.

Życzymy przyjemnej lektury

Janusz Ustrzycki

Page 4: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

� Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z działalności Podkarpackiego Centrum Edukacji Nauczycieli

11 kwietnia br. w Podkarpackim Centrum Edukacji Nauczycieli w Rzeszowie

odbyło się spotkanie z wójtami i burmistrza-mi z Podkarpacia dotyczące nowo realizo-wanego projektu Technologie cyfrowe jako systemowe narzędzie wspomagające realiza-cję programów rozwojowych oraz podnoszą-ce jakość i atrakcyjność oferty edukacyjnej szkół Podkarpacia, którego pomysłodawcą jest PCEN w Rzeszowie. Spotkanie zakończy-ło się uroczystym podpisaniem umów part-nerskich z przedstawicielami 18 Jednostek Samorządu Terytorialnego.

Dzięki PCEN w Rzeszowie 31 szkół podstawowych z Podkarpacia bierze udział w projekcie mającym na celu wykorzystanie nowoczesnych technologii i poprawienie procesu nauki. Koszt projektu to prawie 6 milionów zło-tych. Czas realizacji projektu – 2 lata.

W każdej szkole zostanie stworzonych sześć grup uczniów, po trzy z zajęć dydaktyczno-wyrównawczych i z zajęć rozwojowych. Każda szkoła biorąca udział w projekcie dostanie środki na realizację 432 godzin zajęć dodatkowych, przez 15 miesięcy.

Projekt obejmuje zakup urządzeń oraz systemów teleinformatycznych, które zostaną wykorzystane w procesie kształcenia i diagnozowania postępu dane-go ucznia. Łącznie do realizacji zadań projektodawca zakupi 372 sztuki sprzętu, a w tym: projektory mul-timedialne, tablice interaktywne, tablety i laptopy z pełnym oprogramowaniem biurowym. Po zakoń-czeniu projektu sprzęt i wdrożone oprogramowanie zostaną w szkołach.

Jak stwierdziła Krystyna Wróblewska – Dyrektor Podkarpackiego Centrum Edukacji Nauczycieli w Rzeszowie: Sprzęt ten będzie wykorzystywany nie tylko na lekcjach, ale także na bezpłatnych zajęciach pozalekcyjnych z przedmiotów matematyczno-przy-rodniczych oraz humanistycznych, które będą organi-zowane w ramach projektu.

Wszyscy uczniowie, którzy zakwalifikują się do tych zajęć, zostaną zdiagnozowani. Pozwoli to – jak wyjaśniła Dyrektor PCEN – określić predyspozycje ucznia, jego braki, a także przyszłą ścieżkę kariery. Nad przygotowaniem systemów pracuje zespół eksper-tów pod przewodnictwem Kierownika Zespołu Projek-towego. Chodzi o to, by uczniowie byli przygotowani do rynku pracy, dobrze radzili sobie we współczesnych realiach, a poprzez systemy nauczania na odległość przygotowali się do samodzielnej pracy.

Opracował: Janusz Ustrzyckifot. A. Iskrzycki

PCEN w Rzeszowie

Technologie cyfrowe...Nowy projekt realizowany przez Podkarpackie Centrum Edukacji Nauczycieli w Rzeszowie

Krystyna Wróblewska – Dyrektor PCEN w Rzeszowie oraz Michał Stachura – Kierownik Zespołu Projektowego

Zbigniew Sawiński – burmistrz miasta Soliny podpisuje umowę w obecności Krystyny Wróblewskiej – Dyrektora PCEN w Rzeszowie

Krystyna Wróblewska – Dyrektor PCEN w Rzeszowie i Robert Pluta – wójt Padwi Narodowej w trakcie podpisywa-nia umowy

Page 5: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

3Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z działalności Podkarpackiego Centrum Edukacji Nauczycieli

W dniu 14 marca 2013 r. w Podkarpackim Centrum Edukacji Nauczycieli w Rze-

szowie Oddział w Tarnobrzegu odbyło się szkolenie z zakresu pierwszej pomocy pro-wadzone przez Fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Instruktorzy programu Ratujemy i uczymy ratować przeszkolili grupę nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej. Zajęcia miały formę zabawy, natomiast odpo-wiednie pomoce pozwoliły skutecznie prze-kazywać i przyswajać wiedzę oraz nabywać umiejętności udzielania pierwszej pomocy.

W ramach programu Ratujemy i uczymy ratować przeszkolonych ma być z zakresu udzielania pierwszej pomocy blisko 30 000 nauczycieli edukacji wczesno-szkolnej z całej Polski, aby za ich pośrednictwem do-trzeć do wszystkich uczniów klas I-III.

Każdy nauczyciel, który ukończy szkolenie w ra-mach programu Ratujemy i uczymy ratować otrzy-muje certyfikat ukończenia kursu oraz podręcznik do nauki pierwszej pomocy dla nauczyciela, a także Mój podręcznik do nauki pierwszej pomocy dla swo-ich uczniów.

Ponadto każda szkoła biorąca udział w programie otrzymuje manekiny „MINI ANIA” oraz profesjo-nalny manekin „LITTLE ANNA” do nauki pierwszej pomocy. Oprócz tego uczestnicy szkolenia otrzymu-ją filmy instruktażowe na DVD oraz podręczniki dla uczniów i przeszkolonych nauczycieli.

Opracowała: Ewelina GrybośPCEN Oddział w Tarnobrzegu

Ratujemy i uczymy ratować!Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Więcej informacji o programie Ratujemy i uczymy ratować na stronie www.wosp.org.pl/

Uczestnicy programu Ratujemy i uczymy ratować podczas zajęć w Podkarpackim Centrum Edukacji Nauczycieli Oddział w Tarnobrzegu

Rozpoczęcie zajęć w w Podkarpackim Centrum Edukacji Nauczycieli w Rzeszowieprowadzonych przez instruktorów Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Page 6: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

� Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z działalności Podkarpackiego Centrum Edukacji Nauczycieli

Edukacja na planszy – nowoczesne gry planszoweKonferencja zorganizowana przez PCEN w Rzeszowie i Zespół Szkół im. ks. Jana Zwierza w Ropczycach

6 marca 2013 r. w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podkarpackiego, w auli

im. Łukasza Cieplińskiego w Rzeszowie, odbyła się konferencja Edukacja na planszy – nowoczesne gry planszowe zorganizo-wana przez Podkarpackie Centrum Edukacji Nauczycieli w Rzeszowie oraz Zespół Szkół im. ks. Jana Zwierza w Ropczycach.

Celem konferencji była prezentacja bogactwa moż-liwości, jakie oferują nowoczesne gry planszowe pro-jektowane z myślą o wsparciu procesu dydaktyczne-go na każdym etapie edukacyjnym, zaprezentowanie doświadczeń szkół i przekazanie informacji o dostęp-nych na rynku grach.

Konferencja cieszyła się bardzo dużym zaintereso-waniem ze strony pedagogów, studentów, młodzieży oraz miłośników gier umysłowych. Wicemarszałek województwa Anna Kowalska, otwierając konfe-rencję, podkreśliła, iż tak duża frekwencja świadczy

o potencjale edukacyjnym gier, tych znanych od lat jak np. szachy oraz nowych, łączących zabawę i naukę w zakresie historii, przyrody i innych dziedzin.

W trakcie konferencji przedstawiono interesujące prezentacje, z których można było dowiedzieć się o walorach współczesnych gier edukacyjnych oraz za-poznać się z ofertą gier dostępną na polskim rynku. W programie swoje gry zaprezentowały wydawnictwa Granna i Egmont.

O grach edukacyjnych opowiadali Karol Madaj (BEP IPN) – Gry historyczne IPN oraz Piotr Idziak (Małopolski Instytut Kultury w Krakowie) – gra Chłopska szkoła biznesu.

Doświadczeniami szkolnymi z grami planszowy-mi podzielili się Maciej Karasiński (PCEN) Szachy, logiczne myślenie oraz Wojciech Sieroń (Zespół Szkół im. ks. J. Zwierza w Ropczycach) – Edukacyjne walory gier planszowych. Każdy uczestnik konferencji otrzy-mał najnowszą edukacyjną grę planszową wydaną przez IPN „ZnajZnak”oraz grę FARMER firmy Granna.

Spotkanie było okazją do rozegrania pojedynku szachowego z radnym Sejmiku Województwa Podkar-packiego Jerzym Borczem, który pełnił funkcje pre-zesa Okręgowego Związku Szachowego w Krośnie. Wysiłki młodych szachistów obserwowała wicemar-szałek Anna Kowalska, która na zakończenie spotka-nia wręczyła im drobne upominki.

Integralną częścią konferencji były warsztaty za-poznające uczestników z nowoczesnymi grami plan-szowymi oraz wskazujące sposoby ich wykorzystania w procesie dydaktycznym.Uczestnicy warsztatów poznają zasady gry „ZnajZnak”

Page 7: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

�Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z działalności Podkarpackiego Centrum Edukacji Nauczycieli

Uczestnicy i organizatorzy

konferencji Edukacja

na planszy –nowoczesne

gry planszowe

Urząd MarszałkowskiWojewództwa

Podkarpackiego

6 marca 2013 r.

PodkarpackieCentrumEdukacji

Nauczycieliw Rzeszowie

Zespół Szkół im. ks. Jana

Zwierza w Ropczycach

Opracował: Janusz Ustrzycki

fot. P. Rozkosz

Wicemarszałek Województwa Podkarpackiego – Anna Kowalska, radny Sejmiku Wojewódz-twa Podkarpackiego – Jerzy Borcz i Dyrektor PCEN w Rzeszowie – Krystyna Wróblewska

Uczestnicy rozgrywek szachowych

Uczestnicy rozgrywek szachowych w pojedynku z Jerzym Borczem – radnym Sejmiku Województwa Podkarpackiego. Rozgrywkom przygląda się Michał Karasiński – nauczyciel konsultant PCEN

Page 8: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

� Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z życia szkół i placówek oświatowych

29 stycznia 2013 r. w Zespole Szkół im. ks. dra Jana Zwierza w Ropczycach

odbył się III Podkarpacki Międzyszkolny Turniej Chłopskiej Szkoły Biznesu.

W turnieju udział wzięło 160 uczniów (80 dwuosobowych drużyn), 40 z gimna-zjów oraz 120 ze szkół ponadgimnazjalnych. W przygotowaniach i eliminacjach wzięło udział co najmniej dwa tysiące uczniów z 26 placówek: osiem gimnazjów, sześć liceów ogólnokształcących i dwanaście szkół zawo-dowych.

Równocześnie odbywało się siedem roz-grywek, w których wykorzystano nowe wy-danie gry.

Drużyny uczestniczyły w trzech rundach turniejo-wych, w trakcie których wcielali się w role XVIII-wie- cznych przedsiębiorców: kupców, tkaczy i piekarzy. W dwuosobowych zespołach produkowali oni swo-je wyroby, dokonywali wymiany handlowej z inny-mi graczami oraz udawali się na wyprawy handlowe w celu sprzedaży produktów. Miarą efektów działalno-

III Podkarpacki Międzyszkolny Turniej„Chłopskiej Szkoły Biznesu”

ści poszczególnych „spółek” były zarobione pieniądze. Emocji w trakcie turnieju nie brakowało, zwłaszcza, że do rozgrywek konkursowych zgłosiło się osiem-dziesiąt zespołów z całego Podkarpacia.

W związku z tak dużym zainteresowaniem oddzielnie sklasyfikowano gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne.

Wśród gimnazjalistów najlepsze były drużyny z Publicznego Gimnazjum w Ostrowie, Zespołu Szkół w Niedźwiadzie Dolnej oraz Zespołu Szkół w Dobrzechowie.

Wśród starszych uczniów grami planszowymi cie-szyli się uczniowie z I Liceum Ogólnokształcącego w Łańcucie, Zespołu Szkół nr 1 w Rzeszowie i Zespo-łu Szkół im. ks. dra J. Zwierza w Ropczycach.

Nagrody dla najlepszych – gry planszowe – ufun-dował Komitet Rodzicielski Zespołu Szkół w Ropczy-cach. Dodatkowo książkowe upominki ufundowane przez Małopolski Instytut Kultury z Krakowa trafiły do wylosowanych drużyn z niemal każdej szkoły.

Opiekunowie drużyn mieli okazję wysłuchać cie-kawego wykładu prof. dr hab. Władysława Tabasza (Wyższa Szkoła Ekonomii, Turystyki i Nauk Społecz-nych w Kielcach) pt. Biznes a kultura żydowska.

Page 9: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

7Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z życia szkół i placówek oświatowych

Rozgrywki w ramach III Podkarpackiego

Międzyszkolnego Turnieju„Chłopskiej Szkoły Biznesu”

Opracował: Janusz Ustrzyckifot. J. Ustrzycki

Chłopska Szkoła BiznesuEkonomiczna gra planszowa powstała w oparciu

o projekt edukacyjny pod tym samym tytułem, reali-zowany przez Małopolski Instytut Kultury we współ-pracy z Towarzystwem Miłośników Andrychowa w ramach programu Muzeobranie, mającego na celu m.in. rozwój oferty małopolskich muzeów. Wykorzy-stując lokalne tradycje i historię chłopów-przedsiębior-ców z XVIII-wiecznego Andrychowa, zorganizowano warsztaty edukacyjne dla szkół, ścieżkę tematyczną zwiedzania Izby Regionalnej Ziemi Andrychowskiej oraz wydarzenia muzealne pn. Muzeobranie. Weekend muzealnych odkryć 2007-2009.

W 2009 r. powstała prototypowa wersja ekonomicz-nej gry edukacyjnej, natomiast w 2010 r., przy wspar-ciu finansowym Muzeum Historii Polski w ramach programu Patriotyzm Jutra, wydano jej nakład pilota-żowy, który trafił do wybranych małopolskich szkół.

Celem podejmowanych działań było przede wszyst-kim tworzenie i promowanie edukacyjnych standar-dów kształcenia dla przedsiębiorczości z przywraca-niem pamięci lokalnej historii. To interdyscyplinarne narzędzie edukacyjne pomaga zrozumieć współczesne zjawiska gospodarcze, rozwija kompetencje społeczne i uczy postawy przedsiębiorczej.Małopolski Instytut Kultury w Krakowie:mik.krakow.pl/?dzialania=chlopska-szkola-biznesu

Page 10: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

� Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z życia szkół i placówek oświatowych

Już po raz kolejny uczniowie Szkoły Pod-stawowa nr 1 w Rzeszowie skorzystali

z zaproszenia Muzeum Dobranocek ze zbio-rów Wojciecha Jamy i 19 marca uczestni-czyli w otwarciu wystawy Niezwykłe życie pszczół.

Prezentacja poświęcona jest znanej dobranocce o przygodach Pszczółki Mai, która w tym roku obchodzi swoje 101 urodziny.

Pani Katarzyna Lubas – dyrektor Muzeum Dobra-nocek w Rzeszowie wprowadziła obecnych w świat znanej przed laty Pszczółki, której przygody oglądali i znali młodsi i starsi widzowie. Była Maja, Gucio, pszczółki, motylki i inne eksponaty związane z popu-larną książką i dobranocką.

Gościem specjalnym był pszczelarz pan Stefan Wojdyła z Pruchnika, który bardzo ciekawie opowia-dał o życiu i zwyczajach pszczół. Wszystkie informacje przekazywane przez bartnika były poparte pokazem. Zaprezentował przedmioty prosto z pasieki, ukazują-ce życie w pszczelim roju.

Najmłodszych uczestników szczególnie zaintereso-wał ul, do którego można było zajrzeć, dotknąć go i powąchać. Chętnie oglądali także strój bartnika i na-rzędzia niezbędne w jego pracy. Interesującą okazała

Wizyta w Muzeum Dobranocekw Rzeszowie

się historia procesu wytwarzania przez pszczoły różne- go rodzaju miodów. Było słodko i pysznie, ponieważ na uczestników wystawy czekały liczne degustacje miodów, wąchanie pszczelich produktów i smakowa-nie miodowych ciasteczek.

Na zakończenie dzieci zostały poczęstowane wspa-niałym urodzinowym tortem w kształcie łąki, ozdo-bionym licznymi postaciami występującymi w dobra-nocce. Dzieci złożyły urodzinowe życzenia i zaśpiewały znaną piosenkę o Pszczółce Mai.

Opracowała: Marta Zemannauczycielka w SP nr 1 w Rzeszowie

fot. z archiwum Muzeum Dobranocek

Pan Stefan Wojdyła – pszczelarz z Pruchnika podczas spotkania z dziećmi ze SP nr 1 w Rzeszowie w Muzeum Dobranocek

Muzeum Dobranocek ze zbiorów Wojciecha Jamy

w Rzeszowie

ul. Mickiewicza 1335-064 Rzeszów

wtorek - piątek: 9.00-16.00sobota - niedziela: 10.00-17.00

poniedziałek: nieczynnew okresie wakacji:

wtorek-piątek: 9.00-17.00sobota - niedziela: 10.00-18.00

poniedziałek: nieczynnerezerwacja:

17 74 83 652, 17 85 25 715biuro:

17 74 83 651, 17 74 83 653e-mail:

[email protected]

Tort z okazji 101 rocznicy powstania opowieści o przygo-dach Pszczółki Mai

Page 11: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

�Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z życia szkół i placówek oświatowych

Jak poznać specyfikę tradycyjnych, pol-skich Świąt Wielkanocnych, w sytuacji

gdy nie mieszkało się nigdy w wiejskim gospodarstwie, nie ma się rodziny na wsi, a do babuni – rodzinnego strażnika trady-cji daleko?

Trudno jest poczuć w mieście świąteczny klimat, zwłaszcza gdy ma się zaledwie kilka lat. Jest jednak takie miejsce gdzie czas zwalnia swój bieg i można poczuć atmosferę przeszłości, to Muzeum Etnogra-ficzne im. Franciszka Kotuli w Rzeszowie.

W ostatnim czasie wybrałyśmy się tam na wy-cieczkę z przedszkolakami, na profesjonalnie orga-nizowane zajęcia warsztatowe dla młodszych dzieci pod hasłem: Tradycje Świąt Wielkanocnych. Spot-kaniu towarzyszyły silne emocje i przeżycia. Jak się okazało nawet bardzo małe paluszki, pod opieką sympatycznych i cierpliwych pracowników muze-um potrafią wykonać pracochłonne baranki z masy solnej.

Wizyta rozpoczęła się od prezentacji multime-dialnej Atrybuty Świąt Wielkiej Nocy, podczas której dzieci dowiedziały się jak dawniej obcho-dzono post, jak wyglądały palmy, co wkładano do koszyczka w Wielką Sobotę, dlaczego ozdabiamy pisanki i wiele innych ciekawych rzeczy.

Zajęcia praktyczne odbywały się w niewielkich grupkach, i co istotne działania każdej z nich pilo-tował osobno pracownik muzeum (zindywiduali-zowane podejście do dzieci). Wiedza teoretyczna łączyła się z praktycznym działaniem i aktywnością wielozmysłową, co jest szczególnie istotne w po-znawaniu przedszkolaków.

Po pasjonującym spotkaniu z tradycją w Mu-zeum, w głowach maluchów zostało wiele wiado-mości na temat tradycji i obyczajów świątecznych. Istotniejsze jednak jest to, że miały okazję czerpać przyjemność z bezpośredniego, namacalnego kon-taktu ze sztuką ludową i poddać się urokowi nasze-go folkloru.

Atrybuty Świąt Wielkiej NocyRelacja z warsztatów muzealnych w Muzeum Etnograficznym im. F. Kotuliw Rzeszowie

Opracowała: Katarzyna Jakubiecnauczycielka w Przedszkolu nr 28 w Rzeszowie

fot. G. Stec

Dzieci z Przedszkola nr 28 w Rzeszowiepodczas warsztatów

w Muzeum Etnograficznym w Rzeszowie

Page 12: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

10 Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z działalności instytucji kulturalnych i naukowych Podkarpacia

Konkurs plastyczny Kot Filemon i PrzyjacieleMuzeum Dobranocek w Rzeszowie

LaureaciKonkursu Plastycznego Kot Filemon i Przyjaciele

Nagroda Specjalna Muzeum Dobranocek – praca Emilia Miłek

Muzeum Dobranocek ze zbiorów Wojciecha Jamy cyklicznie organizuje konkursy: plastyczne, filmowe, fotograficzne, literackie. Ostatni Konkurs Plastyczny Kot Filemon i Przyjaciele skierowany do dzieci w wie-ku przedszkolnym oraz szkolnym cieszył się ogrom-nym powodzeniem. Napłynęło ok. 3 tysięcy prac młodych artystów z Polski i zagranicy.

Patronem konkursu był Marek Nejman – współ-twórca przygód sympatycznych kotów Filemona i Bonifacego i ich przyjaciół z wiejskiego podwórka, który ufundował dla laureatów książki i audiobooki z przygodami Kota Filemona. Finaliści otrzymali tak-że list od autora i autograf.

Opracował: Janusz Ustrzyckifot. z Archiwum Muzeum Dobranocek

Kategoria Przedszkole i klasa „0”

I miejsceJulianna Korczak – 6 lat

SP nr 2 w KielcachII miejsce

Oliwia Nowaczek – 5 latSP nr 7 w Lublinie

III miejsceJadwiga Lew – 6 lat

Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 4 w Rzeszowie wyróżnienie

Aleksandra Jakacka – 6 latMDK Dom Środowisk Twórczych w Łomży

Wyróżnione prace można było obejrzeć na pokon-kursowej wystawie w Muzeum Dobranocek w Rze-szowie.

Wszystkie zakwalifikowane prace można podzi-wiać w Internetowej Galerii Muzeum Dobranocek na stronie internetowej: www.muzeumdobranocek.com.pl/p/?ml=3&lang=pl&id=141 i Facebooku muzeum.

Kategoria Szkoła Podstawowa klasy IV-VI

I miejsceAleksandra Żyłkowska – 13 lat

SP nr 2 w SłupskuII miejsce

Oliwia Marczyk – 10 latSP nr 2 w Cieszynie

III miejsceFaustyna Tomecka – 12 lat

Zespół Szkół w Maliniu wyróżnienie

Aleksandra Oliwa – 10 latSP w Jasienicy

Nagroda Specjalna Muzeum DobranocekEmilia Miłek – II klSP nr 2 w Rzeszowie

Kategoria Szkoła Podstawowa klasy I-III

I miejsceKatarzyna Saj – 8 latSP nr 3 w Lublinie

II miejsceMagdalena Bernat – 9 lat

SP w Brzozówce III miejsce

Emilia Fiała – 9 latSP nr 2 we Włodawie

wyróżnienieAnna Muszyńska – 9 lat

Młodzieżowy Ośrodek Pracy Twórczej w Dąbrowie Górniczej

Page 13: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

11Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z działalności instytucji kulturalnych i naukowych Podkarpacia

I miejsce – Julianna Korczak

II miejsce – Oliwia Nowaczek,

III miejsce – Jadwiga Lew

I miejsce – Katarzyna Saj

II miejsce – Magdalena Bernat

III miejsce – Emilia Fiała

II miejsce – Oliwia Marczyk

III miejsce – Faustyna TomeckaI miejsce

Aleksandra Żyłkowska

Laureaci Konkursu Plastycznego Kot Filemon i Przyjaciele

Kategoria Przedszkole i klasa „0”

Kategoria klasy IV-VI

Kategoria klasy I-III

fot. z Archiwum Muzeum Dobranocek

Page 14: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

1� Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z życia szkół i placówek oświatowych

Wystawa prac nadesłanych na konkursprezentowanych w holu

fot. J. Ustrzycki

Page 15: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

13Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z życia szkół i placówek oświatowych

Kartka Wielkanocna Wojewody PodkarpackiegoPodkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego

Page 16: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

1� Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z działalności instytucji kulturalnych i naukowych Podkarpacia

Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej rozpoczęło nowy cykl comiesięcznych

warsztatów etnograficznych Do ETNOdzieła!, podczas których będzie można poznać tajni-ki tworzenia ozdób ze słomy, bibuły, wikli-ny, ciasta, gliny… Marcowe zajęcia dotyczyły tworzenia pisanek za pomocą wosku.

Pierwsze spotkanie (17 marca) poprowadziła pani Kinga Cebulska z Glinika – specjalistka od pisania pisa-nek metodą batikową. Jej wielkanocne ozdoby to praw-dziwe dzieła sztuki – zachwycają różnorodnością wzo-rów, precyzją i starannością wykonania. Na zajęciach uczestnicy nie tylko obserwowali mistrzynię podczas aktu tworzenia kolejnych arcydzieł, ale również – zafa-scynowani jej kunsztem – wykonywali własne pisanki.

Do udekorowania jaj metodą batikową potrzebny jest gorący wosk oraz tzw. pisak, czyli szpilka osadzo-na w drewienku lub wiklinie. Za jej pomocą tworzy się wzór, nanosząc kroplę wosku na skorupkę jaja i rysując kreskę „do siebie”. Im więcej na jajku kropek i kresek, tym ciekawsza pisanka.

Następnie tak pokryte woskiem jajko należy zabar-wić w specjalnie przygotowanym i podgrzewanym roztworze z wody, barwnika i octu (niegdyś były to naturalne barwniki, tj. odwar z łupin cebuli, kory róż-nych drzew czy z traw i zbóż). Wosk powinien rozto-pić się w tej gorącej wodzie. Ewentualne resztki należy zeskrobać żyletką lub zetrzeć szmatką, podgrzewając je nad płomieniem świecy. I pisankowe ETNOdzieło gotowe!

Warsztaty etnograficzne w skansenie to dobry spo-sób na ciekawe i aktywne spędzenie niedzieli, połą-czone ze spacerem w zaciszu dawnej wsi…

Pisankowe ETNOdzieław Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej

Zajęcia odbywają się w skansenie Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej, w dawnej szkole z Trzebosi, w każdą trzecią niedzielę miesiąca (we wrześniu – w czwartą) – o godz. 10.30, wstęp 15 zł od osoby.

Harmonogram warsztatów:19 maja

ozdoby z filcu16 czerwca

kwiaty z bibuły21 lipca wiklina

18 sierpnia szyszki weselne

22 września ceramika, garncarstwo

20 październikahaft na torbach ekologicznych

17 listopada plecionka z papieru

15 grudnia ozdoby na choinkę

Najmłodsi uczestnicy zajęć z Kolbuszowej i okolic z pisakami, za pomocą których nakładają wosk na jajka”

Opracowała: Katarzyna Dypa Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej

fot. J. Mazurkiewicz

Proces pisania pisanek: nakładanie wosku w celu uzyskania wzoru oraz nastę-pujące po nim barwienie jaj

Page 17: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

1�Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z działalności instytucji kulturalnych i naukowych Podkarpacia

To trzecia edycja konkursu na świątecz- ną kartkę wojewody podkarpackiego.

Do siedziby Podkarpackiego Urzędu Woje-wódzkiego w Rzeszowie nadesłano łącznie 150 kartek z placówek opiekuńczo-wycho-wawczych oraz placówek wsparcia dzienne-go.

Prace były bardzo różnorodne, a każda wyróżniała się oryginalnym sposobem przedstawienia atmosfery Świąt Wielkanocnych – powiedziała pani Małgorzata Chomycz-Śmigielska wojewoda podkarpacki.

Pierwsze miejsce na podium zajęła Anżelika Kopacz, podopieczna domu dziecka w Tarnobrzegu. Wyróżnie-nie trafiło również do Agaty Stokłosy zamieszkującej w rejonie Ustrzyk Dolnych. Jak tłumaczyła wojewoda podkarpacki, Małgorzata Chomycz-Śmigielska celem akcji było podkreślenie wagi świąt oraz kultywowanie polskich tradycji.

Wszystkie prace ocenione zostały przez profesjonal-ne jury. Konkurs przeznaczony był dla dzieci z lokal-nych domów dziecka, środowiskowych domów po-mocy społecznej oraz świetlic socjoterapeutycznych. Nagrodzone kartki zostaną przesłane elektronicznie samorządowcom oraz parlamentarzystom, a także głowie państwa.

Praca 18-letniej Angeliki Kopacz z Domu Dziecka w Tarnobrzegu stała się oficjalną wielkanocną kartką wojewody podkarpackiego.

Praca laureatki została nagrodzona m.in. za este-tykę wykonania i precyzyjne dopracowanie szczegó-łów. Komunikat wizualny pracy jest bardzo czytelny. Nawiązuje do świątecznej symboliki. To wyróżnia-jąca się praca – podkreśliła Bożena Krupa, członek kapituły konkursowej, nauczyciel z Zespołu Szkół Plastycznych w Rzeszowie.

Kapituła konkursu przyznała także wyróżnienie. Otrzymała ją 14-letnia Agata Stokłosa, podopiecz-na Świetlicy Opiekuńczo-Wychowawczej Wsparcia Dziennego „Radość” w Ustrzykach Dolnych. Praca została wyróżniona za ciekawą technikę, nieszablono-we wykorzystanie materiałów nawiązujących do okre-su Świąt Wielkanocnych.

Zwycięska kartka będzie oficjalną kartką wojewody i urzędu. Zostanie rozesłana do pracowników, samo-rządowców i parlamentarzystów. Pozostałe prace rów-nież zostaną uhonorowane, część z nich będzie pre-zentowana na wystawie, a część zostanie wysłana do najważniejszych osób w państwie – dodała wojewoda

25 marca wojewoda Małgorzata Chomycz-Śmigiel-ska przekazała gratulacje wraz z nagrodami laureatom oraz dyrektorom placówek.

Opracowała: Małgorzata OczośRzecznik Prasowy

Wojewody Podkarpackiegofot. archiwum PUW

Konkurs na Kartkę Wielkanocną Wojewody Podkarpackiego rozstrzygnięty

Małgorzata Chomycz – Śmigielska, wojewoda pod-karpacki z uczestniczkami konkursu; druga od lewej Angelika Kopacz z Tarno-brzega, której kartka zwy-ciężyła w konkursie

Wystawa prac nadesłanych na konkurs Kartka Wielka-nocna Wojewody Podkarpa-ckiego była prezentowana w holu Podkarpackiego Urzę-du Wojewódzkiego.

Page 18: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

1� Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z doświadczeń nauczycieli konsultantów, doradców metodycznych i nauczycieli

Gry logiczne są cennym narzędziem rozwi-jającym wśród młodzieży wiele uniwer-

salnych umiejętności, pogłębiają wiedzę na temat będący osnową danej gry. W tym przy-padku zazwyczaj zaciekawiają danym tema-tem i inspirują. Gry uczą wreszcie młodzież ważnych w życiu postaw. Mogą więc wzboga-cać warsztat pracy nauczyciela a także spra-wić, że zajęcia będą bardziej urozmaicone.

Większość dostępnych na rynku gier może być rozgrywana jednak tylko przez kilku graczy. Chłop-ska Szkoła Biznesu jest pod tym względem wyjątko-wa – gdyż może grać w nią jednocześnie cała klasa, a jej zasady są łatwe do wyjaśnienia. Moje obserwacje przebiegu rozgrywek, osobisty w nich udział a nade wszystko spotkania z autorami gry i wymiana spo-strzeżeń z innymi nauczycielami pozwoliły na zebra-nie i uporządkowanie walorów edukacyjnych Chłop-skiej Szkoły Biznesu, które przedstawiam poniżej.

I. Gra jako narzędzie dla wychowawców klas pierwszych chcących poznać swoich uczniów

Chłopska Szkoła Biznesu jest bardzo użytecznym narzędziem na godzinie do dyspozycji wychowawcy. Nauczyciel może bez trudności poznać stopień inte-gracji klasy(czy są grupy, czy są autsajderzy). Sama gra pełni funkcję integrującą. Pozwala rozpoznać też cechy charakterologiczne uczniów (kto ma cechy przywód-cze, a kto lubi się podporządkować, kto jest ,,duszą zespołu”, a kto jest zorientowany na zadania, itp.) – ułatwia wychowawcy wybór samorządu klasowego.

II. Przydatność w kształtowaniu umiejętności społecznych, pracy w grupie itp.

1. Podejmowanie własnych inicjatywUdział w grze zmusza do aktywności. Każdy gracz

musi sam zadbać o swoje interesy. Jest zmuszony poszukać wspólnika czy kontrahenta na jarmarku – w przeciwnym razie nie zgromadzi wszystkich towa-rów niezbędnych na wyprawę handlową. Gra pozwala przełamywać wśród graczy bariery komunikacyjne.

2. Nauka sztuki negocjacjiGracz uczy się negocjować ze wspólnikiem np. stra-

tegię działania, a z kontrahentem warunki transakcji na jarmarku. Może być to asertywne dążenie do swo-jego celu ale także ćwiczenie sztuki kompromisu.

3. Nauka planowania kolejności działań (plany ope-racyjne, strategiczne)

Uczestnik gry planuje kolejność doraźnych działań np. w celu zorganizowania wyprawy handlowej (pro-dukcja, handel, wybór miasta, do którego się uda). Planowanie strategiczne dotyczy zazwyczaj odpowie-dzi na pytanie: „jak grać, żeby wygrać”. Czy należy skoncentrować się na negocjowaniu korzystnych cen na rynku, czy może dążyć do jak najszybszego zorga-nizowania wyprawy – a jeśli wyprawy, to dalekiej czy bliskiej?

4. Nauka podejmowania współpracyUczeń przekonuje się, że konkurencja jest ważna,

ale i współpraca jest niezbędna (np. jeśli zawiąże spół-kę to większość towarów na wyprawę uzyska dzięki akcji ,,produkcja” – a produkcja jest tańsza niż zakup na jarmarku).

5. Ukazanie znaczenia etyki w relacjach między ludźmi – również w biznesie

Gracz nie wywiązujący się ze swoich zobowiązań traci zaufanie u kontrahentów – nikt później nie będzie chciał z nim współpracować. Uczniowie prze-konują się, że zaufanie jest bardzo ważnym kapitałem społecznym. Postawy nieetyczne mogą pojawiać się w różnej postaci: nie wywiązanie się z umowy, nie od-dawanie pożyczonych pieniędzy po wyprawie, żądanie wygórowanych cen na jarmarku, itd.) Takie postawy bywają napiętnowane przez innych graczy w toku dal-szej rozgrywki.

III. Przydatność gry na lekcjach historii i wiedzy o społeczeństwie

Akcja gry Chłopska Szkoła Biznesu jest umiejsco-wiona w XVIII w. i ukazuje prawdziwą historię lokal-nej społeczności okolic Andrychowa.

Oto kilka propozycji wykorzystania gry na lekcjach historii i wiedzy o społeczeństwie:

1. Charakterystyka gospodarki przedprzemysłowej w XVIII w. w rejonie Andrychowa (rozwój tkactwa i handlu suknem, „transfer technologii” z Europy Zachodniej).

2. Znaczenie prawa własności – własność ziemi, nawet w formie ograniczonej, może przyczynić się do wzrostu dobrobytu w regionie.

3. Współpraca gospodarcza między regionami Andrychowa i Rzeszowa jako efekt specjalizacji pracy.

Walory kształcące i przydatność gry Chłopska Szkoła Biznesuw edukacji młodzieży szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych

Page 19: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

17Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z doświadczeń nauczycieli konsultantów, doradców metodycznych i nauczycieli

4. Przypomnienie starych profesji jak kołodziej, kowal, rymarz, stelmach, tkacz, drelicharz.

Kontekst historyczny jest wyraźnie zaakcentowa-ny przez szatę graficzną. Grafika i zdjęcia archiwal-ne tworzą ,,klimat” minionych epok, zaciekawiają i uwiarygadniają. Należy wspomnieć, że gra jest jednym z owoców projektu ,,Patriotyzm jutra” realizowanym przez MIK pod patronatem Ministerstwa Kultury.

IV. Przydatność gry w nauczaniu przedsiębior-czości i innych przedmiotów ekonomicznych

Gra jest w swej istocie grą ekonomiczną, choć osa-dzo-ną w ściśle określonych realiach historycznych. Jej sukces w wyjaśnianiu zjawisk ekonomicznych po-lega na tym, że w swych założeniach przyjmuje pewną uproszczoną gospodarczą rzeczywistość.

Wszystkie zależności między zjawiskami ekono-micznymi (cena – popyt – podaż; produkcja – koszty; odległość wyprawy – ryzyko handlowe – potencjał zysków; czas jako jedyny element, którego nie można odtworzyć, itd.) są prawdziwe.

Zgodnie z filozofią, że „z prawdy może wynikać tylko prawda” grę można wykorzystać do zilustrowa-nia wielu zjawisk ekonomicznych. Możliwe są też tu symulacje np.:

• Gospodarka niedoborów – jak w PRL. Należy wówczas użyć w grze jedynie część produk-

tów: chlebów, płócien i bryk.• Monopol – np. jeden tylko gracz jest kowalem,

choć dysponuje większą liczbą kart czasu.• Zbyt niska podaż pieniądza w obiegu. Należy wówczas użyć mniejszą liczbę kart złotych

górskich.Poniżej prezentuję przydatność Chłopskiej Szkoły

Biznesu w edukacji ekonomicznej.1. Zrozumienie podstawowych kategorii ekonomi-

cznych (popyt, podaż, koszty produkcji, utarg, zysk ze

sprzedaży na rynku, zysk z wyprawy handlowej, zaso-by ekonomiczne: kapitał rzeczowy, finansowy, praca).

2. Ćwiczenie elementów prostej księgowości (szyb-kie liczenie w pamięci, wycena majątku, obliczanie przychodów ze sprzedaży, kosztów działalności gospo-darczej, wskaźników rentowności, płynności finanso-wej, itp.).

3. Zrozumienie, że czas jest wartością niezastępo-walną – każda aktywność wymaga czasu. Produkcja i wyprawy absorbują czas przedsiębiorcy. Jeśli kartę czasu pracy przeznaczymy na produkcję, to za tę samą kartę nie odbędziemy też podróży. Ten element gry dobrze ilustruje tzw. koszty alternatywne, które pono-simy przy każdej decyzji.

4. Zrozumienie różnych struktur rynkowych, jak konkurencja czy monopol.

5. Zrozumienie korzyści wynikających z zakładania spółek (razem możemy produkować różne towary, mamy więcej kart czasu pracy).

6. Zrozumienie istoty klastra w gospodarce. Jest to grono producentów prowadzących działalność na jed-nym terenie, powiązanych ze sobą i działających we wspólnym interesie (kiedyś tkacze, kowale i piekarze w rejonie Andrychowa dzisiaj przedsiębiorstwa branży informatycznej w „Dolinie Krzemowej” w USA, czy branży lotniczej w rejonie Rzeszowa). Jeśli produk-cja w jakiejś branży jest skoncentrowana na niewiel-kim obszarze, to koncentruje się tam też duża liczba zamówień. Korzystają na tym nie tylko producenci tej branży, ale i inni wytwórcy.

Opracowali: Adam Nowak nauczyciel przedmiotów ekonomicznych

Wojciech Sieroń nauczyciel przedmiotów informatycznych

organizator Międzyszkolnego Klubu Gier Planszowychw Zespole Szkół im. ks. dra J. Zwierza w Ropczycach

Page 20: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

1� Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z doświadczeń nauczycieli konsultantów, doradców metodycznych i nauczycieli

Co rozumiemy przez pojęcie faktu histo-rycznego? Co jest faktem historycznym,

a co nie? Czy wszystkie fakty na temat prze-szłości są faktami historycznymi lub są trak-towane jako takie przez historyków? Jakie jest kryterium odróżniające fakty historycz-ne od innych faktów o przeszłości? Na te i inne pytania spróbuję odpowiedzieć w mia-rę zwięźle i krótko, nie wprowadzając czytel-nika w zawiłości języka metodologicznego.

Zgodnie ze spojrzeniem zdroworozsądkowym, ist-nieją pewne podstawowe fakty o takim samym zna-czeniu dla wszystkich historyków, które formułują, jak można by się wyrazić, kościec historii, na przy-kład, iż bitwa pod Wiedniem toczyła się w roku 1683.Te, tak zwane podstawowe fakty identyczne przecież dla wszystkich historyków, należą raczej do katego-rii surowych materiałów pozostających do dyspozycji historyka niż do samej historii. Zwykło się twierdzić, że fakty mówią same za siebie. Jest to jednak niepraw-da. Fakty mówią jedynie wtedy, gdy powołuje się na nie historyk. To on decyduje, którym z nich dać pierw-szeństwo, w jakim podawać je porządku i kontekście. Jedynym powodem, dla którego pragniemy pamiętać iż bitwa pod Wiedniem miała miejsce w 1683 r., jest

uznanie tego zdarzenia przez historyków za jedno z głównych wydarzeń z naszej przeszłości. To historyk uznał, z sobie tylko znanych powodów, przekrocze-nie przez Cezara niewielkiego strumyczka Rubikonu za fakt historyczny, podczas gdy przejście tegoż Rubi-konu przez miliony ludzi przed Cezarem lub później, nie interesuje absolutnie nikogo.

Co zatem decyduje o tym, że jakiś prosty fakt z przeszłości zostanie przekształcony w fakt historycz-ny? Według Edwarda H. Carrera, będzie to zależało od tego, czy teza lub interpretacja, na poparcie której użyty został wspomniany incydent (prosty fakt z prze szłości), zostanie uznana przez innych historyków za prawomocną i znaczącą. Jego status jako faktu hi-storycznego okaże się zawsze kwestią interpretacji. Ten element interpretacji wkracza do każdego fak-tu historii. Kontynuując dalej, można stwierdzić, że historia jest odtworzeniem w umyśle historyka myśli, której historię bada. Rekonstrukcja przeszłości w umyśle historyka jest zależna od empirycznych dowodów. Proces rekonstrukcji nie jest jednak empi-ryczny sam w sobie i nie może składać się zaledwie z prostego odtworzenia faktów. Wręcz przeciwnie, pro-ces rekonstrukcji rządzi selekcją i interpretacją faktów. To on jest dopiero tym, co czyni je historycznymi.

Fakty historyczne i ich klasyfikacja

Uroczysta ceremonia odsłonięcia pomnika Naczelnika Tadeusza Kościuszki, patrona Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Stalowej Woli – Stalowa Wola, 9 kwietnia 2010 r.

Page 21: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

1�Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z doświadczeń nauczycieli konsultantów, doradców metodycznych i nauczycieli

Historia, to doświadczenie historyka. Nie tworzy ją nikt inny, jak tylko historyk. Pisanie o historii to jedy-ny sposób jej tworzenia (cyt. prof. M. Oakeshootta).

Fakty historyczne nigdy nie docierają do nas nieska-żone, ponieważ nie egzystują, i nie mogą egzystować w czystej formie, zawsze miele je umysł tego, kto je odnotował. Oznacza to, że gdy zaczynamy zajmować się historią, naszą pierwszą troską powinny być nie fakty, które ona zawiera, lecz historyk który je opisał. Badajmy wprzód historyka, zanim zaczniemy badać fakty. Historia bowiem zawsze oznacza interpretacje. Dlatego też historyk zawsze uzyska fakt, którego aku-rat potrzebuje. Po drugie, historii nie można pisać, jeśli badacz nie osiągnął pewnego rodzaju kontaktu z umysłami tych, o których pisać zamierza. Po trzecie, możemy rozpatrywać przeszłość i osiągać pewne jej zrozumienie jedynie przez pryzmat współczesności. Historyk żyje w swojej epoce i jest przywiązany do niej poprzez swoją ludzką egzystencję. Słowa, których używa, takie jak demokracja, imperium, wojna, rewo-lucja, mają aktualne konotacje, których nie można się pozbyć. Historycy starożytności używają słów takich jak polis lub plebs w ich oryginalnym brzmieniu. Zatem historyk musi wybierać. Konieczność używa-nia języka zabrania mu być neutralnym.

Podkreślenie roli historyka w tworzeniu historii pro-wadzi do logicznej konkluzji, że obiektywna historia nie istnieje. Historia jest jedynie tym, co tworzy histo-ryk (hipoteza prof. R. Collingwooda). Z hipotezą tą jednak trudno jest się zgodzić. Bo jeżeli historyk, z ko-

nieczności wpatruje się w interesujący go okres przez pryzmat swojego własnego czasu, i studiuje problemy przeszłości widząc w nich klucz do problemów teraź-niejszości, czyż nie skończy na czysto pragmatycznym spoglądaniu na fakty i stwierdzeniu, że kryterium pra-widłowej interpretacji jest zgodność widzenia historii z jakimiś aktualnymi celami? Według tej hipotezy, fakty historii są niczym, interpretacja jest wszystkim. Jak więc powinniśmy zdefiniować obowiązki history-ka wobec faktów? Obowiązek historyka, by szanować fakty, nie ogranicza się tylko do obowiązku sprawdza-nia, czy jego fakty są dokładne. Musi postępować tak, by wydobywać na światło dzienne wszystkie znane lub dające się poznać fakty, odnoszące się w takim czy innym sensie do tematu, w który jest zaangażowany, i do proponowanej przez niego interpretacji. Stosunek człowieka do jego otoczenia jest taki sam, jak history-ka do jego tematu. Historyk nie jest ani pokornym sługą, ani tyrańskim władcą swych faktów. Jego stosu-nek do nich polega na równości, na dawaniu i braniu. Jak każdy człowiek, historyk uświadamia sobie, gdy przestanie zastanawiać się nad tym co robi, gdy myśli i pisze, że jest on nierozerwalnie włączony w proces przystosowania swych faktów do swych interpretacji, i swych interpretacji do swych faktów. Jest niemożli-we przyznać pierwszeństwo jednemu czy drugiemu. Historyk i fakty historyczne są sobie nawzajem nie-zbędni. Historyk bez faktów jest bezpłodny, fakty bez historyka są martwe, bez znaczenia.

Przemarsz pocztu sztandarowego ZSP nr 2 im. Tadeusza Kościuszki oraz defilada klas o profilu wojskowym przed pomnikiem „Naczelnika i patrona”

Page 22: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

�0 Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z doświadczeń nauczycieli konsultantów, doradców metodycznych i nauczycieli

Klasyfikacja faktów historycznychSprawa klasyfikacji faktów historycznych wywołu-

je rozbieżności jedynie w odniesieniu do podziału na tzw. fakty proste (jednostkowe, cząstkowe) i złożone (zjawisko, fakt zbiorowy, masowy, fakt – proces).

Fakty proste rozumie się nieraz jako fakty przy-rodnicze (fizyczne, biologiczne), które stanowią treść przyrodniczą mniej czy bardziej skomplikowanego faktu historycznego, a nieraz jako fakty historyczne w porównaniu z innymi, mniej skomplikowanymi. Przydatny wydaje się jedynie podział na fakty proste i złożone, pamiętając, że podział ten ma charakter względny. Do klasy faktów prostych zaliczylibyśmy więc np., zranienie żołnierza na jednym z pól bitew II wojny światowej, a faktem złożonym byłaby cała II wojna światowa. Wprowadzenie natomiast do klasyfikacji faktów przyrodniczych, jako prostych elementów faktów historycznych, na które te fakty można „rozłożyć”, nic istotnego historykowi nie daje. Cóż bowiem może dać historykowi wiedza o tym że, np. na fakt złożony – bitwa pod Grunwaldem, składa się m. in. pewna liczba faktów „prostych”, takich jak różne typy zniekształceń metali wynikłych z zetknięć tarczy i mieczy. Przyrodnicze rozumienie tzw. faktów prostych nie wydaje się więc dla historii w ogóle przy-datne. Bardziej oczywiste stają się podziały na fakty według dziedzin rzeczywistości, których one dotyczą. Chodzi tu w tym przypadku o rozróżnienie faktów np. politycznych, ekonomicznych, czy też kultural-nych.

Pewne zrozumiałe kontrowersje wywołuje wśród historyków podział na fakty według hierarchii ich ważności. Różnice zdań ogniskują się wokół tego, czy wszystkie fakty z przeszłości są „historyczne” tzn., czy wszystko to, co się zdarzyło, należy do historii, czy też historyczne są tylko fakty jakoś „ważniejsze”. Według Jerzego Topolskiego, stanowisko eliminujące pewne fakty z przeszłości jako niehistoryczne, jest sprzeczne z podstawowymi zasadami obiektywizmu badania na-ukowego. Przecież nawet najdrobniejszy fakt, niewy-bijający się swą indywidualnością jest częścią jakiegoś faktu „większego” (np. masowego), który ma już nie-wątpliwą dla każdego rangę historyczną.

W rozważaniach metodologicznych spotykamy również często pojęcie faktu źródłowego, oznaczające-go odbicie w źródle historycznym faktu historycznego (części rzeczywistości historycznej). W źródle tym nie chodzi o sam fakt, zawarte są w nim jedynie informacje o fakcie historycznym. Tzw. fakt historiograficzny jest konstruowany dopiero w wyniku wzajemnego stopie-nia się informacji źródłowych i pozaźródłowych. Fakt historiograficzny jest oparty na wykorzystaniu infor-macji źródłowych i pozaźródłowych, poprzez kon-

strukcję naukową historyka. Rekonstrukcja ta, już ze swych założeń nie może być identyczna u wszystkich historyków, bowiem niewątpliwie istnieją różnice już choćby w samym repertuarze wiedzy pozaźródłowej, reprezentowanej przez poszczególnych historyków.

Podsumowując, fakt historyczny rozumiany jest w literaturze dwojako.

Pierwsze rozumienie (ontologiczne) wskazuje na fakt historyczny jako obiektywnie, tzn. niezależnie od podmiotu poznającego istniejący „przedmiot badania historycznego”, „samo zdarzenie”, to co „rzeczywiście było” lub podobnie. W tym ujęciu przedmiot pozna-nia historycznego, dzieje, stanowiły określony zbiór faktów, które historyk poprzez „odbicie” ich w jego świadomości, rekonstruuje.

Drugie rozumienie (metodologiczne), dotyczy właś-nie procesu owej rekonstrukcji dziejów, tzn. mówi o fakcie historycznym jako o konstrukcji naukowej czy też o ujęciu zdarzenia przez historyka. W odróż- nieniu od faktu przedmiotu, jego rekonstrukcję dokonaną przez historyka, (lecz nie zdanie historycz-ne, a raczej „materiał” dla sformułowania takiego zdania) zaczęto nazywać faktem historiograficznym. Jerzy Topolski w Metodologii historii pisze, że wśród historyków najbardziej popularne jest pozytywistycz-ne rozumienie faktu historycznego, prawdopodobnie dlatego, że jest ono na pierwszy rzut oka najbardziej zgodne z tzw. zdrowym rozsądkiem. Oto rzeczywi-stość składa się z odpowiedniej liczby faktów, które historyk rekonstruuje. Rekonstrukcja ta winna być zgodna z owymi faktami i ta zgodność stanowi z kolei kryterium jej prawdziwości.

Edward Hallet Carr (współczesny historyk, autor m.in History of sowiet Russia) w swej pracy z zakresu metodologii i filozofii historii pt. Historia. Czym jest przedstawił wnikliwie studium na temat natury histo-rii. Twórca wykazał, że faktami historycznymi zosta-ją te fakty, które historycy wyselekcjonują do swoich badań. Są więc one rezultatem interpretacyjnych wyborów historyków, na których w dodatku, decydu-jący wpływ wywierają standardy danego okresu.

Mimo tych wszystkich zawiłości, historia wcale nie musi być mniej fascynująca, a rola historyków po-mniejszana. A wręcz przeciwnie.

Roman Niwierski – nauczyciel historii i wiedzy o społeczeństwie w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 im. T. Kościuszki w Stalowej Woli, absolwent Studiów Doktoranckich Wydziału Socjologiczno-Historycznego Instytutu Historii Uniwersytetu Rzeszowskiego, laureat ogólnopolskiego konkursu Najlepszy Debiut Historyczny Roku 2007, autor publikacji Kryptonim „Kościół”. Dzieje budowy kościoła pw. Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli w dokumentach Służby Bezpieczeństwa”.

Opracował: Roman Niwierskifot. Piotr Jackowski

Page 23: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

�1Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Rzeszowie

DLA NAUCZYCIELI I NIE TYLKO...

Wybrane nowości ze zbiorów PBW w Rzeszowie

Dziecko sześcioletnie w szkole

Przygotowania szkoły do przyjęcia sześciolatków, Jacek Stec, „Doradca Dyrektora Szkoły”, 2012, czerwiec, s. 41-44.

Uczestnictwo rodziców w procesie przygotowa-nia dziecka sześcioletniego do spełniania obowiązku szkolnego. Współpraca szkoły z domem jest we współ-czesnej szkole bardzo ważnym elementem edukacji. W artykule omówiony jest wymiar prawny zagad-nienia, organizacja przestrzeni szkolnej sześciolatka oraz opieki po obowiązkowych zajęciach lekcyjnych. Rodzice sześciolatka są czynnymi uczestnikami tych działań.

Nowelizacja ustawy o systemie oświaty została pod-pisana. Przesuwa ona do września 2014 r. wprowadze-nie obowiązku szkolnego dla dzieci sześcioletnich.

Ustawa ta wynika z reformy oświaty i wzbudza ogromne kontrowersje, zarówno wśród nauczycieli, pracowników oświaty oraz nadzoru pedagogicznego, a także wśród rodziców. Rodzice bowiem są bardzo bliskim współuczestnikiem procesu dydaktycznego i wy-chowawczego.

Decyzja o wprowadzeniu dziecka sześcioletniego w system pracy szkoły wymaga analizy, zarówno z punktu widzenia poradnictwa psychologicznego i pedagogicznego, jak i z konieczności przystosowania szkoły na przyjęcie tak małego dziecka.

Gotowość dziecka do przyjęcia roli ucznia, jego odpowiednie przygotowanie, ocena dojrzałości szkol-nej i prawne aspekt określające obowiązek szkolny są wciąż przedmiotem dyskursu publicznego. Polecamy najnowsze artykuły poświęcone tej tematyce.

A gdyby tak zaprosić przed-szkole do szkoły?, Aleksandra Jagła, „Życie Szkoły”, 2012, nr 4, s. 36-38.

Obecności sześciolatków w klasie powinna towa-rzyszyć modyfikacja podejścia do nauczania zin-tegrowanego. Na tym zadaniu skupia się autorka artykułu. Przenikanie się metod pracy stosowanych w wychowaniu przedszkolnym z typowymi meto-dami nauczania początkowego, daje możliwość ła-twiejszego przystosowania się dziecka sześcioletniego do trybu szkolnego. Przykłady takich właśnie dzia-łań podane są w artykule. Indywidualizacja procesu nauczania daje możliwość rozwoju i zdobywania wiedzy przez sześciolatki w murach szkolnych.

Page 24: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

�� Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Rzeszowie

Szkoła dla sześciolatka – z perspektywy dyrektora, Izabela Bogusiewicz, „Meritum”, 2012, nr 1, wkładka„Oświata Mazowiecka, nr 1, s. 5-6.

Kontrowersyjny temat dla wielu grup społecznych, jakim jest „sześciolatek w szkole”, widziany z perspek-tywy zadań i obowiązków dyrektora szkoły. Podkreślo-no obowiązek zorganizowania poradnictwa psycholo-giczno-pedagogicznego i rolę diagnozy pedagogicznej.

Sześciolatek w mojej klasie – refleksje nauczyciela, Magdalena Jankowska, „Meritum”, 2012, nr 1, wkładka „Oświata Mazowiecka”, nr 1, s. 7-8.

Spostrzeżenia nauczyciela – praktyka, wychowawcy klasy pierwszej, do której uczęszczały jedynie sześcio-latki. Artykuł bardzo wnikliwie analizuje psycholo-giczne i pedagogiczne aspekty pracy z dzieckiem sześ-cioletnim w nowej, szkolnej rzeczywistości.

Nauczycielka oparła swoje refleksje na wnikliwej analizie umiejętności powierzonych jej wychowan-ków oraz ich gotowości szkolnej w sferze poznawczej, emocjonalnej i społecznej. Zwróciła uwagę na duże zróżnicowanie wśród uczniów sześcioletnich.

Podzieliła się także swoimi inicjatywami w temacie pracy z sześciolatkami Helena Linke – Mój sześciolet-ni wnuk w szkole, „Meritum”, 2012, nr 1, wkładka „Oświata Mazowiecka”, nr 1, s. 9-10.

Rodzice współpracujący ściśle ze współczesną szkołą mają decydujące zdanie na temat gotowości szkolnej ich sześcioletniego dziecka. Artykuł jest refleksją bab-ci ale także nauczycielki zajmującej się profesjonalnie nauczaniem i wychowaniem, na temat doświadczeń, związanych z uczęszczaniem jej sześcioletniego wnuka do szkoły.

Autorka zwraca uwagę na przyczyny, także ekono-miczne zapisywania dziecka sześcioletnich do szkoły. Jest to refleksja pedagogiczna oparta na analizie jed-nostkowego przypadku.

Nie tylko wiedza – społeczny aspekt dojrzałości szkolne, Beata Banasiak,„Meritum”, 2012, nr 1, wkładka „Oświata Mazowiecka”, nr 1, s. 13-14.

Wypowiedź psychologa, pracownika Poradni Psy-chologicznej, na temat dojrzałości szkolnej oraz przy-czyn sukcesu szkolnego u dziecka sześcioletniego. Dojrzałość społeczna, identyfikacja z grupą, umiejęt-ność radzenia sobie ze stresem i trudnymi sytuacja-mi w sposób adekwatny, to podkreślany w artykule aspekt dojrzałości i gotowości szkolnej.

Zerówka” czy pierwsza klasa?, Anna Pawłowska-Niedbała,Danuta Szlązak, Anna Wróbel,„Meritum”, 2012, nr 1, wkładka „Oświata Mazowiecka”, nr 1, s. 18-19.

Pomoc nauczycieli przedszkoli rodzicom podejmu-jącym decyzje na temat szkolnej gotowości swojego dziecka. W artykule podkreślono konieczność ści-słej współpracy nauczycieli przedszkoli z rodzicami i konieczność przygotowania dziecka sześcioletniego do roli ucznia.

Sześciolatek idzie do szkoły,Emilia Janowska, Agnieszka Robak, „Meritum”, 2012, nr 1, wkładka „Oświata Mazowiecka”, nr 1, s. 11-12.

Reforma oświatowa obniżająca wiek szkolny to naj-większa rewolucja w edukacji polskiej od czasów wpro-wadzenia gimnazjów. Spowodowała wiele zmian na różnych płaszczyznach i dotyczy bezpośrednio wielu grup społecznych i zawodowych.

Autorki artykułu podejmują próbę przeanalizowa-nia założeń reformy z uwzględnieniem decyzji o obni-żeniu wieku szkolnego. Podkreślają one konieczność zmiany treści programowych i przystosowania szkoły oraz decydującą rolę rodziców, w kwestii posyłania sześciolatków do szkoły.

Kiedy sześciolatek może być dobrym uczniem?, Anna I. Brzezińska, Dominika Szymańska, „Remedium”, 2012, nr 10, s. 4-5.

Artykuł omawia problematykę gotowości dziecka sześcioletniego do szkoły w aspekcie badań psycholo-gicznych. Sprawdzają one gotowość poznawcza, emo-cjonalną, społeczną, postawę dziecka względem szko-ły. Analizowany jest obszar badań psychologicznych, któremu poddawane jest dziecko przy określaniu jego dojrzałości szkolnej. Analizowane są także kompeten-cje nauczyciela niezbędne do pracy z sześciolatkiem.

Page 25: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

�3Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Rzeszowie

Opracowała:Ewa Kosiba, Bożena Osetkowska

PBW w Rzeszowie

Dwa roczniki w jednej klasie: szansa czy wyzwanie?, Aleksandra Jagła, „Życie Szkoły”, 2012, nr 1, s. 32-34.

Jak pracować z sześciolatkiem w klasie zróżnicowa-nej wiekowo, by pomóc mu rozwinąć swój indywidu-alny potencjał?

Autorka artykułu omawia pracę w grupach dobra-nych według odpowiednich kryteriów, pomoc star-szego kolegi, wędrówki między grupami i inne meto-dy pracy z sześciolatkiem, umieszczonym w grupie. Pytania, wątpliwości i kontrowersje towarzyszące de-cyzji posłania sześciolatka do szkoły znalazły się w tym artykule.

Edukacja AD 2011 – spór o sześciolatki, Lidia Jastrzębska, „Nowa Szkoła”, 2012, nr 1, s. 3-6.

Analiza projektu ustawy o systemie oświaty prze-suwający obowiązek szkolny dla sześciolatków o dwa lata – na wrzesień 2014 roku. Projekt ustawy w spra-wie szkolnej edukacji dziecka sześcioletniego budzi wiele kontrowersji wśród nauczycieli, rodziców, psy-chologów i pedagogów.

Artykuł jest próbą prześledzenia ważniejszych wy-darzeń dotyczących sporu o edukację sześciolatków. Omawia zmiany wprowadzane przez MEN w obniża-niu wieku szkolnego.

Zapraszamy do korzystania z naszych zbiorów i usług:Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Rzeszowie, ul. Gałęzowskiego 4, www.rzeszow.pbw.org.pl

Informacja o gotowości szkol- nej dziecka, Wiesława Mądrowska, „Doradca Dyrektora Przedszkola”, 2012, kwiecień, s. 20-21.

Artykuł jest omówieniem warunków prawnych jakie muszą być spełnione przy określaniu gotowości szkolnej dziecka. Przedstawia też problem gotowości szkolnej z punktu widzenia psychologa i pedagoga szkolnego.

Ocena rodzicielska poziomu przygotowania sześciolatka do szkoły, Izabela Mańkowska, Małgorzata Rożyńska, „Dysleksja” 2012, nr 1, s. 18-20, bibliogr.

Artykuł omawia tematykę materiału zamieszczo-nego na stronie internetowej ortograffiti.pl.: Ocena rodzicielska poziomu przygotowania sześciolatka do szkoły. Informacje zawarte na stronie mają za zadanie profesjonalną pomoc rodzicom w ocenie dojrzałości szkolnej sześciolatków.

Mam 6 lat i co dalej?,Wiesława Mądrowska, „Doradca Dyrektora Przedszkola”2012, maj, s. 4-10.

W artykule omówiono problem sześciolatków oraz osiągania dojrzałości szkolnej na etapie wychowania przedszkolnego. Skupiono się na umiejętnościach, kompetencjach dziecka, które jest zobowiązane do rocznego przygotowania przedszkolnego lub do odby-cia innej formy wychowania przedszkolnego zgodnie z decyzją dyrektora przedszkola.

Page 26: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013

�� Nauczyciel i Szkoła nr 3 (37)

Z życia szkół i placówek oświatowych

Wystawę wielkanocną pod hasłem: Barwy Wiel-kanocy na Podkarpaciu można było obejrzeć w holu na I piętrze Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie. Wystawa została przygotowana w oparciu o prace pla-styczno-techniczne wykonane na zajęciach przez ucz-niów Zespołu Szkół w Głogowie Małopolskim oraz prace indywidualnie przygotowane z pomocą rodzi-ców w domach. Ekspozycja – oprócz prac malarskich, rysunkowych, stroików wielkanocnych i pisanek – prezentuje dorobek konkursu plastycznego Palmy Wielkanocne, którego organizatorem jest Szkolne Koło „Caritas”.

Serdecznie dziękujemy wszystkim uczniom, którzy przygotowali i udostępnili swoje prace na wystawę. Dziękujemy również rodzicom, którzy pomagali swoim dzieciom. Mamy nadzieję, że wspólna praca przyczyniła się do miłego spędzenia czasu i przybliżyła tradycje wielkanocne. Cieszy nas fakt, że zwyczaj zdo-bienia palm wielkanocnych i wykonywania stroików świątecznych jest wciąż żywy i mocno zakorzeniony w naszym środowisku.

Opiekunowie wystawy:Anna Lenart-Kulig, Halina Kasiak

Barwy Wielkanocy na PodkarpaciuWystawa w Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie

Palma wielkanocna wykonana na konkurs zorganizowany przez Szkolne Koło „Caritas” w Zespole Szkół w Głogowie Malopolskim

Page 27: Nauczyciel i Szkoła nr 3(37) 2013