Poetry

Embed Size (px)

DESCRIPTION

h

Citation preview

Czasem raz w yciu,czasem kilka jeli mamy szczcie kiedy dowiadczamy wyjtkowego piknaczas zatrzymuje si, a my jestemy bolenie wiadomi tej chwili,ktra z wolna przemija, nagle niezwykle wiadomi e tu i teraz istnieji spokj przepenia dusz i czujesz rado ktra rozsadza puca- Bg powoa mnie do istnienia i da mi ten moment w prezencie, zapowied trwania w zachwycie na wieki.Boejeli zabrae mi miopowiedz e za to zbawie m duszwidocznie bya ofiar za tysic trzsie ziemiza dziesi afrykaskich dzieci,kilka wdowich groszy, a moe mleko w kociej misceoczy napuchny i nie wypacz wicejz poetyckich boleci tylko mio tak piknie sczy poezj.nabieraj wtpliwoci czerwone paznokciew obliczu powodzi twojego spojrzeniawstrzsu twoich doni nie mog wytrzyma moje obliczaopieram si by nie zniknale znikn tak atwo i przyjemniestopi si i porzucisiebie dla nasczy pozwoliszczy niedokonao si.Bdzie trzyma odtd Zoty Gro moje podzielone tajemnicena cz radosn i bolesncz wiata - jeszcze nie doszamchwalebna jako nie pasujeale cmentarz z wysokoci nabiera kolorwnadziei na ponowne spotkaniewszsytkich witych miociMoje ju dwa metry pod ziemiprbuj zasn i si nie obudzi.nawet pajk traci celsiedzenia na cianiekiedy Ty znikaszczajnik ju nie ten sami otwieracz do wina smutnywieczki nie tocz pachncych ezkarty rzucone wychodz spod sofymi pozostaj ikony witychi pozornie zainteresowane ikony znajomych.prztdaby mi si przyjacielktry chciaby moje cierpienie za darmo bez podatkuzcaowaby zy z policzkwcisz zapaci za blzastpiby wino i papierosai powiernikw lichwiarzyz mioci trzeba si rozliczaksigowa dzwoni zaniepokojonazapci naley tysicem ez za kade uniesieniedotyk ramienia bd policzka'musisz urodzi w blach potem kade wypielgnowane wspomnieniew jkach i pociezapaci za kade spojrzenie zakochanych oczu.Nie bdzie to pord rodzinny, rka opadnie samotnawilgo pochonie poduszkajki stumi zmartwiony przyjaciel.Pozbyam si Twojego obrazuwypyne kau ezw moj koszulkdetoksykacja winem i wod pomogajeste ju troch bledszy a oczy twoje troche mniej niebieskietwj gos mniej mski a bardziej kreskwkowymoe dpki Ci nie spotkamuda mi si wyblakn Ciebie do kilku pikseli.Ciekaweczy gdyby wiedzia,e stae si globem i socemziemi i niebemwod i powietrzemmuzyk i ciszchciaby bardziejzbliy si do swojej orbityi posusznie stanowi grawitacjdla robienia zakupw i porzdkwi malowania ustczy chciaby bardziejopota na wietrze trzepotania rzsi zaplata nowe korzenie rkOna ma bardziejrozorzyste powizaniaz gitartroch bardziej ukady w niebiebo dali jej zoto z pszenicy i ciemny bkit nieba Ktry kwitn ju na moim wydzierawionym poletkui mam i tat twoichwykapanych cae moje drewniane ciany i podogi u jej stp pooyliotoczyli j moim ciepem i czuociNiewiadomy zodziejskrad przypadkiem klif spod ng turystki.Czy wiesz e piosenka odtd dyktowaa moim stopomjak maj unosi si nad ziemiczy wiesz e bya rytmem nurturzeki czerwoneje kady nasz krok na znanych szlakachnadawa nazwy nowym ldom i kontynentoma twoje zdanie tworzzyo nurty filozofii wspczesnejczy zauwayejak pomidzy gestami roso lustro a midzy gosami graa ta sama orkiestrado pisania wierszypotrzebna jest muzyka dwch rodzajwserca i uszukady pikny wers doczeka si wasnego nagrobka i koncertu w filharmonii.Pulsuj Twoim nazwiskiem i imieniemdostroiam si do Twojej tonacjimiejsc i obowizkwklawisze naciskam ju patrzc w piciolini twojego zachwytuNawet chyba czujesz rozleniwione moje obronne mechanizmyprzecigaj si i ziewaji daj si celowo oszukana komend ju nie odpowiadaj zupeniejakby tych godzin i dni treningw nie byoprbnych alarmw i wiczeAle do okupacji te daleko, narazie sycha tylko z oddalihymn triumflany i dudnienie armat.Kto komu celowo od niechcenia napisae jest Ci obojtne spojrzenie topazowych oczuAle oczy te krc gow i zaprzeczajmamy dowody! krzycz, e jest inaczejWosy orzechowe gwatwonie reagujmiechem na zarzuty, e nie lubisz ich zapachu.skra te si obrusza i obraa e to bzdurae na wasnej skrze dowiadczye, e jest wystarczajco gadkausta milcz bo im wstyd i smutno e nie maj si czym pochwali,Ktby pozwoli w XXI wieku na tak niesprawiedliwo?Ach, nie dosze pocaunki nasze zauguj na kinow trylogiNa pewno zbij fortun na tych snach na jawieZaraz zasid do pisania scenariusza i wersji ksikowejNiech przynajmniej tysice nastolatkw yje nasz czuociktrej nie byo Musi by poytek ze wszystkiego, a innego pomysu nie maszna nasze przekomarzania i perypetiena noc przed peni i kocem uczucia. Wanie zrobi Ci na zo i udostpni do publicznego uytkunasze niedopowiedzenia.Wykorzystaam widocznie abonament na probyu Boga,zabrako tylko na cae niebieskie sklepieniei wasn galaktyk.Mogam ograniczy si wczenieji nie prosi o kaw z mlekiem teraz ju po ptokach,trzeba czeka do nastpnej peni I nastpnego zamienia.Sprzedam tanio serce - lat dwiadziecia dwazuyte chyba w stu procentach ale przy sprawnej manipulacji pocignie kilka latmoe pompowa krew, toczy tlen do puc,a jaketylko funkcje dotykowe szwankuj -trzeba by wyrozumiaymduo przeszo, kilka razy przysowiowo staneo, upado na kafelki i popka ekran, nagminnie zmieniao rytm Widocznie nie stao w garau ,a waciciel nie oszczdza mechanizmu.Ty chytry jeste, panie!Oskaraam Ci o niewinno i zranienieale tu widz, siedz za paznokciami przebiego i wyrachowanie!Kalkulujesz zarumienione policzki i byszczce spojrzeniaszafujuesz powiceniem i gestem jak wprawny krupierC tu po mnie, Matka Teresa w domu, potrzebna jedynie maa kicia, nieuwiadomiona bo widocznie taka ma Ci ocaliod zaskrnikw i zadumania.Patrzy teraz cay wiatco ona zrobi czy si zapadnie czy pofruniea ja jeszcze nie wiemczy wyrosn skrzyda czy rogiA moe obai bd szybciej moga dolecie mczy ofiartak chyba bdzie najciekawiej.Prbuje zatrzyma odpyw, kubekami jeden za drugimNawet specjalny doek mam w piasku na wodi kilku pomocnikwwidz z oddali jak pracuj w przerwachWszystkie znaki na ziemi i niebie mi sprzyjajMusi wypali moja petarda dawno temu ustawionana ten dzie i godzinKocham Ci , no Kocham!Wypowiadam przecie, wypowiadam no zaklcie!Czem nie suchasz ropucho cakiem przystojnaprzecie te pryszcze potraktuj cakiem dobrym krememi na wikszo tych parchw znajdzie si lekarstwotylko si zdecyduj, czy wracasz do stawu czy jednak do kaStaw mwisz, bardziej swojski, bardziej pod Ciebie?Za ciasny mwisz, dla nas dwojga, nawet na brzegu tak gupio siedziebez celuMwisz - cere masz za gadk, mowa taka ludzka,miastowato widocznie nie Twoja bajka, wyluzuj.Wygldam na szalon tak mnie pogieoeloazno mini i stal w spojrzeniuojej jak bardzo chc Ci objprzygnie sobudusi oddaniem.