40
BEZPŁATNA GAZETA REGIONU TORUŃSKIEGO Jesteśmy też na facebook.com/pozatorun www.pozatorun.pl NR 83 | 27 LISTOPADA 2015 | ISSN 2084-9117 | NAKŁAD 50.000 EGZ. Gmina Lubicz Jak dbać o seniorów? Debato- wali w Lubiczu 26 Gmina Chełmża 16 Pracownia Orange jest już otwarta *** Gmina Zławieś Wielka Zorganizowali kurs pierwszej pomocy 28 *** Gmina Wielka Nieszawka Zarządca gminy odznaczony przez wojewodę 30 *** O O nadciągających w Polsce i Europie zmianach z profesorem Andrzejem Zyber- towiczem, socjologiem z UMK, a obecnie doradcą prezydenta Andrzeja Dudy – rozmawia Jacek Kiełpiński Nie chodzi o kradzież batonika Zawały powstały - Córka tylko zeszła ze swojego pokoju na poddaszu, a po pięciu minutach już go nie było - mówi Piotr Makowski, remontując dom po lipcowej nawałnicy 10-11

Poza Toruń nr 83

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Poza Toruń nr 83

Citation preview

Page 1: Poza Toruń nr 83

BEZPŁATNA GAZETA REGIONU TORUŃSKIEGO Jesteśmy też na facebook.com/pozatorun

www.pozatorun.pl

NR 83 | 27 LISTOPADA 2015 | ISSN 2084-9117 | NAKŁAD 50.000 EGZ.

Gmina LubiczJak dbać o seniorów? Debato-wali w Lubiczu 26

Gmina Chełmża

16Pracownia Orange jest już otwarta

***

Gmina Zławieś WielkaZorganizowali kurs pierwszej pomocy 28

***

Gmina Wielka NieszawkaZarządca gminy odznaczony przez wojewodę 30

***

O O nadciągających w Polsce i Europie zmianach z profesorem Andrzejem Zyber-towiczem, socjologiem z UMK, a obecnie

doradcą prezydenta Andrzeja Dudy – rozmawia Jacek Kiełpiński

Nie chodzi o kradzież batonika

Zawałypowstały

- Córka tylko zeszła ze swojego pokoju na poddaszu, a po pięciu minutach już go nie było - mówi Piotr Makowski, remontując dom po lipcowej nawałnicy 10-11

Page 2: Poza Toruń nr 83

pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.2 FELIETONY

F E L I E T O N

JACEKKIEŁPIŃSKI

Smutna prawda o wałach

Red. Łukasz Piecykczeka na informacje

Kontakt pod numerem: 733 842 795

Masz dla nas temat?

stopka redakcyjna

Redakcja „Poza Toruń”Złotoria, ul. 8 marca [email protected] naczelnyRadosław RzeszotekRedaktor wydaniaKinga Baranowska Dział reportażu i publicystykiJacek Kiełpiński (GSM 723 030 103) Tomasz Więcławski (GSM 535 405 385)Dział informacyjnyŁukasz Piecyk,Aleksandra Radzikowska, Michał CiechowskiKulturaAleksandra Radzikowska, Michał CiechowskiZdjęcia Łukasz PiecykSportKarol ŻebrowskiREKLAMAAleksandra Grzegorzewska (GSM 512 202 240), Agnieszka Korzeniewska (GSM 534 206 683),Małgorzata Kramarz (GSM 607 908 607), Karol Przybylski (GSM 665 169 292),Iwona Zuchniak (GSM 500 324 572)KorektaAgnieszka [email protected]ładStudio Poza ToruńDrukAgora S.A

ISSN 4008-3456Redakcja nie odpowiada za treść

ogłoszeń.***

Na podstawie art.25 ust. 1 pkt 1b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim

i prawach pokrewnych Agencja Public Relations Goldendorf zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opubliko-wanych w “Poza Toruń” jest zabronione

bez zgody wydawcy.

Historia remontu dwuna-stokilometrowego wału chro-niącego Ciechocinek obrazuje polskie podejście do spraw ochrony przeciwpowodziowej. Tym bardziej, że przedmiotem ochrony nie są pola uprawne i pojedyncze zagrody, ale mia-sto o niezwykle ciekawej hi-storii i walorach znanych poza granicami kraju. Wydawałoby się więc, że gdzie jak gdzie, ale tu stosujemy ochronę najwyż-szej jakości.

Mit pierwszy: inwestycja jest potwornie droga. Bzdura. Ile kosztuje metr bieżący zmo-dernizowanego wału? Znacznie mniej niż metr kwadratowy mieszkania – około 2800 zł. A ceną właśnie usprawiedliwia się powolność realizowania tej bezcennej dla mieszkańców i kuracjuszy inwestycji.

Mit drugi: osiągamy wał na wodę stuletnią, czyli w pełni bezpieczny. Można tak mówić, jeśli nie spyta się o użytą tech-nologię. Nagle okazuje się, że czynnik ekonomiczny odegrał przy projektowaniu rolę za-

sadniczą. W tym przypadku projektant przyznaje, że zasto-sowana technologia przegrody bentonitowo-cementowej do-skonała nie jest, bo nikt nie jest w stanie sprawdzić jej szczelno-ści. Przyznaje też, że brak siatek chroniących przed ryciem nor w wale dziś by już nie prze-szedł...

Mit trzeci, najważniejszy: tak czy siak, Nizina Ciecho-cińska jest bezpieczna, można pozbywać się dodatkowych za-bezpieczeń, jak choćby starego wału do tężni polderyzującego Nizinę (miasto planuje w tym miejscu inwestycję). To klasycz-ne mydlenie oczu, tworzenie podkładek na papierze. Każdy wał bowiem przecieka po kilku dniach utrzymywania się fali powodziowej. Im tańszy – tym szybciej. A w przypadku wez-brania utrzymującego się dwa tygodnie – każdy rozmyje się jak babka z piasku. Dlatego nie wolno mieszkańcom wmawiać, że są w pełni bezpieczni. Bo na terenach zalewowych nigdy nie są.

F E L I E T O N

ŁUKASZPIECYK

Nie na żarty

Tyle się ostatnio dzieje, że z tematem na felieton miałem poważny problem. Zupełnie jak z kawałami – znam ich wiele, ale żeby błysnąć i zabawiać by-najmniej nie rubasznymi aneg-dotami piękne dziewoje w sza-cownym klubie z wykwitnym alkoholem, to już zasadniczo jest problem. Równie wiele, co dobrych dowcipów, pamiętam wydarzeń z ostatniej imprezy. Czyli niewiele. Z przedostaniej też. Może dlatego, że na żadnej nie byłem.

Ale nie o tym. Wbrew analo-gii z żartami, na razie nie dzieje się nic śmiesznego. Chyba czas to zmienić, więc zapraszam na stronniczy przegląd zdarzeń

Czy Trybunał Konstytucyj-ny został powołany zgodnie z konstytucją? Konstytucyj-ność tej sprawy zbada Trybunał Konstytucyjny w składzie bliżej nieznanym konstytucjonalnej zgodności trybu powoływania Trybunału. Czy procedowanie przez (być może) niekonstytu-cyjny Trybunał Konstytucyjny będzie jednak zgodne z konsty-tucją? Prawdę mówiąc, to jest

mało ważne. Mnie ciekawi, kto tam jest ostatecznie na liście płac?!

Po słowie „konstytucja” ostatnio najczęściej odmienia-no „pornografię”. Skandalizu-jących scen seksu (podobno, bo wszyscy mówią, nikt nie wi-dział – zupełnie jak z emerytu-rą) nie było w trakcie spektaklu „Śmierc i dziewczyna”. Więcej pieprzenia było za to w publicz-nej dyskusji. Nieoficjalnie jed-nak wiemy, że z półek sklepo-wych znikną płyty The Cure „Pornography”, a słynna sce-na z „Misia” o wcześniejszym przyjściu i nieubraniu zostanie zastapiona krótkim kazaniem arcybiskupa Hosera.

Czas na większe działo. An-toni Macierewicz powołał na swojego doradcę 20-letniego studenta, Edmunda Jannigera. Jannigerowi gratuluję, bo osią-gnął już więcej niż dowolny absolwent pięciu kierunków humanistycznych. Samemu ministrowi zazdroszczę prze-biegłości, bo czym skorupka za młodu, tym na starość trąci. Macierewiczem.

Page 3: Poza Toruń nr 83

pozatorun.pl27 listopada 2015 r. 3REKLAMA

Page 4: Poza Toruń nr 83

REGION pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.4

Policję o zaginięciu wnuka zaalarmowała babcia. Trzy-dziestodziewięciolatka jest

opiekunką prawną Nikodema. Jego matką jest siedemnastolet-nia Magda R. Sama jest jeszcze dzieckiem, a za jej brak odpowie-dzialności najwyższą cenę mógł zapłacić uśmiechający się od ucha do ucha malec. Przed wozem stra-żackim znaleźli go sami strażacy. Natychmiast przekazali policji, a stamtąd porzucone dziecko tra-fiło do szpitala w Chełmży.

Co tak naprawdę stało się w tej sprawie? Nastoletnia Magda R. wyszła w poniedziałek ze swoim synem Nikodemem na spacer. Nie ma pełni praw rodzicielskich, bo skończy osiemnaście lat dopiero w grudniu. Nazwanie ją grzeczną dziewczynką byłoby jednak trud-ne. Opiekunem prawnym malu-cha jest babcia, która we środę zawiadomiła zabrzańską policję, że dziecko razem z matką zapadło się pod ziemię. Funkcjonariusze w całym kraju zostali postawie-ni na nogi. Nikoś odnalazł się w Chełmży. Tam, w zimne, mokre, jesienne popołudnie, porzucono go na placu przez strażą pożarną.

- To nie do pomyślenia, że mogą być takie matki – mówi starszy kapitan Wojciech Wojcie-chowski, dowódca jednostki ra-towniczo-gaśniczej w Chełmży. – U nas służba odbywa się całą dobę, ale kilka, może kilkanaście minut

zajęło nam, zanim spostrzegliśmy się, że na naszym placu zostawio-no wózek z dzieckiem w środku. Z okien nie było go widać, bo stał za dużym strażackim wozem. Na szczęście mamy zwyczaj częstych obchodów po okolicy i jeden ze strażaków znalazł malutkiego chłopca.

Druhowie rozglądali się po okolicy, ale nikt się nie pojawił. Zabrali więc dziecko do środka i szybko zawiadomili policję. Ko-misariat sąsiaduje z jednostką PSP w Chełmży, więc malec po kilku chwilach był eskortowany przez funkcjonariuszy do powiatowego szpitala.

- Pracuję w służbie trzydziesty drugi rok i to jest pierwszy przy-padek, kiedy dziecko zostało pod-rzucone na teren jednostki straży pożarnej – rozkłada ręce wyraźnie poruszony dowódca. – Nie pozna-liśmy matki ani ojca dziecka. Ale prawdę powiedziawszy, nie chciał-bym ich poznać.

Personel oddziału pediatrycz-nego zamarł, gdy usłyszał o spra-wie. Szybko jednak okazało się, że Nikoś miał wiele szczęścia i jego życiu nie zagraża niebezpieczeń-stwo.

- To urocze dziecko – mówiła dzień po przyjęciu malca na od-dział Izabella Bochyńska, ordy-nator oddziału pediatrycznego Szpitala Powiatowego w Chełmży. – Uśmiecha się do nas wszystkich.

Idzie na ręce do każdego. Jest bar-dzo ufny. Nie mówi jeszcze, ale ma bardzo pozytywne usposobie-nie. Takie sytuacje są niezwykle rzadkie. A jak dowiedziałam się, że chłopca zostawiła na pastwę losu rodzona matka, to zdębiałam. Przecież przy obecnych tempera-turach malec mógł zamarznąć.

Przekazanie dziecka nie było jednak końcem pracy funkcjona-riuszy. Zabezpieczyli oni materiał z kamer, których w Chełmży nie brakuje, i szybko ustalili, że poszu-kują nastoletniej kobiety w towarzy-stwie nieco starsze-go mężczyzny. To on miał zostawić wózek z dzieckiem w środku przed bu-dynkiem straży.

Długo nie trze-ba było czekać na efekty ich pracy. Sie-demnastolatka i jej znajomy (dwudziestosześcioletni mieszkaniec Zabrza) znajdowali się na ulicy Dworcowej w Cheł-mży, nieopodal stacji PKP. Chcie-li wrócić do domu. Nie za bardzo wiedzieli, co mają z dzieckiem zro-bić. Zabawa w rodziców znudziła im się po paru dniach. Z komu-nikatów policji w Zabrzu wynika, że przed Chełmżą byli w Bytowie, gdzie nocowali w hotelu. Nie za-płacili za pokój, ukradli siedemset

złotych i uciekli. - Mężczyzna, którego zatrzy-

mała policja, nie jest ojcem dziec-ka – mówi prokurator Tomasz Sobczak, zastępca prokuratora rejonowego Prokuratury Toruń–Wschód. - Powodem zostawienia dziecka, jak wynika z materiału dowodowego, był fakt, że jego matka i przyjaciel nie wiedzieli, co z nim zrobić. Chcieli wrócić do Zabrza, gdzie oboje mieszka-ją, a dziecko im, widocznie, prze-

szkadzało. W Chełmży znaleźli się dlatego, że przyjechali do rodziny tego mężczyzny. Nastolatka zabra-ła dziecko spod opieki babci, żeby wyruszyć z nim w podróż do tych ludzi.

Sprawcy usłyszeli zarzut dzia-łania wspólnie i w porozumieniu. Będą odpowiadali z artykułu 210 kk. Odpowiedzą także za przetrzy-mywanie małoletniego i kradzież. Strażaków z Chełmży nie pociesza

fakt, że porzucający dziecko uznali ich za godnych zaufania.

- To szczęście w nieszczęściu, że zostawili je na naszym parkingu, a nie na śmietniku – mówi Woj-ciech Wojciechowski. – Ale nie chciałbym, żeby takie sytuacje się w ogóle zdarzały. Przecież od dra-matu dzieliło nas tak niewiele.

Podobne doświadczenia w ta-kich sprawach mają chełmżyńscy policjanci.

- W mojej karierze analogiczna sytuacja chyba jeszcze nie miała miejsca – mówi Mariusz Sobecki, komendant miejski policji w tym mieście. – Zdarzały się sprawy rodzinne związane z przemocą, ale nikt nie zostawiał malutkich dzieci byle gdzie, bez opieki. Prze-cież ten malec był bezbronny. Traf chciał, że wszystko zakończyło się szczęśliwie. W porozumieniu z Urzędem Miasta przekazaliśmy dziecko do szpitala. Najważniejsze bowiem jest zdrowie chłopczyka. Policjant nie jest bowiem lekarzem i nie jest w stanie stwierdzić, gdzie malec wcześniej przebywał.

Najbliższe okno życia w regio-nie jest w Toruniu. W Chełmży nie ma takiego miejsca.

- Proszę zrozumieć, że są to naprawdę jednostkowe przypadki – mówi bardzo doświadczona or-dynator pediatrii. – Włos jednak jeży się na głowie, gdy się pomyśli, że w ogóle można wpaść na taki pomysł.

Co to za matka?Tomasz Więcławski

Zostawiła półtoraroczne dziecko na parkingu przed strażą pożarną – kilkaset kilometrów od domu. Kilka dni wcześniej wzięła je na spacer w Zabrzu i zaginęła. Znalazła się w Chełmży, a malutki

chłopiec stał się problemem. Dla niej i jej znajomego. Nikosiowi, cudem, nic się nie stało

Para z Zabrza postanowiła zabrać małego Nikosia na wycieczkę do Chełmży. Młodocianej matce i jej przyjacielowi dziecko się znudziło i zostawili je przed budynkiem straży pożarnej. To miej-sce pokazuje Wojciech Wojciechowski, dowódca jednostki w Chełmży. 1,5 rocznym Nikodemem zaopiekowano się na oddziale pediatrycznym Szpitala Powiatowego w Chełmży.

Fot. MACIEJPAGAŁA

R E K L A M A

‘‘ Nie poznaliśmy matki ani ojca dziecka. Ale prawdę powiedziawszy, nie chciał-bym ich poznać

Page 5: Poza Toruń nr 83

5REKLAMApozatorun.pl27 listopada 2015 r.

Page 6: Poza Toruń nr 83

6 WYWIAD pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.

W wypowiedziach zwycięzców ostatnich wyborów razi mnie triumfalizm: „Przypominam, że to my wygraliśmy...”. Sympatii to nie wzbudza.

Myślę, że takie przypominanie wynika z tego, że część członków

PO i establishmentu nadal tak się zachowuje, jakby wyborcy nie odsunęli ich od władzy. Przy-kładem jest zachowanie, skądi-nąd rozsądnego, wicepremiera Tomasza Siemoniaka, który na międzynarodowej konferencji

w Warszawie poświęconej bez-pieczeństwu publicznie pozwo-lił sobie na ocenę współpracy z prezydentem Andrzejem Dudą. Nie sądzę, żeby jakikolwiek mi-nister Platformy publicznie po-zwolił sobie na ocenę współpra-

cy z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Podwładny nie ocenia przełożonego. Tego typu zachowania – nieprzyjmowanie do wiadomości, że społeczeń-stwo odmówiło mandatu zaufa-nia PO i PSL – powodują reakcje, o jakich pan mówi. Ale, z drugiej strony, wszelki triumfalizm jest psychicznie niebezpieczny.

Może jeszcze niektórzy nie za-uważyli zmian?

Polska jest na razie taka sama, ale będzie się zmieniała. Teraz jednak w inny sposób i w innym kierunku niż przez osiem po-przednich lat.

Krótko spytam: kiedy zaczniecie, jak to mówią, wieszać?

Bardzo panu wesoło: w Pol-sce nie stosujemy kary śmierci; a o wsadzaniu do więzień decy-dować będą niezawisłe sądy.

Wielkiego oczyszczenia można się spodziewać?

Wystarczy przejrzeć archiwa mediów, nawet tych popierają-cych III RP, i opisy wielkich afer gospodarczych, by dostrzec, jak wielu z nich nigdy nie wyjaśnio-no, nie mówiąc o ukaraniu spraw-ców. Zakładam, że przywrócenie prokuratury pod zarząd ministra sprawiedliwości zmobilizuje tę instytucję, żeby największe afery zbadano i aby akty oskarżenia trafiały do sądów.

Będzie się wracać do starych spraw...

Jakich starych spraw? Jeśli czy-tam w sierpniu 2015 na portalu kulisy24.com, że minister Maria Wasiak, nadzorująca m.in. PKP, naciskała na wydanie setek ty-sięcy euro na jakąś bezużyteczną ekspertyzę i nie słyszę, by premier Ewa Kopacz reagowała na taką – co najmniej – niegospodarność, to znaczy, że problem jest poważ-ny. Dziś około dziewięćdziesiąt procent osób uznanych za win-ne korupcji kończy z wyrokami w zawieszeniu. Co to znaczy? Że korupcja w Polsce jest opłacalna. Wystarczy przejrzeć statystykę wyroków za przestępstwa korup-cyjne, by zobaczyć, że coś nie gra w tym systemie.

Nazwiska: Macierewicz, Ziobro, Kamiński są sygnałem dla spo-łeczeństwa, że teraz będzie się działo.

Antoni Macierewicz będzie starał się, by niejasności, które narosły wokół wielu przetargów, zostały wyjaśnione. Mariusz Ka-miński przekaże tajnym służ-bom jasno zdefiniowane zadania. A Zbigniew Ziobro sprawi, że prokuratorzy nawet w sytuacji przeciążenia pracą zrozumieją, by najpierw zabierać się za sprawy największego kalibru, szkodliwe dla gospodarki, dla systemu po-datkowego – jak np. ustalenie, czy spółka Ciech nie została sprzeda-na poniżej swojej wartości – a do-piero potem będą rozliczali oby-wateli z wykroczeń, jak kradzież batonika w sklepie.

Nazwisko Ziobro kojarzy mi się z nagrywaniem. Jak będą wy-glądać rozmowy ministrów PiS--u w czasach, gdy te metody spo-wszedniały?

Będą zachowywali się jak

urzędnicy państwowi. W mini-sterstwach są pokoje chronione przed podsłuchem. Chcąc zała-twiać ważne sprawy, powinni się spotykać w takich pomieszcze-niach. A jak idą do restauracji, to powinni, po pierwsze, płacić z własnej kieszeni, a zamiast szczegółów transakcji dotyczą-cych spółek skarbu państwa oma-wiać ostatni odcinek przygód Ja-mesa Bonda.

Wcześniej takich bezpiecznych pomieszczeń nie było?

Były, ale politycy PO nie wie-rzyli służbom, które im teoretycz-nie podlegały. Mówił mi wysoki funkcjonariusz jednej z obecnych służb: Oni nie rozmawiali w za-bezpieczonych pomieszczeniach, bo myśleli, że my ich podsłuchu-jemy. To jest paradoks Tuskowła-dzy, która nie wierzyła służbom teoretycznie jej podlegającym.

Teraz będzie inne podejście do służb?

Jak zostanie zrobiony ich prze-gląd, zostaną zreformowane, to standardem w demokratycznym państwie stanie się omawianie spraw wagi państwowej w in-stytucjach państwowych, w tym w pomieszczeniach chronionych przez służby.

Zmieniając temat, czy to Pan do-radził prezydentowi Dudzie po-wiedzieć publicznie o Jarosławie Kaczyńskim: „Jest pan wielkim człowiekiem”?

O takich sprawach doradca pisze na starość w pamiętnikach.

No, tak... Dawno zapowiadał Pan zmiany w mediach publicznych. Można zdradzić jakieś szczegóły?

Spawy mediów nie są wśród tych, które mi prezydent po-wierzył. Na co dzień się im nie przyglądam, nie uczestniczyłem w przygotowaniu koncepcji ich reformy. Ale zmiany będą także w mediach prywatnych. Choć, jak słyszę, w TVN podobno red. Jakub Sobieniowski dalej w sta-rym stylu pracuje na opinię naj-bardziej gorliwego propagan-dysty antypisowskiego... Zmiany nastąpią z kilku powodów. Po pierwsze, media i ich właścicie-le podążają za nastrojami opinii publicznej, by utrzymać kontakt z widzami i zatem udział w ryn-ku. Po drugie, jak nowa władza, poprzez kontrolę nad spółka-mi skarbu państwa, przekieruje strumienie reklam, to media do-pasowują się do, odczytywanych nawet bez słów, życzeń dyspo-nentów reklam.

Muszę spytać o Smoleńsk. Wszystko od nowa?

Wydaje się, że szum i świa-doma dezinformacja wokół tej tragedii była tak duża, że należy przyjąć założenie: zaczynamy od zera, analizujemy punkt po punk-cie podstawowe informacje, od dokumentacji chemicznej, doku-mentacji fotograficznej, akustycz-nej... Tak, jakbyśmy byli bada-czami, którzy przyjechali świeżo na miejsce zdarzenia i próbowali określić podstawowe fakty.

Czyli od nowa?Od początku. Rzeczowo.

Nie chodzi o kradzież batonikaO nadciągających w Polsce i Europie zmianach z profesorem Andrzejem Zybertowiczem, socjologiem

z UMK, a obecnie doradcą prezydenta Andrzeja Dudy – rozmawia Jacek Kiełpiński

Page 7: Poza Toruń nr 83

7REKLAMApozatorun.pl27 listopada 2015 r.

Page 8: Poza Toruń nr 83

8 REGION pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.

W telewizji odtrąbio-no wielki sukces. Wał chroniący Nizinę Cie-

chocińską stał się w wyniku re-montu budowlą hydrotechniczną klasy I, przygotowaną na wodę stuletnią. Jest wyższy średnio o 1,3 metra od wału dotychcza-sowego, szerszy o ok. 5 metrów i wyposażony w „przegrodę z za-wiesin twardniejących”. O co do-kładnie chodzi?

Modernizację 12 kilometrów wału wymusiła powódź z 2010 roku. Ówczesne podtopienia domów przypomniały o poten-cjalnym zagrożeniu prawdziwą tragedią, taką jak powódź z 1924 roku, gdy po przerwaniu wału Ciechocinek został zalany do tego stopnia, że wokół „Grzybka” pływano łódkami. Miasto leży na terenie zalewowym i nic tego nie zmieni.

Pierwszy etap remontu wału, od strony Wołuszewa, realizowa-no w 2013 roku. Wtedy zrobiono dwa kilometry. Teraz zakończył się trzeci etap – 3150 metrów. Brakuje jeszcze ponad 3,5 km. Choćby z powodu nieukończenia inwestycji mówienie o zabezpie-czeniu przeciwpowodziowym Ciechocinka jest więc dziś nie-uprawnione.

Franciszek Złotnikiewicz, szef Kujawsko-Pomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, reprezentujący inwestora, czyli

Urząd Marszałkowski, zachwala zastosowaną w Ciechocinku tech-nologię, choć przyznaje: – Nie zastosowaliśmy siatki chroniącej przed zwierzętami ryjącymi nory. To strasznie przedrożyłoby inwe-stycję.

Tymczasem dziś takie siatki to standard na etapie projektowania. Przyznaje to współprojektant mo-dernizacji ciechocińskiego wału, Marcin Pawłowski z poznańskie-go biura BIPROWODMEL.

- Gdy rozpoczynaliśmy pra-ce projektowe, nie było jeszcze takiego wymogu – wyjaśnia. – Gdyby projekt był nieco nowszy, siatka, najpewniej, by się tu zna-lazła...

Teraz sama technologia. Wał poszerzono i nadsypywano głów-nie piaskiem wydobywanym z Wisły. Dzięki porozumieniu z RZGW materiał był darmowy, bo pozyskanie go na wał miało jednocześnie inny cel – pogłę-

bienie rzeki. Są jednak na świecie głosy, mówiące, że piasek rzecz-ny to materiał na wały kiepski. Mennonici, mistrzowie prac hy-drotechnicznych, którzy wprowa-dzali w tym miejscu osadnictwo, wały robili z materiału zmiesza-nego, głównie z piasku i ilastej mady wiślanej, doskonałego spo-iwa. Dziś też zaleca się materiał mieszany. Ale w ostateczności... Sam piasek ubija się specjalnymi maszynami, zagęszcza, polewając

wodą, potem bada jego spoistość i trzymanie normy.

A teraz najważniejsze – prze-groda bentonitowo-cementowa. Chodzi o wiercenie pionowych otworów w koronie wału i wlewa-nie tam odpowiedniej mieszanki „zawiesin twardniejących”. Krót-ko mówiąc, jest to metoda prefe-rowana przez decydentów przed laty, bo... tania.

- W Wielkopolsce wały mo-dernizuje się wyłącznie za pomo-cą metalowych ścianek szczelino-wych wkopywanych u podnóża wału od strony rzeki i krycia ścia-ny wału matą bentonitową – tłu-maczy Marcin Pawłowski. – Jest to metoda o siedemdziesiąt pro-cent droższa od tej użytej w Cie-chocinku...

Bo lepsza. Chodzi o przesiąka-nie wody. Stan metalowych ścia-nek można kontrolować. Ścisłego przylegania do siebie wpuszcza-nych w wał bentonitowych słu-pów – nie.

Reasumując – wał w Ciecho-cinku jest poprawiany, ale robi się to w najtańszy, w obecnej dobie, sposób, a nawet bez elementu już dziś wymaganego na etapie pro-jektowania – siatki przeciwdzia-łającej powstawaniu groźnych dla wału nor.

Czyli, jak zwykle: może się uda... Wszystko zweryfikuje wiel-ka woda, która prędzej czy póź-niej przyjdzie.

To coś chroni CiechocinekJacek Kiełpiński

Po zakończeniu kolejnego etapu remontu wału przeciwpowodziowego pojawiły się głosy, że uzdrowisko jest w pełni bezpieczne i powódź mu nie grozi. Czyżby?

Koparka prawie na środku Wisły. W taki sposób pozyskiwano materiał na remont wału Ciechocińskiego. By wozidła mogły dowieźć go na budowę, stworzono specjalną drogę u stóp wału.

Fot. JACEKKIEŁPIŃSKI

Page 9: Poza Toruń nr 83

9REGIONpozatorun.pl27 listopada 2015 r.

Page 10: Poza Toruń nr 83

10 REGION pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.

R E K L A M A

Pomoc przyszła z wielu stron. Spisali się urzędni-cy, strażacy, ministerstwo,

a także postronne osoby. Przywo-zili meble, materiały budowlane, farby. Sami przychodzili z gra-biami i łopatami i pytali, w jaki sposób można pomóc. W takich momentach Polacy umieją się za-chować. Po tygodniu poprzewra-cane drzewa i powyrywane ele-menty domostw i płotów zostały

uprzątnięte. Zaczęła się walko o to, żeby przed zimą mieć dach nad głową.

Nawałnica, która przeszła przez Zawały w gminie Obro-wo w lipcu tego roku, była naj-większą i najbardziej dotkliwą od kilkudziesięciu lat. Najstarsi mieszkańcy wsi nie pamiętają takiej wichury. Żywioł zbierał przeraźliwe żniwo. Zabierał ze sobą wszystko, co napotkał na

drodze. Dachy latały po okoli-cy, chociaż dawno nie kryje się domostw słomą. To cud i zrzą-dzenie Boże, że nikt nie zginął. Jednych uratowało to, że byli na poprawinach, a drugich podpiw-niczenie budynku. Straty szły jednak w miliony. Wielu straciło dorobek życia. Wakacje przynio-sły płacz, strach i ogrom pracy do wykonania. Rękawy zakasali już następnego dnia po nawałnicy.

- Cały czas remontujemy – mówi Piotr Makowski, mieszka-niec wsi Zawały. – Trzy kominy miałem złamane. Ze stropu w za-sadzie nic nie zostało. Teraz od drogi wygląda, jakbym wszystko odbudował, ale to tylko pozo-ry. Górę mam zakrytą, żeby nie padało do środka i żeby przeżyć zimę w cieple. Szkód miałem na sto tysięcy złotych. Terenu wokół nawet jeszcze nie ruszyłem. Teraz

remontuję pokoje. Jak umiem i ile tylko mam sił.

Takich rodzin w Zawałach jest mnóstwo. Dom pana Borka nisz-czycielski wiatr zrównał z ziemią. Jemu pracy został jeszcze ogrom. Działa jak może. Nie ma wyjścia.

- Kilka dni temu radna znów chodziła i pytała, co jeszcze po-trzeba – mówi Piotr Makowski. – Nie można powiedzieć, że zo-staliśmy bez wsparcia. Ale całe

Dziś Zawały się podnoszą

Tomasz Więcławski

Lipcowego popołudnia nie zapomną do końca życia. Każdy najmniejszy podmuch wiatru w nocy powoduje, że zrywają się z łóżek. Najgorzej jest z dziećmi. Gdy tylko usłyszą krople

deszczu uderzające o dach, patrzą ku górze. Żeby tylko sufit znów nie zniknął w mgnieniu oka

Odbudowa zrujnowanych przez nawałnicę domów trwa w Zawałach w gminie Obrowo od kilku miesięcy. Piotr Makowski ma już dach, ale przed nim jeszcze sporo pracy. Fot. ŁUKASZPIECYK

Page 11: Poza Toruń nr 83

11REGIONpozatorun.pl27 listopada 2015 r.

oszczędności też już poszły na ten remont. Wiele spraw musi poczekać na lepsze czasy. Plac zabaw dla dziecka miałem przed domem, ale teraz są pilniejsze po-trzeby. Mam działkę siedemna-ście arów. Siatka jest doszczętnie zrujnowana. I tak dziękuję Bogu, że wszyscy jesteśmy cali. Przecież tego dnia byliśmy w domu...

Mężczyzna zawiesza głos. Jest silnym facetem, który przeżył wiele. Myślał, że tak długo nie bę-dzie tego wszystkiego nosił w so-bie. Ale trzyma go do tej pory.

- To ogromne nieszczęście, co tu dużo gadać – rozkłada ręce poszkodowany. – Córka studiuje w Bydgoszczy, ale w lipcu była w domu. Tylko zeszła ze swo-jego pokoju na poddaszu, a po pięciu minutach już go nie było. Staliśmy w oknach i przyglądali-śmy się, co to za diabelstwo idzie w naszą stronę. Gdy wytłukło wszystkie szyby, to uciekliśmy do

piwnicy. Tam znaleźliśmy bez-pieczne schronienie.

Pan Piotr, poza córką Darią, ma jeszcze siedmioletniego syna. Ten nie chce sam spać od tamte-go czasu. Trudno się dziwić, że się boi. Gdy tylko słyszy najmniejszy wiatr, to biegnie pędem do rodzi-ców. Przez wiele tygodni zamiast dachu domu była plandeka.

- Tylko lekko zawiało, a dud-niło, waliło, huczało i pukało – mówi Piotr Makowski. – Dorosły by się przestraszył, a co dopiero dziecko. Sam nocami spać nie mogę. Myślałem, że jestem od-porny, ale guzik. Na każdego to działa. Może kiedyś zapomnę.

***Obraz po lipcowej katastrofie

był apokaliptyczny. Pół wsi było zrujnowane. Nie bardzo było wiadomo, za co się wziąć. Każdy starał się zabezpieczyć swój doby-tek. Wielu straciło to, na co pra-cowało przez tyle lat. Ale pomoc

nadeszła i była skoordynowana.- Oceniam działania wszyst-

kich organów jako niezwykle sprawne – mówi Alicja Tar-kowska, sołtys miejscowości. – Wszystko było natychmiast. Po-moc z Urzędu Gminy, rządowa i ta, która przyszła od zwykłych ludzi. Bałagan uprzątnięto w cią-gu tygodnia. Ruszyliśmy z odbu-dową. Sporo jeszcze zostało wo-kół, ale wiele prac już za nami.

Sołtys nie potrafi wyrazić sło-wami wdzięczności dla wszyst-kich, którzy zaangażowali się w pomoc mieszkańcom po tej, niezwykle dotkliwej, tragedii.

- Mam całą kartkę A4 z nazwi-skami i nazwami instytucji, któ-rym trzeba podziękować – mówi kobieta. – Zastanawiamy się jesz-cze, w jakiej formie to zrobimy, ale mogę zapewnić, że jesteśmy ogromnie wdzięczni wszystkim – począwszy od strażaków i kie-rowców ciężarówek, a skończyw-

szy na darczyńcach materiałów budowlanych czy mebli.

Mieszkańcy omijają ten temat, ale po tragedii, niestety, pojawiły się też problemy sąsiedzkie zwią-zane z ziemią. Przez to jedna ro-dzina mogła ruszyć z odbudową nieco później. Problem jest zawi-ły i każda ze stron ma swoje racje. Sołtys liczy jednak, że niesnaski nie uniemożliwią odbudowy jed-nego z domostw.

- Dzieci nadal przeżywają tę sprawę bardzo silnie – mówi Ali-cja Tarkowska. – Kilka razy sły-szałam, jak pytały, słysząc pierw-sze krople deszczu: „Mamusiu, czy wszystko będzie dobrze?”. W każdym z nas to też siedzi. Gdy tylko przychodzi SMS z in-formacją o silnych podmuchach wiatru, to budzą się demony.

W miejscowości są dwa skle-py. Jeden doszczętnie ucierpiał w katastrofie. Drugi los oszczę-dził. Ten pierwszy był drewnia-

ny, ale udało się na jego miejsce postawić murowany. W środku trzeba jeszcze wykonać trochę pracy, żeby znów móc sprzedać produkty dla mieszkańców. Wła-ściciele sklepu nie chcę jednak z nami rozmawiać. Są jedną ze stron sąsiedzkiego sporu o odbu-dowę i granicę.

***Środki, które wpływają na

specjalne konto, założone przez Urząd Gminy na pomoc miesz-kańcom wsi Zawały i innych miejscowości, które ucierpiały w wyniku lipcowej nawałnicy, są rozdzielane. Będą trafiały jeszcze do potrzebujących osób do koń-ca roku. Władze gminy serdecz-nie dziękują wszystkim, którzy przyczyniają się do odbudowy domostw i pomagają osobom dotkniętym przez klęskę żywio-łową. A jest ich naprawdę wiele.

Tak wieś wyglądała chwilę po klęsce żywiołowej. Wiele osób nad boi się słysząc najlżejszy podmuch wiatru. Na szczęście nawet obcy ludzie okazali się solidarni. Fot. MACIEJ PAGAŁA

R E K L A M A

Page 12: Poza Toruń nr 83

12 pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.

R E K L A M A

Wydarzenie odbędzie się w ramach cyklu „Grudniowe Koncer-

ty”. Wcześniej w tym miejscu gościli pod koniec roku już m.in. Zbigniew Wodecki, Zenon La-skowik, Krzysztof Daukszewicz, Czerwony Tulipan oraz Alosza Awdiejew.

Zbliżający się koncert odbę-dzie się pod hasłem „Magiczne Pieśni Wielkich Piwnicznych Gwiazd”. Celem wydarzenia jest przypomnienie lokalnej społecz-ności dokonań najdłużej działa-jącego w Polsce kabaretu. Mury szkolne wypełnią piwniczne pie-śni, hymny i teksty. Dość powie-dzieć, że z grupą tą w przeszłości związani byli tak wybitni artyści, jak m.in. Ewa Demarczyk, Zbi-gniew Preisner, Marek Grechuta, Grzegorz Turnau, Tadeusz Kwin-ta czy Jan Kanty Pawluśkiewicz.

Organizatorem wydarzenia jest Szkoła Podstawowa w Czer-nikowie. Okazja jest szczególna, bo krakowska grupa działa już od sześćdziesięciu lat. Z tej okazji ogłoszono konkurs na muzyczną interpretację piwnicznych utwo-

rów oraz projekt plakatu upa-miętniającego sześćdziesięciole-cie istnienia kabaretu.

Swoim patronatem wydarze-nie otoczyli starosta toruński Mirosław Graczyk i wójt gminy Czernikowo Zdzisław Gawroń-ski.

- Ćwierćwiecze istnienia sa-morządu terytorialnego jest dobrą okazją do pokazania, że władze lokalne wspierają i pro-

mują działania związane z kultu-rą – mówi Zdzisław Gawroński. – A w naszej gminie się dzieje i powie to każdy, kto tu mieszka.

Wieczór pełen humoru, wzru-szeń i magii rozpocznie się 5 grudnia o godzinie 17.30 w Szko-le Podstawowej w Czernikowie. Rezerwacji biletów można doko-nać pod numerami 883 68 96 35 lub 6004 19 93.

(WT)

Sześć dych uczczą u nas

Już 5 grudnia w Szkole Podstawowej w Czernikowie odbędzie się magiczny koncert. Mieszkańców raczyć swoimi głosami

i pomysłami będzie legendarna Piwnica Pod BaranamiTomasz Więcławski

Program słowno-muzycz-ny przygotowali wspólnie: dzieci z Przedszkola Pu-

blicznego w Czernikowie, chóry klubu seniora „Radość” i Koła Gospodyń Wiejskich „Jutrzenka”, młodzież ze Szkoły Podstawo-wej im. K.K. Baczyńskiego oraz z Zespołu Szkół im. M. Koperni-ka w tej miejscowości.

Gala, mająca wieloletnią tra-dycję, odbyła się 10 listopada. Uczestniczyło w niej, jak co roku, liczne grono mieszkańców i gości.

- Obchody Święta Niepodle-głości są coraz bardziej widoczne

w naszym kraju – mówi Zdzisław Gawroński, wójt gminy Czer-nikowo. – Zawsze uczestniczą w nich ci, dla których pamięć o minionych, wzniosłych wyda-rzeniach z naszej historii jest nie-zwykle istotna.

Tego rodzaju akademie po-zwalają na budowanie tożsamości lokalnej i integrację wielu poko-leń mieszkańców gminy.

- Są okazją do poszanowania tradycji i pielęgnowania polsko-ści – dodaje włodarz gminy.

(WT)

Pieśń legionówsię niesie

Galowe stroje, narodowe barwy i odświętne wykonania utworów patriotycznych – niczego nie mogło zabraknąć na gali z okazji 97. rocznicy odzyskania niepodległości w Czernikowie

GMINA CZERNIKOWO

Page 13: Poza Toruń nr 83

13DODATEKpozatorun.pl27 listopada 2015 r.

ŚWIĄTECZNE FINANSE

Koniec listopada, to czas, kiedy Polacy zaczynają myśleć o nadchodzących

świętach bożego narodzenia. Każdy z nas lubi czas przygo-towań. Ale skąd wziąć na to wszystko pieniądze? Okazuje się, że Polacy mają swoje spo-soby.

Kto z nas nie lubi robić pre-zentów najbliższym? A jeszcze przyjemniej jest taki upominek dostać. Niestety ceny wszyst-kich produktów są bardzo wy-sokie. Poczynając od żywności, poprzez zabawki, biżuterię nie mówiąc już o gadżetach i sprzę-cie komputerowym. Sami przy-znajemy, że wydajemy za dużo, ale jak pokazują badania więk-szość z nas nie zamierza tego zmieniać. Co trzeci dorosły Po-lak spodziewa się co najmniej dwóch prezentów pod choinką. Najchętniej widziane są książki, perfumy, gry komputerowe i na końcu koperta z pieniędzmi. Jak wykazują badania, przeciętna polska rodzina wyda na tego-roczne święta powyżej 1000 zł. To jest koszt zarówno jedzenia,

wystroju domu jak i prezentów. Tylko niewielka część naszego narodu planuje nie przekraczać kwoty 400 zł.

Skąd bierzemy na to pienią-dze? Głownie z oszczędności. Ponad połowa Polaków ma zaskórniaki, które chce prze-znaczyć na przygotowanie Bo-żego Narodzenia. Zupełnie od-wrotnie niż w ubiegłych latach,

większą część chcemy przezna-czyć na jedzenie, choć prezen-ty wcale nie będą takie tanie. Średnia cena upominku to ok. 150 zł. A co z resztą Polaków? Jak planują sfinansować przy-jemności. Około 25% z nas za-mierza za wydatki płacić kartą kredytową, którą spłaci dopiero po nowym roku. Takie rozwią-zanie stosowane jest głównie

przez młodych ludzi między 20 a 35 rokiem życia. Jeszcze inni zamierzają wziąć pożyczkę lub kredyt w banku. Te kuszą nas różnymi promocjami przed-świątecznymi, więc zapewne część Polaków skorzysta z tych propozycji. Najmniejszy odse-tek ma w planach pożyczkę od rodziny lub znajomych.

Wśród naszego narodu przy-jęło się powiedzenie „Zastaw się, a postaw się”. O co w tym chodzi? Głównie o to, żeby pokazać wśród rodziny i przy-jaciół, że stać nas na różnego rodzaju przyjemności, że jeste-śmy po prostu bogaci. Nikt na-tomiast nie musi wiedzieć, że na to wszystko się zapożyczyliśmy i to pewnie na niemały procent. Całe szczęście coraz więcej z nas odchodzi od tej reguły. Nauczy-liśmy się oszczędzać i z głową planujemy każdy wydatek. Po-nad połowa z nas deklaruje, że prezenty świąteczne będą prak-tyczne i na pewno kupione po dłuższym namyśle. Wolimy da-wać i dostawać rzeczy praktycz-ne, aniżeli „gadżeciarskie” czy

szpanerskie. Nauczyliśmy się też wykorzystywać okazje. Wie-lu Polaków zaczęło robić zaku-py w Internecie. Niekiedy są naprawdę tańsze niż te w skle-pie stacjonarnym. Oczywiście znaleźli się też tacy, którzy nie zamierzają oszczędzać na pre-zentach gwiazdkowych dla bliskich. Jednak znaczna część społeczeństwa tylko najbliż-szym kupuje drogie prezenty, pozostałą część rodziny obda-rowujemy drobiazgami. Zaku-py spożywcze robimy zazwy-czaj w super i hiper marketach. Skuszeni promocjami omijamy małe osiedlowe sklepiki, które nie mogą liczyć na większy zysk w okresie przedświątecznym.

Duża część osób przyznaje też, że ich sytuacja materialna jest lepsza niż w poprzednich latach bądź na takim samym poziomie. Jesteśmy zadowole-nie ze swoich zarobków i mo-żemy spokojnie przygotowywać się do świąt, już nie w myśl za-sady „Zastaw się, a postaw się”.

„Zastaw się, a postaw się”? Polaków przygotowania do świąt

Małgorzata KramarzPonad 1000 zł zamierza wydać przeciętna polska rodzina na tegoroczne święta

R E K L A M A

Page 14: Poza Toruń nr 83

14 KULTURA pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.

R E K L A M A

Milionowe odtworze-nia utworów w Inter-necie, nieodłączny

element każdego wesela i syl-westrowych nocy. To możliwe tylko w przypadku muzyki disco polo. A słucha się jej głównie po to, by wprawić się w dobry nastrój, potańczyć i doładować życiową energię. „Ruda tańczy jak szalona” czy „Ja uwielbiam ją, ona tu jest i tańczy dla mnie” – nie ma chyba nikogo, kto nie słyszał-by tych hitów chociaż raz.

- Wielka Gala Disco Polo, jedyna w Polsce, po raz pierw-szy odbędzie się w Toruniu i takiego koncertu miasto jeszcze nie widziało – mówi Mariola Jankowiak z Agencji Artystycznej „TAMADA”. – 12 grudnia o godzinie 18.00 w Arenie Toruń na ul. Bema zaprezentują się największe i najbardziej znane gwiazdy muzyki disco polo. W cią-gu czterech godzin świetnej zabawy na jednej scenie wy-stąpi osiem najlepszych pol-skich zespołów tego gatunku: Weekend, After Party, Czado-man, MIG, Long&Junior, An-dre, Piękni i Młodzi oraz One Moment.

Pewne jest, że muzycy za-śpiewają swoje największe hity, a żaden fan nie wróci do domu niezadowolony. Będzie przebojowo, rytmicznie i ko-lorowo. Wykonawcy z pew-nością okraszą swoje występy oryginalną grą świateł i cho-reografią sceniczną. Dodat-kowo każdy, kto tylko będzie miał takie życzenie, dołączy się do śpiewających muzyków.

- Jeśli mam ochotę na re-laks, słucham jazzu i muzyki klasycznej, a wieczorami naj-częściej towarzyszą mi rocko-we i bluesowe ballady – mówi Dominika Klonowska, któ-ra bez muzyki nie wyobra-ża sobie życia. – Wszystko zależy od tego, jakich emo-cji szukam. Czasem włączę więc w odtwarzaczu reggae, a czasem disco polo. Dener-wuje mnie to, gdy ktoś kate-goryzuje gatunki muzyczne, bo każdy z nich spełnia inne funkcje. Znam dobre rockowe kawałki i znam też kiepskie, tak samo jest z innymi nur-tami. Przy disco polo najczę-ściej się uśmiecham.

Chociaż wiele osób ma do tego gatunku ambiwalentny stosunek, to każdy zna teksty

największych polskich hitów i bawi się przy nich doskona-le. Może grudniowy wieczór to doskonała okazja do tego, by do tego nurtu muzycznego przekonali się także ci, którzy nie są mu przychylni?

- Zapowiada się świetna zabawa dla fanów disco polo z całej Polski – dodaje Mariola Jankowiak. – Wielu z nich de-klaruje nam swój przyjazd już teraz. Tego koncertu po pro-stu nie można przegapić! Bi-lety na to wydarzenie można nabyć w sklepie z pamiątkami w Ratuszu, w biurze podróży na dworcu PKS przy ul. Dą-browskiego, w księgarni na ul. Małe Garbary oraz zarezer-wować telefonicznie u orga-nizatora – Agencji Artystycz-nej „TAMADA” – tel. 501 75 40 11. Wszystkie szczegóły, wraz repertuarem pozosta-łych imprez estradowych na rok 2015/2016, znaleźć moż-na na stronie internetowej www.tamada.info.pl.

Przedświąteczny czas to dobry okres, by rozluźnić się, dobrze zabawić i przetań-czyć jeszcze jedną noc, zanim cała Polska ruszy na parkiety w sylwestra. To również ideal-

ny moment na to, by z innymi podzielić się wiarą i nadzieją. Z tym zgadzają się także organizatorzy imprezy.

- Agencja Artystycz-na „TAMADA” posta-nowiła przyłączyć się do akcji pomocy Dar-cy'emu Wardowi, dlate-go serdecznie zaprasza-my również wszystkich miłośników żużla do przyjścia na ten kon-cert – dodaje Mariola Jan-kowiak. – Pięć procent kwoty ze sprzedanych biletów przekażemy na leczenie i rehabilita-cję żużlowca. Zawsze, gdy mam okazję, pomagam in-nym, dlatego teraz również chętnie to zrobię.

Koncert disco polo to świetna propozycja. Można przyjść na to wydarzenie ze znajomymi i rodziną, potańczyć i naładować aku-mulatory pozytywną energią, a przy okazji dołożyć swoją cegiełkę do tego, by Darcy od-zyskał zdrowie. Zapowiadany koncert to idealna propozycja dla każdego!

Wielka Gala Disco PoloPo raz pierwszy Toruń będzie gościł osiem największych polskich gwiazd tego gatunku.

Czasu na zakup biletu jest coraz mniej, bo koncert odbędzie się już 12 grudnia

Page 15: Poza Toruń nr 83

15CAMERIMAGEpozatorun.pl27 listopada 2015 r.

Największe w Polsce święto operatorów filmowych dobiegło końca

Złote Żabywręczone

Michał Ciechowski

Owacjami na stojąco na-grodzono Eda Lachma-na, autora zdjęć do filmu

„Carol”, laureata tegorocznej Złotej Żaby (na zdjęciu). Gala Zakończenia, podczas której wręczono statuetki dla najlep-szych twórców, zwieńczyła 23. Międzynarodowy Festiwal Sztu-ki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage w Bydgoszczy.

- Tę nagrodę dedykuję swojej ekipie, reżyserowi i wszystkim, którzy kochają kino – powie-dział Lachman podczas odbie-rania statuetki. – Wciąż jednak jestem „uczniem kina”. Coś przekazuję innym, ale od nich także jeszcze biorę.

Do tegorocznej edycji Came-rimage nadesłano ponad dwa tysiące trzysta filmów. Spośród nich wybrano te, które walczyły o zwycięstwo w jedenastu ka-tegoriach konkursowych. Naj-ważniejszą z nich był Konkurs Główny, którego laureatem zo-stał wspomniany Ed Lachman.

- Srebrną Żabę zdobył Sturla Brandth Grøvlen za zdjęcia do nagradzanego na całym świecie filmu „Barany. Islandzka opo-wieść” – relacjonuje Dariusz Kuźma, rzecznik Camerimage. – Brązowa trafiła zaś na Węgry, do autora zdjęć do filmu „Syn Szawła” – Mátyása Erdély’ego.

Konkurs Filmów Polskich wygrał obraz „Letnie przesile-nie” ze  zdjęciami Jerzego Zie-lińskiego. Wielkie brawa za zdobycie Nagrody Studenckiej im. Laszlo Kovacsa – Złotej Ki-janki – otrzymał młody twórca Bartosz Bieniek z Uniwersytetu Śląskiego (Wydział Radia i Te-lewizji im. K. Kieślowskiego) za zdjęcia do etiudy studenckiej „Ameryka”. Srebrna Kijanka po-wędrowała w ręce Simona Dre-schera, operatora etiudy „Stra-vanger”, zrealizowanej dzięki

Akademii Filmowej w Baden--Württemberg. Laureat Brązo-wej Kijanki to również student Wydziału Radia i Telewizji Uni-wersytetu Śląskiego – Damian Kocur, który wyreżyserował i stworzył zdjęcia do etiudy „To, czego chcę”.

Złotą Żabę w kategorii Peł-nometrażowych Filmów Do-kumentalnych otrzymał film „Scena ciszy”, którego autorem zdjęć jest Lars Skree. Specjalne wyróżnienie odebrał zaś Woj-ciech Staroń, reżyser i operator filmu „Bracia”.

W konkursie na Krótko-metrażowe Filmy Dokumen-talne niekwestionowanym zwycięzcą został film „A Tale of Love, Madness and Death”. Złota Żaba powędrowała do rąk operatora, Alvaro Anguity. Wyróżnienie w tej kategorii otrzymał Pavel Skvortsov, au-tor zdjęć do „The Conversation”. Jury Camerimage 2015 doce-niło także Luisa Urquizę Mon-dragóna za debiut reżyserski w filmie „Perfect Obedience”. Nagrodę za debiut operatorski odebrał Joshua James Richards za „Songs My Brother Taught Me”.

W konkursie filmów 3D ju-rorzy 23. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Cameri-mage, za zwycięski uznali film „Love” w reż. Gaspara Noé. Zdjęcia do produkcji wykonał Benoît Debie.

W konkursie wideoklipów przyznano dwie nagrody – za najlepszą produkcję główną na-grodę otrzymał wideoklip do piosenki „Alright” Kendricka Lamara w reż. Colina Tilleya. Zdjęcia do niego wykonał Rob Witt. Ten sam twórca został laureatem najlepszych zdjęć do wideoklipu „Alright”.

Podczas Gali Zakończenia

23. edycji Camerimage wrę-czono także nagrody specjal-ne. Z Bydgoszczy ze Złotymi Żabami do Hollywood wyje-chali: amerykański montażysta Walter Murch, brytyjski autor zdjęć do wideoklipów Martin Coopen, duet operatorsko-re-żyserski Włoch Vittorio Storaro i Irańczyk Madżid Madżidi, ko-stiumografka Sandy Powell oraz producent telewizyjny – Frank Sponitz.

Tegoroczna edycja Came-rimage zdobyła duże uznanie wśród gości i laureatów tego-rocznych Żab.

- To wielki zaszczyt, że mo-głem wziąć udział w tak presti-żowym wydarzeniu – wyznaje Mátyás Erdély, autor zdjęć, zdo-bywca Brązowej Żaby. – Nie bez przesady powiem, że Cameri-mage to jedyny festiwal, który na serio zajmuje się obrazem filmowym i naszą branżą.

Zachwytu nie kryli także aktorzy zaproszeni na Wielkie Święto Operatorów.

- Masz możliwość bycia wśród najlepszych z najlep-szych, no to jak nie wykorzy-stać tej szansy i nie dowiedzieć

się czegoś o kinie? – mówił Wojciech Mecwaldowski, aktor z prezentowanego na festiwalu filmu „11 minut”.

Gościem specjalnym Came-rimage był prof. Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, który podkreślił ważną rolę bydgoskiego wyda-rzenia dla całej Polski.

- Camerimage to dobry przy-kład inicjatyw oddolnych – za-znaczył Piotr Gliński. – Ktoś tu był kreatywny i miał wyjątkowy pomysł na festiwal, tak jak trze-ba mieć wyjątkowy pomysł na film, by przyciągnąć ludzi do kina. Festiwal poświęcony głów-nie operatorom to wydarzenie jedyne na całym świecie. Jestem dumny, że odbywa się właśnie w Polsce, bo sławi ją poza jej granicami.

Podczas festiwalu filmo-wego studenci z całego świata mieli okazję także uczestniczyć w warsztatach i seminariach prowadzonych przez wybitnych twórców kina. Jednym z nich był Sławomir Idziak, autor zdjęć do filmów takich jak „Helikopter w ogniu” czy „Harry Potter i Za-kon Feniksa”. Podczas projekcji

filmów widzowie mogli poroz-mawiać z gośćmi Camerimage, chociażby z Paulem Bettanym, aktorem znanych z filmów „Pan i władca: Na krańcu świata” czy „Kod da Vinci”, który debiuto-wał na festiwalu jako reżyser („Shelter”).

Sporą atrakcją okazała się także wizyta Bryana Adam-sa, kanadyjskiego piosenkarza w Toruniu. W Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu” otworzył swoją pierwszą w tej części Europy wystawę fotogra-ficzną. Wernisażowi towarzy-szyły tłumy gości.

Na 23. edycję Międzynaro-dowego Festiwalu Filmowego Camerimage do Bydgoszczy przyjechało około tysiąca pię-ciuset gości – operatorów filmo-wych, reżyserów, aktorów oraz innych przedstawicieli branży filmowej. Dzięki organizatorom wydarzenia – Markowi Żydo-wiczowi, dyrektorowi festiwalu, oraz Fundacji Tumult, studenci z całego świata mieli możliwość spotkać się z prawdziwym fil-mowym światem rodem z Hol-lywood, celebrowanym w mie-ście nad Brdą.

Page 16: Poza Toruń nr 83

16 pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.GMINA CHEŁMŻA

BBlisko trzydzieści osób, w tym siedem z gminy Chełmża, wzięło udział

w eliminacjach powiatowych XXV Olimpiady Wiedzy Rolni-czej w Zelgnie. O dobre miej-sca walczyli rolnicy w wieku od osiemnastu do czterdziestu lat.

Organizatorem olimpiady był Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Mini-kowie, a przeprowadzili ją pra-cownicy Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Toru-niu.  Połamania piór śmiałkom życzył gospodarz gminy Jacek Czarnecki.

Dzisiejsi młodzi rolnicy to lu-dzie przedsiębiorczy, z ogromną wiedzą i znajomością biznesu. Dlatego konkurs, na którym spo-tykają się najlepsi z regionu, może być również platformą do wymia-ny doświadczeń. Dzięki specjali-stycznej wiedzy mogą rozwijać i unowocześniać swoje gospo-darstwa czy skuteczniej korzy-stać z porad. Teoria realizowana w praktyce to sposób na sukces.

- To się potwierdza w co-dziennym życiu: rolnicy rozwi-nęli skrzydła – mówi Katarzyna Orłowska. – Polska wieś w ciągu ostatnich lat bardzo się zmieniła, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Pierwsze miejsce w olimpia-dzie zdobył Paweł Gerc z gminy Obrowo. Drugie i trzecie wywal-czyli mieszkańcy gminy Łysomice – kolejno Arkadiusz Kalbarczyk i Adam Klonowski. Organizato-rzy zadbali jednak o nagrody dla wszystkich uczestników konkur-su.

(AR)

Rolnictwo z pomysłem

Multimedialna pracownia ORANGE już funkcjonuje w pomieszczeniach filii Bi-blioteki Samorządowej w Skąpem. Zaglą-dają do niej nie tylko dzieci i młodzież, ale

także ich rodzice i seniorzy

Pracownia ORANGE funkcjonuje od poniedziałku do piątku. Fot. NADESŁANE

Drzwi stoją otworem

Odebrali indeksy i będą chodzić na wykłady. Słuchaczami Uniwersytetu Trzeciego Wieku w gminie Chełmża zostali jej najstarsi mieszkańcy. Czego mogą się spodziewać po nowej placówce?

Z indeksami na uniwersytet

Maturę już dawno mają za sobą, a kasztany zamiast kwitnąć, spadły z drzew.

Nigdy nie jest jednak za późno na to, by wybrać się na… uniwersy-tet. Dzięki podpisaniu aktu powo-łania przez wójta Jacka Czarnec-kiego i dziekana prof. Cezarego Kościelaka chełmżanie mogą ofi-cjalnie uczestniczyć w zajęciach organizowanych przez UTW.

Podczas inauguracji nowi słuchacze złożyli ślubowanie, wysłuchali, zgodnie z tradycją, akademickiego „Gaudeamus” i wykładu inauguracyjnego pt. „Zanieczyszczenia powietrza a zdrowie człowieka”. Filia pla-cówki liczy obecnie trzydziestu dziewięciu członków i to właśnie oni w pierwszym semestrze będą uczestniczyć w serii wykładów – w środy o godzinie 17.30 w sali sesyjnej gminnego urzędu.

- Filia Uniwersytetu Trzeciego Wieku jest propozycją dla senio-rów nie tylko na spędzenie wol-nego czasu, ale także na rozwój w różnych dziedzinach – mówi Katarzyna Orłowska z Urzędy Gminy Chełmży. – To oferta dla osób,  którym kanapa i telewizor  nie wystarczają i dlatego zapra-gnęli indeksu UTW.

Organizatorzy chętnym oso-bom zaproponują również wy-cieczki. Pierwsza z nich ma odbyć się jeszcze w tym roku.

- Mam nadzieję, że program zajęć będzie na tyle atrakcyjny, że słuchacze z chęcią i pasją będą przychodzić na kolejne zajęcia – mówi wójt gminy Jacek Czar-

necki. – Tylko wtedy działalność UTW będzie miała sens. Życzę im rozwoju, systematyczności i wy-trwałości.

Inauguracja uniwersytetu nie była jednak jedynym ważnym wydarzeniem, które zostało zor-ganizowane z myślą o seniorach. Wzięli oni również udział w co-rocznym Gminnym Dniu Seniora w Kończewicach, którego gospo-darzem była miejscowa szkoła. 

- Organizacją spotkania zajęli się tradycyjnie pracownicy Gmin-nego Ośrodka Pomocy Społecznej – mówi Katarzyna Orłowska. –

Wydarzenie, również tradycyjnie, rozpoczął muzyczny akcent dedy-kowany prawie trzystu seniorom, który specjalnie na tę okazję przy-gotowali uczniowie Szkoły Pod-stawowej w Kończewicach.

Seniorzy obejrzeli też pro-gram słowno-muzyczny pt. „Jesz-cze  Polska nie zginęła”  w wyko-naniu grupy gimnazjalistów klas mundurowych z gimnazjum w Głuchowie, nawiązujący tema-tycznie do odzyskania niepod-ległości. W dalszej części mu-zycznej wędrówki wysłuchali zaś pieśni biesiadnych, żołnierskich

i patriotycznych. Do włączenia się w program i wspólnego śpiewania namawiali ich członkowie kapeli TORUNIACY.

- Wiemy, że w środowisku se-niorów istnieje zapotrzebowanie na to, by mogli wspólnie spędzać czas na tego typu wydarzeniach – dodaje Katarzyna Orłowska. – Chwalą coroczne spotkania w gronie rówieśników, bo dla nich jest to często okazja na rozmowę z dawno niewidzianymi kolegami.

(AR)

Mieszkańcy gminy Chełmża mogą uczestniczyć w zajęciach Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Fot. NADESŁANE

Najpierw głosowali na pro-jekt w ogólnopolskim konkursie, by niedawno

uroczyście otworzyć wyczekaną pracownię w Skąpem. Miejscowa biblioteka została laureatem akcji dzięki ogromnemu zaangażowa-niu mieszkańców, których wysił-ki nie poszły na marne. Ich efekt można nie tylko podziwiać, ale również korzystać z niego.

- Chętni już do nas zaglądają, największe zainteresowanie jest wśród dzieci i młodzieży – mówi Ilona Witkowska, pracownik bi-blioteki. – Dziś organizujemy warsztaty tworzenia ozdób cho-inkowych metodą decoupage. Głównie z myślą o osobach doro-słych, szczególnie mamach, które przyprowadzają dzieci do działa-jącego w szkole Klubu Malucha „Fikusie”. Cały czas zachęcamy też osoby dorosłe do skorzysta-

nia z programu do nauki języka angielskiego. Chcielibyśmy prze-prowadzić też warsztaty fotogra-ficzne, bo naszym założeniem jest wydanie gry planszowej „Ską-piaczek” o miejscach najbardziej charakterystycznych dla naszych terenów. Gdy będzie cieplej, to wyruszymy z aparatami i zrobimy zdjęcia, które zostaną na tej grze umieszczone.

Pracownia funkcjonuje w dni robocze. W poniedziałki, śro-dy i czwartki od godziny 10.00 do 14.00, we wtorki od 13.00 do 17.00, a w piątki od 14.00 do 18.00. Mieszkańcy mogą korzy-stać w niej z nowoczesnego sprzę-tu, w który zaopatrzyła pracow-nię Fundacja Orange. W Skąpem są to trzy komputery z dostępem do szerokopasmowego Internetu, konsola do gier oraz drukarka

i telewizor LCD. Pomieszczenia są wyposażone w funkcjonalne meble, których zakup był współ-finansowany przez fundację oraz samorząd gminy.

Warto przypomnieć, że pra-cownie ORANGE to program społeczny, w ramach którego Fundacja Orange zakłada mul-timedialne świetlice w małych miastach i wsiach. Celem inicja-tywy jest zapewnienie mieszkań-com lepszego dostępu do no-wych technologii. Poza tym taka świetlica jest również idealnym

miejscem do spotkań, wymiany inspiracji i przestrzenią do reali-zowania kreatywnych działań. Dlatego inicjatywę można wy-korzystać w oryginalny sposób – organizując szkolenia z obsługi komputera i korzystania z Inter-netu dla osób starszych, wirtual-ne wycieczki czy multimedialne rozgrywki sportowe.

- Jednemu seniorowi już poka-zaliśmy, jak obsługiwać komputer i co może znaleźć w sieci – do-daje Ilona Witkowska. – Myślę, że osoby starsze przełamią swoją

nieśmiałość do nowoczesnych technologii. Mamy w planach przeprowadzenie specjalnego kursu z myślą o nich. Jeśli chodzi o multimedialne rozgrywki i wy-cieczki, to oczywiście, chcemy takie zorganizować, ale przewi-dujemy zainteresowanie głównie wśród dzieci i młodzieży. Póki co, grają na konsoli, ale powoli będziemy wypełniać grafik in-nymi inicjatywami i odkrywać różne tajniki. Pokażę im, że różne miejsca na świecie mogą zwiedzić wirtualnie.

Aleksandra Radzikowska

Page 17: Poza Toruń nr 83

17CAMERIMAGEpozatorun.pl27 listopada 2015 r.

Page 18: Poza Toruń nr 83

18 pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.GMINA ŁUBIANKA

Zawodnicy mieli w tym roku do pokonania 11 kilome-trów – z Pigży przez Leszcz,

Zamek Bierzgłowski i Łubian-kę oraz z powrotem. To coraz częstsza w naszym kraju forma uczczenia rocznicy odzyskania niepodległości. W gminie Łu-bianka taką tradycję zapoczątko-wano dziewiętnaście lat temu.

- Za rok tłum biegaczy wystar-tuje po raz dwudziesty – nie kryje radości Jerzy

Zająkała, wójt gminy Łubian-ka, również zapalony sportowiec. – Na pewno oprawa przyszło-rocznej edycji będzie szczególna. Ale jak państwo uważnie spojrzą, to zobaczą, że o symbolikę naro-dową dbamy zawsze.

Rzeczywiście, każdy uczestnik zawodów ubrany był w okolicz-

nościową koszulkę, która odwo-ływała się do Święta Niepodległo-ści. Dystans też nie jest dobrany przypadkowo. Mieszkańcy i go-ście startowali 11 listopada o go-dzinie 11.00 na trasie 11-kilome-trowej.

W tym roku bezkonkurencyj-ny okazał się Grzegorz Kalinow-ski, który na mecie zameldował się po 37 minutach i 41 sekun-dach. Drugie miejsce zajął Karol Konieczny z bydgoskiego Zawi-szy z czasem 38:21, trzeci był Da-mian Piernikowski z Włocławska – 38:37. Najlepszy z zawodników gospodarzy – Klubu Maratoń-skiego Truchcik Łubianka – oka-zał się Bartosz Wiligalski, zajmu-jąc piątą lokatę.

W rywalizacji pań swój sukces sprzed roku powtórzyła Domini-

ka Nowakowska z Lęborka, która w pokonanym polu pozostawiła Joannę Rutkowską i Annę Arse-niuk. Warto dodać, że w pierw-szej dziesiątce zawody ukończyło jeszcze trzech zawodników miej-scowego Truchcika, a drużyna ta wygrała klasyfikację generalną zawodów.

- Wszyscy chcemy zajmować jak najlepsze miejsca i osiągać jak najlepsze rezultaty – mówi Jerzy Zająkała, który ukończył bieg na dwieście siedemdziesiątym siód-mym miejscu. – Wyniki są ważne i motywujące do treningów, ale dziś z całą stanowczością mogę stwierdzić, że w gminie Łubianka znów wygrała Polska.

Fot. Piotr Gołębiewski

Wygrała Polska

Bieg Niepodległości w Pigży jest wydarzeniem szczególnym w kalen-darzu imprez sportowych w gminie Łubianka. Biało-czerwona armia biegaczy demonstruje podczas niego przywiązanie do ojczyznyTomasz Więcławski

Kilkadziesiąt osób uczest-niczyło w spotkaniu au-torskim historyka Da-

riusza Mellera. Członek rady powiatu toruńskiego, przez dwie kadencje wicestarosta, a teraz se-kretarz gminy Łubianka, stara się kultywować na naszym terenie tradycje przodków.

- Co to za mała ojczyzna, któ-ra nie szanuje swojego języka? – pyta retorycznie Dariusz Meller. – Bez poznania gwary nie można mówić, że coś się wie o Chełmży (Chamży) i jej historii. Przecież język jest nierozerwalnie zwią-

zany z wydarzeniami, które tutaj miały miejsce.

Autor kilku publikacji po-święconych regionowi, m.in. „Słownika gwary używanej w Chełmży i okolicach” oraz „Krótkiej historii Chełmży. Łod pirszych poczunktów do dzisiaj”, opowiadał osobom zgromadzo-nym w bibliotece o niuansach specyficznego sposobu mówie-nia, który ukształtował się przez dziesięciolecia. Jest coraz mniej osób, które potrafią porozumie-wać się w ten sposób, więc spo-tkanie miało tym większą war-

tość poznawczą.- Staram się propagować gwa-

rę, jak tylko mogę – mówi Da-riusz Meller. – To język ludu, nie żaden wydumany przez naukow-ców i narzucony z góry. Najczę-ściej można go jeszcze usłyszeć wśród zwykłych ludzi. W rodzi-nach wielopokoleniowych prze-kazuje się go dzieciom i wnu-kom. U mnie w domu również o to dbamy. W barze lub na ryn-ku w Chełmży na pewno usłyszą państwo też ten dość specyficzny język.

Przybyli na spotkanie miesz-

kańcy i goście mieli wiele po-wodów do wzruszeń, śmiechu i namysłu. Bo gwara uczy, bawi i wychowuje.

- Tym zagadnieniem zajmu-ję się od czasu studiów – mówi Dariusz Meller. – Ale zbieram też stare zdjęcia i pocztówki, bo one również o Chełmży i okolicach mówią sporo. Mam pokaźną ko-lekcję.

Po spotkaniu można było osobiście zamienić kilka zdań z autorem słownika gwary, a tak-że nabyć jego publikacje.

Zwykli ludzie gadajoTomasz WięcławskiW Gminnej Bibliotece Publicznej w Łubiance 19 listopada dominowała gwara chełmżyńska

Dariusz Meller jest znawcą gwary chelmżyńskiej. Jest w końcu historykiem i rodowitym mieszkańcem tego miasta. Fot. ŁUKASZ PIECYK

Mowa o szosie łączącej Wymysłowo z Nawrą. To drugi etap prze-

budowania ul. Równej, łączą-cej gminy Łubianka i Chełmża. Wstęgę przecięli m.in. marszałek województwa Piotr Całbecki oraz wójtowie Jerzy Zająkała i Jacek Czarnecki.

- Modernizacja tej drogi to efekt inicjatywy obywatelskiej mieszkańców Wymysłowa – po-wiedział Jerzy Zająkała, włodarz Łubianki. – Ale bez wsparcia Urzędu Marszałkowskiego trud-no byłoby o wykonanie tej inwe-stycji.

- Trzeba było pomóc – dodał Piotr Całbecki. – Teraz można powiedzieć, że Wymysłowo i Dę-biny uzyskały bezpośrednie połą-czenie z Gdańskiem.

(WT)

Nowa droga asfaltowa

W niedzielę 22 listopada uroczyście otworzono zmoder-nizowaną trasę

Page 19: Poza Toruń nr 83

www.powiattorunski.pl

numer 12(91)/2015ISSN 1734-2066 www.powiattorunski.plWIADOMOŚCI RELACJE KOMENTARZE

AKTUALNOŚCI

Samorządowcy odznaczeni

18 listopada 2015 r. Starosta Toruń-ski Mirosław Graczyk odebrał z rąk Wo-jewody Kujawsko-Pomorskiej Ewy Mes Odznakę Honorową za Zasługi dla Sa-morządu Terytorialnego.

Odznaka nadawana jest m.in. za szczególne osiągnięcia w pracy w sa-morządzie, za udział w pracach legisla-cyjnych, związanych z wprowadzaniem i reformowaniem samorządu terytorial-nego w administracji polskiej i organi-zacjach międzynarodowych, czy też za pracę naukową, badawczą i dydaktyczną dotyczącą samorządu.

AKTUALNOŚCI

Pozarządówki na Forum16 grudnia w Starostwie Po-wiatowym w Toruniu odbę-dzie się Forum Organizacji Pozarządowych

Do uczestnictwa zapraszamy wszyst-kie organizacje działające w trzecim sektorze, mające swoją siedzibę na te-renie powiatu toruńskiego.

Podczas Forum nastąpi prezentacja inicjatyw zgłoszonych do konkursu na „Najciekawszą Inicjatywę Społeczną”. Do konkursu zgłoszono 12 inicjatyw. Wyboru tej najciekawszej dokonają uczestnicy forum, zaś zwycięzca konkur-su otrzyma w nagrodę bon zakupowy o wartości 1000 zł z przeznaczeniem na dalszą działalność statutową lub spo-łeczną. Wszyscy zgłoszeni do konkursu otrzymają nagrody niespodzianki.

Podczas Forum przyznany zostanie również tytuł „Wolontariusza Roku Po-wiatu Toruńskiego”. W ten sposób – już po raz piąty – wyróżniona zostanie oso-ba, która aktywnie działa na rzecz społe-czeństwa i najbliższego otoczenia.

W drugiej części forum swoją działal-ność na rzecz organizacji pozarządowych zaprezentuje Kujawsko-Pomorski Ośro-dek Wsparcia Inicjatyw Pozarządowych „Tłok” z Torunia. Uczestnicy forum za-poznają się również z możliwością ubie-gania się o dofinansowanie swojej dzia-łalności w ramach otwartych konkursów ofert ogłaszanych przez powiat toruński oraz z innymi działaniami podejmo-wanymi na rzecz współpracy z trzecim sektorem. Dodatkowe informacje oraz zgłoszenia uczestnictwa w Forum przyj-mowane są pod nr tel. 56 662 88 42 do 10 grudnia br. (JR)

Decyzją Ministra Administracji i Cyfryzacji odznaczonych zostało 16 samorządowców z naszego województwa, wśród nich – poza Starostą Toruńskim – także Wójt Gminy Wiel-ka Nieszawka Kazimierz Kaczmarek

Zmagania z ortografią „O Pióro Starosty”

Po raz 13 w toruńskim Starostwie od-był się powiatowy konkurs ortograficzny „O pióro Starosty Toruńskiego”. Oto jego laureaci:I miejsce: Joanna Dejewska z Gimnazjum w CzernikowieII miejsce ex aequo: Klaudia Buczkowska i Marta Luntkowska z Gimnazjum w Plusko-węsach, Dominika Buławska z Gimnazjum w Obrowie, Łukasz Lamparski z Gimnazjum w Złejwsi Wielkiej oraz Hanna Tarasienko z Gimnazjum w Górsku. III miejsce ex aequo: Wiktoria Sulecka z Gimnazjum nr 1 w Chełmży, Magdale-

Przymiarki do powiatowego budżetu na 2016 rokW przygotowanym przez Zarząd planie budżetowym na 2016 rok dochody szacuje się na poziomie 76,5 mln zł, natomiast wydatki na nieco ponad 76,6 mln zł. 85% tej kwoty pochłoną wydatki bieżące, a pozostałe 15% – majątkowe

Na co wydamy pieniądze inwestycyjne?Drogi• Remont ciągu komunikacyjnego dróg Browina–Grzywna–Sławkowo oraz Chełmża–Dzie-

miony–Grzegorz• Przebudowa drogi Wola–Osówka, • Budowa chodnika na trasie Turzno–Papowo Toruńskie oraz w Mierzynku,• Budowa ciągu pieszo-rowerowego w Krobi,• Wsparcie niskoemisyjnej infrastruktury drogowej poprzez wybudowanie ciągów pieszo-ro-

werowych – przygotowanie inwestycji kolejnych dróg rowerowych w ramach ZIT-u Woje-wódzkiego,

• Remonty na drogach powiatowych tzw. nakładki – minimum 5 km,• W ramach partnerstwa wsparcie inwestycji drogowych na terenie gmin Chełmża i Czerni-

kowo.Oświata• Modernizacja trzech łazienek w internacie Zespołu Szkół, CKU w Gronowie dla potrzeb osób

niepełnosprawnych, • Termomodernizacja części budynku internatu, sali gimnastycznej i łącznika w ZS, CKU w

Gronowie, • Adaptacja piwnic na potrzeby Zespołu Szkół w Chełmży.Pomoc społeczna i zdrowie• Termomodernizacja budynku DPS w Dobrzejewicach polegająca na częściowej wymianie

okien i drzwi oraz wymianie poszycia dachowego, • Przygotowanie dokumentacji planowanych inwestycji w trzech domach pomocy społecznej

oraz rozpoczęcie budowy nowego obiektu na potrzeby Środowiskowego Domu Samopo-mocy,

• Zakup udziałów w spółce Szpital Powiatowy spółka z o.o. w Chełmży pozwalającej kontynu-ować proces standaryzacji szpitala.

Inne• Zakup samochodu ratowniczo-gaśniczego dla PSP w Toruniu.

Na inwestycje zaplanowano w bu-dżecie kwotę prawie 11,5 mln zł. Zarząd powiatu kontynuować będzie realiza-cję projektów z udziałem środków ze-wnętrznych – z Programu Rozwoju Ob-szarów Wiejskich, z Programu Rozwoju Gminnej i Powiatowej Infrastruktury Drogowej na lata 2016-2020 oraz samo-rządów gminnych.

Niestety, unijna perspektywa finan-sowa 2007-2013 już się zakończyła, a uzgodnienia dotyczące Regionalnego Programu Operacyjnego w nowej per-spektywie jeszcze trwają, więc na tym etapie budżet nie zawiera zadań finanso-wanych z tego programu. Łączny udział środków zewnętrznych na inwestycje stanowi ponad 50% ich wartości.

W budżecie zabezpieczono także środki w wysokości 950 tys. zł jako rezer-wę na nieprzewidziane wydatki.

W ramach Związku Powiatów Woje-wództwa Kujawsko-Pomorskiego i przy współpracy z samorządem wojewódz-twa zakończyła się aktualizacja ewidencji budynków i gruntów. W nadchodzącym roku aktualizowane będą dane na tere-nie miasta Chełmży.

Deficyt budżetowy w roku 2016 wy-niesie 129,8 tys. zł i pokryty zostanie w całości ze środków zgromadzonych na rachunku bankowym. Pomimo tego deficytu będzie to kolejny rok spadku zadłużenia powiatu o 1,5 mln zł, wyni-kający ze spłaty wcześniejszych obligacji. Na koniec 2016 r. planowane zadłużenie nie przekroczy 11,7% wydatków budże-

towych i wynosić będzie niecałe 9 mln zł.Przygotowany przez zarząd powia-

tu projekt budżetu na kolejny rok jest budżetem przygotowującym powiat do aplikowania o kolejne środki unijne. Przed nami jeszcze konieczność akcepta-

cji bądź wprowadzenia zmian w przygo-towanym projekcie budżetu przez radę powiatu. Nastąpi to prawdopodobnie jeszcze w tym roku.

Mirosław GraczykStarosta Toruński

na Rutkowska z Gimnazjum w Łubiance, Zuzanna Wojciechowska z Gimnazjum w Obrowie i Monika Brynkus z Gimnazjum w Złejwsi Wielkiej. Gratulacje!!! :) (AG)

Page 20: Poza Toruń nr 83

www.powiattorunski.pl

2 Powiat Toruński, listopad 2015

ZARZĄD

PRZYJAZNY URZĄD

www.powiattorunski.pl dla niepełnosprawnychJeszcze w tym roku niepełnosprawni użytkownicy serwisu internetowego powiatu toruńskiego będą mogli zobaczyć go w nowej odsłonie, a to dzięki trwającym właśnie pracom nad dostosowaniem strony internetowej do potrzeb osób nie w pełni sprawnych

Nowa, bardziej przejrzysta strona, zwiększony kontrast, a także możli-wość odsłuchania treści zamieszczanych w serwisie dzięki specjalnej aplikacji to tylko niektóre z udogodnień, które powiat wprowadza po to, aby ułatwić osobom z różnego rodzaju niepełnosprawnościami dostęp do informacji.

Projektanci nowej strony zwracają szczególną uwagę na łatwość poruszania się po serwisie, intuicyjność nawigacji oraz dostępność niezbędnych formularzy, wy-szukiwarek i elementów multimedialnych. Zanim serwis zostanie oddany do użytku jego funkcjonalność zostanie sprawdzona przez niezależny audyt z udziałem osób niepełnosprawnych. Tylko pozytywna opi-nia audytorów będzie potwierdzeniem, że

założenia projektu zostały zrealizowane i po serwisie swobodnie będzie mogła poruszać się osoba niedowidząca, niedosłysząca, nie-pełnosprawna ruchowo czy intelektualnie. Jednocześnie powstaje także serwis adre-sowany specjalnie dla osób niepełnospraw-nych, zawierający przydatne informacje dotyczące ubezpieczeń społecznych, źródeł i możliwości uzyskania dofinansowań, ulg i uprawnień oraz wiele innych, ułatwiają-cych funkcjonowanie w społeczeństwie.

Dostosowanie strony do potrzeb osób niepełnosprawnych możliwe jest dzięki otrzymaniu dofinansowania z Ministerstwa Cyfryzacji. Do konkursu o uzyskanie finan-sowego wsparcia przystąpiło prawie 200 jednostek z całej Polski. 126 z nich otrzyma-ło dofinansowanie, a wśród nich – na 30.

miejscu listy rankingowej – powiat toruński, który otrzymał całą wnioskowaną kwotę i właśnie podpisuje umowę z Minister-stwem na dofinansowanie w wysokości 31,2 tys zł.

To niejedyna inicjatywa powiatu wy-chodząca naprzeciw potrzebom niepeł-nosprawnych. Starostwo Powiatowe w Toruniu we współpracy z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie planuje opraco-wanie oraz wydanie w 2016 roku publikacji stanowiącej kompendium wiedzy dla osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami. Niezbędnik osoby niepełnosprawnej będzie zbiorem zagadnień z zakresu działalności zakładu ubezpieczeń społecznych, takich jak zasady przyznawania rent z tytułu nie-zdolności do pracy, rent socjalnych, rehabili-

tacji leczniczej oraz aktywizacji zawodowej, a także orzecznictwa dla celów ustalenia uprawnień do świadczeń. Osoby posiadają-ce orzeczenie o stopniu niepełnosprawno-ści znajdą w niezbędniku wiele pomocnych informacji o swoich prawach i uprawnie-niach, możliwościach otrzymania wsparcia ze środków Państwowego Funduszu Reha-bilitacji Osób Niepełnosprawnych, a także wiele przydatnych adresów instytucji, stron internetowych i numerów telefonów.

Mamy nadzieję, że publikacja ta oraz mo-dernizacja powiatowego serwisu umożliwią osobom niepełnosprawnym swobodne ko-munikowanie się i ułatwią codzienne życie oraz załatwienie najważniejszych spraw.

(MG)

Prawnicy pomogą najuboższym5 sierpnia 2015 r. Sejm RP uchwalił ustawę o nieodpłatnej pomocy prawnej i edukacji prawnej (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1255), której celem jest zagwarantowanie wszystkim osobom fizycznym dostępu do informacji prawnej, a tym których z uwagi na status materialny lub sytuację życiową nie stać na opłacenie prawników - zapewnienie pomocy prawnej Kto może ubiegać się o darmową po-moc prawną?

Ustawa zakłada, że otrzymają ją oso-by spełniające co najmniej jeden z poniż-szych warunków:• młodzież do 26. roku życia,• osoby posiadające ważną Kartę Dużej

Rodziny,• seniorzy po ukończeniu 65 lat,• osoby fizyczne, którym w okresie roku

poprzedzającego zostało przyznane świadczenie z pomocy społecznej na podstawie ustawy o pomocy społecz-nej,

• kombatanci i weterani,• zagrożeni lub poszkodowani katastrofą

naturalną, klęską żywiołową lub awa-rią techniczną.

Od kiedy rusza system nieodpłatnej po-mocy prawnej?

Od 1 stycznia 2016 roku.Kto będzie udzielać pomocy?

Nieodpłatnej pomocy prawnej udzie-lać będą adwokaci i radcowie prawni zatrudnieni przez powiat toruński, ale wskazani przez Okręgową Izbę Radców Prawnych oraz Okręgową Radę Adwo-kacką. Natomiast w punktach prowa-dzonych przez organizacje pozarządowe porad będą mogli udzielać także dorad-cy podatkowi oraz absolwenci wyższych studiów prawniczych (posiadający co najmniej trzyletnie doświadczenie), a w szczególnie uzasadnionych przypad-kach również aplikanci adwokaccy lub radcowscy z upoważnienia odpowiednio – adwokata lub radcy prawnego udziela-jących nieodpłatnej pomocy prawnej.Jaki będzie zakres tej pomocy?

Pomoc taka obejmuje: poinformo-wanie o obowiązującym stanie praw-nym, o przysługujących uprawnieniach lub o spoczywających obowiązkach; wskazanie sposobu rozwiązania proble-mu prawnego; sporządzanie projektów pism; ustanowienie adwokata, radcy prawnego, doradcy podatkowego lub rzecznika patentowego w postępowaniu sądowo-administracyjnym.

Taka pomoc nie może dotyczyć spraw związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, z wyjątkiem przygotowa-

Punkt Dni/godziny AdresChełmża(dla Miasta i Gminy Chełmża)

PN 900-1300

WT 900-1300

ŚR 900-1300

CZ 900-1300

PT 900-1300

Środowiskowy Dom Samopomocyul. Hallera 25, Chełmża

Czernikowo WT 1000-1400

ŚR 1000-1400Urząd Gminy Czernikowoul. Słowackiego 12, p. nr 14

Lubicz PN 1000-1400

WT 1000-1400

CZ 1000-1400

PT 1000-1400

Urząd Gminy w LubiczuLubicz Dolnyul. Toruńska 24

Łubianka PN 1300-1700 Łubiankaul. Toruńska 97

Łysomice WT 1000-1400

PT 1000-1400Urząd Gminy Łysomiceul. Warszawska 8, p. nr 6

Obrowo PN 1000-1400

ŚR 1000-1400

CZ 1000-1400

Urząd Gminy Obrowoul. Al. Lipowa 27, p. nr 35

Wlk. Nieszawka ŚR 1500-1900 Budynek byłego Ośrodka Kultury w Małej Nieszawce, ul. Leśna 1

Zławieś Wlk. CZ 1500-1900

PT 1500-1900Świetlica Integracyjna /budynek GOPS/ul. Słoneczna 28, p. nr 11

nia do jej rozpoczęcia.Gdzie i kiedy będzie można otrzymać taką pomoc?

Powiat toruński zawarł porozumienia z większością gmin tak, by punkty darmo-wej pomocy prawnej były zlokalizowane w pobliżu osób ich potrzebujących, bez konieczności przyjazdu do Torunia, na ul. Towarową.Udział organizacji pozarządowych w po-mocy prawnej

Zgodnie z zapisami ustawy połowę punktów należy przeznaczyć do obsłu-gi przez organizacje pozarządowe, dla-tego w dniu 22 października 2015 roku ogłoszono konkurs na obsługę punktów w Czernikowie, Łubiance, Łysomicach, Obrowie i Złejwsi Wielkiej przez te or-ganizacje. Wpłynęły trzy oferty, komisja konkursowa dokona wyboru do końca li-stopada tego roku. Jeśli okaże się jednak, że żadna z organizacji pozarządowych nie spełniła wysokich wymagań określo-

nych w konkursie, to 15 grudnia Starosta zwróci się do Prezesów Okręgowej Rady Adwokackiej i Okręgowej Izby Radców Prawnych o wskazanie adwokatów i rad-ców prawnych na te punkty.Komentarz do ustawy

Na terytorium Rzeczpospolitej Pol-skiej obecnie działają już podmioty świadczące poradnictwo prawne. Są to zarówno podmioty o charakterze nie-publicznym, jak i publicznym. Brak było jednak takiego, dla którego udziela-nie pomocy prawnej byłoby zadaniem określonym ustawowo. Problematyką tą zajmują się obecnie Biura Porad Oby-watelskich, Studenckie Poradnie Prawne oraz niektóre organizacje pozarządowe. Natomiast poradnictwo prawne świad-czone przez podmioty publiczne koncen-truje się w instytucjach pomocy społecz-nej, biurach poselskich i senatorskich, Państwowej Inspekcji Pracy, sądach czy też np. w Starostwie u Powiatowego

Uwaga – czasowe utrudnienia w dojeździe do Starostwa!

W związku z przebudową ul. Pod Dębową Górą oraz jej skrzyżowań z ul. Wielki Rów, Batorego i Towarową, 12 października 2015 r. zostały one wyłączone z ruchu. W czasie trwania remontu dojazd do Starostwa Powiatowego jest możliwy jedynie od strony ul. Chrobrego, a dojazd do Urzędu Celnego – od Trasy Średnicowej. Prace mają zakończyć się do 31 maja 2016 r.

HARMONOGRAM DZIAŁANIA PUNKTÓW NIEODPŁATNEJ POMOCY PRAWNEJ W POWIECIE TORUŃSKIM OD 1 STYCZNIA 2016 R.:

Rzecznika Konsumentów. Poradnictwo prawne i obywatelskie świadczą również ośrodki pomocy społecznej i powiatowe centra pomocy rodzinie w ramach reali-zacji niepieniężnych świadczeń z pomocy społecznej w postaci poradnictwa spe-cjalistycznego.

Można uznać, że osoby dysponują-ce zasobami finansowymi są w stanie zapewnić sobie profesjonalną pomoc prawną w postaci adwokata czy radcy prawnego. Brak było jednak do tej pory mechanizmów umożliwiających uzyska-nie dostępu do tego rodzaju usług oso-bom, których stan majątkowy nie po-zwala pokryć kosztów porady prawnej na wolnym rynku. Celem zaproponowanych w ustawie rozwiązań jest zbudowanie systemu charakteryzującego się możli-wie największą uniwersalnością, zarów-no w zakresie dostępu do niego wszyst-kich mieszkańców, jak i zakresu spraw, w których będzie można uzyskać nieod-płatnie pomoc prawną. System stano-wić ma zinstytucjonalizowane narzędzie umożliwiające uzyskanie pomocy praw-nej na wysokim poziomie merytorycz-nym, niezależnie od sytuacji faktycznej i majątkowej zainteresowanego.

Ustawa jednoznacznie powierzyła po-wiatom zadanie w zakresie udzielania nieodpłatnej pomocy i edukacji prawnej, ale przy współpracy z gminami, Izbami Radców Prawnych i Radą Adwokacką, co gwarantuje wysoką jakość pomocy.

(CM)

Page 21: Poza Toruń nr 83

www.powiattorunski.pl

3 Powiat Toruński, listopad 2015

Projekt „Zawodowy paszport do ka-riery” znalazł się w grupie projektów modelowych, co oznacza, że wypraco-wane w nim rozwiązania będą stosowa-ne w kolejnym okresie programowania na lata 2014-2020.

W ramach projektu uczniowie mieli możliwość uczestnictwa w wielu dodat-kowych zajęciach poszerzających kwali-fikacje zawodowe. Młodzież poznawała tajniki carvingu, stylizacji paznokci, flory-styki, fachu barmana-kelnera, kierowcy wózków jezdniowych, operatora kopar-ko-ładowarki i spawacza. Oprócz zajęć zawodowych wszyscy uczniowie techni-kum uczestniczyli w zajęciach dodatko-wych z języków: polskiego, angielskiego i niemieckiego oraz matematyki. Prze-łożyło się to na poprawę zdawalności matury, zwłaszcza w obszarze języków obcych.

Bardzo istotną częścią projektu był za-kup wyposażenia do pracowni specjali-stycznych, dzięki którym w Zespole Szkół, CKU w Gronowie doposażono pracownie zawodów medycznych, kosmetycznych oraz uzupełniono bazę dydaktyczną w pracowniach mechanicznych i mecha-nizacyjnych. Dla zawodów medycznych zakupiono m.in.: łóżka szpitalne wraz z wyposażaniem, akcesoria antyodleży-nowe, szafki przyłóżkowe, wózki zabie-gowe, wózki inwalidzkie, kozetki, apa-raturę kontrolno-pomiarową, fantomy

649 uczniów zdobyło „paszport do kariery”Pomysł napisania projektu pojawił się grudniu 2013 roku. Powiat Toruński wspólnie z dyrekcjami Zespołu Szkół i Zespołu Szkół Specjalnych w Chełmży oraz Zespołu Szkół, Centrum Kształcenia Ustawicznego w Gronowie stanął do konkursu w ramach działania: „Programy rozwojowe szkół i placówek prowadzących kształcenie zawodowe ukierunkowane na zmniejszanie dysproporcji w osiągnięciach uczniów w trakcie procesu kształcenia oraz podnoszenie jakości procesu kształcenia”

POWIAT W UNII

Profesjonalny salon kosmetyczny w ZS, CKU w Gronowie pozwala opanować umiejętności oraz nauczyć się obsługi specjalistycznych urzą-dzeń niezbędnych kosmetyczkom

Fantazyjnie udekorowane potrawy są ozdobą każdego stołu – umiejętność tworzenia takich dekoracji na pewno jest plusem w CV docenia-nym przez pracodawców

Z pracowni kucharzy w ZS, CKU w Gronowie za-wsze unoszą się smakowite zapachy – nowocze-sny sprzęt pozwala poznawać zarówno kulinarne tradycje, jak i podążać za bieżącymi trendami

W pełni wyposażona, wielostanowiskowa pracow-nia spawalnicza to prawdziwa rzadkość w szkołach zawodowych – w Gronowie można nauczyć się fa-chu, na który zawsze jest zapotrzebowanie

W dodatkowych zajęciach specjalistycznych uczestniczyło:• 389 uczniów ZS, CKU w Gronowie,• 36 uczniów ZS Specjalnych w Chełmży,• 102 uczniów ZS w Chełmży.W dodatkowych zajęciach dydaktyczno-wyrównawczych przygotowujących do egzaminów zawodowych uczestniczyło:• 308 uczniów ZS, CKU w Gronowie,• 35 uczniów ZS Specjalnych w Chełmży,• 63 uczniów ZS w Chełmży.W dodatkowych zajęciach dydaktyczno-wyrównawczych z przedmiotów maturalnych uczestniczyło:• 323 uczniów ZS, CKU w Gronowie,• 56 uczniów ZS w Chełmży.W dodatkowych zajęciach ukierunkowanych na rozwój kompetencji kluczowych (m.in. autoprezentacja, przedsiębiorczość, technologia informacyjno-komunikacyjna) uczestniczyło:• 117 uczniów w ZS, CKU w Gronowie,• 32 uczniów ZS Specjalnych w Chełmży,• 86 uczniów ZS w Chełmży.Z pomocy psychologiczno-pedagogicznej skorzystało 65 uczniów z trzech zespołów szkół.Do współpracy nad konsultacją programów nauczania zaangażowano 18 pracodawców, a staże zawodowe realizowano we współpracy z 40 pracodawcami. Zrealizowano łącznie 19 115 godzin różnego rodzaju zajęć:• 14 100 godzin zajęć w ramach realizacji staży zawodowych,• 2531 godzin zajęć specjalistycznych przygotowujących do wejścia na rynek pracy,• 886 godzin zajęć przygotowujących do egzaminu zawodowego,• 932 godziny zajęć z przedmiotów maturalnych,• 666 godzin zajęć w zakresie poszerzania kompetencji kluczowych.

pielęgnacyjno-zabiegowe dwupłciowe, fantomy do prowadzenia resuscytacji. Dla zawodu technik usług kosmetycz-nych zakupiono: lampy kosmetyczne, sterylizatory, autoklaw dezynfekcyjny, kombajny kosmetyczne wielofunkcyjne, urządzenie do jonoforezy, urządzenie do

darsonwalizacji, urządzenie do mikro-dermabrazji korundowej i diamentowej, wapozony, masażery, fotele i leżanki ko-smetyczne, łóżka do masażu – pozwoliło to na stworzenie w szkole profesjonal-nego salonu kosmetycznego. W Zespole Szkół w Chełmży doposażono dwie pra-

cownie: technika obsługi turystycznej oraz sprzedawcy. W Zespole Szkół Spe-cjalnych w Chełmży kompleksowo wy-posażono pracownię kucharza. Łącznie wyposażenie tych pracowni kosztowało blisko 400 tys. zł.

Z punktu widzenia rozwoju szkolnic-twa zawodowego ważnym elementem projektu była wieloaspektowa współ-praca z pracodawcami. Obejmowała ona między innymi konsultacje progra-mów nauczania w zawodach technik hotelarstwa, technik mechanizacji rol-nictwa oraz technik usług turystycznych i sprzedawca, których wynikiem była modyfikacja programów nauczania. W zawodzie technik mechanizacji rol-nictwa wprowadzono nowy przedmiot: odnawialne źródła energii, natomiast w planie lekcji techników hotelarzy poja-wił się przedmiot: wellness i SPA. Kolejną płaszczyzną współpracy była organiza-cja wakacyjnych staży zawodowych dla uczniów technikum i zasadniczej szkoły zawodowej w rzeczywistych warunkach pracy w firmach regionalnych. Z tej for-my wsparcia skorzystało 112 uczniów z trzech powiatowych szkół.

Ogółem przyznane wnioskiem o do-finansowanie środki wyniosły 1 622 753 zł, a realizacja projektu zakończyła się 30 września 2015 r.

Anita Murawska-CzaplaZS, CKU w Gronowie

Celem projektu było zwiększenie udziału osób dorosłych z województwa kujawsko-pomorskiego z wykształce-niem co najwyżej średnim w kształce-niu ustawicznym w formach szkolnych i pozaszkolnych.

W ramach projektu utworzono 3 od-działy zamiejscowe szkoły policealnej dla dorosłych: asystent osoby niepełno-sprawnej w Chełmży, opiekunka środo-wiskowa w Złejwsi Wielkiej i Wielkim Rychnowie, 7 oddziałów zamiejscowych kwalifikacyjnych kursów zawodowych:

R.3. Prowadzenie produkcji rolniczej w Brąchnowie, A.61. Wykonywanie za-biegów kosmetycznych twarzy w Wielkim Rychnowie, E.12. Montaż i eksploatacja komputerów osobistych oraz urządzeń peryferyjnych w Tłuchowie, Z.4. Świad-czenie usług opiekuńczych osobie chorej i niesamodzielnej w Chełmży, Dobrczu i Ostrowitem Rypińskim.

Przeprowadzono również kursy umoż-liwiające uzyskiwanie i uzupełnianie wiedzy, umiejętności i kwalifikacji zawo-dowych: kurs kadry i płace, carvingu, flo-

rystyki, stylizacji paznokci, cukiernictwa, kurs spawania metodą MMA, MAG i TIG, kurs obsługi i eksploatacji kombajnu zbożowego, kurs operatora koparko-ła-dowarki, kierowcy wózka jezdniowego z bezpieczną wymianą butli gazowej.

Projekt łączył w sobie wiele różnych form wsparcia pozwalających pełnolet-nim mieszkańcom województwa kujaw-sko-pomorskiego, legitymujących się maksymalnie wykształceniem średnim, rozpocząć naukę lub podwyższać kwali-fikacje likwidując bariery ekonomiczne,

geograficzne oraz społeczne. Zajęcia były bezpłatne i odbywały się w pobliżu miejsca zamieszkania uczestników. Kur-sanci otrzymywali darmowe podręczniki oraz pomoce dydaktyczne.

Z ankiet ewaluacyjnych wynika, że zajęcia trafiły w potrzeby uczestników i były przysłowiowym „strzałem w dzie-siątkę”. Osoby uczestniczące w projekcie dzwonią do Organizatora i pytają „kiedy będą kolejne kursy?”.

Anita Murawska-CzaplaZS, CKU w Gronowie

Wykorzystali swoją szansę950 osób dorosłych uczestniczyło w projekcie „Szkoła przyszła do Ciebie – wykorzystaj tę szansę”, realizowanym przez powiat toruński i Zespół Szkół, Centrum Kształcenia Ustawicznego w Gronowie. To kontynuacja projektu „Szkoła przyszła do Ciebie”, w którym uczestniczyło łącznie 1165 uczestników kształcenia ustawicznego w formach szkolnych

Page 22: Poza Toruń nr 83

„POWIAT TORUŃSKI”Bezpłatny Miesięcznik Samorządowy

Starostwo Powiatowe w Toruniuul. Towarowa 4-6

87-100 Toruńtel. 56 662 88 88, fax 56 662 88 89

e-mail: [email protected]

Redakcja w składzie:dr Malwina Rouba – redaktor naczelny

Agnieszka Niwińska (AN) – redakcja numeruMałgorzata Głowacka (MG), Anna Grzybowska (AG),

Joanna Rybitwa (JR), Czesław Makowski (CM)

Kontakt: [email protected], tel. 56 662 88 52

Skład: Starostwo Powiatowe w Toruniu

Druk: Drukarnia Agora SA. w Pile, ul. Krzywa 35

4 Powiat Toruński, listopad 2015

www.powiattorunski.pl

POMOC SPOŁECZNA

Jesienne quizowanie w DobrzejewicachMieszkańcy powiatowych domów pomocy społecznej tak polubili wspólne spotkania i imprezy, że mimo zakończenia projektu „Tacy sami - otwieramy się na innych” kontynuują sąsiedzkie wizyty

Tym razem Dom Pomocy Społecznej ,,Dom Kombatanta” w Dobrzejewicach zaproponował mieszkańcom pozosta-łych DPS z powiatu toruńsk++iego spo-tkanie z nutką rywalizacji pod hasłem ,,jesienny quiz”.

W zabawie uczestniczyły pięciooso-bowe drużyny z DPS w Browinie, Wiel-kiej Nieszawce i Pigży oraz gospodarze z Dobrzejewic. Zawodnicy odpowiadali na pytania w formie rymowanych zagadek, układanek oraz wykreślanek o tematy-ce przyrodniczej. Poziom był niezwykle wyrównany, jednak największą wiedzą wykazali się mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej w Pigży.

PSZS

Duże i małe piłki w grze!

Unihokejowy zawrót głowyByć może to przyszli hokeiści – kto

wie? Dziś walczą o powiatowe trofea, na salach sportowych, a za lat kilka, na lodowych taflach mogą podbijać serca kibiców hokeja. Powiatowe turnieje, jak zawsze, niosą ze sobą mnóstwo emocji. Zarówno u tych najmłodszych, jak i tych

Pracownik socjalny to często jedyny przyjaciel, któremu można powierzyć najskrytsze tajemnice oraz sekrety. Cza-sem to jedyny człowiek, który wyciąga pomocną dłoń w obliczu problemów, z jakimi na co dzień zmagają się osoby star-sze, niepełnosprawne, przewlekle chore, pozostające w bardzo trudnej sytuacji materialnej czy też niezaradne życiowo.

Dzień Pracownika Socjalnego w po-wiecie toruńskim to bardzo ważne wyda-rzenie dla ponad 250 osób pracujących w czterech domach pomocy społecznej, dwóch środowiskowych domach samo-pomocy oraz w powiatowym centrum pomocy rodzinie. Rola pracownika so-cjalnego w systemie pomocy społecznej ciągle się zmienia. Dziś – w zależności od sytuacji swoich podopiecznych – pełnią oni rolę pośredników, mediatorów, tera-peutów, pedagogów, a często doradców czy rzeczników. Wymaga to wszechstron-nej wiedzy nie tylko z zakresu pomocy społecznej, ale także z socjologii, peda-gogiki czy psychologii oraz ciągłego sa-mokształcenia.

Powiat toruński stanowi bardzo ważne zaplecze usług socjalnych w wojewódz-

twie kujawsko-pomorskim. Zatrudnieni w jednostkach pomocy społecznej pra-cownicy mają pod swoją opieką ponad 1300 osób. Są to mieszkańcy domów po-mocy społecznej, uczestnicy zajęć środo-wiskowych domów samopomocy, osoby objęte interwencją kryzysową, pieczą zastępczą, a także programem Aktywny Samorząd oraz rehabilitacją społeczną i zawodową. Zbliżające się święto jest więc okazją do wyrażenia szacunku dla trudnej pracy wykonywanej przez pra-cowników socjalnych.

Z okazji Dnia Pracownika Socjalnego wszystkim pracownikom powiatowych jednostek pomocy społecznej życzymy zadowolenia oraz satysfakcji z pracy, której wykonywanie wymaga nie tyl-ko wiedzy i umiejętności, ale również zrozumienia dla ludzkiej słabości oraz głębokiego przekonania, że człowiek w obliczu problemów nie może pozostać sam. Do wszystkich pracowników socjal-nych kierujemy podziękowania oraz wy-razy uznania za wysiłek i zaangażowanie w wypełnianiu ważnej roli społecznej oraz pracę na rzecz drugiego człowieka!

(MG)

KARTKA Z KALENDARZA – 21 LISTOPADA

Dzień Pracownika SocjalnegoTo okazja by podziękować osobom, których praca, poświęcenie i zrozumienie dla ludzkiej słabości, bezsilności i bezradności wywołanych przez samotność, chorobę czy niepełnosprawność daje poczucie bezpieczeństwa i wiarę w lepsze jutro

nieco starszych. W kategorii chłopców z podstawówek Mistrzostwa Powiatu nie dali sobie odebrać uczniowie Szkoły Podstawowej ze Sławkowa. Podobnie rzecz się miała z dziewczętami – w tym przypadku tytuł mistrzowski pozostał w rękach uczennic Szkoły Podstawowej w Turznie. Natomiast najlepszymi gimna-zjalistkami okazały się dziewczęta z Gim-nazjum w Obrowie.

Ręczna robotaJesień to również czas powiatowych

zmagań piłkarzy i piłkarek ręcznych. W kategorii dziewcząt niespodzianek nie było. Niepokonane pozostały go-spodynie turniejów – panie z Lubicza Górnego – zarówno te najmłodsze, jak i odrobinę starsze koleżanki z gimna-

zjum. Młodzi adepci piłki ręcznej rywa-lizowali w Chełmży. Tytułu bronili gimna-zjaliści z Dobrzejewic. Postanowili sobie rok temu, że stawią czoła na zawodach wojewódzkich drużynie z Brodnicy, by tak się stało musieli wywalczyć Mistrzo-stwo Powiatu. Raz jeszcze udowodnili, że są najlepsi na powiatowej arenie. Wobec tego, nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć sukcesu w Brodnicy. Natomiast w rywalizacji szkół podstawowych gospo-darze turnieju, uczniowie Szkoły Podsta-wowej nr 3 z Chełmży, nie pozostawili żadnych złudzeń swoim kolegom, w nie-powtarzalnym i pięknym stylu zdobywa-jąc Mistrzostwo Powiatu. Gratulujemy!!!

Artur Stankiewicz Powiatowy Koordynator Sportu Szkolnego

Najważniejsze? Dostrzec problem!W odpowiedzi na sugestie nauczycieli i pedagogów Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Chełmży zorganizowała ko-lejną konferencję, tym razem na temat „Zaburzenia emocjo-nalne, próby samobójcze i samobójstwa u dzieci i młodzieży”

PORADNIA PSYCHOLOGICZNO-PEDAGOGICZNA

Problem samobójstw wśród dzieci i młodzieży osiąga coraz większą skalę. Statystyki policyjne dotyczące tego za-gadnienia wskazują, iż alarmująco wzra-sta ich liczba. Niezwykle ważna jest więc umiejętność skutecznego zapobiegania.

Jednak samo ostrzeganie czy apelowa-nie do dorosłych, współodpowiedzialnych za wybór życia czy śmierci nie wystarczy. Do podjęcia efektywnych przeciwdziałań wychowawczych potrzebna jest wiedza na temat psychicznych uwarunkowań aktów samobójczych nastolatków, umiejętności rozpoznawania zapowiedzi i sygnałów wy-syłanych przez dziecko oraz szybkie pod-jęcie działań prewencyjnych. Wiedza ta

Po zasadniczej części spotkania, podli-czeniu punktów i wyłonieniu zwycięzców rywalizacji, atmosfera rozluźniła się przy kawie i pączkach dając wszystkim okazję do rozmów, a nawet zabawy tanecznej!

Zgodnie z zasadami fair play drużyny rozstały się w dobrych nastrojach, życząc sobie nawzajem wszystkiego dobrego i kolejnych tak miłych spotkań i zabierając pamiątkowe dyplomy i słodkie nagrody.

Wioleta RedmerInstruktor terapii zajęciowej

powinna być szeroko propagowana wśród dorosłych, a szczególna odpowiedzialność w tym względzie spoczywa na rodzicach i nauczycielach, którzy jako osoby z najbliż-szego otoczenia dorastającego mają możli-wość skutecznej reakcji.

Wykład i prezentację dla nauczycieli oraz pedagogów z powiatu toruńskie-go przedstawiła Olga Olszewska – lekarz specjalista, psychiatra dzieci i młodzieży, a także doświadczony psychoterapeuta. W swoim wystąpieniu scharakteryzowała przyczyny i ryzyko samobójstwa, z pod-kreśleniem zaburzeń zachowania, chorób psychicznych i depresji u dzieci i młodzie-ży, mających różne, często nieznane nam symptomy. Omówiła też ustawę o ochro-nie zdrowia psychicznego, w świetle któ-rej w skrajnych przypadkach można decy-dować o umieszczeniu osoby w szpitalu psychiatrycznej bez jej zgody. Konferencja była wspierana i dotowana przez Staro-stwo Powiatowe w Toruniu.

Małgorzata DomalskaPoradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Chełmży

Page 23: Poza Toruń nr 83

23pozatorun.pl27 listopada 2015 r. GMINA ŁYSOMICE

Spotkanie miało szczególny charakter. Było okazją do podsumowań, podzięko-

wań i wyróżnień. Samorządow-cy chcieli, w przededniu Święta Niepodległości, zamanifestować ważność oddolnej inicjatywy, która umacnia poczucie wpływu na władzę w obywatelach. Samo-rządność była tego dnia najwyż-szą wartością.

W wydarzeniu brały udział władze gminy z wójtem Piotrem Kowalem i Robertem Kożuchow-skim, przewodniczącym Rady Gminy Łysomice, na czele. Obec-ni byli radni, sołtysi, przewodni-czący rad sołeckich wszystkich kadencji, począwszy od 1990 roku, pracownicy urzędu gminy, kierownicy jednostek organiza-cyjnych, przedstawiciele stowa-rzyszeń i kół gospodyń wiejskich. Pojawiła się także wójt II kadencji Alicja Kolańska.

Uroczystą galę otworzył prze-wodniczący rady gminy, który w swoim przemówieniu inaugu-racyjnym nawiązywał do dwóch rocznic – 25-lecia samorządu oraz 97. rocznicy odzyskania nie-

podległości przez Polskę.- Program słowno-muzyczny

przygotowany przez młodzież był niezwykle wzruszający – mówi Piotr Kowal. – To niepoliczalna wartość, że młode pokolenie an-gażuje się w takie przedsięwzięcia i chce naszą historię poznawać oraz zrozumieć.

Występ dzieci z ZS nr 1 w Ły-somicach koordynowały nauczy-cielki – Ewa Klaman oraz Edyta Wojdyga-Sadłowska. Radni ze-brani w Hotelu Monet w Łysomi-cach przyjęli uchwały dotyczące przyznawania stypendium dla najzdolniejszej młodzieży, a tak-że przegłosowali okolicznościo-we oświadczenie, upamiętniające obchody 25. rocznicy odrodzenia samorządu terytorialnego.

- Jednostki samorządu teryto-rialnego w Polsce są dziś niepod-ważanymi przez nikogo, bardzo istotnymi elementami rozwoju państwa – mówi Robert Kożu-chowski, przewodniczący Rady Gminy Łysomice. – Na radnych, wybieranych w bezpośrednich wyborach, spoczywa ogromna odpowiedzialność za kształtowa-

nie losu małej ojczyzny. Dlatego tak ważne jest, żeby jak najszer-sze grono osób rozumiało istotę samorządności i cel działania po-szczególnych organów.

Spotkanie było też okazją do wyróżnienia Grzegorza Kalinow-skiego, który został w tym roku mistrzem kraju w biegu na 1500 metrów na otwartym stadionie. Na uroczystych obradach rad-nych nie mogło też zabraknąć znamienitych gości. Przemówie-nia okolicznościowe wygłosili m.in.: były wicemarszałek Senatu Jan Wyrowiński, poseł na Sejm RP Jan Ardanowski oraz wicesta-rosta powiatu toruńskiego An-drzej Siemianowski.

- Wszyscy dostrzegamy w gminach powiatu toruńskiego zmiany, które zaszły na przestrze-ni ostatnich lat – mówi Andrzej Siemianowski. – Żyjemy przecież i pracujemy w tym otoczeniu. Gminy spełniają swoją rolę w roz-woju naszego państwa w sposób niezwykle wyraźny i trzeba sobie tylko życzyć, żeby tak było nadal.

Poseł Ardanowski również podkreślał zasługi samorządu lo-

kalnego.- Staram się uczestniczyć

w wielu wydarzeniach w naszym regionie – mówił parlamentarzy-sta. – Słucham też ludzi i wiem, że zaufanie, którym obdarza-ją wójtów i radnych, jest często dużo większe niż w stosunku do władzy oddalonej od nich kolej-nymi szczeblami zorganizowania państwa. Trzeba zrobić wszystko, żeby obywatele mieli poczucie jak najszerszego uczestnictwa w de-mokracji jako takiej. To zadanie dla nas wszystkich.

Wydarzenie uświetniła spe-cjalnie przygotowana na tę okazję wystawa fotograficzna, poświę-cona minionemu ćwierćwieczu. Prezentowano też kroniki, spe-cjalne wydanie „Wiadomości Łysomickich”, a okolicznościowe medale wybijał Adam Kozłowski, kustosz Regionalnej Izby Historii i Tradycji w Łysomicach. W kli-mat ostatnich dekad zgromadzo-nych gości przenieśli zespół KTO TO TAKI oraz gitarzysta Jacek Słupkowski.

Fot. Piotr Gołębiewski

Ćwierćwiecze lokalnej władzyTomasz Więcławski

W Hotelu Monet 9 listopada odbyła się uroczysta sesja Rady Gminy Łysomice. Poświęcona była 25-leciu istnienia samorządu terytorialnego w Polsce

Młody mieszkaniec Brzeź-na w gminie Lubicz cierpi na porażenie mó-

zgowe, hipoplazję robaka móżdż-ku oraz padaczkę. Rehabilitacja dziewięciolatka jest niezwykle kosztowna. Ale w takich sytu-acjach na mieszkańcach naszego regionu można polegać.

Kamila Kowalska w Zespole Szkół w Turznie prowadzi zajęcia z zumby i aerobiku. Długo nie trzeba było czekać na jej reakcję, gdy dowiedziała, się że mały Mar-cel potrzebuje pomocy. Skrzyk-nęła znajomych instruktorów z całego kraju i zrobiła wydarze-nia, które przerosło najśmielsze oczekiwania.

- Nie spodziewałam się, że tak wiele osób włączy się w tę akcję i pomoże nam – mówi organiza-torka przedsięwzięcia. – Dzięki

ludziom wielkiego serca, indywi-dualnym darczyńcom i firmom, które wsparły wydarzenie, udało nam się zebrać sporą sumę na le-czenie chłopca.

Przez trzy godziny sala w Turznie była pełna. Amatorów wspólnych ćwiczeń nie zabrakło. Można się spodziewać, że podob-ne akcje będą w przyszłości kon-tynuowane.

- Bawiliśmy się z wielką chęcią i radością, wiedząc, że możemy komuś pomóc – mówi Marta, mieszkanka Turzna, która uczest-niczyła w wydarzeniu. – Każdy z nas może znaleźć się w życiu w trudnej sytuacji i wtedy pozo-stanie mi liczyć na pomoc. Ale lu-dzi skorych do takiej nie brakuje.

(WT)

Taniec radościI Charytatywny Maraton Zumby w Turznie za nami. Kilkaset osób posłuchało serca i pomogło choremu Marcelowi

W dniu 9 listopada 2015r. w trakcie obrad uroczystej sesji Rady Gminy Łysomice podjęte zostały dwie uchwa-ły:

1. Uchwała Nr XIV/80/2015 w sprawie Programu Stypendialnego wspierania edukacji uzdolnionej mło-dzieży z terenu Gminy Łysomice, 2. Uchwała  Nr XIV/81/2015  w sprawie szczegółowych warunków przyznawania stypendiów dla uzdol-nionej młodzieży z terenu Gminy Łysomice.Pierwsza z uchwał zakłada powstanie Programu Stypendialnego, którego celem jest wspieranie edukacji uzdolnio-nej młodzieży, uczącej się w szkołach podstawowych, gimnazjalnych lub ponadgimnazjalnych, zamieszkałych  na terenie Gminy Łysomice. Wsparcie uczniów odbywać się będzie poprzez udzielenie im pomocy finansowej w for-mie stypendiów za wybitne osiągnięcia naukowe. Druga z podjętych uchwał określa szczegółowe warunki przyznawania tychże stypendiów dla zdolnych uczniów, którzy:1) uzyskali co najmniej bardzo dobrą ocenę zachowania i uzyskali średnią ocen z obowiązkowych zajęć edukacyj-nych, co najmniej: a) 5,20- w przypadku uczniów szkół podstawowych, b) 5,00 –w przypadku uczniów szkół gimnazjalnych, c) 4,80 –w przypadku szkół ponadgimnazjalnych, 2) spełnili co najmniej jedno z poniżej wymienionych kryteriów: a) uzyskali tytuł laureata lub finalisty olimpiady przedmiotowej lub tytuł laureata konkursu przedmioto-wego przynajmniej o zasięgu wojewódzkim, zwalniający ze sprawdzianu w klasie szóstej szkoły podstawowej lub z części egzaminu gimnazjalnego, b) uzyskali tytuł laureata lub finalisty olimpiady przedmiotowej, zwalniający z egzaminu maturalnego z danego przedmiotu, c) uzyskali tytuł laureata lub finalisty turnieju lub olimpiady tematycznej związanej z wybraną dziedziną wiedzy zawodowej, zwalniający z etapu pisemnego egzaminu zawodowego.Uchwała Nr XIV/81/2015 będzie obowiązywać od dnia 3 grudnia 2015r. i obejmie uczniów, którzy uzyskali w/w osiągnięcia w roku szkolnym 2014/2015. Zachęcamy Państwa do zapoznania się z treścią uchwał oraz składania wniosków przez osoby spełniające kryteria do otrzymania stypendium, w terminie od 3 grudnia 2015r. do 15 grudnia 2015r. Wzór wniosku znajdu-je się na stronie internetowej Urzędu Gminy Łysomice www.lysomice.pl. Dodatkowych  informacji udziela Magdalena Kwaśniewska, inspektor ds. oświaty i sportu w Urzędzie Gminy Łysomice, tel. 56 678 32 22 wew.39.

OGŁOSZENIE

Page 24: Poza Toruń nr 83

24 pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.CHEŁMŻA

W Grudziądzu członkowie modelarni Combat zakończyli tegoroczny sezon sukcesem.

Fot. NADESŁANE

W tym roku przypada 35-lecie działalności chełmżyńskiej mode-

larni „Combat”. Jej członkowie odnoszą sukcesy na zawodach, a instruktorzy szkolą swoich na-stępców. Myli się ten, kto uważa, że najlepszą rozrywką dla malu-cha jest komputer. A w jeszcze większym błędzie są ci, którzy są-dzą, że taka pasja mija z wiekiem. Podobno, jeśli ktoś naprawdę zau-roczy się zapachem farb, klejów i atmosferą tworzenia, zauroczony będzie już na zawsze.

Początki modelarni sięgają 1980 roku, a pierwsze zajęcia od-bywały się w piwnicy bloku przy ul. ks. Piotra Skargi. Od 1990 roku jej członkowie zajmowali się bu-dową redukcyjnych modeli pla-stikowych. Do tego celu zbierali dokumentacje fotograficzną, pla-ny konstrukcyjne oraz brali udział w różnego rodzaju wyjazdach i rekonstrukcjach historycznych. Dziś sekcja funkcjonuje w lokalu Spółdzielni Mieszkaniowej przy tej samej ulicy, a specyfika tej pasji nie zmieniła się znacząco.

Obecnie szefem modelarni jest Marek Wantowski, instruktor, sę-dzia i zdobywca ponad 50 meda-

li mistrzostw Polski. To pod jego wodzą członkowie pracowni po-myślnie zakończyli sezon.

- Odnieśliśmy duży sukces, bo z Grudziądza przywieźliśmy aż 41 medali – mówi Marek Wantow-ski. – W tym sezonie byliśmy na 21 imprezach, a VI Festiwal Mo-delarski „O Puchar Komendanta Centrum Szkolenia Logistyki” był ostatnim, w jakim prezentowa-liśmy nasze modele w tym roku. Wystartowaliśmy w kategoriach modeli kartonowych i plastiko-wych. Drużynowej klasyfikacji nie było, ale myślę, że na tle innych uczestników z województwa za-prezentowaliśmy się najlepiej.

Charakterystyczne i wyjątkowe w chełmżyńskiej pracowni jest to, że odwiedza ją dużo dzieci. Praca nad modelami wymaga cierpliwo-ści, kreatywności i czasu, dlatego m.in. pasja młodych modelarzy zasługuje na uznanie.

- Zazwyczaj stowarzyszenia zrzeszają starsze osoby, a dzie-ci liczą niewiele – mówi Marek Wantowski. – Ciężko je nakłonić w dobie komputerów do żmudne-go sklejania modeli, bo to ciężka praca. Dlatego cieszę się, że nasza grupa jest tak liczna. Chyba potra-

fię ich ściągnąć do modelarni, bo nie traktuję tej pasji „sucho”. Zale-ży mi na atmosferze, jeździmy też na wycieczki do muzeów czy po-kazy militarne. Łączę nasze zajęcia z lekcjami patriotyzmu i historii. Po prostu lubię to robić. Sam skle-jam modele i jeżdżę na festiwale jako zawodnik, ale skupiam się głównie na szkoleniu młodych pokoleń. Zbyt mało jest ludzi, któ-rym chce się pracować z dziećmi i to w dodatku społecznie, a moż-na z tego czerpać wiele radości.

Zdolności manualne nie są bez znaczenia, ale nie są również najważniejsze. Liczy się pasja two-rzenia czegoś od podstaw. Dzieci w pracowni mogą wymieniać się, z opiekunami i między sobą, do-świadczeniami i spostrzeżeniami. Są jak duża, dwudziestoosobowa rodzina.

- Pracuję osiem godzin dzien-nie w cukrowni, a po skończonej pracy po prostu wychodzę i gaszę światło – mówi Marek Wantowski. – Sprawy modelarni mam na gło-wie od rana do wieczora. Co kupić, jaki klej, jaka farba jest potrzebna? Ciągle rozwijamy też nasz festiwal modelarski w Chełmży, na którym swoje prace prezentują nawet za-

graniczni pasjonaci. Czołgi, pociągi, samoloty, mo-

tocykle, okręty - to nad ich mo-delami najczęściej pracują stali bywalcy pracowni.

- Zawsze zachęcam każdego, by próbował sklejać nie tylko to, co

lubi najbardziej – dodaje Marek Wantowski. – Dzięki temu nauczy się więcej, a dodatkowo zwięk-szy swoje szanse na medale. One są ważne, ale dla nas liczy się coś więcej…

Z VI Festiwalu Modelarskiego „O Puchar Komendanta Centrum Szkolenia Logistyki” w Grudziądzu przywieźli aż 41 medali. W tej pasji to jednak nie nagrody są najważniejsze. Liczy się też radość tworzenia

Modelarze na medale

Żeby działania gwarantowały rozwój w dobrym kierun-ku, najpierw w dokumencie

należy określić główne problemy, z jakimi boryka się miasto. Na podstawie diagnozy wskazane zo-staną cele i priorytety, które trzeba będzie zrealizować. Strategię przy-gotują eksperci toruńskiej firmy Lech Consulting, a ich zespół uzu-pełnią pracownicy Urzędu Miasta Chełmży oraz jednostek organiza-cyjnych gminy.

- Przyjęta metodologia two-rzenia dokumentu zakłada współpracę i możliwie szerokie zaangażowanie przedstawicieli wszystkich środowisk życia spo-łecznego, gospodarczego oraz po-litycznego – ocenia miejski sekre-

tarz Janusz Wilczyński. – W tym przedsiębiorców, władz samorzą-dowych, organizacji pozarządo-wych i mieszkańców.

Nie po raz pierwszy samorzą-dowcy zasięgają opinii również u mieszkańców. Tegoroczna ini-cjatywa budżetu obywatelskiego nie przepadła bez echa. To właśnie oni wskazali w pierwszej kolejno-ści, że zależy im na zainwestowa-niu w klub Włókniarza Chełmża. I tym razem ich głos będzie brany pod uwagę, ponieważ w ramach prac nad strategią trwają badania ankietowe wśród mieszkańców, które pozwolą na pozyskanie in-formacji niezbędnych do opra-cowania prawidłowej diagnozy

sytuacji społeczno-gospodarczej miasta.

- W ramach konsultacji spo-łecznych 18 listopada zorganizo-wano spotkanie dotyczące sfery społecznej – mówi Janusz Wil-czyński. – Uczestniczyli w nim przedstawiciele organizacji poza-rządowych funkcjonujących na terenie Chełmży i jednostek orga-nizacyjnych miasta, radni, a także inne podmioty działające w ob-szarze spraw społecznych. Nato-miast 19 listopada przeprowadzo-no konsultacje z przedsiębiorcami prowadzącymi działalność gospo-darczą w Chełmży.

Na okres grudzień 2015 – styczeń 2016 zaplanowane jest

poddanie konsultacjom społecz-nym projektu strategii. Wówczas mieszkańcy będą mogli zgłaszać swoje uwagi co do treści doku-mentu. Wszyscy, którzy będą chcieli się z nią zapoznać, powinni odwiedzić siedzibę Urzędu Miasta Chełmży, gdzie projekt zostanie wyłożony do wglądu.

- Zachęcamy mieszkańców do aktywnego udziału w  pracach nad przygotowaniem strategii – dodaje Janusz Wilczyński. – Je-steśmy głęboko przekonani, że dzięki wspólnemu zaangażowaniu stworzony dokument stanowić będzie podstawę funkcjonalnego i prospołecznego rozwoju miasta w perspektywie najbliższych kilku

lat. Szczegółowe informacje doty-

czące konsultacji będą upublicz-niane na stronie internetowej urzędu oraz na tablicy ogłoszeń w jego siedzibie.

(AR)

Samorządowcy przystąpili do opracowania Strategii Rozwoju Miasta Chełmży na lata 2016–2022. Swoje sugestie w tym temacie wyrażą również mieszkańcy

Miasto będzie się rozwijać

Page 25: Poza Toruń nr 83

25pozatorun.pl27 listopada 2015 r. CHEŁMŻA

R E K L A M A

Miejsce lidera tabeli macie Pań-stwo zagwarantowane nawet w przypadku sobotniej porażki w Grudziądzu. O takim początku rozgrywek marzyli wszyscy, ale cel był trudny do zrealizowania.

Te mecze układają nam się do-brze, realizujemy swoje założenia. Cały czas jesteśmy w ścisłej czo-łówce i pozostaje tylko cieszyć się, że chłopaki tak dobrze prezentują się na boisku. Wyno-szą wnioski z trenin-gów i przekładają je na ligową rywaliza-cję.

Już przed sezonem pojawiały się pew-ne symptomy, które pozwalały wierzyć w dobre wyniki.

Tak, kiedy robi-łem testy przed se-zonem, przyszli nowi zawodnicy, których wcześniej nie widziałem. Dzięki nim mogłem skonstruować taki skład, żeby wszyscy byli na jednakowym po-ziomie. Z doświadczenia wiem, że jeśli ma się silną i wyrównaną dwunastkę, to w lidze procentuje to lepiej, niż jeśli ma się silniejszą szóstkę. Wartościowi zmiennicy są bardzo cenni i potrzebni.

Sen o I lidze może się ziścić?Nie wybiegam tak daleko

w przyszłość. Skupiam się na każ-dym kolejnym meczu, bo najważ-niejsza jest realizacja tych małych celów. Obserwuję, jak chłopaki sobie radzą, bo zależy mi na ich dobrej dyspozycji. Jeśli na koniec sezonu będzie dobry wynik, poja-wi się satysfakcja i będziemy wal-czyć o I ligę, jeśli nadejdzie taka

okazja. Przed sezonem głównym zadaniem do wykonania było to, żeby poprawić piąte miejsce w li-dze. Do celu zmierzamy małymi krokami.

Drużyna „robi swoje” czy przygo-towujecie się Państwo taktycznie do każdego przeciwnika?

Cały czas pracujemy nad swo-

ją grą, ale wyciągamy wnioski z ligowych spotkań. Jeśli chodzi o mecz ze Stalą Grudziądz, to ta-kie założenia taktyczne powstaną pod każdą konkretną osobę. Nie chciałbym jednak zdradzać szcze-gółów.

Przed sezonem zwracał Pan uwa-gę na to, że linie bloku i obrony nie współpracują ze sobą tak, jak

powinny. W tych rozgrywkach wi-dać, że komuni-kacja jest znacznie lepsza.Bronimy o wiele więcej piłek. Ten element napraw-dę poprawiliśmy i blok funkcjonuje dobrze.

Jak wygląda to w pozostałych

formacjach?Naszym dużym atutem jest

właśnie silna i wyrównana druży-na. Nie chciałbym wymieniać ni-kogo personalnie, ale fajne jest to, że na podobnym poziomie mamy dwóch rozgrywających. Mają inne style, więc mogę rotować składem, co daje swobodę. W ataku rów-nież mamy dwóch zawodników, lewo- i praworęcznego, więc ata-

ki są urozmaicone. W przyjęciu posiadamy szeroką gamę, bo za-wodników jest czterech. Na tre-ningu walczą o pozycję, by wyjść w podstawowym składzie i ciężko jest wskazać najlepszego. Środko-wych jest dwóch, ale są to najlep-si siatkarze, jacy do tej pory grali w Chełmży na tej pozycji. Mamy perspektywy i dobre wyniki.

A za tym idzie świetna atmosfera w drużynie.

Nie trenujemy dużo, bo tylko dwa razy w tygodniu i gdzieś tę at-mosferę musimy zbudować. Z ra-cji tego, że sam byłem zawodni-kiem, odbywa się to w szczególny sposób. Na treningu skupiamy się wyłącznie na pracy, nie ma żad-nych „śmiechów”, do sprawy pod-chodzimy bardzo poważnie. Po treningu nie jestem trenerem, tyl-ko kolegą. Jest czas na żarty i w ten sposób budujemy kolektyw.

Jak Pan się czuje w roli trenera? Przed sezonem nie było wiado-mo, jak w rzeczywistości ułożą się Pana relacje z zawodnikami.

Cały czas jestem sobą, jako

trener nie zmieniłem charakte-ru. Kiedy jest czas na pracę, to po prostu pracujemy. Wymaga-my od siebie, bo mamy potencjał. Doświadczenie wyniesione z bo-iska procentuje, bo przekładam tę wiedzę na zespół. Dla mnie te momenty, gdy wygrywamy, są satysfakcjonujące. Jestem zado-wolony, że zawodnicy realizują to, co ja mam na myśli. Siatkarze nie borykają się z większymi kon-tuzjami, więc możemy spokojnie pracować. Do Grudziądza jedzie-my składem kompletnym i goto-wym do walki. Nie będzie to łatwy mecz, bo są wiceliderem tabeli, ale damy z siebie wszystko.

Bronimy o wiele wię-cej piłek. Ten element naprawdę poprawili-śmy i blok funkcjonuje dobrze.

Sebastian Tylicki

‘‘

Sebastian Tylicki jest zadowolony z dyspozycji swoich podopiecznych.

Fot. ŁUKASZ PIECYK

O pierwszym miejscu w ligowej tabeli, atmosferze w drużynie i założeniach na sezon z Sebastianem Tylickim, trenerem KS Cheł-

mża, rozmawia Aleksandra Radzikowska

Małymi krokamido celu

Page 26: Poza Toruń nr 83

26 GMINA LUBICZ pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.

Wydarzenie było zwią-zane z Ogólnopolskim Dniem Seniora. Sala

w UG pękała w szwach, bo coraz powszechniejsze jest przeświad-czenie, że jesień życia może wy-glądać zupełnie inaczej niż jesz-cze kilkadziesiąt czy kilkanaście lat temu. Pomysłów na aktywi-zację osób starszych bowiem nie brakuje.

- Senior ma ogromne moż-liwości pomagania i dawania miłości drugiemu człowiekowi – mówi Anna Sikorska, kierow-nik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lubiczu. – Babcie i dziadkowie tak właśnie robią.

Z okazji Dnia Seniora wójt gminy przygotował akcję „Senio-rze, bądź widoczny na drodze” oraz zorganizował konferencję „Wiek senioralny – wyzwania i potrzeby”. Akcja profilaktyczna została przeprowadzona razem z Komendą Miejską Policji w To-runiu. Członkowie czterech klu-bów seniora działających na te-renie gminy oraz stowarzyszenia „Pokolenie” otrzymali odblasko-we torby na zakupy. Dodatkowo sierżant Agnieszka Bubień z wy-działu ruchu drogowego przypo-mniała zasady bezpiecznego po-ruszania się po drodze.

- Jesień i zima to najtrudniej-szy okres dla ruchu drogowego – mówiła ekspertka w tej dziedzi-nie. – Wtedy właśnie widoczność, a raczej ograniczenia tejże, ma ogromny wpływ na wywoływanie wypadków. Niebezpiecznie jest nawet w dzień, bo nasze miejsco-wości spowija mgła i często pada deszcz.

Posiadanie odblaskowych ele-mentów jest niezwykle istotne przy poruszaniu się pieszych po drogach i wzdłuż nich.

- Torby, które otrzymaliśmy, bardzo nam się przydadzą – mó-wiły osoby starsze uczestniczące w spotkaniu. – Wydaje nam się,

że jeżeli my widzimy samochód, to i kierowca musi nas widzieć. A to złudne.

Konferencja „Wiek senioral-ny – wyzwania i potrzeby” zo-stała zorganizowana przy udzia-le Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lubiczu.

- Wiek senioralny to mądrość i doświadczenie, ale też wiąże się on z pewnymi ograniczeniami – mówiła Teresa Gryciuk, sekretarz gminy Lubicz, witając w imieniu wójta jej uczestników.

Sprawa ta jest niezwykle po-ważna, gdyż liczba osób po sześć-dziesiątym roku życia dynamicz-nie wzrasta. W 2000 roku było ich 16,7 proc., w 2020 będzie 24,4 proc., a w 2050 roku aż 33,4 proc. To ogromne wyzwanie dla in-stytucji pomocy społecznej i nie tylko.

Anna Sikorska, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Lubiczu, mówiła o narastającej przemocy wobec osób starszych.

– Stereotyp jest taki, że wy-stępuje ona tylko w rodzinach patologicznych, a to nieprawda, ponieważ dotyka wszystkich śro-dowisk – mówiła zatroskana kie-rownik. – Sprawcy wobec świad-ków stosują szereg manipulacji i bagatelizują swoje zachowanie. Trzeba wszystkim, także ofiarom, uświadomić, że przemoc to prze-stępstwo.

Dr Elżbieta Kościńska z Uni-wersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, która przybliży-ła biologiczne i psychologiczne aspekty starzenia się człowieka, chwaliła pomysł realizowany w Lubiczu.

– W dobie starzejącego się społeczeństwa każda taka inicja-tywa jest niezwykle cenna – ar-gumentowała wykładowczyni. – Starość może trudno jest poko-chać, ale należy ją zaakceptować. Warto podkreślić, że starzejemy się indywidualnie. Starzejemy się

tak, jak żyjemy. A mamy coraz więcej pomysłów na aktywizację seniorów w naszym najbliższym otoczeniu.

Poza czynnikami genetyczny-mi wpływającymi na ten proces aż w 53 proc. znaczenie ma bo-wiem styl życia, przebyte choroby i środowisko.

O tym, jak funkcjonować w rodzinach z osobami z zabu-rzeniami psychicznymi mówiła Anna Jewusiak – psycholog kli-niczny.

- Ważny jest przekaz niewer-balny – uśmiech, dotyk, postawa ciała – wyjaśniała. Postulowała, aby opiekunowie szukali też po-mocy u specjalistów.

Niestety, osoby starsze bywają też wykorzystywane.

– Zależy mi, abyście państwo mieli jak największą świadomość praw – podkreślała radca prawny Beata Rataj. Pani mecenas wyja-śniała seniorom, co zrobić, gdy uniemożliwia się im kontakty z wnukami, kiedy warto spisać umowę przed notariuszem i czy można unieważnić darowiznę.

O wolontariacie jako formie aktywizacji seniorów mówiła z kolei prof. Halina Guzy-Steinke z UKW, a dobre praktyki w tym temacie zaprezentowała Moni-ka Kwilińska – koordynator wo-lontariatu z toruńskiej Fundacji „Światło”.

Seniorka Monika Secler, wo-lontariuszka ze „Światła”, opo-wiedziała wzruszającą historię o siedmioletnim Mikołaju, któ-rym się opiekuje.

– Ja mam dużo czasu, a życie powinno mieć sens – mówiła.

Pani Monika rozmiękczyła wszystkie serca.

- Jak widać, senior ma ogrom-ne możliwości pomagania i da-wania miłości drugiemu człowie-kowi. I seniorzy właśnie to robią – podsumowała Anna Sikorska.

Życie powinno mieć sens

Tomasz Więcławski

W Urzędzie Gminy Lubicz 20 listopada odbyła się konferencja poświęcona seniorom. Samorządowcy wiedzą doskonale, że trzeba dbać o wszystkie grupy wiekowe

Spotkanie dotyczące wieku senioralnego przyciągnęło dojrzałych mieszkańców i specjalistów. Fot. ŁUKASZ PIECYK

Było wspólne śpiewanie pa-triotycznych pieśni, wstą-żeczki i balony w barwach

narodowych. Tak obchodzono w Lubiczu Dolnym 97. rocznicę odzyskania przez Polskę niepod-ległości. We wszystkich szkołach specjalne inscenizacje przygoto-wali uczniowie.

- Od dziewięćdziesięciu sied-miu lat możemy cieszyć się nie-podległością, choć tak naprawdę została ona przerwana na pra-wie pół wieku – mówił podczas gminnych obchodów święta Ma-rek Olszewski, wójt gminy Lu-bicz, który zorganizował imprezę razem z 5 Lubicką Drużyną Har-cerską „Grań”.

O historii tego terenu mówił poseł na Sejm RP.

– Naszą tragedią było to, że mieszkańcy z Lubicza Dolnego walczyli z sąsiadami z Lubicza Górnego, bo przecież granica za-borów była na Drwęcy – przypo-minał Jan Ardanowski.

Tego dnia wybrzmiały z dużą mocą pieśni patriotyczne w wy-konaniu chórów Arka i Pokole-nia, grupy solistów, młodzieży szkolnej oraz harcerzy i zuchów. Z występującymi na scenie śpie-wali wszyscy chętni, ponieważ druhowie przygotowali dla miesz-kańców śpiewniki. Przybyłych obdarowywano biało-czerwo-nymi wstążeczkami, a dzieci do-datkowo balonikami w barwach narodowych. Harcerze częstowali słodyczami i kiełbaskami, które pieczono na ognisku pod czuj-nym okiem strażaków.

W grębocińskim gimnazjum uczniowie z kółka teatralno-fil-mowego prowadzonego przez

Sylwię Gończewską przygotowa-li przedstawienie, którego sce-nariusz powstał na podstawie dramatu Różewicza „Świadko-wie albo nasza mała stabilizacja”. W trzech odsłonach symbo-licznie ukazali sytuację niewoli, wolności oraz pozornej wolności człowieka. Przedstawienie miało uświadomić młodemu człowie-kowi, czym jest prawdziwa wol-ność i jak należy z niej korzystać. Sceny dramatu były przeplatane muzyką graną na żywo. Ucznio-wie przy dźwiękach gitary zaśpie-wali piosenki zespołów Kult oraz Chłopcy z Placu Broni.

W Gronowie uczniowie klas IV–VI szkoły podstawowej za-proponowali inscenizację, której motywem przewodnim stała się wycieczka do muzeum i spotka-nie z galerią postaci historycz-nych. Występujący rozpoczęli prezentację od ostatniego króla Polski – Stanisława Augusta Po-niatowskiego, poprzez Jana Henryka Dąbrowskiego, Jana Matejkę, a skończyli na sylwetce Józefa Piłsudskiego. Na zakoń-czenie główny bohater – Jasiu – przedstawił prezentację multime-dialną do piosenki Jana Pietrzaka „Żeby Polska była Polską”, opo-wiadając w niej historię Polski od jej powstania do roku 1918.

Natomiast w Szkole Podstawo-wej w Młyńcu Pierwszym na oko-licznościowy apel zaprosili piąto-klasiści. Wśród wierszy i licznych informacji historycznych nie zabrakło też patriotycznych pie-śni, dumnie śpiewanych przez uczniów i nauczycieli.

(WT)

Biało- czerwona na maszt

W gminie Lubicz Święto Niepodległości uczcili zarówno uczniowie, jak i seniorzy. Przywiązanie do wolności i barw narodo-wych pokazały wszystkie pokolenia

Poza uroczystością gminną apele odbyły się też w szkołach. Fot. URZĄDGMINY

Page 27: Poza Toruń nr 83

27GMINA LUBICZpozatorun.pl27 listopada 2015 r.

Członkowie komisji mieli trudny orzech do zgry-zienia. Trzeba stwier-

dzić, że lubiczanie starannie aranżują swoje najbliższe oto-czenie.

Cele konkursu to integra-cja i aktywizacja mieszkańców wsi do tworzenia atrakcyjnych warunków wypoczynku i pra-cy.

- Ta rywalizacja jest także zachętą do dbania o poprawę estetyki zabudowy – mówi Marek Olszewski, wójt gmi-ny Lubicz. – Pozwala także na poprawę warunków hi-gieniczno-sanitarnych w go-spodarstwach i na działkach siedliskowych oraz wzmacnia świadomość wagi zagospoda-rowania otoczenia wokół nas.

Podczas uroczystego wrę-czenia nagród samorządowcy podkreślali świadomość w tej mierze laureatów konkursu.

- Każda gmina ma uchwa-łę o przestrzeganiu porządku, ale państwu nie trzeba o niej przypominać – mówiła 17 li-stopada Hanna Anzel, prze-

wodnicząca Rady Gminy Lu-bicz. – To wy dajecie przykład.

Kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolni-czego w Toruniu Danuta Wi-lińska chwaliła samorząd za zaangażowanie w konkurs i przyznała, że z roku na rok wybór zwycięzców jest trud-niejszy.

- Dlatego zdecydowaliśmy się na przyznanie miejsc ex aequo – mówił Marek Glisz-czyński, przewodniczący ko-misji konkursowej.

W kategorii na najbar-dziej zadbaną zagrodę wiej-ską I miejsce przypadło Joan-nie i Januszowi Klugowskim z Gronowa oraz Marzannie i Adamowi Koźlickim z Lubi-cza Dolnego. II miejsce otrzy-mali Elżbieta i Maciej Majszak z Grębocina, a także Agniesz-ka i Jan Janiaczyk z Brzeźna, III – Elżbieta i Wiesław Lubak z Lubicza Górnego oraz Boże-na i Mirosław Przybyszewscy z Brzezinka.

W kategorii na najbardziej zadbaną działkę siedliskową

podium wygląda następują-co: I miejsce – Eugenia i Ma-rian Stefańscy z Grębocina, Małgorzata i Piotr Wegner z Kopanina; II miejsce – Ewa i Adam Jaworscy z Grębocina, Krzysztof i Krystyna Wilczyń-scy z Rogowa, Anna i Woj-ciech Śniechowscy z Nowej Wsi, Ilona i Robert Wróbel z Rogówka, a także Wiesława i Jan Parzych z Jedwabna; III miejsce – Leongina i Andrzej Grygieńć z Krobi oraz Graży-na i Kazimierz Kwiatkowscy z Krobi.

Marzenna Koźlicka mówiła wprost, że aby mieć zadbane otoczenie, trzeba włożyć w to wiele pracy. Nie jest to łatwe, ale efekt potrafi napawać dumą.

– Na szczęście mi pomaga syn Paweł – mówiła kobieta. – Gdy tylko ma wolne, to zaj-muje się zielenią wokół domu, która posadzona jest wszędzie, gdzie tylko można.

Jej syn marzy o tym, aby w przyszłości za domem stwo-rzyć wielki park. Teraz ele-

mentem charakterystycznym gospodarstwa państwa Koźlic-kich jest woliera z kilkunasto-ma papugami.

- Laureaci konkursu są ogrodnikami z zamiłowania do roślin, posiadają obszerną

o nich wiedzę – podsumowuje członkini komisji Danuta Su-chorzyńska. – Wprowadzają do swych ogrodów urządzenia i elementy architektury ogro-dowej, tworzą swoje ogrody z pasją i na bieżąco.

Woliera z papugami

Tomasz Więcławski

Wybór był niezwykle trudny. O przydomowe ogrody dba coraz więcej osób. Znamy już jednak laureatów czternastej lubickiej edycji konkursu „Piękna zagroda”

R E K L A M A

Nagrody w konkursie wręczali m.in. wójt gminy i przewodni-cząca Rady Gminy Lubicz.

Fot. URZĄDGMINY

Page 28: Poza Toruń nr 83

28 pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.GMINA ZŁAWIEŚ WIELKA

Warsztaty przeprowadzo-no 14 listopada. Trwały sześć godzin i uczestni-

czyło w nich kilkadziesiąt osób. Wszystko po to, żeby w sytuacji zagrożenia uratować życie oso-bie potrzebującej pomocy. Jedna z koordynatorek akcji opowiada o jej przebiegu.

- W okresie poprzedzającym inicjatywę odbywały się spotka-nia organizacyjne, na których przydzielano zadania liderkom – mówi Justyna Przybyszewska, ko-ordynator wydarzenia. – Wspól-nie z przedstawicielami OSP Toporzysko i OSP Łążyn ustala-liśmy przebieg i zakres szkolenia. Podczas zebrań omawialiśmy to, co już zostało zrobione i kwestie, które jeszcze są do wykonania, aby szkolenie przebiegło sprawnie i zgodnie z założeniami.

Kurs pierwszej pomocy odby-wał się 14 listopada w godzinach 10–16. Dzieci uczestniczyły w za-jęciach razem z rodzicami. Gości przywitali koordynator imprezy z ramienia Urzędu Gminy Krzysz-tof Rak oraz przedstawicielka li-derek Katarzyna Zielińska.

- Kolejnym etapem było omó-wienie przez członków OSP róż-nych form udzielania pomocy – relacjonuje Justyna Przyby-

szewska. – Po części teoretycznej uczestnicy zostali zaproszeni na krótką przerwę kawową, podczas której zapisywali się do grup szko-leniowych. Każda grupa miała swoją opiekunkę-liderkę oraz harmonogram warsztatów.

Koordynatorem całej akcji została Katarzyna. Zielińska. W tym samym czasie starsze dzie-ci uczestniczyły w warsztatach plastycznych „Bezpieczna droga do szkoły”, prowadzonych przez plastyka – Alicję Żelazek, a młod-sze dzieci pod opieką animatorki z Domu Kultury w Górsku i Re-naty Dobrowolskiej uczestniczyły w grach i zabawach.

Dzieci miały zapewnione na-poje i przekąski. W każdej z sal przygotowano dla uczestników niezbędne przybory i materiały do udzielania pierwszej pomocy i wodę do picia. Podczas zajęć z resuscytacji każdy uczestnik otrzymał jednorazową maseczkę do sztucznego oddychania, którą można nosić w torebce, przecho-wywać w apteczce w samochodzie lub w domu.

- Dzieci uczestniczyły w grach, zabawach sportowych i logicz-nych, rozwiązywały kalambury – mówi Justyna Przybyszewska. – Brały też udział w konkursach

plastycznych, recytatorskich i śpiewaczych. O godzinie 13.00 przygotowany został poczęstu-nek dla dzieci: zupa pomidoro-wa, owoce, słodycze, drożdżówki, pączki oraz napoje. Ze względu na zróżnicowany wiek dzieci, na-poje były zarówno w dużych bu-telkach, jak i w jednorazowych małych kartonikach ze słomką. Aby uniknąć poparzeń, dzieci miały podawaną zupę na stoły, a najmłodsze były karmione przez dorosłych. Po poczęstunku dzieci wróciły do klas.

Po zakończeniu zajęć w kla-sach uczestnicy ponownie zebrali się na sali gimnastycznej, gdzie z rąk przedstawicieli organizato-rów szkolenia odebrali certyfi-katy, ulotki informacyjne, płyty z prezentacją pierwszej pomocy, magnesy informacyjne i opaski odblaskowe. Dla wszystkich OSP przygotowała kalendarze strażac-kie na rok 2016.

W przygotowywaniu przedsię-wzięcia brali udział pracownicy wszystkich szkół w gminie Zła-wieś Wielka, włączyli się w ak-cję rozdawania ulotek uczniom i rodzicom. Zachęcali do udziału w niej także księża ze wszystkich parafii na terenie tego samorządu, a sołtysi i radni wywieszali pla-katy. W szkoleniu wzięło udział pięćdziesiąt osób.

- Osoby zostały podzielone na grupy, dzięki temu każda oso-ba mogła osobiście przećwiczyć różne formy udzielania pierwszej pomocy – mówi Justyna Przyby-szewska. – W sytuacji zagrożenia, mamy nadzieję, każda z nich bę-dzie umiała teraz zachować zim-ną krew. Uczestnicy byli bardzo zadowoleni ze szkolenia, podobał się im już sam pomysł zorgani-zowania takiego przedsięwzięcia. Forma, w jakiej zostało ono zor-ganizowane, również przypadła im do gustu.

W zajęciach towarzyszących udział wzięło sześćdziesięcioro dzieci. Akcja nie mogłaby się od-być bez wsparcia licznych spon-sorów, którym jej organizatorzy serdecznie dziękują.

Zachować zimną krew

Akademia Liderek zorganizowała w szkole w Złejwsi Wielkiej kurs pierwszej pomocy. Akcja odbyła się pod hasłem „Nie patrzę, ratuję”Tomasz Więcławski

R E K L A M A

Kurs pierwszej pomocy ma pomóc opanować nerwy w sytu-acji zagrożenia.

Fot. URZĄDGMINY

Montaż słowno-muzycz-ny zaprezentowano w miejscowym kościele.

W przedstawieniu pt. „Uwięzio-ny ptak nie śpiewa” wzięło udział ponad pięćdziesiąt osób. Reżyse-rem była nauczycielka ze szkoły podstawowej.

- Jestem niezwykle dumna, że udaje się nam zachęcić do wspólnych przedsięwzięć tak wiele osób – mówi Monika Sta-fiej, dyrektor Szkoły Podstawowej w Łążynie. – Zostałam dyrek-torem niedawno i to było moim celem. Jak na razie udało nam się zrealizować trzy przedsięwzięcia, ale staramy się to robić z dużym rozmachem, więc przygotowania są dość czasochłonne.

Pierwsze próby przed galą niepodległościową odbywały się we wrześniu. Zebrać tyle osób na próby nie jest łatwo. Dzieci się uczą, a dorośli przecież pracują. Wszyscy ćwiczyli jednak dzielnie wieczorami w kościele.

- W przedstawieniu brali udział nauczyciele, uczniowie,

rodzice i mieszkańcy Łążyna – wyjaśnia Monika Stafiej. – Sko-rzystaliśmy z gościnności księdza proboszcza, a dużo pomogło nam także zaprzyjaźnione OSP.

Podczas gali, która odbyła się 20 listopada, Paweł Kowalski wy-konał dla zgromadzonych w ko-ściele gości „Jaskółkę” z repertu-aru Stana Borysa. Kontrabasista Andrzej Gulczyński, mieszkaniec gminy Zławieś Wielka, zadbał o oprawę muzyczną. Grała także jego żona, która jest skrzypaczką.

Wszystko zaczęło się rok temu od jasełek „Dorośli – dzieciom”. Te tak się spodobały, że aktorzy amatorzy bisowali w Centrum Edukacji Młodzieży w Górsku podczas ogólnopolskiego podzię-kowania dla twórców centrum. Wiosną odbył się koncert chary-tatywny.

- Mamy pełnowymiarową salę gimnastyczną, ale ludzie się już nie mieszczą – uśmiecha się Mo-nika Stafiej. – Obyśmy mieli jed-nak tylko takie problemy.

(WT)

Jaskółka dla Niepodległej

W Łążynie w gminie Zławieś Wielka postawili na integrację społeczności lokalnej. Ostatnio uczcili Święto Niepodległości

Inscenizacja w Łążynie zrobi ogromne wrażenie na wszyst-kich widzach.

Fot. URZĄDGMINY

Page 29: Poza Toruń nr 83

29pozatorun.pl27 listopada 2015 r. REKLAMA

Page 30: Poza Toruń nr 83

30 pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.GMINA WLK. NIESZAWKA

Goście podziwiali Aquapark „Olender”, jako przykład ogromnej inwestycji, zre-

alizowanej przy udziale środków z Unii Europejskiej. Odwiedzi-li też Przedszkole Niepubliczne „Leśny Ludek” w Małej Nieszaw-ce, a także obserwowali przyjazd do samorządu mobilnego gabine-tu dentystycznego.

Delegacja z dość egzotycznego dla Polaków kraju europejskiego w gminie Wielka Nieszawka po-jawiła się 10 listopada. Wraz z nią przyjechała do tego samorządu Ewa Mes, wojewoda kujawsko--pomorski. Włodarze gminy go-ścili Lorettę Handaburę, minister sportu i młodzieży, Iurię Bodru-ga, ambasadora Republiki Moł-dawii w RP, Danę Manoli, staro-stę rejonu Telenesti oraz Efimię Bandalac, wicestarostę rejonu Briceni.

Przedstawiciele Mołdawii roz-mawiali w naszym województwie o współpracy polsko-mołdaw-skiej, sposobie zorganizowania administracji w Polsce i finan-sowaniu inwestycji. Przykładem takich była budowa Aquaparku „Olender” w małej podtoruńskiej gminie.

- Oprowadziłem gości po obiekcie – relacjonuje Kazimierz Kaczmarek, wójt gminy. – Opo-wiedziałem też o źródłach finan-sowania tego projektu i zasadach funkcjonowania kompleksu.

Delegacja spotkała się także z Marią Miłoszewicz, dyrektorem Gminnej Biblioteki Publicznej, a w Małej Nieszawce obserwowa-ła akcję „Chroń dziecięce uśmie-chy”, związaną z przyjazdem do miejscowości mobilnego gabine-tu dentystycznego.

(WT)

Przyjaciele z Naddniestrza

Delegacja z Mołdawii gościła w gminie Wielka Nieszawka

Wyróżnienie przyznano 18 listopada za zasługi dla samorządu tery-

torialnego. Docenionych zosta-ło siedemnastu przedstawicieli władz samorządowych z naszego województwa, m.in. prezydent miasta Bydgoszcz Rafał Bruski i starosta toruński Mirosław Gra-czyk.

Odznaka, ustanowiona w czerwcu 2015 roku, nadawana jest osobom, które mają szcze-gólne zasługi na rzecz samorządu terytorialnego. Przyznaje ją mi-nister administracji i cyfryzacji,

a wręcza wojewoda.- Jestem bardzo dumny i szczę-

śliwy, że znalazłem się w tak za-szczytnym gronie – mówi wło-darz gminy Wielka Nieszawka. – To wyróżnienie traktuję jako docenienie kilku dekad pracy na rzecz rozwoju samorządności w Polsce.

W założeniu nagroda ta ma w szczególności podkreślać wkład laureata w działalność organów jednostek samorządu terytorial-nego, związków i stowarzyszeń JST, wykonywanie zadań doty-czących samorządu w urzędach

administracji publicznej oraz urzędach organów władzy pu-blicznej. Możliwe jest także wy-różnienie osób, które w tej dzie-dzinie odznaczyły się na odcinku pracy naukowej i badawczej.

Ewa Mes przyznała nagrody, poza Kazimierzem Kaczmarkiem, Krzysztofowi Baranowskiemu, staroście lipnowskiemu, Toma-szowi Barczakowi, staroście mo-gileńskiemu, Ryszardowi Brejzie, prezydentowi Inowrocławia, Ra-fałowi Bruskiemu, prezydentowi Bydgoszczy, Krzysztofowi Cho-dubskiemu, burmistrzowi Kowa-lewa Pomorskiego, Mirosławowi Graczykowi, staroście toruńskie-mu, Zbigniewowi Jaszczukowi, staroście żnińskiemu, Francisz-kowi Koszowskiemu, staroście świeckiemu, Krzysztofowi Mać-kiewiczowi, staroście wąbrzeskie-mu, Tadeuszowi Majewskiemu, staroście inowrocławskiemu, Robertowi Malinowskiemu, pre-zydentowi Grudziądza, Barbarze Nowakowskiej, wójtowi gminy Rogowo, Antoniemu Pawskiemu, dyrektorowi Kujawsko-Pomor-skiego Biura Planowania Prze-strzennego i Regionalnego we Włocławku, Michałowi Skałec-kiemu, wójtowi gminy Lubiewo i Zofii Topolińskiej, włodarzowi gminy Lniano.

(WT)

W elitarnym gronieWójt gminy Wielka Nieszawka Kazimierz Kaczmarek został odznaczony przez wojewodę kujawsko-pomorskiego odznaką honorowąTomasz Więcławski

R E K L A M A

Page 31: Poza Toruń nr 83

31pozatorun.pl27 listopada 2015 r. REKLAMA

Page 32: Poza Toruń nr 83

32 pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.DODATEK

BUDOWLANKA MECENAS DODATKU

R E K L A M A

Pierwsze przymrozki już za nami. Mimo, iż to dopiero początek jesieni, a do zimy

został nam ponad miesiąc, war-to już teraz pomyśleć o ochronie dla naszych roślin w ogrodzie. Nie ma jednego, konkretnego terminu, w którym powinniśmy to zrobić. Po prostu, kiedy robi się coraz chłodniej i aura nie zapowiada, żeby miało się coś zmienić, należy okryć naszą florę i zabezpieczyć ją przed mrozem, chłodnym i suchym wiatrem oraz słońcem. Nie powinniśmy jednak osłaniać roślin za wcześnie, po-nieważ zbyt wolno przechodzą one wtedy w stan spoczynku, co może skutkować tym, że po zimie nic już z nich nie zostanie bo ule-gną zaparzeniu.

Materiały, którymi będziemy zabezpieczać roślinność, zależą głównie od rodzaju i odporności na przemarzanie drzew, krze-

wów i kwiatów w ogrodzie. Do okrywania możemy użyć tego co mamy na działce czyli suchych li-ści, kory z drzew czy uschniętych gałązek. Możemy tez skorzystać z oferty sklepów ogrodniczych i postawić na maty słomiane, sza-ry papier lub agrowłókninę. Mu-simy pamiętać, że nie wolno nam używać plastikowych worków i toreb ponieważ nie przepusz-czają one powietrza.

W pierwszej kolejności, przed mrozem powinniśmy zabezpie-czyć rośliny, które są na niego najbardziej narażone czyli te, które rosną w miejscu nieosło-niętym od wiatru i te nowo po-sadzone. Ponieważ są świeże i młode nie zdążyły się jeszcze ukorzenić i ich odporność na niskie temperatury jest prawie zerowa. Większe i starsze drzewa nie potrzebują już takiej ochrony. Im starsze, tym ich odporność

na chłód jest zwiększona. Do zabezpieczenia drzew i krzewów w ogrodzie odpowiednia będzie kora lub trociny, którymi nale-ży przykryć system korzeniowy. Wbrew pozorom dla większości drzew owocowych groźniejsze są przymrozki wiosenne niż srogie zimy, ponieważ na wiosnę mróz uszkadza pąki i kwiaty. W przy-padku krzewów np. róż lub ma-gnolii poza ochroną korzeni, do której potrzebna nam będzie gruba warstwa kory, możemy zasłonić także koronę owijając ją agrowłókniną lub chochołem ze słomy. Podczas chłodnych zimowych dni nie powinniśmy zapomnieć o iglakach i roślinach zimozielonych np. bukszpanie. Mimo iż są to gatunki bardzo wytrzymałe na niskie temperatu-ry, to niekorzystanie na nie wpły-wa zimny wiatr i ostre słońce. Podczas silnego nasłonecznienia

woda z powierzchni liścia szybko wyparowuje, a roślina z zamarz-niętej ziemi nie może jej pobrać w skutek czego więdnie z braku wody a nie mrozu. Ostre słońce na przełomie zimy i wiosny może także przypalać liście. Co zrobić, aby na kolejny rok cieszyć się iglakami i bukszpanem? Może-my w okolicy tych roślin zamon-tować specjalne siatki cieniujące, które nie przepuszczają promie-niowania, ale chronią też przed wiatrem. Równie dobrze spraw-dzi się osłona ze słomy lub agro-włókniny. Dbając o rośliny w na-szym ogrodzie nie powinniśmy pominąć trawy. Wydawać by się mogło, że nie trzeba jakoś spe-cjalnie jej pielęgnować. Jednak jeśli zgrabimy z jej powierzchni wszystkie liście unikniemy ich gnicia, a co za tym idzie nasza murawa nie pożółknie. Jeśli po-goda nam pozwoli, będzie sucho

i dość ciepło, to nawet pod koniec listopada możemy ostatni raz skosić trawnik. Wystające źdźbła trawy spod śniegu ułatwiają roz-wój chorobom. Nasz trawnik lepiej zniesie mroźna zimę jeśli zasilimy go specjalnym nawozem złożonym z wielu składników.

Każdy, kto jest ogrodnikiem z zamiłowania wie jak zadbać o ogród zimą. Wydawać by się mogło, że o tej porze roku od-poczniemy od prac porządko-wych na działce, lecz nic bardziej mylnego. Poza tym, że zabezpie-czymy naszą roślinność już je-sienią, to warto jej co jakiś czas doglądać i sprawdzać, czy aby na pewno wszystkie zabezpieczenia są wystarczające. Może się oka-zać, że w trakcie silnych i długo-trwałych mrozów będą one nie-wystarczające.

Zabezpiecz ogród przed zimą

Zanim nadejdą silne mrozy, warto zadbać o rośliny w ogrodzie. Bez naszej pomocy mogą nie przetrwać zimyMałgorzata Kramarz

Page 33: Poza Toruń nr 83

33pozatorun.pl27 listopada 2015 r. REKLAMA

Page 34: Poza Toruń nr 83

34 pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.DODATEK

BUDOWLANKA MECENAS DODATKU

R E K L A M A

To przedsiębiorstwo jest wiodącym wykonawcą produktów z materiałów

plandekowych w centralnej Polsce. Wieloletnie doświad-czenie oraz wykorzystywanie nowoczesnych materiałów i technologii umożliwia wyko-nywanie realizacji najwyższej jakości. Na rynku są już od piętnastu lat i zaufały im tysią-ce mieszkańców regionu.

Co znajdziemy w ofercie firmy Plandeki Toruń?

- Wykonujemy plandeki z materiałów PCV o gramatu-rze od 600 do 900g/m2 - mówi właściciel przedsiębiorstwa. - Korzystamy również z mate-riałów z certyfikatami niepal-ności. Niedawno zmieniliśmy siedzibę firmy. Szukajcie nas na lewym brzegu przy ul. Po-znańskiej.

Przedsiębiorstwo ma bar-dzo szeroki asortyment pro-duktów. Można w nim za-mówić plandeki na wszystkie dostępne typy pojazdów. Za-równo na naczepy standar-dowe, kurtynowe, przyczepy

do samochodów osobowych, plandeki do wywrotki, pojaz-dy rolnicze, łodzie i jachty.

Firma przygotowuje też pokrycia hal magazynowych, silosów i basenów. Możemy u niej również zakupić plande-ki na altany ogrodowe i ogród-ki sezonowe. Kryją także kon-strukcje stalowe i drewniane.

Wykonują również banery re-klamowe, nadruki reklamowe różnych typów na materiałach plandekowych.

- Wykonujemy też zlece-nia na indywidualne zlecenie klienta - tłumaczy właściciel firmy. - Zdarza się, że robimy worki kajakowo-żeglarskiej, pokrowce, tunele czy leje

stożkowe. Nasze produkty są trwałe oraz posiadają wysoką jakość i konkurencyjną cenę.

A plandeki można stosować w najróżniejszy sposób. Głów-nie widuje się je w transporcie, ale praktyka pokazuje, że spo-soby zastosowania materiału plandekowego są bardzo róż-norodne.

Na stronie internetowej firmy Plandeki Toruń pod ad-resem www.plandeki.torun.pl można podziwiać galerie z najróżniejszych realizacji. Z firmą można skontaktować się pod numerami telefonu 566547817 lub 48602369201 lub pod adresem e-mail [email protected].

Plandeka dobra na wszystkoFirma Plandeki Toruń zmieniła siedzibę. Teraz działa przy ul. Poznańskiej 152.

Znajdziesz tam pokrycie dla wszystkich rodzajów pojazdówTomasz Więcławski

Page 35: Poza Toruń nr 83

35pozatorun.pl27 listopada 2015 r. DODATEK

Page 36: Poza Toruń nr 83

36 pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.DODATEK

BUDOWLANKA MECENAS DODATKU

R E K L A M A

Jasne święta

Wielokolorowe lampki świąteczne sprawią, że magia Bożego Narodze-

nia pozostanie w domu na dłużejMichał Ciechowski

Sople, kurtyny, a także tra-dycyjne wielokolorowe lampki wiszące na cho-

ince – to tylko nieliczne pro-pozycje ze świątecznej ofer-ty toruńskiego sklepu Leroy Merlin. Dzięki szerokiej gamie produktów każdy znajdzie od-powiednie oświetlenie do ude-korowania domu na święta.

Bożonarodzeniowe lamp-ki mogą być wykorzystywane zarówno wewnątrz, jak i na ze-wnątrz budynku. Od tego, co chcemy oświetlić, będzie zale-żał odpowiedni ich dobór.

- Sklep Leroy Merlin w dziale oświetlenie posiada kil-kadziesiąt rodzajów lampek świątecznych, łańcuchów oraz kurtyn świetlnych – mówi Piotr Pietrusiak, doradca klienta. – Najprostszy, wielo-kolorowy pięciometrowy łań-cuch z lampkami dostępny jest w naszej ofercie już od 17,85 zł.

Ceny za świetlne ozdoby dochodzić mogą nawet do kil-kudziesięciu złotych. Wszyst-ko zależy jednak od tego, co i jak chcemy dekorować.

- Najpopularniejszym

oświetleniem montowanym na zewnątrz budynków jest to zamontowane w podbitce da-chowej – dodaje przedstawiciel Leroy Merlin. – Dom wyglą-dać będzie jak skąpany w świe-tle. Warto jednak zaznaczyć, że lampki umieszczane poza budynkiem powinny mieć od-powiednie zabezpieczenia.

Na półkach toruńskiego sklepu otrzymamy więc od-powiednio izolowane oświe-tlenie, przystosowane do zmiennych warunków atmos-ferycznych.

- Do dekoracji domu można wykorzystać najpopularniejsze łańcuchy z małych lampek lub – zdobywające coraz większe powodzenie na rynku – ozdo-by, w których wykorzystano diody LED – mówi mężczy-zna. – Są one energooszczędne i długowieczne. Mogą dawać światło ciepłe lub zimne, o wy-sokim wskaźniku oddawania barw. Wiele z nich ma także odpowiednie sterowniki, dzię-ki czemu to ich użytkownik decyduje, kiedy i w jakiej for-mie mają one świecić lub pul-

sować.Ciekawe i niebanalne efek-

ty tworzą dostępne w Leroy Merlin kurtyny świetlne lub nitki wyposażone w diody LED. Dają one wrażenie cią-głej smugi światła. W sklepie można wybierać wśród wie-lu form dekoracji świetlnych. Wśród nich znajdują się świe-cące gwiazdy, choinki, renifery i wiele innych świątecznych motywów. Ozdoby mogą też przybierać formy węży oraz łańcuchów.

Jeżeli świątecznym oświetle-niem chcielibyśmy upiększyć

wnętrze domów czy mieszkań, warto pomyśleć o ciekawych rozwiązaniach, jakimi są perły świetlne czy zasłony. Aby pod-trzymać tradycję, na choince pojawić się mogą standardowe lampki choinkowe. Ich szeroką gamę również znaleźć można w Leroy Merlin.

A co, gdy już oświetlimy swoje mieszkania i świąteczne drzewko? Warto pomyśleć o prezentach.

- Jeżeli nie mamy pomysłu na bożonarodzeniowe prezen-ty, wspaniałą niespodzianką okazać się może karta poda-

runkowa sklepu Leroy Merlin – podsumowuje Piotr Pietru-siak.

Odpowiednio dobrane świąteczne oświetlenie pozwo-li nadać mieszkaniu lub domo-wi elegancji, wprowadzą przy-tulny, spokojny świąteczny nastrój. O profesjonalny dobór światełek zadbają eksperci Le-roy Merlin, którzy od kilku-nastu lat z pasją zajmują się doradztwem oświetleniowym. Zajrzyjmy więc do sklepu i sprawmy sobie piękne święta.

Page 37: Poza Toruń nr 83

37pozatorun.pl27 listopada 2015 r. REKLAMA

Page 38: Poza Toruń nr 83

38 pozatorun.pl 27 listopada 2015 r.

Szkło wykorzystane we wnę-trzach jakiś czas temu stało się bardzo modne. Swoje

zastosowanie ma nie tylko jako zastawa kuchenna. Tego mate-riału możemy użyć praktycznie w każdym wnętrzu i każdym meblu. Szklane tafle umiesz-czane są na drzwiach szafy, ścianach w kuchni czy łazien-ce. Dekoracja pomieszczenia z użyciem lśniącej, lakierowanej szyby, to wielka przyjemność. Lustrzane odbicie optycznie po-większa wnętrze i daje niesamo-wite wrażenia.

Najczęściej ozdobne szkło wykorzystuje się w kuchni. To innowacyjne rozwiązanie zyskuje coraz więcej zwolen-ników. Nie tylko, dlatego, że nadaje pomieszczeniu oryginal-ności, ale sprawia, że jest ono łatwiejsze w utrzymaniu czysto-ści. Największym problemem w czyszczeniu kafli są fugi, to w nich gromadzi się najwięcej brudu. Zazwyczaj tłuste plamy

są najtrudniejsze do usunięcia, do tego dochodzą zanieczysz-czenia po różnego rodzaju so-sach czy zupach, a wiadomo że z białej fugi usunięcie plam po salsie pomidorowej jest wręcz niemożliwe. Jeśli postawimy na szkło, problem nie będzie już tak uciążliwy. Do jego czysz-czenie wystarczy płyn do szyb oraz czysta szmatka. Nawet naj-zwyklejszy detergent do mycia naczyń poradzi sobie z tłustymi plamami. Wydawać by się mo-gło, że szkoło i kuchnia to nie-najlepsze połączenie. Otóż nic bardziej mylnego. Tafle szkła, które wykorzystuje się do tego typu pomieszczeń są odpo-wiednio przygotowane. Szkło, montowane za kuchenką jest hartowane i do tego pokryte odpowiednim laminatem, któ-ry zabezpiecza przed wilgocią. Nie musimy obawiać się tego, że cokolwiek się z nim stanie pod wpływem wysokich tempera-tur czy pary. Podobnie jest ze

szkłem, które kładziemy w ła-zience. Ono także ma specjalną ochronną powłokę. Dzięki temu nie ma strachu, że pod taflą po-jawi się grzyb. Jak powszechnie wiadomo największą bolączką przy sprzątaniu łazienki jest osad powstały z wody i mydła. Aby się go pozbyć niekiedy mu-simy używać silnych, żrących i niebezpiecznych dla zdrowia detergentów. Przy szkle nie ma już takiego problemu, jest ono odporniejsze na takie zabru-dzenia dzięki specjalnemu wy-konaniu. A co w takim szkle jest najfajniejsze poza tym, że łatwo je utrzymać w czystości? Cała paleta wzorów i kolorów. Producenci obiecują nawet, że na szybie może pojawić się zdję-cie, które sami wybierzemy. Tak więc szkło ozdobne jesteśmy wstanie dopasować do każdego stylu i wnętrza. Bardzo modne stało się również wykorzysty-wanie tego tworzywa do po-krycia drzwi przesuwnych oraz

drzwi od lodówki. Takie roz-wiązanie nadaje pomieszczeniu charakteru i czyni go niepowta-rzalnym. Wykorzystując szkło do pokrycia lodówki, jesteśmy w stanie tak dobrać jego odcień do reszty mebli, że nasi goście będą mieć problem ze wska-zaniem miejsca, w którym jest sprzęt kuchenny. Szkła lacobel możemy również użyć do po-krycia frontów mebli kuchen-nych. Wówczas jest ono pow-lekane specjalną warstwą, która zabezpiecza je przed porysowa-niem. Takie zastosowanie szyby ma swoich zwolenników i prze-ciwników. Szafki to najczęściej używana rzecz w kuchni stąd bardzo łatwo o zabrudzenia, chodzi głównie o odbicia dłoni na lśniącej tafli szkła. Posiada-jąc takie rozwiązanie musimy

liczyć się z tym, że będziemy dość często myć meble. Ponad-to szkło wykorzystywane jest również jako deski do krojenia. To zupełnie nowe rozwiązanie i zastępstwo dla tradycyjnych drewnianych desek. Są one wy-godniejsze w codziennym uży-ciu i łatwiejsze w czyszczeniu. Z pewnością nie zbiera się na nich tyle bakterii ile na standar-dowych podkładach do kroje-nia.

Obecnie szkło daje wiele możliwości. Jest ono stosowane zarówno w kuchni czy łazience jak i pokoju dziennym. Takie rozwiązanie to ciekawa od-miana dla typowych aranżacji mieszkania. Nieskończona ilość wzorów i kolorów pozwoli każ-demu wybrać coś dla siebie.

Szkło - czystość i elegancja

Elegancki, nowoczesny i niepowtarzalny design. To wszystko możemy mieć, jeśli w swoich wnętrzach postawimy na lakierowane szkło

Małgorzata Kramarz

R E K L A M A

BUDOWLANKA MECENAS DODATKU

DODATEK

Page 39: Poza Toruń nr 83

39pozatorun.pl27 listopada 2015 r. REKLAMA

Karta na wszystkie usługiO zaletach posiadania karty MOSiR i sposobach jej wykorzystywania z Maciejem Grzeszczakiem,

kierownikiem basenów Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, rozmawia Aleksandra RadzikowskaCo należy zrobić, żeby zostać po-siadaczem karty lojalnościowej MOSiR?

Kartę można kupić w każdym z naszych obiektów za pięć zło-tych, doładować dowolną kwotą i wykorzystywać. Jej posiadacze mają na niej pieniądze – podob-nie jak na karcie bankomatowej – i mogą nią płacić za wszystkie usługi, które oferujemy. Od zwy-kłego wejścia na basen, przez kurs nauki pływania, po czepek albo okulary. Można wynająć kort, za-płacić za nocleg w pokoju hotelo-wym czy ślizgawkę na lodowisku.

Jej właściciel może liczyć na ra-baty?

Są ceny „sztywne”, jeśli chodzi o czepki czy okulary, ale na usługi basenowe – wejście do sauny czy na basen – rabaty są przewidzia-ne bez żadnego proszenia. Klient, płacąc tą kartą, ma naliczaną zniż-kę. Niebieska karta MOSiR-u nie ma daty ważności, a pieniądze, które na niej są, nie przepadają. W przypadku zgubienia można ją zablokować. Dodatkowo, jeśli ktoś przychodzi na basen i dosta-je informację, że z pięćdziesięciu złotych zostaje mu trzy złote i to nie wystarcza na opłacenie usłu-gi, wtedy np. w recepcji każdego obiektu, gdzie te karty funkcjonu-ją, może ją doładować. Albo do-płacić w tradycyjny sposób.

Na których z Państwa obiektów można korzystać z tej karty?

Można z niej korzystać w na-szych pięciu największych obiek-tach, czyli na dwóch pływalniach – w Miniaquaparku przy ul. Hal-lera, pływalni przy ul. Bażyńskich, kortach tenisowych, Tor-Torze i Hotelu Camping „Tramp”.

Karta jest dla posiadacza dużym udogodnieniem, ale jaka była do-datkowa idea jej wprowadzenia? Nie zależało Państwu jedynie na sprawnym systemie?

Oczywiście, chcieliśmy rów-

nież wypromować zdrowy i ak-tywny tryb życia. Żeby wyjście na basen czy na kort zaczęło dla wielu rodzin być codziennością i pomysłem na wspólne spędza-nie wolnego czasu. Nawet Mi-nisterstwo Sportu i Turystyki wprowadza różne programy, żeby zachęcić dzieci, dorosłych i senio-rów do ruchu. Szczególnie malu-chy mają dziś poważne problemy z formą i schorzeniami wynika-jącymi z biernego trybu życia i długiego przesiadywania przed

komputerem. Karta pomogła w jeszcze jednym ważnym aspek-cie. Nie każdego stać na korzy-stanie w takich usług, więc żeby klienci mogli uprawiać rekreację ruchową, potrzeba do tego przy-stępnych cen. To właśnie wnosi system rabatów.

Od kiedy ta karta funkcjonuje i jakim cieszy się wśród miesz-kańców powodzeniem?

Karta funkcjonuje już od bli-sko dwóch lat. Ciężko prowadzić

dokładnie statystyki, ale wiem na pewno, że jest bardzo popularna. Wciąż jest na nią zapotrzebowa-nie, klienci cały czas zgłaszają do nas chęć ich zakupu. Obserwuję krytą pływalnię na ul. Bażyńskich – wycofałem tam karnety papie-rowe, a wprowadziłem karty MO-SiR i jeszcze rynek się nie nasycił. Cały czas je dowożę. Klienci wolą nie nosić przy sobie gotówki, bo to dla nich wygodne.

Mają Państwo plany związane z wprowadzeniem tej karty w in-nych miejscach?

Docelowo chcemy tym sys-temem objąć wszystkie nasze obiekty. Zależy nam na tym, żeby jedna karta umożliwiała opłace-nie wszystkich proponowanych przez nas usług. Wtedy jej posia-dacz swobodnie zdecyduje – czy tego dnia chce sobie popływać, czy np. pojeździć na łyżwach. Technologia idzie do przodu, a my chcemy się do tego dostoso-wać i wyjść naprzeciw oczekiwa-niom wszystkich klientów. Nikt nie będzie musiał zastanawiać się, ile i gdzie zapłacić. Będzie miał po prostu naszą kartę i to znaczą-co uprości mu sprawę.

Maciej Grzeszczak zachęca do wyrobienia sobie karty MOSiR. Fot. PIOTR GOŁĘBIEWSKI

Page 40: Poza Toruń nr 83