Upload
hoangkhanh
View
214
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
1.
Tygodnik Parafialny
Stojąc na cmentarzu wśród grobów
W dwa pierwsze dni listopada, gdy przeżywamy Uroczystość Wszystkich
Świętych oraz Dzień Zaduszny – wspomnienie wszystkich wiernych
zmarłych mamy zwyczaj udawać się na groby naszych zmarłych. Czy jest
to tylko wyraz naszej pamięci o nich zakorzeniony w polskiej tradycji? Dla
ludzi wierzących to zdecydowanie coś więcej. Fakt, że właśnie w tych
dniach idziemy na groby naszych zmarłych jest świadectwem naszej
głębokiej wiary, że i oni swoim życiem na ziemi zasłużyli na zbawienie,
czyli albo już teraz są zbawionymi (=świętymi) i wówczas modlimy się do
nich 1 listopada, bądź też przebywają w czyśćcu i po odpokutowaniu kar,
które zaciągnęli na ziemi, również dostąpią łaski wiecznego zbawienia –
wtedy modlimy się za nich, szczególnie 2 listopada. Jako że nie mamy
jednak pewności co do zbawienia tych, których Kościół jeszcze nie
beatyfikował ani nie kanonizował modlimy się raczej za nich, prosząc ich
również o wstawiennictwo za nami.
Jako że chodzenie na cmentarze mocno weszło Polakom w krew, także wielu ludzi niewierzących udaje się tego dnia na groby.
Skoro Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to tak typowo kościelne święta, może nasuwać się pytanie, czy to dobrze,
że również ludzie niewierzący chodzą na groby swoich bliskich zmarłych. Osobiście chcę zakrzyknąć: zdecydowanie tak! Dlaczego?
Przynajmniej z dwóch powodów.
Po pierwsze dobrze, jeśli czasem ludzie niewierzący wybiorą się na grób swoich dziadków, przewinął się przez tłumy pobożnie
modlących się przy grobach katolików, przejdą się przez cmentarz, na którym ujrzą setki krzyży. Podejdą do grobu swoich bliskich,
na którym również ów krzyż zobaczą. Jasne, można zrobić to bezrefleksyjnie, ale czasem taki moment przypomnienia sobie o tym, że
jego babcia była katoliczką i codziennie nabożnie odmawiała różaniec, może skłaniać do refleksji również nad swoją tożsamością.
Trochę to naiwne? Jasne, można i tak stwierdzić, tyle że w moim głębokim przekonaniu Bóg chce trafić do każdego człowieka,
wybranie się na miejsce poświęconego cmentarza katolickiego jest ze strony człowieka niewierzącego krokiem w Jego kierunku. Bóg
zna serca. I potrafi przemieniać nawet te najbardziej zatwardziałe. Czego liczne przykłady mieliśmy w historii.
Drugi pozytywny aspekt takiej wizyty jest już czysto świecki. Nawiedzenie grobu swoich bliskich jest ważne także jako element
zaspokajania czysto ludzkiej potrzeby zakorzenienia. Miałem przodków, którym dziś chcę oddać hołd, to oni poświęcili trud
wychowania: mojego, moich rodziców, dziadków. Groby bliskich zbliżają do siebie rodziny, przypominają człowiekowi skąd
pochodzimy. Takie zakorzenienie może wzmacniać rodzinę, może być także wspaniałym świadectwem szacunku dla swoich
przodków wobec własnych dzieci. Zakorzenienie w rodzinie prowadzi z kolei także do zakorzenienia w Ojczyźnie jako rodzinie
szerzej pojętej. I również ten świecki aspekt nawiedzenia cmentarza wydaje się ważny nie tylko dla ludzi niewierzących, ale także dla
każdego z nas. Red.
W tym numerze: Rozważania listopadowe - str. 1 - 3., O 40 – leciu Orkiestry Dętej – str. 4 - 5.,
Zaproszenie na „Dzień gniewu” – str. 6.,
Ogłoszenia Parafialne – str. 7., Intencje Mszalne – str. 8.
Nr 109/XI/2012 04.11.2012r. Ofiara dobrowolna Koszt wydruku 1 zł.
Tygodnik Parafialny Nr 109/XI/2012
2.
Sprawa, na którą
chcę zwrócić uwagę przy
okazji odwiedzin grobów na
naszych, to sprawa wieńców,
sztucznych kwiatów, zniczy
itp. Krótko mówiąc mniej
plastiku a więcej ducha. W
tej chwili bowiem stwarza
się niesamowity przemysł.
Jawi się najpierw prozaiczny
aspekt sprzątania cmentarza.
Dalej, czasem jest to też
przejaw i wyraz
kiczowatości i degradacji
naszego ducha.
Czasem łatwo możemy ulec
myśleniu, że ilość i
jaskrawość oraz wymyślność
zapalonych świeczek i zniczy oraz innych sztucznych
przedmiotów świadczy o naszej pamięci o zmarłych i że to
sprawę załatwi. Naturalnie nie chodzi o to, aby unikać
odpowiedniego przystrojenia grobów i zapalenia świateł. To
jest jak najbardziej słuszne. Zwracam uwagę na przesadę w
tej materii a przede wszystkim na wszystko, co jest
przejawem sztuczności i płaskiego, choć pozornie
atrakcyjnego kiczu. Dla nas wierzących chodzi o przeżywanie prawdy o życiu i
śmierci. Chodzi o wspólnotę ducha w Jezusie Chrystusie,
która przejawia się w naszym życiu, tzn. nas, którzy jeszcze
tutaj żyjemy. To jest współ-czucie, tzn. takie samo czucie i
odczuwanie komunii, jaką nasi zmarli już mają i w niej się
cieszą, lub której jeszcze oczekują.
Może się bowiem zdarzyć, że stawiając dużo różnorakich
przedmiotów na grobach naszych bliskich Zmarłych możemy
trochę łatwo poczuć się zwolnieni z tego, żeby wejść głębiej
w tajemnicę naszego życia, naszego umierania i naszej relacji
z tymi, którzy od nas odeszli. Dokonuje się to właśnie przez
modlitwę i prawdziwość naszego życia. A jeśli – nie kupując
tyle zniczy, sztucznych wieńców itp., zaoszczędzimy trochę
środków, to te zaoszczędzone pieniądze można bardzo
dobrze przeznaczyć na inny wyraz i przejaw wspólnoty
chrześcijańskiego życia. Mogą to być dzieła dobroczynne,
misje, pomoc biednym, szczególnie dzieciom, pomoc
poszkodowanym itd. Może to też być ofiara na Mszę św.,
pojętą jaka okazja do tego, żeby przez tajemnicę Jezusa
Chrystusa – Jego śmierci i Zmartwychwstania przeżywać
wspólnotę z tymi, którzy przed nami odeszli.
x.bp Z.K.
Wielu moich znajomych na słowo ”listopad” reaguje
zniechęceniem i skojarzeniami z depresyjnymi stanami
świadomości. ”Daj spokój’ powiedziała kiedyś jedna z moich
przyjaciółek ’Nie dość, że pogoda obrzydliwa, deszczowa,
ciemno już od południa to jeszcze te groby, wszechobecny
smutek i rozdrapywanie starych ran. ”No właśnie, ’te groby’.
We współczesnym świecie, gdzie każdy człowiek ma być
piękny, zdrowy i zawsze uśmiechnięty nie ma przecież
miejsca na śmierć i rozważania o niej. Sama śmierć
traktowana jest trywialnie, z przymrużeniem oka, dlatego z
taką łatwością wkradły się do nas obyczaje zaczerpnięte ze
święta Halloween.
Przebieranie się za duchy,
czarownice, baśniowe
postacie, organizowanie
głośnych przyjęć zagłusza to
co nieuchronne - poczucie
przemijania. Człowiek
zaczął żyć chwilą i dla
chwili, a ten model
wyklucza jakiekolwiek
filozoficzne dylematy, za to
daje poczucie całkowitej
wolności i przyjemności
nawet jeśli są to tylko
momenty. Tymczasem jak
napisał Jan Paweł II, Wielki
Mistrz Życia w swojej
książce ”Pamięć i
Tożsamość” nauka Kościoła to nauka o eschatologii. Nie
chodzi mi tu o eschatologię ogólną, ale o eschatologię
indywidualną, czyli życie jednostki w kategoriach moralności
oraz zmierzenia się każdego człowieka z jego sądem
ostatecznym. Kilka lat temu prof. Wanda Połtawska jedno ze
swoich spotkań rozpoczęła słowami ‘Nie mogę Wam
powiedzieć nic pewnego, ale jedyną rzeczą ,o której mogę
Was zapewnić jest to, że wszyscy jak tu siedzicie kiedyś
umrzecie’. Poruszające, zuchwałe? Ktoś może wykrzyknąć:
”Kościół Katolicki tylko straszy ludzi śmiercią.” Po głębszej
analizie możemy jednak dojść do wniosku, że aby kogoś
nastraszyć trzeba w nim najpierw wywołać lęk, a czego boją
się ateiści, ludzie żyjący według zasady ‘carpe diem’, egoiści
i wieczni koneserzy życia. Skoro nie boją się śmierci, to
czemu tak bardzo oburza ich ten temat, a może raczej porusza
czułe struny ich podświadomości, bo przecież sens śmierci
jest nieuchronnie powiązany z sensem życia. Kościół
Katolicki całą swą naukę podporządkowuje istocie bycia
śmiertelnikiem, nie straszy, ale uświadamia, że nie żyjemy
chwilą, ale przez chwilę. Śmierć zawsze budzi skrajne
emocje i kontrowersje. W obliczu czyjejś śmierci powstaje w
człowieku bunt, złość i nieuniknione pytanie ’jaki to
wszystko ma sens?” Trudno doszukać się sensu w śmierci
niewinnego dziecka na oddziale onkologicznym, gdzie
zrozpaczeni rodzice walczą o ostatnie sekundy tchnienia ich
ukochanej istoty, trudno zrozumieć śmierć młodych zdolnych
licealistów w emitowanym swego czasu filmie ‘Cisza”,
którzy kilka lat temu zginęli pod lawiną w Rysach, trudno
zrozumieć samobójczą śmierć młodego człowieka, który
rezygnuje z ziemskich wyzwań. Pytanie ’Gdzie jest wtedy
TEN BÓG?”, ’Po co?” to naturalna obrona naszego umysłu.
Gdybyśmy takich pytań nie stawiali nie bylibyśmy istotami
duchowymi. Ale może sensem wszystkich tych tragedii nie
jest zadawanie sobie nieustannie tych samych pytań bez
odpowiedzi, może istotą każdej śmierci jest pokora wobec
tego co nieuchronne i przygotowanie na ten moment, a
przygotowaniem do odejścia jest godne, moralne życie,
pamiętanie ,że ‘jedyne co możemy to dobrze wypełnić dany
nam czas’ jak napisał Tolkien w powieści ‘Władca
pierścieni’. Większość ludzi bardziej boi się śmierci swoich
bliskich niż własnej, ponieważ to oni zostają z bólem po
stracie i muszą zmierzyć się z codziennością. Wielką sztuką
Rozważania przy świetle zniczy
Tygodnik Parafialny Nr 109/XI/2012
3.
życia jest przetrwać tragedię, nie poddać się i jeszcze
zamienić ból w pozytywne działanie. Niemożliwe? Możliwe.
Tak stało się w przypadku Piotra Piwowarczyka, który po
śmierci ukochanego synka chorego na białaczkę założył
fundację ‘Mam marzenie’ spełniającą najskrytsze życzenia
dzieci onkologicznych. Tak stało się też w przypadku
rodziców licealistów, którzy zginęli pod lawiną w Rysach.
Nie tylko potrafili się oni zjednoczyć jako niezwykła,
cudowna grupa wsparcia, ale dokończyli również wyprawę
swoich tragicznie zmarłych dzieci i doszli na sam szczyt.
Ostatnia scena w filmie ‘Cisza’ daje odbiorcy ukojenie.
Rodzice siedzący w przepięknych wiosennych górach,
wszyscy milczący, pogodzeni z losem, patrzący na
rzeczywistość z góry, z innej perspektywy. W tym matka
głównego bohatera - Wojtka, która wreszcie otrząsa się po
stracie syna, docenia fakt, że mogła cieszyć się jego
IV Tajemnica Światła – Przemienienie Pana Jezusa
Panie Jezu, Ty przemawiasz do nas na różne sposoby.
Mówisz do nas poprzez Słowo Boże zawarte w Piśmie
świętym. Ale mówisz także poprzez naukę Kościoła, poprzez
słowa innych ludzi, przez różnorakie wydarzenia, których
jesteśmy uczestnikami bądź świadkami. Mówisz przez
piękno stworzenia.
Rozważając tajemnicę Twojego przemienienia na górze
Tabor, zazdrościmy uczniom tego, że byli tak blisko tak
wielkiego wydarzenia. Ale nie chcemy się na tym
koncentrować. Pragniemy, całym sercem, usłyszeć i głęboko
przeżyć słowa: „To jest mój Syn umiłowany”. Pragniemy,
aby wiara w Syna Bożego, który stał się człowiekiem, który
był zabity za nasze grzechy i zmartwychwstał dla naszego
usprawiedliwienia, była w nas pełna, mocna, niezachwiana.
Dlatego wraz z uczniami wołamy: Panie, przymnóż nam
wiary!
Panie Jezu, otocz swoją miłością naszą rodzinę. Umocnij
naszą wzajemną miłość. Uczyń nasze serca wrażliwymi na
potrzeby i pragnienia najbliższych. Daj nam siłę, abyśmy
podczas codziennych trosk nie zgubili wiary, aby problemy
dnia codziennego nie zagłuszyły w nas Twojego głosu. Niech
widok Twojego przemienionego ciała umacnia w nas wiarę i
nadzieję, że my kiedyś zmartwychwstaniemy, że śmierć nie
ma nad nami władzy.
Naucz nas, Panie, słuchać Ciebie. Uczyń wrażliwymi nasze
serca, abyśmy Twego głosu nie lekceważyli, aby nie umykał
nam w zgiełku tego świata. Niech Twoje słowo, spadając na
glebę naszych serc, przyniesie stukrotny owoc. Niech
przymnaża nam wiary. O to Cię prosimy w każdym
wypowiadanym „Zdrowaś Mario”.
Ojcze nasz…
Z nauczania Kościoła
„W Przemienieniu nie tylko kontemplujemy tajemnicę Boga,
przechodząc ze światłości do światłości (por. Ps 36 [35], 10),
lecz zostajemy wezwani do słuchania skierowanego do nas
słowa Bożego. Ponad słowem Prawa u Mojżesza i proroctwa
u Eliasza rozbrzmiewa słowo Ojca, odsyłające do głosu Syna.
obecnością przez kilkanaście lat, że przed śmiercią syn
zdążył jeszcze skomponować utwory na płytę, która została
wydana po jego śmierci. Może więc w myśl dezyderaty warto
‘żyć w zgodzie z Bogiem czymkolwiek On się nam wydaje’,
wypełniać powierzoną nam rolę z sercem, pasją, aby zostać
we wspomnieniach naszych bliskich i żyć tak, aby moment
śmierci kiedykolwiek on nastąpi nie był dla nas
zaskoczeniem. Musimy również pogodzić się z faktem ,że
życie nie polega tylko na przemijaniu, ale również na mijaniu
się nawzajem, co w subtelny, poetycki sposób ukazuje film
’Niezwykły przypadek Benjamina Buttona”, ale każde
‘skrzyżowanie ‘ludzkich dróg to również skrzyżowanie w
mniejszym lub większym stopniu wzajemnych losów i
przeżyć oraz czerpanie nauki od siebie nawzajem. Czy można
mówić tu o przypadkowości?
K.P.
Przedstawiając «umiłowanego Syna», Ojciec wzywa, aby Go
słuchać (por. Mk 9, 7).
Komentując scenę Przemienienia, Drugi List św. Piotra
wyraźnie podkreśla słowa Ojca. Jezus Chrystus «otrzymał
(...) od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki oto głos Go
doszedł od wspaniałego Majestatu: 'To jest mój Syn
umiłowany, w którym mam upodobanie'. I słyszeliśmy, jak
ten głos doszedł z nieba, kiedy z Nim razem byliśmy na
górze świętej. Mamy jednak mocniejszą, prorocką mowę, a
dobrze zrobicie, jeżeli będziecie przy niej trwali jak przy
lampie, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a
gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach» (2 P 1, 17-
19).
Oglądanie i słuchanie, kontemplacja i posłuszeństwo
stanowią więc drogi prowadzące nas na świętą górę, na której
Trójca Święta objawia się w chwale Syna”. (błogosławiony
Jan Paweł II, audiencja generalna, Watykan, 26.04.2000, 4 -
5).
Rachunek sumienia
Jak często staram się słuchać Jezusa? Jak często sięgam po
lekturę Pisma świętego? Jak zachowuję się, gdy podczas
Mszy świętej jest czytane Słowo Boże? Czy je zapamiętuję?
Jak słucham nauczania Kościoła? Czy wierzę, że Bóg,
poprzez papieża, biskupów i kapłanów, przemawia do mnie?
Czy znam nauczanie Kościoła?
Moje postanowienia…
Modlitwa w rodzinie w Roku Wiary
Tygodnik Parafialny Nr 109/XI/2012
4.
Stoczek Łukowski jest małym miasteczkiem, jednak dzięki
wielu organizacjom i zgrupowaniom działającym na jego
terenie, staje się on miastem z charakterem. Przykładem
takiej działalności jest Orkiestra Dęta Ochotniczej Straży
Pożarnej w Stoczku Łukowskim, która 27 października 2012
r. (sobota) obchodziła 40-lecie swojej działalności.
Uroczystość ta miała miejsce w dawnej Sali kina
„Echo” o godz. 12:00. P. Agnieszka Barej rozpoczęła
ceremonię od przywitania wszystkich gości, a w
szczególności tych, którzy w pewien sposób są związani i
współpracują z miejscową orkiestrą. Oprócz władz
samorządowych i lokalnych na spotkaniu obecny był
także ks. Proboszcz naszej parafii- Stanisław Bieńko oraz
dyrektor Zespołu Oświatowego w Stoczku Łukowskim- p.
Wiesława Milczuk.
Po przywitaniu wszystkich gości, pani Agnieszka
przytoczyła nam krótką historię Orkiestry Dętej OSP w
Stoczku Łukowskim. Obecna orkiestra jest kontynuatorką
przedwojennej orkiestry strażacko - parafialnej, założonej
w 1929 r. i rozwiązanej w czasie okupacji. W 1972 r., w
wyniku starań Henryka Błaszczyka, prezesa OSP, została
założona orkiestra dęta przy OSP. Pierwszym
kapelmistrzem był Antoni Próchniewicz, a kolejnym
Sławomir Stosio. Żadnego z nich nie ma już z nami, a
pamięć o nich, wszyscy obecni uczcili chwilą ciszy w
postawie stojącej. Obecnym kapelmistrzem orkiestry jest
p. Dariusz Tomasik.
Koncert orkiestry rozpoczął hymn OSP pt.
„Rycerze Floriana”. Ze względu na to, że nasza orkiestra
uświetnia nam także uroczystości religijno - patriotyczne,
zagrano „Barkę”. Po wysłuchaniu pięknych utworów
zakończyła się część pierwsza uroczystości.
Następnie rozdano podziękowania, w formie
pisemnej i słownej, dla byłych orkiestrantów. Dokonali
tego: burmistrz miasta - Ireneusz Szczepanik,
przewodniczący Rady Miasta - Krzysztof Czub oraz p.
Agnieszka Barej. Nie zapomniano oczywiście o tych
obecnych artystach, którym także podziękowano w takiej
samej formie.
Po kolejnych zagranych utworach, przyszedł
czas, aby wypowiedzieli się także obecni goście.
Odczytany został list od nieobecnego na ceremonii
marszałka Hetmana. Przybyli słuchacze dziękowali całej
orkiestrze za jej działalność i uświetnienie nie tylko miasta
i powiatu, ale także całego województwa. Oprócz władz
samorządowych i powiatowych, głos zabrał także ksiądz
Proboszcz. Dziękowano także organizatorom
uroczystości, którymi byli: Burmistrz miasta Stoczek
Łukowski, Ochotnicza Straż Pożarna oraz MOK.
Na ceremonii, odbyło się także inne ważne
wydarzenie. Było to symboliczne przekazanie sprzętu
ratownictwa technicznego na potrzeby jednostki OSP.
Zakupiono m.in. nożyce i rozpierak, umożliwiające
działania ratownicze.
Następnie scenę przejęła Orkiestra Dęta
Towarzystwa Muzycznego im. Antoniego Próchniewicza
z Łukowa, która także złożyła naszej orkiestrze
jubileuszowe życzenia.
Na zakończenie całej uroczystości p. Agnieszka
zaprosiła dwie orkiestry oraz wszystkich gości do
Zespołu Oświatowego na przygotowany poczęstunek.
Naszej orkiestrze gratulujemy odniesionych już
sukcesów. Dziękujemy za to, że jest ona chlubą naszego
miasta i godnie reprezentuje nas w Polsce. Życzymy
kolejnych, tak udanych, jak ten, jubileuszów, długich lat
grania oraz zwiększania z roku na rok liczby orkiestrantów.
Katarzyna Barej
40 lat minęło…
Tygodnik Parafialny Nr 109/XI/2012
7.
Kącik dla ludzi z poczuciem humoru:
Kobieta na łożu śmierci dyktuje ostatnią wolę:
- Proszę, aby moje zwłoki poddano kremacji, a prochy
rozsypano na parkingu restauracji McDonald's.
- Dlaczego?! - Dziwi się notariusz.
- Chcę mieć pewność, że co niedziela dzieci z wnukami
będą odwiedzać miejsce mego spoczynku.
***
Kalendarz liturgiczny
4 XI Trzydziesta pierwsza Niedziela zwykła.
Pwt 6,2-6; Ps 18,2-3a.3bc-4. 47 i 51ab; Hbr
7,23-28; J 14,23; Mk 12,28b-34;
5 XI
Poniedziałek. Dzień powszedni.
Flp 2,1-4; Ps 131,1.2-3; J 8,31b-32; Łk 14,12-
14;
6 XI
Wtorek. Dzień powszedni.
Flp 2,5-11; Ps 22,26b-27.28-30a.31-32; Mt
11,28; Łk 13,18-21;
7 XI
Środa. Dzień powszedni.
Flp 2,12-18; Ps 27,1.4.13-14; 1 P 4,14; Łk
14,25-33;
8 XI
Czwartek. Dzień powszedni.
Flp 3,3-8a; Ps 105,2-3.4-5.6-7; Mt 11,28; Łk
15,1-10;
9 XI
Piątek. Święto rocznicy poświęcenia Bazyliki
Laterańskiej.
Ez 47,1-2.8-9.12; Ps 46,2-3.5-6.8-9; 1 Kor 3.9b-
11.16-17; 2 Krn 7,16; J 2,13-22;
10 XI
Sobota. Wspomnienie św. Leona Wielkiego,
papieża i doktora Kościoła.
Flp 4,10-19; Ps 112,1-2.5-6.8a.19; 2 Kor 8,9; Łk
16,9-15;
11 XI
Trzydziesta druga Niedziela zwykła.
1 Krl 17,10-16; Ps 146,6c-7.8-9a.9bc-10; Hbr
9,24-28; Mt 5,3; Mk 12,38-44 lub Mk 12,41-
44;
***
Ogłoszenia duszpasterskie
XXXI niedziela zwykła 04.11.2012r.
1. Dzisiaj pierwsza niedziela miesiąca - po sumie adoracja
eucharystyczna, zmianka różańcowa i procesja na cmentarz z
modlitwą za zmarłych.
2. Do czwartku po Mszach wieczorowych będziemy udawać
się procesjonalnie na cmentarz, by uzyskać odpusty i
ofiarować je za zmarłych.
3. 9 listopada, świętujemy rocznicę poświęcenia Bazyliki
Laterańskiej. To święto podpowiada nam, że jesteśmy
cząstką jednego wielkiego Kościoła powszechnego.
Bazylika Laterańska jest katedrą Rzymu i matką wszystkich
kościołów świata.
4. W przyszłą niedzielę 11 listopada, przypada nasze
narodowe Święto Niepodległości. Wspominając czas
miniony trudnego wykuwania niepodległości Polski, trzeba o
tym pamiętać również i dzisiaj, chociaż żyjemy już w wolnej
i niepodległej Ojczyźnie. I dzisiaj musimy myśleć o
odrodzeniu się naszego Narodu w wielu różnych wymiarach.
Chcemy w tym momencie szczególnie pamiętać o tych,
którzy przelewali swoją krew i oddawali życie w obronie
Ojczyzny.
W tym dniu pamiętajmy o wywieszeniu flagi narodowej.
Uroczysta msza św. w intencji Ojczyzny o godz. 10.20.
Serdecznie wszystkich zapraszamy.
Po sumie w przyszłą niedzielę spotkanie z rodzicami i
dziećmi klas II, którzy przygotowują się do I Komunii św.
5. W tym tygodniu udamy się z posługą sakramentalną do
chorych i starszych na wioskach. Pomóżmy ludziom chorym
i starszym spotkać się z Chrystusem w sakramentach
świętych, zwłaszcza jako sąsiedzi pamiętajmy o ludziach
samotnych. Wszystkich zapraszamy na wspólną modlitwę za
naszych zmarłych, zarówno w kościele, jak i na wioskach. W
tym tygodniu udamy się do wiosek według następującego
porządku: poniedziałek: Soćki, Rosy z Mirkiem oraz Celej,
Kamionka, Kapice; wtorek: Nowe Kobiałki, Nowa Prawda,
Turzec; środa: Wiśniówka i Huta Łukacz , Błażejki i Ruda,
Jamielnik Kolonia; czwartek: Kienkówka, Mizary, Stara
Prawda; piątek: Borki, Toczyska, Stary Jamielnik; sobota:
Wola Kisielska, Nowy Jamielnik, Zabiele, Róża Podgórna
Pojazdy prosimy na godz. 17.45. W sobotę pojazdy
prosimy na 10.30.
- W kościele natomiast będziemy modlić się za Zmarłych:
Poniedziałek: za zmarłych kapłanów, nauczycieli,
dobrodziejów naszego kościoła i poległych w obronie
ojczyzny; Wtorek: Soćki, Rosy z Mirkiem oraz Celej,
Kamioka, Kapice; Środa: Nowe Kobiałki, Nowa Prawda,
Turzec; Czwartek: Wiśniówka i Huta Łukacz, Błażejki i
Ruda, Jamielnik Kolonia; Piątek: Kienkówka, Mizary, Stara
Prawda; Sobota: Borki, Toczyska, Stary Jamielnik;
Niedziela: Wola Kisielska, Nowy Jamielnik, Zabiele, Róża
Podgórna
6. W związku ze zmianą czasu msze św. w dni powszednie
będą sprawowane po południu o godz. 17.00.
7. KSM dziękuje wszystkim którzy wsparli ”akcje znicz”, z
których dochód zostanie wykorzystany na wyjazd w ferie
zimowe naszej wspólnoty – składamy serdeczne Bóg zapłać!
8. W tym tygodniu p. Organistka będzie już roznosić opłatki
w następujących wioskach: Poniedziałek: Nowa Prawda;
Wtorek: Mizary; Środa: Nowe Kobiałki; Czwartek: Wólka
Różańska; Piątek: Stara Róża; Sobota: Soćki.
9. Młodzieżowy Zespół Teatralny zaprasza na kolejne
przedstawienie oparte na dramacie Romana Brandstetera
„Dzień gniewu”. Spektakl porusza tematykę II wojny
światowej i skierowany jest do starszej publiczności w wieku
od 16 lat. Premiera przedstawienia 11 listopada o godz. 14.00
i o godz. 17.40 w sali Miejskiego Ośrodka Kultury – byłe
kino „Echo”.
***
W tym tygodniu odeszły do wieczności:
Bernadeta Jarzęcka l. 60 ze Stoczka
Łukowski,
Helena Szczepanik l. 94 z Woli Kisielskiej.
„Wieczny odpoczynek racz im dać Panie…”
***
Dane teleadresowe: e-mail: [email protected]
tel. (25)797-01-16, – ks. Proboszcz Stanisław Bieńko.
tel. (25)797-07-24 – ks. Krzysztof Chaciński -
odpowiedzialny za redakcję.
Numer telefonu do ks. Dyżurnego : 516908626
Ks. Dyżurnym w tym tygodniu jest ks. Marek.
Adres strony parafialnej: www.parafia.stoczeklukowski.pl