Upload
karierapluspl
View
460
Download
3
Embed Size (px)
DESCRIPTION
Przewodnik KarieraPlus IT 2013. Informacje skierowane do studentów i absolwentów zainteresowanych rozwojem kariery w branży IT/ telekomunikacji. Porady dotyczące rekrutacji, wywiady z osobami, które odniosły sukces w branży, a także profile pracodawców. Więcej na www.karieraplus.pl
Citation preview
Partner wydania:
Fot.
Kata
rzyn
a Bi
elec
, ww
w.b
iele
c.ar
t.pl
Spis treści
Czy informatykom łatwo znaleźć pracę? Generalnie tak. Jednak kiedy wchodzimy w szczegóły okazuje się, że to twierdzenie niekoniecznie obejmuje osoby z niewielkim doświadczeniem zawodowym. Wszyscy poszukują specjalistów. Jednak pracodawcy z branży informatycznej coraz boleśniej przekonują się, że nie jest łatwo pozyskać ekspertów i warto ich sobie po prostu „wychować”. To stwarza Wam, Drodzy Czytelnicy, większe szanse rozwoju. Nie chciałabym, żeby zabrzmiało to zbyt uspokajająco. Już od pierwszego roku warto być aktywnym – angażować się w projekty studenckie i realizować pierwsze zlecenia. W przeciwnym razie koleżanki
i koledzy ze studiów zostawią Was daleko w tyle i to im łatwiej będzie znaleźć pracę. Możecie próbować różnych technologii. Jednak postarajcie się podjąć decyzję, w czym chcecie się
specjalizować, co najbardziej Was interesuje i na tej podstawie świadomie budujcie swoją ścieżkę kariery. Nie każdy ma łatwość nauki języków obcych. Niestety, trzeba zacisnąć zęby i wkuwać
słówka. Bez komunikatywnej znajomości angielskiego liczba ofert dramatycznie się zawęża. Pracodawcy oczekują także wysoko rozwiniętych zdolności komunikacji i umiejętności pracy
w zespole. Warto mieć w swoim portfolio udział w projektach grupowych, na które będzie można powołać się podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Uzbrojeni w takie kompetencje
i z pomysłem na siebie możecie być spokojni o swoją pozycję na rynku pracy i wysokie zarobki.
Mamy nadzieję, że nasz magazyn pomoże Wam stawiać pierwsze zawodowe kroki.
Powodzenia!
Anna Tomczyk
Rynek pracy
Prezentacje pracodawców
Moja kariera
Poradnik rekrutacyjny
Zdążyć na czas – transformacja projektu w stronę SCRUM-a
IT – rynek wielu możliwości
Zarobki w IT
Informatyk w świecie finansów
Co przyniesie przyszłość?
Atos IT Services
Capgemini Polska
Infolet
nazwa.pl
Redaktor naczelna: Anna Tomczyk Projekt okładki: MJCC Projekt i skład: Interactivo, www.interactivo.plKorekta: Małgorzata Olszewska,Agata Gruszczyńska, www.PracowniaRegister.plDruk: DRUKPOL, ul. Stępińska 22/30, Warszawawww.drukpol.waw.plW magazynie wykorzystano zdjęcia z biblioteki Shutterstock.com
Wydawca: MJCC, ul. Chełmska 18B/46, Warszawatel. 22/241 12 [email protected]@karieraplus.pl Nakład: 10.000 egzemplarzy.
Za treść płatnych ogłoszeń, prezentacji praco-dawców oraz artykułów sponsorowanych redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Redakcja nie zwraca niezamówionych materiałów oraz zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych tekstów. Żadna część magazynu nie może być wykorzystana bądź publikowana bez zgody wydawcy.
Ryzyko mam w DNA
Kobiety na Marsie
Wakacje za biurkiem
Zbuduj swoją pozycję na rynku pracy
Informatyk, czyli kto?
Nie brakuje wam kompetencji
Profesjonalne CV w IT
Przekonujący list motywacyjny
Pewne pytania
Właściwy tok myślenia
4
6
8
9
18
20
21
22
24
25
2610
14
16
30-31
32-33
34-35
36-37
38-39
40-41
42
43
44
45
46
28
Nokia Siemens Networks
Grupa PZU
AgreeYa Mobility Poland
ING Bank Śląski
MicroStrategy Poland
UBS Poland Service Centre
Wikia
4 KarieraPlus IT 2013
Falę wznoszącą zaburzył jedynie rok 2009, kiedy to branża IT zanotowała ponad 9-procentowy spadek. Mimo że od tego czasu upłynęły już cztery lata, kryzys ekonomiczny wciąż jest postrze-gany jako zagrożenie. Ok. 40% respondentów ze stu największych firm informatycznych w Polsce wymieniło niekorzystną sytuację gospodarczą oraz brak kapitału na inwestycje IT w firmach jako główne bariery stojące na przeszkodzie rozwojowi branży – po-daje raport firmy badawczej PMR „Rynek IT w Polsce 2012. Pro-gnozy rozwoju na lata 2012–2016”. Mimo tych obaw wciąż jest to jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się sektorów.
Aaaaa. Programistę zatrudnięDobrym miernikiem rozkwitu branży jest liczba ofert pracy. W 2012 roku firmy z sektora IT opublikowały ponad 27 tys. ofert w serwisie Pracuj.pl. To o 10% więcej niż rok wcześniej. Ofert pracy dla specjalistów IT w różnych branżach było w sumie ponad 78 tys. Najczęściej poszukiwano programi-stów (35% wszystkich ogłoszeń skierowanych do informatyków), zwłaszcza tych znających języki programowania: Java, PHP i .NET. Pracę oferowano także specjali-stom od projektowania i wdrażania (16% propozycji) oraz administra-torom (14%) – wynika z raportu Pracuj.pl „Rynek pracy specjalistów w 2012 roku”.
Również GazetaPraca.pl odnotowała duże zainteresowanie programistami. Jak podaje raport „Monitoring rynku pracy” z 2012 roku, znaleźli się oni na drugim miejscu wśród najbar-dziej popularnych zawodów (za stanowiskami sprzedażowymi) z wynikiem ponad 27 tys. ofert. Sporo, bo niemal 11 tys., było także rekrutacji informatyków (nazwy stanowisk odpowiadają
IT – rynek wielu możliwości Rynek IT w Polsce rośnie od dekady i to przeważnie o kilkanaście procent rocznie. Jeszcze w 2004 roku jego wartość szacowano na 16 mld złotych, w 2012 roku – już na ponad 29 mld złotych – wynika z badania firmy PMR. Tak dobre wyniki stymulują zapotrzebowanie na pracowników.
ogłoszeniom rekrutacyjnym zleceniodawców). Na oba rodzaje stanowisk było większe zapotrzebowanie niż rok wcześniej.
Jak wynika z cyklicznego badania Antal Global Snapshot, zrealizo-wanego przez Antal International pod koniec 2012 r., specjalistów IT w tym czasie rekrutowało i planowało zatrudnić 66% przedsię-biorstw. Na ile pracownicy byli skłonni do zmiany firmy? Odpowiedź na to pytanie przynosi Badanie Pracuj.pl „Kandydat 2012”. Choć blisko 71% osób zatrudnionych w branży IT było zadowolonych ze swojej pracy, to 61% rozważało jej zmianę. 57% zapytanych specjalistów IT oceniało swoje szanse na znalezienie nowej pracy jako raczej lub zdecydowanie dobre.
E-finanseJak podaje PMR, ponad dwie trzecie przychodów na polskim rynku IT generowanych jest przez segment biznesowy, a zwłaszcza przez
branżę finansową (banki, towa-rzystwa ubezpieczeniowe, biura maklerskie, fundusze inwestycyjne i emerytalne itd.). Na IT dużo wy-dają także firmy przemysłowe i te-lekomunikacyjne. W sumie nakłady tych trzech sektorów w 2012 roku stanowiły jedną trzecią wszyst-kich na rynku. Natomiast branża handlowa oraz przedsiębiorstwa użyteczności publicznej przezna-
czyły na IT ponad 2 mld zł. Ponad miliard przychodów pochodziło ze zleceń dla służby zdrowia. – Właśnie nakłady służby zdrowia na IT, w obliczu ogólnego spowolnienia na rynku w 2013 roku, mają realne szanse, by osiągnąć jedną z najwyższych dynamik wzrostu ze wszystkich sektorów w nadchodzących czterech latach. Konieczność informatyzacji służby zdrowia, wynikająca z Ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia, wpływać
Rynek pracy
Najczęściej poszukiwano programistów zwłaszcza tych znających języki
programowania: Java, PHP i .NET.
5www.karieraplus.pl
będzie na wydatki tego sektora, szczególnie w krótkim okresie najbliższych 18 miesięcy – komentuje Zoran Vučković, jeden z autorów raportu PMR „Rynek IT dla segmentu biznesowego w Polsce 2013. Prognozy rozwoju na lata 2013–2016”. Analitycy przewidują, że w najbliższej przyszłości znaczne środki na IT prze-znaczą także przedsiębiorstwa użyteczności publicznej za sprawą inwestycji w inteligentne sieci. Swoje wydatki ograniczą natomiast branże budowlana oraz handlowa.
Tymczasem w portalu Pracuj.pl w 2012 roku najwięcej ofert pracy dla specjalistów IT pochodziło z branży telekomunikacja i zaawan-sowane technologie oraz od firm zajmujących się produkcją oprogra-mowania i usługami komputerowy-mi. Poza tym o pracę dość łatwo było w firmach z sektorów: finansowego, doradczego i handlowe-go (dane z raportu „Rynek pracy specjalistów w 2012 roku”).
Polskie BangaloreW 2012 roku specjalista IT najszybciej mógł znaleźć pracę na Ma-zowszu, skąd pochodziła prawie co czwarta skierowana do niego oferta w portalu Pracuj.pl. Ponad 10 tys. ofert dostępnych było w województwie dolnośląskim (13% wszystkich opublikowanych), a blisko 9 tys. w Małopolsce (11%). Informatykom najtrudniej o pracę było w regionach: podlaskim, świętokrzyskim, lubuskim, opolskim, warmińsko-mazurskim i lubelskim – podaje portal Pracuj.pl. Podobne tendencje widoczne są po analizie ogłoszeń w portalu GazetaPraca.pl – najwię-cej opublikowanych ofert z branży IT dotyczyło województw: dolno-śląskiego, mazowieckiego i mało-polskiego.
Warszawa, Kraków i Wrocław stały się w ostatnich latach zagłębiami firm lub oddziałów informatycznych. Swoje centra biz-nesowe otworzyły tam tak znane korporacje, jak: IBM, Capgemini, Nokia Siemens Networks, HP czy Tieto, prawdopodobnie zwa-bione obecnością dobrze wykształconych pracowników, podobną kulturą organizacyjną co w Europie Zachodniej oraz stosunkowo niskimi kosztami pracy. Te zalety coraz częściej przemawiają na rzecz Polski, a nie np. Indii. Specjaliści z centrów biznesowych świadczą nie tylko usługi dla zagranicznych oddziałów firm, w których pracują, ale także dla innych klientów, np. HP we Wrocławiu zapewnia usługi IT także Procter&Gamble czy C&A. Nad swoją marką miasta atrakcyjnego dla inwestorów pracuje Łódź. Swoje centra otworzyło już w niej kilka firm informatycznych z branży telekomunikacyjnej, np. Teleca, Mobica i Ericpol. Nato-miast Lufthansa, Sony Pictures, Intel czy Zensar wybrały Gdańsk.
W sumie w tego typu centrach, m.in. w branży ICT, pracuje już łącznie ponad 100 tys. osób.
Polska myśl technicznaOczywiście pracę można znaleźć nie tylko w zagranicznych kor-poracjach. Dobrze radzą sobie także rodzime przedsiębiorstwa i to zarówno na polskim, jak i obcym rynku.
W ostatnich latach ogromny sukces odniosły m.in. takie firmy, jak DB PLUS oraz Codility. Pierwsza z nich pomaga klientom zwięk-szyć wydajność działania baz danych Oracle i systemów informa-tycznych. W ciągu czterech lat potroiła zyski i przewiduje dalszy dynamiczny rozwój w Polsce oraz ekspansję na zagraniczne rynki. Druga z firm wprowadziła narzędzie, które pomaga w szybki
i pewny sposób ocenić kwalifikacje programistów i – co za tym idzie – znacznie usprawnić rekrutację. Główna siedziba firmy znajduje się w Londynie. W Warszawie funkcjo-nuje jej lokalny oddział.
Zatrudnienie można znaleźć tak-że w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. Około 60% firm z tego sektora korzysta z usług IT, a jedna trzecia zatrudnia własnych
pracowników odpowiedzialnych za informatykę. Firmy najczęściej korzystają z usług instalacji, wsparcia technicznego oraz serwisu sprzętu i oprogramowania – wynika z raportu PMR „Oprogra-mowanie, usługi i infrastruktura ICT w małych i średnich firmach w Polsce 2012”.
– Kiedyś na systemy takie jak CRM mogły sobie pozwolić tylko największe firmy, inwestujące w zespół informatyków, infrastruk-turę i utrzymanie własnych pomieszczeń serwerowych. Dziś coraz więcej firm, nawet z segmentu MŚP, może mieć dostęp do bardziej zaawansowanych aplikacji biznesowych, wspomagających proces zarządzania organizacją. Rosnąca popularność dostępu do opro-gramowania w modelu usługowym sprawia, że coraz częściej poszukiwani są informatycy deweloperzy tego typu rozwiązań –
mówi Paweł Olszynka, analityk ryn-ku IT z firmy badawczej PMR.
Świetlana przyszłośćW jakim kierunku zmierza branża IT? Eksperci z PMR uważają, że najbardziej perspektywiczne są aplikacje na urządzenia mobilne i cloud computing. Z ich badań wynika, że większość pracodawców
spodziewa się też rozwoju usług związanych z bezpieczeństwem informatycznym oraz SaaS (Software as a Service). Równocześnie jednak pojawia się coraz więcej opinii, że te sektory w ciągu najbliż-szych dwóch lat czeka stagnacja.
Ze względu na nasycenie rynku najsłabsze perspektywy rysują się przed oprogramowaniem klasy ERP i CRM oraz usługami szkolenio-wymi. Najbliższe lata będą też prawdopodobnie chude dla Green IT (sektor, który dąży do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla przez firmy z branży ICT oraz pomaga innym firmom ograniczać jego wy-dzielanie dzięki nowoczesnym technologiom). Kiedy firmy szukają oszczędności, działania na rzecz ochrony środowiska zapewne nie będą priorytetem.
Rynek IT jest na tyle szeroki, że każdy dobrze wykształcony i znający języki informatyk znajdzie na nim miejsce dla siebie. Jeśli nie w Polsce – to w Europie. Eksperci Komisji Europejskiej szacu-ją, że w krajach UE w ciągu najbliższych czterech lat pojawi się 700 tys. wakatów dla specjalistów od nowych technologii.
Anna Tomczyk
Specjalistów IT rekrutowało i planowało zatrudnić 66% firm – podaje
Antal International.
Ponad dwie trzecie przychodów na polskim rynku IT generowanych jest przez segment biznesowy, a zwłaszcza przez branżę finansową (źródło: PMR).
Branża IT
6 KarieraPlus IT 2013
Źródło: raport „Wynagrodzenia na stanowiskach IT w 2011 roku”, Sedlak & Sedlak 2012.
Mediana wynagrodzenia podstawowego brutto osób znających wybrane języki programowania.
Mediana wynagrodzenia podstawowego brutto osób pracujących w różnych systemach operacyjnych.
Większa firma – więcej w portfelu Zasada jest prosta – im większa firma, tym wyższe zarobki może zaproponować. Jak wyni-ka z OBW z 2012 roku, mediana* wynagrodzeń całkowitych (łącznie z premiami i nagrodami) w korporacjach z branży IT zatrudniających ponad 1000 pracowników wynosiła 7000 zł brutto**, w dużych przedsiębiorstwach (250–999 osób) – 6700 zł, w średnich (50–249 osób) – 6200 zł, a w małych (10–49 osób) – 5000 zł. Natomiast
w mikroprzedsiębiorstwach, można było otrzymać przeciętnie 3900 zł miesięcznie. Oczywiście to dane statystyczne, od których zdarzają się wyjątki.
Firmy z przewagą zagranicznego kapitału generalnie były w stanie zaproponować członkom działów IT znacznie wyższe zarobki niż rodzime przedsiębiorstwa. Pracownicy szeregowi, specjaliści oraz kierownicy za-zwyczaj zarabiali w tych pierwszych o połowę więcej od koleżanek i kolegów z polskich firm, natomiast członkowie zarządu aż o 70% więcej.
4x mniej od dyrektora Jak w każdej branży wysokość zarobków w sektorze nowych technologii jest uzależniona od etapu kariery, na którym ktoś się znajduje. Jak wynika z badania firmy Sedlak & Sedlak, w 2012 roku pracownicy szeregowi mogli liczyć na przeciętne wynagrodzenie całkowite w wysokości 3500 zł, a specjaliści – 6000 zł. Natomiast mediana zarobków kierowników wynosiła ok. 8700 zł, a członków zarządu – 15 000 zł.
Pomiędzy dochodami osób z niewielkim doświadcze-niem i kadry kierowniczej była więc ponad czterokrot-na różnica.
Niestety, średnią zarobków zaniżały kobiety. Ich wy-nagrodzenia w 2012 roku były niższe na wszyst-kich szczeblach zarządzania. Mediana dla kobiet na stanowiskach szeregowych wynosiła 3213 zł, a dla specjalistek – 5300 zł. Natomiast na stanowi-skach kierowniczych przeciętne wynagrodzenie kobiet było o 1400 zł niższe niż wynagrodzenie mężczyzn, a wśród członków zarządu – aż o 4000 zł niższe. Panie dyrektor zarabiały tylko 80% tego co pano-wie. Należy zaznaczyć, że taka sytuacja nie jest wyłącznie problemem branży IT. Z reguły mężczyźni zarabiają więcej od kobiet. Przyczyn jest na pewno kilka i nie muszą być bezpośrednio związane z pro- Źródło: raport „Wynagrodzenia na stanowiskach IT w 2011 roku”, Sedlak & Sedlak 2012.
Rynek pracy
Zarobki w ITNa jakie wynagrodzenie możesz liczyć? Informatycy dyktują pracodawcom warunki. Także finansowe. Jednak zanim odpowiesz rekruterowi, ile chcesz zarabiać, weź pod uwagę swoje umiejętności oraz możliwości firmy, do której aplikujesz. Na wysokość wynagrodzenia wpływa bowiem wiele czynników, m.in.: wielkość organizacji, rodzaj kapitału, lokalizacja, branża czy stanowisko. Te zależności co roku bada firma Sedlak & Sedlak. Nam udało się dotrzeć do danych z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń (OBW) z 2011 i 2012 roku.
7www.karieraplus.pl
blemem dyskryminacji płacowej ze względu na płeć. Warto zauważyć, że średni czas pracy kobiety w tygodniu jest o 4 godziny***
krótszy niż mężczyzny – co już nam daje 10-procentową różnicę w wysokości wyna-grodzenia. Ponadto, jak wynika z wielu badań, kobiety rzadziej starają się negocjować swoje wynagrodzenia. Zdaje się, że cenią sobie ra-czej poczucie bezpieczeństwa i wolą unikać potencjalnych konfliktów z przełożonymi, niż starać się o podwyżkę – wyjaśnia Krzysztof Plens, specjalista ds. wynagrodzeń z Sedlak & Sedlak.
Cenne technologie Według OBW z 2012 roku spośród wy-branych stanowisk najlepiej zarabiali architekci-projektanci systemów IT (mediana ich wynagrodzenia całkowitego wynosiła 9500 zł). Przeciętnie o 500 zł mniej otrzy-mywali kierownicy działów IT. Na pozosta-łych analizowanych stanowiskach płace kształtowały się od 3752 zł w przypadku web developerów do 6500 zł w przypadku analityków ds. IT. Programiści zazwyczaj mogli liczyć na 5500 zł, jednak ich zarobki znacz-nie różniły się w zależności od znajomości języków, których używali do kodowania. Na podstawie raportu Sedlak & Sedlak „Wy-nagrodzenia na stanowiskach IT w 2011 roku” można stwierdzić, że w cenie było posługiwanie się ABAP (me-diana zarobków podstawowych 7500 zł). Drugim najbardziej docenianym przez pracodawców językiem był Perl (6000 zł). Nie-wiele mniej zarabiały osoby kodujące w Javie (5700 zł). Popularne C/C++ i C# były wyceniane na 5200–5300 zł. Najmniej otrzymy-wali specjaliści od PHP – 4200 zł.
Jeżeli chodzi o systemy operacyjne, najwyższe wynagrodzenie otrzymywały osoby pracujące w Solaris oraz AIX. Ich przeciętne płace podstawowe wynosiły odpowiednio 6624zł i 6500 zł. Praca w systemach Windows i Linux oznaczała zarobki w granicach 5000 zł (dane z 2011 roku).
Bogata branża finansowaWynagrodzenia informatyków w działach IT znacznie różniły się w zależności od branży, która stanowiła podstawę biznesu firmy. W 2012 roku najwięcej można było zarobić, zatrudniając się w przedsiębiorstwach zajmujących się finansami. I tu najbardziej opłacało się działać w firmach ubezpieczeniowych (mediana wynagrodzeń całkowitych 9100 zł) i w bankowości (mediana 8500 zł). Dość intratna okazała się także praca w telekomunikacji – 7000 zł. Mniej dochodowe branże to: handel (5500 zł), usługi (5000 zł) oraz media, wydawnictwa i PR (3835 zł). Wynika z tego, że informatyk pracujący w branży telekomunikacyjnej, żeby zarobić tyle co jego kolega z branży bankowości (który pracuje na pełny 8-godzinny etat), musiałby pracować dłużej o godzinę i 40 minut, a pracujący w energetyce i ciepłownictwie – o 3 godziny i 20 minut (mediana równa 6000 zł).
Premia za pracę w stolicyNie jest zaskoczeniem, że najwięcej zarabia się w stolicy. Blisko połowa informatyków zatrudniona w działach IT w Warszawie w 2012 roku otrzymywała powyżej 8000 zł (wraz z premiami i na-grodami), przy czym płace jednej czwartej najgorzej zarabiających wynosiły minimum 5000 zł, natomiast 25% najlepiej zarabiających otrzymywało 12 000 zł lub więcej. Inaczej kształtowała się sytu-acja w dużych miastach od 500 tys. do miliona mieszkańców – tam pracownik działu IT mógł liczyć na przeciętne wynagrodzenie w wysokości 6000 zł. O 500 zł mniejsze stawki miały osoby z miej-scowości liczących od 200 do 500 tys. mieszkańców. Znacznie gorsze warunki finansowe mieli informatycy pracujący w miastach do 200 tys. osób – mediana w ich przypadku wynosiła 4200 zł.
Jeżeli chodzi o poszczególne województwa, to w 2012 roku w branży IT powyżej 6000 zł zarabiali informatycy z województw: mazowieckiego (wynagrodzenie całkowite – 7800 zł) małopolskie-go (6500 zł), dolnośląskiego (6200 zł) i pomorskiego (6100 zł). Najniżej pracę w IT wyceniano w regionach opolskim i świętokrzy-skim (około 3000 zł).
Mając rozeznanie w wysokości zarobków, warto zastanowić się, jakich uczyć się języków programowania i w których firmach dosłownie opłaca się pracować. Jednak planując swoją ścieżkę ka-riery, weź pod uwagę nie tylko wynagrodzenie. Przede wszystkim to, co robisz, powinno cię interesować. W przeciwnym razie trudno będzie ci odnosić sukcesy.
Anna Tomczyk
Wynagrodzenia
* Mediana to wartość dzieląca wszystkie dane na pół. Poniżej i powyżej mediany znajduje się dokładnie po 50% danych. Innymi słowy, jeżeli mediana wynosi 2000 zł, to znaczy, że wynagrodzenie na danym stanowisku jest w połowie firm niższe, a w połowie – wyższe od 2000 zł. Mediana jest miarą statystyczną, która lepiej niż średnia oddaje tendencję centralną wyników, ponieważ średnia może być zaburzona przez wyniki skrajne. ** Wszystkie kwoty są kwotami brutto.*** 42,4 do 38,2 godzin – dane Eurostat za 2011 rok (ogółem w Polsce).
8 KarieraPlus IT 2013
Informatyk w świecie finansów Kiedy student myśli o pracy w IT, prawdopodobnie w pierwszej chwili do głowy przychodzą mu giganci sektora informatycznego. Tymczasem specjaliści z tej dziedziny potrzebni są także w innych branżach. Na czym polega specyfika ich pracy w bankach czy towarzystwach ubezpieczeniowych?
Praca w dziale IT
Spektrum możliwości– Informatycy w branży finansowej zajmują się wszystkimi aspek-tami związanymi z nowymi technologiami. Zaczynając od obsługi sprzętu (komputerów PC, drukarek, sieci itp.), przez serwisowa-nie infrastruktury ciężkiej (serwerów, pamięci masowych itp.) oraz środowisk informatycznych, a kończąc na utrzymaniu i roz-woju dedykowanych dla branży systemów IT. W naszym dziale IT są zatrudnieni m.in. architekci IT, administratorzy aplikacji, anali-tycy systemowi, testerzy czy kierownicy projektów IT – tłumaczy Krzysztof Świstak, Kierownik Zespołu Strategii i Usług IT w PZU. W UBS struktura firmy wygląda nieco inaczej. – U nas szeroka grupa informatyków dzieli się na trzy obszary – deweloperzy/ programiści, którzy tworzą nowe aplikacje, osoby zajmujące się utrzymaniem tych aplikacji i spe-cjaliści od bezpieczeństwa i ryzyka IT. Obecnie najwięcej mamy otwar-tych ról w tym ostatnim obszarze – twierdzi Agata Bajek, rekrutująca informatyków do UBS. Różne ścieżki zawodowe są także możliwe w ING Banku Śląskim. – Poszukujemy architektów IT, specjalistów z dziedziny Big Data, specjalistów ze znajomością rozwiązań Cloud Computing, technologii mobilnych, tworzenia aplikacji interne-towych, bezpieczeństwa systemów IT i baz danych – wymienia Mirosław Forystek, Dyrektor Pionu IT.
Technologie najnowsze i „wygrzane”Michał Chruściel zajmuje się bezpieczeństwem systemów informa-tycznych w UBS. – Tam, gdzie przetwarzane są dane finansowe, wymagania odnośnie zabezpieczeń są znacznie wyższe. Czasem bank reguluje płynność finanso-wą całego kraju, więc spoczywa na nas ogromna odpowiedzialność. Zanim podpiszę się pod raportem określającym poziom ryzyka, kilkanaście razy zastanawiam się i sprawdzam, czy czegoś nie pomi-nąłem – mówi. Jego dział, co dość nietypowe w IT, wcale nie goni najnowszych trendów, ale zaleca rozwiązania znane i pewne, z których większość potencjalnych zagrożeń została usunięta. Jednak, choć nazywa je „technologiami wygrzanymi”, praca nie ma wiele wspólnego z ciepłą posadką. – Wciąż ścigamy się z osobami, które atakują systemy, śledzimy doniesienia o nowych atakach, analizujemy błędy konkurencji oraz własne i uczymy się na bieżąco – przekonuje. Ale są też w banku działy pracujące nad nowymi rozwiązaniami, np. takimi, dzięki którym klienci będą mogli korzystać z systemów za pomocą urządzeń mobilnych, oczywiście, o ile dział oceniający ryzyko uzna, że dane klientów są na nich wystarczająco bezpieczne.
Krzysztof Świstak wskazuje, że PZU wykorzystuje najnowsze technologie i to na znaczną skalę. – Pracując w dużej firmie, ma się okazję poznać rozwiązania informatyczne i systemowe, o których inni mogą tylko poczytać w fachowej prasie. Chodzi
na przykład o modelowanie architektury systemów i infrastruktu-ry informatycznej, przetargi na zakupy sprzętu i usług informa-tycznych, a także zagadnienia transmisji danych czy sieci LAN/WAN. Na przykład w tej chwili w PZU trwa jeden z największych projektów informatycznych w Europie, polegający na całkowitej wymianie Docelowego Systemu Polisowego – mówi.
Nie tylko zera i jedynkiInformatycy, którzy chcą pracować w branży finansowej, muszą wziąć pod uwagę znacznie więcej cyfr niż tylko 0 i 1. Choć rekrute-rzy zazwyczaj nie wymagają wiedzy z zakresu finansów, to jest ona
dodatkowym atutem. – Wszystko zależy od specyfiki konkretnego obszaru, przykładowo osoby apli-kujące do Wydziału Bankowości Internetowej i Mobilnej powinny wykazać się wiedzą z zakresu systemów bankowości interne-towej. Jednak większość wiedzy finansowej czy produktowej pozy-
skuje się, wykonując już swoje obowiązki – przekonuje Aleksandra Findling-Bartas z Centrum Doradztwa Personalnego ING Banku Śląskiego. W UBS każdy z pracowników przechodzi na początku 3-dniowe szkolenie z produktów finansowych. – Dla nas ważne są funkcjonalne wymagania systemu, a nie to, jak liczy się opro-centowanie. Jednak szkolenie się przydaje, żeby później zrozumieć, o co chodzi w dokumentacji – przyznaje Michał Chruściel z UBS.
Najważniejsze są oczywiście umiejętności techniczne, jednak nie bez znaczenia są także kompetencje miękkie. – W środowisku bankowym informatycy to już nie tylko eksperci w dziedzinie zaawansowanych technologii. To także bliscy współpracownicy
pracowników jednostek bizneso-wych. Rolą informatyków w banku, poza oczywistą dbałością o wysoką jakość systemów, aplikacji i obsługi, jest partnerstwo w budowaniu no-wych rozwiązań informatycznych dla biznesu. Dlatego też poszuku-jemy osób potrafiących pracować w zespole. Równie ważne są umie-
jętności analitycznego myślenia czy szybkie podejmowanie decyzji – twierdzi Mirosław Forystek z ING Banku Śląskiego.
Wszyscy muszą także bardzo dobrze mówić po angielsku, ponie-waż ten język jest potrzebny do codziennej komunikacji. Np. de-weloperzy w UBS wspólnie z koleżankami i kolegami w Londynie pracują nad olbrzymią platformą scalającą wszystkie aplikacje i narzędzia funkcjonujące w banku, natomiast zespół wsparcia IT pomaga klientom z Kanady czy Luksemburga.
Banki czy towarzystwa ubezpieczeniowe mają do zaoferowania wiele ścieżek kariery dla informatyków. Można wybrać jedną z nich i szybko stać się specjalistą w wąskiej dziedzinie. Może warto zbu-dować swoją pozycję właśnie w branży finansowej?
Anna Tomczyk
Tam, gdzie przetwarzane są dane finansowe, wymagania odnośnie
zabezpieczeń są znacznie wyższe.
Rolą informatyków w banku jest partnerstwo w budowaniu nowych rozwiązań dla biznesu.
9www.karieraplus.pl
Co przyniesie przyszłość? Trudno przewidzieć dalsze losy tak dynamicznie rozwijającej się branży, jaką jest IT. Jednak eksperci zaproszeni przez nas do rozmowy podjęli się tego zadania. Zapytaliśmy ich, jak widzą przyszłość branży IT w Polsce i jacy specjaliści będą najbardziej potrzebni na rynku w ciągu najbliższych 5 lat.
Marian Noga Prezes Polskiego Towarzystwa Informatycznego, profesor AGH
Świat jest coraz bardziej zależny od informatyki. Postęp przynosi nam nowe rozwiązania, które możemy stosować w codziennym życiu, ale jednocześnie niesie ze sobą zagrożenia, np. w postaci cyberprzestęp-czości. W przyszłości nastąpi ewolucja osiągnięć informatyki dostępnych już dzisiaj. Niemal pewne jest ukształtowanie Internetu nowej generacji, dalszy rozwój sieci konwergentnych oraz powstanie nowych interfejsów człowiek-maszyna. Dla jednostki naturalne stanie się obcowanie z poszerzoną rzeczywisto-ścią (ang. augmented reality) oraz intensywne wykorzystanie wielofunkcyjnych urządzeń mobilnych, które będą stale połączone z siecią Internet, przez co staną się częścią wszechobecnego systemu prze-twarzania danych.
W świecie szeroko rozumianego przemysłu należy przewidywać intensywne wykorzystanie potencjału centrów przetwarzania danych, chmur obliczeniowych oraz możliwości, jakie dają inteligentne sieci elektroenergetyczne. Ogromny potencjał rozwoju mają: informatyka kwantowa, informatyka biomedyczna czy neuroinformatyka (łącząca świat neurobiologii oraz informatyki).
Do zawodów przyszłości w branży informatycznej będą należały między innymi: analityk danych, infobroker, inżynier bezpieczeństwa holistycznego, inżynier biomedyczny, projektant systemów przetwarzania i gromadzenia danych, projektant urządzeń mobilnych, projek-tant interfejsów człowiek-maszyna, programista urządzeń mobilnych i specjalista z zakresu inteligentnych sieci elektroenergetycznych.
Arkadiusz Lefanowicz Przewodniczący Rady Fundacji IT Leader Club Polska
Pomimo obecnego poziomu bezrobocia liczba miejsc pracy w sektorze cyfrowym wzrasta w szybszym tempie niż liczba nowych absolwentów kierunków związanych z ICT. To wskazuje, że branża IT będzie jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się gałęzi gospodarki na całym świecie. Wymusi to jedno-cześnie na specjalistach IT pozyskiwanie coraz to nowych kompetencji w obszarze postępującej cyfryzacji.
Według najnowszych szacunków Komisji Europejskiej dzięki rozwojowi przedsiębiorstw z sektora cy-frowego i wzmożonym działaniom rządów oraz podmiotów z sektora kształcenia i szkoleń w Europie do 2015 roku może powstać nawet 900 000 miejsc pracy dla osób związanych z nowymi technologiami.
To oznacza, że w ciągu najbliższych 5 lat wzrośnie zapotrzebowanie głównie na specjalistów obsługujących zaawansowane aplikacje i systemy IT, szczególnie fachowców od wirtualizacji IT, cloud computingu, BIG DATA, technologii mobilnych i sieci społecznościowych wy-korzystywanych do celów biznesowych. Ponadto będzie rosło znaczenie kompetencji miękkich i wiedzy biznesowej wśród specjalistów IT.
Maciej Dziedzic Kierownik działu R&D, Nokia Siemens Networks
Popyt na usługi i pracowników branży IT będzie rósł, a przedsiębiorstwa przenoszące działalność do In-ternetu będą wzmagały zapotrzebowanie na aplikacje sieciowe. Renesans będą nadal przeżywały serwisy internetowe firm. Z wizytówek, zawierających podstawowe dane o ofercie i kontakcie przekształcą się w sklepy/serwisy zintegrowane z systemami płatności. Ciągle rosnąca popularność tabletów i smartfonów będzie wymagała od przedsiębiorców inwestycji w dedykowane aplikacje, a co za tym idzie, specjaliści od programowania tychże będą ciągle w cenie (niezależnie od technologii i języka programowania). Roz-wój technologii dostępu do Internetu w stronę łącz optycznych (bazujących na światłowodach) i dostępu bezprzewodowego (np. LTE) będzie napędzał zapotrzebowanie na specjalistów od zagadnień sieciowych
i telekomunikacji. W perspektywie następnych 5–10 lat coraz więcej urządzeń będzie potrzebowało dostępu do Internetu w celu sprawnej wymiany/składowania informacji oraz możliwości przetworzenia dużej ilości danych, co znajdzie odzwierciedlenie w zapotrzebowaniu na projektantów systemów wbudowanych.
Opisywana powyżej cyfryzacja wywoła potrzebę wzrostu ogólnej świadomości informatycznej, która będzie niezbędna nie tylko w celu zdobycia pracy, ale także sprawnego funkcjonowania w społeczeństwie informacyjnym kolejnego dziesięciolecia. Z pewnością nastąpi swego rodzaju przewartościowanie umiejętności informatycznych, np. obsługa pakietów biurowych i umiejętności związane z imple-mentacją prostych skryptów staną się powszechne. Na stanowiskach administracyjno-biurowych coraz większą wagę pracodawcy będą zwracać na kwalifikacje związane z przetwarzaniem/wyszukiwaniem danych (np. obsługę baz danych).
Prognozy
10 KarieraPlus IT 2013
Ryzyko mam w DNAJaromir Działo opowiada nam o tym, jak osiągnął sukces w Dolinie Krzemowej.
Jakie były Twoje pierwsze doświadczenia zawodowe? Studiowałem telekomunika- cję i informatykę i praco-wałem już od pierwsze-go roku, najczęściej jako podwykonawca. Dostałem kilka dużych zleceń, takich jak serwis dla Pol-skiej Agencji Prasowej czy portal dla PLUS GSM. Chłonny rynek sprawiał, że było niesamowicie łatwo o pracę dorywczą związaną z Internetem.
Teraz chyba jest podobnie?Tak, branża mobilna bardzo przypomina mi lata 90. w zakresie tworzenia stron www. Ale wtedy wszystko było takie świeże. Wyobraź sobie, że otwierałem jedną z pierwszych kafejek inter-netowych w Krakowie – słynną Świniarnię w miasteczku studenc-kim. W 1999 roku pojawiła się możliwość założenia startupu, któremu patronowali Amerykanie z Seattle w ramach inicjatywy Anio-łowie Biznesu. Na otwarciu firmy był nawet przedstawiciel ambasady amerykańskiej. Zajmowaliśmy się produkcją software’u, a konkretnie platformy mobilnych agentów na rynek IT. Stosowaliśmy super-nowoczesne rozwiązania. W ciągu miesiąca zatrudniliśmy ok. 60 osób. Niestety, po niecałym roku zabrakło finansowania i pochło-nęła nas fala upadku dotcomów.
Dobra lekcja na początek?To doświadczenie uświadomiło mi, że są biznesy, które niejako w swoim DNA mają zakodowane ryzyko. Nauczyłem się z nim żyć i podejmowanie decyzji przestało mnie stresować. Zrozumiałem też, że jeżeli będę inwestował nie w tytuły przed nazwiskiem, ale w swoje umiejętności, to znajdę pracę w każdej sytuacji. Gdy-bym przywiązał się do stołka, mógłbym zostać zastąpiony kimś młodszym, lepszym, bardziej obrotnym. Natomiast poznawanie nowych technologii i ludzi gwarantowało mi udział w ciekawych projektach.
Pracowałeś też w korporacjach? Pracowałem m.in. w Comarchu, Sabre Holdings, American Mana-gement Systems (kupiony przez CGI), Onet.pl (kupiony przez ITI), Yoxa Consulting (kupiony przez Metrosoft). Przez dwa lata współ-pracowałem ze Szwajcarami w ramach Deltavisty. Od początku ważne było dla mnie to, żeby mieć w firmie udziały albo choćby możliwość ich nabycia. Po latach prezes, który mnie zatrudniał w jednej z firm, powiedział, że byłem jedynym pracownikiem, który o to zapytał.
Dlaczego postanowiłeś wyjść ze strefy komfortu i założyć własną firmę?Jeden ze współzałożycieli Deltavisty mieszkał w Szwajcarii. Po jego odejściu z firmy spotkałem się z nim w Zurychu, pogadaliśmy chwilkę i wiedzieliśmy, że razem możemy robić ciekawe rzeczy.
Polska miała przewagę nie tylko kosztową ( już dawno przestali-śmy być w IT wyłącznie zapleczem taniej siły roboczej). Firmom, które rekrutowały tutaj pracowników IT, chodziło o pozyskanie ludzi mocnych technicznie. Tak było i w tym przypadku. W Polsce miało znajdować się R&D, a w innych krajach Europy – sprzedaż. Zrobiliśmy wspólnie kilka bardzo fajnych projektów, które dały mi mocne referencje.
Możesz podać jakiś przykład?Opracowaliśmy systemy oraz algorytmy dla banków szwajcarskich, które pozwalały oszacować ryzyko przy podejmowaniu decyzji kredytowych. Tworzyliśmy też interfejs przyjazny dla użytkowni-ków – żeby klient wiedział, gdzie ma kliknąć i jak używać tego produktu. Zdobyłem bardzo rozległą wiedzę na temat budowania dużych systemów bazodanowych w taki sposób, żeby działały wydajnie.
Było w tym coś nowatorskiego?Branża bankowa nie jest na pierwszym froncie innowacji, dlatego
te systemy nie były nowinkami, o których można poczytać na Te-chCrunchu. Stawialiśmy raczej na niezawodność. Nie robiliśmy facebooków. Budowaliśmy trwałe, marmurowe banki, na nowocze-snych fundamentach.
Ciekawszy był projekt, który pokry-wał 95% kin w Szwajcarii. Do tej pory dystrybucja reklam odbywała się w postaci analogowej – do kina
przychodziła wielka taśma filmowa na celuloidzie. Dziwię się, że takie rzeczy jeszcze tam istniały w 2005 roku. Wprowadzili-śmy rozproszony autonomiczny system dystrybucji cyfrowych treści, które szły przez wewnętrzne sieci VPN. Dzięki temu nawet mała piekarnia za rogiem mogła wyemitować swoją reklamę w wybranym kinie.
Cały czas pracowałeś z Polski czy wyjeżdżałeś?Pół na pół. W sumie ze dwa lata spędziłem w Szwajcarii.
Dlaczego zdecydowałeś się na kolejną zmianę?Dobrze nam szło i mogliśmy tak sobie żyć z naszym modelem usług outsourcingowych. Jednak ponownie ryzykowne podejście do życia dało o sobie znać. Razem ze wspólnikiem ze Szwajcarii i z innymi osobami z tej firmy wymyśliliśmy, że zgromadzimy trochę kasy i zainwestujmy ją w tworzenie własnego produktu. Zrobiliśmy listę kilkunastu projektów, którymi chcielibyśmy się zająć. Jednym z nich był późniejszy Topicmarks. Próbowaliśmy rozwijać go w róż-nych kierunkach. Na początku robiliśmy to po omacku. W 2010 roku postanowiliśmy jak w pokerze powiedzieć „sprawdzam” i pojechali-śmy na konkurs dla startupów Seedcamp, który akurat odbywał się w Kopenhadze. Okazało się, że trafiliśmy w dziesiątkę. Wygraliśmy. Mieliśmy otwartą drogę do finału w Londynie.
Od razu zaczęliście rozkręcać firmę?Wygrana była sygnałem, że mamy fajną technologię, ale musie-liśmy dotrzeć do klientów, zrozumieć ich potrzeby i wyszlifować system w taki sposób, żeby ludzie chcieli go używać. Według mojej prywatnej definicji nowa technologia to zazwyczaj coś superatrak-cyjnego i innowacyjnego, czego nikt nie używa. Żeby stała się produktem, musi zdobyć serca użytkowników.
Zrozumiałem, że jeżeli będę inwestował nie w tytuły przed moim nazwiskiem,
ale w swoje umiejętności, to znajdę pracę w każdej sytuacji.
Moja kariera
11www.karieraplus.pl
Na czym polegał Wasz zwycięski projekt?Topicmarks był systemem do szybkiej analizy nieustrukturyzo-wanego tekstu. Np. z długiego artykułu na Wikipedii o Saturnie dostalibyśmy streszczenie oraz pięć najważniejszych informacji: Saturn jest szóstą planetą od Słońca, ma gęstość mniejszą niż woda itd. Inny przykład zasto-sowania – student mógłby wrzucić do Topicmarks wiele książek czy ar-tykułów i otrzymać krótki abstrakt plus parę faktów w punktach. Przyznaję, że niektórzy dostawali dzięki temu piątki z egzaminów, choć oczywiście odcinam się od tego rodzaju zastosowań. Ktoś nawet wrzucił do Topicmarks list miłosny od swojej dziewczyny i później dziękował nam, bo w koń-cu zrozumiał, o co jej chodziło. W życiu nie wymyśliłbym takiego zastosowania. Dlatego warto dać użytkownikom produkt we wczesnej fazie kształtowania, zbierać od nich informacje zwrotne i mierzyć ich stopień zaangażowania.
A zastosowania komercyjne? Topicmarks, poza studentami, dziennikarzami oraz innymi oso-bami pracującymi z dużą ilością tekstu, okazał się być przydatny prawnikom, kiedy podczas rozprawy na sali sądowej potrzebowali szybko przypomnieć sobie pewne daty czy przebieg wydarzeń. Mam nadzieję, że nie używali tego do zapoznawania się z opasłymi tomami akt. Nasze narzędzie wykorzystywano też podczas afery WikiLeaks, kiedy to naraz upubliczniono mnóstwo dokumentów. Dzięki niemu można było otrzymać komplet informacji dotyczących konkretnego człowieka – jego relacji, miejsc, w których przebywał itd. Zrobiliśmy też produkt, który automatycznie organizował i kategoryzował dokumenty w chmurze, np. dla Evernote, Google Docs, Box.com.
Czy zakładając Topicmarks, wiedzieliście, do czego to posłuży? Wiedzieliśmy, ale kompletnie się myliliśmy. Na początku miał to być plug-in do Firefoxa, rozszerzenie do przeglądarki www. Myśleliśmy, że podczas czytania danej strony użytkownik będzie budował drzewko wiedzy z przydatnymi z jego punktu widzenia informacja-mi. Ale odbiorcy zauważyli inne funkcjonalności. Zamiast opierać się na intuicji nawet najlepszego wizjonera, lepiej przeanalizować to, jak użytkownicy wykorzystują produkt. Na tej podstawie można podjąć o wiele lepszą decyzję.
Mój nastrój wahał się od hurraoptymizmu do skrajnego pesymizmu, totalny
roller coaster.
Dolina Krzemowa
Jak udało się wam zdobyć inwestora?Pierwsze pieniądze zainwestował znajomy ze Szwajcarii. Po wy-graniu Seedcampa stwierdziliśmy, że warto powalczyć o złoto i uderzyć prosto do Doliny Krzemowej. Pojechaliśmy do Stanów, ale przez pierwszych kilka miesięcy była totalna klapa. Zorientowa-
liśmy się, że brak zainteresowania wynika nie z jakości naszego pro-duktu, tylko z tego, że nie potrafi-my go odpowiednio przedstawić. Później, kiedy umawialiśmy się na spotkania z funduszami Venture Capital, dbaliśmy o to, żeby nasz produkt wpisywał się w portfel danego inwestora. Sprawdzaliśmy, w jakie przedsięwzięcia się wcze-
śniej zaangażował, jakie ma kierunki rozwoju swojego portfolio itd. Z każdego spotkania wyciągaliśmy wnioski i jeszcze lepiej dopasowywaliśmy naszą ofertę. Ten czas wykorzystywaliśmy też na dalsze zbieranie i analizowanie informacji zwrotnych od dużej liczby użytkowników.
Czy przez tych kilka miesięcy nie pomyślałeś, że wasz projekt jest po prostu zły?Tak, oczywiście. Mój nastrój wahał się od hurraoptymizmu do skrajnego pesymizmu, totalny roller coaster. Wielokrotnie my-ślałem, że popełniłem błąd, że trzeba było zostać w korporacji. Gdyby nie wcześniejsze doświadczenia z życia na krawędzi, dawno bym się załamał.
Jak to się stało, że firma w końcu „zaskoczyła”?Wygraliśmy parę konkursów startupowych w Dolinie, w tym presti-żowy Founder Showcase. Jednym z sędziów był tam Aaron Patzer, który sprzedał mint.com za 170 milionów dolarów i szukał nowych, ciekawych pomysłów. Postanowił zainwestować w Topicmarks. Pozyskaliśmy w sumie sześciu inwestorów i za te pieniądze zbu-dowaliśmy zupełnie nowy produkt dopasowany do rynku ame-rykańskiego. Tak naprawdę usuwaliśmy funkcjonalności, zamiast je budować, bo w czasach kiedy błądziliśmy, nasza technologia strasznie się rozrosła
Czyli w Dolinie Krzemowej najłatwiej wybić się dzięki konkursowi startupowemu?To jest jedna z dróg. Ale najfajniejsze rzeczy załatwia się z pole-cenia. Teraz, kiedy mam na koncie sukces w Dolinie Krzemowej,
San Jose jest głównym miastem Krzemowej Doliny.
12 KarieraPlus IT 2013
Moja kariera
Od początku ważne było dla mnie to, żeby mieć w firmie udziały albo choćby
możliwość ich nabycia.
o wiele prościej jest mi uzyskać finansowanie kolejnego projektu. Chodzi o pewien poziom zaufania. Z każdym, nawet największym nazwiskiem można się umówić na kawę, ale od spotkania i pokle-pywania po plecach do wyłożenia pieniędzy z portfela inwestora jest ogromna przepaść.
Jak wyglądało Twoje biuro w Dolinie Krzemowej?Na początku wynajmowaliśmy biurka we wspólnej przestrzeni, później przenieśliśmy się do własnego pomieszczenia – jakieś
200–300 metrów od biura Twittera. Za ścianą pracowali goście z WordPress, nieco dalej nasi koledzy z Rapportive, od których fir-mę kupił LinkedIn. Przez pewien czas w naszym biurze „waletował” Mark Johnson, który sprzedał CNN swój Zite.com za 25 milionów dolarów. To było fajne środowisko, często rozmawialiśmy podczas lunchu.
Czułeś się ważny? Czułem się jak przedszkolak, który trafił na studia. Zbierałem do-świadczenia, kontakty i chłonąłem amerykański sposób myślenia.
Drogie jest wynajęcie biura koło Twittera?Około 400 dolarów miesięcznie za biurko. Natomiast często są pro-mocje, np. pierwszy miesiąc za dar-mo. Jeśli wygra się jakiś konkurs, to nierzadko dostaje się miejsca w biurze coworkingowym.
Jak doszło do sprzedaży Topicmarks?Od uzyskania finansowania firma rozwijała się przez jakieś dziewięć miesięcy. Na miejscu zatrudniliśmy pięć osób i zbudowaliśmy zespół odpowiadający za marketing i rozwój biznesu, natomiast w Polsce
utrzymywaliśmy R&D. Pod koniec 2011 roku dostaliśmy propozycję przejęcia naszej firmy od tagged.com – jednego z największych portali społecznościowych w Stanach. Jest on nastawiony na po-znawanie nowych ludzi, którzy mają podobne zainteresowania, i naszą technologię wykorzystano do skojarzenia takich osób.
To była jedyna propozycja?Negocjowaliśmy z dziesięcioma firmami, m.in. z Google Ventures, Microsoft, Evernote i Dropbox. Można było jeszcze dłużej zwlekać, zbudować większą bazę użytkowników, ale doszliśmy do wniosku, że oferta tagged.com jest zadowalająca.
Przy sprzedaży liczyła się tylko cena, czy również to, jak Wasza technologia zostanie wykorzystana, miało dla Ciebie znaczenie?Dziecka nie można cały czas trzymać pod kloszem. Trzeba mu wskazać kierunek, a potem uwolnić je od ojcowskiego bagażu i patrzeć, jak samodzielnie się rozwija. Dla mnie najważniejsza była kwestia skali. Tagged.com ma, lekko licząc, 1/3 użytkowników Fa-cebooka. Dotarcie do takiej liczby osób dało mi świetne doświad-czenie – trzeba było ogarnąć 330 milionów odbiorców od strony technicznej i produktowej. Praca z tak dużą bazą była dla mnie nowością. A transakcja finansowa też była korzystna.
Możesz podać rząd wielkości?Niestety, mam w kontrakcie czarno na białym, że nie mogę tego ujawnić, bo Tagged planuje w przyszłości kolejne przejęcia.
Czyli może do końca życia nie jesteś ustawiony, ale…Wydaje mi się, że ja nigdy nie będę ustawiony do końca życia. Nie wybieram się na emeryturę. Jeżeli pewnego dnia przestanę ro-bić fajne rzeczy, to będzie oznaczało, że już nie żyję.
Z czego teraz żyjesz? Współpracuję z funduszami inwestycyjnymi w Polsce, Stanach oraz Wielkiej Brytanii, m.in. Satus Venture. Organizuję pierwszą
w Polsce edycję konkursu Global Student Entrepreneur Awards. Ale moim głównym celem jest pomaganie młodym polskim startu-pom w pozyskiwaniu finansowania. Doradzam im, jak rozwijać projekty, bo technologicznie przerastamy Amerykanów o głowę, natomiast na poziomie produktowym jeste-
śmy bardzo do tyłu, chociaż szybko nadrabiamy. Przetarłem ścież-kę do Doliny Krzemowej i teraz samoloty, które latają do Stanów, wożą nasze fajne pomysły.
Rozmawiała Anna Tomczyk
Dolina Krzemowa (ang. Silicon Valley) – największe w USA centrum no-wych technologii i przemysłu komputerowego, położone w Dolinie Santa Clara w stanie Kalifornia. Na początku XX wieku znajdowały się tam sady pomarańczy i brzoskwiń. Jednak dobry klimat (temperatura między 15°C zimą a 30°C latem) oraz niskie ceny gruntu przyciągały nie tylko rolników. Ze względów strategicznych w latach II wojny światowej do dzisiejszej Doliny Krzemowej zaczęły się przenosić ośrodki technologiczne i badawcze, skoncentrowane wcześniej na Wschodnim Wybrzeżu USA. Postawiono na produkcję czołgów i radarów. Do dynamicznego rozwoju regionu przy-czynił się Frederick Terman – rektor pobliskiego Uniwersytetu Stanforda, który w latach 40. i 50. XX wieku zachęcał studentów uczelni do zakładania własnych firm technologicznych. Absolwenci Uniwersytetu Stanforda zało-żyli m.in. Hewlett-Packard, Yahoo!, Google czy Cisco Systems. Dziś w Dolinie funkcjonuje ponad 700 firm informatycznych i teleinformatycznych.
Określenie Dolina Krzemowa wymyślił amerykański przedsiębiorca Ralph Vaerst, a rozpowszechnił je dziennikarz Don C. Hoefler w 1971 roku. Odnosi się ono do materiału, z którego wytwarzano mikroprocesory.
Jaromir Działo – ur. 1976 w Mielcu, absolwent telekomunikacji i informatyki AGH. Laureat prestiżowych konkursów startupowych. Był współwłaścicie-lem szwajcarskiej firmy outsourcingowej. Zbudował i sprzedał firmę w Doli-nie Krzemowej. Stworzył ponad 100 portali internetowych, biegle posługuje się technologiami: Java, .NET, Ruby, ASP, VB, C#, PHP, JSP, J2EE, PERL, C++, PL/SQL, LDAP. Guru UX, oraz technologiami webowymi: HTML5, JavaScript, NodeJS, jQuery, Ajax, interaction design, cloud computing, virtualization. Wspólnie z żoną Anetą zorganizował akcję społeczną, która doprowadziła do zmiany ustawy i równego traktowania dzieci w wieku przedszkolnym. Obecnie współpracuje z funduszami, np. Satus Venture, oraz organizuje pol-ską edycję konkursu Global Student Entrepreneur Awards. Uwielbia podróże, fotografię i humor Monty Pythona.
Konkurs Global Student Entrepreneur Awards, GSEA – międzynarodowy konkurs dla przedsiębiorczych studentów, którego finał odbywa się zazwy-czaj na giełdzie w Nowym Jorku. Nagrodą w konkursie jest m.in. 150 tysięcy dolarów. Informacje o aplikacjach: www.gsea.pl.
PROGRAMISTY
TESTERA
14 KarieraPlus IT 2013
Dobry wybórTo oczywiście stereotypowe wyobrażenie na temat informatyka. Jednak powszechne przekonania mają wpływ na nasze wybory dotyczące zatrudnienia. – To, że mało kobiet studiuje na kierun-kach IT, może wynikać z opinii, że to męski biznes. Niektóre kobiety obawiają się, że w tej branży po prostu nie dadzą sobie rady. To przekonanie pogłębia presja rodziny lub środowiska. Pozornie niewinne żarty zasiewają w nas ziarnko niepokoju – jak zdobędziemy pracę, skoro mężczyźni nie traktują nas po-ważnie? – mówi Izabela Kielczyk, coach i psycholog biznesu.
Liczby mówią same za siebie. Choć informatyka to ulubiony przedmiot 40% polskich uczennic*, na kierunkach IT stu-diuje zaledwie 10% kobiet**. Ela Czajka i Kasia Frączek na roku miały więcej koleżanek. Razem z Elą informatykę zaczynało ok. 20% dziewczyn, z Kasią – aż 50%, ale był to ewenement w historii uczelni.
Dlaczego wybrały taki kierunek? Elę namówili do tego koledzy z klasy. – Bardzo lubiłam matematykę i chcia-łam uczyć jej w szkole, ale koledzy przekonali mnie, że informatyka jest ciekawsza. Już po kilku pierwszych zajęciach okazało się, że mieli rację. Dzięki programowaniu powstaje coś z niczego. Pamiętam, ile frajdy sprawiło mi stworzenie pierwszego podświetlanego menu do mojej gry w niegraficznym interfejsie – wspomina. Dziś Ela jest inżynierem software’u z sześcioletnim doświadczeniem i pracuje pod bardzo prestiżowym adresem.
Kasia Frączek komputerami pasjonowała się już jako dziecko. – Ojciec rozbudzał we mnie zainteresowania techniczne. Kiedy miałam 7 lat, kupił Commodore c64, a później komputer klasy PC i wprowadzał mnie w ich tajniki. Na pewno miało to wpływ na mój wybór zawodu – twierdzi. Swojej pracy na stanowisku inżyniera ds. zapewnienia jakości oprogramowania w firmie tworzącej roz-wiązania technologiczne dla loterii nie porzuciłaby dla żadnej innej branży. – No chyba że dla hodowania owiec w górach, zwłaszcza kiedy zbliża się termin oddania projektu – żartuje.
Geek GirlsKażdy potrzebuje wsparcia, kogoś, z kim będzie mógł skonsulto-wać swoje pomysły, grupy pasjonatów, z którą będzie dzielić się zainteresowaniami i rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać. Kamila Sidor, pracując w funduszu venture capital, uczestniczyła w wielu spotkaniach z branży nowych technologii i zauważyła, że biorą w nich udział praktycznie sami mężczyźni. – Stwierdziłam, że skoro
kobiety nie pojawiają się na koedukacyjnych spotkaniach, to war-to stworzyć coś specjalnie dla nich – opowiada. W 2011 roku założyła społeczność Geek Girls Carrots (GGC) dla dziewczyn kochających nowe technologie. Zainicjowała cykliczne spotkania, na których prelegentki opowiadają o swoich sukcesach w branży IT. Chciała w ten sposób przekonać kobiety do większej aktywności na polu zawodowym. Początkowo spotkania odbywały się tylko w Warszawie, teraz organizują je ochotniczki w ośmiu miastach,
w większości z nich – co miesiąc. Każ-dorazowo przychodzi średnio 50–60 osób. Inspiracji szukają także mężczyźni. Spotkania przynoszą wymierne skut-ki. – Jedna z koleżanek zdecydowała się przeprowadzić do innego miasta, zmieniła pracę i teraz realizuje bardziej wymagający projekt. Inne dziewczyny, które poznały się w GGC, założyły swój startup technologiczny i dzięki nam na-wiązały sporo kontaktów biznesowych. Kilka osób spotkało tu swojego przy-szłego pracodawcę – Kamila wylicza zalety społeczności. GGC organizują też szkolenia, np. z programowania, tworze-nia stron internetowych czy zarządzania projektami.
– Takie spotkania na pewno pomagają kobietom uwierzyć w siebie. A wiele pań ma z tym problem – ocenia Izabela Kiel-czyk. – Kiedy pytam uczestniczki moich szkoleń o ich sukcesy, odpowiada mi głucha cisza, ale gdy drążę temat, oka-zuje się, że naprawdę mają na koncie
imponujące osiągnięcia. Panowie są bardziej skorzy do chwalenia się swoimi sukcesami. Kobiety częściej powiedzą, że jest to wynik pracy całego zespołu, że ktoś im pomógł, dlatego ciężko nam się przebić – twierdzi psycholog.
Poszukiwany? Poszukiwana!Inicjatyw skierowanych do kobiet jest w branży IT coraz wię-cej. Rękę wyciągają do nich także pracodawcy, którzy zorientowali się, że zróżnicowanie płci pozytywnie wpływa na atmosferę w pra-cy, a nawet sprawia, że firmy przynoszą większy zysk. – Moi ko-ledzy są trochę zazdrośni, że ponad połowa konferencji, spotkań czy programów jest dla dziewczyn. Myślę, że trend się odwrócił i branża IT próbuje teraz przyciągnąć nas wieloma metodami – mówi Ela. Google opracował nawet specjalny algorytm, który miał odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak dużo kobiet odpada w ich procesie rekrutacyjnym. Także Facebook odczuwa potrzebę zatrudniania pań. – Większość użytkowników Facebooka to ko-biety, a tworzą go głównie mężczyźni. Kiedy jedna grupa tworzy produkt dla innej, to nigdy nie będzie on doskonały. Wyobraźmy sobie, że portal dla osób z nadwagą prowadzą sami szczupli – tłumaczy Kamila. – Nie chodzi o to, że są jakieś cechy kobiece i męskie. Po prostu na wiele rzeczy patrzymy w inny sposób,
Moja kariera
* Badanie Gender Research przeprowadzone na zlecenie Cisco w 2009 roku w pięciu europejskich krajach, w tym w Polsce. ** Dane GUS.
Kobiety na MarsieSzczupły mężczyzna z długimi włosami, zatopiony w komputerowym świecie. Kiedy zgłodnieje, zamawia pizzę. Kiedy chce się rozerwać, włącza grę lub sięga po książkę z gatunku science fiction. Jak z kimś takim mają się dogadać kobiety?
15www.karieraplus.pl
Choć informatyka to ulubiony przedmiot 40% polskich uczennic, na kierunkach IT
studiuje zaledwie 10% kobiet.
„Mężczyźni proszą o awans, kiedy mają ułamek potrzebnych umiejętności,
natomiast kobiety czekają, aż będą miały 100%”.
dlatego kobiety i mężczyźni, realizując projekt wspólnie, są w sta-nie lepiej odpowiedzieć na potrzeby użytkowników – mówi.
O tym, że kobietom coraz łatwiej znaleźć pracę w branży IT, Kasia przekonała się na własnej skórze. – Po kilku miesiącach w mojej pierwszej pracy dowiedziałam się, że do zespołu poszukiwano właśnie kobiety, żeby złagodziła napiętą atmosferę. Kiedy do-łączyłam do kolegów, nagle skończyły się przekleństwa i żarty nie na miejscu. Zespół się uspokoił przez samą moją obecność – przyznaje.
Jednak są i tacy, którzy kobiet w branży nie tolerują. – Kiedyś miałam przeprowadzać rozmowę kwalifikacyjną sprawdzającą techniczne umiejętności kandydata. Kiedy dowiedział się, że to ja będę go przepytywać, powiedział: „Phi, kobieta?”. Usłyszał to kolega i napisał w ocenie, że ta osoba nie nadaje się do pracy w naszej firmie – opowiada Ela. Podkreśla jednak, że był to jedyny przypadek dyskryminacji, z jakim spotkała się podczas 6-letniej kariery zawo-dowej. Kasia pamięta tylko dwa szowinistyczne żarty. – Puściłam je mimo uszu. Widocznie ci panowie nie byli pewni swoich kompeten-cji i próbowali w ten sposób budować poczucie własnej wartości – tłumaczy.
Męski światZdobycie pracy w firmie IT to dopiero pierwszy krok. Ktoś ambitny musi powalczyć o awans, co w męskim środowisku może być trudne. W wielu branżach na wy-sokich stanowiskach jest mniej kobiet niż mężczyzn. Jednak w IT dysproporcja jest wyjątkowo duża. Jak podaje EUN (sieć resortów edu-kacji z 30 krajów Europy), kobiety zajmują co czwarte stanowisko kierownika ds. systemów informa-tycznych i co jedenaste inżyniera odpowiedzialnego za sprzęt kom-puterowy.
Sheryl Sandberg, osoba numer dwa w Facebooku, w niedawno opublikowanej książce „Lean In” radzi kobietom, jak osiągnąć sukces, i obwinia je za to, że same powstrzymują rozwój kariery zawodowej i niewystarczająco twardo negocjują wynagrodzenie. Sandberg twierdzi, że mężczyźni proszą o awans, kiedy mają ułamek potrzebnych umiejętności, natomiast kobiety czekają, aż będą miały 100%, w dodatku liczą na to, że ktoś im ten awans zaproponuje.
Zgadza się z nią Izabela Kielczyk: – Kobiety cały czas próbują sobie i innym udowodnić, że się nadają, zapisują się więc na kolejne szkolenia, zdobywają następne certyfikaty. Tymczasem mężczyźni mają ich mniej i awansują. Jeżeli zdamy sobie sprawę z naszych umiejętności i będziemy je odpowiednio komunikować, to będzie lepsza karta przetargowa – mówi.
Kobiety często rezygnują z awansu, bo nie chcą ryzykować utraty dobrych relacji w firmie. Zaobserwowała to także Sheryl Sandberg: Niecałe pół roku po tym, jak zaczęłam pracę w Facebooku, Mark i ja zrobiliśmy pierwsze podsumowanie. Jedną z rzeczy, które mi powiedział, było to, że moje pragnienie, żeby być lubianą przez
wszystkich, będzie mnie hamowało. Dodał, że jeżeli chcę coś zmieniać, nie mogę zadowolić wszystkich. A jeśli będę próbować zadowolić wszystkich, nie będę się wystarczająco szybko rozwi-jać. Mark miał rację – pisze w „Lean In”. – Być może dla kogoś dobre relacje są ważniejsze niż wyższa pensja lub stanowisko. Chcemy być lubiane, ale też czuć się ważne i potrzebne. Nie ma nic w tym złego – ripostuje Kamila z GGC.
Przekonać mężczyznęJednak jeżeli któraś z was chciałaby zostać drugą Sheryl Sandberg lub Marissą Mayer (pierwsza kobieta inżynier w Google, szybko pięła się po kolejnych szczeblach w hierarchii, niedawno odsunięta
na boczny tor, przeszła do Yahoo! na stanowisko prezesa), Izabela Kielczyk ma kilka porad. – Mężczyzn przekonują konkrety, warto więc komunikować, w jakich projektach brało się udział, co osiągnęło się na studiach, za co było się odpo-wiedzialną. I nie należy być przy tym przesadnie skromną – opo-wieść o naszych sukcesach zosta-
nie potraktowana jak informacja, a nie jak megalomania – mówi psycholog. – Z kolei pod żadnym pozorem w biznesie nie wolno dzielić się emocjami. Czasem kobiety opowiadają mi, że rozpła-kały się, kiedy szef skrytykował ich projekt. To stawia obie strony w bardzo niekomfortowej sytuacji. Trzeba zacisnąć zęby i zapytać: Ale co konkretnie ci się nie podoba? – radzi. Zauważa też, że kobie-ty mają większą łatwość przyznawania się do błędów i porażek. – To jest dobre, bo każdy ma prawo się mylić. Jednak kiedy wszystko bierzemy na siebie, obniżamy swój autorytet – twierdzi.
Pokutuje przekonanie, że dla kobiet największą przeszkodę w karierze stanowi rodzina. Tymczasem kobie-ty, które mają dzieci są często lepiej zorganizowane. – Można poprosić przełożonych o elastyczny czas pracy i udowodnić im, że wywiązu-jemy się ze swoich obowiązków. Natomiast kiedy zdarzy się nam coś zawalić, lepiej nie wykorzysty-
wać dzieci do tłumaczenia naszej niedyspozycji – to nasza pry-watna sprawa – mówi Kielczyk. – Kilka lat temu ukazały się zresztą badania Ministerstwa Pracy, z których wynikało, że najwięcej zwolnień biorą wolni mężczyźni w wieku 27–35 lat – dodaje.
Ela nie zauważa różnic w komunikacji pomiędzy kobietami i męż-czyznami. – Miałam w swojej karierze zarówno szefowe, jak i sze-fów, nad nimi też były i kobiety, i mężczyźni. Nie miało to żadnego znaczenia i nigdy nie odniosłam wrażenia, że ktoś czuje się z tym niekomfortowo. Atmosfera w zespole zależy od charakterów ludzi, a nie od płci – przekonuje. – Nie widzę też dla siebie żadnej bariery związanej z płcią, która nie pozwoliłaby mi wejść na sam szczyt. To, czy tego chcę, jest oczywiście inną kwestią – dodaje.
Ela i Kasia są znakomitymi przykładami na to, że kobiety spraw-dzają się na stanowiskach IT równie dobrze, jak mężczyźni. A jeżeli któraś z was o tym zapomni, niech wybierze się na spotkanie Geek Girls Carrots po inspirację, dawkę pozytywnej energii i zdrową marchewkę zamiast pizzy.
Anna Tomczyk
Kobiety w IT
16 KarieraPlus IT 2013
Przemyślany wybórZanim zgłosisz się na praktyki, zastanów się, co najbardziej cię interesuje i w czym chcesz się specjalizować, a potem poszukaj firm, które działają w danym obszarze. Nie muszą to być przed-siębiorstwa z twojego regionu. Może fajnie byłoby spędzić miesiąc w Krakowie czy we Wrocławiu i w ten sposób połączyć przyjemne z pożytecznym? Następnie zapytaj starsze koleżanki i kolegów o opinię na temat danego pracodawcy. Być może ktoś ze znajomych był w tej firmie na stażu rok lub dwa lata wcześniej i udzieli ci informacji z pierwszej ręki. Jeżeli nie, spróbuj poszukać komentarzy w Inter-necie, ale pamiętaj, że nie wszystkie są wiarygodne. Zwróć uwagę na to, które przedsiębiorstwa mają program staży i praktyk przygo-towany specjalnie z myślą o studentach. W nich prawdopodobnie ktoś się tobą zaopiekuje i więcej się nauczysz. Jeżeli jednak masz upatrzoną inną firmę, zapytaj, czy jest możliwość odbycia w niej praktyk.
Pierwszy dzieńPierwsze wrażenie, jakie zrobisz na przełożonych i współpracowni-kach, będzie rzutować na późniejszą opinię o tobie. Bardzo ważne jest więc to, jak zaprezentujesz się na samym początku. Nastaw kilka budzików i dzwonków w telefonie, żeby przypadkiem się nie spóźnić, bo ktoś może pomyśleć, że nie podchodzisz poważnie
Nie tłumacz, że jesteś tylko praktykantem, zachowuj się
jak jeden z pracowników.
Moja kariera
do swoich obowiązków, a nawet odebrać to jako przejaw braku szacunku. Ubierz się schludnie, ale tak żeby nie odstawać od reszty pracowników. Zapytaj rekrutera, jaka jest pod tym względem po-lityka firmy. Jeżeli założysz garnitur lub garsonkę, a wszyscy będą w bluzach i kapciach, to możesz wywołać uśmiech i komentarze
w stylu: „O, patrzcie, jak młody/młoda się przejmuje”. Ty też będziesz się czuć nieswojo. Jeżeli nie uzyskasz informacji na ten te-mat, wybierz złoty środek, np. ko-szulę, ale już bez marynarki, w mia-rę eleganckie spodnie lub spódnicę i wygodne buty. Kiedy już pojawisz się w firmie, wykaż się ciekawością i otwartością. Zachowuj się natural-
nie i dużo się uśmiechaj – to zawsze przełamuje lody. Oczywiście musisz też dostosować się do rozmówców – tu masz pole do wy-korzystania swoich umiejętności miękkich.
Proaktywna postawaPrawdopodobnie będziesz mieć opiekuna praktyk. Jeżeli nie, zapy-taj rekrutera, do kogo możesz się zwrócić z pytaniem lub prośbą o pomoc. Jeżeli uzyskasz odpowiedź: „Do każdego”, samodzielnie zidentyfikuj taką osobę. Może to być np. specjalista z twojej dzie-dziny, który spojrzy na ciebie życzliwym okiem. Utrzymuj z nim dobre relacje. Przysiądź się do niego w porze lunchu i spraw, żeby po prostu cię polubił. Swoje zadania staraj się wykonywać rze-telnie i szybko. Jeżeli brakuje ci informacji, dopytuj. Proaktywna po-stawa jest bardzo doceniana przez pracodawców. „Szare myszki”
Wakacje za biurkiemJeszcze niedawno całe lato można było przeleżeć nad jeziorem. Ale teraz klamka zapadła. Od pierwszego zaczynasz wakacyjne praktyki. To, jak je wykorzystasz, zależy od ciebie i od firmy, w której bę dziesz je odbywać. Ze swojej strony zrób wszystko, żeby zdobyć doświadczenie, które pomoże ci wejść na rynek pracy.
17www.karieraplus.pl
Nie obawiaj się, że coś zrobisz źle. Nawet etatowy pracownik
ma prawo do błędów.
czy tkwią w tobie możliwości bycia dobrym pracownikiem. Postaraj się to udowodnić.
Podczas praktyk nie tylko firma oce-nia ciebie. Staż to także doskonała okazja, żeby sprawdzić, czy obszar, który cię interesuje, faktycznie jest
tak pasjonujący, jak ci się wydawało, i czy atmosfera w danym przedsiębiorstwie ci odpowiada. Sprawdź to i podejmij decyzję co do swojej przyszłości.
Anna Tomczyk
Praktyki studenckie
mniej się nauczą. Kiedy skończysz zadanie, zgłoś się po następne. W końcu chcesz zdobyć doświad-czenie, a nie „odsiedzieć swoje”, prawda? Często proś o informację zwrotną, zarówno dotyczącą twojej pracy, jak i kompetencji miękkich. Co jeszcze powinieneś doczytać, żeby poszerzyć wiedzę niezbędną w danej dziedzinie? Czy wnosisz odpowiedni wkład do zespołu? Nie bój się tych pytań. Pokazują, że chcesz usunąć swoje manka-menty. Nie obawiaj się, że coś zro-bisz źle. Nawet etatowy pracownik ma prawo do błędów. Jeżeli gdzieś się pomylisz, będzie to dobra na-uczka na przyszłość.
Walka o etat Pamiętaj, że najzdolniejszym pra- ktykantom firma często propo-nuje dalszą współpracę, a nawet etat. To powinno mobilizować cię do działania na najwyższych obro-tach. Nie tłumacz, że jesteś tylko praktykantem, zachowuj się jak je-den z pracowników. Jeżeli będzie taka okazja, chodź też na imprezy integracyjne lub wydarzenia firmo-we – to, czy będziesz pasować do zespołu, jest czasem równie ważne jak twoje umiejętności. Liczy się nie tylko wiedza, ale i to, jak ją wykorzystujesz. Opiekun praktyk na pewno zwróci uwagę na twoje zaangażowanie i chęć do nauki. I będzie chciał ocenić,
Trzy typy firm, do których możesz trafić na praktyki
Modliszka Wakacje to okres, w którym wielu pra-cowników wyjeżdża na urlop i firma musi jakoś uzupełnić braki kadrowe. W takich organizacjach praktykanci realizują projekty rozpoczęte przez „etatow-ców”. Inne firmy powierzają stażystom ambitne zadania z nadzieją, że pod przewodnictwem Project Managera uda im się samodzielnie je zrealizować. Praktykanci w takich przedsiębiorstwach mogą czasami czuć się wykorzystywani, bo ich wiedza służy do budowania biznesu, a nie otrzymują za to ade-kwatnego wynagrodzenia. Jednak trze- ba zagryźć zęby – twoją zapłatą jest doświadczenie i wiedza, którą dzielą się z tobą przełożeni. Czy nie lepiej wykony-wać konkretne zadania niż parzyć kawę lub kserować dokumenty?
Olewacz„Ojej, to od dziś mamy praktykantów… Przejdźcie się po firmie, a później zorganizuje się wam jakieś zajęcie” – możesz usłyszeć na powitanie. Niektóre firmy przyjmują stażystów, ale nie mają dla nich gotowego programu. Jeśli po prostu chcesz odbębnić praktyki, bo potrzebujesz podpisu na studia, to trafił swój na swego. Ale czy nie jest to strata czasu? Spróbuj porozmawiać z prze-łożonym i powiedz mu, że naprawdę chcesz się czegoś nauczyć. Sam wyszu-kuj ciekawe zadania i oferuj pomoc eta-towym pracownikom. Na pewno chętnie podzielą się swoimi obowiązkami. Proak-tywna postawa będzie tu bardzo ważna.
NauczycielCoraz więcej pracodawców ma pro-gramy skrojone specjalnie dla stu-dentów. Rozpoczęcie okresu stażo-wego to duże wydarzenie dla całej firmy – wszyscy są ciekawi, kto dołączy do organizacji i co sobą reprezentuje. Praktykanci na dzień dobry otrzymują pakiet informacji o działalności przed-siębiorstwa, a także szkolenia z umie-jętności twardych i miękkich. W razie jakichkolwiek pytań można zgłosić się do opiekuna. Wieczorem często organizowane są wyjścia integracyjne, które pozwalają młodym poczuć się częścią firmy. To najbardziej komfortowa sytuacja. Doceń starania pracodawcy i podejdź poważnie do swoich obowiąz-ków. Masz niepowtarzalną okazję, żeby zdobyć cenne doświadczenie, a może także pracę na etat.
18 KarieraPlus IT 2013
Zbuduj swoją pozycję na rynku pracy Jest duże zapotrzebowanie na specjalistów od nowych technologii. Jednak jeżeli myślisz, że nie trzeba starać się o zlecenia, jesteś w błędzie. Pracodawcy najchętniej zatrudniają osoby z doświadczeniem. Młody kandydat musi najpierw udowodnić swoją wartość. Przedstawiamy 7 kroków, które pomogą ci zbudować pozycję na rynku pracy.
3 Buduj relacje z ludźmi
1 Zbieraj doświadczenia
2 Zdobywaj certyfikaty uznanych firm...
Poradnik rekrutacyjny
Teoria to podstawa, ale trzeba wiedzieć, jak ją zastosować. Angażuj się w różnego rodzaju projekty na studiach i postaraj się o praktyki, nie tylko te obowiązkowe. Nawet jeśli nie otrzymasz za nie wyna-grodzenia, potraktuj je jako inwestycję na przyszłość. Bierz udział w konkursach organizowanych przez pracodawców, uczelnie czy niezależne stowarzyszenia. Zwycięzcy są często zapraszani na staż, mogą też pochwalić się sukcesami w CV. Doświadczenia dobieraj tak, żeby składały się na konkretną ścieżkę zawodową i przybliżały cię do długofalowego celu, który sobie stawiasz.
...takich jak np. Cisco, Microsoft czy Oracle – są one obiektywnym potwierdzeniem twoich kwalifikacji. Warto o nie zadbać, szczególnie jeżeli chcesz zostać np. testerem lub administratorem sieci i systemów informatycznych – certyfi-katy są mocnym atutem w procesie rekrutacji na te stanowiska. Zaletą dla pracodawców nie jest sam „papierek”. Często specjaliści, którzy uzyskali certyfikat, mają dostęp do bazy
wiedzy aktualizowanej przez dostawcę technologii. Jednak nie wszyscy pracodawcy zwracają uwagę na certyfikaty, częściej pyta-ją o nie międzynarodowe korporacje.
Zarówno egzaminy, jak i przygotowujące do nich kursy są płatne. Studentom przysługują znaczne zniżki (np. poprzez Akademię Cisco na wybranych uczelniach). Osoby już zatrudnione lub prowadzące własną działalność mogą zapisać się na szkolenia dofinansowane lub w całości finansowane ze środków Unii Europejskiej.
Wiele ofert pracy pojawia się poza oficjalnymi kanałami. Kiedy zdobędziesz pierwsze doświadczenia zawodowe, łatwiej będzie ci pozyskać kolejne zlecenia, np. zleceniodawca pozytywnie zaskoczony jakością twojego kodu poleci cię do innego projektu. Może się też okazać, że do współpracy zaproszą cię znajomi, którzy pozakładali swoje firmy. Inni pewnie dostali się do korporacji i polecając pracodawcom swoje koleżanki i kolegów, mogą jeszcze na tym zarobić (poprzez tzw. referral program). Poznając szerokie grono osób z różnych roczników studiów, zwiększasz swoje szanse na rynku pracy. Zaangażuj się w działalność koła naukowego,
19www.karieraplus.pl
4 Znajdź mentora
5 Aktywnie korzystaj z mediów społecznościowych
6 Stwórz własną stronę internetową
Ujawnianie szczegółów współpracy z poprzednią firmą i in-nych poufnych informacji.
Zamieszczanie w Internecie emocjonalnych opinii o byłych pracodawcach.
Niestosowne zdjęcia i informacje w portalach społecznościo-wych (zastrzeż je dla swoich znajomych).
Wulgarne słownictwo.
Podawanie nieprawdziwych informacji o wykształceniu, do-świadczeniu i umiejętnościach.
Afiszowanie się z poglądami i kontrowersyjnymi przekonania-mi.
Niepochlebne opinie o tobie zamieszczone w Internecie. Wrzuć do wyszukiwarki swoje nazwisko i sprawdź, co piszą o tobie w sieci.
Co może zrujnować twój wizerunek?
Wizerunek
Portale z ogłoszeniami o pracę – przeglądaj oferty, załóż swój profil.
Strony www pracodawców – zaaplikuj na konkretne stanowi-sko lub zarejestruj się w zakładce „kariera”.
Wyszukiwarki – wpisz nazwę stanowiska i lokalizację.
Agencje rekrutacyjne – wyślij swoje CV do ich bazy.
Targi pracy – spotkaj się z pracodawcami.
Portale społecznościowe dla profesjonalistów – załóż swój profil, rozszerz sieć kontaktów, bierz udział w dyskusjach.
Biuro karier na uczelni – bądź na bieżąco z działaniami praco-dawców, zapisz się na szkolenia.
Prasa i portale branżowe – monitoruj, co dzieje się na rynku; może w twoim regionie otwierają nową firmę?
Znajomi – zapytaj, czy ktoś nie potrzebuje współpracownika. W branży IT często praca sama znajduje ludzi.
Gdzie szukać pracy?
7 Zainwestuj w swój wygląd
zapisz się do sekcji sportowej lub zorganizuj wydarzenie na uczelni, nawet o charakterze rozrywkowym. Spraw, że cię zapamiętają. Świetną okazją do poznania osób spoza kręgu uczelni są konfe-rencje branżowe. Rusz się sprzed komputera – spotkania osobiste są najskuteczniejszą formą autopromocji.
Samemu trudno dostrzec otaczające nas możliwości, dlatego warto nawiązać bliższy kontakt z osobą, która wesprze cię swoim doświadczeniem i pokaże ci kierunki rozwoju. Może to być wykła-dowca, który prowadził interesujące ćwiczenia, członek organizacji branżowej lub kolega z firmy, która przyjęła cię na praktyki. Rozej-rzyj się też wśród starszych znajomych. Śmiało poproś o wsparcie – jeżeli ktoś zauważy w tobie potencjał, prawdopodobnie będzie chciał ci pomóc. Nawet jeśli nie znajdzie czasu na regularny kon-takt, może przypomni sobie o tobie, kiedy będzie realizował jakiś projekt. Koniecznie zostaw numer telefonu do siebie.
Social media to nie tylko Facebook, ale także portale stworzone specjalnie dla profesjonalistów, takie jak LinkedIn czy GoldenLine. Załóż w nich swój profil. Poświęć czas na dokładne uzupełnienie informacji o swoim wykształceniu i doświadczeniu zawodowym. Następnie zaproś do grona znajomych koleżanki i kolegów, którzy już mają profile w portalu. Możesz też zaimportować kontakty z programów pocztowych. Jednak jeżeli na tym poprzestaniesz, efekt nie będzie piorunujący. Poszukaj grup, które odpowiadają twoim zawodowym zainteresowaniom, i udzielaj się w dyskusjach – dzięki temu będziesz poszerzać swoją wiedzę, a może także ko-muś pomożesz i zaprezentujesz się jako ekspert. Rekruterzy, którzy przeglądają wspomniane portale w poszukiwaniu kandydatów do pracy, tylko czekają na pozytywnie wyróżniające się osoby. Niektóre grupy dyskusyjne skupiają środowiska lokalne (np. IT Wrocław), inne są podzielone według zainteresowań (np. bezpie-czeństwo sieci, WAN) lub charakteru pracy (np. freelancerzy IT). Możesz dzięki nim poznać osoby, zatrudnione w firmie, w której i ty chcesz pracować. W portalach dla profesjonalistów znajdziesz
też oferty dopasowane do twojego profilu oraz informacje o bran-żowych wydarzeniach. W niektórych możesz założyć własny blog, co dodatkowo wzmocni twoją pozycję, jeśli faktycznie masz coś ciekawego do przekazania. Uważaj jednak, żeby nie zaszkodzić sobie zamieszczaniem niestosownych informacji.
Masz na koncie ciekawe projekty? Możesz pochwalić się boga-tym portfolio, które zawiera strony internetowe z przyjaznym interfejsem i ciekawą grafiką? Teraz czas na wykorzystanie twoich umiejętności do budowania własnej marki. Oczywiście musisz się do tego przyłożyć. Potraktuj siebie jak wymagającego zlecenio-dawcę i dopracuj każdy szczegół. W logicznym układzie zapre-zentuj swoje dokonania – zarówno te, które powstały dla klientów, jak i te przygotowane w ramach ćwiczeń. Przedstaw tylko najlepsze projekty. Podaj linki, żeby zainteresowani mogli zobaczyć twoje re-alizacje w praktyce. Nie zapomnij o danych kontaktowych. Kiedy już zbudujesz własną stronę www, zadbaj o jej promocję – wpisz ją do swojego CV i dodaj do profilów w mediach społecznościowych dla profesjonalistów.
Zanim wybierzesz się na konferencję branżową lub pójdziesz na roz-mowę o pracę, spójrz w lustro i oceń się krytycznie. Czy wyglądasz poważnie i schludnie? Oczywiście ważne jest to, żeby czuć się swo-bodnie, ale przecież nie w każdej firmie można chodzić w kapciach. Osoba, która cię nie zna, będzie postrzegać cię również poprzez twój wygląd. Pójdź więc z samym sobą na kompromis. Zobaczysz, że odpowiedni strój i uczesanie dodadzą ci pewności siebie.
Budowanie mocnej pozycji na rynku pracy to długotrwały proces. Zacznij go już dziś, a będzie ci łatwiej znaleźć dobrą pracę. Pa-miętaj, że kreowany przez ciebie wizerunek powinien być spójny i wiarygodny.
Anna Tomczyk
20 KarieraPlus IT 2013
Wybór ścieżki zawodowej
Wybierz zawódInformatyk może wybrać dzie-siątki specjalizacji. Która tobie najbardziej odpowiada? Tę decy-zję warto podjąć już na studiach i zacząć rozwijać się w danym kie-runku, decydując się na stosowne kursy, a może także zdobywając certyfikaty. Twoje mocne strony w połączeniu z zainteresowaniami dadzą ci silną pozycję na rynku pracy. Pamiętaj, że niektóre zawo-dy stwarzają większe możliwości awansu niż inne.
Lubisz matematykę? Twoje zalety to dokładność i pomysłowość? Dobrze wypadasz w testach na logikę? Kręci cię tworzenie kodów? Znasz podstawy kilku języków programowania i zgłębiasz ich tajni-ki? Świetnie, dla programistów jest mnóstwo ofert!
Potrafisz tworzyć efektywne sieci? Masz w sobie niewyczerpane pokłady cierpliwości? Możesz pochwalić się rozwiniętymi umie-jętnościami interpersonalnymi? Chcesz uzyskać certyfikat MCSE Microsoftu lub CCIE Cisco? Zostań administratorem sieci kompu-terowej.
Masz nie tylko wiedzę techniczną, ale i zmysł plastyczny? Biegle posługujesz się programami graficznymi? Znasz HTML, PHP i ASP? A w dodatku uczysz się Flasha, Javy, Perla, Oracle lub CGI? Potra-fisz zaprojektować ciekawe funkcjonalności? Najlepszy dla ciebie będzie zawód webmastera.
Spróbuj zaplanować swoją ścieżkę kariery. Myśl kilka lat do przodu. Zastanów się, kim chciałbyś być w perspektywie 5–10 lat. Znajdź na GoldenLine lub LinkedIn osoby o podobnym profilu i zobacz, jak udało im się osiągnąć dzisiejszą pozycję. Przeanalizowanie kilkunastu historii zatrudnienia da ci wskazówkę, od czego zacząć.
Z domu czy z biura?Niektórzy informatycy mogą wykonywać pracę zdalnie, np. leżąc na plaży na Kajmanach. Oczywiście, jeżeli tylko mają dobry dostęp do internetu. Jednak nie wszyscy pracodawcy się na to godzą. Niedawno z możliwości pracy zdalnej wycofała się szefowa Yahoo! Marissa Mayer. Stwierdziła, że pewne doświadczenia można zdo-być tylko w firmie, a najlepsze pomysły rodzą się podczas wspól-nych spotkań. Niektórzy przedsiębiorcy są zgodni – tylko w biurze można zgrać zespół i osiągać najlepsze rezultaty. Z kolei inni uważają, że pracownicy są najbardziej efektywni, jeżeli realizują powierzone im zadania w warunkach i w godzinach, które najbar-dziej im odpowiadają. Są wtedy zmotywowani i chcą odwdzięczyć się wynikami za okazane zaufanie. Zawsze istnieje też trzecie roz-wiązanie – znaleźć firmę, w której będziesz czuć się niemal tak swobodnie jak w domu.
Popytaj wśród znajomych, jakie zwyczaje panują w firmie, do któ-rej chcesz aplikować. A jeśli nie uzyskasz odpowiednich informacji, dowiedz się tego od rekrutera podczas rozmowy kwalifikacyjnej.
Informatyk, czyli kto?„Jestem informatykiem” to trochę ogólnie powiedziane. Zanim przystąpisz do szukania pracy lub zanim zaakceptujesz ofertę, zastanów się, jaki charakter pracy będzie ci odpowiadał.
Informatyk wśród ludziZazwyczaj pracownicy są rozliczani z efektów swojej pracy przez kierownika zespołu lub całego projektu. Może odpowiada ci taki układ, a może nawet chcesz w przyszłości objąć takie stanowisko? Jeżeli tak, to przyglądaj się uważnie nie tylko kompetencjom prze-łożonego. Zwracaj też uwagę na styl, w jakim prowadzi rozmowy z podwładnymi, i na to, jak mobilizuje grupę, żeby wywiązała się ze swoich zadań przed terminem.
Natomiast jeżeli nie lubisz hierarchii, zorientuj się, które firmy w twoim regionie wprowadziły scrum, czyli nowoczesny sposób zarządzania pracą zespołów IT. Zamiast szefa jest w nich tylko tzw. scrum master, który pomaga w organizacji pracy i rozwiązuje zaist-niałe problemy. Informatycy pracują w dwutygodniowych cyklach. Codziennie podczas porannego spotkania (tzw. stand-up) po kolei opowiadają o swoich postępach i najbliższych planach. Po zakoń-czeniu cyklu uczestniczą w tzw. sprint review, podczas którego prezentują gotowe efekty pracy. Następnie wspólnie wymieniają dobre praktyki i zastanawiają się, jak ulepszyć swoje działania. Dzięki temu zespół wciąż poprawia jakość pracy.
Niektóre stanowiska w branży IT wymagają nie tylko kontaktu z koleżankami i kolegami, ale także z klientem. Zastanów się, czy sprawdzisz się w takiej roli. Czy potrafisz otwarcie rozmawiać z kimś spoza najbliższego środowiska? Czy wiesz, jak poruszać specjalistyczne tematy z osobą, która nie ma technicznego wy-kształcenia? Jeżeli odpowiedzi brzmią „tak”, spróbuj swoich sił np. jako konsultant IT lub wsparcie zespołu sprzedaży.
Korpo-kulturaPraca w korporacji jest specyficzna. W jej funkcjonowanie wpisa-ne są pewne mechanizmy, które pomagają zapanować nad tak dużą grupą ludzi. Trzeba się do nich dostosować, np. raportować do konkretnych osób, a własne pomysły zgłaszać przez odpo-wiednie systemy. Jeżeli już zorientujesz się, kto jest kim i do jakiego działu zgłosić się z daną sprawą, być może docenisz taki przej-rzysty i logiczny układ. Tym bardziej że praca w korporacji często łączy się z dodatkowymi korzyściami – od atrakcyjnego pakietu szkoleń, poprzez darmową opiekę medyczną, aż po bilety do kina i imprezy integracyjne.
Jeżeli jednak mierzi cię złożona struktura i źle się czujesz w open space, rozejrzyj się za mniejszymi firmami. Coraz więcej polskich firm IT podbija rynek gier czy oprogramowania. W nich kultura organizacyjna nie jest wyznaczona przez międzynarodowe stan-dardy. Jednak nie łudź się, że obędziesz się bez znajomości języka angielskiego. Polskie firmy bardzo często pracują dla zagranicznych klientów. Możesz też poszukać miejsca dla siebie w innych bran-żach, w których np. funkcjonuje zespół odpowiedzialny za two-rzenie nowoczesnych systemów na potrzeby banków lub nawet pojedyncze osoby utrzymujące sieć komputerową.
W pracy będziesz spędzać 8 godzin dziennie, a czasem nawet wię-cej. I tak do 67. roku życia. Wyobrażasz sobie wykonywanie zadań, których najzwyczajniej nie lubisz? Nie zmieniaj się we frustrata. W tej branży masz naprawdę szeroki wachlarz możliwości.
Anna Tomczyk
21www.karieraplus.pl
Zna Pani studentów swojej uczelni. Na ile prawdziwy jest stereotyp informatyka zatopionego w wirtualnym świecie?Współczesny świat jest na tyle skomputeryzowany, że przeciętny człowiek spędza wiele czasu przed komputerem i to niezależnie od tego, czy jest informatykiem, czy też nie. Większość studentów kierunków technicznych naszej uczelni ma niebanalne zaintereso-wania, niezwiązane z branżą. Pasjonują się historią, uczestniczą
w kulturze, uprawiają różne dyscy-pliny sportu, grają na instrumen-tach. W ten sposób poszerzają swoje kompetencje miękkie.
Jak ćwiczyć umiejętności miękkie podczas studiów?Biura karier poszczególnych uczel-ni organizują szkolenia w tym za-kresie. Warto zapisać się na takie warsztaty, na których można po-znać zarówno wiedzę teoretyczną, jak i sprawdzić się w przykłado-wych sytuacjach. Trzeba jednak
uważać, żeby szkolenia nie narzucały określonych zachowań, bo nie ma jednej matrycy dla wszystkich ludzi. Zajęcia powinny pomóc studentom odnaleźć własną drogę, aby czuli się naturalnie.
Jakie jeszcze umiejętności są ważne dla pracodawców?Umiejętność podejmowania decyzji, kreatywność, organizacja pracy, zarządzanie projektem i zespołem, odporność na stres, asertywność…
Asertywność?Pomaga ona w konstruktywnej komunikacji. Jeżeli rzeczowo uzasadniamy swój punkt widzenia i jednocześnie wysłuchamy argumentów drugiej strony, mamy dużą szansę na wypracowanie satysfakcjonującego kompromisu. Niezwykle ważne są także takie cechy, jak: odpowiedzialność, uczciwość, samodyscyplina, lojal-ność, szacunek.
Sporo tych umiejętności. Nie wszystkie jesteśmy w stanie wypracować.My je posiadamy, tylko w różnym stopniu. Ponadto nie wszyst-kie są konieczne do wykonywania pracy na danym stanowisku. Wystarczy dokonać obiektywnej samooceny. Wybór charakteru obowiązków, który jest zgodny z naszym typem osobowości, temperamentem i predyspozycjami interpersonalnymi, powoduje, że praca sprawia nam przyjemność i jeszcze nam za nią płacą.
Rozmawiała Anna Tomczyk
Grażyna Śliwińska jest kierownikiem Centrum Karier i Ośrodka Monitoro-wania Kadry Zawodowej Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Zajmuje się badaniami rynku pracy oraz losów zawodowych absolwentów. Prowadzi szkolenia z doskonalenia umiejętności interpersonalnych.
Pracodawcy twierdzą, że młodym ludziom brakuje kompetencji miękkich…Z moich bezpośrednich rozmów oraz z badań ankietowych przeprowadzonych wśród 267 pracodawców wcale nie wynika, że brak kompetencji miękkich u młodych osób stanowi zasadniczy problem. Oni je mają, tylko czasami trzeba je udoskonalić bądź dostosować do kultury organizacyjnej przedsiębiorstwa. Dlatego firmy przyjmujące do pracy absol-wentów w większości przypadków oferują pakiet szkoleń zawodo-wych obejmujący kompetencje społeczne, choć to oczywiście zależy od stanowiska.
Jedną z ważniejszych jest umiejętność komunikacji. Jak ją udoskonalić? Trzeba zdać sobie sprawę, że komunikacja ma strukturę wielowymiarową i wpływają na nią m.in. relacja pomiędzy roz-mówcami, ich stopień uwrażliwienia oraz sposób, forma i logika przekazu. W komunikacie kryje się znacznie więcej niż tylko sama informacja. Możemy w nim ujawnić nasz stosunek do przekazy-wanej wiadomości oraz do odbiorcy, a także spróbować wywrzeć wpływ na rozmówcę. Oczywiście działa to także w drugą stronę. Ważne jest, żeby młody człowiek w pracy właściwie przekazywał i odczytywał komunikaty. Może prosić o potwierdzenie, czy do-brze zrozumiał zadanie. Powinien też wsłuchiwać się w informację zwrotną.
Jak przekonać rekrutera, że potrafimy pracować w zespole?Przede wszystkim należy to uzasadnić. Pracę w zespole można potwierdzić wykonywanymi projektami, podać ich liczbę, opisać przebieg ich realizacji, podział ról w grupie.
Zachęcam też do kolekcjonowania referencji, w których nie powin-no zabraknąć opisu postawy pracownika/praktykanta/studenta i jego funkcjonowania w grupie. Pisemne referencje można dołą-czyć do dokumentów aplikacyjnych. Referencje na telefon mogą być ich uzupełnieniem.
A jeżeli na danym stanowisku wymagana jest precyzja?Dokładność można udokumentować np. poprzez prezentację wykonanych projektów. Zwracam też uwagę na to, że jeżeli dokumenty aplikacyjne zawierają błędy literowe, pomyłki w adre-sie lub jeżeli brakuje w nich numeru referencyjnego oferty, jest to pierwszy sygnał, że mamy kłopoty z dokładnością.
Czy wpisując do CV zainteresowania, możemy przemycić informację o kompetencjach miękkich? Jeśli ktoś lubi gry zespołowe, to pewnie sprawdzi się też, pracując w grupieA jeżeli dobrze gra w szachy, to ma zdolności analityczne. Spo-tkałam się nawet z rekruterami, którzy zaczynają czytanie CV od zainteresowań. Pracodawca wymaga konkretnych kompetencji związanych z wykonywaniem określonego zawodu, ale szuka też człowieka, który sprawdzi się w danej grupie i wniesie do niej nową jakość. Osobowości przyciągające, zjednujące albo intrygu-jące mają przewagę na pewnych stanowiskach.
Umiejętności interpersonalne
Umiejętność współpracy jest jedną z ważniejszych dla pracodawców.
Nie brakuje wam kompetencjiO tym, jak udoskonalać kompetencje miękkie i jak przekonać rekrutera, że je posiadamy, rozmawiamy z Grażyną Śliwińską, pracownikiem Centrum Karier i Ośrodka Monitorowania Kadry Zawodowej Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
22 KarieraPlus IT 2013
Wyeksponuj te umiejętności, które są kluczowe dla pracodaw-cy. CV ma jasno określoną strukturę. Przeczytaj nasze porady, jak opracować każdy z elementów.
Nagłówek Curriculum Vitae/CV/Życiorys nie jest konieczny. Możesz zamiast niego wyeksponować swoje imię i nazwisko.
Dane osoboweNiezbędne są właściwie tylko: imię i nazwisko, numer telefonu oraz adres e-mail (oczywiście brzmiący profesjonalnie!). Jeśli masz e-portfolio, koniecznie dodaj adres strony www, na której można je znaleźć. Zazwyczaj podaje się też adres zamieszkania i datę uro-dzenia, ale nie są to informacje potrzebne do procesu rekrutacji. Twój wiek ma mniejsze znaczenie niż kompetencje. A, to, gdzie mieszkasz, też schodzi na dalszy plan, jeśli bierzesz pod uwagę przeprowadzkę.
Stan cywilny to już zupełnie pry-watna sprawa. A często wpisywana kategoria prawa jazdy na stanowi-skach związanych z IT też zwykle nie ma znaczenia. Chyba że trzeba jeździć na spotkania z klientami, ale w takim przypadku powinno to być zaznaczone w ofercie pracy.
Zdjęcie Nie jest konieczne, ale może zadziałać na twoją korzyść. Jeżeli masz profesjonalną fotografię, to warto ją dołączyć. Twarz przy-ciąga uwagę i może sprawić, że twoja aplikacja zostanie zapamię-tana. Jednak znacznie lepszy jest brak zdjęcia niż fotka z wakacji lub stare zdjęcie z legitymacji studenckiej.
Profil zawodowy To krótkie podsumowanie twoich predyspozycji i dotychczasowej ścieżki kariery. Wymień najważniejsze kompetencje techniczne i umiejętności miękkie, jakie posiadasz – najlepiej, żeby odpowia-dały wymogom z ogłoszenia. Nie zapomnij o znajomości języków obcych. Możesz przedstawić się w punktach lub w dwu-, trzyzda-niowym opisie, np. „Programista Java z rocznym doświadczeniem w realizacji projektów dla klientów z branży bankowej. Posiada praktyczną znajomość języka SQL, szczególnie Oracle PL/SQL. Lubi pracować w zespole. Biegle posługuje się językiem angielskim”.
WykształcenieTo, jakiej uczelni posiadasz dyplom lub jaki kierunek wciąż studiu-jesz, jest bardzo ważną informacją dla pracodawcy, szczególnie je-śli nie masz dużego doświadczenia zawodowego. Podaj też poziom studiów i swoją specjalizację. Program często różni się w zależności od uczelni, możesz więc wymienić najważniejsze kursy, które od-powiadają profilowi pracodawcy. Uważaj jednak, żeby nie przesa-dzić z objętością tekstu. Wpisz studia podyplomowe, nawet jeśli masz za sobą dopiero pierwszy semestr – pokażesz w ten sposób, że dalej chcesz się rozwijać. Oczywiście zaznacz, że jesteś w trakcie studiów, żeby pracodawca nie pomyślał, że już możesz pochwalić się dyplomem. Kłamstwo na pewno wyszłoby na jaw podczas roz-mowy kwalifikacyjnej, a na nim trudno budować współpracę. Młodzi profesjonaliści często odwracają kolejność i najpierw opisu-ją swoje doświadczenia, a następnie – wykształcenie. Jeżeli jeszcze studiujesz, ale masz bogatą ścieżkę kariery, możesz zastosować taki układ w CV. Zastanów się, co będzie twoim większym atutem w oczach pracodawcy. Być może twój kierunek studiów nie pasuje do stanowiska, na jakie aplikujesz, ale rekrutera przekonają twoje doświadczenia – wtedy wpisz je w pierwszej kolejności.
Doświadczenie zawodoweDoświadczenie zacznij opisywać od obecnej lub ostatniej pracy. Przy każdej podaj zakres dat, nazwę firmy (w przypadku mniej
znanych firm warto dodać tak-że branżę) i stanowisko. Wymień pokrótce zakres obowiązków. Nie zapominaj o kompetencjach miękkich (np. bezpośredniej współ-pracy z zagranicznym klientem). Jeśli to możliwe, pokaż rezultaty swoich działań, np. zamieszczając link do zaprojektowanej przez sie-bie strony www. Warto też podać technologie, które posłużyły ci do realizacji projektu, np. Zadanie: praca nad systemem do zarządza-nia flotą pojazdów dla klienta X.
Wykorzystane technologie: Java SE 6, Swing, Axis2, PostgreSQL, Openfire. Uwzględnij nawet te prace, które powstały na zajęciach lub dla organizacji nonprofit, jeśli uznasz, że są wartościowe – dla pracodawcy znaczenie mają konkretne umiejętności, a nie spo-sób, w jaki zostały zdobyte.
Profesjonalne CV w ITZainteresowała cię oferta pracy? Dobrze przygotuj swoje dokumenty aplikacyjne – to one zdecydują, czy dostaniesz zaproszenie na rozmowę.
1 Napisz skuteczne CV
Aplikacja powinna być przygotowana w odpowiedzi na konkretną ofertę pracy. Dobrze wczytaj się w opis
stanowiska, a następnie zmodyfikuj swoje CV. Wyeksponuj te umiejętności,
które są kluczowe dla pracodawcy.
Poradnik rekrutacyjny
23www.karieraplus.pl
2 Opracuj dokument graficznie
3 Wyślij aplikację
Nie wpisuj wszystkiego, co przyjdzie ci do głowy, ale fakty klu-czowe z punktu widzenia danego pracodawcy.
Nie koloryzuj. Prawda wyjdzie na jaw podczas rozmowy kwa-lifikacyjnej.
Nie wysyłaj pliku w Wordzie, zamień go na PDF – wtedy rekru-ter zobaczy na swoim monitorze dokładnie to, o co ci chodzi-ło. Plik Word może różnić się w zależności od wersji.
Nie używaj fontu Times New Roman, który jest uważany za dobry do własnego użytku. Wybierz np. Ariala, Tahomę lub Couriera.
Aplikacja powinna odpowiadać na konkretną ofertę pracy, dostosuj do niej swoje CV.
Rekruterzy skanują wzrokiem CV w poszukiwaniu technologii najważniejszych z ich punktu widzenia – odnoś się bezpo-średnio do wymagań wymienionych w ofercie pracy.
Kluczowe informacje (np. języki oprogramowania) powinny rzucać się w oczy – możesz je pogrubić.
CV nie może zawierać błędów ortograficznych i interpunk-cyjnych.
Układ dokumentu powinien być przejrzysty.
Nie…
UmiejętnościZacznij od konkretów – wymień języki programowania, bazy da-nych, narzędzia, technologie i/lub systemy operacyjne, które masz opanowane. Kolejność powinna zależeć od wymagań zawartych w ofercie pracy. Pamiętaj, że selekcja CV to szybki proces. Rekru-terzy skanują wzrokiem dokumenty w poszukiwaniu kluczowych elementów, które pozwalają z masy CV wyłowić te spełniające większość kryteriów. Dlatego warto dokładnie odpowiedzieć na wymagania zawarte w ogłoszeniu. Aplikujesz na stanowi-sko programisty C#? Wykaż się znajomością C#, a nie .NET. Jeżeli firma oczekuje od kandydatów znajomości technologii, której dopiero się uczysz, określ swój poziom zaawansowania. Wymień też obszary, w których sprawnie się poruszasz, np. znajomość zagadnień dotyczących bezpieczeństwa sieci internetowych. Następnie przejdź do kompetencji miękkich. Koniecznie przygotuj konkretne przykłady ich wykorzystania na rozmowę kwalifikacyjną.
Kursy/szkolenia/certyfikatyTwoje CV zawiera już dużo deklaracji. Zastanów się, czy możesz w obiektywny sposób potwierdzić swoje kwalifikacje. Jeżeli dysponujesz cenionymi w branży cer-tyfikatami, koniecznie pochwal się nimi w CV. Wpisz też nazwy szkoleń ukoń-czonych poza uczelnią – pokazujesz w ten sposób, że nie tylko masz szersze kompetencje, ale wciąż chcesz się uczyć. Pracodawcy potrafią docenić zaangażo-wanie.
Języki obceNie wystarczy ich wymie-nić, zawsze określaj swój stopień zaawansowania. Nie zawyżaj go. Jeżeli język będzie ci potrzebny w codziennej pracy, rekru-ter sprawdzi jego znajomość na samym początku. Jeśli posiadasz certyfikaty językowe, nie zachowuj tej infor-macji dla siebie, zwłaszcza jeżeli udało ci się osiągnąć dobry wynik. Jeżeli przygotowujesz CV w języku obcym, wpisz także swój język ojczysty.
ZainteresowaniaPokaż, że masz ciekawe hobby, zwrócisz tym uwagę rekrutera. Być może zapamięta cię jako tę dziewczynę/tego chłopaka od… A może akurat trafisz w jego gust? Pisz precyzyjnie. Nie: „interesu-je mnie muzyka i kino”, ale np.: „rock lat 70. i filmy Quentina Taran-tino”. Ten punkt możesz też wykorzystać do potwierdzenia swoich kompetencji miękkich – jeżeli grasz w piłkę nożną lub w siatkówkę, to praca w grupie prawdopodobnie nie sprawi ci trudności.
ReferencjeReferencje dostępne na życzenie. Oczywiście, jeżeli będziesz w stanie podać kontakty do osób, które potwierdzą twoją działal-ność studencką i zawodową. Zapytaj ich o zgodę, zanim przeka-żesz rekruterowi numery telefonów.
Klauzula o wykorzystaniu danych osobowych Bez niej CV jest bezużyteczne.
CV powinno zająć od 1 do maksymalnie 3 stron w przypadku osób z dużym doświadczeniem zawodowym. Zadbaj o to,
żeby dokument był przejrzysty i miał logiczny układ. Każdą część zacznij od nowej linijki; używaj wypunktowania
w tym samym stylu. Jeśli chcesz, dodaj drobne ele-menty, np. linie, które graficznie wyróżnią twoje CV, ale nie przesadź – kolorowe pola tekstowe czy różne kroje pisma mogą sprawić, że tekst będzie nieczy-telny. Postaw na prostotę.
Prześlij aplikację, nawet jeśli nie spełniasz wszyst-kich wymagań. Być może twoi konkurenci też ich
nie spełniają. W takim przypadku po prostu spróbuj przekonać pracodawcę, że szybko nadrobisz braki.
Anna Tomczyk
Pamiętaj, że...
CV
24 KarieraPlus IT 2013
List motywacyjny, podobnie jak życiorys, powinien odpowiadać na konkretną ofertę pracy. Przeczytaj ją raz jeszcze i wynotuj klu-czowe kompetencje potrzebne na stanowisku, na które aplikujesz. Następnie krok po kroku udowadniaj, że je posiadasz. Najlepiej to zrobisz, podając konkretne przykłady.
Aplikujesz na stanowisko programisty C++? Krótko opisz projekt realizowany przez ciebie na uczelni, podczas praktyk lub w pracy z wykorzystaniem tej technologii. Odpowiedz na kilka pytań: na czym polegało zadanie? Jaki był efekt twoich działań? Jeżeli pracowaliście w grupie – jaka była twoja rola? I najważ-niejsze: w jaki sposób to doświadczenie przyda ci się w pracy, o którą się starasz? Pochwal się, jeśli masz jakieś osiągnięcia, np.: „Zarówno jakość stworzonego przeze mnie kodu, jak i styl pro-gramowania zostały ocenione bardzo wysoko, w związku z czym zleceniodawca zdecydował się powierzyć mi kolejny projekt”. Podkreśl swoje umiejętności miękkie. Być może to dzięki nim wyróżnisz się spośród kandydatów, którzy będą mieli takie same kwalifikacje techniczne.
Pisząc list motywacyjny, oceniaj go z perspektywy pracodawcy. Firma musi widzieć w zatrudnieniu ciebie konkretny zysk. Rekru-tacja i wyszkolenie pracownika kosztują, dlatego przedsiębiorstwa chętnie inwestują w pracowników, którzy chcą zostać z nimi na dłużej. Szukają osób z silną motywacją. Wykaż, że chcesz pracować właśnie dla tej firmy. Oczywiście, żeby to zrobić, musisz najpierw zdobyć sporo informacji – nie czekaj z tym do rozmowy kwalifikacyjnej. Jeżeli pracodawca rekrutuje absolwentów na różne stanowiska, uzasadnij swój wybór. Następnie opisz długofalowe cele zawodowe i pokaż, że firma X jest idealnym miejscem, żeby je realizować.
Przekonujący list motywacyjny W CV zamieściłeś suche fakty dotyczące twojego wykształcenia i kompetencji. List motywacyjny daje ci unikalną możliwość przekonania rekrutera, że nie tylko spełniasz formalne wymogi, ale też głęboko zależy ci na tej pracy. Motywacja jest wielkim atutem, szczególnie u osób ze skromnym doświadczeniem zawodowym. Wyślij list, nawet jeżeli nie jest wymagany. Może sprawi, że ktoś postanowi dać ci szansę.
1 Dostarcz argumentów
3 Dopracuj styl
nym podaniu. Jeżeli to możliwe, zaadresuj list do konkretnej osoby. Na początku wspomnij, na jakie stanowisko aplikujesz, i podaj numer referencyjny z ogłoszenia. Dodaj informację, skąd wiesz o ofercie pracy (jeżeli np. z branżowego portalu, to już na wstępie będziesz mieć plusa, ponieważ poka-żesz, że faktycznie interesujesz się nowymi technologiami). W kolejnych paragrafach odnieś się do kluczowych wymagań i wy-każ, że je posiadasz. Nie używaj całych fraz z ogłoszenia, żeby uniknąć wrażenia, że je kopiujesz. Podaj przykłady ze swojego doświadczenia – zarówno na poparcie kompetencji twardych, jak i miękkich. Przy-kłady nie mogą być przegadane, staraj się od razu trafiać w sedno. Na końcu raz jeszcze podkreśl obustronne korzyści płynące z za-trudnienia ciebie i zaznacz, że chętnie spotkasz się osobiście, żeby porozmawiać o współpracy.
2 Zadbaj o formę
Biegłe posługiwanie się językami programowania nie zwalnia cię ze znajomości języka polskiego, tym bardziej że umiejętności komunikacyjne przydają się podczas współpracy z zespołem czy z klientem. Zadbaj więc o poprawność językową. Błędy mogą wynikać z niedokładności, a to nie jest dobra cecha programisty.
Spraw, aby rekruter odniósł wrażenie, że ma do czynienia z osobą pewną siebie i pozytywnie nastawioną. Używaj zwro-tów, które świadczą o żywym zainteresowaniu tym, co robisz. Np.: „Podczas studiów podjąłem dodatkową praktykę (dodatko-wą – to kluczowe słowo) w renomowanej firmie informatycznej. Do moich głównych obowiązków należało programowanie w języku C#. Współpraca ze specjalistami najwyższej klasy pozwoliła mi doszlifować kompetencje w tym zakresie (kreujesz się na specjalistę) i uświadomiła mi, jak bardzo odpowiada mi programowanie w ramach platformy .NET na wysokim szczeblu zaawansowania” (możesz też napisać, że jest to dla ciebie fa-scynujące, ale uważaj, żeby brzmieć przekonująco i szczerze). Na koniec postaw się w pozycji rekrutera, który otrzymuje dziesiąt-ki listów motywacyjnych, i przeczytaj to, co napisałeś. Czujesz się przekonany?
Anna Tomczyk
Pokaż, że zależy ci na tej pracy.
Udowodnij, że spełniasz wymagania.
Poprzyj swoje słowa konkretnymi przykładami.
Daj odczuć swoje pozytywne nastawienie. Masz je, prawda? :)
Poradnik rekrutacyjny
Poproś znajomego humanistę o naniesienie poprawek.
Nie korzystaj z gotowych wzorów, list ma wyrażać TWOJĄ motywację.
Zastosuj tę samą czcionkę, co w CV.
Zamień plik na PDF. Plik Word może źle się wyświetlać na komputerze rekrutera, jeśli będzie miał inną wersję programu.
Dużo nie znaczy lepiej. List motywacyjny powinien zaj-mować 3–4 paragrafy i mieścić się na jednej stronie. W prawym górnym rogu wpisz datę, a niżej swoje dane (z lewej) oraz nazwę i adres firmy (z prawej) – dokładnie tak, jak w klasycz-
Pamiętaj…
25www.karieraplus.pl
Pewne pytaniaRozmowy kwalifikacyjne zazwyczaj toczą się według pewnego schematu. Jeżeli przygotujesz się na standardowe pytania, trudno będzie cię zaskoczyć.
Dlaczego chce Pan/Pani dla nas pracować?Zanim pójdziesz na rozmowę, musisz się do niej solidnie przygo-tować. Przede wszystkim zbierz podstawowe informacje o firmie (Jakie? Zerknij do ramki). Pracodawcy przywiązują do tego wielką wagę. Chcą wiedzieć, czy masz motywację do podjęcia zatrudnie-nia właśnie u nich. Dlatego często podczas spotkania rekruterzy pytają – Co Pan/Pani wie o naszej firmie? lub: Dlaczego chce Pan/ Pani pracować właśnie dla nas? I nie myśl, że wykręcisz się odpo-wiedzią w stylu: „Chcę pracować w tak prestiżowej firmie jak wa-sza”. Rekruter nie da się zwieść i od razu wyczuje, że nie masz o ich przedsiębiorstwie zielonego pojęcia. Chyba że rozwiniesz tę wypowiedź i przytoczysz konkretne argumenty.
Proszę opowiedzieć o swoim dotychczasowym doświadczeniu.Masz odpowiedną wiedzę i kompetencje i głęboko wierzysz, że sprawdzisz się na danym stanowisku? Świetnie! Ale musisz jeszcze przekonać o tym rekrutera. Naucz się ciekawie opowiadać o swoim dotychczasowym doświadczeniu. Jeżeli nie jesteś urodzo-nym mówcą, lepiej trzymaj się określonego schematu (np. STAR), który uporządkuje twoją wypowiedź. Zacznij od opisu sytuacji (Si-tuation) lub zadania (Task), następnie przejdź do wypunktowania swoich działań (Action), a na końcu opisz efekt (Result) i powiedz, czego nauczyło cię wypełnienie danego zadania.
Jeżeli masz niewielkie doświadczenie, możesz przekonać pra-codawcę swoim zaangażowaniem. – Wychodzimy z założenia, że kiedyś doświadczenie zawodowe trzeba zdobyć. Więc jeżeli u kandydata widać chęć rozwoju i samodoskonalenia, to bardzo często właśnie z taką osobą nawiązujemy współpracę. Oferujemy jej bogaty pakiet szkoleń, żeby nabyła niezbędną wiedzę i umie-jętności oraz wsparcie mentorskie ekspertów z obszaru IT – mówi Elżbieta Wenzel, Specjalista ds. Employer Branding w Capgemini.
Jakie są Pana/Pani słabe strony?Z pytania o wady i porażki nie jest łatwo wybrnąć. Jeżeli nie po-wiesz nic – wyjdziesz na aroganta, a jeżeli powiesz za dużo – na nieudacznika. – Wszyscy doskonale wiemy, że nie ma ludzi bez wad – uspokaja Dominika Jadach-Łaguna, Specjalistka ds. Re-krutacji w Capgemini. – Dlatego jeśli kandydat na pytanie o wady odpowiada, że nie posiada żadnych, to znaczy, że nie mówi prawdy. Najlepiej odpowiedzieć szczerze i podkreślić, że się nad
daną słabością pracuje. Pierwszy krok do sukcesu to być świadomym tego, że nie jest się idealnym – radzi. Jed-nak nie podawaj wad, które mogą cię zdyskwalifikować, nie mów np. że jesteś ciągle rozkojarzony i nieodpo-wiedzialny. Lepiej przywołaj cechy, które będą miały niewielkie znaczenie na stanowisku, o które się ubiegasz, i podkreśl, jak sprawisz, że nie będą ci przeszkadzać w pracy.
Jakie są Pana/Pani oczekiwania finansowe?Zarobki to delikatny temat. Trzeba uważać, żeby nie „prze-strzelić”. Pracodawcy często narzekają, że młodzi ludzie mają o sobie zbyt wysokie mniemanie i ich oczekiwania finansowe nie idą w parze z kompetencjami. Dla takich osób dobrą radę ma Patrycja Pałacka-Wilk, Starszy Specjalista ds. Rekrutacji IT w Infolet. – Kandydatom zdobywającym doświadczenie sugerowałabym zasta-nowić się, co jest istotniejsze na tym etapie rozwoju kariery – wysokie wynagrodzenie czy możliwość zdoby-cia koniecznego doświadczenia – mówi. Przed rozmową
kwalifikacyjną warto dotrzeć do raportów płacowych, które dadzą nam rozeznanie o wysokości zarobków, lub po prostu podpytać znajomych. Jeżeli nie chcesz wprost pytać, ile zarabiają, zastosuj taki fortel: „Jeżeli powiem taką sumę, to twoim zdaniem będzie to dużo czy mało?”. Trudno będzie ustalić konkretną kwotę, może więc lepiej podać pracodawcy „widełki”. – Widełki są bezpieczne, gdyż ułatwiają dopasowanie do średniej wysokości wynagrodze-nia w firmie. Przy podawaniu konkretnej liczby dobrze jest zazna-czyć, czy mówimy o kwocie brutto czy netto i czy jest możliwe jej negocjowanie – podkreśla Dominika Jadach-Łaguna z Capgemini.
Weź sobie te rady do serca i zastanów się, jak zareagować na powyższe pytania. Możesz samodzielnie przećwiczyć rozmowę z rekruterem. To pomoże ci ułożyć w głowie konkretne odpowiedzi i zmniejszy poziom stresu.
Anna Tomczyk
Rozmowa kwalifikacyjna
Czym zajmuje się firma?
Jakie są jej produkty/usługi?
Gdzie się mieści?
Na jakich rynkach działa?
Jaka jest jej historia?
Jacy są jej kluczowi klienci?
Kto stanowi dla niej konkurencję?
Czym firma różni się od konkurentów?
Co wpływa na jej pozycję/dzięki czemu się rozwija?
Czy w ostatnim okresie wydarzyło się coś znaczącego dla firmy: fuzje/przejęcia, nowe produkty itd.
Jakie są jej wartości?
Co musisz wiedzieć o firmie przed rozmową kwalifikacyjną?
26 KarieraPlus IT 2013
Właściwy tok myśleniaJan jest inżynierem testów w międzynarodowej firmie telekomunikacyjnej. Daniel – programistą w firmie typu software house. Obaj mają na koncie kilka udanych rozmów kwalifikacyjnych. Zapytaliśmy ich, jak przejść z sukcesem rozmowę sprawdzającą umiejętności techniczne.
Jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej sprawdzającej wiedzę techniczną? Jan: Należy dokładnie przeanalizować, na jakie stanowisko startu-jemy, ponieważ opis wymagań może nam bardzo dużo powiedzieć o tym, jakie dostaniemy pytania. Jeśli zaznaczono, że od kandy-data oczekuje się np. obsługi jakiegoś urządzenia, to warto sobie
Podczas rozmowy czasem trzeba napisać kawałek kodu w obecności rekruterów.
Specjalnie dla was zapytaliśmy o to rekruterów.
Dobre wrażenie sprawia kandydat uśmiechnięty, kulturalny, schludnie ubrany – niekoniecznie w garniturze. Lepiej odbierani są kandydaci, gdy widać, że poświęcili czas na przygotowanie się do rozmowy. Każdy pracodawca lubi pracowników zmotywowanych, a motywacja przejawia się także w podejściu do rozmowy, zaangażowaniu. Trzeba pamiętać, żeby odpowiadać na pytania konkretnie, nawet jeżeli wy-dają się one banalnie proste. Warto koncentrować się na faktach. Natomiast źle widziane są zachowania aroganckie, zbytnie spoufalanie się z rozmówcą i używanie kolokwialnego języka.
Patrycja Pałacka-Wilk, Starszy Specjalista ds. Rekrutacji IT w Infolet
Ocena kandydata to zawsze wypadkowa kilku czynników. Najważniejsza jest oczywiście wiedza, jednak umiejętność zaprezentowania się ma również bardzo duże znaczenie. Musimy pamiętać o tym, że rekruter chce przyjąć kandydata z należnym szacunkiem, dlatego też zawsze jest do rozmowy przygotowany, schludnie ubrany i nie spóźnia się. Tego samego oczekujemy od kandydatów. Bardzo dobre wrażenie sprawia zainteresowanie firmą i stanowiskiem. Widać to w szczególności w zadawanych pytaniach. Warto pytać o wszystko, co jest dla nas w pracy ważne: czas pracy, kwestie związane z wynagrodzeniem takie jak premie, dodatkowe benefity, ocenianie, możliwość wyjazdów i delegacji, a nawet spotkania poza pracą, formy integracji itd. W czasie rozmowy trzeba przede wszystkim pozostać sobą. Udawanie kogoś, kim się nie jest, wyjdzie na jaw w krótkim czasie. Ponadto dobrze jest trzymać się faktów, nawet jeśli czegoś nie wiemy, nie ma sensu udawać, że jest inaczej.
Dominika Jadach-Łaguna, Specjalistka ds. Rekrutacji w Capgemini
Poradnik rekrutacyjny
ściągnąć specyfikacje z sieci i poświę-cić trochę czasu na to, żeby się z nimi oswoić. Ja chciałem pracować jako inżynier testów systemów mobilnych, więc przypomniałem sobie materiał ze studiów z tego zakresu – języki progra-mowania C, C++ oraz składnię języka skryptowego Perl. Zwróciłem uwagę na elementy związane z protokołami transmisji danych. Powtórzyłem też najważniejsze zagadnienia z kursu Cisco. Wiedziałem, że fragment roz-mowy będzie po angielsku, więc odświeżyłem sobie techniczne słówka związane z telekomunikacją.
Daniel: Zazwyczaj pracownik z działu personalnego podaje informację, kto przeprowadzi panel techniczny. Moż-na tę osobę znaleźć na LinkedIn czy GoldenLine i napisać do niej wiadomość w stylu: „Mamy zaplanowaną rozmowę za tydzień i chciałbym się dowiedzieć, czy mogę się do niej jakoś przygoto-wać”. Na Zachodzie jest to popularne. Odpowiedzi są ogólne, ale pokazujemy, że jesteśmy komunikatywni i że zależy
nam na pracy. Warto nawiązać też kontakt z programistami z firmy i zasięgnąć języka, jak wygląda rozmowa kwalifikacyjna.
Kto zazwyczaj przeprowadza rozmowy?Jan: Na ostatniej rozmowie był Team Leader jednej z grup (ale nie mój przełożony). Drugiego rekrutującego inżyniera jeszcze nie spotkałem. To mój trzeci dzień w pracy.
Jak sprawić dobre wrażenie podczas rozmowy kwalifikacyjnej?
27www.karieraplus.pl
Czasami trzeba wziąć dwa głębokie oddechy i przyznać, że czegoś
nie pamiętamy.
Rozmowa kwalifikacyjna
Opis wymagań może nam bardzo dużo powiedzieć o tym, jakie
dostaniemy pytania.
Kiedy inżynierowie widzieli, że idę w dobrym kierunku, naprowadzali
mnie na rozwiązania.
Daniel: Pytania najczęściej zadają Project Manager i Team Leader, czyli programista, który prowadzi zespół pod względem techno-logicznym.
Jak zazwyczaj przebiega ten etap rekrutacji?Jan: Podczas ostatniej rozmowy na początku wymieniliśmy uprzejmości w języku polskim, po czym zostałem zapytany, czy możemy przejść na an-gielski. W języku angielskim dostałem kilka pytań ogólnych i jedno techniczne. Zapytano mnie, dlaczego ubiegam się o pracę w tej firmie, jak oceniam swoje szanse, jakie zalety mogą mi pomóc na danym stanowisku. Przeszliśmy z po-wrotem na język polski i dostałem jeszcze kilka pytań technicznych. Na niektóre musiałem odpowiadać na zasadzie dedukcji. Chodziło o sprawdzenie toku myślenia.
Daniel: Na początku padają pytania o wcześniej realizowane projekty. Inżynierowie prowadzący rozmowę są ciekawi, z jakich technologii korzystałem. Chcą się też dowiedzieć, czy uważam te projekty za udane. Oczywiście warto w pierwszej kolejności wymieniać te projekty, które pasują do stanowiska, na jakie aplikujemy. Natomiast jeżeli ktoś jest świeżo po studiach lub zajmował się zupełnie inną tematyką, to po prostu opowiada o tym, co robił, nawet jeśli nie jest to związane z danym stanowiskiem. Później rekruter bierze CV kandydata i zadaje pytania dotyczące konkretnych technologii, które ktoś sobie wpisał w życiorysie, żeby sprawdzić, w jakim stopniu je opanował. Oczy-wiście, na pierwszy ogień idą te, które przydadzą się na danym stanowisku. Ważne jest to, żeby odpowiadać pewnie i być przeko-nanym o tym, co się mówi.
Możecie podać przykłady pytań technicznych?Jan: Ja np. miałem wymienić różnice między switchem i routerem.
Daniel: Pytano mnie o technologię WCF – Windows Communica-tion Foundation – miałem powiedzieć, co to jest punkt końcowy i wiązanie. Jeśli chodzi o bazy danych, to na moich rozmowach kwalifikacyjnych często pojawiało się pytanie, czym różni się indeks klastrowany od nieklastrowanego. Inżynier sprawdzał też, czy wiem, jak działa garbage colector, czyli mechanizm, który zwal-nia pamięć w aplikacji w ramach platformy .NET. Często musiałem też wymieniać wzorce projektowe, a potem scharakteryzować wybrany, opisać, jak działa oraz gdzie i dlaczego go stosuję.
Jaka atmosfera panowała podczas rozmów?Jan: Inżynierowie, którzy mnie pytali, dawali mi sporo czasu na zastanowie-nie. A kiedy widzieli, że idę w dobrym kierunku, naprowadzali mnie na roz-wiązania. Na przykład zadano mi pytanie o testowanie na zmiennej INT, a ta zmienna ma wartości albo od –128 do 127, albo od –127 do 128. Znów nie pamiętam. Na rozmowie powiedziałem odwrotnie i inżynierowie mnie po-prawili. Dzięki temu, że mi podpowiedzieli, dalsza część zadania poszła z górki. Bardzo ważne jest to, żeby słuchać tego, co mówią prowadzący rozmowę i korzystać ze wskazówek, które dają.
Daniel: Dla mnie dość stresujące były zadania pisemne. Zwłaszcza kiedy musiałem podejść do tablicy i napisać kilkanaście linijek kodu,
a wszyscy patrzyli mi na ręce. Jeszcze nigdy nie udało mi się zrobić tego do końca poprawnie. Na szczęście pojedyncze błędy nie ważą
na całości. Najważniejsze to pokazać, że ma się właściwy tok rozumowania.
Czy zdarzały się jakieś podchwytliwe pytania? Jan: To pytanie z INT-em mogło być podchwytliwe. Miałem „rozkminić” funkcję, która policzy pole z kwadratu. Trzeba było wykluczyć liczby ujemne.
Dla mnie to było oczywiste. Inżynier musi znać matematykę.
Daniel: Kandydat, który jeszcze nie odbył żadnej rozmowy kwalifi-kacyjnej, może być zaskoczony tym, że oprócz pytań technicznych często zdarzają się też zadania na logikę.
Jak się zachować, kiedy padnie pytanie o coś, czego nie jesteśmy pewni?Jan: Zawsze można wyjść obronną ręką z sytuacji podbramkowej. Trzeba po prostu zachować spokój i nie plątać się w zeznaniach. Kiedy zostałem zapytany o to, czym się różni komutacja pakietów
od komutacji łączy, powiedziałem szczerze, że musiałbym to sobie przy- pomnieć. Wolałem się do tego przy-znać, żeby uniknąć dalszego drążenia tematu. Oczywiście podkreśliłem, że to nadrobię. Nie zraziło to rekrute-rów, bo otrzymałem pracę. Czasami trzeba wziąć dwa głębokie oddechy i przyznać, że czegoś nie pamiętamy.
Co jeszcze możecie poradzić osobom, które wybierają się na rozmowę kwalifikacyjną?Jan: Jeżeli ktoś chce błysnąć przeczytaną gdzieś ciekawostką, a nie ma podstaw wiedzy z tego zakresu, to lepiej niech tego nie robi, bo zastawi na siebie sidła. Najlepiej po prostu odpowiadać na pytania inżynierów i nie starać się na siłę udowodnić, jak bardzo jesteśmy elokwentni. Zauważyłem też, że inżynierowie szukają ludzi, którzy logicznie myślą i kombinują, jak znaleźć rozwiązanie. Przecież wszystkiego nie da się wykuć. Tak więc nawet jeśli czegoś nie wiecie, to nie spinajcie się, tylko ruszcie głową.
Daniel: Jestem zwolennikiem tego, żeby do CV wpisać 2–3 techno-logie, które naprawdę się zna, a nie 10, o których tylko słyszeliśmy na studiach. To robi bardzo złe wrażenie, kiedy rekruter wybiera sobie jakąś technologię z CV i widzi, że kandydat nie zna pod-staw. Jeżeli ktoś ma pecha, to rekruter trafi na trzy technologie,
które kandydat zna słabo, i odpuści sobie dalsze pytania. Kolejną kluczową kwestią jest to, żeby mieć o czym opowiedzieć, więc trzeba realizować jakieś projekty nawet na własną rękę, w czasie wolnym. Poza tym warto mieć przygotowaną odpowiedź na pytanie, co się lubi po godzinach. Rozmowa kwalifikacyjna zazwyczaj jest długa, a trudno cały czas poruszać stricte
techniczne zagadnienia. Trzeba czymś zaciekawić rekruterów. Ktoś np. powie, że gra w squasha, i może usłyszeć: „O, ja też gram w squasha. A gdzie w mieście jest jakiś dobry klub?”.
Anna Tomczyk
28 KarieraPlus IT 2013
Właściwy podział odpowiedzialnościJeden z problemów dotykających transformacji dotyczy zmiany struktury organizacyjnej, wynikającej między innymi z braku jednoznacznego odzwierciedlenia ról modelu kaskadowego w SCRUM-ie. I tak zamiast praktykantów, specjalistów, kierownika projektu czy menedżera mamy po prostu członków zespołu, Scrum Mastera (SM) oraz Product Ownera (PO). Takie spłaszczenie i uproszczenie struktury projektu rodzi dyskusje. Musimy pamiętać, że pracownicy zajmujący w modelu kaskadowym bardziej ekspo-nowane stanowiska, np. „starszy programista”, mogą być przywią-zani do zdobytych tytułów. Utrata tych „etykiet” powoduje znaczący spadek motywacji wśród niektórych z nich. By ukrócić wszelkie spekulacje i niejednoznaczności, należy dokonać przejrzystego przypisania odpowiedzialności.
Od początku wprowadzania nowej metodyki należy podkreślać, że członkowie zespołu będą pracować bez wyraźnego, formalnego wyodrębnienia ról projektowych (nie ma rozróżnienia na teste-ra, analityka i programistę), a zespół powinien być świadomy, że dąży do tego, by być interdyscyplinarny. Niezastosowanie się do powyższych zaleceń skutkuje dysfunkcjami zespołu objawia-jącymi się np. brakiem poczucia odpowiedzialności za zespół, dezorganizacją pracy (nie wiedząc, za co się odpowiada, trudno jest wywiązywać się ze swoich obowiązków), konfliktowością (zazwyczaj wynikającą z faktu, że ktoś bierze na siebie realizację zadań, które według niego powinien wziąć inny członek zespołu).
Potencjalne problemyProblemy organizacyjne mogą też mieć wymiar przenikania się odpowiedzialności liniowej i projektowej, np. kiedy zespoły liniowe zostają przekształcone w zespoły SCRUM-owe. Takie rozwiązanie potencjalnie niesie ze sobą następujące zagrożenia:
• chęć sterowania zespołem projektowym (SCRUM-owym) przez kierownika liniowego,• wymuszenie na zespole „podwójnego raportowania”, kiedy to ze- spół informuje o swoich dokonaniach nie tylko PO, ale także swo- jego bezpośredniego przełożonego,• osłabienie roli PO. Pracownicy wiedząc, że dostrzeżenie ich wysiłków przez kierownika może skutkować premią/ podwyżką, automatycznie skłaniają się ku pracy na rzecz prze- łożonego, niekoniecznie zwracając uwagę na priorytety PO.
Niejednokrotnie w trakcie prac oszacowanie czasu potrzebnego na wykonanie zadania jest wyższe aniżeli przed rozpoczęciem jego realizacji. Jest to całkowicie normalne i nie powinno budzić zdziwienia i reakcji ze strony kierownictwa. To zespół jest odpo-wiedzialny za swoje zadania i jeśli nie jest w stanie ich wykonać, powinien to zgłosić jak najszybciej do PO.
Pierwszym sprawdzianem kodu przy przejściu na SCRUM jest jego adaptowalność do systemu ciągłej integracji (CI). Musimy pamię-tać, że SCRUM zakłada, że na zakończenie sprintu posiadamy
Zdążyć na czas – transformacja projektu w stronę SCRUM-aCzęste zmiany używanej technologii wymuszają na branży telekomunikacyjnej dostosowywanie swoich procesów. Kaskadowy model tworzenia oprogramowania, który święcił triumfy od lat siedemdziesiątych, jest zastępowany przez metodyki zwinne, pozwalające szybciej reagować na zmieniające się otoczenie biznesowe.
potencjalnie dostarczalny produkt dla klienta (z ang. Potentially Shippable Product Increment - PSPI) . Najlepszą metodą, by to osiągnąć, jest posiadanie systemu, który bez przerwy (po każ-dej zmianie kodu) integruje nasz projekt, sprawdzając, czy kod jest wciąż kompilowalny, czy testy jednostkowe uruchamiają się pomyślnie i czy testy wyższych poziomów (pokrywające swym zasięgiem całe funkcjonalności) działają zgodnie z oczekiwania-mi. Moment przełączenia się na SCRUM i uruchomienia CI jest dla większości projektów rozwijanych dotychczas przy pomocy modelu kaskadowego (poza naprawdę nielicznymi wyjątkami) bardzo bolesny. Obnaża on:
• niskie pokrycie testami lub ich niewystarczającą jakość – często są pisane po to, by „przechodziły”,• brak poczucia odpowiedzialności za kod (gdy tylko system CI pokaże, że kod np. nie kompiluje się, usłyszymy od pracowników, że oni tego nie będą poprawiać, bo nie oni zepsuli),• nieumiejętność pisania kodu testowalnego (często odpowiedzią na niskie pokrycie kodu testami będzie „tego nie da się przetesto- wać”).
Różnorodność zespołuOstatnią kwestią, jednak nie mniej ważną, jest sposób, w jaki tworzony jest zespół SCRUM-owy. Należy wybrać do niego ludzi, którzy posiadają różne doświadczenie i różną wiedzę domenową. W ten sposób unika się problemu stworzenia grupy, która będzie się specjalizowała tylko w jednej rzeczy. Zespoły są bowiem od-powiedzialne za implementację i testowanie całej funkcjonalności, a nie tylko jej fragmentu. Dobrze jest, jeśli w zespole pracują osoby o różnym stopniu wiedzy domenowej i technicznej. Prowadzi to bowiem do wymiany doświadczeń i tworzenia niestandardowych i innowacyjnych rozwiązań technicznych. Przy ustalaniu składu ze-społu SCRUM-owego należy wziąć pod uwagę nie tylko techniczne umiejętności, ale również osobowość. Otwartość na pomysły i ko-munikatywność jest niezwykle ważna, zwłaszcza jeśli w projekcie bierze udział więcej niż jeden zespół. SCRUM wymaga częstego kontaktu pomiędzy zespołami, ponieważ pracują one na wspólnym kodzie. Dodatkowo, wybierając Scrum Mastera, należy pamiętać o tym, że jest to stanowisko wymagające sporej asertywności w komunikacji z Product Ownerem. Jednocześnie dobrze jest, jeśli Scrum Master jest osobą, która rozumie problemy technicz-ne zespołu i jest w stanie je wytłumaczyć Product Ownerowi. Często spotykanym błędem jest mianowanie na Scrum Mastera najlepszego programisty – obniża to znacząco wydajność zespołu i nie zapewnia odpowiedniej komunikacji z zespołem i PO.
Zmiana metodyki jest procesem trudnym i długotrwałym. Decy-zja o jej zmianie musi mieć uzasadnienie biznesowe, ponieważ w trakcie transformacji można popełnić wiele błędów i napotkać problemy, których rozwiązanie nie zawsze jest łatwe. Dlatego ważne jest wyciąganie wniosków z popełnionych błędów i szukanie alternatywnych rozwiązań.
Maciej Głowa, Maciej Dziedzic
Artykuł sponsorowany
29www.karieraplus.pl
Prezentacje pracodawców
Atos IT Services
Capgemini Polska
Infolet
nazwa.pl
Nokia Siemens Networks
Grupa PZU
AgreeYa Mobility Poland
ING Bank Śląski
MicroStrategy Poland
UBS Poland Service Centre
Wikia
30-31
32-33
34-35
36-37
38-39
40-41
42
43
44
45
46
CMYK 0/70/100/0
CMYK 0/0/0/70
CMYK 0/0/0/100
ab
Atos jest międzynarodową firmą z branży informatycznej. Za-trudniamy ponad 76 tysięcy pracowników w 47 krajach na całym świecie. Dostarczamy rozwiązań, które zapewniają naszym klien-tom rozwój i pomagają budować ich przyszłość. Firma oferuje usługi zarządzania infrastrukturą IT, integrację systemów informa-tycznych, outsourcing i doradztwo.
Atos jest wyłącznym światowym partnerem IT Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich od 2002 roku (Salt Lake City) aż do roku 2016 (Rio de Janeiro). Firma jest notowana na giełdzie Paris Eurolist Market.
W Polsce działamy od 2000 roku. W na-szych biurach w Bydgoszczy, Gdańsku, Warszawie i Wrocławiu pracuje blisko 2000 pracowników, w tym ok. 1500 osób w Bydgoszczy. Intensywny rozwój Atosa stwarza unikalne moż-liwości rozwoju zarówno dla obecnych pracowników, jak i nowo zatrudnianych osób.
Atos ponownie na liście Najlepszych Miejsc Pracy w Polsce!Atos znajduje się w czołówce rankingu Najlepszych Miejsc Pracy w Polsce przeprowadzanym co roku przez niezależną jednostkę badawczą Great Place to Work Institute. Z trzeciego miejsca, któ-re zajęliśmy w ubiegłym roku, wspięliśmy się na drugą pozycję ran-kingu w kategorii firm zatrudniających powyżej 500 pracowników.
Aplikuj on-line: pl.atos.net/kariera
Branża:
Lokalizacje:
Atos IT Services
informatyczna
Bydgoszcz, Warszawa, Wrocław, Gdańsk
Customer Service Advisor
Active Directory Administrator
Windows System AdministratorLinux/Unix Administrator
Storage Administrator
Network Engineer
Oracle Database Administrator
MS SQL Server AdministratorApplication Engineer
SAP Basis Administrator
ITIL Process Coordinator
Project Leader and Manager
Tooling/IPAM EngineerReporting Specialist
Stanowiska
Jesteś specjalistą?Czeka tu na Ciebie szeroki wachlarz możliwości. Zatrudniamy in-żynierów sieci, administratorów systemów Windows oraz Linux/Unix, administratorów baz danych Oracle i MS SQL, a także specja-listów aplikacji Middleware i administratorów SAP-a. Ciekawą alter-natywą dla działów stricte technicznych jest praca koordynatorów i menedżerów projektów, będących wsparciem dla programów i procesów ITIL.
Nie jesteś jeszcze specjalistą? Nic straconego!Jesteśmy firmą informatyczną, lecz nowoczesne technologie nie są jedynym obszarem, z którym nasi pracownicy mogą powią-zać swoją karierę. Oprócz specjalistów w zakresie IT, zatrudniamy
absolwentów kierunków zarządzania oraz lingwistów zainteresowanych branżą IT – niekoniecznie z zaawansowanymi, technicznymi kwalifikacjami. Dzięki oferowanym szkoleniom oraz pracy przy ciekawych projektach pracownicy nieustannie rozwijają swoje umiejętności
i zdobywają nowe kompetencje. Osoby ambitne i zaangażowane mają możliwość uczestniczenia w programach rozwoju talentów zarówno polskich, jak i międzynarodowych.
Dla chcącego – nic trudnego!Atosowe Akademie Techniczne to oferta dla studentów ostatnich lat studiów oraz absolwentów z juniorskim doświadczeniem za-wodowym, którzy chcą dołączyć do Atosa. Bezpłatne szkolenia prowadzone przez doświadczonych inżynierów dotyczą konkret-nego obszaru technicznego. W programie znajdują się m.in.:
- Akademia Sieciowa - Akademia Windows - Akademia Linux - Akademia Systemów i Oprogramowania Aplikacyjnego - Akademia Packaging - Akademia IT
Każde szkolenie kończy się egzaminem, a dla najlepszych – ofertą pracy w naszej firmie!
Polska
Miejsca Pracy 2013
Najlepsze NajlepszeMiejscaPracyPolska
2012
Network Operator Citrix Engineer
Dołącz do ludzi z pasją!
30 KarieraPlus IT 2013
W dziale Applications Technical Services najlepiej sprawdzają się osoby ze znajomością systemów operacyjnych, baz danych, serwerów aplikacji (w związku z bardzo dużym rozwojem technologii middleware), sieci i pamięci masowych. Dobry inżynier musi znać wiele zagadnień, aby poradzić sobie w każdej sytuacji. Nie możemy zapomi-nać o kompetencjach miękkich, gdyż kontakt z klientem to połowa sukcesu. Niezbędna jest znajomość języków obcych oraz zainteresowanie tematyką IT. Dynamiczny rozwój Atosa pozwala na tworzenie indywidualnej ścieżki
zawodowej każdego pracownika. Na II roku studiów dziennych podjąłem pracę jako Inżynier Systemowy. Wraz z pozyskiwaniem no-wych kontraktów zostałem dedykowany do przejęcia kilkudziesięciu aplikacji z Maroko do Polski oraz stałem się osobą kontaktową dla naszego kontraktu w USA.
Przygodę z firmą zacząłem od udziału w szkoleniu CCNA Academy, zorganizowanym przez Atos. W firmowym laboratorium przyswajałem wiedzę teoretyczną i praktyczną przekazywaną przez inżynierów. Obecnie zajmu-ję się administrowaniem sieciami komputerowymi i infrastrukturą bezpieczeństwa informatycznego w dziale Network Security & Communications Services. Codziennie stykam się z zadaniami wymagającymi koncentracji i kreatywnego podejścia w rozwiązywaniu problemów. Uczestniczę w szkoleniach technicznych, poznaję spe-
cyfikę projektów i procesów IT. Przejmuję nowe obowiązki i większą odpowiedzialność, trzymając mocno w rękach ster kariery. Ko-munikuję się z różnymi kręgami kulturowymi, z każdego kontynentu. Na końcowy sukces pracuje cały zespół. Swobodna atmosfera sprzyja wymianie wiedzy między nami. Bezpieczeństwo cybernetyczne, technologie transmisji danych audio-video oraz projektowanie kompleksowych rozwiązań sieciowych – to wiedza warta zgłębiania.
Linux Academy otworzyła mi drogę do działu Infrastructure & Cloud Services, gdzie obecnie pracuję. Po inten-sywnym, 4-weekendowym szkoleniu, zdałem egzamin i otrzymałem pracę w Atosie! Na co dzień wykorzystuję znajomość Linuksa i języka angielskiego. Te właśnie kompetencje są potrzebne, aby dołączyć do naszego działu. Dodatkowo zajmuję się systemami ESX oraz infrastrukturą wirtualną. Wcześniejsze doświadczenie w charakte-rze administratora systemów operacyjnych nie jest niezbędne, ale się przydaje. Moje zamiłowanie do Linuksa
zostało docenione, dlatego polecam studentom samodzielne eksperymenty na środowiskach wirtualnych.
Zanim postanowiłam spróbować sił jako Konsultant Business Intelligence w dziale Service Management Tooling Services, zajmowałam się data miningiem i hurtowniami danych lidera rozwiązań w tej dziedzinie. Realizowałam międzynarodowy projekt w Danii dla największego przedsiębiorstwa logistyki morskiej na świecie.
Dział SMTS zajmuje się rozwiązaniami biznesowymi z branży IT, które są wykorzystywane wewnątrz firmy. Nasze projekty angażują wiele osób, więc kluczowa jest komunikacja. Przydatne jest podejście wielopłaszczyznowe,
postrzeganie danych na różnych poziomach i w odmiennych kontekstach. Inżynierowie oprogramowania znajdują tu szerokie możli-wości rozwoju. Wsparcie stanowią szkolenia. W Atosie ceniona jest inicjatywa i samodzielność. Osoby autentycznie zainteresowane zagadnieniem wkładają w swoją pracę serce. Pozytywnie oddziałują na otoczenie, stając się inspiracją dla innych. Dobrze się czuję w takim środowisku.
Początki mojej przygody z działem Workplace Service and Desktop Services zaczęły się od pierwszej linii wspar-cia. Pomagałam klientom rozwiązywać podstawowe problemy z komputerem. Rozwijałam się, krok po kroku poznawałam tajniki techniczne i stopniowo nabierałam doświadczenia w koordynacji zespołu. Obecnie pracuję jako Operations Manager. Na tym stanowisku kluczową cechą jest umiejętność pracy z ludźmi i poczucie od-powiedzialności – nie tylko za siebie, ale przede wszystkim za zespół. Ważna jest znajomość języków obcych,
którymi posługujemy się na co dzień. Poprzez współpracę z tak dużą liczbą różnych osób, mniej lub bardziej doświadczonych, a tak-że pochodzących z różnych kultur, każdy kolejny dzień uczy mnie czegoś nowego. Praca zawodowa bardzo mnie rozwinęła i mam nadzieję, że na tym nie koniec!
Marek Byczyński, Application Engineer
Kuba Rutynowski, Network Operator
Piotr Sionkowski, 2nd Line Support Engineer
Aneta Ruszczyk, Business Intelligence Consultant
Gosia Piątek, Operations Manager
Poznaj naszych pracowników
31www.karieraplus.pl
PMI Project Management Professional (PMP) • Prince 2 •
Certified Scrum Master •Java Certified Developer •
TOGAF •ITIL •
ISTQB •Lotus Certified Professional •
Software Engineering Certification •IBM Certified System Administrator •
IBM FileNet •Oracle Database 10g (Implementation Certified Expert) •
Oracle Application: CRM on Demand, Siebel CRM •Oracle Database i Warehousing •
Oracle Middleware: SOA •Microsoft Certified Trainer •
Microsoft(R) Certified Professional Developer •Microsoft Certified Professional •
Microsoft Certified Application Developer •SAP Certified Application Associate •
Certyfikat ACCA •
Rozpoczęcie
działalności
w Polsce
1996
Liczba pracowników
5000+Konsulting IT
Obsługa globalnych
klientów w blisko
30językach
Infrastructure
Services Applications
Management
Doradztwo
informatyczne
Software
Architecture
Technology
Software
Development
Certyfikaty i uprawnienianaszych pracowników
Capgemini w Polsce – fakty
Capgemini jest jedną z największych firm świadczących zintegrowane usługi doradcze, informatyczne i outsourcingowe. Jako pracodawca oferuje rozwój w międzynarodowym środowisku, w interdyscyplinarnych zespołach ekspertów, którzy wspólnie z Klientami pracują nad biznesowymi i technologicznymi rozwiązaniami wspierającymi ich działalność. Capgemini jest globalną organizacją, która zatrudnia 125 tys. pracowników w 44 krajach. W Polsce nasz zespół liczy ponad 5000 pracowników. Biura Capgemini znajdują się w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Opolu i Wrocławiu.
JAVANETSAP ORACLE
C#
Rekrutujemy w IT!
Centrum Infrastructure Services, należące do globalnych struktur Capgemini, obsługuje Klientów w zakresie usług zdalnego wsparcia technicznego oraz zdalnego zarządzania ich infrastrukturą informatyczną. W centrach w Krakowie, Katowicach, Opolu i Iasi (Rumunia) zatrudniamy obecnie ponad 2000 osób. Nasi pracownicy komunikując się w 20 językach wspierają ponad 40 Klientów z całego świata w obszarze różnorodnych procesów IT, m.in.:
• Zarządzanieinfrastrukturą• ZarządzanieusługamiIT• MonitoringinfrastrukturyIT• CentrumWsparciaIT• Integracjaiutrzymaniesystemów• Administrowaniebazamidanych• Administrowaniesieciami
Nasi eksperci pracują w rozmaitych środowiskach m.in.: Unix, Linux, Windows, Mainframe, VMware, Oracle, zgodniezmetodologiąITIL.Zatrudnienieznajdująunaszarówno specjaliści z wieloletnim doświadczeniem, jak i osoby rozpoczynające swoją karierę zawodową.
Capgemini Software Solutions Center jako centrum rozwoju oprogramowania i usług informatycznych firmy Capgemini specjalizuje się w projektach rozwiązań informatycznych dla znanych na całym świecie, renomowanych klientów. Centrum współpracuje ściśle z niemieckimi oddziałami Capgemini. Obecnie wrocławskie Software Solutions Center zatrudnia ponad 500 specjalistów branży IT, którzy zajmują się głównie:
• Projektowaniem,tworzeniem,testowaniemorazwdrażaniem indywidualnych rozwiązań IT w oparciu o nowoczesne technologie programistyczne, takie jak Java, czy .NET, platformy bazodanowe, Business Intelligence oraz technologie mobilne.
• Projektowaniem,tworzeniemiwdrażaniemnowychrozwiązań programistycznych w ramach środowiska SAP.
• Architekturązłożonychsystemówinformatycznych.
• Zarządzaniemprojektamiinformatycznymiwoparciuo metodyki zwinne i klasyczne.
• Wsparciemfunkcjonowaniasystemówindywidualnych oraz SAP.
Osoby zainteresowane podjęciem pracy zachęcamy do zapoznania się z aktualnymi ofertami na stronie:www.pl.capgemini.com/careers i przesyłania aplikacji na adres:•Capgemini Software Solutions Center (Wrocław): [email protected]•Centrum Infrastructure Services (Kraków, Katowice, Opole): [email protected]
Jak trafiłeś do pracy w Infolet? Marcin Póda – Web Developer w Infolet Sp. z o.o.: Zadzwonił do mnie kolega ze studiów z informacją, że firma, w której obec-nie pracuje, poszukuje specjalisty ds. IT. Nie znałem wcześniej Infolet, ale Piotr zawsze miał nosa do ciekawych projektów, więc pomyślałem, że musi pracować w fajnej firmie. Złożyłem aplikację i po trzech etapach rekrutacji: rozmowie z rekruterem, testach technicznych i finalnej rozmowie z mene-dżerem HR oraz Prezesem Spółki, zosta-łem przyjęty. Do dziś jestem wdzięczny koledze, że polecił mi Infolet. Naprawdę świetnie się tu pracuje.
Co wpływa na Twoją pozytywną opinię o firmie?Na pewno atmosfera w pracy. Jest ona niezwykle ważna, ponieważ wszyscy pracujemy w open space. Stawiamy przede wszystkim na otwar-tość wobec nowych członków zespołu i duże poczucie humoru. O dobrą atmosferę dba też kierownictwo, np. organizując częste wyjścia integracyjne. Oczywiście są też takie nieoficjalne, ponieważ po prostu lubimy spędzać ze sobą czas.
Czujesz, że rozwijasz się zawodowo?Mój zakres obowiązków na stanowisku specjalisty ds. IT był bardzo szeroki: od programowania i administracji po zagadnienia związane z prawem w IT. Po dwóch latach sam zdecydowałem, w której dziedzinie chciałbym poszerzać swoje kompetencje. Wybrałem programowanie aplikacji webowych. Jest to jedna z najbardziej dynamicznych gałęzi w branży IT. Ja miałem okazję pracować przy projekcie aplikacji webowej wspierającej procesy rekrutacji w naszej firmie.
Jesteś zadowolony z warunków pracy? W naszej firmie przeważającą formą zatrudnienia jest umowa o pracę, ale np. osoby, które mają swoją działalność gospodarczą mogą zdecydować się na inną formę. Wszystko zależy od indywi-dualnych ustaleń z CEO. Poza tym mamy dodatkowe korzyści, takie jak ubezpieczenie na życie, opieka medyczna i okresowe premie finansowe, co daje mi poczucie stabilizacji i działa motywująco.
Infolet organizuje dla nas także różne szkolenia, w tym językowe. Dzięki nim czuję, że się rozwijam, i nie kuszą mnie inne oferty. Jest też miejsce na przyjem-ności. Mamy piątkowe śniadania z szefem. Korzystam też z karty Multisport Benefit.
Co byś poradził osobom stawiającym pierwsze kroki w Twojej dziedzinie?Przede wszystkim nie należy się podda-
wać, jeżeli coś nie wychodzi. Uczymy się na błędach i z każdym projektem stajemy się lepsi.
Dla niektórych trudnością może być opanowanie pewnych kom-petencji miękkich. Dziś Web Developer musi być nie tylko bardzo dobry techniczne, ale powinien też efektywnie porozumiewać się z Klientem.
Niezwykle ważna jest znajomość języka angielskiego przynajmniej na poziomie komunikatywnym. Inaczej trudno pracować dla zagra-nicznych Klientów.
Web Developer musi być bardzo dobry techniczne i efektywnie porozumiewać się z Klientem.
Nie kuszą mnie inne ofertySam zdecydowałem, w której dziedzinie chciałbym poszerzać swoje kompetencje.
TechnologieWspółpraca
Branża:
Lokalizacja:
Infolet | IT Team Solutions
IT, nowe technologie
Kraków www.infolet.pl
StanowiskaJava Developer
Web Developer
C# .Net DeveloperAndroid/iOS Developer
Tester oprogramowania
JAVA
C# .NET
PHP, CSS, HTMLRuby on Rails
C++
Pełny etat
Kontrakty
Praca zdalnaFreelancerzy
Praktyki studenckie
35www.karieraplus.pl
C
M
Y
CM
MY
CY
CMY
K
Zwykle zaczyna się tak: Dział Rozwoju Produktów ma doskonały pomysł. Może to być rozwiązanie, którego nie ma nikt inny, może to być nowa funkcjonalność. Jedną z takich usług były certyfikaty SSL, które ostatnio wprowadziliśmy do oferty nazwa.pl. Wyma-gania dotyczące nowego produktu i jego funkcjonowania biorą na warsztat analitycy. Określają, które działy wezmą udział w pro-jekcie, i szacują czas niezbędny na realizację jego poszczególnych etapów, niejednokrotnie wzajemnie zależnych od siebie. Dalsze prace koordynuje Project Manager.
W nazwa.pl wykorzystujemy metodykę Scrum. Praca odbywa się w kilkuosobowych, interdyscyplinarnych zespołach (phpowcy, javowcy, testerzy) wspomaganych przez webmasterów, bazodanowców i archi-tektów. Bardzo ważną rolę odgrywa dobra komunikacja w zespole, której sprzyja to, że członkowie grupy siedzą obok siebie. – Codziennie spotykamy się na 15-minutowych daily scrums, w trakcie których omawiamy nie tylko zadania zrealizowane poprzedniego dnia i problemy, jakie wynikły w trakcie prac, ale także plany na cały najbliższy dzień – mówi Waldek, tester zwią-zany z nazwa.pl od 5 lat. Zespół może liczyć na wsparcie Scrum Mastera. Czym powinien wyróżniać się dobry Scrum Master? – Po-winien być komunikatywny i asertywny. Dba o to, żeby programiści nie byli zarzucani zbyt wieloma zadaniami, dzięki czemu zespół może spokojnie pracować. Jest jak owczarek pilnujący, żeby żaden wilk nie dostał się do stada owiec – śmieje się Mateusz, javowiec.
Co dwa tygodnie odbywają się tzw. przeglądy Sprintów – te spo-tkania są okazją do prezentacji wykonanej pracy, zebrania infor-macji zwrotnej oraz omówienia, co poszło dobrze, jakie napotkano problemy i jak je rozwiązano. To momenty, kiedy biznes ściera się z technologią. Dział Rozwoju Produktów weryfikuje, a czasem także modyfikuje wymagania biznesowe. Zdarza się, że na tym etapie zespół scrumowy zmienia oblicze projektu, podsuwając
swoje pomysły. – Ważne jest to, żebyśmy widzieli więcej niż czubek własnego nosa – mówi Mateusz. – Wyznajemy starą, skautowską zasadę „zostaw kod lepszym, niż go zastałeś”. Dlatego tak istotne są przeglądy kodu, które robimy sobie nawzajem. Takie podejście pomaga nam zapanować nad długiem technicznym – dodaje.
Produktowcy wymyślają rozwiązania praktyczne z punktu widze-nia klientów i pytają nas, czy są one możliwe do zrealizowania – mówi Łukasz, programista z Działu Technicznego. – W trakcie trwania projektu konsultujemy się z produktowcem i z analitykami. Chodzi nam o to, żeby jak najdokładniej przewidzieć, w którą stro-nę będzie się rozwijał produkt. Te informacje mogą być nieistotne
z punktu widzenia logiki biznesowej, ale pomagają nam zaprojektować system plastyczny, czyli taki, który w przyszłości będzie można rozbudować czy modyfi-kować. Mówimy, że taki system musi być pielęgnowalny – dodaje.
Podczas całego procesu Dział Techniczny pełni niewidoczną dla klienta końcowego, ale równie ważną rolę – tworzy opro-
gramowanie back-endowe oraz architekturę systemów. Dział Techniczny zajmuje się również przygotowaniem i utrzymaniem środowisk deweloperskich i testowych, na których produkt jest rozwijany, a następnie integrowany z resztą infrastruktury. Jego wdrożenie oznacza dni (a zwykle także noce) intensywnej pracy. Wtedy wszyscy spoglądają nerwowo w stronę adminów. To między innymi dzięki nim produkt rozwijany całymi tygodniami czy miesiącami może przyjść na świat (czytaj: na produkcję) bez przeszkód. I kiedy wszyscy odetchną już z ulgą, to właśnie admini w trybie 24/7/365 monitorują, czy aplikacja działa poprawnie, a świat jest bezpieczny.
Wyznajemy starą, skautowską zasadę: „zostaw kod
lepszym, niż go zastałeś”.
W nazwa.pl działamy zespołowoOdnosimy sukcesy, ponieważ uczymy się od siebie nawzajem i możemy na sobie polegać.
JAVA
PHP
PythonPerl
ANSI C
TechnologieWspółpraca
Pełny etat
Staż w ciągu roku
Praktyki wakacyjne
nazwa.pl
Linux
CMYK 0/70/100/0
CMYK 0/0/0/70
CMYK 0/0/0/100
Branża:
Lokalizacja:
hosting, domeny internetowe, e-commerce
Kraków www.nazwa.pl
Programista systemowy
Administrator systemów
Programista JAVAProgramista PHP
Stanowiska
37www.karieraplus.pl
Nokia Siemens Networks to największy na świecie specjalista w dziedzinie transmisji szerokopasmowej w sieciach komórkowych. Działamy w czołówce każdej generacji technologii mobilnych, od pierwszego połączenia nawiązanego w sieci GSM po pierwsze połączenie w sieci LTE.
Nasi eksperci na całym świecie budują nowe, potrzebne naszym klientom rozwiązania. Tworzymy najbardziej wydajne sieci komórkowe na świecie, dostarczamy wiedzę umożliwiającą maksymalne zwiększenie ich wartości oraz usługi, dzięki którym wszystkie te elementy perfekcyjnie ze sobą współpracują.
W Polsce Nokia Siemens Networks jest dostawcą infrastruktury i usług dla wszystkich głównych operatorów. Firma zatrudnia ponad 2300 osób: w Warszawie, gdzie mieści się centrala, działy sprzedaży oraz serwisu, w Europejskim Centrum Oprogramowania i Inżynierii we Wrocławiu oraz w Centrum R&D w Krakowie.
Nokia Siemens Networks – be part of something innovative!
Rekrutacja trwa!Sprawdź kogo szukamy!Wszystkie aktualne oferty pracy cały rok znajdziesz na stronie:www.nokiasiemensnetworks.com/jobsinpoland
Europejskie Centrum Oprogramowania i Inżynierii Nokia Siemens Networks jest jednym z fi larów wspierających nową strategię fi rmy skoncentrowaną na dostarczaniu najlepszych technologii mobilnych na świecie.
Centrum we Wrocławiu powstało w 2000 roku i jest obecnie największą instytucją badawczo-rozwojową w sektorze ICT (informacji i telekomunikacji) w Polsce. Zatrudnia ponad 1650 osób i nadal rośnie!
Nasi pracownicy kształtują obecne i przyszłe usługi telekomunikacyjne, tworząc oprogramowanie dla sieci radiowych oraz innowacyjne rozwiązania w obszarze np. architektury sieciowej, które pozwolą sprostać coraz bardziej wymagającym zapotrzebowaniom użytkowników.
Nasze działy R&D kształtują przyszłość telekomunikacji. Jeśli chcesz wiedzieć co sie stanie w tej dziedzinie za 10 lat, dołącz do nas! To tu tworzymy najnowsze technologie przyszłości!
Europejskie Centrum Oprogramowania i Inżynierii we Wrocławiu
To tu tworzymy najnowsze technologie, które będą wykorzystywane w przyszłości!
Nokia Siemens Networks – Centrum R&D w KrakowieNokia Siemens Networks pojawiła się na mapie Krakowa po przejęciu części infrastruktury telefonii komórkowej fi rmy Motorola Solutions. Centrum Technologiczne w Krakowie ma wieloletnią historię jako ośrodek rozwojowo-badawczy stacji bazowych telefonii komórkowej. Obecnie zatrudnia około 300 pracowników i posiada laboratorium z około 300 stacjami bazowymi w technologii LTE oraz CDMA. Krakowskie Centrum R&D Nokia Siemens Networks specjalizuje się w tworzeniu oprogramowania dla najnowocześniejszych stacji bazowych telefonii komórkowej zgodnie ze standardami 3GPP.
To tu tworzymy najnowsze technologie, które będą wykorzystywane w przyszłości!
Jakie kompetencje powinien posiadać ktoś, kto chce pracować w Nokia Siemens Networks?Bartosz Boczula, Functional Specification: Przede wszystkim liczy się umiejętność programowania lub testowania. I to sprawdzamy podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Jeżeli ktoś nie ma komercyjnego doświadczenia i nie może podeprzeć się przykładami, prosimy go o napisanie fragmentu kodu, żeby zo-baczyć, co potrafi. Warto również przy-gotować się z projektów realizowanych na studiach. Kładziemy nacisk nie tylko na wiedzę, ale też na analityczne myśle-nie. Poza tym niezbędna jest znajomość języka angielskiego. Mój zespół współ-pracuje z naszą siedzibą w Finlandii, ale mamy też grupę testerów w Chinach oraz oddziały na Filipinach i w Indiach. Angielski jest więc niezbędny do codziennej komunikacji. Jeżeli chodzi o kompetencje miękkie, to na pewno przydaje się umiejęt-ność współpracy z ludźmi.
Czy kandydat powinien znać specyfikę branży telekomunikacyjnej?Szukamy głównie programistów i ważne jest dla nas to, żeby być ekspertem w tej dziedzinie. Nie wymagamy wiedzy z obszaru te-lekomunikacji – nabywamy ją już w trakcie pracy. Pół roku zajęło mi wgryzienie się w tę tematykę i jest to absolutnie normalne. Każdy nowy pracownik ma przypisanego opiekuna, tzw. buddy, który szkoli go w systemie 1:1. Tłumaczy, jak wygląda sieć komór-kowa, jaki jest zakres funkcjonalności do stacji bazowej, jak wyglą-da architektura sieci komórkowej, za co odpowiada stacja bazowa itd., więc proces wdrażania przebiega gładko i bezboleśnie.
Czy Nokia Siemens Networks oferuje możliwości rozwoju? Firma w samym Wrocławiu zatrudnia ok. 1800 osób. W tak roz-budowanej organizacji są duże możliwości rozwoju. Otrzymuje-
my różnorodne zadania, więc praca nie jest nudna. Ja zacząłem jako developer – większość z nas zaczyna od tego stanowiska – po pewnym czasie programowania w C++ zainteresowałem się częścią domenową, tym, jak działa system i stacja bazowa. Zasygnalizowałem przełożonym, że jestem gotowy do zrobienia następnego kroku. Teraz opracowuję rozwiązania i piszę specyfi-
kacje, na podstawie których developerzy przygotowują kod.
Na czym polega Wasza praca?Nasza firma dostarcza gotowe i ca-łościowe rozwiązana dla operatorów sieci komórkowych, a dział we Wrocławiu zajmuje się tworzeniem oprogramowania dla stacji bazowych. Dostajemy specyfika-cję, musimy ją przeanalizować i dostoso-
wać nowe rozwiązania do istniejącego kodu. Następnie testujemy je na wielu poziomach. Funkcjonalności różnią się poziomem skomplikowania i to bardzo urozmaica nam pracę.
Co możesz poradzić kandydatom do pracy? Do firmy można aplikować już na studiach. Ja na 4. roku zaczą-łem pracę na 3/5 etatu. Także później elastyczne rozwiązania są możliwe – przejawia się to m.in. w godzinach pracy. W biurze pojawiamy się między 6.45 a 9.45, w zależności od indywidual-nych preferencji. Studentom chciałbym jeszcze poradzić, żeby byli kreatywni. Jesteśmy otwarci na idee, które usprawniają naszą codzienną pracę. Jeżeli ktoś ma pomysł, jak automatyzować za-dania lub jak podnieść jakość pracy naszego produktu – zgłasza to do menedżera. Zauważam pozytywne efekty takiego podejścia. Pracuję tu już ponad trzy lata i widzę, ile się zmieniło. Innowacyj-ność jest dla mnie bardzo ważna i cieszę się, że znalazłem firmę, która kreuje postępowe rozwiązania.
Kładziemy nacisk nie tylko na wiedzę, ale też na
analityczne myślenie.
Możliwości rozwoju dla developerów Nie wymagamy wiedzy z obszaru telekomunikacji – nabywamy ją w trakcie pracy w firmie.
C++
Java/J2EE
LinuxPythonContinuous Integration
TechnologieWspółpracaPełny etat
Pracujący studenci
Częściowy etatPraktyki/staże
Nokia Siemens Networks
3G i 4G
Branża:
Lokalizacje R&D:
ICT – Information and Communication Technology
Wrocław, Kraków www.nokiasiemensnetworks.com/jobsinpoland www.codetheworld.pl
Programista/Embedded C++
Programista Embedded C/C++
Programista Java/J2EETester oprogramowania
Stanowiska
Praca zdalna Inżynier integracji oprogram.Inżynier stacji bazowych
39www.karieraplus.pl
Praca przez dużo P. Wiemy, po czym rozpoznać dobrą pracę.
PZU, które od zawsze było firmą o imponującej skali działania, dzisiaj jest liderem na polskim rynku. Wśród naszych 11 tysięcy specjalistów są i umysły informatyczne, które tworzą dział IT. W tym obszarze pracują głównie mężczyźni, więc tym bardziej zachęcamy panie do aplikowania do działu IT w PZU.
Enter IT!
Joanna Wrzosek, Dyrektor ds. Utrzymania Usług IT
Dlaczego wybrałaś IT? To taka męska dziedzina.
Odkąd pamiętam zawsze interesowały mnie tzw. nauki ścisłe i wybór informatyki był naturalną koleją rzeczy. IT jest branżą rozwijającą się niezwykle szybko, a przez to też bardzo interesującą. To, że jest to męska dziedzina, to stereotyp, który przylgnął i niepotrzebnie odstrasza dziewczyny. IT to nie tylko zajmowanie się czystą technologią, pisanie programów, to również budowanie relacji z biznesem – naszym Klientem czy prowadzenie projektów, analiz, w czym dziewczyny świetnie się sprawdzają.
Jak przebiegała Twoja kariera w PZU?
Do IT PZU dołączyłam w maju 2011 r. jako Dyrektor ds. Utrzymania Systemów IT. I nadal tu działam.
Czym obecnie się zajmujesz?
Do moich zadań należy zapewnienie nieprzerwanego działania systemów informatycznych. Zadanie o tyle trudne, że systemy cały czas podlegają zmianom: pojawiają się nowe funkcjonalności, zmienia się również często technologia, cały czas przybywa danych. Największym wyzwaniem jest wprowadzanie zmian w taki sposób, aby w minimalnym stopniu powodowały przerwy w pracy naszych użytkowników.
PZU 045 13 Prasa EB MagKarieraPlus 195x255 22_04 wer1.indd 2 22/04/2013 13:35
Jak się pracuje w środowisku, w którym dominują mężczyźni? Jak się odnajdujesz?
Nie postrzegam swojej pracy przez pryzmat płci. Pracuję w zespole fantastycznych specjalistów, po prostu.
Jaką według Ciebie przewagę ma nad innymi firmami z tej branży dział IT w PZU?
Myślę, że w naszym regionie jest niewiele firm posiadających tak rozbudowaną i różnorodną infrastrukturę IT. To daje niepowtarzalną szansę na zapoznanie się z szerokim spektrum wykorzystywanych technologii oraz poznanie rozwiązań dla środowisk o bardzo dużej skali.
Mariola Różańska-Kałużny, Dyrektor ds. Analiz
Dlaczego wybrałaś IT? To taka męska dziedzina.
Oczywiście teraz, kiedy od lat pracuję w IT, widzę wyraźnie, że jest to obszar zdominowany przez panów. Jednak nie przypominam sobie, abym myślała, że wkraczam w obszar przeznaczony dla mężczyzn, kiedy wybierałam studia na Politechnice Warszawskiej, a potem pierwszą pracę w obszarze IT. Ze względu na dużą łatwość przyswajania przedmiotów ścisłych w szkole, wybór takiej ścieżki był dla mnie po prostu naturalny.
Jak przebiegała Twoja kariera w PZU?
Obecnie jestem Dyrektorem ds. Analiz i Zapewnienia Jakości w Pionie Technologii. Wkrótce upłynie 6 lat, od kiedy rozpoczęłam pracę w PZU Życie jako analityk. W ciągu kilku miesięcy awansowałam na stanowisko Zastępcy Dyrektora i od tej pory pełnię różne funkcje menadżerskie w Pionie IT. Zmienia się zakres mojej odpowiedzialności, ale konsekwentnie pracuję w obszarze rozwoju systemów IT.
Czym obecnie się zajmujesz?
Obecnie zarządzam 6 Zespołami Analityków IT i Zespołem Zapewnienia Jakości. Zespoły te biorą udział w pracach rozwojowych systemów Grupy PZU. Z jednej strony jest to więc odpowiedzialność za opracowywanie wymagań do systemów rozwijanych w Grupie PZU, a z drugiej – weryfikacja jakości oprogramowania poprzez przeprowadzanie testów UAT i systemowych.
Jak się pracuje w środowisku, w którym dominują mężczyźni? Jak się odnajdujesz?
Od szkoły średniej funkcjonuję w środowiskach z przewagą panów, więc jest to dla mnie sytuacja naturalna.
Jaką według Ciebie przewagę ma nad innymi firmami z tej branży dział IT w PZU?
Przede wszystkim przewagą jest skala firmy i złożoność „tkanki IT”, co pozwala zdobywać unikalne doświadczenia. Z drugiej strony firma przechodzi obecnie okres dynamicznych zmian, więc nie można narzekać na brak wyzwań i interesujących tematów. W PZU z pewnością nie można się nudzić.
PZU 045 13 Prasa EB MagKarieraPlus 195x255 22_04 wer1.indd 3 22/04/2013 13:36
Jak zwiększyć swoje szanse podczas rekrutacji do AgreeYa?Łukasz Tokarski, starszy programista Android: Każdy programista powinien mieć zdolności analityczne. Musi też umieć myśleć abs-trakcyjnie, żeby łatwiej wyobrazić sobie, jak będzie działać aplikacja, zanim jeszcze zostanie stworzona oraz z jakich elementów będzie się składać „od środka”. Warto zatem rozwijać w sobie te cechy. Mile widziane jest także doświadczenie projektowe. Nie patrzymy na oceny, ale na to, jakie problemy rozwiązywał dany kandydat, ja-kich narzędzi programistycznych używał do pracy. Każdy projekt bardzo rozwija, daje nie tylko wiedzę, ale i umiejętności praktyczne. Osobiście już od pierwsze-go roku studiów pracowałem dorywczo, co poza dodatkowymi funduszami dało mi doświadczenie bardzo potrzebne w późniejszej pracy zawodowej.
Czy lepiej znać doskonale jedną technologię lub język programowania, czy kilka w stopniu średnio zaawansowanym?We wszystkich krajach (a nasza firma ma siedziby na czterech kon-tynentach) różnorodność projektów klienckich jest taka, że bardziej przydatna okazuje się znajomość dwóch lub trzech technologii. Nie trzeba nawet być specjalistą, zawsze przecież można pogłębić wiedzę. Jeśli ktoś potrafi napisać aplikację mobilną, a dodatkowo utworzyć WebService, jeszcze zna się na bazach danych, to jest dla nas pracownikiem bardziej wartościowym niż np. tylko Web Developer. Ten pierwszy może brać udział w projektach o różnym charakterze. Natomiast jeżeli chodzi o języki, to im więcej, tym lepiej. Za każdym językiem kryje się kilka platform. Przykłado-wo znając język JAVA, możemy tworzyć aplikacje dla banków, zarówno na Androida, jak i te uruchamiane w przeglądarce sys-temu Windows. Język C++ pozwala na programowanie zarówno aplikacji wysokopoziomowych, jak i sprzętu czy sterowników.
W tej chwili poszukujemy też osób, które znają HTML 5 czy JavaScript, ponieważ technologie te, zarezerwowane niegdyś do tworzenia stron webowych, znajdują ogromne zastosowanie w aplikacjach mobilnych.
Jakie wyzwania czekają na młodych ludzi w AgreeYa?Pracujemy w dużych zespołach, około 15-osobowych, w dodatku część z nas przebywa w Indiach, a część w Stanach Zjednoczo-
nych. W związku z tym trzeba się nauczyć współpracować z ludźmi funkcjonującymi w innych strefach czasowych i żyjącymi w innych realiach społecznych oraz kultu-rowych. Kolejnym elementem jest spora odpowiedzialność – nie robimy projektu na ocenę, tylko dla konkretnego klienta, który zapłaci tylko wtedy, kiedy będzie zadowolony. Każdy pracownik może liczyć
na wsparcie kolegów. Problemy zawsze rozwiązujemy wspólnie. W AgreeYa pracuje wielu ludzi świeżo po studiach. Generalnie zespół złożony jest z młodych osób, wszyscy nadajemy na tych samych falach, a atmosfera jest niemal rodzinna.
Jaki był najciekawszy projekt, który realizowałeś w AgreeYa?Pracujemy obecnie nad programem o nazwie Onvelop, do którego klient wciąż dokłada nowe funkcjonalności, więc z założenia jest to taki niekończący się projekt. Tworzymy aplikację używaną w du-żych firmach do wymiany dokumentów i komunikacji pomiędzy użytkownikami – działa ona zarówno na Androidzie, jak i iPadach, a w tej chwili jest tworzona wersja na tablety z Windows 8. Bardzo często wyjeżdżam za granicę, do Hiszpanii czy Rosji, żeby osta-tecznie wdrażać produkt po stronie klienta. To duże wyzwanie, ale lubię podróżować i poznawać nowych ludzi.
W AgreeYa mamy młody zespół, więc wszyscy nadajemy na tych
samych falach.
Każdy projekt to cenne doświadczenieRóżnorodność projektów jest taka, że przydatna okazuje się znajomość dwóch lub trzech technologii.
Android
iOS
HTML5Java
PHP
Java EE
TechnologieWspółpraca
Branża:
Lokalizacja:
Staż w ciągu roku
Częściowy etat
Pełny etat
Staż w ciągu roku
AgreeYa Mobility Poland
IT
Łódź www.agreeyamobility.pl
Low Level Software Engineer
Programista iOS
Programista Android
Stanowiska
Programista WEB
Grafik komputerowy
42 KarieraPlus IT 2013
43www.karieraplus.pl
Łukasz Brzozowski, Manager, Professional Services
Nie bierz garnituru ani krawata! Wystarczą eleganckie spodnie – taką radę dostałem od kolegi, który przekazywał mi projekt reali-zowany dla jednej z wiodących w Indonezji firm zajmujących się handlem detalicznym. – Całe szczęście – pomyślałem – przynaj-mniej upał nie będzie mi aż tak doskwierał. Jak się miałem później przekonać w czasie projektu, ubiór nie był jedyną rzeczą odróżniającą pracę u klienta w Azji Południowo-Wschodniej od tej, którą znałem z projektów w Euro-pie czy w Stanach Zjednoczonych. W In-donezji miałem okazję obserwować zu-pełnie nową dla mnie formułę organizacji pracy, a także doświadczyć odmiennego sposobu zarządzania i podejmowania decyzji. Prywatnie podróże i poznawa-nie innych kultur to moja pasja. Z tego względu ten projekt był dla mnie ważnym i ciekawym doświadczeniem życiowym.
Celem mojego pobytu w Dżakarcie było zaprojektowanie hurtowni danych w Greenplum, a następnie zbudowanie warstwy bizne-sowej obiektów i wizualizacja danych kontrolingowych na plat-formie MicroStrategy. W trakcie projektu okazało się, że muszę dodatkowo zweryfikować wymagania raportowe, ograniczając ilość wyświetlanych w nich danych. Miałem także przygotować szereg prezentacji i szkoleń z zakresu możliwości MicroStrategy oraz sposobu utrzymania aplikacji. Kluczowe okazały się szkole-nia dotyczące wydajności ETL-a pobierającego dane z SAP BW, który zasilał hurtownię na serwerze Greenplum, oraz opracowanie dla niego procedur składowanych w języku SQL. Dzięki zaangażo-waniu i szerokim umiejętnościom zespołu pracującego nad ETL,
szybko udało się stworzyć pierwsze tabele w hurtowni danych. Wkrótce możliwe było również wykonanie mapowań obiektów MicroStrategy na struktury hurtowni.
Efektem końcowym było 20 raportów o różnym poziomie złożono-ści, w których dane zamieniały się w interaktywne wykresy i wizu-alizacje. Równolegle wraz z zespołem utrzymującym wirtualne ma-
szyny, na których zostało zainstalowane środowisko MicroStrategy, pracowaliśmy nad optymalizacją wydajności serwerów. Wykorzystaliśmy wbudowaną technologię OLAP, co poprawiło wydajność całego środowiska.
Projekt zakończył się sukcesem. Użyt-kownicy biznesowi testujący raporty byli pod wrażeniem przede wszystkim
szybkości działania wizualizacji danych pochodzących z olbrzymich tabel faktowych, jak również atrakcyjnego wyglądu kart wyników i ich funkcjonalności.
W Dżakarcie termometry wskazują przez caly rok przeszło 30 stopni. Podczas pracy nad projektem bywało gorąco również ze względu na liczbę zadań i czas przewidziany na ich realiza-cję. Jednak zaangażowanie Indonezyjczyków i ich nieznikający z twarzy uśmiech sprawiały, że praca z nimi była dla mnie wielką przyjemnością.
Użytkownicy byli pod wrażeniem szybkości działania
wizualizacji danych wykonanych w MicroStrategy.
Praca w gorącym klimaciePodróże to moja pasja, dlatego ten projekt był dla mnie ciekawym doświadczeniem.
Młodszy konsultant
Konsultant
Konsultant w dziale SDK
BI Tools
Relational Databases
Web TechnologiesData Modeling
ETL Tools
Mobile
Stanowiska TechnologieWspółpraca
Branża:
Lokalizacja:
Pełny etat
MicroStrategy Poland
Business Intelligence
Warszawa www.microstrategy.pl
44 KarieraPlus IT 2013
Słyszałam, że prowadzą Państwo projekty zgodnie z metodologią Scrum. Jak to wygląda w praktyce?Andrzej Swędrzyński, Vice President of Engineering: Scrum opiera się na ścisłej współpracy zespołu informatyków, który konsultuje się z osobami z biznesu (najczęściej jest to przedstawiciel z naszej głównej siedziby w San Francisco) i ze specjalistami od projek-towania interfejsu użytkownika. Wspólnie podejmują decyzję, co należy zmienić w produkcie, żeby był on lepszy, skuteczniejszy czy bardziej przystępny. Każdy bierze udział we wszystkich eta-pach prac – od koncepcji aż po realizację. To wiele uczy, ale też zakłada sporą odpowiedzialność.
Czy młodym ludziom odpowiada metodologia Scrum?Tak, dzięki takiemu systemowi pracy nie czują się jak trybiki w kor-poracji, ale mają faktyczny wpływ na działalność firmy.
Czy w Wikia docenia się własną inicjatywę pracowników?Nie tylko doceniamy własną inicjatywę, ale nawet jej oczekujemy. I to zarówno od menedżerów, jak i od praktykantów. Zresztą każdy pracownik Wikii otrzymuję opcje na udziały w firmie, co jest dodat-kowo mobilizujące, bo udany projekt przekłada się na bezpośredni zysk.
Czy pracownicy i praktykanci mogą rozwijać własne pomysły?Jeden z naszych pracowników – Federico – stwierdził, że skoro Wikia ma doskonałe informacje na temat gier komputerowych, to można by stworzyć przewodnik po grach w postaci aplikacji mobilnej przyjaznej dla użytkowników. Daliśmy mu czas na roz-winięcie tego pomysłu i odpowiednie narzędzia, np. telefony do testowania. Okazało się, że projekt Federico cieszy się dużym zainteresowaniem. Przydzieliliśmy mu zespół, żeby mógł rozbudo-wać swoją aplikację. A po niespełna pół roku wyszła wersja 2.0, znacznie lepsza od poprzedniej.
Technologie mobilne to młoda dziedzina. Dlaczego się nimi zainteresowałeś?Jakub Olek, Mobile Web Developer: Od dziecka byłem pasjonatem technologii mobilnych. Pierwszego smartfona miałem już osiem lat temu, kiedy telefony nowej generacji dopiero wchodziły na rynek. Przekonałem się, że zawsze i wszędzie fajnie jest mieć dostęp do Internetu. Moją pracę inżynierską oparłem na technologiach mobilnych i chciałem dalej rozwijać się w tym obszarze. Okaza-ło się to strzałem w dziesiątkę, bo ta dziedzina ma przed sobą ogromne perspektywy.
Dlaczego zdecydowałeś się na praktyki w Wikii?Pracownicy, których poznałem podczas Targów Kariery na uczel-ni, przekonywali, że nie będę jakimś klepaczem kodu, ale mogę na równi z kolegami pracować nad poważnymi projektami. Spra-wiali wrażenie zgranego zespołu lubiących się ludzi. Pomyślałem, że fajnie byłoby zostać częścią tego zespołu.
Co dały Ci najpierw praktyki, a potem praca w Wikii?Wikia dała mi naprawdę duży zastrzyk informacji, które zdo-bywałem, uczestnicząc w ciekawych projektach. Poczułem się ważny. Brałem też udział w szkoleniach z kompetencji miękkich, np. z komunikacji, bo firma inwestuje nie tylko w technologię, ale też w człowieka. Poza tym mogłem wyjeżdżać na konferen-cje branżowe. Ostatnio zależało mi, żeby pojechać na DroidCon do Berlina i firma sfinansowała mi wyjazd. Bardzo rozwijający był dla mnie pobyt w naszej głównej siedzibie w San Francisco.
Jak udaje Ci się pogodzić pracę i studia? Praca i studia się przenikają. Na praktykach w Wikii zajmowałem się m.in. śledzeniem ścieżek użytkowników po stronach interneto-wych, a teraz piszę o tym pracę magisterską. Jedno i drugie da się pogodzić, dlatego chciałem zaapelować do studentów: Nie bójcie się praktyk. Dwa miesiące praktyk dadzą wam tyle, co dwa lata studiów.
Pokaż, co potrafisz! Pasjonat Scrum sprawia, że każdy ma wpływ na działalność firmy.
Firma inwestuje nie tylko w technologię, ale też w człowieka.
PHP
MySQL
JavaScript HTML
CSS
Perl
TechnologieWspółpraca
Branża:
Lokalizacje:
Praktyki wakacyjne
Wikia
IT
Poznań, San Francisco www.wikia.com
Front-end Developer
Web Developer
Mobile Web Developer
Stanowiska
Staż w ciągu roku
Częściowy etat
Pełen etat
Kontrakt
Back-end Engineer
Operations Engineer
Software Test Engineer
46 KarieraPlus IT 2013
Be part of something that shapes the future of technology.Whether it’s helping develop Long Term Evolution (LTE) technology, EDGE evolution, or 4G concept prototypes, we are committed to investing in research and development. That means you’ll have the tools to help create the next generation of technologies, products, services and solutions that will connect the world.
www.nokiasiemensnetworks.com/jobsinpoland
We are looking for:C++ Developers Java Developers Software Testers System Engineers I&V Engineers and many others…Join us.