7
PARTNERZY: www.gazetaokolica.pl Gazeta bezpłatna Nakład: 10 000 egz. Aleksandra Kowalczyk-Górecka 5 listopada 2010 r. wybraliśmy Bur- mistrza Miasta i Gminy Piaseczno. Zdzisław Lis, kandydat Platformy Obywatelskiej, pokonał w II turze Jó- zefa Zalewskiego, kandydata Komite- tu Wyborczego Stowarzyszenie Cen- trum i dotychczasowego burmistrza. Zdzisław Lis, członek PO, otrzymał 8499 głosów, co dało 58,16%. Józef Za- lewski, członek Polskiego Stronnictwa Ludowego, otrzymał 6107 głosów, co stanowiło 41,84%. Frekwencja w II tu- rze wyborów była znacznie gorsza za- równo od tej z pierwszej tury, jak i tej z okolicznych gmin. Do urn poszło nie- spełna 15 tys. mieszkańców, co daje wynik na poziomie 29,05%. Przyszedł czas na podsumowanie prowadzonych kampanii wyborczych, ich skuteczności i kultury politycznej. Niska frekwencja w II turze wyborów z jednej strony może świadczyć o ni- skiej świadomości politycznej miesz- kańców, lub po prostu braku odpo- wiedniego kandydata. Mieszkańcy nie uczestniczą w wyborach, bo przeko- nani są, że nowe wybory nic nie zmie- nią. Powodem takiej sytuacji jest fakt, że wyborcy często mają świadomość, iż to, co kandydaci obiecują w trakcie kampanii, jest przysłowiową „kiełbasą wyborczą”, oraz że wszystkie obietni- ce po wyborach zostają zmodyfikowa- ne i do ich realizacji nigdy nie dojdzie. Część mieszkańców zwyczajnie nie in- teresuje się polityką i nie bierze udzia- łu w wyborach. Znaczna część miesz- kańców Gminy Piaseczno, to osoby przebywające poza swoim miejscem zameldowania i nie dopełniając od- powiednio wcześnie formalności, nie mają prawa do uczestniczenia w gło- sowaniu w miejscu zamieszkania. Miniona kampania na burmistrza obiegała w swym kształcie od po- przednich i niejako była bardziej wi- doczna dla mieszkańców. Przyglą- dając się kampanii, oraz mając z nią styczność wielokrotnie jako miesz- kaniec Piaseczna, mogę pokusić się o stwierdzenie, że jesteśmy świadka- mi tworzenia się kultury politycznej i budowania świadomości politycznej mieszkańców Piaseczna. Właściwie czym jest kultura poli- tyczna i co ją kształtuje? Według de- finicji zaczerpniętej z Encyklopedii Popularnej PWN, kultura polityczna to „całokształt postaw relacji, norm, wzorów zachowań obecnych w sto- sunkach władzy”. W Polsce termin „kultura polityczna” po raz pierwszy pojawił się w czasie rewolucji w 1905 r. i oznaczał ni mniej, ni więcej ujęcie potoczne „kultury politycznej”, czy- li powściągliwość od zachowań skraj- nych i tzw. grę fair play oraz unikanie czynów ekstremalnych. W źródłach literatury politologicznej funkcjonuje wiele definicji pojęcia „kultura poli- tyczna”, różnią się one od siebie w za- leżności od przyjętych kryteriów ba- dawczych. Dla mnie kultura osobista to „całokształt wartości, norm zacho- wań oraz reguł postępowań, wpływa- jący na świadomość biorących udział w działaniach politycznych oraz deter- minujących te działania”. Moim zda- niem możemy nadal powoływać się na przywołaną wyżej definicję z Encyklo- pedii PWN i, rozszerzając ją, stwier- dzić, że w kanonie wartości współcze- snej polityki powinna znaleźć się tzw. gra fair oraz zaniechanie ekstremal- nych działań, którymi dla mnie jest tzw. czarny PR, tj. rozpowszechnianie informacji stanowiących nieprawdę lub przedstawiających rzeczywistość w nieobiektywny sposób. Ostatnia kampania, moim zdaniem, wniosła wiele nowego do krajobrazu wyborczego Piaseczna. Mamy zmianę na czołowym stanowisku w Gminie, tj. Burmistrza, na którego wybraliście Zdzisława Lisa, oraz w Radzie Gmi- Czy w Piasecznie nadal istnieje Prawo i Sprawiedliwość? Artykuł o zakulisowym życiu partii w podstawowej skali – powiecie, autorstwa byłego już pełnomocnika piaseczyńskiego PiS-u | str. 3 Radiowe przedszkole Przedszkole Kidi w Radio Flash w każdą sobotę między 9:00–10:00, www.radio.flash.pl | str. 7 Gala kickboxingu w Tarczynie Radio Flash było patronem me- dialnym Runda Zero Fight Night Tarczyn. 12–tego grudnia byliśmy świadkiem wspaniałej gali w Zespole Szkół w Tarczynie. Walki odbywały się na najwyższym poziomie, a widowisko z całą pewnością można uznać za udane. Fotograficzna relacja | str. 4/5 Przedstawiamy się... Słowo wstępu od Redaktora Naczelnego “Gazety Okolica” | str. 8 Krótko mówiąc... Właściwie czym jest kultura polityczna i co ją kształtuje? Kultura polityczna a kampania wyborcza w Piasecznie Nr 1/2011 (1) | 5 stycznia 2011 ! numer 1. ciąg dalszy na stronie 2 ciąg dalszy na stronie 2 Aleksandra Kowalczyk-Górecka Wywiad z Panem Zdzisławem Lisem Burmistrzem Piaseczna został prze- prowadzony w kilka dni po objęciu urzędu. Aleksandra Kowalczyk-Górecka: Na początku proszę przyjąć gratula- cje od całej redakcji „Gazety Okoli- ca” oraz Radia Flash, z okazji wyboru Pana na stanowisko Burmistrza Gmi- ny Piaseczno. Od kliku dni jest Pan Burmistrzem, jakie są Pana pierwsze odczucia oraz jakie są priorytety w najbliższym cza- sie? Czy zaraz po wyborach rozpoczę- ła się ciężka praca, tak jak zapowiadał Pan w trakcie kampanii? Zdzisław Lis: Powiem tak, czuje się przepracowany, ponieważ przycho- dzę do Gminy o godzinie 7.30 i od 2 dni wychodzę o 19.00, ale pomimo tego czuję też pewną satysfakcję. Nie spędzam tego czasu bezczynnie, w tej chwili pracujemy głównie nad projek- tem budżetu i to jest dla mnie najważ- niejsze zadanie w najbliższym czasie. Pracuję tak długo, jak to jest możliwe i konieczne, tak aby nie dopuścić do sytuacji, że jakakolwiek sprawa pozo- stanie niezałatwiona. Zaledwie kilka dni pracuję na stanowisku Burmistrza, i przede mną jeszcze sporo zadań, ale najważniejszym w tej chwili jest bu- dżet i jego kształt. — Przejdźmy do wspomnianego budżetu. Poruszaliśmy ten temat już wcześniej m.in. w trakcie debaty, po- dobno kasa Gminy „świeci pustka- mi”. Jak to jest w rzeczywistości i jaki procent budżetu w 2011 r. stanowić będą inwestycje? — To nie jest tak, że kasa Gminy jest pusta. Przeznaczamy w tym roku na inwestycje blisko 7 mln zł, i są to środ- ki przeznaczone na inwestycje w naj- bliższym roku. Natomiast jeśli chodzi o zaplanowane inwestycje tzw. długo- okresowe, to w tym roku wydamy jesz- cze około 16 mln zł. Łącznie będzie to kwota 23 mln zł. W stosunku do środków, jakie Gmi- na przeznaczała w poprzednich latach, można powiedzieć, że jest to rzeczy- wiście skromnie. Tym bardziej nakła- da to na mnie, jako Burmistrza, obo- wiązek rygorystycznego traktowania wszystkich zadań, oraz sprawdzenia, czy zadania umieszczone w projek- cie budżetu przedstawionym Radzie Gminy, są najpilniejsze. Projekt bu- dżetu musimy przedstawić Radzie Gminy do 10 stycznia 2011 r., do tego zostałem zobowiązany harmonogra- mem, który przedstawił Przewodni- czący Rady Gminy, Pan Andrzej Swat. Następnie budżet poddany zostanie opinii komisji, które mogą wnieść po- prawki, ale myślę, że dojdzie jedynie do drobnych korekt. — Przejdźmy do współpracy z Po- wiatem. Ostatnio na portalu pia- seczno24.net można było przeczy- tać krótki wywiad ze Starostą Janem Dąbkiem, w którym Pan Starosta po- wiedział, że w ciągu najbliższych 2 lat nie będzie tak dużo inwestycji jak do tej pory. Jak Pan widzi w tej sytu- acji współpracę? — Gmina i Powiat nie prowadzą jako takich wspólnych inwestycji. By- wało tak, że Powiat, prowadząc jakąś inwestycję, prosił o wsparcie Gminy i do takich porozumień dochodziło. Nie znam budżetu Powiatu, nie wiem ile Starosta może w nim przeznaczyć na inwestycje, natomiast jeśli Starosta zwróci się do nas z prośbą i propozycją współpracy, to będziemy analizować, czy nas, jako Gminę, na taką współ- pracę stać. Nie mówię nie. — Z tego co zrozumiałam, to może- my liczyć, że na linii Powiat – Gmina nastąpi polepszenie współpracy? — Oczywiście, że tak. Ja zawsze przedstawiałem siebie jako człowie- ka dążącego do kompromisu i ugody. Mamy wiele łączących nas spraw ze starostwem i nie są to tylko kwestie dotyczące inwestycji. Mamy do wy- jaśnienia sprawy m.in. kolejki wąsko- torowej, parku miejskiego i nie widzę problemu, abyśmy usiedli za stołem i razem ze Starostą wypracowali roz- wiązania. — Pan Starosta w tym samym wy- wiadzie powiedział, że kwestie, które chciałby ustalić z Gminą, to rewitali- Ja zawsze przedstawiałem siebie jako człowieka dążącego do kompromisu i ugody Burmistrz Zdzisław Lis

Gazeta Okolica Nr 1

Embed Size (px)

DESCRIPTION

The first issue of a local newspaper "Okolica". New Publisher || Pierwszy numer lokalnej gazety "Okolica". Nowy Wydawca

Citation preview

Page 1: Gazeta Okolica Nr 1

PARTNERZY:

www.gazetaokolica.plGazeta bezpłatnaNakład: 10 000 egz.

Aleksandra Kowalczyk-Górecka—

5 listopada 2010 r. wybraliśmy Bur-mistrza Miasta i Gminy Piaseczno. Zdzisław Lis, kandydat Platformy Obywatelskiej, pokonał w II turze Jó-zefa Zalewskiego, kandydata Komite-

tu Wyborczego Stowarzyszenie Cen-trum i dotychczasowego burmistrza. Zdzisław Lis, członek PO, otrzymał 8499 głosów, co dało 58,16%. Józef Za-lewski, członek Polskiego Stronnictwa Ludowego, otrzymał 6107 głosów, co stanowiło 41,84%. Frekwencja w II tu-rze wyborów była znacznie gorsza za-równo od tej z pierwszej tury, jak i tej z okolicznych gmin. Do urn poszło nie-spełna 15 tys. mieszkańców, co daje wynik na poziomie 29,05%.

Przyszedł czas na podsumowanie prowadzonych kampanii wyborczych,

ich skuteczności i kultury politycznej. Niska frekwencja w II turze wyborów z jednej strony może świadczyć o ni-skiej świadomości politycznej miesz-kańców, lub po prostu braku odpo-wiedniego kandydata. Mieszkańcy nie uczestniczą w wyborach, bo przeko-nani są, że nowe wybory nic nie zmie-

nią. Powodem takiej sytuacji jest fakt, że wyborcy często mają świadomość, iż to, co kandydaci obiecują w trakcie kampanii, jest przysłowiową „kiełbasą wyborczą”, oraz że wszystkie obietni-ce po wyborach zostają zmodyfi kowa-ne i do ich realizacji nigdy nie dojdzie. Część mieszkańców zwyczajnie nie in-teresuje się polityką i nie bierze udzia-łu w wyborach. Znaczna część miesz-kańców Gminy Piaseczno, to osoby przebywające poza swoim miejscem zameldowania i nie dopełniając od-powiednio wcześnie formalności, nie

mają prawa do uczestniczenia w gło-sowaniu w miejscu zamieszkania.

Miniona kampania na burmistrza obiegała w swym kształcie od po-przednich i niejako była bardziej wi-doczna dla mieszkańców. Przyglą-dając się kampanii, oraz mając z nią styczność wielokrotnie jako miesz-

kaniec Piaseczna, mogę pokusić się o stwierdzenie, że jesteśmy świadka-mi tworzenia się kultury politycznej i budowania świadomości politycznej mieszkańców Piaseczna.

Właściwie czym jest kultura poli-tyczna i co ją kształtuje? Według de-fi nicji zaczerpniętej z Encyklopedii Popularnej PWN, kultura polityczna to „całokształt postaw relacji, norm, wzorów zachowań obecnych w sto-sunkach władzy”. W Polsce termin „kultura polityczna” po raz pierwszy pojawił się w czasie rewolucji w 1905 r.

i oznaczał ni mniej, ni więcej ujęcie potoczne „kultury politycznej”, czy-li powściągliwość od zachowań skraj-nych i tzw. grę fair play oraz unikanie czynów ekstremalnych. W źródłach literatury politologicznej funkcjonuje wiele defi nicji pojęcia „kultura poli-tyczna”, różnią się one od siebie w za-leżności od przyjętych kryteriów ba-dawczych. Dla mnie kultura osobista to „całokształt wartości, norm zacho-wań oraz reguł postępowań, wpływa-jący na świadomość biorących udział w działaniach politycznych oraz deter-minujących te działania”. Moim zda-niem możemy nadal powoływać się na przywołaną wyżej defi nicję z Encyklo-pedii PWN i, rozszerzając ją, stwier-dzić, że w kanonie wartości współcze-

snej polityki powinna znaleźć się tzw. gra fair oraz zaniechanie ekstremal-nych działań, którymi dla mnie jest tzw. czarny PR, tj. rozpowszechnianie informacji stanowiących nieprawdę lub przedstawiających rzeczywistość w nieobiektywny sposób.

Ostatnia kampania, moim zdaniem, wniosła wiele nowego do krajobrazu wyborczego Piaseczna. Mamy zmianę na czołowym stanowisku w Gminie, tj. Burmistrza, na którego wybraliście Zdzisława Lisa, oraz w Radzie Gmi-

Czy w Piasecznie

nadal istnieje

Prawo

i Sprawiedliwość?

Artykuł o zakulisowym życiu partii w podstawowej skali – powiecie, autorstwa byłego już pełnomocnika piaseczyńskiego PiS-u | str. 3

Radiowe przedszkole

Przedszkole Kidi w Radio Flash w każdą sobotę między 9:00–10:00,www.radio.fl ash.pl | str. 7

Gala kickboxingu

w Tarczynie

Radio Flash było patronem me-dialnym Runda Zero Fight Night Tarczyn. 12–tego grudnia byliśmy świadkiem wspaniałej gali w ZespoleSzkół w Tarczynie. Walki odbywały się na najwyższym poziomie, a widowisko z całą pewnością można uznać za udane. Fotografi czna relacja | str. 4/5

Przedstawiamy się...

Słowo wstępu od Redaktora Naczelnego “Gazety Okolica” | str. 8

Krótko mówiąc...Właściwie czym jest kultura polityczna i co ją kształtuje?

Kultura politycznaa kampania wyborcza w Piasecznie

Nr 1/2011 (1) | 5 stycznia 2011

!numer 1.

ciąg dalszy na stronie 2

ciąg dalszy na stronie 2

Aleksandra Kowalczyk-Górecka —

Wywiad z Panem Zdzisławem Lisem Burmistrzem Piaseczna został prze-prowadzony w kilka dni po objęciu urzędu.

Aleksandra Kowalczyk-Górecka: Na początku proszę przyjąć gratula-cje od całej redakcji „Gazety Okoli-ca” oraz Radia Flash, z okazji wyboru Pana na stanowisko Burmistrza Gmi-ny Piaseczno.

Od kliku dni jest Pan Burmistrzem, jakie są Pana pierwsze odczucia oraz jakie są priorytety w najbliższym cza-sie? Czy zaraz po wyborach rozpoczę-ła się ciężka praca, tak jak zapowiadał Pan w trakcie kampanii?

Zdzisław Lis: Powiem tak, czuje się przepracowany, ponieważ przycho-dzę do Gminy o godzinie 7.30 i od 2 dni wychodzę o 19.00, ale pomimo tego czuję też pewną satysfakcję. Nie spędzam tego czasu bezczynnie, w tej chwili pracujemy głównie nad projek-tem budżetu i to jest dla mnie najważ-niejsze zadanie w najbliższym czasie. Pracuję tak długo, jak to jest możliwe i konieczne, tak aby nie dopuścić do sytuacji, że jakakolwiek sprawa pozo-stanie niezałatwiona. Zaledwie kilka dni pracuję na stanowisku Burmistrza, i przede mną jeszcze sporo zadań, ale najważniejszym w tej chwili jest bu-dżet i jego kształt.

— Przejdźmy do wspomnianego budżetu. Poruszaliśmy ten temat już wcześniej m.in. w trakcie debaty, po-dobno kasa Gminy „świeci pustka-mi”. Jak to jest w rzeczywistości i jaki procent budżetu w 2011 r. stanowić będą inwestycje?

— To nie jest tak, że kasa Gminy jest pusta. Przeznaczamy w tym roku na inwestycje blisko 7 mln zł, i są to środ-ki przeznaczone na inwestycje w naj-bliższym roku. Natomiast jeśli chodzi o zaplanowane inwestycje tzw. długo-okresowe, to w tym roku wydamy jesz-cze około 16 mln zł. Łącznie będzie to kwota 23 mln zł.

W stosunku do środków, jakie Gmi-na przeznaczała w poprzednich latach, można powiedzieć, że jest to rzeczy-wiście skromnie. Tym bardziej nakła-da to na mnie, jako Burmistrza, obo-wiązek rygorystycznego traktowania wszystkich zadań, oraz sprawdzenia, czy zadania umieszczone w projek-cie budżetu przedstawionym Radzie Gminy, są najpilniejsze. Projekt bu-dżetu musimy przedstawić Radzie Gminy do 10 stycznia 2011 r., do tego zostałem zobowiązany harmonogra-mem, który przedstawił Przewodni-czący Rady Gminy, Pan Andrzej Swat. Następnie budżet poddany zostanie opinii komisji, które mogą wnieść po-prawki, ale myślę, że dojdzie jedynie do drobnych korekt.

— Przejdźmy do współpracy z Po-wiatem. Ostatnio na portalu pia-

seczno24.net można było przeczy-tać krótki wywiad ze Starostą Janem Dąbkiem, w którym Pan Starosta po-wiedział, że w ciągu najbliższych 2 lat nie będzie tak dużo inwestycji jak do tej pory. Jak Pan widzi w tej sytu-acji współpracę?

— Gmina i Powiat nie prowadzą jako takich wspólnych inwestycji. By-wało tak, że Powiat, prowadząc jakąś inwestycję, prosił o wsparcie Gminy i do takich porozumień dochodziło. Nie znam budżetu Powiatu, nie wiem ile Starosta może w nim przeznaczyć na inwestycje, natomiast jeśli Starosta zwróci się do nas z prośbą i propozycją współpracy, to będziemy analizować, czy nas, jako Gminę, na taką współ-pracę stać. Nie mówię nie.

— Z tego co zrozumiałam, to może-my liczyć, że na linii Powiat – Gmina nastąpi polepszenie współpracy?

— Oczywiście, że tak. Ja zawsze przedstawiałem siebie jako człowie-ka dążącego do kompromisu i ugody. Mamy wiele łączących nas spraw ze starostwem i nie są to tylko kwestie dotyczące inwestycji. Mamy do wy-jaśnienia sprawy m.in. kolejki wąsko-torowej, parku miejskiego i nie widzę problemu, abyśmy usiedli za stołem i razem ze Starostą wypracowali roz-wiązania.

— Pan Starosta w tym samym wy-wiadzie powiedział, że kwestie, które chciałby ustalić z Gminą, to rewitali-

Ja zawsze przedstawiałem siebie jako człowieka dążącego do kompromisu i ugody

Burmistrz Zdzisław Lis

Page 2: Gazeta Okolica Nr 1

strona 2 | styczeń 2011 | www.gazetaokolica.pl

zacja parku miejskiego oraz budowa Powiatowej Biblioteki.

— Niewiem dokładnie, jaki zakres inwestycji przewidziany jest w budże-cie Powiatu. Z informacji, jakie posia-dam, Pan Starosta zabezpieczył pienią-dze na budowę Biblioteki Powiatowej w poprzedniej kadencji. Planowa-no również, aby zbudować bibliotekę w Gminie. Moim zdaniem sytuacja, w której Powiat buduje swoją bibliotekę i Gmina swoją, i oba budynki stać mia-łaby w odległości pół kilometra od sie-bie i spełniać tę samą rolę, jest irracjo-nalna. Jeżeli starostwo chce realizować taką inwestycję i są chęci z obu stron do kooperacji, to uważam, że nale-ży ustalić formę współpracy, oraz czy Pan Starosta oczekuje partycypacji fi -nansowej w inwestycji.

— W minionych dniach pojawiała się informacja, że planowaną loka-lizacją dla budynku Powiatowej Bi-blioteki są okolice parku miejskiego w Piasecznie...

— Z tego, co wiem, taka jest planowa-na lokalizacja nowej biblioteki. Radni i Urząd Piaseczyński wychodzą z za-łożenia, że park miejski powinien od-żyć, że powinno się rozszerzyć funkcję parku. Obecnie jest on miejscem spa-cerów i od czasu do czasu organizowa-ne są tak imprezy plenerowe, w ostat-nim czasie rzadziej. Park powinien spełniać role kulturalne, oferta Gminy oraz Powiatu powinna uwzględniać ten teren i odpowiednio go zagospo-darować. Biblioteka, nie wiem dokład-nie w jakiej formule jest przewidzia-na, ale wydaje mi się, że miejsce to nie może ograniczać się tylko do samego budynku, gdzie przychodzi się wypo-życzyć książki, ale również powinny znajdować się tam sale multimedial-ne. Zakładam, że ten projekt uwzględ-niał będzie również miejsce, w którym można zorganizować imprezy kultu-ralne, które przenosiłyby się również

na teren parku. Takie miejsce spotkań jest jak najbardziej potrzebne. Obok parku niewykorzystany i niezagospo-darowany jest stadion, na terenie któ-rego nie przypominam sobie, aby w ostatnich latach organizowane były imprezy sportowe. Ostatnio dowie-działem się o jednej z inicjatyw – Śnia-danie z Biegiem, na którą ostatnio do-stałem zaproszenie.

Tak jak powiedziałem wcześniej, nie mówię nie wspólnej inicjatywie, ale póki co musimy poczekać na konkre-ty ze strony Starosty. Jak tylko zakoń-czymy pracę nad budżetem i będę miał chwilę czasu, mam nadzieje, że spo-tkam się z Panem Starostą, aby omó-wić płaszczyznę współpracy.

— Kolejne pytanie, dotyczące bu-dżetu: czy przewidziane są w nim wydatki na rewitalizację dworca PKP oraz terenu wokół dworca? W ostatnim czasie problemy z zaparko-waniem samochodu w pobliżu stacji PKP są jednym z głównych tematów rozmów mieszkańców.

— Żeby nie być gołosłownym, zer-knę do projektu. W prognozie długo-terminowej na lata 2011–2023 przewi-dzieliśmy wydatki rzędu 3,5 mln zł na zadanie nazywające się: „Ulica Towa-rowa - opracowania projektu i budo-wa, wraz z parkingami na odcinku od strony PKP do Nadarzyńskiej oraz To-warowej. Pieniądze te są rozdzielone na lata 2011–2014. Chciałbym wpro-wadzić autopoprawkę do tego budże-tu i przesunąć pieniądze z 2014 na 2012 r., tak aby wtedy została zakoń-czona rewitalizacja okolicy dworca PKP. W tym zadaniu nie przewidzia-ne jest odnowienie budynku dworca, o takich planach również wielokrotnie było mówione. Dworzec jest obskur-ny i wymaga remontu generalnego. Wybierając priorytety, doszliśmy do wniosku, że ważniejsze jest otoczenie oraz infrastruktura, tak aby miesz-

kańcy mieli gdzie zaparkować samo-chody i bezpiecznie się zatrzymać. Je-żeli znajdą się wolne środki, to wtedy rozważymy, czy da się odremontować za nie budynek dworca.

— Odwołam się po raz kolejny do wspomnianej już wypowiedzi Staro-sty, który twierdzi, że skutki kryzysu gospodarczego Powiat będzie odczu-wał w ciągu najbliższych 2 lat. Panie Burmistrzu, czy w Gminie Piaseczno możemy mówić o kryzysie?

— Dochody Gminy są znacznie mniejsze. Gmina musi mieć zagospo-darowane środki na tzw. opłaty stałe, tj. wynagrodzenia, utrzymanie szkół itp. Są to opłaty, na które nie może za-braknąć pieniędzy. Opłaty tzw. rucho-me, związane są z inwestycjami, i to właśnie po inwestycjach widać, czy kryzys do nas dotarł czy nie. Jeśli na inwestycje wydajemy o 50 – 60% mniej niż do tej pory, to jest ten aspekt kry-zysu, który nas dotyka.

— Rozumiem, że wszystkie Gminy dotyka kryzys. Jednak czy Gmina w pełni wykorzystuje swój potencjał? W Piasecznie coraz więcej się buduje, liczba mieszkańców stale rośnie, a co za tym idzie wpływy z podatków od osób prywatnych powinny się rów-nież zwiększać. Rozmawialiśmy już na ten temat w trakcie debaty. Panie Burmistrzu, czy planowane jest pod-jęcie działań, które wpłyną na zwięk-szenie wpływów z podatków w 2011 r.? Czy może jeszcze jest za wcześnie, aby mówić o konkretach?

— Tak jak Pani słusznie zauważyła, rok 2010 traktuje się już jako zamknię-ty. Mówiąc rok bieżący, mam na myśli 2011. Jeżeli chcemy spowodować, aby wpływy z podatków zwiększyły się w kolejnych latach, to działania trzeba podjąć już w tej chwili. Wpływy z ty-tułu podatków od osób fi zycznych to problem, ale oczywiście nie naj-większy. Najważniejszym problemem

i wyzwaniem dla nas jest racjonal-ne wydawanie pieniędzy. Powtarza-łem wielokrotnie w trakcie kampa-nii, że możemy budować taniej, m.in. w oparciu o projekty prywatno–pu-bliczne, co spowoduje, że gmina może realizować inwestycje, wydając przy tym znacznie mniej środków niż do tej pory. Mamy przykłady ostatniej inwe-stycji przedszkola w Zalesiu Górnym, które zostało wybudowane za 6 mln zł, a przy współpracy publiczno–pry-watnej przedszkole na 80 dzieci moż-na wybudować za 1,5 mln zł. Rachu-nek jest prosty, możemy wybudować więcej za mniejsze środki.

Nie ma skutecznej metody, aby za-chęcić ludzi do płacenia podatków w miejscu zamieszkania. Na pewno nie jest dobrym sposobem karanie mieszkańców. Natomiast wszelkiego rodzaju zachęty, o których już mówi-łem nawet na debacie, są wskazane. Możemy korzystać z wzorów stoso-wanych w innych gminach. Nie będę ustawał w staraniach, żeby zachęcać mieszkańców do płacenia podatków w miejscu zamieszkania.

— W trakcie kampanii docierały informacje, że w momencie dojścia do władzy Platformy Obywatelskiej oraz wyboru Pana na stanowisku Burmistrza, rozpoczną się tzw. czyst-ki w urzędzie Gminy, że zwolni Pan 30% urzędników oraz wymieni wszystkich dyrektorów szkół. Może w tej chwili jest dobry moment, aby odnieść się do tych informacji?

— Po pierwsze, ja nie słucham plo-tek, więc śmiać mi się chce, że takie hi-storie krążyły. Po drugie, moi konku-renci, którzy startowali w wyborach, posługiwali się różnymi metodami, aby zniechęcić ludzi do głosowania na moją osobę. Można powiedzieć, że opowiadali bzdury. Nie ma mowy o żadnych grupowych zwolnieniach w urzędzie, od razu chciałbym zde-

ny, gdzie większość posiada Platforma Obywatelska.

Kampania przed pierwszą turą wy-borczą byłą trochę „uśpiona” i brak było konfrontacji dwóch najpoważ-niejszych kandydatów. Sytuacja przez drugą turą uległa zmianie.

Józef Zalewski, dotychczasowy Bur-mistrz Miasta i Gminy Piaseczno, po-czątkowo ograniczał swoją kampanię wyłącznie do plakatów wyborczych, które również były sporadycznym wi-dokiem. Odmienne założenia przyjął sztab Zdzisław Lisa, którego, można powiedzieć, wszędzie było pełno: ulot-ki, wywiady i publikacje w lokalnych gazetach doprowadziły do większej dostępności kandydata PO dla miesz-kańców Piaseczna. Zwieńczeniem kampanii przed I turą wyborów było rozdawanie ulotek w okolicach dworca PKP, w którym uczestniczył nie tylko kandydat PO, ale również przedstawi-ciele lokalnego koła partii.

Pewną nowością w Piasecznie była organizacja debat kandydatów na Bur-mistrza, o których pisaliśmy w po-przednich numerach. Była to szansa do bezpośredniego spotkania kandy-data oraz próby zweryfi kowania krą-żących plotek. Debata jakby wycią-gnęła kandydatów ze sfery Internetu i plakatów i umożliwiła im przedsta-wienie się mieszkańcom. Debata nie była wyreżyserowanym wywiadem ani ustawionym spotkaniem wybor-czym, ale rzeczywistą rozmową. Choć organizacji debaty można zarzuć dużo, to moim zdaniem umożliwiła jedno: pokazanie wyborcom, że kandydaci mogą być dla nich dostępni, a przyszły Burmistrz nie pełni funkcji z naszego „powołania”.

Kampanie wyborcza przed drugą turą nabrała tempa w ostatnim tygo-dniu. 29 grudnia 2010 r. miała miej-sce druga debata, która tym razem była transmitowana również w lokal-nej telewizji. Trudno ocenić, czy ko-lejne wypadki i pojawiające się infor-macje były skutkiem debaty czy nie, w tym artykule tego nie rozstrzygnę.

30 grudnia 2010 r. w skrzynkach czę-ści mieszkańców Piaseczna pojawiła się ulotka zatytułowana „WYBIERZ BURMISTRZA, NIE POLITYKA”, podpisana przez Grupę Inicjatywną „Stabilna Gmina”, która w sposób nie-obiektywny odnosiła się do obu kan-dydatów i dyskredytowała kandydata PO w oczach wyborców, określając jako: „Mało znanego, bez praktyki, działacza PO - farbowanego lisa”, na-tomiast Józefa Zalewskiego jako: „Na-grodzonego tytułem najlepszego Bur-mistrza Mazowsza w 2010 roku”.

Kolejną ofensywą, sygnowaną przez „Stabilną Gminę”, była strona inter-netowa, dedykowana Józefowi Zalew-skiemu i zatytułowana TWburmistrz z PSL. Na stronie zostały zebrane naj-bardziej kompromitujące momenty i informacje, dotyczące okresu rządów byłego burmistrza, jak również wypo-wiedzi dla ogólnopolskich telewizji.

W lokalnej telewizji pewną normą stały się wywiady z wiceburmistrzem, który zachwalał rządy dotychczaso-wego Burmistrza, Józefa Zalewskiego. Wydania gazet z ostatniego tygodnia wyborczego obfi towały w reklamy, listy poparcia, jak również deklara-cje przedwyborcze. Jednym w takich przykładów jest materiał zamieszczo-ny przez PO, mający na celu porów-nanie Józefa Zalewskiego i Zdzisława Lisa, i uwidocznienie różnic, występu-jących między kandydatami.

Trudno ocenić dziś, czy pewne pu-blikacje, inicjatywy i akcje pomogły czy zaszkodziły kandydatom. Wynik wyborczy pokazał, że lity do miesz-kańców Józefa Zalewskiego i inicja-tywy mające na celu pokazanie go w lepszym świetle nie przyniosły pożą-danych rezultatów. Ale czy konkretne rozwiązania przyniosą podobne efekty w kolejnych wyborach, przyjdzie nam zweryfi kować za kilka lat.

Czym różniła się kampania obu kan-dydatów? Zdzisław Lis w trakcie kam-panii używał większej gamy środków przekazu do „reklamowania” i pro-mowania swojej kandydatury. W myśl

zasady: „Niech nas widzą, niech nas słyszą”, kandydat PO obecny był wszę-dzie. Prowadził kampanię, umieszcza-jąc ogłoszenia w gazetach, spotykając się z mieszkańcami, co również było odpowiednio nagłaśniane, oraz udo-stępniał informacje w Internecie. W Piasecznie widoczne były billboar-dy z kandydatem PO. Duże znaczenie miało również zaangażowanie kandy-datów do Rady Gminy w promowanie Zdzisława Lisa. Oceniając kampanię, ma się wrażenie, że była ona przemy-ślana i skuteczna, bo doprowadziła do wyboru, ale nie na tyle, aby wpłynąć na przekonanie do kandydata szer-szego grona wyborców, co ma od-zwierciedlenie w poziomie frekwen-cji. Zdzisław Lis stworzył wizerunek osoby niezamieszanej w lokalne ukła-dy i tym, moim zdaniem, wygrał wy-bory. Ze słabości, jaką mógł być brak doświadczenia w wystąpieniach pu-blicznych, zrobił swój atut, jako osoby autentycznej i naturalnej.

Natomiast Józef Zalewski „patrzył” na wyborców przede wszystkim z pla-katów i listów, zostawianych w skrzyn-kach mieszkańców, oraz promowany był przez swoich współpracowników w takcie wywiadów w lokalnej telewi-zji. Mam wrażenie, że sztab Józefa Za-lewskiego zignorował moc Internetu, i jego siłę przekazu. Nie wiem, z cze-go to wynikało. Czy z tego, że do tej pory w karierze politycznej Józefa Za-lewskiego nie było przeciwnika, któ-ry znacząco mógł mu zagrozić? Czy może dlatego, że wyszedł z założenia, iż jest politykiem, którego nie trzeba przedstawiać, bo wszyscy mieszkańcy go znają? Brak było informacji o po-czynaniach zarówno sztabu, jak i sa-mego kandydata. Strona internetowa, jej wizualizacja, odpowiednie pozy-cjonowanie, to w dzisiejszych czasach potężne narzędzie. Józef Zalewski nie wykorzystał w trakcie kampanii prze-wagi, jaką miał nad kandydatem PO, mianowicie tego, że rządził w Piasecz-nie przez wiele lat. Wystąpienia pu-bliczne były w tym czasie codzienno-

ścią, a wiedza o działalności urzędu – niewspółmiernie wyższa.

Oceniając kulturę polityczną ostat-nich wyborów samorządowych w Pia-secznie, musimy wziąć pod uwagę znacznie szerszy kontekst. Polska de-mokracja jest stosukowo młoda, tak samo jak „uprawianie” polityki. Pro-ces przemian ustrojowych, a co za tym idzie kształtowania się świado-mości demokratycznej, jest ciągle nie zakończony. W tym czasie klasa poli-tyczna również ulegała przeobrażeniu i transformacji. Na zaangażowanie po-lityczne społeczeństwa i mieszkańców Piaseczna wpłynęło negatywne dzie-dzictwo PRL-u, kiedy wybory były ustawione i wynik znany. Drugim ar-gumentem, który mógł mieć wpływ na frekwencję, są afery polityczne i ko-rupcyjne, których udziałem są polscy politycy. Sprowadza się do tego, że słowo i określenie „polityk” jest sy-nonimem oszusta, złodzieja i kojarzy się z korupcją. Mało kto z wyborców uważa, że kandydujący po wyborach będzie przedkładał dobro ogółu nad swoim własnym. Powód takiego my-ślenia? Przyzwyczajeni jesteście do doniesień o korzyściach osobistych, jakie rządzący czerpią z pełniących funkcji, normą w polskich urzędach jest nepotyzm. Ostatnim czynnikiem niskiej frekwencji jest brak „kultury politycznej” samych polityków, prze-jawiający się w organizowanych kam-paniach wyborczych, gdzie najczęściej stosowane chwyty to oszczerstwo oraz brutalny język. Kultura polityczna, którą reprezentują kandydaci z tere-nu Piaseczna, jest zależna od nas, wy-borców, i tego, jak kształtują się nasze głosy. Należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy zależy mi na rzetelnej in-formacji, czy też skuszą mnie oszczer-stwa i dam się wciągnąć w „polityczne gierki” kandydatów.

Moim zdaniem, ostatnie wybory sa-morządowe pokazały, że mieszkańcy Piaseczna są coraz bardziej świado-mymi obywatelami i nie dają się sku-sić ulotkom czy plotkom rozpowiada-nym na mieście, a ich wybór oparty był o inne przesłanki. Czy podjęty zo-stał właściwy wybór, przyjdzie ocenić nam za 4 lata. Lokalni politycy powin-ni już dziś mieć świadomość, że choć plotka i oszczerstwa uderzają silnie, mieszkańcy nadal rozróżniają prawdę od kłamstw i zgodnie ze swoim sumie-niem podejmują decyzje wyborcze. ■

Kultura polityczna a kampania

wyborcza w Piasecznie

Rozmowa z Burmistrzem Zdzisławem Lisemdokończenie ze strony 1

dokończenie ze strony 1

Redakcja Radia Flash

i Gazety Okolica

ul. Kineskopowa 1 bud. 3

05-500 Piaseczno

tel. 531-013-913

[email protected]

www.gazetaokolica.pl

Ewelina Gościcka

redaktor naczelny

Aleksandra

Kowalczyk-Górecka

zastępca redaktora

naczelnego

Robert Iwanek

korekta

WYDAWCA:

Biuro Rachunkowe

Roman Sacharczuk

ul. Dworcowa 38/52

05-500 Piaseczno

Oprawa grafi czna:

Nazca,

Grafek. Studio reklamy

Partnerzy:

Druk:

Polskapresse Sp. z o.o.,

Drukarnia Warszawa

ul. Matuszewska 14, Hala D2

03-876 Warszawa

mentować również plotki o zmianach na stanowiskach dyrektorów szkół. Oczywiście jeżeli dojdzie do zmiany dyrektora szkoły, to następny będzie wybierany z konkursu, a nie ze wska-zania palcem. Nie będzie to żaden mój kolega partyjny, tylko fachowiec.

Miałem spotkanie z Naczelnikiem, podczas którego przedstawiłem swoje propozycje zmian kadrowych. Jakie, to zapewne się Pani domyśla. Zmiany dotyczą stanowiska Burmistrza – czy-li moim, vice Burmistrza – którym zo-stał Daniel Putkiewicz, oraz Sekretarza Gminy, czyli Arkadiusza Czapskiego. Tylko te nominacje zostały podpisane w minionych dniach. ■

PIASECZNO

Page 3: Gazeta Okolica Nr 1

www.gazetaokolica.pl | styczeń 2011 | strona 3

W nowym roku 2011serdeczne życzenia zdrowia, szczęścia,

pomyślności, spełnienia marzeń oraz realizacji w życiu zawodowym i prywatnym

życzy Łukasz Krawczyński

Radny Powiatu Piaseczyńskiego

Krzysztof Tarchalski —

Przed drugą turą wyborów na bur-mistrza w Piasecznie, w jednej z lokal-nych gazet ukazały się dwa sprzeczne ogłoszenia. Jedno autorstwa Wojcie-cha Ołdakowskiego, komisarza PiS dla m. Piaseczna, popierające Zdzisława Lisa na burmistrza Piaseczna i Marka Gielecińskiego, przewodniczącego PiS dla powiatu piaseczyńskiego, zwraca-jącego się do wyborców „o nie głoso-wanie w II turze na kandydatów Plat-formy Obywatelskiej”. Dnia 4 grudnia wyborcy PiS w Piasecznie posłucha-li M. Gielecińskiego i wobec tego, że kontrkandydat przedstawiciela PO też nie był dla nich godny poparcia, elek-torat prawicowy w większości nie po-szedł na wybory. Jak do tego doszło?

PiS w Piasecznie, tak jak w Polsce, powstał 2001 roku. W 2002 roku do-szło do połączenia Przymierza Prawi-cy z PiS-em. Wtedy to z partią Mar-ka Jurka do piaseczyńskiego PiS-u wszedł Krzysztof Tarchalski. Po wy-borach 2002 roku został radnym, a w 2003 roku pełnomocnikiem PiS w Pia-secznie. Od początku, pod przewod-nictwem nowego pełnomocnika (po-

przednim był Wiesław Wójcik), PiS w piaseczyńskiej Radzie Miejskiej był w opozycji w stosunku do panujące-go burmistrza Józefa Zalewskiego. To przede wszystkim PiS, z Tarchalskiem na czele, podjął walkę przeciwko dar-mowemu użyczeniu majątku wodno-kanalizacyjnego fi rmie Elmar i Aqu-arius, pokazując nieprawidłowości w samym procederze użyczenia, jak i wykazywał uchybienia skarbowe. Tego samego zdania był Prezes Urzę-du Zamówień Publicznych, zaś po kontroli Urzędu Skarbowego gmina podpisała aneks do umowy użyczenia i przedsiębiorstwa zaczęły odprowa-dzać do Urzędu Gminy amortyzację. W tej samej kadencji rozpoczął się też proces o zafałszowanie deklaracji ma-jątkowej przez burmistrza J. Zalew-skiego. Dla większości mieszkańców, burmistrz Zalewski był burmistrzem z niczym nie kojarzonym. Ot, działacz samorządowy. Dla PiS-u, a zwłaszcza jego pełnomocnika Krzysztofa Tar-chalskiego, Józef Zalewski kojarzył się jako osoba związana z pokątnymi in-teresami z deweloperami oraz Elma-rem i Aquariusem, zwłaszcza od cza-su, kiedy to w 2005 roku burmistrz Zalewski publicznie oświadczył na se-sji Rady Miejskiej, że nie oczyści się, przynosząc z IPN oświadczenia o tym, że nie współpracował ze Służbami Bezpieczeństwa PRL-u . W tym cza-sie ukazała się tzw. lista Wildsteina, na której znajdowały się m. in. osoby no-szące to samo imię i nazwisko, co pa-nujący burmistrz czy niektórzy radni. Wtedy to też niektórzy radni przedsta-wiali publicznie na sesji rady oświad-czenia z IPN-u. Krzysztof Tarchalski działał też prężnie na niwie partyjnej. Prowadził skutecznie prezydenckie i parlamentarne kampanie wyborcze w 2005 roku. Liczba członków i sym-patyków PiS rosła.

Józef Zalewski przegrywał swoje ba-talie w sądach i odbierał to jako dzia-łanie K. Tarchalskiego. Dlatego on i jego doradcy przeprowadzali atak na niego. Rozpowszechniali różne kłam-

liwe plotki na jego temat i śledzili go, aby wyprzedzić jego działanie. Te ata-ki wzmogły się po wykryciu tzw. afe-ry licznikowej, kiedy to osoby związa-ne z K. Tarchalskim upubliczniły, że Elmar i Aquarius, mimo pobierania opłat licznikowych, liczników na wodę nie legalizowali. Jako radny i jedno-cześnie członek komisji rewizyjnej, wykazał nieprawidłowości w prze-targach publicznych, a szczególnie w oświacie. W 2006 roku, dyrektorzy szkół czy Ośrodka Kultury zebrali po-nad 1000 podpisów. Podpisy były zbie-rane jako poparcie burmistrza. Nikt podpisujący nie widział pisma prze-wodniego. Podpisy te zostały sksero-wanie i podpięte pod pismem, wysła-nym następnie do wojewody, prezesa PiS, posłów, czy zarządu PiS. W pi-śmie tym napisano, że sygnatariusze tego pisma kochają PiS, głosowali na jego kandydatów, ale głosowali też na Józefa Zalewskiego. Dlatego wnoszą skargę na działanie pełnomocnika PiS w Piasecznie, Krzysztofa Tarchalskie-go, który swoim działaniem szkodzi ich demokratycznie wybranemu bur-mistrzowi. Pismo to, a zwłaszcza ilość podpisów, wywarło wrażenie w War-szawie i w jakimś stopniu spełniło swój cel. Echo tego pisma gdzieś po-zostało w uszach prominentnych dzia-łaczy PiS-u. W 2006 roku nastał czas wyborów samorządowych. Na kilka dni przed rejestracją list kandydatów, pełnomocnik PiS K. Tarchalski dosta-je telefon z Warszawy, aby na miejscu biorącym mandat znalazł się nieznany nikomu w Piasecznie Wojciech Ołda-kowski, którego jedyną zasługą było to, że był bratem Janka Ołdakowskie-go, dyrektora i twórcy Muzeum Po-wstania Warszawskiego. Tarchalski nie chce się z tym zgodzić. Rozmawia z Warszawskim Zarządem PiS w tej sprawie. Ówczesny przewodniczący warszawskiego zarządu PiS, Wojciech Dąbrowski, powiedział wprost: „albo Wojtek znajdzie się na drugim miej-scu na listach do powiatu albo natych-miast odbierze mu pełnomocnictwo

PiS”. Dla dobra wyborów, Tarchalski poddał się presji i zarejestrował listy z W. Ołdakowskim na czele. Wojtek O. zostaje radnym powiatowym, ale też wrogiem Tarchalskiego. Nie może mu zapomnieć, że nie chciał go pro-mować. W 2007 roku następują wy-bory do komitetu powiatowego PiS w Piasecznie. Wśród kandydatów zna-lazł się Wojtek Ołdakowski, mimo że nie mia,ł zgodnie z ordynacją wy-borczą PiS, odpowiedniego stażu. Na takie odstępstwo zgodził się poseł Błaszczak, który od 2006 roku pełni w Warszawie rolę komisarza. Zarząd Warszawski PiS został rozwiązany po wyborach parlamentarnych. Wybory zakończyły się dla Wojciecha O. klę-ską, a zwycięstwem K. Tarchalskiego, który oprócz siebie wprowadził do ko-mitetu osoby niechętne Ołdakowskie-mu. Ten z kolei domyślał się, kto jest ojcem jego klęski. Wraz z bratem na-ciska na Błaszczaka, aby ten wyrzucił Tarchalskiego z PiS-u. Ten z kolei żąda jakichś powodów do wyrzucenia. Po-wód się znalazł w 2008 roku, w czasie wyborów do parlamentu europejskie-go. W Piasecznie, oprócz plakatów kandydatów PiS, pojawiły się plakaty Marka Jurka. Wojtek Ołdakowski po-sądził Tarchalskiego o wieszanie tych plakatów. Napisał pismo w tej spra-wie do Błaszczaka i sam zawiózł do Warszawy. Błaszczak podjął decyzję o skreśleniu Tarchalskiego z PiS-u. Jego odwołanie do Komitetu Politycznego PiS nie zostało rozpatrzone. Przyszedł rok 2010. Rok wyborów samorządo-wych. Do wyborów szykowała się Bar-bara Rudzińska-Mękal. Członek PiS. Jej doradcy: Wojtek Ołdakowski, Piotr Kubal i ona sama stwierdzili, że „PiS ciagnie w dół” i startowanie z tej listy na burmistrza nie daje szans zwycię-stwa - lepszy wynik osiągnie ona, wg wyżej wymienionych, jako kandydat-ka niezależna z poparciem PiS-u. Jed-nak na przeszkodzie stał piaseczyński Komitet PiS, który, zgodnie z wytycz-nymi prezesa Jarosława Kaczyńskie-go z września 2010 roku, nie mógł po-

przeć kandydata startującego z innej listy niż lista PiS-u. Powiadomił o tym Zarząd PiS w osobie posła Błaszcza-ka. Temu wytyczne prezesa nie prze-szkadzały wykonywać własnej polity-ki, a właściwie polityki Ołdakowskich. Odwołał członków piaseczyńskiego Komitetu Powiatowego PiS, a w jego miejsce powołał komisarza w osobie W. Ołdakowskiego. Ten poparł Bar-barę Rudzińską-Mękal w imieniu PiS. Na znak protestu, rezygnację z PiS-u złożyli niektórzy członkowie, a więk-szość zrezygnowała ze startu do rad. Ołdakowski namawiał do startu oso-by niezwiązane z PiS. Przecież musiał zarejestrować listy. Ostatecznie na li-stach znaleźli się w większości osoby niezwiązane z jego partią, tacy jak Z. Mucha czy W. Wójcik. Listy były też krótkie. Mimo to wyborcy zagłosowa-li na szyld partyjny i do rady gminy dostały się trzy osoby, ale tylko jeden członek PiS-u (J. Żegliński).

Barbara Rudzińska-Mękal uzyskała trzeci wynik i do II tury się nie dostała. Podjęła rozmowę z kandydatem Zdzi-sławem Lisem na temat jej poparcia. Wg niepotwierdzonych informacji, za poparcie chciała dla siebie stanowiska prezesa spółki gminnej - Przedsiębior-stwa Wodno-Kanalizacyjnego, a dla szefa swej kampanii, Piotra Kubala, wiceburmistrza Piaseczna. Na takie warunki PO się nie zgodziła.

Na to czekał W. Ołdakowski. Teraz on, za zgodą Sasina, podjął rozmowy. Jego warunki były na pewno mniejsze. Mówi się, że targował się o wiceburmi-strza dla siebie i wiceprzewodniczące-go Rady Miejskiej dla Honoraty Kali-cińskiej, byłej sołtys Żabieńca, która jako bezpartyjna startowała do rady gminy z listy PiS. Wojciech Ołdakow-ski w imieniu PiS poparł Zdzisława Lisa przed II turą wyborów. Wynika z tego, że strony doszły do porozumie-nia. Jakie były ostateczne ustalenia, niedługo się dowiemy.

Odpowiedź na pytanie czy jest PiS w Piasecznie i kto go reprezentuje, po-zostawiam Czytelnikom. ■

Prowadziłem skutecznie prezydenckie i parlamentarne wybory w 2005 roku. Liczba sympatyków PiS rosła...

Czy w Piasecznie nadal istnieje PiS?

Szanowni Mieszkańcy Gminy Prażmów! Dziękuję Państwu serdecznie za głosy oddane na mnie w dniu 5 grudnia 2010 roku i okazane mi zaufanie. Ma ono dla mnie szczególną wagę, gdyż pochodzi od społeczności, która w obydwu turach najliczniej w powiecie piaseczyńskim uczestniczyła w wyborach.Swoją postawą bardzo jasno wskazaliście Państwo, że oczekujecie zmian.Przede mną, ale także przed moim zastępcą, Panią Marią Bernacką-Rheims oraz przed radnymi nowej kadencji, okres wytężonej, wspólnej pracy. Czeka na nas bardzo wiele spraw i problemów do rozwiązania. Dlatego niezwykle cenna będzie dla mnie współpraca z sołtysami, stowarzyszeniami i wszelkimi inicjatywami lokalnymi. Liczę również na bezpośredni kontakt z Państwem, mieszkańcami Gminy Prażmów.Wierzę, że naszym wspólnym celem jest dobro publiczne i że stanie się ono głównym motorem naszego działania.Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, proszę przyjąć moje najszczersze życzenia. Zapomnijmy na chwilę o codziennych troskach. Niech wspomnienie betlejemskiej cichej nocy wprowadzi Państwa w szczególny nastrój i pozwoli spędzić te święta spokojnie i radośnie, w gronie najbliższych osób. A w Nowym Roku 2011 życzę Państwu zrealizowania swoich planów, zarówno w życiu zawodowym jak i osobistym. Jestem pewien, że właśnie w nadchodzącym roku odczujecie Państwo pozytywne zmiany, które będziemy wprowadzać w Gminie Prażmów. Wierzę, że nie zawiedziemy Państwa zaufania.

Grzegorz PruszczykWójt Gminy Prażmów

PIASECZNO

Page 4: Gazeta Okolica Nr 1

strona 4 | styczeń 2011 | www.gazetaokolica.pl www.gazetaokolica.pl | styczeń 2011 | strona 5

[email protected]

Gala Runda Zero Fight Night w Tar-czynie to wyjątkowa noc dla fanów kickboxingu, boxu, k-1, muay thai ka-rate czy taekwondo. Ostatnia gala od-była się w Tarczynie 12 grudnia 2010r. Widowisko było naprawdę wyjątko-we, wspaniale oświetlony ring, świet-nie przygotowany program artystycz-ny oraz doskonale dobrani zawodnicy. Na ringu mogliśmy zobaczyć walkę o tytuł Mistrza Mazowsza UFR Punch fi ghting, której wygranym w konfron-tacji z Konradem Farkowskim został Dariusz Piekutowskim. W pozosta-łych pojedynkach Robert Michta po-konał Mateusza Zielińskiego, Oskar Hyla pokonał Jakuba Motaja, Łukasz Demczur pokonał Daniela Jasińskie-go, Rafał Karcz pokonał Krystiana Szewczyka, Aleksander Kowaliński pokonał Mikołaja Pilakowskiego, Ce-zary Zdrojewski pokonał Łukasza Wiktorowskiego, Cezary Rzepnicki pokonał Słowaka Petera Molcana, Ja-kub Jakubowski pokonał Rafała Jaku-bowskiego, Rosjanin Dimitrij Biele-jew pokonał Polaka Przemysława Lisa.Walkę wieczoru stoczyła Joanna Gut-kowska ze Słowaczką Weronike Petri-covą wygrywając 3:0.

Największe emocje wzbudziły jednak walki: mieszkańca Piaseczna Mariusz Niziołka z Krzystofem Floriańczy-kiem, Łukasza Makarewicza i Toma-sza Moznego oraz absolwenta Zespołu Szkół w Tarczynie Patryka Zdrojew-skiego z Łukaszem Wiktorowskim, które poza wysokim poziomem mogły się poszczycić również ogromnym za-angażowaniem publiczności. Na galę zjechali prawdziwi kibice, a emocje przy tych walkach sięgały zenitu.

Wspaniale przygotowane przez go-spodarzy pokazy tańca umilały czas pomiędzy walkami. Zaskoczeniem była walka najmłodszych zawodników m.in. ze szkoły podstawowej w Uwie-linach KS Nadstal, w której wziął udział syn wójta Gminy Prażmów Józef Pruszczyk.

Wszystkie walki na gali były sank-cjonowane przez Runda Zero Promo-tion, a pojedynki odbywały się zgodnie z regulaminem organizacji UFR rules, mającej na celu wyłonienie najbardziej wszechstronnego zawodnika, mistrza „uderzanych” sztuk walki. Patronat honorowy nad imprezą objęła bur-mistrz Tarczyna Barbara Galicz oraz starostowie Jan Dąbek i Marek Giele-ciński, zaś organizacji imprezy podjęła się między innymi Dyrektor Zespołu Szkół w Tarczynie Barbara Piechota, przez UKS Akrobata Andrzej Latkow-ski i Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury Alfred Kohn.

W wywiadzie dla radia Flash zarów-no pani burmistrz Tarczyna Barba-ra Galicz, jak i starostowie Jan Dąbek i Marek Gieleciński okazali swoją peł-ną aprobatę dla tego typu imprez, in-formując że jest to najlepszy sposób na zainteresowanie młodzieży spor-tem. Dlaczego akurat sztukami wal-ki? Bo jest to dyscyplina w której jak dotąd mieszkańcy powiatu odnoszą największe sukcesy i jest najchętniej wybierana przez lokalną młodzież. Na pytanie czy możemy liczyć iż podobne imprezy na stałe zagoszczą w kalenda-rium powiatu zgodnie odpowiedzieli: „tak, jak najbardziej”. ■

Robert Iwanek —

Pamiętacie fi lm „Reggae na lodzie”? Jeżeli nie, to po krótce wyjaśnię, o co w nim chodzi. Czwórka młodych ludzi marzy o tym, by wystartować w Zi-mowych Igrzyskach Olimpijskich. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że... mieszkają na Jamajce, a śnieg znają tylko z opowieści! Ostatecznie udaje im się pojechać na olimpiadę, i choć dobrego wyniku tam nie zrobili, mówił o nich cały świat.

Piaseczyńska piłka juniorska przy-pomina trochę takie reggae na lodzie. O karierze profesjonalnego futbolisty marzą u nas dzieci, które tylko z opo-wiadań (i meczów wyjazdowych) zna-ją równe, zadbane boiska. Infrastruk-tura sportowa w Piasecznie jest w opłakanym stanie – latem kurz, wio-sną i jesienią bagno, a zimą egipskie ciemności (w tym roku pod koniec rundy jesiennej nad boiskiem trenin-gowym świeciła tylko jedna latarnia, która oświetlała raptem 20-metrowy skrawek ziemi).

Różnica między fi lmowymi Jamaj-czykami a naszymi młodymi zawod-nikami jest taka, że piaseczyńscy juniorzy... odnoszą sukcesy! Wygry-wają, można by rzec, wbrew logice. Wszystkie nasze zespoły młodzieżo-we zaliczają się do czołówki na Ma-

zowszu, a nawet w Polsce! Rocznik ‘95 w ostatnich 2 sezonach zdobywał tytuły wicemistrza Mazowsza, prze-grywając jedynie z warszawską Legią. Rocznik ‘98, który w lidze ulega tylko Legii i Polonii, potrafi ł wygrać mocno obsadzony międzynarodowy turniej im. Harabasza w Ostrołęce, a rocznik ‘94, który uważany jest za najsłabszy w Piasecznie, z ogromną przewagą prowadzi w ligowej tabeli. O junio-rów KS-u pytają najmocniejsze kluby w Polsce, z Legią i Lechem na czele, a coraz więcej graczy z biało-niebieską przeszłością zalicza debiuty w Ekstra-klasie (Maciej Jankowski został nawet wybrany Odkryciem Roku 2010 przez tygodnik „Piłka Nożna”!).

Nie byłoby to możliwe bez trene-rów, którzy pracują w KS-ie. Każdy z nich ma zupełnie inne metody bu-dowania drużyny, każdy z nich inaczej podchodzi do pracy z dziećmi. Łączy ich jedno – doskonałe wyniki! Tre-ner Ocimek, gdy prowadził u nas kil-ka lat temu rocznik ‘90, miał łatwiej-sze zadanie. Po prostu ściągnął do Piaseczna niemal wszystkich graczy, których powoływał do Kadry Mazow-sza. Dobrych wyników należało się więc spodziewać. Ale co powiedzieć o rocznikach, w których grają niemal wyłącznie dzieci z Piaseczna i najbliż-szych okolic? A właśnie tak wyglądają

drużyny, prowadzone przez Arkadiu-sza Modrzejewskiego, Daniela Barcic-kiego, Bartosza Kobzę czy Jarosława Ludwiniaka. I te zespoły potrafi ą grać jak równy z równym z Legią czy Polo-nią, które – już na etapie juniorskim – sprowadzają do siebie najzdolniejsze dzieci z całej Polski!

Prezesi wielkich klubów zastana-wiają się, jak to jest możliwe. Trenerzy pukają się w czoło, dlaczego nasi szko-leniowcy nadal tkwią w Piasecznie, za-

miast przyjmować oferty z Warszawy, Płocka czy Poznania. I tylko kibice cie-szą się, że nasza piłka – choćby ta ju-niorska – daje im odrobinę radości...

Strach pomyśleć, co by było, gdyby nasza młodzież miała do dyspozycji takie warunki, jakie mają ich rówie-śnicy z innych – niekoniecznie wiel-kich – miast. Strach pomyśleć, co by było, gdyby Gmina bardziej przy-kładała się do pracy na rzecz sportu. I wreszcie strach pomyśleć, co by było,

gdyby prezes klubu – zgodnie z zapew-nieniami – z równą troską interesował się sprawami wszystkich sekcji.

Póki co KS Piaseczno jest ewenemen-tem na skalę krajową. Mimo wszystko trzeba wierzyć w to, że w nieodległej przyszłości sukcesy naszych juniorów będą nie wynaturzeniami, a efektem harmonijnej współpracy wszystkich podmiotów, odpowiedzialnych za ich szkolenie. ■

Piaseczyńskie

reggae na lodzie

Runda Zero Fight Night TarczynSPORT SPORT

Reggae na lodzie

Runda Zero Fight Night

Grupa taneczna Zespołu Szkół w TarczyniePowyżej: Wyniki - Józef Pruszczyk KS NadstalNa górze: Mariusz Niziołek odznaczony przez wójta gminy Tarczyn Barbarę Galicz

Józef Pruszczyk KS Nadstal

Niziołek i Floriańczyk

Władze powiatowe i gminne na gali Odznaczenia najmłodszych zawodników dokonał Wójt Gminy Prażmów Grzegorz Pruszczyk oraz Dyrektor Zespołu Szkół w Tarczynie Barbara Piechota

fot.

Rob

ert

Iwan

ek

wsz

ystk

ie fot

. Ew

lina

Goś

cick

a

Page 5: Gazeta Okolica Nr 1

strona 6 | styczeń 2011 | www.gazetaokolica.pl

Michał Nalewski —

Saga rodu

Książki Chatwina trudno ze sobą porównywać, bo każda to nieomal literacka perełka. „Na czarnym wzgó-rzu” to odmalowany z epickim roz-machem fresk dwóch pokoleń rodu Jonesów. Już na jednej z pierwszych stron bracia bliźniacy Lewis i Benja-min spoglądają na stare fotografi e, by ruszyć w nostalgiczną opowieść i z aptekarską precyzją odmalować walijską farmę i jej życie codzienne przez nieomal cały wiek XX. Pełna ciepłego humoru, ale i gorzkiej praw-dy opowieść o życiu, które zawsze niesie „obietnicę czegoś nowego”. Ponad 300 stron doszlifowane w każdym zdaniu! Czyta się jednym tchem i tylko żal, że już koniec.—Bruce Chatwin, „Na czarnym wzgórzu”, Świat Książki

Dyktator i literatura

Po odstawieniu ostatniego tomu na półkę i śmierci bibliofi la, jego biblio-teka zaczyna mówić sama za siebie. Od takiego stwierdzenia wyszedł Timothy Ryback i w iście detektywi-stycznym śledztwie przeanalizował ocalały księgozbiór Hitlera liczący ponad 16 tysięcy tomów. Polityka i literatura spotykają się na każdej stronie tej książki, by pytać o wąt-pliwości intelektualne największego zbrodniarza świata gaszone codzien-nymi lekturami i ich konsekwencje dla świata. Dlaczego „Don Kicho-ta” zaliczał do najwybitniejszych dzieł literatury światowej? Do jakich książek uparcie powracał? Niezwy-kle interesująca opowieść o człowie-ku tyrad i monologów, który potrafi ł czytać uważnie z ołówkiem w ręku, a w akcie lektury nie mogła mu prze-szkadzać nawet ukochana Eva Braun.—Timothy W. Ryback, „Prywatna biblioteka Hitlera”, Świat Książki

Rzeczywistość maski

„Kobiety: wszystko, czym ludzkość mogłaby się stać nie różniąc się od krowy”- pisze Steinar Bragi w pobu-dzającej emocje powieści „Kobiety”. W trakcie swego pobyty w Islandii Eva w zamian za opiekę nad kotem i roślinami ma możliwość skorzysta-nia z nowoczesnego apartamentu. Tyle, że w mieszkaniu nie ma kota ani roślin, a nad łóżkiem wisi maska wrzeźbiona w ścianę. „Kobiety” to ostra krytyka nowoczesnego społe-czeństwa uwikłanego w kapitalistycz-ny spektakl, gdzie maski najrzadziej są ściągane wobec tytułowych kobiet. Drastyczne sceny można na początku odbierać jako chwyt mający przy-kuć uwagę czytelnika, ale autor stara się dotrzeć do prawdy, która okazu-je się bolesna i trudna. W okładki tej książki domknięta wiele pytań, któ-rych stawianie jeszcze przed nami.—Steinar Bragi, „Kobiety”, Wydawnictwo Krytyki Politycznej

D k i li

[email protected]

Poniżej prezentujemy zdjęcia modelki Agnieszki Nowak (www.maxmodels.pl/agness23.html) w stylizacji Noemi Bażanowskiej autorstwa fotografa Sebastiana Krystosika ([email protected]).

Gazeta Okolica inspiruje

do działania i kreacji

artystycznej

KULTURA

Chcesz zostać dziennikarzem

lub redaktorem gazety

„OKOLICA”?

A może jesteś fotografem

i masz coś ciekawego

do zaproponowania?

Zapraszamy do naszego

zespołu.

Napisz na adres:

[email protected]

Page 6: Gazeta Okolica Nr 1

www.gazetaokolica.pl | styczeń 2011 | strona 7

[email protected]

22 grudnia 2010 roku w przedszkolu KIDI w Ustanowie (gmina Prażmów) odbyło się przedstawienie wigilijne, na które przyjechał wójt Gminy Praż-mów, Grzegorz Pruszczyk.

Dzieci w magiczny sposób wprowa-dziły nas w klimat świąt Bożego Na-rodzenia. Wspaniałe dekoracje, stroje i doskonała gra aktorska (również tych najmłodszych, 2-latków) zachwycały. Wspaniałego występu dzieciom oraz organizatorom i właścicielom przed-szkola, państwu Sankowskim, po-gratulował świeżo mianowany wójt, zaznaczając swoje poparcie i pełne za-angażowanie dla inwestycji budowy prywatnej szkoły podstawowej przy przedszkolu Kidi w Ustanowie.

Całość przedstawienia w formie słu-chowiska została udostępniona na stronie radia Flash (www.radiofl ash.pl). Przedszkole Kidi na stałe wcho-dzi do ramówki Radia Flash, pro-wadząc cotygodniowy program dla przedszkolaków. Audycji Przedszko-la Kidi można słuchać w każdą so-botę i niedzielę w godz. 9:00-10:00, a także ściągnąć w postaci pliku mp3 ze strony internetowej Radia Flash.Serdecznie zapraszamy do słuchania i wspólnej zabawy. (www.kidi.com.pl).

Przedszkolne przedstawienie wigilijne

Magiczny klimat Świąt Bożego Narodzenia

Telefony alarmowe • Informacje • Ogłoszenia drobne

PRAŻMÓW

GMINA PIASECZNO

SZPITALE• Poliklinika Piasecznoul. Mickiewicza 39, 05-500 Piaseczno tel. 022 757 00 23, 022 757 06 14

APTEKI• Przy Wjeździe, ul. Puławska

30, 05-500 Piaseczno tel. 022 756 73 01

WETERYNARZ• Alma-Wet. Całodobowa

lecznica, ul. Kosodrze-winy 41, 05-500 Piaseczno tel. 022 716 90 06

PRZYCHODNIE• Przychodnia w Piasecznie

oraz Nocna Pomoc Lekarska, ul. Fabryczna 1, 05-500 Piaseczno, tel. 022 756 73 73, 756 21 11

GMINA PRAŻMÓW

PRZYCHODNIE• Zakład Opieki Zdro-wotnej Gminy Prażmówul. Bogusława Ostapowicza 4 05-505 Prażmówtel/fax: 022 213 02 78• Wiejski Ośrodek Zdrowia

w Uwielinachul. Główna 10, 05-540 Uwie-liny, tel/fax: 022 727 61 07

APTEKI• APTEKA „USTANOWSKA”, Ustanów, ul. Główna 51,tel. 0-22 790-50-99,Godziny otwarcia:Poniedziałek-piątek: 9-20Sobota: 9-15

USŁUGI

• Strony WWW Grafi ka Foto-grafi a tel. 796 472 112

• Fotografi a ślubna - pełen zakres tel. 669 662 036

• Usługi elektryczne komplek-sowo tel. 503 091 633

• Tipsy, manicure, kosmetyka tel. 798 399 147

• Reklamy, szyldy, okle-janie aut tel. 501 988 087

• Budowa domów, remonty, transport tel. 504 983 158

• KB FOTOVIDEO. Profesjonalne usługi foto-wideo. Wysoka jakość. tel. 796 976 881

• Profesjonalny trening perso-nalny, opieka doradcy żywie-niowego tel. 509 914 414

• Automechanika, wulkani-zacja tel. 609 749 200

• Usługi ślusarskie tel. 723 52 88 49

• Usługi transportowe, wykopy tel. 602 260 925

INNE• KONSULTANTKA AVON

tel. 501 248 066• KONSULTANTKA ORIFLAMEtel.798 552 599, tel. 516 920 178SPRZEDAM• Działkę budowlaną

PRAŻMÓW tel. 798 866 207• SPRZEDAM LUSTRZANKĘ

NIKON D80 tel. 507 469 808 • Drzwi i okna drewniane na

wymiar tel. 504 250 151

999

998

997

112 ogólny numer

alarmowy

Policja

Straż Pożarna

pomoc

lekarska

wsz

ystk

ie fot

. Ew

elin

a G

ości

cka

Page 7: Gazeta Okolica Nr 1

strona 8 | styczeń 2011 | www.gazetaokolica.pl

Drodzy czytelnicy,

Nadszedł nowy rok, a z nim wiele zmian. Re-dakcja gazety „Okolica” połączyła się z re-dakcją radia Flash i odłączyła od PGO (Pia-seczyńskiej Grupy Obywatelskiej), tworząc nowy tytuł: „Gazeta Okolica”.

Skład redakcji pozostał niezmieniony, a jedynie powiększony o redaktorów radia Flash. Nie zmie-nił się również profi l gazety, który zakłada, że „Okolica” ma być uczciwym i niezależnym kom-pendium informacji z życia powiatu piaseczyń-skiego. Liczymy, że w ciągu roku uda się nam objąć swoim zasięgiem gminę Lesznowola, Górę Kalwarię, Tarczyn i Konstancin-Jeziornę oraz zwiększyć nakład do 20 000 egzemplarzy. Stale

poszukujemy nowych redaktorów oraz osób chętnych do kolportażu gazety. Jeżeli ktoś z Państwa chciałby się włączyć w nasz projekt - serdecznie zapra-szamy. Doświadczenie dziennikarskie nie jest tu niezbędne, ale zapał i chęć „niesienia informacji” – tak.

Na ten rok redakcja „Okolicy” przygotowała wiele atrakcji i mam nadzieję, że nie raz uda nam się Państwa mile zaskoczyć. Wraz z radiem Flash zapra-szamy do współpracy fi rmy, dziennikarzy, uczniów klas ponadpodstawowych oraz wszystkich tych, którym nie jest obojętny los naszej gminy i powiatu. Dziękujemy za zaufanie i zachęcamy do odwiedzenia strony internetowej ga-zety: www.gazetaokolica.pl oraz radia: www.radiofl ash.pl.

Z poważaniem,

Redaktor naczelny gazety, oraz Ewelina Gościcka wraz z całą redakcją

ZAMÓW REKLAMĘ

LUB OGŁOSZENIE

Skontaktuj się z nami

[email protected]

1 moduł

Cennik

1 moduł reklamowy (ok. 3,5 x 5 cm) – 40 zł

2–5 emisji 10% rabatu; 6–10 emisji 20% rabatu

2–5 modułów 10% rabatu;

6–10 modułów 20% rabatu

artykuły sponsorowane – 12 gr za znak

ogłoszenia drobne – 2,50zł za słowo pismem

zwykłym i 3,50zł za pogrubione,

powyżej 30 znaków – stawka jak za artykuły

sponsorowane

04.01.2011 godz. 19:00 Odprawa Szabu WOŚP Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

07.01.2011 godz. 19:00 WOŚPOWISKO Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

08.01.2011 godz. 18:00 Spektakl „Z apetytem przez świat czyli muzyczne podróże”

Liceum Ogólnokształcące im. Dywizji Kościuszkowski

09.01.2011 godz. 12:00 - godz. 15:00

WOŚP w Krauzówce Szkoła Podstawowa nr 2 w Piasecznie

09.01.2011 godz. 14:00 - godz. 19:00

WOŚP w Platerówce Liceum Ogólnokształcące „Platerówka”

09.01.2011 godz. 18:00 WOŚP - koncert zespołu COMA Gimnazjum nr 2 im. Jana Pawła II

09.01.2011 godz. 20:00 Światełko do Nieba – pokaz sztucznych ogni

Gimnazjum nr 2 im. Jana Pawła II

11.01.2011 godz. 20:00 Wtorek Jazzowy Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

12.01.2011 godz. 11:00 Spotkanie Uniwersytetu Trzeciego Wieku Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

13.01.2011 godz. 10:00 Jasełka w wykonaniu Uczniów Szkoły Specjalnej w Łbiskach

Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

14.01.2011 godz. 10:00 Bajka Muzyczna „Wiolinka i Basik” Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

14.01.2011 godz. 19:00 Scena „PePe” Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

18.01.2011 godz. 12:00 Spotkanie Związku Emerytów Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

18.01.2011 godz. 20:00 Wtorek Teatralny Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

19.01.2011 godz. 11:00 Spotkanie Uniwersytetu Trzeciego Wieku Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

21.01.2011 godz. 19:00 Koncert - VECORDIA Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

23.01.2011 godz. 15:15 Bajkowa Niedziela Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

26.01.2011 godz. 12:45 Spotkanie Uniwersytetu Trzeciego Wieku Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

28.01.2011 godz. 10:30 Filharmonia Narodowa – Estrada Kameralna

Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

29.01.2011 godz. 14:00 Turniej Bardów Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

01.02.2011 godz. 20:00 Wtorek Teatralny Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

04.02.2011 godz. 10:00 Bajki Muzyczne Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

04.02.2011 godz. 11:00 Bajki Muzyczne Sala O.K. - ul. Kościuszki 49

Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Piasecznie

Kalendarz imprez na

styczeń 2011