Upload
others
View
0
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
ZESTAW AKTYWNOŚCI NA TYDZIEŃ – 3-4 l
do realizacji przez dziecko przy wsparciu rodziców
Temat kompleksowy: BEZPIECZNY PRZEDSZKOLAK
Termin realizacji: 22.06.2020 do 30.06.2020r.
Dzień tygodnia Poniedziałek Obszar podstawy
programowej Zadanie/aktywność
Sytuacja edukacyjna pomoce
I. Fizyczny
1. Wykonywanie czynności higienicznych przed
posiłkiem i po zabawie. 2. „Jazda samochodem” – zabawa orientacyjno-
porządkowa. Rozwijanie sprawności fizycznej u dzieci. Wyjaśnijcie dzieciom, co oznaczają kolory świateł w ruchu drogowym. Zabawę najlepiej przeprowadzić na dworze. Unosząc wysoko wybrany kolor, wskazujemy dziecku, jaką ma wykonać czynność: zielony – „samochody” jadą – bieg na palcach, czerwony – dzieci kucają, żółty – przygotowują się do jazdy – dzieci przestępują z nogi na nogę – na piętach.
papierowe koła w kolorze czerwonym, żółtym i zielonym
II. Emocjonalny
3. W dowolnym momencie dnia - Zabawa słowna:
„Lubię, gdy”, „Jest mi smutno, gdy” – dokończenie wypowiedzi przez dzieci.
III. Społeczny
4. Przeczytajcie wiersz: „Proszę, dziękuję”. Zachęcajcie dzieci do stosowania zwrotów grzecznościowych w codziennych sytuacjach.
Załącznik 1
IV. Poznawczy
5. „Bezpieczna ulica” - bezpieczeństwo na ulicy – utrwalenie zasad bezpiecznego przejścia przez ulicę.
6. „Czerwony i zielony kolor” – utrwalenie nazw kolorów sygnalizacji świetlnej oraz zasad korzystania z sygnalizatora.
7. „Mój dyplom”– wręczenie dzieciom dyplomów na zakończenie roku przedszkolnego.
Załącznik 2
Załącznik 3
Dzień tygodnia Wtorek Obszar podstawy
programowej zadanie
Sytuacja edukacyjna pomoce
I. Fizyczny 1. „Kanapka” - masażyk
Załącznik 4
II. Emocjonalny 2. „Co czuje dziewczynka, co czuje chłopiec?”-
rozpoznawanie emocji na ilustracji
Załącznik 5
III. Społeczny
3. „Kanapka z okazji dnia taty” – podejmowanie prób samodzielnego skomponowania kanapki. Zaproście dzieci, aby pomogły Wam przygotować pyszną kanapkę – przygotujcie to, co będzie potrzebne do jej skomponowania: pieczywo, masło, wędlina, pomidor, rzodkiewka, ogórek – to, na co macie ochotę ;-) Poproście dzieci, aby skomponowały kanapkę z okazji Dnia Taty
IV. Poznawczy
4. „Nie znam pana, nie znam pani” – rozmowa na temat niebezpieczeństw płynących z kontaktów z osobami nieznajomymi.
5. „Mam na imię” – podawanie przez dziecko imienia i nazwiska, utrwalanie adresu zamieszkania.
6. „112” – utrwalenie numeru alarmowego
Załącznik 6
Załącznik 7
Dzień tygodnia Środa Obszar podstawy
programowej zadanie
Sytuacja edukacyjna pomoce
I. Fizyczny 1. „Już potrafię” – ćwiczenia w sprawnym ubieraniu się
II. Emocjonalny 2. „Jeśli jesteś dziś szczęśliwy” – nauka piosenki
Załącznik 8
III. Społeczny 3. „Dzień dobry”, „Do widzenia” – stosowanie zwrotów
grzecznościowych w codziennych sytuacjach
IV. Poznawczy
4. „Niebezpieczne owoce” – wdrażanie do przestrzegania zakazu spożywania nieumytych i niedojrzałych owoców i warzyw. Wyjaśnijcie dzieciom, dlaczego należy myć owoce. Jeżeli dzieci mają możliwość obserwacji warzyw i owoców w swoim ogródku, zaproście je do prowadzenia obserwacji przyrodniczych – wygląd owoców dojrzały i niedojrzałych.
5. „Zdrowa marchewka” – określenie części jadalnych rośliny.
6. „Kolorowe warzywa” – utrwalenie nazw kolorów i nazw warzyw.
Załącznik 9
Załącznik 10
Dzień tygodnia Czwartek Obszar podstawy
programowej zadanie
Sytuacja edukacyjna pomoce
I. Fizyczny 1. „Masaż na dobry humor” – zabawa
Załącznik 11
II. Emocjonalny
2. „Jak się czuje piesek?” – rozmowa na temat opieki nad zwierzętami domowymi. Prezentacja różnych zachowań psa, odczytywanie jego emocji.
Załącznik 12
III. Społeczny
3. Pełnienie dyżuru – pomoc w opiece nad zwierzętami domowymi (dzieci, które w mają kontakt ze zwierzętami ). Nauka właściwego zachowania w kontakcie ze zwierzętami.
IV. Poznawczy
4. „Pies” – rozmowa na temat zachowania w kontakcie z nieznanym psem. Nauka bezpiecznych postaw wobec psa agresywnego.
5. „Ciapek” – malowanie palcami. 6. „Policz pieski” – przeliczanie.
Załącznik 13
Załącznik 14
Załącznik 15
Dzień tygodnia Piątek Obszar podstawy
programowej zadanie
Sytuacja edukacyjna pomoce
I. Fizyczny 1. Zabawa ruchowa „Rób to, co ja” – wykonanie przysiadów,
podskoków. Każde ćwiczenie 5 razy.
II. Emocjonalny 2. Utrwalenie słów piosenki: „Jeśli jesteś dziś szczęśliwy”
Załącznik 8
III. Społeczny 3. „Nie chcę” – utrwalenie słów piosenki.
Załącznik 16
IV. Poznawczy
4. „Letnie opowieści – na zamku” – słuchanie opowiadania. Rozwijanie umiejętności odpowiadania na pytania pełnymi zdaniami.
5. „Nie wolno!” – rozmowa na temat przestrzegania zasad bezpieczeństwa w kontakcie z nieznanymi substancjami, środkami chemicznymi przechowywanymi w domu.
6. „Po cichutku” – zabawa słuchowa. Dziecko odtwarza wyszeptane przez osobę dorosłą nazwy warzyw.
Załącznik 17
Dzień tygodnia Poniedziałek Obszar podstawy
programowej Zadanie/aktywność
Sytuacja edukacyjna pomoce
V. Fizyczny
1. „Jedzie rowerek na spacerek” – zabawa ruchowa z
elementami liczenia. 2. Systematyczne stosowanie zabiegów higienicznych
po zabawie i przed posiłkiem.
Załącznik 18
3. Emocjonalny 3. „Jak się czuję” – rozpoznawanie emocji na podstawie
mimiki twarzy, określanie stanów emocjonalnych: radość, smutek, senność.
4. Społeczny
4. „Będę o was pamiętać!” – rozmowa na temat powodów wysyłania listów i kartek pocztowych na podstawie doświadczeń dzieci i opowiadania „Letnie opowieści – listy i pocztówki”. Doskonalenie umiejętności odpowiadania na pytania do treści usłyszanego opowiadania.
Załącznik 19
5. Poznawczy
5. „Co to jest?” – wskazywanie różnic i podobieństw: hulajnoga, rower.
6. „Bezpieczny rower” – przedstawienie zasad bezpiecznego korzystania z roweru oraz przygotowania się do jazdy rowerem.
7. „Wakacyjne pocztówki”- praca plastyczna, wykonanie rysunku
Załącznik 20
Załącznik 21
Dzień tygodnia Wtorek Obszar podstawy
programowej zadanie
Sytuacja edukacyjna pomoce
V. Fizyczny
1. „Moja szafa” – podejmowanie prób składania ubrań i odkładania je na wyznaczone miejsce.
2. Wdrażanie do systematycznego stosowania zabiegów higienicznych po zabawie i przed posiłkami.
VI. Emocjonalny 3. „Krąg przyjaciół” – rozmowa o minionym dniu.
VII. Społeczny
4. „Żegnamy przyjaciół!” – rozmowa na temat przygotowań do wakacji na podstawie doświadczeń dzieci.
VIII. Poznawczy
5. „Pakowanie walizki”– zabawa dydaktyczna. Wdrażanie do umiejętności klasyfikowania przedmiotów według jednej cechy (przeznaczenia). Rozłóżcie na dywanie różne przedmioty: Ubrania: bluzka, spódnica, sukienka, spodnie; Zabawki: miś, samochód, lalka, piłka; Przybory higieniczne: szczotka, szampon, ręcznik, mydło (to są umowne, przykładowe elementy zabawy – można wybrać inne). Poproście dziecko, aby nazwało każdy przedmiot. Zabawa polega na tym, że prowadzący mówi: „Pakujemy ubrania”. Dziecko musi wybrać odpowiednie rzeczy z rozłożonych na stole.
6. „Walizka” – słuchanie opowiadania. 7. „Moje uszy” – utrwalanie nazw części ciała.
Ubrania: bluzka, spódnica, sukienka, spodnie
Zabawki: miś, samochód, lalka, piłka
Przybory higieniczne: szczotka, szampon, ręcznik, mydło
Załącznik 22
Załączniki:
Załącznik 1
Załącznik 3
Załącznik 4
Kanapka
Najpierw chleb pokroję
(uderzamy lekko brzegami dłoni po plecach dziecka),
Potem posmaruję
(głaszczemy całą powierzchnią dłoni plecy),
Na to ser położę
(przykładamy wiele razy i na krótko dłonie do pleców),
Pomidora dołożę
(rysujemy małe kółka na plecach),
I posolę i popieprzę
(dotykamy delikatnie plecy, przebierając palcami),
Żeby wszystko było lepsze
(masujemy).
Już nie powiem ani słowa, bo kanapka jest gotowa.
Załącznik 5
„Jak się czuje chłopiec, jak się czuje dziewczynka?”
Załącznik 6
Załącznik 8
Piosenka „Jeśli jesteś dziś szczęśliwy”
https://www.youtube.com/watch?v=az7AZ2La6g4
Załącznik 10
Kolorowe warzywa Pomarańczowy: marchew
Fioletowy: bakłażan
Zielony: brokuł
Biały: kalafior
Żółty: fasolka szparagowa
Brązowy: ziemniak
Czerwony: papryka
Załącznik 11
„Masaż na dobry humor”
Żeby było nam wesoło – masujemy swoje czoło.
Raz i dwa, raz i dwa – każdy ładne czoło ma.
Potem oczy, pod oczami i pod nosem, pod wargami.
Język w górę raz i dwa – ładny język każdy ma.
Tu jest głowa, a tu uszy – trzeba swoje uszy ruszyć.
Raz i dwa, raz i dwa – dwoje uszu każdy ma.
Powiedz: mama, tata, lala, i zaśpiewaj: la-la-la-la.
Otwórz buzię, zamknij buzię, pokaż wszystkim oczy duże.
Pogłaszcz główkę ładną swoją i policzki, brodę, czoło.
Poszczyp lekko całą twarz i już dobry humor masz.
Załącznik 12
Szczęśliwy
Szczęście to jedno z uczuć najłatwiejszych do zauważenia, gdyż jest takie niepohamowane!
Pies ma łagodny i nieskupiony na niczym konkretnym wzrok, jego czoło jest rozluźnione, a
uszy albo luźno wiszą, jeżeli biegnie, albo też poruszają się tam i z powrotem w
sympatyczny, przyjazny sposób. Chociaż psy się nie uśmiechają, niektóre, tak jak ten golden
retriever, wydają się niemal szczerzyć zęby w uśmiechu. Jego wargi są luźne, pysk
nieznacznie otwarty, a język wystaje na zewnątrz, gdy z ieje równomiernie i łagodnie. Ogon
jest doskonałym wskaźnikiem nastroju. Gdy kołysze nim nonszalancko i nieśpiesznie z boku
na bok na średniej wysokości, jest zadowolony. Gdy merda nim energicznie, czasem tak
energicznie, że porusza się cały jego zad, jest podekscytowany i szczęśliwy! Szczęśliwy pies
gdy się porusza jest rozluźniony, zachęcając Cię do zabawy i dołączenia do jego radości.
Zaniepokojony
Jeżeli będziesz wiedział kiedy Twój pies jest zaniepokojony, będziesz bardziej zdolny do
uspokojenia go, zapewne przez odwrócenie jego uwagi smakołykiem lub zabawą. Oczy
Twojego psa, gdy jest zaniepokojony, mogą być szerokie i zapatrzone, mogą być też czasem
zwężone, a pies będzie unikał kontaktu wzrokowego. Możesz dostrzec pomarszczenie lub
napięcie jego czoła, a jego uszy, jeśli nasłuchują, będą skierowane lekko ku tyłowi -
ustawione tak aby gromadzić informacje o możliwym niebezpieczeństwie. Jeżeli ma
zwisające uszy, może je trzymać bliżej g łowy niż zazwyczaj. Jego pysk zwykle będzie
zamknięty, ale jeżeli jest otwarty, jego wargi będą napięte i może on je oblizywać i nerwowo
ziewać, chociaż wiesz, że nie jest głodny, ani zmęczony. Jego ciało i ogon są
prawdopodobnie nieruchome i lekko obniżone. Zaniepokojone psy czasem merdają ostrożnie
ogonem, ale nie jest to oznaka radości, ale gest uspokojenia. Dlatego właśnie niepokój często
nie jest zauważany, więc zawsze obserwuj go uważnie, gdy znajduje się on w nowej sytuacji,
mogącej stanowić wyzwanie.
Przestraszony
Mowa ciała w sytuacji odczuwania strachu jest bardziej oczywista, niż w przypadku
większości innych emocji i może mieć bardziej dramatyczny obraz, niż ten ukazany na
ilustracji. Różne psy rozmaicie reagują na strach: część będzie kulić się, aby wydawać się jak
najmniejszymi, niektóre przewracają się na grzbiet, aby pokazać społeczne
podporządkowanie, inne po prostu stoją bardzo nieruchomo naprężone po koniuszki włosów,
a jeszcze inne głośno szczekają podskakując lub odstraszają co warczą przywarte do ziemi.
Oczy mogą być szeroko otwarte, wzrok rozbiegany we wszystkie strony, surowy i
przenikliwy lub oczy przymrużone rzucające spojrzenia na boki na dostrzeżone zagrożenie.
Uszy położone płasko przy głowie, która może być obniżona i odwrócona na bok. Jego wargi
będą napięte i może je oblizywać lub ziewać, co dodatkowo wskazuje na stres lub
uspokajanie. Jego ogon będzie nieruchomy, obniżony lub podwinięty pod brzuch - między
nogi, a pies będzie mocno skupiony, odmówi nawet ulubionego smakołyku i prawdopodobnie
nie będzie reagował na nasz głos czy głaskanie. Gdy pies się boi, jego nadrzędnym celem jest
po prostu przetrwanie zagrożenia; jego mowa ciała, wyraz twarzy i apetyt powrócą do normy,
gdy znów poczuje się bezpiecznie.
Sfrustrowany
Są różne rodzaje frustracji, od dłużej trwającej frustracji z przygnębieniem do aktywnej
frustracji, o przebiegu bardziej ostrym w odpowiedzi na specyficzne zdarzenie, jak na
przykład sytuacja, w której pies nie może uzyskać czegoś, co chce lub potrzebuje, na
przykład zabawki lub możliwości wyjścia z domu. Istnieje również frustracja, która wynika z
braku możliwości uniknięcia lub ucieczki od czegoś nieprzyjemnego. Sfrustrowany pies
często będzie spięty, a jego postawa będzie sztywna. Może nieprzerwanie szczekać, uciec lub
nawet rzucić się na obiekt swojej frustracji. Wszystkie jego zmysły będą na nim skupione i
może on nie słuchać i nie reagować prawidłowo na wszystkie Twoje próby odwrócenia jego
uwagi. Jego oczy będą szeroko otwarte i niemrugające, uszy nadstawione i nasłuchujące i
jeżeli nie szczeka, wargi będą sztywne, a kąciki ust przesunięte do przodu. Pies nie może
utrzymywać takiego napięcia w nieskończoność, więc w końcu pogodzi się z frustrującą go
sytuacją lub, w przewlekłych przypadkach, wejdzie w stan bezsilnej depresji. Może zostać to
błędnie zinterpretowane, jako cicha akceptacja, ale Twój pies będzie wymagał w takich
sytuacjach troski i czułości, aby pomóc mu się zrelaksować i aby znów zachowywał się
normalnie. Jeżeli kiedykolwiek zaobserwujesz takie zachowanie u swojego psa poproś
certyfikowanego behawiorystę o pomoc.
Odczuwający ulgę
Uczucie ulgi jest często najwyraźniej widoczne w kontraście z poprzednim negatywnym
stanem emocjonalnym. Ważne jest, aby wiedzieć kiedy Twój pies jest sfrustrowany,
zaniepokojony lub przestraszony, ale równie ważne jest aby wiedzieć kiedy odczuwa on ulgę
i może się znów zrelaksować. Psy, dokładnie tak jak my, odczuwają ulgę, gdy opuszcza je
smutek lub problemy, szczególnie gdy przetrwają prawdziwe zagrożenie i strach, który mu
towarzyszy. Wyraźnie widoczne będzie ustąpienie napięcia całego ciała, od nosa do ogona .
Wzrok złagodnieje, uszy opadną, głowa się obniży, a cał e ciało wyraźnie się uspokoi.
Niektóre psy ziewają, podczas gdy te bardziej powściągliwe mogą spuścić głowę, unikać
kontaktu wzrokowego i wydawać się wzdychać w duchu, jednocześnie pozostając generalnie
nieruchomo. Bardziej ekstrawertyczne osobniki mogą się otrzepać, wykonać zabawowy ukłon
lub nawet biegać wokół w euforii - wszystkie te czynności powodują, że jeszcze bardziej
ustępuje napięcie.
Skupiony
Skupiony pies jest czujny, koncentruje się na czymś ważnym, jak piłka, smakołyk, lub być
może Ty. Ilustracja pokazuje jak Twój pies powinien wyglądać, gdy go szkolisz -
obserwujący, nasłuchujący i gotowy do pracy z Tobą i do zapracowania na swoją nagrodę.
Może być również skupiony na czymś nowym, gdy próbuje odkryć co to jest i jak na to
zareagować. Gdy jest czujny, oczy ma otwarte, uważne, możliwe, że niemrugające, a wzrok
nieco intensywny, gdy koncentruje się na obiekcie swojego zainteresowania. Jego uszy są
nadstawione i nasłuchujące albo skierowane do przodu, a pysk może być otwarty lub
zamknięty z językiem pośrodku. Głowa będzie na ogół uniesiona, o ile nie ma zamiaru
czegoś ścigać, kiedy to może być obniżona i wyciągnięta do przodu. Gdy jest skupiony na
czymś przyjemnym, całe jego ciało może się naprężać w tym kierunku drżąc w oczekiwaniu.
Masa ciała będzie spoczywać na przednich łapach, a ogon będzie uniesiony i albo
nieruchomy, albo też merdający z podekscytowaniem. Jest gotowy do działania.
Zły
Jeżeli staniesz oko w oko z psem, który wygląda tak, będziesz musiał przechodzić bardzo
ostrożnie, aż niebezpieczeństwo zostanie zażegnane. Zły pies będzie starał się wyglądać na
tak dużego i groźnego, jak to tylko możliwe, z wyprostowanym i sztywnym ciałem. Jego
sierść może być nastroszona, szczególnie wzdłuż grzbietu. Jego wzrok będzie surowy,
nieruchomy, nie będzie mrugał oczami, jego czoło będzie pomarszczone i napięte, a uszy
czasem spłaszczone wzdłuż głowy ku tyłowi. Pysk będzie otwarty, wargi napięte i cofnięte,
ukazując zęby marszczył będzie nos i pysk. Całe jego ciało jest sztywne, ogon trzyma
sztywno i nieruchomo, a ciężar ciała przesunięty do przodu ku przednim łapom w gotowoś ci
do rzucenia się lub ataku. Będzie milczał lub być może powarkiwał nisko i groźnie -
prawdziwie zły pies nie oznajmia tego krzykiem. Zawsze unikaj prowokowania złego psa.
Nie wpatruj się w niego , nie krzycz i nie wykonuj gwałtownych ruchów, ale staraj się
powoli wycofać w bezpieczne miejsce i pozostaw go, aby się uspokoił.
Postawa neutralna
Miejmy nadzieję, że Twój pies tak będzie spędzał większą część swojego dnia -
zrelaksowany, wyćwiczony, dobrze odżywiony i czujący się komfortowo w znajomym
otoczeniu. Jeżeli leży, będzie odprężony i nieruchomy, ale gotowy do tego, aby się ożywić i
zainteresować tym, co robisz. Jego wzrok jest łagodny i odprężony, oczy poruszają się
płynnie, bez widocznej twardówki, gdy obserwuje swoje najbliższe otoczenie ze swojego
wygodnego miejsca odpoczynku. Jego uszy są również rozluźnione i swobodnie nasłuchują.
Jego czoło i brwi są niepomarszczone i wolne od napięcia. Pysk może być zamknięty lub
nieznacznie otwarty i gdy nie będzie prezentował gotowości do zabawy w postaci
częściowego uśmiechu, jego wargi i pysk będą rozluźnione. Całe ciało i ogon również będą w
stanie spoczynku, bez oznak napinania mięśni, które mogłoby wskazywać na gotowość do
działania. Jest zadowolony.
Żródło: https://www.purina.pl/pies/zachowanie-i-trening-psy/podstawowe-komendy/zachowanie-i-trening-psy/zrozumienie-jezyka-ciala-twojego-psa
Załącznik 13
Agresywny pies wysyła znaki ostrzegawcze:
ma zjeżoną sierść, położone uszy, sztywne nogi, uniesiony ogon, warczy, szczeka, pokazuje zęby, skacze dookoła osoby, którą osacza.
Co wtedy zrobić?
Stań, nie uciekaj. Nie patrz psu w oczy. Nie okazuj strachu. Nie odwracaj się, zwłaszcza jeśli jest duży, bo gdy skoczy na ciebie, może Cię przewrócić. Stań do psa bokiem, na lekko rozstawionych nogach. To pozwali Ci utrzymać równowagę. Staraj się przyjąć pozycję żółwia. Ochronisz te części ciała, które zwykle gryzie pies.
TAK PRZYJMUJE SIĘ POZYCJĘ ŻÓŁWIA
Pies, zniechęcony taką postawą i brakiem reakcji ze strony ofiary, na ogół odchodzi.
Żródło: http://slaska.policja.gov.pl/kat/prewencja/kraina-sznupka/sznupek-radzi/82837,JAK-ZACHOWAC-SIE-W-RAZIE-ATAKU-PSA.html
Załącznik 14
„Ciapek” – to piesek, który ma na sobie mnóstwo kolorowych kropek. Pomaluj
pieska paluszkami.
Załącznik 15
Policz wszystkie pieski
Załącznik 16
Piosenka „Nie chcę”
https://www.youtube.com/watch?v=OBr6_9iSe5M
Nie chcę cię, nie chcę cię, nie chcę cię znać,
Chodź do mnie, chodź do mnie rączkę mi daj,
Prawą mi daj, lewą mi daj,
I już się na mnie nie gniewaj,
Prawą mi daj, lewą mi daj,
I już się na mnie nie gniewaj.
Załącznik 17
Letnie opowieści – na zamku Małgorzata Szczęsna
Mój brat Mateusz lubi zwiedzać zamki, więc jedziemy do Malborka. Tam jest
największy.
– Ada, czy ty wiesz, co to jest zamek? – pyta mnie brat, a ja przecząco kiwam głową.
– To taka dawna budowla obronna. Mieszkał w niej król lub książę ze swoją rodziną,
służbą, rycerzami.
– Po co im były takie wysokie mury, fosa, most zwodzony? – pytam, gdy zbliżamy się
do zamku.
– Wtedy czasy były trudne. Wciąż ktoś na kogoś napadał. Im wyższe mury, tym było
bezpieczniej –tłumaczy mi Karinka.
Gdy wchodzimy do środka, widzę postać w wielkim białym płaszczu z krzyżem.
– A to kto? – pytam.
–To Krzyżak. Ten zamek zbudowali Krzyżacy, nasi wrogowie. Bardzo wiele lat gnębili
nasz naród. Wreszcie nasz król Jagiełło wygrał ważną bitwę pod Grunwaldem
i skończyła się potęga Krzyżaków – wyjaśnił mi tata.
– Może pobawimy się w tę bitwę? Ty z Karinką będziecie polskimi rycerzami, a ja
Krzyżakiem – mówi Mateusz i podaje nam patyki. Z takim zapałem rusza na nas, że
Karinka przewraca się na trawę, a ja krzyczę:
– Boli mnie palec! Skaleczyłeś mnie patykiem! – płaczę, patrząc na palec. Mama
przemywa ranę wodą, owija plastrem.
– Teraz jest u nas pokój, nie ma bitew. Proponuję więc pokojowe konkurencje.
Zobaczymy, jak poradzicie sobie z celowaniem patykiem w pień drzewa
i z wyścigami do bramy zamku i z powrotem – zaśmiał się tata.
Pytania:
Dokąd pojechała Ada z rodziną?
Co to jest zamek?
Kto mieszkał w zamku?
Jaką zabawę zaproponował Mateusz i jak ona się skończyła?
Co zaproponował tata?
Załącznik 18
„Jedzie rowerek na spacerek”
Leżymy na plecach. Nogi uniesione nad podłogą, naśladujemy jazdę na
rowerze mówiąc jednocześnie treść rymowanki:
Jedzie rowerek na spacerek, jaki z tyłu ma numerek?
Rodzic podaje liczbę od 1 do 7.
Razem z dzieckiem klaszcze tyle razy, ile wskazuje podana liczba.
Załącznik 19
„Letnie opowieści – listy i pocztówki”
Małgorzata Szczęsna
Właśnie siedzę na balkonie. Mama położyła na posadzce koc, przyniosłam
zabawki, poduszki. Bawię się dobrze, choć tęsknię za moimi koleżankami i kolegami
z przedszkola. Słyszę szczekanie psa i patrzę na dół.
– Mamo, idzie do nas pan listonosz! Czy mogę zejść i spytać, czy ma coś dla nas?
– Chodź, Aduniu, pójdziemy razem.
Za chwilę wracamy z kupką listów, kartek, ulotek reklamowych, druków.
Przeglądam kolorowe widokówki, odwracam je i widzę znajome litery: A…D…A
– Mamo, ta karta jest do mnie, i ta też, i ta. Nawet list jest do mnie!
Idę ze swoją korespondencją na balkon. Rozkładam ją na kocu i liczę, ile
mam pocztówek: 1… 2… 3… 4 i list. To ile razem? Pięć! Najpierw biorę list. Po
drugiej stronie koperty, na trójkątnej klapie jest napisane: KA… RO… LI… NA.
Czytam jeszcze raz. Te literki przecież znam, a nie mogę ich złożyć. Czytam szybciej
początek i już wiem! Ten list napisała Karolina.
– Mamusiu! Karolina przysłała mi swoje zdjęcie, jak pływa w dmuchanym różowym
kółku – flamingu! – wołam do mamy po otwarciu listu.
Razem z mamą próbujemy odszyfrować rysunki, które narysowała na
kartce. Co chciała mi przekazać?
– Tu widać dwie dziewczynki pływające w basenie, a wokół nich serduszka. Już
wiem, pewnie chciałaby, abyśmy poszły razem do parku wodnego, i że bardzo mnie
lubi! – domyślam się.
– Pójdziemy tam razem, mamo, proszę!
– Dobrze, już dobrze, córeczko! – mówi mama, a ja mocno ją ściskam za szyję.
– Doskonale radzisz sobie z czytaniem swojej poczty.
Mama idzie do kuchni, a ja rozszyfrowuję dalej.
Czytam, od kogo jest widokówka ze zdjęciem gór: K… U… B… A. To łatwe:
Kuba. Narysował dziewczynkę w zielonej czapce i chłopca z opaską na jednym oku.
J Już wiem – z Kubusiem zawsze bawiłam się w Piotrusia Pana. Pewnie
tęskni za mną (w rogu narysował czerwone serce) i wspomina naszą zabawę.
Pocztówka z widokiem morza jest od: A… G… A – oczywiście od Agi.
Agnieszka mówiła mi, że jedzie nad morze. Narysowała huśtawki i zjeżdżalnie.
Często razem bawiłyśmy się na pla cyku. Napisała też jakieś cyfry w serduszku. To
pewnie numer telefonu jej rodziców. Poproszę mamę i do niej zadzwonię.
Biorę do ręki kartę z rysunkiem psa na hulajnodze i już wiem, od kogo ona
jest. Odwracam i czytam: K… A… C… P… E… R. Tak, zgadłam – od Kacpra. On
uwielbia jeździć na hulajnodze i się wygłupiać. Po drugiej stronie narysował:
niebieskie fale, żaglówkę z sercem na maszcie i chłopca. Już wiem, pewnie pływał
łódką.
Ostatnia widokówka przedstawia las i domek. Odwracam i czytam: K… A…
M… I… L… A. To od Kamili! Na tej stronie są cztery małe rysunki w kwadracikach:
grzyby, wiewiórka, poziomki, serce. Już wiem, co to znaczy.
– Mamusiu, napisali do mnie Karolina, Aga, Kuba, Kacper, Kamila. Wszyscy mnie
lubią i tęsknią za mną! – Teraz już wiesz, jak przyjemnie jest dostawać listy
i pocztówki. – Wiem! Teraz biorę kredki i odpisuję im. Na pewno często użyję
czerwonego koloru.
Pytania:
Kogo zauważyła Ada, gdy bawiła się na balkonie?
Co on przyniósł?
Od kogo Ada dostała list, a od kogo pocztówki?
Co pisały do niej dzieci?
W jaki sposób pisały dzieci?
Po co piszemy listy i kartki?
W jaki jeszcze sposób można do siebie pisać?
Czy kiedyś dostaliście list lub pocztówkę?
Załącznik 20
Ciekawostka:
Tandem – rower przeznaczony dla dwóch lub więcej osób, siedzących w układzie jedna za
drugą. Typowy tandem ma, tak samo jak rower jednoosobowy, jedną ramę i dwa koła, za to
każda z osób ma własne: kierownicę, siodełko i pedały. Zdarzają się jednak także tandemy
przeznaczone dla większej liczby osób.
Rower jednokołowy (monocykl) (mono- + gr. kýklos „koło”) – rodzaj pojazdu jednośladowego,
który jest napędzany siłą ludzkich mięśni i który posiada tylko jedno koło toczące się po podłożu.
Jest podobny do roweru, jednak nie posiada wielu charakterystycznych dla niego części (np.
kierownicy).
Załącznik 22
„Walizka”
Piotr Wilczyński
Wczoraj wszyscy się ze sobą żegnaliśmy. Wszystkie dzieci. Helcia, Bartek, Kosma
i Paskal. I wszyscy żegnali się z naszą kochaną panią Kasią. Wiecie dlaczego? Wczoraj był
ostatni dzień w przedszkolu. Ostatni dzień przed wakacjami. Było bardzo miło. Pani puszczała
muzykę z naszej ulubionej płyty i były tańce, a potem było karaoke. To taka zabawa
w prawdziwych piosenkarzy. Pani puszcza taką specjalną płytę. Są na niej piosenki, ale bez
słów. Tylko muzyka, a my śpiewamy sami. Ale nie było tak fajnie, jak zawsze, bo troszkę
byliśmy smutni. Ja wiem, zdarzało się, że nie chciałam iść do przedszkola. Innym też się nie
chciało, ale tak naprawdę to bardzo się polubiliśmy, a teraz długo nie będziemy się widzieć.
Dlatego troszkę było nam markotno. Ale po wakacjach znów się spotkamy.
My jedziemy na wakacje do cioci Hani, do Jantara. To takie malutkie miasteczko nad
morzem. Ładnie się nazywa – Jantar. Tatuś mówi, że bardzo dawno temu tak się mówiło na
bursztyn. Tam jest chyba dużo bursztynów. Jak znajdę, to największy dam mamusi. A drugi
dam babci. I Michałowi też dam. Ciocia ma domek prawie nad morzem. Trzeba tylko przejść
przez lasek na wydmie i już jest plaża. Wezmę mojego dmuchanego rekina i rękawki. Tata
powiedział, że mnie nauczy pływać. Już nie mogę się doczekać. Michaś też dziś wyjeżdża
z dziadkiem i babcią. Jadą w góry. Jego mama i tata przyjadą później.
Wieczorem pakowaliśmy nasze rzeczy. Dużo tego było, bo jedziemy wszyscy. Mama
i tato, dziadek z babcią i ja. – Jedziemy na dwa tygodnie, a może być różnie. Musimy więc tak
się spakować, wziąć tyle ubrań i butów, żeby nas pogoda nie zaskoczyła. – Mama zawsze
myśli o wszystkim. – A ile to jest dwa tygodnie? – Spytałam. – Wystarczy, żebyśmy wszyscy
wypoczęli i zdążyli zatęsknić za domkiem – mama uśmiechnęła się do mnie i pogłaskała po
głowie. Ja to chyba już trochę tęsknię, bo bardzo lubię mój pokoik i moje zabawki.
Najchętniej to bym je wszystkie zabrała ze sobą, ale tata mówi, że nie zmieszczą się do
bagażnika i że musimy od siebie odpocząć. Moje zabawki i ja. To trochę dziwne, bo ja się
nigdy nie męczę moimi lalkami. Klocki też się nie męczą.
– Tak się tylko mówi. Jak trochę zatęsknisz do nich, to po powrocie z większą radością
będziesz się nimi bawić – powiedziała mama i pozwoliła mi zabrać tylko jedną lalkę – Sandrę,
mojego dinozaura, książeczki z obrazkami , kolorowanki i kredki. Nie szkodzi, mam przecież
wiaderko i łopatkę. Będę robić babki z piasku, a może zbudujemy z mamą pałac dla Sandry.
No i pływanie na rekinie.
Od samego rana zaczęło się. Znieśliśmy bagaże na dół. Misiek z dziadkami już tam był.
Zaczęliśmy się ganiać dookoła naszych samochodów. – To ja wsiadam do tego! –A ja do tego
.– To ja tutaj. – No to ja tutaj – to wsiadaliśmy, to wysiadaliśmy. – Dzieci! Kończymy tę
zabawę. Komu w drogę, temu czas. Pożegnajcie się. Ruszamy – zarządziła mama – tylko
samochodów nie pomylcie.
– Oj mamo! Przecież nasz samochód jest niebieski, a Michałka czerwony –
powiedziałam, gramoląc się do swojego fotelika. Nasi rodzice pożegnali się jeszcze raz, tata
zapiął pasy w moim foteliku. Ja siedzę z tyłu, więc jeszcze chwilę machałam Miśkowi przez
tylną szybę. Tata też zapiął pasy i ruszyliśmy. Jak tylko wyjechaliśmy na autostradę, słońce
zaraz się schowało za chmury. A potem zrobiło się ciemno i zaczął padać deszcz. – Oho!
Chyba trzeba będzie wyjąć jakieś ciepłe ubrania, bo jak tak dalej pójdzie, to może się nieźle
ochłodzić. Żeby nam się czasem Michasia nie przeziębiła – zatroskała się babcia.
– To się dobrze składa, bo musimy zajechać na stację benzynową. Jak się teraz
zatrzymamy, to nie będziemy musieli tankować aż do samego Gdańska – tata był
zadowolony. Wjechaliśmy na stację, tata otworzył bak i zaczął wlewać paliwo. Mama
z babcią podeszły do bagażnika. – Michasiu, chcesz sweterek z wyścigówką czy bluzę
z piłkarzem? – mama się roześmiała. – Oooo! A co to? – moja walizka była otwarta, ale
zamiast moich sukienek i spódniczek i mojego ulubionego różowego dresiku były jakieś
chłopczyńskie spodnie i buty. – To Michała!– krzyknęłam.
No ładnie! Wszystko jasne, pomyliliśmy walizki. Kiedy wszystkie bagaże były już na
dole, to nawet się śmialiśmy, że są takie same. – I co teraz? – łezki same popłynęły. –
Przecież nie będę w tym chodziła – pokazałam na plamkowe spodnie Michała. – Zaraz coś
poradzimy – dziadek wyjął komórkę. – Może nie ujechali daleko. Halooo! Karol? Daleko
jesteście? Ach taaak? – dziadziuś uśmiechnął się tajemniczo. – Też się zatrzymaliście i już
wiecie? – odetchnął z ulgą – To co? Za pól godziny pod domem? To do zobaczenia.
I wszystko się dobrze skończyło. Teraz już siedzimy u cioci Hani na werandzie
i popijamy pyszny kompot z rabarbaru. Przed kolacją pójdziemy na spacer na plażę. Założę
mój różowy dresik i sandałki z biedronką. – Obejrzymy zachód słońca, a potem spać – tato
przeciągnął się – to był dzień pełen wrażeń. Musimy dobrze wypocząć, bo jutro rano czeka
nas ciężka praca – zrobił poważną minę.
– Jak to? Przecież miały być wakacje – poczułam, jak mi się buzia układa
„w podkówkę”. Tata od razu zobaczył i szybciutko mnie przytulił. – No przecież budowanie
zamków z piasku to „cięęężka” robota, co nie?. – Taaaak – zawołałam, szczęśliwa, że tatuś
z tą pracą tylko sobie tak zażartował. Już wakacje za pasem skwarne słońce nad polem.
Zatęsknimy też czasem za naszym przedszkolem.