449

Krzyżacy [1900 Sienkiewicz]

  • Upload
    ptr-tlr

  • View
    145

  • Download
    0

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Krzyżacy

Citation preview

  • Ta lektura, podobnie jak tysice innych, jest dostpna on-line na stroniewolnelektury.pl.Utwr opracowany zosta w ramach projektu Wolne Lektury przez fun-dacj Nowoczesna Polska.

    HENRYK SIENKIEWICZ

    Krzyacy

    Krzyacy Zakon Szpitala Najwitszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, zaoony w cza-sie krucjat (ok. ), po upadku Krlestwa Jerozolimskiego usiowa stworzy sobie pastwo w Europie naziemiach pogaskich Prusw i na terenie Litwy.

    http://www.wolnelektury.plhttp://wolnelektury.pl/katalog/lektura/krzyzacy-tom-pierwszyhttp://www.wolnelektury.pl/http://www.wolnelektury.pl/http://nowoczesnapolska.org.plhttp://nowoczesnapolska.org.pl

  • TOM I

    W Tycu, w gospoie Pod Lutym Turem, nalecej do opactwa, sieiao kilku lu-i, suchajc opowiadania wojaka bywalca, ktry z dalekich stron przybywszy, prawiim o przygodach, jakich na wojnie i w czasie podry dozna. Czek by brodaty, w silewieku, pleczysty, prawie ogromny, ale wychudy; wosy nosi ujte w ptlik, czyli w siat-k naszywan paciorkami; na sobie mia skrzany kubrak z prgami wycinitymi przezpancerz, na nim pas, cay z mieianych klamr; za pasem n w rogowej pochwie, przyboku za krtki kordpodrny.

    Tu przy nim za stoem sieia moieczyk o dugich wosach i wesoym spoj-rzeniu, widocznie jego towarzysz lub moe giermek, bo przybrany take po podrne-mu, w taki sam powyciskany od zbroicy skrzany kubrak. Reszt towarzystwa stanowiodwch ziemianz okolic Krakowa i trzech mieszczan w czerwonych skadanych czapkach,ktrych cienkie koce zwieszay si im z boku a na okcie.

    Gospodarz Niemiec, w powym kapturze z konierzem wycinanym w zby, la imz konwi sytne piwo do glinianych stgiewek i nasuchiwa ciekawie przygd wojennych.

    Jeszcze ciekawiej jednak suchali mieszczanie. W owych czasach nienawi, jaka ie- Mieszczanin, Rycerzlia za czasw okietkowych miasto od rycerskiego ziemiastwa, znacznie ju bya przy-gasa, mieszczastwo za nosio gowy grniej ni w wiekach pniejszych. Jeszcze ce-niono ich gotowo a c c c ar ; dlatego te nieraz zdarzao si wiiew gospodach kupcw pcych za pan brat ze szlacht. Wiiano ich nawet chtnie, bojako luie, u ktrych o gotowy grosz atwiej, pacili zwykle za herbowych.

    Tak wic sieieli teraz i rozmawiali, mrugajc od czasu do czasu na gospodarza, abynapenia stgiewki.

    Tocie, szlachetny rycerzu, zwieili kawa wiata? rzek jeden z kupcw. Niewielu z tych, ktrzy teraz ze wszystkich stron cigaj do Krakowa, wiiao

    tyle odpowieia przybyy rycerz. A niemao ich cignie mwi dalej mieszczanin. Wielkie gody i wielka Bogactwo, wito

    szczliwo dla Krlestwa! Prawi te, i to pewna, e krl kaza ca onic krlowejzotogowem szytym perami wysa i taki baldachim nad ni uczyni. Zabawy bdi gonitwy w szrankach, jakich wiat dotd nie wiia.

    Kumotrze Gamroth, nie przerywajcie rycerzowi rzek drugi kupiec. Nie przerywam ja, kmotrze Eyertreter, tylko tak myl, e i on rad bie wie-

    ia, co prawi, bo pewnie sam do Krakowa jeie. Nie wrcim i tak i do miasta,gdy bramy przedtem zamkn, a w nocy gad, ktry si w wirach roi, spa nie daje,wic mamy czas na wszystko.

    A wy na jedno sowo odpowiadacie dwaiecia. Starzejecie si, kmotrze Gamroth! Ale sztuk wilgotnego sukna pod jedn pach jeszcze dwign. O wa! takiego, co si przez nie wieci jak przez sito.Lecz dalsz sprzeczk przerwa podrny wojak, ktry rzek:

    y (daw.) grony, srogi. r wymary iki ssak z rzdu parzystokopytnych. r krtki miecz.z a waciciel majtku ziemskiego, obszarnik, ieic. (daw.) due naczynie. y y (daw.) syccy, poywny. a (daw.) maa stgiew; wysokie naczynie o szerokim dnie. a y a (ok. ), krl Polski od , przedtem dugo walczy o zjednoczenie kraju

    po okresie rozbicia ielnicowego. Walczc o wa, musia zbrojnie stumi bunt mieszczastwa krakowskiegopod wo wjta Alberta (), std wzmianka o napiciach miy mieszczastwem a stanem rycerskim.

    a c c c ar (ac.) do wydawania pieniy. y r z (daw.) gotwka. y wito. ra (daw.) mwi, opowiada. y zra ac konkurencje konne na turnieju rycerskim; zra ogroenie placu, na ktrym

    odbywa si turniej. r r dawne okrelenie grzecznociowe, gie iniej take: kum, ojciec chrzestny.ra (daw.) chtnie. a (daw.) mae zwierzta, robactwo bd szkodniki.

    Krzyacy r zy

  • Pewnie, e w Krakowie ostan, bom sysza o gonitwach i rad w szrankach siy Modomojej poprbuj a i ten mj bratanek take, ktry cho mody jest i goows, niejedenju pancerz wiia na ziemi.

    Gocie spojrzeli na moieca, ktry umiechn si wesoo i zaoywszy rkomadugie wosy za uszy podnis nastpnie do ust naczynie z piwem.

    Stary za rycerz doda: Wreszcie, chobymy chcieli wraca, to nie mamy dokd. Jake to? zapyta jeden ze szlachty. Skd jestecie i jako was zowi? Ja zowi si Mako z Bogdaca, a ten tu wyrostek, syn mego roonego, woa

    si Zbyszko. Herbu jestemy Tpa Podkowa, a zawoania Grady! Giee jest wasz Bogdaniec? Ba! lepiej pytajcie, panie bracie, gie by, bo go ju nie ma. Hej, jeszcze za czasw

    wojny Grzymalitczykw z Naczami spalili nam do cna nasz Bogdaniec, tak e jeno domstary osta, a co byo, pobrali, suebni zasie uciekli. Zostaa goa ziemia, bo i kmiecie,co byli w ssietwie, poszli dalej w puszcz. Odbudowalimy z bratem, ojcem tego otowyrostka, ale nastpnego roku woda nam pobraa. Potem brat umar, a jak umar, ostaemsam z sierot. Mylaem tedy: nie usie! A prawili pod on czas o wojnie i o tym, e Jakoz Olenicy, ktrego krl Wadysaw po Mikoaju z Moskorzowa do Wilna wysa, szukaskrztnie w Polsce rycerzy. Znajc ja wic godnego opata i krewniaka naszego, Jankaz Tulczy, zastawiem mu ziemi, a za pienie kupiem zbroiczk, konie opatrzyemsi jako zwykle na wojenn wypraw; chopca, co mu byo dwanacie lat, wsaiem napodjezdka i haj! do Jaka z Olenicy.

    Z wyrostkiem? Nie by ci on wwczas nawet wyrostkiem, ale krzepkie to byo od maego. Bywao, Sia

    w dwunastym roku oprze kusz o ziemi, przycinie brzuchem i tak korb zakrci, ei aden z Angielczykw, ktrychemy pod Wilnem wiieli, lepiej nie nacignie.

    Taki by mocny? Hem za mn nosi, a jak mu przeszo trzynacie zim, to i paw. Ju to wojny wam tam nie brako. Za przyczyn Witoldow. Sieiao ksi u Krzyakw i co roku wyprawy na

    Litw pod Wilno czynili. Szed z nimi rny nard: Niemcy, Francuzy, Angielczykowiedo ukw najprzedniejsi, Czechy, Szwajcary i Burgundy. Lasy przesiekli, zamki podroe stawiali i w kocu okrutnie Litw ogniem i mieczem pognbili, tak e cay nard,ktry t ziemi zamieszkuje, chcia ju j porzuci i szuka innej, choby na kraju wiata,choby miy iemi Beliala, byle od Niemcw daleko.

    Sycha byo i tu, e wszyscy Litwini chcieli pj z iemi i onami precz, alemytemu nie wierzyli.

    ra (daw.) chtnie. zra ogroenie placu, na ktrym odbywa si turniej, przen. sam turniej.z (daw.) i popr.: nazywaj.r brata. a a autentyczny herb: zoty krzy pod bia podkow na niebieskim polu.za a haso suce do zwoywania rodu, np. w czasie bitwy, umieszczane w grnej czci herbu;

    nie wystpuje w heraldyce innych krajw. a rzy a z a cza wojna domowa w Wielkopolsce, toczona w latach mi-

    y przedstawicielami dwch rodw monowadcw. Konflikt wynika z rnych koncepcji obsaenia tronupolskiego po wyganiciu linii Piastw.

    za i popr.: za. zamony chop, posiadajcy wasne gospodarstwo. a z cy (zm. ), wielkorzdca Litwy, starosta krakowski. a przeoony w mskim zakonie kontemplacyjnym. a rzy i: zaopatrzyem si. z ko mniejszej wartoci, saby a. mody. a (daw.) wysoka, czworoktna tarcza z drewna obitego skr lub blach. K cz z a y (ok. ), wielki ksi litewski, brat stryjeczny Wadysawa

    Jagiey. W latach oraz przejciowo sprzymierzony z Krzyakami przeciw Jagielle. a w dawnej polszczynie wyraz ksi mia roaj naki. a rz zy (daw.) najlepszy, najwyszej jakoci. r mieszkaniec Burgundii, regionu w centralnej Francji. c a a przen. poganie; a a. aa boek pogaski wspominany w Starym Testamencie.

    Krzyacy r zy

  • A ja na to patrzy. Hej! Gdyby nie Mikoaj z Moskorzowa, nie Jako z Olenicy,a nie chwalcy si, gdyby i nie my, nie byoby ju Wilna.

    Wiemy. Zamkucie nie dali. A nie dalimy. Pilno tedy zwacie, co wam powiem, bom czek suay i wojny

    wiadom. Starzy jeszcze mawiali: zajada Litwa i prawda! Dobrze si oni potykaj,ale z rycerstwem nie im si w polu mierzy. Gdy konie Niemcom w bagnach polgn albogdy gsty las to co innego.

    Niemcy dobrzy rycerze! zawoali mieszczanie. Murem oni chop przy chopie w elaznych zbrojach staj tak okryci, e ledwie Rycerz

    Wojnapsubratu oczy przez krat wida. I aw id. Uderzy, bywao, Litwa i rozsypie si jakopiasek, a nie rozsypie si, to j mostem poo i roztratuj. Nie sami te miy nimiNiemcy, bo co jest narodw na wiecie, to u Krzyakw suy. A chrobre s! Nierazpochyli si rycerz, kopi przed si wycignie i sam jeden, jeszcze przed bitw, w caewojsko be jako jastrzb w stado.

    Christ! zawoa Gamroth ktrzy te z nich najlepsi? Jak do czego. Do kuszy najlepszy Angielczyk, ktren pancerz na wylot strza

    przeieje, a gobia na sto krokw utrafi. Czechowie okrutnie toporami siek. Dodwurcznego brzeszczota nie masz nad Niemca. Szwajcar rad elaznym cepem hemytucze, ale najwiksi rycerze s ci, ktrzy z ancuskiej ziemi pocho. Taki bie cisi bi z konia i piechot, a przy tym bie ci okrutnie waleczne sowa gada, ktrychwszelako nie wyrozumiesz, bo to jest mowa taka, jakoby cynowe misy potrzsa, chocianard jest pobony. Przymawiali nam przez Niemcw, e pogan i Saracenw przeciwKrzyowi bronimy, i obowizywali si dowie tego rycerskim pojedynkiem. Ma si tetakowy sd boy odby miy czterema ich i czterema naszymi rycerzami, a zroknaznaczon jest na dworze u Wacawa, krla rzymskiego i czeskiego.

    Tu wiksza jeszcze ciekawo ogarna ziemian i kupcw, tak e a powycigali szyjeponad kuflami w stron Maka z Bogdaca, i nu pyta:

    A z naszych ktrzy s? Mwcie ywo!Mako za podnis naczynie do ust, napi si i odrzek: Ej, nie bjcie si o nich. Jest Jan z Woszczowy, kasztelan dobrzyski, jest Mi-

    koaj z Waszmuntowa, jest Jako ze Zdakowa i Jarosz z Czechowa: wszystko rycerze naschwal i chopy morowe. Pjd-li na kopie, na miecze albo na topory nie nowinaim. Bd miay oczy lukie na co patrze i uszy czego sucha bo, jako rzekem,Francuzowi gariel nog przyciniesz, a on ci jeszcze rycerskie sowo prawi. Tak mi tedopom Bg i wity Krzy, jako tamci przegadaj, a nasi pob.

    Bie sawa, byle Bg pobogosawi rzek jeden ze szlachty. I w. Stanisaw! doda drugi.Po czym, zwrciwszy si do Maka, j rozpytywa dalej:

    a z rz a dowdca obrony grnego zamku w Wilnie w r. .za c a gdy Krzyacy zaatakowali Wilno w jesieni , grny zamek obronia zaoga do-

    woona przez Mikoaja Moskarzewskiego; w obronie zamku dolnego dowoi i zgin wwczas brat Jagiey,Korygieo.

    y (daw.) wic, zatem. a y majcy za sob dug sub (w domyle: w wojsku), dowiadczony. y a walczy.c r ry ielny, odwany. r i popr.: ktry. rz a (daw.) przeszy, przebi; por. naia. rz zcz ostrze, tu: miecz. rzy a a czyni zarzuty a. wymwki. arac Arabowie, muzumanie, przen. poganie; w czasie opisywanym w powieci w Hiszpanii trwaa

    rekonkwista, to jest odbanie ziem zajtych przez Saracenw. Tu oglnie o poganach. y w redniowieczu pojedynek sdowy, majcy dowie racji jednej ze stron i uwaany za dowd.zr (daw.) umwione miejsce i czas spotkania. ac a r () krl niemiecki i czeski , nazywany tu rzym-

    skim przez wzgld na tradycj Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. a z a redniowieczny urzdnik, odpowieialny za ciganie podatkw, obron i sdownictwo na

    terenie kasztelanii, to jest jednostki administracyjnej redniego szczebla.

    Krzyacy r zy

  • Nue, powiadajcie! Sawilicie Niemcw i innych rycerzy, e chrobre s i e atwoLitw amali. A z wami nie cieje im byo? Zali rwnie ochotnie na was szli? JakeBg darzy? Sawcie naszych!

    Lecz Mako z Bogdaca nie by widocznie samochwa, bo odrzek skromnie: Ktrzy wieo z dalekich krajw przyszli, ochotnie na nas uderzali, ale popr-

    bowawszy raz i drugi, ju nie z takim sercem. Bo jest nasz nard zatwariay, kt-r to zatwariao czsto nam wymawiali: Garicie mierci, prawi, ale Saracenwwspomagacie, przez co potpieni biecie! A w nas zawzito jeszcze rosa, gdy nie-prawda jest! Oboje krlestwo Litw ochrzcili i kaden tam Chrystusa Pana wyznawa,chocia nie kaden umie. Wiadomo te, e i nasz Pan Miociwy, gdy diaba w katedrze Bg, Diabe, Chrzestw Pocku na ziem zrzucono, kaza mu ogarek postawi i dopiero ksia musieli mugada, e tego si czyni nie goi. A c pospolity czowiek! Niejeden te sobie mwi:Kaza si knia ochrzci, tom si ochrzci, kaza Chrystu czoem bi, to b, ale po comam starym pogaskim diabom okruszyny twaroga aowa albo im pieczonej rzepy nierzuci, albo piany z piwa nie ula. Nie uczyni tego, to mi konie padn albo krowy spar-szej, albo mleko od nich krwi zajie albo w niwach bie przeszkoda. I wielute tak czyni, przez co si w podejrzenie podaj. Ale oni to robi z niewiadomoci i z bo-jani diabw. Byo onym diabom drzewiej dobrze. Mieli swoje gaje, wielkie numyi konie do jazdy i iesicin brali. A ninie, gaje wycite, je nie ma co wony pomiastach b, wic si to paskutwo w najgstsze bory pozaszywao i tam z tsknociwyje. Pjie Litwin do lasu, to go w chojniakach jeden i drugi za kouch pocignie i mwi: Daj! Niektrzy te daj, ale s i miae chopy, co nie chc nic da albo ichjeszcze api. Nasypa jeden praonego grochu do woowej mechery, to mu trzynastudiabw zaraz wlazo. A on zatkn ich jarzbowym kokiem i ksiom anciszkanomna przeda do Wilna przynis, ktrzy dali mu z chci dwaiecia skojcw, aby nie-przyjaci imienia Chrystusowego zgai. Sam t mecher wiiaem, od ktrej sprosnysmrd z daleka w nozdrzach czowiekowi wierci bo tak to one bezecne duchy strachswj przed wicon wod okazyway

    A kto rachowa, e ich byo trzynastu? spyta roztropnie kupiec Gamroth. Litwin rachowa, ktry wiia, jak leli. Wida byo, e s, bo to z samego smrodu

    mona byo wymiarkowa, a koka wola nikt nie odtyka. iwy te to, iwy! zawoa jeden ze szlachty. Napatrzyem ja si wielkich iww niemao, gdy nie mona rzec: nard to Obcy

    jest dobry, ale wszystko u nich osobliwe. Kudaci s i ledwie ktry knia wosy trefi;pieczon rzep yj, nad wszelkie jado j przekadajc, bo mwi, e mstwo od niejronie. W numach swych razem z dobytkiem i wami yj; w piciu i jedle nie znajpomiarkowania. Za nic zamne niewiasty maj, ale panny baro szanuj i moc wielk

    c r ry ielny, odwany.za (daw.) czy. arac Arabowie, muzumanie, przen. poganie; w czasie opisywanym w powieci w Hiszpanii trwaa

    rekonkwista, to jest odbanie ziem zajtych przez Saracenw. Tu oglnie o poganach. a i popr.: kady. y a a a rz c a z zrz c aza ar a anegdota dotyczy uiau

    Jagiey w misterium wielkanocnym, w trakcie ktrego zrzucano na ziemi posta pokonanego diaba. Wziosi std przysowie Stawia Panu Bogu wieczk, a diabu ogarek.

    a ksi. ar z nabawi si grzybicy gowy, zwanej parchem. rz (daw.) dawniej. a litewska chata z ziemi i nieociosanych bierwion. (daw.) teraz. c i popr.: tsknoty. c r pcherz. arz y jarzbinowym. rz a i popr.: sprzeda. c redniowieczna moneta, / grzywny. r ukada w loki. i: jadle, jeeniu.

    Krzyacy r zy

  • im przyznaj: e byle iewka natara czeku suszonym jaferem ywot, to kolki odtego przecho.

    Nie al i kolek dosta, jeli niewiasty cudne! zawoa kum Eyertreter. O to zapytajcie Zbyszka odrzek Mako z Bogdaca.Zbyszko za rozemia si, a awa pod nim pocza drga. Bywaj cudne! rzek albo Ryngaa nie bya cudna? Ce to za Ryngaa? pochutnica jakowa czy co? ywo! Jake to? Nie syszelicie o Ryngalle? pyta Mako. Nie syszelimy ni sowa. To przecie siostra ksicia Witoldowa, a ona Henryka, ksicia mazowieckiego. Nie powiadajcie! Jakiego ksicia Henryka? Byo jedno ksi mazowieckie tego Maestwo, Ksi

    imienia elektem pockim, ale zmaro. Ten ci sam by. Miay mu przyj z Rzymu dyspensy; ale mier daa mu pier-

    wej dyspens, gdy widocznie niezbyt postpkiem swoim Boga ucieszy. Byem wtedyposany z pismem od Jaka z Olenicy do ksicia Witolda, kiedy od krla przyjecha doRyterswerder ksi Henryk, elekt pocki. Ju si bya Witoldowi wojna wtedy uprzykrzy-a, dlatego wanie e Wilna nie mg doby, a krlowi naszemu uprzykrzyli si roenibracia i ich rozpusta. Wic tedy krl wiksz u Witolda ni u swych roonych obrot-no i wikszy rozum, posa do niego biskupa z namow, by Krzyakw porzuci i doposuszestwa si nakoni, za co mu rzdy Litwy miay by oddane. A Witold, chciwyzawsze odmiany, mile poselstwa wysucha. Byy te i uczty, i gonitwy. Rad elekt koniadosiada, cho inni biskupi tego nie chwal, i w szrankach si sw rycersk okazywa.A mocarni s z rodu wszyscy ksita mazowieccy jako jest wiadomo, e nawet i ie-weczki z tej krwie acnie podkowy ami. Raz przeto zbi ksi z siode trzech rycerzy,drugi raz piciu a z naszych mnie zwali, i pod Zbyszkiem ko przy natarciu na zaiesiad. Nagrody za bra wszystkie z rk cudnej Ryngay, przed ktr w penej zbroi kl-ka. I rozmiowali si tak w sobie, e na ucztach cignli go od niej za rkawy c r c ,ktrzy z nim przyjechali, a j brat Witold hamowa. Dopiero ksi mwi: Sam sobiedyspens dam, a papie mi j, jeli nie rzymski, to awinioski potwieri, a lub zarazma by, bo zgorzej! Wielka bya obraza boska, ale nie chcia si Witold przeciwia,by posa krlewskiego nie zlisi i lub by. Potem dojechali do Suraa, a potem doSucka, z wielkim alem tego oto Zbyszka, ktry sobie, niemieckim obyczajem, ksinRynga za pani serca obra i dozgonn wierno jej lubowa

    Ba! przerwa nagle Zbyszko prawda jest! Ale potem luie mwili, e ksi- Truciznana Ryngaa pomiarkowawszy, e nie przystoi jej by za elektem (bo w, cho si oeni,godnoci swej duchownej si wyrzec nie chcia) i e nie moe by nad takim stadem bo-gosawiestwa boskiego, otrua ma. Co ja usyszawszy, prosiem jednego witobliwegopustelnika pod Lublinem, by mnie od tego lubowania rozwiza.

    cz i popr.: czowiekowi. a r borwka (wzite z gwary podhalaskiej, za pomoc ktrej Sienkiewicz naladowa jzyk staropol-

    ski).y (daw.) brzuch. y a a (ok. ok.), crka ksicia trockiego Kiejstuta oraz Biruty, siostra Witolda. c ca kobieta lekkich obyczajw. a i popr.: Witolda. ry najmodszy syn ksicia mazowieckiego Ziemowita III, mia nisze wicenia kapaskie. Dla

    maestwa z Rynga zrezygnowa z godnoci biskupa pockiego. az c w dawnej polszczynie wyraz ksi by roaju nakiego. y a wydawane w szczeglnych przypadkach zwolnienie z obowizku przestrzegania ktrego z prze-

    pisw prawa kocielnego. r (daw.) dawniej. tj. rezygnacj ze wice kapaskich. r i popr.: krwi; z r oznacza: tego rodu.c r c (ac.) klerycy.a w latach na skutek tar politycznych wrd kardynaw oraz iaa krlw Fran-

    cji wielokrotnie wybierano dwch, a nawet trzech papiey jednoczenie. Obz zwizany z Francj stworzydrug sieib papiesk w miecie Avingon. Obecnie papiee awinioscy uznawani s za antypapiey (osobynieprawnie sprawujce ten urzd), a okres ten okrelany jest mianem wielkiej schizmy zachodniej. W czasieprzedstawianym w powieci papieem awinioskim by Benedykt XIII, a rzymskim - Bonifacy IX.

    z (daw.) zrazi si, zniechci. y za by on biskupa-elekta.

    Krzyacy r zy

  • By ci on pustelnikiem odpar miejc si Mako ale czy by witobliwy,nie wiem, bomy go w pitek w boru zajechali, a on koci niedwieie toporem upai pik wysysa, a mu gariel graa.

    Ale mwi, e pik to nie miso, a oprcz tego, e uprosi sobie na to pozwole-stwo, gdy po piku wienia cudowne we nie miewa i nazajutrz prorokowa moe dopoudnia.

    No! no! odrzek Mako. A cudna Ryngaa wdowa jest i moe ci na subwezwa.

    Po prnicy by wzywaa, bo ja sobie inn pani obior, ktrej do mierci bdsuy, a potem i on znajd.

    Pierwej znajd rycerski pas. O wa! albo to nie bie gonitew po poogu krlowej? A przedtem albo potem

    krl bie niejednego pasowa. Stan ja kademu. Ksi nie byby mnie take obali,eby mi ko na zaie nie siad.

    Bd tu lepsi od ciebie.Na to ziemianie spod Krakowa poczli woa: Na miy Bg! to tu przed krlow wystpi nie tacy jak ty, ale rycerze w wiecie

    najsawniejsi. Bie goni Zawisza z Garbowa i Farurej, i Dobko z Olenicy, i takiPowaa z Taczewa, i taki Paszko Zoiej z Biskupic, i taki Jako Naszan, i Abdankz Gry, i Andrzej z Brochocic, i Krystyn z Ostrowa, i Jakub z Kobylan! Gie ci siz nimi mierzy, z ktrymi ni tu, ni na dworze czeskim, ni na wgierskim nikt mierzysi nie moe. C to prawisz; lepszy od nich? Ile ci rokw?

    Omnasty odpowieia Zbyszko. Tedy ci kady miy knykciamizgniecie. Obaczym.Lecz Mako rzek: Syszaem, e krl hojnie nagraa rycerzy, ktrzy z wojny litewskiej wracaj.

    Mwcie, ktrzy std jestecie: prawda-li to? Dalibg, prawda! odrzek jeden ze szlachty. Wiadoma po wiecie hojno Krl

    krlewska, jeno si teraz docisn do niego nie bie atwo, gdy w Krakowie a roisi od goci, ktrzy si na pog krlowej i na chrzciny zjedaj, chcc przez to panunaszemu cze albo hod odda. Ma by krl wgierski, bie, jako powiadaj, i cesarzrzymski, i rnych ksit a komesw, i rycerzy jako maku, e to kady si spoiewa, iz prnymi rkoma nie odejie. Prawili nawet, ie sam papie Bonifacy zjeie, ktrentake aski i pomocy naszego pana przeciw swemu nieprzyjacielowi z Awinionu potrze-buje. Ow w takim natoku nieatwo bie o dostp, ale byle dostp znale, a panapod nogi podj to ju zasuonego hojnie opatrzy.

    To go i podejm, bom si wysuy, a jeeli wojna bie, to jeszcze pjd. Wzio Starosi tam co upem, a co od ksicia Witolda w nagrod, i biedy nie ma, tylko e ju miwieczorne lata nadcho, a na staro, gdy sia z koci wyjie, rad by czek mia ktspokojny.

    Mile krl wiia tych, ktrzy z Litwy pod Jakiem z Olenicy wrcili i wszyscyoni tusto teraz jadaj.

    Wiicie! A jam wtedy jeszcze nie wrci i dalej wojowaem. Bo trzeba wam Wojna

    i popr.: szpik. a za zar y z ar a (ok. ) polski rycerz, przez pewien czas na subie krla Wgier

    Zygmunta Luksemburskiego. a ar r z ar a rycerz, brat Zawiszy Czarnego. a a a z acz a (ok. ok. ), rycerz i dyplomata, powoany do rady wojennej przed

    bitw pod Grunwaldem. a a z z a y z c rycerz, uczestnik bitwy pod Grunwaldem. a a. a c redniowieczny rd rycerski.Kry y z r a (-), marszaek dworu krlowej Jadwigi, w bitwie pod Grunwaldem wystawi

    wasn chorgiew. a z K y a (zm. ), rycerz i dowdca, w latach marszaek dworu wielkiego ksicia

    litewskiego Witolda. y c stawy w palcach u rk bd odcinki miy tymi stawami. dostojnik dworski bd zarzdca okrgu. rzy ac z antypapie.

    Krzyacy r zy

  • wieie, e si ta zgoda miy krlem a kniaziem Witoldem na Niemcach skrupi-a. Knia chytrze zakadnikw pociga, a potem, haje na Niemcw! Zamki poburzy,popali, rycerzy pobi, sia ludu wycina. Chcieli si Niemcy mci razem ze widry-gie, ktry do nich uciek. Bya znw wielka wyprawa. Sam mistrz Kondrat na niposzed z mnogim ludem. Wilno oblegli, prbowali z wie okrutnych zamki burzy, pr-bowali zdrad ich dosta nic nie wskrali! A za powrotem tylu ich lego, e i poowanie wysza. Wychoilimy jeszcze w pole przeciw Ulrykowi z Jungingen, bratu mi-strzowemu, ktry jest wjtem sambskim. Ale si wjt kniazia przelk i z paczemuciek, od ktrej to ucieczki jest spokj i miasto na nowo si buduje. Jeden te wityzakonnik, ktry po rozpalonym elezie boso mg choi, prorokowa, e od tej po-ry, pki wiat wiatem, Wilno zbrojnego Niemca pod murami nie obaczy. Ale jeli takbie, to czyje to rce uczyniy?

    To rzekszy, Mako z Bogdaca wycign przed si donie szerokie i nadmiarpotne inni za poczli kiwa gowami i przywiadcza:

    Tak! tak! praw w tym, co powiada! Tak!Lecz dalsz rozmow przerwa gwar dochocy przez okna, z ktrych bony byy

    powyjmowane, albowiem noc zapada ciepa i pogodna. Z dala sycha byo brzkania,lukie gosy, parskania koni i piewy. Ziwili si obecni, albowiem goina bya pnai ksiyc wysoko ju wybi si na niebo. Gospodarz, Niemiec, wybieg na podwrzec go-spody, lecz nim gocie zdoali wychyli do dna ostatnie kufle, wrci jeszcze popieszniej,woajc:

    Dwr jakowy wali! DwrW chwil za pniej we drzwiach zjawi si pachoek w bkitnym kubraku i skadanej

    czerwonej czapce na gowie. Stan, spojrza po obecnych i ujrzawszy gospodarza rzek: Wytrze tam stoy i wiata nanieci: ksina Anna Danuta na odpoczynek

    si tu zatrzyma.To rzekszy zawrci. W gospoie uczyni si ruch: gospodarz pocz woa na cze-

    lad, a gocie spogldali ze zdumieniem jeden na drugiego. Ksina Anna Danuta mwi jeden z mieszczan to to Kiejstutwna,

    ona Janusza Mazowieckiego. Ona ju od dwch nieiel w Krakowie, jeno ewyjedaa do Zatora, do ksicia Wacawa w odwieiny, a ninie pewno wraca.

    Kmotrze Gamroth rzek drugi mieszczanin pjdmy na siano do stodki;za wysoka to dla nas kompania.

    e noc jad, to mi nie iwno ozwa si Mako bo w ie upa, ale czemu,majc pod bokiem klasztor, do gospody zajedaj?

    Tu zwrci si do Zbyszka: Roona siostra cudnej Ryngay, rozumiesz?A Zbyszko odrzek:

    z a y r a az a cac r a sens: skutki tej zgody spady na Niem-cw.

    a (daw.) wiele. ry (ok. -), najmodszy brat Jagiey, przeciwnik unii polsko-litewskiej, czsto spisku-

    jcy z Krzyakami.K ra () wielki mistrz zakonu krzyackiego w latach , zrczny polityk,

    umiejtnie rozgrywajcy konflikty miy ksitami litewskimi. r c , wielki mistrz zakonu krzyackiego, zgin w bitwie pod Grunwaldem.

    W momencie przedstawianym w ksice wielkim mistrzem zakonu by jego brat, Konrad. a ksi. z i popr.: elazie. a ar ponad zwyk miar, nadmiernie. ra znaczenie: ma racj. a c r z c rozpali. a a a (), crka ksicia trockiego Kiejstuta i Biruty, ona ksicia mazowieckiego Janusza

    (byo to najduej trwajce maestwo w iejach dynastii).cz a suba.K a crka Kiejstuta; K (ok. ), ksi trocki, wielki ksi litewski w ostatnich

    latach ycia, skonfliktowany z Wadysawem Jagie i uwiziony przez niego w Krewie, gie zmar. a z ar zy ar za (ok. ), ksi mazowiecki, lennik Wadysawa Jagiey. a (daw.) tyie. (daw.) tylko. (daw.) teraz.

    Krzyacy r zy

  • I mazowieckich panien sia musi z ni by, hej!

    A wtem przez drzwi wesza ksina pani rednich lat, ze miejc si twarz, przybra- Dwrna w czerwony paszcz i szat zielon, obcis, z pozoconym pasem na biodrach, idcymwzdu pachwin i zapitym nisko wielk klamr. Za pani szy panny dworskie, niektrestarsze, niektre jeszcze niedorose, w rowych i liliowych wianuszkach na gowach, powikszej czci z lutniami w rku. Byy i takie ktre niosy cae pki kwiatw wieych,widocznie uzbieranych po droe. Zaroia si izba, bo za pannami ukazao si kilku dwo-rzan i maych pacholikw. Weszli wszyscy rano, z wesooci w twarzach, rozmawiajcgono lub podpiewujc, jakoby upojeni pogodn noc i jasnym blaskiem ksiyca. Mi-y dworzanami dwch byo rybatw, jeden z lutni, drugi z glikami u pasa. Jednaz iewczt, mdka jeszcze, moe dwunastolatka, niosa te za ksin ma lutek,naban mieianymi wiekami.

    Niech bie pochwalony Jezus Chrystus! ozwaa si ksina stajc w porodkuwietlicy.

    Na wieki wiekw, amen! odpowieieli obecni, bc zarazem niskie pokony. A gie gospodarz?Niemiec, usyszawszy wezwanie, wysun si naprzd i przyklkn obyczajem nie-

    mieckim. Zatrzymamy si tu dla wypoczynku i posiku rzeka pani. ywo si jeno

    zakrztn, bomy godni.Mieszczanie ju byli odeszli, teraz za dwaj miejscowi szlachcice, a wraz z nimi Mako

    z Bogdaca i mody Zbyszko, skonili si powtrnie i zamierzali opuci wietlic, niechcc dworowi przeszkaa.

    Lecz ksina zatrzymaa ich. Szlacht jestecie: nie przeszkoicie! Zrbcie znajomo z dworzany. Skde

    Bg prowai?Oni wwczas zaczli wymienia swoje imiona, herby, zawoania i wsie, z ktrych si

    pisali. Dopiero pani, usyszawszy od Maka, skd wraca, klasna w donie i rzeka: Ot si przygoio! Prawcie nam o Wilnie, o moim bracie i o siestrze. Zali

    zjeie tu si ksi Witold na pog krlowej i na krzciny? Chciaby, ale nie wie, czy bie mg; dlatego koleb srebrn przez ksiy i bo-

    jarzynw naprzd w darze krlowej przysa. Przy ktrej kolebce i mymy z bratacemprzyjechali, strzegc jej w droe.

    To kolebka tu jest? Chciaabym obaczy. Caa srebrna? Caa srebrna, ale jej tu nie ma. Powieli j do Krakowa. A c wy w Tycu robicie? My tu nawrcili do klasztornego prokuratora, naszego krewnego, by pod opiek

    zacnych zakonnikw odda, co nam wojna przysporzya i co ksi podarowa. To Bg poszczci. Godne upy? Ale powiadajcie, czemu to brat niepewien,

    czy przyjeie?

    a (daw.) wiele. a a a a (), crka ksicia trockiego Kiejstuta i Biruty, ona ksicia mazowieckiego

    Janusza (byo to najduej trwajce maestwo w iejach dynastii). a (muz.) dawny instrument strunowy szarpany. ac chopiec.ry a wdrowny muzyk lub piewak. (muz.) ludowy instrument smyczkowy, podobny do skrzypiec. a (daw.) moda iewczyna.z rza y i popr.: z dworzanami. rzy (daw.) przydarzy si. ra bd w stylizacji, taka wymowa moliwa bya na wschoie Polski, a z tekstu wynika, e Bogdaniec

    lea w Wielkopolsce. K cz z a y (ok. ), wielki ksi litewski, brat stryjeczny Wadysawa

    Jagiey. W latach oraz przejciowo sprzymierzony z Krzyakami przeciw Jagielle. arzy a. ar rycerz, szlachcic ruski, wooski lub litewski. K cz z a y (ok. ), wielki ksi litewski, brat stryjeczny Wadysawa

    Jagiey. W latach oraz przejciowo sprzymierzony z Krzyakami przeciw Jagielle.

    Krzyacy r zy

  • Bo wypraw na Tatarw gotuje. Wiem ci ja to; jeno mnie trapi, e krlowa nie prorokowaa szczliwego koca

    tej wyprawie, a co ona prorokuje, to si zawsze zici.Mako umiechn si. Ej, witobliwa nasza pani, nak przeczy, ale z ksiciem Witoldem sia naszego

    rycerstwa pjie, chopw dobrych, przeciw ktrym nikomu niesporo. A wy to nie pjiecie? Bom z kolebk przy innych wysan i przez pi rokw nie zdejmowaem z siebie

    blach odrzek Mako, pokazujc na bruzdy powyciskane na osiowym kubraku odpancerza ale niech jeno wypoczn pjd a chobym sam nie szed, to tego otobratanka, Zbyszka, panu Spytkowi z Melsztyna oddam, pod ktrego wo wszyscynasi rycerze pjd.

    Ksina Danuta spojrzaa na dorodn posta Zbyszka, lecz dalsz rozmow przerwa-o przybycie zakonnika z klasztoru, ktry powitawszy ksin, pocz jej pokornie wy-mawia, e nie przysaa goca z oznajmieniem o swoim przybyciu i e nie zatrzymaasi w klasztorze, ale w zwyczajnej gospoie, niegodnej jej majestatu. Nie brak przeciew klasztorze domw i gmachw, w ktrych nawet pospolity czowiek znajie gocin,a c dopiero majestat, zwaszcza za maonki ksicia, od ktrego przodkw i pokrew-nych tylu dobroiejstw opactwo dowiadczyo.

    Lecz ksina odpowieiaa wesoo: My jeno tu nogi wstpili rozprostowa, a na ranek trzeba nam do Krakowa. Wy-

    spalimy si w ie i jeiemy noc dla chodu, a e to ju kury piay, nie chciaampobonych zakonnikw bui, zwaszcza z tak kompani, ktra wicej o piewaniu i pl-sach nieli o odpocznieniu myli.

    Gdy jednak zakonnik nalega cigle, dodaa: Nie. Tu ju ostaniem. Dobrze czas na suchaniu wieckich pieni zejie, ale na

    jutrzni do kocioa przyjiemy, aby ie z Bogiem zacz. Bie msza za pomylno miociwego ksicia i miociwej ksinej rzek

    zakonnik. Ksi mj maonek dopiero za cztery albo pi dni zjeie. Pan Bg potrafi i z daleka szczcie zdarzy, a tymczasem niech nam, ubogim,

    wolno bie cho wina z klasztoru przynie. Rai odwiczym rzeka ksina.Gdy za zakonnik wyszed, pocza woa: Hej, Danusia! Danusia! wyle no na awk i uwesel nam serce t sam pieni,

    ktr w Zatorze piewaa.Usyszawszy to, dworzanie prdko postawili na rodku izby awk. Rybacisiedli Muzyka

    po jej brzegach, miy nimi za stana owa mdka, ktra niosa za ksin nabanmieianymi wieczkami lutni. Na gowie miaa wianeczek, wosy puszczone po ra-mionach, sukni niebiesk i czerwone trzewiczki z dugimi kocami. Stojc na awce,wydawaa si maym ieckiem, ale zarazem przecudnym jakby jakowa figurka z kocio-a albo z jaseeczek. Widocznie te nie pierwszy raz przychoio jej tak sta i piewaksinie, bo nie zna byo po niej najmniejszego pomieszania.

    Dalej, Danusia! dalej! woay panny dworskie.

    (daw.) przygotowuje.z c speni si. rz c ry r sens: nikt nie ma ochoty na potyczk z nimi.r i popr.: lat. ac tj. zbroi. y z z y a (), wojewoda krakowski, poleg w bitwie z Tatarami nad Worskl. r yc krewnych. r (daw.) kogut. rz a pierwsza cz katolickiej liturgii goin (siedmiu coiennych modlitw, do ktrych zobowi-

    zane s osoby ze wiceniami duchownymi), odmawiana o wschoie soca.ry a wdrowny muzyk lub piewak. a (muz.) dawny instrument strunowy szarpany. a a widowiska teatralne na temat Boego Naroenia, wzorowane na redniowiecznych misteriach

    anciszkaskich. za zmieszanie, zakopotanie.

    Krzyacy r zy

  • Ona za wzia przed si lutni, podniosa do gry gow jak ptak, ktry chce piewa,i przymknwszy oczta, pocza srebrnym gosikiem:

    Gdybym ci ja miaaSkrzydeczka jak gska,Poleciaaby jaZa Jakiem do lska!

    Rybaci zawtrowali jej zaraz, jeden na glikach, drugi na duej lutni; ksina, ktramiowaa nad wszystko wieckie pieni, pocza kiwa gow na obie strony, a ieweczkapiewaa dalej gosem cieniuchnym, iecinnym i wieym jak piewanie ptakw w lesiena wiosn:

    Usiadaby ci jaNa lskowskim pocie:Przypatrz si, Jasiulku,Ubogiej sierocie.

    I znw wtrowali rybaci. Mody Zbyszko z Bogdaca, ktry przywykszy od ie-cistwa do wojny i srogich jej widokw, nigdy nic podobnego w yciu nie wiia, trciw rami stojcego obok Mazura i zapyta:

    Co to za jedna? To jest ieweczka z dworu ksinej. Nie brak ci u nas rybatw, ktrzy dwr

    rozweselaj, ale z niej najmilszy rybacik i ksina niczyich pieni tak chciwie nie sucha. Nie iwno mi to. Mylaem, e zgoa anio, i odpatrzy si nie mog. Jake j

    woaj? A to nie syszelicie? Danusia. A jej ojciec jest Jurand ze Spychowa, komes

    mony i mny, ktry do przedchorgiewnych naley. Hej! nie wiiay takiej lukie oczy. Miuj j te wszyscy i za piewanie, i za urod. A ktren jej rycerz? Dy to jeszcze iecko.Dalsz rozmow znw przerwa piew Danusi. Zbyszko patrza z boku na jej jasne

    wosy, na podniesion gow, na zmruone oczki i na ca posta owiecon zarazemblaskiem wiec woskowych i blaskiem wpadajcych przez otwarte okna promieni mie-sica i zdumiewa si coraz bariej. Zdawao mu si, e ju j niegdy wiia, alenie pamita, czy we nie, czy gie w Krakowie na szybie kocielnej.

    I znw trciwszy dworzanina, pyta przyciszonym gosem: To ona z waszego dworu? Matka jej przyjechaa z Litwy z ksin Ann Danut, ktra wydaa j za grabi

    Juranda ze Spychowa. Gadka bya i monego rodu, nad wszystkie inne panny ksiniemia i sama ksin miujca. Dlatego te crce daa to samo imi Anna Danuta.Ale pi lat temu, gdy przy Zotoryi Niemcy napadli na nasz dwr, ze strachu zmara.Wtedy ksina wzia ieweczk i od tej pory j hoduje. Ojciec te czsto na dwr Crkaprzyjeda i rad wii, e mu si iecko zdrowo, w mioci ksicej chowa. Jeno ilekro Zemstana ni spojrzy, tylekro zami si zalewa nieboszczk swoj wspominajc, a potem wracana Niemcach pomsty szuka za swoj krzywd okrutn. Miowa ci on tak t swoj on,

    a a a pie ludowa spotykana w Wielkopolsce, Maopolsce, na Mazowszu i na lsku.c c chtnie. tu raczej w znaczeniu mony rycerz ni jako urzd. rz c r y rycerz walczcy w pierwszym szeregu, przed sztandarem chorgwi (dawnej jednostki

    wojskowej), do ktrej naley. r i popr.: ktry. y (gw.) przecie. c (daw.) ksiyc. zy a c a choi o witra. ra a hrabia; Sienkiewicz nadaje Jurandowi ze Spychowa ju trzeci nie odpowiadajcy sytuacji tytu. a a tu: pikna.

    Krzyacy r zy

  • jako nikt do tej pory swojej na caym Mazowszu nie miowa i sia ju Niemcw zani pomorzy.

    A Zbyszkowi zawieciy oczy w jednej chwili i yy nabray mu na czole. To jej matk Niemcy zabili? spyta. Zabili i nie zabili. Sama umara ze strachu. Pi rokw temu pokj by, nikt mier, Krzywda

    o wojnie nie myla i kady bezpieczno chaa. Pojecha ksi wie jedn w Zotoryibudowa, bez wojska, jeno z dworem, jako zwyczajnie czasu pokoju. Tymczasem wpadlizdrajcy Niemcy, bez wypowieenia wojny, bez adnej przyczyny Samego ksicia, niepomnc ni na boja bosk, ni na to, e od jego przodkw wszystkie dobroiejstwa nanich spady, przywizali do konia i porwali, lui pobili. Dugo ksi w niewoli u nichsieia i dopiero gdy krl Wadysaw wojn im zagrozi, ze strachu go pucili; ale przyowym napaie umara matka Danusi, bo j serce udusio, ktre jej pod gardo podeszo.

    A wy, panie, bylicie przy tym? Jakoe was zowi, bom zapomnia? Ja si zowi Mikoaj z Dugolasu, a przezywaj mnie Obuch. Przy napaie byem.

    Wiiaem, jako matk Danusin jeden Niemiec z pawimi pirami na hemie chcia dosioda troczy i jako w oczach mu na sznurze zbielaa. Samego te mnie halebardzacili, od czego znak nosz.

    To rzekszy, ukaza gbok blizn w czaszce, cignc si spod wosw na gowie ado brwi.

    Nastaa chwila milczenia. Zbyszko pocz znw patrze na Danusi.Po czym spyta: I rzeklicie, panie, e ona nie ma rycerza?Lecz nie doczeka odpowiei, gdy w tej chwili piew usta. Jeden z rybatw, czo-

    wiek tusty i ciki, podnis si nagle, przez co awa przechylia si w jedn stron.Danusia zachwiaa si i rozoya rczki, lecz nim zdoaa upa lub zeskoczy, rzuci siZbyszko jak bik i porwa j na rce.

    Ksina, ktra w pierwszej chwili krzykna ze strachu, rozemiaa si zaraz wesooi pocza woa:

    Oto rycerz Danusin! Bywaje, rycerzyku, i oddaj nam nasz mi piewaczk! Chwacko ci j uapi! ozway si glosy wrd dworzan.Zbyszko za szed ku ksinej, trzymajc przy piersiach Danusi, ktra objwszy go Mio

    jedn rk za szyj, drug podnosia w gr lutek z obawy, by si nie zgniota. Twarzmiaa miejc si i uradowan, cho troch przestraszon. Tymczasem moieczyk,doszedszy do ksinej, postawi przed ni Danusi, sam za klkn i podnisszy gowrzek z iwn w jego wieku miaoci:

    Nieche bie wedle waszych sw, miociwa pani! Pora tej wicznej paniencemie swego rycerza, a pora i mnie mie swoj pani, ktrej urod i cnoty bd wyznawa,za czym z waszym pozwolestwem tej oto wanie chc lubowa i do mierci wiernymjej w kadej przygoie osta.

    Na twarzy ksinej przemkno ziwienie, ale nie z powodu sw Zbyszkowych, Obyczajetylko dlatego, e wszystko stao si tak nagle. Obyczaj rycerskiego lubowania nie bywprawie polski, jednake Mazowsze, lec na rubiey niemieckiej i widujc czstorycerzy z dalekich nawet krajw, znao go lepiej nawet ni inne ielnice i naladowaodo czsto. Ksina syszaa te o nim dawniej, jeszcze na dworze swego wielkiego ojca,gie wszystkie obyczaje zachodnie byy uwaane za prawo i wzr dla szlachetniejszychwojownikw z tych przeto powodw nie znalaza w chci Zbyszka nic takiego, co byobrazi mogo j lub Danusi. Owszem, uradowaa si, e mia sercu dwrka poczynazwraca ku sobie rycerskie serca i oczy.

    Wic z rozbawion twarz zwrcia si do iewczyny: Danuka, Danuka! chcesz-li mie swego rycerza?

    a (daw.) wielu. rzy (daw.) zabi. a ra y napczniay. c a w r.; Sienkiewicz prawdopodobnie przesaa na temat czasu

    trwania niewoli. r czy przywiza. a ar a i popr.: halabarda.r granica, pogranicze.

    Krzyacy r zy

  • A przetowosa Danusia podskoczya naprzd trzy razy do gry w swoich czerwo-nych trzewiczkach, a nastpnie chwyciwszy ksin za szyj, pocza woa z tak radoci,jakby jej obiecywano jak zabaw, w ktr si tylko starszym bawi wolno:

    Chc! chc! chc!Ksinie ze miechu a zy napyny do oczu, a z ni mia si cay dwr; wreszcie

    jednak pani, uwolniwszy si z rk Danusinych, rzeka do Zbyszka: Aj! lubuj! lubuj! c zasi jej poprzysiesz?Lecz Zbyszko, ktry wrd miechu zachowa niezachwian powag, ozwa si rwnie

    powanie, nie wstajc z klczek: lubuj jej, ie stanwszy w Krakowie, powiesz paw na gospoie, a na niej Rycerz

    kart, ktr mi uczony w pimie kleryk foremnie napisze: jako panna Danuta Jurandw-na najuroiwsza jest i najcnotliwsza miy pannami, ktre we wszystkich krlestwachbydl. A kto by temu si przeciwi, z tym bd si potyka pty, pki sam nie zginalbo on nie zginie chybaby w niewol raiej poszed.

    Dobrze! Wida rycerski obyczaj znasz. A co wicej? A potem uznawszy od pana Mikoaja z Dugolasu, jako ma panny Jurandwny

    za przyczyn Niemca z pawim grzebieniem na hemie ostatni dech pucia, lubuj kilkatakich pawich czubw ze bw niemieckich zedrze i pod nogi mojej pani pooy.

    Na to spowaniaa ksina i spytaa: Nie dla miechu lubujesz?A Zbyszko odrzek: Tak mi dopom Bg i wity Krzy; ktren lub w kociele przed ksiem

    powtrz. Chwalebna jest z lutym nieprzyjacielem naszego plemienia walczy, ale mi ci

    al, bo mody i atwo zgin moesz.Wtem przysun si Mako z Bogdaca, ktry dotychczas, jako czowiek dawniejszych

    czasw, ramionami tylko wzrusza teraz jednak uzna za stosowne przemwi: Co do tego nie asujcie si, miociwa pani. mier w bitwie kademu si

    moe przygoi, a szlachcicowi, stary-li czy mody, to nawet chwalebna jest. Ale niecudna temu chopcu wojna, bo chociae mu rokw nie dostaje, nieraz ju trafiao musi potyka z konia i piecht, kopi i toporem, dugim albo krtkim mieczem, z pawalbo bez. Nowotny to jest obyczaj, e rycerz iewce, ktr rad wii, lubuje, ale eZbyszko swojej pawie czuby obieca, tego mu nie przygani. Wiska ju Niemcw,niech jeszcze powiska, a e od tego wiskania par bw pknie to mu jeno sawa z tegouronie.

    To, wi, nie z byle otrokiem sprawa rzeka ksina.A potem do Danusi: Siadaje na moim miejscu jako pierwsza isiaj osoba; jeno si nie miej, bo nie

    iie.Danusia siada na miejscu pani; chciaa przy tym uda powag, ale modre jej oczka

    miay si do klczcego Zbyszka i nie moga si powstrzyma od przebierania z radocinkami.

    Daj mu rkawiczki rzeka ksina.Danusia wycigna rkawiczki i podaa Zbyszkowi, ktry przyj je ze czci wielk

    i przycisnwszy do ust rzek: rz y (daw.) jasnowosy. a (daw.) wysoka, czworoktna tarcza z drewna obitego skr lub blach. y (daw.) mieszka, przebywa.ra (daw.) chtniej. r i popr.: ktry. y (daw.) grony, srogi. ra a (daw.) martwi si. rzy (daw.) przydarzy si. c a c c a sens: wojna nie jest dla niego niczym nowym.r i popr.: lat. y (daw.) nowy. a prawdopodobnie od iska, drapa. r (daw.) chopak. (daw.) nie uchoi, nie wypada.

    Krzyacy r zy

  • Przypn je do hemu, a kto po nie signie gorze mu!Po czym ucaowa rce Danusi, a po rkach nogi, i wsta. Ale wwczas opucia go

    dotychczasowa powaga, a napenia mu serce wielka rado, ze odtd za dojrzaego mawobec caego tego dworu bie uchoi, wic potrzsajc Danusine rkawiczki, poczwoa na wp wesoo, na wp zapalczywie:

    Bywajcie, psubraty z pawimi czubami! bywajcie!Lecz w tej chwili wszed do gospody ten sam zakonnik, ktry ju by poprzednio,

    a wraz z nim dwch innych, starszych. Suy klasztorni nieli za nimi kosze z wikliny,a w nich agiewki z winem i rne zebrane naprdce przysmaki. Dwaj owi poczliwita ksin i znw wymawia jej, e nie zajechaa do opactwa, a ona tumaczya impowtrnie, e wyspawszy sie w ie, wraz z caym dworem podruje noc dla chodu,wic wypoczynku jej nie trzeba i e nie chcc bui ni znakomitego opata, nizacnych zakonnikw, wolaa zatrzyma si dla wyprostowania ng w gospoie.

    Po wielu grzecznych sowach stano wreszcie na tym, e po jutrzni i mszy porannejksina z dworem przyjmie niadanie i wypoczynek w klasztorze. Uprzejmi zakonnicyzaprosili te wraz z Mazurami ziemian krakowskich i Maka z Bogdaca, ktry i tak miazamiar uda si do opactwa, aby dostatek zdobyty na wojnie albo darem od hojnegoWitolda otrzymany, a przeznaczon na wykupno z zastawu Bogdaca, w klasztorze zoy.Ale mody Zbyszko nie sysza zaprosin, skoczy bowiem do wozw swoich i stryjowskich,stojcych pod stra suby, by si oia i w przystojniejszej oiey ksinie i Danusi siprzedstawi. Wziwszy wic z wozu uby, kaza je nie do izby czeladnej i tam poczsi przebiera. Utrefiwszy naprzd popiesznie wosy, wsun je w ptlik jedwabny, Strjbursztynowymi paciorkami wizany, z przodu za majcy pereki prawiwe. Nastpniewia jak z biaego jedwabiu, naszyt w zote gry, u dou za szlakiem ozdobn;z wierzchu opasa si pasem pozocistym, podwjnym, przy ktrym wisia may kordw srebro i ko soniow oprawny. Wszystko to byo nowe, byszczce i wcale krwi niepoplamione, chocia upem na modym rycerzu yzyjskim, sucym u Krzyakw,wzite. Nacign nastpnie Zbyszko przeliczne spodnie, w ktrych jedna nogawica byaw podune pasy zielone i czerwone, druga w fioletowe i te, obie za koczyy si u grypstr szachownic. Za czym, wiawszy jeszcze purpurowe z dugimi nosami trzewiki pikny i wywieony uda si do izby oglnej.

    Jako, gdy stan we drzwiach, widok jego mocne na wszystkich sprawi wraenie.Ksina wic teraz, jak uroiwy rycerz lubowa miej Danusi, uradowaa si jeszczebariej. Danusia za skoczya w pierwszej chwili ku niemu jak sarna. Lecz czy to piknomoieca, czy gosy poiwu dworzan wstrzymay j, nim dobiega, tak e zatrzymawszysi na krok przed nim, spucia nagle oczka i spltszy donie pocza wykrca paluszki,zaponiona i zmieszana.

    Lecz za ni przybliyli si inni: sama pani, dworzanie i dwrki, i rybaci, i zakonnicy,wszyscy bowiem chcieli mu si lepiej przypatrze. Panny mazowieckie patrzyy na niegojak w tcz, aujc teraz kada, e nie j wybra starsze poiwiay kosztowno ubioru,tak e naok utworzyo si koo ciekawych; Zbyszko za sta w rodku z chepliwymumiechem na swej moieczej twarzy i okrca si nieco na miejscu, aby lepiej moglimu si przyjrze.

    Kt to jest? zapyta jeden z zakonnikw. To jest rycerzyk, bratanek tego oto lachcica odrzeka ksina, ukazujc na

    Maka jen dopiero co Danusi lubowa.

    rz (ze starop. gorze: pali si) biada, nieszczcie, niebezpieczestwo. a (daw.) naczynie podrne. a przeoony w mskim zakonie kontemplacyjnym. y kosze, bagae. siatka do podtrzymywania wosw. a a (daw.) roaj okrycia wierzchniego. r krtki miecz. ryzy pochocy z Fryzji, krainy nad Morzem Pnocnym, obecnie stanowicej pogranicze Niemiec,

    Danii i Holandii. ac c c i popr.: szlachcic. (daw.) ktry.

    Krzyacy r zy

  • A zakonnicy nie okazali te ziwienia, albowiem takie lubowanie nie obowizywa-o do niczego. lubowano czstokro niewiastom zamnym, a w rodach znamienitych,wrd ktrych zachodni obyczaj by znany, kada prawie miaa swego rycerza. Jeli za ry- Wierno, Obyczajecerz lubowa pannie, to nie stawa si przez to jej narzeczonym: owszem, najczciej onabraa innego ma, a on, o ile posiada cnot staoci, nie przestawa jej by wprawiewiernym, ale eni si z inn.

    Troch wicej iwi zakonnikw mody wiek Danusi, wszelako i to nie baro, gdyw owym czasie szesnastoletni wyrostkowie bywali kasztelanami. Sama wielka krlowaJadwiga w chwili przybycia z Wgier liczya lat pitnacie, a trzynastoletnie iewcztaszy za m. Zreszt, patrzano w tej chwili wicej na Zbyszka ni na Danusi i suchanosw Maka, ktry, dumny z bratanka, opowiada, w jaki sposb moik przyszed doszat tak zacnych.

    Rok i iewi nieiel temu mwi bylimy proszeni w gocin przezrycerzy saksoskich. A by te u nich take w gocinie pewien rycerz z dalekiego naroduFryzw, ktrzy hen a nad morzem mieszkaj, a mia z sob syna trzy roki od Zbysz-ka starszego. Raz na uczcie w syn pocz Zbyszkowi nieprzystojnie przymawia, ie niwsw, ni brody nie ma. Zbyszko, jako jest wartki, nie sucha tego mile, ale zaraz,chwyciwszy go za gb, wszystkie wosy mu z niej wydar o co pniej potykalimysi na mier lub na niewol.

    Jak to potykalicie si? spyta pan z Dugolasu. Bo si ojciec za synem uj, a ja za Zbyszkiem: wic potykalimy si samoczwart Walka, Bogactwo

    wobec goci na udeptanej ziemi. Taka za stana umowa, ze kto zwyciy, ten i wozy,i konie, i sugi zwycionego zabierze. I Bg zdarzy. Pornlimy owych Fryzw, choz niemaym trudem, bo im ni mstwa, ni mocy nie brako, a up wzilimy znamienity:byo wozw cztery, w kadym po parze podjezdkw i cztery ogiery ogromne, i sugiewiciu i zbroic dwie wybornych, jakich mao by u nas znalaz. Hemymy poprawie w boju poupali, ale Pan Jezus w czym innym nas pocieszy, bo szat kosztownychbya caa skrzynia przednio kowana i te, w ktre si Zbyszko teraz przybra, takew niej byy.

    Na to dwaj ziemianie z Krakowskiego i wszyscy Mazurowie poczli spoglda z wik-szym szacunkiem na stryja i na synowca, za pan z Dugolasu, zwany Obuchem, rzek:

    Tocie, wi, chopy nieocigliwe i srogie. Wierzym teraz, e w moik czuby pawie dostanie!A Mako mia si, przy czym w surowej jego twarzy byo istotnie co drapienego.Lecz tymczasem suba klasztorna powydobywaa z wiklinowych koszw wino i przy-

    smaki, a z czeladnej iewki suebne poczy wynosi misy pene dymicej jajecznicy,a okolone kiebasami, od ktrych rozszed si po caej izbie mocny a smakowity zapachwieprzowego tuszczu. Na ten widok wezbraa we wszystkich ochota do jeenia i ru-szono ku stoom.

    Nikt jednak nie zajmowa miejsca przed ksin, ona za, siadszy w porodku, kazaaZbyszkowi i Danusi usi naprzeciw przy sobie, a potem rzeka do Zbyszka:

    Suszna, abycie jedli z jednej misy z Danusi, ale nie przystpuj jej ng pod awani te trcaj j kolany, jak czyni inni rycerze, bo zbyt moda.

    Na to on odrzek: Nie uczyni ja tego, miociwa pani, chyba za dwa albo za trzy roki, gdy mi Pan

    Jezus pozwoli lub speni i gdy ta jagdka dorzeje; a co do ng przystpowania,chobym i chcia nie mog, bo one w powietrzu wisz.

    Prawda odpowieiaa ksina ale mio wieie, e przystojne masz oby-czaje.

    a z a redniowieczny urzdnik, odpowieialny za ciganie podatkw, obron i sdownictwo naterenie kasztelanii, to jest jednostki administracyjnej redniego szczebla.

    a (daw.) tyie. ar (daw.) prdki (tu: do bjki). a cz ar (daw.) we czterech. z ko mniejszej wartoci, saby a. mody. a y (daw.) kuty, wykuty. rz i popr.: dojrze.

    Krzyacy r zy

  • Po czym zapado milczenie, gdy wszyscy je poczli. Zbyszko odkrawa co najtustszekawaki kiebasy i podawa je Danusi albo jej wprost do ust je wkada, ona za rada, e jejtak strojny rycerz suy, jada z wypchanymi policzkami, mrugajc oczkami i umiechajcsi to do niego, to do ksinej.

    Po wyprztniciu mis suy klasztorni poczli nalewa wino sodkie i pachnce mom obficie, paniom po trochu, lecz rycersko Zbyszkowa okazaa si szczeglniewwczas, gdy wniesiono pene garncwki przysanych z klasztoru orzechw. Byy tamlaskowe i rzadkie podwczas, bo z daleka sprowaane, woskie, na ktre te rzucili sibiesiadnicy z wielk ochot, tak e po chwili w caej izbie sycha byo tylko trzask skorupkruszonych w szczkach. Lecz na prno by kto mniema, e Zbyszko myla tylko o so-bie, albowiem wola on pokazywa i ksinie, i Danusi swoj rycersk si i wstrzemi-liwo ni apczywoci na rzadkie przysmaki poniy si w ich oczach. Jako nabierajcco chwila pen gar orzechw, czy to laskowych, czy woskich, nie wkada ich miyzby, jak czynili inni, ale zaciska swe elazne palce, kruszy je, a potem podawa Danusiwybrane spord skorup ziarna. Wymyli nawet dla niej i zabaw, albowiem po wybraniuziarn zblia do ust pi i wydmuchiwa nagle swym potnym tchem skorupy a podpuap. Danusia miaa si tak, e a ksina z obawy, e si iewczyna udawi, musiaamu nakaza, by tej zabawy zaniecha, wic jednak uradowanie iewczyny, spytaa:

    A co, Danuka? dobrze mie swego rycerza? Oj! dobrze! odpowieiaa iewczyna.A potem, wycignwszy swj rowy paluszek, dotkna nim biaej jedwabnej jaki

    Zbyszkowej i cofajc go natychmiast zapytaa: A jutro te bie mj? I jutro, i w nieiel, i a do mierci odpar Zbyszko.Wieczerza przecigna si, gdy po orzechach podano sodkie placki pene royn-

    kw. Niektrym z dworzan chciao si tacowa; inni chcieli sucha piewania rybatw Senlub Danusi: ale Danusi pod koniec poczy si oczka klei, a gwka chwia w obie strony;raz i drugi spojrzaa jeszcze na ksin, potem na Zbyszka, raz jeszcze przetara pistkamipowieki i zaraz potem, oparszy si z wielk ufnoci o rami rycerzyka usna.

    pi? zapytaa ksina. Ot, masz swoj dam. Milsza mi ona we nie nieli inna w tacu odrzek Zbyszko, siec prosto

    i nieruchomie, by iewczyny nie zbui.Ale jej nie zbuio nawet granie i piewy rybatw. Inni te przytupywali muzyce,

    inni brzkali do wtru misami, lecz im gwar by wikszy, tym ona spaa lepiej, z otwartymijak rybka ustami.

    Zbuia si dopiero, gdy na odgos piania kurw i wonw kocielnych wszyscyruszyli si z aw woajc:

    Na jutrzni! na jutrzni! Pjiem piechot, na chwa Bogu rzeka ksina.I wziwszy za rk rozbuon Danusi, wysza pierwsza z gospody, a za ni wysypa

    si cay dwr.Noc ju zbielaa. Na wschoie nieba wida byo leciuchn jasno, zielon u gry,

    row od spodu, a pod ni jakby wsk, zot wsteczk, ktra rozszerzaa si w oczach.Od zachodniej strony ksiyc zdawa si cofa przed t jasnoci. Czyni si brzask corazrowszy, janiejszy.

    wiat bui si mokry od obfitej rosy, radosny i wypoczty. Bg da pogod, ale upa bie okrutny mwili dworzanie ksicy. Nie szkoi uspokaja ich pan z Dugolasu wypimy si w opactwie, a do

    Krakowa przyjeiem pod wieczr. Pewnikiem znw na uczt. Co ie tam teraz uczty, a po poogu i po gonitwach nastpi jeszcze wiksze. Obaczym, jako si pokae rycerz Danusin.

    ar c a wac.: ar c a, naczynie o objtoci p garnca. r c i popr.: nieruchomo. r (daw.) kogut. okoo szeciotygodniowy okres po poroie.

    Krzyacy r zy

  • Ej, dbowe to jakie chopy! Syszelicie, co prawili o onej bitwie samo-czwart?

    Moe do naszego dworu przystan, bo si jako miy sob naraaj.A oni rzeczywicie si naraali, gdy starszy, Mako, nie by zbyt rad z tego, co zaszo,

    idc wic na kocu orszaku i przystajc umylnie, by swobodniej pogada, mwi: Po prawie, nic ci po tym. Ja si tam jako do krla docisn, choby z tym oto

    dworem i moe co dostaniem. Okrutnie by mnie si chciao jakowego zameczkualibo grdka No, obaczym. Bogdaniec swoj drog z zastawu wykupim, bo co ojceieryli, to i nam iery. Ale skd chopw? Co opat osai, to i na powrt wemie a ziemia bez chopw tyle, co nic. Tedy miarkuj, co ci rzek: ty sobie lubuj, nielubuj, komu chcesz, a z panem z Melsztyna id do ksicia Witolda na Tatary. Jeli wy-praw przed poogiem krlowej otrbi, tedy na zlegnicie ani na gonitwy rycerskienie czekaj, jeno id, bo tam moe by korzy. Knia Witold wiesz, jako jest hojny a ciebie ju zna. Sprawisz si, to obficie nagroi. A nade wszystko, zdarzy-li Bg niewolnika moesz nabra bez miary. Tatarw jak mrowia na wiecie. W razie zwycistwaprzypadnie i kopa na jednego.

    Tu Mako, ktry by chciwy na ziemi i robocizn, pocz marzy: Boga mi! Przygna tak z piiesit chopa i osai na Bogdacu! Przetrzebioby

    si puszczy szmat. Urolibymy oba. A ty wie, e nigie tylu nie nabierzesz, ilu tammona nabra!

    Lecz Zbyszko pocz gow krci. O wa! koniuchw natrocz, koskim padem yjcych, roli niezwyczajnych!

    Co po nich w Bogdacu? A przy tym ja trzy niemieckie grzebienie lubowaem. Gieeje znajd miy Tatary?

    lubowae, bo gupi, ale takie to tam i luby. A moja rycerska cze? jake? A jak byo z Rynga? Ryngaa ksicia otrua i pustelnik mnie rozwiza. To ci w Tycu opat rozwie. Lepszy opat od pustelnika, jen to wicej zbjem

    nili zakonnikiem patrzy. A nie chc.Mako zatrzyma si i zapyta z widocznym gniewem: No, to jakoe bie? Jedcie sobie sami do Witolda, bo ja nie pojad. Ty knechcie! A kto si krlowi pokoni? i nie al ci to moich koci? Na wasze koci drzewo si zwali, jeszcze ich nie poamie. A choby mi te byo

    was al nie chc do Witolda. Coe biesz robi? Sokolnikiem czyli te rybatem przy dworze mazowieckim

    zostaniesz? Albo to sokolnik co zego? Skoro wolicie mrucze ni mnie sucha, to mruczcie. Gie pojeiesz? Za nic ci Bogdaniec? Pazurami biesz w nim ora? bez cho-

    pw?

    ra (daw.) mwi, opowiada. a cz ar (daw.) we czterech.a i popr.: albo. a przeoony w mskim zakonie kontemplacyjnym. ar c c rz zwracaj uwag na to, co ci mwi. okoo szeciotygodniowy okres po poroie. r (daw.) ogosi uroczycie. ra (daw.) speni powinnoci a. obowizki. a (daw.) . a padlina.r z ycza yc nieprzyzwyczajonych do pracy na roli. a przeoony w mskim zakonie kontemplacyjnym. (daw.) ktry. c z za a rzy bariej wyglda na zbjc ni na zakonnika. c onierz piechoty niemieckiej, pachoek; tu uyte w chrakterze obelgi. treser ptakw drapienych uywanych do polowania na mniejsze zwierzta.

    Krzyacy r zy

  • Nieprawda! Chwackocie wymdrowali z Tatarami. Zabaczylicie, co prawiliRusini, e Tatarw tyle najiesz, ile ich pobitych na polu ley, a niewolnika nikt nieuapi, bo Tatara we stepie nie zgoni. Na czyme go bd goni? Na onych cikichogierach, ktremy na Niemcach wzili? Wiicie no! A co za up wezm? Parszywe ko-uchy i nic wicej. O, to dopiero bogaczem do Bogdaca zjad! to dopiero mnie komesemnazowi!

    Mako umilk, albowiem w sowach Zbyszkowych wiele byo susznoci, i dopiero pochwili rzek:

    Aleby ci knia Witold nagroi. Ba, wiecie: jednemu da on za duo, drugiemu nic. To gadaj, gie pojeiesz. Do Juranda ze Spychowa.Mako przekrci ze zoci pas na skrzanym kaanie i rzek: Bodaje olsn! Posuchajcie odpowieia spokojnie Zbyszko. Gadaem z Mikoajem z Du-

    golasu i ten prawi, e Jurand pomsty na Niemcach za on szuka. Pjd, pomog mu. Popierwsze, samicie rzekli, e niecudnie mi ju z Niemcami si potyka, bo i ich, i sposo-by na nich znamy. Po drugie, prej ja tam nad granic one pawie czuby dostan, a potrzecie, to wiecie, e pawi grzebie nie lada knecht na bie nosi, wic jeli Pan Jezusprzysporzy grzebieni, to przysporzy i upu. W kocu: niewolnik tamtejszy to nie Tatar.Takiego w boru osai nie al si Boe.

    Ce ty, chopie, rozum straci? przecie nie ma teraz wojny i Bg wie, kiedybie!

    O moicie wy! Zawary niedwieie pokj z bartnikami i barci nie psowaj ni Wrg, Pokjmiodu nie je! Ha, ha! A czy to nowina wam, e cho wielkie wojska nie wojuj i chokrl z mistrzem pod pergaminem pieczcie poo, na granicy zawsze mt okrutny?Zajm-li sobie bydo, trzody, to si za jeden krowi eb po kilka wsiw pali i zamkioblegaj. A porywanie chopw i iewek? a kupcw na gocicach? Wspomncie czasydawniejsze, o ktrych samicie mi rozpowiadali. le to byo onemu Naczowi, ktryczteriestu rycerzy do Krzyakw jadcych chwyci, w poiemiu osai i pty nie puci,pki mu penego woza grzywien mistrz nie przysa? Jurand ze Spychowa te nic innegonie czyni i nad granic zawsze gotowa robota.

    Przez chwil szli w milczeniu, tymczasem rozwidnio si zupenie i jasne promieniesoca rozwieciy skay, na ktrych pobudowane byo opactwo.

    Bg wszie moe poszczci rzek wreszcie udobruchanym gosem Mako pro, eby ci bogosawi.

    Pewno, e wszystko Jego aska! I myl o Bogdacu, bo w tym mnie nie przekonasz, e ty dla Bogdaca, nie dla

    tego kaczego kapaka do Juranda ze Spychowa chcesz jecha. Nie powiadajcie tak, bo si rozgniewam. Rad j wi i tego si nie zapieram; inne

    te to ni dla Ryngay lubowanie. Spotkalicie uroiwsz? Co mi ta jej uroda! Wolej we j, jak doronie, jeli monego komesa crka.A Zbyszkowi rozjania si twarz modym, dobrym umiechem. Moe i to by. Ni innej pani, ni innej ony! Jak wam koci sparciej, biecie

    wy jeszcze wnuki po mnie i po niej piastowali.

    za aczy (daw.) zapomnie. i: Ukrainiec, wzgldnie Biaorusin. yc tych. (daw.) olepn. c onierz piechoty niemieckiej. ar osoba zajmujca si hodowl pszcz w barci, to jest w wydronym pniu drzewa w lesie. zamt. i popr.: wsi. a cz rdw. rd wielkopolskich monowadcw, ktry da pocztek herbowi Nacz. rzy a rdw. jednostka patnicza, o wartoci p funta zota lub srebra. aczy a a kopak z kaczymi pirami. (daw.) lepiej. arc tu: osabn; arc (o tkaninach): rozpada si ze staroci.

    Krzyacy r zy

  • Na to umiechn si z kolei Mako i odrzek cakiem ju udobruchany: Grady! Grady! a nieche ich bie jako gradu. Na staro rado, a po mierci

    zbawienie. To nam, Jezu, daj!

    Ksina Danuta, Mako i Zbyszko bywali ju poprzednio w Tycu, ale w orszaku bylidworzanie, ktrzy wiieli go po raz pierwszy i ci, podnoszc oczy, patrzyli ze zdu-mieniem na wspaniae opactwo, na zbate mury biegnce wzdu ska nad urwiskami,na gmachy stojce to na zboczach gry, to wewntrz blankw, spitrzone, wyniosei janiejce zotem od wschocego soca. Z tych okazaych murw i gmachw, z do-mw, z budowli przeznaczonych na rozliczne uytki, z ogrodw lecych u stp gry i zestarannie uprawnych pl, ktre wzrok z wysoka ogarnia, mona byo na pierwszy rzutoka pozna bogactwo odwieczne, nieprzebrane, do ktrego nie przywykli i ktrym zdu-miewa si musieli luie z ubogiego Mazowsza. Istniay wprawie staroytne a moneopactwa benedyktyskie i w innych czciach kraju, jak na przykad w Lubuszu nadOdr, w Pocku, w Wielkopolsce w Mogilnie i w innych miejscach, adne wszelako niemogo porwna si z tynieckim, ktrego posiadoci przewyszay niejedno ksistwouielne, a dochody mogy bui zazdro nawet wczesnych krlw.

    Miy dworzany rs wic poiw, a niektrzy oczom prawie nie chcieli wierzy.Tymczasem ksina, chcc sobie drog skrci i zaciekawi panny przyboczne, poczaprosi jednego z zakonnikw, by opowieia starodawn a straszn powie o WalgierzuWdaym, ktr opowiadano jej ju, chocia niezbyt dokadnie, w Krakowie.

    Usyszawszy to, panny zbiy si ciasnym stadkiem koo pani i szy zwolna pod gr,we wczesnych promieniach soca do idcych kwiatw podobne.

    Niech o Walgierzu prawi brat Hidulf, ktremu on si pewnej nocy ukaza Duchrzek jeden z zakonnikw, spogldajc na drugiego, czowieka siwych ju lat, ktryw pochylonej nieco postawie szed obok Mikoaja z Dugolasu.

    Zaliwiielicie go wasnymi oczyma, pobony ojcze? spytaa ksina. Wiiaem odpowieia pospnie zakonnik albowiem zdarzaj si takowe

    terminy, w ktrych z woli Boej wolno mu jest opuszcza piekielne poiemia i uka-zywa si wiatu.

    Kiedy to bywa?Zakonnik spojrza na dwch innych i zamilk, albowiem istniao podanie, e duch

    Waigierza pojawia si wwczas, gdy w zakonie psuj si obyczaje i gdy zakonnicy wicej,ni wypada, o wiatowych dostatkach i uciechach myl.

    Tego wanie aden nie chcia gono wyzna, e jednak mwiono take, i widmoprzepowiada rwnie wojn lub inne nieszczcia, przeto brat Hidulf po chwili milczeniarzek:

    Ukazanie si jego nie wry nic dobrego. Nie chciaabym te go wiie rzeka egnajc si ksina ale czemu to on Pieko

    jest w piekle, skoro, jako syszaam, tylko za cik wasn krzywd si pomci? Choby te i cae ycie by cnotliwy odpar surowo zakonnik byby i tak po-

    tpion, albowiem y za pogaskich czasw i chrztem witym nie zosta z pierworodnegogrzechu obmyty.

    a zwieczenie muru obronnego. y y zakon zaoony w r. przez Benedykta z Nursji, w redniowieczu baro aktywny w Pol-

    sce; jego motto brzmi po ac. ra a ra, czyli: Mdl si i pracuj. y rza y (daw.) miy dworzanami. a a rz a y (tj. piknym) wzita przez Sienkiewicza z Kroniki Wielkopolskiej (XIV/XV

    w.), oparta na zachodnioeuropejskim eposie o Walterze i Helgunie.za (daw.) czy. r y (daw.) sytuacje, okolicznoci, przewanie stanowice zagroenie. a y (daw.) wiecki. rz c r r y wedug doktryny chrzecaskiej luie ro si grzeszni, a dopiero chrzest zmywa

    ten grzech.

    Krzyacy r zy

  • Po tych sowach brwi ksinej cigny si bolenie, przyszo jej bowiem na myl,e jej wielki ojciec, ktrego miowaa ca dusz, zmar take w bdach pogaskich i mia gorze przez ca wieczno.

    Suchamy rzeka po chwili milczenia.A brat Hidulf pocz opowiada: By za czasw pogaskich grabia mony, ktrego dla wielkiej urody zwano Walgie-

    rzem Wdaym. Cay ten kraj, jako okiem sign, nalea do niego, a na wyprawy prczpieszego ludu woi po stu kopnikw, wszyscy bowiem wodycy, na zachd apo Opole, a na wschd po Sandomierz, wasalami jego byli. Trzd jego nie mg niktzliczy, a w Tycu mia wie ca nasypan pienimi, jako teraz maj w MalborguKrzyacy.

    Wiem, maj! przerwaa ksina Danuta. I by jako wielkolud cign dalej zakonnik i dby z korzeniami wyrywa,

    a w piknoci, w graniu na lutni i w piewaniu nikt w caym wiecie sprosta mu nie mg.A raz, gdy by na dworze krla ancuskiego, rozmiowaa si w nim krlewna Helgunda,ktr ojciec na chwa Bogu do zakonu chcia odda, i ucieka z nim do Tyca, giew sprosnoci oboje yli, gdy aden ksi lubu chrzecaskiego da im nie chcia. By Zdradaza w Wilicy Wisaw Pikny z rodu krla Popiela. Jen podczas niebytnoci WalgierzaWdaego grabstwo tynieckie pustoszy. Tego pokona Walgierz i do Tyca do niewoliprzywid nie baczc, e ktra tylko niewiasta ujrzaa Wisawa, gotowa bya zaraz ojca,matki i ma odstpi, byle swe e nasyci. Tak stao si i z Helgund. Zaraz onatakowe wizy na Waigierza wymylia, e on wielkolud, cho dby wyrywa, przerwa ichnie mg i Wisawowi go oddaa, ktry do Wilicy go powiz. Lecz Rynga, siostraWisawa, usyszawszy w poiemiu piewanie Walgierzowe, wnet rozmiowana, uwolniago z poiemia a w Wisawa i Helgund mieczem posiekszy, ciaa ich krukomzostawi, a sam z Ryng do Tyca powrci.

    Zali niesusznie uczyni? spytaa ksina.A brat Hidulf rzek: Gdyby by chrzest przyj i Tyniec benedyktynom odda, moe by mu Bg grzechy Pieko, Grzech

    odpuci, ale e tego nie uczyni, przeto go ziemia poara. A to benedyktyni byli ju w tym Krlestwie? Benedyktynw w tym Krlestwie nie byo, albowiem sami tu wwczas yli poga-

    nie. To jake mg chrzest przyj albo Tyniec odda? Nie mg i wanie dlatego skazan jest do pieka na mki wiekuiste odrzek

    z powag zakonnik. Pewnie! susznie mwi! ozwao si kilka gosw.Lecz tymczasem zbliyli si do gwnej bramy klasztornej, w ktrej czeka na ksin

    opat na czele licznego orszaku zakonnikw i szlachty.Lui wieckich: ekonomw, adwokatw, prokuratorw i rozmaitych urzd-

    nikw zakonnych, zawsze bywao w klasztorze sporo. Wielu te ziemian, monych nawetrycerzy, trzymao nieprzeliczone ziemie klasztorne do wyjtkowym w Polsce prawemlennym i ci. jako wasale, rai przebywali na dworze suzerena, gie przy

    rz (daw.) pon. cy cika jazda uzbrojona w kopie i miecze. y a (daw.) tu: pan, wadca. a a rycerz bd szlachcic, ktry zoy komu hod i przysig na wierno, obiecujc mu pomoc

    i wsparcie, a w zamian otrzymujc lenno (posiado ziemsk). legendarny wadca, po raz pierwszy wspomniany w kronice Galla Anonima jako przedstawiciel

    dynastii poprzeajcej Piastw. Pod wpywem modyfikacji legendy w kronice mistrza Wincentego zwanegoKadubkiem sta si symbolem zego krla.

    ra hrabstwo, okrg. y a w wersji z Kroniki Wielkopolskiej siostra Wisawa nazywaa si Marzanna. a a rycerz bd szlachcic, ktry zoy komu hod i przysig na wierno, obiecujc mu pomoc

    i wsparcie, a w zamian otrzymujc lenno (posiado ziemsk). z r zwierzchnik wasala, ofiarowujcy mu ochron i ziemi (lenno) w zamian za przysig wiernoci.

    Jak wida z tego agmentu, w roli suzerena mg wystpowa rwnie dostojnik kocielny, w tym wypadkuopat tyniecki.

    Krzyacy r zy

  • wielkim otarzu atwo byo o darowizny, ulgi i wszelkiego roaju dobroiejstwa, zale-ne nieraz od drobnej usugi, od zrcznego sowa lub od chwili dobrego humoru potnegoopata. Przygotowujce si uroczystoci w stolicy cigny te wielu takich wasalw z od-legych stron, ci za, ktrym trudno byo z powodu natoku znale gospod w Krakowie,miecili si w Tycu. Z tych powodw a a c ar mg powita ksinw liczniejszym jeszcze ni zwyczajnie orszaku.

    By to czowiek wysokiego wzrostu, z twarz such, rozumn, z gow wygolon nawierzchu, niej za, nad uszami, otoczon wiecem siwiejcych wosw. Na czole miablizn po ranie, widocznie za modych rycerskich czasw otrzymanej, oczy przenikliwe,wyniole spod czarnych brwi patrzce. Ubrany by w habit jak inni mnisi, ale na wierzchumia czarny paszcz podbity purpur, na szyi za zoty acuch, na ktrego kocu zwie-sza si rwnie zoty, drogimi kamieniami saony krzy godo opackiej godnoci.Caa jego postawa zdraaa czowieka dumnego, przywykego do rozkazywania i ufnegow siebie.

    Wita jednak ksin uprzejmie, a nawet unienie, pamita bowiem, e m jej po-choi z tego samego rodu ksit mazowieckich, z ktrego pochoili krlowie Wa-dysaw i Kazimierz, a po kieli i obecnie panujca krlowa, wadczyni jednego z naj-wikszych pastw w wiecie. Przestpi wic prg bramy, skoni nisko gow, a nastp-nie, przeegnawszy Ann Danut i cay dwr ma zot puszk, ktr trzyma w palcachprawej rki, rzek:

    Witaj, miociwa pani, w ubogich progach zakonnych. Niechaj w. Benedyktz Nursji, w. Maurus, w. Bonifacy i w. Benedykt z Aniane, a take i Janz Tolomei patronowie nasi w wiatoci wiekuistej yjcy, obdarz ci zdrowiem,szczciem i niechaj bogosawi ci po siedem razy iennie, przez wszystek czas ywotatwego!

    Chybaby gusi byli, gdyby nie mieli wysucha sw tak wielkiego opata rzekauprzejmie ksina tym bariej e my tu na msz przybyli, podczas ktrej ich opiecesi oddamy.

    To rzekszy, wycigna ku niemu rk, ktr on, przyklknwszy dwornie na jednokolano, ucaowa po rycersku, a nastpnie przeszli razem bram. Ze msz czekano juwidocznie, gdy w tej chwili ozway si wony i wonki, trbacze zadli przy drzwiachkocielnych na cze ksiny w donone trby, inni uderzyli w ogromne koty, wykutez miei czerwonej i obcignite skr, dajc huczny rozgos. Na ksin, ktra nie uro- Modlitwaia si w kraju chrzecaskim, kady koci silne dotychczas czyni wraenie, w za,tyniecki, sprawia tym wiksze, e pod wzgldem wspaniaoci mao innych mogo siz nim porwna. Mrok napenia gbi wityni, tylko przy wielkim otarzu drgay pa-semka wiate rozmaitych, pomieszane z blaskiem wiec rozjaniajcych zocenia i rzeby.Zakonnik przybrany w ornat wyszed ze msz, skoni si ksinie i rozpocz ofiar.Wnet wzniosy si dymy wonne a obfite, ktre przesoniwszy ksia i otarz, szy w spo-kojnych kbach ku grze, powikszajc tajemnicz uroczysto kocioa. Anna Danutapochylia w ty gow i rozoywszy rce na wysokoci twarzy, pocza si modli arliwie.Lecz gdy ozway si rzadkie jeszcze wwczas po kocioach organy i poczy to potrz- Muzyka

    a a c ar (ac.) opat stu wiosek; ma to oznacza potg i bogactwo opata klasztoru w Tycu. a y a a rzc mowa o tzw. tonsurze; ra, stosowana od roku do , bya krgiem

    wygolonym na gowie zakonnika, oznaczajcym jego przynaleno do stanu duchownego. a y tu: wysaany. w linii eskiej; pk wkien przygotowanych do przenia. y z r (ok. ) zaoyciel zakonu benedyktynw. a y ra a a r (ok. ) mnich benedyktyski, kronikarz i poeta z czasw dynastii

    Karolingw. acy prawdopodobnie choi o Bonifacego-Winida (ok. ), biskupa, benedyktyna,

    misjonarza, mczennika i witego okrelanego jako aposto Niemiec. y z a (), ancuski benedyktyn, doradca Ludwika Pobonego, zapocztkowa

    istnienie benedyktyskich klasztorw w isiejszej Francji. a z wac. Jan Tolomei (), bariej znany pod zakonnym imieniem Bernard, woski

    teolog i zaoyciel kongregacji oliwetanw, stanowicej odam zakonu benedyktynw. Tolomei to nazwisko, niejak w przypadku wymienionych wczeniej nazwa miasta.

    a r a wszyscy wymienieni byli benedyktynami. ca a ryc r scena podkrela rol opata jako dostojnika wieckiego.

    Krzyacy r zy

  • sa ca naw grzmotem wspaniaym, to wypenia j anielskimi gosami, to zasypywajakoby pieni sowicz, wwczas oczy ksiny wzniosy si do gry, na twarzy jej obokpobonoci i lku odmalowaa si rozkosz bez granic i patrzcemu na ni zdawa simogo, e to jakowa Bogosawiona, ktra w cudownym wieniu oglda niebo otwarte.

    Tak to modlia si uroona w pogastwie crka Kiejstuta, ktra cho w yciucoiennym rwnie jak i wszyscy luie tych czasw po przyjacielsku i poufale wspomi-naa imi Boe, jednake w domu Pana z iecinn bojani i pokor wznosia oczy kutajemniczej i niezmierzonej pote.

    A tak samo pobonie, cho z mniejszym lkiem, modli si cay dwr. Zbyszko klczaprzed stallami wrd Mazurw, bo tylko dwrki weszy z ksin za stalle, i poleca siopiece boskiej. Chwilami spoglda na Danusi, ktra sieiaa z przymknitymi oczymakoo ksiny i myla, e warto byo wprawie zosta rycerzem takiej ieweczki, alee te nie lada rzecz jej obieca. Wic teraz, gdy piwo i wino, ktre w gospoie wy-pi, wywietrzao mu z gowy, zatroska si niemao, jakim sposobem j wypeni. Wojnynie byo. Wrd nadgranicznego mtu atwo byo wprawie natkn si na jakiegozbrojnego Niemca i albo jemu koci pokoata, albo samemu gow naoy. Tak to oni mwi Makowi. Jeno myla nie byle Niemiec nosi pawi lub strusi czub nahemie. Z goci krzyackich chyba jacy grafowie, a z samych Krzyakw chyba kom-tur i to nie kady. Jeli wojny nie bie, to lata mog upyn, nim on swoje trzygrzebienie dostanie, bo i to jeszcze przyszo mu do gowy, e nie bdc dotd pasowanymoe tylko niepasowanych na pojedynk w bj wyzywa. Spoiewa si wprawie, epas rycerski otrzyma z rk krlewskich w czasie gonitw, ktre zapowiadano na chrzci-ny, bo na to dawno zarobi, ale potem co? Pojeie do Juranda ze Spychowa, bie mupomaga, natucze knechtw, ile si da i na tym koniec. Knechci krzyaccy to nierycerze z pawimi pirami na gowach.

    Wic w tym utrapieniu i niepewnoci, wic, e bez szczeglnej aski Boej niewielewskra potrafi, pocz si modli:

    Daj, Jezu, wojn z Krzyaki i z Niemcami, ktrzy s nieprzyjacimi Krlestwa tegoi wszystkich narodw w naszej mowie Imi Twoje wite wyznawajcych. I nam bo-gosaw, a ich zetrzyj, ktrzy raiej starocie piekielnemu nieli Tobie suc, przeciwkonam zawzito w sercu nosz, najbariej o to gniewni, e krl nasz z krlow Litwochrzciwszy, wzbraniaj im mieczem chrzecaskich sug Twoich cina. Za ktrengniew ich ukarz.

    A ja, grzeszny Zbyszko, kajam si przed Tob i od piciran Twoich wspomoeniabagam, aby mi trzech znacznych Niemcw z pawimi czuby na hemach jako najprejzesa i w miosieriu swoim pobi mi ich do mierci pozwoli. Ale to z takowej przyczy-ny, iem ja one czuby pannie Danucie, Juranda crce a Twojej suce, obieca i na mojrycersk cze poprzysig.

    Co zasi wicej przy pobitych si znajie, z tego ja iesicin wiernie kocioowiTwemu witemu oddam, aby i Ty, sodki Jezu, poytek i chwa ze mnie odnis i abypozna, em Ci szczerym sercem, nie po prnicy obiecowa. A jako to jest prawda, takmi dopom, amen!

    Lecz w miar jak si modli, topniao w nim coraz bariej z pobonoci serce i now obietnic przyrzuci: e po wykupieniu z zastawu Bogdaca odda take na kociwszystek wosk, ktry pszczoy przez cay rok w barciach zrobi. Spoiewa si, e stryj

    rza zcz cza c ac r a y pierwsza wzmianka o kocielnych organach w Polsce po-choi z roku i dotyczy kocioa w. Jakuba w Toruniu.

    K (ok. ), ksi trocki, wielki ksi litewski w ostatnich latach ycia, skonfliktowanyz Wadysawem Jagie i uwiziony przez niego w Krewie, gie zmar.

    a zdobione awki w prezbiterium, blisko otarza, przeznaczone gwnie dla duchownych. zamt, zamieszanie. ra tytu szlachecki uywany w Niemczech i w krajach niegdy zalenych od cesarstwa niemieckiego. r zwierzchnik domu zakonnego bd okrgu w zakonach rycerskich, do ktrych zaliczali si

    krzyacy. a a y na rycerza. c onierz piechoty niemieckiej. r i popr.: ktry c (daw.) piciu. c a i popr.: obiecywa.

    Krzyacy r zy

  • Mako temu si nie sprzeciwi, a Pan Jezus szczeglniej bie rad z wosku na wiece i chcc go prej dosta, prej mu te pomoe. Ta myl wydaa mu si tak suszn,i rado napenia mu cakiem dusz: by teraz prawie pewien, e zostanie wysuchanyi e wojna niebawem nastpi, a choby nie nastpia, to i tak on swego dokae. Poczuw rkach, w nogach moc tak wielk, e w tej chwili byby sam jeden na ca chorgiewuderzy. Pomyla nawet, e przyczyniwszy obietnic Bogu mona by i Danusi ze dwchNiemcw przyrzuci! Zapalczywo moiecza popychaa go do tego, lecz tym razemroztropno wzia gr, albowiem ba si, by zbytnim daniem cierpliwoci boskiej sinie uprzykrzy.

    Jednake ufno jego wzrosa jeszcze, gdy po mszy i po dugim wypoczynku, na ktryuda si cay dwr, wysucha rozmowy, ktr opat prowai przy niadaniu z AnnDanut.

    wczesne ony ksit i krlw, zarwno przez pobono, jak i wskutek wspaniaychdarw, ktrych nie szczili im mistrzowie Zakonu, wielk okazyway przyja Krzy-akom. Nawet witobliwa Jadwiga powstrzymywaa, pki jej ycia stao, wzniesionnad nimi rk swego wadnego maonka. Jedna tylko Anna Danuta, doznawszy od nichokrutnych krzywd roinnych, nienawiia ich z caej duszy. Tote gdy opat zapyta jo Mazowsze i jego sprawy, pocza gorzko skary si na Zakon: Jako si ma ia Wrgw ksistwie majcym takich ssiadw? Niby jest pokj: maj si poselstwa i listy, a mi-mo tego nie mona by pewnym dnia i goiny. Kto wieczorem na pograniczu ukadasi spa, nigdy nie wie, czyli nie rozbui si w ptach albo z ostrzem miecza na garie-li, albo z poncym puapem nad gow. Nie ubezpiecz od zdrady przysigi, pieczciei pergaminy. Nie inaczej przecie zdarzyo si pod Zotoryj, gdy w czasach najgbszegopokoju porwano ksicia w niewol. Prawili Krzyacy, e zamek w gronym dla nichsta si moe. Ale zamki naprawia si dla obrony, nie dla napadu i ktry ksi niema prawa we wasnej ziemi ich stawia albo przebudowywa? Nie przejedna Zakonu nisaby, ni mocny, bo sabym gar, mocnego za do upadku przywie usiuj. Kto imdobrze uczyni, temu si zem wypac. Jeste na wiecie zakon, ktry by w innych krle-stwach takie dobroiejstwa otrzyma, jakie oni od polskich ksit otrzymali a jakesi wypacili? Oto nienawici, oto grabie ziem, oto wojn i zdrad. I prno wyrzeka,prno samej Stolicy Apostolskiej si na nich skary, gdy oni w zatwariaoci i py-sze yjc, nawet papiea rzymskiego nie suchaj. Przysali niby teraz poselstwo na pogkrlowej i na spoiewane chrzciny, ale tylko dlatego, e chc od siebie gniew potnegokrla za to, co uczynili na Litwie, odwrci. W sercach zawsze jednak myl o zagaieKrlestwa i caego plemienia polskiego.

    Opat sucha uwanie i potakiwa gow, a potem rzek: Wiem, i przyjecha do Krakowa na czele poselstwa komtur Lichtenstein, brat

    w Zakonie, dla znakomitego rodu, mstwa i rozumu wielce szanowany. Moe go tu nie-bawem, miociwa pani, ujrzycie, albowiem przysa mi wczoraj wiadomo, e chcc siprzy naszych relikwiach pomodli, zjeie do Tyca w odwieiny.

    Usyszawszy to, ksina pocza nowe ale rozwoi: Prawi luie i bogdaj susznie, e wkrtce musi wielka wojna nastpi, w kt-

    rej po jednej stronie bie Krlestwo Polskie i wszystkie narody mwice podobn dopolskiej mow, a z drugiej wszyscy Niemcowie i Zakon. Jest podobno o tej wojnie pro-roctwo jakowej witej

    a przeoony w mskim zakonie kontemplacyjnym. a a (ok. ), crka Ludwika Wgierskiego, w koronowana na krla Polski (prawo

    nie przewidywao wwczas koronacji krlowej), w polubia Wadysawa Jagie, co dao pocztek uniipolsko-litewskiej.

    c a historia uprowaenia ksicia mazowieckiego Janusza ze Zotoryi zostaa opisana w poprzednichroziaach; przy tej okazji miaa zgin ona powieciowego Juranda ze Spychowa.

    r c posta literacka.

    Krzyacy r zy

  • Brygidy przerwa uczony opat osiem rokw temu zostaa ona w po-czet witych zaliczona. Pobony Piotr z Alwastra i Maciej z Linkping spisali jejobjawienia, w ktrych wielka wojna istotnie jest przepowieiana.

    Zbyszko a zadra z radoci na te sowa i nie mogc wytrzyma zapyta: A prdko ma by?Lecz opat, zajty ksin, nie dosysza, a moe uda, e nie dosysza pytania.Ksina za mwia dalej: Ciesz si i u nas moi rycerze na on wojn, ale starsi i rozwaniejsi tak mwi: Wojna, Religia

    Nie Niemcw mwi si boim, cho wielka jest ich potga i pycha, nie ich kopiii mieczw, ale prawi relikwii krzyackich si boim, bo przeciw tym na nic wszelkamoc luka.

    Tu Anna Danuta spojrzaa z przestrachem na opata i dodaa cichszym gosem: Podobno prawiwe drzewo Krzya witego maj: jake z nimi wojowa? Przysa im je krl ancuski odrzek opat.Nastaa chwila milczenia po czym zabra gos Mikoaj z Dugolasu, zwany Obu-

    chem, czowiek byway i dowiadczony. Byem w niewoli u Krzyakw rzek i widywaem procesje, na ktrych

    ow wielk wito noszono. Ale oprcz tego jest w klasztorze w Oliwie sia innychnajprzedniejszych relikwii, bez ktrych nie byby Zakon do takiej potgi doszed.

    Na to powycigali benedyktyni gowy ku mwicemu i z wielkim zaciekawieniempoczli pyta:

    Powiadajcie, co jest? Jest krajka z szaty Najwitszej Panny odrzek ieic z Dugolasu jest

    trzonowy zb Marii Magdaleny i gowienki z krza ognistego, w ktrym si sam BgOjciec Mojeszowi pokaza, jest rka w. Liberiusza, a co koci innych witych, tychbym na palcach u rk i ng nie zliczy

    Jakoe z nimi wojowa? powtrzya z westchnieniem ksina.A opat zmarszczy swe wyniose czoo i zastanowiwszy si przez chwil, tak odrzek: Ciko z nimi wojowa choby i dlatego, e s zakonnikami i krzy na paszczach

    nosz; ale jeli przebrali miar w grzechach, tedy i tym relikwiom moe mieszkanie mi-y nimi obrzydn, a naonczas nie tylko one mocy im nie doda, ale im j odejm,dlatego eby miy poboniejsze rce si dosta. Niech Bg oszczi krwi chrzeca-skiej, ale jeli wielka wojna nastpi, s te i w naszym Krlestwie relikwie, ktre za nasbd wojowa. Gos zasi w objawieniu w. Brygidy mwi: Postanowiem ich psz- Proroctwoczoami poytecznoci i utwieriem na brzegu ziem chrzecaskich. Ale oto powstaliprzeciwko mnie. Bo nie dbaj o dusze i nie lituj si cia tego ludu, ktry z bdu na-wrci si ku wierze katolickiej i ku mnie. I uczynili z niego niewolnikw, i nie ucz goprzykaza Boych, i odejmujc mu Sakramenta wite na wiksze jeszcze mki piekielnego skazuj, ni gdyby by w pogastwie pozosta. A wojny tocz ku rozpostarciu swejchciwoci. Dlatego przyjie czas, ie wyamane bd ich zby i bie im ucita rkaprawa, a prawa noga im ochromieje, aby uznali grzechy swoje.

    Tak Bg daj! zawoa Zbyszko.Inni rycerze i zakonnicy nabrali take wielkiej otuchy, syszc sowa proroctwa, opat

    za zwrci si do ksiny i rzek: Dlatego miejcie ufno w Bogu, miociwa pani, albowiem prej to ich dni ni

    wasze s policzone, a tymczasem przyjmcie wicznym sercem t oto puszk, w ktrejpalec od nogi w. Ptolomeusza, jednego z naszych patronw, si znajduje.

    ry a z a (-), wita, wizjonerka, pisarka i teolog, zaoycielka zakonu brygidek. r w r. . r z a ra spowiednik w. Brygidy i tumacz jej objawie na acin. ac z kanonik, tumacz objawie w. Brygidy na acin. a (daw.) wiele. a rz zy (daw.) najlepszy, najwyszej jakoci. ra a skrawek tkaniny bd jej pas przyszyty na brzegu sukni, take: chustka. a palcy si lub spalony kawaek drewna. rz (daw.) krzak. r z wity z II w. n.e. ry a z a (-), wita, wizjonerka, pisarka i teolog, zaoycielka zakonu brygidek.

    Krzyacy r zy

  • Ksina wycigna drce ze szczcia donie i klknwszy przyja puszk, ktrzaraz pocza do ust przyciska. Rado pani poielali dworzanie i dworki, nikt bowiemnie wtpi, e z takiego podarku spynie bogosawiestwo i pomylno na wszystkich,a moe i na cae ksistwo. Zbyszko czu si take szczliwym, gdy zdao mu si, e wojnapowinna zaraz po uroczystociach krakowskich nastpi.

    Byo ju dobrze z poudnia, gdy ksina wraz z orszakiem wyruszya z gocinnego Tycado Krakowa. Czstokro wczeni rycerze, wjedajc do wikszych miast lub do zamkw Obyczaje, Brow odwieiny do znakomitych osb, przywiewali na si peny rynsztunek bojowy. Bywprawie zwyczaj zdejmowa go zaraz po przebyciu bram, do czego w zamkach wzy-wa sam gospodarz uwiconymi sowy: Zdejmcie zbroj, szlachetny panie, albowiemprzybylicie do przyjaci niemniej jednak wjazd wojenny uwaa si za okazalszyi podnosi znaczenie rycerza. Gwoli tej to okazaoci tak Mako, jak i Zbyszko przybralisi w wyborne pancerze i w naramienniki zdobyte na rycerzach yzyjskich jasne,byszczce i po brzegach wpuszczon nici zot ozdobne. Mikoaj z Dugolasu, ktry du-o wiata i wielu rycerzy w yciu wiia, a by rzeczy wojennych znawc niemaym, poznazaraz, i s to zbroje kowane przez mediolaskich, najsynniejszych w wiecie patne-rzy, takie, na jakie najbogatsi tylko rycerze wspomc si mog i z ktrych kada za dobrmajtno starczy. Wnioskowa z tego, e owi Fryzowie musieli by znakomitymi ludmiw swoim naroie, i z tym wikszym szacunkiem pocz spoglda na Maka i Zbyszka.Lecz hemy ich, lubo take niepolednie, nie byy tak bogate, natomiast olbrzymie ogiery,piknie pokryte, wzbuiy miy dworzanami poiw i zazdro. I Mako, i Zbyszko,siec na niezmiernie wysokich kulbakach, spogldali z gry na cay dwr. Kadyz nich iery w rku dug kopi, kady mia miecz przy boku i topr u sioda. Tarczeoddali wprawie dla wygody na wozy, ale i bez nich obaj wygldali tak, jakby cignlina bitw, nie do miasta.

    Obaj te jechali w pobliu kolaski, w ktrej na tylnym sieeniu sieiaa ksinaz Danusi, na przodku za stateczna dworka Ofka, wdowa po Krystynie z Jarzbkowa,i stary Mikoaj z Dugolasu. Danusia spogldaa z wielkim zajciem na elaznych rycerzy,ksina za, dobywajc od czasu do czasu z zanadrza puszk z relikwiami w. Ptolomeusza,podnosia j do ust.

    Ciekawam okrutnie, jak koci w rodku wygldaj rzeka wreszcie ale samanie otworz, aby witego nie urazi. Niech otworzy biskup w Krakowie.

    Na co ostrony Mikoaj z Dugolasu odrzek: Ej, lepiej tego z rk nie popuszcza, zbyt to akoma rzecz. Moe i susznie mwicie rzeka po chwili zastanowienia ksina, po czym do-

    daa:Dawno mi nikt nie sprawi takiej uciechy jak w zacny opat, i tym podarkiem,

    i tym, e strach mj przed krzyackimi relikwiami uspokoi. Mdrze mwili i sprawiedliwie ozwa si Mako z Bogdaca. Mieli oni

    i pod Wilnem rozmaite relikwie, a to tym bariej e chcieli goci przekona, i z po-ganami wojna. No i co? Obaczyli nasi, e byle w garcie splun, a od ucha toporemmachn, to i hem puszcza, i eb puszcza. wici pomagaj grzech by mwi inaczej ale jeno sprawiedliwym, ktrzy wedle susznoci w imi Boe do bitwy id. Takte i myl, miociwa pani, e przyjieli do wielkiej wojny, to chociaby wszystkie

    a a a (), crka ksicia trockiego Kiejstuta i Biruty, ona ksicia mazowieckiego Janusza(byo to najduej trwajce maestwo w iejach dynastii).

    aa tu: by uwaany. (daw.) z powodu. ryzy pochocy z Fryzji, krainy nad Morzem Pnocnym, obecnie stanowicej pogranicze Niemiec,

    Danii i Holandii. a y (daw.) kuty, wykuty. a a wysokie siodo, przewanie wojskowe. a y tu: bucy zainteresowanie i ch posiadania, por. akomy ksek. (daw.) tylko.

    Krzyacy r zy

  • Niemcy pomagay Krzyakom, zbem ich na powa, bo wikszy jest nasz nard i PanJezus wiksz moc spuci nam w koci. A co do relikwii albo to u nas w klasztorzewitokrzyskim nie ma drzewa Krzya witego?

    Prawda, jak mi jest Bg miy rzeka ksina. Ale u nas ono w klasztorzezostanie, a oni swoje ze sob w potrzebie wo.

    Wszystko jedno! Dla mocy Boej nie ma dalekoci. Prawdae to? powiadajcie, jak jest? pytaa ksina, zwracajc si do mdrego

    Mikoaja z Dugolasu, a on odrzek: Temu i kady biskup przywiadczy. Do Rzymu te daleko, a papie wiatem rzi

    coe dopiero Bg!Sowa te uspokoiy do reszty ksin, wic zwrcia rozmow na Tyniec i jego wspa-

    niaoci. iwia Mazurw w ogle nie tylko zamono opactwa, ale i zamono, a takepikno caego kraju, przez ktry teraz przejedali. Naok byy wsie gste, dostatnie,przy nich sady pene drzew owocowych, gaje lipowe, bocianie gniazda na lipach, a niejule ze somianymi nakrywkami. Wzdu gocica z jednej i drugiej strony cigny siany zb wszelkich. Wiatr chwilami pochyla zielonawe jeszcze morze kosw, wrdktrego gsto jak gwiazdy na niebie migotay gowy modrych chabrw i jasnoczerwo-nych makw. Daleko, za anami czernia gieniegie br, gieniegie weseliy oczydbrowy i olszyce, skpane w blasku sonecznym, gieniegie wilgotne ki, pe-ne traw i czajek krcych nad mokradami, i znw wzgrza obsiade przez chaty, znwany; widocznie ziemi t zamieszkiwa lud rojny i pracowity, rozmiowany w roli i do-kd wzrok sign, kraj wydawa si nie tylko mlekiem i miodem pyncy, ale spokojnyi szczliwy.

    Kazimierzowe to krlewskie gospodarstwo rzeka ksina ale te y tui nie umiera.

    I Pan Jezus si do takiej ziemi mieje odrzek Mikoaj z Dugolasu i bogo-sawiestwo Boe jest nad ni; ale jako ma by inaczej, kiedy tu, gdy zaczn bi wony,to nie masz takowego kta, do ktrego by odgos nie doszed! Wiadomo przecie, e zeduchy znie tego, nie mogc musz a na granic wgiersk do guchych borw ucieka.

    To mi i iwno ozwaa si pani Ofka, wdowa po Krystynie z Jarzbkowa eWalgierz Wday, o ktrym zakonnicy prawili, moe si w Tycu pokazowa, gie siedemrazy na ie wony b.

    Uwaga ta zakopotaa na chwil Mikoaja, ktry te dopiero po pewnym namyleodrzek:

    Naprzd, wyroki boskie s niezbadane, a po wtre, to sobie zauwacie, e onosobne pozwolestwo za kadym razem otrzymuje.

    A niech ta bie, jak chce, alem rada, e w klasztorze nie nocujemy. Umarabym Pocaunekchyba ze strachu, gdyby mi si taki piekielny wielkolud pokaza.

    Hej! nie wiadomo, bo mwi, e okrutnie wday. Choby by i najuroiwszy, nie chc ja pocaowania od takiego, ktremu siark

    z gby bucha. A skd wiecie, e zaraz chciaby was caowa?Na te sowa ksina, a za ni pan Mikoaj i obaj rycerze z Bogdaca poczli si mia.

    miaa si, nie rozumiejc dlaczego, za przykadem innych, i Danusia za Ofka z Ja-rzbkowa zwrcia zagniewan twarz do Mikoaja z Dugolasu i rzeka:

    Wolaabym jego ni was. Ej, nie wywoujcie wilka z lasu odpowieia wesoo Mazur bo jon

    czsto i po gocicu miy Krakowem a Tycem si wczy, szczeglnie pod wieczr;nu was usyszy i nu si wam w postaci wielkoluda ukae!

    a a tak, e bd lee pokotem. a odlego. zy c zagajnik olchowy.Kaz rz aluzja do panowania Kazimierza Wielkiego () i poprawy standardw cywiliza-

    cyjnych w Polsce za jego czasw. razy a y sens: gie odprawiana jest liturgia goin, to jest modlitwa

    obowizkowo domawiana siedem razy na ie przez osoby ze wiceniami duchownymi. a y (daw.) pikny. potwr, upir.

    Krzyacy r zy

  • Na psa urok! odrzeka Ofka.Lecz w tej chwili Mako z Bogdaca, ktry siec na wyniosym ogierze dalej mg

    wiie ni ci, ktrzy sieieli w kolasce, cign lejce i rzek: O, jak mi Bg miy, a to co? Co takiego? Wielkolud jakowy zza wzgrza przed nami wyjeda. A sowo stao si ciaem! zawoaa ksina. Nie powiadajcie byle czego!Lecz Zbyszko unis si na strzemionach i rzek: Jako ywo wielkolud, Walgierz, nikt inny!Na to wonica osai ze strachu konie i nie wypuszczajc z rk lejc pocz si egna,

    albowiem i on dojrza ju z koza na przeciwlegym wzgrzu olbrzymi posta jedca.Ksina podniosa si i zaraz usiada z twarz zmienion przez trwog, Danusia

    pochowaa gow w fady sukni ksinej. Dworzanie, dwrki i rybaci, ktrzy jechali konnoza kolas, usyszawszy zowrogie imi, poczli skupia si koo niej. Mowie niby mialisi jeszcze, ale w oczach mieli niepokj; panny poblady, jeno Mikoaj z Dugolasu, ktryz niejednego pieca chleb jada zachowa pogodne oblicze i chcc uspokoi ksinrzek:

    Nie bjcie si, miociwa pani. To soce jeszcze nie zaszo, a choby bya i noc,wity Ptolomeusz da rady Walgierzowi.

    Tymczasem nieznany jeiec, wjechawszy na podugowaty grzbiet wzgrza, zatrzymakonia i stan nieruchomie. W promieniach zachocego soca wida go byo doskonale i istotnie posta jego zdawaa si przechoi ogromem zwyke lukie rozmiary.Przestrze miy nim a orszakiem ksiny nie wynosia wicej nad trzysta krokw.

    Czego on stoi? rzek jeden z rybatw. Bo i my stoim odpowieia Mako. Spoglda ku nam, jakby sobie kogo chcia wybra zauway drugi rybat

    ebym wieia, e czowiek, a nie ze, to bym ku niemu podjecha i lutni go przez ebzwali.

    Kobiety przestraszyy si ju cakiem i poczy si gono modli. Zbyszko za, chccsi popisa odwag wobec ksinej i Danusi, rzek:

    A ja i tak pojad. Co mi ta Walgierz!Na to Danusia pocza woa na wp z paczem: Zbyszku! Zbyszku!, lecz on ruszy

    koniem i jecha coraz prej, ufny, e choby i prawiwego Walgierza znalaz, to nawskro go kopi przeboie.

    A Mako, ktry mia wzrok bystry, rzek: Wydaje si wielkoludem, bo na wzgrzu stoi. Chopisko jakie due, ale czek

    zwyczajny nic innego. O wa! pojad i ja, eby do zwady miy nim a Zbyszkiem niedopuci.

    Zbyszko tymczasem jadc rysi rozmyla, czy od razu kopi nastawi, czy tewpierw z bliska obaczy, jak wyglda w stojcy na wzgrzu czowiek. Postanowi jednakwpierw zobaczy i zaraz przekona si, e bya to myl lepsza, albowiem w miar jak sizblia, nieznajomy pocz traci w jego oczach swoje nawyczajne rozmiary. M byogromny i sieia na olbrzymim koniu, rolejszym jeszcze od Zbyszkowego ogiera ale miary lukiej nie przechoi. By nadto bez zbroi, w czapce aksa