12
RAZEM Pismo mieszkańców Brzyczyny, Bukowa, Chorowic, Gaja, Konar, Kulerzowa, Libertowa, Lusiny, Mogilan i Włosani EGZEMPLARZ BEZPŁATNY W numerze: • Dług Gminy Mogilany rośnie jak na drożdżach! / 2 • Wywiad z Piotrem Piotrowskim / 3–4 • Nie dla centralnej kuchni przedszkolnej / 5 • Mogilanum: chór jakich mało / 8 Nr 2 (2/204) Rok I Lipiec www.PrzyjaznaGminaMogilany.pl ISSN 2353-9372 Stowarzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany fot. red. Bezcenny uśmiech dzieci str. 11–12

RAZEM - Nr 2 (2/2014) – Lipiec

  • Upload
    razem

  • View
    231

  • Download
    0

Embed Size (px)

DESCRIPTION

W numerze: Dług Gminy Mogilany rośnie jak na drożdżach, Wywiad z Piotrem Piotrowskim, Chór Mogilanum

Citation preview

Page 1: RAZEM - Nr 2 (2/2014) – Lipiec

�Stowarzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany  •  lipiec 2014

RAZEMPismo mieszkańców Brzyczyny, Bukowa, Chorowic, Gaja,Konar, Kulerzowa, Libertowa, Lusiny, Mogilan i Włosani

EGZEMPLARZBEZPŁATNY

W numerze:

• Dług Gminy Mogilany rośnie jak na drożdżach! / 2

• Wywiad z Piotrem Piotrowskim / 3–4

• Nie dla centralnej kuchni przedszkolnej / 5

• Mogilanum: chór jakich mało / 8

Nr 2 (2/20�4) Rok I Lipiec www.PrzyjaznaGminaMogilany.pl ISSN 2353-9372

Stowarzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany

fot. red.

Bezcennyuśmiech dzieci

str. 11–12

Page 2: RAZEM - Nr 2 (2/2014) – Lipiec

2 www.PrzyjaznaGminaMogilany.pl  •  Nr 2 (2/2014)

Dług Gminy Mogilany rośnie jak na drożdżach!Za rządów wójta Musiała zadłużenie Gminy Mogilany wzrosło z około 17 milionów w 2010 r. do ponad 21 milionów złotych wg budżetu na rok 2014. To znaczy, że wójt Musiał zwiększył dług Gminy w ciągu czterech lat o okrągłą sumę 4 milionów złotych. Uśredniając, wycho-dzi na to, że każdy rok urzędowania wójta Musiała kosztował nas 1 mln zł nowego długu! A miało być oddłużenie...

Dług, czyli zobowiązania budżetu gminy z tytułu zaciągniętych pożyczek, kredytów i wyemitowanych obligacji komunalnych (informacje z zarządzeń wójta Gminy Mogilany):

Rok 2010 17 333 813,44 zł Rok 2011 18 337 916,60 zł Rok 2012 19 979 035,82 zł Rok 2013 20 557 647,78 zł

Rok 2014 (wg budżetu) 21 268 170,80 zł

W roku 2010 liczba ludności Gminy Mogilany wynosiła 11 588 mieszkańców (GUS 2010 r.). Jeśli przeliczymy zadłużenie gminy na jednego mieszkańca, dzieląc 21 mln złotych długu przez liczbę mieszkańców gminy, to wychodzi kwota 1812 zł na każdego mieszkańca gminy, poczyna-jąc od niemowląt i dzieci przez osoby dorosłe po emerytów i rencistów. Przeciętna rodzina liczy 4 osoby, a dług przypadający na nią wynosi około 7 tys. zł.

Wydawać by się mogło, że wzrost zobowiązań jednostek wynikających z zadłużenia generuje zwięk-szone wydatki na inwestycje gminne, np. w infrastrukturę, jednak czy tak jest? W budżecie gminy w roku 2013 na budowę i remonty wszystkich dróg gminnych (około 100 km i 200 km dróg wewnętrznych) zarezerwowanych było jedynie 705,5 tys. zł. Teraz mieszkańcy już wiedzą dlaczego jeżdżą po dziurawych drogach i komu to zawdzięczają. Jeśli dodamy do tego, że dochody gminy wzrosły z około 31,5 mln zł w 2010 r. do 38,5 mln zł w 2013 r. to widać, że zwiększone dochody gminy oraz pożyczone pieniądze są marnotrawione. Naszym zdaniem rzeczywiście nadszedł czas na zmiany. Na dobre zmiany!

Renata Stawarz

Renata Stawarz – absolwentka Akademii Ekonomicznej, audytor wewnętrzny (egzamin Ministerstwa Finansów), studia podyplomowe w zakresie zarządzania oświatą, skarbnik Stowarzyszenia Przyjazna Gmina Mogilany

Dane pochodzą: Zarządzenie Nr 24/11 Wójta Gminy Mogilany z dnia 28 marca 2011 rokuZarządzenie Nr 49/2012 Wójta Gminy Mogilany z dnia 23 marca 2012 rokuZarządzenie Nr 50/2013 Wójta Gminy Mogilany z dnia 27 marca 2013 rokuZarządzenie Nr 44/2014 Wójta Gminy Mogilany z dnia 27 marca 2014 rokuUchwała Budżetowa Gminy Mogilany na rok 2014 Nr XXX/261/2013 Rady Gminy Mogilany z dnia 30 grudnia 2013 r.Główny Urząd Statystyczny w Krakowie

Od 17 mln zł do 21 mln zł

Page 3: RAZEM - Nr 2 (2/2014) – Lipiec

3Stowarzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany  •  lipiec 2014

Jestem człowiekiem od działania

WYWIAD: Odzyskanie prestiżu Gminy Mogilany. Pozyskanie nowych środków finansowych UE. Koniec kłótni między mieszkańcami, partnerzy – nie petenci. Wykorzystanie potencjału mieszkań-ców gminy. Zmiana katastrofalnego stanu infrastruktury drogowej, braku dostępu do kanalizacji sanitarnej. Rozwiązanie problemu niszczejącego od 4 lat gimnazjum-widmo.

Rozmowa z Piotrem Piotrowskim

– Stowarzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany typuje Pana jako kandydata na wójta w tego-rocznych wyborach.

Piotr Piotrowski: Tak. Ko-nieczne są działania, nie obietni-ce. A ja jestem człowiekiem, któ-ry od wielu lat pracuje dla gminy i jej mieszkańców. Przez 15 lat pełniłem funkcję dyrektora Szkoły Podstawowej w Mogilanach.

Zacznijmy od wysokich wyników nauczania – przez ostatnie sześć lat szkoła otrzymywała ocenę 7 w skali 0–9 według punktacji Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Wiele się działo podczas, gdy byłem dyrekto-rem. Nadanie mogilańskiej szkole imienia Józefa Nowina Konopki wraz z utworzeniem dla dzieci nagrody patrona szkoły. Dzięki moim staraniom szkoła otrzymała pracownię komputerową z Mini-sterstwa Edukacji. Ważna jest edukacja kulturowa i lokalna – w jej ramach utworzenie Minimuzeum Regionalnego z inicjatywy ówczesnego historyka Mariusza Wollnego. Następnie rozszerzenie bazy szkolnej poprzez dobudowanie stołówki (obecna świetlica), utworzenie oddziałów zerowych poprzez przystosowanie pomieszczeń magazynowych. Istot-ne było stworzenie parkingu przy szkole. Do tego dochodzi gruntowny remont sali gimnastycznej.

– Przeglądam pana List Otwarty do rodziców, który napisał pan na zakończenie pełnienia funk-cji dyrektora szkoły. To spis rzeczy, które udało się panu dokonać wspólnie z rodzicami – nasuwa się stwierdzenie, że nie jest pan osobą siedzącą za biurkiem. Pełnił pan tę funkcję 15 lat, po czym przegrał pan konkurs. To nie zniechęca do Gminy Mogilany?

Piotr Piotrowski: Przepraszam, ale ja nie prze-grałem konkursu.

Był remis – 5:5.

Natomiast ustawa mówi, że wtedy wójt może albo rozpisać kolejny konkurs, albo powierzyć funkcję dyrektora, komu chce. Nie będę komentował decyzji wójta.

– Szkoła to nie tylko budy-nek oraz wyniki nauczania. Mo-gilańska podstawówka stała się istotnym miejscem dla społecz-ności gminy.

Piotr Piotrowski: Z mojej inicjatywy powstał Klub Seniora (obecne Koło Emerytów i Ren-cistów) i seria spotkań opłat-kowych dla seniorów. Stwo-

rzyłem trzydniowe Dni Patrona, składające się z: Turnieju Wiedzy o Mogilanach, festiwali twórczo-ści uczniów (drugiego dnia) oraz zawodów spor-towych (w trzecim dniu). Ważnym tematem było podjęcie wymiany ze szkołą w Sásd na Węgrzech – pamiętam pierwszy kontakt z tą szkołą, gdy po-jechaliśmy tam z dyrektorem szkoły podstawowej we Włosani.

– Widać tutaj duszę społecznika. Aktualnie nie jest Pan już dyrektorem; czy kontynuacją tej działalności jest Pana aktywność w Przyjaznej Gminie Mogilany?

Piotr Piotrowski: Tak. Istotnym wydarzeniem było włączenie się w organizację Majówki św. Rity we Włosani, inicjatywa powstania płyty z pieśnia-mi o św. Ricie, którą rozdawaliśmy 26 maja. Praw-dziwym testem dla naszego stowarzyszenia była organizacja Dnia Dziecka, który w tym roku odbył się w Libertowie. Naszym marzeniem jest, by to wydarzenie wędrowało rokrocznie po całej Gminie Mogilany. Pomimo okresu urlopowego mam już kolejne pomysły, jednak za wcześnie o nich wspo-minać.

Podkreślę tylko: w ludziach drzemie ogromny potencjał,

trzeba go umiejętnie wykorzystać.

Page 4: RAZEM - Nr 2 (2/2014) – Lipiec

4 www.PrzyjaznaGminaMogilany.pl  •  Nr 2 (2/2014)

– Mówi Pan o sobie: „Jestem człowiekiem od działania”

Piotr Piotrowski:

Gmina musi zamienić się w plac budowy, by w niedalekiej

przyszłości życie mieszkańców było lepsze.

Katastrofalny jest nadal stan dróg, brak chod-ników i oświetlenia. Niedokończone gimnazjum od czterech lat stoi i niszczeje. Dwie trzecie domów i mieszkań nie jest podpięta do kanalizacji sani-tarnej. Brak jest placów zabaw dla dzieci, a na te, które są budowane, pieniądze często muszą wpłacać sami rodzice. Jest też nieustający problem kładek pieszo-jezdnych przez Zakopiankę.

Gmina, która jest położona w tak znamienitym miejscu, przez które miliony samochodów przejeż-dżają w ciągu tygodnia, powinna opływać mlekiem i miodem, a nie borykać się z oświetleniem, dro-gami i kanalizacją. Chciałbym, aby pokłóconych mieszkańców – to absolutnie istotna rzecz – zjed-noczyć i zintegrować.

– Czy bardziej zależy panu na technicznej urzędowej zmianie, czy chce się pan skupić na zmianie wzajemnego podejścia?

Piotr Piotrowski: Jestem człowiekiem krea-tywnym i niekonfliktowym. Zależy mi na zmianie nastawienia urzędu wójta do mieszkańców, tak by byli traktowani jako

partnerzy, a nie petenci.

Szybkie i kompetentne załatwienie sprawy powin-no być codziennością, a nie tylko przypadkiem.

– Jak zamierza Pan zarządzać gminą?Piotr Piotrowski: Konieczne jest wykorzystanie

nowych funduszy unijnych. W latach 2014–20 będą ogromne pieniądze do wzięcia. Trzeba ściąg-nąć do gminy kilkadziesiąt milionów na wielkie inwestycje. Muszą być rozwiązywane proble-my mieszkańców, nie wystarczy ich wysłuchać w godzinach urzędowania i puścić słowa w nie-pamięć.

Nadrzędny cel: Trzeba odzyskać prestiż, dobrą pozycję i szacunek Gminy Mogilany. To gmina i jej mieszkańcy są nadrzędną wartością, nie sam urząd wójta.

Rozmawiał: Wiesław Misztal

Piotr Piotrowski – ur. 25 czerwca 1962 r. w Łodygo-wicach (woj. śląskie) w rodzinie wielodzietnej. Żonaty,

dwie córki. Żona Elżbieta, dyrektor Krakow-skiego Banku Spółdzielczego w Mogilanach. Absolwent Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I i II stopnia, którą ukoń-czył ze specjalnością: muzyk instrumentali-sta sekcji dętej – obój. Magister biblistyki na Papieskiej Akademii Teologicznej. W okresie studiów pełnił funkcję akademickiego orga-nisty w katedrze na Wawelu.

Po ukończonych studiach pracował przez trzy lata jako redaktor i korektor w Wydaw-nictwie Karmelitów Bosych. W roku 1988 uzyskał kategorię II Instruktora Amatorskie-go Ruchu Artystycznego (ARA), specjalność: instruktor muzyki – kategoria wydana przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Miasta Krakowa. W roku 1990 podjął pracę jako nauczyciel muzyki w Szkole Podstawowej nr 106 w Krakowie, gdzie spędził osiem lat. W latach 1998–2013 dyrektor Szkoły Pod-stawowej w Mogilanach.

Page 5: RAZEM - Nr 2 (2/2014) – Lipiec

5Stowarzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany  •  lipiec 2014

W tym roku rozpocznie się remont przedszkola w Libertowie. Na czas remontu dzieci zostaną skie-rowane do przedszkoli w Gaju i Konarach, zostanie także utworzony jeden oddział w szkole w Liberto-wie. Przedszkole w Libertowie wymagało remontu, gdyż klatka schodowa nie spełnia warunków tech-nicznych, trzeba także dostosować stołówkę do standardów unijnych. Jeszcze za kadencji poprzed-niego wójta została wykonana stosowna dokumen-tacja techniczna. Nowy wójt zaplanował rozpoczęcie remontu na drugą połowę 2014 r., a zakończenie przewidziane jest przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego – czyli przed wrześniem 2015 r. Na re-mont od dawna oczekiwali rodzice przedszkolaków z Libertowa.

Od początku istnienia przedszkola w Liberto-wie nieprzerwanie funkcjonuje kuchnia, w której doświadczona i profesjonalna kadra samodzielnie przygotowuje posiłki, uwzględniając indywidual-ne potrzeby żywieniowe dzieci z różnymi alergia-mi pokarmowymi. Podobny układ (kuchnia przy przedszkolu) działa także w Mogilanach. Wszystko to funkcjonuje doskonale, ku zadowoleniu dzieci i rodziców. Niestety – wójt po próbach naprawiania oświaty szkolnej (próba zmiany obwodów szkolnych, próba utworzenia tylko jednego gimnazjum przy ze-spole szkół w Gaju, zwolnienie wyróżniających się osiągnięciami dyrektorów szkół) zabrał się za sana-cję przedszkoli. Kuchnie w Libertowie i Mogilanach zostaną zlikwidowane, za to powstanie jedna kuch-nia za ok. 600–700 tys. zł w Gaju. Posiłki będą dowożone do przedszkoli. Decyzja nie była z nikim dyskutowana ani konsultowana, podczas ostatniego posiedzenia komisji oświatowo-społecznej nie przed-stawiono także żadnych ekonomicznych uzasadnień tej decyzji. Wicewójt Sapalski powoływał się na to, że taki system funkcjonuje w gminie Skawina. Jest to nieprawda – przedszkola w gminie Skawina mają swoje kuchnie, posiłki dla maluchów są przygotowy-wane na miejscu.

Rodzice przedszkolaków powierzają nam opiekę nad dziećmi przez większość dnia, a przedszkole po-winno w tym czasie odpowiedzialnie o nie zadbać. Powinno nam zależeć na tym, aby dzieci zdrowo się odżywiały, co wpływa na polepszenie ich odporności na choroby, rozwój fizyczny i umysłowy. Codzienny świeży posiłek powinien być im dostarczany kilka metrów, a nie kilka kilometrów.

W kuchni panie kucharki przygotowują posiłki nie dla anonimowych dzieci, tylko dla dzieci z tego przedszkola. Dla Ani, dla Franka, dla Oskara – i one wiedzą, co te dzieci lubią. Mogą przygotować także desery, ciasta, kanapki, zupy mleczne. Napoje mogą być serwowane przez cały dzień na życzenie dzieci. Czy w kuchni w Gaju ktoś zrobi dzieciom budyń lub kisiel, czy dzieci dostaną je świeże?

Nie wszystkie przedszkolaki jedzą wszystko, ku-charki mają możliwość delikatnych zmian, np. za-miast chleba razowego z ziarnami – zwykły chleb. Dla niejadków, dla uczulonych zawsze znajdzie się jakaś alternatywa, a dla łakomczuchów – dokładki itp. Kucharz w centralnej kuchni nie będzie się tym przejmował.

Posiłki z własnej kuchni są bardziej zbliżone do domowych. W przedszkolu kuchnia to szczególne miejsce, wnoszące odrobinę domowego klimatu. Posiłki z własnej kuchni są świeże i atrakcyjne dla dziecka. Nie ma pośpiechu – dzieci mogą cieszyć się wspólnym jedzeniem, celebrować je.

Nasze Panie kucharki starają się, aby każde z dzieci, chociaż raz na jakiś czas miało swoją ulu-bioną potrawę. Dzieci mają łatwy dostęp do kuchni, w każdej chwili mogą otrzymać posiłek lub napój, jeśli tylko między głównymi posiłkami mają na to ochotę. Nasze Panie organizują także zajęcia kuli-narne dla dzieci, podczas których uczą robić cia-steczka, sałatki itp.

W naszym przedszkolu respektowane są również indywidualne diety np. małych alergików. Dla nich gotowane są oddzielne posiłki według wskazań le-karza i sugestii rodziców. Dzieci są zachęcane do kosztowania potraw, ale wychowawcy nie zmuszają je do jedzenia. Wspólne spożywanie posiłków jest okazją do spróbowania różnorodnych potraw oraz ćwiczenia zachowywania się przy stole: używania serwetek, posługiwania się nożem i widelcem itp.

Rodzice zawsze mogą zajrzeć i skontrolować, z czego przyrządzane są posiłki dla dzieci. Potrawy są ładnie podawane, apetyczne i przede wszystkim zdrowe. Przy okazji dzieci uczą się nakładania po-traw na talerze. To takie drobiazgi, ale na dłuższą metę dosyć istotne.

Co to za przedszkole bez kuchni i bez pani ku-charki? Czy w pogoni za zyskiem i iluzorycznymi oszczędnościami nie doprowadzimy w ten sposób do zubożenia dziecięcych doświadczeń? Dziwi mnie absolutny brak jakichkolwiek konsultacji, informa-

NIE dla centralnej kuchni przedszkolnej

Główne zalety kuchni w przedszkolu:posiłki są zdrowe i dobrze zbilansowane, podane kolorowo i estetycznie;nie korzysta się z dań w proszku, nie doda-je się konserwantów i chemicznych polep-szaczy smaku;korzysta się z zaufanych dostawców;w diecie dzieci jest duża zawartość warzyw i owoców;nie podaje się dań typu fast food ani pacz-kowanych słodyczy.

••

Page 6: RAZEM - Nr 2 (2/2014) – Lipiec

� www.PrzyjaznaGminaMogilany.pl  •  Nr 2 (2/2014)

JadłodajniaWójt zdecydował o budowie jadłodajni w Gaju

(teren Bazy Usług Komunalnych), na którą prze-znaczono aż 700 tys. zł. Cztery lata temu jednak wyśmiewano się z takich planów przy powsta-jącym gimnazjum. Aktualnie jednak nie została przedstawiona analiza ekonomiczna, pod znakiem zapytania stoją korzyści dla przedszkolaków, budy-nek nie będzie też pełnił funkcji dożywiania osób ubogich.

Rozbudowa w MogilanachKoncepcja rozbudowy szkoły w Mogilanach

proponowana przez społeczny komitet była total-nie zrównana z ziemią przez wójta i jego urzędni-ków. Teraz jest jednak realizowany projekt remontu i modernizacji szkoły, który nie rozwiąże problemu panującej tam ciasnoty. W planach ma powstać druga sala gimnastyczna i zaledwie dwie sale lek-cyjne (przy braku nowego gimnazjum zasadne by-łoby powstanie 10 sal lekcyjnych).

Zróbmy projekt, nie remizęRemiza strażacka we Włosani znajduje się

w fatalnym stanie. Możemy być coraz bardziej dumni z Orkiestry Dętej przy OSP we Włosani, strażacy mogą też aktywnie włączać się w życie lokalnej społeczności, nie dziwi więc fakt dążenia przez nich do godziwych warunków. Właścicielem obiektu jest Gmina Mogilany i wójt zlecił wyko-nanie projektu budowy nowej remizy – koszt jego realizacji to 2 mln zł, zatem kwota niemożliwa do udźwignięcia przez gminę, wobec tak wielu problemów. Zdecydowanie mniej kosztowny byłby

MUSIAŁ zmienia(ć) zdanie„Wszystko do tej pory było złe”, „patologiczne decyzje”, „brak wiedzy i rozeznania” – wójt Krzysz-tof Musiał wielokrotnie próbował oceniać sytuację w naszej gminie, jego „narzekanie” nie skoń-czyło się po pokonaniu poprzedniego wójta w wyborach. Hasło „winni są inni” charakteryzuje mijającą kadencję. Co ciekawe, wójt z czasem docenia pomysły innych i nieudolnie próbuje je wcielać w życie.

remont (gruntowny) obecnej siedziby OSP. To wy-magałoby jednak wiele pracy i wysiłku wójta wraz z pracownikami. W ten sposób wójt „uspokoił” część strażaków mówieniem „kiedyś wybudujemy, kiedyś będzie”. Ten spokój kosztuje nas 50 tys. zł, które wydano na nierealny projekt.

Zerwanie umowyPochopne i nieprzemyślane zerwanie umowy

z wykonawcą budowy nowego gimnazjum (mowa była o zawieszeniu budowy) stawia gminę w trud-nej sytuacji, grożącej wielomilionowymi karami umownymi. Sprzedaż obiektu wójtowi się nie uda-je (chyba że proponowana cena będzie stanowczo za niska), brak jest pomysłu zagospodarowania obiektu. Niszczejący szkieletor stanie się symbolem obecnej ekipy, pomimo pięknej widokowej działki i osiedla Parkowe Wzgórze w sąsiedztwie. Wielkie inwestycje, na które brakuje finansowania mogą być wstrzymywane, celem pozyskiwania dodatko-wych innych rozwiązań. Jest wiele przykładów są-siednich gmin, których mieszkańcy aktualnie mogą korzystać z funkcjonalnych i nowoczesnych obiek-tów, mimo że były one zagrożone. Przykładem jest tutaj sala gimnastyczna w Bukowie – została rozpoczęta w poprzedniej kadencji, wtedy zostały pozyskane na nią środki, a jej budowę ukończył obecny wójt, choć początkowo był jej przeciwny.

Wiesław Klimas

Wiesław Klimas jest radnym z Bukowa i przewodni-czącym Komisji Budżetowej Rady Gminy Mogilany

cji, dialogu z rodzicami, bo przecież tylko własna kuchnia na miejscu daje gwarancję odpowiednie-go żywienia dzieci, szczególnie tych alergicznych. Jedzenie dowożone nie jest tym samym domowym obiadem, które nasze dziecko otrzymuje w przed-szkolnej stołówce. Posiłki przywożone samochodem nie zawsze będą ciepłe i dostarczone na czas.

Centralna kuchnia w Gaju dla przedszkoli nie ma żadnego uzasadnienia. Rodzice przedszkolaków mają prawo żądać, aby kuchnie przy przedszkolach w Libertowie i Mogilanach pozostały. Napisałem to

z perspektywy ponad dwudziestu lat doświadczeń z przedszkolem w Libertowie; przez wiele lat miałem też okazję obserwować przedszkole w Mogilanach i z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że moje opinie dotyczą także tego przedszkola. Troska o zdro-wie najmłodszych dzieci powinna spowodować, że kuchnie w przedszkolach w Libertowie i Mogilanach nie zostaną zlikwidowane.

Stanisław RóżańskiRadny Gminy Mogilany z Libertowa

Page 7: RAZEM - Nr 2 (2/2014) – Lipiec

7Stowarzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany  •  lipiec 2014

Dobrzy ludzie ze św. Ritą

Pogoda – jak co roku – nie rozpieszczała czcicie-li św. Rity. To był duszny dzień, ze słyszalnymi z od-dali grzmotami, chwilowymi opadami deszczu. Na godzi-nę przed mszą świętą aura zmieniła się jednak na bar-dziej korzystną, nie pozwa-lając na zmoknięcie licznej grupy zgromadzonych (było ok. 500–600 osób).

Uroczystości odbyły się 26 maja na ulicy św. Rity we Włosani (boczna ulicz-ka z ul. Łobzowskiej). Mszę świętą odprawiało czterech księży proboszczów: ks. Eugeniusz Wątorski (pa-rafia we Włosani), ks. Tadeusz Targosz (parafia w Mogilanach), ks. Jan Mrózek (parafia w Janowi-cach) oraz o. Marek Donaj (parafia św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Krakowie). Podczas mszy na organach grał Piotr Piotrowski, śpiewom wtórował Chór Mogilanum (chórmistrz – Marek Litwa), a na instrumentach grała Orkiestra Dęta OSP we Wło-sani (kapelmistrz – Jacek Włodarczyk).

Po mszy świętej, ucałowaniu relikwii św. Rity oraz zwyczajowym poświęceniu rozdawanych róż, odbyło się tradycyjne spotkanie integracyjne dla wszystkich zebranych. Współorganizatorami wyda-rzenia było Stowarzyszenie Dla Włosani oraz Sto-warzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany. Nie obyło się bez wsparcia lokalnych przedsiębiorców i firm oraz ludzi dobrej woli, m.in. Krakowskiego Banku Spółdzielczego – oddział w Mogilanach, Piekarni Włosań, Urzędu Gminy Mogilany, czy strażaków OSP we Włosani. Stowarzyszenie Dla Włosani po-mogło przy druku zaproszeń i folderów. Jego człon-kowie zajęli się również przygotowaniem posiłków podczas spotkania integracyjnego. Członkowie Sto-warzyszenia Przyjazna Gmina Mogilany rozdawali

Płytę można w dalszym ciągu zakupić, zamawiając u państwa Losterów.

specjalne płyty CD z mod-litwami i śpiewami do św. Rity oraz pierwszy numer gazety „Razem”. Wszystkie płyty rozeszły się tak szyb-ko, że wielu chętnych ich nie dostało.

Do późnych godzin wie-czornych trwały wspólne rozmowy, wszystkim dopi-sywały wyśmienite humory, śpiewom – a nawet tańcom – przy wtórze muzyki granej przez Piotra Piotrowskiego, nie było końca. Z kilkoma utworami wystąpiła ponadto Krystyna Saugo-Surówka.

Antonina Loster

BOŻE CIAŁO. Mieszkający we Włosani Członko-wie Stowarzyszenia Przyjazna Gmina Mogilany wykonali ołtarz przy Kościele Parafialnym NMP Królowej Polski we Włosani na uroczystość Bo-żego Ciała.

fot. Kazimierz Macheta fot. Kazimierz Macheta

fot. red.

Page 8: RAZEM - Nr 2 (2/2014) – Lipiec

8 www.PrzyjaznaGminaMogilany.pl  •  Nr 2 (2/2014)

Historia sięga początków XX wieku. Wczesna działalność oparta była na tradycyjnym chórze przy-kościelnym. Założycielem był organista Bronisław Boczar z parafii św. Bartłomieja Apostoła.

Początkowo repertuar chóru ograniczał się do wy-konania Pasji i oprawy Wielkiego Tygodnia. Jednak później pieśni rewolucyjne, patriotyczne i świeckie stały się normą. Czasy współczesne przyniosły pieśni religijne (w tym maryjne i pasyjne), okolicznościowe, hymny (w tym hymn naszej Gminy).

Przez wiele lat chór prowadził organista Stefan Zieliński, a następnie Julian Jurek. Działalność chóru w tym czasie była sporadyczna.

Inspiracja proboszcza mogilańskiego ks. Tadeu-sza Hańderka spowodowała reaktywację chóru przez Franciszka Czerneckiego. Dzięki jego zapałowi i zaan-gażowaniu chór znowu zaczął prężnie działać, wystę-pując pod nazwą „Mogilanum”.

CHÓRMISTRZOWIE/DYRYGENCI MOGILANUMBronisław Boczar pocz. XX w.–1938Stefan Zieliński 1938–1979Julian Jurek 1979–2000Franciszek Czernecki 2000–2011Maciej Kramarski 2011–2012Marek Litwa 2012–nadal

Próby przez dziesiątki lat odbywały się w różnych warunkach: w latach okupacji w domach członków zespołu, w późniejszych czasach – w pomieszczeniu starej plebanii. Pani Bogusława Żmuda (zwana czę-sto „Bogusia, rzeczniczka prasowa”) z przekonaniem mówi: – Człowiek jest w chórze i czuje wewnętrzny obowiązek – by nie zawieść koleżanki, kolegi, nie zawieść chórmistrza. Przychodzimy na próby, żeby pracować, a nie dla przyjemności towarzyskiej.

Dzięki uprzejmości ówczesnego dyr. Piotra Pio-trowskiego spotkania odbywały się w Szkole Podsta-wowej w Mogilanach. Od 2009 r. próby prowadzone były w Sali Kulturowo-Wystawowej UG Mogilany, ale ze względu na brak niezbędnego instrumentu (piani-na), chór ponownie wrócił do Szkoły Podstawowej.

Nagranie płyty CD „Gloria, gloria wykrzykujcie” w 2006 roku to duży sukces chóru. Był on możliwy dzięki inicjatywie Piotra Piotrowskiego – ówczesne-go dyrektora SP w Mogilanach i Kazimierza Królika – wieloletniego członka chóru.

Zespół osób śpiewających zmieniał się w ciągu wielu lat istnienia. Wśród obecnego składu chóru li-czącego 23 członków, są osoby, które nieprzerwanie w nim śpiewają od przeszło 50 lat. Są to: Elżbieta Nenko, Teresa Szczurek i Kazimierz Królik.

– W jaki sposób mobilizuje Pan ludzi, by znajdo-wali czas na próby i koncerty?

Marek Litwa: Największą mobilizacją dla każdego chórzysty jest możliwość rozwoju artystycznego – za-równo jego, jak i zespołu, a także poznawanie nowe-go repertuaru. Istotna jest także atmosfera panująca w czasie prób i ćwiczeń. Musi być miło, rodzinnie, wówczas każdy chórzysta, bez względu na swoje co-dzienne obowiązki, przyjdzie, ponieważ nie będzie to czas stracony. Oczywiście nie można zapomnieć, że ludzie przychodzą przede wszystkim z miłości do mu-zyki, a do tego nie trzeba ich namawiać.

– Co jest najtrudniejsze w pracy z chórem, co Pana w niej najbardziej denerwuje, a co cieszy?

Marek Litwa: Pracę z chórem oceniam bardzo pozytywnie. Jest to grupa ludzi, dla których muzyka jest pasją, dlatego praca ta przynosi efekty. Najtrud-niejsze są w niej żmudne ćwiczenia nowego repertu-aru, co wymaga ogromnej cierpliwości. Cieszy mnie natomiast ciągły postęp zespołu, czego dowodem są coraz lepsze koncerty.

– Dla jakich odbiorców przeznaczona jest Wasza muzyka?

Marek Litwa: Nasza muzyka przeznaczona jest dla wszystkich, dla młodych i ludzi starszych. Myślę, że każdy może w niej znaleźć coś dla siebie.

– Co Pana motywuje, aby wciąż na tym polu osią-gać sukcesy?

Marek Litwa: Do pracy motywuje mnie zapał i energia osób pracujących ze mną. To nie są ludzie, którzy potrafią być zmęczeni. Owszem, czasami tak bywa, gdyż nasza kadra jest bardzo wymagająca. Nie-mniej oni się tak łatwo nie dają. I to jest właśnie mo-tywujące. Są to ludzie bardzo kreatywni. Wszystkich chętnych zapraszamy do śpiewania z nami. Red.

MOGILANUM: Chór jakich mało– To miejsce, w którym na pewno nie można się nudzić. Spotkania nad podnoszeniem umiejętności warsztatowych oraz poziomu artystycznego chórzystów to normalna rzecz… Jednak zajęcia chóru to nie tylko ciężka praca i próby. Tutaj spotyka się przyjaciół na całe życie – mówi Marek Litwa, chórmistrz Chóru Mogilanum.

Kontakt do Chóru MOGILANUM: Barbara Lebiedź – prezes chóru, Marek Litwa – chórmistrzPRÓBY – Szkoła Podstawowa w Mogilanach:poniedziałek i czwartek, godz. 19:00

Page 9: RAZEM - Nr 2 (2/2014) – Lipiec

9Stowarzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany  •  lipiec 2014

Goście z Niemiec sami pokrywali koszty swo-jego przyjazdu. Piętnaścioro z nich mieszkało „po domach”, część w hotelu. Na początek zobaczyli kolorowy i energetyczny krakowski Kazimierz, a na-stępnie udali się do Auschwitz-Birkenau. Warto

zaznaczyć, że wizyta w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych była inicjatywą strony niemieckiej z dyrygentem Lotharem Huberem na czele: właśnie w ten sposób możemy budować wspólną Europę – z poszanowaniem historii. Po ko-lacji w Centrum Dialogu grupa wróciła do Mogilan.

Kolejny dzień wypełniła wizyta w kopalni w Bochni oraz niezapomniany dla Niemców kon-cert na Rynku Głównym w Krakowie – jednym z największych rynków w Europie. Dla mnie oso-biście niezwykle podniosłą i wzruszającą chwilą był moment odegrania dwóch pieśni i złożenia kwiatów na grobie moich rodziców w Mogilanach – mój ojciec całe życie był orędownikiem budo-wania mostów porozumienia i przyjaźni Polaków z sąsiednimi narodami.

Grupa z Untersteinach była pełna wrażeń po sobotnim spływie doliną Dunajca – pogoda okaza-ła się przychylna. Kilkoro Niemców nie ukrywało chęci przyjazdu tam na urlop. Spływ poprzedzony był zwiedzaniem drewnianego kościółka z XV w. w Dębnie.

Niesłychanie miłe przyjęcie zgotowali straża-cy z OSP we Włosani. Na organizowanym w tym dniu festynie odbył się koncert Orkiestry Dętej z Untersteinach oraz przyjęcie przy grillu. Wielu Niemców żałowało konieczności tak wczesnego odjazdu z Włosani, tym bardziej, że po koncercie Polacy wymieszali się z Niemcami na parkiecie. W związku z zagranicznymi wojażami wójta Mu-siała z orkiestrą spotkał się zastępca wójta, Wie-sław Sapalski.

Zbigniew Staszczak

Ta współpraca ma sens

W 2003 rokuzostało podpisaneporozumieniepartnerskie między Gminą Mogilanya niemieckimUntersteinach.Od 19 do 22 czerwcaz wizytą w Polsce przebywałaOrkiestra Dętaz Untersteinach. Nowe władzeniemieckiej gminynie przyjechały,wobec wyjazdu wójta Krzysztofa Musiała do Hiszpanii.

Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Untersteinach koncertującaprzy remizie OSP we Włosani, fot. Danuta Suder

Niemieccy przyjacielena krakowskimRynku Głównym,fot. Zbigniew Staszczak

Page 10: RAZEM - Nr 2 (2/2014) – Lipiec

�0 www.PrzyjaznaGminaMogilany.pl  •  Nr 2 (2/2014)

Piknikowo i świąteczniePoczątek czerwca to idealna pora do rodzinnego spędzania wolnego czasu. Dzięki inicjatywie i energii prywatnych osób wielu rodzinom udaje się spędzić aktywnie wspólne popołudnie. Sto-warzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany w tym roku organizowało Dzień Dziecka w Libertowie (ma być to impreza cykliczna odwiedzająca kolejne miejscowości naszej gminy). W Mogilanach i Włosani świętowano przy szkołach.

Mogilany7 czerwca Piknik Rodzinny odbył się z inicja-

tywy rodziców przy Szkole Podstawowej im. Józe-fa Nowina Konopki. Obok wspólnych gier i zabaw uczestnicy wypiekali pizzę, uczestniczyli w loterii fantowej. W akcję włączyli się strażacy, lokalni wy-konawcy oraz liczne firmy i przedsiębiorstwa.

(red.)WłosańW niedzielę 15 czerwca przy Szkole Podsta-

wowej im. Faustyny Kowalskiej we Włosani miało miejsce spotkanie z okazji Święta Rodziny. Licznie przybyli rodzice, uczniowie i absolwenci, przedsta-wiciele władz oraz osoby zaprzyjaźnione ze szkołą. Uczniowie klas 1–3 zaprezentowali swoje talenty wokalno-aktorskie. Starsi ujawnili swoje zdolności sportowe: Kamil Ruczka (kl. 6) – „freestyle” z pił-ką, dziewczęta (kl. 5 i 6) aerobic. Odbyły się poka-zy taneczne Mateusza Stawowego (kl. 1) i Wiktorii Tylek (kl. 4). Młodzi tancerze zdobywają wiele suk-cesów w Polsce i za granicą – wielkie gratulacje!

Wielką atrakcją tego dnia były pokazy straża-ckie OSP z Włosani. Uczniowie mieli możliwość zobaczyć trudną pracę strażaków i spróbować swo-ich sił podczas ćwiczeń z wężem wodnym. Mogli również usiąść w wozie strażackim i przymierzyć

hełm. Przyjechała również Policja ze Świątnik Gór-nych, aby zapoznać dzieci z programem profilak-tycznym, dotyczącym bezpieczeństwa i zagrożeń.

Służba Maltańska profesjonalnie instruowała dzieci i dorosłych jak pomagać poszkodowanym w różnych wypadkach. Nie zabrakło oczywiście grilla i bufetu pełnego słodyczy oraz loterii fanto-wej, Podziękowania należą się WSZYSTKIM (oso-bom i firmom) wspierającym realizację kolejnego już włosańskiego Święta Rodziny. (red.)

Festyn OSP Włosań– Staramy się kilka razy w roku organizować

imprezy, które integrują mieszkańców – powie-dział Adam Górszczak, komendant OSP we Włosa-ni. W sobotę, 21 czerwca przy remizie strażackiej zgromadziło się wiele osób do wspólnej zabawy. Orkiestra z Untersteinach pięknie zagrała i muzyka rozbrzmiewała w całej wsi. Tańce i radość to główne punkty programu przez cały czas trwania zabawy.

(red.)

fot. Danuta Suder

fot. Aleksandra Jędrzejowska-Dzik

fot. Beata Bukowska-Kosek

fot. Beata Bukowska-Kosek

Page 11: RAZEM - Nr 2 (2/2014) – Lipiec

��Stowarzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany  •  lipiec 2014

Stowarzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany miało przyjemność zorganizować Dzień Dziecka dla naj-młodszych mieszkańców naszej gminy. 1 czerwca w niedzielę, boisko sportowe LKS „Libertów” zamieni-ło się w wielki plac zabaw. Radości i śmiechu w tym dniu nie było końca. Od południa aż do wieczora dzie-ci mogły bezpłatnie korzystać ze wszystkich przygoto-wanych dla nich atrakcji. Zjeżdżały z ogromnej dmu-chanej zjeżdżalni, nurkowały w basenie kulkowym. Mogły wymalować sobie buzię w ulubioną postać bajkową, a także wsiąść do wozu strażackiego i po-czuć się jak strażak oraz do karetki pogotowia, by na chwilę zostać lekarzem i ratownikiem medycznym.

Zawodowa Straż Pożarna ze Skawiny i Ochotnicza Straż Pożarna z Mogilan zademonstrowały sprzęt gaś-niczy, Komenda Powiatowa Policji z Krakowa prze-prowadziła pokaz i konkurs o bezpieczeństwie drogo-wym, a Maltańska Służba Medyczna pokazywała jak udzielić pierwszej pomocy. Odbyło się wiele pokazów i konkursów z nagrodami. Dzieci, które chciały się wykazać sprawnością i tężyzną fizyczną, uczestniczyły w konkursach i zawodach sportowych oraz zabawach tanecznych. Na dzieci czekały również słodkie, bez-płatne niespodzianki – popcorn, wata cukrowa oraz lody. Uśmiechnięte, promienne twarze uczestników wyrażały wielkie zadowolenie.

Dzieciom i rodzicom umilały czas występy orkiestr i zespołów muzycznych. Na scenie zaprezentowały się: Strażacka Orkiestra Dęta OSP we Włosani, Ze-spół „Mogilańskie Wierchy”, Zespół „Howerna” z Piw-nicznej, a także Zespół „Lwowska Fortuna” i Zespół „Samocwity” ze Lwowa oraz przedszkolaki z Przed-szkola w Libertowie.

Bez zaangażowania osób, firm i instytucji zorgani-zowanie zabawy dla naszych milusińskich nie byłoby możliwe. Pomysłodawcą i organizatorem akcji był Pan Piotr Piotrowski, członek naszego Stowarzysze-nia, który niestrudzenie prowadził całą zabawę. Dzień ten potwierdził potrzebę takich spotkań. Radość i za-angażowanie towarzyszyło wszystkim – uczestnikom i organizatorom – przez cały czas trwania imprezy.

Do zobaczenia za rok w kolejnej miejscowości naszej gminy!

Zarząd StowarzyszeniaPrzyjazna Gmina Mogilany

Bezcenny uśmiech dzieci!Podziękowania:Szczególne słowa podziękowania należą się firmie Ryszard Konstanty „Meblodom Plus”, sponsorowi większości atrakcji dla dzieci oraz Wiesławowi Okarmusowi – Prezesowi LKS „Libertów”, który udostępnił stadion sportowy. Ponadto wsparły nas materialnie i finansowo: Firma „Eko-Trans” Jerzy Kruk, Firma „Kufrej”, Firma „Galaxy” (transport), Firma „Technocom” i „Mp – studio” (nagłośnienie), Krakowski Bank Spółdzielczy Oddział w Mogila-nach (nagrody i środki finansowe) oraz Cukiernia „Cora” i Sklep „Pyzik” (słodycze i napoje). Gorące słowa podziękowania za wsparcie akcji należą się także Ochotniczej Straży Pożarnej w Mogilanach, Ochotniczej Straży Pożarnej we Włosani, Zawodo-wej Straży Pożarnej w Skawinie, Powiatowej Ko-mendzie Policji w Krakowie, Służbie Maltańskiej, Zespołowi „Mogilańskie Wierchy”, Przedszkolu w Libertowie, Pani Beacie Kosek i Pani Dorocie Wawryszczuk – animatorkom tańców, gier i za-baw. Bardzo serdecznie dziękujemy Księżom Pro-boszczom Parafii w Gaju, Libertowie, Mogilanach i Włosani za ogłoszenie informacji o Dniu Dziecka. Na końcu dziękujemy wszystkim członkom i sym-patykom Stowarzyszenia Przyjazna Gmina Mogila-ny, którzy przyczynili się do organizacji tej akcji.

Dziękujemy wszystkim ludziom dobrej woli za licz-ny udział w tym święcie.

Zarząd StowarzyszeniaPrzyjazna Gmina Mogilany

Page 12: RAZEM - Nr 2 (2/2014) – Lipiec

�2 www.PrzyjaznaGminaMogilany.pl  •  Nr 2 (2/2014)

Twój głos, Twoja opinia,Twoje zdanie są dla nas ważne!Twój tekst może się znaleźćw naszej gazecie!

[email protected]ęcamy do przesyłania nam na adres mailowy gotowych tekstów lub tematów, którymi powinna się zająć nasza gazeta. Jednocześnie zastrzegamy sobie prawo dokonywania korekt i skracania artykułów.

RAZEM z Tobą i Twoimi sprawami!

GAZETA RAZEM nr 2/2014WYDAWCA: Stowarzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany32-031 Mogilany, ul. Słoneczna 7NAKŁAD: 3000 bezpłatnych egzemplarzyKOLEGIUM REDAKCYJNE:Wiesław Klimas, Piotr Lenartowicz, Stanisław Ró-żański, Wojciech StańczykSKŁAD I ŁAMANIE: Piotr Korbiel

Serdecznie zapraszamy na Festyn w dniu 16 sierpnia br., od godz. 14.00 do białego rana, który odbędzie się na stadionie LKS Libertów.

Zapraszają organizatorzy – LKS Libertów i Stowarzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany.

Dzień Dziecka