20
LIPIEC 2016 LIPIEC 2016 COLUMBIA COLUMBIA RYCERZE KOLUMBA

Columbia Lipiec 2016

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Columbia Lipiec 2016

Citation preview

Page 1: Columbia Lipiec 2016

LIPIEC 2016LIPIEC 2016

COLUMBIACOLUMBIARYCERZE KOLUMBA

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:41 PM Page 1

Page 2: Columbia Lipiec 2016

RYCERZE KOLUMBA

L I P I E C 2 0 1 6 ♦ C O L U M B I A ♦ 2

L i P i e c 2 0 1 6 ♦ T o m 9 6 ♦ N u m e r 7

Ph

oto

by P

ho

to L

ac

aze

COLUMBIAA R t y K u ł y

Syria, chrześcijanie i przyszłość pluralizmuNa światowych przywódcach ciąży odpowiedzialność zaobronę chrześcijaństwa na Bliskim Wschodzie.najwyższy rycerz carl a. anderson

Rodziny dobrych SamarytanOkres zwykły daje rodzinom okazję do wzrastania wcnocie i duchu służby.najwyższy kapelan arcybiskup william e. lori

Ocal mój ludWywiad z ks. Douglasem Bazim, księdzem katolickimobrządku chaldejskiego z Iraku, o przyszłości Kościoła wjego kraju.zespół cOlumBII

Uzdrawiająca moc Miłosierdzia służby wojskowe z całego świata doznają Bożej łaskipodczas pielgrzymki do lourdes.LIZETTE LANTIGUA

Dobroczynność jako remediumRycerze Kolumba organizują zbiorki funduszy na rzeczludzi zmagających się z poważnymi problemami zdrowotnymi.KATHY SCHIFFER

Większa miłośćNaturalne planowanie rodziny jest zaproszeniem do życiawedług Bożego planu dla małżeństwa.ANTHONY J. CARUSO, LEK. MED.

Amerykański żołnierz stoi na baczność podczas PielgrzymkiWojskowej do Lourdes we Francji. W zorganizowanej po częściprzez Rycerzy Kolumba, tegorocznej pielgrzymce udział wzięłookoło 100 rannych lub chorych amerykańskich wojskowych.

4

6

3

10

14

18

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:41 PM Page 2

Page 3: Columbia Lipiec 2016

BUDUJĄC LEPSZy ŚWIAT

L I P I E C 2 0 1 6 ♦ C O L U M B I A ♦ 3

Syria, chrześcijanie i przyszłość pluralizmu

Na światowych przywódcach ciąży odpowiedzialność za obronę chrześcijaństwa na Bliskim Wschodzie

Najwyższy rycerz Carl A. Anderson

NoTA rEDAKCyJNA: Tekst powstał przywspółpracy z melchickim arcybisku-pem Aleppo Jeanem-ClémentemJeanbartem z Syrii. Jego rozszerzonawersja została opublikowana 27 majana realclearreligion.org.

ChrZEŚCIJANIE W SyrII — po-dobnie jak w innych nękanych prze-mocą zakątkach Bliskiego Wschodu —zostali zapomniani. Wielu z tych, któ-rzy wciąż mieszkają w swoich domach,a także tych, którzy z nich uciekli i prze-bywają poza obszarem obozów oNZ,nie otrzymało niemal żadnej pomocy, aświat nie zwraca na nich uwagi. Sytua-cja tych ludzi jest dramatyczna, a ichżycie zależy od tego, co wydarzy się wciągu następnych miesięcy.

Jeśli nic się nie zmieni w poczyna-niach ISIS zmierzającego do zaprowa-dzenia na tych terenach dyktaturyreligijnej, chrześcijanie staną przed tra-gicznym wyborem: uciekać, poddać sięprzymusowej konwersji na islam lubponieść śmierć. Jeśli z Syrii zniknąchrześcijanie — stanowiący przedwojną domową 10 proc. populacjikraju — zniknie również jakakolwiekszansa na pluralizm. Konsekwencje ta-kiego scenariusza dla ogólnoświatowegobezpieczeństwa wydają się oczywiste.Syria bez chrześcijan, będących w tymkraju historycznymi mediatorami,oznacza jeszcze większą destabilizacjęcałego regionu i świata.

Nadszedł czas, by społeczność mię-dzynarodowa przystąpiła do działania— aby nie tylko udzieliła pomocy tym,którzy przetrwają ludobójstwo w Syrii,ale także by zapewniła im ochronę

prawną i nie pozwoliła, by stali się oby-watelami drugiej kategorii.

Zarówno chrześcijanie, jak i muzuł-manie często traktują chrześcijaństwojako religię zachodnią. Dzieje się takdlatego, że jego rozkwit w drugim ty-siącleciu istotnie miał miejsce w Euro-pie. Jednak w pierwszym mileniumBliski Wschód pod wieloma względamibył tak samo chrześcijański jak Europa,a może nawet bardziej.

Pierwsze dekady chrześcijaństwa zde-cydowanie należały do BliskiegoWschodu, Syria zaś w Nowym Testa-mencie odgrywała kluczową rolę.Święty Paweł na początku nie przybyłtam, by nawracać, ale by prześladować.Po swoim nawróceniu został przyjętydo Kościoła przez syryjskiego chrześci-janina Ananiasza (por. Dz 9, 10-19).

Chrześcijaństwo w tym regionieprzez wieki prowadziło ważną działal-ność misyjną. Szerzono bowiem wiaręnie tylko w Europie, ale też w Chinach,Indiach i Tybecie.

Islam pojawił się sześć stuleci poChrystusie. W czasach względnej har-monii obie religie współtworzyły histo-rię tamtego regionu, przy ogromnymwpływie wschodniego chrześcijaństwana rozwój szkolnictwa w świecie mu-zułmańskim.

W swojej książce The Lost History ofChristianity [Utracona historia chrześci-jaństwa, przyp. tłum.] historyk PhilipJenkins pisze: „To chrześcijanie (…) za-chowali i przetłumaczyli dziedzictwoświata antycznego — naukę, filozofię imedycynę — i to oni przenieśli je dotakich centrów jak Bagdad czy Dama-szek. Większość tego, co nazywamy

nauką arabską, było w istocie syryjskie,perskie i koptyjskie. (…) Uczeni chrze-ścijańscy posługujący się językiem sy-ryjskim zanieśli dzieła Arystotelesa doświata muzułmańskiego. (…) Syryjscychrześcijanie jako pierwsi wspomnielirównież o hinduskim systemie liczbo-wym, znanym dziś jako «arabski» nadługo przed tym, nim technika ta zys-kała na popularności pośród myślicielimuzułmańskich. (…) Takie byłychrześcijańskie korzenie arabskiegozłotego wieku”.

Chrześcijanie w tamtym regionie zos-tali z niczym, a ich historyczne osiąg-nięcia pozostają nieznane tak naBliskim Wschodzie, jak na Zachodzie.Jednak dzisiaj, w świecie dysponującymmożliwością błyskawicznej komunika-cji, w którym żyją dwa miliardy chrze-ścijan, nie ma wytłumaczenia dlaniewiedzy o tym, co dzieje się w Syrii.

Podczas gdy „utracona historia” możebyć odzyskana przez odpowiednie stu-dia, straconej przyszłości mogą zaradzićjedynie wysiłki wspólnoty międzynaro-dowej. Sytuacja syryjskich chrześcijan,którzy stali się celem ludobójczychpraktyk Państwa Islamskiego, jest ciągleniepewna. To, co wydarzy się podczasnastępnych kilku miesięcy, zdecyduje oich przyszłości.

Zagrożona jest nie jedna z gałęzichrześcijaństwa, ale jego korzenie. Apodejmowane dzisiaj decyzje wpłynąnie tylko na Syrię, ale na cały świat.

Vivat Jezus!

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:41 PM Page 3

Page 4: Columbia Lipiec 2016

UCZYĆ SIĘ WIARY, ŻYĆ W WIERZE

4 ♦ C O L U M B I A ♦ L I P I E C 2 0 1 6

O tEJ PORZE roku wielu ludzi od-dycha z ulgą. Skończyła się szkoła. Wpracy trwa sezon urlopowy. Rodzinywyjeżdżają na plaże, do parków roz-rywki oraz w odwiedziny do krew-nych. to czas na przerwę odcodziennych zmartwień i trosk, czasładowania baterii, nim znów ruszymydo boju.

Również w liturgii Kościoła nastę-puje przejście od umiarkowaniaWielkiego Postu, chwały Wielkanocyi dynamizmu Zesłania Ducha Świę-tego do długiego okresu nazywanegozwykłym. Zamiast fioletowych, bia-łych i czerwonych ornatów księżanoszą teraz zieleń. Liturgia zaś jestnieco krótsza i mniej uroczysta.

„Wakacje” oraz „okres zwykły”mogą błędnie sugerować, że lato sta-nowi również czas odpoczynku odżycia duchowego. Podczas podróżyrodziny mogą nie chcieć zadawaćsobie trudu znalezienia kościoła naniedzielną Mszę świętą. Możemy teżna przykład odczuwać pokusę myśle-nia o Dwunastej Niedzieli Zwykłejjako nic nie znaczącej.

Jak zatem w tym okresie możemyumacniać nasze domowe kościoły?

ODPOCZYNEK I MIŁOSIERDZIEZacznijmy od odpoczynku i tego, jakz niego korzystamy. Dla wielu rodzinjest on towarem deficytowym. Ażtrudno uwierzyć, jak zajęte są dzisiej-sze rodziny — nie tylko mężowie iżony, zaabsorbowani obowiązkami wdomu i pracy, ale także dzieci z ich

napiętymi grafikami obejmującymiszkołę, zajęcia sportowe, muzyczne iwiele innych. W połączeniu ze zgub-nym dla relacji zwyczajem wpatrywa-nia się w ekrany elektronicznychgadżetów taki brak odpoczynku prze-kłada się w rodzinach na osłabianiewięzi miłości i zaufania.

Podobnie jak Kościół nie jest Ko-ściołem, gdy jego członkowie nigdynie spotykają się osobiście, tak rów-nież rodzina nie jest rodziną w peł-nym znaczeniu tego słowa, jeślirodzice i dzieci nie spędzają razemczasu. Głównym celem rodzinnegoodpoczynku jest bycie razem — od-prężanie się, rozmawianie, wspólnesnucie planów i tym podobne. Wyje-chanie gdzieś razem — nawet tylkona jeden dzień — pomaga w zbliża-niu się do siebie.

Mam oczywiście świadomość, żenie zawsze rodzinny odpoczynekbywa udany. Długie podróże w sa-mochodzie powodują irytację isprzyjają sprzeczkom. Możemy teżmieć różne definicje „dobrej za-bawy”. Dzieci niecierpliwią się inudzą. Rodzice kłócą się o to, któ-rędy jechać, krytykują wzajemnieswoje umiejętności prowadzenia sa-mochodu i denerwują się z powodukorków i wydatków. Niektóre ro-dziny wracają ze wspólnej podróżybardziej zmęczone i poróżnione niżprzed wyjazdem, a do tego prze-świadczone, że „potrzebują odpo-czynku od takich wakacji”.

Jednym z rozwiązań dla rodzin,które próbują tworzyć kościół do-

mowy, jest spędzenie części wspól-nego czasu na pomaganiu innym.Szczególnie w tym Roku Miłosierdziajesteśmy zapraszani do tego, by wzo-rem Dobrego Samarytanina świad-czyć innym uczynki miłosierdziawzględem ciała: głodnych karmić,spragnionych poić, bezdomnymdawać schronienie, odwiedzać cho-rych i więźniów. Na pierwszy rzut okatak spędzone wakacje mogą się wyda-wać najgorszymi, jakie można sobiewyobrazić. Jednak te rodziny, któryspróbowały odpowiedzieć na wyzwa-nie stawiane przez Ewangelię, do-świadczyły czegoś przeciwnego —szczerej radości z dawania siebieinnym. Udało im się zapomnieć owłasnych kłopotach i spojrzeć nadzielące ich różnice z dystansu. Zjed-noczeni w miłosierdziu zacieśnialiwięzy zaufania i zdobyli się na od-wagę otwarcia się na siebie nawzajem.

„ZWYCZAJNE ŻYCIE CHRZEŚCIJAŃSKIE”Jedne rodziny decydują się, by za-miast tradycyjnych wakacji pojechaćna misję do Ameryki Środkowej albobudować domy w Appalachii. Drugieodwiedzają starzejących się krewnych,wspólnie z wolontariuszami karmiąubogich, spędzają tydzień na poma-ganiu podczas diecezjalnych obozówpowołaniowych albo po prostu zapra-szają samotnych na wspólny posiłek

Rodziny dobrych SamarytanOkres zwykły daje rodzinom okazję do wzrastania

w cnocie i duchu służby

Najwyższy Kapelan Arcybiskup William E. Lori

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:41 PM Page 4

Page 5: Columbia Lipiec 2016

ofiarowane w jedności z papieżem

Franciszkiem

UCZyĆ SIĘ WIary, ŻyĆ W WIerZe

INTeNCJe MoDLITeWNe oJCa ŚWIĘTeGo

oGóLNa : aby szanowane byłyludy tubylcze, których tożsamość,a nawet egzystencja są zagrożone.

eWaNGeLIZaCyJNa : abyKościół w ameryce Łacińskiej ina Karaibach poprzez swojąmisję kontynentalną głosił ewan-gelię z odnowionym zapałem ientuzjazmem.

KaToLICy MIeSIĄCa

L I P I E C 2 0 1 6 ♦ C O L U M B I A ♦ 5L I P I E C 2 0 1 6 ♦ C O L U M B I A ♦ 5

do własnego domu. rodzina możesłużyć innym na wiele sposobów.Nasz program Budowanie KościołaDomowego zaleca, by każdy członekrodziny współtworzył listę sposobów,w jakie domownicy mogą pomócubogim, samotnym i potrzebującym.

Jeśli rodzina znajdzie radość z po-święcania części swojego wolnegoczasu innym, nie będzie już trakto-wać okresu zwykłego jako „niczegospecjalnego”. Taka rodzina doświad-czy natomiast tego, że świętość jestcodzienną miarą chrześcijańskiegożycia. Jak pisał św. Jan Paweł II, „Dzi-

siaj trzeba na nowo z przekonaniemzalecać wszystkim dążenie do tej«wysokiej miary» zwyczajnego życiachrześcijańskiego” (Novo MillennioIneunte, 31).

To nasz poradnik dla rodzin, którechcą mądrze i dobrze spędzić czas let-niego odpoczynku. Nie tylko nie mabyć to okres odpoczynku od Boga.Wakacje powinny zapewnić namwięcej czasu na rodzinną modlitwę.okres zwykły jest również pomy-ślany jako czas na głębokie przyjęciewspaniałych wydarzeń, jakie święto-waliśmy podczas Wielkiego Postu,

Wielkanocy i Zesłania Ducha Świę-tego. owo głębsze zrozumienie ta-jemnic życia Chrystusa przychodzipoprzez eucharystię, lekturę PismaŚwiętego, modlitwę i wzrastanie wcnotach, włączając w to hojnośćwobec potrzebujących. W kościołachdomowych świętość i służba są zesobą sprzężone. okres zwykły to czasżycia wielkimi tajemnicami, któreprzeżywaliśmy niedawno.

Życzę wam zatem radosnych iprzyjemnych wakacji, a najbardziejradości z bycia rodziną dobrych Sa-marytan!♦

NeLSoN HeNry BaKer urodził sięw Buffalo w stanie Nowy Jork 16 lutego1842 r. jako drugi z czwórki synów. Jegoojciec, niemiecki luteranin, prowadziłsklep spożywczy i zaszczepił w synu zmysłdo interesów. Matka, która była irlandzkąkatoliczką, pielęgnowała w nim miłośćdo Chrystusa i Kościoła.

Pomiędzy zakończeniem edukacji,podczas której okazał się bystrymuczniem, a służbą w 74. Pułku NowegoJorku podczas wojny secesyjnej, Bakerpracował w sklepie ojca. W 1863 r. zało-żył z przyjacielem biznes zbożowy i w ko-lejnych latach wspierał miejscowysierociniec, rozważając swoje powołaniereligijne.

W 1869 r. w wieku 27 lat wstąpił doseminarium Matki Bożej anielskiej wBuffalo. Jednym z seminarzystów był wtym czasie 19-letni Michael J. McGiv-ney, który studiował tam w 1871 r. Pod-czas pielgrzymki w 1874 r. Bakerodwiedził bazylikę Matki Bożej Zwycię-skiej w Paryżu i tak zaczęło się jego ży-ciowe zawierzenie Maryi KrólowejZwycięstwa.

Dwa lata później przyjął święcenia ka-płańskie i został skierowany do pogrążo-nej w długach parafii i sierocińca w

Lackawannie, poza granicami Buffalo. W1882 r. został gospodarzem tego miejscai spłacił jego zadłużenie, powołując dożycia ogólnokrajową inicjatywę fundrai-singową nazwaną StowarzyszeniemMatki Bożej Królowej Zwycięstwa. Pod-czas 55 kolejnych lat stworzył szereg in-stytucji — domy dla pracującychchłopców i dziewcząt, szkoły zawodowe,dom dla samotnych matek i ich dziecioraz szpital położniczy. Podczas wielkiegokryzysu jego „dobroczynne miasto” kar-miło 1 000 osób dziennie, on zaś sam stałsię znany jako „ojciec ubogich”.

Zmarł 29 lipca 1936 r. w wieku 95 lat,a w jego pogrzebie wzięło udział pół mi-liona ludzi. W 2011 r. został ogłoszonysługą bożym.♦

Sługa Boży Nelson Baker(1842–1936)

PO

PE

FR

AN

CIS

: C

NS

ph

oto

/Pa

ul

Ha

rin

g —

FA

TH

ER

BA

KE

R:

Ph

oto

co

urt

esy o

f O

ur

La

dy o

f V

icto

ry N

ati

on

al

Sh

rin

e

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:41 PM Page 5

Page 6: Columbia Lipiec 2016

6 ♦ C O L U M B I A ♦ L I P I E C 2 0 1 6

OCAL MÓJ LUDWywiad z ks. Douglasem Bazim, księdzem katolickim obrządku chaldejskiego z Iraku,

o przyszłości Kościoła w jego kraju

Zespół Columbii

Przez ostatnie dwa lata ks. Douglas Bazi, proboszcz katolickiegokościoła Mar Elia w Erbilu w Iraku, dał schronienie setkom

rodzin przesiedlonych po ucieczce przed atakami bojówkarzy zPaństwa Islamskiego, znanego także jako ISIS lub Daesh.

Urodzonemu w Bagdadzie w 1972 roku ks. Baziemu nieobcesą prześladowania religijne. W 2005 roku przeżył dwa ataki bom-bowe i został postrzelony w nogę z AK-47. W następnym rokuzostał porwany i torturowany przez dziewięć dni przez islamskich

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:41 PM Page 6

Page 7: Columbia Lipiec 2016

L I P I E C 2 0 1 6 ♦ C O L U M B I A ♦ 7

Ph

oto

by S

afin

Ha

me

d/A

FP

/Ge

tty I

ma

ge

s

ekstremistów zanim katolicka chaldejska społeczność zebrała 80tysięcy dolarów jako okup za jego uwolnienie. Ze względu na zbytduże niebezpieczeństwo ks. Bazi został przeniesiony do kontrolo-wanego przez Kurdów Erbilu w 2013 roku.

W ciągu ostatnich miesięcy ks. Bazi współpracował z RycerzamiKolumba, aby wywrzeć presję na kraje Zachodu, zwłaszcza StanyZjednoczone w celu uznania działań ISIS jako ludobójstwo. 10 marcaprzemawiał on w Waszyngtonie podczas publicznego ujawnieniaszczegółowego raportu Rycerzy o ludobójstwie. Przedstawiał także tentemat w czasie kongresu odbywającego się w siedzibie Narodów Zjed-noczonych w Nowym Jorku 28 kwietnia. W maju ks. Bazi odbyłmiesięczną podróż po USA, zwracając uwagę na kwestię ludobójstwa.

Columbia ostatnio rozmawiała z ks. Bazim o jego gehenniewięźnia, cierpieniu jego narodu oraz przyszłości wolności religijnejw jego kraju.

Columbia: Przed dekadą został Ksiądz porwany i był torturo-wany przez islamskich ekstremistów w bagdadzie, gdzie służyłKsiądz na parafii. Co się wydarzyło?

Ksiądz bazi: To była normalna niedziela. Odprawiłem Mszę wmojej parafii i pojechałem odwiedzić rodzinę, Gdy tylko znalazłemsię na autostradzie, zostałem zablokowany przez dwa samochody.Jeden z nich był wypełniony uzbrojonymi mężczyznami z zama-skowanymi twarzami i wrzucili mnie do bagażnika, i odjechali.

Kiedy mnie wyciągnięto, jeden z nich natychmiast uderzył mniew twarz kolanem i złamał mi nos. Pokrytemu krwią, przesłoniętooczy i przetrzymywano skutego łańcuchem przez następnych dzie-więć strasznych dni w pomieszczeniu gospodarczym na zewnątrzdomu. Przez pierwsze cztery dni pozbawiono mnie wody.

W ciągu dnia byłem niejako ojcem duchowym dla nich. Jedenz nich pytał o swoje małżeństwo: „Księże, jak mam traktować moją

Chrześcijanie z Iraku, którzy uciekli przed przemocą w Mosulu i regionieRówniny Niniwy po tym, jak bojówki Państwa Islamskiego przejęły teren,niosą drewniany krzyż podczas cotygodniowego nabożeństwa prowadzonegow ośrodku dla uchodźców w Erbilu 4 marca.

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:41 PM Page 7

Page 8: Columbia Lipiec 2016

8 ♦ C O L U M B I A ♦ L I P I E C 2 0 1 6

żonę?”. Odpowiedziałem: „Musisz ją szanować i mówić jej co-dziennie, że ją kochasz”.

W nocy ci sami ludzie nazywali mnie „niewiernym”, bilimnie i torturowali. Rano mówili, że jest im przykro, ale zapła-cono im, żeby to robić.

Szóstego dnia powiedzieli mi: „Twoi ludzie nie chcą cię już,więc zginiesz”.

„Dla was śmierć oznacza koniec, ale dla nas to jest początek”– odpowiedziałem. „Nie mam nic przeciwko temu, byście mniezabili, ale wiem, że jesteście tchórzami i tego nie zrobicie”.

Bardzo się tym zdenerwowali i bili mnie pistoletami. Częstoprzykładali mi także pusty pistolet do głowy i naciskali spust:„trzask, trzask, trzask”.

Używali także młotka. Bili mnie po ramieniu i złamali midysk w kręgosłupie. Pewnej nocy zostałem uderzony młotkiemi poczułem jeden ze swoich zębów i krew w ustach. Mówili:„Nie martw się, mamy całą noc, a ty masz wiele zębów”.

Używali także złego słownictwa, a to było czasem silniejszeniż bicie. Przeklinali moją rodzinę, moje przekonania i Kościół,starając się złamać mojego ducha.

Columbia: Jaką role pełniła Księdza wiara w tym czasie?Ksiądz bazi: Kiedy mnie skuli, odkryłem, że łańcuch ma 10

ogniw. Modliłem się więc na nim jak na różańcu, używajączamka dla „Ojcze nasz”. Kończyłem i zaczynałem od nowa.Zmówiłem setki i setki różańców.

To mnie bardzo zmieniło. Czasem zapominamy, że bardziej

niż cokolwiek innego modlitwa czyni nas silnymi. Nawet dzi-siaj, kiedy odmawiam „Zdrowaś Mario”, mówię: „Święta Ma-ryjo, Matko Boża, wciąż żyję”.

Columbia: Czy to przez wiarę został Ksiądz uprowadzonyi torturowany?

Ksiądz bazi: Zostałem porwany tylko z jednego powodu:ponieważ byłem chrześcijaninem. Taka jest cena bycia chrze-ścijaninem.

Uwierzcie mi, kiedy rodzi się chrześcijańskie dziecko wmoim kraju, matki zawsze powtarzają: „Chcę, żeby mojedziecko rosło i okazało swoje chrześcijaństwo oraz mam na-dzieję i modlę się, żeby nie zostało zabite”. Ponieważ wiemy,że możemy zostać zabici każdego dnia.

Columbia: Czy Ksiądz przebaczył swoim porywaczom?Ksiądz bazi: Jeden z nich zapytał mnie: „Jeśli spotkamy się

jeszcze, co zrobisz? Zgodnie z naszą muzułmańską tradycją,każdy ma prawo zemsty przez 40 lat.”

Odpowiedziałem: „Cóż, może zjemy obiad, może wypijemyherbatę razem i porozmawiamy o tych dniach. Jeśli masz narękach krew innych, musisz stanąć przed sądem, ale z mojejstrony całkowicie ci przebaczam”.

Jako chrześcijanin naprawdę współczuję im, ponieważ onitego nie rozumieją. Kiedy my chrześcijanie jesteśmy pokorni,to nie dlatego, że jesteśmy słabi, ale ponieważ wierzymy wprzebaczenie.

Ph

oto

s b

y S

afin

Ah

me

d S

ula

ima

n

Ksiądz Douglas Bazi, proboszcz chaldejskiego kościoła katolickiego Mar Elia w Erbilu, w Iraku, rozmawia z dziećmi w czerwcu w ośrodkuedukacyjnym i dla uchodźców, który prowadzi na terenie swojej parafii. • Poprzednia strona: Ksiądz Bazi w kościele Mar Elia.

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/15/16 2:09 PM Page 8

Page 9: Columbia Lipiec 2016

L I P I E C 2 0 1 6 ♦ C O L U M B I A ♦ 9

Columbia: Czy mógłby Ksiądz opowiedzieć trochę o his-torii chaldejskiego Kościoła katolickiego i prześladowaniach,jakie przeszedł?

Ksiądz bazi: Jesteśmy tutaj od pierwszego stulecia. Św. To-masz Apostoł głosił Ewangelię tutaj, a mój Kościół rozszerzyłsię do Azji. W Indiach i Chinach wciąż używa się dzisiaj naszejstarożytnej liturgii.

Zostaliśmy nazwani chaldejskim Kościołem katolickim pounii z Rzymem, ale nazywa się nas także „Kościołem Męczen-ników” lub „Kościołem Krwi”. Chociaż mój kraj ma wieleropy, proszę mi wierzyć, że mamy znacznie więcej krwi mę-czenników niż ropy.

Nikt nie wie, że 700 000 moich współwyznawców zostałozamordowanych z Ormianami w 1915 roku. Nikt nie mówi,co stało się z moimi ludźmi w 1933, 1956, 1961, 1970 i 2010.

Ludobójstwo jest uprzejmym słowem, którego dzisiaj uży-wamy, tak, jak by to, co wydarzyło się nam w 2014 było poje-dynczym wypadkiem w historii. Mówię tutaj osystematycznym ludobójstwie, które trwa od stuleci.

Columbia: 17 marca departament stanu usa ogłosił, żechrześcijanie i inne mniejszości religijne na bliskim Wscho-dzie spotyka ludobójstwo z rąk Daesh. Teraz gdy nazwano toludobójstwem, czego potrzebujecie jako kolejny krok?

Ksiądz bazi: Kolejnym krokiem po powiedzeniu prawdyjest działanie. Moi współwyznawcy oczekują dwóch rozwiązań:krótkoterminowego i długoterminowego.

Po pierwsze, moi ludzie chcą żyć z godnością. Po ucieczce wobawie przed utratą życia w 2014 roku, przybyli z niczym.Przez prawie dwa lata żyją w kontenerach i namiotach. Mu-simy przynajmniej znaleźć im miejsce do życia z godnością.

Po drugie, musimy zmienić iracką konstytucję. Dlaczego?Ponieważ choć jej pierwsze słowa mówią o demokracji, następ-nie stwierdza ona, że nic nie może przeciwstawiać się prawuszariatu i Koranowi. To oznacza, że chrześcijanie i inne mniej-szości są obywatelami drugiej kategorii. Co to mówi o demo-kracji: „Nie ma jej”. Jak ludzie mogą żyć, jeśli nie są równiwzględem prawa.

Konstytucja musi więc uznawać, że jesteśmy obywatelamiIraku zgodnie z naszą równą godnością ludzką.

Columbia: Jakie nastroje panują wśród uchodźców w Księ-dzą obozie? Czy ludzie mają nadzieję?

Ksiądz bazi: Moi ludzie doświadczają trudności. Byliśmyjuż rozczarowani, gdy Irak nas odrzucił, gdy dał nam poczucie,że nie należymy do Iraku. Ale jako chrześcijanie nigdy nie my-śleliśmy, że będziemy musieli czekać prawie dwa lata aż krajeZachodu podejmą działania.

Moi ludzie budzą się z nikłą nadzieją, zadając te same pyta-nia: „Jak mam pracować?”, „Czy moje dzieci dostaną eduka-cję?” Czują, że nie ma przyszłości.

Columbia: Co powiedziałby Ksiądz osobom spoza iraku opotrzebach swoich ludzi?

Ksiądz bazi: Chciałbym przede wszystkim powiedzieć:

„Módlcie się za mój lud, pomóżcie mojemu ludowi, ocalciemój lud”.

Módlcie się za moich ludzi, ponieważ dzięki modlitwom iwsparciu wiemy, że nie jesteśmy sami i zapomniani. Modlitwaprowadzi dalej od słów do czynów i miłości. Dowiedzcie się,czego potrzebują i pomóżcie. Dla niektórych warunki życia sązbyt trudne i lepiej dla nich, by wyjechali. Pomóżmy im wyje-chać. Dla innych lepiej jest pozostać. Pomóżmy im pozostać.

Od samego początku kryzysu Kościół katolicki udzielał sta-łego wsparcia. Bez Kościoła moi ludzie by nie przeżyli. Możecieskontaktować się z tymi, którzy byli i są naszymi partneramiod początku i znają lokalną sytuację, tak jak Rycerze Kolumba,Kościół w Potrzebie i wszystkie konferencje biskupów.

Columbia: Jakie jest Księdza przesłanie do Rycerzy Kolumba?

Ksiądz bazi: Moi ludzie powiedzieliby po prostu:„Wszystko, czego potrzebujemy, to mały dom z godnością”.Rycerzom mówię, że kiedy budujecie dom dla moich ludzi, da-jecie im przyszłość z godnością i nadzieją. Dla was może jestto tylko pomoc, ale dla nas to życie. Moi ludzie nie zapomnąRycerzy Kolumba, którzy stali przy nas.

Columbia: Powiedział Ksiądz, że chrześcijanie są kluczemdo pojednania w iraku. Czy może Ksiądz powiedzieć namwięcej o tym, dlaczego przebaczenie jest tak ważne?

Ksiądz bazi: Mógłbym wymienić wszystkie imperia i rzą-dzących, którzy atakowali i prześladowali chrześcijan, a jednaknadal istniejemy w Iraku, a oni przeminęli. Dlaczego? Ponie-waż my wciąż przebaczamy. Przebaczenie pozwala łasce Bogaprzechodzić z pokolenia na pokolenie. To jest jedyna droga,dzięki której społeczności mogą usiąść razem i stać się braćmina nowo.

Pewnego dnia Daesh przeminie, a wtedy społeczność nanowo się zjednoczy. Ale ludzie zaczną się nawzajem obwiniać:„Kto to zrobił?” i „Dlaczego tak się stało?”, ponieważ nie jestłatwo przebaczyć. Lecz bez chrześcijan, bez tego przykładuprzebaczenia, przemoc będzie trwać.♦

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/15/16 2:10 PM Page 9

Page 10: Columbia Lipiec 2016

10 ♦ C O L U M B I A ♦ L I P I E C 2 0 1 6

Emerytowany sierżant wojska Timothy Doerner jako pielg-rzym przybył do Lourdes we Francji z Kalifornii — ale

miał wielkie pragnienie aby dotrzeć jeszcze trochę dalej. Za Ba-zyliką Niepokalanego Poczęcia jest Droga Krzyżowa. DrogaKrzyżowa, słynąca ze swych 115 żeliwnych figur o ogromnych,niemal dwumetrowych rozmiarach, usytułowana jest wzdłuż

stromego, nierównego lesistego terenu a Doerner poruszał sięw wózku inwalidzkim.

„Zrozumiałem, że Tim to człowiek który przeszedł pół światapo to by osobiście doświadczyć Lourdes”, wspomina podpułkow-nik sił powietrznych Lt. Col Gene Wall. „Powiedziałem mu, żewykombinuję jak mu w tym pomóc a on rozpromienił się. Więc

Ph

oto

by P

ho

to L

ac

aze

Służby wojskowe z całego świata doznają Bożej Łaski podczas pielgrzymki do Lourdes.

Lizette Lantigua

Uzdrawiaja ca moc Miłosierdzia ,

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:42 PM Page 10

Page 11: Columbia Lipiec 2016

L I P I E C 2 0 1 6 ♦ C O L U M B I A ♦ 11

Pielgrzymi uczestniczący w wojskowej pielgrzymce do Lourdes 2016przechodzą przez Drzwi Święte w sanktuarium Matki Bożej z Lo-urdes we Francji w dniu 19 maja. Tematem tegorocznej pielgrzymkiwojskowej było hasło zainspirowane Świętym Rokiem Miłosierdzia:„Drzwi do Bożego Miłosierdzia są zawsze otwarte”.

miałem teraz zobowiązanie i nie było odwrotu”.Aby pomóc Doerner’owi, Wall który jest członkiem rady Fat-

her Emil J. Kapaun nr 11987 w bazie lotniczej w Ramstein wNiemczech zabrała ze sobą siedmiu Rycerzy Kolumba. Wszyscypomagali mu uporać się z elektrycznym wózkiem inwalidzkimpodczas przechodzenia przez wodę, wśród skał i stromych tere-nów. Gdy wózek utknął w wyboistym terenie, udało im się gopodnieść i kontynuować wspinaczkę. A kiedy dotarli na szczytRycerze towarzyszyli także sierżantowi Doerner w modlitwie.Klękali razem przy każdej stacji, na zmianę odmawiali modlitwya na koniec zaśpiewali pieśń do Niepokalanej Maryi.

„To było bardzo poruszające, jak to zwykle jest na DrodzeKrzyżowej, ale tam szczególnie z powodu takiej lokalizacji”,wspomina sierżant Doerner który jest członkiem rady Redlands(California) nr 3109. „A bracia którzy tam ze mną poszli i po-magali mi pokazali, że Rycerze są niezwykłymi ludźmi. Lourdesjest miejscem duchowej odnowy”.

POSZUKUJĄC POKOJU DUSZY, CIAŁA I UMYSŁUSierżant Doerner i Rycerze którzy towarzyszyli mu w wyprawie nawzgórze byli wśród 180 uczestników Pielgrzymki Wojskowych doLourdes, zorganizowanej dla rannych i niepełnosprawnych woj-skowych. Odbywała się ona w dniach od 17 do 23 maja i byławspółsponsorowana przez Rycerzy Kolumba i Archidiecezję Woj-skową Stanów Zjednoczonych. W pielgrzymce uczestniczyłoponad stu rannych i chorych wojskowych, żołnierze, członkowieich rodzin, kler, wolontariusze oraz zespół pomocniczy gwardiiStopnia Patriotycznego.

Amerykańscy pielgrzymi dołączyli się do 12 tys. pielgrzymówsłużb militarnych z ponad 40 krajów Którzy przybyli z modlitwą iw poszukiwaniu pokoju i uzdrowienia. Była to 58 MiędzynarodowaPielgrzymka Wojskowó (Pèlerinage Militaire International, w skrócieznana jako PMI), zorganizowana pod hasłem „Drzwi do BożegoMiłosierdzia są zawsze otwarte”.

W przesłaniu na tegoroczną pielgrzymkę Najwyższy RycerzCarl A. Anderson powiedział, „Modlimy się aby ta pielgrzymkastała się dla was źródłem pokoju i uzdrowienia tak jak stało sięto dla milionów które co roku odwiedzają Lourdes. Tu właśnieniektórzy mogli doświadczyć cudownego uzdrowienia fizycz-nego inni znów mówią o uzdrowieniach ducha, umysłu i serca.Uzdrowienia które płyną z Bożych rąk poprzez wstawiennictwoBłogosławionej Maryi”.

Lourdes stało się miejscem oddawania czci Błogosławionej Dzie-wicy Maryi w późnych latach XIX wieku. Stało się tak po objawie-niach Maryjnych jakie miała 14 letnia Bernadetta Soubirous w 1858roku. W 1944 roku podczas II wojny światowej, służby wojskowealiantów zebrały się na Mszy w Bazylice Różańcowej. Wkrótce przy-szły tu inne wojskowe pielgrzymki co w rezultacie doprowadziło dopierwszej oficjalnej PMI w roku 1958.

Od 2013 roku Rycerze Kolumba współpracują z ArchidiecezjąWojskową Stanów Zjednoczonych i organizują Pielgrzymkę Woj-skową do Lourdes. W tym roku Rycerze sponsorowali także pielg-rzymkę dwudziestu ukraińskich żołnierzy rannych podczaskonfliktów w obronie własnego kraju.

Temat tegorocznej międzynarodowej pielgrzymki został zainspi-rowany Jubileuszowym Rokiem Miłosierdzia. Po Mszy Świętejotwierającej dla amerykańskich pielgrzymów odprawionej 19 majaprzez wojskowego Arcybiskupa Timothy Broglio, pielgrzymi mieliokazję przejść przez Drzwi Święte, utworzone z wielkich drewnia-nych filarów w wejściu do sanktuarium.

Rycerze byli także organizatorami zwiedzania terenów San-ktuarium: Bazyliki Św. Piusa X, znanej jako Bazylika Podziemnaoraz Biura ds. Obserwacji Medycznej które kolekcjonuje raportyuzdrowień.

W piątek rano 20 maja pielgrzymi odwiedzili baseny z uzdra-wiającą wodą które znajdują się nad brzegiem rzeki Gave, tuż po-niżej Groty Matki Bożej z Lourdes.

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:42 PM Page 11

Page 12: Columbia Lipiec 2016

12 ♦ C O L U M B I A ♦ L I P I E C 2 0 1 6

Ph

oto

s b

y P

ho

to L

ac

aze

Zgodnie ze wskazówkami zegara od góry: Arcybiskup Timothy Broglio zArchidiecezji Wojskowej USA celebruje w dniu 21 maja Mszę Świętą dlaanglojęzycznych pielgrzymów ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii,Irlandii i Norwegii w Grocie Matki Bożej z Lourdes. Rycerze Kolumbazorganizowali Mszę Świętą oraz wydali broszury liturgiczne. • Katie Frelk,żona sierżanta sztabowego Michael’a Frelk (USMC) z rady San Luis deFrancia nr 3162 w Oceanside, Kalifornia modli się wraz z mężem i córkąGenevieve podczas Mszy Świętej w Grotto. • Gwardia Honorowa StopniaPatriotycznego z Niemiec towarzyszy pielgrzymom podczas uroczystości naterenie sanktuarium. • Generał dywizji Mike Regner (USMC, Ret) witasię z ukraińskim żołnierzem podczas przyjęcia Rycerzy Kolumba 21 maja.Rycerze Kolumba sponsorowali 20 pielgrzymów z Ukrainy uczestniczącychw 58 Międzynarodowej Pielgrzymce Wojskowej.

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:42 PM Page 12

Page 13: Columbia Lipiec 2016

L I P I E C 2 0 1 6 ♦ C O L U M B I A ♦ 13

Wielu ruszyło na pielgrzymkę w poszukiwaniu różnego rodzajuuzdrowienia, także po to by rozeznać Bożą wolę i podziękować.

Czterdziestopięcioleci letni kapitan Armii Luis Avila, poszedłna pielgrzymkę wojskową do Lourdes w towarzystwie swej żonyKlaudii drugą.

„Czuję się niesamowicie”, powiedział. „Czuję się wyzwolony.Czuję jakby spadł z moich barków wielki ciężar”.

Kapitan Avila, był ciężko ranny podczas eksplozji ładunku IDEw 2011 roku gdy służył w swej piątej misji wojennej w Afganistaniei Iraku. Musiał przejść amputację lewej nogi, ucierpiał z powodudwu wylewów i dwóch zawałów serca, był w komie. Lekarze niedawali mu wielkich szans na przeżycie. Klaudia i ich trzech synowietrwali przy chorym ojcu, a on po 40 dniach otworzył oczy.

Prawie całkowicie sparaliżowany Luis dowiedział się, że już nigdynie będzie poruszał rękoma. Po kąpielach w basenach Lourdes wroku ubiegłym, jego lewa ręka zaczęła się nieco poruszać”.

„Naszym celem było więc podziękowanie Bogu i Naszej ŚwiętejMatce, bo w najciemniejszych dniach Boże światło i nasza ŚwiętaMatka dawały nam siłę”, powiedziała Klaudia. „Ta pielgrzymka przy-niosła uzdrowienie naszych dusz, umysłów i ciał”.

‘NIESAMOWITA ŁĄCZNOŚĆ’W sobotę Arcybiskup Broglio odprawił w Grotto Mszę Świętą dlaanglojęzycznych pielgrzymów.

„Podczas Roku Miłosierdzia”, powiedział w swej homilii Arcy-biskup, „jesteśmy powołani do tego by pogłębiać wiedzę na tematnaszej wiary, zaskarbić sobie jeszcze bardziej intensywną relację zPanem Jezusem, zakosztować i głosić miłosierdzie”. Dodał także,„Przybyliśmy na pielgrzymkę aby przypomnieć sobie, że życie jestpielgrzymką. Przybyliśmy tutaj także po to by błagać o uzdrowie-nie dla wszystkich tych którzy są dotknięci działaniami wojen-nymi. Modlimy się o pokój, który jest tak trudno osiągalny wnaszym świecie”.

W dalszej części tego dnia, żołnierze zebrali się na uroczystościprzy Pomniku Poległych upamiętniającym poległych żołnierzywszystkich narodów. Tam w hołdzie złożono wieńce.

Sierżant sztabowy amerykańskich Sił Powietrznych Lance Oakes,tak mówił podczas sesji dzielenia się wiarą i refleksją która odbyła sięw trakcie Pielgrzymki wojskowej do Lourdes.

„Straciliśmy wielu mężczyzn w Afganistanie” mówił wzruszonyOakes, członek rady nr 11987 w Ramstein. „Dla mnie uroczystośćbyła wspaniałym doświadczeniem, poszukiwania jakiegoś rodzajupogodzenia się z utratą”.

W sobotę wieczorem, tysiące pielgrzymów uczestniczyło w Pro-cesji Maryjnej z pochodniami. Śpiewano pieśni i odmawiano róża-niec w różnych językach.

Prócz duchowych uroczystości pielgrzymki, świąteczną atmosferęmiasta przenikała muzyka maszerujących orkiestr wojskowych któreprzybyły z wielu krajów. Służby mundurowe salutowały przecho-dząc przez ulice, gestami lub wielojęzycznymi frazami komuniko-wały się nawzajem. Inni robili zdjęcia i dzielili się religijnymi ipatriotycznymi pamiątkami.

Letni 55 Ksiądz Jeffrey G. Laible, kapelan Powietrznych Sił Zbroj-nych USA w randze podpułkownika podzielił się tym jak ważną dlasłużb mundurowych jest pielgrzymka do Lourdes.

„Każdy z nas zaangażowany w jakiś sposób w walkę, szukauzdrowienia”, powiedział ksiądz Laible, członek rady nr 1250 wLincoln (Nebraska). „Jakież jest inne lepsze miejsce niż pielg-rzymka do Lourdes gdzie można doświadczyć uzdrawiającychwód, uzdrawiającej obecności wszechmocnego Boga i Błogosła-wionej Maryi”.

Żołnierze często doświadczają Chrystusa w Jego sakramentalnejobecności, wyjaśniał ksiądz Laible, tak jak ci którzy byli wyraźnieporuszeni podczas adoracji eucharystycznej i błogosławieństwa cho-rych które odbyło się w piątek. Ale możemy też doświadczyć Bogapoprzez sakrament spowiedzi lub podczas wspólnej modlitwy ró-żańcowej czy w trakcie sesji wiary i braterstwa.

„Czasem wcale niczego nie musimy mu mówić” dodał ksiądz La-ible. „Sam fakt, że mamy wspólne doświadczenie walki stwarza nie-samowitą wieź i wówczas także dzielimy się katolicyzmem idoświadczamy Bożej obecności”.

Sierżant Christopher Chabrier mając 22 lat przybył na pielg-rzymkę wojskową do Lourdes jako wolontariusz i przekonał się, żeLourdes jest miejscem uzdrowienia i łaski.

„To jest Boże miejsce. Widziałem męzczyzn przechodzącychprzez trudny okres i stających się lepszymi dzięki działaniu Błogo-sławionej Maryi”, powiedział sierżant Chabrier, członek rady nr15250 im. św. Michała Archanioła w Fort Bragg, N.C. „Osobiścietakże doświadczyłem jak ciężar spadł z moich pleców. Wszyscy jes-teśmy tu razem”.

Ostatniego dnia pielgrzymki, ponad 30 tysięcy osób zapełniłosanktuarium bazyliki Św. Piusa X gromadząc się na Mszy Świętej.Następnie pielgrzymi uczestniczyli w pełnych życia międzynarodo-wych uroczystościach zakończenia pielgrzymki. Tegoroczne uro-czystości sponsorowali Rycerze Kolumba.

Aby uzyskać więcej informacji na temat możliwości uczest-nictwa lub wsparcia przyszłorocznej pielgrzymki odwiedź warriorstolourdes.org.♦

LIZETTE LANTIGUA Korespondencja z Południowej Florydy.

Gwardia Szwajcarska trzyma wartę przy figurze Matki Bożej zLourdes 22 maja podczas uroczystości kończącej pielgrzymkę, zor-ganizowanej przez Rycerzy Kolumba.

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:43 PM Page 13

Page 14: Columbia Lipiec 2016

14 ♦ C O L U M B I A ♦ L I P I E C 2 0 1 6

adam wit podrzucał w górę swego roześmianego, rocznegosynka ezrę a żona sara uśmiechała się patrząc gdy chłopiec

bezpiecznie lądował w ramionach ojca.Nikt kto przyglądał się temu zdarzeniu jakie miało miejsce w

maju, na podwórku u rodziny witów nie mógłby sobie wyobrazić,że zimą 2010 roku adam dowiedział się o tym, że ma przed sobąmniej niż pięć lat życia.

„zaczęło się o rutynowego badaniawzroku”, wspomina wit, członek rady św.huberta nr 11658 w harrison Township,michigan. „lekarz zauważył, że na dnieoka mam jakieś małe krwawienie i skiero-wał mnie na badanie krwi”.

badanie ujawniło, iż 29 letni wówczaswit, dopiero co po ślubie, ma ogromnąanemię. kolejne testy diagnostyczne wska-zywały na makroglobulinemie walden-ströma (wm), rzadki typ raka krwi. witznalazł się nagle w sytuacji w której musiałwalczyć o życie. lekarze zalecali leczenie wboston bing center na oddziale wm wdana Farber cancer institute.

Gdy wieści dotarły do rady 11658, bratni rycerze wit’a uznali,że jest potrzeba zbiórki pieniędzy na badania które dadzą mu szansęprzeżyć. ich reakcja była taka sama jak u innych rad rycerzy ko-lumba gdy spotykają ludzi mierzących się ze straszliwymi diagno-zami medycznymi. zapragnęli pomóc w każdy możliwy sposób.

zobowiĄzUjĄc się do wsparciaGdy adam wit był gotów wziąć urlop w pracy i rozpocząć leczenieswej rzadkiej choroby, jego rodzina wiedziała, że może zwrócić sięo wsparcie do rycerzy. ojciec adama, roger, były wielki rycerzrady nr 11658 spotkał się w ówczesnym wielkim rycerzemrick’iem abernathy i rzucił parę pomysłów jak mogliby wesprzećbadania nad rakiem.

„przekazaliśmy to funkcjonariuszom rady, a potem radzie”,wspomina abernathy. „zobowiązaliśmy się do zebrania stu tysięcydolarów w ciągu trzech lat”.

Ówczesny zastępca wielkiego rycerza mike carrier poprowa-dził projekt, a matka adama, susan pomagała w całokształcie kam-panii dobroczynnej.

„Nie chciałam zabierać funduszy z in-nych projektów charytatywnych rycerzy,miałam raczej nadzieję, że je także wes-przemy”, wyjaśnia susan wit.

rycerze zorganizowali smażenie ryb wwielkim poście, party podczas super bowli koncerty fortepianowe na cztery ręcektóre przyciągnęły ponad 200 osób.

„były też kiermasze w wypiekami, kier-masze wielkanocne, sprzedaż wieńcy iwiele innych specjalnych imprez a wszyst-kie miały przynieść dochód na rzecz dana-Farber cancer institute”, powiedziałabernathy.

w ciągu ostatnich 5 lat rada zebrałaponad 118 tysięcy dolarów na badania

różnych możliwości leczenia wm a lekarze wit’a mają nadzieję,że tego typu terapie pomogą utrzymać raka na którego cierpi witw remisji.

„dzięki pomocy rycerzy, dana-Farber kontynuuje swe ważnebadania nad nowymi terapiami i lekami”, powiedział wit. „jes-teśmy błogosławieni, a przyszłość dobrze się zapowiada”.

Trzy lata po zdiagnozowaniu wit’a, także paula Tholl z st. cloud,minnesota, zmierzyła się z niespodziewaną diagnozą. po rutyno-wym zabiegu wymiany stawu biodrowego jaki miał miejsce w 2013roku, nieustannie cierpiała z powodu bólu nie do opanowania.

„będąc pielęgniarką, wiedziałam, że coś jest nie tak i powiedzia-łam w końcu mojemu mężowi żeby wezwał karetkę”, wspominaTholl. „lekarze orzekli, że złapałam infekcję podczas pierwszej ope-

Dobroczynnosc JAKO

REMEDIUMRycerze Kolumba organizują zbiorki funduszy na rzecz ludzi zmagających

się z poważnymi problemami zdrowotnymi

Kathy Schiffer

“Nie wiem

jakbyśmy sobie

poradzili w

ciężkich czasach

bez rycerzy”.

``

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:43 PM Page 14

Page 15: Columbia Lipiec 2016

L I P I E C 2 0 1 6 ♦ C O L U M B I A ♦ 15

racji i rozprzestrzeniła się ona na moje narządy. Wątroba przestałapracować, nerki siadły”.

Przez kolejne dwa lata Tholl przeszła 16 operacji — pięć wymianstawu biodrowego, i operacje chirurgiczne aby usunąć tkanki znisz-czone przez infekcję. Nie mogła pracować a więc zarówno straciłazdrowie jak i ubezpieczenie a rachunki za leczenie rosły. Wpadła wdepresję i zamartwiała się.

W styczniu 2015 roku, Kim Walz która prowadziła koło kobietprzy radzie Bishop Zardetti nr 5548 w St. Cloud, poprosiła Paulęczy mogłaby pomóc zorganizować imprezę mogącą zebrać fundu-sze aby wesprzeć ją w wydatkach na zdrowie.

„Trudno nam było zaakceptować pomoc” powiedziała Tholl.„Wszyscy jesteśmy starymi Niemcami i zawsze staramy się radzićsobie o własnych siłach. W dodatku jestem pielęgniarką — to jazawsze daję pomoc a nie przyjmuję”.

Kiedy Tholl w końcu się zgodziła, Walz udała się w kwestii

zbiórki do Wielkiego Rycerza Conrad’a Meier’a.„Paula i jej mąż zawsze byli zaangażowani w parafii i wspólno-

cie”, powiedział Meier, „więc kiedy dowiedziałem się że ona samapotrzebuje pomocy, nie miałem żadnych oporów”.

Podczas kolejnego spotkania rady, członkowie zaaprobowalizbiórkę i przeznaczyli wstępnie tysiąc dolarów. Meier udał się na-stępnie po dalszą pomoc do dwóch wspólnot parafialnych, Św. Piotrai Św. Pawła. Za miesiąc planowali kolację, sprzedaż ciast i aukcję.

„Upewniliśmy się także, że będziemy mieli nagłośnienie i prasę”,powiedział Meier. „Jeśli dotrzemy do ludzi którzy znają państwoTholl to na pewno tylko pomoże”.

Planując, że impreza pomoże zebrać razem wspólnotę, dodałMeier, tak jak ich wszystkie inne dobroczynne projekty będzie także„napędzana” przez naszą wiarę.

„W końcu”, dodał, wszystko co robimy zaczyna się od modlitwyi kończy się modlitwą”.

Ph

oto

by M

ich

elle

an

d C

hri

s G

era

rd

Adam Wit i jego żona Sarah wraz synkiem Ezrą i dziadkami Rogerem i Susan Wit na zdjęciu w swym domu. Adam i Roger Wit sączłonkami rady St. Hubert nr 11658 w Harrison Township, Michigan.

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:43 PM Page 15

Page 16: Columbia Lipiec 2016

16 ♦ C O L U M B I A ♦ L I P I E C 2 0 1 6

TOP: Photo by Katie Lynne Photography —

 BOTTOM: Photo by Emmazing Photography

Powyżej: Kevin i Rylee Stone (siedzą wraz z czterema synami) sfotografowani z członkami rady Aberdeen (S.D.) nr 820 a także zestojącym po lewej Wielkim Rycerzem Barry Coughlin’em, Patrick’iem King, Markiem Stone (ojcem Kevina) oraz Joe Zikmund. • Poniżej:Paula i David Tholl (po lewej) rozmawiają w domu z Conrad’em Meier’em byłym Wielkim Rycerzem rady Bishop Zardetti nr 5548 wSt. Cloud, Minnesota oraz panią Kim Walz z koła pań przy radzie nr 5548.

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:43 PM Page 16

Page 17: Columbia Lipiec 2016

L I P I E C 2 0 1 6 ♦ C O L U M B I A ♦ 17

Kiedy 28 lutego przyszedł czas na zbiórkę zgromadzili kolejne27 tysięcy aby pomóc w wydatkach rodziny Tholl.

PRZED NAMI LEPSZE DNITak samo jak rada nr 11658 w Michigan i rada nr 5548 w Min-nesota, tak samo rada Aberdeen (S.D.) nr 820 wsparła pomocą ro-dzinę mierzącą się z nieprzewidzianym wyzwaniem związanym zezdrowiem.

W grudniu 2013 roku Kevin i Rylee Stone, będący już wtedyrodzicami dwóch małych chłopców, oczekiwali na przyjście naświat bliźniąt. Gdy u jednego z bliźniaków zdiagnozowano pro-blemy z sercem wymagające natychmiastowej opieki neonatalnej,lekarze przyspieszyli poród na 29 tydzień ciąży. W dniu 20 grudnia2013 urodził się Harrison ważąc 2 funty 9 uncji, oraz Jackson zwagą urodzeniową zaledwie 1 funt i 1 uncja.

Chłopcy cierpieli z powodu syndromu TTTS, zespołu przeto-czenia krwi między płodami, poważnego zaburzania które mawpływ na przepływ krwi u bliźniąt.

„Zarówno w czasie ciąży jak i potem gdy bliźnięta były już naświecie były momenty w których lekarze myśleli, że je stracimy”,mówiła Rylee.

„Jackson nie odżywiał się tak jak potrzebował a więc był znacz-nie mniejszy”, wyjaśniał Kevin. „Harrison otrzymał za dużo po-karmu i za bardzo przeciążył swoje serce”.

Mark, ojciec Kevina, a także dziadek Russ są wieloletnimi człon-kami rady nr 820.

„Gdy rada dowiedziała się o problemach zdrowotnych jakie stojąprzed bliźniętami”, powiedział Wielki Rycerz Barry Coughlin,„wiedzieliśmy, że musimy coś zrobić”.

W maju 2014 roku w kościele Sacred Heart, Coughlin w towa-rzystwie członków rady Joe Zikmund’a i Patrick’a King wydaliobiad dobroczynny.

Pracownicy szkoły podstawowej Roncalli gdzie Mark Stone byłdyrektorem zabezpieczyli przedmioty na aukcję. Grały orkiestry zparafii Sacred Heart i św. Maryi Panny, a parafianie przygotowalisałatki, chleb czosnkowy i desery które uzupełniały doskonałe do-mowe lasagne ugotowane wedle tajemnego, rodzinnego przepisuKing’a.

Rycerze Patriotycznego Stopnia ubrani w smokingi, przepasaniszarfami podawali do kolacji do której zasiadło 225 osób a na ko-niec wieczoru Rycerze z dumą przekazali państwu Stone czek owartości 17 tysięcy stu dwudziestu dolarów.

Chociaż obaj bliźniacy wymagali specjalistycznej opieki neo-natalnej, Harrison (większy z nich) wrócił do domu ze szpitalaw dniu 18 marca 2014, w zasadzie blisko swej planowanej datyurodzenia.

„Harrison to mały, dobry towarzysz” powiedział Kevin, „lubibawić się ze swymi starszymi braćmi”.

Jackson, który spędził pierwsze dwa lata swego życia w szpitalunadal ma problemy ze zdrowiem. Wśród ubocznych skutków le-czenia Jackson’a jest uszkodzony system nerwowy, dziura w jelitachi niedorozwój płuc. Nie może sam połykać, i choć wykazuje znakipoprawy, nadal trzeba karmić go przez rurkę.

„W ostatnich dwóch tygodniach, Jakson zaczął chodzić”, mówiKevin. „Poprawiło się jego oddychanie i toleruje karmienie”.

W maju lekarze przeprowadzili operację zamknięcia przetoki,dziurki w gardle Jackson’a przez którą wprowadzano rurkę ułat-wiającą mu oddychanie.

„Chłopcy radzą sobie dziś świetnie”, powiedział Rylee, „ale niewiem jakbyśmy sobie poradzili w ciężkich czasach bez Rycerzy.Utrzymywali nas przy życiu.”

Adam Wit któremu dawano mniej niż pięć lat życia w 2010roku, cieszy się z czasu spędzonego ze swym małym synkiem. Pracana niego czekała więc powrócił do niej jako urzędnik miejski i znadzieją patrzy na to co go czeka.

Tak samo, po dwóch latach nawracających chorób i 14 miesią-cach na antybiotykach Paula Tholl zakończyła leczenie i nie maśladu choroby która niemalże pozbawiła ją życia.

„Czułam się samotna i pytałam Boga, ‘Co mam z tym wszystkimzrobić?’ I wtedy poczułam miłość płynącą od tych wszystkich ludzii z pokorą patrzyłam na to jak działa Boży plan. Oczywiście sły-szałam wcześniej o Rycerzach Kolumba, ale tak naprawdę nie wie-działam co robią, Teraz chcę tylko aby ludzie wiedzieli, że cimężczyźni są tymi którzy żyją powołaniem Chrystusa.

Mąż Pauli, David w wyniku ich doświadczenia, ostatnio wstąpiłdo Zakonu. „Zobaczyłem dobro jakie poczynili dla mojej własnejrodziny”, powiedział „i natchnęło mnie aby do nich wstąpić”.

Rada nr. 5548 której David jest teraz członkiem ostatnio zebrałaponad 30 tysięcy dolarów na rzecz Thomasa Merchlewicza, 20 let-niego pacjenta z rakiem kości. Paula z wdzięczności za pomoc jakąotrzymała w czasie gdy była jej potrzebna, sama też wystawiła czekna 500 dolarów. ♦

KATHY SCHIFFER Korespondentka i blogerka pisząca da Na-tional Catholic Register.

Adam i Sarah Wit sfotografowani na podwórku swego domu wHarrison Twp., Michigan.

Ph

oto

by M

ich

elle

an

d C

hri

s G

era

rd

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:43 PM Page 17

Page 18: Columbia Lipiec 2016

18 ♦ C O L U M B I A ♦ J U L Y 2 0 1 6

DOBRY OJCIEC

dalszych artykułów i materiałów źródłowych dla katolików i ich rodzin szukaj na www.dobryojciec.org.

Nota redakcyjNa: W dniach 24–30 lipca w ramach ogólnokra-jowej kampanii edukacyjnej konferencji Biskupów katolickichUSa obchodzony jest tydzień Wiedzy o Naturalnych MetodachPlanowania rodziny. Więcej informacji dostępnych jest na stro-nie usccb.org/nfp.

Naturalne planowanie rodziny przy otwartym podejściumałżonków i ich gotowości do nauki metody służy wzmac-

nianiu i ochronie łączącej ich więzi. jako lekarz pracujący z pa-rami chcącymi poznać NPr widzęzarówno błogosławieństwa, jak i wy-zwania, jakie ono niesie. jakwszystko, co wartościowe, równieżte metody wymagają czasu i wysiłku.

Stosując NPr, mąż i żona mająwyjątkową okazję poznania pięknazasad rządzących kobiecą płodno-ścią. Lepsze zrozumienie tej istotnejsfery powinno być okazją do stałegowzrastania w miłości i wzajemnymszacunku.

Monitorowanie okresów płod-nych i niepłodnych inicjuje regu-larne rozmowy o wielkości rodziny,kondycji fizycznej i psychicznej orazintymności w małżeńskim życiu.Małżonkowie są również zachęcani do tego, by we wspólnejmodlitwie rozeznawać Bożą wolę.

Humanae Vitae, profetyczna encyklika błogosławionego PawłaVI z 1968 r. poświęcona regulacji poczęć, wymienia cztery ro-dzaje czynników, które może brać pod uwagę para chcąca odło-żyć poczęcie dziecka: fizyczne, ekonomiczne, społeczne ipsychologiczne. choć papież Paweł VI nakreślił uzasadnioneprzyczyny odkładania poczęcia, ostrzegał również przed mental-nością zamkniętą na potomstwo, nazywając dzieci „najcenniej-szym darem małżeństwa, [które] samym rodzicom przynosząnajwięcej dobra” (9).

Zatem choć pary z uzasadnionych przyczyn mogą stosowaćNPr dla odłożenia poczęcia, to jednak zachwalając „efektyw-ność” tych metod, nie powinniśmy nigdy zapominać, jakim bło-gosławieństwem są dzieci.

W każdym jednak przypadku naturalne planowanie rodzinyróżni się od antykoncepcji, gdyż nie rozdziela jednoczącego i pro-kreacyjnego znaczenia intymności małżeńskiej. Ponadto NPr

pozbawione jest ryzyka i ubocznych skutków przyjmowaniaśrodków chemicznych wykorzystywanych do wstrzymywanianaturalnej płodności. kobiety, które przestają stosować antykon-cepcję hormonalną, zawsze odczuwają poprawę swojego zdrowiai samopoczucia. Gdy tylko zamieniają antykoncepcję na NPr,dostrzegają różnicę w codziennym funkcjonowaniu.

Są również inne dobroczynne skutki zdrowotne. Lekarzompolecającym NPr w miejsce antykoncepcji znacznie łatwiej diag-nozować i leczyć przypadki bezpłodności, a także pomagać ko-

bietom mającym nieregularne cyklepoprzez naturalne metody terapeu-tyczne.

Są również wyzwania, które przy-jęte z otwartością i wiarą mogą staćsię błogosławieństwami. kiedy parastosuje NPr, by odłożyć poczęcie,konieczna jest czasowa abstynencjapodczas okresów płodnych. Nie-rzadko rozmawiam z kobietamisfrustrowanymi długą wstrzemięźli-wością wynikającą z przebiegu ichcyklów. Spotykam także kobiety ma-rzące o kolejnych dzieciach, którecierpią z powodu tego, że ich mężo-wie nie podzielają tego pragnienia.Stosowanie NPr może być też

trudne, gdy małżonkowie nie są zgodni.Niemniej NPr, podobnie jak modlitwa, może okazać się po-

mocne w inicjowaniu komunikacji małżeńskiej. Wzajemna za-leżność jest piękna i może mieć na małżonków dobry wpływ,pomagając im zbliżyć się do siebie; nawet czasowa wstrzemięźli-wość może prowadzić do większego pragnienia bliskości, zwłasz-cza gdy mąż i żona podzielają wizję dotyczącą realizacji ichpłodności.

I choć każdy jest inny i nie istnieje metoda idealna dla wszyst-kich, to korzyści z NPr mogą być udziałem każdego małżeństwaw wieku prokreacyjnym. Zwracając się ku sobie nawzajem w po-stawie otwartości na życie i dostrzegając Bożą miłość we współ-małżonku, możemy czynić nasze relacje silniejszymi, a rodzinyszczęśliwszymi.♦

aNtHoNy j. carUSo, lek. med., ginekolog-położnik iczłonek rady nr 6090 im. ojca Boeckera w Lombard w stanieIllinois.

Większa miłośćNaturalne planowanie rodziny jest zaproszeniem do życia według Bożego planu dla małżeństwa

Anthony J. Caruso, lek. med.

Thinksto

ck

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:43 PM Page 18

Page 19: Columbia Lipiec 2016

RYCERZE KOLUMBA

L I P I E C 2 0 1 6 ♦ C O L U M B I A ♦ 19

By zostać zapRezentowanym w tym miejscu naLeży wysłać zDjęcie z waszej RaDy pokazujące „RyceRzy w akcji” wRaz z jego opisem na aDRes: coLumBia, 1 coLumBus pLaza, new Haven, ct 06510-3326 LuB maiLem na aDRes:

[email protected].

Członkowie zgromadzenia im. KsiędzaFrancisa B. Pillioda w Huber Heights, w sta-nie Ohio salutują podczas pochówku zmar-łego weterana. Zgromadzenie wspieraStowarzyszenie Ostatniego Salutu (ang.Final Salute Society), patriotycznej grupy,która uczestniczy i pomaga w przeprowadze-niu pochówku weteranów nieposiadającychjuż rodziny, która mogłaby być świadkiem ce-remonii i odbiorcą flagi. Oprócz udziału wceremonii, zgromadzenie zapewnia równieżczerwono-biało-niebieski bukiet kwiatowy zimieniem i nazwiskiem każdego weterana,którego pochówek w przeciwnym razie mog-łyby odbyć się bez należytych honorów.

Lepszy świat dzięki każdej naszej radzie

Rycerze każdego dnia stają przed możliwo-ścią zmiany świata — czy to przez służbęna rzecz swoich wspólnot, zbieranie fun-duszy czy też modlitwę. Doceniamy każ-dego z nich z osobną, podziwiając siłę,okazywane miłosierdzie oraz poświęceniedla budowy lepszego świata.

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:44 PM Page 33

Page 20: Columbia Lipiec 2016

PM40063106PM40063106

KEEP THE FAITH ALIVE

PLease, dO aLL yOu can TO encOurage PriesTLy and reLigiOus vOcaTiOns. yOur Prayers and suPPOrT make a diFFerence.

uTrZymujmy wiarę żywą

róBmy wsZysTkO cO mOżemy aBy wsPierać POwOłania. wasZe mOdLiTwy i wsParcie są BeZcenne.

Ph

oto

by R

og

er

Ma

str

oia

nn

i

„ZdecydOwałemsię ZOsTać

LekarZem dusZ”miałem zostać lekarzem. Przygotowywałem

się do tego na studiach medycznych i pracującna oddziale ratunkowym. To wtedy zacząłemmyśleć o leczeniu z innej perspektywy. Lekarzemogą przepisywać różne medykamenty, ale niemają środków, by leczyć poczucie winy, gniewi inne formy bólu.

dostrzegłem rolę sakramentu pojednania wuzdrawianiu takich ran. To zaprowadziło mniedo pogłębiania życia modlitewnego, codzien-nego uczestnictwa we mszy świętej i przebywa-nia przed najświętszym sakramentem.

Po tym jak przeczytałem o życiu św. Fran-ciszka z asyżu, rozpoznałem w sobie oznaki po-wołania do życia duchownego. Odbyłemrekolekcje u benedyktynów, a dalsze kontaktyz tą wspólnotą utwierdziły mnie w przekona-niu, że życie zakonne daje wiele możliwościuzdrawiania ludzi szukających Boga.

Zdecydowałem się zostać lekarzem dusz.moje wcześniejsze doświadczenie okazało sięprzydatne w klasztorze i naszej posłudze wszkole średniej. jako ksiądz i zakonnik chcęnieść Boże uzdrawiające miłosierdzie poprzeznauczanie wiary katolickiej, głoszenie słowaBożego i sprawowanie sakramentów.

Ojciec ThOmas sanders OsBOpactwo św. AndrzejaCleveland, Ohio

JUL 16 P FINAL.qxp_Mar E 12 7/7/16 5:44 PM Page 34