Upload
kobieta-lider-mentor
View
215
Download
2
Embed Size (px)
DESCRIPTION
Magazyn online.
Citation preview
NR 3. GRUDZIEŃ 2013/STYCZEŃ 2014
Wesołych Świąt
i Szczęśliwego Nowego Roku
Życzy Zespół KLM
3
Spis treści
4 Od redakcji
KomuniMagii
5 O zadawaniu pytań co nieco
12 O słuchaniu co nieco
19 O stronie biernej
21 O patrzeniu i dostrzeganiu, czyli- o
koniumagiii rewolucjach życiowych
Kobieta na rynku pracy
25 4 kroki do pracy marzeń
Oblicza Kobiet
30 Zakupy z zyskiem – sposób na biz-
nes, czy sposób na oszczędzanie?
Wywiad z Anną Sheffield
BiznesMama
34 Mama po przejściach
36 Światowy Tydzień przedsiębiorczo-
ści
Strefa rozwoju
35 Świąteczno-noworoczne integracje na
firmowe kolacje i nie tylko
38 Zostań bohaterem swojego życia
41 Lider własnego życia
Kij w mrowisko
45 Stare i nowe, czyli tak zawsze było
Opowieści dla duszy
47 Baśń o Nocy Bożego Narodzenia
49 Women in Law for
Charity
Na zdrowie!
51 Wigilijny barszcz z grzybami z bez-
glutenowymi uszkami
53 Chałwa z sezamu i jagód goji
57 Pakiet noworoczny
62 Świąteczne opowieści
65 Rozwijak- Informator o
warsztatach rozwojowych
67 Życzenia Mają Moc
4
Od redakcji
Drodzy Czytelnicy!
Oddajmy w Wasze ręce wyjątkowy świąteczno-noworoczny numer magazynu Kobieta-Lider-
Mentor.
Zmieniamy się dla Was, dlatego dodaliśmy nowe działy, które będą towarzyszyć Wam przez
najbliższy rok.
Rok 2013 był dla nas czasem intensywnej pracy, inspiracji i ogromu radości. Mamy nadzieję, że nad-chodzący Nowy Rok przyniesie nam wszystkim to,
co najlepsze.
Inspirującej lektury!
Magdalena Kluszczyk
Redaktor naczelna
KomuniMagia Inga Zawadzka
5
O zadawaniu pytań co nieco
Obiecałam, że napiszę o zadawaniu pytań,
o języku pytań, co niniejszym w grudnio-
wym numerze czynię. Pytam siebie przy
okazji: PO CO ja o tym piszę?
Odpowiedzi, jakie mi się nasuwają, to:
Żeby zachęcić Was do przyjrzenia
się własnemu sposobowi myślenia
– czy myślę stwierdzeniami czy py-
taniami?
Żeby zachęcić Was do przyjrzenia
się własnemu sposobowi komuni-
kacji – jak często zadaję pytania
innym ludziom w trakcie rozmo-
wy? Jakie pytania zadaję (rodzaj
pytań)? Z jaką intencją zadaję py-
tania? Jak słucham odpowiedzi?
Czy w ogóle słucham? – na począ-
tek tyle.
Żeby przypomnieć Wam, że umie-
jętność zadawania pytań i słuchania
(słuchania – nie słyszenia) jest fun-
damentem komunikacji.
Możesz znać wszystkie techniki,
mieć wszystkie narzędzia, wytry-
chy, myki i wiedzę tajemną w ma-
łym palcu, ale jeśli nie potrafisz py-
tać i słuchać – na nic zda się cały
arsenał środków…
Żeby zachęcić Was do uczenia się
sztuki zadawania pytań i słuchania
empatycznego oraz informacyjnego
na najwyższych poziomach, do do-
skonalenia tej umiejętności każde-
go dnia.
Żeby zainspirować Was do sięgnię-
cia po więcej.
KomuniMagia
6
Żeby Wam powiedzieć, że Mi-
strzem Komunikacji Dwukierun-
kowej może zostać naprawdę każdy
– wystarczy zacząć od intencji cie-
kawości, nauczyć się zadawać py-
tania w sposób życzliwy oraz słu-
chać w sposób nieoceniający. Resz-
ta to pryszcz.
A – przy okazji – poniżej zamieszczam
dwa moje ulubione pytania:
Czy nie negujesz faktu swojego sprzeciwu
wobec potwierdzenia braku poparcia dla
wycofania inicjatywy zaprzeczenia przez
Prezydenta RP zrezygnowania z odmowy
ratyfikacji układu akcesyjnego z UE?
Czy przestałeś już brać łapówki?
KTO PYTA – PROWADZI
Nie postrzegamy obiektywnego świata
rzeczywistego, tylko najbardziej osobisty
oraz świata odpowiadający naszym doświa
dczeniom, pragnieniom, obawom, przeko-
naniom, naszemu wyobrażeniu.
Przeciętnie około 85% naszego myślenia
ma związek z obserwacją świata, a więk-
szość popełnianych błędów w procesie
komunikacji polega na niewłaściwej ob-
serwacji (np. na zbyt wąskim ujęciu za-
gadnienia), a nie na błędach logicznych.
Jeżeli uda się nam rozwiązać naszą zdol-
ność postrzegania rzeczywistości, w tym
również umiejętność dostrzegania różnych
punktów widzenia, odmiennych od nasze-
go i dopiero wtedy brać pod uwagę nasze
interesy, wartości i uczucia – wtedy rezul-
taty naszych działań będą na pewno ko-
rzystniejsze. Logiczne argumentowanie nie
jest w stanie tak wpłynąć na nasz stosunek
emocjonalny do konkretnej sprawy, jak
percepcja. Na przykład wyobraź sobie, że
spotkany nieznajomy jest dla Ciebie bar-
dzo uprzejmy i chętnie służy Ci pomocą,
gdy jej potrzebujesz. Zaczynasz go lubić,
ale gdy dowiesz się, że jest oszustem, który
ma zwyczaj wyłudzać pieniądze od osób,
którym chętnie służy pomocą – to infor-
macja ta zmieni Twój stosunek do niego.
Skoro więc postrzeganie rzeczywistości
jest tak ważnym składnikiem myślenia, to
dlaczego uparcie trzymamy się poglądu
o podstawowej roli logiki w myśleniu?
Najprawdopodobniej wynika to z naszych
nawyków: w szkole ćwiczymy rozwiązy-
wanie problemów na gotowym materiale:
otrzymujemy gotowe dane, analizujemy je
i wyciągamy logiczne wnioski. Oczywiste
jest, że w takiej sytuacji znaczenie logiki
jest wyolbrzymione, bo etap zbierania in-
formacji jest wykonywany za nas.
W prawdziwym życiu nie masz dojścia do
pełnej informacji – musisz sam aktywnie
postrzegać otoczenie, sam zapewniać sobie
dane do opracowania.
Aby wpływać na innych, musisz dowie-
dzieć się, jak myślą, co jest dla nich ważne,
jakie są ich strategie podejmowania decy-
zji. Aby to zrobić – PYTAJ.
W kierunku budowania pozytywnych rela-
cji z innymi ludźmi poprowadzi Cię CIE-
KAWOŚĆ wolna od wartościowania
i stawiania założeń.
Jeśli będziesz traktował samego siebie
jako wyznacznik wszystkich spraw, to
wtedy będziesz miał tylko jedną właści-
wą drogę-mianowicie własną.
KomuniMagia
7
A PONIEWAŻ LUDZIE W TAKIM
CZY INNYM ASPEKCIE ODBIEGAJĄ
OD NASZYCH IDEAŁÓW, SĄ INNI
NIŻ MY – JEŚLI NIE ZBIERZESZ
INFORMACJI, TO NIE DOWIESZ SIĘ
CZY W OGÓLE I POD JAKIMI WA-
RUNKAMI WSPÓLNA DROGA JEST
MOŻLIWA.
JĘZYK PYTAŃ
Twórczość i generowanie nowych pomy-
słów wymaga ciekawości, która wyraża się
w języku pytań. W firmach zaś, z reguły,
funkcjonuje inny język – język działania.
Zastanów się nad pytaniem „Czy możesz
wsadzić kwadratowy kołek do okrągłego
otworu?”
1. NIE, NIE MOGĘ. Jest to odpowiedź
o charakterze porażki. Stanowi ona
reakcję na sytuację i informację, jaka
została podana oraz przekonanie, że
próba musi się zakończyć niepowo-
dzeniem ze względu na ograniczenia
plastyczności. Słowo „nie mogę”
przekazuje Twojemu nieświadome-
mu umysłowi informacje, że wątpisz
w siebie i powoduje, że koncentru-
jesz się na tym co nie jest możliwe.
Oczywiste jest, że w wielu sytuacjach
to słowo nie jest prawdziwe. Skąd
bowiem wiesz, że tego nie można
zrobić? Bardziej prawdziwa odpo-
wiedź brzmiałaby pewnie: „Do tej
pory nie odkryłem sposobu, w jaki
można to zrobić”.
2. DAJ MI WYSTARCZAJĄCO
DUŻY MŁOTEK, TO SPRÓBU-
JĘ. Jest to odpowiedź o charakterze
reakcji. Z pewnością jest ona lepsza
od poprzedniej, ale w niewielkim
stopniu. Wyraża determinację, jednak
kieruje całą uwagę na rozwiązanie
reaktywne. Istnieje prawdopodobień-
stwo, że w wyniku takiej reakcji
zniszczysz kołek, otwór i młotek.
3. TAK, JEŚLI ZMIENIĘ KSZTAŁT
KOŁKA W TAKI SPOSÓB, ABY
PASOWAŁ DO OTWORU. Jest to
odpowiedź o charakterze wymyślne-
go rozumowania. Aby dopasować
kołek, muszę się nauczyć, jak zmie-
nić jego kwadratowy kształt, żeby
pasował do okrągłego otworu.
To zdumiewające, jak wiele wysiłku,
kosztów i namysłu wkładają ludzie
i firmy w zmianę różnych systemów
i struktur, które są nieodpowiednie
lub nieskuteczne. Trzecia odpowiedź
jest lepsza od drugiej, jednak z pew-
nością nie charakteryzuje się większą
plastycznością. Jest wciąż odpowie-
dzią na sytuację i informację, jaka
została podana.
4. JAKI JEST CEL TAKIEGO DOPA-
SOWANIA, A PRZEDE WSZYST-
KIM – CO ZMUSZA DO WŁOŻE-
NIA KWADRATOWEGO KOŁKA
DO OKRĄGŁEGO OTWORU?
KomuniMagia
8
Odpowiedź ta wyraża ciekawość. A
więc jest najbardziej plastyczna. Dzięki
ciekawości określasz intencje i poszu-
kujesz większej ilości informacji. Re-
zultatem jest jaśniejszy obraz sytuacji,
który ukierunkowuje proces decyzyjny.
Odpowiedź ta podważa przy tym pyta-
nie – oznacza to, że nie zakładasz, iż ce-
lem jest dopasowanie kwadratowego
kołka do okrągłego otworu.
Zwróć uwagę w swojej pracy, co ludzie
mówią i jak często każdy z języków jest
wykorzystywany:
1. Język akcji, używany przez osoby
odpowiadające obroną, reakcją i
wymyślnym rozumowaniem. Język
działania obejmuje dialog, dotyczą-
cy robienia czegoś, osiągania cze-
goś, analizowania, oceniania, ko-
rzystania i konieczności.
2. Język pytań, używany przez osoby
odpowiadające ciekawością. Jest on
mniej konkretny i wiąże się bar-
dziej z myśleniem kreatywnym, za-
stanowieniem, wyobraźnią i moż-
liwością.
PYTANIA
To najbardziej perswazyjna forma
zachowania werbalnego.
Podkreślają zainteresowanie, kon-
centrację uwagi.
Pozwalają kontrolować rozmowę.
Demonstrują wiedzę, zrozumienie,
profesjonalizm.
Odkrywają informacje o potrze-
bach.
Pozwalają ludziom samym przeko-
nać się o swych potrzebach.
Prawidłowe stosowanie technik py-
tań jest najlepszym warunkiem,
aby rozmowa była efektywna i
owocna.
Stosując pytania, dajesz odczuć
swojemu rozmówcy, że się nim in-
teresujesz
Dzięki pytaniom łatwiej możesz
kierować przebiegiem rozmowy
Pytania umożliwiają szybsze roz-
poznawanie przeciwstawnych ar-
gumentów
Odpowiednie techniki pytań dają
możliwość dyplomatycznego kory-
gowania wypowiedzi Twojego
rozmówcy
Pytania obniżają poziom agresji
Pytania dają Ci czas, aby móc for-
mułować kolejne przemyślenia
Przede wszystkim tylko pytania dają
ci informacje
RODZAJE PYTAŃ
„Niektóre pytania, doprawdy, nie zasłu-
gują na odpowiedź.”
„Jedyne głupie pytania to te, których nie
zadałeś.”
KomuniMagia
9
TYP PRZYKŁAD ZALETY WADY
OTWARTE
Jak...?
Co...?
Po co...?
Dlaczego?..
Jaki jest cel takiego działa-
nia? Co chcesz osiągnąć
stosując tę metodę?
Jakie rozwiązanie uważasz
za właściwe? Co o tym są-
dzisz? Co Cię powstrzymu-
je?
Zachęca partnera
do mówienia; nie
ujawnia stosunku
pytającego do
zagadnienia
Odpowiedź może być
zbyt długa (wtedy moż-
na przejść do pytań za-
mkniętych lub relatyw-
nie zamkniętych); pyta-
nie może być zbyt ogól-
ne
PORÓWNUJĄCE Jak się to ma do...?
Jaką przewagę ma nowy
sposób działania w stosunku
to wcześniejszego? Co się
zmieniło w twoim podejściu
do komunikacji w porówna-
niu do podejścia przed szko-
leniem?
Pomaga skupić się
i dokonać porów-
nań; pomaga po-
znać emocje i
nastawienie roz-
mówcy
Określa surowe wytycz-
ne, jak odpowiadać;
może nie być odpo-
wiednim pytaniem
HIPOTETYCZNE Co, jeśli...?
Wyobraź sobie, że...?
Co byś zrobił na moim miej-
scu? Gdybyś nie miał takich
ograniczeń, to jakbyś postą-
pił?
Zachęca partnera
do poszukiwania
alternatyw.
Może być zbyt abstrak-
cyjne
SKONCENTROWANE/
ODZWIERCIEDLAJĄCE
To ciekawe, co powiedziałeś o
swoich oczekiwaniach. Czy
możesz to doprecyzować?
To ciekawe spostrzeżenie, a
co dokładnie rozumiesz pod
pojęciem „dystans”?
Powiedziałeś, że w takich
sytuacjach starasz się opa-
nować zdenerwowanie, jak
to robisz?
Widzę, że to było bardzo dla
Ciebie denerwujące. Jak
chciałbyś zareagować na-
stępnym razem?
Pogłębienie wy-
powiedzi; stanowi
dla partnera wska-
zówkę odnośnie
dalszych pytań.
Może skoncentrować
uwagę partnera tylko na
jednej kwestii; może
wyglądać na zbyt agre-
sywne (ważny jest ton
głosu).
PODSUMOWUJĄCE Jeśli dobrze Cię zrozumia-
łem,...
Jeśli dobrze Cię zrozumia-
łem, wolisz przemilczeć, niż
się narazić na śmieszność?
Potwierdza, że
pytający aktywnie
słucha; potwierdza
informacje.
Jeśli jest używane za
często – może przery-
wać tok rozmowy.
ŁĄCZĄCE
Przechodząc do...
A przechodząc do sposobu
Twojego działania, jakie
masz możliwości?
Utrzymuje tok
pytań; porządkuje
gadułę
BRAK – jeśli zadawane
z umiarem.
ZAMKNIĘTE Czy...?
Czy chcesz coś jeszcze do-
dać? Czy jesteś zadowolony
z wyniku ćwiczenia? Czy
gdybyś miał więcej czasu, to
postąpiłbyś inaczej?
Przydatne w nie-
wielkiej ilości,
żeby sprawdzać
fakty; powstrzy-
muje rozmówcę
od przekazywania
zbyt wielu infor-
macji; porządkuje
gadułę.
Mogą sprawiać wraże-
nie przesłuchania.
Konwersacja staje się
jednostronna.
Mogą być denerwujące
dla odbiorcy.
RELATYWNIE ZA-
MKNIĘTE Gdzie...? Kiedy...? W którym
miejscu dokładnie? Ile razy...?
Kiedy dokładnie chcesz to
zrobić? Gdzie dokładnie to
się stało? Ile razy próbowa-
łeś?
Doprecyzowuje
szczegóły; zawęża
odpowiedź do
konkretnych da-
nych.
Porządkuje gadu-
Mogą sprawiać wraże-
nie przesłuchania.
Używać z umiarem i
wyczuciem.
KomuniMagia
10
łę.
NAPROWADZAJĄCE ...nieprawdaż?
...prawda?
Wcale tak nie uważasz, nie-
prawdaż? To nie jest uczci-
we rozwiązanie, prawda?
ŻADNE!
Wkłada słowa w usta
odbiorcy; pytający
ujawnia swoje emocje;
trudno zaprzeczyć.
WIELOKROTNE Wiele pytań na raz.
Co jest najlepszego w tym
rozwiązaniu i czy nie uwa-
żasz, że trzeba się jeszcze
zastanowić, a co sądzisz o
skorzystaniu z pomocy?
ŻADNE!
Mylące; odbiorca zapo-
mina, o co był pytany.
OTWARTE
PORÓWNAWCZE
HIPOTETYCZNE
SKONCENTROWANE
PODSUMOWUJĄCE
ŁĄCZĄCE
Są to odpowiednie pytania do zadawania,
pod warunkiem, że są różnorodne
ZAMKNIĘTE
RELATYWNIE ZAMKNIĘTE
Przed zadaniem tych pytań należy je
przemyśleć
Zadawać w małych ilościach I W uzasad-
nionych przypadkach
NAPROWADZAJĄCE
WIELOKROTNE
Wykluczyć z użytku!!!
Powyższa klasyfikacja pytań nie jest jedy-
na. Na tej klasyfikacji pracuję z uczestni-
kami warsztatów na poziomie podstawo-
wym – to fundament związany z umiejęt-
nością zadawania pytań. W dalszym proce-
sie uczenia się wchodzimy w bardziej sub-
telne niuanse i typy pytań i wiele innych
klasyfikacji. Nieco inaczej uczą się zada-
wać pytania negocjatorzy, inaczej – han-
dlowcy, jeszcze inaczej – trenerzy, coache,
terapeuci, nauczyciele, menedżerowie, a
całkiem inaczej – osoby prowadzące śledz-
two i nastawione na pozyskiwanie infor-
macji.
Z moich obserwacji wynika, że jeżeli w
ogóle zadajemy pytania (co zdarza się nie-
zwykle rzadko) to:
60% zadawanych przez nas pytań
stanowią pytania zamknięte, 35% -
pytania naprowadzające i 15% - py-
tania wielokrotne.
Zadajemy pytanie komuś, a potem
sami sobie na to pytanie odpowia-
damy.
Zadajemy pytanie i nie słuchamy
odpowiedzi.
Nie dopytujemy.
Zadajemy pytania tonem, który
zniechęca do udzielania odpowie-
dzi.
Zadajemy pytanie, a nasza postawa
niewerbalna zniechęca do udziele-
nia odpowiedzi (brak kontaktu
wzrokowego, brak koncentracji na
rozmówcy, brak gotowości do słu-
chania).
Sposób, w jaki „słuchamy” odpo-
wiedzi zniechęca rozmówcę do dal-
szego odpowiadania na pytania…
KomuniMagia
11
Polecam znakomita książkę:
Adams Marilee. Myślenie pytaniami.
Wydawnictwo; Studio Emka.
Tak o książce piszą recenzenci: „Dowiedz
się, w jaki sposób odpowiednie pytania
mogą przeobrazić twoje życie. Wszyscy
codziennie zadajemy sobie pytania – od
„W co mam się ubrać?” do „Co powinnam
zrobić ze swoim życiem?”. Marilee Adams
dowodzi, że rodzaj zadawanych pytań mo-
że mieć przemożny wpływ na szacunek do
samego siebie, stosunki z ludźmi oraz ka-
rierę. Wprowadza pojęcie „Myślenie Pyta-
niami” (QuestionThinking, QT), łatwy do
stosowania system służący do zmieniania
sposobu myślenia, działania oraz osiąga-
nych wyników. Marilee uświadamia nam,
jak za pomocą pytań możemy kontrolować
swoje myśli. Bo oto możemy świadomie
wpływać na przyszłość, obmyślając takie
pytania, które najskuteczniej doprowadzą
do celu. Na tym właśnie zasadza się zna-
komity coaching. Podobnie działają wielcy
przywódcy, którzy otwierają przed nami
wizje przyszłości. Książka doskonali umie-
jętność słuchania bez wydawania sądów
oraz umiejętność dziękowania za sugestie.
Marilee Adams nazwałaby to słuchaniem
uczącego się. Są to umiejętności bezcenne
dla wszystkich coachów, liderów i mene-
dżerów”.
Podpisuję się pod tymi słowami.
KomuniMagia
12
O SŁUCHANIU CO NIECO
Sztuka słuchania technicznie nie jest trud-
na. Ona jest trudna mentalnie. Mamy
umiejętność słuchania selektywnego, co
oznacza, że słuchamy do momentu, aż po-
jawią się skojarzenia. Od tego momentu
przestajemy słuchać i zaczynamy obmy-
ślać odpowiedź, wartościować. Dzieje się
to mniej więcej w połowie pierwszego
zdania, jakie wypowiada nasz rozmówca.
Od tej chwili szukamy w głowie argumen-
tów, kontrargumentów, przygotowujemy
swoja ocenę, opinię – nie słuchamy, bo-
wiem nie można słuchać i wartościować
jednocześnie. Można, owszem, słyszeć, że
ktoś coś jeszcze mówi, ale słuchać – nie.
I jeszcze jedna stała przeszkoda w umie-
jętności słuchania: rozbieganie myśli, cha-
os w głowie, tumult. W trakcie słuchania
myślimy o tym, co dziś zrobić na kolację,
co jutro powiedzieć szefowi, jak zaplano-
wać niedzielę, bo ciocia Frania przyjeżdża
z wizytą… zaraz, zaraz… Czy ona przy-
KomuniMagia
13
jeżdża z wujkiem Zdzichem??? Przecież
on nie lubi kotów, a ty właśnie przygarnę-
łaś bezdomną koteczkę… może na dwa dni
umieścić ją u przyjaciółki? Koniecznie
musisz zadzwonić! Pilnie! Bo wujek Zdzi-
chu, bo kolacja, bo koteczka…
Tak, tak, wiem. Masz podzielną uwagę…
Słyszę tę kwestię bardzo często. Być może
tak jest i Twoja uwaga jest podzielna. Jed-
nak umiejętność słuchania to umiejętność
skupienia całkowitej uwagi na rozmówcy,
a nie jej dzielenia. I jeszcze jedno: pomyśl
czy to co nazywasz podzielnością uwagi
nie jest przypadkiem biegunką myśli…
Żona mówi do męża czytającego gazetę:
kochanie, możesz przestać już kiwać gło-
wą i mówić „aha”. Skończyłam opowiadać
pół godziny temu.
Zadawanie pytań to połowa sukcesu.
Druga połowa – to słuchanie.
Więc zatem gdyż ponieważ albowiem lu-
bię całości – o słuchaniu co nieco tuż po
materiale o zadawaniu pytań. Ze słucha-
niem mamy bowiem jeszcze trudniej, niż z
zadawaniem pytań.
Kiedy prowadzę warsztaty z umiejętności
zadawania pytań i słuchania odpowiedzi –
to uczestnicy najpierw podkreślają, jak
trudno jest zadawać pytania (choć na po-
czątku wszyscy deklarują, że zadawanie
pytań maja opanowane w stopniu co naj-
mniej bardzo dobrym… potem - podczas
ćwiczeń i symulacji - mina rzednie każde-
mu…). Uczą się, ćwiczą i już po dwóch
dniach zadawanie pytań przychodzi im
łatwo i przyjemnie. I wówczas zaczynamy
się uczyć… słuchania… Drodzy Państwo,
co to się dzieje! To dopiero jest trudna
sztuka, uznawana początkowo przez
uczestników za wręcz nieosiągalną! (choć
na początku każdy uczestnik uczciwie de-
klaruje, że co jak co, ale SŁUCHAĆ to
przecież potrafi!!!). Dobra wiadomość jest
taka, że nauczyć się może każdy, ćwiczyć
słuchanie i je doskonalić można natych-
miast – okazji po temu jest całe mnóstwo
każdego dnia. Żadnych specjalnych pre-
dyspozycji do nauczenia się słuchania nie
potrzeba, prócz nastawienia. Osoby, które
po warsztatach na poziomie podstawo-
wym, chcą rozwijać i doskonalić sztukę
słuchania - zapraszam na warsztaty nieco
bardziej zaawansowane, podczas których
się milczy. I słucha.
A teraz – zgodnie z obietnicą – o słuchaniu
co nieco.
AKTYWNE SŁUCHANIE -
Stopień 1. Słucham
Pokazuję, że słucham. Jestem „obecny i
przytomny”, mój „język ciała” pokazuje,
że słucham: utrzymuję kontakt wzrokowy
z mówiącym, moja twarz i ciało są skiero-
wane, a nawet lekko pochylone w jego
stronę (nie jestem odwrócony bokiem, czy
plecami), zachowuję wyraz skupienia na
twarzy. Nie zajmuję się w tym czasie w
sposób widoczny innymi czynnościami jak
czytanie, rozglądanie się, rozmowa z osobą
trzecią, oglądanie TV czy patrzenie w ok-
no, itp.
Stopień 2. Słucham i słyszę.
Słucham i potwierdzam odbiór. Potakuję
głową, mówię „tak, tak”, „co ty powiesz!”,
KomuniMagia
14
przyjmujemy mimikę adekwatną do tego
słyszę, na mojej twarzy maluje się smutek,
, radość, zdziwienie, strach, ciekawość - w
ten sposób reaguję żywo odbiorem, głów-
nie poprzez zachowania niewerbalne (mi-
mika, gesty).
Poziomy słuchania Koncentracja na słuchaniu Rezultaty
Słuchanie siebie / dla
siebie (autobiogra-
ficzne)
moje uczucia
moje reakcje
co chcę zaraz powiedzieć
jak rozwiązać problem
jakiej rady udzielić
co zrobię w przyszłości
wspomnienia z przeszłości
co muszę wiedzieć lub
zrozumieć
znam swoje doświadczenia i wiem
co czuję
jestem nieświadomy lub mam ogra-
niczoną świadomość tego co komu-
nikuje rozmówca
moja koncentracja i energia skiero-
wana jest na moją osobę, a nie na
zewnątrz
Skupione słuchanie
co mówi druga osoba
co kryje się za jej słowami
emocje rozmówcy
doświadczenia rozmówcy
obawy i troski rozmówcy
zdaję sobie sprawę, co rozmówca
komunikuje na różnych poziomach
istnieje kontakt między mną a roz-
mówcą
jestem zdolny podsumować to, co
rozmówca do mnie mówi
rozmówca czuje się rozumiany i słu-
chany i może odczuwać moją obec-
ność i zainteresowanie
moja uwaga jest całkowicie skupiona
na rozmówcy, nie jestem zaprzątnię-
ty swoimi myślami
Pełne słuchanie
intuicja tego co jest / co się
dzieje
„wyczuwam co wisi w
powietrzu”
„odbieranie na tych sa-
mych falach”
nastrój i poziom energii
rozmówcy
mój wpływ
korzystam ze swojej intuicji, czuję
co się dzieje z moim rozmówcą, re-
lacjami między nami, miedzy pozo-
stałymi osobami
jestem świadomy swojego wpływu
rozmówca ma nawet głębsze, niż na
poziomie drugim poczucie bycia ro-
zumianym
jestem otwarty na informacje, któ-
rych zwykle nie jestem świadom
moje gesty, mimika mogą dostroić
się do rozmówcy, do niuansów my-
śli, uczuć – tak jak antena wychwy-
tuje fale radiowe
KomuniMagia
15
Stopień 3. Otwieram drzwi.
Proszę rozmówcę o więcej informacji o
rozszerzenie czy pogłębienie tematu, do-
danie, szersze omówienie czego: „Powiedz
więcej szczegółów”, „Kiedy to było?”, „I
co się wtedy stało?”, „Jaka była reakcja?”
itp. Robię też trafne wtrącenia, jestem ak-
tywny. Przy pomocy pytań i wtrąceń kie-
runkuję wypowiedź mówcy gdy jest ona
chaotyczna i niezrozumiała, otwieram oso-
by mające trudności z mówieniem i poma-
gam im. Pokazuję, że jestem żywo zainte-
resowany tym, co słyszę i przez to zwięk-
szam motywację rozmówcy.
Stopień 4. Sprawdzam zrozumienie zawar-
tości.
Sprawdzam, czy prawidłowo odebrałem i
zrozumiałem sens przekazywanej informa-
cji. Powtarzam własnymi słowami istotne
treści, albo fragment informacji konfrontu-
jąc ją z mówiącym. Dokonuję więc pod-
sumowania oraz parafrazuję wypowiedzi
rozmówcy zaczynając od słów „Z tego co
powiedziałeś zrozumiałem, że ...”, „Po-
praw mnie jeśli się mylę, że usłysza-
łem…”.
Stopień 5. Sprawdzam zrozumienie inten-
cji.
Daję mówiącemu wyraźną informację
zwrotną potwierdzającą jej odbiór i zrozu-
mienie a jednocześnie sprawdzam, czy
właściwie zrozumiałem intencje mówiące-
go. Dlaczego tak naprawdę ktoś przekazuje
mi daną informację? Może być wiele po-
wodów. Ktoś mówi mi o swoich kłopotach
w pracy, bo potrzebuje się wygadać, nie
chce i nie oczekuje ode mnie pomocy i
dobrych rad. A może właśnie jest odwrot-
nie? Ktoś mi coś mówi, aby usłyszeć moją
opinię, moje zdanie, może po to abym
przekazał to innym w zespole. Może mam
podjąć decyzję? Zrozumienie intencji na-
szego partnera rozmowy jest konieczne dla
zrozumienia sytuacji i naszej dobrej komu-
nikacji.
KTO SŁUCHA – ZBIERA INFORMA-
CJE
Aktywne słuchanie to coś więcej, niż reje-
strowanie kierowanych do nas słów. To
także zrozumienie ich znaczenia i kontek-
stu. Wiele czynników osłabia komunikacje
– ludzkie oczekiwania, założenia, uprze-
dzenia, pragnienia wpływają na odbiór
wiadomości otrzymywanych za pomocą
słuchu, wzroku i dotyku.
Skoncentruj się na rozmówcy
powinieneś wiedzieć, kiedy milczeć,
nie przerywaj,
nie kończ zdań za swojego rozmówcę.
Okaż zainteresowanie
utrzymuj kontakt wzrokowy i przyja-
zny wyraz twarzy,
wysyłaj akceptujące sygnały werbalne:
„aha”, „ach tak”, „rozumiem”, „to
ciekawe”, „co było dalej?”,
powtarzaj najważniejsze słowa (tzw.
„słowa-klucze”) lub sformułowania
rozmówcy,
wysyłaj pozytywne sygnały niewer-
balne: potakiwanie, uśmiech, pozycja
wskazująca na koncentrację uwagi (z
lekkim pochyleniem ciała w stronę
rozmówcy).
Parafrazuj: dokonaj podsumowania
tego, co zrozumiałeś: „jeśli dobrze Pa-
nią zrozumiałem…”, „proszę pozwolić,
że dla pewności powtórzę, co zrozumia-
łam…”, „pozwoli Pan, że ustalę…”, „ce-
lem naszego spotkania jest…”, „powie-
dział Pan, że…”.
KomuniMagia
16
Bądź uczulony na ton głosu – ważniej-
sze jest JAK coś zostało powiedziane
i zrobione (FORMA), niż CO to dokład-
nie było (TREŚĆ).
Okaż rozmówcy zrozumienie dla jego
uczuć – niezależnie od tego, w jaki spo-
sób je okazuje.
Powstrzymaj się z wyciąganiem wnio-
sków i dawaniem rad.
SŁUCHANIE INFORMACYNE – zdo-
bycie informacji
Celem słuchającego jest zdobycie informa-
cji, zrozumienie, uzupełnienie jej gdy
chcemy:
• dowiedzieć się czegoś (jak przebiegało
wydarzenie?)
• dokładnie coś zrozumieć (na czym po-
lega problem?)
• zebrać wszystkie dane (jakie są oczeki-
wania?)
W każdym przypadku skupieni jesteśmy na
zaspokojeniu własnej potrzeby zdobycia in-
formacji, związanych, z reguły, z przyszłym
działaniem.
Podstawowe techniki
Parafraza - powtórzenie wypowiedzi wła-
snymi słowami, z zachowaniem znaczenia
i zabarwienia uczuciowego.
Jest używana w celu:
• potwierdzenia rozumienia,
• porządkowania/podsumowywania
wypowiedzi,
• nadawania kierunku rozmowie po-
przez podkreślanie ważnych wątków.
Jeśli dobrze rozumiem, główny problem
to.... Czyli krótko mówiąc - chodzi o trzy
sprawy:...
Zadawanie pytań - wyjaśnianie, czyli
próba uchwycenia głównego sensu po-
przez:
• dopytanie o zagadnienia niejasno
poruszane przez osobę,
• wyjaśnienie nieścisłości w wypo-
wiedzi rozmówcy,
Czy mógłbyś wyjaśnić mi to jeszcze raz...;
Co rozumiesz przez...
Dopytywanie - czyli pogłębianie waż-
nych tematów poprzez:
• poszukiwanie motywów i założeń
wypowiadanych opinii
• poszukiwanie dodatkowych infor-
macji
Czy jest coś, co się z tym wiąże...?
Czy mógłbyś podać przykład...;?
Kogo konkretnie masz na myśli...?
Co powoduje, że to jest dla Ciebie waż-
ne.?..
SŁUCHANIE EMPATYCZNE – wejście
w „buty” mówiącego
Słuchanie empatyczne ma na celu:
• okazanie zrozumienia, rozmowy,
• wsparcie partnera rozmowy
• swobodnej wypowiedzi, wyrażenia my-
śli i uczuć.
Słuchanie empatyczne pozwala drugiej
osobie zmniejszyć stres wywołany jakimś
zdarzeniem, poczuć się lepiej w trudnej
sytuacji, samodzielnie poszukać rozwiąza-
nia. Słuchanie empatyczne wymaga nieco
innej aktywności - ograniczenia własnych
poszukiwań, by pozwolić rozmówcy na
KomuniMagia
17
swobodną ekspresję czy refleksję. Jest
więc najwyższą forma aktywnego słucha-
nia nastawionego na nadawcę komunikatu.
Podczas słuchania empatycznego, ina-
czej niż w przypadku słuchania infor-
macyjnego, skupieni jesteśmy na po-
trzebach i celach drugiej osoby.
Słuchanie empatyczne nie oznacza, że
mamy zmienić swój sposób widzenia
sprawy - chcemy zobaczyć, jak wygląda
ona z punktu widzenia drugiej osoby,
zrozumieć i poczuć jak to jest: znaleźć
się „w jej skórze".
Podstawowe techniki
Techniki niewerbalne zachęcające do
wypowiedzi i wyrażające zainteresowanie,
takie jak:
• potakiwanie,
• odzwierciedlanie,
• kontakt wzrokowy,
• mimiczne reagowanie na słowa
rozmówcy itp.
Parafraza używana jako:
wyraz uważnego słuchania i zachę-
ta do dalszej wypowiedzi.
Czyli można powiedzieć, że najważ-
niejsza sprawą jest.,,
Potwierdzanie zrozumienia, używane
jako wyraz aprobaty i wsparcia.
No tak, to rzeczywiście bardzo nieprzy-
jemne...
Pytania - tylko w zakresie niezbędnym
do podążania za tokiem myśli partnera
rozmowy.
Mówisz teraz o wczorajszej rozmowie?
To co chcesz załatwić w pierwszej ko-
lejności….?
Jak mogłabym pomóc Ci w tej spra-
wie?
To co jest dla Ciebie najważniejsze w
tej sytuacji?
Sprawdź czy potrafisz SŁUCHAĆ:
Kiedy słucham, nie rozpraszam się.
Przy mnie rozmówcy czują się sza-
nowani i słucham niezależnie od
płci, wieku i doświadczeń, a także
niezależnie od tematu rozmowy i
przekonań.
Uważnie słucham i zwracam uwagę
na mowę ciała, by wychwycić do-
datkowe emocje lub obawy.
Słucham z otwartym umysłem, sta-
ram się nie wydawać pochopnie
osądów i nie czynić z góry zało-
żeń.
Słucham wypowiedzi a następnie
staram się dociec, czym motywo-
wany jest dany punkt widzenia.
Regularnie sprawdzam czy dobrze
rozumiem.
Wiem kiedy powinienem milczeć i
nie boję się ciszy.
Poprzez wykazywanie zrozumienia,
zainteresowania i odpowiednią
mowę ciała zachęcam rozmówcę
do mówienia.
Słucham w sposób nieoceniający.
Pamiętam o słuchaniu informacyj-
nym (dla siebie) i słuchaniu empa-
tycznym (dla rozmówcy).
KomuniMagia
18
Sprawdź, czy potrafisz zadawać pytania
w sposób nieoceniający, akceptując i
ulepszając pomysł rozmówcy:
Na ogół, gdy ktoś dzieli się z nami swoim
pomysłem – oceniamy we własnej głowie
ów pomysł, a potem popieramy go lub
odrzucamy w zależności od własnych
przekonań. Umiejętność słuchania polega
jednak na zebraniu informacji o tym, jak
swój pomysł postrzega i chce realizować
nasz rozmówca, a nie na prezentowaniu
swojej opinii. Na opinie będziemy mieli
czas, gdy ktoś o nią poprosi. A żeby owa
opinia była naprawdę uczciwa i pomocna
dla rozmówcy – powinniśmy zebrać jak
najwięcej informacji. Poniższe ćwiczenia
(trudne, przyznaję) pomoże Ci słuchać w
sposób nieoceniający, zbierać informacje,
a nawet wzbogacić pomysł Twojego roz-
mówcy – dając mu okazję przemyśleć róż-
ne warianty.
Pamiętaj, aby w procesie dopytywania i
słuchania zachować życzliwość – to bardzo
ważne. Poniżej znajdziesz przykład, a ćwi-
czyć możesz na każdym pomyśle swojego
partnera, dzieci, współpracowników, przy-
jaciół. Jeśli uzbroisz się w cierpliwość i
nauczysz się słuchać w sposób nieocenia-
jący, to szybko przekonasz się, jak ważna
to umiejętność – ludzie będą walić do Cie-
bie drzwiami i oknami. Niczego bowiem w
komunikacji nie pragniemy bardziej, niż
zostać wysłuchanym BEZ OCENY.
Np.: Twój rozmówca informuje Cię, że
chce jechać do Honolulu na szkolenie.
ODRZUCENIE AKCEPTACJA I ULEPSZANIE
Tak, ale… to daleko
Honolulu jest daleko, w jaki sposób się tam
dostaniesz?
Tak, ale… kto za to zapłaci
W jaki sposób wygospodarujesz pieniądze na
szkolenie?
Tak, ale… przez tydzień nie będzie cię w
pracy
Kto mógłby zastąpić cię w pracy, gdy bę-
dziesz w Honolulu?
Tak, ale… sam tam chcesz jechać? Nie pora-
dzisz sobie, przecież nigdy nie byłeś w Hono-
lulu
Chcesz poszukać kogoś, kto pojechałby z
tobą na to szkolenie?
KomuniMagia
19
Tak, ale… po co do Honolulu?
Mógłbyś mi powiedzieć, co spowodowało, że
wybrałeś właśnie to szkolenie w Honolulu?
Tak, ale… szef się nie zgodzi
W jaki sposób przekonasz szefa do tego po-
mysłu?
O stronie biernej (w komunikacji)…
Pewnego razu człowiek przyszedł do
Mistrza i zapytał:
- Powiedz mi, Mistrzu, dlaczego moje
życie jest pełne cierpienia? Koledzy w
pracy nie szanują mnie i nie cenią. Pięk-
ne kobiety mnie nie zauważają. Szef
zwala na mnie pracę, ale nigdy nie daje
mi podwyżki, żona śmieje się ze mnie…
- A co jest powodem tego wszystkiego?
– zapytał Mistrz.
- Przecież mówię – szef nie daje pod-
wyżki, koledzy nie szanują, kobiety nie
zauważają, - powtórzył człowiek.
Wówczas Mistrz zawołał jednego ze
swoich uczniów i w obecności człowie-
ka zapytał:
- Powiedz mi, jakie masz relacje z kole-
gami w pracy?
- Szanuję i cenię moich współpracowni-
ków - odparł uczeń.
- A jakie masz relacje z szefem?
KomuniMagia
20
- Wykonuję sumiennie wszystkie powie-
rzone mi obowiązki i jestem za to wy-
nagradzany.
- A jak się mają twoje relacje z kobie-
tami? – zainteresował się Mistrz.
- Podziwiam kobiety, - nieco speszony
odpowiedział uczeń.
- Czy dostrzegasz różnicę między wa-
mi? - zwrócił się mistrz do swojego go-
ścia.
- Tak, Mistrzu, dostrzegam. U mnie
wszystko jest źle, a u niego wszystko
jest dobrze. Ale nie rozumiem, dlaczego
tak się dzieje? Dlaczego życie jest wo-
bec mnie niesprawiedliwe? Co mam
zrobić, żeby wszystko się zmieniło?
- Chyba niewiele zrozumiałeś, - pokiwał
głową mistrz. – Posłuchaj swoich od-
powiedzi na moje pytania: ciebie nie lu-
bią, ciebie nie szanują, ciebie nie cenią,
z ciebie się śmieją… Tego wszystkiego
nie robisz TY. To wszystko dzieje się z
TOBĄ. To nie „ty robisz” tylko „z tobą
robią”, nie „ty masz” tylko „ciebie ma-
ją”. To nie ty kierujesz swoim życiem –
kierują nim inni. Sam wybrałeś sobie
życie w trybie biernym. Czyż możesz
się zatem dziwić, że jest pełne cierpień?
- Jak mam to zmienić?
- Przestań myśleć o tym, co robią z tobą
i skup się na tym, co robisz ty. Wówczas
staniesz się wreszcie bohaterem zda-
rzeń, które są twoim udziałem, a nie ich
ofiarą. Inni ludzie zaczną cię postrzegać
jako podmiot, a nie przedmiot.
Kiedy zamknęły się drzwi za człowie-
kiem szukającym rady, Mistrz nalał so-
bie herbaty i pomyślał, że kierowanie
swoim życiem jest dopiero pierwszym
etapem. Człowiek, który zdecyduje się
na wyjście z trybu biernego, po jakimś
czasie zaczyna kierować życiem innych
ludzi.
Jeśli, oczywiście, zechce to robić.
Inga Zawadzka
redaktor działu KomuniMagia
Współzałożycielka i opiekun merytoryczny Konsorcjum
Firm Szkoleniowych OPEN – Grupa Dobrych Trenerów,
które prowadzi wraz z córką – szefem OPEN.
Trener, coach, autor wielu programów edukacyjno-
rozwojowych oraz programów dla osób zagrożonych wyklu-
czeniem społecznym.
Od 20 lat szkoli i wspiera trenerów na wszyst-
kich poziomach zaawansowania, jest współtwórcą, opiekune
m merytorycznym i jednym z trenerów Akademii Trenera
Open oraz Programu Trenerskiego Open by Horses. Od 1993
roku jest również szefem i trenerem zespołu negocjacyjnego,
specjalizującego się w trudnych negocjacjach.
KomuniMagia Małgorzata Pyrka
21
O PATRZENIU I DOSTRZEGANIU, CZYLI - KONIUMAGII I REWOLUCJACH
ŻYCIOWYCH pisze Małgorzata Pyrka – uczestniczka I Edycji Train The Trainer OPEN
by HORSES, obecnie licencjonowany trener OPEN by HORSES.
Zawsze uważałam się za osobę otwartą na
wiedzę. Ceniłam nowatorskie sposoby po-
dejścia do uczenia, lubiłam ciekawostki.
Odkąd pamiętam moje życie kręciło się
wokół koni - przygotowywałam je do pra-
cy w hipoterapii, do sportu dla osób nie-
pełnosprawnych i napotykałam po drodze
różne problemy natury szkoleniowej. Szu-
kałam wówczas nowej wiedzy i nowych
technik. Wydawało mi się, że wszystko
idzie w dobrym kierunku. Jednak za każ-
dym razem czegoś brakowało. Przez lata
pracy z końskimi podopiecznymi trafiałam
na różne typy. Jedne pokorne, potulne,
inne zdecydowane i silne, jeszcze inne
sprawiały wrażenie wciąż pokłóconych ze
światem bądź zupełnie od niego niezależ-
nych. Lepiej lub gorzej radziłam sobie z
takimi egzemplarzami, w końcu przecież
przez wiele lat wpajano mi do głowy różne
techniki pracy z tymi zwierzętami, oparte
na „komunikacji” za pomocą sprzętu, pa-
tentów, środków przymusu i perswazji.
Często myślałam, że wiem swoje i wiem
lepiej, bo przecież to ja jestem nauczycie-
lem i mam w ręku pewną i niezmienną
wiedzę. Wracałam z kolejnych szkoleń, z
kolejnymi zasadami, wiedzą, doświad-
czeniami, narzędziami, z umiejętnością
realizacji kolejnych programów. I w ten
oto magiczny sposób skutecznie zamyka-
łam sobie drogę do doświadczeń.
Mijał czas, nowe rozwiązania nie grały tak,
jak powinny. Do czasu, aż na mojej drodze
pojawiła się opcja wzięcia udziału w kursie
dla trenerów HAE. Muszę poszukać cze-
goś nowego, pomyślałam po raz kolejny
i….. przedziwny splot okoliczności sprzy-
jających i ludzi życzliwych sprawił, że
rozpoczęłam kurs trenerski. Pełna optymi-
zmu, acz kompletnie nie świadoma tego,
jak olbrzymi wpływ będzie miał na moją
pracę i całe moje życie.
Jak szkolenie miało się do mojej dotych-
czasowej pracy, można by spytać, skoro
metoda Horse Assisted Education to nie
jest szkolenie o koniach? Jej istotą jest
przebywanie w przestrzeni z koniem i do-
świadczanie siebie, doświadczanie czym
jest świadome przywództwo i komunika-
cja. Ważna w procesie uczenia się jest sa-
moświadomość i otwarcie na autoanalizę.
KomuniMagia
22
Uczestnicy sami wyciągają wnioski odno-
śnie własnych sposobów działania. Nie ma
tu gotowych odpowiedzi i wskazówek.
Każdy odkrywa to, co w jego sytuacji jest
najbardziej pomocne w efektywnej zmia-
nie zgodnie z założeniem, że tylko my sa-
mi możemy być ekspertami naszego roz-
woju i tylko my jesteśmy w stanie odpo-
wiedzieć sobie na kluczowe pytania. Nie
ma tu mentora, nauczyciela czy eksperta,
przynajmniej w wymiarze osobowym. Po
krótkiej analizie tworzymy plan działania.
Określamy, które zachowania blokują sku-
teczność interpersonalną i warto się zasta-
nowić nad inną opcją działania, a które są
pożądane i trzeba je wzmacniać oraz gdzie
jest obszar do poszerzania możliwości.
Teraz wiem, że tylko , a może aż tego bra-
kowało w dotychczasowych szkoleniach –
stworzenia środowiska do eksperymentów,
warunków do wyjścia poza własną strefę
komfortu, przy zachowaniu bezpieczeń-
stwa emocjonalnego, otwartości, ciekawo-
ści i braku oceny, pozwalającej - przy po-
mocy pytań - przejść przez refleksje nad
doświadczeniem oraz przestrzeni, niezbęd-
nej do połączenia emocji z rozumem.
Szłam przed siebie, jak czołg, dając z sie-
bie wszystko, realizowałam tematy zajęć,
tylko na ile rzeczywiście korzystali z tego
moi końscy i ludzcy podopieczni, skoro
podopieczny, jako indywidualna jednostka,
w tym wszystkim, delikatnie rzecz ujmu-
jąc, nieco mi umykał?
Zastanawialiście się kiedyś jak to właści-
wie jest z tym patrzeniem? I co koń wła-
ściwie może mieć z tym wspólnego? Czy
jakiś tam, zwyczajny koń jest w stanie na-
uczyć nas patrzeć, a może raczej dostrze-
gać? A jeśli tak, to w jaki niby sposób
miałby tego dokonać? Kiedy w trakcie
trwania kursu wychodziłam na plac robiąc
kolejne ćwiczenia, a potem wracałam do
domu , ledwie żywa, z kolejnymi „narzę-
dziami”, które dzień po dniu układały się
na swoich miejscach, jak fascynująca
układanka, doszło do mnie kto od kogo
ma się uczyć!!! W tym całym moim „pro-
fesjonalizmie” gdzieś mi umknęło, że pra-
ca z czworonożnym podopiecznym czy
jeździectwo to przede wszystkim komuni-
kacja. W końcu mówimy o porozumieniu z
koniem… Co ono powinno zakładać? Do-
browolność, zaufanie. Trudno jest dopa-
sować się do kogokolwiek, z kim mamy
współpracować, jeśli trzymamy się mocno
teorii, zasad, ustaleń, a nie zwracamy uwa-
gi na to, jak druga strona czuje się w na-
rzuconych regułach działania. Zatem
pierwszy potężny krok polegał na tym, że
przestałam uczyć konie, zaczęłam uczyć
się od nich. Dziś mogę śmiało powiedzieć,
że to był jeden z najbardziej przełomo-
wych momentów w moim życiu. Dlacze-
go? Bo dopiero wtedy zdałam sobie spra-
wę z tego jak można patrzeć i kompletnie
nic nie widzieć. Jak marne mam pojęcie na
temat komunikacji , budowania różnego
rodzaju relacji i jak dalece różni się rola
kierownika od lidera.
Od tego momentu zaczęłam uważnie ob-
serwować swoje konie. Ich system komu-
nikacji wyrażający się w języku ciała, ce-
chujący się niezwykłą wrażliwością na
sygnały płynące z otoczenia i szybkością
reagowania na nie. Dopiero wtedy zaczę-
łam uświadamiać sobie tę, niezbędną dla
przetrwania gatunku uważność, świado-
mość otoczenia i umiejętność odczytywa-
nia sygnałów niewerbalnych. Dopiero
wówczas zaczęłam zauważać, że w prze-
ciwieństwie do nas, ludzi, konie są szczere
KomuniMagia
23
w swoich postawach, nie kierują się pierw-
szym wrażeniem, nie mają żadnego intere-
su, aby pokazywać nam coś innego niż
myślą. Są zawsze prawdziwe i naturalne, a
jednocześnie delikatne w swoich sygna-
łach. (No chyba, że ktoś tak bardzo nie
chce słuchać, jak ja, wcześniej i najzwy-
czajniej w świecie zaczynają bronić wła-
snego jestestwa). Kolejne moje obserwacje
poszły w kierunku hierarchii w stadzie. Co
z nią? Każdy koń jest w strukturze liniowej
zarówno dominujący, jak i podporządko-
wany. Czyż nie podobnie wygląda układ w
pracy, gdzie każdy szef jest jednocześnie
czyimś podwładnym? Za jasno określoną
hierarchią idzie precyzyjny podział ról,
umożliwiając tym samym szybką reakcję
w chwilach zagrożenia i błyskawiczne
przekazywanie informacji. A odpowie-
dzialność przewodnika stada za bezpie-
czeństwo i dobrostan członków stada? A
jego imponujące wręcz traktowanie przy-
wództwa jako służby?
Jakże daleko nam, ludziom, do ideału.
W tamtej sytuacji dotarło do mnie jeszcze
jedno. Przecież konie, z którymi teraz pra-
cuję, zaakceptowały mnie jako członka
własnego stada i reagują na moje zacho-
wania tak, jak odpowiedziały by na za-
chowanie każdego innego końskiego towa-
rzysza w stadzie. A ponieważ codziennie
dają mi swoją uważność, mogą być dla
mnie doskonałym medium, albowiem po-
zwalają mi przyjrzeć się mojemu własne-
mu funkcjonowaniu w płaszczyźnie relacji
z ludźmi, współpracy z nimi, precyzyjnej
komunikacji (choćby z podopiecznymi,
podczas zajęć), organizacji zespołu ludzi, z
którymi współpracuję, skutecznej realizacji
celu czy wrażliwości zmysłów. I oferowały
mi to wszystko, podobnie jak wiele innych
koni przed nimi, przez cały czas, a ja z
uporem maniaka, przez tyle lat, tak bardzo
nie chciałam tego zobaczyć.
Zasady, ażeby nie oceniać, nie robić „zało-
żeń”, nie wskazywać konkretnych rozwią-
zań, tylko umożliwić interakcję między
ludźmi a końmi powoli zaczęły być „mo-
je”. Nowe „narzędzia” idealnie zaczęły
współgrać z moimi wartościami i przeko-
naniami. Zamiast stać na placu i mówić do
jeźdźca, zaczęłam go słuchać. I koni także.
Na dzień dzisiejszy pokazuję i jednym i
drugim sposób, w jaki można się rozwijać,
jak naprawiać pewne problemy korzystając
z informacji zwrotnej i nie potrafię już
działać inaczej.
KomuniMagia
24
Dzięki temu szkoleniu wyzwoliłam własną
inicjatywę, kreatywność, nauczyłam się
opanowania i doświadczania siebie w prze-
strzeni z koniem. Moja współpraca z koń-
mi zaczęła opierać się na dobrowolności, a
tym samym zaczęła uczyć mnie jedno-
znacznej komunikacji, szczerości, zaufania
oraz zorientowania na cel i pokazała jak
przenosić te doświadczenia na płaszczyznę
relacji i komunikacji z ludźmi.
Z moich dzisiejszych obserwacji wynika
także, że podobne doświadczenia oferują
nam otaczający nas ludzie. Pod warunkiem
wszakże, że będziemy ich ciekawi i damy
im swoją uważność. Sławomir Mrożek
powiedział kiedyś: „Nie można dostrzegać
nie widząc, ale można nie dostrzegać wi-
dząc. To jest codzienne postrzeganie na-
szego wzroku i percepcji”. Wierzę głębo-
ko, że każdy z nas ma w sobie potencjał
takiego właśnie, świadomego postrzegania.
Pozwólmy sobie tylko tego doświadczyć.
Kobieta na rynku pracy Ewa Kawecka
25
4 kroki do pracy marzeń
Większość poszukujących, którym nie uda-
ło się znaleźć wymarzonej pracy, poniosła
klęskę nie dlatego, że za mało wiedzieli o
rynku pracy, ale dlatego, że za mało wie-
dzieli o sobie- R. Bolles.
Według rozmaitych badań zaledwie 10 -
20% ludzi wykonuje pracę, która daje im
poczucie spełnienia i nadaje sens ich życiu.
Jak wspomina Stephen Levine, autor
książki „Gdybyś miał przed sobą rok ży-
cia”, większość osób chcących dokonać
znaczącej zmiany w swoim życiu zmieni-
łoby właśnie pracę bądź swój stosunek do
pracy, ale nie zrezygnowałoby z pracy cał-
kowicie. Część podjęłoby wreszcie wyma-
rzone studia, część zupełnie odwrotnie,
porzuciłoby karierę naukową i zajęłoby się
stolarką. Wielu osobom przypominają się
dawno porzucone zainteresowania. Mało
kto jednak robiłby to, co dotychczas, nie
wprowadzając żadnych zmian.
Na czym zatem polega work-life balance,
temat obecnie modny i nośny medialnie,
oznaczający równowagę między pracą a
życiem osobistym? Można go oczywiście
mierzyć w najprostszy sposób, czyli go-
dzinami spędzonymi w biurze w stosunku
do czasu, jaki możemy poświęcić sobie,
swojej rodzinie i najbliższym. Ale czy to
na pewno wszystko? Według mnie nie.
Kobieta na rynku pracy
26
Idealna równowaga polega na czerpaniu
przyjemności z obu tych dziedzin życia, na
płynnym przechodzeniu między jedną sfe-
rą a drugą, na odejściu od myślenia: Thank
God It’s Friday. „Łatwiej jest poświęcić
całą uwagę pracy, jeżeli jest się nią w natu-
ralny sposób zainteresowanym”.
I tutaj od razu słyszę pytanie: „Ok, o tym
to ja już wiem, ale jak znaleźć sobie takie
zajęcie?” Część szczęśliwców wie, bo od
dziecka miała wrodzony talent lub wyraźną
wizję tego, co chce robić w przyszłości.
Jednak większość osób wychodzi z zupeł-
nie innego poziomu, mianowicie doskonale
wie, czego nie chce robić, a zupełnie nie
ma pojęcia, co tak naprawdę by chciała.
Zacząć trzeba na pozór bardzo prosto, bo
od wglądu w siebie samego. Teoretycznie
wiemy o sobie wszystko, ale kiedy proszę
uczestników warsztatów, by wypisali dwa-
dzieścia pozytywnych cech swojej osobo-
wości (jaka jesteś / jaki jesteś pozytywnie),
to większość przy dziesiątym - dwunastym
przymiotniku ma już pewien poziom trud-
ności.
Dla osób chcących rzeczywiście się tym
tematem zająć, nie tylko coś przeczytać,
ale i solidnie popracować - bo taki wgląd
jest procesem, nie jednorazowym wyda-
rzeniem - polecam albo pracę z doświad-
czonym coachem kariery albo samodzielną
pracę z dobrym podręcznikiem poradnic-
twa zawodowego. Tutaj niezmiennie od
wielu lat prym wiedzie najpopularniejsza
na świecie książka o poszukiwaniu pracy
nadającej sens życiu: „Jakiego koloru jest
Twój spadochron” R. Bollesa. Znajdziecie
w niej, obok części teoretycznej, tzw. ćwi-
czenie kwiatowe, niezwykle pomocne przy
stwarzaniu własnego autoportretu. Ćwi-
czenie oparte jest na badaniach poświęco-
nych funkcjonowaniu pracy ludzkiego mó-
zgu i zaleca, aby wszystkie informacje
dotyczące nas samych spisywać, najlepiej
tak, aby się zmieściły na jednej kartce,
potem uporządkować i ubrać w formę gra-
ficzną. Bolles proponuje tu swój słynny
kwiatek, w skład którego wchodzą m.in.:
wartości, cele, zainteresowania, umiejętno-
ści, pożądane środowisko czy warunki
pracy.
Dobrze, to zaczynamy spisywać. W spisy-
waniu tym chodzi o maksymalne posze-
rzenie perspektywy, dostrzeżenie wszyst-
kich możliwych opcji, poprzyglądanie się
różnym perspektywom. Bez tego nie mo-
żemy zacząć zawężać, czyli decydować o
dalszej drodze zawodowej, bo po prostu
brak nam wielu niezbędnych danych.
Proponuję, aby zacząć od własnej pasji,
czyli rzeczy, które lubisz i umiesz robić.
Tutaj wypisujesz wszystkie zajęcia, które
sprawiają Ci przyjemność i które przycho-
dzą bez wysiłku. Zastanów się, kiedy czas
mija Ci niepostrzeżenie. Kiedy, robiąc coś,
masz poczucie: o matko, to już 20:00!!!
Wypisuj wszystkie aktywności, wszystkie,
bez oceniania. Mogą to być rozmowy z
przyjaciółką, prowadzenie samochodu,
czytanie książek, nurkowanie czy siedzenie
rano na werandzie z kubkiem kawy. Nie
oceniaj. Czas na ocenę przyjdzie później.
Możesz uwzględnić również sposób spę-
dzania wolnego czasu, ale tylko pod wa-
runkiem, że robisz dane rzeczy dlatego, że
je lubisz, a nie dlatego, żeby być akcepto-
wanym i podziwianym przez środowisko.
Kobieta na rynku pracy
27
Następnie wypisz rzeczy, które lubisz ro-
bić, ale niekoniecznie umiesz. One mogą
wyznaczać kierunek Twojego dalszego
rozwoju.
Wypisz również wszystkie swoje zaintere-
sowania – o czym chętnie rozmawiasz z
innymi ludźmi, jakich historii chętnie słu-
chasz, co Cię inspiruje, co czytasz - jakie
książki, czasopisma, które treści z internetu
przykuwają Twoją uwagę.
A teraz przyjrzyj się swoim talentom i za-
stanów się, co Ci przychodzi ot tak po pro-
stu, bez wysiłku. Wypisz wszystkie swoje
ulubione „uniwersalne” umiejętności, czyli
takie, którymi szczególnie chętnie lubisz
się posługiwać i które przynoszą Ci pożą-
dane rezultaty. Jeżeli nie wiesz, jakie one
są, Bolles poleca spisanie (dość szczegó-
łowe) przynajmniej siedmiu historii z na-
szego życia, w których byliśmy głównymi
bohaterami, które zakończyły się sukce-
sem, a ich przeżycie sprawiło frajdę. Przyj-
rzyj się następnie tym zdarzeniom i zo-
bacz, co się w nich powtarza: nawiązywa-
nie kontaktów, granie na jakimś instru-
mencie, organizowanie zabawy czy może
zbieranie informacji. Możesz też zastano-
wić się, z jakimi problemami przychodzą
do Ciebie ludzie, o co pytają, w czym się
radzą, w jakich sprawach traktują Cię jak
eksperta. Pamiętaj, że oni naturalnie wy-
czuwają Twoje talenty; jeżeli uważają, że
na czymś się nie znasz, na pewno nie będą
zasięgali Twojej opinii w tej sprawie. Cały
czas pamiętaj o jednym: to historie czegoś,
co Ci sprawiło po prostu radość. Czyli za-
taczamy koło, cytując Schweitzera: „Suk-
ces nie jest kluczem do szczęścia. To
szczęście jest kluczem do sukcesu. Jeżeli
robisz to, co kochasz, jesteś skazany na
sukces”.
Zauważ, że wszystko, o czym dotychczas
pisałam, ma wspólny mianownik – daje Ci
radość i satysfakcję. To na nich buduje się
pracę, która staje się pasją. Nie na tym, co
umiesz, a czego nie lubisz robić, a już na
pewno nie na tym, czego nie umiesz i nie
lubisz robić (ale masz w głowie jakiś sza-
lony pomysł, dlatego że może tędy droga,
bo to teraz modne, czy na tym się robi pie-
niądze).
W kolejnym kroku połącz swoje ulubione
umiejętności z preferencjami osobowo-
ściowymi. Przeanalizuj z jakimi ludźmi
lubisz pracować, jakie środowisko Ci od-
powiada, w jaki sposób wyciągasz wnioski
i podejmujesz decyzje, jak działasz. Tutaj
możesz się wesprzeć różnorodnymi testa-
mi; o tych, które szczególnie polecam
Twojej uwadze, bo są nie tylko powszech-
nie dostępne, lecz są przede wszystkim
wysokiej jakości i możliwe do samodziel-
nego przeprowadzenia, będę pisać w ko-
lejnym artykule. Pamiętaj jednak: nie
przywiązuj się do wyników testów (prze-
widywalnych lub niekiedy zaskakujących),
Kobieta na rynku pracy
28
a raczej potraktuj je jako uzupełnienie
wiedzy o sobie samym.
Teraz kolejna kluczowa rzecz – trudna, ale
porządkująca całość. Musisz zapytać sa-
mego siebie, jaką misję masz do spełnienia
na tym świecie? Co chciałbyś dać z siebie
światu, co pozostawić po sobie? Co chciał-
byś zmienić na lepsze? Co daje Ci energię?
Co Cię napędza, a co wręcz przeciwnie,
odbiera chęć do życia? Odpowiedź na te
pytania daje bazę do budowania przyszło-
ści zawodowej. Idąc dalej, zastanów się
nad wartościami, którymi się kierujesz w
życiu. Które są najważniejsze i co oznacza-
ją w kwestii Twojej kariery? Jeżeli warto-
ścią jest np. ciągły rozwój osobisty, to ja-
kie zajęcie da Ci taką możliwość? A jeżeli
wartością jest rodzina, to jak chcesz pra-
cować? W domu czy w biurze, na etacie
czy prowadząc własną działalność? Czy
godzisz się na częste wyjazdy służbowe,
kolacje, ciągnące się do późnych godzin
nocnych, czy bardziej odpowiada Ci nor-
mowany czas pracy?
Teraz pora, by zacząć sprawdzać, czy po-
łączenie Twojej pasji, talentów, misji i
wartości ma jakąś lukę na rynku. Inaczej -
jak możesz zacząć na tym zarabiać.
Tutaj punktem wyjścia jest zastanowienie
się, jaką wartość chcesz poprzez swoją
pracę wnieść do życia innych. Dobrze jest
opisać, w jaki sposób chcesz pomagać lu-
dziom, jakie korzyści ma przynosić usługa
albo produkt, w tworzeniu którego zamie-
rzasz brać udział. Podaj przynajmniej pięć
przykładów. Jeżeli nie będziesz przekona-
ny o wartości tego, w czym chcesz uczest-
niczyć, to naprawdę trudno będzie Ci prze-
konywująco to promować i sprzedawać, a
w rezultacie na tym zarabiać.
Zupełnie inaczej się rzecz ma w sytuacji,
kiedy wierzysz w swój produkt lub usługę.
To daje niesamowitą energię do działania,
pozwala przezwyciężyć własne lęki, kom-
pleksy i nieśmiałość. „Przypuśćmy, że
masz lekarstwo na artretyzm i spotykasz
kogoś, kto bardzo cierpi z powodu tej cho-
roby. Czy ukryłbyś swoje lekarstwo przed
tą osobą? Czy czekałbyś, aż się domyśli
lub zgadnie, że masz produkt, który może
jej pomóc? (…) Jeżeli sądzisz, że to, co
masz do zaoferowania, naprawdę może
pomóc ludziom, twoim obowiązkiem jest
poinformować o tym jak największą liczbę
osób. W ten sposób nie tylko pomagasz
innym, ale również się bogacisz”.
Na sam koniec wisienka na torcie, czyli
konsekwencja w realizacji wyznaczonych
celów. To ona jest, obok pasji, talentu,
świadomości własnej niepowtarzalnej misji
życiowej, ostatnim brakującym puzzlem do
układanki sukcesu życiowego. Prof. A.
Duckworth, twórczyni teorii GRIT (ang.
determinacja), twierdzi, że sukces osiągają
ci, którzy w pełni angażują się w realizo-
wanie swoich długoterminowych celów,
traktując porażki jako kolejny etap w dro-
dze na szczyt.
Wiem, wiem, to wszystko może brzmieć
jak sen amerykańskiego milionera, ale,
abstrahując od doświadczeń własnych
i moich klientów, pozwolę sobie przyto-
czyć Wam za portalem rynekpracy.pl wy-
cinek z raportu PKPP Lewiatan opracowa-
nego we współpracy z uczelniami wyż-
szymi. Wynika z niego, że „aby młody
człowiek po studiach nie został bezrobot
Kobieta na rynku pracy
29
nym absolwentem, powinien w szkole
średniej i na studiach uczyć się tego,
co sprawia mu przyjemność. Już za parę lat
pracodawcy będą zatrudniali osoby, dla
których hobby i praca są tym samym”.
Wiesz, co jest największą tragedią tego
świata? Ludzie, którzy nigdy nie odkryli,
co naprawdę chcą robić i do czego mają
zdolności. Synowie, którzy zostają kowa-
lami, bo ich ojcowie byli kowalami. Ludzie,
którzy mogliby fantastycznie grać na flecie,
ale starzeją się i umierają nie widząc żad-
nego instrumentu muzycznego. Ludzie,
obdarzeni talentem, którego nigdy nie po-
znają (T. Pratchett).
Ewa Kawecka
Międzynarodowy coachem ICC oraz certyfikowany
doradca zawodowy i edukacyjny. Ukończyła 2-letnie
studia podyplomowe z zakresu coachingu kariery
(SWPS) oraz roczne studia podyplomowe z zakresu
zarządzania zasobami ludzkimi (SWPS). Przez kilka
lat kierowała działem HR w międzynarodowym kon-
cernie chemicznym, gdzie zdobyła szerokie doświad-
czenie związane z rekrutacją i selekcją pracowników,
przeprowadzaniem assessment centre, planowaniem
ścieżek karier, zarządzaniem talentami oraz procesami
outplacementu.
Obecnie, podążając za swoimi marzeniami, pracuje
jako coach z menedżerami średniego oraz wyższego
szczebla, wysoko wykwalifikowanymi specjalistami,
adwokatami i radcami prawnymi, a także przedsię-
biorcami prowadzącymi własną działalność. Zajmuje
się też doradztwem zawodowym dla osób poszukują-
cych pracy lub pragnących ją zmienić.
Zapraszamy na stronę:
http://www.jobcoaching.com.pl/
Oblicza Kobiet Lucyna Augustyn
30
Zakupy z zyskiem – sposób na biznes, czy sposób
na oszczędzanie?
Wywiad z Anną Sheffield
Anna Sheffield, założycielka jednego
z najbardziej znanych serwisów cas-
hbackowych w Polsce. Od lat zajmująca
się marketingiem internetowym oraz
badaniem trendów w tym obszarze.
Pracowała dla jednej z wiodących bry-
tyjskich agencji mediowych, światowego
lidera w obszarze tagowania i zarządza-
nia sieciami afiliackimi. Zawsze szuka-
jąca nowych wyzwań, dlatego tak do-
brze sobie radzi w świecie marketingu
cyfrowego. Nie zapominająca jednak o
swojej drugiej miłości - gotowaniu.
Czy mieszkanie w Wielkiej Brytanii da
się pogodzić z prowadzeniem biznesu w
Polsce? Przekonujemy, że tak. Z Anną
Sheffield rozmawia Lucyna Augustyn.
Małe dziecko, wielki pies, mąż i 100 po-
mysłów, w tym większość w trakcie reali-
Oblicza Kobiet
31
zacji. Czy potrafisz choć przez chwilę dzia-
łać na zwolnionych obrotach?
Potrafię i odkąd zostałam mama staram się
rezerwowa weekendy na zwolnione obroty
i czas dla rodziny. Mój syn rośnie w za-
straszającym tempie, zmienia sie niemal z
dnia na dzień i nie chce żadnej z tych
zmian przegapić. Ale w tygodniu realizuje
swoje pasje i ambicje zawodowe.
Skąd wziął się pomysł na założenie serwi-
su cashbackowego w Polsce, takiego jak
właśnie Freemo.pl?
Mam za sobą kilka lat pracy w marketingu
internetowym. Po przeprowadzce do An-
glii rozpoczęłam prace w sieci afiliacyjnej,
zrzeszającej miedzy innymi serwisy cas-
hbackowe. Z sieci afiliacyjnej przeniosłam
sie do agencji medialnej, gdzie również
zajmowałam się marketingiem afiliacyj-
nym i pracowałam ze stronami cashbac-
kowymi. Obserwowałam, jak model cas-
hback rośnie w siłę w Anglii i innych kra-
jach europejskich i nabrałam przekonania,
że cieszyłby sie popularnością również na
polskim rynku.
Co to takiego ten cashback?
Cashback to w skrócie możliwość groma-
dzenia pieniędzy za każdym razem, gdy
kupujesz w sklepach internetowych.
Współpracujemy z bogata lista znanych
marek i sklepów, których oferty promuje-
my w naszym serwisie. Za każdym razem,
gdy jeden z naszych użytkowników doko-
na zakupów w jednym z tych sklepow
otrzymujemy prowizję. Tą prowizją dzie-
limy się z użytkownikiem. To właśnie cas-
hback. Może to być albo % ceny zaku-
pów, albo stała kwota (np. 10% cashback
w sklepie ASOS, to 50zł dla użytkownika,
gdy dokona zakupów za 500zł).
Jakie korzyści tak naprawdę daje kupo-
wanie w takim serwisie jak Freemo.pl?
Poza szansą na gromadzenie cashbacku, to
również duża wygoda. Wśród naszych
partnerów są sklepy z różnych kategorii od
mody i kosmetyków, po artykuły spożyw-
cze. Nasi użytkownicy mają możliwość
przejrzenia wszystkich ofert z dowolnej
kategorii, w jednym miejscu, bez koniecz-
ności przeszukiwania internetu. Freemo.pl,
to także porady o oszczędzaniu, konkursy
z atrakcyjnymi nagrodami, ciekawostki.
Naszą misją było stanie się miejscem doce-
lowym dla internautów zainteresowanych
oszczędnymi zakupami w sieci i oszczę-
dzaniem w ogóle.
W Polsce pojawiają się kolejne serwisy
oferujące zniżki i rabaty na różnego ro-
dzaju towary czy usługi. Świadczyć to mo-
że o dużej świadomości oszczędzania u
Polaków. Czy myślisz, że tego rodzaju
serwisy mają w Polsce przyszłość?
Jak najbardziej. W mojej opinii ich popu-
larność na rynkach narodowych i w Polsce
może tylko rosnąć. Nikt nie chce przepła-
cać podczas zakupów i ten fakt gwarantuje,
Oblicza Kobiet
32
ze serwisy oferujące możliwość oszczę-
dzania będą umacniać swoja pozycje.
Co sądzisz o świadomości Polaków odno-
śnie zakupów przez Internet?
Konsumenci w Polsce, tak jak na innych
rynkach, wiedzą już że zakupy przez inter-
net to szansa na zaoszczędzenie. Mało kto
kupuje dziś bez zastanowienia i bez
sprawdzenia innych dostępnych ofert. In-
ternet to najlepszy i najszybszy sposób na
zapoznanie się z tymi ofertami.
Czy ten sposób robienia zakupów jest re-
wolucją w handlu, tym samym odbierając
sklepom tradycyjnym klientów czy też
wsparciem handlu tradycyjnego?
Nie sadzę by była tu mowa o odbieraniu
klientów, bo w olbrzymiej większości
mówimy o sklepach tradycyjnych, które
oferują teraz również zakupy przez inter-
net. Do takich należą prawie wszystkie
sklepy z którymi współpracujemy, poza
paroma wyjątkami. Sklepy tradycyjne wi-
dząc jak zmieniają się realia, a internet
rośnie w sile, wykorzystują ten kanał do
generowanie sprzedaży. Serwisy takie jak
nasz im w tym pomagają.
Jak wygląda sam proces zakupów w takim
serwisie jak Freemo.pl?
Najpierw wymagany jest proces rejestracji,
która możemy wykonać poprzez system
lub poprzez profil FB. Sam proces zakupu
dokonywany jest już w wybranym przez
siebie sklepie, po kliknięciu na link sklepu
w naszym serwisie. Otrzymujemy odpo-
wiednie powiadomienia na nasze konto e-
mailowe, a potem czekamy już tylko na
zwrot części gotówki za nasze zakupy.
Zwyczajowo jest to kilka procent od kwoty
zakupu. Nie spotykamy się tu z żadnymi
kosztami ukrytymi.
Różnicie się znacząco od innych, podob-
nych platform. Swoimi działaniami za-
chęcacie swoich użytkowników do wspie-
rania Fundacji PAH Janiny Ochojskiej
oraz VIVA Akcja dla Zwierząt. Dlaczego
właśnie takie działania podejmujecie?
Wiemy, ze działania charytatywne są bli-
skie sercu wielu internautów i chcieliśmy
ułatwić je tym z naszych użytkowników,
którzy chcieliby podzielić się zgromadzo-
nym cashbackiem.
W USA niewiarygodną karierę zrobił
Groupon, Cashstore podbił rynek Fran-
cuski. Czy sądzisz, że tego typu serwisy
wpiszą się na stałe w upodobania zaku-
powe Polaków?
Jak najbardziej. Sądzę, że popularność,
którą zdobyły do tej pory będzie tylko ro-
snąć.
Czy otrzymujecie częściej pozytywny, czy
również negatywny oddźwięk od użytkow-
ników korzystających z serwisu Free-
mo.pl?
Pozytywny zwłaszcza przed świętami
Użytkownicy doceniają oszczędność cza-
su, bez stania w kolejkach, biegania po
sklepach. Wygodę przeglądania ofert w
jednym miejscu, w tym również oferty
sklepów międzynarodowych, niedostęp-
nych powszechnie w Polsce.
Oblicza Kobiet
33
Oczywiście zdarzają się też negatywne
komentarze. Staramy się rozpatrywać je
jak najszybciej i prowadzić dialog z na-
szymi użytkownikami by upewnić się, że
wszelkie kwestie problematyczne zostają
rozwiązane.
Czy sądzisz, że prowadzenie biznesu in-
ternetowego, to wciąż domena mężczyzn,
czy też być może w dzisiejszych czasach
lepiej z tym radzą sobie kobiety?
Absolutnie nie wydaje mi się by była to
domena mężczyzn. Na rynku pojawia się
wiele nowych, ciekawych start up’ów,
tworzonych zarówno przez zespoły jak i
osoby indywidualne obojga płci.
Nie pozostaje zatem nic innego, jak usiąść
do komputera, zostać użytkownikiem ser-
wisu Freemo.pl i już dziś wygodnie zrobić
zakupy świąteczne oszczędnie i bez stania
w kolejkach.
Lucyna Augustyn
Absolwentka Uniwersytetu Mikołaja Kopernika
w Toruniu na Wydziale Prawa i Administracji.
Zawodowo copywriter, wieloletni praktyk mar-
ketingu i wielbicielka tworzenia sloganów.
Lubi bawić się językiem i słowotwórstwem oraz
cappuccino i sery. Obserwatorka życia i ciągłych
udoskonaleń.
Zakochana w Social Mediach, ze szczególnym
uwielbieniem Instagramu i Pinterest.
Pisze bloga i relacjonuje trendy i owędy, które
zaprzątają głowy nie tylko zwyczajnym lu-
dziom.
Nieodporna na krzywdy, co przekłada się na
akcje społeczne, w których czynnie
bierze udział, wspierając w tym zakre-
sie fundacje: VIVA! Akcja dla Zwierząt, PAH
czy coroczne przedsięwzięcia Szlachetnej Pacz-
ki.
Nie lubi: chamstwa, matactwa i zawiści – w obu
jej wymiarach.
BiznesMama Maria Urbańczyk
34
Mama po przejściach
W sytuacjach zagrożeń i kryzysów przeko-
nujemy się, jak wielkie są nasze siły życio-
we w porównaniu z naszymi wyobrażenia-
mi o nich- W. James.
Tak… nigdy nie dowiesz się, ile masz
siły, dopóki nie zostaniesz wystawiona na
próbę.
Jak mantrę, zawsze powtarzałam sobie:
„widocznie tak ma być i nie dostaję nic
ponad to, z czym nie mogę sobie poradzić”
(o ile pamiętam, myśl taką wyniosłam
z domu, za co ogromnie dziękuję moim
Rodzicom).
Dziś wiem, ile to dawało mi siły w trud-
nych chwilach oczekiwania na macierzyń-
stwo, a przyznam, że nie było łatwo - prze-
szłam okres żałoby, buntu, aż w końcu
akceptacji i najlepszej decyzji w życiu,
czyli adopcji.
Kochane, jeśli jesteście w tym samym
miejscu, w którym ja byłam dwa lata temu,
to zapewniam Was, że na wszystko potrze-
ba czasu. Nam podjęcie decyzji zajęło
cztery lata, w ciągu których walczyłam
sama ze sobą, ciągle zastanawiając się, czy
jesteśmy na to gotowi, czy ja jestem na to
gotowa. Czy będę zdołała pokochać tego
małego człowieczka i czy on pokocha
mnie. Im więcej na ten temat czytałam,
BiznesMama
35
tym bardziej byłam zdezorientowana.
Stwierdziłam, że to do niczego nie prowa-
dzi i pora zmierzyć się ze sobą, i posłuchać
swojego serca. To przyniosło mi dziwny
wewnętrzny spokój i przekonanie, że
wszystko będzie dobrze.
A czy było?
Dużo by na ten temat pisać, bo po drodze
spotkało mnie wiele upadków i zwątpień.
Lecz chyba najgorsze od chwili skończenia
procesu adopcyjnego było czekanie na
nasze maleństwo, kiedy czas płynie niemi-
łosiernie wolno i wydaje się, że chwila ta
nigdy nie nadejdzie, a ty szybciej się zesta-
rzejesz, niż tego doczekasz.
A co się dzieje, gdy ten moment przycho-
dzi? Miałam wrażenie, że nasz samochód
poruszał się wolniej od ślimaka, jadąc do
Ciebie, Kochanie, a serce waliło tak, jakby
zaraz miało wyskoczyć.
Nie pamiętam nic z drogi do Ciebie.
Wiem, że cały czas gadałam – ale o czym?
Nie przypominam sobie.
Wchodzę do domu pachnącego dziećmi
i szukam Ciebie - chudziutkiego, drobniut-
kiego, zagubionego – gdzie jesteś, mój
Synku?
Ze łzami w oczach podchodzę do białego
łóżeczka, a tam Ty, słodki, uśmiechnięty,
wyjątkowy bobas. Witasz mnie, wyciąga-
jąc do mnie
swoje maleńkie rączki, a moje łzy kapią na
twoją uśmiechniętą twarzyczkę. Nie bój
się, Synku, to łzy szczęścia; tak, to ja, two-
ja mamusia.
Czekałam na Ciebie tak długo, długo…
Dziś malujesz tęczę w moim sercu, patrzę
na twoje duże oczka i maleńki nosek i nie
mogę uwierzyć, że mam Cię przy sobie.
Pachniesz
tak cudownie, a twoje „grrrr” to moje ‘ko-
cham Cię”!
Witaj w domu Mateuszku!
Jeśli w dziecku jest coś, co chcielibyśmy
odmienić, powinniśmy najpierw dokładnie
się temu przyjrzeć i zobaczyć,
czy nie jest to coś, co moglibyśmy raczej
odmienić w sobie- Carl Jung.
Maria Urbańczyk
Manager/Coach/Trener
Posiadam piętnastoletnie doświadczeniem
w pracy w korporacjach na stanowiskach kie-
rowniczych. Jestem coachem (ukończyłam
The art and science of coaching) oraz trene-
rem szkoleń twardych.
Potrafię: tworzyć mocne wspierające się ze-
społy, osiągać cele, wnikliwie analizować,
obserwować, wspierać, słuchać i dawać prze-
strzeń odmiennym punktom widzenia. Potra-
fię dzielić się wiedzą i doświadczeniem, przy-
znać się do błędu i śmiać się z siebie.
Chcę: Zarażać radością życia, czuć przestrzeń
i swobodę, mieć wyzwania.
I chcę Cię zaprosić w coachingową podróż.
BiznesMama Martyna Bajurska
36
Światowy Tydzień Przedsiębiorczości
Uwielbiam inicjatywy, które są wulkanami
wiedzy, nowych znajomości i w trakcie
których można się przy okazji dobrze się
bawić.
Taką inicjatywą jest dla mnie Światowy
Tydzień Przedsiębiorczości - impreza mię-
dzynarodowa, która w tym roku miała w
Polsce swoją 6. edycję, obejmowała w
sumie 135 krajów, 10 milionów osób, 20
000 imprez, wydarzeń oraz konkursów.
Misją Światowego Tygodnia Przedsiębior-
czości jest propagowanie aktywnej posta-
wy wobec życia, podejmowania działań na
rzecz lokalnych społeczności i brania od-
powiedzialności za losy świata.
I tak, w tygodniu między 18-24 listopada
2013r., przeszło 220 partnerów wydarzenia
zorganizowało w całej Polsce ponad 660
wydarzeń.
W wydarzeniu brała udział również moja
firma - Akademia Rozwoju Osobistego.
Dla mnie było to sporym wyzwaniem
i jednocześnie ogromną przyjemnością.
Postanowiłam wykorzystać ten event do
BiznesMama
37
rozmowy o przedsiębiorczości w aspekcie
kobiet. 23 listopada 2013 r. odbyło się w
Sochaczewie zorganizowane przeze mnie
szkolenie pod tytułem „Samorealizacja jest
Kobietą”. Ardesatkami szkolenia były pa-
nie.
Spotkałam się z ponad 30 kobietami, które
poświęciły czas, by porozmawiać ze mną o
swoich pomysłach na bycie przedsiębior-
czymi. Wysłuchały także szkolenia z za-
rządzania sobą w czasie oraz krótkiej, acz-
kolwiek intensywnej motywacji do działa-
nia. Dyskutowałyśmy nad wyborem wła-
snej drogi do sukcesu. Wymieniłyśmy tak-
że wiele cennych uwag w kwestiach stricte
życiowych. To był naprawdę efektywnie
wykorzystany czas.
Spotkałyśmy się przy aromatycznej kawie,
w powietrzu czuć było bardzo pozytywną
energię.
Chciałabym jeszcze raz podziękować
wszystkim Paniom za chęci, przybycie
oraz aktywne uczestnictwo w szkoleniu.
Do zobaczenia w przyszłym roku!
Martyna Bajurska
Kobieta, Mama Tośki, szkoli, działa społecznie, ciągle
dba o swój rozwój; absolutna fanka kuchni włoskiej,
uzależniona od optymizmu, pasjonatka marketingu
politycznego i teorii zarządzania samym sobą, właści-
cielka Akademii Rozwoju Osobistego. Kobieta z ape-
tytem na życie.
Moja firma:
Akademia Rozwoju Osobistego Martyna Bajurska
www.akademiaro.pl
Strefa rozwoju Paulina Siwecka
38
Świąteczno-noworoczne integracje na firmowe kolacje i nie
tylko…
Grudzień to czas przygotowań do Świąt
i Sylwestra. W większości firm stary,
dawny zwyczaj spotkań przy śledziku
zastąpiły kolacje świąteczno-integracyjne
zwane Christmas Party.
Chciałam się z wami podzielić kilkoma
pomysłami na radosne firmowe akcje
(eventy) z okazji gwiazdki, świętego
Mikołaja i podsumowania roku.
To dobry moment, by wykorzystać wesoły
nastrój nadchodzącego Bożego Narodzenia
i wspólnie spędzić czas w gronie ludzi,
z którymi na co dzień łączy nas praca,
wyniki i zadania.
Gry i zabawy z Mikołajem w tle:
„Sanie Mikołaja”
Zabawa polega na wymyśleniu w grupach
5-6osobowych 30 nietypowych zastosowań
na sanie Św. Mikołaja. Świąteczne stroiki
wygrywa grupa, która zaprezentuje naj-
więcej niestandardowych pomysłów.
„Historyjka o złotej gwiazdce”
Dzielimy graczy na kilkuosobowe grupy.
Zadaniem grupy jest wymyślenie historii
świątecznej, w której występują wszystkie
litery alfabetu, ułatwieniem mogą być
wersje zabawy, gdzie każda osoba wymy-
śla jedno zdanie, a kolejna kontynuuje
opowieść.
„Świąteczne dekoracje”
W sklepach dla plastyków dostępne są
styropianowe kule, które można wspólnie
ozdobić bożonarodzeniowymi motywami.
Można poskręcać betlejemskie gwiazdy
i śnieżynki techniką quillingu. Polega ona
na wykorzystaniu wąskich papierowych
Strefa rozwoju
39
pasków zwiniętych w kształt spiralki i odp-
owiednio uformowanych przez zagniecenie
zewnętrznych warstw papieru i sklejenie
ich ze sobą we wzór. Wykorzystanie masy
solnej lub ciasta na pierniki do tworzenia
świątecznych ozdób fantastycznie spraw-
dza się przy spotkaniach w węższym
gronie.
„Pomieszane literki”
Na spotkanie przygotowujemy kartki papie
ru z hasłami świąteczno-noworocznymi w
formie pomieszanych literek. Zadaniem
grupy jest jak najszybsze odgadnięcie ukry
tych haseł, np. FRREEIN (zwierzę), czyli
renifer, COHNIAK (przedmiot), czyli choi
nka, SLYEWSETR (dzień), czyli sylwe-
ster.
„Slajdy”
Rozwieszamy w sali białe prześcieradło
i ustawiamy za nim lampę. Uczestników
dzielimy na kilka grup. Każda grupa otrzy-
muje kartony i nożyczki, z których może
przygotować 3 kształty rekwizytów, które
wykorzysta do przygotowania za przeście-
radłem sceny kojarzącej się ze świąteczno-
noworocznymi tradycjami.
Następnie wykorzystuje swoje postacie i
przygotowane rekwizyty, ustawiając się za
prześcieradłem. Pozostałe grupy zgadują
temat scenki (np. dwie postacie pod
jemiołą dają sobie prezent). Animator
zachęca do wymyślenia co stanie się dalej.
Kolejna grupa ma swoją scenką z cieni
nawiązywać do wcześniejszej historii, ale
trzeba wykorzystać przynajmniej jeden
przygotowany wcześniej rekwizyt.
„Zabawy ze słowami”
Siedząc przy stole, podajemy jedno słowo
klucz i po kolei każdy ma wymyśleć
świąteczne skojarzenie z tym słowem, np.
biały – śnieg, prezent, gwiazdka, broda
Mikołaja, kokarda, bałwanek na choince,
konfetti itd.
„Czyje to zwyczaje”
Zabawa do wykorzystania z zespołach
wielokulturowych.
Prosimy, żeby każdy napisał swoje nietypo
we zwyczaje świąteczno-noworoczne, zga
dujemy, jaki zwyczaj pochodzi z jakiego
kraju, można też przerobić zabawę, zadając
pytanie: „co najbardziej lubię w czasie
świąt, karnawału”, zadaniem grupy będzie
znalezienie autora kartki.
Rebusy
Ich wykorzystanie w czasie oczekiwań na
kolację w restauracji wymaga przygotowa-
nia świątecznych haseł na osobnych
karteczkach, każdy losuje swoje hasło i
pokazuje, np.: renifer, bałwan, piernikowy
ludzik, szampan, DJ – to co pojawi się na
kartkach zależy od inwencji organizatorów.
„Zdjęcie Mikołaja”
Do zabawy potrzebna jest czapka i broda
Mikołaja, każdy po kolei ubiera się w strój.
Z wydrukowanych zdjęć robimy wystawę.
Pod zdjęciami doklejamy białe kartki, na
których trzeba dopisać, kto jest na którym
zdjęciu. Na zakończenie kolacji odkrywa-
my prawdziwe podpisy.
Przygotowanie paczki
Wspólnie zorganizowany udział w akcji
charytatywnej, np.: zbiórka żywności lub
świąteczna paczka, zorganizowanie kier-
maszu ręcznie robionych kartek świąteczn
ych, z których dochód zostanie przezna-
czony na pomoc potrzebującym.
Nowe technologie
Można nagrać krótki świąteczny film
z życzeniami, przygotować mini animację
lub grę na smartphona albo e-kartkę.
Wszytko po to, by w innowacyjny sposób
złożyć życzenia współpracownikom firmy,
a w akcje zaangażować wiedzę i pomysły
pracowników.
Strefa rozwoju
40
Świąteczno-noworoczna wersja gry
Tabu. Dzielimy uczestników na 2 drużyny.
Gra polega na odgadywaniu haseł, jak
w kalamburach, ale specyficznym utrudnie
-niem jest w tej grze to, że osoba
przedstawiająca hasło nie może pomagać
sobie konkretnymi słowami - jest to
właśnie tytułowe tabu.
Te hasła są napisane na kartach, np. odgad
ujemy słowo Nowy Rok, ale opisując je,
nie możemy powiedzieć: impreza, szamp-
an, sylwester, kac, muzyka. Gra wymaga
główkowania w zakresie słownictwa i
synonimów. Każda drużyna ma 2 minuty,
wygrywa ta, która odgadnie najwięcej
haseł.
Za każde prawidłowo użyte słowo należy
się jeden punkt, za użycie zakazanego
słowa jest minus pół punktu.
Niedozwolone jest nie tylko wymienianie
wskazanych słów, lecz także wyrazów
pochodnych od tych słów.
Zabaw jest sporo, są one świątecznymi
wariacjami znanych ze szkoleń icebreake-
rów i zabaw integracyjnych. Atutem jest
to, że nie wymagają one wiele czasu do
przygotowania. Może oprócz świątecznych
paczek, bonów i życzeń wprowadzą u was
miłą atmosferę i pozwolą lepiej się poznać.
Paulina Siwecka
Trener z 10 letnim doświadczeniem w pracy w
biznesie i korporacjach, coach i absolwent the
Art of Coaching Ericsson College/Wszechnica
UJ.
Od wielu lat odpowiedzialna za programy
rozwojowe, szkolenia menadżerskie i trener-
skie, assesor DC/AC, moderator.
W pracy łączy wiedzę i 6 letnie doświadcze-
nie na stanowisku kierowniczym. Z wykształ-
cenia absolwentka stosunków międzynarodo-
wych, podyplomowych studiów z obszaru HR
i studium marketingu.
Zafascynowana projektami wspierającymi
budowanie zespołów, kreatywne rozwiązywa-
nie problemów i rozwijanie kompetencji
przywódczych.
Strefa rozwoju Joanna Wątroba
41
Zostań bohaterem swojego życia
Pamiętacie swoich idoli z dzieciństwa?
Bohaterów książek, filmów, opowieści?
Fantastyczne lub całkiem realne postaci,
Supermena, Batmana i innych wspania-
łych? Zastanawialiście się kiedyś, jak bo-
hater stawał się bohaterem? Jak wyglądała
jego droga, normalność przed i życie po-
tem, kiedy było już wiadomo, że jest hero-
sem? Co nas tak fascynowało w tych
śmiałkach? Dlaczego w dzieciństwie
chcieliśmy być bohaterami, a potem o tym
zapomnieliśmy? A gdyby tak wrócić do
Strefa rozwoju
42
tamtych czasów? Gdyby okazało się, że
bohaterem można stać się w każdym mo-
mencie?
Klasyczny bohater zawsze na początku
prowadzi spokojne życie, często w małej
wiosce, miasteczku, na uboczu, nie wadząc
nikomu. Obserwujemy jego zwykle zwy-
czajną, żeby nie powiedzieć nudną
codzienność, patrzymy, chwilami może
z zazdrością, jak poukładane i właściwe
życie prowadzi. Utożsamiamy się z nim
niemal całkowicie, a wręcz myślimy: „no,
to przecież zupełnie jak ja.
W końcu jednak nagle i niespodziewanie
lub pomału i podstępnie, po cichu, przy-
chodzi wydarzenie, czasem myśl, tęsknota,
rodzaj powołania, uporczywie świtające w
głowie nieświadomego jeszcze niczego
bohatera, wyzwanie niedające o sobie za-
pomnieć. Wir wydarzeń wciąga go czy
tego chce, czy nie, a bohater zostaje wy-
rwany ze swojej spokojnej rzeczywistości.
Często bywa osamotniony. I tu też rozu-
miemy naszego śmiałka, też czasem prze-
cież tak mamy - coś się dzieje wbrew na-
szej woli, ale po prostu wewnętrznie czu-
jemy, że nas to nie ominie.
Bohater, wzbraniając się początkowo, ule-
ga, podejmuje wyzwanie, pomału akceptu-
je to, co się dzieje. Gromadzi siły i zasoby,
angażuje się, przygląda się swoim możli-
wościom, umiejętnościom, buduje przy-
słowiową drużynę i szkoli się, by być „ry-
cerzem”; wszystko po to, żeby z powodze-
niem wypełnić swoje zadanie, by „urato-
wać świat”. Też tak chcemy! Wydaje się to
takie proste! – to jednak miejsce, w którym
często się poddajemy.
Kolejny etap również jest zawsze ten sam.
Wiemy to, czujemy intuicyjnie, śledząc
losy naszego ulubionego bohatera, że w
końcu trzeba będzie zawalczyć ze smo-
kiem. Nasz heros poddany zostaje ciężkim
próbom, walczy, zmaga się z przeciwno-
ściami, a nierzadko z sobą samym. Doko-
nuje się w nim wewnętrzna przemiana,
uczy się szukać wsparcia i prosić o pomoc,
często na nowo buduje swój świat prioryte-
tów, uczy się również pokory, zaufania, po
drodze doznaje porażek, z których wyciąga
wnioski, z trudności buduje swoją siłę,
zdobywa wewnętrzną mądrość. Nasze
emocje sięgają zenitu – w rzeczywistości
zostawiamy naszego bohatera trochę sa-
mego, pytając siebie, czy warto.
W końcu nadchodzi moment zdecydowa-
nej wygranej. Zwycięstwo. Bohater cieszy
się, czuje ulgę, ale zdaje sobie sprawę z ilu
rzeczy musiał po drodze zrezygnować i jak
trudno czasami bywało. Wie też jednak, że
odkrył swoje mocne i słabe strony, że
zwyciężył i może się tym wszystkim dzie-
lić z innymi, że osiągnął to, co chciał, zna-
lazł skarb, dopiął swego, zwyciężył. Satys-
fakcja – nasza również.
Ostatnim etapem jest powrót do swojej
wioski, miejsca, skąd wyruszał. To czas na
świętowanie i podziw dla bohatera, który
wraca odmieniony, pełen nowych umiejęt-
ności, pewności siebie, gotowy dzielić się
swoim doświadczeniem. Nowe życie boha-
tera – nasz podziw jest ogromny.
Właściwie nieważne jakim człowiekiem
jest nasz bohater na początku swojej drogi.
Może być czarnym charakterem, egoistą
zapatrzonym w siebie; może być zwyczaj-
nym człowiekiem nikomu nie wadzącym
lub też niezwykle dobrym, spokojnym go
Strefa rozwoju
43
ściem, na którego nikt nie zwraca uwagi –
to nie ma znaczenia. Przemiana dokonuje
się w nim samym, etapy podróży bohatera
są zawsze te same.
Po co to opowiadanie? Jak zawsze - trochę
prowokacyjnie.
Czy teraz, znając etapy drogi bohatera,
możesz pomyśleć o sobie, że nim jesteś? A
idąc dalej, czy możesz stać się bohaterem
swojego życia? Czy nie czujesz przypływu
energii, wiedząc, że przeciwności można
przewidzieć, a na końcu czeka nagroda?
Podejmij więc wyzwanie. Wejdź na swoją
drogę bohatera.
Zacznij pomalutku, od małych codzien-
nych wyzwań, które niesie nam życie. Za-
nim pomyślisz – o nie, nie dam rady! –
wyobraź sobie, że zaczynasz działać, że
podnosisz rzuconą rękawicę, pomyśl
o sobie, jak o bohaterze.
Prześledź jeszcze raz ścieżkę bohatera z
sobą w roli głównej. Jaki to będzie film
(może książka)? Określ dokładnie, jakie
wydarzenie, jaka myśl, co takiego nie daje
ci spać spokojnie, czego unikasz, choć w
duchu pragniesz? Co to jest? Potem napisz
scenariusz, książkę albo w wyobraźni, sce-
na po scenie, odbądź swoją podróż bohate-
ra.
Jaką jesteś osobą? Jakim bohaterem na
początku? Jakie to jest wyzwanie? Co mu-
sisz zrobić? Czego ci potrzeba, żeby je
zrealizować? Co już masz? Czym dyspo-
nujesz już teraz? O co musisz się postarać?
Kto stoi po twojej stronie? Z kim lub
z czym będziesz walczył? Dlaczego jest to
dla ciebie ważne? Kogo możesz poprosić
o pomoc? Jakiego wsparcia potrzebujesz i
kto może ci je dać? Kim jest „smok”?
Jaka jest największa trudność i jak możesz
ją pokonać? Co da ci największą satysfak-
cję? Co oznacza dla ciebie zwycięstwo w
tej sprawie? Co zyskasz, realizując to wy-
zwanie? Jakie wartości, ważne dla ciebie,
zrealizujesz? Co sprawi ci największą
radość? A kiedy już zwyciężysz: jak bę-
dziesz świętował? Jak podzielisz się tym z
innymi? Jaki jesteś teraz, po zwycięstwie?
Czego się nauczyłeś, co się zmieniło? Co
inni od nowego ciebie dostaną?
Zobacz ten fascynujący film z sobą w roli
głównej. Spróbuj przejść własną drogę
bohatera oczyma wyobraźni; możesz też
zapisać bądź nagrać swoje myśli.
Znajdź najtrudniejsze punkty i przeanalizuj
je; zastanów się, jak możesz się do nich
przygotować, jak sobie z nimi poradzić.
Znajdź najprzyjemniejsze miejsca tej histo-
rii i uśmiechaj się do nich codziennie,
przypominaj je sobie i wizualizuj.
Pamiętaj, że droga bohatera jest określona,
rzadko usłana przyjemnościami, ale na
Strefa rozwoju
44
końcu zawsze czeka nagroda! Pamiętaj o
tym, kiedy przychodzą do ciebie wyzwa-
nia, te mniejsze i większe, trenuj na ma-
łych rzeczach, trenuj na każdym wyzwa-
niu, któremu na początku mówisz nie, a
jednak wciąż o nim myślisz. A może któ-
reś z wyzwań stanie się twoim prawdzi-
wym powołaniem, pasją, życiową drogą?
Może już wiesz co to jest, tylko wciąż uci-
szasz swój wewnętrzny głos?
Spróbuj.
Zostań bohaterem swojego życia.
Joanna Wątroba
Ukończyłam akredytowaną przez ICF Szkołę Coachów
The Art and Science of Coaching prowadzoną przez
Erickson College International z Vancouver.
Mgr Politologii, UŚ Katowice. Studia podyplomowe:
Zarządzanie zasobami ludzkimi (SGH) oraz Przywódz-
two (Wyższa Szkoła Europejska im. ks. J. Tischnera).
Od kilkunastu lat pracuję w administracji samorządo-
wej, zajmując się początkowo pracą z ludźmi poszuku-
jącymi pracy, a następnie pozyskiwaniem środków
finansowych z UE i koordynowaniem projektów, a
także działaniami promocyjnymi.
Prowadzę indywidulane sesje coachingowe, wykorzy-
stuję elementy coachingu w pracy zawodowej do pracy
z zespołem. Z pewnością kobieta , lider, manager,
szef od niemal początków kariery zawodowej, a często
również w życiu prywatnym, od niedawna Coach.
Strefa rozwoju Magdalena Kluszczyk
45
Lider własnego życia.
Cz.1.Przekonania.
Jak wiele z Was ma marzenia, które chcia-
łoby zrealizować? Gdy zadałam to pytanie
na seminarium w ramach konferencji „Ko-
bieca Jakość Polityki”, wszystkie dłonie
uniosły się w górę. Każda z nas ma jakiś
cel, do którego chce dążyć. Często na dro-
dze do tego celu stają zewnętrzne prze-
szkody (np. dyskryminacja, sytuacja finan-
sowa), jednak bardziej niepokojącym zja-
wiskiem są bariery, które budujemy my
same - bardziej niepokojące z tego wzglę-
du, że dopóki nie przełamiemy wewnętrz-
nych blokad, dopóty nie będziemy w sta-
nie walczyć z zewnętrznymi przeszkodami.
Bariery to nasze lęki. Lęk przed oceną,
przed porażką, przed sukcesem, lęk przed
dokonaniem złego wyboru. Ta lista może
być znacznie dłuższa. Zapominamy, jakie
Strefa rozwoju
46
mamy możliwości i całą naszą uwagę kon-
centrujemy na ograniczeniach.
Jednak, aby budować swój potencjał,
musimy wykształcić umiejętność pracy
nad własnymi przekonaniami.
Czy gdyby ktoś przypiął Wam etykietę:
ona jest ambitna, uznałybyście to za kom-
plement? Przypuszczam, że większość
podałaby negatywną odpowiedź (sprawdź-
cie same we własnym środowisku).
Badania przeprowadzone w 2012 roku
wykazały, że młode kobiety urodzone po-
między 1980 a 2000 rokiem rzadziej okre-
ślają siebie jako liderki, wizjonerki, pewne
siebie kobiety podejmujące ryzyko. To
dobitnie pokazuje, że kobietom brakuje
ambicji przywódczych. Za tym brakiem
kryją się przekonania.
Ważne, aby pojęcia LIDER nie ograniczać
do sfer zarządzania, czy polityki. Spójrzcie
na siebie jako na liderów własnego życia,
bez względu na to, czy prowadzicie własną
firmę, zajmujecie się domem lub poświę-
cacie się innej aktywności. Tego, czego
potrzebujemy to kobiety, które świadomie
dokonują wyborów. Potrzeba kobiet, które
znają swoją wartość i stwarzają sobie i
innym możliwość wyboru. Wybór to od-
powiedzialność za siebie, za własne życie.
To my mamy określać cele, które będą
odpowiadać naszym wartościom, naszym
pasjom, naszemu życiu. My, nikt inny.
Bądźmy ambitne i bądźmy dumne z tego,
bo o jakość naszego życia tu chodzi.
Boimy się nie tego, że jesteśmy do niczego,
ale że mamy niezmienną siłę. Bardziej
przeraża nas nasze światło niż nasza
ciemność- Marianne Williamson.
Spójrzcie na ciemność jako na metaforę
negatywnych przekonań, a na nastawienia,
które Wam służą i Was wspierają jako na
niezmienną siłę i światło.
Jaka refleksja się pojawia?
Proponuję pomocne ćwiczenie, które może
Was wesprzeć w zmianie przekonań.
Ćwiczenie
Krok 1. Po lewej stronie kartki wypisz
wszystkie negatywne przekonania na
swój temat.
Krok 2. Po prawej stronie kartki zamień
negatywne sformułowania na ich przeci-
wieństwo.
Krok 3. Odpowiedz na pytanie: Jak będzie
wyglądać Twoje życie, gdy ograniczysz
przekonania do zdań z prawej strony? Jak
będziesz się czuła? Jak będziesz wyglądać?
Jakich działań się podejmiesz?
Jakie konkretne kroki przybliżą Cię do
tej wizji?
Przyłączcie się do akcji - Co byś zrobiła,
gdybyś miała odwagę? Napiszcie na kart-
ce, zróbcie zdjęcie i prześlijcie do nas:
Pamiętajcie!
Największym odkryciem tego świata jest
fakt, iż człowiek może całkowicie zmienić
swoją przyszłość poprzez zmianę swojego
nastawienia- Oprah Winfrey.
Kij w mrowisko Anna Weinar
47
Stare i nowe, czyli tak zawsze było…
Grudzień to miesiąc podsumowań, tak jak
styczeń to nowy początek. To, co się wy-
darzyło jest już za nami, a wyczekujemy
nowego i pełnego szczęścia nowego roku.
A przecież to, co nowe wywodzi się z tego,
co stare. To, co się zdarzyło w minionym
roku wpływa na to, co będzie w nowym.
Nawet to, o czym chcemy zapomnieć
sprawia, że dokonujemy takich, a nie in-
nych następnych wyborów. Czasem trudno
to pogodzić, często stare jest jak wygodne
kapcie, których trudno się pozbyć, chociaż
już się rozpadają, a czasem nowe jest jak
wymarzone szpilki, które kaleczą stopy.
Czy przywiązanie do tradycji i używanie
sprawdzonych sposobów zawsze nas blo-
kuje i ogranicza? Czy nowe to zawsze lep-
sze i inspirujące?
„Bo zawsze tak robiliśmy” - to stwierdze-
nie niejednokrotnie powoduje, że natych-
miast chcielibyśmy coś zmienić i zacząć
robić inaczej.
Oczywiście może być też tak, jak z tym
sprawdzonym sposobem z zasłyszanej hi-
storii:
W pewnej rodzinie podczas przyrządzania
pieczeni zawsze się obcinało końce mięsa
przed pieczeniem. Zaciekawiona tym rytua-
łem córka zapytała:
Kij w mrowisko
48
- Mamo dlaczego obcinasz końce piecze-
ni? Hm, nie wiem, moja Mama zawsze tak
robiła, więc i ja tak robię, zapytajmy Bab-
ci.
- Babciu dlaczego zawsze obcinałaś końce
mięsa na pieczeń? - Hm, nie wiem, moja
Mama tak zawsze robiła, może jej zapytaj-
my?
-Prababciu, dlaczego w naszej rodzinie
kobiety obcinają końce mięsa na pieczeń? -
Hm, dlaczego Wy obcinacie to ja nie wiem,
ja obcinałam, bo miałam za małą brytfan-
kę.
I tak przyczyna tego nietypowego kształtu
okazała się prozaiczna, ale stworzyła tra-
dycję.
Tradycja - przyzwyczajenie, które albo jest
nam bliskie, albo pragniemy od tego uciec.
Chcemy robić coś po swojemu, łamiąc
ograniczenia, przecierając szlaki. A jednak
chcielibyśmy czasem wrócić do tego co
znane. My kobiety wiemy, co to przekra-
czanie wyznaczonych granic. Jeszcze nie
tak dawno musiałyśmy walczyć o prawa,
które są teraz dla nas oczywiste. Ale czy to
znaczy, że jedyną drogą jest ciągła zmia-
na? Może wyjściem jest czerpanie z istnie-
jących rozwiązań i dopasowywanie do
swoich potrzeb. Umiejętne łączenie trady-
cji z nowymi pomysłami.
Jedni nie wyobrażają sobie świąt bez tra-
dycyjnego spotkania rodzinnego, inni wy-
bierają odmienny sposób spędzenia tego
czasu. Ważne, żeby czuć się dobrze ze
swoim wyborem.
Nie musimy się zmuszać tylko dlatego, że
tak zawsze obchodziło się święta i tylko
dane potrawy były na naszym stole, kola-
cja zaczynała się o 17.00, a na choince
wisiały dwa sznury lampek.
Jeżeli chcemy, żeby było tak jak „zawsze”,
to też nie dajmy się od tego odwieść, bo
zmieniła się moda.
Jeżeli chcemy zrobić coś po swojemu, to
zróbmy. Niedawno koleżanka powiedziała,
że dla niej święta bez spotkań rodzinnych,
wymagających przygotowań i pichcenia
tradycyjnych potraw nie są prawdziwymi
świętami, i choć może je spędzić inaczej,
a potem jest zmęczona, to wybiera właśnie
taki stary i tradycyjny model, bo jest to jej
bliskie i dla niej ważne.
Bądźmy otwarci na nowości, szukajmy
inspiracji i zmieniajmy siebie i świat, ale
doceńmy też to, co i jak jest teraz. Bo zaw-
sze tak było i będzie, że nowe za chwilę
staje się starym.
Życzę Wszystkim Wesołych Świąt i Szczę-śliwego Nowego Roku, spędzanych w taki sposób, jaki wybierzecie.
Anna Weinar
Doradca zawodowy, księgowa, analityk systemowy.
Opowieści dla duszy Ewa Król
49
Baśń o Nocy Bożego Narodzenia
Był sobie Bóg. Dobry był i mądry. Kiedy
dzieckiem był, tworzył i budował. Tak
powstał świat. Ziemia. Planety i gwiazdy.
Kiedy młody był tchnął życie i powstały
rośliny, zwierzęta i człowiek. Kiedy doj-
rzał, pokochał ze wszystkich sił swoich i
urodził się Boży Syn. Kochał go Bóg
ogromnie, po bożemu. Kochał też Matkę
swojego Syna, ale Ona czuła, że Bóg ko-
cha kogoś jeszcze. Znikał na wiele godzin,
przynosił z sobą dziwne, nieznane zapachy
i wciąż o nich mówił. O ludziach. Już
wkrótce i Matka Boga pokochała miesz-
kańców Ziemi. A szczególną miłością ob-
darzyła małe ludzkie dzieci. Potrafiły pła-
kać, śmiać się, tulić.
Opowieści dla duszy Ewa Król
50
Były takie bezradne i urocze, że, kiedy
patrzyła na nie pojawiały się na Jej pięknej
twarzy łzy wzruszenia, jakich nie znała
dotąd.
Zapragnęła, nauczyć swego maleńkiego
Syna być dzieckiem. Nie tylko Bogiem.
Codziennie więc siadała na krawędzi nieba
i wychylała się tak daleko, jak tylko zdoła-
ła, by obserwować ludzi. Ale na nic nie
zdały się te próby. Jakże nauczyć Boga być
człowiekiem z takiej wysokości? Pewnej
nocy jednak, nie wiem, czy przypadkiem,
czy też świadomie, Matka Boga pochyliła
się tak nisko nad Ziemią, że Syn, którego
trzymała w kocyku, wysunął się z Jej ra-
mion i upadł na Ziemię. A tej właśnie nocy
para młodych małżonków, drżąc z zimna i
wpatrując się w niebo, jak zwykle modlili
się o dziecko. Jakaż była ich radość, kiedy
usłyszeli dobiegający ze stajenki płacz a
kiedy podbiegli w sianku znaleźli dziec-
ko!!! Miłość rodziców rozgrzewała serce
Małego Boga: już wkrótce śmiał się, płakał
i tulił, jak inne dzieci.
A jednak… Matka Małego Człowieka czę-
sto przypominała sobie tamtą noc. Bo kie-
dy wówczas usnęła szczęśliwa z dzieckiem
w ramionach, pojawił się Jej we śnie
Anioł, który przepowiedział, że gdy chło-
piec dorośnie, upomni się o niego Niebo.
Chłopiec rósł w miłości i szczęściu.
Matka Boga patrzyła na Niego z samych
wyżyn, tęskniąc. Matka Człowieka uczyła
go ziemi, roniąc łzy nad przepowiednią
Anioła.
Kiedy chłopiec dorósł i wiele już umiał,
nadszedł czas spełnienia przepowiedni.
Matka Boga po raz pierwszy sama zeszła
na ziemię. Matka Człowieka wyszła przed
chatę. Spojrzały sobie w oczy i ze zdumie-
niem zobaczyły w nich bezmiar miłości,
czułości i troski.
Zobaczyły też przeszłe i przyszłe losy ich
Syna.
Zapłakały.
I postanowiły go nie wydać.
Ewa Król - twórca bajek
Na krakowskiej teatrologii nauczyłam się tego,
co okazało się najważniejsze: spełniania marzeń.
W tym czasie redagowałam teatrałki do lokalne-
go oddziału Gazety Wyborczej i koncertowałam
śpiewając autorskie piosenki. Praca w Radiu
Bielsko umożliwiła mi świadome korzystanie z
głosu i słowa a słowo zamieniło się później w
bajki i opowieści. Jedna z nich została wyróżnio-
na pierwszym miejscem w konkursie na bajkę
terapeutyczną Stowarzyszenia „W Naszych Rę-
kach”, inne towarzyszyły mi w prowadzonych
przeze mnie szkoleniach z zakresu komunikacji
interpersonalnej.
Nadal piszę i spełniam marzenia.
Women in Law for Charity
51
Women in Law for Charity –
II edycja spotkania dla prawniczek
Szanowni Państwo,
W dniu 14 grudnia w godzinach wieczornych w Colombia Bar przy ul. Kruczej 6/14 w War-
szawie miało miejsce II spotkanie w ramach cyklu spotkań dla kobiet z zawodów prawni-
czych pod auspicjami Akademii Soft Skills dla Prawników.
Spotkania mają charakter networkingowy, natomiast grudniowa edycja miała dla nas wymiar
szczególny - całkowity dochód ze spotkania przekazany został na cele statutowe Stowa-
rzyszenia Dom Dziecka im. J. Korczaka w Warszawie.
W magicznej atmosferze przedświątecznej panie wysłuchały krótkich prelekcji z zakresu
wellness, jogi, przedsiębiorczości i równowagi w związku. Spotkanie otworzyła Małgorzata
Women in Law for Charity
52
Pałysa - pomysłodawca wydarzenia i założyciel Akademii Soft Skills dla Prawników. Wyda-
rzenie wsparło ponad 30 firm, które ufundowały upominki dla uczestniczek wydarzenia, a
także wsparły dom dziecka objęty wsparciem Akademii.
Dziękujemy uczestnikom, prelegentom i partnerom spotkania.
Zachęcamy do wsparcia domu dziecka na drodze indywidualnej oraz do uczestnictwa w III
edycji spotkań dla prawniczek, o którym informacje prześlemy niebawem.
Więcej informacji: http://softskills4lawyers.wordpress.com/
Małgorzata Pałysa
Doradca prawny
Na zdrowie!
53
Wigilijny barszcz z grzybami
z bezglutenowymi uszkami
- 1,5 l wody
- ok. 3garści grzybów suszonych (najlepiej
prawdziwki)
- 4 duże, obrane czerwone buraki (1,2kg)
- pół obranego selera (120g)
- 2 średnie, obrane marchwie przecięte na
pół wzdłuż (180g)
- 2 średnie, obrane cebule, przecięte na pół
(po 80g)
- kawałek białej części pora dobrze umyte-
go (90g, czyli ok.20cm)
- 4 ziela angielskie
- 1 liść laurowy
- 12 ziaren czarnego pieprzu
- 3 obrane ząbki czosnku
- 1 kwaśne, umyte dokładnie, przekrojone
na pół z wydrążonym gniazdem nasiennym
jabłko (np. gloster, mekintosz, grany
Smith)
- 4 goździki i gwiazdka anyżu (opcjonal-
nie, jeśli lubimy smak tych przypraw)
- sok z połowy cytryny
- sól do smaku
- 2 łyżki ksylitolu (syropu z agawy, stewii
lub cukru)
Wykonanie:
- Grzyby dokładnie płuczemy na sitku
(kilkakrotnie, aby pozbyć się ewentualnego
piasku), zalewamy 1 szklanką wody i od-
stawiamy do nasiąknięcia na kilka godzin
(można grzyby zamoczyć na noc). Gotu-
jemy przez ok. 40 min. z jedną cebulą i
ząbkiem czosnku, uważając by nie wyki-
piał (podczas gotowania grzyby bardzo się
pienią). Zestawiamy z ognia. Wyławiamy
garść grzybów z cebulą i zostawiamy do
uszek.
Na zdrowie!
54
- W wodzie, na małym ogniu gotujemy
przez 40 min. wywar z wszystkich warzyw
i przypraw (oprócz buraków i jabłka). W
tym czasie ścieramy na tarce o grubych
oczkach 3,5 z 4 buraków i dodajemy wraz
z jabłkiem do wywaru z warzywami. Gotu-
jemy pod przykryciem aż buraki zmiękną
(ok.15min).
- Zupę odcedzamy z warzyw, najpierw
wyławiając duże warzywa chochlą, a póź-
niej przecedzamy przez drobne sito, jeśli
chcemy, by barszcz był klarowny. Ja zo-
stawiam parę łyżek startych buraków w
zupie.
- Przecedzony barszcz ponownie stawiamy
na ogniu, dolewamy delikatnie wywar z
grzybów, zostawiając na dnie garnka
ewentualne nieczystości z ugotowanych
grzybów i gotujemy przez kolejne 5 min.
- Zupę doprawiamy solą, cukrem i sokiem
z cytryny
- Na sam koniec (najlepiej przy podgrze-
waniu zupy przed podaniem) zetrzeć pół
buraka na tarce, zawinąć w kawałek gazy i
wycisnąć sok z buraka do zupy dla uzy-
skania bardziej intensywnego koloru zupy.
Przepis na uszka bezglutenowe z mąki
gryczanej:
Ciasto:
- 1 szklanka kaszy gryczanej zmielonej na
mąkę w młynku do kawy
- 0,5 szklanki skrobi ziemniaczanej
- 2 łyżki siemienia lnianego zmielonego na
pył
- 0,5 szklanki wody (+/- w zależności od
konsystencji ciasta)
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżki oleju
Farsz:
- ugotowane, suszone grzyby (1 garść)
- 3 łyżki płatków quiona (zamiast bułki
tartej)
- 1 posiekana i podsmażona na oliwie ce-
bula
- sól, pieprz, sok z cytryny do smaku
Wykonanie:
- Mąkę z kaszy wsypujemy do miski, do-
dajemy skrobię
- Zmielone siemię zalewamy gorącą wodą
i mieszamy na „kleik”
- Do miski dodajemy olej, sól i dolewając
partiami kleik rozrabiamy ciasto tak, aby
uzyskać masę podobną do ciasta z mąki.
Dolać kleiku, jeśli ciasto zbyt mocno się
kruszy.
Na zdrowie!
55
- Ugnieść kulę z ciasta, przełożyć do wo-
reczka i odłożyć ciasto na bok
- W tym czasie posiekać dokładnie ugoto-
wane grzyby (lub przemielić przez ma-
szynkę do mięsa/ wyciskarkę wolnoobro-
tową) i przełożyć do miski
- Dodać podsmażoną cebulkę, płatki qui-
noa
- Doprawić solą, pieprzem i sokiem z cy-
tryny
- Ciasto wyciągnąć z woreczka i przełożyć
na posypaną delikatnie mąką ziemniaczaną
stolnicę lub dużą drewnianą deskę do kro-
jenia. Rozwałkować nie za cienko ( na ok.
2 mm) i nożem pokroić na kwadraty ok.
5x5 cm. (uszka nie mogą być małe, gdyż
ciasto nie jest rozciągliwe jak te tradycyj-
ne, dlatego łatwiej ulepić większe)
- Na kwadraty nałożyć na środek małą por-
cje farszu (ok. 1 płaskiej łyżeczki) i kleić
uszka
- Gotować w osolonej wodzie. Po wypły-
nięciu na powierzchnię gotować przez oko-
ło 2 min.
Chałwa z sezamu i jagód
goji
Składniki:
- 170g sezamu (ok.1 szklanki)
- 1 łyżeczka siemienia lnianego
- 1 łyżeczka nierafinowanego oleju koko-
sowego tłoczonego na zimno
- 4 łyżeczki zmielonego w młynku do ka-
wy na puder ksylitolu (ew. cukru)
- 6 łyżeczek zmielonych w młynku do ka-
wy wiórków kokosowych
Na zdrowie!
56
- 1 łyżeczka suszonych jagód goji (opcjo-
nalnie)
- 2 łyżki wody
Wykonanie:
W garnuszku na małym ogniu lub w kąpie-
li wodnej (w wersji dla witarian -miseczka
włożona do gorącej wody) rozpuścić olej
kokosowy i wymieszać z pudrem ksylito-
lowym. Ziarna sezamu sprażyć (w wersji
RAW nie prażyć) na patelni, często mie-
szając, na małym ogniu, aby się nie spaliły
i nie zmieniły za bardzo koloru (jeśli zbyt
się zarumienią będą gorzkie). Ostudzić.
Partiami zemleć nasionka w młynku do
kawy na proszek (nie należy tego robić
zbyt długo, aby nasionka nie puściły oleju i
nie uformowały się w masę, która może
zatrzymać nożyki młynka i uszkodzić go).
Przesypać do miseczki, dodać roztopiony
tłuszcz kokosowy z ksylitolem, wiórki
kokosowe, jagody goji i wodę. Wszystko
razem dokładnie wymieszać dłonią. Prze-
łożyć na potrójną warstwę folii spożywczej
i zawinąć w cukierek formując bardzo zbi-
ty wałek. Zabezpieczyć końce tak aby się
nie rozwinęły. Włożyć do lodówki. Po 3
godzinach można pokroić chałwę nie ścią-
gając folii. Folię zdjąć dopiero po pokroje-
niu chałwy.
Przepisy dla Państwa przygotowała
Jagoda Gruchacz.
Zapraszamy na stronę:
http://ecookland.com/
Pakiet noworoczny
57
7 sposobów na bycie bardziej kreatywnym
Stwórz przestrzeń do pracy,
która Cię zainspiruje.
Słuchaj muzyki w trakcie pracy.
Spaceruj na świeżym powietrzu.
Odpoczywaj!
.
Pakiet noworoczny
58
Próbuj nowych rzeczy.
Skoncentruj się na jednym
zadaniu.
Networking.
4 prawa szczęścia według Richarda Wiesmana:
1. Wykorzystuj przypadkowe okazje jak najlepiej. 2. Słuchaj swojej intuicji. 3. Spodziewaj się najlepszego. Oczekiwania wobec przyszłości pozwalają szczęściarzom spełniać marzenia i realizować ambicje. 4. Zmień swojego pecha w szczęście.
Pakiet noworoczny
59
ABC szczęśliwego życia
Chcesz wiedzieć, co sprawia Ci radość? Stwórz swoje “ABC” szczęśliwego życia.
Pakiet noworoczny
60
7 sposobów na wspaniały weekend
1) Czas na realizację marzeń.
Zastanów się, jakie marzenia z dzieciństwa chciałabyś teraz zrealizować.
Może, jako dziecko marzyłaś, że zostaniesz tancerką lub chciałaś poznać tajniki malar-stwa. Wykorzystaj weekendy na spełnianie swoich marzeń. Zapisz się na upragniony kurs i realizuj swoje pasje!
2) Wykorzystaj poranki.
Z wczesnego wstawania uczyć rytuał. To znakomity czas dla Twoich osobistych pragnień i poszukiwań. Skup się na swoim celu. Jeśli pragniesz wziąć udział w jakimś przedsię-wzięciu (np. zdać egzamin z języka obcego lub wziąć udział w maratonie) wykorzystaj ten czas na realizację swojego pragnienia. Wczesne poranki mają jeszcze jedną ogromną zaletę. Twoja rodzina jeszcze śpi, więc możesz w ciszy i bez wyrzutów sumienia skupić się na sobie.
3) Stwórz rytuał.
Pakiet noworoczny
61
Wymyślcie wspólnie jedną aktywność, którą będziecie wykonywać np. w każdą niedzielę rano. Może to być wspólna przejażdżka na rowerze lub wspólne robienie i spożywanie śniadania. Znajdźcie coś, co wszystkich Was uszczęśliwi.
4) Odkrywaj.
Oprócz rutynowych czynności, które wzbogacają więzi międzyludzkie, warto wzbogacić nasze weekendy o ekscytujące odkrywanie nowych miejsc, nowych aktywności i sma-ków.
5) Zrób coś dla innych.
Weekend to doskonały czas, by zrobić coś dla innych. Zostań wolontariuszem i wspieraj innych w potrzebie. Pomyśl, jakie wartości dzielisz w ten sposób z kimś bliskim, jaką lek-cję udzielasz swojemu dziecku.
6) Dolce far niente.
Zaplanuj czas odpoczynku. Wyznacz sobie godzinę lub dwie tylko dla siebie. Włosi na-zywają to „dolce far niente”, czyli słodkie nic nierobienie. Kąpiel przy świecach, czytanie książek lub po prostu regenerujący sen. Wybierz coś, co da Ci chwilę wytchnienia i rege-neracji.
7) Niedzielne wieczory pełne uśmiechu.
Pragniesz zacząć nadchodzący tydzień naładowana energią i radością? W niedzielne wieczory stwórz chwile wypełnione śmiechem i zabawą. Może to być wspólne oglądanie komedii, kolacja z przyjaciółmi, czy wspólne zabawy. Śmiech nas oczyszcza nasze ciało i umysł i co najważniejsze uszczęśliwia nas.
Świąteczne opowieści Inga Zawadzka
62
Najpiękniejsze święta
Było to równo 20 lat temu. Tuż przed
Świętami, 20 grudnia, wylądowałam z mo-
im dzieckiem na ostrym dyżurze. Było
podejrzenie zapalenia wyrostka robaczko-
wego, ale lekarze uznali, że stan nie jest
jeszcze operacyjny i zalecili tydzień o
sucharkach i wodzie – restrykcyjnie. Nie-
ważne czy diagnoza i zalecenia były słusz-
ne czy nie (w ciągu kilku dni wszystkie
dolegliwości minęły, operacji nie było do
dziś) – bo nie o tym ta opowieść będzie
prawić.
Otóż, kiedy wyszłyśmy ze szpitala, pomy-
ślałam sobie: dobrze, w takim razie wszy-
scy będziemy o wodzie i sucharkach – so-
lidarność w naszej rodzinie zawsze była jej
znakiem firmowym.
To były pierwsze Święta, gdy nie zostały
zrobione zakupy spożywcze (prócz spore-
go zapasu pieczywa, z którego z namasz-
czeniem produkowałam sucharki), nie było
gotowania ani suto zastawionych stołów.
Była woda i sucharki. Dosłownie. I trochę
ryżowego kleiku w dni świąteczne.
Okazało się wówczas, że mamy ogromnie
dużo czasu na wszystko. Na pójście na
sanki i dokarmianie wiewiórek i kaczek aż
do zmierzchu. Na wspólne robienie choin-
kowych ozdób, klejenie łańcuchów z kolo-
rowego papieru, lepienie bałwanków z
waty, kolorowanie wycinanek… Na ubie-
ranie choinki i przystrajanie domu… Był
czas na zabawy, na rozmowy, na czytanie
książek, na opowiadanie bajek. Był spo-
kój, ponieważ nikt nigdzie się nie spieszył,
Świąteczne opowieści
63
był uśmiech, ponieważ nikt się z nikim nie
pokłócił o za mało kupionej cebuli, o ze-
szłoroczną niedopraną plamę na świątecz-
nym obrusie, o wyjedzone rodzynki do
sernika, o pomylenie daktyli z figami –
JAK MOGŁEŚ???!!! Mieliśmy moc czasu,
by siedzieć wieczorami w oknie i obser-
wować płatki śniegu, by się do siebie po-
przytulać. Tamtej Wigilii na stole był opła-
tek, suchary i woda. A przy stole my –
wypoczęci, uśmiechnięci, przesiąknięci
magią tego czasu.
To były najpiękniejsze Święta w moim
dotychczasowym życiu – Święta naprawdę
magiczne, naprawdę rodzinne i naprawdę
pełne zadumy i refleksji. Ponieważ nie
mogliśmy się skupić na jedzeniu – skupili-
śmy się całkowicie na sobie nawzajem, na
symbolice Świąt, na przesłaniu, jakie nio-
są…
I choć w następnych latach nikt – szczę-
śliwie - nie miał już ataku wyrostka w
Święta, to lekcja została zapamiętana.
Każdego roku siebie nawzajem stawiamy
wyżej w hierarchii od śledzia i makowca.
Spędzenie tego wyjątkowego czasu razem,
przytulenie bez pośpiechu, ciepło bez limi-
tu, sernik bez rodzynek (wyjedzone), kutia
bez śmietany (zapomnieli kupić), stół bez
karpia (wege). Każdego roku na stole wigi-
lijnym stoją również sucharki – mają przy-
pominać nam wszystkim CO jest ważne.
W tamtą pamiętną sucharkową Gwiazdkę
przykicał do nas - za sprawą Świętego Mi-
kołaja – szary króliczek, który spędził
z nami prawie 10 kolejnych lat. A sucharki
były powycinane w kształcie serduszek
i gwiazdek.
TWOJE ŻYCZENIA – OBY SIĘ SPEŁNIŁY
Za chwilę Nowy Rok. Będziemy składać
sobie nawzajem życzenia. Będziemy –
głośno lub w skrytości ducha – winszo-
wać sobie różne rzeczy, składać różne
obietnice, oczekiwać spełnienia różnych
planów i marzeń. Będziemy zwracać się
Świąteczne opowieści
64
do Stwórcy albo do Losu, albo do Życia,
albo do Świata, albo do jakichkolwiek sił
tajemnych – z Nowym Rokiem włącznie.
A na koniec jeszcze za to wypijemy.
Chcę Ci przytoczyć rozmowę, jaka odby-
ła się niedawno w sprawie życzeń nowo-
rocznych… Rozmowę podobną do milio-
nów takich rozmów…
Rozmowa ze Stwórcą
- Halo, dzień dobry! Mogę rozmawiać ze
Stwórcą?
- Dzień dobry! Łączę!
- Dzień dobry, moja Duszyczko! Słucham
cię uważnie!
- Boże, zaraz będzie Nowy Rok! Proszę,
spełnij moje najskrytsze życzenia!
- Dobrze, moja droga, wszystko, co sobie
zażyczysz! Ale najpierw przełączę cię do
Działu Życzeń Spełnionych. Postaraj się
zrozumieć, jakie popełniłaś błędy w ubie-
głych latach.
Głos w słuchawce: „proszę czekać, łączę z
operatorem działu życzeń”. Czekam.
- Witam panią! W czym mogę pomóc?
- Dzień dobry! Przekierował mnie do pań-
stwa Stwórca i powiedział, że zanim wy-
powiem nowe życzenia, byłoby wskazane,
żebym odsłuchała poprzednie.
- Rozumiem, szukam, jeszcze chwila…
O, są! Pani życzenia, proszę słuchać!
- Słucham z uwagą!
- Zaczynam od poprzedniego roku:
1) Znudziła mi się ta praca! (wykonano:
"praca się znudziła!"),
2) Mąż nie zwraca na mnie uwagi! (wyko-
nano: "nie zwraca!"),
3) Troszeczkę pieniędzy by się przydało!
(wykonano: "pieniędzy - troszeczkę!"),
4) Koleżanki to debilki! (wykonano: "de-
bilki!"),
5) Żeby chociaż jakieś mieszkanie było!
(wykonano: dziesiąte piętro bez windy,
poddasze, dach przecieka. „jakieś miesz-
kanie - jest"!),
6) Żeby na urlop wyjechać, byle gdzie...
(wykonano: do teściów na działkę, „byle
gdzie – jest!”),
7) Nikt mi nawet kwiatów nie podaruje
(wykonano: "nie podaruje!").
- Mam kontynuować? Samego czytania
będzie prawie rok…
- Nie, nie, zrozumiałam!!! Proszę mnie
przełączyć do Stwórcy!
- Boże, wszystko zrozumiałam!!! Będę
uważać na swoje myśli i słowa i życze-
nia!!! A teraz muszę się zastanowić... Mo-
gę zadzwonić później?
- Oczywiście, moja droga!!! Oczywiście!"
… Za chwilę Nowy Rok. Składając życze-
nia sobie i innym, myśl o tym, CO ma się
spełnić, JAK chcesz, aby było, czego
CHCESZ (zamiast – czego nie chcesz).
Myśl językiem CELU, a nie językiem
PROBLEMU. Myśl o tym JAK OTWO-
RZYĆ DRZWI, a nie o tym DLACZEGO
SĄ ZAMKNIĘTE. Myśl o tym, że czegoś
CHCESZ, że coś WYBIERASZ, że coś
ZROBISZ- a nie o tym, że coś musisz,
powinieneś, że czujesz się w obowiązku…
A ja życzę Tobie na Nowy Rok:
abyś był świadomy czego życzysz sobie
i innym,
abyś z największą troską i pożytkiem wy-
korzystał symbol nowego początku dla
spełniania tego, co ci się marzy,
abyś otrzymał to, o co poprosisz…
Proś zatem starannie.
ROZWIJAK
Informator o warsztatach rozwojowych
65
Zapraszamy w styczniu 2014 na szkolenia-warsztaty, organizowane przez OPEN – Grupa
dobrych Trenerów w ramach PROMOCJI NA DOBRY NOWY ROK. Polecamy warsztaty:
POZYSKIWANIE SPONSORA 13-15.01, Warszawa
Warsztaty dotyczące pozyskiwania sponsorów i prowadzenia kampanii zdobywania funduszy
były przez nas do tej pory prowadzone jedynie jako szkolenia zamknięte, dedykowane ośrod-
kom sportowym, organizacjom, fundacjom, stowarzyszeniom i konkretnym projektom.
Cieszą się dużym wzięciem, a ich skuteczność przerosła nasze oczekiwania.
Teraz przygotowaliśmy te warsztaty jako szkolenie otwarte:
Jeśli myślisz o ciekawych projektach, a brak Ci funduszy na realizację...
Jeśli chcesz oprzeć swoje działania lub ich część na sponsoringu...
Jeśli masz odwagę, charyzmę, wiarę w cel - a potrzebujesz pieniędzy...
... ZAPRASZAMY NA WARSZTATY
Program: http://www.open.edu.pl/oferta/szkolenia-otwarte/zestawienie-szkolen-
otwartych/pozyskiwanie-sponsora
Zapisy: http://www.open.edu.pl/kontakt/formularz-kontaktowy
TRUDNE ROZMOWY Z PRACOWNIKIEM 16-17.01, Warszawa – najlepsze w Polsce
szkolenie z trudnych rozmów
Przygotujemy i przećwiczymy 7 trudnych rozmów:
ODMOWA - np. zmiany grafiku, podwyżki, wcześniejszego wyjścia z pracy itp.
KORYGOWANIE - rozmowa w sytuacji, gdy rezultaty pracy danej osoby nie speł-
niają oczekiwań
DYSCYPLINOWANIE - rozmowa wsytuacji, gdy dajemy pracownikowi ostatnią
szansę zmiany zachowań
ROZMOWA O BRAKU MOŻLIWOŚCI AWANSU - z przyczyn leżących po stro-
nie firmy oraz z przyczyn leżących po stronie pracownika
ROZWIĄZANIE UMOWY O PRACĘ - z przyczyn leżących po stronie firmy oraz
z przyczyn leżących po stronie pracownika
ROZMOWA DOTYCZĄCA HIGIENY OSOBISTEJ (LUB INNYCH KWESTII
OSOBISTYCH RZUTUJĄCYCH NA FUNKCJONOWANIE W ZESPOLE LUB
NA WYNIKI PRACY) - najtrudniejszy dla większości szefów typ rozmowy SZANTAŻ EMOCJOBANY – gdy pracownik grozi, płacze, krzyczy
ROZWIJAK
Informator o warsztatach rozwojowych
66
Program: http://www.open.edu.pl/oferta/szkolenia-otwarte/zestawienie-szkolen-
otwartych/trudne-rozmowy-z-pracownikiem-warsztat
Zapisy: http://www.open.edu.pl/kontakt/formularz-kontaktowy
OPEN by HORSES ZAPRASZA NA EDYCJĘ WIOSENNĄ 2014 TRAIN THE TRA-
INER PROGRAMU KONIE UCZĄ LUDZI OSOBY, KTÓRE:
Mają doświadczenie w pracy z końmi lub
Mają doświadczenie w pracy trenerów biznesu
I chcą wykorzystać swoje umiejętności i doświadczenie do prowadzenia warsztatów, w któ-
rych KONIE są Współtrenerami. Program kończy się egzaminem praktycznym. Zdanie eg-
zaminu jest warunkiem uzyskania Certyfikatu Kompetencji wraz z licencją OPEN by HOR-
SES.
Program Trenerski składa się z 4 sesji po 2 dni oraz dodatkowego dnia egzaminu połączo-
nego z sesją IV. Informacje o Programie na stronie:
http://www.openbyhorses.pl/sidebar/warsztaty-adresowane-sa-do/
http://www.open.edu.pl/oferta/open-by-horses-konie-ucza-ludzi
Życzenia Mają Moc
Nasza akcja!
Życzenia Mają Moc
Rozmawiaj z dzieckiem jeszcze zanim nauczy się mówić!
Każdy rodzic chciałby wiedzieć, co dziecko ma w danym momencie na myśli: co oznacza
jego płacz, na co z takim zainteresowaniem patrzy, co dokładnie wskazuje paluszkiem w od-
dali, co go boli, w jakim jest humorze. Zastanawiasz się czy to możliwe? Odpowiedź brzmi
tak! Wystarczy, że dasz dziecku odpowiednie narzędzie aby się z Tobą porozumiewało –
NAUCZ DZIECKO MIGAĆ!
Korzyści:
przyśpiesza naukę mówienia;
wzmacnianie więzi emocjonalnej dziecka z rodzicem;
zmniejszenie frustracji;
wspaniale ćwiczy pamięć i koncentracje;
ćwiczy sprawność palców (sprawność manualną);
rozwija zdolności językowe;
świetnie wpływa na rozwój intelektualny i emocjonalny dziecka;
uczy świadomego używania ciała w komunikacji;
kształtuje wyobraźnię przestrzenną;
pobudza prawą półkulę mózgową;
Znajdź nas na facebook’u: maluchmiga.pl
email: [email protected]
telefon kontaktowy: 608-78-50-50
Ta reklama wspiera:
Życzenia Mają Moc
Nasza firma zajmuje się wykonaniem, montażem i zabudową:
wnęk, szaf z drzwiami przesuwnymi.
Do produkcji mebli używamy materiałów najwyższej jakości.
Wykonujemy również różnego rodzaju regały, szafki, szafki RTV, garderoby, komody.
Odwiedź naszą stronę: http://effect-meble.wix.com/be
Butterfly Effect Adam Tobór
tel. 608 032 454
Ta reklama wspiera:
Życzenia Mają Moc
Dla przyjaciół!
Niech się spełnią świąteczne życzenia,
te łatwe i trudne do spełnienia.
Niech się spełnią te duże i te małe,
te mówione głośno lub wcale.
Niech się spełnią te wszystkie krok po kroku,
niech się spełnią w Nowym Roku!
Życzy Anna.
Te życzenia wspierają:
Redakcja językowa
Rodzinie i bliskim!
Fajerwerki, bal, muzyka,
już szampana każdy łyka.
Stary rok się w Nowy zmienia
przy okazji śle życzenia:
zdrowia, szczęścia, pomyślności,
górę szmalu i miłości.
Mnóstwa uniesień po zmroku
życzę Tobie w Nowym Roku.
Życzy Magda
Te życzenia wspierają:
Redakcja językowa
ANNA MRÓZ
W magazynie pełni rolę redaktora językowego.
Z wykształcenia archeolog, redaktor językowy i korektor, z charakteru humanistka. Na cały etat pracuje w domu z dziećmi, ale zawsze znajdzie czas, aby coś napisać lub poprawić. Zawsze otoczona książkami, spośród których chętnie wybiera literaturę polską. Lubi dobrą fotografię i wyjścia do teatru. Ale nade wszystko lubi podróżować, poznawać nowe smaki i odkrywać zakątki bliskie i dalekie.